Text
                    POWSTANIE
STYCZNIOWE
MATERIAŁY
I DOKUMENTY
BOCCTAHHE
1 8 6 3 T 0 A A
M ATEP W AJIBI
M AOKYMEHTŁI
WARSZAWA - MOCKBA

GALICJA W POWSTANIU STYCZNIOWYM rAJlhUhfl B BOCCTAHhh 1863 TOflA WROCŁAW • WARSZAWA • KRAKÓW • GDAŃSK ZAKŁAD NARODOWY IMIENIA OSSOLIŃSKICH WYDAWNICTWO POLSKIEJ AKADEMII NAUK 1980
KOMITET REDAKCYJNY SERII: F. OOŁGICH, S. KIENIEWICZ, W. KOROLUK, W. DJAKOW, F. RAMOTOWSKA, W. ŚLIWOWSKA REDAKTORZY TOMU: 5. KIENIEWICZ, |Z. MILLER\ DO DRUKU PRZYGOTOWALI: KIENIEWICZ, F. RAMOTOWSKA, W. ŚLIWOWSKA rjlABHAR PEAAKIIHR CEPHH: 0. nonrnx, C. KEHEBENI, B. KOPOJ1IOK, B. ffBSKOB, <P. PAMOTOBCKAN, B. CJIHBOBCKAS PEAAKTOPŁI TOMA: C. KEHEBliy, )N. MHJIJIEP\ TEKCT K HEHATH nO^rOTOBUJlU: C. KEHEBUH, 0. PAMOTOBCKASE B. CJIHBOBCKAB @ Copyright by Zakład Narodowy im. Ossolińskich — Wydawnictwo, Wrocław 1980 ISBN 83-04-00005-9 Zakład Narodowy im. Ossolińskich — Wydawnictwo. Wrocław 1980. Nakład: 1500 cez. Objętość ark. wyd. 49,90, ark. druk. 33,75, ark. Aj 44. Papier druk. sat. kl. III, 80 g, 70x100. Oddano do składania 22 II 1979. Podpisano do druku 7 VII 1980. Druk ukończono w sierpniu 1980. Wrocławska Drukarnia Naukowa Zzm. 710/79 T-3 Cena zł 160.—
PRZEDMOWA 1 Opracowanie tomu źródeł poświęconego Galicji w powstaniu styczniowym mieściło się od początku w planach redaktorów mniejszej serii. Realizacja planu odwlekła się o lat wiele, nie tylko z powodu zatrudnienia współpracowników przy poprzednich tomach. Wchodziły także w grę trudności przedsięwzięcia. Historia udziału zaboru austriackiego w ogólnopolskim ruchu wyzwoleńczym lat 1861—1864 posiada bardzo obszerną literaturę, na którą składają się: publicystyka, liczne pamiętniki, wydawnictwa dokumentów, opracowania monograficzne, przyczynki dawniejsze i nowsze. Całościowego opracowania przedmiotu dotąd jednakże brak; jedyna książka nosząca tytuł: Galicja w powstaniu styczniowym, ukazała się 70 lat temu, w objętości niespełna dwustu stron małego formatu i bez aparatu naukowego1. Ten niezadowalający stan badań tłumaczy się po części rozproszeniem źródeł i trudną dostępnością wielu istotnych zespołów archiwalnych, położonych poza granicami Polski. Ale wchodzi też w grę złożoność problemu, wymagająca jeszcze wielu badań szczegółowych, nie tylko na temat historii konspiracji, ale też jej uwarun- kowań gospodarczo-społecznych, klasowych i narodowościowych. Austriacka Galicja zdawała się predestynowana do odegrania roli cennego partnera w walce zbrojnej, jaką toczyć miał naród polski przeciw caratowi. Obszar Galicji równał się 61 % powierzchni Królestwa Polskiego; ludność Galicji — od- powiadała 89 % ludności Kongresówki; skądinąd ludność polska Galicji stanowiła 45% polskiej ludności Królestwa. Galicję zamieszkiwało 3 razy więcej Polaków niż Wielkie Księstwo Poznańskie. Zabór austriacki dotykał rosyjskiego na rozciągło- ści 1200 km granicy — po części suchej, po części biegnącej wzdłuż rzek niezbyt szerokich i łatwych do przebycia. Istniały więc, zdawałoby się, dość znaczne możliwo- ści przerzutu ludzi i broni z Galicji do południowych województw Kongresówki, a także na Wołyń i Podole. Blisko też było z Galicji do granicy rumuńskiej, tj. do szlaku dopływu sprzętu wojennego, nie kontrolowanego przez zaborców. Dwie jeszcze okoliczności ułatwiały zaangażowanie Galicji w akcję pomocy dla powstania: 1. Monarchia habsburska przeżywała od kilku lat kryzys wewnętrzny, jej aparat represyjny był mało operatywny, większość sił wojskowych związana na granicy włoskiej, część garnizonów (mianowicie pułki węgierskie) sympatyzowała z Pola- 1 J. Stella-Sawicki, Galicja w powstaniu styczniowym, Lwów 1909. Por. wcześniejsze opra- cowanie tegoż autora: Wydawnictwo materiałów do historii powstania 1863-1864, Lwów 1890, t. II, s. 1—142, t. III, s. I—XXXII. Omówienie literatury przedwojennej: S. Kieniewicz, Udział Galicji w powstaniu, „Przegląd Historyczny”, 1937/38, s. 611—614; E. Kozłowski, Bibliografia powstania styczniowego, Warszawa 1954, s. 453 —455 (51 pozycji), W. Chojnacki, Bibliografia historii Polski XIX wieku, II (1832—1864), cz. III, vol. 2, Wrocław 1976, s. 498— 504 (96 pozycji). V
kami. Od 1860 r. rząd wiedeński wszedł był na drogę przyznawania prowincjom autonomii i swobód językowych. Również Galicja uzyskała Sejm Krajowy, w admini- stracji i sądach zwiększyła się liczba Polaków. Przy tym Austria, zagrożona na gruncie niemieckim przez Prusy, od wewnątrz zaś przez hasła panslawizmu, poszukiwała oparcia w mocarstwach zachodnich i musiała się liczyć z planami Napoleona III, gdy ten dla własnych celów wygrywał sprawę polską na gruncie międzynarodowym. W tych warunkach austriacki zaborca nie umiał i nie zawsze chciał skutecznie prze- ciwdziałać organizowaniu w Galicji pomocy na rzecz powstania za rosyjskim kor- donem2. 2. Polski ruch rewolucyjny owych lat miał także powiązania z ruchem rewolu- cyjnym włoskim. W powietrzu wisiał konflikt o Wenecję; nie tylko Garibaldi, ale i rząd turyński rachowali w nim na pomoc uciśnionych ludów monarchii habsbur- skiej, przede wszystkim Węgrów i Polaków3. W wypadku rozpalenia się wojny nad Adriatykiem Galicja łatwo mogła być wciągnięta w wir wydarzeń, a polski legion zbrojny mógł raz jeszcze dotrzeć „z ziemi włoskiej do Polski”, właśnie po- przez Galicję. Niniejsze okoliczności, sprzyjające zaangażowaniu zaboru austriackiego na rzecz sprawy narodowej, znajdowały jednak przeciwwagę w innych, niekorzystnych czynnikach: 1. Niezbędnym warunkiem sukcesu w walce o niepodległość był udział w niej mas ludowych, przede wszystkim chłopów. W zaborze rosyjskim i w całej Rosji sprzyjał temu celowi kryzys ustroju feudalnego, wchodząca w ostre stadium walka chłopów o zniesienie powinności na rzecz dworu i o posiadanie ziemi. Tymczasem w monarchii habsburskiej poddaństwo i pańszczyzna uległy likwidacji już w 1848 r., chłopi zaś uzyskali własność gruntów, formalnie rzecz biorąc, z ramienia cesarza austriackiego. Ogół mieszkańców Galicji miał w żywej pamięci krwawy konflikt agrarny 1846 r. Antagonizm klasowy pomiędzy wsią a dworem bynajmniej nie wygasł — tym więcej że polskie ziemiaństwo zdążyło od tego czasu raz jeszcze po- szkodować chłopów, w toku reformy uwłaszczeniowej, na tle sporów o serwituty leśne i pastwiskowe4. Ani więc polski obóz rewolucyjny nie mógł skutecznie agitować na rzecz powstania wśród galicyjskich chłopów, ani też ci ostatni nie żywili zaufania do polskich haseł narodowych. 2. Tylko połowa ludności Galicji mówiła po polsku, wschodnia część kraju miała większość ukraińską. Narodowy ruch ukraiński upolitycznił się, poczynając od 1848 r., pod hasłem podziału prowincji na część ukraińską i polską. Odrzucali żądania te zamieszkali w Galicji Wschodniej Polacy — i to zarówno ziemianie, jak też koła inteligencko-mieszczańskie. W tych warunkach niektóre kręgi inteligencji ukraińskiej oglądały się za poparciem: bądź Wiednia, bądź Peters- burga. Tak więc rząd wiedeński, zagrożony w Galicji przez polską irredentę, nie musiał odwoływać się do armat i bagnetów; mógł liczyć na lojalność ukraińskich i polskich chłopów. I mało który polski patriota gotów był w tych warunkach ryzyko- wać konflikt z Austrią. 3. Czynnikiem potęgującym ruch narodowy w zaborze rosyjskim był czynnik 2 Miarodajne po dziś dzień opracowanie: H. Wereszycki, Austria a powstanie styczniowet Lwów 1930. 3 Por. A. Lewak, Włoskie stronnictwo ruchu wobec powstania styczniowego, „Kwartalnik Historyczny”, 1923, s. 358—373; A. Tamborra, L’insurrezione del 1863—1864 e la partecipazione italiana, „Quaderni di Conoscersi”, 1961; S. Kieniewicz,LTtalie et 1’insurrection de 1863, Wrocław 1975. 4 I. Franko, Haitmiina ra ii CKaconaHne, Lwów 1913; M. Kraiński, Regesty materiałów do historii zniesienia stosunku poddańczego w Galicji, Kraków 1948; K. Wyka, Teka Stańczyka na tle historii Galicii, Wrocław 1951, rozdz. II—III; K. Grzybowski, Galicja 1848—1914, Wrocław 1959, s. 234-260'. VI
wyznaniowy: upośledzenie Kościoła katolickiego w stosunku do prawosławia. W związku z tym znaczna część kleru, szczególnie niższego, nastrojona niechętnie wobec Rosji, oddawała swój wpływ i stosunki na usługi sprawy narodowej. W latach poprzedzających powstanie ruch narodowy w Królestwie Polskim przybrał też formę manifestacji kościelnych. Tymczasem monarchia habsburska była katolicką; co więcej, stanowiła wówczas główną podporę Państwa Kościelnego. W związku z tym nie tylko biskupi, ale niższy kler galicyjski w znacznej większości trzymał z rządem. Dodajmy, że ów kier dzielił się na dwa obrządki, z dawna ze sobą skłócone, oraz że kościół greckokatolicki udzielał poparcia postulatom odrębnościowym Ukraińców. Tym samym polski ruch narodowy w Galicji nie mógł liczyć na po- parcie księży, ani też odwoływać się w swej propagandzie do treści religijnych. 4. Dwa były w ówczesnej Galicji środowiska polskie uświadomione narodowo: na wsi właściciele ziemscy, w miastach zaś inteligencja oraz średnie i drobne miesz- czaństwo. Jednakże element miejski był o wiele słabszy w Galicji niż w Królestwie. Około 1860 r. Lwów liczył 70 tys., Kraków 45 tys. mieszkańców, wobec 200 tys. w Warszawie, 37 tys. w Łodzi. Większe miasteczka Galicji Zachodniej: Tarnów, Rzeszów, Wieliczka, Nowy Sącz, liczyły po 6—7 tys. ludności, wobec 20 tys. miesz- kańców Lublina, 12 tys. Płocka i Kalisza. Nie miała też Galicja żadnego ośrodka przemysłu, a tym samym żadnego skupiska klasy robotniczej, które dawałoby się porównać z ośrodkami Warszawy, Łodzi i obu Zagłębi. Studenckie środowiska Krakowa i Lwowa dorównywały liczebnie warszawskiemu, ale były o wiele mniej aktywne politycznie5. Stąd baza społeczna obozu czerwonych była w Galicji znacznie słabsza niż w Królestwie. W związku z tym w rozgrywce międzypartyjnej galicyjscy biali zatrzymywali mocniejszą pozycję w porównaniu z białymi z Kongresówki, co rzutowało z kolei na natężenie akcji niepodległościowej. 2 W lutym 1861 r. ujawnił się w Warszawie ruch rewolucyjny. Polscy politycy'' galicyjscy różnych odcieni od kilku miesięcy byli zaabsorbowani legalną walką o autonomię. Przykład Warszawy spotęgował w Galicji nastroje patriotyczne, nie zabrakło i w tej dzielnicy manifestacji kościelnych, niekiedy z antyaustriackim wydźwiękiem6. Natomiast konspiracja zadomowiła się tu później i na mniejszą skalę. Adam Sapieha w połowie 1861 r. zmontował w łonie Towarzystwa Gospo- darskiego tajną sieć ziemiańskich „korespondentów”7. Wcześniej nieco Władysław Czartoryski zwerbował w Krakowie kilku młodych ziemian jako poufnych agentów Hotelu Lambert8. Uznani przywódcy mieszczaństwa: Franciszek Smolka we Lwowie, Mikołaj Zyblikiewicz w Krakowie, od początku 1862 r. kontaktowali się z warszawską dyrekcją obozu białych9. Demokraci lwowscy podtrzymywali stosunki z Zygmuntem Miłkowskim, który osiedlony w Mołdawii grał rolę łącznika między „Kółkiem” paryskim a czerwonymi w Kijowie10. 5 J. B. Chołodecki, Lwów w czasie powstania styczniowego, Lwów 1922; M. Zgórniak, Młodzież akademicka Uniwersytetu Jagiellońskiego wobec wydarzeń politycznych lat 1846—1866 [w:] Studia z dziejów młodzieży Uniwersytetu Krakowskiego, t. I, Kraków 1964. 6 O. Beiersdorf, Nurt rewolucyjny na terenie Krakowa w okresie powstania styczniowego [w:j Kraków w powstaniu styczniowym, Kraków 1968, s. 77—80. 7 S. Kieniewicz, Adam Sapieha i Galicyjskie Towarzystwo Gospodarskie 1860—1862, „Zie- mia Czerwieńska” 1936. 8 W. Czartoryski, Pamiętnik 1860—1864, Warszawa 1960, s. 24—25; I. Koberdowa, Polityka czartoryszczyzny w okresie powstania styczniowego, Warszawa 1957. 9 F. Ziemiałkowski, Pamiętniki, Kraków 1904,1.1, s. 27; S. Kieniewicz, Adam Sapieha, Lwów 1939, s. 72—77; I. Homola-Dzikowska, Mikołaj Zyblikiewicz, Wrocław 1964, s. 24—26. 10 Z. Miikowski, Od kolebki przez życie, Kraków 1936, t. II, rozdz. XIII i XIV.
Stosunki te zostały sformalizowane w połowie 1862 r. Zawiązały się wówczas w Krakowie i Lwowie dwie tajne „Ławy”, o składzie przeważnie studenckim. Na czele pierwszej stali Alfred Szczepański i Ludwik Kubala; lwowskiej przewodził zrazu Jan Dobrzański, następnie Mieczysław Romanowski. W końcu lata spisek krakowski wyłonił z siebie Radę Naczelną Galicyjską (Szczepański, Kubala, Izydor Dymidowicz, Stefan Mułkowski) jako zwierzchnią władzę obozu czerwonych w pro- wincji11. Kraków już wcześniej doszedł do porozumienia z Towarzystwem Młodzieży Polskiej w Paryżu. W październiku 1862 r. Rada Naczelna zawarła układ z Broni- sławem Szwarcem, agentem Komitetu Centralnego Narodowego. Układ ten składał się z 4 punktów: 1. RNG poddaje się pod naczelnictwo CKN. 2. CKN uznaje RNG jako Komitet Prowingonalny, pozostawiając mu wszelką autonomię co do działań wewnętrznych. 3. RNG zobowiązuje się do przeprowadzenia organizacji według zasad przez CKN przyjętych. 4. Oba Komitety będą sobie ułatwiać czynności międzykomitetowe11 12. W pierwszej odezwie swej z 25 listopada Rada Naczelna Galicyjska zapewniała, „że Galiga w dzisiejszym położeniu swoim samodzielnie występować nie może. W organizmie prac narodowych przypada jej stanowisko wyczekujące i pomocnicze”. W istocie konspiracja czerwona w Galicji tylko gdzieniegdzie sięgała do prowin- cjonalnych miasteczek, a nawet w Krakowie i Lwowie nie pozyskała ludzi z autory- tetem. Główne powagi mieszczańskie, jak się rzekło, współpracowały z białymi. „Gazetę Narodową”, jedyny niezależny organ prasowy polski we Lwowie, opanowali mierosławczycy13. W początku stycznia 1863 r., w związku ze spodziewanym już lada dzień wybu- chem walki w Warszawie, zawiązały się w Krakowie i Lwowie komitety „obywatel- skie”, tj. białe. W Krakowie stanął na jego czele Leon Chrzanowski, mający wtedy stanowczy wpływ w redakcji konserwatywnego „Czasu”14. We Lwowie przewodzą białym A. Sapieha. Obaj ziemiańscy przywódcy manifestowali patriotyczną postawę w głównej mierze dlatego, aby utrzymać przy sobie „umiarkowane” skrzydło inteli- gencko-mieszczańskie i nie pozwolić mu się zbliżyć do „obozu ruchu”. Klasom posiadającym szło przede wszystkim o to, ażeby nie dopuścić do samodzielnych wystąpień rewolucyjnych w Galicji. Wieść o wybuchu powstania 22/23 stycznia zdezorientowała w Galiq'i zarówno czerwonych, jak białych. Ława krakowska rozwiązała się na znak protestu przeciwko szalonemu, jej zdaniem, przedsięwzięciu. Ława lwowska na razie zachowała się biernie15. Z poparciem dla powstania, hałaśliwym, acz mało skutecznym, wystąpili mierosławczycy. Komitet „sapieżyński” we Lwowie w odezwie z 4 lutego wysunął hasło: „Czekać”; nie potępiał zatem powstania, jak czyniła to Dyrekcja warszawska, ale wstrzymał wszelką dla niego pomoc16. Krakowski „Czas” przez pełnych 10 dni podtrzymywał fikcję, że powstania w Kongresówce wcale nie ma, że tylko trwa żywiołowy opór młodzieży przeciw brance. Z aprobatą powstania wystąpił 4 lutego17. Ulegał naciskowi opinii publicznej. Lecz radość Galiq’i z rozpoczętej walki o nie- 11 W. Tokarz, Kraków w początkach powstania styczniowego i wyprawa na Miechów, Kra- ków 1913, t. I, rozdz. II. 12 Wydawnictwo materiałów, t. III, s. 1—2; Demokracja polska w powstaniu styczniowym, Wrocław 1961, s. 58—60. 13 S. Kieniewicz, Powstanie styczniowe, Warszawa 1972, s. 302. 14 K. Oiszański, Prasa galicyjska wobec powstania styczniowego, Wrocław 1975, s. 27—33. 15 Ziemiałkowski, op. cit., t. III, s. 58—59. 16 S. Koźmian, Rok 1863, Warszawa 1903, t. I, s. 15—18; Kieniewicz, Adam Sapieha, s. 82. 17 Oiszański, op. cit., s. 121—125. vni
podległość nie oznaczała jeszcze, ze przyjdzie się jej z pomocą. Ociągali się także czerwoni, mimo że granica austriacko-rosyjska nie była wtedy zupełnie strzeżona, przerzut zaś ludzi i broni nie trafiał na większe przeszkody. Dopiero na przełomie stycznia i lutego zaczął się w Krakowie werbunek ochotników do powstania. Wskrze- szona Ława włączyła się do tej akcji ex post, a wymarsz wolontariuszy do obozu w Ojcowie zaczął się 6 lutego18. W 10 dni później dotarł do białych krakowskich sygnał z Hotelu Lambert, że należy poprzeć powstanie, gdyż zanosi się na poruszenie sprawy polskiej przez Napoleona III. Najżywiej zareagowali na to korespondenci paryskiego „Biura”: Stanisław Koźmian, Stanisław Tarnowski i Ludwik Wodzicki. Przekonani byli, to jasne, że jeśli klasy posiadające w trzech zaborach mają przystąpić do ruchu, to powinny też ująć w ręce kierownictwo. Do tegoż celu zmierzał dużo skuteczniej „komitet obywatelski” Chrzanowskiego. Przechwycenie władzy ułatwiła białym klęska dwóch zbrojnych wypraw, którym patronowali galicyjscy czerwoni: wyprawy J. Czarneckiego na Tomaszów (5 II) oraz A. Kurowskiego na Miechów (17 II). Tymczasem w pobliżu Krakowa stanął nad granicą Langiewicz, opromieniony sławą kilku bitew, w których nie dał się pobić, a które w oczach ogółu urastały do rzędu zwycięstw. Langiewicza też udało się białym wykorzystać jako narzędzie. Głównym sprawcą intrygi z 8—10 marca, która wydźwignęła Langiewicza na stanowisko dyktatora, był Leon Chrzanowski z Komitetu Galicji Zachodniej. Współdziałali z nim przedstawiciele białych komitetów ze Lwowa (A. Sapieha), Poznania (B. Łubieński) i Warszawy (M. Waligórski), rolę zaś rzekomego pełno- mocnika TRN odegrał Adam Grabowski19. Nowo kreowany dyktator powierzał władzę Rządowi Cywilnemu, złożonemu przeważnie z białych, ten zaś Rząd Cywilny za pośrednictwem swego komisarza Łubieńskiego zaczął od rozwiązania czerwonych organizacji krakowskich, tj. Rady Naczelnej i Ławy. Dyktatura wkrótce upadła i czerwoni krakowscy wznowili działalność. Ale już w kwietniu biali uzyskali wpływ stanowczy w Rządzie Narodowym w Warszawie, po czym inaugurowali w stosunku do Galicji nową politykę. Wytyczne jej były następujące. Akcją pomocy zaboru austriackiego dla wal- czących w zaborze rosyjskim kierować mieli komisarze w Krakowie i Lwowie, mia- nowani z Warszawy. U boku każdego z nich miał funkcjonować komitet złożony z obywateli miejscowych jako ciało doradcze i pomocnicze. Dotychczasowe organi- zacje: zarówno czerwone, jak białe, miały zaprzestać działania. W praktyce komisarze powołać mieli do składu komitetów wyłącznie białych działaczy, czerwonym zaś powierzali podrzędne stanowiska. Tak więc S. Elżanowski, mianowany komisarzem w Krakowie, ustanowił komitet w składzie: Baum (przewodniczący), Benoe, Halin, Haller, Skorupka. Z wyjątkiem kupca Hahna byli to ziemianie tudzież członkowie dotychczasowego Komitetu „obywatelskiego”. Przywódca Ławy krakowskiej, aptekarz Aleksandrowicz, objął podporządkowane stanowisko naczelnika miasta Krakowa. W niniejszej polityce preferowania ziemiaństwa komisarze warszawscy kierowali się tym głównie względem, że tylko zamożna szlachta dostarczyć może funduszów na powstanie, w formie podatku „ofiary narodowej”, lub też rozpisanej pożyczki. Ziemiaństwo galicyjskie zdawało sobie dobrze sprawę ze swej przewagi materialnej i uzależniało gotowość swą do świadczeń pieniężnych i rzeczowych od utrzymania w ręku autonomii możliwie szerokiej. Tak więc Komitet Galicji Zachodniej rozbu- dował w terenie sieć naczelników obwodowych i powiatowych, którymi byli wyłącznie ziemianie, bynajmniej nie uznający zwierzchnictwa warszawskiego komisarza. 18 Tokarz, op. cit., t. II, rozdz. VI. 19 Kieniewicz, Powstanie styczniowe, s. 424—430, tamże dalsza literatura. IX
W lipcu 1863 r. J. Grabowski, przysłany do Krakowa w charakterze komisarza pełnomocnego, ogłosił, że nikt nie może w Galicji pełnić funkcji w służbie narodowej bez jego nominacji. Zamiast dotychczasowego komitetu powołał Radę Prowincjo- nalną Galicji Zachodniej. Weszli do niej z dawnego składu: Baum, Benoe i Haller, ponadto hr. Jan Tarnowski oraz dwaj demokraci: K. Rogawski i T. Żuliński. Nie- bawem jednak, pod naciskiem ziemiaństwa Grabowski musiał się zgodzić na to, że Rada Prowincjonalna zatrzymała prawo mianowania urzędników narodowych i decydowania o wydatkach. W praktyce Rada Prowincjonalna nie miała egzekutywy w stosunku do obwodów, podobnie jak Rząd nie miał egzekutywy w stosunku do Rady Prowincjonalnej. Ziemiaństwo galicyjskie wspierało ruch w zaborze ro- syjskim ,,z dobrej woli”, ale nie z rozkazu. Wspierało go w tym przekonaniu, że może on przyśpieszyć pomoc zbrojną Francji, Anglii i oczywiście Austrii. Tym samym nie zamierzało poświęcać dlań wszystkich środków, a tym mniej uciekać się do haseł i metod rewolucyjnych. We Lwowie sytuacja była jeszcze trudniejsza. Przysłany tu na komisarza Jacek Siemieński zastał 2 główne zwalczające się komitety: biały Komitet Galicji Wschod- niej (A. Sapieha, A. Golejewski, A. Gołuchowski, K. Hubicki, A. Młocki, F. Ziemiał- kowski) oraz czerwony Komitet Bratniej Pomocy (J. Dobrzański, K. Ujejski, J. Starkel, T. Niewiadomski) — pomijając pomniejsze frakcje. Siemieńskiemu nie udała się próba wygrywania czerwonych przeciwko białym. Następny z kolei ko- misarz Jan Maykowski rozwiązał w maju Komitet Bratniej Pomocy i przesłał nomi- nacje opatrzone formalną pieczątką członkom Komitetu Galicji Wschodniej. Ten ostatni nominacje przyjął, lecz nie uznał tym samym władzy komisarza, ani nawet Rządu Narodowego. Gotów był wspierać powstanie, ale w granicach swobodnego uznania. Trzeci z rzędu komisarz, Stanisław Jarmund, doręczył opornemu Komi- tetowi lwowskiemu w sierpniu akt rozwiązania, ale Komitet go nie usłuchał. Nie udało się też Jarmundowi utworzyć we Lwowie komitetu konkurencyjnego, o za- barwieniu czerwonym lub centrowym. Odsunięci od steru czerwoni galicyjscy w części, jak Aleksandrowicz, pozostali na swoich podrzędnych stanowiskach. Inni przeszli do opozycji — na skalę swych możliwości. Protestowali więc przeciwko białym i demaskowali ich politykę zgubną dla powstania: w tajnych gazetkach („Prawda” we Lwowie, „Ojczyzna” w Krako- wie20), w broszurach (najgłośniejsza z nich pt. W tył! A. Szczepańskiego) i ulotkach, pisali oskarżycielskie memoriały do Rządu Narodowego21. Usiłowali też stworzyć w środowisku miejskim organizacje „podwójnie zakonspirowane”: straż narodową, bractwo rzemieślnicze22. Orientowali się zresztą, że bez poparcia Warszawy nie przezwyciężą monopolu białych; dlatego też współdziałali z czerwoną opozycją przeciw czynnikom białym w Rządzie warszawskim. Oba przewroty rządowe: w maju i wrześniu 1863 r. miały swe powiązania z Krakowem. Pierwszy z nich dał władzę czerwonym tylko na krótką chwilę; drugi oddziałał także na Galicję. Komi- sarzem pełnomocnym w Galicji Zachodniej został Ignacy Maciejowski, a po rychłym jego aresztowaniu Edward Habich; urząd naczelnika miasta Krakowa objął Alfred Szczepański. Na te przemiany elementy białe odpowiedziały otwartym sabotażem. Przewodzili tej opozycji korespondenci Hotelu Lambert, którzy od czasu wybuchu powstania umocnili swe wpływy: zarówno w redakcji „Czasu”, jak i w agendach Rady Prowincjonalnej. Poczynając od późnej wiosny 1863 r. na stan sił politycznych w Galicji oddziały- 20 Prasa tajna z lat 1861—1864, er. 2, Wrocław 1969, s. 161—181, 341—345. 21 Demokracja polska, s. 95—107. 22 O. Beiersdorf, Walka polityczna czerwonych i białych na terenie Krakowa w okresie po- wstania styczniowego, „Małopolskie Studia Historyczne”, 1962, nr 3/4; tenże, Nurt rewolucyjny, s. 88-92. X
wać zaczął nowy czynnik, a mianowicie żołnierze powstańczy, którzy po klęsce szukali schronienia za austriackim kordonem. Organizacja narodowa lokowała ich przeważnie po dworach, w obwodach przygranicznych, starając się ich osłonić przed internowaniem, które groziło im ze strony władz austriackich. Żołnierzy tych formowano następnie w oddziały, które wkraczać miały ponownie do Królestwa — w Galicji Zachodniej kierowali tą akcją głównie Jeziorański i Jordan, w Galicji Wschodniej Lelewel i Kruk, zatem naczelnicy wojenni województw lub naczelnicy oddziałów operujących w zaborze rosyjskim. Wyprawy „galicyjskie” na ogół nie miały szczęścia, kończąc się nieraz już po kilku dniach rozbiciem oddziału i ucieczką niedoszłych partyzantów za kordon. Istniały obiektywne przyczyny tych porażek: trudność zmobilizowania i uzbrojenia oddziału bezpośrednio nad granicą, pod okiem austriackich patroli — opłacanych, to prawda, za przymykanie oczu, ale bądź co bądź krępujących. Oddział stawał do boju zaledwie w kilka godzin po pierwszej zbiórce, nie zżyty i nie wyszkolony. Do tego dochodziło bezhołowie w zakresie zaopatrzenia, a nade wszystko demoralizacja żołnierzy, którzy zaznali spokojnego nieróbstwa w Galicji i szli do boju bez większego entuzjazmu. Poczynając od czerwca 1863 r. wyprawy z Galig i Zachodniej za kordon stawały się coraz rzadsze, przybywało natomiast kwaterujących w Galicji „uciekinierów”. Galicja Wschodnia winna była wspierać powstanie nie tylko w Lubelskiem, ale też na Wołyniu i Podolu. Ruchawka zbrojna w gub. kijowskiej zaczęła się w początku maja i załamała się w ciągu niewielu dni — przede wszystkim z powodu niechętnej postawy chłopów ukraińskich. Jeden tylko Edmund Różycki po 3 tygodniach brawu- rowej kampanii przedostał się z Wołynia do Galicji23. Pomoc dla „Rusi” organizował tu gen. Wysocki, lecz spóźnił się z wyjściem w pole i poniósł kompromitującą porażkę pod Radziwiłłowem (1 —2 VII). Przygotowania do następnej z kolei wyprawy weszły w stan chroniczny. Kilka tysięcy ochotników kwaterowało we wschodnich obwodach w połowicznej konspiracji. Ich utrzymanie i ekwipowanie kosztowało ogromne sumy, po części dosyłane z Podola; tamtejsze ziemiaństwo gotowe było finansować te zbrojenia — pod warunkiem, że nie dojdzie do nowej wyprawy, chyba w warunkach wojny europejskiej. Na leżach galicyjskich pogłębiały się spory między ochotnikami z zaboru austriackiego, z Królestwa, z „Rusi” i z emigracji; pogłębiała się też niechęć wzajemna pomiędzy gośćmi zza kordonu a miejscowym ziemiaństwem. Dowództwo kwaterujących oddziałów zaczęło też mieszać się w spory lokalne białych z czerwo- nymi, podtrzymując w tych sporach, rzecz jasna, autorytet Rządu Narodowego. Pod koniec lata 1863 r. Wydział Wojny RN doszedł do przekonania, że trzeba skupić w jednym — i to wojskowym — ręku przygotowania zbrojne zaboru austriac- kiego, opierające się aż dotąd na współpracy naczelników wojennych z Królestwa z galicyjską organizacją cywilną. Realizację tych planów przyśpieszył przewrót wrześniowy warszawski. Funkcję „organizatora jeneralnego sił zbrojnych poza granicami zaboru moskiewskiego” powierzono Mierosławskiemu, ten zaś zaplanował w Galicji siatkę „organizatorów pasa pogranicznego”, którą obsadzić chciał swoimi ludźmi24. W końcu września gen. Różycki, mocny poparciem czerwonego Rządu, rozwiązał Komitet Galigi Wschodniej oświadczając, że władzę przejmuje wojsko. Komitety obwodowe wschodniogalicyjskie odpowiedziały bojkotem. Widzieliśmy, że w Krakowie doszło do podobnego konfliktu pomiędzy ziemiańskimi obwodami a reprezentantami Rządu Narodowego. Zanosiło się w Galicji na publiczną próbę sil między białymi a czerwonymi. Traugutt doszedłszy do władzy 17 października rozładował ten stan napięcia. 23 F. Rawita-Gawroński, Rok 1863 na Rusi,Lwów 1903, t. II; T. MapaxoB, IkuibCKoe eoccmanue 1863 z. na npaeo6epeoKnou ynpaune, Kijów 1967. 24 Dokumenta urzędowe do dziejów Organizacji Jeneralnej, s. 127 n.; Wydawnictwo materia- łów, t. III, s. 182, 194. XI
Usunął ze stanowisk w Krakowie agentów poprzedniego Rządu, równie jak i miero- sławczyków. Na urząd komisarza pełnomocnego na zabór austriacki przywrócił Władysława Majewskiego, który cieszył się wśród ziemiaństwa opinią „umiarko- wanego”. Zarazem jednak Traugutt postawił i przeforsował zasadę, że organizacja narodowa w Galicji musi podlegać Rządowi Narodowemu25. Koła ziemiańskie przystały na tę koncepcję między innymi dlatego, że i tak zbliżała się zima. Działań zbrojnych na większą skalę nie należało spodziewać się w ciągu najbliższych miesięcy, można więc było odłożyć do wiosny konieczną rozgrywkę o władzę. Nową organizagę galicyjską zmontowano w ciągu listopada. Rozbudowano dwie równoległe hierarchie: cywilną i wojskową. Na czele cywilnej stanął Wydział RN w zaborze austriackim, z komisarzem Majewskim na czele. Czterech członków Wydziału wyznaczył komisarz pełnomocny z listy osób zaproponowanych przez obwody. Zostali tymi członkami: Ludwik Wodzicki, Stanisław Koźmian, Aleksander Gorayski i Piotr Gross — zatem trzej właściciele ziemscy i jeden „umiarkowany” mieszczanin. Przy Wydziale istniała dosyć rozgałęziona administracja centralna. Galicję podzielono na 3 okręgi, z naczelnikami na czele; w Krakowie został nim Aleksander Biernawski, we Lwowie Szczęsny Karpiński, w Tarnopolu Antoni Golejewski — zatem dwaj „umiarkowani” czerwieńcy i jeden ultrabiały. Naczelnikom okręgów podlegali obwodowi, z kolei tym powiatowi; w miastach byli naczelnicy miast i naczelnicy policji narodowej, z podległymi im agendami. Na czele równoległej hierarchii wojskowej stał organizator jeneralny Galicji — gen. Różycki, a po jego wyjeździe za granicę (w grudniu) dotychczasowy szef sztabu, płk Struś. Różycki wchodził formalnie w skład Wydziału RN, ale zasiadał w nim rzadko, gdyż organizacja cywilna miała swą centralę w Krakowie, wojskowa zaś — we Lwowie. Organizatorowi jeneralnemu podlegali organizatorzy okręgowi w Krako- wie i Lwowie (stanowisko organizatora tarnopolskiego nie zostało obsadzone). Poniżej byli organizatorzy pasów przygranicznych, po miastach komendanci placów, w obwodach zaś dowódcy pułków piechoty i jazdy kwaterujących na leżach zimowych. W sumie obie hierarchie organizacji narodowej składały się na machinę ociężałą i dość kosztowną — nawet zważywszy, że funkcjonariusze rodem z Galicji pracowali na ogół honorowo. Jedynym plusem tego urządzenia było to, że każdy chętny do służby był wyposażony w jakiś tytuł i pieczątkę, wciągnięty w tryby i (przynajmniej w teorii) zmuszony do posłuchu. Zasadniczy minus był ten, że bardzo znaczne fun- dusze, łożone na utrzymanie i ekwipunek kilku tysięcy zimujących w Galicji powstań- ców, marnowały się bez pożytku dla sprawy. Powstanie dogorywające w Lubelskiem, walczące jeszcze w Sandomierskiem, otrzymywało z Galicji bardzo niewiele wsparcia. Sytuacja przesiliła się przed końcem zimy. Galicyjskie ziemiaństwo skłonne było tolerować organizację narodową i kwaterunki po dworach, dopóki spodziewało się interwencji mocarstw zachodnich, oczywiście z udziałem Austrii. Nadzieja ta rozwiała się pod koniec roku, a rząd wiedeński zaczął przychylać się do sojuszu z Rosją i Prusami; jasne było, że nie zechce dłużej tolerować agitowania się powstań- ców polskich w Galicji. Logiczną konsekwencją tego austriackiego zwrotu była próba Traugutta dojścia do porozumienia z irredentą węgierską i z włoską Partią Czynu; rozważano, przynajmniej w teorii, równoczesne wystąpienie antyhabsburskie: nad Adriatykiem, nad Cisą i nad Wisłą26. Tu już musiały rozejść się drogi białych i czerwonych galicyjskich. W szeregach wojsk narodowych, kwaterujących w Galicji, wzmagały się nastroje radykalne, narastała chętka do odpowiedzenia siłą na represje Austriaków i na szykany polskich szwarcgelberów. Ale dla białego ziemiaństwa 25 Dekret RN z 9 XI1863, Dokumenty Komitetu Centralnego Narodowego i Rządu Narodowego, Wrocław 1968, s. 264—266. Tamże, s. 258, 267, 316—318, oraz Dokumenty Wydziału Wojny Rządu Narodowego, Wrocław 1973, s. 280—283 — pisma R. Traugutta do W. Majewskiego. 26 J. Jarzębowski, Węgierska polityka Traugutta, Warszawa 1939; Dokumenty Wydziału Wojny, s. 266—274. XII
zadzieranie z Austrią nie było do pomyślenia, wiedziano bowiem, iż rząd wiedeński może przeciwko szlachcie odwołać się do polskich i ukraińskich chłopów. W praktyce sprawy nie wyglądały tak, ażeby masy ludowe w Galicji stały jednomyślnie po stronie Habsburgów. Polska biedota miejska (a w pewnej mierze także ukraińska) współ- działała z władzą narodową i szła na ochotnika do powstańczych oddziałów. Znamy także przykłady uczestnictwa ochotników chłopskich27. Również w środowisku demokratów ukraińskich we Lwowie oraz zbiegłych z Kijowa ukraińskich rewolucyj- nych demokratów widoczna była gotowość do wspólnego działania przeciwko carato- wi, prowadzone były rozmowy na ten temat z Rządem Narodowym28. Wszelako od- wołanie się do pomocy mas ludowych polskich i ukraińskich wymagałoby ze strony władz prowincjonalnych Galicji zastosowania środków rewolucyjnych, które obóz konserwatywny odrzucał kategorycznie, a na które nie mogło się zdobyć także „umiarkowane” skrzydło demokratów. Nie dziw, że wobec perspektywy uchwycenia władzy przez skrajną lewicę galicyjska arystokracja sama zabiegała w Wiedniu o ogłoszenie w Galicji stanu oblężenia. Stan ten został proklamowany 29 II 1864 r. Odtąd wszelka pomoc udzielana nawet pośrednio powstaniu, jak również udział w nielegalnych organizacjach, pod- legać miały kompetencji sądów wojennych. Namiestnik Mensdorff pod surowymi karami nakazał oddanie wszelkiej broni i amunicji. Wszyscy obcokrajowcy zobowią- zani byli zgłosić się na policję w ciągu 48 godzin. Kto się zgłosił, miał być wydalony za granicę, kto się nie zgłosił, mógł być wydany w ręce władz carskich. Surowe to zarządzenie dało sygnał do rozsypki dla organizacji narodowej. Miej- scowi biali działacze usunęli się od wszystkiego. Wielu zamiejscowych ulotniło się za granicę pod tym czy innym pretekstem. W organizacji wojskowej myślano prze- ciwnie, że oddziały powstańcze rozkwaterowane w Galicji powinny teraz przekroczyć kordon rosyjski i podjąć walkę zbrojną, zamiast iść do interny austriackiej. Sparali- żowała ten zamiar ziemiańska organizacja cywilna: demoralizując żołnierzy, denun- cjując oficerów, rozkradając, niszcząc, oddając Austriakom zgromadzone krociowym kosztem zasoby broni i sprzętu wojennego! Rząd Traugutta na próżno starał się ratować sytuację. Gdy rozpadl się krakowski Wydział RN, Traugutt mianował komisarzem pełnomocnym Stefana Laurysiewicza i zlecił mu szukanie oparcia wśród odsuniętych pół roku temu czerwonych. W marcu i kwietniu 1864 r. zostały odbudowane kadry organizacji miejskiej w Krakowie, ale pozostały bezsilne i właściwie nic nie zdziałały. Ostatnich piastunów trójherbo- wych pieczątek bądź wyaresztowano, bądź zmuszano do ucieczki. Ostatni naczelnik m. Krakowa A. Słotwiński (czy też L. Cyfrowicz?) ogłosił 25 VI 1864 r. rozwiązanie organizacji miejskiej. Ostatni numer tajnego galicyjskiego pisma „Niepodległość” ukazał się 8 VII t. r.29 Organizacja narodowa w Galicji załamała się więc mniej więcej równocześnie z organizacją warszawską, jakkolwiek z niezależnych przyczyn. Upadek ruchu w Galicji przyśpieszył też niewątpliwie upadek powstania. 3 Sądy współczesnych i potomnych na temat roli Galicji w powstaniu styczniowym były i są krańcowo rozbieżne. Spotykamy krańcowe głosy — w tym najbardziej miarodajny Traugutta, że Galicja przyniosła powstaniu więcej szkody niż pożytku30, 27 Por. F. Jaworski, Chłopi galicyjscy a powstanie, „Tydzień, dodatek do Kuriera Lwowskie- go”, 1902, nr 3; W. Eska-Wicher, Wieś galicyjska w dobie powstania styczniowego [w:] Za naszą i waszą wolność, Warszawa 1938; tenże, Udział chłopów ziemi krakowskiej w powstaniu stycznio- wym, „Wieś Polska”, 1938, nr 4. 28 S. Kieniewicz, Powstanie styczniowe, s. 701—703. 29 Prasa tajna z lat 1861—1864, cz. 3, Wrocław 1970, s. 269—298. 30 Por. pismo RN do płk. Sawy, 10 III 1864, Dokumenty Wydziału Wojny, s. 216—217. XIII
oraz obserwacje przeciwne, że bez pomocy Galicji powstanie w zaborze rosyjskim w ogóle nie mogłoby egzystować31. Galicyjscy działacze winę swoich niepowodzeń zwalali głównie na przeciwników politycznych: czerwoni na białych, biali na czerwo- nych. Autorowie wspomnień piszący z dłuższego dystansu starali się uwydatnić własne osiągnięcia, zwalając smutny ich efekt końcowy na przeszkody obiektywne32. Wreszcie w późniejszych obchodach rocznicowych wśród weteranów 1863 roku górowało celebrowanie patriotycznych nastrojów i poniesionych ofiar. Przeplatały się w tych rozważaniach 2 wątki: efektywnego wkładu Galicji w walkę zbrojną oraz wpływu tej walki na galicyjskie stosunki. Naukowo wyważona odpowiedź na wszystkie te zapytania nie jest dziś jeszcze możliwa. Wymagałaby ona dalszych studiów szczegółowych: a więc obrachowania liczby i składu społecznego ochotników galicyjskich — wojskowych i cywilnych — sum wyłożonych na sprawę narodową; ilości dostarczonej broni i sprzętu. Dotych- czasowe próby podsumowań są fragmentaryczne i sprzeczne33, nikt zaś nie próbował dotąd zestawić owych świadczeń z możliwościami finansowymi Galicji, m.in. także w porównaniu ze świadczeniami innych prowincji. Należałoby też dokładniej opra- cować wkład Galicji w przebieg wojny partyzanckiej: nie tylko w formie samodziel- nych wypraw, przeważnie niefortunnych34, ale też poprzez zasilanie oddziałów walczą- cych w głębi Królestwa. Rozstrzygnięcie tych pytań przerastało możliwości wydawców niniejszego tomu. Postawili oni sobie skromniejsze zadanie; zebrania różnorodnej i rozproszonej dokumentacji, która by ułatwiła pracę przyszłym badaczom problemu. 4 Dokumentacja ta, jak już wspomniano na wstępie, jest bardzo obfita, jako że obejmuje zarówno akta władz powstańczych, jak też austriackich, nie mówiąc już o doniesieniach agenturalnych rosyjskich. Trzeba by tu doliczyć zeznania składane w śledztwie trzech państw rozbiorowych oraz świadectwa osób zaangażowanych — współczesne wypadkom i późniejsze. Wśród tego bogactwa materiałowego dokona- liśmy pierwszego wyboru ograniczając się do dokumentów polskich. Ale i tych ostatnich dochowała się tak znaczna liczba, że przedruk wszystkiego przekroczyłby rozmiary zakreślone niniejszemu tomowi. Wynikała stąd dalsza decyzja pominięcia wszystkiego tego, co zostało ogłoszone w wydawnictwach do- tychczasowych. Tom niniejszy różni się zatem od niektórych poprzednich tomów naszej serii. Dokumenty Komitetu Centralnego i Rządu Narodowego, Dokumenty Wydziału Wojny RN, Prasa tajna lat 1861—1864 drukowały wszystko to, co w danej kategorii tekstów udało się odnaleźć. W niniejszym tomie rezygnujemy z tekstów już publikowanych, które można odnaleźć w każdej większej bibliotece naukowej. Przede wszystkim wchodzi tu w grę Wydawnictwo materiałów do historii powstania 1861—1864 r. Jego III tom (Lwów 1890) jest poświęcony w całości sprawom galicyj- skim. Na ogólną liczbę 321 pozycji zawiera on 55 pism Rządu Narodowego adreso- wanych do władz galicyjskich, które to pisma czytelnik odnajdzie w innych tomach 31 Kieniewicz, Udział Galicji, s. 614. 32 Por. zwłaszcza Pamiętniki F. Ziemiałkowskiego, t. III, s. 82—136. 33 W.Przyboroy/ski, Ostatnie chwile powstania styczniowego,PoznaA 1888, t. IV,s. 133—136; Stella-Sa wieki, Udział, s. 188—191; Zbiór zeznań śledczych o przebiegu powstania styczniowego, Wrocław 1965, s. 81—86; E. Kozłowski, Wydział Efektów i Ekspedytura okręgu krakowskiego [w:] Kraków w powstaniu styczniowym, s. 157—192; S. Kieniewicz, Powstanie styczniowe, s. 570-571. 34 Por. E. Kozłowski, Wyprawy wojenne z Krakowa w r. 1863 [w:] Kraków w powstaniu styczniowym, s. 97—154. XIV
naszej serii. Mamy tu ponadto 17 tekstów pochodzenia austriackiego i 11 nie doty- czących Galicji. Reszta, tj. 238, to dokumenty organizacji i władz narodowych galicyjskich. Jest to zbiór cenny, skompletowany w kilku bibliotekach lwowskich, uwzględniający też zbiory prywatne, zarówno korespondencji, jak też druków ulot- nych, w znacznej części zaginionych dziś lub niedostępnych. Osłabia walor tego wydawnictwa brak aparatu naukowego; wszakże jest to zbiór cenny i dla dziejów Galicji lat 1862—1864 podstawowy. Dalsze, nie tak liczne, dokumenty nie uwzględnione w tym tomie zostały za- mieszczone w starych pracach monograficznych: F. R. Gawrońskiego, S. Koźmiana, J. Stelli-Sawickiego, W. Tokarza, A. Krechowieckiego35. Kilka ineditów prze- drukowano w zbiorze: Demokracja polska w powstaniu styczniowym (Wrocław 1961). Na koniec w tomie II wydawnictwa: Polska działalność dyplomatyczna 1863—1864 (Warszawa 1963) znalazło się około 20 doniesień agentów Hotelu Lambert z Krakowa i Wiednia do Paryża. Wydawcy niniejszego tomu zrezygnowali z przedruku również i tych dokumentów. Pozostały nam (z niewielkimi wyjątkami) więc inedita, i tak bardzo liczne. Kwerenda podjęta w zbiorach rękopiśmiennych ujawniła nadspodziewanie dużo wartościowych tekstów, dotąd w niewielkim stopniu uwzględnianych przez badaczy, albo też zupełnie nieznanych. Przeprowadzono poszukiwania w 8 archiwach i bibliotekach polskich, jak również we Lwowskiej Bibliotece Ukraińskiej Akademii Nauk i w Muzeum Historycznym Miasta Lwowa. Głównym naszym zadaniem było zgromadzenie nie publikowanych dotąd druków ulotnych oraz korespondencji organizacji tajnych i władz narodowych galicyjskich. Kwerenda ta nie była wyczerpująca, zależało nam przede wszystkim na wychwyceniu i pełnym wykorzystaniu większych, lepiej zacho- wanych kolekcji i zespołów. Włączając do wydawnictwa korespondencję i druki ulotne pominięto wszelkiego typu pomoce kancelaryjne, jak: dzienniki czynności, księgi kasowe, sprawozdania finansowe, luźne rachunki itp. Wychodzono z założenia, że tego rodzaju objętościowy i mało efektowny materiał może okazać się przydatny dla badacza tylko po drobiazgowej obróbce, a to zadanie przekraczało nasze mo- żliwości edytorskie. Wykorzystano następujące ważniejsze zespoły: 1. Papiery Adolfa Aleksandrowicza, naczelnika Ławy krakowskiej (do marca 1863 r.), następnie zaś naczelnika miasta Krakowa do chwili aresztowania 3 II 1864 r., z krótką przerwą na przełomie września i października 1863 r. Niewielka liczba dokumentów z tego źródła trafiła do tomu III Wydawnictwa materiałów. Z całości zbioru korzystał następnie Tokarz, który głównie na nim oparł swą mono- grafię: Kraków w początku powstania styczniowego i wyprawa na Miechów. Papiery Aleksandrowicza, obejmujące zarówno korespondencję Ławy krakowskiej, jak też naczelnika miasta Krakowa, znajdują się obecnie w Bibliotece Oddziału krakowskie- go PAN, rpsy 6434, 6598, 6599. Natomiast druki ulotne z okresu Rady Naczelnej Galicyjskiej i późniejszej organizacji narodowej krakowskiej znajdują się w tzw. tece Aleksandrowicza w Wojewódzkim Archiwum Państwowym w Krakowie, sygna- tura IT 415. Dalsze, nie publikowane dotąd druki Rady Naczelnej i ław odnaleziono w Tekach Wysłouchów (Biblioteka Ossolineum we Wrocławiu, rps 7320) oraz w aktach XI okręgu korpusu austriackiego (Archiwum Główne Akt Dawnych — AGAD). 2. Papiery płk. Franciszka Zawadzkiego (Biblioteka PAN, rps 1699). Zawierają one fragmenty kancelarii niektórych agend Wydziału Rządu Narodowego na zabór austriacki, z okresu od listopada 1863 do maja 1864 r. Są to w szczególności akta okręgu krakowskiego, Ekspedytury, Wydziału Efektów, naczelnika policji miasta Krakowa. Z akt tych korzystali współpracownicy wydawnictwa zbiorowego: Kraków 35 A. Krechowiecki, Zygmunt Kaczkowski i jego wiek, Lwów 1918. XV
w powstaniu styczniowym (Kraków 1968): O. Beiersdorf, E. Kozłowski i M. Tyrowicz. Dochowane tu oryginalne pisma Rządu Narodowego, naczelnika miasta Warszawy i naczelnika policji w tymże mieście zostały już ogłoszone w tomie Doku- menty KCN i RN. Do niniejszego tomu włączamy 72 pisma lokalnych władz gali- cyjskich. 3. Papiery Wiktora Zbyszewskiego, naczelnika obwodu rzeszowskiego z okresu od lipca 1863 do marca 1864 r. Jedyny to tak obfity i dochowany zespół prowincjo- nalnego urzędu administracji cywilnej. W tomie III Wydawnictwa materiałów ogło- szono 70 dokumentów z tego zbioru, wówczas przechowywanych w Ossolineum we Lwowie. Po 1945 r. całość, czy też znaczna część tego zespołu znalazła się w ręku Aleksandra Czołowskiego i trafiła drogą sprzedaży: większość do AGAD, w mniej- szej części do Biblioteki Narodowej (rpsy 6533—6534). Pojedyncze pozycje z tegoż zespołu odnalazły się w rpsie 1884 Ossolineum, a także w zbiorach lwowskich. W sumie włączamy do tego tomu około 60 nie publikowanych dotąd pozycji, prze- ważnie pism adresowanych do Rzeszowa przez zwierzchnie władze krakowskie. 4. Papiery Jana Stelli-Sawickiego (płk. Strusia), od września 1863 r. szefa sztabu gen. E. Różyckiego, naczelnego wodza ziem ruskich, od listopada ponadto organi- zatora jeneralnego Galicji. Po wyjeździe gen. Różyckiego w grudniu płk Struś przejął obie te jego funkcje i sprawował je do maja 1864 r. Papiery jego stanowią archiwum galicyjskiej Organizacji Jeneralnej. Rzecz szczególna, że mało co trafiło z tego zbioru do tomu III Wydawnictwa materiałów, mimo że Stella-Sawicki należał do jego redak- torów. Obecnie spuścizna Strusia znajduje się w Bibliotece Narodowej, rpsy 6533— 6535. Korzystali z niej w ostatnich latach: E. Kozłowski i L. Ratajczyk, piszący o kampanii zimowej 1863—1864 r.36 Pisma RN do Strusia zostały już ogłoszone w innych tomach naszej serii. W niniejszym ogłaszamy ponad 60 dokumentów z tego zespołu. Są to w większości pisma dowódców wojskowych, rozkwaterowanych w Galicji Wschodniej. 5. Papiery płk. Józefa Grekowicza, niefortunnego dowódcy w potyczkach pod Radomskiem (24 I) i Szklarami (5 IV 1863)37. Od końca stycznia do połowy marca 1864 r. był on organizatorem sił zbrojnych obwodów: Samborskiego i sanockiego. W zbiorach Dzieduszyckich Biblioteki Ukraińskiej Akademii Nauk we Lwowie dochował się fragment jego papierów, jako organizatora, wraz z kopiariuszem korespondencji wychodzącej — w sumie około 40 pozycji, które publikujemy po- niżej. Są one o tyle warte uwagi, że reprezentują postawę oficera spoza Galicji, nastrojonego raczej radykalnie i niechętnego miejscowemu ziemiaństwu. Nie były one dotąd wykorzystywane przez badaczy. Dorywcza kwerenda prowadzona w innych zbiorach ujawniła tylko nieznaczną ilość galicyjskich pism i ulotek, skądinąd nieznanych. Podkreślić trzeba, że kolekcja druków 1863 r. przechowywana w Bibliotece Jagiellońskiej pod sygnaturą 224768, a pochodząca, jak się wydaje, ze zbiorów P. Cugałowskiego, zawiera w dziale VII około 60 druków galicyjskich. Jednakże znaczna ich większość została już ogłoszona w tomie III Wydawnictwa materiałów, tak że ów cenny „klocek” dostarczył naszemu tomowi tylko niewielu pozycji. To samo tyczy się „Teki Piekosińskiego” (Bibl. Jag., rkps 8073), zbiorów ulotek Biblioteki Czartoryskich, Muzeum Wojska Polskiego i in. Poza materiałami galicyjskich organizacji tajnych i władz narodowych włączy- liśmy do niniejszego tomu jeszcze dwie grupy dokumentów: 1. Doniesienia krakowskich i lwowskich korespondentów Hotelu Lambert, przechowywane w Bibliotece Czartoryskich (rkpsy 5689, 5740). To ogromnie obfite 36 L. Ratajczyk, Polska wojna partyzancka 1863—1864. Okres dyktatury Romualda Trau- gutta, Warszawa 1966. 37 Por. Polski słownik biograficzny (J. Reychman). XVI
i interesujące źródło zostało udostępnione badaczom w połowie lat trzydziestych. Korzystał z niego niżej podpisany i kilku innych historyków. Jak powiedziano wyżej, tylko nieznaczna ilość tych raportów trafiła do tomu II Polskiej działalności dyplomatycznej. W niniejszym tomie pomijamy wcześniejszą ich partię z łat 1860— 1862 (rkps 5688) jako nie związaną z historią powstania. Drukujemy zaś 56 raportów z okresu od stycznia 1863 do marca 1864 r., z tym że większa ich część przypada na czas od lutego do czerwca 1863 r. Krakowscy korespondenci Hotelu Lambert — to Stanisław Koźmian, Stanisław Tarnowski i Ludwik Wodzicki, a więc późniejsi (1869 r.) twórcy obozu stańczyków. W chwili wybuchu powstania styczniowego stanowili oni jeszcze grupę pozbawioną wpływu i znaczenia, raczej słabo wtajemni- czoną w sekrety obozu białych w Krakowie. Dopiero rozwinięcie się interwencji dyplomatycznej mocarstw przydało w oczach białych znaczenie Czartoryskiemu i jego stosunkom w Tuileriach. Stąd też awans polityczny jego krakowskich agentów, którzy latem 1863 r. objęli kluczowe stanowiska w „Czasie”, w Radzie Prowin- cjonalnej Galicji Zachodniej, a następnie w Wydziale RN. Ich raporty przesyłane do Paryża naświetlały zrazu krytycznie samą ideę powstania, przekonały się doń w drugiej połowie lutego, wraz ze zmianą frontu Hotelu Lambert, ale nadal charak- teryzowały stan rzeczy w Krakowie i Galicji w sposób jednostronny, z punktu widze- nia białych. Raporty z września i października odsłaniają też wymownie kulisy wałki, jaką toczył obóz białych z przedstawicielami czerwonego Rządu w Krakowie. Ciąg tych raportów przerzedza się w ciągu zimy i powraca na stanowisko antypo- wstańcze po ogłoszeniu stanu oblężenia. Nieco odmienny charakter noszą liczne i drobiazgowe raporty lwowskiego agenta Hotelu Lambert, Zygmunta Kaczkowskiego. Wzięty ów autor powieści historycznych, rzutki dziennikarz i polityk pozbawiony skrupułów narzucił się na korespondenta Hotelu Lambert jeszcze pod koniec 1860 r. Wznowił swoje raporty w lutym 1863, a kontynuował je od sierpnia do listopada t.r. Doskonale poinformo- wany o tym, co się działo we Lwowie zarówno w kołach białych, jak i czerwonych; o piel wszych pisał z odcieniem ironii, o drugich — z głęboką niechęcią. W listopadzie wszedł, jak wiadomo, w stosunki z policją austriacką i jako płatny konfident złożył w Namiestnictwie obszerny memoriał odsłaniający kulisy, w tym również personalne, galicyjskich rozgrywek politycznych38. Zdemaskowany już po kilku tygodniach przez policję narodową lwowską, skazany na banicję wyrokiem tajnego sądu, Kacz- kowski do końca życia wypierał się swej roli obcego agenta, mimo iż pozostawał na usługach wiedeńskiego Informations-Bureau jeszcze przez długie lata. Publikowane poniżej doniesienia jego do Paryża czyta się z ogromnym zajęciem, jakkolwiek odtwarzają one sytuację w drastycznie skrzywionym zwierciadle. Ostatnią grupę dokumentów włączonych do naszego tomu stanowi 20 listów prywatnych pisanych z Krakowa do Francji, w czasie od lutego do czerwca 1863 r. Listy te na poczcie paryskiej trafiały do rąk agenta III oddziału Juliana Bałaszewicza, który wykorzystując stosunki swe z Prefekturą policji w Paryżu sporządzał z nich wyciągi lub tłumaczenia rosyjskie i przesyłał do Petersburga. Część tej szpiegowskiej perlustracji trafiła z czasem do Biblioteki oddziału krakowskiego PAN (rkps 2326). Listy te uzupełniają z pożytkiem nasze wydawnictwo, jako że właśnie dla drugiego kwartału 1863 r. brakuje nam dokumentów organizacyjnych, poza jednostronnie ujętymi doniesieniami do Hotelu Lambert. Listy perlustrowane odtwarzamy w tym stanie, w jakim do nas doszły, tj. w tłumaczeniu rosyjskim. Ich autorami są zarówno stali mieszkańcy Krakowa, jak też świeżo przybyli z zachodu emigranci. Bardzo różnie oceniają one stosunki galicyjskie, choć przeważają w nich głosy krytyki na temat rosnącego w organizacji bezhołowia. 38 E. Barwiński, Zygmunt Kaczkowski w świetle prawdy, Lwów 1920, s. 69—135. Częściowy przedruk: Ruch społeczno-polityczny na Ukrainie w 1863—1864 r., Kijów 1964, s. 249— 301. 2 — Galicja... XVII
Wszystkie dokumenty włączone do naszego tomu publikujemy w jednym ciągu chronologicznym — niektóre brakujące daty można było określić tylko w sposób przybliżony. Dokumenty pochodzące z tego samego dnia szeregowano w następu- jącej kolejności: Odezwy organizacji narodowej; pisma centralnych agend organizacji galicyjskich — zrazu cywilnych, następnie wojskowych; pisma podległych agend tychże organizacji; doniesienia korespondentów Hotelu Lambert: naprzód krakowskich, następnie lwowskich; korespondencje prywatne; Różne kategorie sąsiadujących z sobą dokumentów rozkładają się nierówno- miernie w czasie, jak to ukazuje poniższe zestawienie: Druga połowa 1862 r. 7 pozycji Rok 1863: styczeń 3 luty 15 marzec 14 kwiecień 16 maj io czerwiec 6 lipiec 5 sierpień 14 wrzesień 13 październik 35 listopad 55 grudzień 32 Rok 1864: styczeń 54 luty 69 marzec 23 kwiecień 13 maj 6 Razem 39239 Większość dokumentów sprzed 22 stycznia 1863 r. jest proweniencji „czerwonej” (Rada Naczelna Galicji, ławy: krakowska i lwowska). Nie ma tych dokumentów wiele, ponieważ najważniejsze z nich były już drukowane gdzie indziej. Około 50 dokumentów przypada na czas od lutego do maja 1863, tj. na okres walki o władzę między czerwonymi i białymi w Galicji. Tę problematykę naświetla zarówno kore- spondencja ław, jak też agentur Hotelu Lambert. Zastanawia z kolei szczupłość dokumentacji dla okresu letniego, tj. właśnie dla tych miesięcy, gdy wojna party- zancka rozwija się najintensywniej, m.in. także na obszarach zasilanych przez Galicj;. Rzecz jednak w tym, że galicyjskie władze narodowe były w tym czasie jeszcze słabo rozbudowane i nie korespondowały tak bardzo obficie. Rzadsze też są dla tego okresu raporty do Hotelu Lambert, jako że jego agenci weszli byli w tym czasie do władz narodowych i nie widzieli potrzeby prowadzenia z Paryżem korespondencji równoległej. Ożywia się ona ponownie jesienią, w związku z kryzysem w Rządzie Narodowym warszawskim, który to kryzys rzutuje na stosunki galicyjskie. Następnie warto zauważyć, że dwie trzecie publikowanych w tym tomie dokumentów przypada na czas od października 1863 do lutego 1864 r., a więc na okres ogromnego roz- gałęzienia organizacji narodowej w Galicji, i to zarówno sieci władz wojskowych, 39 Wliczając dwie pozycje nieokreślonej daty z lata 1863. XVIII
jak też administracji cywilnej i policji. Wszystkie te komórki różnych szczebli urzędo- wały intensywnie, choć nie tak bardzo skutecznie, z punktu widzenia interesów powstania. Aktywność ta załamuje się z chwilą ogłoszenia stanu oblężenia, 29 II 1864 r., co uwidacznia się w raptownym spadku liczby dokumentów w czasie od marca do maja. Wstępne prace około wytypowania do druku materiałów do niniejszego tomu podjęli kilka lat temu w Krakowie: O. Beiersdorf w Bibliotece Czartoryskich oraz E. Kozłowski w Bibliotece Oddziału Krakowskiego PAN. Pierwszy z nich przygo- tował wstępną, roboczą wersję oprawy edytorskiej wytypowanych raportów z zespołu Hotelu Lambert. Następna faza prac edytorskich prowadzona była w zespole: F. Ramotowska, W. Śliwowska i niżej podpisany, przy współudziale W. Pragłow- skiej jako adiustatorki i kopistki. Dokumenty ze zbiorów lwowskich uzyskiwaliśmy w formie mikrofilmów lub kserokopii za pośrednictwem | I. S. Millera | i T. F. Fiedosowej z Instytutu Słowianoznawstwa i Bałkanistyki Akademii Nauk ZSRR. Dokumenty z XI Korpusu odnalazł w AGAD mgr S. Ciara. Przyjęta przez nas zasada publikowania wyłącznie ineditów pociągnęła za sobą zwichnięcie proporcji pomiędzy dokumentami „czerwonej” i „białej” proweniencji, widoczne zwłaszcza w początkowej partii tomu. W istocie znaczna część dokumentacji Rady Naczelnej Galicyjskiej i jej agend była już publikowana, a tym samym nie mogła trafić do naszego zbioru. Dla wyrównania tego braku, daliśmy na końcu tomu aneks z regestami dokumentów figurujących w dwu najważniejszych wydawnic- twach źródłowych, dotyczących naszej tematyki, a mianowicie: Wydawnictwo materiałów do historii powstania 1863—1864 r., tom III, Lwów 1890; Demokracja polska w powstaniu styczniowym, Wrocław 1961 r. Regesty te, zestawione z naszymi tekstami, ułatwią orientację w całości docho- wanej spuścizny galicyjskich władz narodowych. Stefan Kieniewicz
nPEflWCJIOBHE 1 IIoaroToBKa TOMa hctohhhkob, nocsameHHoro ynacTHio rajnniHH b Boccia- HMM 1863 r., Bxoflnna c caMoro naia.ia b nnanti peiiKOJUienin naHHofi cepnn. /Jo peajiMsauHH stopo wiana neno flouuio cnycra mhoko ner, He tojibko BBHny 3aH3T0CTH COTpyflHHKOB pa6oTOM Ha# npeffmeCTByiOIHHMH TOMaMH, HO H H3-3a Tpy/iHOCTeił, cBa3aHHBix c nonroTOBKOM SToro TOMa. yHacraio seMejit, Haxo«HB- 1011X051 HOfl BJiaCTBW ABCTpHH, B OÓmenOJIbCKOM OCBOÓOZiareJIŁHOM flBHJKeHMH 1861 — 1864 rr. nocBsiuesa necoMa o6nmpHas iinTeparypa, KOTopaa coctoht H3 ny6jnmHCTHHecKHx pa6or, MHoroHBCJieHHBix BocnoMMaHnii, MaflaHnił aoKy- mbhtob, nccjieflOBaTeJii>CKnx Monorpa<J)M n CTaTeii nacTHoro xapaKTepa, CTapi>ix u hobbix. OflHaKO /jo cnx iiop orcyrcTByeT o6o6maK>mas pa6oTa no 3TOMy boh- pocy; ezumcTBeHHaa Knura non sarnasneM rajiuuun a fmeapcKOM eoccmamiu nos- BHJiacb 70 JieT naaan, o6j>cmom MeHee flByxcoT crpawiu wajioro (JiopMaTa u 6e3 HayiHoro arniapara1. Ctojił HeynoBJierBopHTejiBHoe cocToimne HCCJie«oBaHHii oriacna o&bhchb- erca paccpe/ioToneniieM hctohhhkob n ipyriHojiociynnocTEfo pana BaacnMX ap- xmbhi.ix (|x)haob, Haxonaoinxca 3a rpanimaMn IIohbuih. Ho cymecTBenna TaKace cjiotkhoctb caMoii npo6neMaTHKH, KOTopaa rpeóyer eme mhoibx Kom<peTHbix HccjieflOBaHMif, ocBeipaioinnx KaK ncropnio KOHCiinpaTMBHt.ix opraHinaunii, TaK H COIXHajn.HO-3KOHOMHHeCKHe, KJiaCCOBble H HaUBOHaJIBHBie ycnoBws, B KOTOpMX pa3BHBajioci> nuHacenne. ABCTpnHCKaa Tajianna Kaaajiact npeAHaanaaeHHoił ctirpaTB cymecrBeHHyio pojiB b BoopyaceHHon 6opB6e noriBCKoro napona nponiB napn3&ta. Teppnropna TajinnHM cocraBJiMJia 61% no oTHomeHHio k Teppnropna KoponeBCTBa Hojib- ckofo; Hacejiesne Tajinunn coorBeicTBOBajio 89% Hacenenna KopojieBCTBa, Btipo- aeM, nojn>cKoe Hacejtenne rajinnaa paBHajioct. nnniB 45% nojiBCKoro nacenenna KoponeBCTBa. B rajnmnir acnjio b 3 pasa 6onBme hojimkob, hcm b Bcjiukom khk- xecTBe riosnaHCKOM. rpaHMna MC»ny 3eMJiaMn, HaxonnBinnMHca b ascrpanCKOM h pyccKoM BJianeH0ax, HMejia npoTaaceHHOcTb 1200 km, u 6buia HacTHHHo cyxo- nyTHoii, a aacTHHHo npoxoflHJia no peKaM, He cjihuikom mnpoKUM, nerKHM pna nepenpaBBL TaKHM o6pa3OM, cymeciBOBajiH, KaK npencTaBJianocb, 3HaHHTejn>- HBie BO3MO3CHOCT0 fljia nepe6pocKH H3 TajinnBB noBcraHiieB u BoopyaceHHH b k»k- HBie BoeBOflCTBa KopojieBCTBa, a TaKace Ha Bojibihb h IIohojihio. HenojjaJieKy 1 J. Stella-Sawicki, Galicja iv powstaniu styczniowym, Lwów 1909. Cm. 6oaee paHHHe pa- óotłi 3Toro xe auTopa:: Wydawnictwo materiałów do historii powstania 1863—1864, Lwów 1890, t. II, s. 1—142; t. III, s. I—XXXII. XapaKTepucrnKa npenBocHHoK njneparypŁi: S. Kie- niewicz, Udział Galicji u’ powstaniu, „Przegląd Historyczny”, 1937/38, s. 611—614. E. Koz- łowski, Bibliografia powstania styczniowego. Warszawa 1964, s. 453—455 (51 nariiajrae); W. Chojnacki, Bibliografia historii PolskiXIX wieku, t. II (1832—1864), cz. III, vol. 2, Wrocław 1976, s. 498— 504 (96 naauaHwił). XX
Haxoannacb Tarace pyMbiHCKaa rpaiwua — nyn> hocthbkh Boesnoro CHaps- dkchim, He KOHTpojiapoBaBuiHHca AepxaBaMH-3axBaTHHKaMH. Eiqe 2 oficioareJiŁCTBa ofinemanH ynacrae rannunn b OKasaana homoihh BOCCTaHHIO. 1. ra6c6yprcxaa MonapxiM yace hcckojiłko ner nepeacmana BHyipeHHnH KpH3Hc, ee penpeccHBHMH annapaT 6liji Mano onepaTHBeH, 6ojibiiihhctbo boch- hmx enn npHKOBaHO k HTanŁHHCKoii rpanape, nacTb rapHH3OHOB (b nacTHoein, BeHrepcKHe hojikh) cHMnaTnsnpoBana nonaKaM. Hawnaa c 1860 r. bchckoc npa- BHTejIBCTBO BCTyHHJIO Ha HyTŁ HpeflOCTaBneHHS npOBHHUMHM aBTOHOMHH H H3bl- kobi>ix cbo6o/i. B ranapHH 6biji cosaatr KpaeBOH ceiiM, b anMHHHCTpaiiHH n cynax yBenHHnnoci> weno nonaKOB. KpoMe Toro Ascrpna, b repMancKOM Bonpoce HaxoHHBina«csi non npyccKoii yrposoS, a bo BHyTpeHHnx nenax onacaBinaaca naHcnaBHCTCKHX JioaytrroB, ncKana no/wepaesy y 3anaflni>ix nepacaB n nonxna 6wia cwTaTbca c nnanaMH Hanoneoaa III, Koioptrii ncnontsoBan nonbcicHii Bonpoc b cbohx nejiax Ha MeaąnyHapoAHoii apene. B sthx ycnoBnax aBCTpHMCKiie BnacTH He Moniu, a HHorna n He CTpeMHJiHCb hcmctbchho npenaTCTBOBaTb opra- HH3anHH b rannunn noMotiin BoccTaHHio, paaropeBineMyca 3a py6eiKOM2. 2. rioni>CKoe peBomoijnoHHoe ABnacenne HMeno b 3TH to/jm cbhsh c peBonio- hhohhbim flBnaceHHeM b ITraJiw. HaapeBan kohiJuihkt no noBOfly BeHeijHH, He TOJIBKO rapiIÓajIbflH, HO H TypHHCKOC npaBHTenbCTBO paCCHHTMBajIH nenonb- 3OBaTb b hcm noMoiHb yrHereHHbix napo/roB ra6c6yprcKofi Moirapxnn, b nepByio onepeflb BeHrpoB n nonaKOB. Eonu 6h Bcnbooiyna Bonna y 6eperos AupnaTHKn, 3TH COÓMTHa JICTKO MOTjm HHHTH OTKJIHK B rajIHIIHH, a IlOJIbCKHe BOOpySCeHHble jierHOHM hmchho aepes Fanimnio Mormi 6li bhobb HBmiyTbca, no cnoBaM Hanno- HanbHoro rnMHa, „c HTanbaHCKoii 3Cmhh b IIonBiny”3. Bce 3TH oScTosTenbCTBa, 6naronpHHTCTBOBaBinne aKTHBHOMy ynacTHio 3a- xBa«ieHHMx ABCTpnefi seMenb b oóinenaiiHOHajibHOM hbhjkchmh Haxonnnn npo- THBOBec b Apyrax, iipoTHBoneiłcTByioinHx 4>a«Topax: 1. Heo6xonnMi,iM ycnoBneM ycnemnoro ncxona 6opb6n 3a HeaaBHCHMocrb Gbino ynacTHe b Heii HapoflHMX Mace, npejime Bcero KpecibaHCTBa. Ha nonbCKHx 3eMJiax non BJiacTbio qapH3Ma h bo bcch Pocchh ocymecrBneHHio stok nenii cno- co6cTBOBanH KpH3Hc <])eoflajiLHoro crpoa, BCTynaBinaa b crannio o6ocTpeHiia 6opb6a KpecTbiiH 3a nurannaiiino <j)eo/ianbHbix noBHHHOCTeH 0 iiajieneHHe seMneii. B ra6c6yprcKoii nce MonapxMH JiHHHaa aasncHMOCTb Kpec rbMH h SapmHHa 6binH jiHKBHHHpoBaHM eme b 1848 T., a KpecTbaHe nony Hann 3eMnio b co6cTBeHHocn> c 4>opMajH>Hoii tohkh 3peHHa, H3 pyic BMnepaTopa. HaceneHHe FamniHH hom- hhjio o KpoBaBbix co6bithhx 1846 rena. Knaccofibiil aHTaroHH3M Mestyjy KpecTbaHCTBOM h noMemnKaMH OTHiOHb He yrac, tcm 6oJiee hto nonbcKiie no- MeniHKH eme pa3 ycnenn o6o6paib KpecTbaH b xone 3e.Ment>noił pe<J>op.x!w b esaan co cnopaMH o nonbaoBanna necaMH n nacT6HmaMM. HonbcKnii penonionnoHHBiH narepb He mot pasBopnyib neHCTBCHHOH araTarpm, hto6m npinsaTb ranunnii- CKHX KpeCTbSIH K BOCCTaHHIO, fla H KpeCTbHHC He OTHOCHBMCb C flOBepHeM k nonb- ckhm HanHonanbHbiM nosynraM4. 2 CoxpaHBBmaa no celi nem CBoe 3Haienne paSora: H. Wereszycki, Austria a powstanie styczniowe, Lwów 1930, 3 Cm.: A. Lewak, Włoskie stronnictwo ruchu wobec powstania styczniowego, „Kwartalnik Historyczny”, 1923, s. 358—373; A. Tamborra, L'insurrezione del 1863—1864 e la partecipazione italiana, „Quaderni di Conoscersi”, 1961; S. Kieniewicz, U Italie et 1'insurrection de 1863, Wro- cław 1975. 4 I. Franko, HaHUfuna ma ii cKacoeanue, Lwów 1913; M. Kraiński, Regesty materiałów do historii zniesienia stosunku poddańczego w Galicji, Kraków 1948; K. Wyka, Teka Stańczyka na tle historii Galicji, Wrocław 1951, rnaBŁi II—III; K. Grzybowski, Galicja 1848—1914, Wro- cław 1959, s. 234-260. XXI
2. Tojibko nojiosHHa naccjieiina FajiniiHH rouopiijra ho-hojibckh, b boctohhoh ee <iacrn npeoCJianajin yKpanHHBi. HamoHaJibHoe yKpanHCKoe iiBioKenne npn- o6pe.no hojimtmhcckbm xaparrep, Hanmaa c 1848 r., non jioaynroM pasnejienna npoBMHiiHH Ha yKpaHHCKyio h nojibCKyio aacTu. 3th TpefioBanm oTBeprajin jKMBiime b Boctohhoh ranniiHH noJiaKH, KaK no- MemwKM, xaK u 6yp»ya3Hbie HHTej7.unreHTCKne Kpyrn. B sthx ycnoBHax mBecTHaa 'racTB yKpaHHCKoii HHTejuiHreHHHH ncicajia no/i/iep>KKii b Bene hjih IferepCypre. UooTOMy BeHCKoMy npaBHTejiŁCTBy nna npoTHBOfleiicTBHfl nojiBCKOMy BoccTaHHio b rajiMHMH He npHxoAHjiocŁ zienaTŁ craBKy tojibko Ha nyniKH h hiti.ikh, oho motjio HOJIOJKHTBCa Ha JIOHJIBHOCTB yKpaHHCKHX H HOJIbCKHX KpeCTBSH H M3JIO KTO H3 HOJIBCKHX HaTpHOTOB 6bIJI FOTOB B 3THX yCJIOBHSX HflTH Ha pHCK KOHlJlJIHKTa C Ab- CTpHeH. 3. OaKTopoM, KOTOptrii yciijiHBaji HaHHOHauBHoe jintixeiiHe b npeflejiax Poc- chmckom HMnepna, 6tij Bonpoc BepoHcnoBenaHiw: npHHraceHHoe nojioiKemie KaTOJiMHecKOH nepKBH no OTHonieHino k npaBOcjiaBHoii. B cb«3h c sthm 3Haw- TejiBHas "lacTB nyxoBeHCTBa, b nepsyio oaepejib maniero, He/[o6po>KejiaiejibHo OTHOCHBHiaaCH K PoCCHH, CTBBHJia CBOH CB33H H BJIHMHH6 Ha CJiyiKÓy HaHHOHajIB- Howy nBroKeHHio. B 1860—1862 rr. HaipiOHajibHoe miDKeme b KoponeBCTBe IIojibckom BBiJiMBaJlocb b (JiopMy pe.nnrno3Hbix MaHH([>ecraiiuH. A ra6c6yprcKaa MOHapxHa ÓŁiJia KaTOJimecKoft, 6ojiee Toro — ona asjiajiach b to speMa rjiaBHOM onopofi IlancKoro rocynapcTBa. IloaTOMy He tojibko enHCKonbi, ho h msniee AyxoBeHCTBO b rajiimm npHHHMaJio no Bojibineii aacra cTopony npasnTe.TBCTBa. 3aMCTHM K TOMy 5Ke, <iT0 3TO flyXOBCHCTBO acjihjiocb Ha 2, H3«aBHa KOHKypnpo- BaBnmx bctbh, a rpeKo-KaTOJiinecKaa (yHnaTCKaa) nepKoBB nojmepacHBaJia jicsyHrH yKpaHHCKOH caMo6biTHOCTH. B cHJiy 3Toro noiiBCKoe nanHonajiBiioe mnacenne b rajiHKHH He motjio paccHjrrbiBaTb na nonflepaucy flyxoBeHcraa h He motjio b CBoeii irponaraH/ie HcnoJiB30BaTB pejiaraio. 4. Cpem noJiBCKoro HacejieHM Tajimm HannoHajibHoe caMocosnaHHe b to BpeMH Bbijio pacnpocTpaHeHo b pbvx c<J>epax: b flepeune sto 6buih noMeimnor, b roponax — HHTejuiHreHUHH, a TaK»e MejiKaa h cpeflHaa 6yp?Kya3Ha. Ho ropofl- ckoh ajie-MCHT b rajinum 6mji cna6ee, iieiKejui b KopojiescTBe. K 1860 r. JIbbob uacHHTMBaji 70 tbic., a KpaicoB 45 tbic. aorrejieii, b to BpeMa KaK BapniaBa 200 tbic., a JIofl3b—37 tbic. B 3anamoii TaJianaH 6onee 3HaHnrejiBHBie MecreiKM — Tapnos, TKemoB, BejmHKa, Hobbih Cohh — HacnHTBiBaJiH no 6—7 tbic. Hacejienna, a b JIio- RjiHiie Sbijio 20 tbic. acHTeneił, b Ujioukc h Kanniue — no 12 tbic. B Fammun He 6wjio m OHHoro npoMBiinjieHHoro nempa, a cjienoBaTejiBHo n cocpeflOTone- ma paSoaero KJiacca, KOTOpoe Momo 6bi h^th b cpaBHeme c thkhmh ijeHTpaMH, khk Bapniasa, JIohsb, CraponoiiBCKHH h JJomBpobckhm 6accefiHH. Hhcjio cry- nenTOB b KpaKOBe h JIbbobc ne ycrynajio BapniaBCKOMy cry,nen'iccTBy, ho nojin- THHecKaa aKTHBHocTB ÓBiJia sHaHHTeJiBHO MeHBmeHs. BcjieflCTBne Bcero btoto connajiBHaa 6asa Jiarepa Kpacin>ix 6wiia b FajnnjnH 3HaxinrejiBHo cjia6ee, aeM b KoponeBCTBe. A noaroMy b MeiKnapraiiiioił 6opb6e noamiHa rajiHHHiłcKHX 6ejiBix 6Buia CHJinnee, »ieM ho3Hhh» 6cjibix b KopojieBCTBe, hto najiosouio cbom oineaaTOK h Ha pa3Max HaiiHOHajiBHO-ocBo6oHHTenBHoro nBaacema. 2 B (jjeiipajie 1861 r. peBOJiiomoHHoe nsnaceme b Bapmase orano ohcbhabbim (JiaKTOM. TIOJIBCKIie nOJIHTHKH B FaJIHHHH HpH BC6M pa3JIHHHH hx opneHTanHH yace b TcaeHHe hcckojibkhx MecaneB bbjih b paMKax jierannHOCTii 6opb6y 3a aBTO- 5 J. B. Chołodecki, Lwów w czasie powstania styczniowego, Lwów 1922; M. Zgórniak, Młodzież akademicka Uniwersytetu Jagiellońskiego wobec'wydarzeń politycznych lat 1846—1866 [B cóopHBKer] Studia z dziejów młodzieży Uniwersytetu Krakowskiego, t. I, Kraków 1964. XXII
HONfflK). BapwaBCKHM npHMep cnoco6cTBOBaJi ycruientno naTpnoTH<iecKHx nac- TpoeHHii b rajiuyuM, u 3«ecb hmcjih mccto pejinrno3HŁie MaHH(|)ecTannn, HHor.ua c aHTHaBCTpHHCKoii HanpaBjieHHOCTBio6. OflHaKo KOHcnnpaiiHsi opraHiraoBajiacb 3flecb HecKOjitKO noaace, a b mcheihcm Macurra6e. B cepeflHHe 1861 r. AflaM Canera b paMKax 3eMjieAejib«iecKoro oSmecTBa Hana/nui cctb „KoppecnoHfleHTOB”7 H3 wena noMemHKOB, Hcckojiłko paHBine Bna^acnaB ^apTopbicKHM 3aBep6osaji b KpaKOBe HecKOJitKo mojiojilik 3eMjieBJiaAejibneB Ha pojn> flOBepeHHbix areHTOB „Orens JliiMfiep”8. Abtophtcthmc jiHflepti 6ypacya3nn: bo JIbbobc — Opan- HHmeK CMojitKa, b KpaKOBe — MuKonaił 3bi6jiHKeBHH nonHepacHBajiH c Banana 1862 r. KOHTaKTBi c HHpcKiiuen 6ejiBix b Bapniase9. JIbbobckhc HeMOKpaTBi 6buih CBH3aHBI C 3ŁITMyHTOM MHJIKOBCKHM, KOlOpBIH, HaXOJMCB B MojIflaBHH, HFpajI poJiB nocpeyiHHKa Meacny napir«CKHM „KpyaocoM” n KpacHBiMH b Khcbc10 11. 3th cbm3H o(|)opMnnncB b cepenwie 1862 r. B KparoBe u JIbbobc boshhkhh 2 noflnojiBHŁix komhtcth, npnHHBninx Ha3BaHne „jiaBbi”, KOTopBie coctosjih npenMymecTBeHHO H3 cryflcHTOB. Bo raaBe KpaKOBCKOii naBBi ctomu A-nBtjjpc/i lĘenaHBCKHM h JIbozibhk Ky6ana, bo JIbbobc pyKOBoflHTeneM 6li.t cnepBa Xh Ho6xcaHBCKHM, a aareM Mewcnas PoMaHOBCKHH. Ilon kohoj nera KparoBCKas KOHcniipannn o6pa30Bajja ranHiiHHCKHii maBBEiił cobct (IIl,enaHBCKHH, Ky6ans, U3BWop flBiMHAOBHH, Ctc^hb MyjiKOBCKHił) b KanecTBe BepxoBHoro oprana Jiarepa KpacHBix b ranrajHH11. Ilepen sthm KpaKOB BCTynnn b coraanieuHe c O6njecTBOM nojiscKofi MoJioaeacH b Tlapnace. B oKTaCpe 1862 r. FjiaBHBiM cobct saKniown corjiameHHe c Bpohhcjihbom UlBappe, npe/icTaBUTCJieM LJeHTpanb- noro HanHOHajiBHoro KoMHTera. 3to cornaineHHe coctosuio H3 4 nyHKTOB: 1. raJIHHHHCKHM rnaBHBIH COBCT nOAHMHSeTCH pyKOBOflCTBy UHK. 2. IIHK npH3HaeT cobct b KaiecrBc IIpoBHHHManBHoro KOMHTeia, ocTaBnsu ewy nojinyjo aBTOHOMmo bo BHyrpeHHMX flejiax. 3. rajiHHHHCKHii rjiaBHBiił cobct o6«3yeTcs npoBOHWTB oprannaanHio cor- jiacwo npHHHHnaM, npnH«TBiM IJHK. 4. O6a KOMHTCTa CynyT bcbhcckh cnoco6cTBosaTB corjiacoBaHHBiM hchctbh- HM12. B cbocm nepBOM BO33BaHHH or 25 HoaSpa rajiHHHHCKHii rjiaBHbifi cobct 3as- BHJI, „HTO FaJIHHHS B CBOCM HaCTOSmeM HOJIOiKCHHH He MOatCT BBICTyHHTB CaMO- CTOflTCJIBHO. B COBOKyHHOCTH HaiJHOHajIBHOrO HBHMCCHHa efi OTBOHHTCa BBOKH- ZiaTejiBHaa h BcnoMoraTejiBHaa pojib”. JleiłcTBmejiBHO KoncnEpanna KpacHBix pacnpocTpaHajiacb jhuiib Ha cthcjiehetc npoBHHHnajiBHBie ropojiKH, flaa:e b Kpa- KOBe h JIbbobc OHa ne npHBjieKJia na cboio cropoHy aBTOpHTCTHBix jihh- Han6onee cepBC3HBie H3 6yp»cya3Hbix jiHjtepoB, KaK yxe 6mjio cKasaao bmhic, coipy/iHnnajra c 6ejIBIMH. EflHHCTBCHHBIH HC3aBHCHMBIH HOJ1BCKHH nCHaiHblif opraH, JIBBOBCKaa „raaeTa HapoflOBa”, OKasajica b pyKax ctopohhhkob MepocjiaBCKoro13. B Haiajie aHBapa 1863 r., Korfla co zihm Ha hchb acnanH bchliiiikh BoccraHna 6 O. Beiersdorf, Nurt rewolucyjny na terenie Krakowa okresie powstania styczniowego [B kh.:] Kraków w powstaniu styczniowym, Kraków 1968, s. 77—80. 7 S. Kieniewicz, Adam Sapieha i Galicyjskie Towarzystwo Gospodarskie 1860—1862, „Zie- mia Czerwieńska”, 1936. 8 W. Czartoryski, Pamiętnik 1860—1864, Warszawa 1960, s. 24—25; I. Koberdowa, Polityka czartoryszczyzny w okresie powstania styczniowego, Warszawa 1957. 9 F. Ziemiałkowski, Pamiętniki, Kraków 1904, t. I, s. 27; S. Kieniewicz, Adam Sapieha, Lwów 1939, s. 72—77; I. Homola-Dzikowska, Mikołaj Zyblikiewicz, Wrocław 1964, s. 24— 26. 10 Z. Miłkowski, Od kolebki przez życie, Kraków 1936, t. II, rnaBti XIII i XIV. 11 W. Tokarz, Kraków w początkach powstania styczniowego i wyprawa na Miechów, Kraków 1913, t. I, raaBa II. 12 Wydawnictwo materiałów, t. III, s. 1—2. Demokracja polska w powstaniu styczniowym, Wrocław 1961, s. 58—60. 13 S. Kieniewicz, Powstanie styczniowe. Warszawa 1972, s. 302. xxni
b Bapmase, b KpaKOBe u bo JIbbobc 6mjih coaaaHM „rpaJKuaacKHe KOMnreTbi”, T.e. KOMHTeTbi 6ejitix. B KpaKOBe komhtct BO3TJiaBnn JleoH Xri)aHOBCKuti, hmcb- hihh peinaiomee BnuaHHe b penaKijHH KOHcepBaTHBHoft raaerbt „Hac”14. Bo JlbBOBe npe^BOjuiTeJieM 6cjimx Błiji A. Canera. OBa noMemmbHx neaiejia bch- necKH fleMOHCTpnpoBajiH cboh naTpH0TH3M, rjiaBHŁiM o6pa3OM c toh hcjibio, oto6m coxpaHHTi> non cbohm BunasneM „yMepeHHbie” HHTejuiHreHTCKO-Byp- xya3Hbie Kpyrn u BOcnpenaTCTBOBaTb nx cfijiiDKeHtuo c „narepeM hbhmchhh”. HMymne KJiaccw 6mjih 3anHTepecoBain>i npeame Bcero b tom, oto6bi He zionyc- TMTb CaMOCTOHTejIbHWX pCBOJIIOIinOHHBIX BblCiyiUieHHH B Pa/IHItHH. łl3BecTne o HanaBineMca b hohb c 22 Ha 23 aHBapa Boccrainni ae3opneHTH- poBajio b ramiUHH KaK KpacHbK, TaK h 6ejn>ix. KpaKOBCKaa jiasa caMopacnyc- THJiacb b 3iiaK npoTecra npoTUB BesyMHoro, no ee mhchhjo, npennpnflTJM. JIbbob- cKaa nasa b nepabin momcht npoaBHJia naccnBHocTŁ15, Ctopohhhkh Mepocjiaa- cKoro BŁicTynHJia c wyMHHMH, ho Majio3<jwJ)eKT0BHBtMn npH3biBaMH k no/wepxse BOCcraHHB. JIbbobckhh komhtct Canern b bo33bhhhh ot 4 (J>cBpajia BbutBHHyn jio3ynr „JKflaib”, He ocyjjHB, b OTJiHHHe ot BapmaBCKoii flnpeKiinn, BoccraHHe, ho h BO3flepxcaBniHCb ot KaKOH-jmfio noMoiun eMy16. KpaKOBCKHH ,,’łac” pejibrx 10 jihch pacnpocTpaMJi (JtHKTHBHyio BepcHio, SyflTO b Kopojicbctbc hct hhkh- KOTO BOCCTaHM, a HMCCT MeCTO JIHIŁIb CTHXMHHOe COnpOTHBJICHHe MOJIOflCJKH peKpyrcKOMy naBopy. O nounepjKKe BOccraHna oh 3a«BHJi 4 4>CBpaoia nofl Haacn- mom oSniecTBCHnoro mhchm17. Ho panocTb no noBony HanaBineaca 6opb6bi 3a HeaaBHCHMOCTb eme He oananana roroBHoetH npniiTH eił na. homoihb. Mcajihjih h KpacHbie, HecMOTpa Ha to, oto rpainma b oto BpeMs coBepmeHHO He oxpanx- jiacb h nepefipocKa jnoneft h opyaoia He Bcrpenana cepbC3Hbix npenaTCTBHH. Tojibko Ha pyBeace aHBapa h (jjeapajia b KpaKOBe Bananach Bep6oBKa ao6poBora>HeB b noBcraHHecKHe panu- SaflHHM hhcjiom npHcoe«HHHJiaci> k 3TOMy MeponpnsTHK) bhobb ojKHBUtaa jiasa, a noxoa flo6poBOJibneB b Jiarept b Ohmobc nanajica 6 <J>eB- pans18. JlecsTbio no32ce 6ejibie b KpaKOBe noJiynHJiH cooGmeniie H3 „Orejia JlaMÓep” o tom, oto BoccraHHe nanneacHc no/wep»caT£., h6o ecTb Hafleacfla Ha BMeniaTejiBCTBO b hojibckhh sonpoc HanoJieoHa ID. C naii6ojja»ineH xhboctbto pearnpoBajiM na oto Koppecnonnein tr napHJKcKoro „Eiopo” CraiiHCJiaB Kosbmsh, CTaHHCJiaB TapHOBCKHH u JIk>hbhk Bofl3HUKHH. Ohh, pa3yMeeTca, 6hjih y6e>K;ieHBi, oto ecJiH HMymne KJiaccM bo bccx Tpex nacTxx Hojiłhih npHcoeflHHaTca k abh- 2KeHHK>, TO pyKOBOflCTBO ZIOJOKHO HaXOflHTBCa B HX pyK3X. K OTOH xe HejIH c ro- pa3.no 6oJibineii aKTHBHOCTŁio CTpeMHJica „rpaamaHCKttH komht6t“, noarjiaBJia- eMŁiH XmaHOBCKHM. 3axBaTHTŁ pyKOBOflCTBO 6ejn>iM noMoraa ney^ana n,Byx BOOpyaceHHBIX SKCneflHUHH, KOTOpbie MHCHHpHpOBaJIHCb raJIHUHHCKUMH Kpac- hbimh: 3Kcne;imiHH HapiiepKoro Ha ToManiOB (5/II) h A. KypoBCKoro Ha MexoB (17/11). A b to xe BpeMS na rpaHHne, HenaneKO ot KpaKOBa, pacnojioacujica JlaH- reBm, npocjiaBHBmHHCM HecK0jn>KiiMH cpaxcHnaMH, b kotopłix He flaoi cefia pa3- 6htł, oto b raa3ax cooTenecTBeHHHKOB npHofiperajio aHaneinie noBeflM. SejiMM, ynajiocb ncnojn>3OBaTb JlaHTeBHna b KanecTBe CBoero opyflna. fjiaBHMM fleaTeoieM b toh Mnipare 8—10 MapTa, KOTOpaa B03Hecjia JlaHre- BHna Ha hoct AHKTaTopa, 6bui Jleoa XmaHOBCKHH H3 Komhtctb Sana^HOH PajiHUHH. C bum coTpy/iHHiajjn npeflcTaBOTCJiM 6ejitix komht6tob bo JlbBOBe (A. Canera), 14 K. Olszański, Prasa galicyjska wobec powstania styczniowego, Wrocław 1975, s. 27—33. 15 Ziemiałkowski, op. cit., t. III, s. 58—59. 16 S. Koźmian, Pok 1863, Warszawa 1903, t. I, s. 15—18; Kieniewicz, Adam Sapieha, s. 82. 17 Olszański, op. cit., s. 121—125. 18 Tokarz op. cit., t. II, rnasa VI. XXIV
no3HaHii (E. JIy6em>cKMH) h Bapmase (M. BajiiirypcKjiii), a poju, mhhmoto ynojiHOMoieHHoro BpeweHHOro HannoHajiMioro npaBHTejibCTBa paabirpari A/iaw rpafioBcraiH19. HoBonpoB03iJiameHHbiił ziHKTarop rropyauji Bjiacn, IpajK^aH- cKOMy npaBirrejibCTBy, cocTOSBineMy npenMymecTBCHHO mb 6cjimx, a sto Ppaac- flascKoe npaBHTejibCTBO b hhiic KOMUccapa ByGeHbcKoro Hana.io flearejituocTb c pocnycsa opraHMsaiiMM Kpacnbix b KpaKOBe — PjiaBHoro cosera u JlaBbi. flHK- Tarypa BCKope najia u KpaKOBCKHe KpacHbie bo3o6hobhjih cbok> fleaTCJibHOCTb. Ho yxe b anpejie 6e.Tbie npno6pejia peniaromee BjiHHHHe b BapmaBCKOM Hanao- HajibHOM npaBHTejibCTBe, nocne nero HanajiH npoBo.ri.HTb HOByio noriHTHKy no oraomeHmo k Fajinowi. Ochobm ee 6bijim TaKOBbi. /lesnejibHocrbio no OKaaaHmo rioMOinn noBCTan- naM c reppHTopnn aBCTpMMCKnx 3e\renB aojdkhm 6bijih pyKOBOflHTb naanaieH- Hbie BapniaBoił KOMnecapbi b KpaKOBe u JlbBOBe. Ilpn KazKAOM M3 hhx aojokch 6mji <|)yiiKHHOHnpoBaTi, b KaaecTBe KOHcyjibTaTUBnoro n BcnoMoraTenbHoro oprana kometct, coctosbiiihh 03 mccthmk rpaaman. HpeacHHe oprann3annn, KaK KpacHbie, tbk n óejibie, aojdkhbi 6bijih npeKpaTHTb cboio nesTejibHocTb. Ha npaK- TMKC KOMHCCapbl BKJHOHaAH B COCTaB KOMHT6TOB flCHTeJieił HCKJIKMHTejIbHO 03 nncjia 6ejibix, a KpacHMM nopyaa.TMCb BTopocTeneHHbie aojbkhocth. TaK, nanpii- Mep, C. SjiWKanoBCKmł, Ha3HaieHHbiH KOMnccapoM b KpaKOBe, o6pa3OBari ko- mhtct b cjie«yionieM cocrase: KayM (npeaceaaTejib), Eenos, Tan, Tajuiep, Cko- pymca. 3a MCKJiioHeHneM Kynna Tana sto Sbijim noMemnKn, a TaKace njieHbi npeac- Hero „l ’pa«AaHCKoro KOMHTera”. IIpencenaTejn, KpaKOBCKon jraBi.i amcKapn AjieKcanapoBHH 6mji nasHanen na 6ojiee HH3Kyto aojdkhoctb HanajibnnKa ropowa KpaKOBa. OKaaniBaa npeanoBTenne noMenpiKaM, BapmaBCKne KOMHCcapbi mcxo/imjih raaBHbiM o6pa3CM 03 Toro, hto tojibko UMymaa injiaxTa mojkct OKaaarb aenex- nyio nozwepacKy BoecraHHio b (JiopMe „HannoHajibnoro Hajiora” hjih safiwa no noAnHCKe. rajnmafiCKHe noMeniHKH npeKpacno cosnaBariH, >ito oSjia^aioT Mare- pHajibHbiMH npeHMymecTBaMH h cbok> roTOBHOCTb k jienexiibixf m BemecTBennbiM noacepTBOBaHHSM CTaBHJIH B 3aBHCHMOCTb OT COXpaneHHM B CBO0X pyK3X KaK MoacHo 6oJiee iimpoKofi caMocroaTejibHocTH. Komhtct 3anaflHOH rajiHjąmi co3- Aaji na Mecrax cerb 0Kpyx>n.ix h ye3flHbix HanajibHHKOB, kotophmh 6buiH hckjiio- HHTCJIbHO nOMeilJHKH, HHCKOJIbKO He nOAHHHMBUIHeCa BapniaBCKOMy KOMHTCTy. B Hiojie 1863r. K). TpaSoBCKHii, HanpaBJieHHbiii b KpaKOB b KanecTBe hokhomoh- Horo KOMHccapa, o6t>sbhji, hto hhkto b rajinnnn He moscct samiMaTb aojdkho- ctbh b HanHOHajn>HOM jjBHxeHHH 6e3 ero naanaaeHHa. Bmccto npeacnero KOMnrera oh co3Aa;i npoBHHAHajibHbiH coBeT 3anaAHOH Pa.nnunn. H3 npeacnero cocrasa b Hero BomjiH EayM, Echos h Tajuiep, a KpoMe toto rpacj) Jfa TapHOBCKHH h aboc aeMOKpaTOB — K. PoraBCKMił H T. JKyjIHHbCKHH. OflHaKO BCKOpe nofl HaJKHMOM noMerąHKOB PpaSoBCKOMy npHinjiocb cornacnTbca c reM, hto6m HpoBHHnuajib- Hbia cobct coxpaHHJi 3a 00600 npaBO nasHanaib /iojdkhocthbk jiną b naiiHOHaJib- hoh opraHH3aąHH h pemaib Bonpoc o pacxo«ax. Ha npaKTHKe HpoBmunaabiiuM cobct He HMeji BJiacTH Haa OKpyraMH, paBHO KaK h HaiiHOHajibHoe npaBHTejibCTBO Ha;i IlpoBHHUHajibiibiNf cobctom. PaJiHHHHCKHe noMejHHKH nozwepacHBajiH BOC- craHHe na 3cmjibx noa BJiacTbio Pocchb „no zioópoii Bonę”, a He noffninaacb npHKaay. Ohh nozmepacHBajiH ero, Gy/iynn ySeameHbi, hto sto ycKopHT Boopy- xeHHyro noMomb co cToponbi Opanann, Ahtjihh h, pasyMeerca, Abctphh. B CHjiy 3Toro ohh He coSupanncb oTflaib b ero pacnopaxeHHe sce cboh cpeflCTBa, a tbm 6oziee irpwCeraTb k pcbojiiouhohhmm jioaynraM h Mcro/iaM. Eme TpyflHee 6nuio nojioaceHHe bo JlbBOBe. HpHCJiaHHbrii ciosa KOMnccapoM ^HCK CCMeHŁCKHH CTOJIKHyjJCH C 6opb6o0 flByX FJiaBHbIX KOMHTCTOBr ÓCJIblH 19 S. Kieniewicz, Powstanie styczniowe, s. 424—430, tsm xe nocneayiomaa JiHTepaiypa, XXV
Komhtct Boctobhoh TajinuHM (A. Canera, A. Kojiccbckhh, A. rojiyxoBCKHH, K. rySmjKHH, A. Mjiohkhh, 0. 3ł-mmkobckmh) h KpacHbrii Komhtct 6paTCKOił homoihh (fL flo6xaHi>CKHH, K. yeiłcKHH, K). CTapKCjiB, T. Hcbsuiomckhh), hc CHHTaa MCJIKHX rpylHIHpOBOK. CCMCHBCKOMy HC yijaJlaCb nOnŁITKa HCn0JIB30BaTB KpacHtix b 6opt6e c Bcjimmh. Onepc/iHOH KOMnccap Uh MaftKOBCKHH pacnycTHn b Mae Komhtct 6paTCKOił noMonjH h npncjiaji HJienaM Komhtct3 Boctobhoh rajiHUHH naanaHcirae c ocJmnHanbHOH nenaTMo. Komhtct Ha3HaveHHC npniwJi, ho hc npnsHaJi Han co6oh snacTB KOMHecapa h jjasce HanHOHajitHoro npaBirreJiB- cTBa. Oh BbipasMji iotobhoctb nofluepscarb BoecTanne, ho b rpaHHiiax cboch ;io6poii bojih. Tpernii no cneiy KOMnccap, CraHHCJiaB HpMyHfl, Bpynnji b asrycTe Henoc- jiyniHOMy jitBOBCKOMy KOMHTeTy aicr o ero pocnycKe, ho komhtct eMy He non- hhhhjicb. He ynanocb JIpMyH/iy h cosnau. bo JIbbobc KOHKypHpyiomHH komhtct KpacHoro u.™ yem-pHCTCKoro orreHKa. OrcTpaHeHHBie ot pyKOBOflCTBa raJiHHHHCKHe Kpacntie nacTBio, KaK HanpHMep AjieKcaHnpoBHi, ocTajincb na cbohx BTOpocTeircHHi>ix nocTax. flpyrne ace nepeuuiH, CCJIH HMCJIH BO3MG5KHOCTB, B Onn03HIJHIO. OhH HpOTCCTOBajIH npOTHB HCHCTBHH 6cjiłix h pa3o6jra>ianH hx nary6nyio ipia BoccTanna nojiHTHKy b hobhojibhmx ra3erax („IIpaB^a” bo JIłbobc, „Oii«iH3Ha” b KpaKOBe20), jiiictobks* h 6ponno- pax (caMaa n3BCCTHaa 113 hhx „BcnaTb” A. ŁHenaHi.CKOro), HanpaBJiajin o6bh- HHTejibHbie MCMOpnajiti HaitHOHajibHOMy npaBHTejibCTBy21. Ohh nbiTajiHCb Taoce co3flaTb b ropo;iax b/jbohhc 3aKOHcnnpnpOBaHHbie opraHH3aitnn: HanHonajib- Haa crpajKa, BpaTCTBo pcmccjichhhkob22. Ohh cosHasajin, BnponeM, hto 6e3 noflflepwKH BapinaBti hm hc cnpaBHTBca c mohohojihch 6ejibix h noaTOMy cot- pyflHHHajlH C KpaCHOH OnnO3HHHCH npOTHB 6CJ1BIX 3JICMCHT0B B BapinaBCKOM npaBHrejibCTBe. O6a nepeBopoTa b npaBHTejibCTBe — MaiłcKnił h ceHTaópBCKHH 1863 r. — HMejiH cBa3i> c KpaKOBOM. HepBŁiH H3 hhx nan KpacHMM BJiacTb jihihb Ha KopoTKoe BpeMa, BTOpoii oKasan boshchctbhc h Ha I ajmnni<>. IIojiHoMOHHbiM KOMHCcapoM b 3anaflHOH TajiHHHH CTan HraanHii ManeeBCKHH, a nocjie ero apecra — OflBapfl Xa6wx, nocT HananŁHHKa ropo.ua KpaKOBa sanaji A ib<J>pen IUienaHi>- CKHH. Ecjlbie 3JICMCHTŁI OTBCTHJIH Ha 3T0 OTKptlTMM Ca6OTa5KCM. Onn03HIIHIO 3iy BO3uiaBHJin ai eHTbi „Orejia JlaMSep”, Koiopbie c MOMeHTa nanana BoccTamia yKpenHjiH cboc Bananne — KaK b pe;i<iKiwn „Maca”, TaK h b yHpcx/ieHHax IlpoBMH- HHaJibHoro coBeTa. C Konna BecHbi 1863 r. Ha coothouichhc hojihthhcckhx chji b TanHiinH HaaaJi 0Ka3biuaTb BO3HeiłcTBHe hobłih (JiaKiop: cojiflaTŁi-nOBCTaHHM, HCKaBnine nocne paarpoMa ySesKHHja 3a aBCTpHHCKOii rpammcH. HanHOHaJitnas opraiiHTanna paaMemana nx, b ochobhom, no homcuhwbhm ycaju>6aM, b norpaHHHHbix paiiOHax, crapaacb npenoxpaHHTb ot HHTepHHpoBaHHs, rpo3HBmero hm co ctopohm aB- CTpHHCKHX BJiaCTCH. Pl3 3THX COJlJiaT flajiee 4>OpMHpOBajIHCb OTpaHM, KOTOptie HOjnKHbi 6łijih bhobb nepenpaBMibcs b Kopojicbctbo — b 3ana/W0H Tajjuiyni 3thm pyKOBOHHiiM, rjiaBHMM o6pa3oM, EsepaHBCKHH h HopflaH, b Boctohhoh — JIcJieBejib h KpyK, KpoMe toto sthm 3aHHMajiHCb BoeHHbie HanajiBHHKH bocbohctb JIh6o HaHajIBHHKH OTpa.IJOB, fleHCTBOBaBmHX Ha TCppHTOpHH, OXBalJCHHOii BOCCTa- HHCM. „rajIHUHHCKHe” SKCneflHIJHH B HCJIOM He 6bIJIH ynaHHBIMH, 3aKaHHHBaaCB nacTO y»e sepes hcckojibko flHeił nopaaceHHCM OTpanOB h Scfctbom ney/iał- jihbbix napTH3aH 3a kophoh. CymecTBOBann oSbeKTMBHBie hphbhhbi bthx nopa- SCCHHii: TpyflHOCTH MO6nJIH3aHHH H BOOpyJKCHHB OTp«nOB HeHOCpCflCTBeHHO Ha 20 Prasa tajna z lat 1861-1864, cz. 2, Wrocław 1969, s. 161-181, 341-345. 21 Demokracja polska, s. 95—107. 22 O. Beiersdorf, Walka polityczna czerwonych i białych na terenie Krakowa w okresie po- wstania styczniowego, „Małopolskie Studia Historyczne”, 1962, nr 3/4; on»e, Nurt rewolucyjny, s. 88-92. XXVI
rpaHHae, Ha uia3ax y aBcrpaiłcKiM narpyiieft — xoth h no.nKynaewtix, ho Bce-raKH CTecHMiomHx. OTpsui BCTynan b 6oił b c-raTaHHbie nacM nocne c$opMMpoBaHHX, He cnjioieHHtiił h HeoSyaeHHbiił. K arowy noGaBiianca xaoc b ziejie cHaSaceKna, a 6o;iee Bcero neMopaJiH3auHa Sohrob, KOTOpbie nocne cnoKOfinoro Gesjiejins b ranmjHH ihjih b 6oił 6es ocoBoro 3HTy3na3Ma. HanuBaa c hiohs 1863 r., 3Kcne- JWHHH H3 3anajIHOH rajIHĘHH 3a KOpflOH CTaHOBHJlHCb BCe 6ojiee peHKHMH, a HHCJIO pacKBapTnpoBaHHBix Taw „SerjienoB” iipo/ioji warto pac™. BocTOHHast TajiHHHs AOJiJKHa 6buia nojwepwHBaTŁ BoccraHiie He tojibko b JIjo6jihhckom BoeBOACTBe, ho TaKace na Bojibihh h Hohojihh. BoopyweHHoe /jBinKeHHe b Khcbckoh ry6. HanaJioct b nanajie Mas h noTepneno Kpax b tc-ichhc hcckojiłkhx HHeii — npeayje Bcero b cbs3h c Heflo6po»teJiaTejn>HOił noannueir yKpaHHCKMX KpeCTŁBH23. Oflffll TOJIŁKO SjlMyHfl PyWHKKHH HOCJie 3 Henejlb yaaHHOH 6opb6łi npoópajica c Bojimhh b FaJimjHio. Homoihb hjis ,,Pycn” 3flecŁ opra- HH3OBan ren. Bmcohkhh, ho oh 3ano3«aji c bbixohom na nonę 6oa u nonec nojmoe nopaweHrte non PaA3HBniiji0B0M (1—2 VII). HoflroTOBKa k cjienyiomeił 3Kcne- nimmi 3aT«Hyjiaci>. Hcckojibko tmcsi aoSpoBOJitueB paawccTHJiocb b boctowx pa0OHax na noJiOBMiiy KOHCnnpaTHBHO. Hx conepacanuc h oSwyHflnpoBaHHe ctohjio orpoMHhix 3aTpaT, HacTHHHO onnaaHBaBiniDsca 3a caeT Hohojihh; TaMom- hhc HOMeiHMKM fibuin roTOBŁi (JiHHaHcprpoBaTB ary nonroTOBicy, irpn ycjiOBHH, ecrui ne 6y;ieT hobom aKCneflmiHH, pa3Be tojiłko b cjiyaae eBponeiicKOH bohhm. Ha „3hmhmx KBap™pax” b FajiniiHH ycHjiHBajincb cnopw Meawy ;io6pon<>jib- HaMH H3 PajiHHHH, KopojieBCTBa, „Pycn” h 3Mnrpai(MH; yrjiyGnajiacb tok xce B3anMHaa Hcnpri5i3Hb Meayjy npinnejiMiaMn H3-3a Kopcona n mccthhmh nowe- HjHKaMH. KowaHflOBaHHe pa3MemeHHtix orpapoB naaajio 'iaK»e BweinnBaibca b wecTHBie cnopBi 6ejiBix c KpacHHMH, nozmepa<MBaa b 3tmx cnopax, pasyweerca, cTopOHy HaĘHOHajrBHOro npaBMTenŁCTBa. B KOHije nera 1863 r. BoeHiiLiił OT^eji Hamionajibnoro npaBHTejibcrBa apnineji k ySeacfleHHio o Heo6xonHMOCTH noflTOHHTh eflHHOMy — a hmchho BoemoMy — pyKOBOflCTBy BoeHHtie npnroTOBjieHua Ha 3eMJiax non BJiacTLio Abctphh, ocho- BtiBaBinHeca no chx nop na coTpynHHaecrBe bochhli^ HaaajitHMKOB KopojieBCTBa c rpaamaHCKOH raanuHHCKOH oprann3anneH. Peajin3annto 3thx nnanoB ycKopmi ceiiTa6pbcKnił nepeBopoT b HarinonaaŁiiOM npaBBTejitcTBe. OynKiina „renepa.ib- Horo opraHH3aTopa BoopyaceHHbix cna bhc mockobckoto 3axsaTa” Sbina nopyiena MepocjiaBCKOMy24, oh »e aannannpOBan b rajinnnn cctb „opranasaTopoB norpa- HHHHOro noaca”, KOTOpyio xotcji yKOMnaeKTOBari. cbohwh jiio«bMH. B KOftpe ceiiTaSpa ren. PyacHHKHił, acnojiŁ3ya ciijibnyio nonnepacKy ripaBureiibCTBa Kpac- hłix, — pacnycTHJi Komhtct Boctohhoh Fajummi, 3aaBHB, hto BjjacTb nepe- XOjJHT K BOeHHOMy pyKOBOflCTBy. BOCTOHHOraJIHąHHCKHe OKpySKHBie komhtctłi otbcthjih na 3TO Śohkotom. IIohoChlim koh^jhikt, KaK y»e OTMe«i;uiocb, hmcji mccto b KpaKOBe Mexny noMeinincaMH H3 OKpyroB, h npe/iciaBHTejinMM Hauito- HajibHOro npaBHTeJiŁCTBa. B FajijnjHH nejio hijio k otkpbitoh cxaaTKe 6ejibix H KpaCHMX. Tpayryrr, npn.ua k BJiac™ 17. X., chhji sto nanpaaceHHe, ySpaB b KpaKOBe c hojix<hocich, KaK areHTOB npenmeciByiomero npaBHTeJiŁCTBa, thk h Mepocjiaa- hhkob. Ha hoct nojniOMOHHOro KOMHecapa Ha 36mjmx non BJiaciwo Abctphh TpayryrT BepHyji Bnanncjiasa MaeBCKoro, KOTopbin H3BecreH 6biji cpenn nowe- hihkob KaK „yMepeHHMH”. Bmcctc c tcm, oflnaKo, Tpayry rr BBWBHHyji h npoBeji B JKH3HB npHHHHn, BO KOTOpOMy HaHHOHajIBHaS OpraHH3apna B FaJIHUHH HOJOKHa 23 F. Rawita-Gawroński, Rok 1863 na Rusi, Lwów 1903, t. II; T. U. MapaxoB, IlojibcKoe eoccmanue 1863 a. na UpasoSepesKiwu yupome, Kaes 1977. 24 Dokumentu urzędowe do dziejów Organizacji Jenerahiej, s. 127n. Wydawnictwo materiałów, t. III, s. 182, 194. XXVII
6bitb noflHHHena HaimoHanwioMy npaBHTenbCTBy. IIoMemn<n»n Kpyru cmhpmjimci> c 3TMM eme m noTOMy, hto npH6njt»canacb 3HMa. UImpokhx bochhhx bchctbhh b TeieHHe 6nnDKaiimHX MecaueB He npMxominocb o»imarb, u HeH36e»Hyto 6opi>6y 3a BjiacTB, cjieflOBaTejibHO, mojkho 6bmo otjio2<htb ro bcchm. 3aHOBO rajiHi<HHCKaa opraHH3aiiHS 6buia o<t>opMJieHa b tcichkc HonSpn23. Bmjih ctJjopMHpoBaHM flBe napaJuiejibHMe nepapxnn: rpancflancKaa u Boemraa. Bo rjiase jpawiaHCKoń Bjiacni BCTaji Orypn HaiiaoHanbHoro IIpaBHTejibCTBa Ha 3eMJisx, 3axBaieHHbix ABCTpneii, c KOMHecapoM MaescKHM bo rnaBe. rłeTbipex HjieaoB OTjjeaa nojmoMOHHbrił KOMHceap Hasnanan, BbiSpaB nx H3 cmiCKa npey- jio>KeHHoro oKpyraMH. 3to 6hjih: JIiorbhk Boasmukhm, CratiHcnaB Ko3łmhh, AjieKcaHflp FopaHCKUH u flerp Epoce — TpH 3eM.neBnanenbna h o/jhh „yiytepeH- hbih” MenjaHHH. IIpn Orsejie BO3HHKJia flOBOJibno pa3BeTBJieHHaa neHTpanbnaa aflMHHHCTpaHHS. raJiHHHio noflejinjm aa 3 o6nacTn c HananbHHKaMH bo rnase, b KpaKOBe HanajiBHHKOM 6bin HasnaneH AneKcaHRp EepHaBCKHił, bo JIsbobc — meHCHbiM KapnHHbCKHii, b TapHonone — Ahtouhh FoneeBCKim — «Ba „yMe- peHHMX” KpacHbix h oflHH ynbTpa-6ejibiił. HanajiBHHKaM oGnacTeił nouHHHanucb oKpysKHLie, a stiim, b cboio onepe/if., — yesjjHbie HananbmiKH; b ropo,yax 6łijih HasHanemi HaiaubHHKH ropcyoB u HanajibHHKH HamroHanbHoił hojihhhh c no/i- HHHCHHblMH HM HHCTaHUHSMH. Bo rnaBe napannenbHoit BOeHHOił Hepapxmi ctobji reHepanbHbiH opiaHiiaarop rajiHHHH — reH. PyacnyKHił, a nocne ero OTbe3.ua 3a rpanmiy (b yeKaCpe), 6mbihhh flo Moro MOMeHTa HanajibHHKOM nrra6a hojik. „Crpycb”. PyacHHKHM bxo«hji (JjopMajibHO b cocTaB OTyena HajjHonajibHoro npaBHTejibCTBa, ho sace/iaji b hcm pe/jKO, TaK KaK rpaacjiaHCKas opraHnaauns HMena cboh neffrp b KpaKOBe, Boemraa ace — bo JlbBOBe. FeHepanbHoMy opraHH3aTopy noflHHHMHCb opraHH3aTopbi b KpaKOBe h JIbbobc (na hoct opraanaaropa b TapHonojie hhkto He 6hji Ha3Ha'ien). Hnace iujih opraHH3aropM norpaHHHHbix hojioc, b ropoflax-KOMeHHaHTM, b oKpyrax >Ke — KOMaiwupbi nexoTHi>ix n KaBa3iepiiHCKHX hojikob na 3Hmhhx KBapTMpax. B o6niefi cyMMe o6e HepapxmecKHe opraHH3anMn npeflCTaBjiajiH co6oii orpoM- nyio h flOBOjn>HO aoporyio MaxnHy, aaace 6epn b pacneT to, hto Myacamne ponoM H3 rajnnłHH paOoTajm Kas npaBHJio 6ecnjiaTHO. IIojiojKHTejibHbiM (jaicroM 3tojh opraHH3anan 6hjio to, hto Kaambiii >KejiaK>innfi cjiyacHTb hmcji KaKoił-HHSyflb hoct, nenaib, cjiy>Ke6iibic <|>yttKHHH h (no Kpaitaefi Mepe b Teopna) o6«3aH 6mji k nocjiymaHHio. IjiaBHŁiił Mnnyc 6biji tot, hto oneHb 6oJMnne cpe^cTBa, BKJia- AMBaeMbie Ha co/jepacaHHe u 3KHii0poBKy HecKonbKHx tbicjih 3HMyioinnx b rannymi noBcraHucB, He Błuih Hcnojn»3OBaHbi yna yejia. BoccTaHHe, yoropaBinee b JIio- 6jihhckom BoeBoycTBe h Bce eme aKTHBHo npoflojiacaBmeeca b CaimoMHpcKOM, nojiynajio H3 FajmyiiH ohchb He3Ha<inrejibHyK) noyuepsKKy. B KOHHe 3SIMM CHTyailM HeCKOJIBKO H3M6HHJiaCb. FajIHimHCKHe nOMemUKH ckjiohhm 6łijih Tepneib iiamioHajiMjyio opraHBBaiimo h pasMememie orpaflOB no noMeniHHBHM ycam>6aM, noKa HayerniHCb Ha HHTepBeHiiHio 3anayHbix yepwaB, 6e3ycjiOBHO, c ynacTHCM Abctpiih. 3ra Hayeacya paccesuiacb noy KoHen roya, a BencKoe npaBHTejibCTBO nanajio ckjiohutbcs k coioay c PoccneK h IIpyccMefi. Grano hcho, hto oho He 6yyeT Bonbme Tepnerb nojibCKyio arnTamno b FanmiHH. JIorHHecKBM peayjiBTai om raKoro nosopoTa aBcrpniłcKoro npaBMTenbCTBa »bh- nacb nonuTKa Tpayryrra bohth b cok>3 c BenrepcKHMH u nranbsHCKHMH peBonio- UHOHepaimi25 26; HaKienanocb, no KpaiłBefi Mepe b Teopra, o/moBpeMeHHoe aHTH- 25 Dekret RN z 9 XI1863, Dokumenty Komitetu Centralnego Narodowego i Rządu Narodowego, Wrocław 1968, s. 264—266. TaM »:e, s. 258, 267, 316—318, raicace Dokumenty Wydziału Wojny Rządu Narodowego, Wrocław 1973, s. 280—283 — nncŁMa P. TpayryTra B. MaeBCKOMy. 26 J. Jarzębowski, Węgierska polityka Traugutta, Warszawa 1939; Dokumenty Wydziału Wojny, s. 266—274. XXVIII
ra6c6yprcKoe BticTynjieHne Ha A/ipnaiiiKe, aa Tacce h na Bhcjic. TyT floporn ra.iH- HHHCKHX KpaCHŁIX M 6ejIbIX HOJDKHBI 6bIJIH pa3OHTHCB. B pHZjaX HaUHOHajIBHBK bohck, pa3MemeHHMx b TajiHHHH, ycHJiHJiHCb pannKajanwe HacTpoeHna, napac- Tajio SKejiaHHe otbcthtb Ha penpeccHH aBcrpiritCKoro npaBHTejiBCTBa h Ha npH- TecHeHHs hojibckhx „niBapijrejib6epoB”. Ho .n.na noMeinnKOB-6ejn,ix 6bijio He- MblCJIHMBIM OCJIOJKHaTB OTHOHieillM C ABCTpHeH, OHH HyMajiH, HTO BCHCKOe npaBH- tchbctbo motjio b 6opb6e co hijisxtoh onepeTBca Ha hohbckhx h yKpanncKMX KpecTbHH. B jjencTBMTe.TŁHOCTii jjeno ne oSctohjio thkhm o6pa3OM, hto HapoflHBie Maccbi b TajiHiłHH e/iiiHOjiyinHo nofluepiKHBanH TaGcSyproB. HojiacKas ropon- CKaa 6ejiHOTa (b onpenejieHHoił Mepe h yKpanncKas) corpyiijmnajia c HanHOHanb- HMMH BJiaCTSMH H «o6pOBOJIBHO IHJia B HOBCTaHHeCKHe OTpHHBI. Mbl 3HaeM laK/KC npHMepbl, KOTfla B OTpHflbl flO6pOBOJIBHO npHXOflHJIH H KpeCTBHHe27. TaKSte h cpejm yKpanHCKHx jjeMoKpaTOB bo JlbBOBe, paBHo KaK h cpejiH 6exaBinnx H3 Kneaa yKpaHHCKHX peBOJHOIJHOHHBIX HCMOKpaTOB, HpOHBHJiaCB TOTOBHOCTb K COBM6CTHOH peaTeiibHOCTH npoTHB napH3Ma, bcjihcb h neperoBopbi Ha ary TeMy c HaijHO- HajiBHBiM npaBHTenBCTBOM28. Bo bchkom cjiynae o6pamenne 3a homohibio k Ha- pOflHBIM HOJIBCKHM H yKpaHHCKHM MaCCaM HOTpe6oBajIO 6bl CO CTOPOHBI lipOBHH- UHajIBHBK KOHCIlMpaTHBHŁDC BJiaCTCH TajIHHHH npHMCHeHHH peBOJHOHHOHHBIX cpencTB, KOTopbie KOHcepBaTHBHŁiił jiapepb KaTeropnnecKM oTBepraji n Ha koto- pbie ne motjio pemHTŁCs Aiokc „yMepeiiHoe” KpBuio neMOKparoB. HeyflHBH- TejibHo, hto CTpaniacb nepcneKTHBbi 3axBara BnacTH Kpamefi jieBnąeń, rajinunił- CKaa apitcTOKpaTM caMa BBicTynujia b Bchc 3a o6MBjieHiie b TaJiapnH oca/jHoro nOJIOJKCHHH. Ocapnoe nojioaceHHe 6buio o6bSBJieHO 29. II. 1864 r. C ttoto MOMen ra BCSKaa noMomb BoccTainiio, naace Kocaemiaa, paBHo KaK h yHaerne b HejierajibHbix opra- HH3aiIHMX, flOJDKHBI 6bIJIH paCCMaTpHBaTBCH B BOCHHBIX CyflaX. HaMCCTHHK MeHC- flopc|> nojj crpasoM cypoBbix HaKa3aHHft npennucajl cflaTB bchkoto pojra opyacae h 6oeiipnnacbi. Bce HHOCTpaimbi .hojimi.i 6bijih b Teneune 48 aacoB sibutbcm B HOJ1HUHIO. >lBHBIHHfiCH JJOJIŻKCH 6bIJI nOKHHyTb CTpaHy, — HeaBHBIHHiiCa MOT 6bitb nepe/jaH b pysu napcicnx BjiacTeii. 3to cypoBoe pacnopa»eHne noBJieKJio 3a co6oii pacna/i HaiiHOHaJiBHoii opraHH3annH. MecTHbie 6ejibie jjeaTejiH OTcipamuiHCB ot Bcero. Mhothc npnm- jibic ynniH 3a rpanapy nojj tom hjih jhhłim npefljioroM. B Boennoii opiaHH3aięnH Hao6opOT CHHTajIH, HTO HOBCTaHHeCKHe OTpa/JBI, paCKBapTHpOBaHHBie B TaJIH- HHH, hojdkhłi Tenepb nepeHTH pyccKyio rpammy n nanaTh Boopysceimyio 6opb6y, BMecTo toto hto6bi 6bitb MHTepHHpoBaHHBiMH aBCTpHHnaMH. 3to HaMepeHHe napajiH3OBajia noMenjHHBa rpasK^aHCKaa opraiM3anna, neMopa.iH:iya cojiflaT, flOHoea BJiacTHM Ha o(j>mnepoB, pacKpaflŁitiaa, yHHHTOHcas, nepeflasaa aBcrpnapaM HaKonjieHHBie noporoń peHoii sanacbi opyacaa h bochkoto cHapsacenna. npaBHTej&CTBo TpayryrTa iianpacHO CTapaJiocB cnacTH nojioaceHiie. Korna pacnajics KpaKOBCKnft oweji HaijMOHajiBHoro npaBHTejiBCTBa, Tpayryrr Hasna- HHH noJIHOMOHHBIM KOMHCCapOM Cie^iaHa JlaBpBICeBHHa H nOpyHHJI CMy MCKaTb onopy cpejin oTCTpaHeHHBix nojiro.ua TOMy na3an KpaciibK. B MapTe h anpene 1864 r. 6i,uia BoccraHOBJieHa ropojjcKaa opraiiH3aiina b KpaKOBe, ho ona Gauia 6ec- CHHBHa H eo6CTBeHHO HHHCM C6OH He npoHBHJia. IIocjieAHHe npeflCTaBMTejIII nOB- CTaHHecKoii opraBH3annn jih6o 6bijih apecTOBaHBi, jih6o BbiHyacfleHLi 6bijih 6e- acaTb. nocjieflHHił HanaJiBHHK ropo/ia A. Cjiotbhhbckhh (a mojkct JL LIh^Pobkh?) 27 Cm.: F. Jaworski, Chłopi galicyjscy a powstanie, „Tydzień, dodatek do Kuriera Lwow- skiego”, 1902, nr 3; W. Eska-Wicher, Wieś galicyjska w dobie powstania styczniowego [Bkh,:] Za naszą i waszą wolność, Warszawa 1968; onace, Udział chłopów ziemi krakowskiej w powstaniu styczniowym, „Wieś Polska”, 1938, nr 4. 28 S. Kieniewicz, Powstanie styczniowe, s. 701—703. XXIX
25. VI. 1864 r. oBmbmji o jiHKBHjannn ropoucKoił opraainauHH. IIocjieuHHH HOMep TafiHoro rajimiHficicoro Bananna „HenoaneraocTŁ” Btimeji 8. VII. stofo ro«a29. HauHOHajibHaa opraHH3aHHa b rajumnn npeKparaJia cbok nejrrejiŁ- nocTb npuMepHo oyiHOBpeMeHHO c BapinaBCKoił opraHHsanaeii, xoth h no hhłim npHHHHaM. Cnaji flonscenna b FajiHiym Tasate jiccomhchho ycKopuji nopaacenHe BOCCTaHMS. 3 Mnenne coBpeMCHHHKOB u nocnej ty ioiuhx noKOJiennił o pojin rajinunn b sh- BapcKOM BOccraHnn 6mih h ocraJiHCb Kpaitae pasnHHHbiMH. Cpe/m KpaiłHnx MHe- hhh HaaSojiee BecoMO BbicKasbiBame Tpayryrra, hto FajimtM npHHec.ua BoccTa- hhk> Sojitme Bpe.ua, hcm nojibubt30, ho ecTb u npoTHBonoJioacHbie, hto 6e3 homouih rajiMHHH BOCCTaHHe aa TeppHTopnH non BJiacTbio papiraMa Boo6ine He moijio 6łi cymecTBOBaTb. rajiapniłcKite flesTejin Bimy cbohx Heyflaa CBajiHBajiH, b ochob- hom, na nojiHiwiecKHx npoTHBHHKOB: KpacHbie Ha 6eJibix, Sejibie Ha KpacHbix31. Abtopłi BocnoMHHaHHH, nHCaBiuHe MHorae roflbi cnycTsi, crapajract noffiep- KHyTb coficTBeHHMe HOCTi«eHna, a npncKop6nŁie o6mne pesyjibTaTM oBbhchhjih oSbCKTHBHMMH HpHHHHaMH32. HaKOHell, B HO3JIHeHUIHX npa3HHOBaHH3X rOHOB- miiHbi cpenn BeTepaHOB 1863 ropa 6pajio sepx BO3BejiHHHBaHHe naTpHOTHHecKiut tiacipocHnii h noHeceHHMX atepTB. B sthx paccyxx(eHHsx nepenjierajiHCb 2 MOTHBa: mothb 3$4>eKrnBHoro BKJia.ua rannymi b BOopyxeHttyio 6opb6y h TaKace bjumhhc 3Toii 6opb6bi na rajniHHHCKHe OTHOineHHS. UaTb HayHiio apryMeHTHpoBaHHŁiii otbct na Bce stu Bonpocu h6bo3mo>kho eme h cero/(Ha. Hymnu flajitHeaniHe .ąeTajibHMe HccjieflOBaHHa h noflcueTŁi ancna h coijHaJibHoro cocrasa rajiHiiHHCKnx floópoBOJiMjeB — BoeHHtix h rpaac/taH- ckhx, cpe/iCTB, co6paHHŁix Ha HyxnH HannoHajiMioro ziBaacemia, KOJiHiecTBa aocTaBJieHHoro opyjKna h cnapsxeHM. IIonŁrrKii npOBecTH noirc^erw po chx nop 6mjih (JiparMeHTapHM h npoTHBOpeHHBŁi33, hhkto noKa He nonbrrajics conoc- TaBMTŁ 3TH CpCflCTBa C <J)0HaHCOBbIMH BO3MOKHOCTSMH l aJIHHHH, B TOM HHCJI6 TaKace b cpaBHeHHH co cpeflCTBaMH, coópaHHMMH na apyrax TeppMTOpH:tx. Ciie- /lOBaJio 6łi TOHHee HayniTb BKJiaa TaiiHiiHH b xoa napTH3aHCKOń bohhłi; He tojtłko CaMOCTOHTC.ribllble BKCneaHUHH, B OCHOBHOM HeyflaHHbie34, HO THKJKe h ynacTHe b nonojiHCHHH OTpaaoB, aeficTBOBaBniHX b rjiyÓHHe KopoJieBCTBa. PemeHHe 3thx BonpocoB błixohht 3a npeaejiM B03M0XH0creii H3aaTCJieii HacToamero TOMa. Ohh cTaBHjiH ce6e 6onee CKpoMnyio 3a^a<iy: cofipaTb pa3HO- poanyio h paaópocaHHyio aOKyMeHTaniiio, KOTopaa 6m oSnerrojia paBory 6yziy- ihhm Mccjie/iOBaTejMM npoCjieMbi. 4 3xa flOKyMemanHa, KaK ynoMinrajiocb Bnanane, obchb o6innpHa, h6o oxsa- TŁiBaeT Ma-repnaJiM KaK noBCTan<iecKHX, tbk h ubctphhckhk Bjiacreii, He rOBopsi 29 Prasa tajna z lat 1861—1864, część 3, Wrociaw 1970, s. 269—298. 30 Cm. oTBonienne HauHOBajn>Horo ripaBBientciBa k bojik. CaBe, 10 III 1864, Doku- menty Wydziału Wojny, s. 216—217. 31 Kieniewicz, Udział Galicji, s. 614. 32 Cm. npeHMymecTBeHHO Pamiętniki F. Ziemiałkowskiego, t. III, s. 82—136. 33 W. Przyborowski, Ostatnie chwile powstania styczniowego, Poznań 1888, t. IV, s. 133—136; Stella-Sawicki, Udział, s. 188—191. Zbiór zeznań śledczych o przebiegu powstania styczniowego, Wrocław 1965, s. 81—86; E. Kozłowski, Wydział Efektów i Ekspedytora okręgu krakowskiego [B kh.:J Kraków w powstaniu styczniowym, s. 157—192; S. Kieniewicz, Powstanie styczniowe, s. 570-571. 34 Cm.; E. Kozłowski, Wyprawy wojenne z Krakowa w r. 1863 [Bkh.:] Kraków w powstaniu styczniowym, s. 97—154.
o pyccKHx areHTypHMx flOneceHHSx. K 3T0My cJienyer AoBasHTt. rioKasaiiHn, /ia«- Htie cjieflCTBeHHbiM oprasaM Tpex rocynapcTB 3axBaTHHKOB, a Tairace CBM^ereju,- ctbh yyacTHMKOB coSbitmm, 3a$MKCnpoBaHHMe Tor/ia ace hjih BnocjieflCTBim. B ycjiOBHSx TaKoro oShjihs Maiepiiajia 6biji caenaH nepBbiii Bbi6op — peineHO OrpaHMHMTbCH nOJIbCKUMM AOKyMCHTaMH. Ho u 3tmx nociKflffls coxpaHMjiocb TaKOe Bojibnioe KOJitwecTBo, hto nsBanne Bcero nepepocjio 6m 3ariJiannponaHHbie pa3Mepbi HacToauiero TOMa. OTcio/ia npmnJio AajibHefimee peniemie — oiKasaibca ot Bcero toto, hto 6buio ony&HH- KOBaHO b yace cymecTByK>mnx M3j(aHnax. TaKUM o6pa3OM, HacTOBinnił tom otjih- HaeTca ot HeKOTOpbix npeflniecTByiomHX tomob aanieft cepmt. B TOMax ffoKyMenmbi IfeumpajutHozo HayuonaMMOzo KOMumema u HatfuoHajibHozo npaeumejibcmBa, JJoKyMeHmbi Boemozo omde/ia HaifwmaAbHozo npaeumeAbcmea, Hodno/iMian npecca nySjiHKOBanocb Bce, hto yaajiocb oonapyacM rb H3 jtanHoił Kareropnn Ma- TepHaJiOB. B HacToameM tomc mbi OTKa3biBaeMCS ot tckctob yace onySnHKO- BaHHbIX, KOTOpble M03KH0 HaHTH BO BC6X COJIMAHMX HayHHMX 6H6jIHOT6KaX. Hpe»«e Bcero HMeeTCfl BBn«y Wydawnictwo materiałów do historii powstania 1861—1864 r. (Hsdanue MamepuaAoe no ucmopuu eoccmamn 1861—1864 zz.). Tpe mił tom stopo M3/iaHi«i (JlbBOB, 1890) nocBsmeH nojiHOCTbio rajnmmicKHM flejiaM. K3 oSmero Hncjia 321 flOKyMCHTa, 55 jjoKyMeaioB — sto oTiromeHM HanaoHajibHoro npaBnTejibcrBa k rajnmniłcKHM BJiacTJiM (nx 6e3 i pyaa HHTaTenb Haii/ieT b npy- thx TOMax uaiiieił cepim). 3a bhhctom 17 tckctob aBCTpniicKoro nponcxo»c,neHM h 11, ae KacaK>niHXca TajiHHHH, ocTanbHbie, to ecrb 236 — sto flOKyMeHTbi opra- Hii3anHH h nojibCKnx HannoHajiMn>ix BJiacTeii b rajinnHH. 3to ueHHoe naganne ocHOBbiBaiomecca na MaTepnajiax HecKOjn>KHx jh>bobckhx BuSjihotck, hchojib- 3OBajio Taoce nacTHbie coSpaaHa KoppecnoH/icHitMH u npoKJiaMannft, b 3H3hh- Te-iibHoii CTeneHH yaepsHHbie Hbiae, jihSo HeflOCTynHbie. OTcyTCTBHe Haynnoro annapaTa cHHxaeT ijeiiHOCTb 3Toro H3flaHHst; tcm He Meiice sto H3/iaHne oneHb ueHHO h HJia HCTOpHH rkUHUHM 1862—1864 rr. BBJMercsE ochobhmm. OT.ne.Tt.HMe /lOKyMCHTbi, He ynTasHwe sthm M3flaHHeM, 6bum noMenieHbi b crapbtx MOHOipa<j>HHecKHx pa(>OTax: O. P. raBpoHbcKoro, C. Ko3BMsffia, B. Crejuibi-CaBnuKoro, B. ToKasKa, A. KpexoBenKoro3s. HecKonaKO neony&nH- KOBaHHbix flOKyMeHTOB noMeujeHM b c6opHHKe Demokracja polska w powstaniu styczniowym (Domckoh deMocpamufi e eoccmamu 1864 z.), Bpoujias, 1961. H, Ha- KOHen, bo II tom6 H3AaHH« Polska działalność dyplomatyczna 1863—1864 (Hom- cKast dunjioMamuuecKafi deumejuatocmb 1863—1864 zz.), Bapmasa, 1963, HMce rca okojio 20 /jOHeceHHH arenTOB OTena JlaMÓep H3 KpaKOBa h BeHbi. nepBOHasajibHoe BbisBJieHHe jtoKyMeiiTOB, npeflnpHHaroe b pyKonucmot co6pa- hmx, oÓHapyacHJio ConMiioe hhcjio hchbmx /joKyMetiTOB, pp chx nop Mano Hcnojib- 3OBaHHbix HCCJieflOBaTeJisMH b He3na>iHTCJibiioii CTeneHH, jim6o BOBce HeH3BecTHbix. BbisBjieHHe npOBOflHJiocb b bocbmh nojn>CKnx apxHBax h 6n6jiHOTeKax, a Tajoice: bo JIbbobckoh ÓHfjjiHOTeKe AKafleMHH Hays YCCP h HcTOpMHecKOM Mysee rop. JlbBOBa. I jiaBHOM saflaneli Gbuio BbiatMetMe Heny6jiHKOBaBniHXCH po chx nop npoKJiaMaąHH h KoppecnonneHUHH KOHcimpaTHBHbK opraHH3anHH h rajmaHw- ckhx HanHOHajibHbix BJiacTefi. 3to Bbiasjienne ne 6mjio HCMepnbiBatoitiHM. mm cTpeMHJiHCb npesyie Bcero oGnapyacHTb h riojntocTbio Hcnojib3OBaTb 6onee Kpyn- Hbie h Jiynnie coxpaHHBniHecs <j)OH,nbi. BKjnonas b tom nepenncKy h npoKJia- ManHH, H3naicjiH onycKajrH bcskofo po.ua conyTCTByiomHe MaTepnaJiM, khk Ha- npHMep, acypHanM TeKymnx fleir, KaccoBbte khkth, (fiHHaHCOBMC orne™, pa3- JIHHHble CHCTa H T.H. IIpH 3T0M H3flaTeJIH HCXOflHjIH H3 H0JI0>KeHM, HTO TaKOFO pofla oSieMHbm h Majio34><J>eKTHBHMS Matepnan Moxei Bbitb iiojicsłh.im hjih 35 A. Krechowiecki, Zygmunt Kaczkowski i jego wiek, Lwów 1918. XXXI
HccjieflOBaTejia tojibko npn cKpynyneanoil o6pa6oTKe, a oto npeBbiinano Haniu m/iaTejiECKae bo3moxhoctm. Mcno_rn>3OBaHH cjiecyromne Baameannie cJiohum: 1. Bywam Anouacjia AneKcaHnpoBHna, HananŁHHKa KpaKOBCKOii jiaBbi (no wapya 1863 r.), no3HHee HanajitHHKa ropona KpaKOBa no MOMeirra apecTa 3. U. 1864 r., c ne6ojiEinnM nepeptiBOM b Konne cenTaOpa-nanajie oKTaGpa 1863 r. HeCojibuioe KonmecrBo noKyMenTOB H3 3Toro HCKwranta nonano b III tom Msdanun Mamepuame. B iiojihom Mepe otot 4>onn 6łiji ncnont3OBaH ToKaacew, nocTpoMBiuHM, b ochobhom, na hcm cbok> MOHorpacJmio: Kraków iv początku powstania styczniowego i wyprawa na Miechów (KpaKoe e nanajie eoccmanun 1863 z. u noxoó na Mexoe). Bywam AjieKcanapoBHHa, conepacantHe TaKiKe nepenncKy KpaKOBCKOii iraBBi n HanajibHHKa ropofla KpaKOBa, b HacToamee Bpewa HaxonaTca b Bn6jraoreKe KpaKOBCKoro OT«eneHna IIAH, pyKonncu JY9JY2 6434, 6598, 6599. ripoKnawanwM xe nepnona neaTenŁHocTH rannijniicKoro Fnasnoro coBera n no3- nnee KpaKOBCKOii HaiiHOHajitHOH oprannaaiiHH xpaHSTca b t.h. namce AneKcaH- npoBHaa b Bocboackom 1’ocynapcTBeHHOM ApxHBe KpaKOBa non nowepoM 1T 415. Eme pan Heny6nnKOBaBHiHxca ro cm nop H3naHHH TnasHoro Cosera n nas oGna- pyaceHBi b <J>oHne BncnoyxoB (BnOnnoTCKa OccommeyM bo UpoHJiase, pyKonacB 7320), a Taoce b 6ywarax XI oKpyra aBCTpniicKoro KOpnyca (ATA/I). 2. Bywani nonK. <I’p;nmnmKa 3aBancKoro (BnOnnoTCKa IIAH, pyKonncb 1699). CpeflH hhx HMeioTca oTnenbHtre waTepnanM Kamienapnił pa3JiHHHMX yapeiK- neHHM Orncjia HaijnoHanŁHoro npaBHTejibCTBa b 3ewnax, 3axna<)CHHMx Abctphch, c Hoa6pa 1863 r. po waa 1864 r. 3to npenMyniecTBeimo noKyweHTM KpaKOBCKoro OKpyra, 3KcnennTypbi, Ornena cnaGiKenna, HaaajiBHHKa nonnnini ropona KpaKOBa. 3th MaTepnaiiŁi Gbinn ncnojib3oBaHbt aBTopawn KonneKTHBHoro iisnamia: Kra- ków wpowstaniustyczniowym (KpaKoe e eoccmanuu 1863 z., KpaKOB, 1968): O. Beiiep- CflOp<l>OM, 3. KO3JIOBCKHM H M. TbipOBHHCM. 3fleCb COXpaHHJIHCb nOZLinHHbie RO- KyMCHTŁi HanaoHajibHoro npaBirrenbCTBa, HanajibHHKa ropo/ia BapniaBti u Ha- najiBHHKa noinmHH Bapuiasbi, Koiopbie 6bmh yace onyfinHKOBaHbi b tomc JIpKy- Menmbi Uenmpa.ihnozo HaąuonajibHozo KOMumema u HaijuOHajiwozo npaeumejib- cmea. B HacroauiHH tom mm BKinonaew 72 AOKyMeHTM m6cthmx rajiimniłcKHX BiiacTeii. 3. Bywam BwKTopa 36i>nneBCKoro, HaianŁHHKa XemoBCKoro OKpyra b nepiton c mona 1863 po MapTa 1864 r. 3to ennHCTBCHiibiii ctojh. Górami! h coxpaHHB- mniica <j)OHn npoBinimiajiBHoro yspeacneima rpaiKnaiicKon ajiwmtncTpannH. B Towe III Msdanust Mamepuajioe onyCuMKOBano 70 noKyweHTOB otofo coGpanna, b to Bpewa xpaHHBnnixcH b OccoimneyMe bo JIbbobc. nocne 1945 r. Beci, Marepiiaji hjih 3Ha»iHTejibHaa 'iacn> OToro (jionna OKasanact b pyKax AneKcamipa Hojiob- ckofo h nonana nyreM nponaxn: Gojibiiihhctbo b ATAJJ, Menbinaa aacTt b Ha- UnoHanMiyio OnfinnoTCKy (pyKonHCH 6533—6534). OTnenbHbie neua H3 ototo <J)0H/ia oKaaa.THCb b pyKonnca 1884 OccojiHHeywa, a laKace bo jibbobckhx coG- panHax. B nenoM mm BKjnonaeM b nanHŁrii tom okoho 60 Heony6jiHKOBaHHMX no cnx nop noKywemoB, npenMymecTBeHHo aflpecoBamiMx b JKeinoB npencTa- BMTejIHMH KpaKOBCKHX BJiaCTCil. 4. Bywani Bna CTeiuibi-CaBiniKoro (nonK. „Crpyca”), c cenraGpa 1863 r. HanajibHUKa imaGa reH. 3. PyaomKoro, raaBHOKOMaHnyioinero yKpanHCKHX 3e- Mejib, a c HoaGpa, Kpowe Toro, — reHepajŁHoro oprannsaTopa Fajnmna. nocne on>e3fla b neKaGpe reH. PyacinjKoro nonK. „Crpycb” BtiuoiiHaji oGe oth (JiynKUMH ro Mas 1864 r. Ero GyMara cocTasjlaioT apxnB rajnnjniicKoii reHepajiBHoii opra- HH3annH. JIk>6ohbitho, sto Mano hto nonano H3 stofo coOpanna b t. III Msdanufi Mamepuajioe, HecMOTpa na to, hto CTejuia-CaBMUKHH Głui b wcne ero penaKropoB. Hwne Hacnezpie „Crpyca” Haxonarca b HairnoHannHOH 6n6nnoTeKe, pyKonHCH 6533—6535. Ero ircnonbaoBann b nocne«Hne ronw 3. KosnoBCKnił h Jl. ParaiłinK, XXXII
iiMcaBiiiHii o 3hmhch KaMnanaa 1863/64 r.3 36 AflpecoBaHHbie Crpycio flOKyMeHTM HamioHajibHoro npaBirrejiBCTBa Sbijih yxe onySjimcoBaHM b Apyrnx ToMax Hameii cepini. B HacTosmeM ToMe nySjiHKyeM Gojiee 60 AOKyMeHTOB H3 otofo <j)OH^a, IIo Goubineft tocth oto 6yMara bochhłdc HaaaJlbHHKOB, pacKBapTHpoBaHHbix b Boctohhom raJinąHM. 5. EyMara hojik. KhetJja TpeKOBina, KeyuamiHBoro npeflBOHHTejM b CTM'iKax non Pa^oMCKOM (24.1) h UtKjmpaMH (5. IV. I863)37. C Konna aHBapa «o nojio- bhhłi Mapra 1864 r. oh 6łiji opraHH3aT0poM BOopyxeHHwx chji b CaMÓopcKOM h CaHopKoM oKpyrax. B kojijickhhh /(3eflyninnKHx BaCjmoTeKH AH YCĆP bo JlbBoae coxpaHHjics 4>ParMeHT ero GyMar KaK oprannsaTopa, o/jHOBpeMeHHo c kouhhmh HCxoHHineił KoppecnoHaeHiiHH, Bcero okojio 40 HOKyweHTOB, KOTopbie mm nySjiHKyeM hhjkc. Ohh 3acjiyacHBaK>T BHHMaHna, nocKojibKy npencTaBJiaK>T iio3hhhk> ocfaniepa, He CBaaaHHoro c TajintiHeH, HacTpoenHoro cKopee paflHKajibHo h Hejio6po»cejiaTejibHo no oTMOtnennio k MecTHbiM noMeuiHKaM. Ohh ro chx nop hc 6buiH Hcnojib3OBaHbi HccjieflOBaTejisMH. OTflejibHbie noHCKH, npoBeaeHHbie b npyrHX 4>oH/xax, bbmbhjih tojh>ko He3Ha- HHTejIbHOe HHCJIO raj!HHHHCKHX H3flaHHH H HpOKJiaMailHH, RO CHX nop H6H3BeCT- hhx. Cjieayer nojjiepKHyTB, >rro kojmckuhm newretbiK mzjaHHH 1863 r., xpaaa- niaaca b XrejiaoHCKoił GnGjiHOTeKe nofl HOMepoM 224768, npoHcxojjamaa, KaK Kaacercs, H3 co6paHHs n. HyraaoBCKoro, cojąepxHT b paajiejie VII okojio 60 rajiH- HHiiCKHX H3flaHHH. OflHaKO, GOJIBIIIHHCTBO HX GbIJIO yJKe OIiyOjlHKOBaHO B TOMe IH Usdmun Mamepuajioe, TaK hto oto pennoe co6paime jjano Hamewy TOMy TOJibKO hcmhofo HOKyMeHTOB. To ;kc caMoe Kacaeics „namaa neKocHHbCKoro” (SrejuioH- CKas 6»6jiHoTeKa, pyKonncb 8073), coSpanna npoKJiaMaąHH H3 Bh6jihot6KH Hap- TOpbICKHX, My3CH BOHCKa nOJIbCKOrO h flp. KpoMe MaTepnajioB TaMHbix rajnniHHCKnx opraH03annił h HanHOHajibHbix BJiacreii, Mbi bkjhohhjih b HacToaiHHH tom eme hbc rpynnM flOKyMeiiTOB: 1. /(oHeceHHs KpaKOBCKnx h jibBOBCKnx KoppecnoHHeHTOB Oiejis JlaMSep, KpanauiHeca b En6jiaoTeKe napTopbicKHX (pyKon. 5689, 5740). 3tot onenb Hacbi- meHHMH h MiirepecHbiH hctohhhk cian flocryneH HCCJiejtOBaTejisM b cepe/jmie 30-x roflOB. Ero HcnoJib3OBaji HHiKenoflnHcaBinHHcs h HecKonbKo flpyrnx hcto- pHKOB. KaK CKa3aHO BBIUie, TOJIBKO He3HaHHTejIbHOe KOJIUMCCTBO othx panopTOB nonano b tom II IIojibCKou dunMMammecKOu demnejiMiocmu. B HacToameM tomc mbi He KacaeMca Sojiee paHHiix noKyMeiiTOB 3a 1860—1862 rr. (pyKon. 5688), KaK He CBH3aHHbix c HCTopHefi BoccTaHHa. Mbi nesaTaeM 56 panopTOB 3a nepHOfl c hh- Bapa 1863 r. ro MapTa 1864 r., npnneM BoJibinaa hx nacrb na/iaeT Ha BpeMa c <1>cb- pana no hiohł. 1863 r. KpaKOBCKHe KoppecnoHaeiiTLi Otcjis JIaM6ep-OTO CraHHCJiaB Ko3bMaH, CTaHHCJiaB TapHOBCKHH H JIlOflBMK Bofl3HHKHH, T.e. no3flHeifflIHe (1869 r.) TBopHM Jiarepa cTaHbHHKOB. Bo BpeMa B3pniBa aHBapcKoro BoccTaHna ohh cociaBjiHjiH rpynny, eme jiMinenwyjo BJinannsi h 3HaieHHa, h 6hjih MaJio noc- BameHbi b ccKpeTbi Jiarepa 6ejibix b KpaKOBe. JIhuib pa3Bnnie fljnuiOMaTHaecKOM HHTepBeHHHH flepacaB npmnajio b raa3ax 6ejitix 3HaieHne lapropucKOMy h ero KOHTaKTaM b TioHJibpH. C othm CBH3aHa noJiHTHBecKaa Kapnepa ero KpaKOBCKnx areHTOB, KOTopbie jictom 1863 r. 3anajin K-UKweBbie hoshuhh b „Hace”, b npoBim- HHaJibHOM coBere 3anajmoH FaJiiniHH, a 3aTeM b Ornejie HanHoHajibHoro npaBH- TejibCTBa. Kx panopTbi, npHCbiJiaeMbie b Dapnac, CHanajia 6buih npOHHKHyTbi KpHTHHeCKHM OTHOHieHHeM K CaMOH HHee BOCCTaHHa, K Oflo6peHHK> BOCCTaHHa OHH nepemjin bo BTopon hojiobhhc 4>enpajia, onHOBpeMCHHo c H3MCHeHHeM Kypca Oreaa JIaM0ep, ho h b naJibHeiimeM xapaKTepH3OBajm cocToanne hcji b KpaKOBe 3S L. Ratajczyk, Polska wojna partyzancka 1863—1864. Okres dyktatury Romualda Trau- gutta, Warszawa 1966. 37 Cm.: Polski słownik biograficzny (J. Reychman). 3 — Galicja... XXXIII
H PaHHQHH OflHOCTOpOHHe, C TOHKH 3peHJM 6ejIbIX. PaHOpTM OT CCHTSSpM H OKTS- 6ps Bbipa3HTejn>HO pacKpuBaiOT 3aKyjincHyio cropoHy 6opb6bi, KaKyio Beji Jiarept 6ejn>ix c npencraBHTejMMH KpacHoro npaBHTejiBCTBa b KpaKOBe. 3th panopTM peueioT b TeieHHe 3hmbi h BO3BpamaK>Tca na aHTHnoBCTaHnecKHe no3niyin nocjie npoBO3TJiameHH5i ocanaoro nojioaceHna. HecKOJiŁKO HHoił xapaicrep hocst MHoroHHCJieHHbie h nonpoCiiBie panopibi jibbobckoto areHTa Otcjik JIsiMfiep 3birMyHTa KanKOBCKoro. 3tot nonyjiapHUH aBTOp HCTOpHHeCKHX pOMaHOB, npeflnpHHMHHBMH SCypHajIHCT H JIHineHHBM COBeCTH nojinTHK npe,UJK»KHji cboh ycuyrH Orejno JlaMÓep enje b Komie 1860 r. Oh bo3o6- hobhji cboh panopiŁi b (JjeBpajie 1863 r., a npoj(OJi«n.i hx c aarycra no HoaSpb TOTO ace Tona38. IIpeBOCXOAHO MH^OpMHpoBaHHŁIlf O TOM, HTO ACJiaJIOCŁ. BO JlbBOBe KaK b Kpyrax 6ejn>ix, TaK h KpacHMx, oh nucaji o nepBŁix c ottchkom hpohhh, o BTopŁix — c rnygoKOH HenpnaaHBK). B HoaSpe oh, KaK H3Bcctho, Bomen b cho- menna c bbctphhckoh nojinunen h KaK njiaTHEm koh^hucht iipencraBHJi b HaMecT- HHHCCTBO OÓnnjpHBIM MeMOpHSJI, paCKpMBaJOHIHH CCKpCTBI, B TOM HHCJie Taioce nepcoHajiBHBie, rajiHąHiłcKOH nojiHTHnecKOH BopbBbi. PaaoOnaneHHMH yxe nepe3 HeCKOJIBKO HeflCJIL JlbBOBCKOH HaUHOHajIBHOH HOJIHHHeH, OCyJKfleHHblH K H3THaHHIO npnroBopoM TaHHoro cyna, KanKOBCKnił no Konna xh3hh OTpnnaJi cboio pojib areHTa, necMOTpa Ha to, hto uponojiacaji OKajtiBaib ycnyra BencKOMy MH<J)op- MaHHOHHOwy 6iopo eme mhoto Jier. nySnHKyeMbie mrące ero noHecenna b napa® HHTaioTca c orpoMHŁiM HHTepecoM, xotb ohh OTpaacaioT cmyauino b neoGw- HaHHO HCKaacenHOM CBere. nocjienmoro rpynny flOKyMeHTOB, BKJHOHeHHWC b nam tom, cocraBJiaeT 20 HaciHbix HHceM H3 KpaKOBa bo <6 pan uh jo 3a nepiion c (Jieepajia no mona 1863 r. 3ra HHCbMa na napnaccKoit nonie nonanacm b pyKH areHTa HI OTneneHHa lOjitana BanauieBHHa, KoropbiH, ncnojibsya cboh cBa3H b npecjieKrype hojihuhh b napnace, ne.iaji H3 hmx BbinacKH jih6o pyccKne nepeBOHM h nepecMjiaji b nerep6ypr. Hacrb 3toh ihuhohckoh nepjitocTpanHH nonaJia co BpcMeneM b BH&iHOTeKy KpaKOB- CKOro OTflejia 1IAH (pyKon. 2326). nncbMa 3th cymecTBeHHo floitojinaioT Hanie H3nanne, nocKOjibKy HMeHHO fljia BecHbi 1863 r. młi ne pacnoJiaraeM noKyMen- TaMH KOHcnMpaTHBHOro nponcxoxcneHmt, a iimccm nanib no CBoeft TennemiHH oflHOCTOpOHHne noHeceHM b Oicjib JIaM6ep. nepjiiocTpHpoBaHHbie nncbMa Mbi nySjiHKyeM thk, kbk ohh nonum ro Hac, T.e. b pyccKOM nepeBOfle. Hx aBTopaMM HBJMIOTCS KaK nOCTOHHHbie TKHTellU KpaKOBa, T3K H TOJIBKO HTO UpnCblBinHC c 3anana 3MnrpaHTM. Ohh ohchb no-pa3HOMy opeHHBaiOT rajinnnHCKyio cHTy- annio, tiorst b hhx npeBajiHpyiOT rojioca kpbthkh pacrymero b opraHH3aijHH cywSypa. Bce noicyMeHTBi, BKJiKHeHHbie b Hani tom, mbi nyOjniKyeM b eflHHOM xpono- jioranecKOM nopHHKe — neKorophie oTCyrcTByionine narw mojkho Bmjio ycra- HOBHTb JIHIIIB npH6jIH3HTeJIbHO. HOKyMeHTbl, OTHOCmnilCCS K OflHOMy flHKJ, pac- noiiaraioTCg b cjienyiomeii OHepennocTH: npoKjiaMaiiHH HaUHOHajIBHOH opraHHsaiiHii; HOKyMeitTM neHTpajn>HMx opranoB rajnmHHCKnx opraH03aunii; cnanajia rpaac- naHCKHK, 3aTeM BoeHHbix; jiOKyMenTM nonHHHeHHMx HHCTaHHHH Tex xe opraHH3aiiHM; flOHeceHHg KoppecnonncHTOB Ore.nn JIgM6ep: cnepBa KpaKOBCKHX, 3aTeM JIbBOBCKHX; HacTaaa nepenncKa. PasHBic KaTeropHH ny6nHKyeMbix noK-yMeinos pacnonojKeiiBi nepaBHOMepHo no BpeMeHH, khk 3to uoKan.iBaeT cjienyiomee conocTaBJiemie: 38 E. Barwiński, Zygmunt Kaczkowski w świetle prawdy, k,wi>w 1920, s. 69—135. 'lac- thtoo nepeneiaTaao b kh.: OSułecmBeHHO-noAummecKoe óauoKenue na ykpaunee 1863—1864 ez., Kaes 1964, c. 249— 301. XXXIV
Bropasi nojioBHHa 1862 r. 7 HOKyMCHTOB 1863 foh: >lHnapb 3 ®eBpaJii> 15 39 MapT 14 95 Anpejib 16 39 Mail 10 JS IdlOHb 6 99 HlOHŁ 5 93 ABrycr 14 59 CemaBpi 13 35 OKTafipb 35 99 HoaBpb 55 ZleKaBpb 32 99 1864 rofl: 5lHBapb 54 95 <teBpajib 69 99 MapT 23 99 Anpenb 13 39 Maił 6 99 Mtoto 392 HOKyMeHTa3' Eojimiihhctbo flOKyMemoB ho 22 aHBapa 1863 r. npnHa/iJiejKHT KpacHMM (rajiHHMMCKnii IjiaBHMH cobct, KpaKOBCKaa h JlbBOBCKaa jiaBti). 3rax HOKyMea- tob HCMHoro, nocKOJiŁKy caMtie BaKHMe H3 hhx Błijim yace onyBjmKOBama. Okojio 50 HOKyMeHTOB npHxoflHTca Ha nepnon c (JieapajM no Maa 1863 r., T.e. aa nepnon BopbBbi 3a BJiacTt Meacny KpacHtiMH h Bcjibimh b rajiaurai. 3ry npoBjie.MarnKy ocBemacT KoppecnoHHeHHna KaK jiaB, TaK h arenryp Grena JlawBep. IIpHBJie- KaeT BHHMaHHe, b cboio OHepeflŁ, Manoe kohhhcctbo HOKyMerrroB h» jieTHero nepHona, T.e. mmchho nna Tex mcchucb, Korna naprnsancKaa Boitaa paaBHBanacb HanBojiee nHTCHCHBHO, b tom nucne Taicace aa TeppnTopnw, nonyHHBmeił nOHflepac- Ky rajMHHH. fle.'io oflHaKo b tom, hto rajnmaHCKne nannoH;uu>nMe BJiacTH Bbuih b sto BpeMa eme cjiaBo pa3BHTM u ne bcjih oBhihphoh nepenHCKH. Eojiee pejiKM Taioce fljia 3Toro nepHO.ua /(OHeceima b Oie.'iB JlaMÓep, nocKojiBKy ero arenTM BOIIUIH B 3T0 BpeMH B HaHHOHaJIBHBie BJiaCTH H He BHHCJIH HyWAŁI BeCTH napart- JiejiŁHyio nepenncKy c IlapnaceM. Ona OTKirerraerca bhobb ocentio b cbh3H c Kpn- 3HC0M B BapiliaBCKOM HaHHOHajIBHOM HpaBHTejIBCTBe, H 3TOT KPH3HC orpaaca- erca aa rajiHiiniłcKHX OTHonieHnax. flajiee ctoht otmctutb, hto hbc Tpena ny- 6jiHKyeMŁix b otom TOMe HOKyMeHTOB npHXOHHTca aa nepHOH c orraSpa 1863 ho (JieBpa.ia 1864 r., T.e Ha nepnofl 6ojn,nioro paaBeTBJienna HaHHOHajibHoii opraHH3annn b rajinunn, npnHeM KaK ceru bochhbix Baacreft, TaK h rpaaajaHCKOH aHMHHHCTpaiTHH H nOJIHpHH. Bce 3TH HHeHKH pa3HbIX ypOBHefi HHTeHCHBHO (Jjyit- KHHOHHpoBajia, xoTa h He TaK yx ycnemHO, c tohkh 3peHna HHTepecoB BocciaHiia. Akthbhoctb ara cHHacaeTca c MOMeHTa oBtaBJieHHa 29. II. 1864 r. ocaflHoro uojio- xeHna, hto npoHBJiaeTca b peaKOM cnane HOKyMeHTapHH b nepHon c MapTa ho Maa. IIpeflBapjiTeJibHO paBory no orBopy k nenani MaTepnanoB Hacroamero TOMa npennpHHajiH hcckojiłko ner TOMy iiaaaa b KpaKOBe O. Eeiiepcnop^) b EmBjiho- TBKe HapTopMCKnx h 3. Ko3jiobckhh b BaB/moreKe KpaKOBCKoro OTflejia IIAH. IlepBŁiH H3 hhx uohtotobhji npeflBapHTejiBHMH pa6oHHii sapnaHT apxeorpa4>H- necKoro otJiopMJienna OTo6paHHBix HOHeceHHH ib <]|O!ma Orena JlaMfiep. Cne- Hyiomaa <j>aaa hoatotobku TOMa fituia ocyipecTBJiena kojuickthbom b cocraBe: 39 Bmnonas nsa HenaiaponaHiruA noKyMeHTa Jiera 1863 r. XXXV
<t>. PaMOTOBCKaa, B. CjiMBOBCKaa u niosę no«uncaBuiniłcM, npH yHacTHH B. Ilpar- jiobckoii (cBepKa n KonupoBainie). Hoic/mchim H3 jibbobckhk co6pannii mm nojiy- HHJIH B 4>OpMe MHKpO<|lHJlbMOB HJIH KCepOKOHHH C HOMOIUBIO [H. C. MHJIJiepa| H T. C>. OeflocoBoń (KHCTirryT cjiaBaHOBeneHHH h 6anKaHHCTHKH AKafleMHH nayK CCCP). floKyMeHTH XI Kopnyca (APAfl) o6Hapy»Hn C. L[«pa. IIpinia^M HaMH npiinnHn bkihohohhji b mlasnę tojibko MaTepnajiOB, parne se ny6jiHKOBaBiHHXca, npHBeji k Hapyiuennio nponopnuił Mexzjy AOKyMeHiaMH, BŁUiiejuiiHMH H3 KpacHBix u 6ein>ix KpyroB, hto oco6eHHO aaMeTHO b nanajie TOMa. JIeiicTBHTejn>HO, 3HaHHTeJH>Ha« *iacn> AOKyMeHTOB rajiHnniicKoro TjiaB- Horo CoseTa h ero otacjiob yace ny6jinKOBajiaci> h noaTOMy He Monia nonacTŁ b Hanie co6painie. Hto6h KOMneHCHpouaTb 3tot npoGeji, mm flajiM b Komje TOMa npHjioaceHHe c aHHOTannaMH BCex flOKyMeHTOB, KOToptie iimciotcm b flByx Han- 6oiiee sa»HMX H3flaHHax hctohhmkob, othoc«hhxcs k Hanreił TeMarrace, a hmch- ho: Wydawnictwo materiałów do historii powstania 1863—1864 r., t. III, Lwów 1890; Demokracja polska w powstaniu styczniowym, Wrocław 1961. 3th KpaTKHe aHnorannH b conocraBiieHHn c HaniHMK TeKcraMH npH3BaHti oSnerHHTb. HHTaTenio opiteHTaiinio b coxpaHMBnieMC« nac.’iennn naunoHajiŁHMX opraHOB rajinpnH b iicjiom. Cmejian Keneem
WYKAZ SKRÓTÓW AGAD — Archiwum Główne Akt Dawnych BAN USRR — Biblioteka Akademii Nauk Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej b. — były b.d. — bez daty b.m. — bieżący miesiąc B.Czart. — Biblioteka Czartoryskich w Krakowie B.Jag. — Biblioteka Jagiellońska B.N. — Biblioteka Narodowa B.PAN — Biblioteka Polskiej Akademii Nauk w Krakowie BPP — Biblioteka Polska w Paryżu c. — cent ct. — centnar d. — dzień dok. — dokument dr — doktor dto — ditto fi. — floren fr. — frank ft — funt godz. — godzina gen. — generał gub. — gubernia guld. — gulden Hist. — Historyczne (Muzeum) hr. — hrabia inw. — inwentarz inż. — inżynier jen. — jenerał j.w. — jak wyżej k. — karta KCN — Komitet Centralny Narodowy kop. — kopiejka kpt. — kapitan Ib. — funt m.in. — między innymi mjr — major M. Rew. — Muzeum Historii Ruchu Rewolucyjnego w Warszawie ob. — obywatel oryg. — oryginał Oss. — Ossolineum p. — pan pik — pułkownik por. — porównaj, porucznik pow. — powiat pp. — panowie ppłk. — podpułkownik r. — rok rb. — rubel r.b. — rok bieżący rkps — rękopis RN — Rząd Narodowy rtm. — rotmistrz XXXVII

Instrukcja Ławy Głównej Lwowskiej dla ław obwodowych i niższych komórek organizacji [Lwów, sierpień 1862]' Instrukcja cywilna dla ław obwodowych I. Ława Główna Lwowska mianuje albo wszystkich członków Ławy Obwodowej albo do ich przybrania upoważnia. II. Ława Obwodowa składa się z naczelnika miejskiego, naczelnika wiejskiego, podskarbiego, pisarza i naczelnika policji. III. Tak złożona Ława prowadzi organizację w całym obwodzie w sposób w sta- tutach przepisany, tworząc koło z 10, mających swoich dziesiętników (pisarze) i podając 10 takich kół podsetnika. Przysięgi używa się przy tym tylko dla ludzi zupełnie pewnych. Mniej pewnych, bojaźliwych lub niehartownych, wiąże się tylko słowem, nie zapoznając ich z organizacją, chociaż się ich w dziesiątki wciela. Wszy- stkich przyjmuje się stosownie do statutów za poprzednim przedstawieniem Ławy Obwodowej. IV. Gdzie się nie da złożyć Ławy zupełnej, może tymczasowo 3, najmniej 2 osoby czynności pomiędzy siebie rozebrać, przebierając [s] do pomocy najzaufańszych, urządza sobie z nimi odrębne biuro, które z czynności swoich na posiedzeniu Ławy zdają sprawę. V. I przy zupełnym składzie Ławy pomagają sobie nawzajem członkowie jej, mianowicie w rozszerzeniu organizacji. VI. Ława obowiązana jest pilnować, aby jej podwładni wiernie pełnili obowiązki swoje, a mianowicie wymagać od nich: 1. Posłuszeństwo bezwzględne Ławie i zwierzchnikom przez nią ustano- wionym. Posłuszeństwo członków dla dziesiętników, dziesiętników dla setników, wszystkich dla Ławy obwodowej, a tej dla Ławy Głównej. 2. Gorliwe i sumienne wykonywanie rozkazów. 3. Regularne płacenie na czas oznaczonego podatku. 4. Prowadzenie propagandy powstańczej na każdym miejscu i w każdej chwili, gdzie się tylko da, i pomiędzy ludnością zewnątrz organizacji. 5. Kształcenie się rewolucyjne pod każdym względem. VII. Ława Obwodowa ustanawia sąd obwodowy, który w razie nieposłuszeństwa lub złej woli wymierza sprawiedliwości tak na członkach organizacji, jak i zewnątrz jej. Sama Ława w danym razie w sąd zamienić się może. W każdym ważniejszym wypadku apeluje do Ławy Głównej. VHI. Ława ściągając stałe podatki wyznacza w miarę potrzeby ludzi do zbierania składek i podatków od osób nie należących do organizacji. IX. Ława przez swoich członków z setnikami, a przez tych z dziesiętnikami znosi się stale i odbiera raporta przynajmniej raz na tydzień i w tym celu urządza sobie pocztę własną, przez cały obwód w sposób najdogodniejszy. 3
X. Wszyscy członkowie rady [.?.] odbywają ze sobą wspólne narady przynajmniej raz na tydzień w różnych miejscach obwodu. XI. Z Ławą Główną znosi się Ława Obwodowa, odbiera rozkazy i składa relacje przynajmniej raz na 2 tygodnie. XII. Relacje te odbywające się na ręce umyślnie do tego przez Ławę Główną wydelegowanego mają obejmować: 1. Stan organizacji obwodowej, liczbę związkowych, ich nazwiska, zatrudnie- nie, mieszkanie i stopnie w organizacji. 2. Stan kasy obwodowej. 3. Ważniejsze rozporządzenia, agitacje, prześladowania i usiłowania rządowe łub łudzi nienależących do organizacji, których należy jak najściślej pilno- wać. 4. Ważniejsze wydarzenia w organizacji lub zewnątrz jej. 5. Przedstawienia o usunięcie którego członka Ławy Obwodowej. 6. Dokładne odpowiedzi na wszystkie zapytania i sprawozdania z wykonania wszelkich zleceń. 7. Przedstawienia osób zdolnych na pomocników, które by członków ławy w razie nieobecności, choroby lub aresztowania zastąpić mogły. XIII. Członkowie ławy przysięgają uroczyście na tajemnicę nazwisk wszelkich z organizacji, na tajemnicę nazwisk i stopni swoich wobec podwładnych. XIV. Organizacja ta trwa dopóty, dopóki w powstaniu z ramiona [s.J jej Rząd Tymczasowy nie wyjdzie. Trwać więc będzie i wtedy, kiedy po powstaniu w innych ziemiach Polski jawny Rząd Narodowy tam ogłoszonym zostanie, a Galicja jeszcze by z powszechnym powstaniem wystąpić nie mogła. Uwaga do artykułu: VIII. Ponieważ w organizację wchodzić mają tylko ludzie czynni, należy zatem wszystkich starszych, zamożniejszych zobowiązywać tylko do płacenia podatków i tajemnicy, nie obeznajmiając ich z organizacją. Uwaga do art. IX, X i XI: Wszelkiego pisania używać jak najostrożniej. Instrukcja cywilna dla naczelnika miejskiego I. Naczelnik miejski prowadzi wyłącznie organizację w mieście obwodowym i w powiatowych do obwodu należących. II. W mieście obwodowym używa gdzie trzeba dla szerszego rozgałęzienia organi- zacji drugiego w statutach wskazanego kierunku agitacyjnego stowarzyszeń starszej młodzieży naukowej, rzemieślniczej, czytelni, gospód obywatelskich, towarzystw strzeleckich itd., banków pożyczkowych. Statutów na wzór dostarczy Ława Główna. III. Tworzeniem tych zakładów zatrudnia tak związkowych, jak i poza organizacją stojących ludzi spożytkuje. IV. Aby jednak te zakłady mogły być istotnie propagandą (propagandą moralną, oświaty i propagandą powstańczą), jak również żeby funduszów przysparzały, należy, żeby ile możności zawsze powstawały bez koncesji i wiedzy rządu austriackiego. V. Gdzie bez podobnych instytucji się obejdzie, tym lepiej; tj. gdzie masa dojrzałą jest do propagandy wprost powstańczej. Gdzie one już są, należy stojących na ich czele koniecznie w organizację wciągnąć. Gdzie one dopiero powstają, należy, aby ster ich koniecznie w ręce związkowych się dostał. VI. Względem neutralnych członków tych instytucji nie używa się przysięgi i nie obznajmia ich się z organizacją dalej, poza te instytucje pośrednie. VII. W powiatowych miastach postanawia naczelnik miejski w porozumieniu z ławą naczelników powiatowych, którzy tam z ramienia Ławy organizację prowadzą. VIII. Szczególnie tam należy prowadzić tak propagandę oświaty przez różne zakłady, jak i powstańczą przez druki od Ławy Głównej dostarczone. 4
.. IX. Gdzie się nie da ustanowić powiatowego, prowadzi sam naczelnik miejski z pomocą innych związkowych propagandę. X. Naczelnik miejski pilnuje ściśle wszystkich czynności i usiłowań poza organi- zacją w miastach się odbywających. XI. Propagandy demonstracyjnej używa się tylko wtedy, w porozumieniu z Ławą, gdy zupełne udanie się i dobre skutki z góry obliczone. XII. Utrzymuje i dostarcza dokładny spis ludzi po miastach w obwodzie, których w organizacją wciągnąć się nie da, ale którzy będą podatkować i na których w danym razie z pewnością liczyć można. Z ich zachowania się zdaje sprawę. XIII. Ze wszystkich czynności i wiadomości swoich zdaje ścisłe na posiedzeniu Ławy relacje. Instrukcja cywilna dla naczelnika wiejskiego I. Naczelnik wiejski prowadzi organizację pomiędzy posiadaczami ziemskimi i księżmi. II. Pilnuje ściśle wszystkich czynności po wsiach poza organizagą się odbywają- cych, korespondentów Towarzystwa Rolniczego2, spółek komisowych, ich stanu zwłaszcza pod względem funduszów itd. III. Związkowych mieszkających blisko miast powiatowych deleguje do pomocy naczelnikowi miejskiemu. IV. Co do ludu wiejskiego w ogóle ogranicza czynność swoją tymczasowo tylko na propagandzie oświaty. W tym kierunku popycha wszystkich bez wyjątku posiada- czy ziemskich i księży i na ich gotowość baczy. V. Szczególnie wszelkich oficjalistów, ekonomów, leśniczych, nauczycieli szkółek, rzemieślników wiejskich, arendarzy do organizacji wciąga, albo też poufnie zyskuje. VI. Przez nich zapewnia sobie wpływ na lud i przeszkadza propagandzie rządowej pomiędzy ludem, o której mu pilnie donoszą. VII. Dostarcza dokładny spis osób ze wsi obwodu, których w organizację wciąg- nąć się nie da, ale którzy podatkują i na których w danym razie z pewnością liczyć można. Z ich zachowania się zdaje sprawę. VIII. Ze wszystkich czynności i wiadomości swoich zdaje ściśle relacje na po- siedzeniu Ławy. Instrukcja cywilna dla pisarza Ławy I. Pisarz wraz z podskarbim utrzymuje dokładne spisy członków organizacji i ludzi pewnych poza nią. II. Prowadzi wszelkie znoszenia się Ławy z podwładnymi. III. Czuwa wraz z naczelnikiem policji nad pocztą obwodową. IV. Prowadzi wszelkie znoszenia się Ławy obwodowej z Ławą Główną. V. Ułatwia wszystkim członkom samejże Ławy porozumienie się i pomaga im w ich czynnościach. VI. Utrzymuje całą kancelarię, stosuje sortownie wszelkie przesyłki itd. VII. Ze wszystkich czynności i wiadomości swoich zdaje raporta na posiedzeniu Ławy. Instrukcja dla naczelnika policji Śledzi i czuwa nad policją austriacką w całym obwodzie. Wykrywa ludzi niebezpie- cznych, źle myślących, tajnych i jawnych szpiegów. Prześladowanych od rządu prze- strzega, uciekającym udziela informacji i pomocy z ramienia Ławy. Więzionych a po- trzebnych uwalnia. W ogóle o zajściach, uwięzieniach i śledztwach dokładnie uwia- damia. 5
Korespondencje urzędowe, telegraficzne, pocztowe, nakazy tajemnicze (praesi- diale) i policyjne przejmuje, starając się wciągnąć w organizację albo poufnie, lub pieniędzmi pozyskać urzędników i służbę urzędową. Dostarcza dokładnych wiado- mości o mieszkaniach i charakterze miejscowych przejezdnych i nowoprzybyłych. Urządza sobie z pomocą wszystkich członków Ławy wydział policyjny w całym obwodzie, na wzór policji przy Ławie Głównej, której statut otrzyma. Ze wszystkich czynności i wiadomości swoich daje ścisłe relacje na posiedzeniu Ławy. Obowiązki dziesiętnika I. Znosi się z każdym swoim podwładnym, przynajmniej raz na tydzień. II. Podatki od nich w pierwszych dniach każdego miesiąca setnikowi doręcza. III. Czuwa nad tym, aby podwładni jego nie byli bałamuceni przeciwną jakąś propagandą lub fałszywymi wieściami, ale owszem poza organizacją dobry wpływ wywierali. IV. Doręcza im pilnie i na czas wszelkie druki, pisma, odezwy, rozkazy i pilnuje, aby były wykonywane. V. Co dzielniejszym poleca tworzenie nowej dziesiątki i kandydatów od nich przez setnika przedstawia. VI. Przedstawia zastępców swoich w obowiązkach dziesiętnika w razie choroby, nieobecności lub aresztowania. VII. Ze wszystkich ważniejszych wydarzeń w swojej dziesiątce i w ogóle o stanie jej co tydzień setnikowi raporta składa i rozkazy odbiera. Obowiązki setnika I. Odbiera podatki od swoich dziesiętników w pierwszych dniach każdego miesiąca i oddaje dalej. II. Znosi się z nimi przynajmniej raz na tydzień, odbiera raporta i doręcza pilnie i na czas wszelkie druki, pisma, odezwy, rozkazy i czuwa, aby były wykonane. III. Przedstawia zastępcę swego w razie choroby, nieobecności lub aresztowania. IV. Ze wszystkich czynności i wiadomości co tydzień zdaje raporty i nakazy odbiera. Forma Organizacji ku wiadomości każdego zaprzysiężonego Dziesięciu zaprzysiężonych tworzy koło pod przewodnictwem dziesiętnika. Dziesięciu dziesiętników stoi pod rozkazami setnika. Dziesięciu setników pod rozkazami obwodowego. Ława lwowska ma pod sobą z Bukowiną 12 obwodów wschodnich i obsadza ławy obwodowe. Zaprzysiężeni płacą stały podatek, każdy na ręce swego przełożonego. Ludzie wiekowi, a nie mogący należeć do tej Organizacji mającej urządzić siłę zbrojną, składają przysięgę na tajemnicę imienia zaprzysiężonego, zobowiązując się płacić stały podatek3. AGAD, XI korpus austriacki we Lwowie, dissoluta. Odpisy druków ulotnych uwierzytelnione w 1864 r. w Sądzie Krajowym we Lwowie. Przy ostatniej pozycji dopiski: Nb. auf demselben Quartblat- te halbbruchig und auf derselben Seite. 6
' 1 Nie Jest znana dokładna data zawiązania Ławy Głównej we Lwowie. Zdaniem Tokarza, op. cit., s. 32, organizacja ta wyprzedziła zawiązanie Rady Nacz. Galicyjskiej. Niniejszy zestaw instrukcji znany był po części Tokarzowi (s. 46). W niektórych punktach Instrukcji widać zapożyczenia z lip- cowych instrukcji warszawskich, por. „Dokumenty KCN i RN”, s. 4—9, stąd przypuszczalna data niniejszego tekstu lwowskiego. 2 Organizacja korespondentów Galicyjskiego Towarzystwa Gospodarczego istniała w Galicji Wschodniej od końca 1860 r. W 1862 r. przybrała ona charakter tajny i stała się narzędziem obozu białych. Por. S. Kieniewicz, „Adam Sapieha”, Lwów 1939, s. 67—71. 3 Do niniejszego zestawu dokumentów należała też rota przysięgi, stosowana w organizacji gali- cyjskiej, drukowana na małej ćwiartce. Przedruk'. Tokarz, op. cit., 1.1, s. 53. 2 Odezwa potępiająca publiczne manifestowanie lojalności wobec Austrii, a zaniedbywanie udziału w manifestacjach patriotycznych. Przykładem winno służyć Bractwo Strzeleckie w Krakowie Lwów 30 IX 1862 Miasto nasze staje się coraz więcej austriackim. Objawy radości i zadowolenia, lekceważenie godności narodowej, naigrawanie się ze wszystkiego co polskie i patrio- tyczne, a nawet bezwstydne lizanie łapy rządu i przechwalanie się publiczne ze swej polsko-austriackiej lojalności — dowodzą tego co dzień! Wszystko co lepsze i szla- chetne ginie w tłumie ulicy, ginie w armii urzędników, szpiegów, spodlonych arysto- kratów, Żydów, spekulantów itd. Każdy capstrzyk z muzyką gromadzi zawsze nieprzeliczoną ćmę hołoty wykrzy- kującej wesoło, za pan brat i w najlepszej zgodzie ze służbą austriacką i policją! Przy tym biją Żydów. A co najboleśniejsza, że ta gawiedź bezrozumna jest po naj- większej części polską i połowa po polsku ubraną! Precz do domu, rozpustnicy! Precz od muzyk austriackich, które jak wszystko austriackie nienawistne wam być powinno, nie róbcie wstydu starszej braci, która się za was rumienić musi. Chcecie bić szpiegów, to szukajcie innej sposobności, nie przy muzyce austriackiej. Zaś rodzice, majstrowie i starsza czeladź rzemieślnicza niechaj nie składa winy wyłącznie na terminatorów i uczniów. Wyście tu winni. Czemu od dziecka nie wpoiliście w młodzież pogardę do Austriaków? Za to arystokracja w domu siedzi. Czasem tylko sprezentuje nam przelatujący powóz, fioletowe jasne panie polskie, naigrawąjące się z narodowej żałoby. Towa- rzyszą im oficerowie austriaccy lub inny rodzaj hołoty cylindrowej1. W teatrze na przedstawieniu dla strzelców krakowskich fioletów nie było. Bo jakże może arystokracja brać udział w owacji dla jakichś tam mieszczuchów z Krako- wa. Rząd jest tego samego zdania. Skonfiskował „Dziennik Polski” za to, że śmiał zganić takie postępowanie arystokracji wobec poczciwych polskich mieszczuchów2. Na ślubie córki Strojnowskiego, dojrzałego szubiennika [s], zdatnego na prezesa sądów moskiewskich, któremu sami Niemcy okna wybijają, było pełno powozów, fioletów, a nawet tłum czarnych kontusików i konfederatek. Na nabożeństwach za ś.p. Wiśniewskiego [s], Jaroszyńskiego, Rylla i Rzońcę3 kościół był prawie pusty. Na posiedzeniu Rady Miejskiej przy uchwaleniu adresu do żony cesarza aus- triackiego]4 spomiędzy 100 było 51 radnych. Pamiętajcie, panowie, że jeden taki krok służalczy niweczy wszystkie wasze zasługi. Pamiętajcie, że kompromitujecie miasto i prowincję całą, a co najgorsza dajecie zły przykład drugim. Huczne muzyki przy przyjmowaniu strzelców krakowskich3, choć raziły, To- warzystwu Strzeleckiemu darować można. Widać tu brak taktu, ale dobre chęci6. 7
WAP Kr., IT 415, s. 11. Druk współczesny.' 1 Niektóre panie z arystokracji szukały kompromisowego wyjścia między nakazaną przez patrio- tów żałobą a lojalizmem wobec zaborcy i ubierały się na fioletowo. Cylinder uchodził w tym czasie za oznakę serwilizmu wobec władzy. 2 „Dziennik Polski'9 był organem liberalnego mieszczaństwa lwowskiego. Uległ zawieszeniu 12 IX 1862 r. za artykuł krytykujący politykę zagraniczną Austrii. 3 Nabożeństwa w rocznicę stracenia Teofila Wiśniowskiego (31 VII 1847) zawsze dawały we Lwowie okazję do manifestacji austriackich. Nabożeństwa za 3 zamachowców na życie w. ks. Konstan- tego i Wielopolskiego, straconych 21 i 26 VIII1862 r., urządzono we Lwowie za przykładem Warszawy. 4 Adres Rady Miejskiej do cesarzowej „z wyrazem uczuć radości z powodu jej wyzdrowienia” ogłoszony został w „Gazecie Lwowskiej” z 19 IX 1862 r. 5 Festyny Tow. Strzeleckiego odbywały się w Krakowie w końcu czerwca oraz 18 VIII. Od 1860 r. przybrały charakter manifestacji patriotycznych. Por. M. Estreicherówna, „Życie towarzyskie i obyczajowe Krakowa w l. 1848—1863”, Kraków 1968, s. 200—201. 6 Odezwę niniejszą, jakkolwiek niepodpisaną, można jednak przypisać Ławie Głównej lwowskiej. Por. Tokarz, op. cit., t. I, s. 23. 3 Okólnik Rady Naczelnej Galicyjskiej o zawarciu układu z Komitetem Centralnym Narodowym [Kraków] 20 X 1862 Rada Naczelna Galicyjska do zaprzysiężonych Na mocy układu z dnia 16 X 18621 Rada Naczelna Galicyjska, pozostawiając inicjatywę ostatecznego ruchu Komitetowi Centralnemu Narodowemu, zatrzymała zupełną autonomię co do wewnętrznych organicznych działań w całej prowincji. Wykonuje takową za pomocą ław obwodowych, zostających pod zarządem dwóch głównych ław: lwowskiej i krakowskiej. Podając do wiadomości zaprzysię- żonych ten układ Rada Naczelna wzywa ich, aby biorąc na uwagę nader ważne obecne okoliczności, podwoili usiłowania swoje pod względem rozszerzania organi- zacji, ścisłego wykonywania zleceń, gromadzenia wszelkich zasobów i kształcenia się wojskowego. Wykonanie niniejszego ławom, naczelnikom obwodowym, setnikom i dziesiętnikom, w czym do kogo należy, nakazuje. B. Oss., nr 7230/11. Papiery B. i M. Wysłouchów, t, LPI, k. 21, odpis XIX-wieczny. Adnotacja inną ręką'. (22/1 63). Pod tekstem szkic pieczęci okrągłej z napisem w otoku'. Rada Naczelna Galicji. Pośrodku tarcza dwupolowa z koroną, na polu lewym odnośnik a, na polu prawym — b; poniżej na- stępujące objaśnienie-, im Felde a ein polnischer Adler, im Felde b ein Laufer. 1 Komitet Centralny ogłosił o tym układzie x> „Ruchu” z 3 XII1862 r., zaś Rada Naczelna Gali- cyjska w piśmie tajnym „Galicja” z 15 I1863 r. Por. „Prasa tajna", 1.1, s. 357, 416, oraz niżej dok. 6. 4 Okólnik Rady Naczelnej Galicyjskiej w sprawie ściągania podatku narodowego [Kraków] 17 XI 1862 Rada Naczelna Galicyjska, Wydział Skarbowy do Ławy Głównej we Lwowie Mając na uwadze, że wiele osób starszych gotowych będzie raczej do przyczynie- nia się datkiem jak do poddania całkowitego pod rozporządzenie organizacji swojej osoby, niemniej naglące okoliczności obecnej chwili, ustanowiła Rada Naczelna 8
Galicyjska dla wszystkich nie należących do organizacji wojskowej, jako też nie zobowiązanych do wnoszenia stałych miesięcznych podatków na rzecz R[ady] N[aczelnej] G[alicyjskiej] jednorazową ofiarę narodową. Rada nie zaniecha ogłosić w tym względzie postanowienia w dzienniku swojej organizacji, zanim to jednak nastąpi, Rada przesyła Ławie zasady, którymi przy poborze kierować się po- winna. Najpierwszą z nich jest, że pobór podatku ofiary winien być ściąganym tylko przez znajomych od znajomych przynajmniej z nazwiska. Druga jest minimum, jakie w tym względzie Rada ustanowiła. Sądząc, że podatek ofiary tylko w znacznej części wpływać będzie od właścicieli ziemskich i domów, jak niemniej posiadaczy jakichkolwiek realności, ogół podatków na rzecz austriackich władz wnoszonych jest podstawą w obecnym poborze ofiary. Dołączający się wzór wszakże, jaką część wnieść winien kontrybuent, stosownie do wysokości opłaconych podatków na rzecz R[ady] N[aczelnej] G[alicyjskiej]. Będzie to jednakże dopiero minimum dla człowieka bezżennego. Minimum zaś to podzielone przez liczbę głów składających rodzinę wskaże minimum dla człowieka z familią. Dla zapobieżenia niesłusznym podejrzeniom każda z osób opatrzoną być winna upoważnieniem, które w imieniu [Rady] N[aczelncj] Gfalicyjskiej] wyda Ława Główna, i kwitem sznurowym, którego połowa kontrybuentom doręczoną, połowa zaś z pieniędzmi do kasy R[ady] N[aczelnej] G[alicyjskiej] wniesioną być winna. W żadnym bowiem razie kwoty te nie należą pod rozporządzenie Ławy Głównej. Kwity załączające się są C[entralnego] N[arodowego] K[omitetu]*, który i w Ga- licji powszechniej jest znany. Dla osób nie posiadających realności, a do Organizacji nie należących, ani też do wnoszenia stałych miesięcznych wkładek nie zobowiązanych, ustanawia się minimum z połowy podatku, jaki by należąc do Organizacji wnosili. Podział na głowy i w tym razie utrzymuje się. Przypomina niemniej Rada energiczne ściąganie podatków miesięcznych. Dla usunięcia wątpliwości i w tym razie minimum oznacza wraz z podziałem na głowy. Wyznaczenie minimum w żadnym razie nie zagradza drogi gorącym patriotom do niesienia ofiar w miarę zamożności swojej. Wykonanie niniejszego i wydanie w tym względzie stosownych rozporządzeń i instrukcji Rada Ławie poleca. L. S. Norma co do podatku ofiary narodowej jednorazowej: Kto do kas rządowych płaci rocznie podatków do sumy złr. 500, czyli złp. 2000, to jako bezżenny zapłacić winien minimum podatku ofiary .1/10, czyli złr. 50 (złp. 200) od wszelkiej przewyżki nad 500 złr. 1/9 także od 1000 od pierwszych 500 zapłaci 1/10, a od drugich 1/9 — podobnież: od 2000 złr. od 1000 1/9 od 1000 1/8 od wszelkiej przewyżki nad 1000 1/8, od 3000 złr. od 2000 1/8 od 1000 1/7 od wszelkiej przewyżki nad 2000 1/7 „ 4000 „ ,, ’ 3000 1/7,, 1000 1/6,, „ „ 3000 1/6 „ 5000 „ „ 4000 1/6 „ 1000 1/5 „ „ 4000 1/5 „ 10000 „ „ 5000 1/5 „ 5000 1/4 „ „ „ „ 5000 1/4 „ 20000 „ „ 10000 1/4 „ 10000 1/3 „ „ „ „ 10000 1/3 „ 30000 „ „ 20000 1/3 „ 20000 1/2 „ „ „ „ 20000 1/2 od wszelkich sum większych nad 30 000 zawsze połowa. L. S. 9
AGAD, XI korpus, por. dok. I. 1 Dekret KCN o podatku narodowym (por. „Dokumenty KCN i RN”, s. 23- 24} został ogłoszony » „Ruchu” z 18 XI1862 r. Poczynając od 13 XI „Ruch” ogłaszał numery kwitów sznurowych, na podstawie których został ściągnięty podatek. Okólnik Ławy Głównej we Lwowie. Ostrzeżenie przed konkurencyjną agitacją miero- slawczyków Lwów 29 XI 1862 Ława Lwowska do zaprzysiężonych Centralny Narodowy Komitet w Warszawie przy zawiązaniu Organizacji Naro- dowej w Galicji zalecił pospieszne i energiczne działanie. Ława Lwowska mając sobie zostawianą zupełną autonomię co do przeprowadzenia tej Organizacji podaje do wiadomości zaprzysiężonych i postanawia co następuje: 1. Doszło do wiadomości Ławy, że kilku młodych ludzi nie należących wcale do Organizacji żądają słowa i podania ręki od uczniów szkół niższych, że na wiosnę stawią się pod rozkazy jen. Mifcjrosławskicgo1. Pomijając lekkomyślność takiego postępowania, które młodzież szkół niższych niepotrzebnie odwodzi od nauki i naraża ją na niebezpieczeństwo, nie możemy cierpieć takich robót na własną rękę i tworzenia organizacji jakiejś nowej obok już istniejącej i tak z dniem każdym po- tężniejącej pod kierunkiem Centralnego Narodowego Komitetu. 2. Zwraca się uwagę zaprzysiężonych, że ci nowi organizatorowie zapewniają wszystkich, jakoby robota ich wychodziła także od Centralnego Narodowego Komi- tetu. Czynią to atoli ogólnikowo, wspominając o Narodowym Komitecie Rewolu- cyjnym w Warszawie2. Agitacja ich stoi pod kierunkiem jen. Mierosławskiego, z którym, jak zaprzysiężonym wiadomo, Centralny Narodowy Komitet nic wspólnego nie ma. Do wciągania używają „statutu związku rewolucyjnego” o 11 punktach i krótkiej przysiędze; na pieczęci młot — napis „wolność”. 3. Ponieważ doszło do wiadomości Ławy, że osoby nie należące do organizacji udawały się już w niektóre miejsca o podatek, przeto zawiadamiamy zaprzysiężonych, że podatku od osób prywatnych nie wolno nikomu wybierać, jak tylko za upoważ- nieniem Ławy, na imię i nazwisko poborcy wystawionym i za kwitem sznurowym. Dla zaprzysiężonych służą osobne kwity, którymi wykazywać się mają setnicy dziesiętnikom, a dziesiętnicy członkom, ze złożonego już do kasy podatku. 4. Poleca się wszystkim zaprzysiężonym, aby się nie ważyli wciągać nikogo bez odniesienia się pierw do przełożonych. 5. Wobec podwojonej czujności rządu zaleca się zaprzysiężonym ostrożność, lecz zarazem pośpiech w rozszerzaniu organizacji wojskowej i podatkującej między ludźmi dojrzałymi, niemniej też wkłada się na nich obowiązek czuwania nad tym, aby młodzież szkół niższych nie odrywała się od nauk, zbałamucona postronną agitacją, przez co najbardziej zwraca na siebie uwagę rządu, a nawet wobec nie- świadomych kompromituje nasze roboty organizacyjne. W ogóle obowiązkiem 10
jest każdego zaprzysiężonego czuwać nad postępkami młodzieży szkół niższych, która dopiero na kilka dni przed powstaniem o rzeczy dowiedzieć się powinna. Odezwy tej niezaprzysiężonym pod żadnym pozorem pokazywać nie wolno. B. Oss., rkps 7230/II, Papiery B. i M. Wysłouchów, t. LVI, s. 23—24, odpis XIX-wieczny. Adno- tacja inną ręką-. /8/1 63/. Pod tekstem, obok daty szkic owalnej pieczęci z napisem otoku-. Wolność, Niepodległość, Całość, Równość, wewnątrz napis-. L. S. Godło orzełka polskiego. 1 Od czerwca 1862 r. mężem zaufania Mierosławskiego zaborze austriackim był Jan Czarnecki. Żywszą działalność rozwinął terenie dopiero od jesieni. Por. Tokarz, op. cit., s. 95, Kieniewicz, „Powstanie”, s. 302. ~ Komitet ten został zawiązany w Warszawie, końcu lipca 1862 r. Nie rozporządzał liczniejszą organizacją, ale wywierał dość skuteczną presję na organizację Komitetu Centralnego 6 Odezwa Rady Naczelnej Galicyjskiej o podporządkowaniu się KCN [Ktaków] 25 XI 1862 Rada Naczelna Galicyjska W całym ciągu porozbiorowych dziejów nie stała jeszcze Polska nigdy tak wysoko moralnie jak obecnie. Starali się wprawdzie patrioci różnego rodzaju tajnymi działa- niami siły, ducha narodowego podtrzymywać, atoli dopiero ostatnie wypadki po- ruszyły tak do głębi sumienie całych mas, że organizacja narodowa mogła wyjść poza ograniczone ramy spisku i że chociaż nie ma jeszcze zbrojnego powstania, naród dojrzał tak dobrze, że władzę ze siebie wydzielić potrafił. Komitet Centralny Narodowy w Warszawie prowadził agitację, wydobywał materiały palne, za czym poszły różne usiłowania organiczne, a nade wszystko owa uroczysta całoroczna modlitwa, która naród z długiej gnuśności oczyściła. Wtedy była pora tak obfite żywioły ująć silnymi rękami w karby jednej organizacji i w tym celu KCN odezwą z września t.r. Tymczasowym na całą Polskę Rządem się ogłosił. Słuchanie tego Rządu i poddanie się jemu jest odtąd prawowitością każdego uczciwego Polaka! Rada Nacz[elna] Gal[icyjska], która prowadziła organizację w ziemiach polskich pod zaborem austriackim, uznała też za obowiązek konieczny, wynikający z poczucia jedności narodowej odnieść się do KCN, po czym na d. 16 X 1862 następujący układ zawarty został: 1. Rada Nfaczelna] G[alicyjska] poddaje się pod naczelnictwo KCN. 2. KCN uznaje 'Radę N[aczelną] G[alicyjską] jako komitet prowincjonalny pozostawiając mu wszelką autonomię co do działań wewnętrznych. 3. Rada N[aczelna] G[alicyjska] zobowiązuje się do przeprowadzenia organizacji według zasad przez KCN przyjętych. 4. Oba komitety będą sobie ułatwiać czynności międzykomitetowe. Bibl. Jagiell., druk. Opubl. Wyd. Mat., s. 1—2; „Demokracja Polska”, s. 58—60. 4 — Galicja... 11
7 Instrukcja dla law obwodowych [Kraków, grudzień 1862 ?]1 Pismo Rady Naczelnej! Stowarzyszenie Przygotowawcze 1. Wierząc, że tylko przez powstanie Polskę postawić możemy, jedynym staraniem naszym jest siły powstańcze tworzyć i przygotowywać. 2. Celem bezpośrednim stowarzyszenia jest organizować całą młodzież (naukową i rzemieślniczą), ażeby przez to utworzona siła była w stanie cały kraj pchać naprzód. (Młodzież w znaczeniu żywotności, nie wieku). 3. Ława krakowska (z 5) ma pod sobą 7 obwodów zachodnich i Cieszyn. W każ- dym mieście obwodowym mianuje ławy obwodowe, które z nią tylko za pośred- nictwem jej pisarza się znoszą. 4. Działanie ław polega na tym: w organizacje przez wszelkiego rodzaju stowa- rzyszenia wciągać masy młodzieży. Jest to tylko jawniejszy środek do poruszania mas. Aby sobie zaś zapewnić posłuszeństwo tych stowarzyszeń, należy w miarę ich powstawania wszystkie występujące dzielniejsze osobistości do stowarzyszenia bezpośrednich przygotowań wciągać i przysięgą wiązać. Gotowi mogą i bez należenia do stowarzyszeń pośrednich być zaprzysiężani. Tylko zaprzysiężonych obznajmia się ze statutem. 5. Ławy obwodowe zdają Ławie Krakowskiej ścisłą z wszystkich czynności swoich relację (ad 3). 6. Członkowie ław mogą się w razie potrzeby zmieniać. 7. Każdy członek stowarzyszenia ma prawo i obowiązek przedstawić ławie nowych ludzi do zaprzysiężenia. Zaprzysiężeni są podzieleni na koła. Koła i ich pisarzy wyznacza ława. Koła te nie wiedzą o sobie; ława o wszystkich. 8. Urządzenie stałej poczty przez całą prowincją oraz kasa stowarzyszenia są jego najpierwszymi zadaniami. Co do poczty zarządzi Ława Główna! Do kasy zaś każdy zaprzysiężony członek płaci stały miesięczny podatek, który za pośrednictwem pisarzów kół do każdej ławy wpływa. Co do kas przy ławach obwodowych określi się w szczegółowych przepisach. Podatki te są odrębne od wpłat do stowarzyszeń pośrednich. Przysięga! Przysięgam na wszystko, co mi jest najświętsze: że wszystkie obowiązki członka stowarzyszenia przygotowawczego, również jak i rozkazy Ławy Głównej Krakowskiej posłusznie, sumiennie i gorliwie wypełnię, wszelkiej dumy, osobistości i widoków własnych się wyrzekam, tajemnicę ściśle zachowam i za przekroczenia naprzód pod karę Ławy Głównej się poddaję. Amen. Ława Główna Krakowska B. Czart., ew. 12195, różne ulotki, nr 47. Druk dużego formatu. 1 Instrukcja ta została wydana wkrótce po ujawnieniu się Rady Naczelnej Galicyjskiej, 25 XI 1862 r. Por. Tokarz, op. cit., t. I, s. 46. 8 Stanisław Koźmian do Hotelu Lambert w Paryżu. Zapowiedź sesji Sejmu Krajowego. Plany większości, dotyczące opracowania ustaw organicznych. Pożądane poparcie przez prasę francuską i angielską stanowiska sejmów prowincjonalnych. Separatystyczne 12
tendencje świętojurców. Złe przyjęcie biskupa Gałeckiego w Krakowie. Sprawa obsa- dzenia diecezji łacińskiej w Przemyślu. Złożenie mandatów przez A. Helcia i J. Lu- bomirskiego Des frcntieres des la Galicie. Kraków 10 1 1863 Toute la situation politique du moment se resume dans la reunion de la Diete qui est convoquee pour le 12 du mois courant. Vous dire precisement aujourd’hui quelle sera la marche de la Diete est assez difficile, elle dependra de 2 conditions: de la conduite de la majorite — qui ne sera que de quelques voix mais qui est acquise au parti national1 — et de la position qu’occupera le gouyemement. II est a presumer que la majorite acceptera le seul programme raisonnable dans les circonstanccs actuelles et qui consiste a s’occuper tout de suitę des lois organiques qui sont du ressort de la Diete et a les voter dans le sens national et autonome d’apres les prin- cipes poses dans la fameuse petition envoyee a Vienne 1’annee 18612. C’est la du moins le programme de tous les gens senses et du parti liberał modere. Le „Czas” s’est fait 1’organe de cette opinion et je dois vous renyoyer aux articles de ce journal. En dehors de ces idees qui ont le plus de chances de preyaloir, il y en a encore bien d’autres, mais elles n’ont pour elles ni la logique ni 1’assentiment du public eclaire. C’est ainsi que la „Gazeta Narodowa” tout en appreciant le programme dont je vous parte, youdrait que la Diete commenęa par une manifestation contrę la con- stitution du 26 II3. Elle emet ses idees sur ce sujet d’une maniere ambigue et elle oublie que pour introduire le moindre changement dans le statut il faut 3/4 des voix. On ne peut considerer cette sortie que comme une manoeuyre de journal et non comme 1’opinion d’un parti. Dans des reunions preparatoires a. Cracoyie le Cte Skorupka a emit Fidee d’une espece de manifestation en faveur de toute la cause polonaise, mais vu la fougue un peu factice du depute de Cracoyie il n’y a pas trop a s’arreter deyant ces yelleites d’impatience4. Enfin le Ctó Potocki aurait desire un rapprochement plus marque du gouyemement et Fabaissement d’une notę du ton de la Diete. Je crois pouvoir vous assurer que le premier programme est celui de la grandę majorite du pays, qu’en consequence la diete tachera d’utiliser le temps de sa duree et qu’au lieu de le perdre en yaine manifestation et de courir de risques inutiies, elle dotera le pays d’une loi communale fort large et d’une loi sur 1’instruction primaire. Le gouyemement de soncótenemettrapas,jelepresume,d’entraves serieuses a ce trayail, mais il youdra empecherla diete d’occuper une position politique ou nieme pariementaire, de crainte de voir le Reichsrat eclipse et le principe de centrali- sation affaiblie. Donner resoudre a la diete des interets materiels et pas d’interćts moraux — tel sera le programme du gouyemement. La diete aura a se dćfendre de ce piege et tout en restant dans les bomes du statut, elle tachera sans doute d’aug- menter son importance dont depend la yictoire du principe de Fautonomie et dans la suitę du principe de la federation des proyinces. — Vous comprenez que dans cette position il faut sayoir garder l’equilibre et qu’un faux pas dans un sens ou dans Fautre pourrait gater la situation. On serait donc tout aussi bien en dehors de la yeritó en suiyant les conseils du C‘° Skorupka que ceux du Cte Potocki. Dans des conyersations confidentielles Mr de Schmerling a fait entendre quela Diete siegerait 3 mois5. Mais dans Foeuvre yraiment nationale et liberale que va entreprendre la diete 1’appui de la presse franęaise et anglaise pourrait lui etre d’un grand secours et ne serait probablement pas sans influence sur Vienne. Tout ce qui servirait a donner de 1’eclat et a rehausser la position des dietes provinciales serait fort a notre ayantage. Le concours de la presse liberale serait d’autant plus juste qu’en Autriche ce sont les dietes proyinciales qui representent yraiment le principe de liberte et que la position qui leur sera faite cette annee n’influera pas peu sur 1’ayenir du systeme 13
constitutionnel en Autriche. II y a donc uri interet europeen dans les dietes, et la presse liberale en les appuyant sympathiquement et d’une maniero intelligente se rendrait service a elle meme. II ne faut pas croire cependant que la position de la majorite nationale a la diete de Leopol soit facile. D’un cóte elle aura a considerer les paysans toujours soupęon- neux, de 1’autre elle aura a compter avec les Rutheniens et l’eveque Litwinowicz qui probablement dans le cas d’une action trop decidee se rangeraient ouyertement du cóte du ministere, tandis que dans la discussion des lois purement locales mais excessivement graves pour l’avenir de notre province, ils ne pourront guere s’opposer aux yolontes de la majorite. On a parle d’une tentatiye des Rutheniens de partager la diete en deux, mais on oublie que ce changement de la constitution ne peut etie decide que dans le Reichs- rat complet. II me semble en outre que le gowemement ne protegerait guere cette combinaison par crainte de 1’infiuence russe sur la diete, qui dans ce cas siegerait a Leopol, il preferera toujours embarasser les Polonais par les Rutheniens et les Rutheniens par les Polonais que de leur donner a tous en les separant une certaine liberte d’action. Je n’ai pas besoin d’ajouter que cette combinaison ne souritaperson- ne et qu’elle serait repoussee par le parti national. En dehors de la diete, les Ruthe- niens agissent toujours sous mains et de temps a autre essayent d’introduire dans leur rit des coutumes schismatiques. Ces menees ont une excellente influence sur le peuple et surtout sur les petites villes qui repoussent avec energie toute assimilation au schisme. Un effet immediat de cette conduite est l’eveil de la sollicitude du clerge latin, il comprend qu’il ne peut plus rester neutre la ou fent le rit Grec-uni d’oii commence le schisme. II serait a desirer que le clerge ruthenien s’engagea encore plus fort dans cette voie. Par ordre de l’archeveque6 et a ce qu’il paralt sur 1’instigation du nonce7 des assemblees decanales ont ete specialement reunies pour discuter les questions en litige avec le clerge ruthenien, toutes se sont declarees contrę sa tendance actuelle et elles ont indique les dangers qiń commencent a poindre. Ces reponses aux questions de l’archeveque seront a ce qu’il paralt, transmises a Romę. Je croyais pouvoir vous enyoyer de plus amples details, mais ne youlant plus retarder l’envoi de la presente je les remets a une autre fois. Mgr Gałecki est deja etabli a Cracovie, la reception qu’on lui a faite a ete digne et froide excepte ceux que leurs emplois appelaient a le recevoir, personne n’est alle a sa rencontre8. II a prononce un discours plein de sentiments loyaux envers 1’Empereur. II loge chez Mr Merkel, presidenł de 1’administration et le lendemain de son arriyee on l’a vu au theatre dans la loge imperiale. Je peux vous donner quelques details sur les candidats au siege de Przemyśl, l’archeveque en a propose 3 et le Ctc Mensdorf 3, ils n’ont ete d’accord que sur un chanoine de Przemyśl dont le nom nfechappe, mais qui est un digne homme, tres instruit, sans caractere politique, mais qui il faut 1’esperer ne sera pas nuisible. Parrni les candidats de l’archeveque se trouve le, chanoine Monasterski, un homme eminent, tres bon Polonais et c’est celui qui serait le plus desirable, mais c’est le premier qui a le plus de chances9. Mr de Mensdorf a propose aussi l’eveque de Tarnów Pukalski. II est assez difficile de vous donner des details sur 1’abbe Ruczka. C’est un ancien professeur de theologie aTarnów, aujourd’hui cure d’une paroisse dans le Rzeszowskie, depute des paysans a la diete et depute au Reichsrat, c’est pour sur un tres digne homme, excellent patriotę et assez instruit. Cependant jusqu’a present i 1 ne s’est distin- gue par rien de saillant et je crois qu’il ne dćpasse en rien les talents ordinaires, de plus le Prince Sanguszko soutient que c’est l’homme le plus remarquable de toute la Pologne. En tout cas on peut compter sur lui, mais peut-etre qu’il se laisserait influencer par certaines grandeurs polonaises. Je n’ai rien de fort nouveau a vous signaler aujourd’hui. Plusieurs deputes remarquables ont cru devoir deposer leurs 14
mandats, on en a reelu d’autres, mai ils ne valent pas les premiers. U est surtout a regretter que Mr Helcel et le Pce Lubomirski aient cru devoir se retirer dans ce moment de la vie publique. Ne pouvant faire triompher leurs idees panslayistes ils ont renonce a la lutte. Leur conduite a ete fort blamee10. Le malheur de cette proyince c5est que tous les gens d’esprit s’y rendent impossibles, et que les imbeciies ne s’y rendent que trop possibles. Nous allons avoir a Leopol un nouveau journal le „Goniec”11. Son programme est excellent, ił pretend ne vouloir s’occuper que de questions locales mais, la composition dans sa redaction ne promet pas beaucoup. B. Czart., rkps 5689!III, k. 41—48, oryg. List oznaczony znakiem trójkąta. 1 W pierwszym Sejmie Krajowym, obranym w 1861 r., większość posłów z kurii włościańskiej zajęła niechętną postawę wobec partii autonomistów ze względu na jej zdominowanie przez właścicieli ziemskich. 2 Mowa o wystąpieniu delegacji polskiej w Wiedniu 4 I1861 r. z adresem, który domagał się autonomii Galicji oraz zaprowadzenia języka polskiego w szkołach, sądach i urzędach. 3 Patent cesarski z 26 II1861 r. zaprowadzał w monarchii system parlamentarny, przy równo- czesnym ograniczeniu autonomii prowincji. 4 Lansowano wtedy we Lwowie kilka niezależnych projektów, ażeby Sejm Krajowy podniósł głos w obronie sprawy polskiej w zaborze rosyjskim. Wystąpiła w tym duchu również Rada Naczelna Galicyjska, por. Wyd. mat., t. III, s. 2. 5 Sesja trwała zaledwie dni kilka. W związku z wybuchem powstania w Królestwie Polskim marszałek L. Sapieha uprosił sam rząd wiedeński o odroczenie sesji, aby nie dopuścić do politycznych demonstracji. 6 Arcybiskup lwowski obrządku łacińskiego Franciszek Wierzchleyski. 7 Nuncjusz papieski w Wiedniu De Luca. 8 Antoni Gałecki, tyt. biskup amatejski, mianowany przez Piusa IX na nalegania Austrii admini- stratorem apostolskim austriackiej części diecezji krakowskiej w jesieni 1862 r., objął swój urząd wbrew kapitule krakowskiej i wbrew opinii społeczeństwa polskiego, która widziała w nim oddanego sługę zaborcy. 9 Prałat Antoni Monastyrski od1860 r. zarządzał łacińską diecezją przemyską z tytułem wikariusza kapitulnego. Otrzymał nominację cesarską na biskupa 25 II1863 r. 10 A. Helcel złożył mandat poselski na Sejm Galicyjski oraz w austriackiej Radzie Państwa pod koniec 1861 r. motywując swój krok złym stanem zdrowia. J. Lubomirski zatrzymał stanowisko członka Izby Panów w Wiedniu. 11 „Goniec9' wychodził we Lwowie od II11863 r. pod redakcją Henryka Nowakowskiego. Był pomyślany jako przeciwwaga dla związanej z obozem czerwonych „Gazety Narodowej99. 9 Nominacja A. Lipczyńskiego na naczelnika siły pomocniczej Krakowa i Okręgu [Kraków] 31 I 1863 Nr 114. Rada Naczelna Galicji zamianowała z d. 31 I [18]63 r. p. Antoniego Lipczyńskiego naczelnikiem siły pomocniczej Krakowa i okręgu. Ob. Antoni Lipczyóski ma jako taki głos w Ławie Głów[nej] Krak[owskiej], która odda pod jego rozporządzenia wszystkie siły i zasoby swego Okręgu. Ława Głfówna] Krak[owska] przedstawi R[adzie] Nfaczelnej] G[alicji] naczelni- ków wojskowych dla reszty obwodów. Poleca się ścisłe wypełnianie wszystkich rozkazów. B. PAN, rkps 6599, oryg,; pieczęć okrągła 2-herbowa: Rada Naczelna Galicyi. 15
10 Wezwanie Ławy Krakowskiej do niesienia pomocy powstaniu [Kraków koniec stycznia 1863[ Komitet Centralny Narodowy w Warszawie , jako Tymczasowy Rząd Narodowy Ucisk barbarzyński najezdniczego rządu wywołał powstanie narodu polskiego. Postępy onegoż i organizacja mimo chwilowych niepowodzeń są wiadome. Dlatego wzywa się wszystkich mieszkańców od 15 do 50-ciu lat mających Galicji i W. Ks. Poznańskiego, jako Polaków, by pod sztandary ojczyste spieszyli i sprawę narodu zasiłkami pieniężnymi, broni itd. wspierali. Z Ławy Komitetu Centralnego jako Tymczasowego Narodowego Rządu w War- szawie. AG AD, XI korpus, por. dok. 1. W opisie: Poln[ischer] Adler, gedruckt auf cinetn Octavblatte. 1 Przybliżoną datę określa Tokarz, op. cit., t. I, s. 185. 11 Rozkaz dzienny Antoniego Lipczyńskiego. Zakaz wszelkich manifestacji przeciw władzom austriackim oraz wszelkich zbrojeń samodzielnych Kraków 3 II 1863 Rozkaz dzienny Bracia nasi jedną ręką odpierają mężobójcze ciosy azjatyckich gwałtów, drugą wyciągają do nas, którym z łaski Boga lepszy los dostał się w udziale, wzywając pomocy, którą im choćby nie jak Polacy, ale jako ludzie nieść obowiązani jesteśmy. Towarzysze! Pierwszy dzisiaj raz odzywając się do Was ze stanowiska, na jakie rozkazem wyższym powołany zostałem1, podnoszę głos mój do Was z wezwaniem, nie jak do żołnierzy, ale jak do Polaków, którym przodkowie świetny przykład dali, święty przekazali obowiązek, zawsze tam się znaleźć, gdzie uciśniona ludzkość, zdeptane Boskie i ludzkie prawa wymagają tego. Do broni więc Bracia, w kim dusza i serce męskie — w imię Boskie do broni! Przemawiając do Was jako Wasz naczelnik rozkazuję Wam: 1. Zachowanie się spokojne i przyjazne względem rządu, który pozwolił schronie- nia prześladowanym braciom naszym, na ziemi pod tym rządem zostającej, zabraniam i zakazuję wszelkich objawów rząd ten niepokoić mogących, a mianowicie wszelkich zbiegowisk i zgiełków ulicznych, a to pod najsurowszą odpowiedzialnością, jaka spotkać może każdego, który starałby się stawiać przeszkodę w niesieniu pomocy braciom naszym. 2. Prócz tego rozkazuję każdemu, do organizacji wojskowej należącemu, w razie wydarzenia się czegoś podobnego, co powyższym ustępem jest zakazanym, użyć wszelkiego możliwego a roztropnego wpływu, bez użycia siły, aby skłonić burzliwych a tym samym występnych do porządku i spokoju. 3. Wszyscy do organizacji wojskowej należący mają obowiązek przestrzegać, aby poza organizacją rozkazem wyższej władzy uprawnioną, żadne zmawianie, 16
spisywanie, zaciąganie i uzbrajanie, a następnie i wyciąganie w pole nie miało miejsca. Każdy coś podobnego przedsiębiorący uważany będzie za nieprzychylnego i szkodli- wego zamiarom, w jakich za broń chwytamy. Każdy powziąwszy wiadomość o czymś podobnym, winien o tym natychmiast zawiadomić swego bezpośredniego przełożo- nego, z dokładnym wskazaniem przestępcy i miejsca, gdzie się to odbywa. 4. Każdy do organizacji należący, dowiedziawszy się, że kto posiadając jaki- kolwiek przedmiot, mogący posłużyć do uzbrojenia lub okrycia, żołnierskiego, ma chęć na użytek organizagi go oddać, winien wskazać mu swego przełożonego, który ma obowiązek objaśnić go, komu to oddanym być winno, to samo rozumie się i o gotowych pieniądzach. 5. Wszyscy do organizacji należący mają wzbronione używanie stroju i ozdób oczy na siebie zwracających. Skromny a czysty ubiór jest najpięknigszą ozdobą żołnierza. Będąc sam odpowiedzialnym przed Bogiem, narodem i władzą, która na mnie obowiązek przewodniczenia Wam, obowiązek, aczkolwiek nader dla mnie zaszczytny, ale niemniej ciężki włożyła, oznajmiam Wam i ostrzegam Was, że do najsurowszej odpowiedzialności pociągnę każdego, kto by rozkazy moje lekceważyć lub im sprze- ciwiać, lub opieszale wykonywać poważył się. Tylko jednocząc nasze siły, a słuchając przełożonych, cel potrafimy osiągnąć. Rozkaz niniejszy setnicy swoim dziesiętnikom, a ci swoim szeregowym odczytać winni. B. Oss., rkps 7230III, Papiery B. i M. Wysłouchów, t. LVI, k. 37—39, odpis XIX-wieczny. Adnota- cja inną ręką: /16/2 63/. Pod tekstem opis pieczęci: Im Siegel die Inscłirift: Naczelnik siły pomocniczej miasta Krakowa z okręgiem. 1 Por. dok. poprzedni. Tokarz, op. cit., t. II, s. 6. 12 Rozkaz dzienny Antoniego Ltpczyńskiego. Sukcesy powstania w Sandomierskiem. Rozbrojenie straży granicznej w Szycach. Zakaz werbunku żołnierzy austriackich Kraków 5 II 1863 Rozkaz dzienny Pod Kazimierzem w Kjrólestwie] Pjolskim] 48 000 rub. wzięto Moskalom, oddział cały rozbrojony. Pod Wąchockiem 8000 powstania; piechota i kawaleria zorganizowana; pobór do wojska urządzony. W Starachowicach leją armaty. Na granicy wszystkie straże rosyjskie ściągnięte. W dniu wczorajszym w południe stał na granicy w Szycach oddział straży gra- nicznej w zupełnym porządku i gotowości do boju, w nadzwyczajnej trwodze o kasę. Oddział ten wynosił 40 ludzi; 16 powstańców posunęło się od lasu, uderzyli na sfor- mowanych, którzy po pierwszym wystrzale, jaki padł ze strony powstańców, zsiedli z konia i broń złożyli. Przypominając uwagę na wszystko, co rozkazem dziennym z d. 3 II1 nakazanym zostało, zakazuje się pod najsurowszą odpowiedzialnością wszelkie zmawianie i przyjmowanie ludzi do stanu czynnego armii austriackiej] należących. 17
B. Oss., nr 7233)11, Papiery B. i M. Wysłouchów, t. LVI, k. 47, i.i folio, odpis XlX-wieczny, adnotacja inną ręką: /16/2 63/. Pod tekstem opis pieczęci'. Im Siegel die Inschrift: Naczelni siły pomocniczej miasta Krakowa z okręgiem. 1 Por. nr 11. 13 NN' do Hotelu Lambert. Stosunek do powstania różnych ugrupowań w Galicji. Prośba o informacje dotyczące stosunku kol oficjalnych w Paryżu do powstania w Polsce Kraków 5 II 1863 Ława Lwowska zaleca zbroić się, ale czekać dalszych rozkazów2. Komitet roz- sądny, złożony z ks. Adama Sapiehy, Smolki i Ziemiałkowskiego, zachęca do spo- kojności i wstrzymania się3. Komitet w Krakowie, złożony z pp. Cieleckiego, Zaka- szewskiego, Tarnowskiego, Wodzickiego i Hallera, ma czuwać nad postępowaniem młodzieży i do Galicji rady udzielać4. W Galicji wyciągnięty przez Rząd kordon z chłopów dla zatrzymywania młodzieży wychodzącej do Królestwa. Ziemiałkowski i Smolka osądzeni we Lwowie za zdrajców5. W Królestwie Jacek Siemieński, Paweł Popiel i Masłowicz osądzeni także za zdrajców za ujmowanie się za Wielopolskim. W miasteczku Łodzi wypędzono Moskali i zabrano 50 000 rb.6 Panna Wielopolska7, siostra Margrabiego, przyjechawszy do Krakowa, w żadnym hotelu przyjętą nie była i na przedmieściu stanąć musiała. W Ojcowie stoi oddział powstańców złożony z 300 pieszych i 100 konnych8. Używam ręki sekretarza załączając wyciąg z dzienników, które, powiadają, nie doszły do Państwa. Nie przesyłam na ręce syna, nie chcąc przedwcześnie zapalać głowy. Rozsądni ludzie żadnej nie mają nadziei, cud wprawdzie możebny, ale do- tychczas wątpliwy. Chciej, Kochany Książę, odczytać to memu bratu. Wieczorne dzisiejsze wiadomości tak sprzeczne, że stałego zdania utworzyć sobie nie można. Zbierają składki, ale wiele odmawia, sądząc, że zachęcać nie wypada. Co będzie, Bóg jeden wie, żyjemy w ciągłych trwogach. Czy prawda, jak nam mówią, że generałowie Dembińscy [s], Mierosławski i Wysocki przyjeżdżają tutaj9. Co pewna, że broni nie ma. Proszę nam donieść, jak uważają te wypadki w Paryżu, że obudzają sympatię w publiczności, nie wątpię, ale nie o to rzecz idzie: rada bym wiedzieć, co w sferach wyższych o nich mówią. Nie rozpisuję się dłużej, choćbym miała jeszcze wiele do mówienia. Pozdrawiam szczerze, przesyłam najlepsze ukłony, polecając się dobrej pamięci, proszę po- zdrowić od nas Kochaną księżnę. Sekretarz szczerze rękę ściska. Jeszcze jedna prośba: polecam dobrej pamięci syna prosząc, aby go nie wypusz- czać dopóki wszystko jeszcze w takim zaburzeniu. B. Czart., rkps 5689)111, k. 69—71, oryg. 1 List dyktowany jest przez kobietę, która ma brata i syna w najbliższym kręgu Hotelu Lambert. Gdyby autorką była C. Dzialybska, bratem byłby gen. Zamoyski, synem zaś J. Działyński. Skądinąd nie wiadomo, by wdowa po Tytusie Działyńskim przebywała w tym momencie h> Krakowie. 2 Ława Lwowska, zawiązana jesienią 1862 r. — na której czele stal Mieczysław Romanowski — okazała konsternację na wiadomość o powstaniu n> Królestwie Polskim i bezczynność w pierwszych dniach powstania. Wydana 2 II1863 r. odezwa Ławy Lwowskiej wstrzymywała wymarsz ochotników. 3 Mowa o tzw. odezwie „Czekać", wydanej 4I11863r. przez Komitet Galicji Wschodniej. Prze- druk'. S. Ko zmian, „Rzecz o roku 1863", Kraków 1896, wyd. II, 1.1, s. 13—15. A Wymienieni działacze, powiązani ze stronnictwem białych, nie stanowili wtedy Krakowie jednego komitetu. 18
5 Wymienieni przywódcy demokratów lwowskich: Franciszek Smolka i Florian Ziemiałkowski, potępiani byli przez czerwonych za udział w> lwowskim komitecie ,,białym", któremu przewodniczył Adam Sapieha. 6 Do Łodzi nocą 3111863 r. wkroczył oddział powstańców pod wodzą ks. Wawrzyńca Centta. Suma zabrana filii Banku Polskiego wynosiła 18 775 rb. 51 kop. 7 Fryderyka Augusta Wielopolska. 8 Dowódcą tego oddziału był Apolinary Kurowski. 9 Henryk Dembiński przebywał na emigracji i nie wziął udziału w walce zbrojnej w> kraju. Ludwik Mierosławski,otrzymawszy z rąk Komitetu Centralnego dyktaturę, opuścił Paryż 8 II1863 r., przybył do kraju w połowie lutego. Józef Wysocki, mianowany przez Komitet Centralny dowódcą sił zbrojnych na prawym brzegu Wisły, przybył do Lwowa 27 II1863 r. 14 Nb/ do Macieja Jakubowskiego. Masowy odpływ ochotników z Krakowa do powstania. Przychylność władz austriackich i nadzieje pokładam w Austrii Kraków 6 II 1863 B CMHTeHMH a xaoce, Kaicow 3flect napcrayeT, TpynHO coGparb nojioacHTeJib- HBie BecT0, CKaacy tojiłko to, hto KpaKOB oóesmofleji, Bce peMec[jieHnoe] coc- jioBHe, Bce yHamneca n na.xe hhhobhhkh 6eryT b Pocchio, htoółi npHHsm, ynacTHe B peBOjnORHH1. IIpaBHTfejIbCTBo] aBCTpfl-IHCKOe,] XOTS 0 o6a3aHHOe TpaKfraTa]MH C PoCCHeH npOTHB IIOJIBinH, OflHaKO OKa3ŁIBaeTC8 HeOÓBIKHOBeHHO HeJIOBeHCCKHM n conyBCTByiomHM namewy flejiy b TaKoił mmcjih, hto ÓJiaroAapHOCTb eił flojiama 6Łrri> npHsnaaa ot jnma Bcero naniero napofla. Ha Abctphio B03JiaraeM Bce HaniH na/jeafflM, hto Gnaroponnyio HUTcpneHimeio cbocio oHa npcKpawr yGnii- CTBa. Ecjih 3Ta Hajieayia Hac oGManeT, Torna »pe6Hfi napo.ua Gyner nos hok- poBHTejiBCTBOM oflHoro Eora h pesyjibTaTa ho chx nop npeHBHHeTŁ neBO3MO»no. B. PAN, rkps 23261, k. 256, tłum, perłustrowanego oryginału. Adres: Mons[ieur] de Jakubowski (Mathieu), rue Castex nr 6, Hotel d’Austerlitz, [Paryż], 1 Ochotnicy krakowscy udawali się wówczas do obozu A. Kurowskiego formowanego >r Ojcowie. 15 Stanisław Koźmian do Hotelu Lambert. Aktualna sytuacja w zaborze austriackim. Oddziały powstańcze Kurowskiego i Langiewicza. Nastroje wśród chłopów, którym władze powstańcze ogłosiły dekrety uwłaszczeniowe. Rząd austriacki wobec powstania Kraków 9 II 1863 wieczór aPołożenie ciągle nader smutne, wypadki wciąż idą naprzód, lecz rozwiązanie zdaje się być dalekie. Zdam Wam najpierwej sprawę z sytuacji tutejszej. Pisaliśmy do Was 2 razy pod wpływem pierwszych wypadków i możebnych ewentualności, następnie posyłałem depesze z faktami, o których dochodziły tu wiadomości1. Przybywszy tutaj2 zastaliśmy anarchię i przerażenie tak pomiędzy sprzysiężonymi, jak pomiędzy tymi, którzy stali poza organizacją Centralnego Komitetu. Przewidując zaś, że tak w jednej, jak w drugiej ewentualności trzeba będzie najpierwej pieniędzy, zawiązaliśmy się w Komitet Finansowy3 i wysłaliśmy kogoś do Lwowa dla porozu- mienia się z istniejącym już tam Komitetem. 19
Dziś to porozumienie nastąpiło. Następnie zaczęliśmy wpływać na młodzież, aby wstrzymać ją od łączenia się natychmiastowego z powstaniem. Jedynym do tego środkiem była obietnica broni, daliśmy ją więc, lecz warunkowo i zachowując sobie orzeczenie chwili, w której moglibyśmy ją rozdać; twierdząc, iż dotąd raczej ludzi oszczędzać trzeba jak wzmacniać powstanie, które żadnej nie może mieć przyszłości i które jest tylko wielką narodową klęską. Przyznaliśmy jednak, iż może przyjść chwila, w której i my pójdziemy. Najgorętsi rozumieli nas i po każdej rozmo- wie przyznawali nam słuszność, jednak odpowiadali, że przysięga ich obowiązuje. Na to nie było innej odpowiedzi jak, że władza, która im teraz daje rozkazy, nie jest ta, która od nich odbierała przysięgę4. Wielu jednak poszło i wszyscy koncentrują się w Ojcowie pod dowództwem jakiegoś Kurowskiego, który w tych dniach zajął Maczki i stoczył małą utarczkę w Sosnowcu5. Ogół uniwersytetu nie poszedł jeszcze, lecz się odgraża6. Wiadomości zaś z Królestwa są nader smutne. W samej Warszawie między naszymi rozprzężenie. Kfomitet] Cfentralny] czuje i przyznaje, że powstanie przedwczesne, że wybuchło pomimo jego woli i że do celu nie może doprowadzić, jednak utrzymuje, że trzeba uznać fakt dokonany i wspierać to, co się zrobiło, że w każdym razie on musi iść z powstaniem. Komitet podobno nie znajduje się w War- szawie7, lecz ma tam swego reprezentanta, który jest gubernatorem wojskowym warszawskim8. To stanowisko C[entralnego] K[omitetu] odbija się wszędzie, gdzie sięgają jego czynności. Widać panuje wielka anarchia, w organizacji zamęt, nigdzie nie ma przygotowanych środków do powstania; są tylko ludzie związani przysięgą, którzy nie znając nawet tych, którzy im dają rozkazy, ślepo ich słuchają i idą z fana- tyzmem na rzeź. Tak się przynajmniej tu dzieje. Ludzie zaś rozsądni — dawna Dyrek- cja Towarzystwa Rolniczego9 — uważa całą rzecz za wielkie nieszczęście, nie widzi żadnej w tym przyszłości, b"nie przewiduje chwili, w której by mogła połączyć się z powstaniem"15. Postanowiła jednak: 1. Wstrzymywać od łączenia się z powstańcami. 2. Tam gdzie jest powstanie, nie przeszkadzać mu i dawać wszystko, czego zażąda. Mężowie zaufania, którzy zjechali się do Warszawy, zgadzając się co do kwestii zasadniczej z Dyrekcją, utrzymywali iż niepodobna im będzie trzymać się ściśle pierwszego punktu postawionego przez Dyrekcję i mniemali, iż nikogo wstrzymywać nie można10. Postanowili zaś oni nie namawiać ani nie łączyć się z powstaniem, lecz dostarczać mu wszystkiego, czego zażąda. Widzicie z tego wszystkiego, jak smutny jest stan tego nieszczęśliwego kraju, jak okropne położenie wszystkich rozsądnych patriotów. O samym zaś powstaniu zupełnie pewnych nie można mieć wiadomości. Tam gdzie nie ma wojska, wszędzie ogłaszają Rząd Narodowy i odezwy Cjentralnego] Kfomitetu] o darowaniu czynszów11. Że zaś wojsko dotąd się koncen- trowało, więc przestrzeń niby zajęta przez powstanie jest dość znaczna12. Z pewnością zaś wiemy tylko o następujących oddziałach powstańców. 1. Langiewicz, który jak się teraz pokazuje, odniósł klęskę pod Wąchockiem i zredukowany do 500 ludzi, cofnął się do Słupi13. 2. Oddział tak nazwany Frankowskiego, który uszkodzony przez Moskali pod Kazimierzem w części rozpadł się, a w części przeszedł pod tym miastem Wisłę i cofnął się w Sandomierskie w nadziei zapewne połączenia się z Langiewiczem14. 3. Oddział Ojcowski, liczący podobno przeszło tysiąc ludzi, lecz uzbrojonych i to źle, zaledwie pareset, który zajął Maczki i Sosnowiec, a następnie cofnął się do Ojcowa. Co chwile Moskale mogą go zaatakować z 2 stron i okropną sprawić rzeź. 4. Oddział pod Radziwiłłowem, który zatrzymuje pociągi idące z War- szawy do Krakowa i rewiduje je15. O innych oddziałach my z pewnością nie wiemy. Wszędzie gdzie powstańcy mają do czynienia z strażą graniczną lub małymi od- działami kozaków, tam zdobywają pozycje, zabierają kasy i ogłaszają rządy narodo- we, tam zaś gdzie siły wojskowe przeciw nim występują, zawsze są pobici i ogromne ponoszą klęski. Teraz zaś wojsko skoncentrowawszy się zaczyna na wszystkich punktach działać i co dzień dochodzą nas i dochodzić będą najsmutniejsze wiado- 20
mości. Z tego wszystkiego wynika, iż zapewne cała rzecz może się jeszcze prze- ciągnie — 6 tygodni — lecz nie ma żadnej nadziei, aby mógł się uformować zawiązek jakiejkolwiek porządnej siły, aby mógł powstać jakikolwiek rząd narodowy. I my więc jak dzisiaj nie przewidujemy możebności połączenia się z powstańcami i po- pychania innych do zwiększania go. W pierwszej chwili zażądaliśmy płk. Jordana w przewidzeniu, iż może nas poprowadzi, dziś gdyby przyjechał, nie widzimy dla niego podobieństwa odegrania roli wojskowej. Lubo wzywając go, mieliśmy także na myśli położenie polityczne, to wymaga koniecznie, abyście kogoś przysłali16. Gdyby więc pułkownik chciał przyjechać w charakterze czysto politycznym, bardzo by tu był potrzebny, lecz jeżeli nie wyjechał, raz jeszcze czujemy się obowiązani powiedzieć, iż wszelkie działanie wojskowe staje się z każdym dniem mniej prawdo- podobne. W każdym razie przyszlijcie kogoś, gdyż porozumienie z Wami jest ko- nieczne. Na włościan nigdzie rachować nie można; tam gdzie są oddziały powstańców, a więc pewna siła, chłopi cicho siedzą, lecz podobno przed poborem narodowym uciekają do lasów. W Lubelskiem z pewnością aresztowali17. Ogłoszonym darowiz- nom nie wierzą. W miejscach gdzie ogłoszenie tych darowizn nastąpiło, okropnie trudne będzie położenie, jak się wszystko uspokoi18. Gdzie tylko byli powstańcy, Moskale okropnie się mszczą. Palą wsie i miasteczka, wyrzynają niewinną ludność, nawet dzieci. Takie okropności powinny by wywołać interwencją, w niej ostatnia nadzieja. Żołnierze jak zwykle idą pijani do boju, do oficerów, którzy im zakazują okrucieństw, strzelają, równie jak do nielicznych, którzy z powstaniem chcieli się łączyć. Rząd tutgszy dla pozorów czyni rozmaite kroki19, lecz pozwoli iść „byle nie gościńcem i byle karabin był pod płaszczem, a nie na płaszczu”. Zdaje się jednak, iż jedynie chce się pozbyć burzliwych elementów, a może zamknąć Uniwersytet Krakowski. Udaje zagniewanego z wzburzenia umysłów. Sejm przez rząd odroczony do 2 III20. B. Czart., rkps 56891111, s. 73-78. a Znak trójkąta, Podkreślone w oryg. 1 Por. „Polska działalność dyplomatyczna 1863—1864”, t. II, Warszawa 1963, s. 23—26. 2 Ludwik Wodzicki przybył ze wsi do Krakowa 2 U, a S. Koźmian — 3 II1863 r. 3 W Krakowie istniał „biały” Komitet Obywatelski, w skład którego wchodzili-. Leon Skorupka A. Benoe i C. Haller. Korespondenci Hotelu Lambert utworzyli drugi Komitet, który nazwali finanso- wym, ponieważ stawiał jako pretekst działalności zbieranie składek dla rannych. S. Koźmian nazywa go także Komitetem Opieki nad Rannymi. Por. Koźmian, „Rzecz o roku 1863”, 1.1, s. 12. 4 Argumentacja mająca o tyle pozór słuszności, że zarówno w Centralnym Komitecie Narodowym, jak i we władzach organizacji czerwonych w Galiiji nastąpiły w styczniu 1863 r. zmiany personalne, m.in. w związku z wybuchem powstania. 5 A. Kurowski, naczelnik wojenny woj. krakowskiego, zajął 6II1863 r. stacje graniczną Maczki, a 7 II stoczył zwycięską walkę w Sosnowcu. 6 Niezgodne z prawdą. Młodzież Uniwersytetu Jagiellońskiego przyjęła wybuch powstania z entu- zjazmem. Już w pierwszych dniach opuścili Kraków studenci z Litwy, Druga wielka grupa studentów wyruszyła z Krakowa do Ojcowa 6 II1863 r. Studenci stanowili podstawowy trzon oddziału żuawów Rochebrune’a. Por. M. Zgórniak, „Młodzież akademicka UJ wobec wydarzeń politycznych lat 1846—1866”, [w;] „Studia z dziejów młodzieży Uniwersytetu Krakowskiego od Oświecenia do połowy XX wieku”, pod red. C. Bobińskiej, Kraków 1864,1.1, s. 147 i n. 7 Członkowie Tymczasowego Rządu Narodowego opuścili Warszawę 21 I 1863 r., kierując się początkowo do Płocka, gdzie RN miał się ujawnić. 8 W Warszawie w czasie nieobecności członków TRN działała Komisja Wykonawcza, na której czele stanął S. Bobrowski, naczelnik m. Warszawy. 9 Tj. Dyrekcja białych, oparta na organizacji Tow. Rolniczego, rozwiązanego w 1861 r. 10 Nieformalny zjazd przedstawicieli obozu białych w Warszawie z początkiem lutego doprowadził do wydania przez Dyrekcję odezwy z 10 II. Por. A. Wrotnowski, „Porozbiorowe aspiracje narodu polskiego”, wyd. II, Kraków 1883, s. 323. 11 Dekrety TRN z 22 11863 r. ogłaszały nie tylko ustanie czynszów i powinności chłopskich, ale też uwłaszczenie. 21
12 Naczelne dowództwo wojsk rosyjskich lv Królestwie po 22 1 nakazało koncentrację sil — tj. wycofanie się wojsk rosyjskich do większych miast i ośrodków. Na opuszczonych terenach powstańcy mogli ogłaszać swoje dekrety i organizować władzę narodową. 13 Po bitwie pod Wąchockiem 3 II Langiewicz 5 II wycofał się do Słupi. 14 L. Frankowski jako komisarz woj. lubelskiego towarzyszył oddziałowi A. Zdanowicza, który zajął 23 I Kazimierz, 241 stoczył bitwę pod Kurowem, po czym przeprawił się przez Wisłę i wkroczył w Sandomierskie. 15 Oddział W. Stroynowskiego operował w rejonie Bolimowa, kontrolując odcinek kolei Warsza- wa— Skierniewice. 16 Zygmunt Jordan, członek BiuraPolitycznego Hotelu Lambert,przybył do Krakowa z początkiem marca 1863 r.; po upadku dyktatury M. Langiewicza został naczelnikiem wojennym województw sandomierskiego i krakowskiego, którą to władzę pełnił aż do chwili usunięcia go przez czerwony rząd wrześniowy w drugiej połowie września 1863 r. 17 Idzie o zatrzymywanie przez chłopów właścicieli ziemskich oskarżanych o udział w powstaniu. 18 W słowach tych kryje się nadzieja na cofnięcie dekretów uwłaszczeniowych z 22 11863 r. 19 Neutralność Austrii i początkowa jej przychylność wobec powstania Królestwie Polskim wypływały z określonej sytuacji międzynarodowej i wewnętrznej tego państwa. W miarę rozwoju wj- padków zaostrzały się represje władz austriackich wobec powstańców. 20 Rozpoczęta we Lwowie 12 11863 r. druga sesja Sejmu galicyjskiego została odroczona 7 II do 2 III. Przed upływem tego terminu w d. 25 II nastąpiło powtórne odroczenie sesji do 15 III. 10 111 nastąpiło trzecie odroczenie Sejmu do d. 29 III. W rezultacie Sejm w czasie powstania już się więcej nie zebrał. 16 Sprawozdani Ławy Obwodowej Sądeckiej z działalności za okres od 14 do 18II1863 r. [Nowy Sącz] 18 II 1863* Sprawozdanie Ławy Obwodowej Sądeckiej I. D. 14 II ukonstytuowała się Ława. Czynność: 1. Pieniędzy zebranych przesyła się złp 2058 (dwa tysiące pięćdziesiąt osiem). 2. Konie 2 (dwa) odesłane do Ławy Krakowskiej. 3. Broni kilka sztuk zebrano. Organizacja postępuje. Ludzi proskrybowanych czyli posełać, chociaż nie mają broni? Gdyby się dało kupować karabiny a 18 fi., czyli kupować? Czyli obstałować w fabryce sukna, czarne a 1/40, białe a 80 łokieć? ad 1. Pieniędzy zebranych oprócz powyższych..... 2 058 złp później zebranych 100 zł austr. w monecie brzęczącej, srebrnej czyli .............................. 400 złp Posyłamy więc razem.......................... 2 485 złp 4. Wreszcie posyła się szarpi 1 1/2 Ib. B. PAN, rkps 6599, oryg.; pieczęć owalna z orłem bez korony: Całość Wolność Równość Nie- podległość. Pod orłem napis: Sącz. a W oryg. błędna data: 1862. 17 Zygmunt Kaczkowski do Hotelu Lambert w Paryżu. Obiecuje przekazywać wiadomości ze Lwowa. Stronnictwa polityczne w Galicji. Polityka rządu austriackiego. Ukraińcy 22
wobec powstania. Oddziały powstańcze M. Langiewicza, A. Kurowskiego i A. Zdano- wicza Lwów 19 II 1863 W skutku danego p. Gustawowi [Findeisonowi1] przyrzeczenia posyłam dzisiaj list pierwszy. Będę odtąd pisywał często, ale nie w pewnych terminach, tylko według potrzeby. Będę głównie spisywał wiadomości z Galicji i nie opuszczę żadnej, która by miała pewną ważność, ale samo z siebie wynika, że nie zawsze będę się mógł wdawać w szczegóły. Co mnie pewnego dojdzie z Królestwa lub krajów zabranych, także doniosę — a jeśli kiedy wiadomości podawane przez dzienniki sprostuję, możecie być pewni, że mam niezaprzeczoną prawdę po sobie. Proszę mi jednak po 2 lub 3 listach otrzymanych donieść, czy dochodzą. Jeżeli takiego zapewnienia nie otrzymam, przestanę pisać — dopóki się inna pewniejsza droga nie znajdzie. W Galicji jest jeszcze zawsze taki sam stan rzeczy, jaki zastał p. Gustaw. Wszystkie zapewnienia o jakiejś organizacji, które się skądeś doniosły do Dyrekcji Warszawskiej, są dotąd bajką. Do dnia dzisiejszego jest jeszcze chaos. Wiążą się jakieś stronnictwa, z których 3 dotąd wyraźnie się zarysowały, a mianowicie: szlacheckie, mieszczańskie i stronnictwo bezwarunkowego ruchu, udające, że jest w związku z Komitetem Centralnym Warszawskim. Wszystkie 3 stronnictwa zdradzają chęci zlania się w jedną Dyrekcję pracy narodowej, ale dotąd jeszcze ani się z sobą porozumiały, ani też idne z nich nie przeprowadziło jakiejkolwiek organizacji w kraju2. Żadne też z nich nie ma stałych związków z Królestwem, których utrzymywanie jest zresztą nie- łatwym. Ludzie, przybywający tutaj z Królestwa, mianowicie od Dyrekcji3, nie mają komu zdać raportów i od kogo zasięgnąć instrukcji i muszą udawać się do osób prywatnych znanego w Polsce imienia. Dobre i to, ale stąd tylko taki pożytek, że wiemy po części dokładnie, co się tam dzieje. Mimo braku jednostajnego kierunku usposobienie kraju jest od granic do granic jednostajne: wszędzie gotowość do wyruszenia w szeregi powstańców w Królestwie i wszędzie konieczność powstrzymy- wania się z powodu braku broni, amunicji itd. Zachowanie się rządu tutaj jest zupełnie inne, niżeli by o nim można wnosić z dzienników wiedeńskich. Żyjemy tu wprawdzie pod oględnym, ale zawsze zupełnym stanem oblężenia4. Usposobienie wiejskiego ludu, osobliwie na Rusi5, jak najgorsze. Wyciągają kordony z chłopów, którzy do takiej służby idą jak najchętniej, a nawet warty utrzymują po wsiach z własnej woli6. Rusini jako stronnictwo polityczne na teraz zupełnie przycichli. Jest między nimi rozdwojenie: jedni się zwą świętojurcami, tj. stronnictwem czysto austriackim, drudzy partią ukraińską, przez co rozumieją dążności Rusinów Kijowskich7. Ci ostatni zapierają się pierwszych i mówią, że w swoim czasie podniosą powstanie razem z Ukraińcami, powstanie z programem: „Jeżeli szlachta polska pójdzie z nami, to dobrze, jeżeli nie, to w łeb”. O ile się jednak zdaje, woleliby drugie — i z tego powodu ich agitacje i ś[wię]tojurców jeden wywołują skutek między chłopami. W niektórych miejscach rozdrażnili oni chłopów przeciwko panom “^wychodzącym do Polski-® do tego stopnia, że za pierwszym skinieniem gotowi się rzucić na panów niewychodzących ani za próg swego dworu. Rząd jednak trzyma tę agitację na smyczy, a chociaż za sporadyczne wypadki zaręczyć nie może, jednak bez powodu żadnego ruchu ich nie dopuści. Do Królestwa wychodzą stąd teraz tylko pojedynczy i bardzo cicho. Jest dziś wiadomość, zdaje się pewna, ale zawsze jeszcze potrzebująca stwierdzenia, że z Tarnowskiego uciekło 80 austriackich huzarów do Langiewicza8. Miało ujść także 50 infanterzystów9. Kordon wyciągnięty w tamtych stronach z huzarów ochotników (Freiwillige) mających swój sztab w Łańcucie pod dowódz- twem hr. Wallis (ożenionego z Szymanowską) cofnięto z tego powodu w głąb kraju. Aresztowanych tutaj we Lwowie jest teraz okrągło 200. Składają się głównie z rze- mieślników i studentów, a przy tym kilku starszych błaznów, którzy urządzali tę 23
świetną wyprawę10. Między nimi poeta galicyjski Mieczysław Romanowski. Miano zamiar oddać ich wszystkich w rekruty, lecz odstąpiono od niego. Rewizje odbywają się co nocy, ale dotychczas bez skutku. Tyle z Galicji. Miałem sposobność mówić z człowiekiem, który d. 10 i 11 b.m. był u Langiewicza w obozie. Langiewicz stoi w Lasach Ś[wię]tokrzyskich, o 600 sążni11 od miasteczka Słupie. Ma wszystkiego 3000 ludzi. Uzbrojenie ich daleko mniej niż mierne. Ka- rabinów bardzo mało. Ubranie niedostateczne, brakuje nawet butów. Na 3000 ludzi ma 50 konnicy, jakkolwiek uzbrojonej i umontowanej. Ma również 4 armatki, z dębowego drzewa, żelazne obręcze okute. Wszyscy ci ludzie stoją w lesie szpilko- wym. Z pościnanych gałęzi porobili sobie budy, w których naścielili słomy i chrustu, i w nich mieszkają. Do 11 b.m. nie mieli pieniędzy prawie nic. Żywią się z rekwizycji, a raczej z kontrybucji, które na okoliczne wsie prawem pięści nakładają, bo dobro- wolnie nikt im nic nie daje i żadnej nie masz organizacji cywilnej na tym kawałku ziemi lubo jest oczyszczony z Moskali12. Stan kraju jest tam tak zły, że pomiędzy Langiewiczem a Kurowskim nie masz żadnej styczności, chociaż to tylko 8 do 10 milowa odległość, zupełnie wolna od Moskwy. Szlachta nawet za kurierów służyć nie chce; o chłopach ani wspominać. Podwody dają tylko zmuszeni. W całym obozie Langiewicza jest tylko 11 chłopów13. Z tego zapewne powodu Langiewicz o dalszym rozszerzaniu powstania, ani zorganizowaniu zajętego przez powstanie kraju wcale na teraz nie myśli i żadnych dalszych planów nie ma. Powiada tylko, że się z pewnością jeszcze 2 miesiące w Górach Ś[wię]tokrzyskich utrzyma, a do tego czasu ma wy- buchnąć powstanie w Rosji, o czym jednak, mimo ciągle powtarzających się wieści, bardzo wątpić należy. Moreau, o którym doniosły dzienniki, że został z rozkazu Langiewicza rozstrzelany, jest zdrów i cały w obozie14. Baron Heidel (tutejszy gali- cjanin, mieszkający za pasportem w Królestwie), który pod Wąchockiem jakimś małym oddziałem dowodził, uciekł stamtąd tutaj i stąd został internowany w Wiedniu. Drugi taki dowódca, i także baron, Rajski z Sandomierskiego, także uciekł tutaj. I jeszcze 2 takich dowódców, których nazwiska zapomniałem zanotować, tak samo tutaj uciekłols. Z tego łatwo się domyśleć, dlaczego Langiewicz dla porozumienia się z innymi dowódcami nie wyprawia swoich oficerów jako kurierów. Przyznaje się zresztą Langiewicz sam, że mu brak oficerów — i przekazuje wszelkimi sposobami do Galicji, aby mu nie przysyłać ludzi, zwłaszcza źle uzbrojonych, bo ich ma dosyć, lecz prosi gwałtem o oficerów, o broń i amunicję. Aby już skończyć o Langiewiczu, dodaję, iż powiedział własnymi usty wiarogodnemu człowiekowi, że gdyby Miero- sławski przyszedł do niego, to by go uwięził i zatrzymał jeńcem w obozie, a w danym razie kazałby go rozstrzelać. Fakt taki, z wielu względów niepotrzebny i niepolityczny, mógłby być zbawiennym dla powstania, bo pociągnąłby może szlachtę za sobą, dając jej rękojmię, że powstanie nie ma zamiarów ani komunistycznych, ani czysto awanturniczych. Ale to tylko dla charakterystyld Langiewicza; bo zresztą Miero- sławski nie głupi; przynajmniej dotąd nie ma go ani w Polsce, ani nawet blisko Polski16. Miałem również sposobność mówić z człowiekiem rozgarniętym i dobrze informo- wanym, który z Lubelskiego przyjechał. Szczegóły opowiedziane mi przez niego pomijam; dodać wszakże muszę, że obraz powstania w Lubelskiem odmalowany mi przez niego zgadza się co do joty z powyższą charakterystyką powstania sando- mierskiego, z tą jednak ważną różnicą, że w Lubelskiem nie masz żadnego Langie- wicza. Frankowski, chłopak 21-letni, idealista do najwyższego stopnia, Słowackianus [j] od stóp do głów, nie dowódca wojskowy, tylko jakiś rodzaj organizatora, dowódcy wojskowego, mimo całej swojej energii, nie zastąpi. Charakter zresztą tego powstania taki sam oko w oko. Brak broni, brak oficerów, brak nawet jakiegokolwiek ładu w działaniu. Wszystko to zatem, co piszą dzienniki wiedeńskie o wielkich siłach powstania, o doskonałej i jednolitej organizacji całego ruchu, o tym wreszcie, że 24
powstanie półkolem z daleka okrąża i ściska Warszawę, wszystko to dotąd tylko desideria. Od dnia, z którego mam powyższe dokładne o powstaniu relacje, minęło już wprawdzie dni kilka; zaszły tu i ówdzie niektóre akcje, dla powstania korzystne17; ale to wszystko jeszcze powyższego stanu rzeczy znacznie zmienić nie mogło. Dyrekcja pracy organicznej Warszfawska] nie ma dotąd żadnych oficjalnych stosunków z Galicją. Dyrekcja ta zresztą w ostatnich dniach bardzo w opinii tak tam, jak i tutaj upadła, z tego mianowicie powodu, że wzięła głośne postanowienie do powstania nie przystępować, aa nawet szerzeniu3, się jego przeszkadzać. Krok w każ- dym razie niezmiernie niepolityczny, bo na co to na sztandarze wypisywać, co można w razie potrzeby zrobić w milczeniu. Bardzo wiele nawet poważnych głosów nazwało ten krok abdykacją3 szlachty na zawsze. Wprawdzie od tego czasu Dyrekcja niby cofnęła to postanowienie; dzisiaj nawet jest wieść (ale jeszcze niepewna), że stanęło postanowienie przeciwne18; ale po takim kroku głośnym tylko głośny czyn mógłby być rzeczywiście pomocnym. Do zdepopularyzowania Dyrekcji przyczyniły się bardzo niektóre czyny pojedynczych szlachciców, dokonane może bez upoważnienia, lecz w jej imieniu, a odpowiadające jej powyższemu postanowieniu. Na przykład jeden taki czyn, dowodnie sprawdzony, przytoczę. Do Langiewicza przyjechał pan Karski (dziedzic Opatowa, urodzony z Radwańskiej, ożeniony z Czetwertyńską) i przedstawiwszy mu, że powstanie, tylko jego osobą się utrzymuje, zaproponował mu w imieniu Dyrekcji, ażeby tajemnie ujechał z obozu, a Dyrekcja mu za to zapewnia niezawisłą egzystencję za granicą do śmierci. Langiewicz naturalnie nie przyjął; ale jaki to hałas sprowadziło na Dyrekcję, łatwo się domyśleć. Gdyby był Karski nie był tak przezornym, że Langiewicza wyprowadził do Słupia i tam miał z nim tę rozmowę, byłby był rozsiekanym w obozie19. W tej chwili nadeszła tu rządowa depesza telegraficzna, że Moskale wyparli po- wstańców w granice austriackie aż do Krzeszowic20. Jeżeli to prawda, Rząd będzie ich internować i nie wyda ich Rosji. Takie przynajmniej było dotąd postanowienie na takie wypadki w Wiedniu. B. Czart., rkps 5689/IH, k. 91—98, oryg. U dołu dopisek inną ręką: Kaczkowski. a-a Podkreślone w oryg. 1 G. Findeisen, wysłannik Hotelu Lambert, w połowie lutego 1863 r. odwiedził kolejno Warszawę* Kraków i Lwów. S. Kożmiana zachęcał w myśl instrukcji otrzymanych w Paryżu do powstrzymania szlachty galicyjskiej od przystąpienia do powstania. We Lwowie miał wybadać Leona Sapiehę, „czy nie da się skorzystać z dzisiejszych usposobień Austrii”. 2 Rozmyślnie nieścisłe. Rada Naczelna Galicyjska, uznana przez Komitet Centralny Narodowy, kierowała pracami czerwonych w> Galicji co najmniej od pół roku. Biali mieli Komitety Obywatelskie w Krakowie i Lwowie od połowy stycznia 1863 r. W ciągu lutego zawiązywały się w obu miastach dalsze komitety reprezentujące odcienie pośrednie. Por. S.Kieniewicz,, ,Adam Sapieha (1828—1903)”, Lwów 1939, s. 93. 3 Z Galicji do Warszawy jeździł z ramienia białych m.in. Włodzimierz Cielecki. * Informacja przesadna. Stan oblężenia wprowadziła Austria w Galicji dopiero w roku następnym. s Tj. na Ukrainie Zachodniej — wtedy zwanej Galicją Wschodnią. 6 Rząd austriacki poruczył gminom wiejskim policję drogową, która miała zatrzymywać osoby udające się do powstania i transporty broni. Nadużycia, jakich dopuszczały się te warty chłopskie, spowodowały zarządzenie namiestnika, które ukróciło w dużej mierze tę chłopską policję. 1 Z tych 2 kierunków większe wpływy miało stronnictwo świętojurskie, patronowane przez wyższą hierarchię kościoła unickiego we Lwowie (/katedra Św. Jura). Demokratyczną partię ukraińską repre- zentowały niezbyt jeszcze liczne koła młodej inteligencji i uczącej się młodzieży. 8 W oddziałach Langiewicza znajdowali się pojedynczy uciekinierzy z wojska austriackiego. Liczba podana wydaje się zawyżoną. 9 Piechurów. 10 Mowa o nieudanej wyprawie na Tomaszów Lubelski, zorganizowanej przez mierosławczyków lwowskich pod wodzą J. Czarneckiego (301—5II1863 r.J. Por.„Dokumenty terenowych władz wojsko- wych”, Warszawa 1976, s. 115—116. 11 Około kilometra. 25
12 Niezgodne z rzeczywistością. Cywilne władze narodowe ujawniały się tylko sporadycznie, ale działały z ukrycia. Naczelnikiem woj. sandomierskiego był ks. Kacper Kotkowski, a komisarzem wojewódzkim Ignacy Maciejowski. 13 W oddziale Langiewicza istotnie było niewielu chłopów. Liczba 11 wydoje się zaniżoną. 14 Dymisjonowany major wojsk carskich Moreau oskarżony został o zdradę za zbyt pospieszne wycofanie swego oddziału w bitwie pod Wąchockiem. Aresztowany znajdował się w obozie Langie- wicza. Zginął w czasie walk w Słupi Nowej 12 U1863 r. 15 Przytoczone przykłady opuszczania oddziału Langiewicza przez ziemian świadczą wyraźnie o nieprzychylnym stosunku obozu białych do powstania. Wymieniony J. N. Rajski prowadził w imieniu białych pertraktacje z w. ks. Konstantym za pośrednictwem Aleksandra Piętrowa. Por. W. Przybo- rawski,,,Dzieje roku 1863”, t. I, s. 417. 16 Mierosławski przebywał w Polsce już od dni kilku, 19II poniósł klęskę w starciu pod Krzywo- sądzem na Kujawach. 17 Autor ma zapewne na myśli początkowe sukcesy A. Kurowskiego w Zagłębiu Dąbrowskim. 18 Informacja przesadna. Dyrekcja zaczęła przechylać się na stronę powstania dopiero pod koniec lutego. 19 Incydent ten miał miejsce 8II1863 r. Por. H. Rzadko wska,,,Marian Langiewicz”, Warszawa 1963, s. 148—150. 20 Było to następstwo klęski A. Kurowskiego pod Miechowem 17 II1863 r. 18 Henryka Chwałibogowa do Henryka Dembińskiego. Szczegóły o klęsce pod Miechowem. Konieczność przeciwdziałania powstaniu. Nieprzychylne dlań nastroje wśród chłopów. Kraków 20 II [1863] JIioóesHŁin oTeid He Haxox<y cjiob fljia BtipaaceHjM rpycna, ^opaaMBineii Hac ii3BecrneM o HecaacTHoii 6iiTBe b Mexose. Hhhtojkhmh Boacflt KypoBCKHH, 6e3 bchkhx nosHannii, 6e3 npeay- CMOTpHTejIBHOCTH, 6e3 UJiafla, BMBCJI Oipsfl npOTKB pyCCKHX. KoCCHOHeptl [s], co6paHHŁie no 6ojn>niefi aacrn 3a nesbru, npn nepBtix BBicTpejiax cnparajincb b pbłi ja noroMy ocrajincb jkhbm, ho Bca ÓJiaropoflHaa Mojiojjeaa nora6aa. Bbiji oTpan syaBOB non HaaajitcTBOM KaKoro-ro tjjpaHnysa1, KOToptin Ta:oce He cyweji pacnopa/iHTbca n 6pocnjica b ropo#, rpg 4>HHJlaHHCKIie capejiKn sacesnine b poMax CTpenajiH b hhx Kas b óapanoB. U3 140 aejioBeic ocjajiocŁ 18. TpyflHo nepeńaib OTaaaHHe, napcTByiomee b KpaKOBe. PyccKHx eflBa naao 15 aejioBfiK1 2. Haaajn.- hhkii pyccKHe hmjih ce6e Bo«Ky n aaft, npeflocraBUB bojo KOMaHfly cojmaraM. MexoB cojktjih. MysKHKn naannajoT acem. n paapyinan. poMa noMemHKOB. 3xiect> yace Bce nepecrajin BepnTt b MHOCTpaHHyio homoiuł h bjwt, hto sto increfimaa HJiJiio3)aa. K HeciacTBK) 3flecb cnoBa Mojioneacb co6japaerca k JlaureBHay3. Haao Koro-Hn6y/ib c BJiHaHHeM, htoCłi ocTaHOBMTB3THXEeciiacTHi.ixoTaBHOMnor,’6ejin. B KajIHfflCKOM MySCHKH boccthiot npoTHB noMemHKOB4. Ęohb Bania * B. PAN, rkps 2326 I, k. 16, tłum, perlustrowanego oryg. Adres: Monsieur le Genćral B Frri Dembiński, Oratoire du Rowie 13, a Paris. 1 F, Rochebrune9a. z Dowództwo carskie mówiło o 200 poległych powstańcach i 30 ludziach strat własnych. 3 Po pomyślnej potyczce w Staszowie Langiewicz 18 II wkroczył w woj. krakowskie. 4 Pogłoska fałszywa. 26
19 Stanisław Koźmian do Hotelu Lambert w Paryżu. Powstanie przyjęto w Galicji jako zlo konieczne. „Grono krakowskie” postanowiło poprzeć powstanie pod warunkiem interwencji mocarstw, w którą samo jednak powątpiewa. W razie przywiezienia przez L. Wodzickiego wyraźnych instrukcji, „grono krakowskie” pójdzie za instrukcjami Hotelu Lambert Kraków 20 II1863 W chwili, w której odbierzecie ten list, będziecie dostatecznie obznajomieni z położeniem. Wszelkie stanowcze kroki będziemy się starać wstrzymywać aż do powrotu mojego przyjaciela1, stojąc wyczekująco na tym punkcie, na którym nas zastał Julek2. Niech to będzie dowodem, jak ważny, powiem decydujący, wy- wieracie wpływ w dzisiejszych okolicznościach. I w samej rzeczy ludzie, którzy z zasady przeciwni byli wszelkiemu zbrojnemu ruchowi, w tym roku nie mogli zmienić tego przekonania z dnia na dzień, albowiem przyczyny przemawiające za wstrzy- maniem się, całkiem nie zmieniły się i po dziś dzień trwają. Fakt jednak powstania trzeba było przyjąć, przyjąć jako wielkie nieszczęście, którego złym skutkom o ile możności zapobiec wypada3. Powstanie zostawione zupełnie samemu sobie, chociażby wszystkie patriotyczne warstwy ogarnęło, nie może doprowadzić do pożądanego skutku. A więc im wcześniej się skończy, tym korzystniej dla kraju, tym mniej ofiar, tym mniej zniszczenia, tym prawdopodobniejsze utrzymanie włościan w spokoju. Wojna bez żadnej nadziei zwycięstwa im krócej trwa, tym lepiej. W razie więc nie- podobieństwa pomocy jakiejkolwiek ludzie, którzy nie zrobili powstania, nie mogliby je [s] wspierać. Ci zaś nawet, którzy do niego popchnęli, przyznają, iż zo- stawione własnym siłom powstanie nie ma przyszłości. Rachowali więc na pewne ewentualności. Przyłączyliśmy się zupełnie do tego zapatrywania, lecz staraliśmy się sformułować te prawdopodobne ewentualności. Powiedzieliśmy więc: powstanie może być użyte na coś [?] i trzeba je wszelkimi siłami wspierać w razie 1. rewolucji w Rosji, 2. wspólnictwa w wojsku4, 3. interwencji zagranicznej pod jakąkolwiek formą. Dwa pierwsze przypuszczenia pokazały się zupełnie mylnymi, pozostało więc trzecie. Osądzenie tej ewentualności należało zupełnie do Was, toteż z niemałą niecierpliwością oczekiwaliśmy pierwszej3 od Was wiadomości. Po jej odebraniu nabraliśmy przekonania, iż tak jest oględną, tak oderwaną od dzisiejszego ruchu zbrojnego, iż uważać ją można za nieistniejącą5. Wtem odebraliśmy od was depeszę wprost przeciwnego znaczenia6. Nie potrzebuję Wam mówić, jak wielkie na nas zrobiły wrażenie, jak nas popchnęły naprzód, co logicznie wypływało z naszego programu. Lecz przekonani byliśmy, iż telegrafujecie do nas na pewnej silnej podsta- wie, a nie mając żadnej wątpliwości co do faktu wmięszania się w sprawę w razie jej przedłużenia, chcieliśmy tylko wiedzieć, jak daleko ona sięgnie. Wtem przyjechał Julek, który nas zupełnie rozczarował, albowiem zamiast przywieźć zapewnienia z góry, przywiózł rady z dołu. Dla prawdopodobnego zmuszenia tego lub owego gabinetu, nie mamy ani dość sił, ani też sumienia ryzykowania tych, których użyć byśmy mogli. Jeżeli z góry obmyślane plany lub poważny interes nie zmusi gabinetów do wmięszania się, to nacisk opinii nie sprowadzi tego wmięszania się, tak jak nie przymusił Cesarza do oswobodzenia Włoch aż po Adriatyk7, do ewakuacji Rzymu8 lub Anglię do przyjęcia tronu dla ks. Alfreda9. Podniecać bezowocną wojnę w celu działania na gabinety przez opinię nie możemy. Jeżeli zaś wyższy interes polityczny żąda tylko przeciągnięcia ruchu lub nawet wzmocnienia go wszystkiemi siłami, aby mieć czas na jaw wystąpić, jeżeli pod tym względem macie pewne oficjalne wskazówki, słowem jeżeli coś w tym duchu oficjalnie się święci, a to co innego, w takim razie 5 — Galicja... 27
wszystko zrobimy i wszystko poświęcimy, aby umożebnić nasze brzemienne w przy- szłość działanie. Słowem dalsze nasze działanie zależy od dokładniejszego poro- zumienia się z Wami, a więc od powrotu Wodzickiegob. Nie mogę Wam taić, iż w tej chwili wielka na Was ciąży odpowiedzialność. W moim bowiem przekonaniu ruch bez poparcia upaść musi najdalej za 2 tygodnie. Poparty zaś trwać może tak długo, jak tego — w granicach podobnych — wymagać będą przedwstępne kroki do interwencji. A więc albo Wodzicki1’ przywiezie coś pozytywnego, a wtenczas pójdziemy za Waszą wskazówką, albo też odjedzie sytuację tak, jak ją zostawił Julek, a wtenczas każdy pójdzie w kierunku osobistego przekonania. Co do pułkownika10, nie dziwcie się, że w pierwszych chwilach widząc, że sytuacja coraz się staje groźniejszą, że młodzież idzie bez dowództwa na rzeź, że może nam wypadnie rzucić się w walkę, chcieliśmy mieć i wojskowego i człowieka mogącego osądzić polityczną i wojskową stronę położenia. Następnie nie widząc dla nas samych prawdopodobieństwa połączenia się, nie chcieliśmy go w fałszywe wprowadzić położenie. Gdyby jednak trzecia ewentualność tak się teraz przedstawiała, jak ią wyżej nacechowałem, pułkownik mógłby być potrzebny. Dotąd sprowadzenie broni bardzo utrudnione, ale nikogo nie wstrzymywaliśmy wyjąwszy pierwszych dni, tylko postawiliśmy zasadę, iż ani pójdziemy, ani też doradcą będziemy, aby bezbronni ludzie szli na rzeź tak straszną. B. Czart., rkps 5689IIII, k. 105—110. List oznaczony znakiem trójkąta. » Podkreślone IV oryg. b Szyfrem kryptonimowym. 1 Ludwik Wodzicki, po otrzymanej 16II depeszy zmieniającej stanowisko Hotelu Lambert wobec powstania, wyjechał do Paryża, by osobiście zbadać nową sytuację. 2 Juliusz Tarnowski, brat Stanisława. 3 Część liberałów krakowskich z Leonem Chrzanowskim już 4 111863 r. uznała ruch za narodowy. Grupa koźmianawska zdecydowała się przystąpić do powstania dopiero po depeszy paryskiej z 16 II 1863 r. a Tzn. zaangażowanie się po stronie ruchu oficerów armii carskiej, współpracujących z polską organizacją czerwoną. O perspektywach takiego sojuszu napomykali zapewne agenci KCN. 5 Aluzja do instrukcji udzielonej „gronu krakowskiemu” przez Biuro Hotelu Lambert za po- średnictwem G. Findeisena. 6 Depesza z 16II1863 r. nakazywała poprzeć powstanie ze względu na spodziewaną interwencję mocarstw zachodnich. 1 Aluzja do sytuacji w okresie wojny włosko-austriackiej z 1859 r., kiedy opinia publiczna we Francji domagała się poparcia sprawy wyzwolenia Włoch, a Napoleon III, kierując się własną polityką, zawarł pokój, który pozostawił w ręku Austrii Wenecję. 8 W Rzymie stacjonowały oddziały francuskie do ochrony ostatków Państwa Kościelnego przed włączeniem ich do Zjednoczonego Królestwa Włoskiego. Wycofania owej załogi domagała się lewica. 9 Mowa o kandydaturze do tronu greckiego (1862 r.) drugiego syna królowej Wiktorii. Rząd brytyjski uchylił się od przyjęcia greckiej oferty, licząc się ze sprzeciwem innych mocarstw. 10 Z. Jordanu. 20 NN do Waleriana Michalczewskiego. Upadek ducha po klęsce miechowskiej. Wystąpie- nia chłopów z Królestwa przeciw powstańcom. Patrioci krakowscy przeciwdziałają szerzeniu panikarskich wieści. Kraków 23 II [1863] fi npnÓŁiJi ciona u Harnejr nena b cumom xynmeM sunę. nocne Mcxobckom SKCneflHitHU bcc octubwih najmnciimue nomiTKH k peBOJnounn, toubko OflHH npoJierapnaT noKa 3a Hec. MonofletKS KpaKOBCKaa nonrii bch nornójia1. Bce »- 28
TejlH H3 ITojibmn GeryT b KpaKOB u TajmitHio. PyćCKoe npaBHTejiBCTBO Boopyxwio ecex mjdkukob, KOToptie HaHHHaioT raJiHĘHaAy. /Jopom sasMTtt AparynaMH, Ka3aKaMH u MysiUKaMH, kotopwm njiaTST no 5 py6. cep. 3a rojiony2. EccnopsmoK BceoSmnii. Moxhhckh0, Tomkobhh, CypameBCKna u /JoSacaHCKnn rrornÓJiH b Mex0Be3. He rosopu HHKOMy o tom, hto nojiymn ot Mena nncBMo, 1160 3flect uaTpnoTŁi 3a MCTiiHHyto npaBfly ocyaujaioT na CMepn>. B. PAN, rkps 2326 II, k. 24, tłum, perlustrowanego oryg. Adres: a Mr Yalćrien Michalczewski, Bouleyard de Strasbourg 72, Grand Hótel de Paris. 1 E. Kozłowski, „Kraków iv powstaniu styczniowym”, Kraków 1968, s. 118, określa liczbę uczestników wyprawy miechowskiej z Krakowa na około 250, z których poległo 17II1863 r. około 40. 2 Rozsypka oddziału Kurowskiego po klęsce miechowskiej zachęciła okolicznych chłopów do wystąpień przeciwko dworom. Dowództwo carskie wykorzystywało ten nastrój starając się użyć chło- pów do chwytania powstańców. Pogłoska o wypłacaniu po 5 rb. za odstawionego powstańca jest za- pewne echem wydarzeń galicyjskich 1846 r. 3 Emanuel Moszyński, Jan Tomkowicz, Kazimierz Straszewski i Michał Dobrzański. 21 Rada Naczelna Galicji do Ławy Głównej Krakowskiej. Zapowiedź zmian w strukturze organizacji galicyjskiej oraz w RN. Przejęcie przez gen. J. Wysockiego kierownictwa ogólnego w Galicji Kraków 22—25 II 1863 Rada Naczelna Galicji Nr 142. Na pismo Ławy Głównej z d. 19 II odpisuje następnie: 1. Kasa woj. krak[owskiego] oddaną została w depozyt Radzie Naczelnej do dyspozycji naczelnej komendy. 2. Pieczęcie według żądania można odmienić. 3. Żądana odezwa dla podniesienia ducha po porażce miechowskiej w tej chwili wydana być nie może raz dlatego, że wobec gotującej się wyprawy majora W.1 wszelkie pozory spokoju i cichości zachowane być winny, drugi raz, że o naczelnym w tych stronach dowództwie nic jeszcze publikować nie można. Jeżeli zachodzi potrzeba, naczelnik miasta2 może od siebie wydać rozkaz dzienny. 4. Co do upoważnień, objaśnienie ustne. 5. Żądanie, aby członek Ławy do Rady Naczelnej powołany został, w najbliższym czasie załatwionym będzie3. R[ada] N[aczelna] pewną jest, że Ława Główna Krakowska przy rozszerzaniu organizacji zachowa naprzeciw bezczelnej obojętności i usuwania się żywiołów poza organizacją luźno chodzących stosowną powagę i surowość władz, które jedynie, jako z ramienia RN wychodzące sprawie narodowej właściwie i godnie służą. Dodaje w końcu, że wobec stanowczych, jawnych zmian, jakie niedługo w samymże RN nastąpią4, wszelkie mediacje i ustępstwa się przerwą, bo niewykonanie rozkazów RN i jego pełnomocnych ajentów utratę czci i honoru w całym narodzie za sobą pociągać będzie. Kraków 25 II 1863 “W tymże piśmie Rząd Tymczasowy polecił gen. Wysockiemu objęcie kierownictwa spraw w Galicji. R[ada] N[aczelna] G[alicyjska] zawiadamiając o tym Ławę Gł[ówną] Kfrakowską] komunikuje jej w oryginale rozkazy gen. Wysockiego5. Niniejsze rozporządzenia mają być aż do dalszych instrukcji tylko samym Ławom pod warunkiem ścisłej tajemnicy udzielone. 29
J3. PAN, rkps 6598, oryg.; pieczęć okrągła dwupolowa; Rada Naczelna Galicji. a Pól kartki urwane. 1 S. Wierzbińskiego. Oddział jego wyruszył do Królestwa dopiero w końcu kwietnia 1863 r. pod komendą A. W. Mossakowskiego. 2 S. Goczałkowski. 3 Do Rady Naczelnej Galicyjskiej wszedł prawdopodobnie L. Kubala. 4 Są to echa toczących się w Warszawie pertraktacji między KCN i działaczami białymi o utwo- rzenie rządu koalicyjnego. 5 Brak załączników. 22 Zygmunt Kaczkowski do Hotelu Lambert w Paryżu. Zmiana nastrojów szlachty gali- cyjskiej wobec powstania. PUna potrzeba broni. O represjach rządu austriackiego wobec powstańców. O sytuacji w Królestwie Polskim, Dyrekcji i jej słabości. O wrzeniu rewolucyjnym w Rosji i rachubach na powstanie w imperium carskim. O odezwach M. Langiewicza z 9 II 1863 r. oraz Komitetu Bratniej Pomocy z 24 II 1863 r. Lwów 25—26 II [1863] 25 II Od ostatniego mego listu, pisanego pod tym samym adresem’, zmieniły się znacznie zdania i usposobienia w Galicji. Mianowicie stronnictwo szlacheckie po- wzięło postanowienie wprost przeciwne wywieszonemu zrazu przez siebie sztandaro- wi. Doświadczeńsi wojskowi znajdujący się w kraju odprawili konferencję2 i uznali za rzeczą pewną: że taką wojnę, a raczej bójkę, jaka dotąd trwa w Kongresówce, można w obecnych okolicznościach utrzymywać bardzo długo, zwłaszcza jeżeli powstanie otrzyma zdolniejszych dowódców i otrzymywać będzie zasiłki w broni i amunicji z Galicji. Zgodzono się zarazem na to, że jeżeli możebnym jest porozumie- nie się Francji, Anglii i Austrii w sprawie polskiej i jeżeli skutkiem takiego porozu- mienia mają być stanowcze kroki tych mocarstw na korzyść Polaków, to to oboje może się zrobić tylko pod naciskiem trwającego bez odpoczynku powstania. Te uwagi zniewoliły szlachtę do wzięcia postanowienia, ażeby powstanie w Królestwie ile możności bronią i ludźmi zasilać, jednakże z tym zastrzeżeniem (które zresztą samo z siebie wynika), ażeby ta czynność nie wystawiła na grę niepewną losu naszej prowincji, albo co jeszcze gorzej, nie zniewoliła Austrii do cofnięcia się z tej drogi, na którą w swojej polityce zewnętrznej z każdym dniem coraz wyraźniej zdaje się wchodzić3. Zaledwie potrzebuję dodawać, że wykonywaniu tego postanowienia stoi na przeszkodzie tylko brak broni. Broń lepsza, jaka była w kraju, wyszła już prawie w całości do Królestwa; jaką się jeszcze znajduje, mianowicie po dworach, składa się głównie z dubeltówek, dobrych do polowania, ale nie koniecznie dobrych do wojny. Chcąc dać pomoc w broni, potrzeba by karabinów i dobrych sztućców — a to trzeba kupować za granicą i naturalnie w znacznej ilości. Jest to zatem trudność, którą w dzisiejszym stanie rzeczy, a raczej przy dzisiejszym jeszcze niezdecydowanym usposobieniu rządu, przezwyciężyć niełatwo. Pracuje się w tym kierunku rozmaitymi drogami, ale skutek jeszcze dotąd niewiadomy — a jaki będzie, w przyszłym liście doniosę. Jakie jest usposobienie kraju w tej chwili, łatwo się po powyższym postanowieniu domyśleć. Wszyscy, którzy broń dźwigać zdolni, gotowi są do wyjścia, nawet starsi i żonaci. W niektórych obwodach trwa formalna gorączka. Nikt jej już teraz nie gasi, tylko ją mityguje zachowanie się rządu, który wprawdzie nie wykonywa energi- cznej represji, ani nawet prewencji, ale kiedy na widoczny trop jakiego wychodźcy napadnie, łapie i więzi, granicy strzeże wojskiem i chłopami i zresztą pod każdym względem ma się na baczności. W Austrii, gdzie każdy najmniejszy urzędnik ma pewien zakres działania zostawiony swej dowolności, a instrukcje dawane z góry 30
bywają zawsze tak pisane, ażeby ten, który je daje, w żadnym razie nie mógł być za nie pociągniętym do odpowiedzialności, jest taki stan rzeczy bardzo ciężkim dla mieszkańców, bo za to, na co dziś patrzą przez szpary, można być jutro osądzonym na kilka lat więzienia — i właściwie nigdy się nie wie, na czym się stoi. Aresztowani za zamiar wyjścia siedzą do dziś dnia. Rewizje teraz trochę ustały. Broń we wszy- stkich sklepach skonsygnowana przez policję i nie wolno jej sprzedawać, tylko za certyfikatem. Bez pasportów jeździć nie można. Na rogatkach lwowskich rewidują powozy. Rusini siedzą cicho we Lwowie — a nawet po wsiach mniej teraz agitują niż pierwej. Z Warszawy mam wiadomości najgorsze. Wskutek owego fatalnego postanowie- nia Dyrekcji prfacy] org[anicznej]4 niektórzy wojewódzcy powypowiadałi posłuszeń- stwo, gdzie indziej powiatowi powypowiadałi je wojewódzkim. Cała zatem organiza- cja szlachecka rozlazła się własną niemocą, która — jak to im ciągle powtarzałem już w roku 1860 i 1861 — musi koniecznie wyniknąć z braku idei, bo bez idei niepodobna jest żadna organizacja. Toteż dopóki szło tylko o bierną opozycję, organizacja się trzymała; ale jak przyszło do czynu, jak nie pozostało innej gotowej drogi tylko „za rządem” lub „za powstaniem”, stronnictwo takie, które żadną z tych dróg pójść nie mogło, a nowej wymyśleń nie umiało, musiało się rozprząc. D. 26 II. Dzisiaj mam jeszcze świeższe wiadomości z Warszawy. Dyrekcja jest rozprzężona zupełnie — i jako Dyrekcja już nic nie robi5. Pojedynczy jej członkowie rozsiewają nieufność ku powstaniu, a nawet czynne stawią mu przeszkody. O tym, że utrzymy- wanie powstania, jakkolwiek Rosji nie zwycięży, jednak z pewnością jakąś skuteczną interwencję sprowadzić może, nie mają ci ludzie ani pojęcia. Ucisk w Warszawie niesłychany. Aresztowania ciągłe. Mimo to Komitet Centralny istnieje tam na miejscu i zdaje się, że się teraz jeszcze silniej zorganizował6. O ile to jest podobnym, kieruje ciągle i zasila powstanie. Wydaje nominacje na dowódców i utrzymuje przy wszy- stkich znaczniejszych oddziałach powstańczych swoich komisarzy. Teraz — na lewym brzegu Wisły mianował jeneralnym dowódcą Wysockiego, na prawym — Mierosła- wskiego7. W jakim stosunku do nich postawił Langiewicza, nie wiadomo. Wpływy, związki, energia, zręczność tego Komitetu sięgają częstokroć tak daleko, że ledwie by można temu uwierzyć. Mam wszakże przekonanie dowodnie stwierdzone, że listy do Warszawy przychodzące dostają się do jego rąk, bywają przezeń czytane i na powrót oddawane stronom, o czym one wcale nie wiedzą. Również pewną jest rzeczą, że wszystkie rozkazy wychodzące od w. księcia8 dostają się pierwej do nich. Sami oficerowie rosyjscy zdają im z takich rozkazów raporty. To są fakta. Z nich wnosić można, jak wielka dezorganizacja i demoralizacja musi być tak w woj- sku, jak w rządzie rosyjskim — i tym tylko wytłomaczyć sobie można, dlaczego Rosja nie jest w stanie utłumić ruchu i powstania. Na Litwie i Żmudzi powstanie ciągle się wzmaga9. W samej Rosji według wszelkich wieści, jest także zatrważający dla rządu stan rzeczy — i to do tego stopnia, że rozlokowanych po guberniach wojsk wcale ruszać nie mogą z obawy, ażeby z ogołoceniem którejkolwiek okolicy z załogi nie powstała taka sama albo może jeszcze gorsza burza jak w Polsce. Czy jednak z końcem lutego rzeczywiście wybuchnie powstanie w Rosji, jak jest zapo- wiedziane, o tym dotąd nie mamy żadnych pewniejszych wiadomości10. Przejeżdża- jący dzisiaj tędy obywatel z Ukrainy powiada, że nad Dnieprem jest dotąd zupełnie spokojnie i nie widać żadnego wzburzenia umysłów pomiędzy ludem: jest tylko jakieś mniej albo więcej niecierpliwe oczekiwanie czegoś niewiadomego. Sejm galicyjski odroczony znowu do 15 III. W Wiedniu tak u dworu, jak w mini- sterium (z wyjątkiem jednak ministrów Schmerlinga i Lassera, naczelników austriac- kiej biurokracji) najlepsze usposobienie dla Polski. Brak jednak jeszcze decyzji. Oglądają się na mocarstwa zachodnie. 31
P.S. Doniesiono mi pod datą 20 b.tn. z Warszawy, że tam obiega jakaś drukowana proklamacja Langiewicza, występująca gwałtownie przeciwko szlachcie i obwinia- jąca ją po prostu o zdradę11. Mogę zapewnić, że proklamacja ta jest podrobiona—- bo dotąd Langiewicz żadnej takiej odezwy nie wydał. Natomiast tutejszy Komitet tak zwany Bratniej Pomocy, nowy zawiązek dawnej Ławy Lwowskiej — złożony z radykalnych głupców i łajdaków i z dodatkiem prostych oszustów, czyhających na składki — wydrukował odezwę, w której tu istniejący Komitet Biały nazywa Targowiczanami itd.12 Wybrał się w samą porę, bo właśnie w chwili, kiedy Komitet Biały rozpoczął czynność swoją z całą energią. Dowód najlepszy, jak dobrze ci ludzie wiedzą nawet o tym, co się tu dzieje na miejscu. Ciekawy ten dokument, inspirowany jak się zdaje przez Dobrzańskiego, a napisany przez Ujejskiego, przyszlę Wam w liście następnym13. B. Czart., rkps 5689/III, k. 125-132, oryg. 1 Por. nr 17. 2 We Lwowie bawili wówczas Z. Miłkowski oraz J. Wysocki. Kaczkowski ma jednak raczej na myśli byłych wojskowych związanych z białymi. Jednym z nich mógł być Artur Gołuchowski, członek Komitetu Galicji Wschodniej. 3 Stosunek Austrii do powstania w pierwszej fazie walki objaśnia H, Wereszycki „Polska działalność dyplomatyczna 1863—1864”, t. II, Warszawa 1963, s. 10 i n. 4 Por. nr 15 przyp. 18. 5 Około 20II zerwała z Dyrekcją grupa E. Jurgensa. W imieniu pozostałych członków K. Ruprecht prowadził rozmowy z KCN. Formalnie Dyrekcja została rozwiązana dopiero 12 III 1863 r. Por. Kie- niewicz, „Powstanie”, s. 419—422. 6 Istotnie członkowie KCN znaleźli się 24II1863 r. z powrotem w Warszawie. Ale słowa Kaczkow- skiego odnoszą się raczej do wcześniejszej działalności Komisji Wykonawczej, na której czele stał Stefan Bobrowski. 7 Por. O. Awejde, „Zeznania i zapiski”, Moskwa 1961, s. 513. Urządzenie to nie weszło w życie. Mierosławski nie uznawał rozkazów, KCN, Wysocki zaś został skierowany do Lwowa. 8 Wersja uprawdopodobniona o tyle, że powstańcy przechwycili w tym czasie na kolei warszawsko- -wiedeńskiej kilka poufnych pism carskich dygnitarzy. 9 Pierwsze walki na Litwie rozpoczęły się w okolicach Trok (6 II1863) oraz na Żmudzi {oddział ks. Mackiewicza) w drugiej połowie lutego 1863 r. 10 Aluzja do spodziewanego terminu wybuchu rewolucji agrarnej rosyjskiej w związku z upływem dwuletniego terminu wejścia w życie ukazu z 3 III 1861 r. 11 Odezwa Langiewicza do szlachty sandomierskiej z 9II1863 r. zawierała m.in. słowa: „Szlachta przestała być obywatelami kraju. Szlachta utraciła prawo do ziemi po przodkach, którzy ją o tyle tylko dzierżawili, o ile gotowymi byli do obrony ojczystych progów”. Por. Druki ulotne Bibl. Jag., 224 768 IV, nr 4. 12 Odezwa Komitetu Bratniej Pomocy: „Do szlachty wszystkich ziem polskich”, Lwów, 24 II 1863 r. Por. Wyd. Mat. t. III, s. 8-1L 13 Listu tego brak. 23 Pokwitowanie sumy pobranej z Rady Naczelnej Galicyjskiej na potrzeby oddziału A. Waligórskiego Kraków 26 II 1863 Ława Główna Krakowska Poświadcza, iź na potrzeby oddziału wychodzącego pod dowództwem mjr. Waligórskiego odebrała od Rady Naczelnej Galicyjskiej rb. sr. bankocetlami ośmsct (800). BJ, rkps 8925, k. 21, oryg. na blankiecie; pieczęć okrągła 2-herbowa z koroną: Ława Główna Krakowska. 32
24 Ława Główna Krakowska do mieszkańców Galicji Zachodniej. Ława Główna Krakowska ogłasza się jedyną legalną władzą narodową na terenie Galicji Zachodniej [Kraków koniec lutego 1863 ?] Ława Główna Krakowska ogłasza niniejszym, że będąc od Rady Naczelnej Galicyjskiej] postanowioną jako najwyższa władza administracyjna w organizacji Zachodniej Galicji, nie uznaje żadnych, z pominięciem jej, wydawanych rozkazów. Obywatele Zachodniej Galicji nie są więc obowiązani do uwzględniania jakich- kolwiek bądź skądinąd kontrybucji i mają wszelkie prawo drukowane wezwania komisarzów wojskowych z sąsiednich w zaborze rosyjskim województw uważać za fałszywe i podrobione, a roznosicieli tychże obowiązani są odstawiać jako po- dejrzanych ludzi do władz organizacyjnych. B. PAN, rkps 6599, oryg.; pieczęć owalna z orłem bez korony: Całość, Wolność, Równość, Niepodległość. Pod orłem napis: Kraków. 25 Wezwanie do przeciwdziałania rzekomej agitacji antypowstańczej agentów caratu wśród ludności wiejskiej w Galicji Zachodniej [Kraków, koniec lutego 1863 ?l] Obywatele! Wobec powstania w ziemiach polskich pod zaborem moskiewskim będących mieszkańcy Galicji, jako Polacy, poczuli się do obowiązku świętego niesienia braciom swoim w rozpaczliwej ich walce z Moskwą ofiary z krwi swojej i z mienia swojego! Moskwa, wytężając wszelkie swe siły i używając wszelkich środków możebnych dla stłumienia powstania, dla zgniecenia zrozpaczonego narodu, rada by umożebnić [s] wszelkie starania braci niosących pomoc mordowanym braciom. Obawiając się, by ludność wiejska w Galicji, poczuwszy się do wspólności rodu i wiary z nieszczęśliwą bracią walczącą, nie pośpieszyła jej na pomoc, Moskwa rozpuściła nikczemnych agentów swoich, którzy straszą ludność wiejską Galicji kłamliwymi i oszczerczymi wieściami, jakoby Polacy bili się z Moskwą jedynie dla przywrócenia raz zniesionej pańszczyzny, jakoby wojska powstańcze wkroczyć miały do Galicji, aby mordować ludność wiejską i palić jej zagrody! Rozsiewanie tak bezczelnie fałszywych wieści, budząc w obałamuconym ludzie wiejskim przestrach i rodząc nienawiść Polaków do tego co polskie, przyniosło już w niektórych okolicach zgubne owoce. Wzburzone i uzbrojone niby dla własnej obrony gromady dopuszczały się bez- prawi i gwałtów w domach, o sprzyjanie polskiej sprawie przez nie posądzonych, zatrzymywały i aresztowały ludzi, o udział w powstaniu przez nie podejrzanych. W wielu miasteczkach źli ludzie, ciż sami bezsprzecznie agenci, rozrzucali kartki grożące pożarem i rozpuszczali zastraszające wieści, jakoby groźby te pochodziły od ludzi powstanie popierających. Jak smutne dla kraju i sprawy naszej następstwa stąd by wypaść musiały, każdy 33
łatwo pojmie; obowiązkiem więc każdego, kraj swój i sprawę miłującego obywatela jest, starać się wszelkimi sposobami groźnemu złu zapobiec. Wzywa się więc wszystkich prawych Galicji Zachodniej mieszkańców duchownych i świeckich, Obywateli miejskich i wiejskich, aby najprzód dołożyli wszelkich starań dla dojścia do źródła i wykrycia czynników tej tak dla nas zgubnej agitacji; o wykry- tych, aby natychmiast zawiadamiali kogo należy; aby, na gorącym złapanych uczynku w ręce Władz właściwych odstawiali, pilnując, aby z nimi, jako z burzycielami po- rządku i spokoju publicznego, wedle przepisów prawa postąpionym było. Większy atoli jeszcze i świętszy ciąży na wszystkich obowiązek, aby przy każdej nadarzonej sposobności objaśniać lud obałamucony i przedstawiać mu w całej prawdzie powody i cele powstania. Ucisk, pod którym jęczą ziemie polskie, pod zaborem moskiewskim będące, miliony ofiar straconych lub na Sybir wysłanych, walka na śmierć ze [s] świętą wiarą naszą katolicką, prześladowanie duchownych, więzienie Biskupów, męczeństwa wreszcie, którymi ludność Litwy i Rusi do przejścia na schizmę, więc do herezji, była zmuszoną — oto powody powstania, oto powody dla których Polak z Moskwą nigdy pogodzić się nie może, oto powody dla których wszystkie państwa Europy przeciw Moskwie, a za walczącą Polską oświadczyć się musiały! Skoro lud nasz w ten sposób o prawdziwym stanie rzeczy objaśnionym zostanie, zrozumie wtedy, że powstanie przeciw Moskwie wybuchnąć musiało, zrozumie, że powstanie polskie ani własności, ani spokojowi, ani prawom jego w niczym nie zagraża, zrozumie, że obowiązkiem jest obywateli galicyjskich, jako Polaków, wszelkimi siłami powstanie to popierać i bronić uciśnionych braci i świętej naszej wiary przeciw ostatecznej zagładzie, na którą się Moskwa sprzysięgła; Wtedy lud ten przestanie dawać ucha zdradliwym podszeptom, przestanie być w ręku Moskwy, jednym z nieświadomych narzędzi, których ona do zaburzenia publicznego porządku na szkodę powszechną używa. Wzywa się zatem wszystkich dobrze myślących, wszystkich, którym dobro publiczne na sercu leży, ażeby z gorliwością tak wielkiej sprawy godną, w duchu wskazanym pracowali, a światło prawdy ciemności przebije! B. Oss., rkps 7230/11, Papiery B. i M. Wysłouchów, t. L VI, k. 53, m folio, druk z tekstem, pagina fracta; brzegi postrzępione. 1 Autorstwo odezwy nie ustalone. Za datą końca lutego zdaje się przemawiać okoliczność, że wtedy właśnie, po bitwie pod Miechowem, wystąpienia chłopów przeciw dworom objęły region Królestwa przyległy do galicyjskiej granicy. W tymże czasie po galicyjskiej stronie kordonu straże wiejskie, organizowane przez władze austriackie, występowały przeciwko powstańcom (por. nr 17, przyp. 6). Propaganda ziemiańska w Galicji skłonna więc była przypisać nieżyczliwą postawę chłopów wichrzeniu obcych agentur. 26 Stanisław Koźmian ao Hotelu Lambert w Paryżu. Konieczność pozyskania Dyrekcji białych dla idei demonstracji zbrojnej. Należy wywrzeć presję na rząd wiedeński, aby umożliwił sprowadzanie brom. Złe wrażenie spowodowane pojawieniem się Miero- sławskiego. Prosi o regularne, nadsyłanie biuletynów z Paryża, obiecując ze swej strony wysyłanie raportów do Paryża Kraków 1 III 1863 3Z przyjazdem Lula ustały dla nas wszelkie wątpliwości1, a skoro ziściła się. ewentualność, o której Wam w ostatnim liście mówiłem, namyślać się niepodobna, 34
idzie więc tylko o obmyślenie środków, o wykonanie. W sytuacji tak jak się dziś przedstawia, Kraków ma dwojakie powołanie . 1. Stacji dyplomatycznej, 2. Komisji prowiantowej. W tych więc 2 kierunkach staramy się działać całymi siłami. Co do pierwszego punktu jesteśmy naturalnie podporządkowani pod Was i Waszych tylko chcemy słuchać wskazówek i insynuacji. Dla tego prosimy zawsze o jak naj- ściślejsze instrukcje. Z tego co Lulo przywiózł wypływa, iż najważniejszą, najpierwszą rzeczą do zrobienia jest popchnięcie Warszawy w kierunku przez Was wskazanym, jedynie bowiem Warszawa, a raczej Dyrekcja, nadać musi ruchowi charakter, którego sobie u Was życzą. My pod tym względem zajmujemy podrzędne stanowisko i w każ- dym razie dopiero po odpowiedzi nadeszłej z Warszawy możemy coś postanowić: 1. Albo pójść razem z Dyrekcją 2. Albo śmiałym krokiem zmusić ją do pójścia za nami. Do Warszawy więc przede wszystkim staraliśmy się wysłać ludzi, którzy będąc dopiero nawróconymi dzisiaj tym silniej przemawiać by mogli. Z naszej strony udadzą się Stasiu Plater lub Tadzio Chłapowski i Henryk Wodzicki. Celem ich misji będzie zdecydowanie Dyrekcji do przystąpienia świetnego [?] do ruchu z pewnymi zastrzeżeniami opartymi głównie na rodzaju wojny, którą prowadzimy, a która nie wymaga poruszenia całej ludności, lecz która potrzebuje, aby wszystkie warstwy społeczeństwa dostarczyły właściwy kontyngens. Czy się nam uda zupełnie przekonać Dyrekcję, dziś powiedzieć nie możemy, zdaje się jednak, iż wobec niezaprzeczonej akcji dyplomatycznej nie pozostanie nie wzruszoną. Przy tym Plater albo Chłapowski mają sobie polecone porozumienie się z Kfpmitetem] C[entralnym] w duchu naszych wskazówek. O rezultacie tak jednej jak drugiej negocjacji będziecie zawiadomieni. Co do drugiego punktu napotykamy na same trudności. Ludzi jest dosyć tak z dawnego oddziału Kurowskiego, jak nowo przybyłych oficerów nagromadziło się także niemało, lecz ani my nie chcemy ich puszczać, ani też już oni sami nie chcą iść bez broni. O broń zaś zawsze nadzwyczaj trudno, zamówiona jeszcze nie przyszła, a wielkie prawdopodobieństwo, iż zostanie schwyconą. Pod tym względem nie mogę dość położyć nacisku na konieczność Waszego działania. Jeżeli żądają od nas na serio utrzymania wzmocnienia ruchu, niechże zrozumieją, że bez broni jest to nie- podobieństwem, niechże zrozumieją, że w tej kwestii la petite politiąue est en rapport direct avec la grandę. Jeżeli bowiem utrzymanie ruchu jest koniecznym dla wielkich planów, to tylko dostarczenie broni, będąc jedynym środkiem tego utrzymania13, może im przyjść skutecznie w pomoc1'. Słowem, bez tego wojskowo nie można się spodziewać żadnych rezultatów, a politycznie nie można się obronić od pewnego powątpiewania, dopóki nie będzie wywartą pod tym względem skuteczna presja na Wiedeń. Jeżeli szczere są zamiary względem Polski, jeżeli do ich ziszczenia po- trzebnym jest utrzymanie ruchu zbrojnego, muszą nam interesowani0 umożebnić sprowadzenie broni. Oddział Ojcowski czeka tylko na broń, aby stanąć na linii bojowej2. Tu wszyscy już są przekonani o konieczności popierania ruchu, lecz wszyscy prawie bez wyjątku opierają to przekonanie na Waszych wskazówkach. Myślimy teraz o zniesieniu się z głównymi dowódcami powstania, szczególniej z Langiewiczem, aby wlać w niego przekonanie o konieczności przeciągnięcia całej rzeczy. Coute que coute. Doszły nas bowiem wieści, za które zupełnie nie ręczymy, iż może pod warunkiem amnestii’ Langiewicz złożyłby broń3. Już przesłaliśmy mu wiadomość o prawdopodobieństwie interwencji, lecz koniecznym jest teraz wystawić mu całą sytuację. W Wiedniu nie było nikogo przez kilka dni, dziś kiedy Sejm odroczony, uda się tam książę Leon4, a udał już p. Adam3. Ten ostatni z naszej insynuacji zrobi wycieczkę do Paryża i zniesie się z Wami. Jest on bardzo dobrze usposobiony i jasno widzi sytuację. Trzeba go w tym usposobieniu utrzymać, a możedc się do tego przyczynić. Odroczenie Sejmu tłomaczą albo tym, iż Austria nie wzięła jeszcze 35
decyzji, albo też lękliwością p. Leona, który wyrobił sobie to odroczenie6. Uważam pierwsze za więcej prawdopodobne, w każdymi razie odroczenie to nie było bez przyczyny. Muszę dodać, że o ile pod innymi względami postępowanie rządu jest łagodne, o tyle w kwestii broni wszyscy pokazują się intraitables zacząwszy od Rechberga, a skończywszy na pierwszym lepszym strażniku granicznym. Teraz co do moich depesz upraszam Was usilnie, abyście nic do nich nie do- dawali, gdyż dodatki mogą nieraz narażać pewne osoby, a często prawdę. I tak: żaden Dąbrowski nie zastąpił Kurowskiego, a o Rochebrunie bardzo źle, że wspo- minacie teraz, gdyż jest jeszcze w Krakowie i mogliby go zatrzymać7. Nie spieszyłem się z doniesieniem Wam telegrafem o przybyciu do Polski Miero- sławskiego, przeczuwałem bowiem, o ile ono zły wpływ wywrze na dzisiejsze położenie kwestii. Niestety nie da się już teraz zaprzeczyć, iż znajduje się on w Kaliskiem i już parę razy uciekał przed Moskalami8. To tylko z pewnością mogę Wam powiedzieć: 1. iż tylko a regret przyjętym został przez Komitet Centralny, 2. że nie jest jeszcze żadnym naczelnym wodzem, 3. że przyjazd jego we wszystkich warstwach najgorsze zrobił wrażenie9. Langiewicz oświadczył, iż pod jego dowództwem nie przyjmie żadnej komendy, że albo mu strzeli w łeb, albo pójdzie w szeregi. Znając jednak p. Mierosławskiego przypuścić możemy, iż po kilku niepowodzeniach wróci do Paryża i tam głosić będzie o małym znaczeniu powstania. Dlatego też przestrzegamy Was. Tachez d’enguirlander Mr. Adam Pfotocki], a szczególniej dobrze by było, żeby się widział z p. Walewskim lub innym, gdyż bardzo gorąco jest usposobiony. Na końcu zdaje mi się moim obowiązkiem oświadczyć Wam, iż możecie kategorycz- nie powiedzieć interesowanym, iż bez uzyskania łatwości sprowadzenia broni będzie niepodobnym utrzymać długo powstanie, tyle nawet, ile by to potrzebne było do przygotowania kroków dyplomatycznych. Dostatecznym zaś będzie6 w tej kwestii patrzenie rządu tutejszego przez szpary, gdyż ludzi gotowych jest bardzo dużo, a stosunek ich do broni przestraszający, rachując nawet tę, którą spodziewamy się sprowadzić. Wysocki był tutaj i jest jeszcze w Galicji, ma on znaczne dowództwo od K[omitetu] C[entralnego], zdaje się, że po tej stronie Wisły naczelne10, ale zapewne nie będzie brał udziału w walce i tylko zza linii bojowej będzie dyrygował. Zapał i wiara w pomyślny skutek nie przybrały jeszcze tutaj tych rozmiarów, do których zwykle dochodzą w przededniu wielkich wypadków. Tą rażą niedowierzanie bierze górę nad nadzieją. Trzeba by bardzo stanowczego kroku 3 mocarstw lub jednego z nich, aby wywołać entuzjazm, aby podnieść uspodobienie narodu do ważności chwili obecnej, którą to ważność dopiero wyjątki przeczuwają. Słowem tak tu, jak w Królestwie jest jeszcze więcej patriotycznej rezygnacji, jak patriotycznego entu- zjazmu. Wszyscy jednak zdecydowani są działać, mais le feu sacre n'y est pas encore. Dobrze by było, gdybyśmy co drugi dzień odbierali od Was mały biuletyn i gdy- byśmy taki sam Wam przesyłali, naturalnie z uwagą, że listy mogą być odpieczęto- wane. Telegraf nie jest dostatecznym. Co do Mierosławskiego dodaję, że osoba przybyła z Warszawy potwierdza wersję p. Mielżyńskiego i utrzymuje, iż gotowało się w K[omitecie] Cfentralnym] to wystąpienie arcyważne11. Zdaje się, że Wysocki zdecydował się wkroczyć do Królestwa i że wyda proklamację12. Dziś odebrana od Was depesza mocno nas zdziwiła, domyślamy się, iż wersje rosyjskie zaalarmowały Was13. O zakończeniu powstania ani mowy być nie może, każdy rozbity oddział na nowo się organizuje. Langiewicz zaś po zwycięskim boju pod Małogoszcżem party wprawdzie przez znaczne siły zbliża się ku Ojcowowi, lecz jest zupełnie* do tej godziny nie naruszony i tylko brak mu amunicji14. Prawie wszędzie powstanie istnieje, lecz naturalnie słabymi acz licznymi siłami. W Kaliskiem wzrasta posiłkami z Księstwa i cała tam szlachta łączy się z nim, wypowiedziała ona posłuszeństwo Dyrekcji i zerwała z nią, widziałem dziś kogoś, który stamtąd przyjechał15. Zdaje się Wam, że moje depesze 36
są przesadne, tymczasem grzeszą one wielce ty ko niedokładnością, ale przy utrud- nionych komunikacjach niepodobne, aby było inaczej. Dotąd jednak mam tylko sobie do wyrzucenia doniesienie o rozbiciu konwoju rosyjskiego pod Chęcinami 24, gdy tym czasem 24 stoczył Langiewicz utarczkę pod Małogoszczą, a 23 odbił całą partię rekrutów16. Niepodobna mi listownie rozwodzić się nad przyczynami tej pomyłki, dostatecznie zapewne będzie, gdy Wam powiem, iż jedynym źródłem wiadomości jest tu Chrzanowski, z którym o każdą depeszę muszę walkę staczać, w której bombarduje mnie tysiącami przesadnych wieści i swoich urojeń, staram się jednak zawsze kontrolować go, tą rażą nie dość byłem przezorny i przepraszam. Wszystko inne jest świętą prawdą, a o Litwie widzicie, że się sprawdziło. Tylko układajcie, zmieniajcie, ale nic nie dodawajcie do moich depesz17, bo już i tak Roche- bruna mi wymawiano. Kończę przeproszeniem za bazgraninę, ale nie ma czasu prze- pisywać. B. Czart., rkps 56891111, k. 147-154, oryg. a Znak trójkąta. b Skreślone', tylko pewne ułatwienie przywozu. c Jw.: tym wielkim planom. d Jw.: ułatwić sposoby dostania. e /w.: uzyskanie. f Podkreślone w oryg. 1 Ludwik Wodzicki pojechał do Paryża, by wyjaśnić treść telegramu z 16II. Brał udział w posie- dzeniu Biura Politycznego 23II1863 r. Por. „Pamiętnik Wł. Czartoryskiego", Warszawa 1860, s. 324. Z Krakowa raportował 1 III 1863 r.: „Wrażenie, jakie wywołały wiadomości z Paryża wyborne, nawet stare peruki dały się poruszyć i użyć ich można do czegokolwiek". B. Czart., rkps 5689, k. 141. 2 Oddział ojcowski Kurowskiego już nie istniał od 17 II. Natomiast 2 III stanął w Pieskowej Skale Langiewicz. 3 Pogłoska ta była pozbawiona wszelkich podstaw. * Marszałek Sejmu L. Sapieha. 5 A. Potocki. 6 Por. pismo z 10 I, dok. 8, przyp. 5. 7 Po klęsce Kurowskiego Ława Główna Krakowska zamierzała oddać rozbity oddział pod ko- mendę bądź Dąbrowskiego, bądź Fiebiga, ale z powodu rozsypki oddziału do tego nie doszło. F. Roche- brune, dowódca żuawów w oddziale Kurowskiego, dowodził potem takimże oddziałem w partii Langie- wicza. 8 Mierosławski stoczył w dniach 19—21II1863 r. 3 niefortunne bitwy: pod Krzywosądze n, Tro- jaczkami i Nową Wsią na Kujawach. 9 Przeciwko oddaniu dyktatury w ręce Mierosławskiego występował w KCN, z pozycji lewicy czerwonych, S. Bobrowski; następnie w Komisji Wykonawczej odnosiła się doń niechętnie grupa A. Gillera. W pierwszej odezwie swej wydanej w kraju Mierosławski ogłaszał, że obejmuje „władzę dykta- torską", ale w warunkach wojny partyzanckiej naczelnego dowództwa sprawować nie był w stanie. 10 Nominacja Wysockiego na naczelnego dowódcę sił zbrojnych na lewym brzegu Wisły ukazała się w „Ruchu" z 2 III 1863 r. Por. „Prasa tajna", 1.1, s. 361. 11 Mowa zapewne o zamiarze TRN odebrania dyktatury Mierosławskiemu, jeżeli nie wróci do kraju. Odnośna uchwała zapadła w pierwszych dniach marca. 12 Do wymarszu i odezwy nie doszło, Wysocki 1 III znajdował się już we Lwowie. 13 Jak wynika z kontekstu, depesza z Paryża ostrzegała korespondentów krakowskich przed zakończeniem powstania. Koźmian sądzi, iż obawę Hotelu Lambert mogły spowodować „wersje rosyj- skie" o całkowitym rozbiciu Langiewicza. 14 Trudno uznać bitwę pod Małogoszczą z 24 II za sukces Langiewicza. Nie został wprawdzie doszczętnie rozbity, ale poniósł znaczne straty. 13 Nie wiadomo, o kim mowa. Optymizm odnośnie do Kaliskiego przesadny. Aż do końca lutego ziemiaństwo tamtejsze sabotowało działalność partyzantki. 16 Ta ostatnia informacja nie była zgodna z prawdą. 17 Biuro w Hotelu Lambert wykorzystywało doniesienia swych krakowskich korespondentów w serwisie informacyjnym przeznaczonym dla prasy francuskiej. 27 J. Wysocki do Rady Naczelnej Galicyjskiej. Rozkaz przerzucenia nad granicę Lubel- skiego grupy ochotników przybyłych z Mołdawii [Lwów] 2 in 1863 37
Naczelnik Siły Zbrojnej Narodowej na lewym brzegu Wisły i wojew. lubelskiego do Naczelnej Rady Galicyjskiej Nr. 5. W obwodzie tarnowskim znajduje się obecnie około 60 młodzieży przybyłej z bronią z Mołdawii. Oddział ten przeznaczywszy w Lubelskie, upraszam Radę Naczelną, aby poleciła Ławie Tarnowskiej przenieść go bezzwłocznie do 2 lub 3 punktów nad granicę Lubelskiego, około Radomyśla, skąd oddział ten przeniesie się w Lubelskie, stosownie do instrukcji danych jego komendantowi®. J. Wysocki B. PAN, rkps 6434, oryg. na blankiecie; pieczęć okrągła 2-herbowa z koroną'. Naczelnik Siły Zbrojnej na lewym brzegu Wisły. a Dopisek u dołu inną ręką: Adresy oddziału: Władysław Dąbski w Wojniczu — Bocheńskie albo Suchorzewski w Mielcu ~~ Tarnowskie. Na odwrocie inną ręką: Naczelnik obwodowy zajmie się bezzwłocznie wykonaniem niniejszego, Szczepański. 28 Stanisław Tarnowski do Hotelu Lambert w Paryżu. Ponaglenia o przysylkę broni, być może z Liege. Wysyłka agentów do Warszawy, Szwecji i Bukaresztu. Rząd wiedeński nadal niezdecydowany Wiedeń 4 III [1863] Broń® bardzo źle [s]. Wszystko się sprzysięgło, żeby nie dopuszczać odbytu. Czujność policji® tak silna, że nawet najdrobniejszymi partiami nic pozbyć nie można, choć ciągle wszystkich możliwych sposobów próbują. Wszyscy podrzędni agenci najgorzej usposobieni, ba przekupieni, i wszędzie wszystkiemu przeszkadzają, a Moskale® zawsze wiedzą skąd, dokąd, którego dnia, jaką drogą i pod jaką formą idzie brońa. Rozpacz bierze na taką stratę czasu i pieniędzy, a Austria® nic w tym nie dopomoże, dopóki sprawa interwencji® nie weźmie większych rozmiarów. Próbujcie wy w Liege®, może coś wskóracie i donoście przez Malleta1 na ręce Langiewicza®. Jutro dostaniecie inny adres. Konst[anty] chce jechać prosto. Trzeba, żeby Walery dał mu znać telegrafem, którego dnia mają się spotkać w Warszawie®2. L[udwik] W[odzicki] donosi, że Ad. Plater gotów jest jechać do Szwecji®, co na- turalnie niepotrzebne, tak samo jak do Bukaresztu®, gdzie już jedzie Trzedeski®, człowiek sprytny i energiczny, który wszędzie dotrze. Jordan® myśli jednak go zu- żytkować i albo do Was posłać, albo prosto do Turcji®. Przede wszystkim nade wszystko starajcie się coś uzyskać w Liege®. Wszystko się na tym zahacza, traci się czas i pieniądze i sposobną chwilę, bo dziś byłoby bardzo łatwo trafić do Langiewicza®. Wyjeżdżam dziś wieczór, nie za długo pewno tu znowu będę. Pisywać i telegra- fować nie omieszkam. Bóg z Wami. Walpgórski Mieczysław] posyła list z Warszawy3. Broń® prowadzona z Buka- resztu® nie doszła®. Nie wiedzieć już co robić, aż rozpacz bierze. Austria® zawsze powiada „dobrze”, ale jak Rosja® układów nie przyjmie, co będzie wtedy? B. Czart., rkps 5689/III, k. 159—162, oryg. a szyfrem kryptonimowym. Niektóre kryptonimy rozwiązane pod linią. 1 Bankier paryski. 2 Walery — Kalinka; Konstanty — mógłby być Czartoryski, ten jednak nie przyjeżdżał do Warszawy. Może Konstanty Górski? 3 Waligórskiego wysłał do Wiednia Kronenberg, przywódca obozu białych, prawdopodobnie dla zorientowania się w sprawie możliwości interwencji mocarstw zachodnich i stanowiska Austrii. Por. „Cisty L. Kronenberga do M. Waligórskiego”, Wrocław 1955, s. XXI. 38
29 Ludwik Wodzicki do Hotelu Lambert. Dyktatura Langiewicza, brak orientacji w kuli- sach tej afery. Krytyka koncepcji utworzenia Rządu Cywilnego. Nadzieja na rychłe rozwiązanie organizacji czerwonej Kraków 11 III [1863] Depesza posłana dziś rano tnusiała Was zdziwić niemało, a może zastraszyć. W tajemnicy, jaką się Komitety1 otaczają, nie potrafię Wam dokładnie rzeczy przed- stawić; tyle wiem, że rzecz została ułożona za porozumieniem i zgodą Komitetu Centralnego,a Dyrekcji,a Komitetu Poznańskiego3 i Komitetu Lwowskiego3, — głównie dlatego że było niebezpieczeństwo, aby Mierosławski3, który się od 10 dni kręcił i intrygował, nie zrobił tego samego2. Jakimi drogami doszli do tej decyzji i przez jakie debaty przechodzili, nie wiem. Wiem tylko, że Langiewicz3 nie chciał się podjąć i że mu dyktaturę3, wmuszono. Wydaje się Wam to za wczesnym, dziecinnym bzicum polonicum; powiedzieć sobie, że gdyby nie to, Mierosławski3, byłby był wszystko wziął za łeb; dziś przynaj- mniej nie będzie się już miało do czynienia z kretami pod ziemią. Jak tutaj, o tyle położenie zmienione, że Ławya i tym podobne paskudztwa ustaną. Miał ich dziś wezwać do siebie i rozwiązać, a kto by się opierał, zatrzymać i do szeregu3. Bentkow- ski3 szefem sztabu3, przy Langiewiczu3. Daj Boże, żeby prowadził interesa, byłaby to pewna rękojmia. Zdaje nam się, że dobrą stroną tego jest ustanie podziemnych władz, wyjście na wierzch d’un gerant responsable, a nareszcie, że powstanie3, wyda się mocniejsze. Rzeczywiście jednak nic się nie zmieniło. Jak sobie on sam i ci, co rzecz urządzali, wyobrażają Rząd Narodowy Cywilny3, nie wiem, i nikt nie wie podobno. Zdaje się jednak, że elementa dawnego Komitetu Centralnego3 będą w nim może najsilniej reprezentowane4. Chcą mianować podobno ministeria3 — dzieciństwo, które spodziewam się za granicę nie wyjdzie, a sam fakt powinien być dla dyplomacji* wygodny. Rząd Narodowy Cywilny3 chce podobno mieć stosunki oficjalne z Władysławem3 i generałem [Zamoyskim] przed Francją3, i Anglią3. Rozu- mie się, że stosunki te przez tych panów nie będą uznane ani znane, ale zdaniem naszym przyjąć je trzeba koniecznie. Dotąd to wszystko nie wyjaśnione; lada dzień, skoro się wyjaśni, kogoś Wam poślemy, a mianowicie KoźmianaA Niech Ignaś5 ułoży nowy klucza, bo ten naturalnie niedostateczny. Jordan3 jutro przyjeżdża. O Dyrekcji3 nic nie wiemy tak samo o G [ustawie] Fpndeisenie]. Z wszelką jednak decyzją lub krokiem wstrzymajcie się do przyjazdu Kfoźmiana]3. Ludwik Wodzicki3,6 B. Czart., rkps 5689)111, k. 179-181, oryg. 3 Szyfrem częściowo kryptonimowym, częściowo literowym. 1 Komitety białych oraz Komitet Centralny jako TRN. W utworzeniu dyktatury Langiewicza uczestniczyli: z Poznania — W. Bentkowski i B. Łubieński, ze Lwowa — A. Sapieha, z Warszawy — A. Grabowski, samozwańczy reprezentant TRN. Kierowała jednak tą intrygą krakowska grupa L. Chrzanowskiego, do której korespondenci Hotelu Lambert nie byli dopuszczeni. 2 Mierosławski przybył do Krakowa dopiero 11 1111863 r. ’ Dekret Langiewicza z 12 III rozwiązywał „wszelkie dotychczas istniejące władze cywilne i woj- skowe krajowe jakiegokolwiek pochodzenia’". Jednakże Rada Naczelna Galicyjska pismem z 13 III {tekst: O. Beiersdorf, „Walka polityczna czerwonych i białych na terenie Krakowa w okresie pow- stania styczniowego”, „Małopolskie Studia Historyczne”, 1964, s. 16) nakazała Ławie Krakowskiej dalsze funkcjonowanie. RNG rozwiązała się sama dopiero 18 HI. B. Łubieński jako komisarz dyktatora na Galicję Zachodnią rozwiązał organizację narodową 20 III — w chwili gdy dyktatura już istnieć przestała. 39
4 Najważniejsze agendy w Rządzie Cywilnym dostały się bądź w ręce białych (K. Ruprecht, za którym stał L. Kronenberg, J. T. Lubomirski, B. Łubieński), bądź prawicy czerwonych (A. Ciller J. Wysocki, L. Królikowski). 5 I. Plichta. 6 List pisany ręką Stanisława Tarnowskiego. 30 Ludwik Wodzicki do Hotelu Lambert w Paryżu. Ocena dyktatury Langiewicza, osoby dyktatora i członków jego rzcyju. Zaleca powściągliwość w stosunku Hotelu Lambert do Langiewicza. Broni przybywa niewiele, lecz większych transportów i tak nie dałoby się przechować w Krakowie ani przetransportować do obozu Langiewicza. Pieniądze na razie zostały wyczerpane wskutek wydatków związanych z zaopatrzeniem oddziału Langiewicza [Kraków] 16 HI 1863 Zdaje mi się z listów Waszych i z tego, co nam Plater mówił, że zbyt wielką wagę przywiązujecie do dyktatury i do stanowiska, jakie zająć może rząd nowy na zewnątrz i wewnątrz. Zrodzona pod wpływem chwilowej potrzeby, wyrosła z wzajemnych koncepcji stronnictw, nosi na sobie wybitną cechę d’un pouvoir d’occasion, bez wielkiej siły, bez wybitnej cechy i świetna tylko z daleka. Oddać trzeba sprawiedliwość tym, którzy ją tworzyli, dobrych chęci im nie zbyło i wobec grożącego niebezpieczeństwa anarchii i zgorszenia, którym groził bezustannie Mierosławski odłożyli na bok rozgoryczenie ducha stronnictwa, nawet do czasu osobiste zachcenia i pod wpływem pierwszego dobrego usposobienia, kompromisem różnych obozów utworzyli rzecz dobrą i konieczną, ale przez same warunki powstania słabą i wahającą. A naprzód sam dyktator poczciwy człowiek zdaje się i nie głupi, ale bez kwalifikacji do wyjątkowego stanowiska, wypraszał się sumiennie od nie- spodziewanego zaszczytu, na koniec przyjął pod naciskiem, zastrzegając sobie wszelką niezależnoś: pod względem wojskowym, lecz oświadczając WTęcz, że do rządów cywilnych mieszać się nie myśli. Nominacje więc pojedynczych wydziałów wyszły znowu z tej kombinacji i chwilowego połączenia, jednakowoż z jednej strony nie przypuszczono ludzi najwybitniejszych z jednego lub drugiego obozu, z drugiej strony wyższa inteligencja i ambicje serio oparte, nie na fałszywym apetycie simula- crum chwilowej władzy, nie mogli przyjąć stanowiska tajnych ministrów' tajnego rządu cywilnego mianowanego nominalnie przez dyktatora bez przeszłości, opartego na 5Q00-nej armii1. Każden człowiek rozumny a z pewną dozą politycznego taktu zrozumiał, że takie stanowisko zgubić tylko może przyszłość polityczną, w danym razie okryć śmiesznością. Wybory więc są niejakie [j], lecz prawie bez wyjątku z uczciwych ludzi złożone: kraj zaś doskonałym instynktem zrozumiał, że rząd ten, choć go nikt nie bierze zupełnie na serio, pozornie, zupełnie uznawać trzeba, aby przeszkodzić rozdwojeniu i zamknąć drogę intrygom. Sądzę, że i dla Was jest to droga najwłaściwsza, adhezji głośnej robić nie warto, gdyż solidaryzować zbyt rozgłośnie z władzą tak efemeryczną, mogłoby sprowadzić w przyszłości niepotrzebną kolizję: Najwięcej mógłby ks. Władysław’2 napisać list zupełnie prywatny, w którym nic nie pisząc o adhezji winszuje mu krwawo zapracowanego stanowiska i życzy szczęścia na przyszłość; list taki byłby wyłącznie ad personam Langiewicza. Z rządem zaś cywilnym debatowałem wczoraj długo kwestię stosunków z Wami i równocześnie z tym listem dostaniecie od niego missywę3. Zdaje mi się, że rezultat osiągnięty jest jedynie praktyczny, gdyż ani dla nich byłoby podobnym wobec nie- ustających intryg czerwonych zbyt jawnie solidaryzować z nazwiskami, w?obec 40
których gmin nie pozbył się dotąd pewnych przesądów, a Wasze zaś poważne stano- wisko wobec rządów’ i narodów zdyskredytowałoby przyjęcie misji od takiego mane- kinu rządu. Uchwalono więc, że póki rząd nie będzie jawny, poty agentów' mianować nie może, z Wami zaś będzie się znosił na drodze prywatnej. Wy na tej samej drodze go uznajcie, gdyż mimo wszystkiego on reprezentuje jedność i zaprzecza anarchii, a komunikacje między nimi a Wami wyczerpują wszelkie potrzeby sytuacji. Broń dotąd nie nadeszła, a tu także otrzymać tylko można, co małymi partiami przywożą, ale żaden wielki transport nie nadszedł dotąd. Wątpię bardzo, aby Wasze 1000 karabinów przyszło, a gdyby nawet przyszły, z taką dużą partią ambaras ogrom- ny, gdyż obóz Langiewicza daleko, a tu przechowanie prawie niepodobne przy fourmillierze [s] szpiegów. Z transportami z Wiednia układamy się w ten sposób, że entreprenery obowiązują odstawić ich z małej stacji kolei wprost gdzieś na wieś, i to po kilkadziesiąt sztuk na raz; co tu w Krakowie zrobimy, jeżeli, o czym wątpię, 1000 szt. w samym mieście się znajdzie, w' głowę zachodzę. Dla tego też nie mogąc znać sytuacji miejscowej, która*1’- co dzrń się zmienia-®, nie róbcie nadal żadnych jnteresów na broni u Was; tym bardziej że kupić można, ile chcieć w Wiedniu, i to iak pułkownik4 mówi lepszej jak we Francji, idzie o transport, a tu przecie łatwiejszy z Wiednia jak z Paryża. Co do funduszów zaś, to już należy do tak zwanego dyrekto- riatu finansów i do sytuacji, w jakiej będzie kasa w chwili nadejścia transportu. Pobyt kilkudniowy obozu pod samym Krakowem, dostarczenie amunicji, wyżywienie, odzianie tylu ludzi, którzy bez butów’ i koszul byli, dziśa do dna prawie fundusze wyczerpało, nie wiem, jak znaczne przypłyną zasiłki. W każdym razie nie rachujcie na pomoc pieniężną stąd, gdyż Kraków jest punktem, gdzie się ześrodkowaly wy- datki, a bynajmniej nie fundusze, gdyż z nikąd nam nic nie dali, wszystko opędzone pieniędzmi tych kilku obw7odów zachodnich tak, że prowincje do dna wyczerpane. Różnica wydatków’ naszych a Galicji Wschodniej i Poznańskiego nietrudna do zrozumienia, proponowaliśmy im, aby nam część uzbieranych funduszów udzielili; do tego nie przyszło i dzisiaj po raz trzeci na wyczerpanych biedaków podatek nakładać musimy. Nie piszę Wam żadnych nazwisk rządu cywilnego, gdyż pod tym względem na- kazano nam absolutną tajemnicę. Może w missywie do Was co o tym wspomnę, w’ każdym razie niewiele Wam na tym zależyć może i imiona niczego Was nie nauczą. Lfudwik] B. Czart., rkps 5689/111, k. 195-202, oryg. W oryg. podkreślone. 1 Langiewicz miał pod swoimi rozkazami ok. 3000 ludzi. 2 W. Czartoryski. 3 Por. pismo M. Waligórskiego do W. Czartoryskiego, 16 III 1863 r., „Polska działalność dyplo- matyczna”, t. II, s. 33—35. 4 Jordan. 31 Mieczysław Waligórski do Hotelu Lambert w Paryżu. Zapowiedź regularnego prze- syłania biuletynów informacyjnych. Prośba o adresy agentów dyplomatycznych w Szwecji i Anglii oraz o zaabonowanie prasy francuskiej i angielskiej pod załączonymi adresami. Przyjazd K. Starzeńskiego, jego relacja z opinii panującej we Francji o stosunku Austrii do powstania Kraków 17 III 1863 41
Monsieur! aVu la gravite des circonstances je ne nfetonne pas que vous desiriez etre informe tous les jours sur les evenements, aussi au lieu de vous envoyer une correspondance les dimanches je vous expedierai chaque jour un petit bulletin qui vous tiendra au fait de la situation. Cependant depuis ma derniere lettre1 rien de saillant ne s’est produit et je m’adresse aujourd’hui uniquement a votre obligeance. Veuillez, Monsieur, dans le plus bref delai m’envoyer les adresses de Mrs de 1’agence suedoiseb et anglaiseb. Selon le desir exprime par ces Messieurs j’ai trouve quelqu’un qui leur enverra des correspondances regulieres au prix convenu. La per- sonne en question signera Charpentier, veuillez les en informer et leur dire qu’il faut absolument qu’ils m’ecrivent de temps a autre. Plusieurs personnes dont la listę suit se sont adressees a moi en me demandant de leur procurer jusqu’au 1IV des journaux anglais et franęais. Ayez donc l’extreme complaisance d’expedier sous bandę jusqu’au 1 avril. 1° Pour Mr le Comte Louis Wodzicki, Hotel de Saxe, „La France” et „Le Temps”. 2° Pour le C[om]te Micielski, maison Wodzicki, „Le Constitutionnel” et le „Morning-Post”. 3° Enfin yeuillez m’envoyer a 1’Hótel de Saxe „La Patrie”. A la fin du mois nous ferons nos comptes et je vous rembourserai les frais. Le manque de journaux est pour le moment un grand desagrement, aussi nous nous sommes cotises pour avoir toutes les feuilles importantes et je nfadresse a votre obligeance qui seule peut me les foumir jusqu’a 1’abonnement du nouveau trimestre. Vous voyez, Monsieur, que mes nouvelles se bornent aujourd’hui a des demandes et je finis en vous priant de me pardonner mon importunite. Nous ne savons rien sur la maniere dont vous avez arrange la correspondance de Turin, elle a dans ce moment une grayite negatiye et je vous prie de nfinformer tout de suitę. Le comite pour les quetes polonaises a Paris2 inspire un vif interćt et je vous demande de m’envoyer sur son compte des renseignements precis. P.S. Le Comte Starzyński est anive aujourd’hui de Parisb, il a demande a ce qu’il parait des eclaircissements sur la situation au C[om]te de Crenneyille, celui-ci lui a promis une reponse apres une audience chez 1’Empereur3. En effet le lendemain il lui a declare au nom de Sa Majeste qu’en dehors de ce que dictait 1’bumanite les Polonais ne devraient rien esperer. Le C[om]te de Mensdorf est arriye ici hier, il se pose en homme tres mai dispose. Rien de nouveau dans les camps. B. Czart., rkps 5689]III, k. 231—233, oryg. » Znak trójkąta. List pisany ręką Stanisława Kożyniana. 6 Szyfrem. 1 Por. dok. poprzedni przyp. 3. 2 Mowa o utworzeniu Komitetu Polskiego w Paryżu pod przewodnictwem Ks. Branickiego, 4 III 1863 r. 3 U Napoleona III. 32 Rozwiązanie Ławy Głównej Krakowskiej Kraków 20 III 1863 42
W imieniu dyktatora. Pełnomocny komisarz RN delegowany do Krakowa i Galicji Zachodniej1 Nr. 2. Stosownie do rozkazu dyktatora z d. 10 lllr.b. artykułu 92 rozwiązuję niniejszym Ławę Główną Krakowską3. WAP Kr., IT 415, k. 45, oryg. na blankiecie. Pieczęć 2-herbowa z koroną: Komissarz Generalny. 1 Był nim z nominacji Langiewicza Bogusław Łubieński. 2 Rozkaz ten rozwiązywał „wszelkie dotychczas istniejące władze cywilne i wojskowe krajowe jakiegokolwiek pochodzenia'''-, jednakże art. 9 dodawał: „Rozwiązane władze pełnić będą swe obo- wiązki aż do chwili wręczenia im odpowiednich rozkazów moich przez RN Cywilny lub jego komisarzy. „Dokumenty KCN i RN”, s. 62. Na tej podstawie Rada Naczelna Galicyjska wezwała 13 III podlegle sobie placówki do pełnienia nadal swych funkcji. „Demokracja polska iv powstaniu styczniowym”, Wrocław 1961, s. 84-85. 3 Uprzedzając ten rozkaz Rada Naczelna Galicji już 18 III rozwiązała się teraz z podległymi placówkami. „Demokracja polska”, s. 85. Skądinąd rozkaz niniejszy i tak był nieprawomocny wobec załamania się dyktatury już 19 III. 33 Powierzenie A. Aleksandrowiczowi funkcji intendenckich w Krakowie Kraków 20 III 1863 W imieniu dyktatora. Pełnomocny komisarz RN delegowany do Krakowa i Galicji Zachodniej1 Nr. 9. Upoważnia ob. Adolfa Aleksandrowicza do zajęcia się odbieraniem i do- stawą żywności i wszelkich rekwizytów in natura w obrębie miasta Krakowa do dalszych dyspozycji komisarza RN2. WAP Kr., IT 415, k. 43, oryg. na blankiecie. Pieczęć 2-hcrbowa z koroną: Komissarz Generalny. 1 Por. nr poprzedni. 2 Była to próba zepchnięcia na boczny tor wpływowego działacza Ławy Krakowskiej — zdeza- ktualizowana w związki! z upadkiem dyktatury. 34 Stanisław Tarnowski5, do Hotelu Lambert w Paryżu. Okoliczności upadku dyktatury Langiewicza w oświetleniu W. Bentkowskiego. Zabiegi Z. Jordana i A. Potockiego około utrzymania władzy w rękach twórców dyktatury Kraków 21 III 1863 Z naszych i rządowych depesz wiecie, co się stało. Cały sztab Langiewicza w Galicji po dwóch dniach korzystnej bitwy 17 i 181. Przez cały dzień wczorajszy nie mogliśmy dojść prawdy; zdecydowaliśmy się więc na to, żeby mówić o przegranej, która jedna może nas uchronić od niepraktykowanego wstydu. W tym duchu po- słaliśmy do Was depeszę „Apres 2 jours de combat avec chances heureuses”. Wszyscy na tym gruncie stoimy i zdaniem naszym tak trzeba rzecz przedstawiać. Prawda zaś jest taka. 6 — Galicja... 43
Po wiadomości, że wczoraj rano cały sztab był w Tarnowie, a Langiewicz sam jeden przytrzymany odprowadzonym miał być do Lwowa, posłaliśmy zaraz L. [Wo- dzickiego] do Lwowa, a Gorayskiego do Tamowa. Ten ostatni dotarł do Bętkows- kiego, który wolny znajduje się w Tarnowie, i oto co od niego przywiózł2: Wojsko było ogromnie zmęczone marszem, wygłodzone, przez to samo do nie- karności skłonne, kiedy 17 napadii Moskale pod Zagościem niedaleko Wiślicy3. Langiewicz, jak mówi Bętkowski, nie wydawał rozkazów, nieporządek był naj- większy tak w sztabie, jak w wojsku. Pomimo tego jednak Moskali pobili i odepchnę- li, a nawet posunęli się za nimi ku Buskowi. Tu zastali 18-go silny oddział Czen- gierego, połączony z innym, który za powstańcami wzdłuż Nidy się posuwał. Bitwa była zacięta i długa, zaczęła się źle dla powstańców. Kawaleria pierzchła. Kosyniery pierzchały także, ale ich Bętkowski nawrócił i w ogień prowadził, Żuawy i strzelcy zdecydowali bitwę, która stanowczo była wygrana. Moskale stracili dużo broni i ludzi; powstańcy zostali na placu boju4. Podczas tej bitwy także nie było żadnej komendy, jenerałowie nawet w ogniu nie byli, wojsko zniechęcone do najwyższego stopnia nic już słuchać nie chciało, nawet wedet zaciągać. Wtedy doszła do sztabu wiadomość, że silny oddział Szachowskiego zbliża się od strony Miechowa, drugi Uszakowa od Kielc, trzeci od Stobnicy. Złożyli radę wojenną i uradzili, że przy zmęczeniu, zniechęceniu i nieposłuszeństwie wojska niepodobna będzie się utrzymać i że należy ocalić dyktatora i dyktaturę. Siadł więc sztab na konie, pojechał nad Wisłę eskortowany przez 1 pluton, zostawiając resztę na boskiej opiece. Langiewicz miał zamiar udać się do oddziałów w Lubelskiem, (inni mówią, że dyplomatyzować z rządami!) stanął na granicy z paszportem Waligórskiego (jenerała), ale go Austriacy poznali i naturalnie przytrzymali, ale jego tylko jednego. Reszta sztabu, Czapski, Rochebrune etc. w Krakowie, Bętkowski w Tarnowie. To są fakta. Jak ten idiotyzm wytłomaczyć, tego naturalnie nie wiemy. Zdaje się, że im dyktatura tak w głowach przewróciła, że nawet Bętkowski nie rozumie dotąd, co zrobili i zdaje mu się, że dyktatura wraz z dyktatorem jest jeszcze podobna. Inni stanęli w Krakowie z naj- lepszą fantazją, z nominacjami na jenerałów, pułkowników, organizatorów nowych oddziałów, datowanymi już po opuszczeniu obozu. Z tym co się potem stało, nie wiemy. Zostawili go pod dowództwem jakiegoś Śmiechowskiego5 — do dziś dnia może rozbity przez Moskali; dużo ludzi przychodzi do Krakowa mówiąc, że nie wiedzą, co się stało, że nie ma sztabu, więc oni nie mają tam co robić. Wobec tego wszystkiego postanowili ci, którzy głowy nie stracili, a mianowicie Pułkownik6 i Adam Potocki, że przede wszystkim trzeba rzecz przedstawić jako porażkę. To jedno ocala honor i jedno pozwala mówić, że sytuacja nie zmieniona. Dalej, że trzeba koniecznie, żeby zmienioną nie była, a zatem powstanie utrzymywać, do klęski się przyznać, a dyktaturę uważać za skończoną przez wejście dyktatora na terytorium austriackie. Do utrzymania powstania potrzeba, żeby ktoś ujął władzę w obozie i w Krakowie; trudności w tym są wielkie ze strony Wysockiego, ministra wojny, i resztek nigdy nie ukonstytuowanego Rządu Cywilnego. Pułkownik ofiarował się w tej chwili iść do pozostałego obozu; Wysocki odpowiedział, że nic może na to przystać, bo jakiś p. Skarszewski ma upoważnienie od Langiewicza do formowania oddziałów7. W tej chwili chodzi więc o to, żeby przemóc jego i resztki owego rządu, żeby jedyna władza w Krakowie została przy dawnym Komitecie Obywatelskim8, a zarząd wojskowy żeby wziął Pułkownik. W tej chwili rzecz się ta waży, a rozstrzygnie się przed skończeniem tego listu. Będzie się tu robić tak, żeby powstanie jak najsilniej, jak najdłużej utrzymać, ale Wy dajcie znać zaraz i to kategorycznie, jak Cesarz rzecz uważa i czy jeszcze mówi durezb9. Przypuszczaliśmy intrygę Mierosławskiego, bunt w obozie, nie mogąc sobie inaczej wytłomaczyć tej haniebnej defekcji sztabu. Nic tego wszystkiego nie było. Mierosławski w tej chwili mniej niebezpieczny, skoro obóz tak osłabiony; może będzie krzyczał, ale tam nie pojedzie, a tymczasem tu może coś stanie. Przeszkody 44
ogromne ze strony Rządu Cywilnego, który utrzymuje, że zawsze egzystować po- winien, ze strony Wysockiego i stronników Komitetu Centralnego; wkrótce musi się to rozwiązać, jeżeli nie przed odejściem pociągu, to jutro kogoś wyprawimy z doniesieniem. Załączam uzupełnienie klucza lwowskiego10. St[anisław] B. Czart., rkps 5869(111, k. 267—274, oryg.; k. 255—257, kopia. “ W tymże rkpsie list Z. Jordana z 21 III zaczynający się od słów: Wyręczał mnie p. Stanisław w pisaniu do Was. Stąd sugestia o autorstwie niniejszej pozycji. b Następuje ustęp (też ręką Tarnowskiego) przekreślony przez odbiorcę z dopiskiem; C[om]te Wodz[icki] ecrit de Cracoyie a la d[ate] du 21: La chose n’est pas finie malgre cet echcc, soyez-en conyaincu. Cette nuit nieme 2 nou- veaux detachements bien armes ont passe la frontiere, sans parter de la plus grandę du corps de Lan- giewicz qui est restee intacte. Dans le palatinat de Kalisz, dans celui de Lublin surtout, l’insurrection est plus forte que jamais, il estimpossible de regaider la fin de la dictature comme la fin de 1’insurre- ction et personne ici ne ł’envisage sous ce point de vue. Nous avons la fermę yolonte comme les mo- yens de faire durer la chose, nous y trayaillons avec une ardeur redoublee, et si cette fois encore on nous dit de durer, nous nous faisons forts de reparer le mai qui a ete fait. Faites-nous savoir [skreś- lone: si on nous conseille de] s’il faut tenir bon; en attendant yotre reponse, nous regardons la si- tuation comme la m£me, et agissons dans ce sens. 1 17 III 1863 r. stoczył M. Langiewicz bitwę pod Chrobrzem, zaś 18 III pod Grochowiskami. 2 Rzecz znamienna, że W. Bentkowski w swoich „Notatkach osobistych” z 1863 nie wspomina o tym, że widział się w Tarnowie z Gorayskim. 3 Mowa o potyczce pod Chrobrzem. 4 Por. J. Orzeł, „Bitwa pod Grochowiskami” [w'.] „Przegląd Historyczny”, t. LXI1, 1971. 5 Większa część oddziału Smiechowskiego przekroczyła kordon austriacki 21 III około Czerni- chowa. 6 Z. Jordan. 7 Mowa o Erazmie Skarżyńskim. 8 Tj. przy złożonym z białych działaczy komitecie L. Chrzanowskiego. 9 Sekretarz cesarski Mocąuardpowiedział W. Czartoryskiemu 10 III 1863 r.: ,,ąue la duree et l’extension du momement etait la condition indispensable des succes” (Czartoryski, s. 361). Tej ogólnikowej informacji agencji Hotelu Lambert nadawali w pismach do kraju sens bardziej katego- ryczny przypisując wyraz „Durez” samemu cesarzowi. 10 Brak w aktach. 35 Stanisław Kożmian do Hotelu Lambert. Upadek dyktatury Langiewicza ma swoje pozytywne strony. Czy przedłużanie walki jest potrzebne? Czy dążyć do utworzenia nowego rządu, czy też kontynuować walkę bez centralnego kierownictwa? Kraków 21 HI 1863 To, czego zawsze można było się obawiać od chwili ogłoszenia dyktatury na glinianych nogach, nastąpiło, lecz nastąpiło w sposób, którego nikt przewidzieć nie mógł*. Nikt nie robił sobie iluzji pod względem niebezpieczeństwa i śmieszności, na które wystawiano się tym krokiem, zdawało się jednak, że stał się był koniecznym dla zapobieżenia i gorszym jeszcze niebezpieczeństwom i gorszym śmiesznościom. W takim położeniu można było nie popierać i nie przyczyniać się do kombinacji, lecz gdy raz stanął rząd, nie można mu było odmówić współdziałania, takie też było nasze postępowanie. Dziś wracamy się do dawnego przeddyktatorialnego stosunku z Wami, to jedyna miła dla nas strona tych smutnych wypadków. Lecz one należą już do historii, a teraz trzeba myśleć o przyszłości. Klęska polityczna, wojskowa i szczególniej moralna niemała, ale jeżeli idzie tylko o przedłużenie walki rzecz jest podobną. Że jednak wszystko opieramy na interwencji, że Wy o jej możliwości 45
i potrzebnych do jej sprowadzenia działaniach najlepiej sądzić możecie, upraszamy Was o odpowiedzi na następujące pytania: 1. Czy przeciąganie walki nowymi siłami jest potrzebne dla sytuacji dyplomatycz- nej. 2. Czy ze względów zewnętrznych potrzebne jest postawienie nowego rządu, czy też można się wrócić bez szkody dla sprawy do dawnego sposobu prowadzenia walki, oddzielnymi bandami bez centralnego naczelnictwa. 3. W pierwszym przypuszczeniu, jaką mniej więcej ma przybrać formę ten rząd. Pojmiecie, iż oderwanie od Waszych wskazówek wewnętrzne stosunki oddzia- ływać muszą i będą na postanowienia odnośnie do tych 3 punktów, jednak zewnętrzne najwyższej są także wagi i upraszamy o jak najśpieszniejsze insynuacje. Za formę a~2 korespondencji zbyt oficjalnych11 nie chcę brać odpowiedzialności, lecz widząc, iż mogę wpłynąć na treść, nie uważałem za stosowne robić kwestii gabinetowej i usuwać się2. Inne też ważniejsze jeszcze powody wpłynęły na mnie, a o nich wspomina Pułkownik113. B. Czart., rkps 5689IIII, k. 263—264, oryg. Na początku znak trójkąta. a-a Podkreślone w oryg. 13 Szyfrem kryptonimowym. 1 Autor ma na myśli opuszczenie oddziału przez dyktatora i jego aresztowanie przez Austriaków. 1 W „rządzie cywilnym” utworzonym przez dyktatora Koźmian objął był funkcje pomocnika » Wydziale Spraw Zagranicznych. 3 Z. Jordan pisał 21 III 1863 r. do Paryża arcykrytycznie o koncepcji dyktatury: „Wysocki i Jego przyjaciele radzi byli Was od wszystkiego odsunąć. Inni chcieli Was niby użyć na początek, a dalej kopnąć nog<f\ B. Czart., rkps 5689, k. 259. 36 Zakaz współpracy z gen. Rochebrunem [Kraków] 22 III 1863 Komisarz wojskowy woj. krakowskiego do Ławy Krakowskiej Mam honor wezwać Ławę, aby jen. de Rochebrine [s] nie wydawała żadnych rekwizytów dla wojska, ani w ogóle żadnej nie udzielała pomocy, z powodu że tenże jenerał z rozkazu dyrektora W[ydzia]hi Wojny jen. Wysockiego usunięty został od wszystkich obowiązków1. Wł. Biechoński WAP Kr., TT 415, k. 53, oryg. na blankiecie 14 X 21,5 cm, bez pieczęci. 1 Wśród zamieszania wywołanego aresztowaniem Langiewicza Rochebrune, nie dobrze wiadomo z czyjej inspiracji, wydał 22 III odezwę, w której ogłaszał się, Jenerałem głównodowodzącym" i rozwią- zywał wszelkie władze ustanowione przez dyktatora. Gen. Wysocki tegoż dnia zmusił Francuza do zrezygnowania z tej groteskowej pretensji. Incydent ten bezpodstawnie przypisano intrydze miero- sławczyków. Por. Wyd. mat, t. III, s. 16; „Pamiętnik Mierosławskiego”, Warszawa 1924, s. 181. 37 NN do Antoniego Czechowicza. Potępienie zarówno intryg Mierosławskiego, który przyczynił się do rozstroju oddziału Langiewicza, jak i tego ostatniego za ucieczkę 46
do Galicji. Koncentracja powstańców w Lasach Świętokrzyskich pod D. Czachowskim. Zapytanie o misję J. Ćwierczakiewicza w Londynie Kraków 25 III 1863 Jhc6[c3Hf='(ii] 6par! 51 b cosepmeHHOM oTiaaHHH; bohcko jiHKTaTopa hc cymecTByer; KaaceTca, HTO BO MHOrOM TaM BHflHa HHTpHTa MlipOCJiaBCKOrO, KOTOpblli C flOCaZSŁI Ha IJ,eH- TpajitHBiM komhtct HcnopTmi Miiot o /jcjio h 6łlt bhhobhbim nopaaseHua namnx. KpaKOB Becb npoKJiHHaer MnpocjiaBCKoro. Mfiorne HeflOBOJitmi tcm, hto JIsih- tcbhh npomeji b rajimjHio, tcm Bojiee oh KaK AHKTaTOp /lonaceH 6mji jihhihtb ce6a 5KH3HH min nornOHyn., ho nnicor^a ne CeacaTb nepe3 rpasmiy. 1500 hcji[obck] OTnpaBHJiHct b CBeHTOKinicKCKiie jieca, W Haxo/inTcx OTpaa HexoBCKoro1, ho HaneacflM concpiuenao hot Ha BBiHrpbini, a EBpona ne xohct am nac mwero /je- jiaib. Mena MSBemajin H3 JloHAOHa 06 odpasoBaHint TaM ceKpeiHOH flejierapHH, b HHCJie KOTopofi rjiaBHoe MecTO aaHHMaeT l4BepH»KCBH'i2. CKara SoryccKOMy, hto6bi oh cr.e3flHJi b JIohaoh h y3Hajj, hto ohh HaMepcHbt flejiaiB. Tlpoman, jiio6[e3Hbili] Ahtoh. B. PAN, rkps 2326 I, k. 19, tłum, perlustrowanego oryg. Adres: Monsieur Antoine Czechowicz, Batignolles, 7 r[ue] des Dames, a Paris. List nie podpisany. 1 D. Czachowski odłączył się ze swym batalionem od sił Langiewicza 18 III w toku bitwy pod Grochowiskami. Informacja o przyłączeniu się doń dalszych 1500 ludzi — nieprawdziwa. 2 Od stycznia 1863 r. Ćwierciakiewicz był agentem Komisji Broni w Londynie; m.in. organizował wyprawę morską z Anglii do brzegów Litwy pod dowództwem T. Łapińskiego. 38 NN do Eustachego Januszkiewicza. Zła sytuacja powstania. Zaostrzenie postawy władz austriackich. Ostra odpowiedź namiestnika Mensdorffa na pismo posła I. Lip- czyńskiego . Kraków 25 III 1863 Bccth H3 HoBbiLiH Hpe3BŁiHaHHO ncHaJibHbi. Bce, hto b ra36Tax numyT — coBopiueiirrast jiojkb. IlyiiieK HHcypreHTbi HHKaKm He hmciot1; MyjKHKOB-KpecTBHH b narepe bobcs hct h ohh ACHCTByiOT coBepnieHHo 3aoflHo c pyćcKHM npaBHTejn.- ctbom. 3/iccb ot npne3.ua MeTTepHnxa2 H3MeHHJioci. Bce. Crporocn. b o6pameHHii nojmnHH, yciuieme kohboh na rpanHiie, OTHsrrne aMMyHHHHH h apecTM noBce- MecTHti. ABCTpna HaHMHaeT c naMH nejiaTB to ace, hto h Ilpyccns. JIhGhhhckhm HOAan azipec Meinsdorf-Poullyfj], ysepna, hto cnoKońcTBHe b KpaKOBe ne 6y.neT Hapynieno, na hto stot Meinsdorf-Poully oneHb ocipo oTBenui: Messieurs, je n’ai nul besoin de vos assurances, j’ai assez de forces pour maintenir 1’ordre de la Province qui m’a ete confiee par Sa M[ajeste] et je ne souffrirai pas qu’on fasse de Cracovie une place d’armes pour equiper des jeunes gens et les envoyer contrę une puissance amie et alliee! Bot hjioałi BaniHx flnnjioMaTHHCCKi« saTcii! B. PAN, rkps 23261, k. 19—20, tłum, perlustrowanego oryg. z objaśnieniem „odrodziny". Adres: Mr Eustachę Januszkiewicz de Loubitz par Berlin, Paris, 3 r[ue] des Saussayes. 1 Niektóre oddziały w pierwszych tygodniach powstania usiłowały zaopatrzyć się w prymitywnie skonstruowane działa, które jednak okazały się bezużyteczne. 2 R. Melternich, ambasador austriacki >v Paryżu, przybył 12 HI 1863 r. do Wiednia z poufną misją od Napoleona III; chodziło o wspólną akcję w sprawie polskiej. Rząd wiedeński odniósł się do tej sugestii powściągliwie. 47
39 N. Machalski do Maurycego Machulskiego. Odpowiedzialność Mierosławskiego za rozproszenie oddziału Langiewicza. Pogłoski o Komitecie Centralnym. Inwektywy przeciwko lewicy Kraków 27-31 TH [1863] MiipocjiaBCKHH noTepsJi bck> cbok> ciury. C’est un mauvais dróle du [s] mauvais genie de la Pologne, son plus grand ennemi comme Bismarck le plus grand ami, mais il peut faire beaucoup de mai, sans cepen- dant arriver a des resultats serieux, c’est-a-dire qu’il arrive au pouvoir [s]. Ot JIe,nyxoBCKoro a yjfia.r, hto hhtphth MnpocnaBCKoro 6mjih bhhoio najre- hhk Jlam cBifHa, xot« nasenne ero h 6ea Toro motjio 6łi coBepnuiTBca BCJien- CTBne riypnoft oprannaapuH oTpa.ua. IIoKa JIsareBm 6biji napruaaHOM, nena nuin xopomo, ho perynapnoio chuoio He mot ynpaBjiaii,. Komhtct neHTpajibHMH HMeeT o6uiHpHyio BJtacTb. Bce roBopsrr, hto ero 3HaiOT, ho necMOTpa na Bce npo- HCKH pyCCKOH HOJiniJUH, HH OflHH HJI6H 3TOH MHCTHHeCKOH [,s] BJiaCTH He OTKpblT. roBopHT, hto b nacioamee BpeMJi KoM[nreT] ueHTp[ajibHŁiii] b KpaKOBe. IlapTH- saHCKaa Boinra eme nporaHerca flance, ho He/jocraTOK b noimMaiomnx jiiojjhx omyrmejTCH. Henypno iipnoetHyTb k cpepcTBaM 6oJiee noJio»cnTejibHMM n ynoTpeójiarb to, hto ynoTpe6jiHK>T b KoHCTaHTHHonojie npOTHB co6aK. HyacHO, HToSbi ren. Błictskohobckhh npHCbuiaji MHe BpeMa ot BpeMemi des pilules calmantes pour ces animaux-la! KpaKOB 31 III Mojiez[3HHCKHH yÓHT nofl KpoGtKCM1. PaflOMbicKim b KpaKOBe h iipn6binmne H3 ITapnaca Toace cbaht b KpaKOBe b okhhhhhh bcchłi. Ecjih npncnemb, to npH- bo3h 2 pcBoJtbBepa, oflHH wia Mena, apyroft nna Teda. Machalski B. PAN, rkps 23261, k. 168, tłum, perlustrowanego oryg. Adres: Maurycy Machalski, boul[evard] Montparnasse 68, Ecole Superfieure] Polonaise, [Paryż]. 1 Mowa o bitwie stoczonej przez Langiewicza 17 III 1863 r. 40 Stanisław Kieszkowski do Ferdynanda Kieszkowskiego. Intrygi Mierosławskiego przeciwko Langiewiczowi. Przychylność władz austriackich do powstania Kraków 1 IV [1863] H eme ocraiocb b KpaKOBe. Moii npHe3« 6btji b tot hphl, Kor/ta JlanreBHaa npHBea.ii-r na Wawel b KpaKOBe1. rjiaBHMM bhhobhhkom 3Toro HecaacTba 6nui MepocjtaBCKtiH, KOTopuił BaSyinoBan bccb tnra6 npoTHB zmKTaTopa, hto6m ca- MOMy 3aHarb bto mccto. MepocjiaBCKHH chhmt 3flecn h /leiłcTByer; napraa ero HOBOJibHo 3HaanTejiBHa h TMuccapbi ero npoSeraioi bck> ITonbuiy, npoBO3rjia- maa ynuaToaceme ^BopancTBa. 48
Abctphhubi o6xo/jstch c HaniHMn njieHHMMH npesBunanso xopoino. Bnepa tipiiBemr aBCTpHiiUM KanHTana pyccKoro h HecKOjmKo coiiflaT noiłMawHbix b rpa- 6exe. 4 con^aT pyccKiix, 6cacaBiiiHX c orpaćjieHHMMn BenjaMH, ółijih y6Hu>i aB- cTpniicKnMH rycapawi2. OaflAen nojiyaim aawiŁCTBO b necax PafloMCKiK3. KparoB nonoJineH MOJioziesKMO, KOTopaa oaomaer hobofo npnKaaa. Bani nueMaHHHK Stanisław B. PAN, rkps 2326 I, k. 86, tłum, perlustrowanego oryg. Adres: M. Ferdinand Kieszkowski, 28 r[ue] Pouąuet de Villejust, [Paryż]. * Było to 22 III 1863 r. 2 Pogłoska mało wiarygodna. 3 Nie sposób dojść, o kogo chodzi. 41 Oświadczenie Józefa Grekowicza i jego oficerów, którzy podporządkowują się Rządowi Tymczasowemu [Kraków ok. 1 IV 1863] Deklaracja Niżej podpisany uznaję KCN działający obecnie jako Rząd Tymczasowy za najwyższą władzę narodową polską. Obowiązuję się w postępowaniu moim stosować się do ogólnych zasad wolności, równości i niepodległości, wypowiedzianych w odez- wie KC z d. 22 I 1863 oraz w odezwie Rządu Tymczasowego z d. 5 III 1863 r.1 Płk. Grekowicz, Jędrzej Łopacki mjr, Paweł Bielski mjr, Narcyz Figetti rtm., dowódca oddzielnej komendy2 WAP Kr., IT 415, k. 31, oryg., bifolium 21,5X 34,5 cm. Pieczęć 2-herbowa z koroną: Dyrekcya Wydziału Wojny. Deklaracja ta poprzedziła wystąpienie J. Grekowicza, zakończone 5 IV porażką pod Szklarami. * ,.Dokumenty KCN i RN”, s. 37—38, 56—58. 2 Jak świadczy przyłożona pieczęć, deklaracji tej żądał Wydział Wojny od Grekowicza powierzając mu dowództwo oddziału, z którym wkroczyć miał do Królestwa. 42 J. Siemieński wystawia list polecający ob. Leszkowi Sznaufertowi czynnemu przy transportowaniu przesyłek dla organizacji narodowej [Lwów] 3 IV 1863 Z upoważnienia Komitetu Centralnego jako Rządu Tymczasowego Narodowego komisarz pełnomocny delegowany do Galicji Wschodniej Nr 1. Wzywam uprzejmie obywateli Galicji Wschodniej, aby ob. Leszkowi Sznaufertowi1 udzielać chcieli wszelkiej pomocy czy to w podwodach, czy też lu- dziach lub innej, jakiej od nich zażąda przy transportowaniu naszych przesyłek. Komisarz Pełnomocny 49
BAN USJRR we Lwowie, zesp. Oss. 59781111, k. 29, oryg. na blankiecie. Pieczęć okrągła 2-herbpwa: Komissarz Jeneralny. 1 Por. dok. z 10 XI1863 r„ nr 153. 43 Stanisław Tarnowski do Hotelu Lambert w Paryżu. Sytuacja w Królestwie bez zmian. Aresztowania Kruszewskiego i Erlacha w Krakowie. Wyprawa Grekowicza Kraków 4—5 IV 1863 Na Wasze ostatnie wiadomości przywiezione przez okazję trudno inaczej jak okazją odpowiadać. Do tego czasu zresztą odebraliście już ustne wiadomości. Od tego czasu nic się nie zmieniło, przynajmniej nie na lepsze. Z najbliższych okolic nie ma nic do doniesienia, oddziały egzystują i kręcą się, faktu znaczniejszego żadnego. Na Litwie powstanie się rozszerza, to jest fakt — mówią o tym wszystkie listy pry- watne; szczegóły będziemy donosić w miarę, jak będą dochodzić. Z Królestwa jedna wiadomość pewna, to że rozkaz obchodzenia się łagodnie jest formą; rozkaz ten wydany był do jenerałów i komendantów, kiedy tymczasem do podoficerów i żołnierzy wprost przychodzą inne1. Wczoraj jeździł adiutant W. ks. [Konstantego] Komarowski na.całej linii kolei aż do granicy; wszędzie wojsko występowało, on oficerów odsuwał, a z żołnierzami po cichu konferował. W Radomiu Uszakow miał 8 jeńców —• telegrafował do Warszawy, co ma z nimi zrobić. Odebrał burę, że wie, że ma władzę w ręku, ale na ten raz przyszło ułaskawienie. Na to jeden z oficerów przed frontem powiedział mu, że zdradza, skoro nie każę rozstrzelać buntowników. Uszakow schował to do kieszeni. Zresztą o tym nie ma co pisać, bo jest w „Czasie”2. Wiecie z depeszy o aresztowaniu Kruszewskiego3 — powodu nikt nie wie, a kom- promitującego nic nie znaleziono; przypuszcza się denuncjację i żądanie Bałabinaa. Zatrzymany także pan Erlach pułkownik szwajcarski4 i z Królestwa kilka osób. b-Na liście tych mają być zatrzymani głównie mierosławczyki, ale Kruszewski to zły znak. Moskale wszystko wiedzą. Wielopolski wie o Pułkowniku3, więc strach, aby Bałabin nie zażądał jego wydalenia albo aresztowania. Nadróbcie z Metternichem. Oddziałów gotowych 3, dotąd nie przeszły6. Trudności dużo, ale i mazgajstwa nie brak. Duch słaby, ochota mała. Od wyjazdu Wysockiego7 tu spokojniej, ale we Lwowie gwałt8. Sapieha na gwałt posyła po Jordana. Pojadę tam z Koźmianem. Z Warszawy żadnych wiadomości o fuzji9. Spodziewają się kogoś lada dzień. Plater jedzie do Bukaresztu. Ważne jakieś wiadomości przyszły stamtąd do Lwowa: co, jeszcze nie wiem. Gałęzowski dziś przyjechał’1’, musicie wiedzieć z czym i po co. C-Węglińskia miał przed kilką dniami rozmowę z W[ielkim] księciem, w której tenże oświadczył mu, żeby nie rachował ani on, ani jego rodacy, na kongres lub interwencję, bo tak jeden, jak druga nie przyjdą do skutku; gdyby zaś nawet przyszły, to Rosja nie dozwoli nikomu, żadnemu mocarstwu, mieszać się w swoje sprawy10. Moskaloma odebrano podobno 3000 franków. Nowy oddział pod dowództwem Gregowicza ukazał się w Krakowskiem11 uzbrojony w sztućce i karabiny belgijskie; uorganizowany lepiej niż wszystkie dotąd, bez zawadzających furgonów. Żadnych wiadomości nie ma z Warszawy-012. B. Czart., rkps 5689jlII, k. 303—306, oryg. a Szyfrem. 0-6 Cały ustęp szyfrem. c-c Cały ustęp pisany inną ręką. 50
1 Nie było podobnego rozkazu wielkiego księcia o łagodnym obchodzeniu się z powstańcami. 1,, Czas” nie podawał w tych dniach żadnych informacji na temat gen. Gszakowa. W nr 77 z 4 IV 1863 r. podano jedynie wiadomość, iż komendant Modlina gen. Hagemann „odbierając jeńców przyjął ich w najbrutalniejszy sposób, a zwróciwszy się do kozaków złajał ich, dlaczego przyprowadzają jeńców i narażają na kłopot zamiast ich zabijać i zakopywać". Tę notatkę miał zapewne na uwadze S. Tarnowski. 3 W d. 3 IV 1863 r. * Franciszek Erlach przebywał w Polsce w nieoficjalnej misji wojskowej. Aresztowany w Krakowie, wypuszczony został na interwencję konsula szwajcarskiego i wydalony z Austrii. Po paru tygodniach powrócił potajemnie do Galicji i odwiedził kilka oddziałów powstańczych w Lubelskiem. 5 Z. Jordanie. 6 Mowa o oddziałach J. Grekowicza, S. Wierzbińskiego i J. Miernickiego. 7 Wysocki mianowany naczelnym wodzem sił zbrojnych na Rusi 26 IIIprzekazał funkcje dyrektora Wydziału Wojny I. Kruszewskiemu i udał się do Lwowa. 8 Aluzja do opozycji kół mieszczańskich we Lwowie przeciw komitetowi A. Sapiehy. 9 Negocjacje o rekonstrukcję Rządu Tymczasowego i umocnienie w nim elementu białego ciągnęły się do połowy kwietnia. Por. „Listy Kronenberga”, s. 61—99. to Por. relację o tej rozmowie E. Falbezena, 1IV1863 r. Raporty polityczne konsulów generalnych Francji”, Wrocław 1965, s. 368—369. 11 Oddział J. Grekowicza wyruszył z Krakowa 1 IV 1863 r., granicę austriacką przekroczył dopiero 3 IV1863 r., a 5 IV1863 r. poniósł klęskę pod Szklarami. 12 O wydarzeniach warszawskich Kronenberg dzień po dniu informował w Krakowie M. Waligór- skiego. Ten jednak widocznie nie dopuszczał agentów Hotelu Lambert do konfidencji. 44 I. Izbiński do Władysława Bramińskiego. Krytyka stosunków krakowskich. Złagodzenie zachowania się oficerów rosyjskich wobec powstańców. Sprawy organizacyjne Kraków 7 IV [1863] Hotel de Saxe He coBeiyto Te6e exaiB b KpaKOB. 3/aeci> operowane bcsx pacnpeii, cnjieiiieii h Heypsfljm. Hapofly MHoaceciBo. Kawa coseTyeT upyr npyry, a caM inwero He flejiaeT. HuKaKaa 3Kcne/imiHa b Flojitmy He moucct ynacTi>csr. PyccKHe 3opxo cjieflar, a MyatHKH H3BemaK>T. Hoesacaił b «epeBHK> h oamnaii hobłix h3bbcthm, PyccKHe cojinaTBi cflejiajiact MeHee jKecioKH, h6o o<J>ML(epi>i c pesoJitsepaMH b pyxax ocraHaBJiHBaiOT rpa6exn h flaate nojiynŁiH no3BOJieHiie HaKasbinaTt nami®. Komhtct, b kotopmm a HJienoM, opraHnsoBan npaBUJitHO. Azitm IIo- toijkhh Taioce npnHHT b Hanie oóipecrBo; He/jasno nociynjŁim laKace: 3>oyapfl EaepcKHH h CeMeHCKHH1. Ckb>kh KcaB[epnjo] BpanniiKOMy h I’aaen3OBCKOMy, hto na rpamiie apeCTOBaH hbkto c iiojibckhm nacnoproM, ho npnMeTM ero He cooTBcrcTBOBaJiH onucannio, *Ipe3 10 ,mieli s yesacaio e nopyieHHeM. I. Izbiński B. PAN, rkps 2326 I, k. 58, tłum, perlustrowanego oryg. Adres: Mr Ladislas Bromirski, r[ue] Caumartin 19, a Parts, 1 Sprawa niejasna. Nie znamy w ówczesnym Krakowie komitetu, do którego by należały wymienio- ne osoby, równie jak nieznany skądinąd Izbiński. Por. nr 68. 45 Stanisław Tarnowski do Hotelu Lambert w Paryżu. Klęska Grekowicza pod Szklarami. Aresztowanie J. Kurzyny. Wejście K. Ruprechta do Komitetu Centralnego jako TRN. Przygotowania zbrojne w Poznańskiem. Noty mocarstw zachodnich. Przybycie Berga do Warszawy Kraków 8 [IV 1863] 51
Chwytam sposobność, żeby Wam dać wiedzieć o naszych sprawach. O smutnym losie oddziału Grekowicza, który bez żadnego powodu przeszedł granicę austriacką, musicie wiedzieć — zresztą nie warto i mówić1. Nastała taka epidemia uciekinierstwa, że aż obrzydliwie — Daj Boże, żeby to obudziło reakcją w tych, którzy znowu wy- chodzą. Jest takich oddziałów parę gotowych — z Krakowa jeden ma wyjść w tych dniach2, z innego punktu w Sandomierskie inny dziś wchodzi3. Ale duch w ogóle słaby — moje zdanie osobiste, że nie podniesie się, jeżeli porządni ludzie nie wyjdą. Czy to na czasie, Wy tylko możecie sądzić, a przynajmniej lepiej jak my. O zamysłach J[ordana] nie wiem i nie pytam, bo go i ludzie, i nieznośne położenie aż zanadto męczą. Krzyk na niego i na nas powszechny, ale mniejsza o to. On chce być gotowym, ale czy ma jaką myśl określoną i decyzję stanowczo wziętą, nie wiem. W tej chwili jest we Lwowie, gdzie go na gwałt wezwano; zdaje mi się, że są wiadomości z Bukaresztu®, dokąd Tytan Poznański4 jedzie z pewnością, od wczoraj go wyglądamy. Mierosławski® podobno się stąd wyniósł przestrzeżony zatrzymaniem swojego Leonarda, przy którym i jakieś pieniądze znaleziono5. Od wypadku Krfuszewskiego]6 nie zaszło nic w tym rodzaju znaczniejszego, jednak trzeba być ostrożnie; nasz zapewne po powrocie tylko tędy przejedzie i będzie siedział w Wiedniu. O Komitecie Centralnym® tyle wiadomo, że jak się zdaje porozumieli się z białymi ale ci ostatni raczej niż oni ustąpili. Chcą żeby Bentkowski® objął sprawy zagraniczne®, i żeby dla jawności kontrasygnował tutaj ich akty® i dokumenty® — absurdum, rzecz nie do wykonania; zresztą o tym zapewne wprost macie wiadomości7. Z dość niejasnego listu zdaje się Ruprecht® wszedł w to; Bentkowski® naturalnie propozycji przyjąć nie może. Zdaje się, że im Mierosławski® i jakieś z nim układy i porozumienia jeszcze nie wyszły z głowy8. W Poznaniu atmosfera podobno podniesiona — 3 oddziały mają wchodzić9. Tutaj mówią o zatrzymaniu Skały10 *, skoro się pokaże, ale podobno przestrzeżony. Od kilku dni znowu od Was żadnej depeszy. Choć wiem, że nie możecie co dzień jednego powtarzać, ale mi to niemiłe, bo zaraz się niepotrzebnie co złego przy- puszcza. Donieście o wrażeniu, jakie zrobi list Zygmunta — dziś już wyszedł we wszystkich niemieckich gazetach przez niego posłany11. Co prawdy w nocie kolek- tywnej, o której Europa mówiła a za nią wszystkie inne niemieckie12. Listy warszaw- skie, z któiych biorę powyższe wiadomości, mówią o wyjcździe w. księcia i margra- biego do Petersburga jako o rzeczy prawie pewnej. Berg zostałby sam w Warszawie®. Ostatni ukaz jego dotyczący dość z tym koincyduje13. B. Czart., rkps 5689IIII, k. 307—310, oryg. » Szyfrem kryptonimowym. 1 Por. E. Kozłowski, „Wyprawy wojenne z Krakowa w r. 1863** [w:] „Kraków w powstaniu styczniowym”, Kraków 1968, s. 121—124. 2 Afoira o oddziale A. W. Mossakowskiego, który jednak przekroczył granicę dopiero 20 IV 1863 r. Wyprawa skończyła się klęską pod Jaworznikiem 24 IV 1863 r. 3 Oddział Andrzeja Łopackiego, który w sile 260 ludzi przeprawił się przez Wisłę koło Połańca 8 IV 1863 r. * Nie udało się rozszyfrować, kto kryje się pod tym pseudonimem. 5 Aluzja do „Nieboskiej Komeda”. Chodzi o J. Kurzynę, który został aresztowany w Krakowie 2 IV. Znaleziono przy nim około 23 tys. franków — fundusz powstańczy Mierosławskiego. Ten ostatni wyjechał do Paryża dopiero w początku maja. 6 Por. nr poprzedni, przyp. 3. 7 Por. tamże, przyp. 9 i 12. 8 RN prowadziłw tym czasie bezowocne rozmowy z Mierosławskim za pośrednictwem!. Maykow- skiego. 9 Mowa o oddziałach E. Taczanowskiego, E. Faucheux’a i L. Younga de Blankenhcima. Wpołowie kwietnia wkroczyły one Kaliskie. 1° Pseudonim nie rozszyfrowany. 52
11 Mowa o liście otwartym Zygmunta Wielopolskiego, który wyzwał na pojedynek ks. Hieronima Napoleona za jego obraźliwe dla margrabiego wystąpienie iv senacie francuskim w d. 17 111 1863 r. w sprawie polskiej. Por. „Czas”, nr 80 z 9 IV1863 r. 12 Do wspólnej noty Francji, Anglii i Austrii w sprawie polskiej nie doszło. Wręczone zostały iv Petersburgu jednocześnie 17 IV 1863 r. 13 28 HI 1863 r. Berg został mianowany zastępcą lv. ks. Konstantego jako głównodowodzącego >v Warszawie. Berg przybył do Warszawy 5 IV. Wielopolski odszedł ze stanowiska dopiero w lipcu, Konstanty we wrześniu 1863 r. 46 Stanisław Tarnowski do Hotelu Lambert w Paryżu. Donosi o sytuacji w Królestwie Polskim i na Litwie, skarży się na brak wiadomości z Paryża [Kraków] 9 [IV 1863] Dzisiejsze listy z Warszawy potwierdzają to — Berg przyjechał, przyjmował oficerów i dziękował imieniem cesarza za zachowanie i waleczność wojska. Nominacja jego dotąd nie ogłoszona, ale w Warszawie wierzą w wyjazd w. księcia i margrabiego1. Pytają się tylko, którędy pojadą, bo droga przez Litwę niepewna. Te same listy mówią, że tam powstanie rośnie, że chłopi palą cerkwie prawosławne, że gwardie z Carskiego Sioła dostały rozkaz na Litwę, a wojsko z Królestwa ma się tam także ściągać. Może to przesadzone, ale nie sposób, żeby było zupełnie fałszywe. Od 8 dni nic od Was, oprócz jednej nie znaczącej i jeszcze wywołanej przeze mnie depeszy. Tymczasem wszystkie niemieckie gazety trąbią o jakiejś burzliwej scenie między Cesarzem a Budbergiem2. Donieście przynajmniej, co w tym prawdy i z ja- kiego powodu zaszła? Mówią także o nocie kolektywnej, o konferencjach w Wiedniu3, a Wy nic? Dawajcie wiadomości jak najczęściej, bo nam to koniecznie potrzebne. Czy pan Gustaw4 dojechał szczęśliwie, czyście odebrali nowy słownik?5 Co pocznie ks. Napoleon, cesarz, ambasada i dzienniki wobec ogłoszenia listu wielkiego Zygmunta we wszystkich gazetach6 — może nam niechcący odda usługę jak Bismark? Nie widziałem jak żyję nic tak abgeschmackt jak ten list. Bentkowskia odrzucił niedorzeczne propozycje7. Zapewne podniesiecie artykuł „Dziennika Poznańskiego” przeciw Mierosław- skiemu, czego głupi „Czas” dotąd nie zrobił. Zapewne odebraliście nowy słownik. B. Czart., rkps 5689)111, k. 311-312, oryg. * Szyfrem kryptonimowym. 1 Por. nr poprzedni, przyp. 13. 2 Budberg protestował wobec cesarza przeciw gwałtownej antyrosyjskiej mowie ks. Napoleona z 18 III w senacie. Napoleon III w odpowiedzi odwołał się do swego listu do ministra Billault, ogłoszonego w „Monitorze” z 22 III. W liście tym cesarz udzielał poparcia dla bardziej powściągliwego kursu iv sprawie polskiej, jaki zaprezentował Billault w tejże debacie. 3 Do konferencji iv Wiedniu podówczas nie doszło. Wymiana zdań pomiędzy Austrią a Francją toczyła się drogą korespondencyjną. * Findeisen. 3 Tj. szyfr. 6 Por. nr poprzedni,, przyp. 11. Incydent zakończył się pojedynkiem Z. Wielopolskiego z Ksawe- rym Branickim. 7 Zgody na kontrasygnowanie rozporządzeń RN; por. nr poprzedni. 47 Nominacja Michała Domagalskiego na tymczasowego dyrektora Wydziału Wojny Kraków 10 IV 1863 53
Komisarz pełnomocny Rządu Tymczasowego Ze względu na okoliczności obecne1 upoważniam płk. Michała Domagalskiego do tymczasowego zarządu Wydziału Wojny2. Elżanowski WAP Kr., IT 415, k. 75, oryg., 14,5 X 22,5 cm. Pieczęć 2-herbowa: Komissarz Pełnomocny Rządu Narodowego. 1 Idzie o aresztowanie dyrektora Wydziału Wojny, I. Kruszewskiego 3 IV i jego zastępcy W. Bentkowskiego 8 IV. 2 Funkcje te Domagalski pełnił zaledwie kilka dni, wobec zlikwidowania krakowskiego Wydziału Wojny przez RN już 15 IV. 48 Henryka Chwalibogowa do Henryka Dembińskiego. Powód aresztowania gen. Kru- szewskiego. Pogłoski o Wielopolskim i w. ks. Konstantym Kraków 13 IV [1863] KpyiueBCKHH renepan naxo,HHTCs non crpoiuM apecTOM u flaxe Mne ne jyo3- BOJLHJUI C HHM BMpCTLC>I. KaSCCTCH, CMy HpHKaJKyT BO3BpaTHTŁCS B EcjIMTIKI. FoBopMT, hto b KapMarre ojmoro micypreHTa Hanunt o4>nn;epcKyjo HOMMaunio (nHnjioM), noniincannyio KpyineBCKHM, KaK bochhmm mhhhctpom1. Ero apecry cnocodcTBOBana TaK>Ke ero scena, KOTopaa cKaaajia, hto jihiiiht ce6a 5KH3HH, eejin KpymeBCKHii se npHMer oTKphno ynacTasi. Bnepa a Bnjieaa Mile Walewska, KOTopas 6wia b CyzejinCBC. Ona 6wia b BapinaBC y BeJtenojibcKoro n rosopm, hto AjieKcan/tp BejienojiBCKHM tojibko p:iw wtay cnysattT, ho hto oh npeflaH peso- JltOHHH H TOJIBKO OHCHB ÓŁICTpO /ICłłCTBOBajr. Bce OTKHpaiOT, HTO B. KH. KoHCTaHTHH SyaeT BHue-poHeM [.s] ITojitniH2. flaS Bor, hto6 o6mire oscu/iaHM c6mjihci> h no- JIOJKHJIH KOHCH 3TOMy KpOBOHpOJIHTHIO. B. PAN, rkps 23261, k. 15, tłum, perlustrowanego oryg. Adres: h Mr le Comte Henri Dembiński, 13, Oratoire du Roule, i Paris. 1 26 III1863gen. I. Kruszewski stanął na czele Wydziału Wojny RN, tymczasowo urzędującego w Krakowie. Por. „Dokumenty Wydziału Wojny”, s. 138—140. 2 Pogłoski te, wychodzące z obozu białych, dałoby się zaliczyć do tzw. pobożnych marzeń. 49 Ludwik Osiński do Karola Borkowskiego. Sytuacja w Krakowie. Charakterystyka aresztowanych: Chrzanowskiego i Prendowskiego. Represje austriackie. Śmierć Bobrowskiego. Agent rosyjski Rychter. Pogłoski o Langiewiczu. Pope Hennessy w Krakowie Kraków, na Piaskach, chez Mr Wiszniowski 20 IV [1863] JlK>6[e3Hi,m] 6paT Kapn! CornacHO Hamero ycjioBHa, aaKJHOHCHHoro b Ilapnace irpcn oTtesflOM b Kpa- kob, s 3jiecb bcc hchojihhji. T/ic HaxoflHTC« BticoitKHH u hto /reJiaeT, mhc He 6mjio H3B6CTHO, HO TenCpi, OH CKpŁlBaeTCH BO JIhBOBC1. MnpOCJlaBCKHH B KpaKOBe, TaKxe KOMMHceap HapoflHoro npaBHTejiBCTBa Ejn>xaHOBCKmł CeBepHH b KpaKOBe 54
Ha CjiaBKOBCKoit yjiHne, Hotel Saski. 3flecu HacTOsnyiii BaBH ioii. )Jy3Jin, apecTBi, ihiihohctbo. HecMOTpa Ha oto, nonBCKoe fle.no ne naflaer. Mojioflbie jhohh ropST iicrepneiweM, tojibko iieflocnaTOK opyacns u HasaJitHiiKOB. 3/iccb apecroBaH Xp5KaH0BCKHH, cmh 6paTa renepana 1831 r., 06 kotopom mchsi hsbccthjih, hto oto BnojiHe flOCToiiHMH yenoneK, c 6oju>moH aneprneH — oh ace npeanflCHT Komh- TCTa peBonionHOHHoro. Kor/ia JbiHreBHH npoBoarjiacnji ce6a flmcraTOpoM, oh . esflHfl b Jiarept b bochhoh <])opMC h yTBcpflun ero fliiKTaiypy. Xp>KanoBCKHu yn- paBJHUI H BoeilHHM MHHHCTepeTBOM1 2. TellCpB BCC H3flCp>KHBaiOT H fleHBFH, H Cla- paima, hto6łi ocboSoahtł XpxaHoncKoro H3 apecra (oh óojimhoh hpotmbhhk MHpoejiaBCKoro). 3fleci> apecrouan TaioKC ren. KpymeBCKHtł, TaK»e mhojkcctbo HOMemHKOB H3 KpaKOBa, JltBOBa, rajinifliH h flaace H3 Hojimiih, mhoikcctbo ,nyxoBHMx, npenaTOB h eaceflHCBHo petniayioT MOHacTtipu, koctcjim, otbjih h qacr- Htie flOMa. 3tot flecnornsM Hanajica co BpeMCHH nopaxcHna nncypreiiTOB u na- fleiiaa JlanreBHHa. Hpesuje nyGnHHHO b KpaKOBe (JopMHpoBajiHcr. orpanw n yxo- fliuiH b Uojibujy c opy>KHeM b pyxax — Htme naTpyjin xohst no ropofly hhcm h hohmo n apecryioT BcstKoro nofloapHTejiŁHoro. Ha »rejic3Hoii flopore apecTOBaH TatCKC npeHflOBCKHH C MHKOJlOBCKOrO [.?] C Ko6MJIJIH. 3t0 HejIOBCK OHCIIb 3Hep- fhhcckhh, KotopŁiH b nepBbrii flCHB pcnomoflUH c 22 Ha 23 I cpaacajics b IHufl- jiOBnyts]3. Oh caM BHHOBaT b otom, h6o exan nepeoflCTbiB JiaKeeM u roBopuJi no <])panfly3CKH. Ha zihhx fibuia flya.nr>, na KoropoH y6m CretjiaH Eo6pobckhh, oqenE> flocToiiHbtH hjich KoMHTeTa4. PeaKuna Gepei aepx. HanajiŁCTBO peBOJiio- flaoHuoc TJiyno ycTpocHo, nopanKa HHKaKoro. Mi-rpocjiaBCKiw BtMeeT 3jjecb mhofo npOTHBHHKOB, OflHaKO MHOFO H HapTH3aHOB, KOTOpŁle BO3JtaFaK>T Ha H6FO 6ojn>- inne HaflejKflŁi. MaraaTŁi ero He TepnaT. Ckomopobckhm H36paH tbhhmm aren- tom h flOJi/Kcii 6łiji ycxaTB b Bapmasy, no flo chx nop cnflHT b KpaKOBe. Ełiji 3fleCŁ KaKOM-TO O(|)HflCp H3 pyCCKOFO BOHCKa, rperOpeBHH [5.], KOTOpOrO Xp»aHOB- ckhh H36paji HaaajiŁHHKOM He6ojii>inoro oipafla, ho nocjie 6htbm nofl Hbtng- pawn oh 6exaji 3a rpamifly h apecTOBan aBcrpnititaMn, nocne cnosa ornpaBHJica b HoJibtuy h CHOBa 6e»aji b KpaKOB5. PeaKflHa npoHHKJia flaace u b Komhtct, hto HpesBMHaHHO nopTHT flejio. Eh BapmaBŁi npH6t.ni ctofla huhobhhk nojiimnu Phx- Tep, uhihohom I Kjiacca, oto tot caMMił, KOTOpKrił pacKptiJi /jeno X. Stnigicnne- go [?]6. npOTHB Hero cocTaBjtseTCH yace complot. Mile HycTOBoiiTOBHa BMecre c JlHHreBHHeM, roBopHT, npoHMKJtu cnosa b nojrbniy7. JIsHreBHH hociit flpyroe niw. 19 IV b BocKpcceHHe, sarrejin KpaKOBa najra o6efl r-ity Pope Hennessy, ko- ToptłiS 3flect> npnótiJi h mcmbci y rpa<])OB Hotohkhx. Foboph.th pean no-nojiŁCKu n no-aHFJiHHCKH h noflapHJiH eMy 6oKaJi cepeGpaubTii, BenHKOJicnHOH ot/jcjieh, ocŁtrranHBrii MoneTaMH 1830 rofla. Oh FOBOpHji ot hmchb Bceii Ahtjihh, hto ee jKenanneM cctl ocBoGoflirn. Hojamy h flati cjiobo OKpyscatoimtM, hto k HOBOMy rofly Hojibma 6y/icr CBoSoflHa8. B KapnaTax npHTOTOBjwtOT orpaflu cipejtKOB h 2 TpaHcnopTa opyacJM. Konnio otofo nncbMa npomy cooGihhte A. H.9 n npo- cirrb ero o BŁicbuiKC fleirer, h6o 3necr. b KpaKOBe floporouH3na neoótiKHOBeHHaH. OCHHCKHH (Louis) B. PAN, rkps 2326 I, k. 163—164, tłum, perlustrowanego oryg. Adres: Mr Borkowski (Charles), 14 rue du Havre Batignolles, a Paris. Dopisek Balaszewicza: Usbccthsi ot Moero areura Hpe3 Ch[arles] Borkow[ski] no yKanatmowy ajtpecy. 1 W końcu marca 1863 r. gen. J. Wysocki został powołany na naczelnika wojskowego ziem ruskich. 2 Chrzanowski nie był ani członkiem Komitetu Galicji Zachodniej, ani Wydziału Wojny. Odegrał Jednak, Jako współredaktor „Czasu", duża rolę przy montowaniu dyktatury Langiewicza. 3 W bitwie tej uczestniczył Jan Freudowski. Aresztowanie jego było krótkotrwałe. Por. J. Freu- dowska, „Moje wspomnienia", Kraków 1962, s. 138. 4 Fatalny pojedynek S. Bobrowskiego z A. Grabowskim miał miejsce w Łaszczynie 12 IV1863 r. 5 Mowa o J. Grekowiczu’ po niefortunnej bitwie pod Szklarami 5 Bz 1863 r. odebrano mu dowództwo. W czasie pisania niniejszego listu współpracował z Mierosławskim. 55
6 Augustyn Rychter denuncjowal Ściegiennego w 1844 r. Był wówczas rządcą^ służbę w policji podjął dopiero po tym fakcie. 7 Pogłoska bezpodstawna. 8 J. P. Hennessy, poseł do Izby Gmin z Irlandii, był przyjacielem Polski i współpracował z Hotelem Lambert. Jego wystąpienie nie angażowało, rzecz jasna, rządu brytyjskiego. 9 Osoba nie rozszyfrowana. 50 Z. R. do Józefa Ratomskiego. Pogląd na amnestię carską. Bankiet ku czci J. P. Henne- ssfego. Pojedynek Z. Wielopolskiego . Kraków 20 IV [1863] AMsacTkLii 3«ęcb npon3Bejia nenpiMTHoc BnenaTJieHHe1. Hukofo He yno- MerBopn.ia ona, tojibko BosSyzjujia SHeprmo pesojiioipin. KpaKOB chobb onycreji. Mojiojjeacb bch 6cxht b HoJimiy, htoBbi Bcryimn. b HOBbie 6mtbbi. Apecrbi 3/iccb npojiojDKaiOTCM, HecMOTpM Ha 3T0 flyx ciŁJibHbiii h aHepraa 6ecnpHMepHaa. 3jjecb yace HecKojibKo flHea Hennessy, BHepa eMy flaH 6bpi o6ejj. IL h Mbiuejib- ckhh ÓejitiKc 6mjih xo3»eBaMH o6e.ua. Bonee 100 jihh npticyTCTBOBa.iH b Hapon- hmx KocTłoMax. Ewy npezpioaMJiH Ba3y oci.rnannyio MoneTaMH. Jleon2 roBopHJi no-aHTJiHHcKH, renpHX Wodzicki no-nojibCKH h JTynnan Ccmhhckhh Hponeji cthxm, hm Ha 3tot cjiynaii HanHcanHbie (KOTopbie npHJioaceHM 3flęcb, ho hc 3aK.ito- Haior oco6eHHoro Hmepeca). Hennessy roBopm 2 pasa c 6ojibinoii nnepraeii. B Hcxofle o6e«a co6panocb HecKojibKo tmchh nyOjiMKH npe/i oKoniKaMH, KOTopaa rrpHBeTCTBoBaJia ero rpnKaMH h aBCTpnficKHe riarpyjiH H3 yBaacenas k amin- sraHHHy ne cmcjjh pasoraarb stoh zieMOHcrpaiiHH. OneHb acajib, hto Hennessy He 3HaeT jjpyroro S3ŁiKa Kpobie aHTJiHHCKoro. Hro roBopsT o nyajiH CnrasMyiw BeJienonscKoro, npmwji jim oh, hjih hct3. CrpasHo, CHrH3MyHfl oaeHb HejibHbrił hcjiobck h fljia nac oieHB Heo6xoHMMbiii. Bepno re6e H3BemajiH, hto Csanflep co bccmh 'DienaMH CBoero ceMeiłcTBa u c mo- Jiofleacbio MMeji oiupaBirrbcs b nyrb4. Oh motkct Sbrrb nojieseH. Mohm MnenneM, hto nocne 13 V npeSbiBaane b Hortbine 6y/iCT ohchb onacHoe h nosroMy Ha;jo6no npMHHTb Mepbi. TeH. KpymeBCKHii zio cnx nop b 3aMKe, hto Mens Kpattne 6ec- HOKOHT. Tboh 6paT Z. R. B. PAN, rkps 23261, k. 179, tłum, perlustrowanego oryg. Adres: M. Joseph Ratomski, a Paris, Passy, rue Ńotre Damę 25. 1 Ukaz Aleksandra U z 12 W1863 r. udzielał amnestii wszystkim powstańcom polskim, którzy złożą broń do 13 V. 2 Zapewne Skorupka. 3 Z. Wielopolski wyzwał na pojedynek ks. Napoleona Bonapartego w odpowiedzi na jego ubliża- jące odezwanie się o A. Wielopolskim we francuskim Senacie. Wyzwanie podjął w imieniu cesarskiego kuzyna Ksawery Branicki. Pojedynek (bezkrwawy) doszedł do skutku w Paryżu, w maju 1863 r. 4 Nie wiadomo, o kogo idzie, być może źle odczytane nazwisko. 51 Ludwik Wodzicki do Hotelu Lambert w Paryżu. Dwuznaczne zachowanie się Waligór- skiego. Intrygi Rochebrune'a i Mierosławskiego. Pope Hennessy w Krakowie. Brak środków finansowych i represje austriackie Wiedeń 22 IV 1863 56
'Wyjechałem był wczoraj z Krakowa w interesie możliwego cofnięcia rozporządzeń, jakimi od niejakiego czasu burzą chłopów w Galicji; komunikuję Wam kopię listu, któren sobie kazałem napisać, a w którym opisana rzetelna prawda; może i w Paryżu będzie można, zrobić z tego użytek1. Tasio Sanguszko, którego prosiliśmy, aby do Was zawiózł listy, opowie Wam także postępowanie policji krakowskiej z Francuzem le Cu de Montbel. Wracając do listów, które mi Sanguszko oddał nie zapieczętowane, muszę na- przód nacechować różnicę zapatrywania się w kwestii Waligórskiego od tęgo, co Staś napisał2: Różnica, sądzę, nie tyle w treści jak w formie, gdyż zdaje mi się, że list inaczej był pomyślany, a inaczej po napisaniu rzecz przedstawia. Otóż mnie przynajmniej nie idzie o kwestię kompetencji nas lub jego lub solidarności mniej lub więcej szerokiej, idzie mi o zaufanie większe lub mniejsze, jakie w nim pokładać można. Człowiek, któren był urzędnikiem policji pruskiej3, potem agentem Tellusa4, później starał się o urząd u Margrabiego, a na koniec przyjmuje posadę od RN5, zasługuje, aby się dobrze zastanowić, nim się go obdarzy zupełnym zaufaniem. Mam przekonanie, że zarzut szpiegostwa, którym go z różnych stron częstowano, jest przesadzonym; jest to po prostu chorągiewka, która się w tę stronę obraca, skąd wiatr zawieje, i w danym razie dla korzyści zawsze gotów przejść do obozu przeciwnego. Takiemu człowiekowi prawdziwie ważnych tajemnic nigdy bym nie powierzył, chociaż dla zużytkowania go zawsze można go utrzymywać pozornie w roli pośrednika. Z Warszawy mamy pewne wiadomości, że w całym RN nie mają do niego żadnego zaufania, jedynie tylko Kronenberg twardym postawieniem ulti- matum utrzymuje go dotąd. Za kilka dni będziemy mieli odpowiedź na propozycję stosunków bezpośrednich między nami a RN6. Piszę do Was wprost, Rochebrune jest największy i najszkodliwszy blagueur, jakim mogła nas skarać opatrzność. Zachciewa mu się naczelnego dowódcy i podkopuje wszystko, co tej mrzonce sprzeciwiać się może7. Krzyczy, narzeka, demoralizuje, a tak niezgrabny, że wszystkich Francuzów, jakich mu przysyłacie, zabiera mu Mierosławski. Żeby nie pewne imię, jakie sobie zrobił we Francji, byli- byśmy go od dawna wypędzili, tak jeszcze tergiwersujemy, ale skoro się miarka przebierze, się przekonamy, że szkoda, którą robi w kraju, jest znaczniejszą od złego wrażenia za granicą, będziemy musieli zerwać. Mierosławski widząc, że między Polakami stanowczo już partii sobie nie zdo- będzie, wszelkimi siłami poluje na Francuzów, poi ich szampanem i oprócz kilku wyjątkowych wszystkich do siebie przeciągnął. Dopomagają mu do tego pp. Maison i Rolland8 wszelkimi siłami. Wszystkie więc Francuzy, jakich bez wielkiego wyboru przysyłacie, to sukurs dla Mierosławskiego. Zlecenia, jakie mi dał gen. Zamoyski co do Hennessy'ego spełniłem literalnie; był przyjęty z owacjami, dano mu bankiet, panie ofiarowały album, a nawet, czym był bardzo rozczulony, ulica go aklamowała9. Bardzo zdaje się poczciwy Anglik i przeciwnie jak Oliphant wszystkiemu wierzy, co mu powiedzieć. Nie wiem, do jakiego stopnia jednak można go brać na serio w polityce; od wszelkiego wypadku komunikuję Wam, prosząc o nierozgłaszanie, iż w wielkim sekrecie pytał mi się, jak byłaby przyjęta w Polsce myśl kandydatury ks. Alfreda, którego dzieci byłyby wychowane w katolickiej wierze. Powiedziałem mu co prawda, że byłaby to kandy- datura najpopularniejsza w całym kraju. Na zapytanie moje, czy to myśl czysto jego, czy już była podniesioną w rządzie, choćby jako przypuszczenie, odpowiedział, że podobna myśl nie mogłaby nigdy wyjść z Anglii, ale za inicjatywą cesarza N[apole- ona], że jest pewnym, że wtedy byłaby gorąco przyjętą, że na koniec jest to jedyna kombinacja, która by mogła usunąć rywalizację, jaka dotąd przeszkadza Anglii i Francji do podniesienia kwestii niepodległości Polski. Potem o całej rozmowie prosił o absolutny sekret. Gdyby H[ennessy] był istotnie człowiekiem politycznym, uważałbym rozmowę tę za bardzo ważną; [na] mnie jednak zrobił on wrażenie 57
poczciwego utopisty, któren sobie taki projekt wysnuł z własnej głowy; w każdym razie dobrze Wam będzie wiedzieć o tym. Odczytawszy ten list proszę, aby był zaraz spalonym, jak go ks. Włfadysław] jenerał, i Klaczko przeczytają, gdyż co do Wfaligórskiego] jak i Hennessy’ego nie życzę sobie, aby osobisty mój sposób zapatrywania pozostał w archiwach. Powstanie prawdziwie i znacznie rozszerza, walczących jest 3 razy tyle co za dyktatury, a dziś już jako pewnik uważać można, że do twardej zimy wszystkie usiłowania Moskali spełzną na niczym, aby powstanie stłumić. Jaki jednak może być punkt wyjścia, jeżeli nie przyjdzie do interwencji zbrojnej, nie pojmuję, gdyż dzisiaj można serio postawić, co się dawniej dla blagi mówiło, że przed półśrodkami broni nie złożą. Brak okropny pieniędzy. Komitet krakowski wydał już z 300 000 fi., co na biednych 5 cyrkułów10 jest niezmiernie ciężkim. Posyłam list do księcia d’ Harcourt1 *, podpisany przez komitet lwowski, gdyż nazwiska bardziej będą Fran- cuzom znane; proszę zaraz po przeczytaniu przez nich listu podpisy odciąć i spalić. Pieniędzmi zaś mają się obydwa komitety podzielić. O sytuacji w Wiedniu niewiele do powiedzenia; tak zapamiętale milczą, że ks. Leon wiadomości o Austrii tylko przez Paryż dostaje12, tu ich zaś konstatuje. To jednak pewne, że w Galicji coraz większy terroryzm, chłopi wszędzie poburzeni dopuszczają się nadużyć, a o stanie oblężenia coraz głośniej przebąkują. Wasz całym sercem Wodzpcki] B. Czart., rkps 56891111, k. 363—368, oryg. 1 List ten z 21 IV', por.„Polska działalność dyplomatyczna”, t. II, s. 47—48. W. Czartoryski udzielił go w odpisie ambasadorowi R. Metternichowi, w związku z czym Mensdorff -Pouilly otrzymał z Wiednia stosowne instrukcje i już 3 V wydał zarządzenie, które ograniczało działalność chłopskiej policji drogowej. 2 Por. list S. Tarnowskiego do Paryża z 20 IV1863 „Polska działalność dyplomatyczna”, t. II, s. 47. Krakowscy korespondenci Hotelu Lambert czuli się dotknięci, że Waligórski dzięki poparciu Kro- nenberga od czasu dyktatury Langiewicza korespondował na własną rękę z Paryżem. Por. m.in. jego pis- mo z 21 IV, B. Czart., rkps 5685, k. 355. 3 Waligórski wyszedł ze służby pruskiej w Berlinie po kilku latach z tytułem „referendarza Rejen- cji” około 1860 r. 4 Tellus — bank ziemiański założony w Poznaniu. M. Waligórski był pracownikiem tego banku w latach 1861—1862. 5 Waligórski nie piastował wtedy ani później żadnych funkcji z ramienia RN. 6 Por. niżej pismo S. Tarnowskiego z 1 V 1863 r., nr 54. 7 O ówczesnych roszczeniach Rochebrune*a por. „Dokumenty terenowych władz wojskowych”, s. 128—132. 8 Por. o nich I. Koberdowa, „Akta sprawy Amadeusza de Rollanda, jednego z organizatorów Legii francusko-włoskiej w powstaniu styczniowym” [w:] „Teki Archiwalne”, Warszawa 1961, z. 7, s. 401-520. 9 Bankiet ów odbył się w salach resursy mieszczącej się w pałacu „Krzysztofory” 19 IV1863 r. lo Kraków, Wadowice, Nowy Sącz, Bochnia i Tarnów. 11 Stal on na czele komitetu francuskiego, zajmującego się zbieraniem składek na rzecz Polski. 12 Leon Sapieha. Por. jednak listy jego do Paryża z 19 i 23 IV1863 r. „Polska działalność dyplo- matyczna”, t. II, s. 45—50. 52 Ludwik Wodzicki do Hotelu Lambert w Paryżu. Aresztowania ochotników francuskich ignorowane przez ambasadę francuską w Wiedniu. Pcha podróży Hennessfego. Zamiar wycofania się ze służby dyplomatycznej Wiedeń 23-24 IV 1863 58
Pułkownik1 podjął się uwiadomić Was o wszystkim co dotyczy sprawy naszej. Z mej strony przesyłam tylko ppis postępowania policji krakowskiej z bardzo po- rządnym a serdecznie naszej sprawie oddanym Francuzem2. Jest on zapalonym legitymistą, służył w żuawach papieskich i akto wie, czy zdecydowany kolor legimi- stowski nie przyczynił się do zupełnego lin de non recevoir que F Ambassade Franęaise a oppose a ses justes reclamations. a Ludzie z wpływem u dworu a zaznajomieni z am- basadami, do których się udałem w tej mierze, odpowiedzieli, że w sprawę pomiędzy ambasadą francuską a francuskim poddanym mieszać się nie mogą, że to mogłoby zwichnąć ich stosunek z Gramontem. Gdyby można było z całą historią tą oprzeć się o Drouyn de Lhuysa i wydostać skazówkę do postępowania z Francuzami, tymi przynajmniej, którzy mają regularne paszporta, byłoby dla nas korzystnym. W ogóle postępowanie rządu austriackiego w Galicji, o którym szczegóły prze- słałem Wam przez Sanguszkę3, a przy tym zupełne ignorowanie krzywd wyrządzo- nych Francuzom przez ambasadę, słusznie czy niesłusznie ks. Leona np. pesymistycz- nie usposabia. Widzi on w postępowaniu rządu austriackiego zwrot w polityce, a w miękkości ambasady brak powziętej decyzji. W ogóle jednak wyznają, że tutaj on abuse a ce point du silence, że tylko przez Paryż można się o usposobieniu Wiednia dowiadywać. Chciałbym jeszcze wyjaśnić pewną skazówkę posłaną wczoraj w liście Pułkow- nika4. Fr[anciszek] Łubieński wracając z Paryża utrzymuje, że dano mu tam do zro- zumienia, jako podejmuje się roli kuriera, tylko aby się nie bić, i wskutek tego wy- powiedział nam posłuszeństwo. Otóż my takich Łubieńskich ciągle na wszystkie strony do posyłek niezbędnie potrzebujemy, nie zrażajcie ich tedy, bo jakby ich zabrakło, a trzeba samemu jeździć, cała robota mogłaby ustać. Hennessy był wczoraj u cesarza5, o ile jednak miarkować mogłem, rozbiła się cała rozmowa na tym, że cesarz bardzo mało umie po angielsku. Hennessy jak dziecko cieszy się przyjęciem w Krakowie i jedzie doskonale usposobiony. Wczoraj przesłałem bliższe szczegóły rozmowy, jaką przedtem z nim miałem6. Wiadomości z teatru wojny dziś nadeszłe są bardzo dobre, ilość oddziałów wzro- sła, a w Kaliskiem istotnie chłopi łączyć się poczynają. Z wysokim szacunkiem i szczerą przyjaźnią Lud[wik] W[odzicki] Wiedeń 24 IV 1863 Gdyby nie pewność, że za 2 tygodnie, a najdalej za miesiąc, wyruszymy w pole, co więcej warte dla mnie jak każde szamotanie się na innym polu, widzę, że stanowisko w Wiedniu można by spożytkować. Trzeba by mi tylko dobrej introdukcji do amba- sad, gdyż na stosunki ze sferami rządowymi daje się zużytkować ks. Karol Jabło- nowski. Gdyby jednak otrzymanie takiego listu wymagało czasu lub zachodu, nie warto, gdyż jak wspomniałem za 10 dni najdalej wyjadę urządzić interesa w domu i ze służbą dyplomatyczną, da Bóg na dłuższy czas wezmę rozbrat. B. Czart., rkps 5689/III, k. 379—382, oryg. a~a W oryg. podkreślone. 1 Zygmunt Jordan. 2 De Montbel. Por. list L. Wodzickiego z 22 IV 1863 r., nr 49. 3 Por. wyżej nr 51. * List Jordana z 22 IV1863 r. B. Czart., rkps 5689, k. 361. ’ Franciszka Józefa. 6 Por. list L. Wodzickiego z 22 IV 1863 r., nr 49. 1 — Galicja-. 59
53 NN do Aleksandra Przeździeckiego. Nieudane wyprawy z Krakowa do Królestwa. Austria byłaby skłonna pomóc powstańcom, gdyby ci działali energiczniej. Represje austriackie zostały wywołane napadami na rzekomych agentów rosyjskich w Krakowie. Pogłoski z Kaukazu Kraków 25 IV [1863] 3apeM6cKuił b KpaKOBe. Oipstuti nucypreuTon o6xoflar OiłpoB. 3flect <J>opMii- pyioTca nocToamo inaiiKii, KOTOptie npoóeraiOT b Ilojitmy h Hasa# BO3Bpanja- iotcs1. 3to 6ojn>me Bcero pasflpaacaeT aBCTpnii[cKoe] npaBHTejincTBo. Oaho oaacHoe Jinpo Mae npaMO cKaaaJio; ecjrn 6łi hojisikm c<j>opMnpoBa.TO 3jjeci> oTpsa xoix b 40 000, to Abctpim pazia. 6bi flaace opyaaae npoiMB Poccbm, ecjm 6łi 6wia ysepena, hto oth inanKH He BO3Bpaiinca oCpanto b Tajiarpiio. IIojimieiicKHe MepH ycmmBaioTCJi BCJieflcTBne nananenna Haniu* na «eiiCTBHTejii>HMx hjih mhh- młix pyccKHX areHTOBj BCJicflCTBHe aroro ycHjieHti naTpyjiH. KpymeBCKn ii n Xpa:a- hobckmh eme no« apecTOM2. MnpocjraBCKnn oTiipaiwJi 6 Heji[oBex] b KoHcran- THHonojit fljia ycipoiicTBa TaM oTpa^a, c kotopbim acejiaeT iiwcjiaTB HapnepKoro Ha KaBKa3, rae, KaK roBopaT, pyccKHx chjibho hoóhjih h 3HaHHTejn>Haa napraa aepKecoB cHOBa cocpe«oToHHJiacb, nwea bo rnaBe cBoeii necKOJitKO namnx. 9 IV H3 AHaTOJiHM oinpaBJieni.i TypeHKHM npap.Hre.n.crBOM 2 Kopa6jia c opyameM h nopoxoM nepKecaM. PyccKaii h Ajiumobhh, atjMOTaHTBi HaihcoBCKoro, onipa- BHJIHCb C 3THM TpaHCHOpTOM3. (Iter) sic! B. PAN, rkps 2326II, k. 31, tłum, perlustrowanego oryg. Adres ', a Mr le comte Alexandre Przeź- dziecki, a Nice, villa Desanges. 1 Mowa o wyprawach I. Grekowicza i A. Mossakowskiego', pierwszej zakończonej 5 IV klęską pod Szklarami, drugiej 24 IV pod Jaworznikiem. 2 Gen. Kruszewski został aresztowany 3 IV, Chrzanowski 11IV1863 r. 3 Informacja bałamutna. Wysyłkę broni dla walczących z caratem górali zachodniego Kaukazu organizowali w Turcji agenci Hotelu Lambert, korzystając z subsydiów angielskich. Transport dotarł na miejsce dopiero w sierpniu 1863 r.', por. L. Widerszal, „Sprawy kaukaskie w polityce europejskiej w latach 1831—1864”, Warszawa 1934, s. 198—199. 54 Organizacja opieki lekarskiej nad rannymi powstańcami w Galicji Zachodniej. Sieć nadgranicznych punktów opatrunkowych, stacji lekarskich i lazaretów Kraków 27 IV 1863 Instrukcja dla kordonu lekarskiego na pograniczu zachodnim Galicji W teraźniejszej wojnie o niepodległość narodową, prowadzonej ze strony mo- skiewskiej z niesłychanym dotąd barbarzyństwem, niemożebną jest rzeczą pozostawić rannych na placu bitwy lub umieszczać ich po domach obywatelskich. Tak w pierw- szym, jak w drugim razie naraziłoby się i tak już nieszczęśliwych a bohaterskich braci naszych na pewne wymordowanie przez barbarzyńskie hordy moskiewskie. Oddziały partyzanckie, których główną zaletą powinna być lekkość w porusze- niach, nie powinny i nie mogą się obciążać wozami ambulansowymi, które by ze sobą ciągle prowadziły, a które by po każdej utarczce wzrastały. 60
Jedyne dotąd miejsca, w których ranni jako tako pewny przytułek znaleźć mogli, były prywatne szpitaliki w małych miasteczkach, i to w takich, w których wojska nie stały. Te miejsca dotąd o tyle przynajmniej szanowanymi były, że w nich nie dobijano rannych. Lecz jak mało tych miejsc i jak trudno doprowadzić do nich, osobliwie jeżeli w okolicy lub w samym miasteczku wojska moskiewskie się znajdują. W początku więc wojny zawiązana w Krakowie Rada Lekarska, mająca roz- ciągać wpływ swój na pogranicze zachodnie, zaprowadziła na tymże pograniczu kordon lekarski. Zadaniem tego kordonu miało być zachowanie rannych od dobi- jania w niewoli moskiewskiej i niesienie im na miejscu spiesznej a skutecznej pomocy. Taki kordon urządzony od początku marca na pograniczu krakowskim, a później nieco na Powiślu, pełni już odtąd swą służbę. Przeszło 200 rannych przyjęto dotąd na kordonie zachodniego pogranicza i umieszczono do dalszego leczenia w umyślnie na to urządzonych lazaretach. Kordon taki, jaki na pograniczu krakowskim i na większej części Powiśla istnieje, powinien być rozciągnięty na całe pogranicze Królestwa, Wołynia i Podoła, o tyle, o ile w tych prowincjach znajdują się oddziały partyzanckie. Kordon składa się z 3 linii, z których każda ma osobne, szczegółowe przeznacze- nie, lecz wszystkie razem do jednego ogólnego celu zdążają i nazwajem wspierać się są obowiązane. 1. Linia obywatelska pograniczna. Składa się z łańcucha wiosek obywatelskich na samym lub blisko pogranicza położonych, mianowicie w takich miejscach, przez które drogi z moskiewskiego zaboru do Galicji prowadzą, lub gdzie na mokrej granicy przewozy się znajdują. Ogniwami łańcucha obywatelskiego są księża, właściciele dóbr lub w ich nieobecności rządcy dóbr i ekonomowie. Zadaniem łańcucha tego jest dowiadywać się skrzętnie o zaszłych na pograniczu utarczkach, czuwać pilnie nad znajdującymi się na przeciwnej stronie czy to roz- sypanymi, czy też wozami wiezionymi rannymi, utrzymywać czujne straże i prze- woźników na granicy, przyjmować do siebie rannych i albo ich zaraz odsełać do drugiej linii kordonowej, albo też, gdy tego zajdzie potrzeba, posełać bezzwłocznie po lekarzy i dać im u siebie pierwsze chirurgiczne opatrzenie. Na każdej stacji łańcucha obywatelskiego powinny być w dostatecznej ilości szarpie, bandaże i drewniane łupki, a prócz tego mają być zawsze na pogotowiu konie z zaprzęgiem, by każdego czasu czy to po lekarza posłać, czy też tułających się rannych do najbliższej stacji lekarskiej odwieźć można. Gdy zajdzie potrzeba wysłania lekarza na stację obywatelską, lekarz ten powinien być umieszczonym i żywionym we dworze lub na plebanii i na potrzeby kordonowe powinny mu na żądanie być dostarczane konie. 2. Linia lekarska. Składa się z łańcucha stacji lekarskich, tj. takich miejsc, wsi lub miasteczek, gdzie stale osiadły lekarz się znajduje, albo też sam na czas potrzeby wysłany został. Stacje lekarskie wyznaczają rady wojenno-lekarskie mianowane przez Rząd Tymczasowy w Krakowie i we Lwowie. Lekarz wezwany przez Radę wojenno-lekarską do pełnienia obowiązków na stacji lekarskiej nie ma prawa usuwać się od tych obowiązków — jedna tylko choroba uwolnić go od nich może, o czym natychmiast radę lekarską swego pogranicza uwiadomić winien. Zadaniem lekarzy na stacji jest dać pierwsze opatrzenie rannym lub takowe odnowić, jeśli uzna za potrzebne. Jeżeli która z większych operacji, jak amputacja, wyłuszczenie, resekcja lub podwiązanie, okażą się niezbędnymi, lekarz na stacji powinien takową natychmiast wykonać, do czego tak w narzędzia, jak niemniej w pomocników poprzednio zaopatrzyć się winien. O przybyciu rannych, ich ilości i jakości ran lekarz natychmiast Radę Lekarską zawiadomić winien, dodając zarazem 61
u wielu według jego zdania operacje większe w lazarecie wykonane być winny. Raport taki przesłany być ma do Krakowa pod adresem kliniki chirurgicznej. Lekarz ze stacji lekarskiej wezwany na stację obywatelską powinien o każdej porze bez zwłoki i nie żądając żadnego wynagrodzenia udać się tamże, wziąwszy ze sobą pomocnika, narzędzia i chirurgiczne przybory. Gdy ze stacji obywatelskiej do stacji lekarskiej transport rannych przybędzie, powinien lekarz kordonowy takowych natychmiast opatrzyć i po opatrzeniu do trzeciej linii kordonowej, tj. do lazaretów odesłać. Na stacji lekarskiej powinien znajdować się zawsze pomocnik; powinny być przygotowane narzędzia chirurgiczne, szarpie, kompresy, bandaże, łupki w dosta- tecznej ilości, przyboczna apteczka, a mianowicie: półtora-chlorek żelaza, opium, chloroform, środki trzeźwiące itp., a na razie niezbędne leki. Jeżeli na stacji zbywa na pomocniku, narzędziach lub innych niezbędnych przy- rządach, ma prawo zażądać takowych od Rady Lekarskiej swego pogranicza. Prócz lekarzy na stacjach należą do kordonu lekarze objeżdżający kordon, których Rada Lekarska wyseła tamże w celu odbierania raportów lub czynienia potrzebnych zmian. Lekarz objeżdżający kordon wykazawszy się upoważnieniem od Rady Lekarskiej odpowiedniego pogranicza powinien znaleźć dobre przyjęcie tak na linii obywatel- skiej, jak niemniej na lekarskiej, powinny mu być oddawane żądane raporta i ułat- wiona przeprawa z jednej stacji do drugiej. Pogranicze galicyjskie dzieli się pod względem kordonu lekarskiego na 2 części: na część zachodnią i wschodnią. Część zachodnia kordonu sięga od granicy szląskiej aż do ujścia Sanu do Wisły. Zajmuje więc z jednej strony obwody: krakowski, bocheński, tarnowski i rzeszowski, z drugiej zaś strony Siewierskie, Miechowskie, Proszowskie, Szkalmierskie i Sando- mierskie Powiśle aż po Sandomierz. Stacje obywatelskie stanowiące pierwszą linię kordonu nie wymieniają się w ni- niejszej instrukcji, będzie to rzeczą lekarzy kordonowych porozumieć się w tym względzie z pogranicznym obywatelstwem, poustanawiać stacje i rozdać obywatelstwu instrukcję. Stacje lekarskie na pograniczu zachodnim są następujące: w okręgu krakowskim: Chrzanów, Krzeszowice, Wadów; w okręgu bocheńskim: Ujście Solne; w okręgu tarnowskim: Dąbrowa, Mielec, Kolbuszowa; w okręgu rzeszowskim: Tarnobrzeg, Rozwadów, Ulanów, Leżajsk. 3. Linia lazaretów. W celu przyjmowania i pielęgnowania rannych ustanowione są, a po części dopiero ustanowione będą, lazarety w większych miastach lub w takich wsiach i miasteczkach, w których właściciele mając stosowny lokal, środki po temu i stałego na miejscu lekarza chwalebne czynią poświęcenie oświadczając się z gotowością przyjęcia pewnej liczby rannych do siebie. Stacje lekarskie powinny rannych odsełać do najbliżej położonych lazaretów i nie dozwalać nigdy, by ranni po wsiach u obywateli dłużej leżeli. Lazarety połowę, po części w dawnych szpitalach, po części zaś świeżo urządzone, są następujące: w Krakowskiem: Kraków (dawne szpitale Św. Ducha i Św. Łazarza, świeżo urządzone w Hotelu Saskim i na Kazimierzu), Krzeszowice — dawny szpital; w Bocheńskiem: Bochnia (świeżo urządzony szpital). w Tarnowskiem: Tarnów (szpital miejski), Gumniska (świeżo urządzony infir- marz u księcia Sanguszki). w Rzeszowskiem: Rzeszów (szpital miejski chrześcijański i żydowski), Przeworsk 62
(świeżo urządzony infirmarz w pałacu ks. Lubomirskiego), Łańcut (świeżo urządzony infirmarz u hr. Potockiego), Leżajsk (świeżo urządzony infirmarz u tegoż hr. Potoc- kiego). Później urządzić się mające lazarety i infirmarze na zachodnim pograniczu podane będą w swoim czasie za pomocą kurendy do wiadomości stacjom lekarskim. W dotychczas urządzonych a wyżej wymienionych lazaretach znaleźć może przytułek i leczenie przeszło 300 rannych. B. Czart., ew. 12195, Różne ulotki, nr 30. Broszura, 8 s. 1 Tamże, nr 31, znajduje się „Instrukcja dla lekarzy potowych", Kraków 14 IV 1863 r., broszura 8 s., opatrzona pieczęcią: Rada Lekarska w Krakowie. Reguluje ona służbę lekarzy z Galicji, czynnych w oddziałach powstańczych na terenie Królestwa, dlatego ją tu pomijamy. 55 J. Siemieński upoważnia Stowarzyszenie Sióstr Klaudii do zbierania ofiar na cele powstańcze [Lwów] 29 IV 1863 Z upoważnienia Komitetu Centralnego jako Rządu Tymczasowego Narodowego Komisarz Pełnomocny delegowany do Galicji Wschodniej Nr 13. Upoważnia Stowarzyszenie Polek pod nazwą „Sióstr Klaudii”1 zawiązane do z ierania dobrowolnych ofiar w m. Lwowie i obwodach Galigi Wschodniej na zaopatrywanie lazaretowych i innych potrzeb wojsk powstańczych w prowincjach pod zaborem moskiewskim zostających. Wzywając wszystkich kraj miłujących do czynnego wspierania działań rzeczonego stowarzyszenia, jako jedynego w tej mierze przez Rząd Narodowy Tymczasowy uznanego. Pieczęć przez Stowarzyszenie Sióstr Klaudii używana nosić będzie napis: „Boże dopomóż”. Komisarz Pełnomocny Galicji Wschodniej Muzeum Hist. we Lwowie, oryg. na blankiecie. Pieczęć okrągła 2-herbowa z koroną: Komissarz Jeneratoy. ! Nazwa nawiązująca do czynnej w podobnym charakterze w 1831 r. Klaudyny Potockiej. 56 Stanisław Tarnowski do Biura Politycznego Hotelu Lambert w Paryżu. Zatarg Roche- brunę’a z Z. Jordanem. Zamierzony wyjazd M. Waligórskiego do Wiednia. Kraków 1 V 1863 Waligórski® pisał dziś rano o Rochebrunieal. Nie wiem, co Wam napisał, ale nie trzeba się tym frasować ani brać na serio. On już dziś do Komitetu Krakowskiego® pisał, że wróci jeżeli usuną Zygmunta Jordana®, który go nibyb obraził. Odpowiedzia- no mu, że ponieważ jego dymisja® jeszcze do Warszawy® nie poszła, więc może tu pozostać bez konsekwencji, ale warunków żadnych się nie przyjmuje. Nie dał dotąd odpowiedzi, ale nie wątpię, że się uda w pokorę. Jeden jak drugi krok niezrozumiały dowodzi tylko, że on niemądry. 63
Nie wiedząc, co Waligórski napisał, nie wiem, co donosić, co rektyfikować. Na teraz chodzi mi tylko o to, żebyście tego wypadku nie cenili za wysoko. Miejsco- wych kłopotów, nudów i niesmaków dużo, ale wszystko razem dobrze. Nie wiem, czy Jordana pisuje o sobie i o swoich potrzebach, znam go dość, żeby myśleć, że nie, a dowiedzieć się nie mogę, bo wyjechał; spodziewam się go zobaczyć wkrótce i jeżeli nie pisał obszernie, napiszę za niego. Przy pierwszej sposobności prześlę nowy klucza; ale ten dla nas zostanie i przynajmniej dopóki nie napiszę, niech dla wszystkich nie służy. Zażądano go z Warszawy® i posyłam. Ostrzegę, jak zacznie mieć kurs. Waligórski® udaje się do Wiednia® z polecenia Komitetu Centralnego®. W Krako- wie® Stanisław Koźmian® ma się trudnić agendami® z takiegoż polecenia1 2. B. Czart., rkps 56891111, k. 395 397, oryg. a Szyfrem kryptonimowym lub literowym', nierozszyfrowane przez adresata. 6 Podkreślone >r oryg. ’ Por. B. Czart., rkps 5689, k. 393-394. 2 Dopiero łv końcu czerwca objął S- Koźmian z ramienia RN kierownictwo biura koresponden- cyjnego w Krakowie. 57 Stanisław Koźmian do Andrzeja Edwarda Koźmiana. Prośba o poufne informacje o polityce francuskiej, które mógłby wykorzystać w „Czasie”. Własna pozycja w re- dakcji. Rozważania o stanie sprawy polskiej. Kraków 1 V [1863] JIio6[e3Hhńt] óanoniKa! Hanepno bbi noiiymuiH oóa mom nnctMa, b Koropi,ix a H3Beman Bac o hojio- aceHHH peBOJHOHM. lipomy Bac coo6mair> MHe ot BpeMerm po BpeMeHH ne tojiłko o cocrosfflnn 4>paHn[y3CKoił] hojihthkh, ho jiaace o ceKperax flBopa1. 51 6yny H3 hhx jtejiart H3BJieieHHS HJia no;mepxKn ofimecTBemoro Mnewia, BCJien 3a cbm cela me pose dans le journał. HcMiosaa Szukiewicza hhkto He nocBamen dans le secret. Tenept a nocnamaio Bce BpeMa flJia ra3[en>i] „Czas”. He 3Haio, hojifo-jih 6yny 3ao/iHO c Xpw:aHOBCKOM2. Mbi HafleeMca ckjiohhtb Manna, Koiopbiił k HaM efleT3. Mann b 3Ty MHHyry 6onee Hyxen, hcm Korfla-HHÓyflb. HporHB Mena mhofo HeflOBOjn>HHX 3a craTŁio o MepocjiaBCKOM4 *. Hamn Haneamtt Tenept oópameHH Ha IlłBeiiHio, KOTopaa Kpowe opyaoia oóemaer BBicjiam u oxothhkob. Ecjim 6 He nesynTCKaa nojnmiKa HanojieoHa, to flejia Hatun mofjih 6bi npHirrn b Jiyamee nonoaceHHe. Bam cbih W. Koźmian B. P4N, rkps 2326 I, k. 91, tłum, perlustrowanego oryg. Adres: a Mr Andre Koźmian, 13 me de 1’Arcade, i Parts 1 Por. A. E. Koźmian, Listy, t. IV (1860—1864), Lwów 1896. 2 L. Chrzanowski do 12 V1863 r. znajdował się w więzieniu. Zdanie to może wyrażać wątpliwość Koźmiana, czy uda mu się na dalszą metę utrzymać kurs polityczny Chrzanowskiego — popierania powstania. Por. K. Oiszański ,Krakowski „Czas" wobec powstania styczniowego, [w:] „Kraków w powstaniu styczniowym", s. 215—216. 3 M. Mann bawił w tym czasie w Rzymie, wrócił do Krakowa w połowie 1863 r. 4 Idzie zapewne o artykuł z 4IV1863 r. z podkreśleniem, „jakie zasługi oddaje sprawie nieprzy- jaciół Polski postępowanie niepatriotyczne, że więcej powiedzieć nie chcę, tego pragnącego władzy człowieka, tj. Mierosławskiego", Oiszański, op. cit., s. 256. 64
58 Balbina Stattlerowa do Ludwika Bystrzonowskiego. Misja jej męża W. Stattlera. Wyjazd Rochebrune’a do Paryża. Wymarsze oddziałów powstańczych z Krakowa Kraków 3 V [1863] TeHepaJi, EjiaroaapHM Bac 3a Bauie ynacrae b wauieM flejie — moS Myx Stattler yexaji ceroAHS b IIoJiMiiy c uawiu.iM nopyaeHHeM ot KoMmeTa u 3a HecKojibKo jiHeft BO3BpaTHTca. B KpaKOBe nocjie xiojirnx cnopoB u Mexnyyco6irii, xoth coeanHe- Hue He coBepniHJiocb, ho hohth Bce yxo«aT b Ilojitmy. PoinópjoH no HeasBeci- hmm npHHnuaM He nojianHJi c Komhtctom h roraac yexaji H3 KpaKOBa, Kaacercn b IlapHJK1. Xoth ero anecb ysaataJiH, ho OTpstu ero yBeJuraan aHepnuo npoTnx, h bch MOJioaeacb hc acejiaa Tepan, BpeMeHH pasnejinjiacb na OTpaflH h BtiSpas na»iajibHMKOB, BHepa yiinia b nonbiny. Tperba (KOMiiaHna) syaBOB H3 600 HejifoBCK] yinjia "ipea Bielany non nanajibCTBOM rp. Komarowskiego [&], KOTopbiii 6mji 2 pasa paneH2. C hhm ymeji TaKace OTpa/i Minieckiego [s.] 6onee 200 HejioBfeK], ko- TopbiM HanaJibCTByeT reaepaji (TapaGanbAH), hckto Nullo. 3th 2 orpa^a BMecre 6ynyr neiłciBOBaTŁ. MepocjiaBCKHii ceroflM yxo«HT b 400 aejioBfeK], 6e3 bch- Koro cHomeHHa c Komht6tom, coBepineHHo na cboio pyKy. Hfler npaMO na Micha- łowice3. B KpaKOBe chokohho. ToBopar, pyccKHe BOHCKa ycHJiemi na rpannne. K[phcthh] OcTpoBCKHH, IlHJieHKHił [jJ, BoznmKaa, MajiaXOBCKHH COfleilCTByiOT 3KCne,HMHHH. Balbina Stattler B. PAN, rkps 2326I, k. 206, tłum, zperlustrowanego oryg. Adres', a Mr le c[on>]te Louis Bystrzo- nowski, rue de[s] Sfainjts Peres, nr 30, Paris. Mylna data 3 anp[enB]. * Po upadku dyktatury Langiewicza Rochebrune był jednym z kandydatów do objęcia naczelnej władzy powstaniu. Udaremnił jego pretensje gen. J. Wysocki. Por. nr 61. 2 Informacja mylna. W. Komorowski był, owszem, ranny pod Grochowiskami, wyjście jego oddziału z Krakowa w tym czasie nie doszło do skutku. 3 Oddział J. Miniewskiego, w którym znajdował się Nullo, opuścił Kraków w nocy z 2 na 3 V. Oddział S. Malczewskiego, podporządkowany Mierosławskiemu łv nocy z 3 na 4 V. Informacje te pozwalają sprostować datę listu. 59 Michał Łuszczkiewicz do Stanisława Łuszcźkiewicza. Nieżyczliwość władz austriac- kich. Krytyka Mierosławskiego. Liczebność wojsk carskich. Nastroje różnych grup ludności. Ochotnicy cudzoziemscy Kraków 5 V [1863] JIro6e3HMH 6par CraHMcnaB! Bjiaro/iapjo TeSa 3a H3BecTne o neftcTBHax <|>p[aHuy3CKoro] KoMmera1 h flpy- rnx jihh, KOTopbie HaM co«eScTByK>T b JIoh^ohc. Abctphh, xoth h cmotpht ckbosb najibUM na peBojnoipiio, oflaaKO npa KasKflOM yfloÓHOM cayaae Bpe«HT HaM, oco- 6chho MeHCflop<j>-IIyjiJiH, KOTOpniii 6mh nocJiaHHHKOM b IIeTep6ypre. UIhhohob hojihmh KpaKOB. 65
OipsABi, BbiCTynHBiune «3 KpaKOBa, BCTpeTiuiH pyccKHx y»e fotobbimh k 6htbc. 3 V MupocjiaBCKHił cocTaBun OTpstA 6e3 hosbojichm KoMHrcra, ctoioiuhh 800 000 3jiotbix, h eflBa tojibko oTnpaBHjics 3TOT OTpsn, to b MroJiOMHC, BCTpeTUB pyc- ckhx, 6biji paaóiir b nyx. Abctpmmum othsjih y hhx flance 3apjix;eHHBie opyacbs. MupocjiaBCKHił npH OTpaąe He 6bui2. flHirraTypa ero HeBO3MOXHa no nOBOjiy ero connajiŁHj>rx TeHfleHflHii: oh ncejiact uwpeaaTb Bcex flBopsH h npnHażuiexHT k KoiicnnpaTOpaM eBponencKoro peBOJHoimoHHOro KOMHTera. PyccKHe TOxe nepeirajin cHcrewy naprmaHCKoił bohhbi, CKpbreaioTCsi no jiecaM h flowaM h HanajiaioT Bpacnjiox Ha dojiskob. PyccKHx b oahoh Bapurase 120000 h b ye3flHbix ropoflax 39 000, He cHHTaa tcx, KOTopbie cpaacaioTca3. Espen cox- paMioT HeiiTpajiHTeT, hto Kacaerca MyatHKOB, to ohh hpotmbhtch peBOJiK>nnn, ho mm naneeMca, hto kuk Goraias nuwrra, TaK h ohh, ecjin yButflJrr noflflepnacy eBponeiicKHX «epxaB, npHMyr ynacTHe b 6opb6e. B Bapmase I(eHTp[ajn>Hbiii] Kom[htct] ao chx nop fleiłcTByeT, ho o jiHnax ero cocTaBjiMK>mHX hhkto hc HMeeT Majieiiinnx CBe/jetiHH. Amhhcthh hhkto He npHMeT n petjtopwaM hhkto He Bepirr. flyxoBeHCTBO noBceMecTHO noflflepxHBaer peBOJiiOHHio. Mexfly HHcypreHTaMH ecTŁ <J>paHny3M, irracmaHUbi, BeHreppM, ho hct hh OflHoro HeMiia. Michel Luszczkiewicz B. PAN, rkps 2326 I, k. 114—115, tłum, perlustrowanego oryg. Adres'. Stanislas Luszczkiewicz, docteur en medecine, a Ceilhes, dćpfartement] de l’Herault, en France. 1 Mowa o Komitecie Francusko-Polskim pod prezydencją ks. Harcourt, czynnym około zbierania składek na rzecz Polski. 2 Pod Igołomią z ramienia Mierosławskiego dowodził S. Malczewski. 3 Szacunek znacznie przesadzony. 60 Ludwik Wodzicki do Hotelu Lambert. Zmiana na stanowisku agenta w Krakowie. Klęska Kornackiego pod Szycami. Likwidacja krakowskich korespondentów biura. Pogłoski z Królestwa Kraków 8 V 1863 Później przeszlemy Wam ważniejsze komunikacje przez umyślnego, dziś posyłam na los szczęścia słów kilka. Sprawa Waligórskiego] wyjaśniona, jak przypuszczałem. Komitet Centralny-* nigdy do niego nie miał wiele zaufania — umiał się tylko im i Wam przedstawić jako niezbędny. Dziś odsunięty na posadę mało znaczną do Wiednia, a Koźmian* jego miejsce zajmuje1. Oddział, który wyszedł wczoraj, pierwszy, jaki nas osobiście interesował, rozbity przeszedł nazad granicę2. Jest to wielki cios nie tylko materialny, ale i moralny, zwycięstwo anarchii przeciw sprawie porządku, toteż wszyscy jesteśmy bardzo przybici3. Pieniędzy od komitetów zagranicznych nikt dziś nie ma prawa odbierać ani kwitować prócz Komitetu Centralnego*; sądzę, że przyszłym kurierem przeszlemy Wam kwity. b-30000 fr., któreście wypłacili, boję się, że będą stracone, przynajmniej ten, co tu był, tak bałamucił i tak nic nie umiał powiedzieć, że mimo adresów danych mu nie mam żadnej wiary w rezultat1’4. 66
Za jakie 2 tygodnie, sądzę, że z Waszych korespondentów mało kto będzie mógł do Was pisywać; urządziliśmy się tak, aby choć jeden naraz zawsze po- został5. Jeden z naszych powrócił wczoraj z Warszawya; utrzymuje, że Komitet Cen- tralny® zastał wahającym i przestraszonym. Prawdopodobieństwo wojny aż na przyszły rok wszystkich demoralizuje. Utrzymać się do jesieni, z wysilaniem można, o przetrzymaniu zimy i najbardziej determinowani wątpią, a wojskowi za niepo- dobieństwo uważają. Listy do Lwowa odesłałem. Sądzę, że przed odjazdem kuriera paryskiego będę miał odpowiedź. Lfudwik Wodzicki] B. Czart., rkps 5689/111, k. 427 -428, oryg. • Szyfrem kryptonimowym', nie rozszyfrowane przez adresata. l>-,, Skreślone przez odbiorcę. 1 Przeniesienie M. Waligórskiego na placówkę wiedeńską wiązało się z nawiązaniem bezpośrednich stosunków między Warszawą a Paryżem, a tym samym utratą znaczenia Biura krakowskiego. 2 Oddział J. Kornackiego, który wyruszył 6 V z Krakowa, został rozbity pod Szycami już w dniu następnym. i Klęska Kornackiego była tym boleśniejsza dla ugrupowania krakowskiego, że oddział ten stano- wił część oddziału Z. Jordana, zaufanego Hotelu Lambert. 4 Prawdopodobnie idzie o zakup broni. 5 Tym jedynym z korespondentów Hotelu Lambert, pozostawionych na urzędowej placówce w Krakowie, był Stanisław Kożmian. 61 Stanisław Tarnowski i Ludwik Wodzicki do Hotelu Lambert. Przygnębienie spowodo- wane klęską Romockiego. Przychylny stosunek chłopów do powstania na Podlasiu. Nie śpieszyć się z przysyłaniem ochotników francuskich. Trudności z Rochebrune'm. Wytknięcie nieostrożności Plichty, który wymienił w liście nazwisko Jordana. Agenci carscy w Galicji. Nowe plany Jordana będą musiały ulec opóźnieniu [Kraków] 9-12 V 1863 Bardzo mało widziałem od wczoraj Jordana®, ale wiem, że pracuje nad tym, żeby poprzeć i sławę, i sprawę. Nie dziwcie się opóźnieniu, jeżeli nastąpi, bo musi się zrobić gruntowna zmiana. Powód był i w ludziach, i w wielu niedokładnościach środków1. Boję się, aby nie było złych skutków, niechętnych ma wielu, którzy gotowi to wyzyskiwać, żeby mu szkodzić. W Warszawie® wiele na nim budowali; może ich to zrazić. Donieście nam, co dobrego, bo jesteśmy zwarzeni tym małym i nie- powetowanym, ale przykrym, bo pierwszym zawodem; zaufanie do Jordana®, które się zaczynało silnie obudzać, może na tym ucierpieć. Jeżeli ten list wyda Wam się bardzo czarnym, to znowu nie martwcie się do zbytku, bo, jak powiadam, jesteśmy powarzeni i nie wróciliśmy jeszcze do równo- wagi. Za kilka dni poślemy Wam nowy klucz®, ale ten ma być używany tylko między Warszawą® a Paryżem® i Krakowem®. Inni znać go nie potrzebują. St[anisław] 67
Drugi już dzień dzienniki francuskie nie umieszczają depesz naszych, niemieckie zaś i angielskie umieszczają je jak najregularniej. Donieście nam, co to znaczy, gdyż szkoda by pieniędzy na darmo telegrafować. Zwracam uwagę na wiadomość zupełnie autentyczną, że w niektórych częściach Podlaskiego chłopi czynsze ofiarowali na rzecz powstania, skoro ich panowie wskutek rozkazu RN przyjmować nie chdeli. Przesyłając list warszawski z bardzo poważnego źródła, dodałem kilka słów po francusku, abyście się w danym razie mogli wykazać autentycznością dokumentu2. Poza tym niewiele mam do powiedzenia, zwłaszcza że wczoraj pocztą pisałem3. Stanisław Tarnowski3 jedzie do Wiednia w interesie, o którym stamtąd napisze i przeszłe Wam nowe słowniczki4. Wczoraj przyszedł telegram od Plichty z zapytaniem o Jordanie; byliśmy zgor- szeni, że go wymienił po nazwisku, gdyż przy zwróceniu uwagi policji na Niego utrudniało to odpowiedź. Stanisław Tarnowski3, gorączkowo odpowiedział, w czym nie moja wina. Z oddziałem zaś rzecz się tak miała, jak Wam wczoraj opisałem1'-. Kazał mi tylko Jorfdan] dodać, żebyście pod żadnym warunkiem owych 30 tys. franków nie wypłacili, gdyż ten p. Lemaire i jego agent muszą być urwisze5, a dotąd, mimo najszczegółowszych instrukcji, nie tylko broni nie odstawił, ale ani słówkiem nie dał o sobie wiadomości. Zdaje się, że mu idzie o to, aby od Was pieniądze wyłudzić, a potem niedotrzymanie umowy złożyć na nieprzewidziane przeszkody. Chirurg i aptekarz przyjechali wczoraj i już ulokowani na wsi. Takich Francuzów nam przysyłajcie, ale innych, hołoty, pod żadnym warunkiem, gdyż ci zwiększają szeregi tak zwanej Legii Franco-etrangere pod patronatem Mierosławskiego, która jedynie rzuca na powstanie cień rewolucyjny-116. Rembieliński, oddawca Waszych listów, podjął się pośrednictwa między Ro- chebrunem a władzami7; rezultat trudny, bo kiedy wszyscy abdykowali rangi nadane przez Langiewicza8, on się swojej trzyma jak pijany płotu. Trudno żądać, aby Perret np., oficer serio, służył pod kapralem, a generał-major znowu pod podporucznikiem nie pójdzie. Zresztą, jeżeli zechce kompromisu, gdzieś dalej wysłać go będzie można w takie miejsce, gdzie się jeszcze śmiesznością nie okrył, ale z Jorfdanem] trudno przypuścić, aby się zgodzić mogli. Jeziorańskiego zwycięstwo serio, jednakowoż masa wojska gromadzi się na niego9; w ogóle Moskale z wielką energią działać poczynają. Zwróćcie uwagę Francuzów na Biuro moskiewskie, które się tu utworzyło za sprawą Muchanowa, aby wiadomości na ślepo nie przyjmowali, lecz uważali je jako corollaire depesz warszawskich10. Wasz całym sercem Ludwik Wodzickia PS. List francuski kazałem przepisać, był nadto nieporządnie napisany, a może go komu zakomunikować zechcecie. Wiedeń 12 V [1863] °~Co do Ignasia11 naprzód, niechże mi daruje. Jak można wymieniać po nazwisku człowieka, który się w małym Krakowie przed dwoma policjami ukrywa!12 J[ordan] prosił, żebyście w jego imieniu napisali i podali, do której z gazet list datowany z Lon- dynu, w którym się bardzo dziwi, raz że został komendantem, a po wtóre, że został pobity. Gdyby nie wiedział, że jego brat jest w Stambule13, myślałby, że to jemu się przytrafił ten honor i te nieprzyjemności. Z raportów załączonych dowiecie się, dlaczego oddział z jego poręki wyprawiony, ale nie przez niego dowodzony został zaraz wypartym do Galicji. Dowiodło to tylko niepodobieństwa wysyłania oddziałów 63
z Krakowa przy masie szpiegów i zupełnym braku dyskrecji. Wskutek tego zmieniły się plany pułkownika co do punktów wyjścia, ale jak, tego nie wiem. Co do czasu zaszła też zmiana, że naturalnie po smutnym doświadczeniu nie wyśle się nic, co by nie było dobrze uorganizowanym. Spóźnienie zatem jest konieczne. 11-Oficerów za wcześnie nie przysyłajcie, by tylko kłopoty z policją, na ostatni moment dopiero, tak, żeby ich już chować nie było potrzeby. Zatelegrafujemy na czas szyfrem'111. Pułkownik się zmartwił katastrofą Rumockiego, a wszystkie przejścia, kłopoty, częste nieprzyjemności z komisarzami męczą go niesłychanie, ale nie bójcie się o niego, nie da im się zjeść i swoje zrobi. Jego energia podwaja się wobec przeciw- ności-®14. B. Czart., rkps 56891111, k. 4291434, oryg. a Szyfrem kryptonimowym. Skreślone przez odbiorcę. c”c Ręką Stanisława Tarnow- skiego. Skreślone przez odbiorcę. 1 Aluzja do klęski pod Szycami. 2 Nie wiadomo, o jaki list chodzi. 3 Por. list L. Wodzickiego z 8 V 1863 r., nr 60. * Por. list Tarnowskiego z 12 V1863 r. , „Polska działalność dyplomatyczna”, t. II, s. 50—52. 5 O tym dostawcy broni z Liege por. „Dokumenty Wydziału Wojny”, s. 152—158. 6 Liczni ochotnicy francuscy zgłaszali się w Krakowie pod rozkazy garibaldczyka Franciszka Nullo. 7 Por. wyżej nr 56. 8 M. Langiewicz 19 III 1863 r. mianował generałami m.in. Antoniego Jeziorańskiego, Józefa ^miechowskiego i Franciszka Rochebrune'a. Nikt z nich nie zrezygnował z tej rangi. 9 Aluzja do 2 pomyślnych starć Jeziorańskiego pod Kobylanką 1 i 6 V1863 r. 10 Oberpolicmajster warszawski Sergiusz Muchańow nawiązał wówczas ścisłą współpracę z dy- rektorem policji w Krakowie Karolem Englischem i naczelnikiem Komisji Namiestniczej Augustem Merklem. 11 Plichty. 12 Mowa o policji austriackiej i o agentach rządu carskiego. 13 Władysław Jordan przebywał w Konstantynopolu jako agent Hotelu Lambert. ** Dalszy ciąg dopisku Tarnowskiego na osobnych kartach (k. 435—442) dotyczy spraw wiedeń- skich: daremnych zabiegów w ambasadach francuskiej i angielskiej o uwolnienie Langiewicza', adresu RN do papieża, przebiegu interwencji dyplomatycznej i stosunku do niej Austrii', posunięć ambasadora rosyjskiego w Wiedniu Bałabina', pogłosek o zwołaniu kongresu w sprawie polskiej. 62 Roman N. do Aleksandra Chamskiego. Krytyka dowódców powstańczych. Nieudane wyprawy z Krakowa. Powrót powstańców do Galicji. Udział w bitwie pod Szycami. Plany wojenne Z. Jordana. Potrzeba francuskich ochotników Olszany 14 V [1863} JIło6[e3HBin] AjieKcan^p! Co BpeMeim Moero npMÓbrrna m 2 pasa 6łiji b 6htbc. IlepBbin pas mli 6po- chjimcb HayraA Gesnafle^c/iLi hojibsm. Hocjie nasenna JlasreBHHa mli bcc iiotc- P5łjim rojioBbi, HcKajin botkach, ho hx ne XBarajio. MHpocjiaBCKHH HeroflHbiii, BblCOIiKHH CTapHK, Me3MOpaHCKHn H CMeXOBCKHil, HCKaTCJIH npHKJHOHeHHłl, HO He coji^a™, BajiBTypCKHM h K° —- hsbccthli no rjiynoc-ni, PomenópioH — aM- 6hhho3hbih ^PaHny3CKHM Kanpaji bot jteoah, kotopmm GbiJin BBepeHbi ckjibi! ^encTBOBaTb Ha/io Glijio nocnemnee, naóbi nonAepacaTb 0nn03nn.nK). B sto caMoe BpeMH H 51 B3HJIC5I 33 Opy^CHC, HO Ha TpCTHH flCHb H3C paSÓHJIH M BOIHaJIH B TajIH- UHio; HecMorpa aa npenaTCBna b KpaKOBe ^opMHpOBajincb hoblic OTpsmti, ho 69
Bce ólijiu paaBuTM pyccKHMH. I perouifj (Grehowicz [.s]) c /JeHiicoBHieM cosep- menno paaÓMTŁi1. MyccaKOBCKiiii [.<;] b 6ercTBe, a uacTb ero orpsi^a npuBbiJia b HeHCTOKOB2. ManeBCKMii Ha 2 /ichi> noTeprm Bcex choco6hmx Jiiojieii3. Miipo- cjiaBCKHH paaBHT npH HronoMHe4. >1 c /JemHcoBiineM, npcB/m rpai-mny non Wielką Wsią, nocne 3-aacoBoii Bhtbbi jihhihjihcb Bcero, 6mb OKpyaceHM c 3 cTopon pyc- ckmmh — ejjBa MorjiH cnacTHCB óercTBOM5. Oj(nn JIciianKHii coejiHHHnca c *-le- xobckhm [j] ncji OiiaroBŁiM — aro noKa eflHHCTBeHHbiH oTpafl b IIojiBme6. He3HO- pancKnii cHOBa pasÓHT7. Opyaaie rsapbta b 3eMjno, a jiionen pacnycrnji, noa-roMy nam ruiaH noJUKen 6biti> coBepmeHHo H3MeneH. HamraaeM c Toro, <ito6m Bcex choco6hmx JHojieil cocamhutb non KOManaoro CnrnsMyfwa Mopnana, KOToptiij Ha3BaH FJiaBHHM BoacaeM b KpaKOBCKOM ii CaHAOMHpcKOM OKpyrax. CoBwpaeM Bce BO3MOXHBie MarepnajiLi, jHojjeii h opyanae. B oam nem> mm BcrynaeM 3 orpa- naMM b noJiBiny. Orpnyiw bth cjienyiomne: PorajiHHCKnn, Pomoukhm h Ilepper (Perret), KamrraH H3 3 noiiKa <j)|)ann[y3CKHx] 3yasoB. Mesa apecTOBamt, ho a yBeacaji h HaxoxcycB b Tapnose. ILiaH Hani norracen ocymecrBHTBca. Hop/jan nojiy-jacr HaaaJiBCTBo nap 1500 aenoBeK, xopomo BoopyaceHHBix, n c nocraTowoii aMMy- HHUHeft. 3tot orpaa nojiacen pa3BHTi> pesojHormio b łOacnoH IIojn>nie. Mcii orpan, KOToptiii <|)cpMnpyeTca, a nepenaji Hopnany. Ecjih HMeere choco6hmx o<[)niiepcB Han conflar, OTnpaBjiairre b KpaKOB. fl.na aroro Bce hoidkhm noflroBapHBart. 4>panny3OB, KOToptie Bce ne Byuyr tuk HHTpiiroBaTB, Kax PoweSpioH. lioctmaro hokjioh FaifflepcKOMy [.?] h crapawiect, KaK mojkho nocKopee 3jjopoBŁix h cno- co6hmx jHoneii, xoth yBpnepoB (ouvrier’ov, [.s]) Bep6oBan> k naw. Romek Mcii anpec: a Mr Jan Kochanowski en tete de la lettre pour Mr Romek. Autriche, Tarnów, przez Wojnicz w Olszanach. B. PAN, rkps 2326 I, k. 183—184, tłum, perlustrowanego oryg. Adres'. Mr. Mr A. Chomski, avocat a Marseille. 1 Pod Szklarami 5 IV 1863 r. ® Mossakowski został rozbity 24 IVpod Jaworznikiem', wiadomość o dotarciu do Częstochowy nieprawdziwa. 3 Pod Krzykawką 5 V zginął w oddziale J. Miniewskiego m.in. F. Nullo. kV potyczce tej .4 V dowodził S. Malczewski. 5 Idzie o bitwę pod Szycami z 7 V 1863 r„ 6 Oddział A. Łopackiego połączył się z D. Czachowskim w połowie kwietnia. 7 Mowa o bitwie pod Hutą Krzeszowską 11 V 1863 r. zakończonej rozpuszczeniem oddziału. 63 Raport Józefa Romockiego o starciu pod Szycami. Przyczyny klęski. Uwagi, które u’ przyszłości mogą uchronić wychodzące z Krakowa oddziały [Kraków, połowa maja 1863] Na dowód, że katastrofa d. 7 V pod Szycami nie zaszła z powodu czy to mej nieudolności, czy złej woli lub opieszałości, przytaczam tutaj mój plan, a następnie okoliczności, które go sparaliżowały. O godz. 9 wieczorem 6 V miałem zgromadzić mych ludzi poza mostkiem kolei żelaznej między Łobzowskimi a Krowoderskimi rogatkami. Oddzieliwszy następnie 70
oddzjał Denisiewicza, mający zabrać broń dla siebie w Mogielnickim11 Lasku i iść wprost na Szyce, udać się z mymi ludźmi i kawalerią do Brzezia, gdzie miały nas czekać konie okulbaczone przez ludzi naprzód wysłanych oraz broń, ładunki i rzeczy. W ten sposób przebywszy granicę między północą a pierwszą nad ranem i po- łączywszy się z Denisiewiczem mogłem się udać w stronę Michałowic i dalej w kie- runku naprzód wytkniętym. Gdyby Moskale wyszli byli z Michałowic, mogłem ich rozbić i iść dalej w Iwanowickie Lasy, gdzie miałbym kilkanaście godzin awansu nad nieprzyjacielem mogącym nadciągnąć z Olkusza lub Skały. Okoliczności, które plan mój sparaliżowały: O godz. 9 wieczorem 6 V nie tylko wszyscy ludzie zawezwani stawili się na punkcie zboru, ale nawet kilkudziesięciu nadkompletnych. Czekaliśmy tam godzinę, zanim przewodnicy z Wrząskic przybyli. Mając kilka worków efektów zebranych w ostatnim momencie kazałem je nieść pod nadzorem jednego z mych oficerów. Sam zaś z 1 przewodnikiem i 100 mymi ludźmi poszedłem łąkami na Lasek Mogilnicki do Brzezia. W tym lasku godzinę czekaliśmy [a...] wozom z bronią dla niego wrócić do Brzezia [a...] nareszcie i on sam przybył w półtory godziny po mnie, tj. około godz. 2 straciwszy tyle drogiego czasu z powodu złego przewodnika, który zabłądził. Konie zaś w liczbie 34 zamiast 50 nadeszły dopiero po 2 po północy. Zanim więc broń, ładunki i rzeczy rozebrano na konie (w najgorszym gatunku), zanim rynsztunki dobrano, znów kilka godzin zeszło, a gdy przyszło jeszcze konie kulbaczyć, te się pod jukami kładły, tak iż byłem przymuszonym rekwirować 2 wozy i 6 chomont od pana Władjysława] Chwalfibo- gowskiego], co nas aż do 7 z rana zatrzymało. Nareszcie między 7 a 8 granicę prze- kroczyłem, nie nabiwszy na miejscu broni z powodu kilku nieostrożnych wystrzałów, które cały kordon austriacki zaalarmowały. W Wielkiej Wsi więc musiałem przy- najmniej godz. 2 się zatrzymać, aby ludziom dać odetchnąć i broń nabić; 1 zaś wóz z częścią ładunków, który na granicy uwiązł, już byli Austriacy zabrali, nadcią- gając we wszystkich kierunkach. Z rzeczy do Brzezia na kilka dni naprzód wysłanych przepadło: Z 55 płaszczy dla Denisiewicza, 50 płaszczy dla mojej piechoty, 50 par spodni dla mojej piechoty, 30 burek dla kawalerii, zastałem koło 40 płaszczy i spodni i kilka- naście burek. 36 karabinków dla kawalerii brakowało. 16 pistoletów i 10 rewolwerów przepadło. Moje osobiste i 2 moich oficerów uekwipowanie się przepadło. W pakach z ładunkami było na kilka tysięcy ładunków po garstce kapiszonów; 10 000 terlicp] wcale nie zastałem. Oddział kawalerii mający mieć 36 koni liczył zaledwie 17 uzbrojonych w nie- wyostrzone pałasze i parę lanc. Kiedy więc po godzinie stacji pod Wielką Wsią wideta dała znać, że Moskale nadeszli z Michałowic, rozwijają linię tyralierską pod Szycami, kazałem kawalerii szarżować, co z chwalebnym zapałem pomocnik Topor wykonał, sam zaś z komendantem Perret rozwinęłem żuawów i strzelców (40 razem). Mając konia postrzelonego, a Perret konia zabitego, objąłem pierwszą kompanię, zdecydowany iść na białą broń ze strzelcami. 2 kompanie Moskali z od- działem kawalerii i 2 armatami pokazały się tymczasem na drodze z Olkusza. Kiedy więc zmieniłem plan i mojej kompanii poleciłem się im odstrzeliwać, przekonałem się, że ładunki, a raczej kule, były różnego kalibru tak dalece, iż większa część ludzi nabić nie mogła. W chwili więc kiedy biorę 2 kompanie Denisiewicza, dwakroć rannego, i Rakowskiego, niebezpiecznie postrzelonego, i przeszedłszy przez wieś rozwijam je na łące w celu wzięcia Moskali z prawego skrzydła, spędzonych przez kawalerię ku Szycom, spostrzegłem rotę Moskali z oddziałem kawalerii nadciąga- jących ze Skały. Wtedy więc rady już innej nie było, jak zakrywszy się linią strzelców, zwrócić się ku austriackiemu terytorium, ukrywszy broni, ile możności. I wtedy jeszcze sam siebie poświęcając sformowałem ostatni raz tyralierów wraz z oficerem Piotrowskim i dopiero z ostatnimi 7 ludźmi, którzy ze mną-1 71
Przypłaciwszy doświadczenie śmiercią kilku moich najdzielniejszych ludzi i 30 z górą rannych, przekonany jestem, że w podobnych warunkach żaden oddział wychodzić nie powinien. 1. Niedokładność przewodników. 2. Zły nadzór nad przeprowadzeniem materiałów i koni. 3. Broń różnych fabryk (wiele z niej miało nieprześwidrowane brandki). 4. Różnorodność ładunków i nieproporcjonalność liczby kapiszonów. 5. Wszelkie opóźnienia dające czas Moskalom gromadzić się na punkt przejścia granicy. R[omocki] B. Czart., rkps 56S9III1, k. 413—416, oryg. a Dalej rękopis uszkodzony. Ł Winno być'. Modlnickim. c Winno być'. Rząska. 64 Stanisław Tarnowski do Hotelu Lambert. Ponowna prośba o wstrzymanie skierowań ochotników francuskich. Skarga na skąpe wiadomości z Paryża. Zapytanie o sytuację polityczną na Zachodzie i stan sprawy polskiej Kraków 18 V [1863] Znowu dziś odebraliśmy od Was 2 ludzi; jeden Francuz i podobno oficer, a wy- gląda na pijaka, drugi Polak z Londynu1. Zapomnieliście o naszej usilnej prośbie, żeby Francuzów bez naszego wezwania nie przysyłać; kłopot tylko z policją i z umie- szczeniem, bo jakże komuś na wieś posyłać takie indywiduum jak te ostatnie, a co najgorzej, nie wiedzieć, jak ich użyć. W polskiej formacji, nie umiejąc języka, nie- zdatni choćby najlepsi, francuskiej my nie znamy; tamtych 2 dawniejszych zatrzyma się i coś się dla nich obmyśli, ale nowych nam nie nasyłajcie, dopóki nie zawołamy. Skarżycie się, że nie pisujemy; rad bym wiedział, kto więcej od Was na ten zarzut zasługuje. Wiecie, że od miesiąca przynajmniej mieliśmy 1 depeszę, a ani jednego listu, który by coś ważniejszego zawierał (mylę się, był 1). Jeżeli Was to niepokoi, to i nas niemało. Z Waszego milczenia wyciągamy ten wniosek, że Was tam muszą unikać i nie mówią nic, a to albo dlatego, że akcja słabieje i nic porządnego nie obiecuje, albo że sami nie wiedzą, czego dziś chcą i gdzie idą. Naturalnie nie udzielamy tych uwag nikomu, ale wszyscy uważają w całym kraju, że akcja dyplomatyczna] słabnie, skoro od 4 miesięcy ciągle to samo mówią i nawet tonu na włos nie zmienili. Wydaje nam się, że za granicą sprawa się cofa. Jeżeli tak nie jest, donoście i oświe- cajcie nas, żebyśmy mogli innych pokrzepiać 'na duchu. Czy opinia nie zaczyna się nudzić sprawą? Zdaje nam się, że pora przychylna agitacji skończy się z elekcjami2. Jeżeli te będą złe, cała Francja utonie w niewyczerpa- nych dyskusjach o wolności i będą chcieli urządzać swoje wewnętrzne interesa; jeżeli wypadną dobrze, rząd przestanie mieć powód oszczędzania opinii. Zatem należałoby korzystać z tego czasu, jaki jeszcze zostaje, i agitować gwałtowniej jak kiedykolwiek. Nie jest to mój wymysł, ale zdanie Jordana-a, któremu się także zdaje, że tam u Was rzeczy stoją flan [?]. Przez pana Pfopiela]3 mieliście listy obszerne; spodziewamy się równie obszernej odpowiedzi. b Co się dzieje z tymi kulami palącymi? List do ks. Władysława] pisałem onegdaj. 72
Nie rozumiem milczenia p. P[lichty], bo czy jest co nowego czy nawet nic, to powinniście pisywać. Ja nic tego do mej akcji nie potrzebuję, ale potrzeba wiedzieć, jak engager 1’action szczególniej dla owiec, które się tylko na Zachód oglądają. Proszę raz jeszcze o przysłanie mi moich rzeczy pierwszą okazją. 11 faut aussi que Vous rendiez la somme de 500 florins que j’ai donnes a Gustave. Le compte Vous 1’aurez sous peu-l>. B. Czart., rkps 5689/III, k. 465—467, oryg. a Szyfrem kryptonimowym. Ł t Dopisek ręką Zygmunta Jordana. c Nieczytelne. 1 Nie wiadomo, o kogo chodzi. 2 Wybory do izb prawodawczych II Cesarstwa odbyły się 31 V i 1 VI 1863 r. 3 Paweł Popiel wyjechał do Paryża, by osobiście dowiedzieć się czegoś miarodajnego o stanie sprawy polskiej. 65 Stanisław Tarnowski do Hotelu Lambert. Utrata pieniędzy przeznaczonych na zakup broni zawiniona przez Hotel Lambert. Tłumaczy się z niedostatków nowego klucza do korespondencji. Przekazuje wiadomość, że RN mianował Koźmiana agentem dyplo- matycznym w Krakowie Kraków 23 V 1863 Odebraliśmy listy przez p. MfycielskiegoJ. Nie nasza wina, jeżeliście pomimo naszych ciągle powtarzanych próśb i przestróg stracili pieniądze. Lemaire nie oddal ani jednego rubla, choć wiedział doskonale od 2 miesięcy, gdzie i komu miał je doręczyć. Pisaliśmy, nie wiem wiele razy, żeby mu nic nie dać bez naszego kwitu; przypiszcie sobie sami winę i stratę. Jego pełnomocnik Scelerat, czy jak się tam na- zywał, zniknął bez śladu od chwili, kiedy mu powiedziano wyraźnie, gdzie ma ruble oddać1. Wszyscy się tu na Was o to bardzo gniewają, a najbardziej ten, któremu na rublach najwięcej zależy2. Wczoraj znowu odebrałem bury i narzekania Władysława Czartoryskiego3, osłodzone czułościami. Za to dziękuję, pierwsze przyjmuję, nie przywiązując wcale miłości własnej do mojego nie udanego dzieła3. Rozumiem jego niedostatki, ale niech Wł. Czartoryski® zauważy, że jestem słabym filologiem i języka z okolic rue Vivienne4 nie znam wcale, a naglono mnie ze wszystkich stron, żeby rzecz zrobić prędko; zrobiłem więc, jak się dało. Zresztą dzieło, choć niedostateczne, na jakiś czas służyć może, choćby i trudno było go używać. Dowodem tego, że go używają w Warszawie®. Co więcej, służyć musi, dopóki go Wł. Czartoryski® lep- szym nie zastąpi, bo dawny słownik® zupełnie nie do użycia; wszyscy kompetentni jak Maurice5, radzą zarzucić go zupełnie i podają doskonałe przyczyny. Prosimy więc, żebyście się nowym posługiwali, dopóki Czartoryskiego® nie nadejdzie, i żebyście dla niedogodności jego korespondencji® nie przerywali. Jeżeli zaś moje pomysły, mądre czy głupie, tak zmartwiły Władysława Czartoryskiego®, jak by się z jego listu zdawać mogło, to go pokornie przepraszam, ale doprawdy nie było co brać tak bardzo do serca. Koźmian® donosi Wam przeze mnie z polecenia RN®, że się trudni jego interesami w Krakowie® jako agent dyplomatyczny®. Wyglądamy niecierpliwie tego, co Władysław Czartoryski® obiecuje. B. Czart., rkps 5689/III, k. 471—473, oryg. ® Szyfrem kryptonimowym. 73
1 Por. nr 61, przyp. 5. 2 Prawdopodobnie chodzi o Leopolda Krónenberga. 3 Aluzja do nowego klucza do korespondencji ułożonego przez S. Tarnowskiego. 4 Ulica w sąsiedztwie Giełdy w Paryżu. Klucz operował terminologią kupiecką. 5 Nie udało się ustalić, kto kryje się pod tym pseudonimem. 66 Odezwa Wydziału Krakowa i Galicji Zachodniej w sprawie ściągania ofiary narodowej i karania opieszałych i obojętnych Kraków 1 VI 1863 Wobec krwawej walki narodowej Kraków i Galicja Zachodnia, stojąc karnie na wytkniętym z góry stanowisku, niesie .walczącym braciom pomoc krwi, broni, amunicji, pieniędzy i wszelkich zapasów wojennych. RN w piśmie swoim z d. 2 V b. r. L. 716 do Wydziału wystosowanym uznał położone w tej mierze zasługi przez Prowincję pod kieronkiem [s] Wydziału będącą. Czemuż Wydział uznania tego przyjąć nie może z pełnym poczuciem, że wszyscy bez wyjątku obywatele Krakowa i Galicji Zachodniej godni są onego, że wszyscy dotąd zasłużyli się równie dobrze świętej sprawie narodowej. Czemuż dzisiaj, gdy większy niż kiedykolwiek ciąży na nas obowiązek wytężenia wszelkich sił naszych na usługi Ojczyzny naszej, a każdy spieszyć winien z ofiarą wedle wieku, sił, majątku i zdolności swoich, Wydział uznać musi, że znajdują się wśród nas ludzie rażący nie polskim i nie obywatelskim postępowaniem, nie pomni, że w tak ważnej chwili obojętność jest występkiem, zbrodnią jest niechęć ku sprawie narod[owe]j. Wydział Krakowa i Galicji Zachodniej przekonany, że pobłażanie dla obojętnych i występnych byłoby krzywdą wyrządzoną tym, którzy dają z siebie przykład po- święcenia, karności i gotowości w służbie publicznej, czuje się w obowiązku zapobiec podobnym przestępstwom, napominając obojętnych, których tym uratować można przez grozę publiczną, skarcić zaś niepoprawnych przekazując hańbie publicznej ich nazwiska. Z tego powodu Wydział Kr[ako]wa i Gal[icji] Zach[odniej] poleca jak najmocniej wszystkim podwładnym sobie organom, aby: 1. Naznaczoną dotąd ofiarę pieniężną od wszystkich obywateli w całości w jak najkrótszym czasie ściągnęły. 2. Aby czuwały nad spiesznym i gorliwym wykonaniem wszelkich poleceń przez stałe organa Wydziału lub przez pojedyncze, szczegółowo do tego przez Wydział umocowane osoby, wydawanych. 3. Aby nazwiska nieposłusznych lub rozporządzeniom władzy sprzeciwiających się bezzwłocznie do właściwego użycia Wydziałowi przesłały. M. Rew., sygn. 483fu, druk, 24,5 x 20,6 cm. Pieczęć okrągła 2-herbowa z koroną'. Wydział Krako- wa i Galicji Zachodniej. 67 Stanisław Koźmian do Hotelu Lambert w Paryżu. Opinia publiczna Europy i zaintere- sowanie sprawą polską na Zachodzie uległy zmianie na niekorzyść powstania. Obiecuje przesyłać poprawne i dokładne depesze z wiadomościami z kraju oraz streszcze- nia artykułów z „Czasu” [Kraków] 12 VI 1863 74
. Myśli i zdania wyrażone w Waszym liście z 9, w tej chwili nam oddanym, dzielimy w zupełności. Od dawna uważałem, że wrażenie wywierane przez nasze depesze słabnieje i że pod tym względem daleko jesteśmy od owych pięknych Langiewiczów- skich czasów1. Ja także znajduję, że lepiej wprost do Havasa2 telegrafować, lecz czekać będziemy na ostateczną Waszą instrukcję. Co zaś do poprawności i dokładno- ści depesz zastosujemy się do Waszych wskazówek. Nie możemy jednak zbyt ob- szernych redagować, bo mam bardzo mało wyznaczonych pieniędzy®, wprawdzie mógłbym zażądać z Warszawya, lecz tam tyle i tak wydatków. Bądźcie łaskawi, o ile można, umieszczać wszystkie nasze depesze, bo jak nie ma ich w' dziennikach, mam z tego powodu nieprzyjemności. Wedle danych mi instrukcji przez Władysława Czartoryskiego® posyłam streszczenia z „Czasu”. Nie szło nam o Francję, lecz o punkta austriackie, co załatwione zostało drugą depeszą, którą umieściliście. Żałuję, żeście nie podali streszczenia artykułu o armistycium3, bo jak się przekonacie z przesianego Wam dzisiaj listu, zdanie wyrażone w nim zgadza się z zapatrywaniem osób, na które także zważacie. Wasz Stanisław Koźmian® B. Czart., rkps 5689IIII, k. 509, oryg. a Szyfrem kryptonimowym. 1 Czasy Langiewiczowskie — marzec 1863 r., kiedy w prasie europejskiej znajdowało się bardzo dużo wiadomości z Polski i o Polsce. 2 Havas — francuska agencja prasowa. 3 Por. Olszański, op. cit., s. 265—267. 68 NN. do Bronisława Różyckiego. Przyjazd do Krakowa wraz z grupą ochotników cudzo- ziemskich. Krytyczna ocena wypraw z Galicji do Królestwa. Kampania E. Różyckiego. Plany wyprawy na Wołyń Lwów 12 VI [1863] JTio6[e3HBiM] SauoniKa! 9 VI młi npnGtuiH b KpaKOB. C hbmh exajin: K. Laurens, Lespinasse, Faleński h ofliiH Benrepen. Ha cTaHijnn nac Bcrpernn orpafl coJwaT c npHMKHy-TMMH hitbi- khmh h noipefionaji nacnoproB. Faleński nrpasr poją anrjiHnaHHHa 6mji ocbo- 6o>KąeH, a (JipaHnyaoB apccTOBann u orapaBujm TOTnac c acaiwapMaMH na rpaimuy. B KpaKOBe MOJio/ieacn Mnoro. Hnnero ne /jenaioT. KoMjuTCT] PeBjojuoitHOHHŁih] cociaBjieH H3 caMnx HecnocoÓHHK juofleił, nyraeT Bce nena. OmpaBJieHHŁie ot- p»jn>r no npomecTBHH 24 uacos BO3BpamaK>Tcx oSpaino, ronnMŁie pyccKHMir. 4 Jiyumne, otjihhho BoopyaceHHtie, ymraroMeHM pyccKHMH coBepmenHo, a mmchho: MnucBCKoro, KOToptrii paaSnji pyccKBK n ySeacaji, PyMOUKoro, kotophh y6exaji 6e3 cpaatenna, HeanopaircKoro, KOTopŁifi no CBoeii TpycocTH 6excaji b Ascrpnio, ocTaBMB 900 mrjyK] opyrKM1, h naKoneu PoacaąKoro, KOTopowy npnKasajin npn- 6nH3n rhca na 30 mhjib k rpannue, htoSłi oTBjiem. pyccKne noiłcKa n tbm o6jier- HHTb BO3MO5KHOCTB npOMTH OTpSflaM BbICOI(KOrO. Ho OTpH/IŁI 3TH He 6mJIH FOTO- błi n Pyscumcuii TecHHMsm pyccKHMH Seata ji b Fajinijmo b 350 kohhbdc, r/je aB- crpniiijM hx oSeaopyacn.iH n jToma/reił otmjih2. Boo6me ąeiłcTBna KpaKOBCKoro h JIbbobckofo KoMnreToB caMŁie SecTOJiKOBbie. B KpaKOBe a BCTpeniJi Izbiń- skiego (Ignacego)3. BpaT ero no/i hmchcm KyaLMŁi HaHaJiBCTByeT kohhbim orpa- 8 —- Galicja... 2^
SOM, 6biji Ha Bojibihh h orryna noflomen k Bapmase4. Hanem (CanoBCKim?) npnexan ciona na hcckojibko flneft Kyos (Zagrodzki), Koroptrii 6tui c I-IemopaH- ckhm, BMecTe c BwieacMHCKMM cocraBJMfOT spect orpjin KasaKOB, htoGłi npoiiTM na Bojibihb. lipomy ko mhc anpecoBaTb mtcbMa b KOimiiTepcKyio Rothlaendera bo JlbBOBe pour remettre a Mr le comte Adalbert Komaroffski5. B. PAN, rkps 2326 I, k. S7—88, tłum, perlustrowanego oryg. Adres-, a Mr Bronislas Różycki 22 r[ue] de Beaune a Paris. Dopisek ręką odbiorcy. HaM yrta.TOcn yaepHTŁ u aoKasart <J>paną- [yacKOMy] npaBnreJiBCTBy, hto Bce noSertbi MacyprenroB ecrb HncraH BbiąyMKa pnst BO-itreHioi Kuponu (?). 1 Por. przypisy do nr 60 i 62. 1 Kampania wołyńska E. Różyckiego trwała od 9 do 28 V1863 r. 3 Por. nr 44. 4 Oddział Kuśmy, czynny w po w. radzyńskim, nie istniał już od połowy maja. 5 Nie jest to oczywiście nazwisko autora listu-, życiorysy obu osób nie pokrywają się. 69 Pokwitowanie na 10 tys. rb. sr. wystawione przez Z. Miłkowskiego Tulcza 14 VI 1863 r. Z kasy Rządu Narodowego, na ręce p. Michała Mrozowieckiego, otrzymałem dziesięć tysięcy rubli srebrnych w rosyjskich papierach. Zygmunt Miłkowski Muzeum Hist. we Lwowie, oryg. Pieczęć okrągła z tarczą 2-herbową-. Naczelnik Woj. Pol. Cz. Podola i Oddziałów Wkraczających. 70 NN do Ludwika Raczyńskiego. Represje austriackie, władze posługują się chłopami do chwytania powstańców. Liczba internowanych. Nadzieje pokładane w interwencji dyplomatycznej Kraków 23 VI 1863 IlHCbMa Baum nojiynem,! h a ceiwac npncrymui k Hponasse nacm Bainero HMenna. Ho HOKynaTejreii flo cnx nop net. Becrn H3 Hojiłuhi Bce rpycTHti: no cjrynaio noKpaacn b Eatitrc BapinascKOM1 MHornx hmhobhhkob naace 3fleci> omana hor Ha^aop HonHHTin, y mhothx xejiaBmax BuexaTi> n3 KpaKOBa ynepacana nac- nopra. ApecranHii a l’ordre du jour. ABCTp[micKHe] bjiucth bo MHorax Mecrax npaSeraiOT k coflencTBHio Kpecrsim h no noporaM apecryiOT mojiojjhk jnoflefl 6e3 BCHKoro noBona. Heflasno no nopore b Sporna 3axBaTHJin b pa3Htix Mecrax 27 HenfoBeK], KoropŁie h /lOcrasjicnH b KpaKOB. B nacroamee BpeMa hhcjio conep- 3Kamnxcs b KaseMaTax aBCTpniicKnx npócTHpaercH no 3000 ^cjiobck]. B Ojib- MK>ne 700 li[ejiOBeK], b Iglau — 450; b Josephstadt Toace no 400 nfejiOBek], me naxo- flHTca n JlaHreBHH non cbmhm crponiM npncMOTpoM. Hpomie apccTaHTbi Haxo- Hktcm b KpaKOBe h JleMSepre b cumom Gen.ciBeHHOM nojioaceaiHi. Ohhhm cjiobom, aBCTpniłcKHił necnornsM hhckojibko hc ycrynaeT pyccKOMy. CkhShhckhh Hawe- peH oTnpaBHTŁca b HapiDK fljia jinąHoro cooGiuchm Baw noflpo6HocTea. Bce 76
HaRCJKRM HaillH COCpeAOTOHCHM B nOCJKlUHM Horax, KOTOpMC, MO5K6T 6bHb, nojio- xai npenen 6ecnone3HOMy KpoBonpoJiMTHJO2. Tpa4> łOnnan TapHOBCKHH y6ur b nocjieflneM cpaacenHH3. IlncŁMa H3 JIhtbłi iriBemaioi o cKopoM ynaflKC pesojno- iina. Be3 noflmiCJi B. PAN, rkps 2326 II, k. 32, tłum, perlustrowanego oryg. Na końcu odrys pieczątki herbowej, przypominającej herb Bończa [?]. Adres: ż Mr Louis Raczyński (comte), rue de Chateaubriand a la Grille, nr 9, a Paris. 1 Mowa o wykradzeniu przez władze narodowe znacznych sum z Kasy Głównej Królestwa Polskiego >i> Warszawie w d. 6—8 VI 1863 r. 2 Noty dyplomatyczne: francuska, angielska i austriacka, nosiły daty 17 i 18 VI1863 r. i zawierały uzgodnione «' 6 punktach postulaty załatwienia przez Rosję sprawy polskiej. 3 J. Tarnowski zginął pod Komorowem 20 VI1863 r. 71 Kazimierz N. do Kazimierza Urbanowskiego. Powierzenie formowania oddziału F. Rochebrune'owi, jego spór z Komitetem Galicji Zachodniej i Z. Jordanem oraz wyjazd za granicę bez wyrachowania się z pieniędzy Kraków 25 VI [1863] Hópital St Lazare JIio6[e3HŁiił] KasnMnp! 21 VI a nojtyHHJi hucłmo ot ncuiKOBHHKa1, b kotopom oh iissemacT, hto 3/topoB. >1 HeMHoro nonpaBJMtocb, ho panu eme hc aaKptiaHCL, b panbine Mecapa rpymio na/tejiTbca BbBRopoBeTb. PaHeHi>rx 3Recb ro 60 nenfoBeK]. IIojikobhhk acenaer 3naTb, notcMy Rochebrune ocTaBum KOMaHfly hojmkob. Rochebrune hph6łib H3 napnaca totobhjics npinitiTb HananbcTBO Han orpaROM, ho KpaKOBCKMM KowfHTeT]2 MensaJi eMy bo bcbm. Oh acajioBajicti JHapfoflHOMy] IIpaB[HTenbCTBy], noHCMy h npninno npeniiHcaime M3 BapmaBŁi nepc/jarb OTpaa Rochebrune’y h BBwaTb eMy 50 000 $p[aiiKOB] na ycTpoiłcTBO3. B bto ace caMoe Bpejvta KpaKfoBCKnii] Ko- mht[ct] HaHMeHOna;i rnanfirbiM] HananbHHKOM Hopnaiia4, c npHKasaimeM Ro- chebrune’y hbhtbch k HeMy. B oto BpeMa Rochebrune CKpiraanca y poKTopa Hna- pepa, h6o aBCipfuiłcKaa] nonumia HCKana ero. Hocjic CBH/iarrna Rochebrune’a c Hop/iauoM nena paccTponjmcb n BO3Bpairremucb ko mhc aRMoraHTM Roche- brune’a cKasaJiH eMy c rneBOM: Comment, vous allez etre commande par un Polo- nais, cela serait une honte et si nous etions a votre place nous donnerions notre demission. Oh otbcthji: „Messieurs, je ne suis pas fache d’avoir un superieur au- -dessus de moi, car je serais moins responsable; s’il fait des fautes, tant pis pour lui”. Ha oto a oCpainjics c BonpocoM, kto raKOli Hopsan? n cnocoSen jih oh, na hto Rochebrune mhc otbcthji tuk: „Je crois que oui, il a assez decapacitć”. YRajiHB cbohx aabioTaHTOB, oh npOROJiacaJi: A present a nous deux, h nanaji mhc rhkto- Barb npnKa3bi OTHOcirrejibHO oSMyrwpoBaHM ocJinijepoB d’etat-major, zouaves de la mort b ynaHOB de la morL Bce inno xopomo, ho k necnacTBio nrra6 ero, cocraBjieHHbiS H3 caMnx HeroflaeB IlapHaca <f>painiy3OB, HcnoprHJi Bce nejia, a nocne paaaopa c Pomoukhm5 Rochebrune nonan b oTCTaBKy, Koropaa c aRbioTaHTOM CnaBHHCKHM (Sławiński) oTnpaBneHa b Bapmasy, na hto eMy Guino Rano Ha nopory 300 3.totmx peMHCKnx, ho CnaBHHCKUM, B3HB ReHbrH, He OTnpaBHjicii b BapmaBy. MejKjiy tcm Rochebrune npocTHBiuHCb co mhoh OTnpaBHnca b Beny. K npncKop- 77
6hk> iiameMy, fleatni, BbwfaHHhie] Rochebrune’y IfeHTpfaaBBMM] Kom[htbtom] 50 000 4>[paHKOB], ocTajuicŁ b ero KapMane GesoTHCTHO. Casimierz [,s] Moił aflpec: Mr Platzer, docteur en medecine, r[ue] Gołębia, 71. B. PAN, rkps 2326 U, k. 40, tłum, z perlustrowanego oryg. Adres: a Mr Casimir Urbanowski, quai Pelletier ńr I, sur la place de l’Hótel de Ville, a Paris. 1 Nie ustalony. 2 Komitetem Galicji Zachodniej kierował jako komisarz rządowy S. Elianowski. 3 KCN jako Tymczasowy RN mianował Rochebrune’a naczelnikiem -wojskowym woj. krakowskie- go 24 IV 1863 r.; por.,.Dokumenty Wydziału Wojny”, s. 208. 4 Z. Jordan w połowie kwietnia 1863 r. mianowany został naczelnikiem wojskowym woj. sando- mierskiego, oczywiście nie przez Komitet Galicji Zachodniej, ale przez RN. Ten ostatni powierzył mu również woj. krakowskie dopiero w maju, po usunięciu się Rochebrune’a. 5 J. Romocki dowodził niefortunną wyprawą zakończoną porażką pod Szycami 7 V1863 r. Wy- stępował jako podkomendny Jordana, podczas gdy do dowództwa w Krakowskiem rościł też pretensje Rochebrune. 72 Stanisław Tarnowski do Ignacego Plichty. Adres RN do Piusa IX. Ponowne aresztowanie W. Bentkowskiego. Niedostatki nowego klucza do korespondencji z Paryżem Kraków 10 VII1863 Koźmian31 poleca mi pisać w sprawie przesyłki RN3 do Piusa IXa2. RN3 nakazał był Koźmianowia wyprawić ją przez Potockiego8'. Gdy jednak ten z różnych powodów podjąć się tego nie mógł, nakazano mu posłać rzecz do Kulczyckiego31, który miał ją wręczyć Piusowi IX3. Wysłano więc stąd powstańca3 do Rzymua, gdy wtem przy- szedł contre-ordre, żeby rzecz tę nie wprost wyprawiać na ręce wspomnionego błazna4, ale do Władysława Czartoryskiego3, który wie, jak ma z tym postąpić. St. Koźmiana więc telegrafował do swego posłańca do Florencji3, który odpowiedział, że albo sam do Paryża pojedzie3, albo przez pewną okazję prześle i do Juliana Klaczki3 się zgłosi5. Będziecie naturalnie wiedzieć, co z tym dalej robić. Bentkowski3 de nouveau arrćte3 reparti a la suitę des reclamations des Prussiens3, qui se servent d’une lettre de lui trouvee chez Działyński36 pour agir contrę lui. II demande instamment a savoir quelle etait cette lettre et ce qu’ elle pouvait contenir. Nie zaniedbajcie donieść, bo to dla niego bardzo ważne. Arcydzieło Juliana Klaczki3 nader niewystarczające, opuszczono mnóstwo rzeczy, bez których nie można zrobić kroku. Trzeba koniecznie uzupełnić, a . za wzór użyć to, co dawniej był zrobił Mieczysław Waligórski37, a co było pod względem rzeczy objętych bez porównania dokładniejsze. B. Czart., rkps 5689/III, k. 563—564, oryg. a Szyfrem kryptonimowym, rozszyfrowane przez odbiorcę. 1 Zaszyfrowane nazwisko zostało błędnie rozwiązane na Kruszewski i naniesione na oryginał. Sprawą adresu zajmował się Stanisław Kożmian, jako agent-korespondent RN w Krakowie. Por. S. Koźmian do Kulczyckiego w Rzymie, Kraków 3 VII1863, w B. Czart., rkps 5689/111, k. 547. 2 TJ. adresu R. N. z VI1863 r. do papieża Piusa IX', por.,,Polska działalność dyplomatyczni’, t. I, s. 25—26. 3 Był nim Michał Kamicki. 4 Tj. Władysława Kulczyckiego. Agenci Hotelu Lambert odnosili się doń, jak widać, krytycznie. 78
5 Por. M. Karnicki do Hotelu Lambert, Florencja 10 VII1863 r. Por. B. Czart., rkps 5699/III, k. '549—550. „Polska działalność dyplomatyczna", t. II, s. 184—186. 6 W czasie rewizji w pałacu Działyńskich w Poznaniu policja pruska znalazła 2 listy Bentkowskiego doJ. Działyńskiego, z7iI8 IV1863 r. Teksty ich: „Zabór pruskiw powstaniu styczniowym”, Wrocław 1968, s. 45—46, 58. 7 O kluczu sporządzonym przez Waligórskiego por. „Listy Kronenberga”, s. X—XUI. 73 Stanisław Tarnowski do Hotelu Lambert. Prośba Z. Jordana o zakup map sztabowych rosyjskich-, zapytanie o skuteczność broni rakietowej Kraków 13 VII 1863 Zjygmunt]’ prosił najusilniej, żebyście kupili mapę kwatermistrzostwa moskiew- skiego, którą podobno u Dentu2 dostać można. I także, żebyście mu przysłali rzeczy, których tylko małą część odebrał. Nareszcie, żebyście w jego imieniu prosili generała3, aby zbadał nowo wynale- zione race Halla czy Holla w Londynie, i żeby mu doniósł, czy są praktyczne, a w ta- kim razie będziemy go prosić o przysłanie. Pierwszy i trzeci interes jest bardzo nagły. Raczcie się nim szczerze zająć. Najserdeczniejsze uściśnienia St[anisław] B. Czart., rkps 5689/III, k. 587, oryg. 1 Jordan. 2 Księgarnia wydawnicza w Paryżu. 3 Władysława Zamoyskiego. 74 Stanisław Tarnowski do Ignacego Plichty. Skarga na brak wiadomości z Paryża. Zapytanie o los adresu RN do papieża Kraków 25 VII [1863] Kochany Ignasiu! Odebrałem wczoraj Twój list przez Karola Rogawskiegoa; nowy dowód Twojej przyjaźni; nie próbuję Ci dziękować; wiesz, jak do Was wszy- stkich od pierwszego razu przylgnąłem1, więc musisz wiedzieć, że Wasza przyjaźń jest jednym z koniecznych warunków jakiej takiej dla mnie egzystencji, a że wszystko co mi ją daje uczuć, przyjmować muszę z prawdziwą wdzięcznością i pociechą. O panu Zabłockim2 pamiętałem, ale powiedział mi, że teraz ani pieniędzy nie potrzebuje, ani wracać nie myśli, bo za dni kilka ma być użytym w kraju, i to przy Francuzach, więo rzeczywiście może być bardzo użytecznym. Muszę Cię wyłajać w imieniu wszystkich, nie wyłączając Jordana®, za to, że w ostatnim liście piszesz o ogólnej sytuacji, którą mniej więcej każdy rozumie, a nie donosisz o tym, co ważniejsze, a o czym tylko od Was można się dowiedzieć. Na przykład ani słowem o Vichy3; czy było źle czy dobrze, zawsze przecież mogłeś donieść, bo to przecież wiedzieć trzeba nie dla prostej ciekawości. Teraz, kiedy się położenie dużo w każdym razie zmieniło, a może być, że na lepsze, nie zaniedbuj pisywać często; nie wątpię, że pisujecie do RNa, ale to nie racja, żeby nas negliżować 79
i zostawiać w zupełnej niewiadomości. Wiemy tylko tyle co z gazet, a wierz mi, że nie raz byłoby i nam potrzebnym, i pożytecznym, gdybyśmy wiedzieli więcej. Donieś także, czy doszedł Was już adres do papieża3; donoszą nam, że go pewną okazją posłali z Florencji do Paryża i że ma być oddany. Władysławowi Czarto- ryskiemu3, ale ten, któremu był powierzony, mocno jest niespokojny, czy doszedł przeznaczenia4. Co się dzieje z racami Halla3, o które Generał miał się dowiedzieć; nic na naszą prośbę nie odpowiada3. Nie piszę o tym, co się tu dzieje; jesteście za daleko, żeby Was szczegóły mogły obchodzić, a nasza robota cała w drobnych szczegółach — w tym sztuka, żeby je skleić w jaką taką całość. O stanie oblężenia dość głośno, jednak wątpię. Posyłam listy z Turcji. Ściskam serdecznie Ciebie i wszystkich. Kwity dla P. Stuarta6 przez pierwszą okazją odeślę. B. Czart., rkps 5689/III, k. 609-612, oryg. 8 Szyfiem kryptonimowym i literowym, częściowo rozszyfrowane przez odbiorcę. 1 Reminiscencje z pierwszego pobytu Stanisława Tarnowskiego w Paryżu w sierpniu 1860 r. 2 Prawdopodobnie pod tym kryptonimem należy rozumieć Franciszka Rochebrune’a. 3 W Vichy bawił na kuracji Napoleon III; miał wypowiadać się tam na temat Polski. Por. depeszę W. Czartoryskiego z 17 VIII1863 r.,,Polska działalność dyplomatyczna”, t.1, s. 316. * Adres RN do Piusa IX przesłany został do Krakowa na ręce Stanisława Kożmiana, który go przesłał przez Michała Kórnickiego do Florencji. Karnicki, który nie mógł sam wręczyć adresu Czarto- ryskiemu, przesiał go do Paryża przez niejakiego Neufhausera. Por. przypis 5 do nru 72. ’ Por. list Stanisława Tarnowskiego do Hotelu Lambert z 13 VII1863 r., nr 73. 6 Nie udało się rozszyfrować, o kim mowa. 75 Ludwik Wodzicki do Hotelu Lambert. Nie widzi konieczności przyjazdu do Wiednia specjalnego wysłannika z Paryża. Austria zaostrza kurs wobec Polaków w Galicji, Domaga się wiadomości z Paryża, które mogą podnieść na duchu zwątpiale społeczeń- stwo po niepowodzeniach dotychczasowych wypraw z Galicji do Królestwa. Potrzeba przeciwdziałania agitacji Mierosławskiego na emigracji Wiedeń 27 VII 1863 Korzystam z odjazdu ks. Konstantego1, aby Łaskawemu Panu choć w kilku słowach odpowiedzieć; zdaje mi się, że na własną odpowiedzialność mogę donieść w imieniu p. Zygmunta2, że w podobnych warunkach i przy takich trudnościach podróż Pańska nie opłaci się3. Mając parę tygodni relatywnie wolnych, wśród których kilkodniowy wyjazd sprawie ani formacji zaszkodzić nie mógł, chciał on Pana zobaczyć, odświeżyć się rozmową, dowiedzieć się, jak wedle poglądu inteligentnego rzeczy na Zachodzie istotnie stoją, ale pozytywnego interesu, zdaje mi się, nie miał. Zresztą dzisiaj stąd4 wyjeżdżam, jutro tedy zobaczę się z Nim, a gdybym się mylił, uwiadomiłbym Pana zaraz, tym bardziej że gdyby mógł p. Zfygmunt] wyjechać do Wiednia, nie sądzę, aby mu wiele trudniej było i dalej gdzie na spotkanie Pańskie wyjechać. O uzyskaniu tutaj wizy dla Pana nie ma mowy, w miarę jak Austria stanowczej z Zachodem iść poczyna, nas ostrzej za łeb bierze, bojąc się zapewne, aby Galicja nie korzystała z tej polityki do zorganizowania się pod firmą RN tak silnego, aby rządzenie nią stało się tak niepodobnym jak w Kongresówce. Zresztą nie wdaję się w szczegóły, gdyż Panowie o nich już skądinąd, a teraz z ustnej relacji ks. Kon- stantego uwiadomieni będziecie. 80
Powstanie w tej chwili stoi bardzo słabo, Moskale skoncentrowali wiele sił, Austriacy bardziej niż kiedykolwiek utrudniają transporta i strzegą granicy, nasi potracili na duchu po 2 wielkich klęskach Wysockiego i Jordana5; jeżeli wkrótce nie nadejdą wiadomości od Was dostateczne, aby wciągnąć w ruch tych, co dotąd na boku się .trzymają, nadejdzie chwila bardzo krytyczna. Dlatego byłoby pożytecz- nym, abyście każdą dobrą wiadomość czym prędzej nam przesyłali, gdyż to jedyny punkt oparcia do działania na obojętnych. Dochodzą tu wieści, że Mierosławski kompromituje sprawę; rozgoryczony zupełnym usunięciem, a bez żadnego patriotyzmu, wygaduje na RN, powstanie i tchórzostwo Polaków, nawet przed ks. Napoleonem; sądzę, że wyświetlenie roli, jaką dotąd odgrywał w całej sprawie, wystarczyłoby, aby wykazać, na ile zaufania podobne deklamacje zasługiwać mogą ze strony człowieka, który plwał zawsze na wszystko, czym nie kierował. Z prawdziwą przyjaźnią i poważaniem Lfudwik] Wodzicki B. Czart., rkps 5689/III, k. 615, oryg. 1 Czartoryskiego, który z Wiednia udawał się do Paryża. 2 Jordana. 3 Adresatem listu jest zaufany współpracownik Hotelu Lambert, być może W. Kalinka. 4 Tj. z Wiednia. 5 Mowa o klęskach J. Wysockiego pod Radziwiłłowem. 2 VII oraz Z. Jordana pod Komorowem i Gacami 20 VI 1863'r. 76 Nakaz rekwizycji konia Kraków 30 VII 1863 Wydział Krakowa i Galicji Zachodniej Nr 103. Zmuszony nagłą a wielką potrzebą koni do służby narodowej, wzywa ob. dziedzica, aby dał konia do służby kawaleryjskiej zdatnego. W razie braku takiego konia zechcesz W. Pan wartość onego w gotowiźnie, na 150 zł [austriackiej] wfaluty] oznaczoną, na ręce okaziciela wypłacić; pismo zaś niniejsze jako kwit u siebie zachować. AGAD, Akta powstania 1863 r., Naczelnik obwodu rzeszowskiego, 7; druk 8°, pieczęć okrągła 2-herbowa z koroną: Wydział Krakowa i Galicji Zachodniej. 77 List polecający do Kazimierza Sczanieckiego Kraków 1 VIII 1863 Wydział Krakowa i Galicji Zachodniej do Wydziału Obwodowego Rzeszowskiego Nr 164. Niniejszym zawiadamia się Wydział Obwodowy Rzeszowski, iż ob. dr Kazimierz Szczaniecki [.v| zamianowany został komisarzem przy Oddziale 81
Rzeszowskim jen. Waligórskiego. Wzywa się zatem, aby Wydział Obwodowy po- mienionemu komisarzowi ob. dr. Kazimierzowi Szczanieckiemu [.s] wszelką pomoc w jego czynnościach udzieli), a prace jego posiłkował całą organizacją1. AGAD, Akta powstania 1863 r. Naczelnik obwodu rzeszowskiego, 9, oryg. na blankiecie, na dole pośrodku pieczęć okrągła 2-herbowa z koroną'. Wydział Krakowa i Galicji Zachodniej. 1 Por. J. Mitkowski, „Powstanie styczniowe w pamiętnikach Kazimierza Sczanieckiego”; Kraków 1963, ś. 51—52. 78 Upoważnienie do werbunku do Bractwa Rzemieślniczego1 Kraków 3 VIII 1863 Komitet Brackiego Stowarzyszenia Upoważnia p.D.S.I2 do zebrania ludzi zdolnych służyć sprawie ojczystej i do przyjęcia ich po złożonej przysiędze do Stowarzyszenia Brackiego. B. PAN, rkps 6599, oryg. Pieczęć okrągła z okiem Opatrzności i 2 rękami w uścisku: Braterstwo Rzemieślnicze Wszelkich Wyznań; koniec napisu w środku pieczęci. Jest to załącznik do dok. 79. 1 Por. Wyd. Mat., t. HI, s. 152. 2 Inicjały nie rozszyfrowane. 79 Doniesienie o zakonspirowanym Bractwie Rzemieślniczym, jego ideologii, działalności i stosunku do RN. Rzekome stosunki Bractwa z Garibaldim [Kraków] 31 VIII 1863 D. 30 VII 1863 r. z rana przysięga w piwnicy przed obrazem NMP Częstochow- skiej przy palących się 4 świecach na pokrycie największą tajemnicą pracować w sprawie ojczystej. Ja, K. D., przysięgam Panu Bogu Wszechmogącemu i Tobie Naczelniku pracować w sprawie ojczystej, a iż poza obręb Komitetu nie wyjawię najmniejszego sekretu, chociażby mnie najbardziej badano, a nawet męczono. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący i wszyscy święci. I zarazem dołączam za wstęp do Komitetu przyznane 10 fi.1 Dnia drugiego czy trzeciego, po złożonej przysiędze, siedząc na trzecim miejscu jako trzeci członek Stowarzyszenia Rzemieślniczego, nadmienił ktoś niedonośnym głosem z członków niżej położonych za mną stojących, któren uderzył o uszy moje: Czy mamy upoważnienie od RN do Stowarzyszenia Rzemieślniczego? Najpierwsi członkowie jak gdyby tego nie słyszeli. Na to ja śmielej powtórzywszy, pytając n[ume]ru pierwszego, czy korespondujemy z RN? Bo dotąd, prócz naszych układów i własnych pism (a mianowicie pierwszej książki formatu 1/2 arkusza, tytuł: a~„Usta- wy Komitetu Rewolucyjnego11 roku 1863”; drugiej książki, format 1/4 arkusza, tytuł: b”„Akta Komitetu Rewolucyjnego r. 1863”-b, i trzeciej książki, format 1/8 arkusza, tytuł: <; „Regulamin 1863 r.”~c,2 wszystkie oprawne w kompaturki i żółty nakrapiany papier), żadnego kawałka papieru z RN nie było. Na to nim nr pierwszy lub nr drugi miał co wyrzec, odzywa się przybysz* do n[ume]ru trzeciego tymi wyrazy: * Przybysz, był to świeżo przybyły członek mnie nieznajomy, któren popóźniej został na miejscu moim nfumejrem trzecim, tj. sekretarzem. 82
A rozumie się. Złączymy się z RN i wspólnie działać będziemy. Na to nr pierwszy zwraca twarz do przybysza wstając z krzesła, zleca mu imponująco: Dziś się napisze do RN, a najdalej w 3 dniach mamy upoważnienie. Tu nr drugi więcej imponująco odzywa się do nru trzeciego: pan sekretarz zechce się postarać, a to koniecznie dzisiaj na popołudniu, o parę noży do utapiania je w zdrajcach sprawy ojczystej. Mówi dalej: Patrzcie panowie, jak nam dzielnie idzie początek; mamy w naszym Komitecie 6 dzielnych młodzieńców nietutejszych, za którymi, ja jako jenerał, daję wam słowo i ręczę honorem, że co im rozkażę, są w stanie wykonać, i zręcznie, a dzisiaj Piątkowski w dowód musi być gotów ze swoim życiem; są nam kroki jego dobrze znane, a przed wyjściem jego w rozstawione 3 pary musi paść w ręce, inaczej karę by wielką pieniężną ci złożyć musieli. O, gdyby pierwej miał Kraków chociaż 2 takich, nie byłoby tyle nieszczęść, tyle strat na wszystkim, bo by dotąd 100 szpiegów padło śmiercią od noża i nie miałby kto zdradzać. Tu nr czwarty miał sztylet w ręku, którego z kieszeni na piersiach już był wyjął, miał ten być zatruty. Wtem odzywa się nr drugi: Oj, takimi zaczniemy wojować, a zobaczycie panowie dzielność naszą, tylko potrzeba być wytrwałym we wszystkim, to będzie hasłem naszym. Tenże nr drugi poczyna robić niektóre zwroty i wywijanki laską, jak to niby żołnierz karabinem, dosyć zgrabnie na jego wiek 50-letni. Tu podniósłszy rękę: A biada temu, kto by nas zdradził przed arystokracją**. Lecz panowie co najważniejsza utrzymać tych 6 ludzi, potrzeba pieniędzy. Także nr pierwszy odzywa się do drugiego: A i tych 2 (niby i on ma takich). Tu z powagą mówi dalej nr pierwszy do wszystkich: Chociaż nam wkrótce przyjdą pieniądze zza granicy, bo wiecie o tym, że Garibaldi i syn jego z nami?3 On sam obiecał nam dostarczyć 10 000 broni i 200000 fr. z jego poręki i w tym celu dla ważniejszych z nim układów wyjeżdżam jutro, ale jednak koniecznie potrzeba pie- niędzy, by tych ludzi, co jest bardzo ważne, przez ten czas utrzymać, także i mnie na drogę koniecznie potrzeba. To nikomu nie będzie stracone, co kto da teraz, bo nawet tutaj będziemy wybierać pieniądze, nie chcąc tamtych ruszać na potrzeby domowe, co się przydadzą do boju. Nr trzeci nie dostarcza sztyletów, chociaż się dosyć nastarał o nie. Nr czwarty wręcza kwit njumejrowi trzeciemu na 50 fl. wfaluty] ajustriackięj], aby je nr trzeci wyliczył na pilne potrzeby Komitetu wziąć skąd chcieć, aby było, bodaj i od Żyda... Nr trzeci wymawia się od tej daniny wykazując pilność długów swoich... tu rozpacza, nie dosyć mając tyle trudności jako sekretarz z pisaniem i chodzeniem na każdo- dzienne sesje po 2 razy na dzień, tj. przed i po południu do 3 i więcej godzin trąciwszy czas na niczym, więc w piąty dzień po złożonej przysiędze składa nr trzeci samo- wolnie dla powyższych utrudnień rangę sekretarza, a obejmuje stopień setnika pierw- szego i już mniej ma utrudnień i mniej chodzenia, bo setnicy nie są zmuszeni bywać na tak częstych sesjach0. Nr pierwszy wyjeżdża do Włoch dla układów sprawy wojującej... Czy pewno tak...? Nr czwarty pokazuje setnikowi pierwszemu depeszę telegraficzną w czworo zwiniętą z napisem na wierzchu z Genui, a więcej, kto i co takie daty rozwinąć nie chce. Dlaczego? Bo nawet słyszeć się dało, że pan naczelnik nigdzie nie wyjechał, tylko pod firmą wyjazdu ukrywa się, czego z pewnością nie wiem. Znów w kilka dni po temu daje się słyszeć przez p. Otfinfowskiego] zapytanie, czemu dotąd nie mamy upoważnienia od RN do Zgromadzenia Bractwa Rzemieślni- czego? Odpowiada na to nr drugi, jako zastępca naczelnika, że dopiero na czyn i postąpienie w sprawie ojczystej upoważnienie otrzymać możemy. ** Za arystokracją uważano RN za niedoskonały, i że tylko to Bractwo Rzemieślnicze roz- tropnie i czynnie powstanie polskie prowadzić będzie mogło, a pierwszy RN obalić potrafi i samo się RN mianować będzie. 83
Na sesjach podczas nieprzytomności pana naczelnika dają się słyszeć różne banialuki. Gdy tenże sam zastępca pana naczelnika wsławia się jako znakomity mąż i wielki człowiek, chlubiąc się, że z jego wstawienia, czyli podania projektu została Najświętsza MP Królową Korony Polskiej, i tenże na teraz istniejący jenerał oddziałów powstańczych dodaje otuchy Bractwu Rzemieślniczemu: Panowie, pilność i wytrwałość we wszystkim pod zachowaniem największych tajemnic postawi nas, średnią klasę, filarem narodu polskiego, wyjdziemy do najwyższego szczytu i my średnia klasa będziemy RN, a nasze dobre rządy i przeważne siły potrafią Komitet arystokracyjny obalić. Teraz już uczuć się daje, że upoważnienia od RN to Bractwo Rzemieślnicze nie ma i mieć go nie potrzebuje, ponieważ inaczej od niego rozumie. Gdy na dzień 30 VIII b. r., po kilkodniowej niebytności pana naczelnika na sesjach, dziś zjawia się tenże, jak gdyby z Włoch miał przybyć, pokazuje nam foto- grafię Garibaldiego i jego syna, także duplikat listu Garibaldiego w paru słowach brzmiący, na polski język przetłumaczony, jako nam sprzyja we wszystkim i do nas się łączy, chwaląc nasz zamiar, Garibaldi m.p. A ponieważ widząc się Garibaldi także osobiście z panem naczelnikiem, bardzo go mile do siebie przyjął i chętnie rozmawiał, jak sam pan naczelnik chlubnie się rozgłasza, a gdzie także w ten sam czas był jakiś znakomity członek z RN z Warszawy, ale nie pozwolił Garibaldi nawet mówić wiele z sobą, bo wkrótce go odprawił. Mówi dalej nam pan naczelnik: Co już jest pewne we Włochach i na Węgrach będzie wkrótce rewolucja, ale to proszę zachować w największym sekrecie. Pan Otfinfowski], setnik, żąda widzieć oryginalny list po włosku przez Garibal- diego pisany, gdy włoski język rozumie i czytać go potrafi dobrze. Odzywa się nr pierwszy, iż go zniszczył z powodu, aby przypadkowo nie dostał się w ręce wToga. Mówi dalej nr pierwszy: Teraz panowie setnicy wiedzcie stanowczo o tym, że najdalej w 8 dniach każden setnik 10 dziesiętników, a dziesiętnik 10 swych ludzi mieć musi, gdy najdalej w miesiącu musimy w Krakowie i w Galicji wzbudzić rewolucję i właśnie albo z nas któren lub kogoś pewnego potrzeba w tym celu posłać do Lwowa. Ja na to odzywam się do naczelnika: Jak to? Rewolucję mamy tu zrobić tak wcześnie, a czyż się to dobry cel okaże? — mówię do wszystkich — Panowie! Nawet wspominać o rewolucji nie możemy, bo dotąd sprawa tylko z Rosją, a Austrię zaczepiać nam przedwcześnie, to nie na korzyść Polski, ale owszem najgorsze złe by to wywarło. Bo w tej chwili Austria mając ten fakt wykazałaby się przed Europą i ścisłaby nas gorzej stanem oblężenia, a na ten czas nie potrafilibyśmy dać posiłków, tam gdzie nasza krew polska się leje. I taką rewolucją zakończyłaby się sprawa polska, która dotąd jest powstaniem narodowym, a nie rewolucją nazywa się. A więc panowie! Mówić nawet o tym strzeżmy się panowie!!! Nr pierwszy na to odpowiada: Chyba, że nie chcecie być Polakami i że się wam nie przykrzy z Austrią... Setnik pierwszy na to: Polakami jesteśmy, ale cóżeśmy zrobili dobrego dla Polski przez ten czas, to jest od lipca do dziś dnia, jak jestem w tym stowarzyszeniu? Ani upoważnienia od RN nie mamy, ani wyprawiliśmy żadnego oddziału do Królestwa, gdzie go tak pilno potrzeba, a gdzie się krew polska obficie leje. Celu tej rewolucji nie rozumiem dotąd, a potrzeba namysłu chcąc postąpić krok dalszy. Pierwszy wypowiedziałem, bo mnie pierwszemu było wręczane upo- ważnienie do zebrania 10 dziesiętników... Przy tym czwarty czy też piąty p. Otfin- [owski], setnik, podobnie powtórzył. Mówi do nas pan naczelnik: Dziś może się usunąć kto chce bez niczego, ale popóźniej już nie będzie można. I zostaliśmy oba do namysłu na 2 dni uwolnieni i od dalszego sekretu, któren na tym samym dniu następował, usunięci zostali. Przypuszczam, czy są rozjątrzeni na mnie i chyba uradzili sobie zdrajcą, czyli szpiegiem, mnie nazwać, skoro pan Kozłowski znalazł sobie okazję niewłaściwą, najprzód tego samego dnia napisał kartkę do mnie obok leżącą, a na drugi dzień, 84
tj. 31 VIII 1863 r., sam przyszedł do mnie, lżąc mnie kilkakrotnie tymi wyrazy: Szpiegu, już się więcej w naszym gronie znajdować nie możesz. Na co mu odpowie- działem: Łajdaku, szpiegostwa mi dowodzić będziesz, tego ci nigdy darować nie mogę, ściganym wszędzie zostaniesz4. e-Pierwszych członków bieżącymi numerami nazywano i tytułowano, a setników i dziesiętników po własnych nazwiskach-*5. Nr 1. Naczelnik ksiądz Kamiński (reakcjonista, tj. niestałego charakteru, bo dawniej był dobrym). Nr 2. Jenerał oddziałów powstańczych (nie znamy się, sam się oznajmił tytułem jenerał. Średniego wzrostu, tęgi tuszy, farbowano czyli czarno zarasta, nosi dużą brodę i wąsy czarne; nazwiska nie znam). Nr 3. Sekretarz5 Bractwa Rzemieślniczego, tego samego wzrostu jak powyższy, lecz dużo szczuplejszy, szatyn, mierną brodę także wąsy nosi, z nazwiska mi nie- znany. Nr 4. Delegowany1. Nr 5. Redaktor8. Nr. Woźnyh, 22 do 24 lat stary, średniowysoki, blondyn jasny, bez zarostu, brody, tylko małe wąsiki nosi. Setnik 1. Pan1’ Setnik 2. Pan-*’ Setnik 3. Pan* Setnik 4. Pan1 Setnik czy dziesiętnik. Pan1 Dziesiętnik. Panm. Jubiler. SWD6 B. PAN, rkps 6599, oryg., bifolium dużego formatu. a-a Woryg. podkreślone. b h Jw. c-c Jw. d Skreślone zdanie: Setnik trzeci, gorliwszy, bierze kilka sukien grubszych ze sklepu i zastawia je. Także nr czwarty podobnie na pilne potrzeby naczelnika. e-e W oryg. podkreślone. 1 Skreślone nazwisko i zawód, prawdopodobnie .Kozłow- ski, krawiec. « Jw.: Majdowicz, introligator. » Jw.: Lipczyński. Nr. w oryg. brak. 1 Jw.: Budzianowski. J Jw.: Nowiński, krawiec. k Jw.: Sapalski, krawiec. 1 Jw.: Otfinowski, krawiec. 1 Jw.: Dezdański (?) krawiec. m Jw.: Lipiński. 1 Była to obowiązkowa składka członkowska. 2 Regulamin ten drukowany jest w wydawnictwie,, Demokracja polska w powstaniu styczniowym", Wrocław 1961. 3 Mowa tu o Menottim Garibaldim. 4 Autora donosu nie udało się ustalić, być może ukrywa się on pod inicjałami D. S., por. dok. z 3 VIII1863 r., nr 78. Donos został zapewne złożony Radzie Prowincjonalnej Galicji Zachodniej, lub też komisarzowi pełnomocnemu RN. Inicjatorami Bractwa Rzemieślniczego byli niedawni działacze Ławy Krakowskiej: A. Szczepański i L. Kubala. Por. „Kraków h> powstaniu styczniowym", s. 83—84. 5 Prawdopodobnie Aureli Borucki. 6 Inicjały nie rozszyfrowane. 80 J. Grabowski do A. Aleksandrowicza. Wezwanie do złożenia raportu o szkodach materialnych i stratach osobowych wynikłych z eksplozji 7 VIII1863 r. w Krakowie przy ul. Szewskiej Kraków 11 VIII 1863 Komisarz pełnomocny dla Galicji Zachodfniej] do ob. Naczelnika m. Krakowa Wzywa niniejszym Ob. Naczelnika, aby tenże złożył szczegółowe sprawozdanie o pożarze wynikłym skutkiem eksplozji; wiele mianowicie osób jest zabitych, jaki 85
był ich sposób zatrudnienia, jakie są stosunki rodzinne, ile jest osób ranionych, czy rany są do wyleczenia, jakie są szkody właściciela domu i czy wreszcie Towarzystwo Ogniowe przyjmie na siebie wynagrodzenie, jakie są szkody lokatorów1. O tym wszystkim raczy Ob. Naczelnik powiadomić mnie w najbliższym swym raporcie. S. PAN, rkps 6434, oryg., bifoliian. Pieczęć okrągła, 3-herbowa z koroną'. Rząd Narodowy. Komisarz Pełnomocny. 1 Wybuch nastąpił m> potajemnej fabryce amunicji, pracującej na rzecz powstania. Pociągnął za sobą 5 śmiertelnych ofiar. 81 Stanisław Jarmund do Wiktora Zbyszewskiego. Ostrzeżenie przed podejrzanym o szpiegostwo J. Fellerem Lwów 13 VIII 1863 Rząd Narodowy Komisarz Pełnomocny na Galicję Wschodnią do naczelnika obwodu rzeszowskiego1 Nr 103. Przesyłając załącznie korespondencję do jen. Waligórskiego, zechcesz, Naczelniku, doręczyć albo jemu samemu, lub też w razie nieobecności komisarzowi wojskfowemu] przy jego oddziale ob. S.1 Obok tego, zawiadamiam Cię, Naczelniku, że do Rzeszowa udał się niejaki Feller Jakub, Żyd, który podługb sprawozdań policji narodowej jest mocno bardzo podejrzany i niebezpieczny. Rysopis jego: niski, gruby, czerwony na twarzy, z czarną brodą. AGAD, Akta powstania 1863 r„ Naczelnik obwodu rzeszowskiego 10, oryg., kawałek z prawej strony oddarty. Pieczęć okrągła, 3-herbowa z koroną'. Rząd Narodowy Komisarz Pełnomocny. B Następuje wyraz wydarty. » W oryg.: podłuk. 1 K. Sczanieckiemu. 82 Zygmunt Kaczkowski do Ignacego Plichty. Pogorszenie nastrojów we Lwowie, czerwona opozycja i jej organ prasowy „Prawda”. Plany nowych wypraw z Galicji. Postawa chłopów: przychylna dla powstania w Lubelskiem, niechętna na Ukrainie. O zachowaniu się władz austriackich w Galicji, o aresztowaniach i więźniach politycznych Lwów 13 VIII 1863 Powróciwszy po kilkodniowej niebytności do Lwowa1 zastałem tu znaczne zmiany, tak w zachowaniu się rządu, jak w usposobieniu myślącego i działającego ogółu. Częścią skutkiem licznych aresztowań i daleko większej czujności policji, częścią zaś skutkiem wrażenia, jakie musiało nareszcie sprawić kolejne nieudawanie się wszystkich wypraw galicyjskich, duch znacznie podupadł. Nie upadł jeszcze tak nisko, ażeby się ktokolwiek poważył wypowiadać zdanie, że należy wypraw wcale zaniechać: ale przekonanie, że to, co się dotąd robiło, źle się robiło, i że przy 86
dalszych robotach należy innych używać dróg i środków, a może nawet wcale innego chwycić się systemu, jest powszechnym — a ponieważ nowych dróg wynaleziono jeszcze niewiele, a na żaden nowy system jeszcze się nie zgodzono, więc jest w tej chwili jeszcze rozprzężenie ogólne, obejmujące zarówno kierowników, jak kiero- wanych. Reorganizacja władz kierujących dopiero teraz się odbywa, ale jakakolwiek będzie nowej organizacji forma, zawsze tylko od stopnia jej energii będzie zależeć przyszły stopień temperatury usposobienia kraju, który rad by słuchać, byle umiano mu rozkazywać. Przeciwko organizacji dawnej, a w części i przeciw nowej, którą już można przewidzieć, podniosła się opozycja i wydaje tajne pisemko we Lwowie pt. „Prawda”2. Dwa numery: 4 i 5, posyłam w liście osobnym3. Piszą go ludzie4, których całym rozumem stanu jest negacja i którzy tylko wtedy wyłażą na wierzch, kiedy jest co negować: dawni mierosławczycy, którzy się swego mistrza wyparli, kiedy się stał jawnym zdrajcą, lecz w gruncie rzeczy zawsze wierzą, jeżeli nie w niego samego, to w jego zasady. W tym, co w tych 2 numerach napisali, mają po największej części słuszność, ale nie mają słuszności, że to wydrukowali, bo najpierw publikacją tą przyszli w pomoc sądom śledczym, a po wtóre, nie osiągną tym środkiem żadnego celu, najmniej zaś mogą w okolicznościach dzisiejszych główny swój cel osiągnąć, tj. przyjście do steru. Opozycja ta zatem jest bez znaczenia®. Organizacja nowa obiecuje być lepszą niżeli dotychczasowa; raz dlatego, że przyjąwszy system podzielenia pracy na wydziały5, będzie przeprowadzona dokład- niej — a po wtórne dlatego, że ma już za sobą doświadczenie organizacji dawnej i ma chęć szczerą korzystania z niego pod każdym względem. Nie należy sobie jednak wielkich rzeczy obiecywać po jej robotach, ale ani dla braku ludzi, ani środ- ków, ani najlepszych chęci, tylko po prostu z tego powodu, że nie masz w nikim wiary w możność militarnego zwyciężenia Rosji za pomocą samego powstania. Według ogólnego przekonania prowadzi się tylko wojna demonstracyjna w oczeki- waniu pomocy z zewnątrz, a taki cel nie potrafi nikogo z dojrzalszych porwać do całkowitego poświęcenia się. Zatem tylko nadzwyczajne wypadki, zmieniające względną naturę celu dotychczasowych robót i otwierające przynajmniej prawdo- podobieństwo przyniesienia stanowczej pomocy powstaniu, mogłyby wywołać nadzwyczajną energię i nadzwyczajne ofiary; w obecnym stanie rzeczy roboty tu- tejsze mogą się znacznie poprawić, ale nawet przy najskrzętniejszej pracy władz działających wydobędą zaledwie małą cząstkę tych sił, jakie by kraj ten mógł w innych okolicznościach z siebie wydobyć. Kwestia, czy Galicja Wschodnia ma i nadal jak dotąd wypra wiać tylko znaczniejsze oddziały, czy tylko już istniejącym za kordonem oddziałom wedle możności i potrzeby pomagać, jest tutaj teraz ciągle wentylowana: jest ona wszakże kwestią tylko odnośnie do woj. lubelskiego, gdzie oddziały powstań- cze istnieją, a nie jest nią wcale co do krajów zabranych, gdzie nic nie ma i gdzie trzeba dopiero na nowo tworzyć powstanie. Toteż w tej chwili pracuje się głównie nad wyprawieniem 7 oddziałów jednocześnie na Wołyń i na Podole; wszystkie 7, pod naczelnym dowództwem Różyckiego, mają wyjść już za dni kilkanaście, ale z powodu wielkich utrudnień w transportach termin ten zapewne się jeszcze od- wlecze6. Jaki jest stan rzeczy w Lubelskiem, mniej więcej wiernie przedstawiają dzienniki polskie. Powstanie tamtejsze się trzyma i wzmogłoby się znacznie, gdyby nie liche usposobienie szlachty, osobliwe w Hrubieszowskiem. Usposobienie ludzi i księży unickich jest tam lepsze niżeli gdzie indziej. Fakt jest, że w oddziale Zapałowicza było 200 chłopów tamtejszych pod swoim dowódcą chłopem, nazwiskiem Parada. A mogło było ich być daleko więcej, gdyby nie to, że niektórzy dowódcy obchodzili się nieludzko z chłopami wstępującymi w szeregi powstańców. Teraz już temu złemu zapobieżono. W zabranych krajach nie masz w tej chwili ani jednego powstańca. Ostatni oddział, jaki tam, mianowicie około Dubna, wystąpił, był oddział Sołtana, złożony z trzechset kilkudziesięciu ludzi7. Wiedząc, że ku południowi się nie prze- 87
ciśnie, pociągnął na północny wschód ku pow. mozyrskiemu, lecz napadnięty w dro- dze, został zupełnie rozbity. Sołtan dostał się do niewoli. Tego i drugiego Sołtana dwór w okolicy Dubna zaraz po rozbiciu tego oddziału kozacy wraz z chłopami napadli, spalili i zrabowali. Równocześnie napadnięto na dom Rzyszczewskiego w Oleksińcu i o mało jego samego nie zabito; ratował się tym, że wmówił w chłopów, że jak go żywego do Krzemieńca zawiozą, to wielką nagrodę dostaną. Chłopi go usłuchali, zawieźli i dostali po kilkaset pałek, a Rzyszczewski został uwolniony. Na tym skończyło się najświeższe usiłowanie podniesienia powstania na Wołyniu. Usposobienie tamtejszej szlachty jest bardzo chłodne. Bardzo wiele rodzin wyjechało z kraju; wiele z nich mieszka we Lwowie. Usposobienie chłopów jest bez wyjątku złe, ale mimo to nie jest przyjazne Moskalom. Wierzą oni wszyscy, że byłoby im lepiej pod rządem polskim, ale nie wierzą, ażeby Polacy sami mogli wypędzić Mo- skali. Wszędzie powtarzają Polakom jedno i to samo: „Wy Moskalom rady nie dacie, jak wam Francuzi przyjdą na pomoc, to i my z wami trzymać będziemy”. Końcem końców cokolwiek bądź kto mówi i pisze, brak wiary w to, ażebyśmy się mogli wybić własnymi siłami i oglądanie się na pomoc zewnętrzną jest w powietrzu, jest we krwi i całą Polskę przez wszystkie warstwy ogarnia. Zachowanie się rządu austrpackiego] w Galicji jest od miesiąca daleko surowsze. Policja daleko czujniejsza, a co gorsza, nabyła już doświadczenia. Prześladowań, a przy tym nadużyć bez końca. Wszelkie reklamacje czynione o to w Wiedniu żadnego nie przynoszą skutku. Przestaliśmy nareszcie już reklamować i stanęliśmy względem rządu zupełnie na stronie. Nawet ci, którzy jeszcze do ostatniego momentu starali się zachować dobre stosunki z rządem, odsunęli się. Zachowanie się rządu zresztą jest jak zwyczajnie dwulicowe. Co innego mówią w Wiedniu, a co innego robią w Galicji. W chwili kiedy Rechberg tak ostrą notę napisał do Gorczakowa8, w Galicji udeko- rowano tych wszystkich urzędników, którzy odznaczyli się nadużyciami i przeciwko którym podnosiliśmy najwięcej zażaleń. Oficer Winkler, który zbił dwóch więźniów u Karmelitów9, został nazajutrz zaproszony do Mensdorffa na obiad, gdzie nigdy, jak żyje, nie bywał. Niemcy po prostu w pyski nas biją. Ale ich zachowanie się wzglę- dem wypraw bywa jeszcze bezczelniejsze. Jakże np. postąpiono z wyprawą Wysockie- go? Oto zamiast wyprawie stanowczo przeszkodzić, co bardzo łatwo zrobić mogli, przepłoszyli ją tylko, odjąwszy od niej kilkaset ludzi i zabrawszy jej kilkaset sztuk broni; tak osłabionej i na pół rozbrojonej nie dali nawet jeść dogotować na tery- torium tutejszym i przepędzili za kordon, zawiadomiwszy przedtem Moskali, którędy, kiedy i ile ludzi będzie przechodzić. Aresztowań nowych od dni kilkunastu nie ma, ale też i więzienia już przepełnione. Proces ks. Adama10 źle stoi, bo jest na niego więcej dowodów, niżeli potrzeba. O uwolnieniu go na czas jakiś przed ukończeniem śledztwa ani mowy nie ma — a śledztwo będzie się ciągnąć bardzo długo. Obchodze- nie się z nim jest bardzo oględne, ale więzienie o tyle przykrzejsze, o ile powietrze w tym domu jest bardzo niezdrowe. Zdrowie jego dotąd nie cierpi, ale czy się nie pogorszy w zimie, to wielkie pytanie. Odwiedzać go może codziennie, ale dotąd tylko jego rodzina. Nikogo innego nie przypuszczają. Stefan Zamoyski zdrów i wesół w więzieniu. Inni także. Tylko Kurzyna trzymany jest bardzo surowo; nie może się całkiem komunikować z kolegami i musi sam siedzieć11. Krawca Bałutow- skiego uwolniono wczoraj do czasu, bo został za pomaganie powstaniu zasądzony na 1 miesiąc lekkiego więzienia, które będzie musiał jeszcze odsiedzieć. Zasądzenie go tylko na miesiąc, chociaż’ § 66 kodfeksu] karfnego] przeznacza jako minimum kary od roku do 5 lat, daje skazówkę. że kar wysokich wymierzać nie będą; ale czas, w którym oskarżony siedzi w śledztwie, nie liczy się, a ten czas u tych, którzy mają procesy skomplikowane, może się długo przeciągać. Wysocki siedzi w policji12. Przyszło rozporządzenie z Wiednia, ażeby go nie zasądzać, tylko internować. Ale ponieważ przy nim znaleziono mnóstwo papierów, bo trzeba mu oddać tę sprawie- dliwość, że w braku cnót innych prowadził bardzo porządną registraturę, więc go 88
tu jeszcze jakiś czas potrzymają dla otrzymania od niego wyjaśnień niektórych dokumentów. B. Czart., rkps 5689/111, k. 641-648, oryg. a Dopisek ręką Plichty: Skorzystać z tego następnie przy raporcie księcia do Rządu13. 1 Zygmunta Kaczkowskiego pozyskał do ponownej współpracy z Hotelem Lambert M. Waligórski. Por. dok. z 20 VIII, nr 84. 1 Por. „Prasa tajna z lat 1861—1864", cz. 2, s. 161—181. 3 Numer 4 „Prawdy" ukazał się ok. 15 VII, nr 5 tego pisma — 1 VIII1863 r. Oba zawierały ostrą krytykę Komitetu Galicji Wschodniej, odpowiedzialnego za niepowodzenie wypraw zbrojnych na teren zaboru rosyjskiego. 4 „Prawdę" wydawał Czyżewicz, a do redakcji należeli główni przywódcy lwowskiego obozu czerwonych'. K. Ujejski, J. Dobrzański, H. Schmitt i M. Pawlikowski. 5 Nowa organizacja narodowa przewidywała podział na wydziały: wojny, broni, amunicji i efektów, finansów, administracji wewnętrznej i polityki wewnętrznej obejmującej policję i prasę. 6 Jan Stella-Sawicki swoich pamiętnikach pisze, że było 8 oddziałów, nie licząc pułku jazdy wołyńskiej. Dowódcą 1. oddziału był gen. Artur Gołuchowski, 2. — podpłk Adam Bobowski, 3. — płk Chranieki, 4. — kt. Robert Sienkiewicz, 5. — Węgier kpt.AlladarvelNovellivelPalffy, 6. — Franiczek Rochebrune, 7. — podpłk Adalbert Komorowski, 8. — płk Smoliński. Każdy z oddziałów miał składać się z 400 ludzi piechoty, 30 saperów, 60 jazdy i 10 żandarmów. Oddziały te nie spełniły pokładanych nadziei. Pod koniec października oddziały 4., 5., 6. i 7. przekroczywszy granicę, po krótkich walkach z nieprzyjacielem pod Poryckiem (2 IX 1863), wycofały się z powrotem do Galicji, gdzie uległy roz- proszeniu, tracąc broń i ekwipunek, które zabrali Austriacy. 7 Oddział Adama Sołtana działał na Wołyniu h> połowie czerwca 1863 r. i został rozbity przez wojska carskie. 8 Nota austriacka z 18 VI1863 r. bynajmniej ostra nie była. Por. „Wydawnictwo materiałów do historii powstania 1863—1864", Lwów 1894, t. V, s. 99—102. 9 Lwowskie więzienie śledcze w gmachu poklasztornym. 10 Adam Sapieha został aresztowany we Lwowie 9 VII1863 r. Dochodzenie ciągnęło się ponad 5 miesięcy. Sapieha zbiegł z więzienia 18 II1864 r. 11 Jan Kurzyna aresztowany m> Krakowie ir kwietniu 1863 r., przewieziony do Lwowa i osadzony u Karmelitów, zbiegł pod koniec września 1863 r. 12 Gen. J. Wysocki został aresztowany przez władze austriackie 26 VII1863 r. 13 W. Czartoryski istotnie poruszył sprawę opozycji czerwonej we Lwowie oraz pisemka,, Prawda" w depeszy do RN z 31 VIII1863 r. „Polska działalność dyplomatyczna", 1.1, s. 333—334. 83 Odezwa potępiająca zbiegostwo z oddziałów wyprawianych z Galicji do zaboru rosyj- skiego. Ostrzeżenie, że zbiegowie powracający samowolnie do Galicji nie będą mieli prawa do pomocy władz narodowych Kraków 15 VIII 1863 Rada Prowincjonalna Galicji Zachodniej do Wydziału Obwodowego Rzeszowskiego3 Nr 27. Smutne doświadczenia [s] ostatnich czasów przekonało, że oddziały wkro- czywszy w granicę Kongresówki, za pierwszym spotkaniem się z nieprzyjacielem, pomimo rozkazów, próśb i gróźb dowódców, pomimo przykładu kilkunastu lub. kilkudziesięciu ludzi odwagi i poświęcenia pełnych w tychże oddziałach będących, zazwyczaj haniebnie pierzchają i granicę Galicji przekraczają. Każden taki oddział podwójną sprawie narodowej przynosi stratę; stratę ma- terialną, wyłożonych, a tak ciężko i z poświęceniem zebranych pieniędzy na wyekwi- powanie oddziału i stokroć boleśniejszą stratę moralną, bo zwątpienie w męstwo i poświęcenie Polaków! 89
Zważywszy, że już RN postanowieniem w maju b. r. wydanym1 potępia i pod sąd oddaje tych wszystkich, którzy w szeregach narodowych służąc bez rozkazu dowódcy w granicę Galicji wkraczają. Zważywszy, iż [zadaniem] Rady Prowincjonalnej jest wspierać wszelkimi siłami powstanie, a ludzie ci postępowaniem swoim szkodę tylko temuż powstaniu przy- noszą, Rada Prowincjonalna wzywa niniejszym Wydział Obwodowy Rzeszowski11, aby na drodze organizacji współobywateli swoich zawiadomił, iżby ludzi z oddziałów, które wnet po przejściu w granicę Galicji powróciły, w domach swoich tylko w takim razie przyjmowali, jak skoro ci kartę od dowódcy w tym celu otrzymali, w prze- ciwnym zaś razie, aby ludzi takich, jako nie dopełniających zobowiązań swoich, wszelkiej moralnej i materialnej odmawiali pomocy, nie chcąc sami stać się protek- torami zbrodni i wspólnikami tchórzostwa. Władze właściwe przedsięwezmą stosowne kroki do pociągania rzeczywiście winnych do surowej odpowiedzialności. Załącza się zarazem 100 egzemplarzy tejże odezwy, jako kopie, które Wydział pomiędzy mieszkańców swojego obwodu drogą organizacji roześle, oryginał zaś sam w aktach Wydziału zachowa. °~Przy rozpowszechnieniu tych druków, każdy druk ma być sygnowany pieczęcią Wydziału-0. J8V, rkps IV 6533, k. 80—80v, oryg. na blankiecie-, pieczęć 3-herbowa z koroną: Rada Prowin- cyonalna GaJicyi Zachodniej; pieczęć owalna: Wydział Administracyi. a Skreślone: tarnowskiego. 6 Skreślone: tarnowski. c-c Pisane inną ręką. 1 Mowa o dekrecie Wydziału Wojny TRN z 4 V1863Dokumenty Wydziału Wojny”, s. 32—33. 84 J. Grabowski do A. Aleksandrowicza. Wezwanie do złożenia przysięgi przez funkcjo- nariuszy policji narodowej Kraków [połowa sierpnia] 1863'° Komisarz pelnomo[cny] Rządu Tymczasowego11 Wzywa niniejszym nafczelnika] m- Krakowa do odebfrania] przysięgi na wierność i pos[łuszeń]stwo RN i [ustajnowionym przezeń władzom od naczelnika policji1 i podporządkowanych jemu urzędnikom. Przysięgę tę odbierze naczelnik miasta od wzmiankowanych powyżej urzędników w rocie następującej: „Przysięgam na wierność i posłuszeństwo Rządowi Narodowemu polskiemu w Warszawie, jak niemniej na posłuszeństwo władzom przez Rząd ustanowionym, a wskazanym mi przez naczelnika m. Krakowa”. B. PAN, rkps 6598, oryg. Pieczęć okrągia, 3-herbowa: Rząd Narodowy. Komisarz Pełnomocny. a Przybliżona data określona na podstawie występowania nowego typu pieczęci. 11 Skreślone: Tymczasowego, i dopisane ręcznie: Narodowego. Róg dokumentu limany. 1 Latem 1863 r. był nim najprawdopodobniej J. D. Amborski. 90
85 Zygmunt Kaczkowski do Mieczysława Waligórskiego w Londynie. Ponowne podjęcie obowiązków korespondenta Hotelu Lambert. Prośba o stały fundusz na telegramy. Gotowość posyłania korespondencji do „Morning Post”. Niekorzystne nastroje we Lwowie. Propozycja założenia nowego dziennika politycznego we Lwowie Lwów 20 VIII 1863 Kochany Mieczysławie! Twój list z 14 b.m. odebraliśmy. W mniemaniu, że jesteś już z powrotem w Paryżu, rozpoczynając na Twoje wezwanie na nowo korespondencję do Hotelu, napisałem do Ciebie list Quai d^leans1. Domyślam się, że ten list, chociaż prywatny, tam rozpieczętowano i lada dzień stamtąd odbiorę odpowiedź. Na każdy jednak wypadek chcę Cię zawiadomić, co tam napisałem. Oto odpowiedziałem Tobie a respectivc Hotelowi, że korespondencji dla nich podejmuję się jak najchętniej i będę ją prowadził tym regularniej, ile że teraz, wróciwszy ze wsi, będę stale siedział we Lwowie. To naturalnie bez żadnej za to pretensji. Ale jeżeli chcą mieć telegramy tak częste, jakich wymagasz w Twoich listach paryskich, wszystkie druki, jakie tutaj wychodzą, etc. etc., to muszą tymczasem koszt wziąć na siebie, bo na teraz8 nie ma widoku, ażeby się na to znalazły fundusze. Proponuję zatem w liście pisanym do Ciebie, ażeby tymczasem dla uniknienia częstych przesyłek przysłali 1000 lub 1500 franków, ja zrobię książkę i będę jak najdokładniej prowadził ich rachunek, a po upływie miesiąca okaże się, ile ten wydatek wyniesie miesięcznie. Nim pieniądze nadejdą, ja wy- datki zastąpię, a gdyby przyszło do tego, żeby na to skądinąd znalazły się fundusze, to ich wydatki ustaną. W oczekiwaniu pomyślnej odpowiedzi, tę pracę już rozpocząłem, a jak odpowiedź nadejdzie, rozszerzę ją do tego stopnia, jaki sami oznaczą. Bądź tedy łaskaw, jeżeli się odwołają do Ciebie, dać bez zwłoki swoje zdanie, bo szkoda czasu. Co do korespondencji dla „Morning Post”2, to inna sprawa. Temu zadaniu stąd zadośćuczynić z tego względu jest trudno, że stąd wyjątkowo tylko jest co opisywać. Wypadki w Lubelskiem i w zabranych prowincjach to jedyny przedmiot, który stąd powinien być opisywanym w gazetach, bo zdarzenia lokalne mało kogo mogą zajmować. A lubo w Lubelskiem teraz trochę więcej jest ruchu3, jednak w za- branych krajach na teraz nic zgoła. Jednak będę miał tę rzecz na pamięci i jak tylko stosowny przedmiot się zdarzy, pierwszą korespondencję napiszę. Tu duch diable podupadł. Z jednej strony liczne aresztowania i ucisk sądowo- policyjny, z drugiej lichy stan akcji dyplomatycznej, prócz tego jeszcze teraz jak gdyby umyślnie przygłuszony Zjazdem Frankfurckim4 i meksykańską koroną5, utłumiające sprawiły wrażenie. Najbardziej zaś duch podupadł z tego powodu, że wszystkie dotychczas stąd porobione wyprawy na nic się nie przydały. Dziś, przy podwojonej baczności policji z jednej, a przy rozlampartowaniu się powstańców z drugiej strony, ledwie sobie można robić nadzieję, ażeby jakakolwiek tutejsza wyprawa udać się mogła. Do tego jeszcze doliczyć należy wieczny targ między RN a tutejszym komitetem o to, jaki ma być ich wzajemny stosunek, targ, który się ciągle odnawia, coraz namiętniej się toczy, a nigdy się nie rozstrzyga — i naturalnie tylko hamuje wszelkie działania. Dziś walka ta toczy się daleko zawzięciej niż kiedykolwiek, ale prawdopodobnie znowu się nie rozstrzygnie; jakie stąd będą skutki dalsze, niepodobna jeszcze odgadnąć, ale to już się stało, że się utworzyła opozycja, naturalnie z członków dawnej partii ulicznej, która już dotąd do tego stopnia głowę podniosła, że wydaje dziennik tajemny pt. „Prawda”6. Wyszło dotąd 5 numerów, jeden egzemplarz posłałem do Paryża, drugi poszlę Tobie jutrzejszą pocztą. W końcu końców opozycja ta wiele nie zrobi, tj. sama dla siebie żadnego 9 — Galicja... 91
celu nie osiągnie, do steru nie przyjdzie, ale może spowodować rozdwojenie,, które będzie oddziaływać bardzo szkodliwie. Z listu Twego widzę, że sobie robisz niemałe widoki z tego, co Wy zrobić zdołacie w Londynie7. Ani za nisko cenię możliwe skutki tych robót, a najmniej jestem zdania, aby nic nie robić. Fais ce que dois, advienne ce que pourra. Ale my tu teraz tak czarno widzimy rzeczy, że tylko jeszcze po jakiejś cudownej zmianie w charakterze lub położeniu Napoleona spodziewamy się jakiegokolwiek znośnego zakończenia tego powstania — a już niczego nie spodziewamy się po Anglii ani po Austrii. Ale daj Boże szczęście ! O osobach niewiele Ci donieść mogę. Ks. Adam8 jeszcze się nie zaaklimatyzował w więzieniu i znosi je z trudnością. Stefan9 także teraz mniej dobrze się trzyma niż z początku. Karol Rogawskib nie cierpi na kozę, ale na spodziewane jej skutki, które przyniosą za sobą utratę poselstwa. Smolka fatalnie podupadł nie tylko fizycznie, ale nawet moralnie10. My się jakokolwiek trzymamy, ale cierpimy na tym niemało, że. nie możemy służyć wedle naszych sił i zdolności, że już nie powiem, wedle chęci. Na każdym kroku więcej przeszkód niż ułatwień, a to nie tylko od nieprzyjaciół, ale właśnie od swoich. Wiele by o tym pisać! W liście pisanym do Ciebie do Paryża prosiłem Cię o nowy słownik11, bo od czasu jak stary skomponowano, znacznie się rzeczy zmieniły. Osobliwie potrzeba by uzupełnić go nazwiskami. Przysłany mi słownik przez Ciebie, bo Ty to najlepiej zrobić potrafisz, ja tu uzupełnię i na powrót odeszlę. Teraz tę prośbę powtarzam z tym dodatkiem, ażebyś nowy słownik w jednym egzemplarzu posłał do mnie, a w drugim do Paryża, tak samo i ja uzupełnienia rozeszlę. Jeżeli taki słownik istnieje pomiędzy Wami a Krakowem, to nie potrzeba go przysyłać z Londynu. Ja będę w tych dniach w Krakowie i tam w porozumieniu z Koź[mianem] porobię uzupeł- nienia. Rozumie się samo przez się, że oprócz do Paryża, będę także pisywał do Ciebie, dopóki jesteś w Londynie, albo i do kogo innego, którego adres mi podasz. Byłaby teraz pora założyć tutaj dziennik polityczny. „Goniec” już tylko ostatkami goni, „Gazeta Narfodowa]” jest zawsze nędzna, a do tego redagowana w duchu opozycyjnym przeciwko RN, a jeszcze wyraźniej przeciwko władzom tutejszym. Obadwa pisma dostały już ostrzeżenia od RN12. Przy związkach, jakie się teraz ma, i ułatwieniach, jakie przynosi nam nasza korespondencja, można by dziennikowi od razu dać ton taki, który by go niewątpliwie postawił wyżej nad pismami tutejszymi. W razie potrzeby można by abonentów nawet wyagitować — zresztą o abonentów nie ma się co troszczyć, boby ich dzisiaj nie brakło. A dobrze by było mieć swój dziennik, nie tylko dlatego, że w wielu kwestiach dziś jest koniecznym, ale i dlatego, że cokolwiek bądź losy w przyszłości przyniosą, byłoby rzeczą pożyteczną i rozumną, korzystając z szczęśliwych okoliczności, własny organ sobie utworzyć i rozpowszech- nić. Utworzeniu takiego organu okoliczności dzisiejsze są tak przychylne, że gdyby nawet taki dziennik nowy przezwano organem szlacheckim, czego by się jednak uniknęło, toby mu to tylko pomogło, bo szlachta tutejsza przecież się raz sprzęgła ze sobą, ma swoje zdanie i nie boi się już ulicy —- a do tej szlachty należą teraz i ci demokraci, którzy aż do początku tego roku stali wprost przeciw nam13. Opozycja jest nader słaba i składa się dziś tylko z takich ludzi, którzy nie mogli zająć żadnego stanowiska. Na to widzenie rzeczy co do dziennika zgadzają się wszyscy przyjaciele. Ale idzie o fundusze. Ja bym coś ofiarował, a do tego i pracę swoją, ale wiele na teraz nie mogę, bo po stratach, jakie mi „Głos”14 zadał, jeszczem się nie obaczył. Coś by można mieć jeszcze od przyjaciół, mianowicie kaucję, wynoszącą teraz 6000 fr. wfaluty] afustriackiej] jakośbyśmy tutaj złożyli. Upatrzywszy do rozpoczęcia wy- dawnictwa chwilę stosowną, można by stosunkowo z bardzo małymi zacząć fundu- szami. Prócz kaucji, około 5000 fr. w[aluty] a[ustriackiej] byłoby dostatecznem do rozpoczęcia, a i te nie potrzeba by mieć wszystkie w ten moment. Zebrać by je można, 92
ale jak na teraz tylko przez akcje, a tego środka ja chwytać się nie chcę, bom go już doświadczył; akcjonariuszów homogen [s] nie zbierzesz, a każdy akcjonariusz malkontent tworzy tysiąc malkontentów między abonentami. Uważam zatem za konieczność zebranie funduszów tylko między sobą — i do tego dążę. Donoszę Ci o tym, bo miewasz często dobre koncepty, więc może zrobisz nad tą kwestią jaką trafną uwagę. Bądź łaskaw przypomnieć mnie pamięci mego zacnego Jenerała15 i polecić mnie jego względom, które sobie zawsze wysoko ceniłem i cenię — a sam przyjmij uściśnienia braterskie. Z[ygmunt Kaczkowski] PS. Po dłuższej rozmowie, mianej w tej chwili z Rod[akowskim] o koresponden- cjach do „Morning Post”, dodaję, że może się znajdzie trochę więcej przedmiotu do nich, niżeli mi się na razie zdawało. Coś się da napisać i o robotach w tutejszej prowincji, i o postępowaniu rządu. Ale zacząć trzeba wiadomościami z teatru wojny. Napisz mi w liście następnym, z kim najlepiej korespondować w Paryżu, bo wiele na tym zależy, ażeby stamtąd mieć dokładne instrukcje o tym, czego potrzeba, a zarazem i wiadomości przynajmniej co ważniejsze — a nie każda osobistość jest równie pilna i pracowita. Vale. 11. Czart., rkps 56891111, k. 665—672, oryg. a Podkreślone w oryg. b Szyfrem kryptonimowym. 1 Pod adresem: 6 quai d’Orleans, mieszkał w Paryżu gen. Zamoyski. 2 „Morning Post”, organ liberałów angielskich, zbliżony do premiera Palmerstona. 3 Aluzja do sukcesów gen. Kruka pod Chruśliną (4 VIII) i Żyrzynem (8 VIII 1863). * Zjazd monarchów niemieckich we Frankfurcie n. Menem zwołany z inicjatywy Austrii na 17 VIII 1863 r. miał na celu wzmocnienie jej pozycji w Związku Niemieckim wobec Prus, które nie wzięły udziału w tym zjeździe. Zjazd zakończył się bez rezultatów 1 IX 1863 r. 5 Aluzja do planów Napoleona III, uwikłanego w wojnę domową w Meksyku {od1862 r.), osadzenia na tronie meksykańskim arcyks. Maksymiliana, brata cesarza Franciszka Józefa. 6 Por. Ust Z. Kaczkowskiego z 13 VIII1863 r., nr 82. 7 O aktywności propagandowej Waligórskiego w Londynie por. „Polska działalność dyploma- tyczna”, t. II, s. 311, 369—371. 8 Sapieha, aresztowany 9 VII 1863 r. 9 Zamoyski. 10 Franciszek Smolka w tym okresie życia na skutek niefortunnej gry na giełdzie popadł w kłopoty finansowe, naruszył nawet depozyty u niego złożone i usiłował popełnić samobójstwo {31 VIII1863 r.). 11 Szyfr kryptonimowy. 12 O ostrzeżeniach tego rodzaju skądinąd nic nie wiadomo. 13 M.in. F. Smolka i Florian Ziemiałkowski. 14 Dziennik polityczny „Głos” założony przez A. Sapiehę pod redakcją Z. Kaczkowskiego wy- chodził od 20 XII1860 do 18 VII1861 r. Został zamknięty przez władze austriackie, co pociągnęło za sobą aresztowanie i proces redaktora. ts Zamoyskiego, ówczesnego kierownika Agencji Londyńskiej. 86 Kazimierz Gregorowicz do Wiktora Zbyszewskiego. Przesyłka funduszów na zakup broni dla Lubelskiego i Podlasia [Lublin!] 21 VIII 1863 r. Naczelnik cywilny woj. lubelskiego do komisarza rządowego w Rzeszowie Nr 498. Aby wyjednać potrzebne fundusze dla jen. Waligórskiego, porobiłem odpowiednie starania do RN, jako też i dojeń. Kruka, gdy jednak jak najspieszniejsze wkroczenie oddziałów z Galicji jest nader pożądane, z tego powodu postanowiłem, 93
choć ze szczupłych funduszów woj. lubelskiego posiać na Wasze ręce, Ob., zip. 100 000, wyraźniej: złotych polskich sto tysięcy. Przesyłkę tę dopełniam na własną odpowiedzialność, nie czekając decyzji Rządu, dlatego proszę Was Ob., jeżeli skądinąd wpłyną potrzebne fundusze dla jen. Wali- górskiego, aby złp. 100 000 obecnie przesyłające się obrócone były na kupno broni i amunicji, mającej się wprowadzić wewnątrz woj. lubelskiego, do czego jestem upoważniony przez RN. Za pozostawione w Krakowie u komisarza rządowego złp. 120 000 miałem otrzy- mać 1000 szt. karabinów, — 200 pistoletów i 200 pałaszy. Wrotnowski mi doniósł, że wyprawił 100 000 ładunków, kosy i kuźnie, tymczasem prócz kilkuset sztuk na Lipę, które już weszły do kraju, nie odebrałem nic więcej. Dla Lubelskiego wysyłajcie na Lipę wszystko. Proszę Was Ob. pamiętajcie o armatach i artylerzystach, bo bez tych nic nie zrobimy. Ładunków potrzebujemy na gwałt i kapiszonów oraz pałaszy i pistoletów dla żandarmów. Co tylko przyjdzie do granicy, to Podlasie mówi, że to jego, dlatego wyprawcie Masłowskiego na granicę, aby przecież pilnował, żeby fanfaroni nie korzystali z naszej pracy. Broni z Podlasia należy wydać dla Lubelskiego w ilości szt. 900, bo naszą broń oddziały podlaskie zabrały. O odpowiedź kategoryczną upraszam. BN, rkps IV, 6533, k. 81—82, oryg., pieczęć 2-herbowa z koroną: Nacz. Wojew. Lubelskiego. 87 W. Majewski do A. Aleksandrowicza. Wezwanie do podjęcia surowych kroków wobec osób usuwających się od pełnienia przyjętych obowiązków w organizacji narodowej Kraków 21 VIII 1863 Doszło do mojej wiadomości, że wielu obywateli m. Krakowa będąc wezwani przez naczelnika tegoż miasta do pracy w sprawie narodowej, cofają się z włożonych na się obowiązków, zwracają udzielone im nominacje. Z boleścią przychodzi mi prosić Cię, Obywatelu, abyś przypomniał mieszkańcom naszego grodu obowiązki prawego sycą Polski, abyś przypomniał w imieniu jakiego to Rządu powoływani zostają przez Was do pracy obywatele krakowscy. Lekceważenie takie rozkazów, prawego dziś rządu Polski, dłużej cierpiane nie będzie i być nie może. Objaw więc to, Obywatelu, mieszkańcom Krakowa, którzy powołani przez Was zwracają swe nominacje, ostrzegając, że imiona ich na hańbę potomności przekazane zostaną. Rząd, który umie rozkazywać, potrafi nauczyć posłuszeństwa tych, którym nie wystarczają już poczucie świętego obowiązku, wyłamują się spod praw Rządu, w którego imieniu do Ciebie obywatelski dzisiaj głos podnoszę. a~Umyślnym raportem proszę mi podać nazwiska obywateli uchylających się od pełnienia służby publicznej-8. J. Żaboklicki B. PAN, rkps 6434, oryg. Pieczęć okrągła 3-herbov.’a z koroną: Rząd Narodowy. Komissarz Pełnomocny. a i Zdanie dopisane na marginesie listu. 94
88 Zygmunt Kaczkowski do Ignacego Plichty. Sytuacja w Lubelskiem i na Wołyniu. Pogróżki opozycyjnej „Prawdy” pod adresem Komitetu Lwowskiego Lwów 23 VIII 1863 Powstanie w Lubelskiem trzyma się. Moskale posłali tam, po ostatnich zwy- cięstwach odniesionych przez Polaków, około 50 000 świeżego wojska1. Kruk unika nowego spotkania, póki mu nie nadejdą posiłki. Te już są przygotowane: 800 ludzi otrzyma dziś jutro, jeżeli jaka przeszkoda nie nastąpi. Broń, amunicja itd. odchodzi tam ciągle i dochodzi na miejsce przeznaczenia. Na północy Wołynia, powyżej Dubna, Równego itd. był jakiś ruch w przeszłym tygodniu, ale nie można jeszcze sprawdzić dowodnie, co było. Być może, że jakiś oddział przeszedł tam z Lubelskiego i bil się z Moskwą, ale być także może, że chłopi nowe burdy porobili. Jednak i w jednym wypadku, i w drugim nie zaszło tam nic bardzo ważnego, bo byłyby już dokładniejsze o tym wiadomości2. Wyprawa na Podole i Wołyń przygotowuje się, ale nim jeszcze wyjdzie, zajdzie kwestia, czy zgromadzone siły rzucić na Wołyń czy w Lubelskie. Wszystko przemawia za ostatnim, bo nie tylko że rozumniej je$t tam powstanie wspomagać, gdzie już istnieje i obiecuje odnosić realne korzyści, ale nadto podnoszenie powstania tam, gdzie upaść musi, staje się tylko manifestacją na korzyść Rosji. Jednak decyzja tej kwestii zależy od RN. Chwilowa zmiana namiestnika Galicji (MensdorfTa zastępuje teraz Schmerling) nie przyniosła żadnych zmian w zachowaniu się organów rządowych3. Ta sama czujność policji, te same utrudnienia. Jednak od kilku tygodni nie aresztowano nikogo. Posyłam 6 numer „Prawdy”, tajnego pisma wydawanego tutaj przez demago- gów. Burzą, wichrzą, rozsiewają niezgodę i nieporozumienia we wszelkie możliwe sposoby. Idzie im o to, aby przynajmniej 2 swoich ludzi wcisnęli do Komitetu. Wieść niesie, że tymi kandydatami są Henryk Schmitt i Ujejski. Komitet nie uczyni im zadość. Inną drogą nic nie zrobią. Ale psują wiele. W tym numerze obiecują, że wystąpią z faktami. Jest to łajdactwo posuwające się dalej niż jawna zdrada, bo po prostu straszą denuncjacją4. Tydzień temu posłałem 2 listy5 i 5 numerów „Prawdy”. Prócz tego list do Wali- górskiego z rozmaitymi zapytaniami, odnoszącymi się do zawiązania stałej między nami korespondencji. Tymczasem odebrałem list od Waligórskiego z Londynu. Odpisałem mu zaraz6 i prosiłem, ażeby, jeżeli mój list adresowany do niego do Paryża został mu odesłany, pośredniczył w tej kwestii; jeżeli zaś nie, tó proszę list ten rozpieczętować i odpowiedzieć wprost pod moim adresem do Lwowa z wymienie- niem mego imienia i nazwiska. Do Londynu będę pisywał osobno, nie masz zatem potrzeby komunikowania relacji lwowskich do Londynu. Żądania swoje proszę wyrazić dokładnie i szczegółowo; wszystko co potrzeba i jak potrzeba załatwię, jakiejkolwiek natury będą wymagania. Jutro jadę do Krakowa, dlatego się spieszę; ale za 2 dni wrócę i będę stale siedział we Lwowie. Ks. Adam Sfapieha], przechodząc się po kaźni, upadł tak nieszczęśliwie, że się uderzył głową o róg stołu i skaleczył haniebnie. Jednak już mu lepiej i skutków z tego żadnych nie będzie. O uwolnieniu Jego zawsze jeszcze nie ma mowy; indagacje się ciągną i zdaje się, że pociągną się jeszcze przynajmniej ze 6 tygodni. B. Czart., rkps 5689/111, k. 683—685, oryg. 1 Informacja oczywiście przesadna. 1 Pogłoska, jak się wydoje, bezpodstawna. 95
3 Aleksander Mensdorff-Pouilly wyjechał na urlop w połowie sierpnia 1863 r. 4 Nr 6 „Prawdy" z 15 VIII1863 r. kończył się zdaniem: „Winniśmy czytelnikom usprawiedliwie- nie twierdzeń naszych faktami, co w następnych numerach nastąpi”. „Prasa tajna", t. II, s. 176. 3 W zbiorach B. Czart, zachował się tylko jeden list z 13 VIII 1863 r. 6 Por. list z 20 VIII 1863 r„ nr 85. 89 Zygmunt Kaczkowski do Ignacego Plichty. Rozwiązanie Komitetu Galicji Wschodniej przez komisarza RN S. Jarmunda. Odwołanie się Komitetu od tej decyzji do Warszawy. Trudności, jakie napotykają czerwoni przy organizowaniu Rady Prowincjonalnej. Aresztowanie W. Milowicza. Wkroczenie oddziału Lelewela w Lubelskie. Wiadomości z księstw naddunajskich Lwów 27 VIII 1863 Niedawno zwracałem Waszą uwagę na tajne pisemko wychodzące tutaj pt. „Prawda”, którego nr 6 w ostatnim liście posłałem1. Ludzie za tym pisemkiem sto- jący, partia uliczna, w porozumieniu z komisarzami RN tu bawiącymi2, uknuli intrygę pod Komitetem Galpcji] Wschodniej. Katastrofa wybuchła przedwczoraj, tj. 25 bm. Na tym dniu doręczył zwyczajny komisarz RN3 Komitetowi wyrok RN, datowany z Warszawy z d. 19 b. m. i opatrzony wielką pieczęcią, mocą którego RN Komitet Gal[ięji] Wschodniej rozwiązuje i nakazuje mu oddać wszystkie fun- dusze i zasoby komisarzowi. Jednocześnie zostało Komitetowi doręczone pismo odręczne komisarza nadzwyczajnego4, którym Komitet zostaje zawiadomionym, że komisarz nadzwyczajny] utworzył nową władzę pod nazwą: Rada Prowincjonalna Galicji Wschodniej, złożona z 7 członków, i odtąd RN będzie się jedynie na tej władzy opierał. Taki obrót na teraz wzięła odwieczna lukta pomiędzy RN a Komitetem Galficji Wschodniej] o to, ażeby Komitet poddał się pod bezwarunkowe posłuszeń- stwo RN czemu i Komitet, i kraj stale się opierał. Dalszy przebieg tej katastrofy aż do tej chwili jest następujący: Komitet, opierając się na tym, że się zawiązał proprio motu jako władza miejscowa, że był przez RN uznanym, że się zawsze w swoich czynnościach odnoszących się do powstania stosował do poleceń RN i stosować gotów, a tylko w zakresie spraw wewnętrznych, spraw odnoszących się do interesów Galicji, nie objętych powstaniem, zachowywał niezawisłość dla siebie, że wreszcie posiada zupełne zaufanie całego kraju, bo właśnie przed kilku dniami otrzymał od delegatów obwodowych jednogłośne wotum zaufania i wyraźne polecenie, ażeby się RN bezwarunkowo nie poddawał — oświadczył jednogłośnie RN, że się nie rozwiąże i pozostanie nadal na swym stanowisku. Tymczasem zaś odwołał się znowu do opinii kraju, za pośrednictwem delegatów obwodowych, zamieszkałych na prowincji. Jaka przyjdzie odpowiedź, teraz jeszcze nie wiadomo; jednak wątpić nie można, że kraj tym pewniej da Komitetowi nowe i jednogłośne wotum zaufania, ile że dopiero je dał, i zresztą kraj cały jest stanowczo przeciwny poddaniu się pod kierunek tych ludzi, którzy by w razie takim przyszli tutaj do steru. Nowy Komitet, czyli tak zwana Rada Prowincjonalna, o ile się można było dowiedzieć, miała być złożona w sposób następny: 3 członków nowych, którymi są Henryk Schmitt, Miecz[ysław] Pawlikowski i Matczyński, znany z wojny węgier- skiej5 ; 3 członków z starego Komitetu, którym natychmiast doręczono nominacje6, a 7-mego członka chowają jeszcze w tajemnicy, a to zapewne dlatego, ażeby nie zastraszać z góry oczywistą większością, jaką by w tej przyszłej organizacji miała partia uliczna. Atoli organizacja ta na teraz jeszcze nie została uskutecznioną, bo najpierw wszyscy 3 członkowie Komitetu dawnego, nominowani członkami nowego, 96
nominacji nie przyjęli. Matczyński także nie przyjął, Pawlikowskiego nie ma, został więc sam Schmitt, błazen pierwszego rzędu, który wszakże teraz dopiero po raz pierwszy sam się o tym przekonał. Na to wszystko jeszcze nadzwyczajny komisarz dziś rano także odjechał; ale czy nawarzywszy piwa usunął się z tym przekonaniem, że go wypić nie potrafi? Czy pojechał po jakieś moralne sukursy? To jeszcze w tej chwili nie wiadomo. Jesteśmy zatem w niecierpliwym oczekiwaniu, co dalej będzie. Pewnikiem na teraz jest tylko to: że kraj przy Komitecie dawnym zostanie, że się partii ulicznej nie podda, a gdyby ta przyszła do steru, nikt nie da pieniędzy, a bardzo wielu, nawet szlachty prowincjonalnej, odmówi wszelkiej pomocy. „Gazeta Naro- dowa” wczorajsza, stojąca naturalnie po stronie ulicy, umieściła artykuł wstępny z zarzutami Targowicy, buntu i zdrady7; sternicy ulicy agitują, grożą terroryzmem, trybunałem rewolucyjnym, wyrokami śmierci itd., ale tych rzeczy tutaj teraz nikt się nie boi, bo nawet mieszczaństwo trzyma po największej części z Komitetem dawnym i partia uliczna jest bardzo słaba. Panowie komisarze dali się jej podejść i obałamucić, czego może już dzisiaj żałują. Skutki zastąpienia hr. Mensdorfta, który jest naszym osobistym i zawziętym przeciwnikiem, przez gen. Schmerlinga zaczynają się trochę wyraźniej zarysowywać8. Nie masz zasadniczej zmiany w postępowaniu rządu, ale widocznem już jest, że nie masz tak bardzo nieprzyjaznego nam nacisku z góry na organa podrzędne. Aresztowań i rewizji cokolwiek mniej. W ostatnich dniach aresztowano 3 młodych ludzi bez znaczenia i Milowicza, znanego Wam z emigracji9. Atoli policja jest teraz daleko lepiej informowana niż dotąd. Czasem wiedzą o rzeczach takich, że się nie może wyjść z zadziwienia, jakim sposobem się o nich dowiedzieli. Mają zapewne jakichś donosicieli amatorów, których odkryć trudno10. Kwestia pożyczki11 jest im znaną jak najdokładniej, a zarazem jest rzeczą pewną, że zapatrują się na nią jak na sprawę dla nich zupełnie obojętną. Przekonanie się o tym, że Galicja nie chciała i nie chce się poddać pod bezwarunkowe posłuszeństwo RN, sprawiła na nich korzystne wrażenie i nie zaniedba wywrzeć korzystnych wpływów, tak na zachowanie się sądów względem tych, którzy są uwięzieni, jak na całe w ogóle za- chowanie się rządu względem polskiego powstania. Lelewel prawdopodobnie już przeszedł w Lubelskie z obwodu żółkiewskiego, ale do tej godziny nie masz jeszcze całkiem pewnej wiadomości, dlatego nie telegra- fuję. Lelewel ma około 700 ludzi dobrze uzbrojonych i ubranych12. Za kilka dni przejdzie Waligórski także w Lubelskie, ale powinien mieć siłę większą. Gdyby teraz wszystkie siły stąd pchnąć w Lubelskie, można by tam coś zrobić; ale kwestia podniesienia nowego powstania w zabranych krajach, myśl na teraz najnieszczęśliwsza, wykonać tego zamiaru nie pozwala. Tymi dniami wrócił kurier tutejszy z księstw naddunajskich13. Widział się kilka- krotnie z samym Kuzą14. Usposobienie Kuzy teraz jest całkiem inne. Obiecuje pod warunkami tajemnicy i zręcznego prowadzenia rzeczy przepuszczać wszystkie transporty przez księstwa. Ale mało się tam robi, bo brak funduszów. Polaków jest tam około 600. W zabranych krajach zupełnie cicho. Ucisk wielki, ostrożności ze strony Rosji posunięte do najwyższego stopnia. PS. Proszę o wiadomość, czy moje listy dochodzą, a zarazem o kilka dobrych adresów, pod którymi by można pisać. Tymczasem proszę zwracać portoria osobom, które moje listy przynoszą; nie mogę jeszcze frankować, bo kwestia funduszów jeszcze nie załatwiona i muszę wszystkie wydatki sam zastępować. B. Czart., rkps 5689)111, k. 703-710, oryg. 1 Por. listy Z. Kaczkowskiego do Hotelu Lambert z 13 i 20 VIII1863 r., nr 82 i 85. 2 Komisarzami RN we Lwowie byli kolejno: Jacek Siemieński (marzec—maj), Jan Maykowski (maj— lipiec) i Stanisław Jarmund (lipiec—wrzesień 1863). 97
3 Tj. Stanisław Jarmund. 4 Józefa Grabowskiego. 5 Mowa o wojnie 1848—1849 r. 6 Hyli to A. Golejewski, P. Gross i Z. Rodakowski. 7 „Gazeta Narodowa", nr 163 z 26 VIII1863 r., w artykule wstępnympt. „Organizacja narodowa w Polsce”, wśród rozważali o tym, że „RN jest dyktaturą, gdyż stan Polski jest nadzwyczajny, a rządy nawet najwolniejsze zawsze w chwilach krytycznych uciekały się do dyktatury", znalazł się akapit poświęcony Komitetowi dla Podola, Wołynia i Ukrainy, który „jako ciało ociężałe i skłócone” rozwią- zany został przez RN i „poddał swe organa podwładne nowo mianowanemu przez RN Wydziałowi Wykonawczemu dla Rusi. Członkowie rozwiązanego Komitetu postąpili jak prawdziwi patrioci, dając przykład posłuszeństwa całemu krajowi i nie tworząc Targowicy śród zgodnie do jednego celu idącego narodu". 8 Por. list Z. Kaczkowskiego do Hotelu Lambert z 23 VIII1863 r., nr 88. 9 Włodzimierz Milowicz aresztowany we Lwowie, uciekl z więzienia 27 XI1863 r. lo Jednym z owych donosicieli był... autor tego listu! Por. E. Barwiński, „Zygmunt Kaczkowski w świetle prawdy {1863—1871)", Lwów 1918. 11 Wysokość pożyczki narodowej dla Galicji źródła podają niejednolicie-, wg jednych źródeł wysokość dochodziła do 7 min zip., czyli 1 min 750 tys. guld. waluty austriackiej, wg innych pożyczkę w Galicji preliminowano tylko na 5 min złp. 12 Oddział Lelewela wyruszył z Galicji w Lubelskie 25 i 26 VIII1863 r. 13 Nie udało się ustalić, kto był tym kurierem. 14 Aleksander loan Cuza, pierwszy książę zjednoczonej Rumunii. 90 Zygmunt Kaczkowski do Ignacego Plichty. Pomyślny debiut wyprawy Lelewela. Po- głoski o wystąpieniach chłopów ukraińskich przeciw władzom carskim. Aresztowania we Lwowie i Krakowie. Istota sporu między Komitetem Galicji Wschodniej a komisarza- mi RN Lwów 30 VIII 1863 D. 25 i 26 b.m. przeszła z obwodu przemyskiego i żółkiewskiego szczęśliwie cała wyprawa Lelewela1, złożona z 1000 ludzi spełna, pomiędzy którymi znajduje się 200 koni. Broń i wszelkie przybory wojenne przeprawiono pierwej za granicę i tam przechowano, potem przeszli ludzie bezbronni, tam się uzbroili i skoncentro- wali się koło Zuchowa. Przy przeprawie Austriacy złapali tylko 5 ludzi i ranili jednego konia. Do tej chwili Lelewel nie miał jeszcze żadnej utarczki z Moskalami, bo ich wcale nie masz w tej okolicy. W Lubelskiem w ogóle dobrze idzie2. Kruk, a z nim wszyscy dowódcy, doskonale się trzymają. Są okolice, zajmujące po kilka mil kwad- ratowych, na których nie masz ani jednego Moskala. Oddziały polskie w takich okolicach rosną, musztrują się i zyskują pomoc u ludu. Jeżeli Lubelskie będzie otrzymywać ciągłą pomoc z Galicji, to można sobie robić nadzieję, że z czasem jakiś kawałek ziemi zupełnie z Moskali oczyści, co by było ogromną korzyścią. Wiadomości te można by puścić przez dzienniki. Przed 2 dniami przyniosła „Gazeta Narodowa”3 wiadomość, że na Ukrainie, mianowicie w Lisiance, w okolicach Skwiry, lud wiejski powstał z hasłem: „Nie chcemy Moskali, nie chcemy Lachów, ale Polszczą niaj budę”. Przyszło do starć z Moskalami z różnym skutkiem, ale powstanie, liczące już zrazu 20 000 głów, ma się rozszerzać4. Wiadomość tę przywiózł tutaj Michał Orłowski, ale dotąd nikt więcej, jednak przyniósł ją także równocześnie „Dziennik Poznański”5, a zatem musiał ją mieć z innego źródła. Zatelegrafowaliśmy ją do dzienników niemieckich — i tak by ją można podać do dzienników francuskich. Z każdą chwilą oczekujemy jej sprawdzenia i dalszych doniesień, ale dotąd nic nie nadchodzi! Wykład tego zdarzenia w „Gazecie Narodowej”, która go uważa jako podnoszącą się rewolucję socjalną, nie ma żadnej podstawy i jest tylko groźbą przeciwko komitetowi lwow- skiemu, który się trzyma na swym stanowisku niepodległym, ale oczywiście groźbą 98
spudłowaną, bo takimi groźbami można Komitet tylko utwierdzić w tym przekona- niu, że steru kraju ludziom zasad bezwzględnych albo wcale nieznanych powierzyć nie można. Donosiłem już w liście poprzednim, że schwycono tu Milowicza, nadzwyczajnego komisarza RN, który tu przyjechał z instrukcjami odnoszącemi się do przedsię- wziętej, a raczej dopiero zamierzonej, reorganizacji Komitetu Galicji Wschodniej i całego kraju. Dziś donoszę, że znaleziono przy nim wszystkie papiery i dokumenty. Między nimi ma się znajdować jakaś instrukcja RN, która nakazuje, na wypadek gdyby Galicja okazała się nieposłuszna, zaprowadzić trybunały rewolucyjne i inne środki terrorystyczne. Ten dokument sprawił głębokie wrażenie na rządzie i sądach. Nie dość na tym. Dwa,dni temu policja schwytała w Krakowie całą registraturę tamtejszego Komitetu. Śledztwo już rozpoczęte. Spodziewamy się bardzo licznych aresztowań6. Spór między Komitetem tutejszym a komisarzami RN, usiłującymi zaprowadzić nową organizację na podstawie bezwarunkowego poddania Galicji pod rozkazy RN trwa ciągle. Komitet stoi przy swoim — a tamci przy swoim. Nadziei, ażeby się ten spór załagodził i nastąpiło porozumienie, nie masz żadnej. Główne punkty, na które się strony pogodzić nie mogą, są następujące: 1° Nowy regulamin wymaga, ażeby Komitet Galicyjski nie rekrutował się z włas- nego wyboru, tylko ażeby jego członkowie byli przez Rząd mianowani, a 2° — ażeby Komitet nie stanowił we wszystkich kwestiach i czynnościach kolegialnie, tylko ażeby każdy członek był naczelnikiem jakiegoś jednego wydziału zatrudnień, ażeby jako taki miał kredyt dozwolony dla swego Wydziału i czynności tego Wydziału sam bez kontroli załatwiał i ażeby tylko co 2 tygodnie zdawał sprawę Komitetowi ze swoich czynności i wydatków. Nadto jeszcze komisarz RN ma prezydować w tym Komitecie i trzymać naturalnie w swym ręku ster wszystkich czynności. Od tego komisarz odstąpić — a Komitet na żaden z tych punktów przystać nie może: na 1-szy dlatego, że byłoby to oddanie kraju na łaskę i niełaskę, bo za tydzień siedzieliby w Komitecie sami reprezentanci ulicy — a na 2-gi dlatego, że fundusze rozporządzane przez pojedynczych członków bez kontroli, poszłyby tam, gdzie poszły wszystkie fundusze, jakie dostały się w ręce partii ulicznej. Na tym rzecz stoi. Egzasperacja z obudwóch stron rośnie. Opinia delegatów prowincjonalnych jeszcze nie nadeszła. Jak nadejdzie, Komitet odniesie się zapewne do RN i odniosą się także komisarze. Tymczasem funkcjonuje jeszcze Komitet dawny. Nowy jeszcze nic nie robi, bo się złożyć nie może, bo nikt z powołanych funkcji przyjąć nie chce. W tej chwili otrzymuję wiadomość, że do Lelewela przystąpiło kilkuset chłopów. W ogóle Lelewel ma wielką i rzeczywistą wziętość u chłopów w Lubelskiem — i to by potrzeba podnieść, pisząc o jego oddziale w dziennikach francuskich. Ale za to jest także wiadomość, że Kruk został trochę pobity, jednak jeszcze niepewna. B. Czart., rkps 5689JIII, k. 715-718, oryg. 1 Marcina Borelowskiego. 2 List ten pisano po klęsce oddziałów Kruka pod Fajsławicami, 24 VIII1863 r., Por. wzmiankę na końcu listu. 3 ,, Gazeta Narodowa” nr 164 z 27 VIII1863 r.w artykule wstępnym pt. „Powstanie włościańskie”, pisała o powstaniu nad Dnieprem, o włościanach, którzy „chwytając za broń w imię Polski wypowia- dają swą nieufność do szlachty”, żądają, „aby podstawą wojny narodowej była rewolucja społeczna i by oni byli wolni”, itd. Cytowanych słów w artykule nie ma. * Wiadomości tej nie potwierdzają inne źródła. Być może, że było to wyolbrzymione echo ruchów chłopów ukraińskich, którzy występowali przeciwko caratowi. Por. „Ruch społeczno-polityczny na Ukrainie wlatach!863—1864, Wstęp: G.I. Marachow, Moskwa— Wrocław—Kijów 1964, s. LII—LV. 5 „Dziennik Poznański”, nr 193 z 26 VIII 1863 r. 6 W wyniku przeprowadzonej w Krakowie 28 VIII rewizji w mieszkaniu I. Dymidowicza areszto- wań i zostali członkowie Rady Prowincjonalnej Galicji Zachodniej: J. Baum, A. Benoe, C. Haller oraz komisarz rządowy Seweryn Elżanowski. 99
91 A. Aleksandrowicz do naczelników sekcji. Zakres obowiązków członków organizacji oraz sekcyjnych. Rota przysięgi [Kraków, lato 1863] Do Naczelników Sekcji W rozwinięciu ustawy organizacji miejskiej poleca się tymczasowo sekcyjnym jak najśpieszniejsze wprowadzenie takiej liczby członków, by dla prędkiego wykony- wania czynności organizacyjnej każdy dom posiadał członka organizacji. Do czynności organizacyjnej przede wszystkim należy: a) przeprowadzanie rozporządzeń rządowych; b) ściąganie podatków; c) ułatwianie stosunków i znoszenie się obywateli z Rządem jak w prenumero- waniu pism itp.; d) zdawanie opinii o ogólnym usposobieniu obywateli, by przeciw krokom, niezgodnym z prawym patriotyzmem, skuteczne mogły być przedsiębrane środki; e) wskazanie jak najdokładniejsze gotowych do użycia kwater, paszportów, schronień na broń, amunicję itd. Sekcyjni są obowiązani o swych czynnościach składać okręgowym dokładne raporta, by takowe właściwą drogą doręczone być mogły naczelnikowi miasta. Od członków organizacji przyjmowana będzie przysięga podług roty drugo- stronnie wskazanej. Rota przysięgi członka organizacji miejskiej: Czując całą ważności rozumiejąc zadanie organizacji miejskiej w sprawie ogólnego dobra ojczyzny przysięgam wobec Boga Wszechmogącego całymi siłami pracować na wyznaczonym stanowisku z zachowaniem najściślejszej tajemnicy tak osób, jako też czynności organizacji, ślubując bezwzględne posłuszeństwo Narodowemu Rządowi i wszystkim przez tenże mianowanym władzom. Tak mi Boże dopomóż. Amen. B. PAN, rkps 6598, oryg. Pieczęć okrągła, 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy. Naczelnik M. Krakowa. 09 Oświadczenie Bractwa Rzemieślniczego (]) odmawiające współpracy z grupą osób, zamierzających roztoczyć opiekę nad chorymi powstańcami [Kraków, lato 1863] aNa oświadczenie ^“stowarzyszenia prywatnego-1* przed naszym delegatem1 oznajmione, że przerzeczone stowarzyszenie chce mieć piecze około chorych i żołd wojownikom w sprawie narodowej w miejscu będącym wypłacać pod warunkami podanymi0 widzi się zmuszony stanowczo odezwać, iż po patriotyzmie prawdziwych obywateli kraju dziś więcej ma prawo wymagać, jak małe próbki dobroczynności. Przeto poleca delegatowi swemu odrzucić propozycję powyższą. 100
B. PAN, rkps 6598, oryg. B Skreślone początkowe zdanie'. Przez członka swego powziąwszy wiadomość o. Tekst poprzedni, skreślony hrzmial'. korporacji miejscowej prywatnej. c W oryg. od nowego wiersza. 1 Nieurzędowa forma tego dokumentu i miejsce jego przechowania wśród innych papierów do- tyczących Bractwa Rzemieślniczego pozwalają przypuścić, że odnosi się on do działalności tej właśnie organizacji. 93 Zygmunt Kaczkowski do Mieczysława Waligórskiego. Spór między Komitetem Galicji Wschodniej a komisarzami RN w zaborze austriackim; aresztowanie W. Milewicza we Lwowie i aresztowania członków Rady Prowincjonalnej Galicji Zachodniej w Krako- wie; wkroczenie oddziału Lelewela w Lubelskie, wystąpienia chłopów ukraińskich. Proponuje przesyłanie stałych depesz, domagając się jednak na ten ceł funduszów Lwów 1 IX 1863 Spór między Komitetem a komisarzami RN trwa ciągle bez żadnego skutku1. Komitet stoi przy swoim — a komisarze przy swoim. Ich nowa organizacja wcale się nie udaje. Nikt z ludzi porządnych dotąd funkcji od nich nie przyjął. Pieniędzy nie mają. Choćby zatem mieli kim, to nie mają [za] co robić. Wota od delegatów prowincjonalnych pomału przychodzą i wszystkie stają po stronie Komitetu, sprze- ciwiając się stanowczo poddaniu się RN, a to tym bardziej, ile że wieść: jakoby Mierosławski dostał nominację na naczelnika całej siły zbrojnej, a ci nowi ludzie w jego duchu działali, ciągle się głośniej powtarza. Pierwszą część tej wieści wydruko - wała nawet wczorajsza „Gazeta Narodowa”2. Przy tych agitacjach partii ulicznej na rzecz nowej organizacji zdarzają się rzeczy niesłychanie psujące wszelką robotę i zmuszające rząd austrpacki] do coraz większej baczności i surowszej represji. Tak przed kilku dniami schwytała tutaj policja Mile- wicza, nadzwyczajnego] kom[isarza] RN, a przy nim pakę papierów. Między nimi znajduje się jakaś poufna instrukcja RN rozkazująca w razie oporu dawnej organi- zacji zaprowadzać trybunały rewolucyjne i wymierzać karę śmierci. Ten dokument sprawił na rządzie i sądach zatrważające wrażenie. Nie dosyć na tym. 3 dni temu schwytano w Krakowie całą registraturę Elżanowskiego3. Jeżeli zechcą, to mogą teraz aresztować na setki. Tak rozpoczęła swoją robotę partia uliczna. Tymczasem stary Komitet robi, co może. D. 25 i 26 przeszedł z obwodów prze- myskiego i żółkiewskiego cały oddział Lelewela złożony z 1000 ludzi spełna, między którymi znajduje się 200 koni. Wszystko doskonale uzbrojone i ubrane. Do tej chwili jeszcze się nie bił. Ale przyłączyło się już do jego oddziału około 400 chłopów, jest on bowiem istotnie bardzo popularnym u chłopów. Przychodzą zawsze do jego obozu w odwiedziny, nazywając go naszym p[anem] Lelewelem. To by trzeba pod- nieść, podając tę wiadomość do dzienników. Czytałeś pewnie w „Gazecie Nar[odowej]” wiadomość o tym, że w Lisiance, około Skwiry, na Ukrainie, chłopi powstali z hasłem: „Precz z Moskwą! Precz z panowaniem Lachów 1 Ale Polska niech będzie!”. 20 000 chłopów wystąpiło od razu. Bili się z Moskalami po dwakroć, raz pobici i drugi raz zwycięscy. Wiado- mość tę przywiózł tutaj jakiś Orłowski, ale dotąd nikt więcej, zatem jeszcze nie potwierdzona. Jednak musi coś w tym być, bo równocześnie z „Gazetą” przyniósł ją „Dziennik Poznański”, więc miał ją z innego źródła. My na naszych drogach nic jeszcze o tym nie otrzymaliśmy4. W tej chwili odbieram list Twój z 27. Smutna rzecz, że przez rozstrzelenie się Wasze o porozumienie tak trudno. Teraz mógłbym Wam być w Waszej pracy około 101
dzienników franc[uskich] i angielskich] bardzo pożytecznym, bo zbiegają się do mnie regularnie wszystkie wiadomości. Ale pożytek dziś wobec takiej skrzętności biur moskiewskich dałby się osiągnąć tylko na drodze telegraficznej. A to jest koszt — a kosztu tego tutaj w tej chwilia znikąd zastąpić nie można. Może za miesiąc fundusze będą, ale dziś ani rusz. Gdybyście mogli przynajmniej około 200 fi. wfaluty] austriac- kiej] wydać na to miesięcznie, mielibyście stąd co drugi dzień telegram z jakąś wiado- mością pożyteczną — a oprócz tego korespondencję. Pomyśl nad tym, czyby się to zrobić nie dało, bo szkoda tego czasu, który na próżno upływa, a z którego korzystają nieprzyjaciele, ażeby nieprzychylne dla sprawy polskiej rozsiewać wieści. Korespon- dencje do druku będę pisał, ale aż za dni kilka, bo teraz z powodu rozterek wewnętrz- nych i korespondencji do dzienników, dla których już osobiście przyjęte mam obo- wiązki, absolutnie nie mam czasu. Do Paryża pisuję bardzo gęsto, i już i tam tę kwestię poruszyłem, ale nie mam dotąd odpowiedzi. Nie wiem nawet właściwie, z kim tam o to traktować. Listy adresuję do Plichty. Jaracz[ewski?] jest w Krakowie5. Będę tam w tych dniach i przyszlę Ci stamtąd wiadomość o mnie. Dziś o godz. 10 rano Smolka sobie gardło brzytwą poderżnął. Jest on chory fizycznie i umysłowo od kilku tygodni; po poderżnięciu gardła jeszcze teraz (godzina druga) żyje, ale wątpię, aby wyzdrowiał, bo dużo krwi utracił. Smutny koniec wielkie- go człowieka, smutniejszy jeszcze dlatego, że to zrobił w prewecie, a najsmutniejszy, że się już od razu nie zarżnął. S[zyfry] są, ale ich teraz używać nie mogę, dopóki nie będę w Krakowie, bo tam mają nowe, z których razem ułożymy jeszcze nowsze — i Wam po egzemplarzu] przyszlemy. Pisz do mnie, jak tylko masz co ważniejszego, bo wiadomości stamtąd łakniemy. Ex privatis nic nowego. Sapiehy et cons[ortes] sprawa wlecze się z wolna, będą długo siedzieć. W ostatnich dniach tylko kilka osób mniej znaczących aresztowano. Ściskam Cię serdecznie B. Czart., rkps 5689/III, k. 719—722, oryg. a Podkreślone ir oryg. 1 Por. nr 89, 90 i 85. 2 Nie ścisłe. „Gazeta Narodowa” w tym czasie tej odezwy nie publikowała. 3 Por. list Z. Kaczkowskiego do Ignacego Plichty z 30 nu 1863 r., nr 90. 4 Tamże. 5 Nie wiadomo, o kogo chodzi. 94 Zygmunt Kaczkowski do Ignacego Plichty. Klęska oddziałów w Lubelskiem. Zarek- wirowanie przez władze austriackie dokumentów, organizacji narodowej w Galicji. Dalszy opór Komitetu Galicji Wschodniej przeciwko rozporządzeniom komisarzy RN. Odwołanie S. Jarmunda i przybycie nowego komisarza I. Kopernickiego do Lwowa Lwów 3 IX 1863 Klęska Rudzkiego w Lubelskiem potwierdziła się i jest rzeczywiście dotkliwa1. Cała siła powstańców, zgromadzona pod Dorohuczą, została w części wzięta w nie- wolę w części rozprószona. Z rozbitków poformowały się małe oddziały na nowo, ale są bardzo słabe. Oddziały inne konsystujące koło Janowa, odniosły małe zwy- cięstwo nad Moskwą2, ale dopiero po tej utarczce zjawił się tam Lelewel. Oddział Lelewela jeszcze do tej chwili nie był w akcji ważniejszej. Powstanie w Lubelskiem w tej chwili trochę osłabło, ale znowu się wzmaga i wzmoże jeszcze więcej, jak się 102
Waligórski przeprawi. Wyprawom teraz rząd tylko małe stawi przeszkody, a i te wynikają więcej z złej woli urzędników podrzędnych, niżeli z nacisku z góry, którego co do wypraw teraz nie masz prawie żadnego3. Jednakże za to należy się spodziewać dosadniejszej represji ze strony rządu względem organizacji politycznej kraju. Pa- piery, które schwytano przy Milewiczu we Lwowie i u Dymidowicza w Krakowie, są bardzo kompromitujące4. Zdradzają one całą dawną organizację kraju i całą nową tak już dokonaną, jak zamierzoną, wymieniając przy tym imiennie bardzo wiele osób. Najgorsze wszakże wrażenie sprawiła na rządzie i sądach jakaś instrukcja RN zalecająca na wypadek oporu środki terrorystyczne, a nawet zaprowadzenie trybunałów rewolucyjnych. Prócz tego objawiają się tam ślady dążności socjalnych (w polskim rozumieniu słowa: socjalizm) ze strony nowej organizacji. Wskutek tych odkryć prowadzi się teraz pilna korespondencja urzędowa pomiędzy Lwowem a Wiedniem — a rezultatem jej będą prawdopodobnie nowe aresztowania. Spór między Komitetem Galpcji] Wschod[niej] a komisarzami RN trwa ciągle. Rozwiązany de jurę Komitet stoi ciągle na swoim miejscu wraz z całą swoją organi- zacją i nie chce ustąpić. Obwody wszystkie dały jednogłośnie wotum zaufania Komi- tetowi, oświadczając się za tym, ażeby nie ustępował, bo one żadnej innej władzy oktrojowanej z góry ani nie uznają, ani słuchać nie będą. Tymczasem nowa organi- zacja wcale nie postępuje. Partia uliczna agituje ogromnie i w mieście, i po wsiach, ale kroku postąpić nie może, bo najpierw nie ma pieniędzy, a po wtóre nie ma ludzi poważnych, zasługujących na zaufanie publiczne, za sobą. Pomiędzy tymi agitato- rami objawiają się rzeczywiście zachętki i terrorystyczne i antysocjalne. Co do pierw- szych, kończą się dotąd tylko na groźbach głuchych i pokątnych, do co drugich chodzi pomiędzy nimi jakaś ciemna idea, nie mająca jeszcze dotychczas żadnych form, w których by się mogła objawić. Takie manifestacje tego stronnictwa działają na dawną organizację i na kraj cały w kierunku odwrotnym, bo organizacja wobec takich objawów ma sobie tym więcej za obowiązek sumienia trzymać się i nie oddać kraju w ręce ludzi, którzy sami nie wiedzą, czego chcą — a kraj, którego ludność składa się głównie z posiadających, musi w swym własnym interesie uciekać od ludzi, którzy mu grożą nowymi przewrotami społecznego porządku. Wobec takich objawów ściskają się szeregi dotychczasowej organizacji i zaczynają ją podpierać nawet ludzie tacy, którzy dotychczas wszelkiego udziału jak najstaranniej unikali. Ale mimo to agitacja się rozszerza i rozognia — a jakkolwiek niby jeszcze nie chwyta, jednak wielu ludzi zachwiewa w ich przekonaniach, bo końcem końców, po trzeźwiejszym zastanowieniu się, ani terroryzmu w kraju nie objętym rewolucją jawną, ani prze- wrotów socjalnych w prowincji rządzonej przez rząd regularny a silny, nikt się na serio nie boi. A uczucie obowiązku bezwarunkowego słuchania rozkazów RN, chociażby nawet te rozkazy były czasem niestosowne, jest niezmiernie głęboko zakorzenione i we wszystkich warstwach rozpowszechnione. Tak stoją rzeczy w wi- doku ogólnym. Co do szczegółów tyle jest dziś nowego, że dotychczasowy komisarz RN, który tę reorganizację przedsięwziął, człowiek namiętny, gwałtowny i nadzwy- czajnie niezręczny, został odwołany5, a wczoraj przyjechał na jego miejsce inny6. Ale jak ten sobie postąpi, jeszcze nie wiadomo. Smolka żyje, ale jest bardzo chory. Lekarze obawiają się, ażeby nie nastąpiła aka choroba zapalna, która by go teraz zabiła. Listu z Paryża nie odebrałem dotąd żadnego. Waligórski mi odpisał z Londynu. Proszę się z nim porozumieć w kwestii moich korespondencji a głównie telegramów, którymi teraz ze Lwowa i Brodów można by przynosić nieobojętny sprawie powszech- nej pożytek. B. Czart., rkps 5689/III, k. 729—732, oryg. 1 Mowa o klęsce pod Fajsławicami 24 VIU 1863 r. 2 Mowa o potyczce oddziału Ćwieka-Cieszkowskiego pod Ireną 29 VIH1863 r. 103
3 Chwilowa zmiana polityki Austrii, która po niepowodzeniach zjazdu frankfurckiego usiłowała zbliżyć się do Francji, była powodem zelżenia antypolskiego kursu władz austriackich w Galicji. * Por. nr 90 i 93. 5 TJ. S. Jarmund. 6 Tj. Izydor Kopemicki. 95 Nakaz udzielania pomocy staraniom o uwolnienie z więzienia J. Kurzyny Lwów 4 IX 1863 RN Komisarz pełnomocny na Galicję Wschodnią Nr 126. Oświadcza się niniejszym osobom, które przyczynić się mogą do uwolnie- nia z więzienia austriackiego ob. Jana Kurzyny, że uwolnienie to przedsiębrane jest na skutek wyraźnego rozkazu przez RN do władz narodowych Galicji Wschod- niej w tym względzie wydanego, i że każdy obywatel biorący udział w spełnieniu tego rozkazu dobrze zasłuży się dla sprawy narodowej1. AG AD, Akta powstania 1863 r., Komisarze pełnomocni Rządu Narodowego na Galicję Wschodnią i Zachodnią, nr 1, oryg., z nadrukiem w lewym rogu górnym: Rząd Narodowy. Komisarz pełnomocny na Galicję Wschodnią Nr; w prawym rogu górnym: Lwów, dnia.... 1863. Pod tekstem pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy. Komisarz Pełnomocny. 1 Kurzyna wydostał się z więzienia u Karmelitów 24 IX 1863 r. 96 Odezwa A. Aleksandrowicza o sposobie obliczania podatku narodowego Kraków 7 IX 1863 Naczelnik m. Krakowa Rozporządzeniem RN wszystkie prowincje B.P.1 obowiązane zostały do złożenia ofiary pieniężnej2. Dla słusznego obliczenia wysokości na każdego pojedynczego obywatela przy- padającej ofiary przyjętą została zasada opłacenia oznaczonego procentu od czystego dochodu. W celu słusznego i sumiennego wypośrodkowania czystego dochodu pojedynczych obywateli poleca się sekcyjnym złożenie właściwych komisji przez przybranie trzech członków, mianowicie właściciela realności, kupca lub procederzysty i rękodzielnika. Ponieważ różne rodzaje dochodu nie jednakowo oprocentowanymi będą, winny być zatem szczegółowo oznaczone i pod właściwą rubryką umieszczone. Na mocy niniejszego rozporządzenia sekcyjni są upoważnieni żądać wszelkiej pomocy od obywateli, która zapewne ochoczo i sumiennie udzielaną będzie. Bliższe instrukcje ustnie zakomunikowane będą. Czynności komisji rozpoczęte być winny bezzwłocznie, aby z d. 20 IX ukończone być mogły i do sprawdzenia specjalnym komisjom przekazane. Powołując niniejszym w imię RN urzędników organizacji miejskiej oraz wszystkich prawych obywateli do wzięcia udziału w rzeczy tak wielką wagę dla sprawy narodu mającej, ufam, że ani na ich sumienności, ani na obywatelskiej chęci służenia świętej sprawie zawiedzionym nie będę. 104
B. PAN, rkps 6434, oryg. na blankiecie. Pieczęć trójpolowa z koroną'. Rząd Narodowy. Naczelnik M.' Krakowa. 1 B P — skrót'. Byłej Polski? 2 Por. „Instrukcję w przedmiocie poboru i kontroli podatków skarbowych”, 5 VIII1863 r., „Do- kumenty KCN i RN”, s. 194—195. 97 Zygmunt Kaczkowski do Ignacego Plichty. Klęska i śmierć Lelewela. Przygotowania A. Waligórskiego do wkroczenia w Lubelskie. Powszechna utrata wiary w zwycięstwo o własnych siłach. Ciąg dalszy zatargu między Komitetem Galicji Wschodniej a Radą Prowincjonalną. Łagodniejszy kurs władz austriackich wobec powstania. Mało owocne przygotowania rozlokowanych w Galicji oddziałów E. Różyckiego. Broszura francuska A. Grochowalskiego Lwów 13 IX 1863 Wiadomość o klęsce i śmierci Lelewela zastała mnie w Krakowie, dlatego Wam o niej stąd nie doniosłem1. Dziś dodaję, że nie tak, jak donoszą nasze dzienniki, ale cały oddział Lelewela został rozbity. Tylko około 60 ludzi zostało w Lubelskiem i przeszło pod komendę Grekowicza; reszta bądź zginęła na placu, bądź wzięta w niewolę, bądź wróciła do Galicji. Lelewel pochowany w poniedziałek, najlepsi jego oficerowie razem z nim zginęli2. Szczegóły o bitwie samej macie w dziennikach. W Lubelskiem zostało jeszcze kilka drobnych oddziałów3, dobrze uzbrojonych, które na nowo wzrastają, bo usposobienie tamtejszej ludności jest dobre: chłopi dają się zaciągać do szeregów, szlachta przesyła do obozów żywności, bielizny, butów i “-już gotowych“a mundurów więcej niż trzeba. Gen. Waligórski już prawie gotów, za kilka dni wejdzie przynajmniej w 1000 ludzi. Znowu więc niebawem powsta- nie w Lubelskiem się ożywi. Ale mimo to duch tak tutaj, jak tam nie rośnie, lecz z każdym dniem upada, bo jest rzeczą widoczną, że powstanie ma z tak przeważnymi siłami do czynienia, że nawet tylko utrzymywanie istnienia oddziałów stało się niepodobnym. Dopóki oddział liczy nie więcej jak 100 ludzi i może się kryć po lasach, dopóty istnieje; każdy zaś oddział większy, który się ukryć nie może i musi przyjmować bitwy, ginie za dni kilka. To przekonanie działa na wszystkich jak trucizna. Wszystkie projekty nowej organizacji kraju, wszystkie środki podnoszenia ducha za pomocą propagandy, wszystkie plany wydobycia z kraju więcej sił material- nych choćby za pomocą terroryzmu, jestem tego pewny, na nic się tu nie przydadzą; upadającego ducha mógłby ożywić tylko popęd dany z zewnątrz, a wychodzący od tego mocarstwa, na które końcem końców oglądają się nawet ci, którzy co dzień powtarzają, że na zewnętrzną pomoc nie liczą. Spór między dawnym komitetem a pełnomocnikami RN jeszcze nie załatwiony: obydwie strony odwołały się do RN. Zdaje się, że RN chwyci się w tej krytycznej pozycji jakiegoś takiego półśrodka, który uratuje jego honor na polu teorii, a na drodze praktycznej zostawi obecny stan rzeczy, może cokolwiek zmieniony. Tym- czasem machina robót publicznych, zostając w oczekiwaniu czegoś niewiadomego, co dzień mocniej chromieje. Zwolennicy organizacji nowej ograniczają się na pod- kopywaniu organizacji dawnej — a dawna daje się podkopywać. Choćby zresztą chciano wziąć się do energiczniejszej roboty, to ani jedni, ani drudzy nie mogą, bo obydwie szkatuły są puste. Kwestia pożyczki, jedyny jeszcze środek, za pomocą którego można było powstanie trochę ożywić, została wobec projektów organizacji nowej zawieszoną; ci, którzy mieli pożyczkę robić, mówią dziś; Nie damy pieniędzy dopóty, dopóki się nie dowiemy, w czyje się ręce dostaną. Zachowanie się nządu w Galicji jest w gruncie rzeczy ciągle jednakowe; tylko wobec nowych odkryć, nowe 105
przybiera kierunki. I tak teraz na organizujące się oddziały mało zwracają uwagi i prawie żadnej nie stawiają przeszkody; ale za to pilnie śledzą i persekwują wszelkie takie objawy organizacji wewnętrznej, które zdradzają z jednej strony bezpośrednie związki z RN, a z drugiej dążność zorganizowania Galicji na wzór Królestwa i podług instrukcji RN. Stąd ostatnie aresztowania — a między tymi głównie Rogawskiego. Jednakże według listu, jaki dziś otrzymałem z Wiednia, ma i to także być tylko trop de żele ze strony tutejszego sądownictwa, a nie skutkiem jakichś nowych instrukcji władz politycznych. Mimo to wszakże zapewniają mnie z a~bardzo dobrego~a źródła z Wiednia, że rząd austrpacki] jest stanowczo i niezmiennie zdecydowanym w żadnym wypadku nie stawać po stronie kwestii polskiej, a przeciw Rosji. Opinia liberalna wiedeńska prze coraz mocniej i natarczywiej na rząd, ażeby stanął przeciwko Rosji: ma ona w tym swój własny interes, interes konstytucjonalizmu i liberalizmu; ale to na rząd najmniejszego nie wywiera i, wedle pewnych otwartych wywnętrzeń, nie wywrze wpływu. Takie i wszędzie jednostajne jest usposobienie w Austrii: u dworu, w armii i w biurokracji. Że tak teraz rzeczy stoją w Wiedniu, mogę zapewnić, z tym nawet dodatkiem, że prędzej się można spodziewać stanowczego przechylenia się Austrii w kwestii polskiej ku Rosji, niżeli jakiegokolwiek jej wyjścia poza 6 punktów popieranych drogą dyplomatyczną. Oddziały Różyckiego formują się, ale tak pomału, że jeżeli robota ta jakim cudem się nie przyspieszy, to nigdy nie wyjdą; bo dotąd nim się zacznie formować nowa kompania, już niby sformowana i rozkwaterowana, rozchodzi się z kwater i trzeba ją na nowo formować. Syzyfowa to praca, a raczej zabawka, dobra dla tych ludzi, którzy się nią zasłaniają, że niby coś robią, ale dla kraju diable kosztowna, bo ze 2000 ludzi i 1000 koni stoi na kwaterach i niszczą dwory bez żadnego dla sprawy publicznej pożytku. Wiadomość, jako wieść tylko przeze mnie podana, jakoby się chłopi na Ukrainie zburzyli i już bili z Moskwą, potwierdziła się w zupełności4. Stało się tó w Lisiance na Ukrainie, około Skwiry, gdzie się zgromadziło było kilkanaście tysięcy chłopów. Bunt ten przytłumiono — ale usposobienie do buntów zostało i kipi ciągle. P. Grochowalski posłał na ręce p. Rollinat, adwokata w Paryżu, do księgarza Gueroult broszurę francuską pt. „Uinsurrection polonaise” etc. Gueroult robi trudności co do wydrukowania. P. Grochowalski prosi, ażeby pan Klaczko tę bro- szurę odebrał i zrobił z nią, co mu się podoba. Może jaki inny księgarz ją wydrukuje. List do Gueroulta, ażeby tę broszurę oddal, jutro odejdzie. B. Czart., rkps 5740/IY, k. 159-162, oryg. Podkreślone oryg. 1 M. Lelewel-Borelowski zginął pod Batorzem 6 IX 1863 r. 2 M. Lelewel-Borelowski zginął wraz z szefem sztabu Węgrem Walliszem. Obaj pochowani zostali na cmentarzu w Batorzu przez mieszkańców tej miejscowości 7 IX 1863 r. 3 Były to m.in. oddziały W. Kozłowskiego, K. Cieszkowskiego-Ćwieka i J. W. Buckiego. 4 Wiadomość nieprawdziwa. Por. listy Z. Kaczkowskiego z 23 i 30 VIII1863 r., nr 88 i 90. 98 Zygmunt Kaczkowski do Leona Kaplińskiego. Skarga na brak odpowiedzi na listy wysiane do Paryża oraz na brak funduszów na częstsze telegramy. Prośba o wskazówki, j'akie materiały są potrzebne w Paryżu Lwów 13 IX 1863 Kochany Leonie! Na wezwanie Waligórskiego pisuję do Was od 15 VIII regularnie co 2 lub 3 dni, 106
ale do dnia dzisiejszego nie odebrałem jeszcze ani jednego słówka w odpowiedzi! Nie mając przekonania, że listy przychodzą na miejsce przeznaczenia, niepodobna mieć ochotę do pisania. Dlatego piszę dziś osobiście do Ciebie z prośbą, ażebyś był łaskaw albo sam mi odpisać, albo wymóc odpowiedź: czy moje listy dochodzą i czy Wam na- dal są potrzebńe? Pisując do kilkunastu dzienników i osób, nadzwyczajnie mało mam czasu i mogę tam tylko pisywać, gdzie tego konieczna zachodzi potrzeba. Dalej, jeżeli można, proszę jeszcze o zrezolwowanie następujących punktów: 1. Waligórski mi pisał, żeby Wam wszystkie ważniejsze fakta telegrafować i że koszta Wy poniesiecie. Ażeby telegrafować pożytecznie, tj. ażeby uprzedzać fałszywe depesze rosyjskie, a Was utrzymywać au courant prawdziwego biegu wy- padków, o których doniesienia się tu koncentrują, potrzeba by telegrafować przy- najmniej co drugi dzień, co wyniesie podług cen teraźniejszych około 500 fr., podług zniżyć się mających od 1 X około 360 fr. miesięcznie. Ani Waligórski, ani nikt z Hotelu1, mimo powtarzanych w każdym liście zapytań, nic mi na to nie odpowie- dział. Starałem się gdz.ie indziej o fundusze na ten cel, ale uzyskałem tylko tyle, że mógłbym Wam tylko w bardzo nagłym i ważnym wypadku zatelegrafować — a i to tylko pod tym warunkiem, żebyście Wy mnie także równie ważne i nagłe wiadomości telegrafowali. Ze względu na to, że sprawa polska dzisiaj więcej tym stoi, co się o niej podaje do dzienników, niżeli tym, co się zrobi na polu bitwy, jak również na to, że tylko regularnie telegrafem podawane wiadomości mogą Was postawić w możności uprzedzania i równoważenia wiadomości moskiewskich, proszę ko- niecznie o rozważenie tej kwestii i przysłanie mi stanowczej odpowiedzi. 2. Listy i publikacje itd. przesyłać Wam będę bez żadnego dla Was kosztu, ale pod warunkiem, że mi przecież raz przyszlecie objaśnienie, czego Wam właściwie potrzeba, że mi przysyłać będziecie w zamian wszystkie publikacje ważniejsze sprawy polskiej dotyczące, że mi choć wtedy napiszecie słów kilka, kiedy zajdzie jakiś ważniej- szy nas obchodzący wypadek, i że mi przyszlecie kilka rozmaitych adresów, pod którymi bym mógł listy do Was posyłać. Czekam z niecierpliwością odpowiedzi pod moim własnym adresem i ściskam Cię serdecznie. Z. Kaczkowski B. Czart., rkps 5740/IV, k. 157 158, oryg. 1 Hotelu Lambert. 99 Rada Prowincjonalna Galicji Zachodniej wyjaśnia Wydziałowi Obwodowemu w Rzeszo- wie sprawę broni ofiarowanej Polakom przez komitet szwajcarski na warunkach, których RN przyjąć nie mógł. Zapytanie o 500 rb. przekazanych do Rzeszowa przez gen. Kruka Kraków 14 IX 1863 Rada Prowincjonalna Galicji Zachodniej Wydział Spraw Administracji do Wydziału Obwodowego w Rzeszowie Nr 50. W odpowiedzi na szanowne pismo Wydzpału] Obwofdowego] z 9 b.m., po przedłożeniu sprawy Rfadzie] Pfrowincjonalnej] i zasiągnięciu jej zdania, Wy- [dzial] Ad[ministracji] odpowiada, iż cała kwestia przechodzi w zupełności kom- petencję R[ady] Prowincjonalnej], a tak w całości, jak i co do pojedynczych punktów, należy wyłącznie do zakresu atrybucji Rządu Centralnego. Wszelkie stosunki za- 10 — Galicja... 107
graniczne, obsadzanie ajencji, odbieranie funduszów lub efektów, zbieranych przez komiteta zagraniczne, rezerwowował sobie RN, a jedynie mianowani przez niego komisarze ad hoc mają prawo w tym zakresie stanowić lub rozstrzygać. Na tym objaśnieniu powinna by się zakończyć komunikacja urzędowa R[ady] Prowincjonalnej], na mocy jednak porozumienia osobistego z komisarzem RN Wy[dział] Adfministracji] jest w stanie przesłania Wy [działowi] Ob[wodowemu] niektórych szczegółów, wskazujących istotny stan dotychczasowego przebiegu sprawy, która odtąd między W[ydziałem] Ofbwodowym] a R[adą] Prowincjonalną] w charakterze urzędowym poruszoną być nie może. 1. Pan Plater nie miał i nie ma żadnej nominacji od RN na ajenta, komisarza lub pełnomocnika, a jeśli kiedy występował przez nadużycie w tym charakterze, RN poczynił już potrzebne kroki, aby podobnemu nadużyciu zapobiec. 2. W sprawie 1200 sztućców RN wyświecił dostatecznie możliwe korzyści dla powstania i uznał warunki za tak ciężkie, iż nigdy nie odpowiadają wartości rzeczonej broni. Żądał bowiem Komitet Szwajcarski złożenia kaucji 11 000 fr., która to kwota w takim razie zwróconą by była, jeżeli odstawa na miejsce środkami, którymi organi- zacja RN rozporządza, szczęśliwie na miejsce przeprowadzona zostanie, w razie przeciwnym uważa Komitet Szwajcarski sumę powyższą za własność, którą wedle uznania rozporządzać może. 3. RN oferty w tych warunkach nie przyjął, a dalsza negocjacja odbywa się na drodze właściwej, w której R[ada] Prowincjonalna] udziału bezpośredniego, ani nawet pośredniego, mieć nie może. Załączony alegat zwraca się z prośbą, aby któren z członków Wydziału nie w charakterze oficjalnym, lecz drogą prywatną zawiadomił strony interesowane o istotnym stanie rzeczy1. II. [s] Jen. Kruk zażądał pokwitowania na 500 r.s., wydanych p. Kamińskiemu na sprawunki wojskowe, twierdząc, że ten p. Kamiński jest członkiem Wy[działu] Obfwodowego] Rzeszowskiego. Komisarz rządowy drogą Wydziału Administracji] prosi o wyjaśnienie tej sprawy oraz o przesłanie kwitu, jeżeli istotnie ta suma za pośrednictwem Wydziału na potrzeby wojskowe użytą była. AGAD, Akta powstania 1863 r., Naczelnik obwodu rzeszowskiego 20, k. in folio, papier blado- niebieski, prążkowany, brzegi uszkodzone, pieczęć owalna: Wydział Administracji. 1 Materiały do tej negocjacji znajdują się w Bibl. Polskiej w Paryżu, rkpsy 474!3a oraz 479)1. Por. też A. Lewak, ,,Gottfried Keller und derpolnische Freiheitskampf, Zuricih 1927. 100 Zygmunt Laskowski do Rządu Narodowego. Sprawozdanie ze stanu organizacji naro- dowej w Krakowie. Rosnące niezadowolenie rewolucyjnej młodzieży krakowskiej z bezczynności RN i Jego przedstawicieli. Na miejsce sekretarza komisarza pełno- mocnego trzeba powołać kogoś miejscowego. Powiązania opozycji krakowskiej z war- szawską, cełowość wykorzystania tych łudzi. Należy położyć kres nielegalnemu działa- niu rozwiązanego Komitetu Galicji Zachodniej. Komisja Broni w Liege skarży się na nasyłanie jej niekompetentnych kontrolerów. Rozmowa z Mierosławskim; należy umożliwić mu pełnienie funkcji organizatora generalnego sił zbrojnych [Paryż] 20 IX 1863 Do Rządu Narodowego Stosownie do woli RN wyjechałem z Warszawy d. 7 IX w celu udania się do Paryża w wiadomym interesie1. Ponieważ przyobiecałem Rządów, że zakomunikuję mu wszelkie moje spostrzeżenia poczynione w ciągu podróży®, będąc przekonanym 108
o zaufaniu, jakie Rząd we mnie pokłada, czego tylokrotne miałem dowody, kreślę kilka mych uwag jedynie dobro kraju na celu mających sądząc, iż RN przekonany o mojej bezstronności11 weźmie je w uwagę [s] i nie omieszka z nich skorzystać. Ponieważ papiery moje i Stanisława2, jak również i pieniądze posłane zostały wprost do Krakowa, przymuszeni byliśmy udać się tamże w celu zabrania ich z sobą. Zapytacie się zapewne, cośmy tam zastali — oto nieład, niezadowolenie i zwątpienie. Na każdym kroku spotykasz masę młodzieży zdemoralizowanej, tułającej się bez żadnego zajęcia, bezc przewodnika, bez żadnego kierownictwa, zostawionej samej sobie, niekontentej, piorunującej na Rząd i na wszystko, co z niego bierze początek. Nie mam potrzeby przytaczać Wam wszystkich moich rozmów i dyskusji prowa- dzonych z nimi w ciągu 24-godzinnego pobytu mego w Krakowie — dosyć15, że doszedłem do przekonania, że my jesteśmy głównie odpowiedzialni za cały ten chaotyczny nieporządek, za zmarnowanie tylu elementów rewolucyjnych, które umiejętnie użyte i poprowadzone niemałe by usługi krajowi przynieść mogły. Cała ta masa młodzieży wałęsającej się wielkim głosem domaga się pracy, zajęcia, ale głos jej do Was nie dojdzie — ci zaś, którzy są tam Waszymi przedstawicielami, słyszeć go nie chcą. Komisarz pełnomocny krakowski3, który zresztą zupełnie jest nieznany, nawet nie wiedzą, czy istnieje — a jeszcze bardziej jego sekretarz, stawiają niezmierne trudności w przyjmowaniu tej młodzieży do robót, skutkiem czego powiększają zastępy malkontentów ie wyradzają przekonanie, które jest prawdę powszechne, że Rząd posługuje się samymi legalistami (jak oni nazywają białymi), pomijając ludzi rewolucyjnych. Że rzeczywiście lekceważą ludzi istotnej pracy i poświęcenia, o tym sami mogliśmy się przekonać, bo gdyśmy przybyli do pana sekretarza z propozycją, aby nie tamował działania i udzielał pomocy dwom ludziom zasłużonym w organizacji, których chcieliśmy użyć do ułatwienia komunikacji zagranicy z Krakowem, do przepro- wadzania broni i robienia ładunków, nie chciał się na to zgodzić, żądał, żebyśmy pokazali na to upoważnienie na piśmie, pomimo tego że przecież znał nas doskonale, i dopiero stanowcze nasze wystąpienie zniewoliło go do zaakceptowania. Przyznam się, że nie rozumiem takiego rewolucyjnego działania. Nie wdem zaiste, co skłoniło Rząd do mianowania p. F. sekretarzem pełnomocnika Rządu w Krakowie, ale wderzajcie mi, że wybór wcale nietrafny i jakkolwiek p. F. jest moim kolegą4, jednakże z żalem wyznać mi przychodzi, że to stanowisko nie jest dla niego. Powszechnie się na niego uskarżają, że odgrywa rolę wielkiego dygnitarza, że zbywa wszystkich tylko ironią i sarkazmami. Sądzę, że nierówniej lepiej by było postawić na jego miejscu człowieka miejscowego z dawnej organizacji, a nawet jednego z opozycji, obeznanego ze wszystkimi tego rodzaju czynnościami, co by niezawodnie wywarło pożądany skutek. Radziłbym Rządowd, aby z tej bezstronnej uwagi mojej zechciał skorzystać. Wiecie zapewne, że w Krakowie istnieje opozycja, która jest dalszym ciągiem opozycji warszawskiej5 i ściśle z nią jest połączona. Nie sądźcie jednakże, żeby ona składała się wyłącznie z samych malkontentów i próżniaków. Będąc zaproszony na jedno ich zebranie miałem sposobność przekonania się, że źródłem jej jest głównie odpychanie tych ludzi od wszelkich czynności i pozostawianie ich bez żadnego zajęcia. Jakkolwiek między nimi jest dużo osobistych ambicyjek, to przecież większość składa się z ludzi rozsądnych, pracowitych, którzy znaczne już nawet usługi oddali krajowi. Wtedy właśnie napisali oni petycję do Rządu, a którą osobiście miał zawieźć Ma.. .j.. ,6, w której przedstawiają Rządowi cały smutny stan organizacji krakowskiej, jak również dopominają się, aby ich użyto do robót. Teraz właśnie doskonała nadarza się sposobność Rządowi anihilow'ać całą opozycję. Wybrać z nich ludzi najdzielniejszych i najpracowitszych, obsadzić nimi niektóre urzęda w' Krakowie, a przede wszystkim zrobić którego z nich sekretarzem 109
pełnomocnika na miejscu pana F., a tym sposobem raz niszczy się opozycję, drugi raz zyskuje się tym ludzi rewolucyjnych do pracy, co lekceważyć nie można. Usilnie proszę Rząd, aby z tych rad skorzystał, gdyż jak sami możecie się przekonać, są one niemałego znaczenia. Jakkolwiek komitet krakowski został rozwiązany de jurę, istnieje przecież de fakto7, ci sami członkowie nie zrzekli się dobrowolnie swych praw, chcą koniecznie być samoistnymi, niezależnymi, nie przyjmują żadnych rozporządzeń Rządu, które nie zyskały ich aprobaty utrzymując, że władza ich jest autonomiczną, niezależną od RN. Potrzeba koniecznie, aby pełnomocnik krakowski stanowczym jakim wy- stąpieniem albo ich rozpędził, lub też zmusił do posłuszeństwa. Przejeżdżając przez Liege byłem w Kom[isji] Brjpni], jak również w magazynach i fabrykach naszej broni. Brom gotowej jest bardzo wiele, bo około 12 000, częścią już zupełnie zapłaconej, częścią zadatkowanej. Nie mają tylko pewnych dróg, aby ją wprowadzić do kraju, dopiero teraz Stanisław urządza te drogi, którymi już to w małych, już w większych partiach broń będzie mogła przychodzić do kraju. Członkowie Kom[isji] Brfoni] skarżą się mocno, że Rząd ciągle im nasyła jakichś kontrolerów, inspektorów itp., którzy im są zupełnie niepotrzebni, a zwłaszcza takich, którzy się zupełnie nie znają na brom, jak p. D. i K.8, z których się tylko wyśmiewają robotnicy. Pan D. wysłany w celu obejrzenia broni zakupionej przez Fr[ankowskiego] w Drezdnie zaopiniował, że to są łomy, to jest broń zepsuta, niezdatna jak tylko na szmelc, kiedy tymczasem przekonaliśmy się, że ta broń przerobiona w Liege ze skałkówek na pistonową jest wyborną i nic nie pozostawia do życzenia, zwłaszcza że tanio została nabytą. W ogóle Rząd unikać powinien wysyłania ciągle nowych indywiduów za granicę ze specjalnymi misjami, gdyż z tego powstaje tylko chaos i zamieszanie, a tych, którzy sami wyjeżdżają, używać tylko do przewożenia depesz i korespondencji. Wiecie zapewne, że Mierosławski już od 2 miesięcy znajduje się w Liege, obecnie jest chory, bo jadąc konno na przechadzkę koń go uniósł i zrucił, przez co mocno się potłukł. Przy widzeniu się ze mną rozpościerał bardzo szeroko swe żale na RN, nawet dość słusznie. Pokazywał mi swoją nominację9 na organizatora sił zbrojnych poza granicami kraju, przedstawiał rozmaite korespondencje z Rządem, w których są rozmaite artykułaf, jak ar[tykuł] b1, w którym RN upoważnia go do podnoszenia sum, jakich zażąda ze wszelkich kas prowincjonalnych i z kas K[omisji] U [morzenia] Dł[ugu] Kr[ajowego]10 i inne zresztą zapewne znane Rządowi. Oświadczył mi, że jest w zupełnej harmonii z R[ządem], że go uznaje w całej obszerności, nie może sobie tylko tego wytłomaczyć, dlaczego RN dając mu nominację nie zawiadomił jednocześnie innych władz o tym i nie daje mu żadnych środków niezbędnych do® rozpoczęcia działań, do których go nominacja upoważnia. Oświadczył mi, iż nie sądzi, aby i teraz RN chciał go zwodzić, gdyż w tym nie widzi żadnego jasnego celu — przypuszcza raczej, że to pochodzi z jakiegoś nieporozumienia u władz. Co do mnie uważałbym za właściwe, żeby RN nie cofał tego, co raz postanowi[ł] i udzielił mu środków potrzebnych do działania w zakresie nominacją objętym, gdyż to jedynie może raz położyć tamę wszelkiemu samowolnemu jego działaniu i wprowa- dzić jego, jak również jego adeptów na drogę rzeczywistego działania — tym bardziej że teraz zrzeka się wszelkich swoich pretensji i roszczeń i oddaje się pod bezpośrednie rozporządzenie Rządu. BPP, papiery Z. Laskowskiego, brulion, 2 bifolia. a Skreślone-, dla tego piszę, co następuje. b Jw.: przyjmie. c Jw.: przewodnictwa. d Jw.: Wam powiedzieć. 6 Jw.: zdradzają. f Jw.: a mianowicie. B Jw.: zaczęcia. 1 Laskowskiemu zlecił RN zorganizowanie we Francji druku banknotów powstańczych. Por. „Prasa tajna”, t. III, s. 315—324. Kieniewicz, „Powstanie styczniowe”, s. 569. 110
2 Frankowskiego. ' 3 W czasie przejazdu Laskowskiego przez Kraków komisarz pełnomocny na zabór austriacki J. Grabowski właśnie opuścił był stanowisko. Następcą jego został W. Majewski. * Kolegami Z. Laskowskiego w Akademii Medycznej o nazwiskach na F byli Mateusz Fliegel i Leon Frolowicz; por. B. Bartkiewicz,,,Szkoła Główna Warszawska”, t. II, Kraków 1901, s. 324. W grę wchodzi prawdopodobnie f liegel', por. „Zbiór zeznań", s. 119, 123. 5 Mowa o opozycji czerwonej, która w połowie września 1863 r. zmusiła do ustąpienia skład RN kierowany przez K. Majewskiego. 6 Czyżby Ignacy Maciejowski"! 7 Mowa o Komitecie Galicji Zachodniej, przekształconym w połowie lipca 1863 r. na Radę Pro- wincjonalną. 8 Zapewne Jan Dutkiewicz i Władysław Kremky; por. „Dokumenty Wydziału Wojny", s. 157— 158, 181. 9 Nominacja ta została wydana z datą 16 VIII1863 r., ale nie zdaje się, by oryginał dotarł do rąk Mierosławskiego przed 20 IX t. r. Por. Kieniewicz, „Powstanie styczniowe", s. 644—645. 10 Por. „Dokumenty KCN i RN", s. 215. 101 A. Miaskowski do płk. Strusia. Raport dotyczący brakujących w 4. szwadronach 3. oddziału koni i efektów oraz żołdu dla oficerów. Skarga na obojętność okolicznych właścicieli ziemskich [Z obwodu tarnopolskiego] 22 IX 1863 Raport z Oddziału 31 do naczelnika Sztabu W 1. szwadronie brakuje 6 koni szeregowych, 1 koń oficerski, zimowych spodni 70, czapek tyleż i butów par 35. W 2. szwadronie niedostaje 4 koni szeregowych, zimowych spodni 77, czapek tyleż, butów 20 par. W 3. szwadronie niedostaje szeregowych koni 18, na 5 koni majętniejszym szere- gowcom dałem po 85 reńfskich] z warunkiem, że przy ich wystąpieniu konie przy pułku zostają; takim sposobem brakuje szeregowych koni 11, a oficerskich 2. Wszyst- ko inne jako siodło 1 nowe i całe umundurowanie oddane. W 4. szwadronie dotąd 40 ludzi się znajduje bez żadnych przyborów, które [w] 10 dni wygotowione będą. Koni zaś na ten szwadron wszystkich jest 16, z tych dowódcy szwadronu 1 i podoficerów własne. Zakupionych 7 na 8 koni z podobnym warunkiem jak w 3. szwadronie. Zaliczyłem po 85 reńskich i tak tam, jak i tu na odpowiedzialność dowódców szwadronowych wydane zostały — nadto pozostawiłem po 4 konie furgonowe i 8 koni pod ambulans, a 4 konie pod amunicję i 4 konie pod sztab. Upraszam o energiczniejszy rozkaz do naczelnika obwodowego celem wynie- sienia piechoty ze Strusowa i Mikuliniec i przyłączenia dla tegoż 4. szwadronu przyległych mu wsi, mianowicie Łoszniowa, Suszczyna, Dołhy i Młynisk, bo przy nieustannych rewizjach i ciągłym przybywaniu ludzi nie sposób utrzymać się dłużej bez narażania na aresztacje. Konie z licytacji wszystkie braki sprzedane; zebrano za nie 850 reńskich. Przy pierwszej zręczności, podrobny rachunek przedstawię. Wskutek rozkazu generała żądanie oficerów pobierania jednorazowej pensji mam u siebie piśmiennie złożone, to żadna prośba nie przenosi 30 reńskich; ośmielam się zrobić uwagę, że w szeregach wiele znajduje się inteligencji w potrzebach nie różniących się od oficerów. Dowódcy szwadronów wymagają dla szeregowych po kilka reńskich, gdyż obywatele ostygli w zapale przyjmowania i odmówili dawania tytoniu. W wielu 111
bardzo miejscach obywatele ani ludzi przyjmować, ani też koniom owsa dawać nie chcą. Rachunki przy wolniejszym czasie będę miał honor przedstawić. Na 100 ludzi z piechoty oddziału 3. umontowanie całe dałem. Depeszę z pierwszej ekspedycji do Nfaczelnego] W[odza] R[s] Z[iem] R[uskich] na ręce W[ielmożneg]o Piotrowskiego załączam. Pełen czci i szacunku A. Miasjkowski] BN, rkps IV 6535, k. 32—32v, oryg. na bibule. U góry dopisek: siodło. 1 3. oddziałem sił zbrojnych, rozlokowanych w Galicji Wschodniej, dowodził J. A. Chranicki. J. Siella-Sawicki, „Ludzie i wypadki z 1861—1865 r”, i. II, Lwów 1894, s. 179. 102 Raport z objazdu kordonu granicznego. Potrzeba zorganizowania regularnej służby granicznej dla wspomagania przekraczających kordon oddziałów Łowcza 28 IX 1863 r. Raport organizatora służby granicznej do pełnomocnego komisarza RN dla Wschodniej Galicji1 Otrzymawszy d. 20 IX do L. 164 nominację na organizatora służby granicznej w obwodzie żółkiewskim udałem się tego samego dnia na miejsce przeznaczenia. 21 IX przybyłem do Bełżca, stamtąd do Łówczy[a], 22 wyjechałem z Łowczy na Cieszanów do Lublińca. 23 ruszyłem z Lublińca do Moszczanicy, a stąd do Cyw- kowa, gdzie wedle udzielonej mi instrukcji zastać miałem p. R., organizatora służby granicznej w obwodzie przemyskim. Nie zastawszy jednak w Cywkowie ani p. R., który wyjechać miał do Krakowa, ani gospodarza domu p. M. powróciłem 24 do Moszczanicy, aby się udać w Lubelskie do p. N. i p. S. i z nimi zawrzeć służbowe stosunki2. Od nich dowiedziałem się, że p. Lb. mianował ich organizatorami służby granicznej w Lubelskiem, lecz nie udzielił im ani pisemnej nominacji, ani potrzebnych pieczęci. Toż samo dowiedziałem się od tych panów, że na całym pograniczu Lubel- skiego nie ma służbowej organizacji — że więc i tam jak u nas wszystko się ochotnic- twem dzieje, że ci panowie próbowali stworzyć służbę graniczną uorganizowaną, lecz nie mając do tego wyższego upoważnienia tylko ustny mandat trafiali wszędzie na trudności. 25-go powróciłem do Moszczanicy, skąd po wtóre udałem się do Cywkowa, lecz i tą rażą nie zastałem ani p. R., ani gospodarza domu p. M.; był tylko podówczas p. Pr. pomocnik w służbie publicznej p. M., z którymi w przedmiocie służby granicznej mówiłem z prośbą, aby to wszystko zakomunikował p. M., gdy tenże powróci. 26-go byłem z powrotem w Łowczy, skąd w powierzonej mi służbie kilka robiłem wycieczek, mianowicie do Cieszanowa i Narolu. W przejazdach moich pozawiązy- wałem wszędzie stosunki potrzebne mi do uorganizowania służby granicznej — za- bezpieczyłem sobie pomoc po obu stronach pogranicza lubelskiego. Stanowczych kroków organizujących służbę graniczną nie przedsięwziąłem, nie chcąc nowością jeszcze większego zamieszania narobić w chwili tak ważnej, jaką jest bliska wyprawa W.3 Chcąc bowiem zaprowadzić służbę graniczną trza poprzód porozumieć się z cywilnymi i wojskowymi władzami i znieść w pograniczu dotychczasowe mandaty i nominację, inaczej powiększy się tylko dzisiejszy chaos służbowy; rezultatem bowiem 112
badań moich w obecnej podróży jest to przekonanie, że dotąd nie było i nie ma żadnej na pograniczach organizacji, która by z korzyścią dla sprawy służyła. Wszystko, co się dotąd działo, jest owocem niedojrzałym ochotniczych patrio- tycznych wysileń pojedynczych osób lub urzędników nominowanych dorywczo i nasyłanych wojskowych i cywilnych komisarzy w nieograniczonej liczbie. Stąd tłumaczy się owe zawsze chaotyczne działanie przy wyprawianiu oddziałów — ze szkodą funduszów publicznych, a z krzywdą sprawy. Stan ten trwa dotąd w niczym nie zmieniony, chociaż wszędzie trafić można na nominacje w różnych kierunkach służbowych, lecz wszystko i wszyscy idą samopas bez subordynacyjnych karbów ścisłej służbowej organizacji. Stan taki skłonił mnie do powrotu do Lwowa, którego celem jest: 1. Złożenie niniejszego raportu. 2. Przedstawienie nowego projektu do organizacji służby granicznej na całym paśmie granicznym Wschodniej Galicji. 3. Wykazanie czynności, które przed organizacją służby granicznej uskutecznić potrzeba. Kończę uwagą, że czas najwyższy, aby przed nadchodzącą zimą wprowadzić w pełne życie służbę graniczną na całym paśmie® Wschodniej Galicji, bo jeżeli letnia pora ułatwiała wyprawy, a służbę graniczną choć niedołężnie zastępowało ochotnic- two — to zima nie nastręczając żadnycłi lata korzyści potrzebuje przy zmagającej się czujności władz austriackich i moskiewskich jak największej czujności i spręży- stości po naszej stronie, a przeto jak najdzielniejszej służby granicznej. Do raportu tego załączam: 1. Regulamin służby granicznej dla Wschodniej Galicji4. 2. Spis czynności, które przed rozpoczęciem organizacji służby granicznej za- łatwić potrzeba5. Organizator służby granicznej w obwodzie żółkiewskim BN, rkps IV 6533, k. 2-2v, oryg. a Zdanie wykreślone, nie do odczytania. b Nazwiska wykreślone, nie do odczytania. c Skreś- lone: „służby”. 1 I. Kopernickiego. 2 Nie dato się określić osób oznaczonych inicjałami podobnie jak i nazwiska autora raportu. 3 Gen. A. Waligórskiego. 4 Por. nr 105. 3 Załącznika tego brak. 103 Gen. Edmund Różycki do Komisji Ekspedycyjnej. W związku z rozwiązaniem Komitetu Galicji Wschodniej podporządkowuje Komisję Ekspedycyjną władzy wojskowej płk. Strusia [Lwów] 30 IX 1863 Naczelnik siły zbrojnej na Rusi do Komisji Ekspedycyjnej Ponieważ dekretem RN i wydanym na mocy tego postanowieniem komisarza pełnomocnego z d. 26 b.m. rozwiązanie Komitetu Wschodniej Galicji potwierdzo- nym zostało; Ponieważ członkowie Komitetu bezwarunkowo nie usłuchali tego dekretu; Ponieważ, aby nie zatamować biegu rozpoczętych przygotowań dla wypraw wojennych, komisarz pełnomocny1; w imieniu RN d. 23 IX zdał do pewnego czasu władzę w moje ręce. 113
A zatem w imieniu RN stanowi, co następuje: 1. Komisja Ekspedycyjna przechodzi zupełnie pod rozporządzenie władzy wojennej. 2. Członkowie jej pełnią nadal swoje obowiązki tak jak pierwej, otrzymując wszelkie rozkazy od organizatora Wschodniej Galicji i szefa sztabu ziem ruskich płk. Strusia. 3. Pieczęć b. Komitetu zamienia się moją pieczęcią2. Jen. Różycki BN, rkps IV 6535, k. 13—13v, oryg., pieczęć 3-herbowa z koroną'. Rząd Narodowy. Wódz Na- czelny Ziem Ruskich. 1 I. Kopernicki', por. list Z. Kaczkowskiego z 30 IX 1863 r. nr 104. 2 Wcześniejsze pismo E. Różyckiego do Komitetu Galicji Wschodniej, 26IX1863 r., Wyd. Mat., t. III, s. 126—128; Barwiński, s. 92; J. Stella-Sawicki, s. 105—110 (tamże nieco odmienna styli- zacja niniejszego pisma). 104 Zygmunt Kaczkowski do Ignacego Plichty. Potwierdzenie odbioru listu i pieniędzy. Zmiana składu RN w Warszawie i jej' reperkusje w Galicji. Ucieczka J. Kurzyny z więzienia lwowskiego. Zatarg komisarza RN I. Kopernickiego z Komitetem Galicji Wschodniej. Przejęcie władzy cywilnej przez gen. Różyckiego i odwołanie się Komitetu do zjazdu delegatów obwodowych. Oddziały przygotowujące się do wkroczenia w Lubel- skie. Austria w żadnym wypadku nie uzna powstańców za stronę wojującą Lwów 30 IX 1863 Wczoraj odebrałem Wasz list i pieniądze. Byłem teraz przez 8 dni w Wiedniu, więc przez ten czas nie pisałem. Ale zwykle pisuję co 2 lub 3 dni. Tak samo będę pisywał nadal. Co tylko ważniejszego się zdarzy, będę telegrafował. Nie dziwujcie się jednak, jeżeli czasem przez jaki tydzień albo i dłużej telegramu nie będzie, bo czasem bywa tak, że nie masz co telegrafować. Zresztą doświadczenie nauczy, co posłać w liście, a co telegrafem. Nigdy nie wymagałem od Was, ażebyście mi na każdy list odpowiadali. Jest w tym jakieś nieporozumienie. Chciałem tylko mieć zapewnienie, że moje listy dochodzą. Obarczeni mnóstwem zatrudnień, do mnie możecie całkiem nie pisać, wyjąwszy w wypadku takim, gdyby się w Paryżu coś takiego zdarzyło, co albo nasz kraj, albo którą z naszych ważniejszych osób obchodzi. Zamiast listów proszę o przysyłanie mi dzienników francuskich, mianowicie w ten sposób, jak je abonowałem za Waszym pośrednictwem w r. 1861, gdzie mi podobno za 100 fr. przysyłano wszy- stkie te numery wszystkich dzienników, w których był jakiś ważniejszy artykuł o Polsce. Wydatek na to wyłożony policzę Wam jako habet w Waszym rachunku. Teraz do spraw publicznych. Ze przed 2 mniej więcej tygodniami stronnictwo mierosławszczyków, a raczej egzaltowanych, usiłowało w Warszawie RN obalić, że się ten zamach nie udał1, że również nie udał się zamach na Berga2 i zamierzona emeuta3, i że główny przywódca tego stronnictwa uciekł z Warszawy4, o tym wiecie zapewne z bliższych źródeł niż moje; dlatego to pomijam. Moją wszakże rzeczą Wam donieść, że zaraz po nieudaniu się tego zamachu przyszło tutaj wezwanie z Warszawy, ażeby natychmiast koniecznie uwolnić Kurzynę z więzienia5. Komisarz RN, teraz tutaj funkcjonujący6, wydawał odnośne do tego aktu rozkazy w imieniu RN i powiadał przy tym ustnie, że jakkolwiek RN wie o tym, że Kurzyna należy 114
do stronnictwa RN przeciwnego, jednak właśnie dlatego postanowił wydobyć Kurzynę z więzienia, ażeby okazać, że nie jest stronniczym i nawet vis a vis swoich przeciwników postępuje sobie szlachetnie. Ponieważ niepodobna uwierzyć, ażeby jakikolwiek rząd mógł być tak głupio szlachetnym, iżby własną ręką stawiał na nogi przywódców takiego stronnictwa, które go chce obalić, więc trzeba przy- puścić tutaj tylko złą wiarę komisarza — a to Was objaśni, z jakimi ludźmi, działają- cymi w imieniu RN mamy tu do czynienia. Bądź co bądź Kurzyna został istotnie wydobytym Z więzienia — i pojechał natychmiast do Warszawy7. Co tam zrobi, trudno przepowiedzieć na pewno; ale należy się spodziewać nowych awantur — a to tym pewniej, że stronnictwo egzaltowanych, tak dobrze w Warszawie, jak tu istniejące, powiada otwarcie: że dotychczasowe władze są za leniwe, że dyplomaty- zują, tamują akcję itd. My nie mamy czasu czekać. Zima długa. Trzeba palić w piecu, dopóki można. Im gorzej — tym lepiej. Im więcej barbarzyństwa popełniać będą Moskale, tym bliższa interwencja. Ludzi na ofiarę szczędzić nie będziemy. Patrio- tyzmu do dachów i kamienic warszawskich nie mamy itd. A ponieważ Moskale z swojej strony także wszelkimi sposobami dążą do wywołania ruchu w Warszawie, więc bardzo być może, że w krótkim czasie przyjdzie obustronnie do ostatecznych wybuchów. We Lwowie odbija się mutatis mutandis to samo, co się dzieje w Warszawie. Spór między Komitetem tutejszym a RN, a raczej jego komisarzami działającymi w duchu dążności skrajnych, jeszcze trwa ciągle. Pisałem Wam, że Komitet od dekretu rozwiązania, doręczonego mu przez dawniejszego komisarza8, zaapelował do RN. Wyprawiono stąd umyślnego wysłannika do Warszawy, brata Waszego malarza9. W Warszawie RN odpowiedział, że wydanego dekretu odwołać nie może, a nawet jeszcze raz taki sam dekret wydał i doręczył go wysłannikowi; ale prywatnie powiedziano mu: „My Wam autonomii na żaden sposób przyznać nie możemy. Zasada bezwarunkowego poddania się Galicji RN musi być przyjęta. Ale idzie nam na teraz tylko o zasadę i jej przeprowadzenie — ą bynajmniej o ludzi. My tych ludzi, którzy aspirują do przewagi w Galicji, znamy doskonale i wiemy, ile są warci. I Was znamy, którzy składacie organizację starą. Dlatego powiadamy Wam, lubo prywatnie, jednak otwarcie: Nie spierajcie się o zasadę, bo to na próżno; ale wejdźcie jak najliczniej w organizację nową — a tym sposobem i nam dogodzicie, i sami utrzymacie się nadal przy władzy. Takie też posyłamy naszemu komisarzowi in- strukcje”10. Jednakże mimo tych zapewnień, komisarz postępuje sobie wcale nie w duchu takich instrukcji, a nawet co gorsza, kiedy swoje najświeższe instrukcje Komitetowi odczytał, okazało się, iż są one wydane w duchu wcale przeciwnym, niżeli o tym zapewniono lwowskiego wysłannika w Warszawie. O instrukcjach jeszcze wspomnę poniżej; tymczasem opowiem dalsze wypadki. Owóż tedy komisarz nowy, nazwiskiem Kopernicki, podobno niegdyś jakiś profesor w Kijowie, a jeżeli nię, to zawsze kijowianin (co jest charakterystyczne, bo od po- czątku ruchu w Warszawie zawsze wszystkie gorętsze popędy wychodziły od kijowia- nów), człowiek niezmiernie szorstki i gwałtowny, absolutysta i terrorysta na wzór Dantonów i Robespierrów, zjawił się zaraz po powrocie komitetowego wysłannika z Warszawy na jednym zebraniu Komitetu i oświadczył, że Komitet zostaje jako władza rozwiązanym, zażądał zdania rachunków ze wszystkich funduszów i zasobów i rozkazał zarazem11' pod karą sądu na nieposłusznych~a, ażeby Komitet wraz z całą swoją organizacją kraju pozostał na swojej funkcji jako władza wykonawcza, tj. jako ślepe narzędzie w ręku komisarza z władzą absolutną prawodawczą. Nikomu z urzędu ustępować nie wolno, każdy musi to robić, co mu każę komisarz, inaczej pod sąd! Na taki rozkaz niepraktykowany nigdzie, w żadnym rządzie, w żadnej rewolucji, a chyba tylko w rotach aresztanckich, jeden z członków Komitetu, ten sam, który jeździł do Warszawy, chciał zabrać głos, nie w celu oponowania dekretowi RN, ale w celu zrobienia kilku uwag nad rozkazem komisarza, i dlatego zaczął 115
od zastrzeżenia, że chce zrobić kilka uwag prywatnie. Na to komisarz z całą gwałtow- nością się rzucił, wołając jak opętany, że żadnych ani prywatnych, ani oficjalnych uwag słuchać nie będzie, że głosu nikomu zabierać nie wolno, że każdy tu słuchać tylko powinien itd. Po tej scenie Komitet oświadczył komisarzowi, że nazajutrz da mu oficjalną odpowiedź, a po wyjściu komisarza odbył naradę. Na naradzie okazała się wielka różnica zdań. Dwóch chłonków Komitetu, mianowicie: Golejewski i Młocki, a przy nich na połowę trzeci, tj. zastępca naczelnika miasta11, wychodząc z tego zapatrywania się, że Galicja nie jest objęta zbrojnym powstaniem i tylko przyjęła na siebie rolę pomocniczą dla powstania, że zatem ozna- czenie, co i jak ma robić w celu przynoszenia pomocy powstaniu może oddać pod rozkazy RN, ale o całej swojej polityce wewnętrznej tylko sama stanowić powinna. Byli zdania, ażeby postawić faktyczny opór tak przeciw dekretowi RN, jak przeciw rozkazom komisarza; inni czterej członkowie12 byli w części za rozwiązaniem się i przyjmowaniem funkcji w organizacji nowej, w części za rozwiązaniem całej organi- zacji i nieprzyjmowaniem żadnych funkcji pod rozkazami tak upełnomocnionego komisarza. Stanęło wszakże na tym, iż Komitet na teraz nie daje żadnej odpowiedzi komisarzowi, odwołuje się do obwodów, a zjazd delegatów obwodowych naznacza na dzień 4 X. Wobec takiej odpowiedzi komisarz oświadczył, że nie mogąc z nie- istniejącym de jurę, a zbuntowanym de facto Komitetem odtąd w żadnej zostawać styczności, zlewa tymczasowo, tj. do 4 X, swą władzę na gen. Różyckiego — czyli mówiąc po prostu, zaprowadza tymczasowo stan oblężenia. Mamy zatem rzecz wcale nową i niebywałą dotychczas: polski stan oblężenia. Różycki, który z Komitetem konferować musi, bo Komitet trzyma w swym ręku fundusze i zasoby, a on w dalszym ekwipowaniu swoich oddziałów ustawać nie może, przysłał dzisiaj słowo w słowo taki sam rozkaz, jak komisarz, tj. oddawać pieniądze, zasoby, pieczęcie itd. władzy wojskowej13. Ale Komitet na dzisiejszym posiedzeniu postanowił i zaraz Różyckiemu odpowiedział: że jak dotąd Jenerałowi służył, tak i dalej służyć mu gotów, jednak ani pieniędzy, ani zasobów, ani pieczęci nie odda, dopóki nie postanowią o tym obwody. Jakie będzie zdanie obwodów, trudno przesądzać; podług dotychczasowych relacji ma być 7 obwodów za radykal- nym oporem, a 5 za poddaniem się, ale nie będzie to 5 tylko 11, bo 6 zachodnich obwodów, należących do Krakowa, są za poddaniem się. Zdaje się wszakże, iż w końcu przeważy zdanie: ażeby się cała stara organizacja rozwiązała, nie tamując pojedynczym indywiduom swobody przyjmowania funkcji w organizacji nowej. Przeprowadzenie stanowczego oporu jest niepodobnym, bo jest rzeczą pewną, że szlachta nie dotrzyma — a byłoby nawet niepolitycznym, bo trudno przewidzieć, jak daleko niektóre osobistości zachowawczych przekonań mogłyby się posunąć, nie w samym oporze, ile w walce po postawieniu oporu wyniknąć muszącej, a to tym bardziej, ile że obawa jakiegoś ruchu w obrębie samej Galicji, dotychczas jeszcze płonna, jest bardzo rozszerzona, a władze austriackie taki ruch ciągle jako bardzo bliski przepowiadające są tuż pod ręką i nastawiają się same tym, o których sądzą, że w danym razie zdecydowaliby się szukać u nich oparcia. Ażeby bliżej objaśnić, tak położenie Galicji pod tym względem, jak w ogóle usposobienie austriackiego rządu w Wiedniu, napiszę jutro list osobny — a teraz jeszcze kilka szczegółów z Galicji. Oddział Waligórskiego, mający wyjść mniej więcej w 1000 ludzi, jest prawie gotów, prócz jeszcze niektórych drobnych niedostatków, które się za kilka dni dopełnią14. Różycki wraz z Gołuchowskim mają już teraz około 3500 ludzi i 1350 koni i także im niewiele brakuje, bo jeszcze tylko mundury i amunicja jest niekom- pletna. Wszyscy ci ludzie i konie są rozkwaterowani w 3 nadgranicznych obwodach, naturalnie tylko po dworach, skąd łatwo sobie wyobrazić, jak ten kraj teraz wygląda, w którym majątki tak duże, a dworów tak mało. W niektórych dworach stoi po 116
50 ludzi, po 70 koni — a trudno 50 ludzi udać za leśniczych lub ekonomów, a 70 koni za pańskie wierzchowce dla rozrywki trzymane. Ponad granicą ludzie ci się musztrują w otwartym polu, na koniach i z bronią w ręku. Zdarza się często, że Moskale patrzą personaliter na te musztry — i nawet grożą powstańcom. Jakkolwiek tedy bardzo hałasujemy na nietolerancję władz austriackich, stan rzeczy istotny nie jest taki, jak go przedstawiamy w dziennikach. Ten stan rzeczy wyjaśni także, dlaczego Rosja obecnie tak jest zawzięta na Austrię: a przecież Moskale patrzą własnymi oczyma na to, gdzie się tworzą oddziały powstańcze. Swoją drogą jest rzeczą pewną, że Austria prowadzi politykę głupią, bo Polaków nie zadowala, a Rosję na siebie rozdrażnia; ale o tym w liście następnym. W Lubelskiem trzyma się jeszcze nie parę, ale kilka oddziałów. Trzymają się, bo są małe i nie zachciewa się im bitew. Jest tam wszystkiego około 2000 ludzi13. Czasem na kilku milach przestrzeni spotyka się same polskie placówki, które wizują pasporty podróżnych. Usposobienie ludu i warstw niższych wszędzie tam dobre, szlachty niestety nic potem. Najwięcej szlachty błąkającej się po Wiedniu i innych miastach austriackich jest z Lubelskiego. I tutaj jest takich cywilnych uciekinierów niemało. Ale wsi i inwentarzy z sobą nie zabrali, więc powstańcy znajdują oparcie po dworach. Ponieważ na Wołyniu, że nie wspomnę już nic o Podolu, absolutnie nie ma co teraz robić, więc przygotowanymi tutaj siłami można by bardzo skutecznie wspomóc woj. lubelskie. Ale najpierwej, z powodu sporów politycznych we Lwowie, wyekwipowanie oddziałów bardzo się opóźnia; po wtóre, duch wojowniczy wobec zimy i gasnącego powstania z każdym dniem podupada — a po trzecie, dowódców chcących iść w 100 lub 150 ludzi wcale nie ma, każdy z tych panów żąda dziś 1000 ludzi i sztućce belgijskie, i kożuchy, i pantalony z lampasami, i kapelusze z kutasami itd., a żaden z nich nie umie 1000 ludzi nawet postawić, tak jak śp. Lelewel, który właściwie bitwy nie przegrał, tylko tak sztucznie ludzi swoich przed bitwą postawił, że jak Moskale weszli pomiędzy jego skrzydła, to nie mógł się ani ruszyć. Uczciwy człowiek, umiał zginąć, ale to powstaniu nie pomogło, a 1200 ludzi przepadło. Oprócz sporów politycznych, otóż to druga choroba, na którą chorujemy. List od Leona16 w tej chwili odebrałem. Na teraz to tylko odpowiem, że Wiedeń w żadnym razie i w żadnej formie powstania za stronę wojującą nie uzna. Powiedziano nam u źródła: Davon kónnen die Westmachte gut reden, weil sie ausser der Schusswei- te sind; aber wir, die wir Galizien besitzen und mit Russłand granzen, auf keinen Fali. So dumm sind wir nicht. a~Lieber einen offenen Krieg a. B. Czart. , rkps 5740jIV, k. 225—234, oryg. a a Podkreślone w oryg. 1 Niezgodne z rzeczywistością. 17 IX 1863 r. rząd K. Majewskiego ustąpił dobrowolnie. Tzw. rząd wrześniowy, który zajął jego miejsce, nie może uchodzić za organ mierosławczyków. 2 Zamach na gen. T. Berga dokonany został w Warszawie 19 IX1863 r. Berg wyszedł z zamachu cało. 3 Rząd wrześniowy bynajmniej nie zmierzał do wywołania w Warszawie „emeuty”, tj. rozruchu. Zamiary tego rodzaju przypisywano niemniej jednemu z członków Rządu, I. Chniieleńskiemu. Por. Kieniewicz, „Powstanie...”, ó*. 643. 4 I. Chmieleński zagrożony przez policję carską opuścił Warszawę pod koniec IX 1863 r. i udał się do Krakowa w charakterze komisarza nadzwyczajnego. 5 Zabiegi o uwolnienie Kurzyny zostały podjęte już w początku września', por. nr 95. 6 Izydor Kopernicki. 1 Oswobodzenie Kurzyny kosztowało podobno 200 złr. Stella-Sawicki, op. cit., s. 111. Kurzyna znalazł się w Warszawie dopiero 24 X. 8 S. Jarmunda. 9 Mowa o Zygmuncie Rodakowskim, bracie malarza Henryka Rodakowskiego. 10 Wskazówkę niniejszą usłyszeć mógł Rodakowski z ust K. Majewskiego, jeszcze przed jego ustąpieniem. 11 Ksiądz Ostrowski [?]. 117
12 P. Gross, Z. Rodakowski, Z. Słonecki i K. Armatys. 13 Por. nr poprzedni. Por. opis tegoż samego zajścia, sporządzony dla władz austriackich przez tegoż Kaczkowskiego, z nieco odmiennym rozłożeniem akcentów. Barwiński, op. cit., s. 87—95. 14 A. Waligórski wyszedł ze swoim oddziałem dopiero z początkiem października i został rozbity 22 X 1863 r. pod Łążkiem. 15 Były to oddziały'. Wj Kozłowskiego, W. Reckiego i T. Wierzbickiego. 16 Kaplińskiego. 105 „Projekt do regulaminu służby granicznej dla Wschodniej Galicji” [Lwów, koniec września 1863]1 Służba graniczna musi być objęta w całości systematyczną i pod jednym naczelnym kierunkiem stojącą organizację przedstawiać [5], a to wzdłuż całego pogranicza Wschodniej Galicji. Pogranicze stanowi pasmo 6-milowej szerokości, z którego 3 mile przypada po stronie zaboru moskiewskiego, a 3 mile po stronie zaboru austriackiego. Całe to pasmo pograniczne od Krzeszowa aż po Kamieniec Podolski stoi pod naczelnictwem naddyrektora urzędującego we Lwowie i podzielonym jest na 3 ustępy mianowicie: 1. Ustęp pogranicza lubelskiego; 2. Ustęp pogranicza wołyńskiego; 3; Ustęp pogranicza podolskiego. Każdym ustępem kieruje jeden dyrektor po stronie zaboru moskiewskiego, a jeden po stronie zaboru austriackiego. Obydwaj dyrektorowie tworzą całość dyrekcji pogranicza każdego ustępu. Każdy ustęp pograniczny podzielony jest po obydwu stronach pasma pogranicz- nego na inspektoraty, parzysto naprzeciw siebie stojące. Liczba ich zależy od prze- strzeni i wymagań służby. Tak dyrektorowie, jak i inspektorowie powinni dla dobra służby jak najbliżej sąsiadować z sobą — bo tylko w takim razie mogą się z łatwością po obu stronach komunikować. W paśmie granicznym znoszą się wszystkie wykonawcze władze, bo władzą tą jest wyłącznie służba graniczna, stąd władze wojskowe i cywilne wstępując w to pasmo wykonywać będą swe rozporządzenia tylko przez służbę graniczną. Naddyrektora i dyrektorów pogranicza Wschodniej Galicji mianuje RN na przedstawienie swego komisarza pełnomocnego, któremu w wyborze osób pomocnym będzie organizator służby granicznej. Inspektorów i służbę niższą mianuje komisarz pełnomocny na przedstawienie organizatora lub naddyrektora i dyrektorów. Nad- dyrektorowie i inspektorowie używać będą w urzędowaniu do sygnowania stosownych pieczęci. Obowiązki służby granicznej i jej przeznaczenie 1. Służba graniczna jest przede wszystkim niezawodnym środkiem do faktycznego zniesienia granicy wytyczonej przez zabory nieprzyjacielskie, a obowiązkiem jej jest utrzymywanie stałych stosunków między Galicją Wschodnią i graniczącym z nią zaborem moskiewskim — a to: a) dla zbierania wiadomości z jednej i z drugiej strony granicy o tym wszy- stkim, co może być szkodliwym lub sprzyjać przygotowaniom i działaniom oddziałów powstańczych, walczących w zaborze moskiewskim lub formu- jących się w Galicji Wschodniej i natychmiastowego przesyłania tychże wiadomości według potrzeby w jedną lub drugą stronę; 118
b) dla ułatwienia korespondencji między władzami wojskowymi i cywilnymi po obu stronach granicy; c) dla bezpiecznego przeprowadzenia przez granicę tak ludzi pojedynczych, jak mniejszych i większych oddziałów do zaboru moskiewskiego wkracza- jących lub stamtąd powracających; d) dla bezpiecznego przeprawienia przez granicę broni, amunicji i wszelkich przyborów wojskowych; e) dla bezpiecznego przechowywania wszystkich efektów, przygotowanych dla oddziałów, mających wstąpić do boju. f) dla odebrania i przechowania wszystkich przyborów wojskowych odebra- ' nych od pojedynczych ochotników w razie rozbicia oddziałów i wtłoczenia ich do Galicji. g) dla opieki w pierwszych chwilach nad rannymi i dla nadzorowania szpi- talów, jeżeli się te znajdują w paśmie pogranicznym. 2. Każda ekspedycja oddziału i jego przyborów wojskowych powierzona być ma dyrektorowi odpowiedniego pogranicza, który do pomocy użyje najbliższych miejsca wyprawy inspektorów z podwładną im służbą. 3. Każdy inspektor ma mieć potrzebną liczbę zaufanych, gorliwych i zręcznych ajentów płatnych lub bezpłatnych. Część tych agentów pełnić będzie służbę żandarme- rii pogranicznej z organizacją wojskową. 4. Inspektorowie obydwu pasem pogranicznych, stojąc ze sobą w ustawicznym związku, udzielać sobie będą przez swoich agentów ciągłych a pewnych wiadomości o tym _ wszystkim, co się po ich stronie dzieje. 5. Żandarmeria pograniczna uwiadamiać będzie inspektorów, które punkty graniczne są pilniej strzeżone przez wojska austriackie i moskiewskie, a które są wolne. 6. Żandarmeria pograniczna ma pilnie baczyć, kto przechodzi granicę z jednej lub z drugiej strony, o ludziach podejrzanych natychmiast donosić inspektorom, a w razie nadzwyczajnym, mianowicie w pograniczu od strony zaboru moskiewskiego, ludzi podejrzanych zatrzymywać, i gdzie należeć będzie odstawić. 7. Inspektorowie mają w swoim paśmie granicznym zawsze mieć gotowe miejsca dla bezpiecznego przechowania broni i amunicji i punkta zborne dla przechodzących oddziałów najdogodniejsze. 8. Szczególnie czuwać mają inspektorowie przez swoich żandarmów, aby broń, amunicja, konie i wszelkie inne wojskowe przybory na wypadek wyparcia oddziału do Galicji pozostały w paśmie granicznym i tamże bezpiecznie przechowane dalszego czekały rozporządzenia. Tych rozbitków, którzy by na wezwanie żandarma narodo- wego lub służby granicznej nie chcieli oddać efektów wojskowych, bez względu czy takowe są ich prywatną czy narodową własnością, mają żandarmi lub inna służba graniczna ponotować i gdzie należeć będzie do wiadomości podać. Zawsze jednak należy efekta jako własność prywatna podane osobno pod stosownymi znakami przechować, aby takowe za przyzwoleniem wyższych władz właścicielowi na powrót doręczyć. 9. Obowiązkiem jest toż samo inspektorów utrzymywać ewidencje rozlokowa- nych w ich pasmię ochotników, czuwać nad karnością i porządkiem między nimi i składać w tej mierze raporta dyrektorom. 10. Inspektorowie sąsiedni tak w poprzecznym, jak i podłużnym kierunku pogranicza powinni zostawać z sobą w nieprzerwanym związku dla wzajemnego ułatwienia sobie obowiązków służbowych i dla wzajemnego przesyłania sobie po- trzebnych wiadomości. 11. Siedziba dyrektorów pogranicza powinna być ile możności w punkcie środ- kowym swego ustępu pogranicznego, a to dla łatwego znoszenia się z swoimi in- spektorami. 119
12. Dyrektorowie pograniczów zostawać będą ze sobą w korespondencji, aby każdy z nich miał dokładny obraz stanu całego pogranicza Wschodniej Galicji. 13. Każdy dyrektor obierze sobie najkrótszą drogę, urządzi na niej niezawodne poczty, aby z największym pośpiechem mógł drogą tą przesyłać raporta do nad- dyrektora we Lwowie. 14. Inspektorowie obowiązani są oprócz natychmiastowych w razie potrzeby doniesień zdawać co drugi dzień raporta swemu dyrektorowi, a to: o ruchach wojsk moskiewskich, o ich liczbie, o położeniu wojsk austriackich granicę pilnujących, o korespondencjach, osobach i efektach przeszłych przez granicę w tę lub tamtą stronę, równie jak i o wszelkich innych spostrzeżeniach związek z powstaniem mających. 15. W razach uznanej potrzeby, w sprawach nie cierpiących zwłoki, przesyłać będą dyrektorowie swoje raporta oprócz do naddyrektora toż samo bezpośrednio do RN. 16. Naddyrektor odbierać będzie raporta od dyrektorów przy zwyczajnym biegu rzeczy 2 razy na tydzień, w razach nadzwyczajnych — ile tego będzie potrzeba. 17. Naddyrektor składać będzie wszystkie odbierane raporta w stosownym zestawieniu onych w kancelarii jencralnego sekretariatu Rady Prowincjonalnej dla Wschodniej Galicji, niemniej przesyłać będzie RN co tydzień dokładne sprawo- zdanie o stanie rzeczy na całym pograniczu. 18. Każdy dyrektor objeżdżać będzie swoje pogranicze co dni 14, aby się naocznie przekonać o należytym pełnieniu służby granicznej. Naddyrektor objeżdżać będzie granicę co miesiąc w całej jej rozciągłości lub pojedynczymi jej ustępami. 19. Aby mieć pewną kontrolę, czy przesyłane depesze nie zalegają w organizacji pocztowej, zaprowadzi się w służbie granicznej na każdej stacji pocztowej książki, w których zaciągać się będzie numer ekspedycji, godzina jej przybycia i godzina wysłania. Niedbalstwo w tym urzędowaniu podawane będzie w raportach do nad- dyrektora, aby je zakomunikował Radzie Prowincjonalnej i RN. 20. Dyrektorom i inspektorom dodani będą pomocnicy w znaczeniu zastępców. Pomocnicy wchodzą w atrybucję dyrektorów lub inspektorów, jeżeli ci w pełnieniu swych obowiązków z bądź jakich powodów będą przeszkodzeni. 21. Obowiązkiem dyrektorów i inspektorów będzie obok służby granicznej starać się o pozyskanie w powiatach i obwodach urzędników, którzy by ich o gro- żącym niebezpieczeństwie ostrzegali, o szkodliwych sprawie powstania rozporzą- dzeniach zawczasu donosili i inne posługi podejmowali. Tak samo powinna być ujęta żandarmeria austriacka i straż finansowa. BN, rkps IV 6533, k. 3—4v, oryg. 1 Niniejszy projekt regulaminu wiąże się co do treści z raportem z objazdu kordonu granicznego z 28IX1863 r., nr 102. Nie może jednak być dużo wcześniejszy, jeżeli zważyć wzmiankę w punkcie 17 o Radzie Prowincjonalnej dla Galicji Wschodniej, którą zaczęto organizować właśnie w tym czasie. 106 Aleksander Frankowski (?) do gen. Edmunda Różyckiego. Przyjazd J. Chaleckiego. Sprawa mjr. Ruszczewskiego. Spór o konia między J. Czapskim i J. Chaleckim. Prosi o wezwanie go do Lwowa. Wyliczenie wydatków, konieczność przysłania pieniędzy [Z obwodu tarnopolskiego] 1 X 1863 Kochany Panie Edmundzie! Dziś przedstawiłem się J. Anitańjskiemu], który wczoraj do nas przyjechał. 120
Oświadczył mi, że wszyscy zostajemy na swoich miejscach. Polecił mi odnieść się do Pana w następujących kwestiach: co zrobić z p. Ruszczewskim, który miał do- wodzić 4. szwadronem, biedny od kilku tygodni siedzi i czeka przeznaczenia jakiegoś. P. J. Anitański pragnie w tym względzie rozporządzenie mieć od Pana. Sierzputowski nauczy się niezawodnie, a tym samym i obejmie 4. szwadron. Czy by p. Ruszczewski nie mógł być dywizjonierem? Gdy tu był J. Czapjski], polecił sobie kupić konia, ten został kupiony, a obecnie J. [Anitański], który przyjechał, chce zabrać. Koń kupiony za narodowe pieniądze, otóż jak zrobić: czy oddać J. Czap[skiemu], czy J. Anitańskiemu? Koń obydwom nader się podobał, prosi tedy J. Anitańfski] o zade- cydowanie. Ludzi mamy 6 w kozie, ścieśniają nas coraz bardziej. Chciałem w tych dniach powędrować do Lwowa, aby uściskać Pana i mieć to szczęście, którego pragnę, poznać oica1. Jeżeli tedy to być może, to proszę mię wezwać na piśmie, a wtedy mógłbym pojechać, inaczej nie chciałbym opuszczać nowo przybyłego na samym wstępie. Duval ma się zupełnie dobrze, biedny nie ma ani grosza, a mając paszport, chciałby matkę swą odwiedzić, prosi tedy o pozwolenie i o trochę hroszy na drogę. Załączam moje najserdeczniejsze uściśnienie i pragnienie jak najrychlejszego obaczenia, o czym życzliwy Aleksander [a] b Donoszę Panu Jenerałowi, że 3 szwadrony zupełnie są sformowane, brakuje tylko kilkanaście koni, nadto nic. Ośmielam się proponować Panu Jenerałowi, zamiast kożuszków, które tu są złe i drogie, kaftany grubym płótnem podbite na wadę, wierzch zaś ze spodeń letnich, jakie były zrobione dla pierwszych 2 szwadro- nów, a gdyby nawet i nowe robić, to by taki kaftan kosztował 2J ryńskiego [s]. Proszę Pana Jenerała o przysłanie pieniędzy, gdyż ekspensa są ogromne — rachunki niebawem przyszlę, a główniejsze cyfrą tu wystawiam. W. Chranicki wziął z 8000 przysłanych mi — 4350 ryń[skich] na rachunek roboty. Prykaszczykowi 1500 na rozkaz jen. Czapskiego dałem na kupno konia p. Umie 353 ryń[skich], sam jen. Czapski wziął na konia 345 ryń[skich], do 4. szwadronu na kupno koni paniczom chcącym mieć lepsze konie dałem po 85 ryń[skich], a takim dałem 8 — co znaczy 680 ryń[skich], co razem wynosi 7328 ryńskich, nie licząc w to drobne, a dość zna[cz]tie ekspensa. A więc proszę P. Jenerała o przysłanie pieniędzy, gdyż są ekspensa nie- przewidziane, a nadto dość już się należy za umundurowanie 4 szwadronów, to jest dwóch kompletnie, a dwóm czapki i spodnie zimowe. Oficerowie i inteligencja złożyła swoje żądanie pieniędzy, ale że to w ogromnych formatach, a więc donoszę, P. Jenerałowi, że w przecięciu wychodzi po 20 ryńskich. Jan Burzyński upomina się o 120 ryńskich, które wyekspensował w Hołomuńcu i na co ma kwit. Co do mnie, był tak dobry P. Jenerał, że pozwolił mi na niezbędne moje potrzeby życia brać z kasy narodowej. Ośmielam się prosić P. Jenerała, aby mi wyznaczył skromny dzienny żołd, a ja potrafię się do niego zastosować. Wszyscy tu jesteśmy stęsknieni i niespokojni ciągle o P. Jenerała, aby już Bóg pozwolił widzieć go- wśród naszych. Ośmielam się złożyć moje uszanowanie i hołd, z jakim do grobu zostaje wierny sługa A P] BN, rkps IV 6535, k. 15—16v, oryg. ° Nazwisko nieczytelne. b Odtąd innym charakterem pisma. 1 Karola Różyckiego. 121
107 Zygmunt Kaczkowski do Ignacego Plichty. Rozwiązanie Komitetu Galicji Wschodniej i przejęcie władzy przez gen. E. Różyckiego Lwów 1 X 1863 Po doręczeniu gen. Różyckiemu odpowiedzi Komitetu, o której w wczorajszym liście Wam donosiłem, Różycki wydał natychmiast rozkaz pisemny: ażeby Komitet I. rozwiązał się i przestał funkcjonować, 2. ażeby oddał rachunki, zasoby, pieczęcie itd., 3. ażeby cała organizacja krajowa przeszła pod bezpośrednie rozkazy władzy wojskowej. 4. Wszystko to ma się stać w przeciągu 12 godz., inaczej Różycki “-roz- wiązuje natychmiast oddziały~a i zostawia odpowiedzialność za to na barkach Ko- mitetu1. Wobec takiej groźby Komitet, nie czekając zjazdu delegatów zwołanego na dzień 4 b. m., rozwiązał się, oddał w ręce Różyckiego pieczęć i zasoby i zostawił swobodę indywiduom przyjmowania, lub nie, funkcji w organizacji nowej. Jesteśmy w niecierpliwym oczekiwaniu, co się dalej stanie. Członkowie Komitetu postanowili między sobą nie przyjmować żadnej funkcji stałych w organizacji nowej. Komisja ekspedycyjna2 przeszła tymczasowo cała pod rozkazy władzy wojskowej, ażeby nie przybierać pozoru złośliwego oporu, bo w jej rękach są wszystkie ścieżki i drogi wszystkich ekspedycji. Co się dalej stanie, natychmiast doniosę. B. Czart., rkps 5740/1E, s. 241—242, oryg. Podkreślone w oryg. 1 Tekst niniejszego rozkazu, cytowany przez Stellę-Sawickiego, op. cit., s. 105—106, nie zawiera punktu 4. 2 Por. pismo Różyckiego z 30 IX 1863 r., nr 103. 108 Ziemomysł Kuczyk do Ignacego Maciejowskiego. Objęcie funkcji organizatora wojsko- wego Galicji Zachodniej z ramienia Mierosławskiego. Zapowiedź powoływania do służby ludzi chętnych, bez względu na ich przekonania. Wezwanie do współpracy w zakresie organizacyjnym i finansowym Kraków 2 X 1863 Organizator Wojskowy Galicji Zachodniej1 do komisarza pełnomocnego RN2 RN, zanominowa[w]szy gen. Mi[e]rosławskiego na organizatora jeneralnego Wojsk Polskich poza granicami zaboru moskiewskiego, dał mu do wspólnego dzia- łania komisarza pełnomocnego, któren na imieniu RN sankcjonuje działania gen. Mierosławskiego3. Z tego to powodu zostałem naznaczonym od nich organizatorem wojskowym Galicji Zachodniej z prawem wolnym wybierania sobie wszystkich urzędników wojskowych, z zastrzeżeniem zaś, [że] zatwierdzenie ich lub usunięcie, będzie wyłącznie zależeć od generała jako też i od komisarza pełnomocnego, ponieważ gen. Mierosławski jako też ani ja nie mamy prawa i nie będziemy wcale zajmować się sprawami politycznymi ani też administracyjnymi kraju, a wyłącznie tylko mamy na celu organizację wojskową, przeto oświadczam, że do organizacji będę przyjmował wszystkich, którzy zechcą sumiennie i godnie wypełniać swoje obowiązki, nigdy 1.22
zaś .nie będę powodował się osobistościami do jakiego kto należy lub należał stron- nictwa i z jakiego stanowiska zapatrywał się na działania generała, i jaką zachowywał w niej cechę polityczną; będę zaś surowo karał wszystkich nie wypełniających moich rozkazów, nie zważając na żadne osobistości; przy tym załączam kopię z instrukcją do dalszego mego działania. Przybywszy zaś do Krakowa i zająwszy naznaczone mnie stanowisko, wybrałem sobie oficerów, którzy będą stanowić mój sztab. Proszę zaś rozkazać wszystkim urzędnikom wojskowym, aby zameldowali się do mnie po odebranie należytych rozkazów, i uwiadomić wszystkie władze administracyjne Galicji Zachodniej, aby udzielały mnie wszelkiej pomocy przy dalszych działaniach, jako też proszę uwiadomić, jakimi funduszami mogę rozporządzać, i jakie są zasoby materialne, do zrobienia o tym stosownego raportu komisarzowi pełnomocnemu przy jenerale. AG AD, Akta powstania 1863 r., Komisarze pełnomocni Rządu Narodowego r.a Galicję Wschodnią i Zachodnią, nr 2, bifolium in 8°, papier pożółkły, brzegi uszkodzone. Pieczęci brak, prawdopodobnie odpis. W lewym rogu górnym adnotacja ołówkiem'. 65341, w prawym, również ołówkiem'. 1863. 2. X. Na stronie pierwszej, nad tekstem odciśnięty owalny stempel z napisem: Z darów pośmiertnych Alojzego Władysława z Domajowic Strzembosza. Na stronie ostatniej odciśnięta okrągła pieczątka z napisem'. Muz. Naród. Warsz. 1 Z. Kuczyk. Por. niżej jego pismo do E. Habicha (1) z 20X1863 r., nr 125 oraz [L. Mierosław- ski], „Dokumentu urzędowe do dziejów organizacji jeneralnej powstania narodowego w latach 1863 i 1864”, Paryż 1864, s. 14 i n. 2 I. Maciejowski, wyznaczony na to stanowisko przez rząd wrześniowy, znalazł się w areszcie austriackim właśnie 2 X. Zastąpił go E. Habich. 3 Został nim J. Grabowski. Doręczył on Mierosławskiemu nominację na organizatora generalnego pomiędzy 20 a 28 IX 1863 r. 109 Sprawozdanie wysłannika Rady Prowincjonalnej' Galicji z narady odbytej w Nowym Sączu w sprawie rozłożenia podatku narodowego oraz ewentualnie pociągnięcia do ofiar Żydów, księży i obcokrajowców Do Wydzpału] Skarbu Narod[owego] [Nowy Sącz] 2 X 1863 Nr 2. Komisarze nadzwyczajni składają sprawozdanie z czynności dzisiejszej, odbytej z W[ydziałem] Ofbwodowym] sądeckim i naczelnikami] powiatowymi, co do wykazów majątku i dochodów: 1. Wykazy maj[ątku] i dochfodów] już są w obfwodzie] są deckim przeprowadzone z wyjątkiem 2 powiatów, w których jednak są na ukończeniu. 2. Forma przyjęta i przeprowadzona była według instrukcji, z dodatkiem komisji obwodowej, która się składa z naczelnika wydziału finansowego, 2 obywateli wraz z naczelnikiem powiatu, z delegatów i ze stron interesowanych, a czynnością jej jest ujednostajnienie zasadya opodatkowania, przyjmowanie reklamacji i sprawdza- nie. 3. Wykazy odnoszą się do nazwisk posiadłości, a R[ada] Prowincjonalna] przedkłada W[ydziałowi] Ojbwodowemu] tylko cyfry ogólne. Specjalne wykazy zostają w archiwach obwodowych. 4. Starozakonni tylko wyjątkowo mogą być opodatkowani. Proponowano odezwy od jakiego bądź rabina w hebrajskim języku. 5. Komitety księże uważa Wfydział] O[bwodowy] Sądecki za niemożebne, otakso- wanie dochodów duchownych zostawia się naczelnikom powiatowym, z dowolnym przybraniem księży do pomocy. 11 — Galicja... 123
6. Obcokrajowców chętnych wzywa, się. 7. Wjydział] Ojbwodowy] przedstawia, ażeby od kapitałów podatek pobieranym był 10 % od dochodu, a nie 1/2 % od kapitału. Wjydział] O[bwodowy] proponuje, ażeby toż samo stopniowanie, które dla miasta Krakowa dla procederów przyjętym zostało, zastosowanym było do opo- datkowania wszystkich kategorii, tj. własności ziemskjich] i kapitałów, a gdyby ta zasada ogólnego uznania nie uzyskała, aby przynajmniej własność niżej 20 000 wynosząca stopniowemu opodatkowaniu poddaną była1. WAP Kr., IT 415, s. 195—196, oryg., bifolium 18x22 cm, zapisane s. 1—2. Pieczęć okrągła 2-herbowa z koroną'. Wydział obwodowy sądecki. Dopisek odbiorcy. 12 X [18J63. a Dopisek inną ręką'. Właściwie zasady oszacowania. Naczelnik obwodu. 1 Należałoby się tu spodziewać', wyżej 20000. 110 Sprawozdanie wysłannika Rady Prowincjonalnej Galicji z narady odbytej w Tarnowie w sprawie rozłożenia podatku narodowego oraz ewentualnie pociągnięcia do ofiar Żydów, księży i Niemców. [TarnówJ 4 X 1863 K[omisarz] nfadzwycząjnyj1 w porozumieniu z Wjydziałem] O[bwodowym] tarnowskim składają następujący raport co do wykazów majątku i dochodów, i opodatkowania: 1. Wykazy powyższe w kilku powiatach ukończone, w innych w robocie. 2. Co do formy, jaką wykazy sporządzone być mają, proponuje Wjydział] Ojbwodowy] tarnowski, ażeby w Krakowie wydrukowane były blankiety fasyjne2, te przez powiatowych mają być doręczone pojedynczym obywatelom z zawezwaniem wypełnienia tychże w 3 dniach. Kto się sam nie fasjonuje, będzie oszacowanym z urzędu. Fasje osobiste sprawdza, tj. przyjmuje albo podnosi, naczelnik powiatu z 2 delegatami mianowanymi przez Wydział. Rozpisuje podatek Wjydział] Ojbwo- dowy]. 3. Wjydział] Ojbwodowy] sądzi, że ogólne cyfry majątku obwodu i podatku wystarczą dla Rjady] Pjrowincjonalnej]. Specjalne wykazy mają zostać w archiwum Wjydziału] Ojbwodowego]. 4. Wjydział] Ojbwodowy] sądzi, że jedyny sposób, aby starozakonnych podciąg- nąć pod opodatkowanie jest: RN (jeżeli można przez rabina Majzelsa mającego u starozakonnych wielki mir) wydaje osobie przez Wjydział] Ojbwodowy] wskazanej rozkaz zapłacenia przez całą gminę żydowską pewnej kwoty, przez Wjydział] Ojbwo- dowy] oznaczyć się mającej, które to pieniądze u pewnego zagranicznego bankiera w oznaczonym czasie złożone być winny, z zagrożeniem: że niewypełnienie rozkazu uważane będzie za zdradę kraju. 5. Duchownych tylko wyjątkowo zużytkować można do układania fasji. 6. Tylko chętnych Niemców się podciąga pod opodatkowanie. Niechętni będą wraz [z] innymi z powiatu przy ułożeniu fasji gromadnie otaksowani. 7. Propozycje sądeckie3, ażeby stopniowanie opodatkowania, które Rjada] Pjrowinconjalna] dla procederów przyjęła, zastosowanym było do wszystkich ka- tegorii, nie znajduje [s] poparcia. 8. Wjydział] Ojbwodowy] tamjowski] proponuje, ażeby fasjonowanie w miastach, jak na wsi zaprowadzonym było. 124
. WAP Kr., IT 415, k. 189—190, oryg., bifoltmn 14,5 X 22 cm, zapisane s. 1—2. Pieczęć 2-herbowa z koroną: Wydział Obwodowy Tarnowski. 1 Osoba nie ustalona. Szumny tytuł oznacza iv tym wypadku doraźnego wysłannika, sądząc z identycznego charakteru pisma, tego samego, który 2 X urzędował w Nowym Sączu. Por. nr 109. 2 W terminologii austriackiej fasja oznaczała zeznanie podatkowe. Por. Instrukcję dla wyrobienia fasji podatkowych Wydziału RN w Galicji, 26 11864, wraz z podobizną formularza, Wyd. Mat., t. III, s. 316—320. 3 Por. nr poprzedni. 111 Raport policji narodowej o aresztowaniach w Krakowie [Kraków] 6 X [1863J Grunera Samuela, rezerwistę od pułku Gorrizutti, który przez Oraczewskiego denuncjowany, jakoby chłopów do przewozu broni i amonicji miał najmować, odesłanym został [s] na Zamek pod jurysdykcję wojskową. Z Ministerium przyszło rozporządzenie przesłania w jak najkrótszym czasie wyroków do Wiednia dla tych wszystkich, którzy już 3 miesiące na Zamku prze- siedzieli. Wezwano Sąd Powiatowy w Oświęcimie o śledztwo ścisłe spedytora Mendelzona, do którego wysłane były 2 skrzynie z Kbnigshutte z Prus od Ebhardta Franciszka na imię Samuela Langrocka, które przytrzymano na kolei żelaznej deklarowane jako kreda, po zrewidowaniu okazały się napełnione prochem. Sąd lwowski zażądał akt śledczych w sprawie Jakubowskiego i Wiśniewskiego na Zamku więzionych. Dziś patrole przyaresztowały 7, z Rzeszowa przywieziono 2-ch, Rymarze, Kaptan Jan, Bryniarski Stanisław, Hochlinger Karol, Trósier Teodor na wolną nogę [s.J wypuszczeni zostali. AGAD, Akta powstania 1863 r., Miscellanea galicyjskie 1, oryg.; brzegi naddarte. Odciśnięta pieczęć okrągła Bibl. Ossolineum oraz stemplem liczba: 1884. 112 Zygmunt Kaczkowski do Ignacego Plichty. Zjazd delegatów obwodowych Galicji Wschodniej', większość ich odmówiła współpracy z nową organizacją. Krytyka agentów RN nasyłanych do Galicji z zaboru rosyjskiego. Sygnalizuje pewien korzystny zwrot M' polityce władz austriackich wobec sprawy polskiej. Skonfiskowanie broni przezna- czonej dla oddziału A. Waligórskiego. Niefortunna obsada agencji polskiej w Wiedniu; sugestia usunięcia L. Skorupki z tej placówki Lwów 6 X 1863 W niedzielę tedy odbyło się posiedzenie delegatów obwodowych, czwartkowym rozwiązaniem się Komitetu już właściwie spóźnione i bez celu1. Ale Komitet posie- dzenie zwołał i zdał mu sprawę z tego, co zrobił, a zarazem złożył rachunki. Ażeby apostołowie organizacji nowej nie mogli członkom dawnego Komitetu zarzucić, że ich robotę psują i przeciw nim agitują, Golejewski przemówił do delegatów, przed- kładając im, że członkowie Komitetu przedstawiali pewną zasadę polityczną, a kiedy 125
ta zasada obalona została i oni ustąpić musieli, to rzeczą jest naturalną, iż w organi- zacji nowej, która przedstawiać będzie zasadę inną, żadnej funkcji przyjąć nie mogą. Ale delegaci obwodowi, powiatowi itd. nie znajdują się w tym położeniu, nie przed- stawiali oni żadnej zasady, byli tylko wykonawcami rozkazów Komitetu, a zatem funkcje w nowej organizacji przyjmować mogą i powinni. Mimo to wszakże, kiedy przyszło do dania deklaracji, tylko 4 delegatów obwodowych, a mianowicie: Janko (obwód Samborski), Polanowski (pół obwodu żółkiewskiego), Komarnicki (drugie pół obwodu żółkiewskiego) i Rozwadowski (pół obw. tarnopolskiego), oświadczyli, że przyjmą funkq'e w organizacji nowej, reszta wszyscy, że nie przyjmą. A przeto tylko obwodów przeszło w służbę organizacji nowej, a 9l/2 odmówiło po- słuszeństwa. Czy twórcy organizacji nowej będą szukać innych funkcjonariuszów po nie- posłusznych obwodach? Czy zechcą nieposłusznych urzędników terroryzować? To jeszcze nie wiadomo. To tylko pewna, że nowi menerowie wobec tych manifestacji miękną coraz bardziej. Wczoraj gen. Różycki oświadczył prywatnie, że nie miałby nic przeciwko temu, gdyby wszyscy członkowie dawnego Komitetu weszli w skład nowego, czyli tak zwanej Rady Prowincjonalnej, on tylko jeden zakłada warunek jako conditio sine qua non, a tym jest, aby Mieczysław Pawlikowski zajął miejsce pomiędzy nimi. Odpowiedzieli mu, że do Rady Prowincjonalnej nie wejdą, a dlaczego, o tym Jenerał już wie, ale gdyby się zdecydowali wejść, to położyliby ze swej strony właśnie ten warunek, ażeby Pawlikowski nie zasiadał z nimi. Dziś znowu Różycki grozi prywatnie, że jeżeli do 4 dni Rada Prowincjonalna się nie da zawiązać, to on złoży dowództwo. Wnętrzności bolą patrzeć na polityczne czynności tego nowego dyktatora. Ale to już takie szczęście Wschodniej Galicji. Wysocki i Różycki! Para dobrana, tylko ich razem zaprząc i śmiecie nimi wywozić. Jest też to także nie lada koncept RN, ażeby nam na komisarzy i organizatorów przysyłać ludzi z krajów zabranych. Różycki, Struś jego szef sztabu i organizator oddziałów, i komisarz Kopernicki — wszyscy trzej z krajów zabranych. Jest to taki sam stosunek, jak rządy Moskali w Królestwie. W krajach nad Morzem Kaspijskim albo Azowskim, na stepach kirgiz-kajsackich [s.J, byliby może wielkimi luminarzami i wywiązaliby się doskonale z swego zadania; ale w Galicji, której wcale nie znają, co gorsza, której poznać nie umieją, wyglądają zupełnie jak gdyby jacy prokonsulowie świato- burców i komisarze wojenni Attyli, rządzący w krajach ówczesnego Rzymu. Jedyna książka, z której się polityki uczyli, jest historia rewolucji francuskiej — a stąd ich polityka przechodzi wszelkie nasze pojęcia o ludzkiej głupocie. Co u nich jenialne i nowe, to u nas najczęściej głupie, a zawsze dawno już zapomniane. Konwersacje i sceny, jakie z nimi często miewamy, mogłyby być przedmiotem do doskonałej komedii, gdyby nie to, że wśród takiej tragedii, jaka się dzisiaj gra w Polsce, wszelka komiczność budzi wstręt i obrzydzenie. Jakie będą owoce ich pracy w Galicji, trudno odgadnąć, ale to pewna, że nie mogą być inne, jak tylko odpowiednie naturze ich twórców. W krajach zabranych już te owoce są widoczne: bo odkąd obalili organi- zację szlachecką, jedynie możliwą i skuteczną w tych ziemiach par excelłence szlachec- kich, a z aptekarzy, chirurgów i kupczyków stworzyli organizację nową, odtąd nie mają stamtąd ani grosza pieniędzy i nąjmnigszego oparcia dla powstania2. To samo zrobią i tutaj, jeśli Opatrzność — która swoją mocą cudowną w tym powstaniu to robi, że nam wszystkie głupstwa nasze nie szkodzą — nie sprowadzi pierwej w polityce mocarstw zachodnich jakichś zmian stanowczych nim ich organizacja zostanie przeprowadzoną. Dzisiaj zawiał w tutejszych sferach rządowych jakiś łagodniejszy wiatr z Wiednia. Dokładniej go oznaczyć jeszcze w tej chwili nie umiem, bo tylko tyle się dowiedziałem, ale ten nagi fakt jest pewny. Zresztą z Galicji tylko to mogę donieść, że oddział Waligórskiego, który już prawie był gotów i lada dzień miał wychodzić w Lubelskie, został w tych dniach 126
przez Austriaków kompletnie3- rozbrojony, bo mu zabrano wszystkie zapasy broni, amunicji itd. To jest pierwsza konsekwencja tego, że jenerałowie zaczęli się bawić w politykę, jak niemniej tego, że RN w jego robotach w Galicji zaczęło więcej chodzić o przeprowadzenie pewnych zasad niżeli o główną rzecz, o którą w Galicji przede wszystkim chodzić powinno, tj. o dawanie materialnej pomocy powstaniu. To samo stanie się także niebawem z oddziałami Różyckiego i Gołuchowskiego, bo zbyt długo nie dadzą się nigdzie ani ludzie, ani zapasy broni ukrywać. Obiecałem i miałem zamiar napisać Wam dłuższy list o tym wszystkim, czego się nasłuchałem i czego doszedłem podczas ostatniego mojego pobytu w Wiedniu. Ale niepodobna mi było zamiaru dokonać, bo jestem teraz tak zatrudniony, że literalnie o godzinę swobodną czasem trudno. Pisuję sam regularne korespondencje do 6 dzienników niemieckich i do wszystkich ajencji, oprócz tego mam inne zajęcia itd. Zresztą to, co mogłem napisać o stanie polityki wiedeńskiej, już się dziś wobec nowych faktów przestarzało. Dodam zatem tylko krótko, o czym może nie wiecie, że w Wiedniu są tak o wszystkim, co się tu robi w Galicji, zainformowani dokładnie, że im ani jednego faktu, ani jednego nazwiska nigdy nie brakuje. Stąd niełatwą mają sprawę z pp. ministrami ci, którzy z nimi o rzeczach publicznych mówić mogą, ale za to znów z drugiej strony bardzo ułatwioną, bo mogą mówić otwarcie. Ludzi takich, którzy by mogli z ministrami mówić o sprawie naszej nie braknie w Wied- niu, bo jest tam teraz, i zresztą zawsze, kilku Polaków takich, którzy mają łatwy przystęp do sfer nawet najwyższych. Z nich na wypadek potrzeby polecam szcze- gólnie ks. Karola Jabłonowskiego3, człowieka wysokiej inteligencji, wielkiej prawości i tego ścisłego rozumu, który wszystko pojmuje dokładnie, przeprowadza dokładnie i zawsze potem jak najdokładniejszą zdaje sprawę. O jego dobrej woli nie potrzebuję wspominać, raczej dodam, że jest to persona gratissima u dworu — a przeto na stanowisko takie, które by zręczny ajent mógł z wielkim pożytkiem eksploatować. Ale niestety, nie ma takiego ajenta, jakiego tam trzeba. Ten, który tam jest (z przy- krością to mówię, bo tó mój osobisty przyjaciel, ale muszę powiedzieć, bo idzie tu o rzecz publiczną), jest zupełnie na tym stanowisku niezdatny4. Nie szkodzi nam wprawdzie, bo na szczęście nikt o tym nie wie, że on jest upoważnionym ajentem, ale gdyby o tym wiedziano, to by' nam sama wiadomość o tym szkodziła, tak zupełnie nieodpowiednie jest jego zachowanie się. Korzyści zaś nie przynosi nam żadnej, bo kompletnie nic nie wie, co się w Wiedniu dzieje, żadnych ani z dziennikami, ani z urzędowymi sferami nie ma stosunków, a nawet nie posługuje się tymi Polakami, którzy by w tajemnicy chętnie mu byli pomocni i sami do niego potrzebne wiado- mości znosili. Zgoła łupina wielka, a nawet bardzo wystawna i piękna, ale jądra nic. Dość, że my tu od niego nic zgoła nie wiemy, a raporty przesyłane przezeń do RN, które mi sam czytał, to są jakieś fantazje, ładnie ubrane, ale nie mające żadnej pod- stawy w rzeczywistości. W Wiedniu potrzeba by osadzić człowieka przede wszystkim skromnego, który by siedział ile możności cicho w jakimś kąciku, który by koniecznie nie robił żadnej prozopopei i nie udawał Bałabina5 — a natomiast bardzo skrzętnie pracował. Z Niemcami niełatwa sprawa, bo mają rozum, a co gorsza, swój własny rozum, do innych niepodobny. Kto chce Niemca o czymś przekonać, kto go chce do czegoś nakłonić, ten musi koniecznie znać jak najdokładniej ten jego oryginalny rozum, postawić się w rozumowaniu na jego stanowisku a rozumować taką samą logiką, jaką on sam rozumuje. Dlatego ajent nasz w Wiedniu powinien przede wszystkim znać z bliska nauki i całą cywilizację niemiecką i mówić z nimi tylko po niemiecku, bo Niemcy, jak wiadomo, po francusku źle i niechętnie gadają i w tym języku porozumienie z nimi ledwie jest podobne — a cóż dopiero przekonywanie ich i pozyskiwanie. Wiedeń jest dziś, i jak długo kwestia polska toczyć się będzie, pozostanie bardzo ważnym dla nas punktem — a jak się teraz sam przekonałem, punktem takim, na którym, mimo całej niechęci, jaka tam dla nas panuje, bardzo wiele dobrego robić można. Dlatego podnoszę tę rzecz i proszę Was, ażebyście, 127
jeżeli to za stosowne uznacie, przedłożyli ją księciu6, z tą mianowicie propozycją, czy nie mógłby ze swojej strony wpłynąć na RN, ażeby tam osadzono innego i wcale odpowiedniego ajenta. Lepiej jest posłać kogoś takiego, któremu by trzeba jakieś skromne diety opłacać, a który by był urzędnikiem wypełniającym pożytecznie swe obowiązki niżeli mieć posła darmo, który na nic się nie przydaje. To dla nas tutaj — a równie dla RN jak i dla Was — rzecz bardzo ważna, której, moim zdaniem, ani zaniedbywać, ani nawet długo przewlekać nie można. Dodaję do tego, iż piszę to nie z siebie samego, ale z upoważnienia i polecenia całego naszego grona — a zarazem w' porozumieniu z tutejszym komisarzem, który miał swoją drogą spo- sobność przekonać się, że ajent dotychczasowy w Wiedniu jest nic potem, i już tę sprawę wytoczył przez RN, a zatem upomnienie się księcia o innego ajenta nie byłoby pierwszą w tej kwestii mocją u Rządu. B. Czart., rkps 5740/IV, k. 273-283, oryg. a Podkreślone w oryg. 1 Por. pisma Kaczkowskiego z 30 IX i 1 X1863 r., nr 104 i 107. 2 Członkami Wydziału Wykonawczego Rusi byli od końca czerwca 1863 r.t właściciel ziemski T. Czapski, studenci A. Chamiec i B. Żukowski, oraz niejaki Kosacki, pełniący funkcje kasjera. Dzia- łalność Wydziału sabotowały w istocie podległe mu nominalnie zarządy gubernialne. 3 K. Jabłonowski miał dostęp do ministra spraw zagranicznych Rechberga i do ambasadora Francji Gramonta. Działalność jego ograniczała się jednak raczej do informacji i nie wywarła najmmej- szego wpływu na politykę Austrii w tym czasie. 4 Agentem dyplomatycznym RN w Wiedniu był od lipca 1863 r. Leon Skorupka. Jego raporty, por. „Polska działalność dyplomatyczna”, t. II. Krytyka jego poczynań przez Kaczkowskiego sprawia wrażenie świadomej dezinformacji. 5 Wiktor Balabin, ambasador Rosji w Wiedniu. 6 Władysławowi Czartoryskiemu. 113 Raport policji narodowej. Wykaz przedmiotów zabranych przy rewizjach przez władze austriackie. Informacja o rewizjach zarządzonych na prowincji. Postępy śledztwa w sprawach I. Kruszewskiego i W. Bentkowskiego. Dalsze aresztowania [Kraków] 7 X [1863] Oprócz papierów zabranych u Domherra, oddanych do Kom[is]ji Nam[iestnicz]ej odesłano do Sądu: fotografią Domherra odezwę pełnomocnika RN Grabowskiego Walentego o zamianowaniu Mierosławskiego do tegoż Rządu. Wykaz szczegółowy konduktorów przy kolei, raport od A. Kurowskiego. Doniesienie o śmierci kpt. Aninie, kwit na odebrane 240 szt. broni, 20 listów w języku francuskim i polskim, 2 siodła, 1 rewolwer, kwit na 5 rewolwerów, bilety wizytowe Terleckiego i Trojackiego. Sąd Powiatowy w Tarnowie doniósł: że Przybycien Hipolit, były uczeń gimnazjum a obecnie żandarm polski, organizuje żandarmerię w obwodzie sandeckim, skutkiem śledztwa sąd tutejszy otrzymał wiadomość z powiatu w Gorlicach, że tenże Przy- bycien ukrywa się u kuzyna swego Stępienia Jana w Woli Zarzyckiej, ks. wikarego, wezwał więc na dniu dzisiejszym Sąd Powiatowy w Leżajsku, ażeby zrobił rewizję u tegoż ks. Jana Stępienia, i gdyby zastał u niego Przybycienia, ma jego, ks. wikarego aresztować i do Krakowa odstawić. Żandarmy polskie mają zwykle przy sobie sztylet i kawałek płótna, a na nim 2 jpieczątki wyciśnięte. Sąd Powiatowy z Nowego Sącza doniósł, że przyaresztowany Ćwikieł Józef z Łużni zeznał, że gdy zaciągnął się dc powstania, przyszedł do wsi Zagórzany do Skrzyńskiego Władysława, [u] którego przenocowawszy, napisał list do Miłkowskiego do Gorlic i tam go wyprawił ze 128
służącym® Sobolewskim; ze śledztwa okazało się, że Skrzyński ze służącym® swoim do Krakowa odjechał — Sąd wzywa Policję o ich wyszukanie. Rckurs prokuratora przeciw uchwale odstąpienia od śledztwa z gen. Kruszewskim, Sąd wyfżjszy utrzymał i tegoż w stan oskarżenia wprowadzić kazał. Sąd miejscowy zawezwał sąd kameralny w Berlinie o nadesłanie listów oryginalnych pisanych przez Bentkowskiego do hr. Działyńskiego, ponieważ Bentkowski zaprzecza, że komuni- kowane mu kopie tychże nie pochodzą z jego własnoręcznych skryptów. Śledztwo przeciw Kauskiemu Władysławowi i Cenglerowi Wiktorowi dla braku dowodów zaniechane i obydwaj do policji odstawieni. W pow. Nisko we wsi Grobli patrol przytrzymał 3 wozy, na których oprócz broni i ryfnjsztunków znaleziono 8000 ładunków; prowadzący je Żyd uciekł. W papierach zabranych Trzaskowskiemu wyczytano, że kupiec Zawadzki jest szefem I Sekcji, dlatego dziś rano była u niego rewizja. W Hotelu Saskim przyaresztowano urzędnika RN Zdzitowieckiego. Odstawio- no dziś do Sądu (referat Bojarski) leśniczego Noworytkę z Mysłachowic (do niego zgłaszała się już jakaś pani), Krzeszkowskiego ekonoma z Pisar, wikarego Wojsa z Jaworzna. Policja aresztowała dzisiaj Szczanieckiego komisarza wojennego, przy nim zabrano papiery i 3000 rb. sr. W Krakowie aresztowano 11, z Galicji przy- wieziono 4. Do Ołomuńca odesłano 14. AGAD, Akta powstania 1863 r., Miscellanea galicyjskie la, oryg., papier pożółkły, brzegi po- strzępione, pieczęć Biblioteki Ossolineum, nr stemplem'. 1884. a Oryg.: służoncym. 114 Nominacja A. Szczepańskiego na naczelnika m. Krakowa Kraków 9 X [?]* 1863 Rząd Narodowy. Pełnomocnik Galicji1 do ob. Alfreda Szczepańskiego Wzywam Was, Obywatelu, do objęcia obowiązków naczelnika m. Krakowa. AGAD, Akta powstania 1863 r., Naczelnik m. Krakowa, nr 2, oryg. na blankiecie z nadrukiem: Rząd Narodowy Pełnomocnik Galicji Kraków 1863 r. Pod tekstem pieczęć 3-herbowa: Rząd Naro- dowy. Komisarz pełnomocny. Ponadto pieczątka okrągła z napisem w otoku: Bibl. Ossolin. oraz odciSnięty stemplem nr: 1884. ® Można odczytać też: IX. 1 Ignacy Chmieleński. lis Mieczysław Brzeski (?) do A. Szczepańskiego. Upoważnienie do zbierania składek, zatrudnienie powstańca Lasockiego', sprawa wyznaczenia pomieszczeń na więzienie, poszukiwania mieszkań itp. [Kraków] 9 X 1863 Komendant Placu1 do naczelnika miasta Nr 172. Doniesiono mi, że okręgowy okręgu 3. m. Krakowa zbiera składkę; upraszam o doniesienie mi, czy tenże ma jakie upoważnienie. 129
Ob. Lasocki były furier czy magazynier z Ojcowa2 dziś znajduje się w Krakowie i tłumaczy się, że jest zajęty w Komitecie Niewiast Polskich, gdzie mógłby być za- jętym, jak i ranny[mi]a, a ob. Lasocki może się udać do obozub [?J Nch<!. Po kilkakrotnie prosiłem już11 naczelnika] o danie mi miejsc® na kozy 2 ciężkie* [...] lżejszą — upraszam przeto o jak najspiesznfiejsze]® wynalezienie takowych. Prosiłem poprzedniego naczelnika3 o wynalezienie mieszkań drogą organizfacji]" miejskiej kilkunastu młodych ludzi, lista ta zapewne była komunikowaną, proszę o przesłanie mi ich adresów. AGAD, Akta powstania 1863 r. Naczelnik m. Krakowa, nr 3, oryg. na blankiecie z nadrukiem: Komendant placu; prawy brzeg uszkodzony, ubytki w tekście. Pod tekstem pieczęć 3-herbowa z koroną-. Komendant a Lekcja wątpliwa, brzeg kartki uszkodzony. łl Jw. c Skrót nie odczytany. & Oryg.: jusz. ® oryg.: miesc. f oryg:. cięszkie. E Ubytek w tekście. 1 IV maju 1864 r. pełnił tę funkcję Mieczysław Brzeski', „Kraków w powstaniu styczniowym''', s. 444. 2 Mowa o obozie powstańczym A. Kurowskiego w Ojcowie, z lutego—marca 1863 r. 3 A. Aleksandrowicza. 116 Okólnik I. Chmieleńskiego rozwiązujący Radę Prowinc jonalną Galicji Zachodnie i podporządkowujący sobie jej agendy [Kraków] 9 X 1863j Komisarz Pełnomocny RN dla Galficji] Zfachodniej] i Wfschodniej] do wszystkich wy[działów] obwodowych Gfalicji] Zfachodniej] Zawiadamia: Nr 1. iż RN uważając za stosowne uchylić autonomię w Galicji Zfachodniej] rozwiązuje z dniem dzisiejszym Radę Prowincjonalną dla G[alicji] Zfachodniej] jako władzę kolegialną z pozostawieniem pojedynczo fungujących wydziałów Rfady] Pfrowincjonalnej] Gfalicji] Zfachodniej], które odtąd jako wydziały Komisariatu RN W Gfalicji] Zfachodniej] podlegać będą komisarzowi RN dla Gfalicji] Zfachodniej] i Wfschodniej] jako najwyższej władzy cywilnej w Galicji Zfachodniej] i Wfschodniej]. Z dniem dzisiejszym zatem wszystkie czynności organizacyjne posiłkowania powstania w Królfestwie] Polfskim] przez prowincję Galicję na celu mające wychodzić będą pod pieczęcią komisarza pełnomocnego RN dla Galficji] Zfachodniej] i Wfschod- niej], a kontrasygnowana przez3. Co stwierdzamy pieczęcią nasząb. Co b. Wfydział] Afdministracji] Rfady] Pfrowincjonalnej] Gfalicji] Zfachodniej], a teraz Wyfdział] Adfministracji] przy Komisariacie RN Gfalicji] Zfachodniej] i Wfschodniej] komunikuje Naczelnikowi Miasta Krakowa®. AGAD. Akta powstania 1863 r., Naczelnik obwodu rzeszowskiego 25, bifolium in 8°, pieczęcie zob. przypisy: b, c, ponadto 3 odciski pieczątki okrągłej Bibl. Ossolineum oraz stemplem liczba: 1884. a Oryg. zdanie nie dokończone. b Następuje odcisk pieczęci okrągłej 3-herbowej z koroną: Rząd Narodowy Komisarz Pełnomocny. 0 Następuje odcisk pieczęci owalnej: Wydział Admi- nistracji. 130
117 Zygmunt Kaczkowski do Ignacego Plichty. Najnowsze wystąpienie „Prawdy”, m.in. jej atak na L. Kuczyńskiego, może pociągnąć za sobą zaostrzenie kursu w Galicji. Czynniki oficjalne w Wiedniu grożą zaprowadzeniem stanu oblężenia i odwołaniem się do pomocy chłopów, gdyby organizacja narodowa w Galicji została opanowana przez czerwonych. Ci ostatni zaczynają się wycofywać ze swych radykalnych pozycji Lwów 10 X 1863 Posyłam Wam 8 nr „Prawdy”. Z niego się przekonacie, jaki duch wieje w gronie zwolenników nowej organizacji. Nie potrzebuję dodawać, iż cały pierwszy ustęp oparty jest na fałszywych danych1. Nie tak było, jak oni piszą, ałe tak, jak ja Wam' donosiłem2. Drugi ustęp dowodzi także dziwnej zieloności tych głów, bo wcałe niepotrzebnie drażni Kuczyńskiego, który wprawdzie nie jest naszym przyjacielem, ale gdy zcchce, może być stokroć gorszym, a jest człowiekiem niepospolitych zdolno- ści i niezwykłej zręczności3. Co zaś najgorsze, to otwarte wyznanie, że organizacja nowa zmierza do rewolucji w Galicji. Do tego punktu muszę dodać następujące objaśnienie. Kiedy przed kilkunastu dniami byłem w Wiedniu, poruszyłem umyślnie ks. Karola4, ks. Leona5 i kilka osób innych, mogących mówić otwarcie o sprawach publicznych z ministrami, ażeby się dowiedziały jak najdokładniej o usposobieniu sfer rządowych vis a vis Galicji. Nadto mam tam sam dosyć stosunków osobistych z figurami, bądź stojącymi w bliskich relacjach z kołem dworskim, bądź zajmujących wysokie urzędy, których pośrednictwa mogłem użyć do wysondowania usposobień i dalszych względem nas zamiarów, tak u dworu, jak w ministeriach. Rezultatem tych badań z naszej strony, które zresztą dobrze były przyjęte, było to, iż nam odpowiedziano jasno i kategorycznie: Nowa organizacja Galicji, która będzie przeprowadzona z ramienia RN, która się zniży aż do gmin wiejskich i będzie się opierać na zasadzie bezwarunkowego posłuszeństwa RN a~ to jest rewolucja przeciwko-8, Austrii. Powiadamy Wam zatem otwarcie, że jeżeli zostawicie organizację dotychczasową, której zadaniem jest tylko dawanie pomocy powstaniu, to my będziemy na nią i nadal tak samo jak dotąd patrzeć przez palce; ale jeżeli ustąpicie i dozwolicie przeprowadzić organizację nową, natenczas nie pozostanie nam nic jak zaprowadzić stan oblężenia w Galicji. Yier bis sechs Wochen wollen wir abwarten, lasst ihr die neue Organisation durchfiihren, dann habt ihr den Belagerungszustand, und kommt es dazu, dass wir den Belagerungszustand werden einfiihren miissen, so sagen wir euch offen heraus, dass wir dazu keinen einzigen Mann nach Galizien hinschicken werden, sondern wir werden dazu das Landvolk gebrauchen. Denn zwingt ihr uns, uns gegen Euch in Wehr zu setzen, dann werden wir zugleich der Welt zeigen, wie sich die Stimmung der Bevolkerung in Galizien verhalt, und tatsach- lich beweisen, dass wir euch gar nicht zu fiirchten brauchen. Na nasze uwagi, że z takiego stanu oblężenia mogą wyniknąć ekscesy, odpowiadano nam z całym cynizmem: Ja, das ist wahr: fur allenfallige Exzesse konnen wir nicht gut steheu, aber wir konnen nicht anders, es bleibt uns nichts Anderes ubrig. Można sobie łat-wo wyobrazić, jakie moralne i materialne skutki pociągnąłby za sobą taki stan oblężenia przez chłopów. Swoją drogą, jest rzeczą pewną, że w tej groźbie jest więcej groźby niż prawdy. Stanowi oblężenia w ogóle będą się sprzeciwiać obadwa ministeria: wewnętrzne dlatego, aby nie dopuścić do Soldatenwirtschaft i nie dać sobie świadectwa słabości — a zewnętrzne dlatego, aby nie wyjawiać przed Europą, że rządy Austrii w Galicji tak samo opierają się tylko na gwałcie, jak rządy Rosji w zaborze rosyjskim. Ale czy stan oblężenia musi być koniecznie proklamowa- nym, aby być rzeczywiście zaprowadzonym? Nie. A wszakże jużeśmy mieli i jeszcze 131
dotychczas gdzieniegdzie mamy i wojskowe kolumny ruchome, i warty chłopskie po drogach, a napady na dwory, tak przez wojsko, jak i przez chłopów, choć jeszcze bez rabunku i mordu, ciągle się powtarzają. Ze względu tedy na tę okoliczność, ten nr „Prawdy” sprawił tu między nami bardzo ckliwe wrażenie i nie bez powodu zaczynamy się od dnia dzisiejszego obawiać, ażeby nam milczkiem nie zaprowadzono surowych obostrzeń. Pomiędzy członkami nowej organizacji panuje wielka konsternacja, wprawdzie nie z tego powodu, bo tym wariatom się zdaje, że obostrzenia ze strony rządu wy- wołają większą energię ze strony obywateli, co jest fałszem wierutnym, ale dlatego, że organizacja ich wcale się nie przejmuje. Nadto nie spodziewali się oni, ażeby tak bardzo radykalne zmiany mogły zajść w rządzie i nie spodziewali się także, ażeby te zmiany sprawiły tak złe wrażenie w kraju. Bardzo być może, że za parę dni wyjdą od komisarzy jakieś propozycje pojednawcze, bo jeżeli zostawią sprawę publiczną na tym punkcie, na którym dziś stoi, to wkrótce już wszelka robota już dla samego braku funduszów ustanie. D'. 9 bm. miała się odbyć narada ministerialna w Wiedniu względem dalszego zachowania się w kwestii polskiej. Rezultat jeszcze nam dziś nie wiadomy, ale wiatr, jaki nas dzisiaj zawiewa z Wiednia, powtarza jeszcze zawsze tę samą piosenkę, tj. że Austria do udziału w wojnie z Rosją się nie zdecyduje6. J?. Czart., rkps 57401IV, k. 307-310, oryg. a-a Podkreślone w oryg. 1 „Prawda" w nr 8 z 1 X 1863 r. („Prasa tajna”, t. II, s. 178), twierdziła, iż Komitet Galicji Wschodniej ustąpił pod zagrożeniem, że nazwiska jego członków zostaną ogłoszone jako zdrajców. 2 Por. list Z. Kaczkowskiego do Hotelu Lambert z 6 X1863 r., nr 112. 3 Artykuł „Prawdy” pt. „Potęga pogardy”, piętnował sędziego śledczego Leopolda Kuczyńskiego jako „skończonego służalca” i „kata własnej Ojczyzny”. 4 Jabłonowskiego. 5 Sapiehę. 6 Z. Kaczkowski dobrze ocenił sytuację. Już minął krótkotrwały okres szukania porozumienia z Francją (wrzesień 1863) i Austria wracała do swej starej polityki wobec sprawy polskiej. Por. list Z. Kaczkowskiego do Hotelu Lambert z 6 X1863 r., nr 112. 118 Raport policji narodowej o dalszych stadiach śledztwa w sprawie W. Bentkowskiego [Kraków] 11 X [1863] Sąd tutejszy wezwał policję o wyśledzenie Briickmana, kapitana powstańców z Nowego Sącza przybyłego, tudzież zawezwał powiaty w Nowym Sączu o wykrycie tamże Komitetu Narodowego. Działyński Bentkowskiemu8, przesłał 600 talarów na koszta zwerbowania oficerów po rozbiciu Langiewicza. Bentkowski8, będąc już w więzieniu widział się ze Skorupką i kwotę tę jemu przekazał. Sąd niniejszy wzywa Sąd we Wiedniu, ażeby Skorupkę, tamże w charakterze posła przebywającego zawezwał pod śledztwo, czyli i którego dnia odebrał od Skorupki pieniądze, w jakich stosunkach z nim zostaje, kto go do więzienia przywołał i w czyjej przytomności ze strony sądu rozmawiał się z Bentkow- skim. AGAD. Akta powstania 1863 r., Miscellanea galicyjskie 2, oryg., brzegi uszkodzone ', odciśnięta pieczęć okrągła Bibl. Ossolineum oraz stemplem liczba'. 1884, kopia. a Oryg.'. Bendkowskiemu. 132
119 Ostrzeżenie przed kolportowaniem nazwisk osób należących do organizacji narodowej Kraków 12 X 1863 Od pewnego czasu dość często wychodzą, szczególniej z ust ludzi dwuznacznych1, nazwiska osób do organizacji narodowej należących. Ponieważ bardzo być może, iż w tej dość znacznej liczbie są i tacy, którzy nie wiedzą, co czynią, obowiązkiem jest przestrzec ich, że są ani mniej, ani więcej, tylko wspólnikami ciemięzców naszych. Jak bowiem Moskwie, tak i Austrii idzie głównie o zduszenie powstania, a ci, którzy bezpotrzebnie wymieniają nazwiska ludzi prowadzących sprawę narodową, denun- cjują ich i oddają na pociechę wrogom Ojczyzny. RN winien nazwiska tych odstępców, jako na powszechną zasługujących pogardę, do wiadomości publicznej podawać. Taki przykład daje Warszawa. To jest najpierwszy krok do nabrania siły, a siła jest rozumem Rządu. WAP Kr., IT 415, k. 613, druk współczesny, bez podpisu i pieczęci. 1 W galicyjskim podziemiu trafiały się wypadki rozmyślnego kolportowania nazwisk przeciwników politycznych w celu spowodowania ich aresztowania przez policję austriacką. W mniejszej chwili mógłby wchodzić w grę manewr białych zmierzający do podkopania lewicy, która przejściowo doszła do władzy w Krakowie. Zastanawia, że odezwa ta ukazała się anonimowo, nie zaś w imieniu którejkolwiek władzy narodowej. 120 Notatka A. Aleksandrowicza (?) w sprawie pretensji ob. Hahna (?) z tytułu wyrobu ładunków [Kraków przed 13 X 1863] Zakomunikowaną mi prośbę ob. H.1 objaśniam w następujący sposób. Z odebraniem czynności nadzoru fabryk od ob. B.2 z polecenia władzy zająłem się urządzeniem tychże w sposób najdogodniejszy, mając na względzie okoliczności miejscowe, jako też bezpieczeństwo pracujących i mieszkańców, u których fabrykacja się odbywała. Z tej przyczyny ob. H. usunąłem od dozoru f I3 na żądanie pracujących, którzy stanowczo oświadczyli, iż nie życzą sobie mieć z nim co wspólnego, ponieważ ob. H. jest burzliwego charakteru i lubiący używać trunków, w skutek czego ciągłe były kłótnie. Następnie oskarżali go o niewypłacanie im zarobionych pieniędzy, jako też o ukrywanie materiałów skarbowych. Dozór f I powierzyłem jednemu z pracujących, którzy go spomiędzy siebie wybrali, a ob. H. poleciłem udać się do f VI na pracującego. Co zaś do zażalenia, jakoby ob. H. był pokrzywdzony w wypłacie, wykazane tu rachunki, a złożone Wydziałowi Effektów], rzecz tę najlepiej objaśniają. Pierwszą wypłatę uskuteczniłem: D. 21 II za 9000 ład[unków] po 25 ...........'........................ 225 Potrącono za 100 M po 105 ................................105 „ za 4 ct. gr. po 19,50.....................................78 183” _183 42 D. 23 II za 14 000 ładfunków] po 25 ............................... 350 133
potrącono za 117 M po 105 ................................... 122,85 „ za 7 ct. gr. po 19,50 ................................. 136,50 259,35 259,35 90,65 Z wypłatą tą ob. H. przeniesiony został do f VI, naturalną więc jest rzeczą, że pretensja jego o niezapłacenie mu 1000 ład funków], których ja nigdy od niego nie odbierałem, jest bezzasadną. Przy kontraktowaniu fabryk w każdej z osobna zapisywałem remanenta w mate- riałach, a znalazłszy do 50 Ib ołfowiu] w kulach przyniesionych przez ob. H. z f I do f VI zakwestionowałem takowe i zapisałem w kontroli jako własność skarbową, postępując w myśl wydanego przez Władzę cyrkularza zabraniającego fabrykantom wyrabiać ładfunki] z własnych materiałów dla zapobieżenia nadużyciom, jakie poprzednio miały miejsce. Po takim postąpieniu przedłożyłem ob. H., ażeby z pre- tensjami swymi udał się do władzy właściwej, która rozebrawszy i oceniwszy interes ten da mu zadosyćuczynienie. Nie mogę jednak dostatecznie ocenić, czy wspomniany oł[ów] jest własnością ob. H. lub też skarbu, lecz opierając się na oświadczeniach pracujących, którzy równe jak i ob. H. mieliby prawo do pretensji, gdyż ołfów] ten za wspólne pieniądze był zakupiony, a zatem wszyscy powinniby wystąpić z pretensjami, co nie czyniąc sądzić wypada, że i ob. H. nie ma racji i rzeczony ołfów] jest własnością skarbu. Upraszam Szfanowny] Wydział Efektów o napomnienie ob. H., aby w prośbach swoich był dyskretniejszym i nie wymieniał całych nazwisk, jak to obecnie uczynił. A. A. jB. PAN, rkps 1699, koperta 3, k. 27, oryg. Dopisek odbiorcy: Nr 375. Niniejsze wyjaśnienie sprawy przez dozorującego fabrykami na ręce rewizora od[działu] I dla zakomunikowania ob. Han przesyłam, z zamówieniem zwrotu. Kraków d. 13 X [18J63. Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Naczelnik Policyi w Krakowie. 1 Anonimowa notatka z 1867 r. pt. Ekonomia Wydziału Efektów, „Zbiór zeznań śledczych”, s. 81—86, wymierna Jako głównego dostawcę broni dla organizacji krakowskiej rusznikarza Hofelmajera. 2 J. Baum lub A. Benoe; por. Tyrowicz, op. cit., s. 43. 3 Skrót oznaczający poszczególne „fabryki" uzbrojenia. 121 Zygmunt Kaczkowski do Ignacego Plichty. Stosunek organizacji krakowskiej do rządu wrześniowego bardziej ustępliwy w porównaniu z postawą białych we Lwowie. Nawrói ostrego kursu władz austriackich w Galicji. Ponowna skarga na brak aktywności agenta RN w Wiedniu; gotowość objęcia tego stanowiska. Krakowskie biuro korespon- dencyjne powinno nadal wysyłać wiadomości do Paryża. Tajne pismo „Praca”, wydawane w Kamieńcu. Relacje o prześladowaniu ziemiaństwa polskiego na Ukrainie Lwów 15 X 1863 Dziś rano wróciłem z Krakowa, dokąd jeździłem na jeden dzień, ażeby się oso- biście przekonać, co się tam dzieje, bo doświadczenie nauczyło nas, że nie każda władza, a osobliwie taka, która od dłuższego czasu znajduje się na drodze robienia koncesji, potrafi dokładnie osądzić swoje stanowisko — a o kurierów, umiejących dobrze zapoznać to, na co patrzą, także niełatwo. Jakoż przekonałem się, żeśmy dotychczas o ostatnich zmianach zaszłych w Krakowie mieli zupełnie fałszywe relacje1. Istotny stan rzeczy jest tam w tej chwili taki, że o oporze dawnej organizacji 134
przeciwko nowemu RN ani tam mowy nie ma — a to, co teraz robi dawna organizacja Galicji Zachodniej, jest tylko dalej posuwającą się z RN transakcją. Byłem obecny na 2 posiedzeniach dawnej organizacji i mogę zapewnić, że jakkolwiek niektórym jej członkom nie brakuje odwagi do tego, ażeby mieć swoje zdanie, jednak nie masz nikogo, który by je chciał wypowiedzieć otwarcie — a w ogólności bardzo i bardzo przeważa przekonanie, że lepiej jest paktować z rządem, jakimkolwiek on jest, niżeli zupełnie ustąpić i dozwolić mu samowolnego rządzenia krajem. Nie mam nic przeciw temu przekonaniu, owszem uważam je za roztropne i trafne, zwłaszcza w tym razie, gdzie nie masz ani siły, ani odwagi do postawienia stanowczego oporu i utrzymania się przy pożytecznie czynnej autonomii; ale tego nie mogę pochwalić, ażeby to nazywać oporem, co w samej istocie jest transakcją i to nawet transakcją dość niebezpieczną, bo znajdującą się bez dokładnej świadomości na pochyłości ustępywania tak śliskiej, na której nigdy z góry przewidzieć nie można, jak daleko pod każdym nowym naciskiem będzie się musiało ustąpić. Co się dotąd stało w Krakowie na drodze zmiany stosunków Galicji Zachodniej do RN, to Wam zapewne stamtąd dokładnie już opisano, dlatego opis tych zdarzeń pomijam; nie mogę jednak pominąć dokładnego porównania obecnego stanu rzeczy tamtejszego z tutejszym. Owo więc tam dawna organizacja podała się wprawdzie do dymisji i niby nie istnieje de jurę, ale istnieje de facto, a tymczasem paktuje z RN o warunki dalszego swego istnienia; tu zaś dawna organizacja przestała istnieć de jurę i de facto i wcale w żadne rozgowory nie wdaje się z nowym rządem — a natomiast rządzi absolutnie władza wojskowa, której członkowie dawnej organizacji wprawdzie są posłuszni, ale tylko w robotach odnoszących się do ekwipowania oddziałów i tylko jako pojedynczy ludzie. Pomiędzy Krakowem i Lwowem zachodzi jeszcze ta ważna w tej chwili różnica, że organizacja lwowska ustąpiła przed zasadą bezwarunkowego poddania się RN, której przyjąć nie chciała, organizacja zaś krakowska, jak Wam wiadomo, tę zasadę jeszcze przed 6 tygodniami przyjęła, a jeżeli dziś się o co targuje, to tylko o zakres jej przysłużać mającej kontroli, o jakieś veto w pewnych wypadkach, ale nie o zasadę niezawisłości i autonomii, chociaż te targi nazywają tam targami o zasady. Dlatego sądzę, iż się nie omylę, jeżeli prze- powiem, że organizacja Galicji Zachodniej końcem końców się z rządem nowym, jakimkolwiek on jest, pogodzi — zaś co się stanie z organizacją naszą, tego wcale przewidzieć nie można, bo tu spór stanął na głównej zasadzie i na niej stoi do dziś dnia. Dodać jednakże muszę, że jeżeli ten spór będzie trwać dalej, to odtąd podtrzy- mywać go będzie z jednej strony RN, a z drugiej nie dawna organizacja, tylko chyba kraj cały, bo organizacja dawna już się dotychczas rozprzęgła, a nadto w chwilach ostatnich jej rozbijania pozachodziły pomiędzy członkami Komitetu takie różnice zdań, że ten Komitet w dawnym swym składzie nigdy na scenę już nie wystąpi i w każdym wypadku wystąpić by musiał Komitet po większej części z innych ludzi złożony. Rozpisałem się o tym tak obszernie głównie dlatego, iż w ostatnim moim liście, opierając się na niedokładnych relacjach o stanie rzeczy w Krakowie, przewidywałem w danym razie i skuteczność i potrzebę dania z Paryża dawnej organizacji Galicji bodźca do wytrwania na swoim miejscu. Zaś wobec tego stanu rzeczy, gdzie organi- zacja Galicji Zachodniej zapędziła się już tak daleko w koncesjach dla nowego rządu, że nie można przewidzieć, dokąd zajedzie, a organizacja Galicji Wschodniej jest prawie zupełnie rozprzężona, jest rzeczą oczywistą, że taki bodziec skądkolwiek bądź dany żadnego nie wywarłby wpływu. Co się dzieje w Warszawie? Z kogo składa się ten rząd nowy, który stanął 18 IX? Jaką ma popularność? Jakie wpływy? Jakie zamiary? O tym do wczoraj wieczora nikt nic pewnego nie wiedział w Krakowie2. Nie wiedzieli nic również sami tegoż Rządu pełnomocnicy i apostołowie, z którymi o tym mówiłem. Skąd zaczerpnął Waligórski wiadomość, którą mi w dzisiejszym liście donosi z Londynu, że ten 135
rząd jest już obalony i wszystko do dawnego wróciło porządku, tego odgadnąć nie mogę3. Z relacji, jakich skrzętnie zasięgałem w Krakowie, to tylko zdaje mi się być rzeczą pewną: że ten rząd nowy, czerwony na wskroś, spostrzegł się zawczasu, że dostatecznych podstaw dla siebie nie znajdzie, i zrobił 2 koncesje: jedną, że pow- strzymał dalsze rozszerzanie swego manifestu, w którym wyrzeka się pomocy od rządów, a liczy na pomoc ludów4, — a drugą, że odwołał zamierzone odebranie mandatu ks. Czartoryskiemu5. Wieść, jakoby do składu nowego rządu na miejsce wytrąconych 2 członków czerwonych weszło 2 członków białych6, lubo jest głośną w Krakowie, a nawet powtarzają ją sami komisarze7, nie jest wcale pewna — przy- najmniej mnie żaden z tych ludzi, kiedy ich o to pytałem, nie śmiał jej potwierdzić stanowczo. Jaki jest zatem teraz istotny stan rzeczy' w Warszawie, my tutaj dopiero wtedy na pewno się dowiemy, kiedy delegaci, których na wczorajszym posiedzeniu członków starej organizacji krakowskiej postanowiono wysłać do Warszawy, z swej misji powrócą. Tymczasem, lubo jest rzeczą widoczną, że tak samo jak komisarze nowego rządu, tak i sam rząd jest przepełniony uczuciem swej bezsilności, a stąd braknie mu odpowiedniej jego zasadom energii, duch wiejący z Warszawy jest gruntownie czerwony. Ktoś z moich znajomych dowiedziawszy o tej nowej zmianie w rządzie powiedział, że teraz czarni przyszli do steru, bo od początku powstania rządzą już sami albo czerwoni, albo biali, którzy poczerwienieli, co na jedno wychodzi. Po konwersacjach, jakie miałem teraz w Krakowie, muszę się na to zupełnie zgodzić. Przechodzi bowiem wszelkie pojęcie, co ci ludzie nie wygadują. Nie przesadzę wcale jeżeli powiem, że ich rewolucyjność jest daleko więcej obrócona przeciwko szlachcie, niżeli przeciw Moskalom. Główny ich zarzut przeciwko dawnemu rządowi jest ten: że trzymał z szlachtą. To mnie w oczy mówiono. Uwaga moja, zdaje mi się dość zdrowa, że w narodzie, w którym lud jest rewolucji przeciwny, a szlachta za rewolucją, rząd rewolucyjny musi trzymać z szlachtą, nie mogła na żaden sposób trafić do przekonania. Szlachtę wyrżnąć należy, to jest ich przekonanie, z którym się wcale nie tają. Jakoż i ja nie mogłem się taić z uwagą: iż w takim razie mnie dziwi, dlaczego panowie z taką dążnością udajecie się do nas o pomoc, a nie do Murawiewa i Berga? Z nami porozumienie jest niemożebne na tych podstawach — a Murawiew i Berg chcą także szlachtę wyrżnąć, możecie zatem z nim iść ręka w rękę i być pewni pomocy. Taka jest konwersacja z tymi panami. Częstokroć nawet niepodobna na nich się gniewać: bo są to ludzie zwykle dobrej woli, tylko z niedojrzałymi głowami, których przewrotni rządcy właśnie dlatego na swoich pełnomocników wybrali. 1 tak np. nowy' komisarz na obydwie części Galicji, nazwiskiem Abicht, jest to człowiek mający lat 21, który podobno jeszcze w tym roku był w szkole Ponts et Chaussees i którego w podróży z Paryża do War- szawy ta — jak sam się trafnie wyraził — nieszczęsna nominacja spotkała8. Przy- bywszy do Krakowa, trafił na garstkę przewrotnych wichrzycielów i przez nich jednostronnie zainformowany, stanął twardo przeciw Komitetowi, czyli tak zwanej Radzie Prowincjonalnej. Rada, równie jeszcze młoda i niecierpliwa9, a nagle pod- chwycona, pospieszyła się z podaniem dymisji - i stąd tak łatwe zwycięstwo. Lecz przekonawszy się po kilku dniach, że zwycięstwo to jest tylko bierne, że nietrudno mu było dawną organizację rozbić, ale niezmiernie trudno nową na jej miejsce utworzyć, płakał jak dziecko rzewnymi łzami, że się w tak trudnej znalazł pozycji. 1 bodaj czy' nie takie same uczucie, jeżeli jest taka sama uczciwość, przeważa dzisiaj w tym nowym rządzie! Nie dzielę jednakże zdania tych, którzy' się spodziewają, że nowy rząd zostanie lada dzień obalonym, a biali przyjdą na powrót do steru — a to najpierw dlatego, że stronnictwo białych w Warszawie jest dzisiaj tak przerze- dzone i przepłoszone, iż choćby miało dość siły do biernego oporu, to bardzo wątpić należy, ażeby jej miało jeszcze tyle, ażeby zrobić taki coup d’etat zaraz w dni kilka- naście po upadku; a powtóre dlatego, że tacy czerwoni nie dadzą się tak łatwo 136
usunąć, jak biali. Nie wiemy wprawdzie, jak są usposobieni uczniowie szkoły wer- salskiej10, ale jeżeli tak samo jak byli usposobieni jej profesorowie, co jest bardzo prawdopodobne, to gotowi raczej z całą świadomością zgubić ojczyznę niżeli wy- puścić ze swoich rąk władzę, którą raz odzierżyli. Ja z mojej strony prędzej bym się spodziewał koncesji z ich strony, koncesji nawet bardzo obszernych, ażeby się utrzymać przy władzy, niżeli ustąpienia pod jakimkolwiek naciskiem. Ż faktów na dziś niewiele nowego. U nas zawsze jeszcze trwa nie zmieniony stan oblężenia. Organizacja nowa jeszcze się wcale nie tworzy. Dawny komisarz11 podał się do dymisji, za kilka dni ma przybyć z Krakowa ten, o którym wspominam powyżej. Oddziały mające wejść w Lubelskie kończą swoje ekwipowanie, lecz kiedy skończą, trudno oznaczyć. Ma to się stać już za dni kilka. Jeżeli się to stanie, to Waligórski już na nowo gotów i w Galicji Zachodniej jest gotowych kilka oddziałów — a przeto można by prawie jednocześnie wzdłuż całej galicyjskiej granicy nową akcję rozpocząć. Ale przeszkód jest coraz więcej. Oprócz braku funduszów, który jeszcze dziś się nie daje uczuwać, ale już lada chwila się okaże, bo nowe podatki dotąd wpływać nie zaczęły, staje na przeszkodzie czujność władz austriackich], która od kilku dni widocznie się wzmaga. Nie ma teraz dnia, żeby nie schwytano jakiegoś transportu, a ludzi codziennie chwytają i wywożą lub więżą. Bardzo być może, że to obostrzenie jest skutkiem tej ministerialnej narady, która miała się odbyć w Wiedniu d. 9 b. m., ale my tutaj, dzięki naszej dotychczasowej agencji w Wiedniu, nawet nie wiemy, czy się taka narada odbyła12. Dlatego dziś jeszcze raz poruszam kwestię odpowiedniego ob- sadzenia tej ważnej na wszystkie strony a dla nas niezbędnej funkcji i do tego, com już o tym napisał, dodaję, że tak jak komisarz lwowski, tak i z Krakowa zrobiono w tym przedmiocie przedstawienie do RN. Czyli i kiedy przyjdzie odpowiedź stamtąd, to zgadnąć trudno. Sądzę zatem, czyli w takim razie, jeżeli brak odpowiedniej ajencji w Wiedniu i Wam tak samo jak nam uczuwać się daje, nie byłoby rzeczą najprostszą i najpraktyczniejszą, ażeby Ajencja Paryska wprost od siebie mianowała agenta w Wiedniu, tak jak to zrobiła w Turynie13? Zapewne, że w takim wypadku musiałaby i koszt takiej ajencji ponosić, a jeżeliby agent był czynny, to koszt byłby niemały; lecz mnie się zdaje, że, zwłaszcza na teraz, dobra ajencja w Wiedniu jest rzeczą tak ważną i tak dalece niezbędną, że warto jest gdzie indziej wydatków uszczuplić, a tutaj je ponieść. Zresztą porozumiawszy się o to, może by się dały i stąd jakieś fundusze na to wydobyć. W każdym wypadku proszę o odpowiedź na to pytanie, bo w razie takim, gdyby Ajencja Paryska nie chciała ręki do tego przyłożyć, nie pozostanie mi nic innego, jak tak się urządzić, ażebym mógł sam przynajmniej co miesiąc pojechać na dni kilka do Wiednia, a o tym potrzeba by mi wiedzieć zawczasu. Jak Wam zapewne wiadomo, biuro korespjondencyjne] krakowskie podało się razem z Radą Prow[incjonalną] do dymisji14. Prosiłem ich w Waszym imieniu, żeby mimo to nie przestali do Was pisywać, bo zdaje mi się, że wiadomości z kraju są Wam dziś potrzebniejsze niż kiedykolwiek. Górujące dzisiaj opinie i ich reprezen- tanci prędzej lub później przeminą i w każdym wypadku nadejdą czasy, w których nasze widzenia i przekonania zyskają przewagę; ale doniosłość tej przewagi zależeć będzie od ścisłości i obszerności związków pomiędzy nami, a związki te nie wtedy, kiedy by z nich praktyczny potrzeba wyciągać pożytek, ale właśnie teraz wzmacniać i rozszerzać należy.- Jakkolwiek nie wątpię o tym, że z Krakowa do Was pisywać nie przestaną, jednak dobrze będzie, jeżeli się o to sami upomnicie. W razie takim, gdyby Wam brakowało wiadomości dokładnych stamtąd, zawiadomcie mnie o tym; mogę w moich relacjach obejmować i Kraków, bo stamtąd dość wcześnie i dosyć dokładnie jesteśmy o wszystkim zawiadomieni. Od początku b. m. zaczęło w Kamieńcu Podolskim wychodzić tajne pisemko pt. „Praca”15. Nie mogłem jeszcze dostać egzemplarza. Jak go otrzymam, zaraz Wam przyszlę. Tymczasem zwracam Waszą uwagę na to, że prawie cały 1. numer 137
jest dziś przedrukowany w tutejszym Dzienniku Narodowym z d. 15 b.m. ,Z tego pisemka dałyby się niezłe korespondencje układać do dzienników francuskich. Otrzymany dzisiaj list od mego krewnego z Odessy, który posiada jeden majątek w gub. wołyńskiej, a drugi w chersońskiej i tam mieszka, potwierdza wszystkie nadużycia i gwałty Moskali, opisywane w dziennikach. Między innymi dodaje, że Polacy zamieszkali w guberniach rosyjskich — a jest ich tam dosyć, bo np. gub. chersońska jest więcej niż w trzeciej części w posiadaniu Polaków — cierpią takie same prześladowania i zdzierstwa, jak w krajach zabranych. Na dobra tam leżące a będące w posiadaniu Polaków nakładają Moskale takie same kontrybucje, a naj- mniejsza denuncjacja pociąga za sobą niesłychane kwaterunki i tym podobne ciężary. Mój krewny reasumuje w końcu, że policzywszy tylko to, co każdy z nich stracił na drodze zmian niby legalnych, obrachunek wykazuje stratę połowy majątku. B. Czart., rkps 5740]IV, k. 333-342, oryg. 1 Aluzja do odezwy Rady Prowincjonalnej Galigi Zachodniej z 29 IX1863 r.; por. Wyd. Mat., t. III, s. 153—155. 2 Por. list S. Kożmiana do Agencji Dyplomatycznej w Paryżu z 16 X 1863 r.; nr 124. 3 M. Waligórski, który prowadził Wydział Prasowy Agencji Londyńskiej, był dobrze poinformo- wany oplanachHotełuLambert,wktórychR.Trauguttmiałodegrać decydującą rolę. Obalenie czerwo- nego rządu wrześniowego nastąpiło 17 X 1863 r. i władzę objął Traugutt. List M. Waligórskiego, o którym wspomina Z. Kaczkowski, nie o wiele wyprzedził to wydarzenie. 4 Odezwa rządu wrześniowego z 26 IX1863 r. „Dokumenty KCN i RN”, s. 238—239 obiecywała ,,zaspokoić sumienia nasze nie czczymi pozorami obiecywanej pomocy, ale zdobytymi własną pracą i okupionymi własną krwią zwycięstwami”. 5 Czartoryskiemu nie odebrano funkcji głównego agenta dyplomatycznego w Paryżu i Londynie, lecz ustanowiono ponad nim „pełnomocnika generalnego za granicą” w osobie Aleksandra Potockiego. 6 Pod koniec września 1863 r. ustąpili z rządu: I. Chmieliński i S. Frankowski. Ich miejsce zajęli nie biali, lecz czerwoni: Adam Asnyk i Józef Narzymski. 7 Władysław Majewski i Edward Habich. 8 Właściwie Edward Habich', liczył on wtedy lat 28. Bawił w Polsce od kilku miesięcy i miał za sobą udział w partyzantce. 9 Rada Prowincjonalna Galicji Zachodniej bynajmniej,,młode” nie była. Przewagę mieli w niej członkowie dawnego ,,białego” Komitetu krakowskiego. 10 Aluzja do Towarzystwa Demokratycznego Polskiego, którego Centralizacja w latach 1840— 1848 zasiadała w Wersalu. 11 Izydor Kopemicki. 12 O naradzie gabinetowej d. 9 X 1863 r. brak informacji. 13 Agentem RN w Turynie był J. Ordęga; w sposób nieoficjalny prowadził tam sprawy polskie mąż zaufania Hotelu Lambert Leon Rzyszczewski. 14 Por. list S. Kożmiana do Agencji Paryskiej z 16 X 1863 r„ nr 124. 15 Tajne pismo „Praca” było organem powstańczego Zarządu Podola. Pierwszy numer nosił datę II X 1863 r. Por. „Prasa tajna z lat 1861—1864”, część 3, Wrocław—Warszawa—Kraków 1970, s. 88—137. 122 Okólnik I. Chmieleńskiego (?) dotyczący przydziału Wiktu i pomieszczeń dla powstańców oraz rozpisania jednorazowego podatku narodowego [Kraków, pierwsza połowa października 1863 ?] do ogłoszenia w Gazecie Nfaczelnika] M[iasta] Pełnomocnik Rządu Narodowego1 Nr 288. Przypominam obywatelom, że do kwatery lub wiktu tylko ten ma prawo, kto ma poświadczenie od Biura Pomieszczeń; biuro to jest odpowiedzialne za to, żeby potrzebom każdego, komu należy, zaradzono. Obywatele nie stosujący się 138
do .tego przepisu szkodzą sprawie narodowej, albowiem opiekują się takimi, którymi władza narodowa opiekować się nie chce. Zawiadamiam wszystkich obywateli o ustanowieniu podatku jednorazowego za r. 1863, który opłacony być winien do końca grudnia r.b. Stopa onego jest następująca: Od czystego dochodu z procederów, pensji i rzemiosł: do 200 złr: procent 1/200 od 201 do 1000 ,, 2/00 od 1001 do 2000 7/100a od 2000 i wyżej „ 10/100 Od czystego dochodu z realności lub ich wartości do 500 złr. procent 5/100 od 501 i wyżej „ 10/100 Od dochodu z kapitałów bez wartości1’ oblicza się procent 10/100°. Wobec tego podatku dopełnią*1 osoby posiadające upoważnienie z pieczęcią® RN, a obywatele idąc w pomoc sprawie narodowej zechcą takowy bez stawiania przeszkód jak najrychlej uiszczać1. AGAD, Akta powstania 1863 r. Komisarze pełnomocni Rządu Narodowego na Galicję Wschodnią i Zachodnią, nr 3, brulion z poprawkami ołówkowymi inną ręką. W prawym górnym rogu odciśnięta stemplem liczba'. 1884. Na obu stronach kartki odciśnięta 4 razy okrągła pieczęć: Bibliot. Osso. a W wierszu tym występują poprawki inną ręką, nie odczytane. b Lekcja wątpliwa. c Na- stępuje wstawka, zrobiona pod tekstem, ołówkiem, inną ręką: Klasyfikacja majątków i dochodów została pod przysięgą przez zaufanych obywateli sprawdzoną i stwierdzoną. d Następuje dopisek ołówkiem, inną ręką: za sznurowymi kwitami. e Następuje dopisek ołówkiem, inną ręką: władz. 1 Dopisane ołówkiem, inną ręką: Opierający się narazi się na pobór przymusowy. 1 I. Chmieleński zdaje się być jedynym urzędnikiem narodowym, który posługiwał się w Galicji tym tytułem. Nie wiadomo, czy pismo to, znane z brulionu, zostało puszczone w obieg. 123 Edward Habich do Alfreda Szczepańskiego. Instrukcja w sprawie poboru podatku narodowego Kraków 16 X [18]63 Komisarz pełnomocny do naczelnika miasta Nr 41. Wzywam Was, Obywatelu, do złożenia raportu o sumie wpisanych po- datków w Krakowie. Zarządzicie oraz, Obywatelu, natychmiastowy pobór — tj. od d. 171. m. i o rezul- tatach poboru tygodniowo będziecie mnie zawiadamiać. Zebrane zaś pieniądze w tymże czasie składać będziecie do Kasy Głównej. Formowanie list szacunkowych dodatkowych nie powinno ustawać — owszem należy rozwinąć największą energię w tym kierunku. Pomyślne rezultaty poboru podatku dadzą najlepsze świadectwo o sile organizacji, czego mam prawo spodziewać [się] po naczelfniku] miasta. AGAD, Akta powstania 1863 r., Naczelnik m. Krakowa, nr 4, bifolium in 8°. Oryg. Pod tekstem na s. 1 pieczęć okrągła, 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy. Komisarz Pełnomocny; ponadto odciśnięty u góry stemplem nr: 1884, a u dołu oraz na s. 4 pieczątka okrągła: Bibliot. Ossol. Na s. 4 inną ręką następujący tekst, stanowiący odpowiedź naczelnika miasta: Po dokonanej klasyfikacji majątków i dochodów Biuro Podatkowe zajmuje się obecnie oblicza- niem procentu wedle normy dla podatku narodowego ustanowionej. Suma zatem ogólna podatku, 12 — Galicja... 139
jaki z miasta Krakowa wpłynie dzisiaj jeszcze podaną być nie może, zwłaszcza że bardzo wiele przypadnie na listy dodatkowe. Biuro Podatkowe dostało nakaz, jeżeli obliczanie w którejkolwiek sekcji ukończone, natychmiast ściąganie rozpocząć. Okręgowi wszyscy dostali nakaz pisemn[y] do każdego z osobna zażądać od najzamożniejszych obywateli swojego okręgu jak największej zaliczki na tymczasowy kwit naczelnika miasta, która przy ściąganiu podatków, co niebawem nastąpi, wyrachowaną będzie. Gdyby to nie wystarczyło, rozesłane będą imienne wezwania. Sądzę, że jutro rezultat w gotówce będę mógł przynieść. 124 Stanisław Koźmian do Hotelu Lambert. Program rządu wrześniowego i jego częściowa realizacja. Rada Prowincjonalna odmówiła współpracy z rządem, który jednak zapewne wkrótce się załamie. Koźmian podał się do dymisji z kierownictwa biura koresponden- cyjnego Kraków 16 X 1863 Musicie już wiedzieć, że dawny rząd został zastąpiony przez zupełnie inny, złożony z szaleńców i wyrzutków społeczeństwa1. Program jego był: 1. Zrucenie [,v] korony2. 2. Zerwanie z dyplomacją i z zagranicą. 3. Odwołanie ks. Władysława. 4. Dymisja Jordana, 5. Odwołanie się do rewolucji europejskiej i w skutku wywołanie zbrojnego powstania w Galicji3. Nowy ten rząd przychodził, jak utrzymywał, z no- wymi myślami i nowymi siłami, tymczasem, ledwie dostał się do władzy, przekonał się zaraz, że ani nic nowego nie wymyśli, ani nie znajdzie na wyznaczonej przez siebie drodze poparcia w kraju. Puścił więc 2 głupie proklamacje4 i zaraz zaczął się cofać. Wydrukowany już manifest straszny głupstwem, odwołujący ajentów dyplomatycz- nych i ks. Władysława wstrzymał, Korony nie zrucił, i skończyło się na demisji Jordana. Dalej, ale tego z pewnością nie wiem, wezwał dawne wydziały5, które był rozwiązał i, jak utrzymują, te znowu funkcjonują i mają w ręku prawdziwą władzę, a rząd bezwładny i bezsilny stoi jeszcze u góry i tylko strzelić może jaką niedorzecznością na zagranicę. Lada chwila spodziewamy się wiadomości, iż wrócili do władzy dawni ludzie6, lecz dotąd łajdaki i wariaty stoją jeszcze u góry i tylko głupstwa, którymi zamierzali strzelić, wstrzymane. Zdaje się, iż ci panowie oszukali Mierosławskiego i że są z sobą jak najgorzej. Tutaj zmiana dała się uczuć w zastraszający sposób; odwołano bardzo zacnego komisarza7, a mianowano młodego człowieka, który miał służyć za parawan Chmie- lińskiemu8, i okazano postanowienie podciągnięcia Galicji pod bezpośredni zarząd Rządu, co wyrównywało zrewolucjonizowaniu Galicji. Wobec takich faktów, wobec takich ludzi nie pozostawało, jak tylko usunąć się, a z nimi nie można było polityko- wać. Rada więc nie chciała nawet wejść w stosunki z nowym komisarzem i odwołała się do kraju9. Ja także, acz znajdowałem się w innym położeniu, podałem się natych- miast do demisji i stanąłem po stronie Rady10, broniąc interesów prowincji otwartą wydałem wojnę nowemu rządowi, wychodząc z zasady, iż uzurpował władzę. Obwo- dowi zjechali się i postanowiono: 1. Prowizorium; 2. Wysłanie delegata do War- szawy, aby się przekonał, czy nowy rząd ma poparcie w kraju, i aby stawił warunki zabezpieczające Galicję od zbrojnego przeciw' Austrii powstania. Do powrotu dele- gata lub do wiadomości o zmianie na dobre w' rządzie, co się tu zaraz objawi w osobie nowego komisarza, będziemy stali na boku. Wasze położenie jest zupełnie inne. Wy możecie zakrywać przed zagranicą wszystko, co sprawie szkodzić może; my zaś musimy czuwać nad tajnym rządem i kontrolować go. Wy możecie służyć każdemu rządowi, my musimy pilnować, aby rząd nieuczciwy i głupi nie był podobnym, aby widział, iż nie znajdzie w kraju poparcia, Moje zaś osobiste stanowisko było 140
zbyt związane z działaniem w Galicji, abym mógł był pozostać wobec takiej zmiany i takich niebezpieczeństw'. Wiecie więc teraz, dlaczego telegramy przestały Was dochodzić, zresztą nic było już funduszów, a od nowego rządu nie chciałem ich brać. Jutro jednak zacznę na now'o posyłać telegramy z pieniędzy danych mi przez dawny rząd właśnie na tę ewentualność. Tymi jednak funduszami nic pociągnę długo, a więc, gdyby kryzys miał się przedłużać i jeżeli chcecie i macie na to fundusze, wyznaczcie miesięcznie i przyślijcie wekslem na Kirchmajera. Michaś11 resztę opowie, bo był tu wśród całej katastrofy. Wasz St. Koźmian11 Na miejscu Jordana jest Hauke12, głupia szuja. B. Czart., rkps 5740IIK, k. 353—355, oryg. a Szyfrem kryptonimowym. * Mowa o Zimonie rządu z 17 IX 1863 r. 2 Chodziło o usunięcie korony z pieczęci władz narodowych. 3 Hasła powyższe, przypisywane 1. Chmieleńskiemu, lub rzeczywiście przez niego głoszone, nie stały się jednak programem oficjalnym rządu wrześniowego. 4 Znamy dziś tylko odezwę z 26 IX1863 r., „Dokumenty KC i RN" s. 238—239. 5 Mowa o wydziałach RN w Warszawie, które w istocie odmawiały współpracy z nową władzą. 6 Czerwoni w istocie oddali władzę Trauguttowi 18 X 1863 r., lecz nie oznaczało to powrotu do steru „dawnych ludzi”. n Władysława Majewskiego. 8 Rząd wrześniowy mianował zrazu komisarzem pełnomocnym na Galicję Zachodnią Edwarda Habicha, wkrótce zaś wyprawił do Krakowa I. Chmieleńskiego w charakterze komisarza nadzwyczaj- nego. 9 Rada Prowincjonalna Galicji Zachodniej odwołała się do obwodów, » których głos decydujący mieli biali. O przebiegu tego zjazdu por. Kieniewicz,,,Powstanie”, s. 653. 10 Koźmian pełnił m> tym czasie funkcję agenta dyplomatycznego RN i uważał, że podlega wyłącznie Agencji Głównej w Paryżu. 11 Michał Mycielski. 12 Józef Hauke Bosak otrzymał nominację na naczelnika woj. krakowskiego i sandomierskiego 29 IX 1863 r. 125 Z. Kuczyk do E. Habicha (?). Przyjęcie obowiązków organizatora sił zbrojnych Galicji 'Zachodniej i utworzenie biura. Żądanie powiadomienia organizacji narodowej o funk- cjach i zadaniach organizacji wojennej. Zapytanie o środki pieniężne Kraków 20 X 1863 Do Komisarza Pełnomocnego Galicji Zachodniej1 Nr 16. D. 18 b. m. miałem honor doręczyć Wam, P. Komisarzu, instrukcję daną mi przez organizatora jeneralnego sił zbrojnych poza granicami zaboru moskiewskiego2 i odezwę do Was komisarza RN przy tymże organizatorze3. Po rozpatrzeniu się w miejscowych okolicznościach i rozpoznaniu osób zamianowałem personalium zarządu mego i mogę od dziś dnia wstąpić w regularne wypełnianie włożonych na mnie obowiązków. Zechcesz przeto, P. Komisarzu, uczynić zależne od siebie kroki dla wprawienia w ruch powierzonej mi organizacji, a mianowicie: 1. Oznajmić naczelnika wydziału wojskowego4, komendanta miasta5, organizatorów obw-odowych i zgoła w'szystkich urzędników jaką bądź styczność z organizacją 141
wojenną mających, że postępują odtąd w nierozdzielne rozporządzenia organi- zacji wojennej Galicji Zachodniej. 2. Oznajmić wszystkie władze cywilne o instalacji tejże organizacji i wezwać je, aby ją wspomagały wszelkimi zależnymi od siebie środkami. 3. Zakomunikować tymże władzom, ażeby najpilniej przestrzegały, by poza obrębem ustanowionej przez Rząd i sprawowanej przeze mnie organizacji wojennej żadne formacje oddziałów ani gromadzenie rynsztunków miejsca nie miały pod naj- surowszą odpowiedzialnością. Przy tym racz zwrócić uwagę władz cywilnych na tę najważniejszą okoliczność, że organizacja sił zbrojnych została przez RN zupełnie wydzielona od wszelkiego wkraczania w organizację cywilną i wzajemnie. Jedynym zadaniem organizacji wojennej jest zszeregowanie pod chorągwią narodową jak można najwięcej zbrojnych żołnierzy bez względu na polityczne zdania pojedynczych osób. Niech każdy rodak to zrozumie, że organizacja wojenna nie będzie pytać u nikogo, jakich on jest opinii politycznych, ale tylko: czy chce szczerze służyć krajowi, i niech pamięta, że raz stanąwszy pod chorągwią narodową będzie musiał podlegać ścisłej dyscyplinie wojennej. Na koniec upraszam Was, P. Komisarzu, o zakomunikowanie mnie, chociaż przybliżenie, jakie będę miał w rozporządzeniu moim pieniężne i inne środki, i o wy- danie mnie bezwłocznie na bieżące wydatki takiej sumy pieniężnej, jaka dziś jest w rozporządzeniu Waszym. Organizator sił zbrojnych w Galicji Zachodniej B. PAN, rkps 6598, bifolium, kopia uwierzytelniona 21X1863 r. pieczęcią komisarza pełnomocnego RN. 1 Traugutt doszedłszy do władzy 17 X 1863 r. przywrócić na to stanowisko W. Majewskiego, lecz h> 3 dni potem w Krakowie zmiana ta jeszcze zapewne nie weszła życie. Związany z Mierosław- skim Z. Kuczyk nie odwoływałby się do pomocy białego z przekonań Majewskiego. Por. wcześniejsze jego pismo z 2 X nr 108. 2 L. Mierosławskiego. 3 J. Grabowskiego. * S. Tarnowskiego (?). 5 A. Szczepańskiego. 126 Okólnik W. Majewskiego utrzymujący na stanowiskach naczelników obwodowych. Wezwanie do ściągania podatku narodowego Kraków 21 X 1863 RN. Kfomisarz] P[ełnomocny] Gfalicji] do Naczelnika m.' Rzeszowa Nr 72. Z powodu, iż dotąd żadna zmiana w dotychczasowej organizacji admini- stracyjnej nie nastąpiła i status quo w swej sile jest utrzymane1, wzywam Cię zatem, Obywatelu, do dalszego sprawowania swoich obowiązków, a mianowicie do spiesz- nego i energicznego zajęcia się wyegzekwowaniem zalegających od obywateli po- datków. AGAD, Akta powstania 1863 r., Naczelnik m. Rzeszowa, 1, oryg. Pod tekstem pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy. Komisarz Pełnomocny. 1 Aluzja do wznowienia czynności organizacji, zakłóconych na skutek dojścia do władzy czerwo- nych. 142
127 Dowódca 8. Oddziału Wołyńskiego (płk Smoliński') do gen. Edmunda Różyckiego. Protest przeciwko rozwiązaniu jego oddziału Lwów 21 X 1863 Do naczelnego wodza Ziem Ruskich Ze zdziwieniem dowiedziałem się przed 2 tygodniami, że krążą pogłoski, jakoby Oddział 8., którego jestem dowódcą1, miał być rozebrany między inne. Nie chciałem temu wierzyć, gdyż jako żołnierz stary wiem, że każdy korpus wojska tworzący sam dla siebie osobną całość czy to pod nazwą batalionu, pułku, brygady lub dy- wizji w wojsku regularnym, czy też pod nazwą oddziału przy dzisiejszym trybie wojowania u nas, za karę może być tylko między inne rozebranym z utratą swej odrębności samoistnej. Rozebranie bowiem podobne jest tym samym, co rozwiązanie. Przekonałem się później z rozkazu Naczelnego Wodza Ziem Ruskich, że owe pogłoski były aż nadto uzasadnione. Chociaż mogłem się uczuć dotknięty rozkazem podobnym, który mnie pozbawił mego oddziału, poddałem mu się przecież bez zwłoki, nakazując podkomendnym, aby do wskazanych im oddziałów się udali i przeszli pod rozkazy nowych dowódców swoich. Od chwili spełnienia co do joty powyższego rozkazu Naczelnego Wodza Ziem Ruskich ustało faktycznie moje przełożeństwo nad oficerami i szeregowcami dotychczasowego Oddziału 8., którzy przeszli pod komendę nowych dowódców. Nie pojmuję przeto, jakim prawem szef Sztabu Naczelnego Wodza Ziem Ruskich2 może mi czynić w rozkazie z d. 18 b.m. wymówki o ubliżenie zasadom hierarchii i regułom wojennym, z tego niby powodu, że poddani pod innych do- wódców podkomendni moi przedstawili swe raportu wprost Naczelnemu Wodzowi „pomimo swego dowódcy”. Jako żołnierz i oficer wojsk narodowych od r. 1825 wiem, co do mnie należy i co moją jest powinnością, lecz ubliżać sobie nie dozwolę żadnymi upomnieniami, na które nie zasłużyłem. Dlatego domagam się jako zadość- uczynienia, aby w najbliższym rozkazie dziennym wyraźnie było powiedzianym, że upomnienie powyższe jest bezzasadne. Nie pojmuję również, jak po zabraniu mi oddziału można żądać ode mnie, abym przedstawił listę oficerów i szeregowców uchylających się od wymarszu razem z dru- gimi oddziałami, których imiona mają być ogłoszone w rozkazie dziennym i przed- łożone Wydziałowi Wojny RN. Od chwili bowiem zabrania mi owych oficerów i szeregowców i przydzielania ich do 2 innych oddziałów, a tym samym oddania ich pod rozkazy innych, ustało moje dowództwo nad nimi a oraz i wszelka kontrola nad tym, czy który uchyla się lub nie od wymarszu. Co do samego faktu rozebrania albo raczej rozwiązania Oddziału 8. wyznaję otwarcie, że skoro sam oddział nic takiego nie zrobił, co by nań ściągnąć mogło karę, uważam za hańbiącą w każdym wojsku, bo karą rozwiązania niepodobna poczytywać oficerów i szeregowców oddziału tak pohańbionego jako uchylających się od wymarszu, a tym samym jako ludzi trwożliwych, którzy mają wstręt stanąć na linii bojowej. Ogłoszenie zatem ich imion w rozkazie dziennym byłoby ciężką niesprawiedliwością i można by je poczytać za dalsży jedynie ciąg niesprawiedliwości już oddziałowi temu wyrządzonej, której ja sam padłem ofiarą bez najmniejszej przewiny własnej. Zresztą sądzę, że wspomniani w rozkazie szefa sztabu oficerowie, opierając się na rozporządzeniu wyraźnym RN, które przerzucanie łudzi z oddziału do oddziału zabrania, nie dopuścili się takiego wykroczenia, za jakie jedynie wolno by ich w rozkazie dziennym piętnować mianem tchórzów, uchylających się od wymarszu na linię bojową, albo ludzi nieposłusznych i działających przeciw przepisom karności 143
wojskowej, czego bynajmniej się nie dopuścili, gdy przecież Oddział 8. za żadne wykro- czenie, wskutek wyższego rozkazu, nie został rozwiązanym, a więc oficerowie i szere- gowcy chcący pozostać pod sztandarem tegoż oddziału, do którego się zaciągnęli, za niekarnych poczytywani być nie mogą i nie powinni. Mam zaszczyt oświadczyć zara- zem, że przeciw tak samowolnemu zabraniu mi oddziału wniosę skargę do RN, ponie- waż widzę w tym jawną chęć pozbycia się mnie przez tak rozmyślne ubliżenie i pokrzy- wdzenie. W zakończeniu śmiem zrobić uwagę, że nigdzie w świecie oficerów nie wolno karać zbezczeszczeniem, jakie ogłoszenie w rozkazie dziennym za sobą pociąga bez sądu wojennego, gdyż dla żołnierza utrata czci jest straszniejszą od utraty życia. Z tego też powodu przeczę stanowczo, aby Naczelnemu Wodzowi przysługiwało prawo takiego ogłoszenia imion oficerów wymienianych bez poprzedniego wyroku sądu wojennego. BN, rkps IV 6535, k. 17—18, oryg. Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną-. Rząd Narodowy. Dowódca 8 Oddziału Wołyńskiego. 1 Wyszczególnienie 8 oddziałów rozlokowanych w sierpniu 1863 r. podoje Stella-Sawicki, „Ludzie i wypadki", l.c. 1 Płk Struś [Stella-Sawicki, op. cit.~). 128 Okólnik W. Majewskiego o powołaniu organizatora wojskowego na Galicję Zachodnią Kraków 23 X 1863 RN. K[omisarz] pfełnomocny] G[alicji] do obywatela n[aczelnika] obfwodu] rzeszowskiego Nr 21. Zawiadamiam Cię, Obywatelu, iż już zamianowany został przez jeneral- nego rządowego organizatora sił zewnętrznych, takiż organizator wojskowy na Galicję Zachodnią1. Wzywam Cię przeto, Obywatelu, abyś zechciał uwiadomić o tym wszelkie władze wojskowe, aby odtąd posłuszne mu były, zaś Twoich pod- władnych, iżby wszelką możliwą mu pomoc udzielać chciał. Pieczęć, jakiej używa, jest następująca: Rząd Narodowy Organizator Wojskowy Galicji Zachodniej. AGAD, Akta powstania 1863 r„ Naczelnik obwodu rzeszowskiego, 29, bibułka, oryg.; na tekście pieczęć okrągła 3-herbowa: Rząd Narodowy Komisarz Pełnomocny. 1 Został nim gen. E. Różycki. 129 Zygmunt Kaczkowski do Ignacego Plichty w Paryżu. Ożywienie walk w Królestwie, sukcesy Czachowskiego, cofnięcie się Waligórskiego do Galicji. Przygotowania dalszych oddziałów do przekroczenia granicy. Demoralizacja oddziałów powstańczych roz- kwaterowanych bezczynnie po dworach. Upadek czerwonego rządu w Warszawie Lwów 24 X 1863 Nic pisałem do Was od dni kilku, bo nie było o czym donosić. Dzisiaj jest trochę wiadomości. I tak przede wszystkim zwracam Waszą uwagę na to, że się zaczyna ożywiać ruch powstańczy wzdłuż całej granicy ciągnącej się między Galicją a Królest- 144
wem Kongr[esowym] — i odtąd, jakikolwiek obrót będą miały wypadki na placu bojów, można ten ruch jako ożywiony na nowo i ciągle trwający utrzymywać w dzien- nikach, bez żadnej obawy o to, ażeby mu fakta dały udowodnione zaprzeczenie. To przede wszystkim — i możecie się na to spuścić, bo mówię to na pewnych pod- stawach. Teraz do faktów. Fakta dotychczas są takie. Opuszczam wszystko, co się dzieje w zachodniej części Galicji, gdzie już granicę przeszły i sromotnie pobiły Moskali pod Iwaniskami vel Osiekem oddziały Czachowskiego1 — a zaczynam od Rzeszowskiego. Tam i w Przemyskiem uformował się oddział Waligórskiego. Prawe skrzydło, złożone z mniej więcej 200 ludzi i kilkadziesiąt sztuk zapasowej broni, pod dowództwem Śląskiego, przeszło szczęśliwie; środek, pod dowództwem samego Waligórskiego, liczący mniej więcej około 600 ludzi, także przeszedł, z małym wyjątkiem retardatairów, których pochwytano. Lecz lewe skrzydło pod dowództwem Cieszkowskiego, co do siły równe oddziałowi Śląskiego, nie przeszło z powodu awantury z Austriakami. Rzecz w samej istocie tak się miała. Przy tym oddziale było 40 kom, które wprawdzie przyprowadzono na oznaczoną godzinę i miejsce, ale koce dla tych koni spóźniły się. Cieszkowski postanowił czekać na koce. Tymczasem nadszedł słaby patrol; patrol ten powstańcy schwycili i już to siłą, już pieniędzmi uciszyli, zatrzymując przy sobie. Tym sposobem zyskano 2 godz. czasu — ale po 2 godz. koce nie nadeszły, a natomiast nadszedł drugi patrol z 60 ludzi złożony, który jednak nie przyszedł w masie jak pierwszy, tylko z daleka rozsypał się w tyralierkę i zaczął dawać ognia. Wtedy i pierwszy patrol musiał dać ognia, choćby tylko na wiatr. Powstańcy odpowiedzieli ogniem — i są z obudwóch stron ranni i zabici. Po tym wzajemnym ogniu trzeba było albo formalną stoczyć bitwę, albo poddać się. Dowódca wybrał niby jakiś półśrodek i kazał złożyć broń w kozły, a tymczasem zaczął parla- mentować. Ale koniec tego wszystkiego taki, że połowa oddziału została wzięta, a reszta poszła w rozsypkę. O tym starciu my tu ile możności milczymy, ale tylko dlatego, że miękko stanął dowódca polski — więc fakt sam lichy i nie można go w żadnym kierunku wyzyskać. Oddział więc Waligórskiego przeszedł w sile blisko 800 ludzi, doskonale uzbrojonych i prowadzących broń zapasową. Mimo to nie telegrafowałem Wam o tym natychmiast, raz dla miejscowych powodów, a po wtóre dlatego, iż znając skład tego oddziału i jakość jego dowódców' — Jeziorańskiego tam nie było, bo jest chory, nb.a — miałem wielką obawę, ażeby się z tej wyprawy jaka brzydka jajecznica nie zrobiła, która by się musiała stać równie głośną, jak głośną by była zapowiedź jego wkroczenia. Jakoż istotnie obawa ta się sprawdziła, bo właśnie przed chwilą odebraliśmy wiadomość, że Waligórski z całym swoim bagażem już jest na powrót w Galicji2. Co i jak się to stało, jeszcze nam szczegółowo nie doniesiono: ale to wreszcie już obojętne i zresztą nietrudno się tego było domyśleć, bo Waligórski, człowiek wielkiej zacności i nawet waleczny, doskonałym jest szefem sztabu przy takim diable, jakim jest Jeziorański, ale bez jakiegoś dowódcy, który by musiał prowadzić w ogień, a przy takich powstańcach, którzy kapuańskie mieli leże w Przemyskiem i Rzeszowskiem, to prawie umyślnie przygotowana zguba oddziału. Jednak jeszcze ta wyprawa nie całkiem stracona, bo, jak nam donoszą, i dużo ludzi potrafiło się uratować, i broń nie zginęła; więc może się to jeszcze jakoś na nowo zbierze i po doświadczeniu zrobionym lepiej wyprawi. Na tej samej granicy, dalej ku wschodowi, także ruch się ożywia. Podciągnęły tam z głębi Lubelskiego niektóre drobne oddziały, jako to: Wierzbickiego, Ruckiego, Krysińskiego i inne3 — i jest nadzieja, że lada dzień wystąpią 4 nowe oddziały, a mianowicie: Komorowski, Rochebrune, Alladar i Sienkiewicz. Ci pewnie przejdą i pewnie się tak łatwo wyrzucić nie dadzą, bo takich 4 buldogów nie ma dziś całe powstanie. Nadto wystąpiły w Hru- bieszowskiem 2 nowe oddziały konne: jeden pod Suchodolskim, a drugi pod Czyże- wiczem4. Wziąwszy resztę szczegółów z naszych dzienników, można piękne rzeczy pisać o powstaniu w tych okolicach. Dalszych szczegółów Wam dostarczymy, a fakta stanowcze i dobre telegrafem. 145
Kiedy już mowa o dziennikach, zwracam Waszą uwagę na moje korespondencje „x” ze Lwowa do „Czasu”, i pod rubryką „Lemberg” albo „Unser Lemberger Korespondent berichtet uns” do „Pressy” wiedeńskiej. Jakkolwiek „Czas” wiele mi maże, a „Presse” jeszcze więcej, jednak znajdziecie tam jeszcze zawsze cokolwiek materiału „do korespondencji ze Lwowa”, bo zwykle tylko ważniejsze rzeczy im donoszę. Zresztą jeżeliby Wam to było na rękę, mógłbym tu pisać już gotowe korespon- dencje, redagowane tak, jak potrzeba do oznaczonego mi przez Was którego z dzien- ników francuskich, ale pisane po polsku, bo my tu nie umiemy tak pisać po francusku, ażeby nie potrzeba poprawiać — a wiem to z własnego doświadczenia, że lepiej przetłumaczyć niżeli poprawiać. Tu zresztą stan rzeczy tylko w tym odmieniony, że zaprowadzono nam znowu warty chłopskie. Już je raz zaprowadzono w czerwcu — ale jak zacząłem o tym trąbić przez wszystkie dzienniki wiedeńskie, zniesiono je5. Teraz znów trąbię o tym nawet i w „Czasie”; ale teraz dzienniki wiedeńskie, a głównie „Presse”, wiele mi wykreśla, a od siebie dotąd całkiem milczy. Szturmuję o to, a przez „Czas” zagroziłem — jeżeli to wydrukują — że gdyby tych wart nie zniesiono, to ze skargą na te represalie, używane tylko przez Braunschweigów i Annenkowów6, odwołamy się do opinii całego świata przez dzienniki zagraniczne. Ale zdaje mi się, że teraz to nie pomoże i wart tych nie zniosą. Zwracam Waszą uwagę na to, bo dobrze by zebrać zawczasu materiały do artykułów z tego motywu; materiały znajdziecie teraz prawie w każdym numerze „Gazety Narodowej” i w moich korespondencjach do „Czasu” i „Pressy”. Chwilę, w której będzie potrzeba tę kwestię tam podnieść, nie zaniedbam Wam oznaczyć listownie. Dzienniczek „Prawda”, którego 8 numer niezmiernie nam w Wiedniu zaszkodził, został nareszcie przez RN zakazanym7. Wiadomość o tym, podana przeze mnie do „Pressy”, powinna dobre tam sprawić wrażenie: ale i szkoda byłaby była mniejsza i teraz większy pożytek, gdybyśmy mieli kogoś w Wiedniu, który by pilnie deptał około wszystkich spraw naszych i każdy taki wypadek i wypadeczek w pożytecznym dla nas kierunku a z odpowiednią zręcznością eksploatował. Duch zresztą w kraju jest jeszcze zawsze dość przytłumiony. Zawsze jeszcze mamy stan oblężenia8, zawsze jeszcze organizacja nowa niezłożona. Pieniędzy brak zupełny; wszelka robota ustaje. Nadto wszystko wkradło się jedno wielkie złe między powstań- ców. Jest ich tu w kraju zakwaterowanych kilka tysięcy. Mieszczanie i szlachta odziewają ich dobrze i karmią sowicie, ale wychodzi to na pożytek tylko pannom służącym. Wprawdzie nierzadko się i gospodyni dostanie, czasem i córeczce — ale sprawa publiczna na tym traci niemało. Bo jak przychodzi oddział wyprawiać, to tych obrońców ojczyzny nie można wydrzeć z objęć kobiecych: tu mama spazmów dostaje, tam córka mdleje, gdzie indziej jakaś dulcynea po prostu trzyma za poły. Wydarty nareszcie taki powstaniec spomiędzy jęków i łez, po stacjach pisze listy miłosne, zatrzymuje się, sam nie wie, co robi i daje się chwytać; przyjdzie się bić, proch mu nie pachnie, bo pachną kochanki warkocze, i licho się bije; a jak tylko sposobność się zdarza, czy stąd, czy stamtąd, zmyka co tchu na swoją dawną kwaterę. Dużo ich nawet leży po szpitalach — a równie niemało wozi ze sobą pigułki i szpryce. Z tak rozmiękczonym żywiołem ogromna bieda w kraju, lecz jeszcze większa wobec trudów wojennych i wobec nieprzyjaciela: dlatego dziś tylko twardy, prawie szalony dowódca potrafi przejść z swoim oddziałem i utrzymać go jakiś czas w pracy; miękki dowódca traci połowę oddziału po drodze, a z drugą połową za kilka dni powraca. To samo tu — a prawie jeszcze gorzej w Krakowskiem. Reitzenheim, który od 5 miesięcy lata po całym kraju za bitwą i nigdzie nie mógł trafić na taki oddział, który by właśnie na plac boju wychodził, jest już coffre. Chciał zrazu pod pseudonimem siedzieć w kozie, jak teraz moda, ale mu się to nie udało, bo go tu wszyscy znają od dziecka. Zapewne go więc niebawem obaczycie w Paryżu. Prócz Reitzenheima mnóstwo ludzi teraz nabrano. Wszystkie więzienia pełne, 146
cytadela także. Co dzień wywożą do Ołomuńca po kilkunastu, a czasem po kilku- dziesięciu. Szczegóły takie macie w tutejszych gazetach. W tej chwili otrzymuję telegram z Krakowa, że w Warszawie RN przeszedł na powrót w ręce białych9. Wiadomość ta sprawi tu we wszystkich kierunkach jak najlepsze wrażenie. Organizacja nowa w okamgnieniu się stworzy. Kraj, lubo teraz z powodu niskich cen zboża i żadnego pokupu bardzo ogołocony z gotówki, złoży w ten moment nowy podatek i wszelkie poniesie ofiary, byle miał rękojmię, że sprawę publiczną prowadzą ludzie rozważni i nie wywołają burdy w Austrii, która by musiała koniecznie najgorsze pociągnąć następstwa. Jutro o tym więcej. B. Czart., rkps 574U/117, k. 385—392, oryg. a Zdanie wykreślone. 1 Czachowski odniósł sukces 20 X1863 r. pod Rybnicą. Następnego dnia piechota jego oddziału, dowodzona przez mjr. Liwocza, została doszczętnie rozbita pod Jurkowicami. Por. W. Dąbkowski, ,,.Powstanie styczniowe w Puszczy Kozienickiej”, Warszawa 1974, s. 264—284. 2 Oddziały Waligórskiego i Śląskiego po stoczeniu walki pod Łążkiem 22 X 1863 r. wycofały się z powrotem do Galicji. 3 M.in. oddział Ćwieka — K. Cieszkowskiego dowodzony przez W. Kozłowskiego. * Oddziały te stoczyły 2 potyczki w d. 25 X1863 r.: pod Jarczowem i Mołozowem (woj. lubelskie). 5 Nieścisłe. Por. list L. Wodzickiego do W. Czartoryskiego z 22 IV 1863 r., nr 49. 6 Pierwszy z nich był gubernatorem cywilnym gub. podolskiej, drugi gen.-gubernatorem kijowskim, podolskim i wołyńskim. 7 Por. ,, Prasa tajna”, t. II, s. 161, 181. 8 Pod tym terminem Z. Kaczkowski rozumie dyktaturę wojskową gen. E. Różyckiego. 9 Nie całkiem ścisłe. Władzę przejął gen. R. Traugutt 17 X 1863 r. 130 Nominacja dla B. Dobrowolskiego Królestwo Polskie [?] 25 X 1863 aW imieniu RN gen.-mjr, płk. żuawów śmierci, wskutek władz mu nadanych mianuję [s.] p. Bruno Dobrowolskiego podporucznikiem i adjutantem Sztabu Głów- nego' . Dane w Kwaterze Głównej. Rochebrun w.r. Szef Sztabu Generalnego Saragossa [.v] B. Jag., Odpisy dokumentów osobistych B. Dobrowolskiego, kopia. • Obok analogiczny tekst po francusku. 1 W tychże odpisach znajduje się kopia zaświadczenia o udzieleniu B. Dobrowolskiemu 2-miesięcz- nego urlopu za granicę. 131 Wydział Efektów do W. Majewskiego. Potwierdzenie wysyłki kapsli dla gen. Bosaka. Pistolety i pałasze zostały wysłane już wcześniej, ładownice zostaną wysłane niedługo Kraków 26 X 1863 Wydział Efektów do komisarza pełnomocnego G[alicji] Z[achodniej] Nr 3. W[ydział] E[fektów] Polecenie z d. 26 b.m. pod nr 107 w następujący sposób 147
załatwione zostało. Żądane 40 tys. kapsli zwyczajnych i 5 tys. rewolwerowych dla jen. Bosaka tegoż dnia za pośrednictwem ob. Siemfieńskiego] wyekspediowane zostały. Pistoletów, pałaszy i ładownic nie posłał. Wydział, gdyż ob. Siemfieński] trudniący się dotąd ekspedycją broni i efektów' zapewnił, że żądane pałasze i pistolety już są na miejscu. Co do ładownic, przesłał sztuk 190, reszta do 500 żądanych będzie w jak najkrótszym czasie wyekspediowaną przez tegoż ob. Siem[ieńskiego]. B. PAN, rkps 1699, koperta 4, k. 111, oryg. Pieczęć owalna: Wydział Efektów. Dopiski odbiorcy: Do wiadomości w aktach zatrzymać i w dzienniku zanotować, iż interes powyższym oznaczony numerem jest załatwionym. Inną ręką: Do nr 907, zanotowano. 132 Ob. Czernicki („Jerzyna”) do J. Bauma (?). Usprawiedliwienie niemożności złożenia rachunków za dostawy umundurowania z ubiegłego łata. Władze narodowe spłacały należność ratami i do dziś jeszcze istnieją zaległości. Prośba o ich wyrównanie. Skarga na niewłaściwą formę zwolnienia go z obowiązków [Kraków] 28 X [1J863 Do ob. B.’ Odnośnie do udzielonego mi uwolnienia od dotychczasowych obowiązków, równie jak zakomunikowanych mi przez Was uwag piśmiennych, uczynionych nad moim sprawozdaniem przez komisarza pełnomocnego2, mam sobie za obowiązek również na piśmie dać następne wyjaśnienie. W braku dokumentów piśmiennych, którymi by może w niektórych miejscach twierdzenia moje poprzeć wypadłe, a któ- rych nie z mojej winy nie posiadam, odwołuję się do świadectwa wszystkich, którzy mianowicie w zajęciach Wydziału Efektów udział brali, a głównie do Was, któremu cały bieg mojej czynności jak najlepiej jest znany. Co do natury umowy o obstalunek, którego niepłatne pozostałości do dziś dnia na mnie ciążą, to zrobiwszy przede wszystkim uwagę, iż takowa z przyczyn aż nadto wiadomych nie mogia być piśmienna, a tym bardziej urzędowa, objaśniam rzecz jak następuje: W dniach od 20 do 22 VII r. b. z polecenia ówczesnego dyrektora Wydziału Efektów'3 zrobiłem zamówienie ustne obstalunków', których cyfry wskazuje załączona kopia wykazu zrobionego przeze mnie na polecenie dyrektora Wyfdziału] dla Rady Prowincjonalnej na d. 28 VII r.b. Obstalunek ten cały, na który otrzymałem z kasy na zaliczenie zadatku 4000 11. wfaluty] austriackiej] miał być w dniach 11 (jedenastu) wygotowany, zapłacony i wzięty. Była to więc umowa wyraźna ustna, uczyniona z polecenia Wydziału Effektów] w .Rfadzie] Pfrowincjonalnej] Gfalicji] Zfachodniej] między mną a dostawcą, zadatkowana przez Rfadę] Prfowiucjonalną] działającą przeze mnie. Druga z stron kontraktujących, mianowicie dostawca, uczynił zadość swemu zobowiązaniu i obstalunek cały z końcem lipca a początkiem sierpnia zupełnie był gotowy. Nie tak rzecz się miała z pierwszą kontraktującą stroną, tj. z Radą Prowfincjonalną] przeze mnie wobec dostawcy reprezentowaną. Z powodu opóźnień w wyjściu oddziałów, z powodu, iż ochotnicy nie dopisali, tak że w końcu pokazało się, iż oddziały zaledwie połowę tego liczyć będą, czego się zrazu spodziewa- no, z powodu nareszcie i głównie braku pieniędzy, który był chroniczną chorobą kasy Rady Prowfincjonalnej], efekta obśtalowane zamiast być wzięte od razu na terminie, były brane tylko częściowo, płacone także częściowo, tak że nawet znaczne nieraz tworzyły się stąd zaległości. Położenie moje było nader przykre, gdyż do- 148
stawca, i słusznie, żądał wzięcia przedmiotów a wyliczenia mu całej należytości. Położenie to trwa i po dziś dzień złagodzone tylko nastąpionymi później choć częścio- wymi upłatami, tak że reszta należytości znacznie się zmniejszyła. Przy obrachunku zrobionym przeze mnie z dyrektorem Wydziału Efektów i dyrek- torem Wydzfiału] Skarbu4 na d. 27 VIII r. b., przy którym to obrachunku wypłacono mi zaległość za powzięte już dawno z owego obstalunku efekta, a raczej wystawiono mi na tę należność asygnacją, którą dopiero później, pomału, częściowo zrealizowano; przy tym, mówię, obrachunku okazała się następna pozostałość nie zapłacona z owego obstalunku: płaszczy — 188, bluz — 102, spodni sukienfnych] — 1031 par, spodni płóciennych — 150 par, gatek par — 434, koszul — 382, butów par — 120, trze- wików par — 436, kepi granatowych z lampasami — 500, czapek ułańskich 66. Od dnia zamknięcia tego rachunku z powodu zawsze ciągłego niedostatku w kasie nie otrzymałem już żadnej na rachunek owej reszty obstalunku upłaty ani zaliczki. W razie tylko koniecznej potrzeby jakich efektów otrzymywałem polecenie ich wydania z pieczęcią Wydziału Wojny lub komisarza pełnomocnego. Wydawałem takowe, a następnie wartość ich miałem decursiye wypłacaną, czasem w dni parę lub kilka po wydaniu. Dokumenta okazujące ilość efektów i wyliczone za nie kwoty znajdują się w Waszym ręku, Obywatelu. Wskutek tych pojedynczo branych małych partii pozostałość nie zapłacona zmniejszyła się od d. 27 VIII po dziś dzień do cyfer, jakie w przedstawieniu moim podałem. Zaszła w nich tylko jeszcze mała zmiana w skutku wydanych na d. 26 bm. efektów dla szkoły saperów, których wykaz z poleceniem w Waszym ręku, a za które należy się 234 fi. wfaluty] afustriackiej]. Co do jakości pozostałych efektów, to objaśniam, iż cały ten obstalunek robiony był wedle instrukcji i wskazań ówczesnego komendfanta] placu, płk. Tetery, który każdego rodzaju pierwszy egzemplarz oglądał, a następnie wyznaczył z ramienia swego oficera (o ile pamiętam Grodzkiego czy Gródeckiego), który miał inspekcją przez czas roboty nad tym, aby wszystko wedle pierwszego egzemplarza dokonane było. Efekta, zwłaszcza kawaleryjskie, przeglądał także kpt. Chościakiewicz. Gdy więc obstalunek powyższy z polecenia Rady Prowfincjonalnej] w osobie dyrektora Wydzfiału] Efektów został przeze mnie zrobiony, gdy druga strona kon- traktująca zobowiązań swych dopełniła, a zatem i ja wypełnić swoje, tj. zapłacić za resztę obstalunku, jestem obowiązany, a jako sam tylko z ramienia władzy naro- dowej występujący jestem względem dostawcy zobowiązany osobiście, przeto przy złożeniu dotychczasowego obowiązku w ręce Wasze jestem w prawie żądania od Was: albo wzięcia od razu reszty obstalunku i zaliczenia należytości za nią, albo postawienia takiej gwarancji dostawcy, którą by tenże, w miejsce mego osobistego kredytu przyjął i mnie z zobowiązań moich względem niego całkiem uwolnił. O za- łatwienie czego jak najrychlej proszę. Termin, w którym obstalunek był zamówiony i wykonany, to jest miesiąc lipiec, wytłumaczy figurujące w wykazie niektóre kategorie efektów, które dzisiaj zdają się dziwne. Taką kategorią np. są spodnie płócienne, które w lipcu były potrzebne i żądane, dzisiaj muszą być chyba do użycia na przyszłe lato odłożone. Gdy, jak Wam wiadomo, rachunek na d. 27 VIII r.b., o którym wyżej wspomina- łem, zamknął po ten dzień wszystkie moje poprzednie czynności, gdy następnie od d. 27 VIII nie brałem żadnych upłat ani zaliczek, ale tylko za efekta dostarczone decursive otrzymywałem ich wartość, gdy wreszcie odnośnie do tego dokumenta, tj. polecenia i asygnacje są w rękach Waszych lub Wydzfiału] Skarbu — przeto obecnie złożenie przeze mnie rachunków jest nie tylko niepotrzebnym i zbytecznym, ale nawet niemożebnym. W końcu niniejszego objaśnienia nie mogę powstrzymać się od wynurzenia Wam choć w kilku słowach zadziwienia i żalu, jakimi mnie przejęło nie uwolnienie mnie od obowiązków, ale sposób, w jaki mi udzielone zostało. Nie roszczę sobie 149
bynajmniej pretensji do zasług, bo do nieb nawet nie miałem pola, ale mam to silne przekonanie, że zostając przez długi czas na stanowisku, które ani ambicji jakiej- kolwiek zadosyćuczynić mogło, ani usposobieniu i zawodowi mojemu odpowiadało, zostając na nim jedynie przez posłuszeństwo rozkazom władzy narodowej, wywią- zując się z nałożonego sobie zadania, jeżeli nie nader zręcznie, to przynajmniej uczciwie, nadstawiając niepłatność kasy narodowej, o ile mogłem, własnym kredytem, a obok tego ponosząc ze strony wierzycieli tyle i tak dotkliwych przykrości, o których Wy, Obywatele, tak dobrze wiecie, mam to przekonanie, powtarzam, że w najgorszym razie źle się nie zasłużyłem sprawie ojczystej. Boleć mnie więc musi, że za. to otrzymałem od władzy narodowej dymisją, jakiej nawet Moskwa swoim urzędnikom nie daje, motywując ją zawsze, jeżeli nie czym innym, to przynajmniej tymi wyrazami: „dla dobra służby”. U mnie nawet tego nie masz motywu — zostałem po prostu odpędzony ukazem podobnym zupełnie do carskiego: „but’ po sjemu”. Zechcecie może żal ten mój odnieść gdzie należy, z mojej strony przyjmijcie zapewnienie statecznej życzliwości oraz gotowości do każdej usługi, z jaką mógłbym Wam przyjść w pomoc, bądź to na urzędowej, bądź na prywatnej drodze. Jerzyna5 B. PAN, rkps 1699, koperta 4, Wydział Efektów, k. 26—27, oryg. 1 Prawdopodobnie idzie o Józefa Bauma, w lecie 1863 r. dyrektora Wydziału Wojny w Radzie Prowincjonalnej. Por. Tyrowicz, op. cit., s. 43. 2 W. Majewskiego. 3 J. Tarnowskiego. 4 C. Hallerem. 5 Zapewne ob. Czernicki, o którym mowa w dok. 134. 133 Pełnomocnik woj. sandomierskiego do Wydziału Rzeszowskiego. Sprawa przesłania broni m.in. pozostałej po oddziale płk. Czachowskiego [Tarnów!] 28 X [1]863 Do Wydziału Rzeszowskiego Broń pozostałą po oddziale płk. Czachowskiego’, a obecnie w obwodzie tarnow- skim znajdującą się, przeprawiam w woj. sandomierskie. Sądzę, że Wydział Rzeszow- ski wyda stosowne polecenie, żeby pozostałe na terytorium rzeszowskim efekta wojskowe również wydane były pełn[omocnikowi] woj. sand[omierskiego]. Uzbraja- nie i wyprawiania małych oddziałów uważam za dość ryzykowne — strata broni i amunicji niezawodna. Zechce Wydfział] Rzeszfowski] zawiadomić mnie, czy nadal można będzie po- syłać broń do Rzeszowa, a stamtąd przez suchą granicę w woj. sandomierskie]? Muzeum Hist. we Lwowie, oryg. Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną- Pełnomocnik wojewod sandomier. 1 Czachowski przekroczył granicę Królestwa 20 X, poległ 6 XI1863 r. ISO
134 Wydział Efektów do W. Majewskiego. Przejęcie funkcji i rachunków od poprzednich dostawców Wydziału: Czernickiego i Chwałibogowskiego. Wniosek, które z pretensji ich można by uznać za słuszne Kraków 28 X 1863 Wydział Efektów do komisarza pełnomocnego Gfalicji] Z[achodniej] W myśl rozporządzenia z d. 27 X pod nr 251 mam honor odpowiedzieć, jak następuje: 1. Dymisje ob. Chwalibogowskiemu i Czernickiemu wręczyłem, rachunki, o ile możności sprawdziłem i służbę odebrałem. Oba doręczają dowody usprawie- dliwiające ich czynności, które komisarzowi załączam. 2. Z dowodów i tłumaczenia się piśmiennego ob. Czernickiego wypada, że kontraktu piśmiennego na obstahinek nie było, ale że obstalunki wszelkie wedle praktyki robione były z polecenia dyrektorów Rady Prowincjonalnej, takowe więc moim zdaniem tylko Radę P[rowincjonalną] obowiązywać mogą i powinny. Zabłą- dził więc ob. Czernicki, skoro nie uzyskał od R[ady] P[rowincjonalnej] zaświadczenia upoważniającego go do obstalunków tak wielkich, jak niemniej zabłądził powtórnie, skoro swoje rachunki nie starał się zakończyć za egzystencji R[ady] Prowincjonalnej], tym bardziej że wiedział i widział, że większa część jego efektów przy nadchodzącej zimie straci zupełnie swą wartość. Uwzględnić należy te tylko efekta, które już są wydane, a nie zapłacone, a miano- wicie: a) W kwitach złożonych w Wydziale Skarbu jest asygnacja za 200 płaszczy dla od[działu] Kr.2 na 1400 złr., na której pozostało do zapłacenia ..... 400 złr. b) Efekta wydane dla szkoły saperów i artylerii .......... 234 złr. Razem.......................................................................634 Z pozostałych zaś efektów tylko spodnie sukienne, koszule i gatki, co mogłyby być brane w miarę potrzeby i za zdaniem biegłych, lecz suma 7241 złr. 62 1/2 c. pod żadnym pozorem obowiązywać nas nie może. Dowodzenie ob. Czernickiego]3, jakkolwiek szczere, jest bardzo słabe. W końcu żal jego z żądaniem przesłania komisarzowi moim zdaniem jest nie- słuszny. Sam bowiem powiada, że obowiązki swoje, jeśli nie nader zręcznie, to przy- najmniej uczciwie sprawował. Dymisja nie dotyka bynajmniej jego uczciwości, ale li tylko służby. 3. Co do ob. Chwfalibogowskiego] i po przeprowadzeniu lekkiego śledztwa dla uniknienia rozgłosu okazało się, że na zarzuty jemu czynione przez ob. Wr.4 ob. Chw[alibogowski] dołącza świadectwo podpisane przez 2 Żydów obowiązujących się zaprzysiąc, że p. Chw[alibogowski] płacił im za terlice po 35 złr., a nie inaczej. Rzecz cała należy już do przeszłości, moim zdaniem ubić ją należy, tym bardziej że trudno bardzo otrzymać inny rezultat. Żądania zaś ob. Wrót, zwrotu należności dla woj. lub[ełskiego] za efekta posłane, a niedobre uważam za śmieszne — bo dla- czego je przyjmował? Rachunki przejrzałem, terlice sprowadzone, a nie zapłacone odrzuciłem i zażąda- łem jak najśpieszniejszego odebrania 30 terlic już dawno zapłaconych, a zasekwestro- wanych przez Austriaków7. B. PAN, rkps 1699, koperta 4, k. 24—25, oryg. Pieczęć owalna: Wydział Efektów. Dopisek odbiorcy: Odpowiedzieć Wyldziałowi] Efekt[ów]. 1 Rozporządzenia takiego w aktach brak. 2 Zapewne Krukowieckiego. 3 Por. nr 131. * Być może Wrotnowskiego, por. ,,Zbiór zeznań śledczych", s. 82. 151
135 Opinia Wydziału Efektów o pretensjach ob. Góry z tytułu dostaw wojennych Kraków 29 X 1863 Wydział Efektów do Komisarza Pełnomocnego G[alicji] Zfachodniej] Nr 10. Podanie ob. Góry wraz z załączoną notą wydatków wynoszącą złr. 306 i 35 c. przesłane komisarzowi na dniu 27 b.m. Wydział Efektów przejrzał i po zebraniu pewnych objaśnień odpowiada co następuje: Wszystkie rachunki ob. Góry były zamknięte już za czasów ob. S. Elżfanow- skiego], kiedy więc p. Góra składał swoje rachunki w owej epoce, czemu wówczas należytości złr. 306 i 35 c. w rachunkach tych nie podał i wypłacenia jej nie żądał? Ob. Hahn, który wydawał ze swego handlu rzeczy dla p. Góry, do niego tylko odnieść się powinien i na nim poszukiwać sumy złr. 306 i 35 c. Wszelkie więc żądania tych panów Wydział Efektów uważa za bezzasadne i nie zasługujące na uwzględnienie. B. PAN, rkps 1699, koperta 4, Wydział Efektów, k. 112, oryg. Pieczęć owalna". Wydział Efektów. 136 W. Majewski do W. Zbyszewskiego. Nakaz dostarczenia niezbędnych funduszów na wyprawienie oddziału A. Waligórskiego Kraków 30 X 1863 Rząd Narodowy. Komisarz Pełnomocny do Wydziału Obwodowego Rzeszowskiego Nr 458. W odpowiedzi na zrobione podanie z d. 28 X r. b. zalecamy zebrać jak najśpieszniej pieniądze na mocy wydanego upoważnienia i użyć na wyprawienie oddziału. W’ żądaniach o pieniądze zalecamy określać wysokość sumy, potrzebną więc sumę jen. Waligórskiemu proszę oznaczyć, a ta niezwłocznie będzie wysłana. Co do żądanych efektów, te natychmiast wysłane będą. AGAD, Akta powstania 1863 r., Naczelnik obwodu rzeszowskiego 30, oryg. na blankiecie druko- wanym, papier niebieski, prążkowany, pieczęć okrągła, 3-herbowa, z koroną: Rząd Narodowy Komi- sarz Pełnomocny. 137 Oświadczenie W. Majewskiego, iż władze narodowe nie miały udziału w> zabójstwie L. Kuczyńskiego [lwów] 30 X 1863 RN. Komisarz Pełnomocny w Galicji Wschodniej Nr 199. Zapobiegając szerzeniu się niczym nieuzasadnionej pogłoski, jakoby zabójstwo, popełnione we Lwowie d. 28 b.m. na osobie c.k. radcy stanu Kuczyń- skiego1, zostało wykonane na mocy wyroku wydanego przez Trybunał Rewolucyjny, podaje niniejszym do powszechnej wiadomości: 152
że żaden Trybunał Rewolucyjny w Galicji z ramienia RN nie istniał i nie istnieje; że radca stanu Kuczyński przez Trybunał Rewolucyjny w Warszawie ani sądzo- nym, ani skazanym nie był; że zatem popełnione na jego osobie prywatne zabójstwo stało się bez wiedzy RN i władz przez Rząd ustanowionych. B. Jag., rkps 8073, k. 14, druk ulotny. Niedokładny przedruk'. J. Stella-Sawicki, „Galicja w powstaniu styczniowym”, Lwów 1909, s. 122. 1 Tajne pisemko lwowskie „Prawda” z 1 X1863 r. zaatakowało Kuczyńskiego, że jako austriacki sędzia śledczy pastwi się nad uwięzionymi we Lwowie rodakami. Wkrótce potem Kuczyński został zasztyletowany na ulicy przez nieznanego sprawcę. Z. Kaczkowski w swych doniesieniach do policji wiedeńskiej czynił odpowiedzialnym za to zabójstwo Bolesława Lutostańskiego, dyrektora policji naro- dowej we Lwowie. „Prasa tajna”, t. II, s. 161, 179; E. Bar wiński, „Zygmunt Kaczkowski w świetle prawdy”, Lwów 1920, s. 128,138; „Pamiętniki L. Jabłonowskiego”, Kraków 1963, s. 371—374. Por. nr 142. 138 E. Jędrzejewicz do W. Majewskiego. Nadużycia S. Armatysa przy dostawie broni dla Ćwieka i Zakrzewskiego. Weryfikacja jego pretensji. Wniosek o ściągnięcie zeń na- leżności i złożenie nań sądu Kraków 31 X 1863 Dyrektor Wydziału Efektów do komisarza pełnomocnego Gfalicji] Z[achodniej] Wfydział] E[fektów], nr 1. Z polecenia danego mi na d. 27 b.m. w sprawie ob. Armatysa następujący składam raport. Nie mogąc dojść do żadnego rezultatu z p. Armjatysemj zawezwałem go do złożenia na piśmie jego tłumaczenia, jak również przedstawienia szczegółowych rachunków. Na ręce n[aczelnika] mfiasta]1 odebrałem wczoraj długi memoriał, który do- łączam2. P. Armatys opisuje w swym memoriale, że dla p. Ćwieka sprowadzał broń, która doszła swego przeznaczenia, że zachęcony tym powodzeniem podjął się powtór- nie sprowadzić dla p. Zakrzewskiego, zwłaszcza że p. Zakrzewski zgodził się na ceny broni przyjęte przez p. Ćwieka. I tak np. cena 1 sztućca wedle p. Armatys wynosi 37 złr., gdy tymczasem prawdziwa cena maksimum 27 złr. powinna być. To wszystko p. Armatys robi z prawdziwego poświęcenia i patriotyzmu! Że wreszcie podjął się obstalunku broni, nie przyjmując na siebie a"żadnej a żad- nej”® odpowiedzialności. Po takim przedłożeniu p. Zakrzewski wylicza złr. 18 200 na następujący obsta- lunek: 300 sztućców a 37 złr.....................11 100 120 pałaszy a 14 ..........................1680 50 rewolwerów a 46 .................... 2300 5000 ładunków a 60 za tysiąc .'............ 300 Kapsle i drobne przybory................... 900 Pakowanie i koszta w Wiedniu .............. 400 Razem .............. 16 680 Sumę 16 680 złr. miał przesłać jakiemuś panu w Wiedniu, na co wszystko nie posiada żadnych dowodów. 153
Z całego tego obstalunku odebrano tylko, ale bez dowodów: 50 sztućców, 50 rewolwerów i cośa ładunków. Jest jeszcze do odebrania w Wiedniu: sztućców 50, a‘znaczna część-® ładunków. 2 transporta broni zabrali Austriacy, na co także nie ma dowodów — ot i wszy- stko. Czyli jednym słowem za 18 200a złr. dał: 50 sztućców a 37 — 1850, a licząc wedle cen a 27 będzie 1350 50 rewolwerów a 46 — 2300, „ a obiecuje dać jeszcze: a 40 5J 2000 50 sztućców a 37 — 1850, „ a 27 9> 1350 5000 ładunki [.s] a 60/m — 300 „ Koszta 547,35 a 4 tys. [s] „ 200 547,35 Razem . . . 6847,35 5447,35 Czyli ująwszy tę sumę 6847,35 od sumy 18 200 złr. pozostaje wedle p. Arm[atysa] 11 352a złr. i 65 c., które zostały zmarnowane. Przypuśćmy teraz, że jest prawdą, jakoby p. Armatys zastrzegł sobie, że nie przyjmuje na siebie a-żadnej a żadnej-a odpowiedzialności, na co wszelako żadnego nie przedstawia dowodu, to w takim razie rachunek tak się przedstawi po cenach dowolnych p. Armatys. A. Broń zabrana. 200 sztućców a 37 .............. 7400 złr. zabrane 120 pałaszy a 14 ............. 1680 „ „ Razem . . 9080 B. Broń dostawiona bez dowodów. 50 sztućców A 37 ............. 1850 50 rewolwerów a 46 ............ 2300 Razem . . . 4150 C. Broń do dyspozycji w Wiedniu. 50 sztućców a 37 ............. 1850 5000 ładunków...................300 Kapsle i drobne przybory . . . 900 Razem . . . 3050 D. Koszta. Pakowanie w Wiedniu ............400 Podróże.................... 547,35 Razem ... 947,35 Zebranie: A............................... 9080 B...............................4150 C............................... 3050 D.............................. 974,35 Razem . . . 17227,35, odjąwszy tę sumę od 18 200 pozostaje gotówką u Armatysa 972,65a, którą wtedy dopiero odda, gdy otrzyma zakwitowanie całkowite z wyraźnym podziękowaniem za jego a-poświęcenie i patrio- tyzm-®! Nie przesądzając zbytnio twierdzeń p. Armatys sądzę, że należałoby, a nawet 154
koniecznym jest, zawezwać przez władze właściwe Gustawa Zakrzewskiego i Cieszkow- skiego (Ćwieka) do dania szczegółowego tłumaczenia, zanim sąd surowy wyrzecze się o p. Armatys. Z przesłuchania pierwszej strony okazuje się, na cyfrach, że p. Armatys nie tylko że nie zrobił żadnego poświęcenia, ale po prostu “brzydką, haniebną-3, spekulację, raz biorąc po cenach nadzwyczaj wysokich, a po wtóre nie dostawiwszy dotąd jak tylko 50 sztućców i 50 rewolwerów. Pozostaje więc moim zdaniem: 1. Polecić p. Armatys, aby do zdania szczegółowych rachunków wraz z dowodami na wszystko, zwrócił natychmiast pozostające u niego 972 złr. i 65 c. na ręce naczel- nika miasta. 2. Wydać rozkaz temuż p. Armatys do sprowadzenia pozostałej wedle niego broni w Wiedniu, tj. 50 sztućców, ładunki i kapsle — co można by uskutecznić za pośrednictwem Kwiatkowskiego] naszego ajenta. 3. Wstrzymać się z wyrokiem3 aż do nadejścia sprawozdań pp. Zakrzewskiego i Cieszkowskiego, o których pobycie przez naczelnika woj. lubelskiego lub pod- laskiego dowiedzieć się można. B. PAN, rkps 1699, koperta 4, k. 106—107, oryg. Pieczęć owalna: Wydział Efektów. Dopiski odbiorcy: Nr 188. Stosownie do opinii Wydziału wezwać p. Armatys: 1. o oddanie 900 złr. 2. Wydanie broni. 3. Polecić dyrektorom w[ydzia]łów złożenie natychmiastowego sądu3. s? a-a Podkreślone w oryg. ’ A. Aleksandrowicza. 2 Brak w aktach. 3 13 11864 r. sąd pod prezydencją A. Slotwińskiego usprawiedliwił S. Armatysa z zarzutów. Por. Wyd. Mat., t. III, s. 289—293. Kozłowski, ,,Wydział Efektów", s. 178—181. 139 W. Majewski do W. Zbyszewskiego. Wskazówka co do sposobu opłacania kurierów Kraków 31 X 1863 RN. Komisarz pełnomocny do obfwodu] rzeszowskiego Nr 162. Kurier rzeszowski zatrzymany chwilowo został, lecz odpowiedź na list ostatni Wasz, wysłany już drogą zwykłą pod nr 158. Na drugi raz kurierowi albo wyznaczcie pieniądze na drogę, albo donieście nam piśmiennie, iż dla braku fundu- szów w kasie Waszej my taką i taką sumę mamy mu wypłacić. AGAD, Akta powstania 1863 r., Naczelnik obwodu rzeszowskiego 31, oryg. na blankiecie druko- wanym,papier niebieski prążkowany,pieczęć okrągła, 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy Komisarz Pełnomocny. 140 Projekt urządzenia w Galicji sieci organizacji wojskowej [Kraków? październik 1863] Organizacja wojskowa I. Cel Organizacji 1. Celem Organizacji będzie: zapewnić powstaniu stałą pomoc przez wysełanie ciągle nowych posiłków wojskowych, posiłki te uporządkować i zaopatrzyć w broń, amunicję i efekta wojenne. 2. Poza obrębem Organizacji żadnych oddziałów formować nie wolno. 13 — Galicja...
II. Zarząd Organizacji 3. Na czele Organizacji] Wojskfowej] stać będzie naczelny organizator pro- wincji, którego obowiązki i atrybucje sam Rząd nakreśla. 4. Pod jego bezpośrednim zarządem zostają: a) organizatorowie okręgowi, Uwaga: Okręg wojskowy w zupełności odpowiada okręgowi administracyjnemu b) komendanci miast, c) naczelnicy kadr wojskowych obwodowych. III. Obowiązki organizatora okręgowego 5. Formować oddziały z nowo zaciężnych lub je kompletować z żołnierzy starych, czasowo w prowincji przebywających. 6. Sformowane oddziały zaopatrywać w zdolnych oficerów, a dowódców tychże przedstawiać do zatwierdzenia nacz[elnemu] organizatorowi]. 7. Wyprawiać oddziały w głąb kraju, na miejsce i w czasie wyznaczonym przez nacz[elnego] organizatora], 8. Dbać o dostarczenie broni, amunicji i rekwizytów wojennych oddziałom walczącym. 9. Zaspokajać, w miarę możności, żądania naczelników sił zbrojnych. 10. Zaprowadzić organizację pasu granicznego dla przeprowadzania ludzi, broni, amunicji itd. i mieć ciągły nadzór nad nią. 11. Organizator] okrfęgowy] decydować będzie, czy i kiedy nadejść ma transport broni, gdzie takową broń przesłać lub w którym miejscu czasowo przechować. 12. a~On także decydować będzie o dobroci materiałów efektów wykończonych przez odpowiedni wydział, tudzież szczegółowe dawać instrukcje, w jakiej ilości i kierunkub te roboty mają być przygotowywane ~a. 13. W ogólności organizator okręg[owy] mocen jest, według swego uznania, pod odpowiedzialnością, rozporządzać bronią, amunicją i efektami wojskowymi. 14. Organizator] obowiązanym jest prowadzić rachunki z wydanych rekwizytów, i na takowe mieć szczegółowe pokwitowania od odbierających. 15. Do niego także należeć będzie formowanie: listy osób w służbie wojskowej zostających, listę płacy, bez oznaczenia wysokości żołdu i wypłacania tegoż żołdu. Na potrzeby, nieprzewidziane0 orgfanizator] mocen jest podnieść z kasy okręgowej sumę do wysokości 200 złr. do rachunku. 16. Organizatorowi przysłużą [s] prawo zwoływania sądów wojennych i nazna- czania członków tychże. Wyroki zapadłe mają być przedstawiane nacz[elnemu] organizatorowi]. 17. Od niego również zależeć będzie nominowanie niższych urzędników, którym wyda szczegółowe instrukcje i za ich czynności odpowiedzialnym będzie. 18. O wszystkich czynnościach org[anizator]' okrfęgowy] składać będzie dokładne raporta naczfelnemu] orgfanizatorowi]. 19. Organizator okręgowy mianowanym będzie przez naczelnego organizatora. 20. Szczegółowa instrukcja dla organizatora] okręfgowego] osobno wydaną będzie. Orgfanizator] okrfęgowy] mianuje stale oficerad, który stale przebywać; będzie w Wydzfiale] Efektów i decydować o jakości efektów. IV. Obowiązki komendantów miast 21. Komendant utrzymywać ma porządek między wojskowymi stale lub czasowo przebywającymi w mieście pod jego zarządem zostającym — dlatego: 156
22. Każdy wojskowy, jakiego bądź stopnia, po przybyciu do miasta winien się niezwłocznie zameldować w komendzie dla otrzymania karty pobytu. .2 3. .Komendant czuwać będzie, aby uzyskujący pozwolenie pobytu, nie prze- kraczali tewninu zakreślonego, a natomiast spiesznie wracali do swych oddziałów. 24. Winien także zwracać uwagę na ich moralne prowadzenie się i za wszelkie wykroczenia przedstawiać władzy wyższej do ukarania. 25. Komendant dopilnuje, aby wojskowi otrzymywali kwatery® i będzie żołd 'wypłacać. 26. Bez zezwolenia -okrfęgowego]* orgfanizatora] komendant nie może podejmo- wać żadnych funduszów na nadzwyczajne wydatki. 27. Komendant mianowanym jest przez naczfelnego] organizatora] i składać (będzie raporta okręgo-wfemu]*. 28. Szczegółowa instrukcja dla komendantów osobną wydaną będzie. V. Obowiązki naczelników kadr wojskowych w obwodach Do naczelnika kadr należy: 29. Rozdzielenie terytorialne formujących się oddziałów na kompanie i plutony. 30. Instrukcja wojskowa dawnych i nowo zaciężnych żołnierzy. 31. Ścisła kontrola nad wojskowymi, stale lub czasowo przebywającymi w ob- wodzie. 32. Przedstawianie okrfęgowemu] organizatorowi] ilości nowozaciężnych z do- kładnym wykazaniem ilości, rang i stopni. 33. Formowanie listy płacy według instrukcji i wypłacanie żołdu żołnierzom w obwodzie konsystującym.* 34. Bez zezwolenia okfręgowego]* organizatora] naczelnik kadr wojskowych nie [może] podnosić z kas żadnych funduszów na nadzwyczajne wydatki-*. Organi- zator] okrfęgowy] sam płaci-1. 35. W ogólności nacz[elnik] kadr winien rozciągnąć opiekę nad wojskowymi z jakich bądź okoliczności przebywającymi w obwodzie mu powierzonym. 36. Do pomocy naczelnikowi] kadr dodani będą oficerowie i podoficerowie, nominowani przez tegoż i pod jego bezpośrednim zarządem zostający. 37. Naczelnik kadr nominowanym będzie przez okrfęgowcgo]6 organizatora] i składać raporta okr[ęgowemu] organizatorowi]. 38. Szczegółowa instrukcja dla nacz[elnika] kadr osobno wydana będzie. VI. Stosunki do władz administracyjnych 39. Nacz[elny] orgfanizator] jest zarazem członkiem wydziału rządowego, ze wszystkimi prawami przywiązanymi do tego urzędu. 40. Wszystkie rozporządzenia zostające w styczności z Organ [izacją] Wojskfową] mogą i muszą być za jego wiedzą i przyzwoleniem. 41. W rzeczach czysto wojskowych nacz[elny] orgfanizator] decyduje bezpo- średnio i stanowczo. Stosunki władz wojskowych z cywilnymi polegać mają na tej ogólnej zasadzie: władza wojskowa ma tylko prawo używania, a nie rozkazywania; wszelkim wezwa- niom władzy wojskowej władze cywilne są obowiązane w miarę możności czynić zadość bezzwłocznie. VII. Stosunek raczfelnika] okręgu do orgfanizatora] okręgowego 42. Naczelnik okręgu infoimuje na żądanie organizatora okrfęgowego] o po- stŁr.cwieniach i dekretach rządowych. 157
43. Żądania organizatora] okręg[owego] do władz administracyjnych] nie mogą być robione wprost, ale zawsze za pośrednictwem naczelnika okręgu11. 44. Wypłaty pieniężne autoryzowane dla organ[izatoia] okręg[owego] mogą być uskuteczniane tylko z asygnacji nacz[elnika] okręgu. 45. Organizator] okręg[owy] ma prawo żądać szczegółowych objaśnień z Wydz- iału] Effektów] i Ekspedytury o przebiegu czynności. Wydziały te obowiązane są niezwłocznie takowych dostarczyć i- za [..’..] naczfelnika] okrfęgu]-1. 46. Z odebranych efektów organpzator] okręg[owy] winien kwitować Wydfział] Effektów] lub ściągnąć takowe od naczfelnika] kadr, jeśli te przedmioty po obwodach będą użyte1- [..!..] oddziału'1. 47, Dla korespondencji swych organizator] okręg [owy] posiłkować się będzie drogą komunikacyjną administracyjną]; wszelkie ekspedycje organizatora] wojskow[ego]k taż administracja obowiązana jest przesłać na miejsce wskazane. VIII. Stosunki władz niższych Organizacji] Wojskowej 48. Komendanci miast i naczelnicy kadr mogą zanosić prawne żądania do władz administrfacyjnych]. Władze te obowiązane są żądania takie niezwłocznie zaspo- kajać. 49. Komendant miasta ma prawo żądać pomocy policji, a policja żądania takie niezwłocznie spełni. 50. Ekspedycje władz niższych Organizacji] Wojsk[owej] przesłanymi będą drogą administracyjną. 51. 1-Wszelkie spory między wojskfowymi] i cywilnymi] rozstrzygają w obw- [odzie] naczfelnik] obwfodowy] z naczelnikiem] kadr; w okrfęgu] naczfelnik] okr]ęgowy] z naczelnikiem] w Orgfanizacji], co utworzył [?] org[anizację] wfojskową] z komendantem], Nb. Każdy spór w ogóle przechodzi pod kompetencję władzy wyższej-1. B. PAN, rkps 1699, koperta 2, k. 53—55, brulion. a-a Zakreślone. 11 Oryg.-. kierunki. c Przekreślone', w razie nadzwyczajnych. d Prze- kreślone-. urzędnika wojskowego. e Skreślone-, odpowiednie ich rangom f_£ Wpisane inną ręką.% Skreślone', nacz. 11 Na marginesie dopisek inną ręko : 12 przenieść tu. 1-1 Wpisane inną ręką. Kropki woryg. i-i Jw. k Oryg.: Wojskowy. 1-1 Wpisane inną ręką. 141 List polecający dla oficera zbierającego ludzi z rozpierzchniętych oddziałów [Rudniki] 1 XI 1863 Polecam por. Wolmanowi udać się do m. Rzeszowa i okolic dla zebrania z roz- pierzchniętych oddziałów1 przynajmniej ludzi 60 i doprowadzenia tychże do m. Rudnika. Komisarza zaś obwodowego upraszam o udzielenie okazicielowi wszelkiej możliwej pomocy oraz powiadomienia pp. [a....] księdza [h...] [aby] współdziałania swego nie odmówili — fundusz potrzebny na doprowadzenie ludzi komisarz ob- wodowy raczy dostarczyć oddawcy. BN, rkps IV6533, k. 89, oryg. Pieczęć okrągła, 3-herbowa: Expedycya Broni w Lubelskie i Pod- laskie. a Tekst wydarty. b Jw. 1 Prawdopodobnie wchodzi w grę oddział Waligórskiego. 158
142 Zygmunt Kaczkowski do Ignacego Plichty. Zamordowanie sędziego Kuczyńskiego. Trudności finansowe powstania, wzrost represji austriackich. Niesnaski wśród oddziałów gen. E. Różyckiego po ich wkroczeniu do zaboru rosyjskiegol Lwów 1 XI1863 Morderstwo popełnione d. 28 X wieczorem na radcy Sądu Karnego Kuczyńskim wypłynęło bez wątpienia z pobudek politycznych1. Kuczyński, którego znałem osobiście z bliska i nie od dzisiaj, był to człowiek zły z gruntu, despota z zasad i ser- wilista, nieprzyjaciel wolności i zawzięty wróg wszelkich ruchów politycznych — a przy tym obdarzony niezwyczajną bystrością umysłu i doskonałą pamięcią. Jego przyjście tutaj w r. 1860 poprzedziła bardzo zła sława. Był bowiem audytorem wojskowym w Węgrzech za czasów Haynaua2 i wsławił się tam nie tylko niezmierną surowością swoich wyroków, ale zarazem niepospolitą zręcznością w wybadywaniu więźniów; w r. 18 51 i drugim prowadził w Wiedniu sądowe śledztwo z panną Różycką, Goslarem, Adamem Potockim itd. i powiadają o nim, że pannę Różycką, która w więzieniu umarła3, bił pięścią po twarzy; w r. 1860 prowadził znów śledztwo w Węgrzech, wywołując zawsze jednakową o sobie opinię. Tu, prowadząc wszystkie śledztwa teraźniejszych politycznych procesów, nie odznaczył się wprawdzie taką surowością, ale występując ze swoimi przekonaniami politycznymi publicznie i dając zawsze do zrozumienia, jak wiele wie o tutejszych politycznych robotach, choć z tego nie robi użytku, nie tylko tworzył sobie coraz więcej nieprzyjaciół, ale zarazem stawał się dla wielu groźnym na przyszłość. Nie dziwna więc, że na takiego człowieka znalazł się morderca. Ale gdzie ten morderca się znalazł i jakie go wywołało natchnie- nie, to dla nas wszystkich jest niewyjaśnioną zagadką. To tylko pewna, że mordu tego nie nakazał ani RN, ani żadna z władz tutejszych krajowych. Należy zatem przyjąć — i to zdaje się być niewątpliwym — że człowiek, który ten mord wykonał, był to jakiś fanatyk, który sam w sobie to przedsięwzięcie wysmażył i sam go wyko- nał4. Wypadek ten zresztą sprawił tu jak najgorsze wrażenie we wszystkich sferach. Nawet najzapaleńsi, nawet tacy, którzy by w danym razie przyjęli zasadę morderstw politycznych, przyznają otwarcie, że był to krok niepotrzebny i niepolityczny. Skutek jego na teraz ten tylko, że w sferach urzędowych, mimo przerażenia, a może nawet popłochu, wywołanym zostało oburzenie i naturalnie pewna zawziętość, która zapewne nie zaniedba dać się uczuć krajowi w odpowiednich okolicznościach. Że RN nowy postanowił przyznać Galicji autonomię i dozwolił jej urządzić się na tej podstawie, o tym już wiecie zapewne z Krakowa. Przeprowadzenie nowej organizacji kraju w tym duchu teraz się dopiero zaczyna. Wiadomość o tym, że kraj nie będzie oddany w ręce wariatów i nie będzie narażonym na wewnętrzne rozruchy, sprawiła w ogóle jak najlepsze wrażenie5. Ale czy powstanie polskie odniesie z tego jaki pożytek, to wielkie pytanie. Dwie mianowicie grożą przeszkody. Pierwsza z nich leży w tym, że pomimo najlepszych chęci kraju, przy takich sposobach i środkach, jakich do tego celu używano dotychczas, bardzo mało się da z kraju wydobyć pieniędzy — a przeto pomoc dawać się mającą powstaniu, która w prostym stoi stosunku do środków materialnych, w bardzo ciasnych się będzie musiała obracać granicach; a druga przeszkoda leży w tym, że rząd-widocznie zarządza coraz surowsze obostrzenia. Co do tego ostatniego punktu doszły mnie dziś wiadomości z bardzo dobrego źródła, że w tych dniach mają wyjść 2 następujące rozporządzenia: pierwsze, ażeby wszystkich tutaj bawiących Polaków, poddanych rosyjskich, bądź za pas- portami, bądź bez pasportów, za granicę wydalić — a drugie: ażeby zbierające się na granicach oddziały powstańców ile możności rozbrajać, a rozbrojone siłą bagnetów wpędzać do Królestwa. Jest to okropne! — ale bardzo prawdopodobne, 159
a to tym więcej, ile że od dni kilku zaczyna się coraz wyraźniej objawiać i znużenie tym stanem rzeczy, i rozjątrzenie przeciw Polakom, nie tylko w sferach-,rządowych,, ale nawet wojskowych6, Z oddziałami, które miały przejść z Żółkiewskiego- w Lubelskiej, źle się stało, i dzieje. Trzy z nich, mianowicie Komorowski, Rochebrune i Alladar,.już przeszły.;, ale znacznie osłabione, bo nie tylko że pozabierano im wiele wojennych efektów* ale wkradła się także demoralizacja pomiędzy powstańców i wielu z.nich po prostu, ucieka. W czwartym oddziale wszczęły się jakieś spory wewnętrzne7 — i dlatego, jeszcze nie przeszedł. Nie mogę dokładnie oznaczyć,, co się tam stało* bo teraz, przy, rozprzężeniu powszechnym, dowiaduję się o wszystkim tylko ze źródeł prywatnych, O tym czwartym oddziale obiega tu dziś także taka, wersja, że przyszedł do granicy,, ale na samej granicy zastał już wyciągniętych Moska® i przez nieb ,został odrzucony.. I ta wersja mimo sporów wewnętrznych, które swoją drogą miejsce mieć mogły,, jest najpodobniejszą. Jeden z tamtych 3 oddziałów także się już bił z Moskalami,, lecz nieszczęśliwie. Przy przejściu oddziałów zdaszył się smutny; wypadek. Fabian Netrebski, obywatel z Żółkiewskiego, dobry przy tym oficer, przeprowadzając na tamtą stronę jakąś małą polską komendę <3, zmroku, został przez powstańców już za granicą będących wzięty za komendanta moskiewskiego, albo austriackiego, patrolu i powitany ogniem. Ugodzony kulą w pierś, padł na miejscu8. Bóg: tedy wie, co się stanie z tymi nowymi oddziałami. Mimo to powstanie w Lubelskiem wzmaga się własnymi siłami. Rudzki, Suchodolski, Czyżewicz, Junosza i inni- po- mniejsi trzymają się w Hrubieszowskiem. Chłopi do nich się gamą i proszą o. broń, której jednakże nie ma. Pomiędzy Moskalami ogromna dezorganizacja. Odarci, głodni, pozarastani, żyją tylko z rabunku i w rabunku nikomu sobie przeszkadzać nie dają. Ale niestety! Postawieni naprzeciwko nieprzyjaciela, karni są i biją się z coraz więk- szym zuchwalstwem. Wymienione powyżej oddziały polskie tylko dlatego dotąd, istnieją, że unikają bitwy i kryją się po lasach. Za parę dni będę miał dokładne wiadomości z Wiednia, bośmy tam znowu kogoś umyślnie po to posłali. Co by Was mogło obchodzić, doniosę. B. Czart., rkps 5740UV, k. 405—409, oryg. 1 Por. nr 137. 3 Nieścisłe. J. Haynau sprawował dyktaturę wojskową na Węgrzech w okresie od maja 1849 do lipca 1850 r. W tym czasie Kuczyński przebywał jako kapitan audytor w austriackim pułku piechoty w Korarlbergu. Jesienią 1854 r. wystąpił z wojska i otrzymał stanowisko radcy sądowego w Bratysławie. Na tym stanowisku przebywał do 31 III 1861 r„ skąd przeniesiony został do Lwowa. 3 O losach więziennych Anny Różyckiej por. „Prasa tajna”, t. III, s. 275—295. 4 W raportach swych dla policji austriackiej Kaczkowski zrzucał winę za to zabójstwo na dyrek- tora policji narodowej we Lwowie B. Lutosławskiego. W ten sposób usiłował obezwładnić człowieka, który wpadł na trop własnych jego kontaktów z policją austriacką. Barwiński, „Zygmunt Kaczkow- ski”, s. 11. 5 Niezgodne z prawdą. Rząd Traugutta podporządkował zabór austriacki Wydziałowi Rządu Narodowego w Galicji, którego prezesem został komisarz pełnomocny Władysław Majewski. Inna, rzecz, że w nowej organizacji narodowej biali nadal zatrzymali przewagę. 6 Decyzje w tej sprawie zapadły w Radzie Ministrów 1 XI1863 r., na której również poruszono wprowadzenie stanu oblężenia w Galicji. Ta ostatnia sprawa przeciągnęła się, jak wiadomo, do końca lutego 1864 r. 7 Był to oddział R. Sienkiewicza. Zganiony za opieszałość przez gen. Kruka Sienkiewicz wywołał gorszące zajście, w którego wyniku Kruk zrezygnował z dowództwa. Por. następny list Z. Kaczkowskiego z 7 XI1863 r., nr 149. 8 Było to 28 X 1863 r. 143 Okólnik W. Majewskiego w sprawie poboru podatku narodowego. Nakaz zdania sprawy ze stanu organizacji 160
Kraków 2 XI 1863 Do Wydziału Obwodowego Rzeszowskiego komisarz pełnomocny RN. Wydział Administracyjny Nr 12. 1. Przesyłając w załączeniu kwity sznurowe w liczbie tymczasowej 400a — ° od nr 401 do nr 800*'1’ włącznie — wzywa ponownie organizacje obwodowe o do- łożenie całej gorliwości w wybieraniu i odesłaniu zaległych podatków i ofiary i o zda- nie sprawy w przeciągu dni 20. Jaka jest w przybliżeniu suma wartości majątków wszelkich kategorii w obwodzie, opodatkowaniu narodowemu podlegających? Ile wynosi suma ofiary, wedle wiadomych zasad przypadającej? Ile dotąd do kasy obwodowej wpłynęło? Ile z tego do kasy prowincjonalnej przesłano, a ile w obwodzie wyekspensowano? Jaka suma jeszcze w niedopłaconych dawniejszych podatkach, a jaka w teraźniej- szej ofiarze i z jakich powodów zalega? Czyli i jakich celem ściągnienia zaległości użyto dotychczas środków? 2. K woli osiągnienia jednolitości i skutecznej w zarządzie grosza publicznego kontroli przesyła w załączeniu tymczasową instrukcję Wydziału Skarbowego do ścisłego w manipulacji kasowej zastosowania się. 3. W zakresie dni 10 oczekuje sprawozdania o stanie organizacji obwodowej, miejskiej i powiatowej pod każdym względem — tudzież nadesłania narysowanej sieci komunikacyjnej w obwodzie, z wymienieniem stacji poczty obywatelskiej. •’-pS Dołączamy obwieszczenie RN z d. 30 X pod L. 199 w sprawie radcy Kuczyń- skiego1 do rozpublikowania, tudzież 8 szt. podziękowań do wręczenia adresatom i przedłożenia ich kwitów*1’. AGAD, Akta powstania 1863 r.,Naczelnik obwodu rzeszowskiego 33, in folio, 2 pieczęcie: 1. przed dopiskiem b—b — owalna: Wydział Administracji; 2. po dopisku — okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy Komisarz Pełnomocny. a Pierwotnie było: 4000, ostatnie zero skreślone. b-b Dopisane inną ręką. 1 For. nr 137 i 142. 144 W. Majewski do W. Zbyszewskiego. Wezwanie do potwierdzenia odbioru 2 pism wcześniejszych Kraków 2 XI 1863 Do Wydziału Rzeszowskiego! Nr 13. Proszę o bezzwłoczne doniesienie pod adresem Schlossmann w Krakowie drogą organizacji, kiedy nr 8 i 9 (reskrypt kompsarza] pełnom[ocnego] i instrukcja dla Komitetu Dam) do Wydziału Rzeszowskiego nadeszłe. Było to około 22 albo 23 X, jak z Krakowa te 2 numera odesłane zostały. AGAD, Akta powstania 1863 r., Naczelnik obwodu rzeszowskiego 34, bibułka, oryg.; pieczątka owalna: Naczelnik komunikacji. 161
145 Stanisław Koźmian do Hotelu Lambert. Zadowolenie ze zmiany składu RN. Ponowna skarga na brak regularnych wiadomości z Paryża. Aresztowanie S. Tarnowskiego Kraków 2 XI 1863 Odebrałem Wasze listy z 12 i 18 X. Niezawodnie Michaś Mycielski oddał Wam moje pismo opisujące przykre przejścia tak tu, jak w Warszawie1. Teraz mogę Wam donieść, że wszystko tak tam, jak i tu wróciło do dawnego. Kierunek użyty jest jak najlepszy, a instrukcje tu przysłane były bardzo umiarkowane i rozsądne. Z[yg- munt] Jorjdan] mianowany naczelnikiem Kaliskiego i Mazowieckiego2. Demisji ajenta dyplomatycznego w Krakowie nie przyjął nowy rząd, przed którym dobro- wolnie ustąpili szaleńcy widząc, iż nie znajdują w kraju poparcia. Tak więc wszystko wróciło do dawnego i nie ma już mowy o demisji ks. Władysława]. W tym niebez- piecznym przejściu kraj dał dowód wielkiej wytrawności. Jest wszelka nadzieja, że wariaty skręcili sobie kark na zawsze. Zdaje się, że Mierosławski będzie zupełnie odwołany3. W ogóle możecie być zupełnie spokojni i zadowoleni z obrotu rzeczy wewnątrz. Teraz przystępuję do odpowiedzi na Wasze pytania. Żaden klucz nie został przejęty, ale nie używajcie klucza, bo nikt, nawet Tamowskia, nie mógł zrozumieć. Używać możecie słownika. Do mnie zaś możecie pisywać pod 2 kopertami: Na spodniej Pour Mr Meyer, a na wierzchniej Mr Kirchmayer. Wszelkie przesyłki do RN mogą iść na moje ręce aż do uregulowania na nowo bezpośredniej komunikacji, która zawsze jest lepsza. Jednak nie radzę bardzo ważnych rzeczy powierzać poczcie. Zwykłe listy nie mieszczące w sobie nic ważnego i nie pisane słownikiem możecie- adresować do mnie do redakcji „Czasu”. Nie uwierzycie, jak źle robicie, że regularnie nie pisujecie. Nieraz z tego powodu jesteśmy w wielkim kłopocie i tracimy na sile tak wobec reaków, jak wobec czerwonych. Ile razy napiszecie, obiecuję odpisać. O p. Bourotte4 nic nie mogę Wam dziś powiedzieć, ale jak tylko się dowiem, do- niosę. Ów p. Lanckoroński nie znajduje się teraz w Krakowie, jest on główną figurą gdzie indziej i jemu trzeba przypisać szczęśliwy obrót rzeczy. Dziwi mnie tylko bardzo, że nie był u Was będąc w Paryżu5. Co się tyczy p. Brincourt, wiem, że się widział z Tarnowskim* ale nie wiem, czy zawarli jaki interes. Zdaje mi się, że nie. Teraz zaś niepodobna się dowiedzieć. Wodzicki* utrzymuje, iż to szpieg, i że on Tarnowskiego3 zdradził6. W każdym razie pod żadnym warunkiem nie wypłacajcie mu owych 9CC fi. Tymczasem będę się starał tę rzecz zbadać. Już Wam wspomniałem o Jordanie3; jest on w tej chwili trochę cierpiący, ale mam nadzieję, że będzie mógł podjąć się administracji dóbr, którą mu ofiarują. Wodzicki3 jest tutaj. Piliński, cierpiący na piersi, jedzie do Włoch. Donieście mi, czyście odebrali ten list. Do RN wzięto kilka osób z dawnego, kilka nowych, ale tej samej barwy co autorowie depeszy 15 VIII7. Polecam się Waszej pamięci, Wasz Koźmian3 O Tarnowskiego* nie ma powodów obawy, ale też żadnej nadziei zakończenia jego interesu prędzej jak innych. Blaga8 będzie teraz szła regularnie, ale nie tak często jak dawniej, bo zdaje się za trochę zużyta. jB. Czart., rkps 5740/IT, k. 413—415, oryg. a Szyfrem kryptonimowym nie rozwiązanym przez adresata. 1 Mowa o piśmie z 16 X 1863 r., nr 124. 163
z. Funkcji tej Jordan faktycznie nie objął. 3 L. Mierosławski odwołany przez Traugutta 8 XI otrzymał do rąk dymisją dopiero 10 XII1863 r. 4 Nazwisko nie rozszyfrowane. 5 Mowa o Traugucie. Bawiąc H' Paryżu we wrześniu 1863 r. Traugutt istotnie unikał Hotelu Lam- bert, inwigilowanego przez agentów caratu. Z W. Czartoryskim konferował jednak parokrotnie. Por. Kieniewicz,,,Powstanie”, s. 626. 6 Stanisław Tarnowski, kierownik Wydziału Wojny w Badzie Prowincjonalnej Galicji Zachodniej, został aresztowany w Krakowie 30 IX 1863 r. 7 Nota RN z tej daty odpowiadająca ówczesnej linii politycznej białych została ogłoszona w urzędo- wym francuskim „Moniteur” z 22 IX 1863 r. Tekst noty. „Polska działalność dyplomatyczna”, 1.1, s. 32. 8 Blaga — cyniczne określenie wysyłanych przez Kożmiana doniesień o sukcesach powstańców H' sfingowanych potyczkach. 146 E. Jędrzejewicz do W. Majewskiego. Prośba o urlop miesięczny i wniosek o wyznaczenie nowego dyrektora Wydziału Efektów Kraków 3 XI1863 Dyrektor Wydziału Efektów do komisarza pełnomocnego Gfalicji] Z[achodniej] Nr 217. Przeszło 7 miesięcy służby cywilnej, którą wedle sil moich starałem się zawsze wykonywać z niejaką korzyścią dla sprawy naszego powstania, dają mi poniekąd prawo upraszać komisarza pełnomocnego GJalicji] Z[achodniej] do udzie- lenia mi urlopu celem załatwienia familijnych interesów. Na pierwsze wezwanie, gdy komisarz uzna za konieczne, stawić się nie omieszkam. Wydział Efektów będąc już uregulowany, śmiem przedstawić do zatwierdzenia ob. Kosowskiego, mego zastępcę na pełniącego obowiązki dyrektora Wydziału Efektów. Z uszanowaniem Babiński1 Adres mój: M. Belłanger, a Paris, Boulevard Montparnasse, nr 153. B. PAN, rkps 1699, koperta 4, k. 105, oryg. Dopiski odbiorcy. D 21. Skreślone". Wydać paszport na miesiąc. AS. Tąż samą ręką'. Wydać urlop na miesiąc. A. 1 Oba nazwiska są pseudonimami. W październiku 1863 r. kierował Wydziałem Efektów E, Jędrzejewicz, styczniu 1864 r. — A. Słotwiński. 147 Ekspedycja Broni w Lubelskie i Podlaskie do W. Majewskiego. Skarga na gen. Kruka, który odsunął autora listu od misji organizowania oddziału w Rudniku. Lista potrzebnego sprzętu bojowego Kraków 3 XI1863 r. Do komisarza pełnomocnego RN na Galicję Wschodnią i Zachodnią Nr 28. Przedstawiając dowody upoważniające mnie tak pośrednio, jako też bezpośrednio do czynnego współudziału w nagłych czynnościach wysyłania małych oddziałów w granice Królestwa Kongresowego, mam zaszczyt jednocześnie przed- 163
dożyć pod rozpoznanie komisarza pełnomocnego nieporozumienie, jakie z powodu postąpienia mojego (wobec wyjątkowych okoliczności wysyłania małego oddziału z przydanym przewodnikiem do najbliżej konsystującego oddziału w Kongresówce) zaszło między mną a jen. Krukiem, którego list własnoręczny dołączam przy niniej- szym w oryginale, z zastrzeżeniem zwrotu onegoż razem z innymi załączonymi dokumentami po sporządzeniu dosłownych odpisów tych dowodów, jeżeli komisarz pełnomocny uzna to za potrzebne. Przystępuję zatem do streszczenia tej sprawy: Będąc świadkiem nieszczęśliwej wyprawy jen. Waligórskiego w okolicy Rudnika, a stąd rozproszenia się ludzi, ich zdemoralizowania i zatraty wielu przyborów wojen- nych, wymagała nagła potrzeba i święty obowiązek dla sprawy powstania, ażeby to złe nieprzewidziane, o ile można, choć w części naprawić. Tym celem, otrzymałem polecenie i pisemne upoważnienie, ad A od Wydziału Obwodowego Rzeszowskiego, ażebym co rychlej zajął się ściągnieniem rozproszonych ludzi, zgromadzeniem tako- wych na pewne punkta, uorganizowaniem tychże i przysposobieniem ich do wyjścia w granice Kongresówki pod przewodnictwem chętnego i zdolnego oficera, posiada- jącego zaufanie ludzi, po największej części zniechęconych i upadłych na duchu, a pozbawionych tak moralnych, jako też materialnych środków ku dźwignieniu się na nowo i prędko do sił poświęcenia się dla sprawy, od której na samym wstępie tak nieszczęśliwie odcięci zostali. Przy tej trudnej i nader niebezpiecznej operacji organizowania na nowo małego oddziału w miasteczku Rudniku, gdzie po rozbiciu oddziału Cieszkowskiego oczy czujnej straży austriackiej najbardziej są zwrócone, udało mi się przy pomocy zjed- nanych sobie oficerów rozproszonego oddziału, tak w samym mieście, jako też w jego okolicach, zebrać i skoncentrować do 200 ludzi, dla których z mocy powo- łanego upoważnienia wybrałem na tymczasowego przewodnika, pod warunkami w tymże upoważnieniu zastrzeżonymi, płk. Dąbrowskiego. Po nastąpionym porozumieniu się z oficerami tego formującego się oddzialiku i obranym przewodnikiem, płk. Dąbrowskim, przysłał jen. Waligórski na dowódcę tego oddziału mjr. Gozdawę, a jen. Kruk ze swej strony jednocześnie oficera Dwer- nickiego, ażeby ciż (bo nie wiadomo, komu należało oddać pierwszeństwo) obej- mowali dowództwo nad ludźmi, którzy ani do jednego, ani do drugiego nie mieli zaufania. Dla mnie to wszystko było równo, kto oddział poprowadzi, byle tenże szczęśliwie •dotarł do miejsca swego przeznaczenia. Lecz inaczej rzecz się miała z oficerami, którzy zrażeni świeżym niepowodzeniem jen. Waligórskiego pod żadnym pozorem przyjąć nie chdeli na dowódcę ani Gozdawę, do którego nie mieli zaufania, ani Dwernickiego, którego nie znali. Ludzie zaś wręcz oświadczyli swoim oficerom, że się raczej rozejdą, aniżeli mają być wystawieni na ten sam wypadek fatalny, jaki ich spotkał z powodu dowódców jen. Waligórskiego. Zaprzeczyć nie można, że taka dowolność wybierania sobie dowódców przez szeregowców jest w gruncie rzeczy złą — i' zasada ta w innych okolicznościach cierpianą być nie może; lecz w obecnym położeniu rzeczy stan ten wyjątkowy uwzględ- nić należało, ażeby złego nie pogorszyć. Oparty więc na otrzymanym upoważnieniu i zbudowawszy mozolnie jak można było naprędce, nie chciałem dzieła mego naj- oczywiściej burzyć. Oświadczyłem zatem tak p. Gozdawie, jako też p. Dwernickiemu, ażeby odstąpili od swego prawa prowadzenia oddziału i nie narażali swym uporem tak oficerów, jako też i ludzi na rozejście się, a zwłoką czasu nie wystawiali na zabranie przez straże austriackie tego wszystkiego, co się dla tego oddziału z takim trudem i niebezpieczeństwem nagromadziło. To spowodowało, jak świadczy list jen. Kruka, tu pod B załączony, jego surowe •ostrzeżenie dla mnie — zagrożenie odpowiedzialnością i dymisją wszystkim oficerom do zebranego oddziału należącym. 164
Wychodząc z tej zasady, że w obecnym stanie rzeczy tylko to dobre być może dla sprawy, co się powiedzie, a najgorszym to, co widocznym grozi niepowodzeniem, poddaję przytoczone tu okoliczności pod sprawiedliwe osądzenie mojego postą- pienia, zwracając uwagę komisarza pełnomocnego na te wszystkie pobudki, jakie czynnościami moimi kierowały, zwłaszcza że widzę się być zasłonionym dowodami, które przy niniejszym załączam, a które zarzuty wszelkiej odpowiedzialności ze mnie w tej sprawie zdjąć muszą. Jeżeliby zaś inaczej być miało, w takim razie znie- wolony będę usunąć się od dalszego kierownictwa w mowie będącymi czynnościami, nie chcąc rzeczywistej brać na siebie odpowiedzialności za to, co wyniknie, jeżeli oddziałowi narzuconymi będą wyż wspomnieni dowódcy, którzy, jak przekonany jestem z góry, zamiast ten oddział zebrać i poprowadzić, na miejscu go rozproszą i bardziej jeszcze zdemoralizują. Upraszam o przedstawienie tych moich uwag jen. Kruk, i o zakomunikowanie mi decyzji komisarza pełnomocnego, jaką w tej mierze poweźmie1. Jednocześnie mam honor prosić o następujące polecenia: 1. a-O zarządzenie jak najspieszniejszego transportowania z okolic Dembicy 660 szt. karabinów i 100 pistoletów w okolicę lubelskiego lub podlaskiego wojewódz- twa, bowiem broń ta, jak świadczy treść listu jen. Kruka, nie została darowana dla Sandomierskiego, lecz dla Lubelskiego jest zareklamowana^. 2. O uzupełnienie braku broni, która przez jen. Kruka została zakupiona dla woj. podlaskiego, a którą Kraków zatrzymał. 3. Wysłanie jak najspieszniejsze amunicji i kapiszonów, których w Lubelskiem i Podlaskiem największy jest brak. 4. O korzystanie z obecnej dogodności prowadzenia broni w Lubelskie i Podla- skie, ponieważ drogi w te strony na wielu punktach są wolne. 5. O wyasygnowanie b~na koszta pomienionego"*” transportu broni, tymczasowo 1000 11. wjaluty] a[ustriackiej] do wyliczenia się z takowych. 6. O przesłanie do sformowanego oddziału 200 ludzi, 30 terlic z derkami, i tyleż trenzli, bowiem z munsztukami niewprawni jeźdźcy nie umieją się dobrze obchodzić. 7. Tak samo potrzeba dla formującego się oddziału pod Mareckim w Lubelskiej okolicy mającym ludzie [s], konie, broń, 30 terlic również z derkami. 8. Zawiadamiam pod jednym, że w zeszłą sobotę ppłk. Krysińskiemu oddałem 560 sztućców, 70 000 amunicji, 75 000 kapiszonów, który tym celem zbliżył się do granicy i przedmioty te zabrał. 9. Nadmieniam także, że wszyscy dowódcy z Lubelskiego i Podlaskiego atakują najgwałtowniej o kożuchy i buty, oświadczając, że zniewoleni będą oddziały roz- puścić, gdyż szemrania stają się natarczywsze w oddziałach, dla których, jak wieść niesie, kilku zuchwalszych rozstrzelani zostali. .10. O wyasygnowanie co najmniej 5000 fl. w[aluty] a[ustriackiej] (potrzebę których obwodowy rzeszowski przedstawiał), dla oddziału obecnie sformowanego pod pik. Dąbrowskim, na kożuchy, buty, czapki i inne potrzeby, ponieważ oddział bez tych niezbędnych artykułów zimowych nie pójdzie. Usprawiedliwiając wy- asygnowanie rzeczonej sumy nadmieniam, że żołd płaci się tak w mieście Rudniku, jako też w okolicy po 25 centów od jednego, co od 200 ludzi wynosi dziennie 50 fl. wjaluty] a[ustriackiej]. Zaś utrzymanie 60 koni dziennie od jednego 30 centów, razem 18 fl. w[aluty] austriackiej]. Z boleścią tu wspomnieć muszę, że w okolicy •tamtejszej obywatele nie poczuwając się do obowiązku przyczynienia się czymkolwiek •dla sprawy, za wszystko każą sobie gotówką płacić, nie wyłączając nawet niektórych księży, którzy najobojętniej traktują wszystko, co wymaga ofiar i współudziału. 11. Upraszam nadto o zaprowadzenie ścisłej kontroli wysyłanych z Krakowa rzeczy, bowiem niepodobna jest dochodzić dopiero na granicy, przy ostatecznym odbiorze, ile czego wyszło z pierwszego miejsca, a zatem reklama wszelka staje 165
się bezzasadną, skoro nie otrzymuje się awizacji na miejscu ostatecznego odbioru. To samo należałoby zarządzić co do jakości przedmiotów. 12. Uprasza się na koniec o zaprowadzenie policji na prowincji, a to z powodu wzmagającej się denuncjacji, której źródeł trudno wyśledzić, bo opinię mało sobie cenią, a pieczęci powaga, jaką się prezentuje, zaczyna być niewystarczająca dla niechętnych sprawie i obojętnych. BN, rkpsIV6533, k. 5—9v, oryg.,pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną'. Expedycya Broni w Lubel- skie i Podlaskie. a-a Uwaga na marginesie tego akapitu — nie odczytana. b-t Skreślone: z obecnej dogodności. 1 Nazwiska autora listu nie udało się ustalić. Por. nr następny, gdzie jest on oznaczony inicjałem „R". 148 Odpowiedź Wydziału Efektów na zapytania z pogranicza woj. lubelskiego', wskazówki co do zbierania „rozpierzchłych ludzi”, przesyłka amunicji, broni i sprzętu wojennego Kraków 6 XI 1863 Wydział Efektów do ekspedytora broni w Lubelskie1 W odpowiedzi na podanie ekspedytora broni komunikuje mu się, co nastę- puje: 1. Ekspedytor upoważnionym był od Wydziału Obwodowego do zebrania rozpierzchłych ludzi i oddania ich zaufanemu oficerowi, który by nie jako dowódca, ale właściwie jako ich przewodnik do najbliższego doprowadził oddziału i pod rozkazy dowódcy tego oddziału się poddał — jeżeli obywatel R.,a tak zrobił, to dobrze2. 2. Stosunki, jakie były pomiędzy jen. Kruk[iem] a ob. Żab., byłym komisarzem3, nie obowiązują istniejącej władzy. 3. Posyła się 30 000 ładunków i 40 000 kap[iszonów]. 4. Z dróg wolnych korzystać będziemy zaraz po nadejściu broni. 5. Brak funduszów nie pozwala wyznaczyć żądanej na transporta kwoty. 6. Terlic i kożuchów nie ma. 7. Decyzja co do wyjścia oddziału w Rudnikach zgromadzonego zależy od jen. Kruka. 8. Broń w Dębicy będąca rozdziela się po połowie, dla woj. sandomierskiego i lubelskiego, bo w obydwa województwa broń ta potrzebną. B. Jag., rkps 8925, k. 35, oryg. 2 pieczęcie'. 1. owalna'. Wydział Efektów; 2. okrągła, 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy. Komisarz Pełnomocny. Dopisek odbiorcy: Nr 247. Kontrasygnowa... 9 i 6 XI. a Skrót nazwiska wykreślony. 1 Jest to odpowiedź na poprzednie pismo z 3 XI 1863 r„ nr 147. 2 Idzie o zbiegłych uczestników nieudanej wyprawy gen. Waligórskiego. 3 Od czasu objęcia dowództwa w woj. lubelskim i podlaskim gen. Kruk miał do czynienia z dwoma komisarzami, którzy w początku listopada już nimi być przestali. W grę wchodzą E. Korytko, komisarz wojewódzki wileński, i A. Skotnicki — podlaski. Obu usunął Traugutt jako ludzi rządu wrześniowego. Komisarz pełnomocny w zaborze austriackim W. Majewski nosił pseudonim Żaboklicki — ten jednak właśnie kontrasygnuje list niniejszy'. 166
149 Zygmunt Kaczkowski do Ignacego Plichty. Klęska oddziałów gen. Kruka w wyprawie na Poryck. Oddanie pod sąd R. Sienkiewicza i 4 innych winowajców. Pierwsze wrażenia, jakie wywarła mowa Napoleona III z 5 XI 1863 r. Lwów 7 XI1863 Oddziały przeznaczone w Hrubieszowskie uległy daleko fatalniejszemu losowi niżeli w najgorszym razie można się było spodziewać. Historia ich jest następująca. Uformowano pierwotnie 4 oddziały pod komendami: hr. Komorowskiego, Alladara, Rochebrune’a i Sienkiewicza. Wszystkie 4 miały jednocześnie, lecz na rozmaitych punktach w obwodzie Żółkiewskim przekroczyć granicę, a tam przejść pod naczelną komendę gen. Kruka (Heidenreicha). Atoli ciągłe konfiskaty materiałów wojennych, chwytania ludzi przez władze austriackie, a nareszcie samowolne rozchodzenie się ochotników opóźniały z dnia na dzień przeprawę. Postanowiono nareszcie prze- prawiać oddziały pojedynczo, wedle możności. Tak w połowie pozaprzeszłego tygodnia, tj. około 28 X przeprawił się pierwszy Alladar (Palffy) z swoim oddziałem, wynoszącym do 200 ludzi. Przeszedł granicę pod Kostiaszynem bardzo szczęśliwie i wszedł w głąb kraju, gdzie się posunął ku północy o 1| mili ku wsi Tarnawatka. Tam spotkał jakąś niewielką ilość Moskali, którzy powitali go ogniem1, a lubo ten ogień żadnej mu szkody nie wyrządził, bo tylko koniowi Alladara ucho prze- strzelono, cały oddział się cofnął i przekroczył na powrót granicę. Prawie wszyscy ludzie i prawie wszystka broń tego oddziału została straconą; mało co się uratowało. Kruk widząc z tego przykładu, że lada komu dowództwa powierzać nie można, nie mając nadto już materiału tak wiele, ile na uformowanie kilku osobno granicę przekraczać mających oddziałów potrzeba, postanowił pozostające 3 oddziały zlać w jeden i oddać go pod dowództwo jednego. Takim dowódcą mianowany został Komorowski — i nie bez słusznego powodu, głównie zaś dlatego, że tak Rochebrune, jak Sienkiewicz już byli mocno podejrzani o chętkę robienia buntów przeciw Krukowi a Komorowski prócz pewności charakteru dawał jeszcze rękojmię w swojej znamie- nitej waleczności, której niejednokrotne dał już dowody. Jednak zaledwie postano- wienie to ogłoszonym zostało, zaraz zaczęły się bunty, i to nie między żołnierstwem, ale między oficerami. Pierwszy zaczął się burzyć Rochebrune, rwać się do pałasza, naprzeciw Komorowskiemu, wyzywając innych oficerów na pojedynek, robiąc rozmaite inne niesnaski itd. Zaciszono tę sprawę dymisją daną Rochebrunowi, której sam zresztą zażądał2. Jak to się stało, wyprawa ruszyła, bo Sienkiewicz, który już razem z Rochebrunem się burzył, zdecydował się, lubo niechętnie, pójść z Komorowskim. Wszakże odtąd robił już wszystko jak gdyby na złość. I tak przede wszystkim ruszył ze swoim oddziałem z obozu (założonego z tej strony granicy), nie pociągawszy wedet, przez co nie tylko że te wedety zostały stracone, ale zabito Netrebskiego, który prowadząc oddział Sienkiewicza wylazł z lasu wśród ciemnej nocy na nie uprzedzone o tym swoje własne wedety; wedety myśląc, że to patrol austriacki, dały ognia i położyły go trupem na miejscu3. Potem Sienkiewicz, chcąc złe naprawić, jeszcze je pogorszył, bo w miejsce Netrebskiego sam stanął na czele oddziału i zaczął go prowadzić nie troszcząc się wcale o to, co się dziać będzie z tyłu. Jakoż stało się to, że na rozstajnej drodze Sienkiewicz, zanadto oddalony od swego oddziału, pojechał na prawo, a oddział poszedł na lewo. Ledwie się odszukano wzajemnie po kilku godzinach. Kiedy przyszło do przeprawy przez Bug, Kruk, który z zgromadzonymi tam już oddziałami czekał na Sienkiewicza, zaczął Sienkie- wiczowi robić o takie niedbalstwo wymówki. Sienkiewicz się zaczął odgryzać, aż przyszło do tego, że Kruk musiał mu powiedzieć: Milcz, Pan, i słuchaj! — Jak 167
tylko to Kruk wypowiedział, zrobił się — jak mówią nasi starzy pisarze. — gaz w całym obozie. Gierlicz, młody oficer z Lubelskiego, zawołał do Sienkiewicza w obecności Kruka: Gdyby on mnie tak powiedział, to bym mu dał w gębę! Inny zawołał: Ja bym mu w łeb strzelił! Sienkiewicz znów swoje. Po uciszeniu tej awantury Kruk zawołał sąd wojenny i na mocy zapadłego wyr oku kazał rozstrzelać Gierlicza, ale ludzie już byli tak zdemoralizowani, że nie było komu wykonać wyroku. To zapewne spowodowało Kruka, że sam się usunął i oddał całą władzę Komorow- skiemu. Przecież nareszcie Komorowski przeprawił się przez granicę i wszedł na Wołyń. Było to w niedzielę, 1 XI. Pierwotnym zamiarem tego oddziału było wejść wprost w Hrubieszowskie. Ale obóz leżał nad hrubieszowską granicą przeszło 3 tygodnie, a to ściągnęło nad tę granicę bardzo znaczne siły Moskali. Postanowiono zatem wejść po prawej stronie Bugu na Wołyń, pójść kilka mil w głąb kraju i na powrót przez Bug wejść w Hrubieszowskie, a tym sposobem obejść Moskali zgromadzonych nad samą granicą. Zamiar ten był bardzo łatwym do wykonania, bo cały oddział Komorowskiego obejmował 800 najlepszych ludzi, jakich teraz mieć mogliśmy w Wschodniej Galicji, pomiędzy którymi znajdowało się 70 paczkarzy (przemytników) i około 100 turkosów, tj. emigrantów polskich z Multan, Wołoszczyzny i Turcji. Wszystko to było uzbrojone w najdoskonalsze sztućce belgijskie i ubrane jak naj- staranniej, a kawaleria, po największej części z młodej szlachty złożona, uzbrojona wykwintnie i na najlepszych koniach. Ale demoralizacja zaszczepiona przez Ro- chebruna, Gierlicza i Sienkiewicza, zepsuła wszystko. Wyprawa nie doszła dalej, jak do Porycka. Wprawdzie po drodze spotkanych 2 szwadrony dragonów i sotnię kozaków kawaleria rozbiła w puch, ale to kawaleria złożona ze szlachty, nie nale- żącej do buntu. Jak doszli do Porycka, piechota zaczęła narzekać, opowiadać sobie duby smalone o ogromnych masach Moskali itd. i została na nocleg w Porycku. Podczas noclegu ochotnicy od piechoty zrabowali stajnię Czackich, a nawet pobu- szowali po pałacu, czemu Komorowski nie mógł przeszkodzić, takie było już roz- przężenie. Nazajutrz Komorowski sam (jeżeli to prawda) miał dostać języka, że wielka ilość Moskali nawet z artylerią rozłożona jest w okolicy. Zwołał zatem radę wojenną, której przedłożył do wyboru: albo iść 5 mil bez odpoczynku w głąb kraju, albo do Galicji powrócić. Rada wybrała ostatnie. We wtorek rano cała wyprawa wróciła, straciwszy 8 zabitych i 12 rannych, właśnie tyle, ile w naszych stronach pada zazwyczaj Mazurów, jeżeli kieimasz był dobry — a i ci padli po największej części nie w bitwie przeciw Moskalom, ale w utarczkach z Austriakami przy przejściu granicy, którym także ubili 3 ludzi i kilkunastu zranili. Do przedwczoraj było w Soka- lu uwięzionych 400 powstańców i 70 koni, prawie wszystka broń i 250 000 ostrych ładunków. Taki jest tej wyprawy rezultat, oczywiście ostatniej w tym rodzaju, chyba że się zmienią okoliczności. Straty materialne ogromne, lecz o nie jeszcze mniejsza, ale daleko większe moralne, bo nie tylko że taką wyprawą jeszcze bardziej demorali- zują się ludzie i kraj się do ofiar zniechęca, ale jeszcze Niemcy prawie w oczy nam mówią: Wenn ihr wenigstens raufen móchtetbAber ihr wollt ja gar nicht raufen — und zum Meuchelmord habt ihr Courage genug itd. Różycki oddaje winnych tej katastrofy pod sąd i jak mówi, jak najsurowiej z nimi postąpi. Trudno wprawdzie uwier zyć w Różyckiego surowość, ale z Gierliczem i Sienkiewiczem może być źle, bo popełnili jawną infamię i opinia na nich niezmiernie jest rozsrożona4. Co się stało Sienkiewiczowi, że się zaniósł aż tak daleko, Bóg raczy wiedzieć; zdawał się hyć bardzo porządnym człowiekiem i takie miał zewsząd rekomendacje. Rochebrune był zawsze hultonem i po nim można się było zawsze wszystkiego spodziewać. Znam go tu w Polsce ze wszystkich najdawniej. W r. 1854, kiedy jako mniemany polityczny emigrant francuski przyszedł był do Krakowa, wziąłem go był do siebie i żywiłem przez 4 miesiące. Przepowiadałem jeszcze podczas dyktatury5, że to indywiduum niepewne i niebezpieczne. Teraz się stał prawdziwą 168
plagą w wojsku. Będzie także wzięty pod sąd. Życzę mu, aby go po prostu wygnano z kraju, bo nie masz nań innego lekarstwa6. Mowa tronowa zrobiła tutaj ogromne wrażenie pomiędzy nami — i wywołała ogromną konsternację pomiędzy Niemcami7. Ponieważ dalsze jej wpływy u nas nie są jeszcze do przewidzenia — a wywrze ona niezawodnie wpływ ważny na politykę Austrii względem Galicji — wstrzymuję się na teraz z relacją o wewnętrznym uspo- sobieniu kraju. To tylko dodam, że już dziś daje się słyszeć głośne nawet pomiędzy niewiernymi uznanie waszych prac i zabiegów. Wszakże niedawno napisała nawet „Gazeta Narodowa”: że jeżeli Francja oświadczy się stanowczo za nami i przejdzie na drogę czynów, to Agencji Polskiej w Paryżu nie będzie można odmówić rzetelnej i rzeczywistej zasługi. Czekamy z niecierpliwością, ażeby się raz na takie uznanie zdobyła i wydrukowała je w swoich kolumnach. Że ja jej ten obowiązek przypomnę i w razie oporu aż do znudzenia przypominać będę, zaledwie potrzebuję wspominać. List Leona8 odebrałem. O biografię się staram9. Od dziś zaczynam posyłać korespondencję do „L’Europe”10. B. Czart., rkps 5740/IV, k. 433—440, oryg. * Bitwa stoczona została pod Radkowem 31 X 1863 r. 1 F. Rochebrtme oddał dowództwo nad swoim oddziałem J. Zapalowiczowi-Żalplachcie. 3 Por. list Z. Kaczkowskiego do Agencji Paryskiej z 1 XI1863 r„ nr 142. A R. Traugutt » rozkazie z 11 XII1863 r. oddawał pod sąd wojenny R. Sienkiewicza, Gerlicza, Zagórskiego i Łempickiego oraz Aladara. Sąd wojenny, któremu przewodniczył gen. A. Jeziorafiski, skazał wszystkich 5 na karę śmierci. E. Różycki złagodził ten wyrok, skazując R. Sienkiewicza na pozbawienie praw i wygnanie z kraju, a pozostałych na wypędzenie z wojska narodowego. 5 Mariana Langiewicza. 6 F. Rochebrtme opuścił w listopadzie 1863 r. Polskę i udał się do Francji. 7 Mowa Napoleona III na otwarciu Izb Prawodawczych 5 XI1863 r. Z. Kaczkowski, jak wielu innych w kraju, nie zrozumiał >v pier wszej chwili sensu tej mowy, która obliczona na efekt, faktycznie pogrzebała sprawę polską na arenie międzynarodowej. 8 L. Kaplińskiego. 9 Nie udało się ustalić, o czyją biografię miał się postarać Kaczkowski. ’° „Histoire generale de la presse franęaise” (red. C. Bellanger i 3. Godechot, t. II, Paryż 1969) nie wymienia pisma tej nazwy. Być może idzie o ,,Reme europeerme” najbardziej wpływowy z prorządcwych pciicdjków francuskich (wychodził cd 1859 r.). ISO Etat komendantury placu m. Krakowa Kraków 8 XI 1863 Etat komendantury placu A) Wydatki stałe dzienne; 1. Komendant placu ..........................................nie płatny 2. Pomocnik kom[endanta] placu .............................nie płatny; 3. Sekretarz komfendanta] placu.............................. 75 4. 2 posługaczy biurów a. 50 .......................... 1 5. 20 żandarmów wraz z porucznikiem i podporucznikiem ... 12 6. Instruktorowie szkoły: a) nadinstruktor.........................................1,50 b) 2 pomocników a 1 fi..................................2 c) 4 instruktorów piechoty wraz 4 pomocnikami, instruktor sa- perów, instruktor artylerii, razem osób 10 a 75 c.........7,50 Razem ..............24,75 169
B) Wydatki niestałe dzienne: a~30 30 1. obecnie 150 uczniów szkoły po.................................. 720 250 2. kandydaci na oficerów w liczbie a 25 c..........................22 742-a 3. Tymczasowe biuro ekspedycyjne a) Ekspedytor główny a 1 fl..........................................1 b) 3 pomocników ekspedytora a 50 c................................1,50 4. Lista oficerów rozporządzanych bądź stałych, bądź misją miejscową obarczonych po dzień dzisiejszy w liczbie 11 i 1 fi..................11 5. Wydatki na potrzeby kancelaryjne 6. Wydatki na potrzeby szkoły wojskowej i na udzielanie zapomóg na ubranie dla oficerów 7. Gratyfikacje żandarmów 8. Koszta kurierów organizujących drogi Uwagi 1. po uorganizowaniu dróg komunikacyjnych wejdą na etat komen- [danta] placu: 1) stała eskorta transportów 2) tantiema dla przewodników Uwaga 2. Z uorganizowaniem dróg biuro ekspedycyjne jako nieużyteczne zostaje bezwarunkowo zniesionem. B. PAN, rkps 1699, koperta 2, k. 102—103, oryg. na blankiecie. Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną'. Komendant. a~a Wpisane inną ręką. 151 Stanisław Koźmian do Hotelu Lambert. Gotowość prowadzenia dalszej korespondencji. Zadowolenie z mowy Napoleona III; RN powinien poprzeć ideę kongresu. Powstanie trwać będzie przez zimę, jakkolwiek same walki mogą osłabnąć w tym czasie Kraków 9 XI1863 Z wielkim zdziwieniem dowiedziałem się, że skarżycie się na mnie, iż nie pisuję •do Was regularnie i że nie miewacie stąd wiadomości. Niczego sobie bardziej nie życzę, jak regularnej z Wami korespondencji. Pisałem do p. Mednig1 temu parę miesięcy i wyraziłem myśl wzajemnego do siebie pisywania co tydzień, ale żadnej nie odebrałem odpowiedzi. Dziś więc odnawiam mój wniosek i co niedzielę zacznę do Was pisywać. W przeszłym tygodniu przesłałem do Was list z adresem; bardzo Was proszę, żebyście donieśli, czy Was doszedł. Był to pierwszy numer. Odebrałem wszystko coście dla mnie przysłali. Odebrałem także list p. Maurisson2, rekomen- dujący p. G.3 i zająłem się tym ostatnim; mniemam, że znajdzie umieszczenie. Co się tyczy dzienników — wszystko zrobię, co tylko zażądacie. O ile wiem, jednak znajdowaliście, że korespondencje są niepotrzebne, telegrafem zaś odbieracie wa- żniejsze wiadomości. Zresztą zwykle niewiele więcej mógł bym Wam donieść nad to, co jest w „Czasie”. Widzę zaś, że najważniejsze rzeczy podajecie do dzienników i pod tym względem jesteście najlepszymi sędziami, co wypada umieścić, a co nie. Jednak kiedy tego chcecie, od czasu do czasu prześlę Wam ważniejsze rzeczy, oprócz zwykłej tygodniowej korespondencji, i wskażę, co wedle mojego mniemania zasługuje na umieszczenie. Galleis4 przeze mnie także do Was pisywa. Dziś donieść Wam tylko mogę, że mowa cesarska prawie ogólne, a wielkie zrobiła wrażenie; nawet najzim- 170
niejszych ogrzała i dała do myślenia tym, którzy stoją poza ruchem. Bardzo źle zaś przyjętą została przez austriackie sfery rządowe w Krakowie. Wpłynie ona zapewne tutaj na postępowanie władz, ale w jaki sposób, dziś jeszcze niepodobna odgadnąć, a naturalnie nowe instrukcje nie mogły przyjść jeszcze z Wiednia. Do Warszawy® pisałem zaklinając, aby nie okazano nawet złego humoru z po- wodu kongresu, lecz przeciwnie, aby przyjęto w dobrej wierze jego myśl, tak jak została w mowie wyrażoną3. Mniemam, iż byłoby wielkim błędem z naszej strony stawać przeciw kongresowi w taki sposób zapowiedzianemu. Jeżeli nie godziło się nam odrzucać zawieszenie broni, to tym więcej nie godzi się odrzucać takiego kon- gresu. Dobrze by było, żebyście tę myśl poparli w Warszawieb. Tutejsze stosunki jak najpomyślniej uregulowały się i wszystko dobrze pójdzie. Powstanie® trwać będzie całą zimę, a na wiosnę myślę, iż się wzmoże. W tej chwili jest ono znaczne, ale ostatni to wysiłek przed zimą. Myślę, że trzeba by do tego przygotować umysły. To jest dość ważne. Mogę Wam teraz donieść z pewnością, że p. Brin[court] nic a nic się nie należy, o p. Bourotte6 nic stąd nie można Wam donieść! Trzeba się zgłosić do Warszawy8-. Łączę wyrazy głębokiego uszanowania. Wasz Koźmian® Jordan® nie przyjął ofiarowanego mu stanowiska7 i podobno jedzie do Nantes8. B. Czart., rkps 5740/iy, k. 437—439, oryg. a Szyfrem kryptonimowym nierozszyfrowanym. b 3 wyrazy nie odczytane. 1 Nazwisko nie rozszyfrowane. 2 Jw. Może to W. Kalinka? 3 Nazwisko nie rozwiązane. Może to Aleksander Gorayski? * Zapewne Leon Skorupka. 5 Napoleon III w przemówieniu z 5 XI 1863 r. zaproponował zwołanie kongresu europejskiego, który by zajął się uregulowaniem wszystkich spornych kwestii — w tym i polskiej — ponieważ traktaty z 1815 r. przestały de facto istnieć. Dotychczasowi partnerzy Napoleona w Londynie i Wiedniu odrzucili kategorycznie ideę kongresu. 6 Nazwisko nie rozszyfrowane. 7 Por. nr 15 i 71. 8 Nie rozszyfrowano, co oznacza ten kryptonim. 152 £. Różycki do W. Zbyszewskiego. Nakaz zwrotu konia należącego ongiś do powstańca Filipowicza [Lwów] JO XI 1863 Do p. naczelnika rzeszowskiego obwodu Po wkroczeniu do Galicji jen. Jeziorańskiego emigrant Filipowicz (Kierski) oddał pp.--.J w obwodzie rzeszowskim w pow. ulanowskim swego siwego konia z siodłem, mantelzakiem, pistoletem do przechowania. Ponieważ koń ten odstąpiony do Pułku Jazdy Wołyńskiej, więc proszę Pana Naczelnika o rozporządzenie, żeby koń ten był odesłany do Tarnopola drogą organizacji. -BN, rkps IV 6533, k. 90, oryg.; pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną- Rząd Narodowy. Wódz Naczelny Ziem Ruskich. a Tekst wyrwany. 14 — Galicja... 171
153 Płk J. Struś. Nominacja ob. Leszka Sznauferta na naczelnika werbunku w pow. jaro- sławskim [Lwów] 10 XI 1863 Nr 3P. Ob. Sznaufert1 mianuje się naczelnikiem werbunku w jarosławskim powiecie, przemyskiego obwojduj. Władze cywilne i wojskowe okażą mu wszelką pomoc przy wykonaniu włożonych, nań obowiązków. Organizator Wfschodniej] Galicji J. Struś BAS USRR we Lwowie, Oss 5978/III, k. 31, oryg. Pieczęć okrągła 3-herbowa-. Rząd Narodowy Wódz Naczelny Ziem Ruskich. 1 Por. dok. z 3 IV 1863 r„ nr 41. 154 W. Majewski do Wydziału Efektów. Rozkaz powołania przysięgłych biegłych do oceny produktów dostawianych na potrzeby narodowe Kraków 12 XI 1863 RN. Komisarz pełnomocny do Wydziału Efektów Nr 321. Wskutek podania Wydziału Efektów z d. 11 bm. nr 48 komisarz pełno mocny poseła Wydziałowi listę przysięgłych biegłych przez naczelnika miasta pro- ponowaną1. Stosownie do potrzeby i uznania wybierze sobie Wydział odpowiednią liczbę takowych, nominacje podług szematu napisze i komisarzowi do potwierdzenia przedstawi. Instrukcją przepisać i zmienićj stosownie do uczynionej uwagi należy; po zrobieniu czego ma być do zatwierdzenia przedstawioną. Forma nominacji Wydział Efektów, d... L... Mianuje niniejszym Ob. NN członkiem Komisji przysięgłych biegłych, mających: oceniać produkta z cechuj NN na potrzeby narodowe dostarczane. Znana prawość Ob. NN i poszanowanie, jakie w swoim cechu posiada, dają nadzieję, że obowiązki swoje chlubnie sprawować będzie i własności publicznej narodowej na szwank narażać nie pozwoli. Bliższe obowiązki wskaże szczegółowa instrukcja. B. PAN, rkps 1699, koperta 4, k. 74, oryg. na blankiecie. Pod tekstem i pod „formą nominacji” pieczęcie okrągłe trójherbowe: Rząd Narodowy. Komissarz Pełnomocny. 1 Listy niniejszej brak. 172
155 List gończy za dostawcą broni nazwiskiem Polaczek Kraków 13 XI 1863 Komisarz pełnomocny RN. Wydział Administracyjny do Wydziału Obwodu Rzeszowskiego Nr 14/346. Naczelnik policji w Krakowie czyni pod d. 10 b.m. 1.234 wezwanie o wyśledzenie osoby następnie opisanej: Polaczek, wzrostu średniego, tuszy dobrej, włosów czarnych i takiegoż zarostu, broda, wąsy i faworyty, twarz żydowska i wy- raźna, oczy piwne — cośkolwiek łysy — sposób mowy szepleniący, po polsku mówi z żydowska, porządnie ubrany, przy zegarku i w pierścieniach złotych na rękach. Wyjechał na urlop będąc urzędnikiem narodowym i do dziś dnia nie powrócił. Zajmował się transportami broni. Przypuszczalnie może się znajdować w okolicach Tarnowa, Bochni, Wieliczki lub Oświęcimia. Potrzeba silnie go śledzić, gdyż jest ważną osobą i w każdym razie, jako zdradzający zaufanie, przytrzymanym być winien. BN, rkps IV, 6533, k. 91, oryg.; pieczęć okrągła 3-herbowa: Rząd Narodowy. Komissarz Pełno- mocny; pieczęć owalna: Wydział Administracyi. 156 Organizacja administracyjno-policyjna m. Lwowa [Lwów przed 14 XI 1863]* W celu ścisłego skupienia i zorganizowania w m. stołecznym Lwowie w Galicji Wschodniej wszystkich żywiołów, z patriotyzmu miejscowych mieszkańców zro- dzonych i z szczerej chęci podania skutecznej pomocy walczącym z Moskwą braciom wypłynąć mogących, oraz dla zapewnienia, iżby pojedyncze usiłowania, popieranie sprawy narodowej na celu mające, przez nadanie im ogólnego a właściwego kierunku, odpowiednio spożytkowane być tno^y. Powołani przez władzę RN obywatele reprezentujący na teraz Radę Miejską1 2 postanowili: 1. Zaprowadzić organizację narodową Wydziału Miejskiego. 2. Urządzić stosunek wzajemnej w czynnościach pomocy, z istniejącą w m. Lwowie agencją policji narodowej. 3. Przepisy w tym celu określone następującą ogólną ustawą, oddać pod za- twierdzenie władzy przełożonej, przez RN dla Galicji Wschodniej wyznaczonej, i działać pod naczelnym jej kierunkiem. Ustawa Organizacja administracyjno-policyjna Przepisy ogólne 1. Pod względem administracyjno-policyjnym m. Lwów dzieli się na pięć (5) wydziałów, odpowiednio do obecnego podziału na części. 2. Każdy wydział dzieli się na dwa (2) okręgi. 173
3. Każdy okręg dzieli się na odpowiednią potrzebie liczbę sekcji, tak jednak iżby w każdym okręgu nie było więcej nad dziesięć (10) sekcji. 4. Podział na wydziały, okręgi i sekcje określony ma być przez naczelnika miasta3, w porozumieniu się z naczelnikami wydziałów. 5. Żadna z władz ani też żaden z urzędników organizacji nie może pod żadnym pozorem przekraczać wydanej sobie instrukcji, pod rygorem usunięcia od obo- wiązków, a w razach ważniejszych, pociągnięcia do odpowiedzialności. Władze Miejskie. Naczelnik Miasta 6. Najwyższą władzą dla miasta jest naczelnik miasta przez RN na tę pozycję nominowany. 7. Naczelnik miasta mieć będzie pomocnika, przez władzę przełożoną miano- wanego na przedstawienie naczelnika miasta. 8. Pod bezpośrednim zarządem naczelnika miasta zostają następujące władze stanowiące zarząd miasta: a) Rada Miejska, b) Biuro Przyboczne, c) Kasa Miejska. 9. Naczelnik miasta rozporządzenia swoje wydaje w drukowanych odezwach, które z wyjątkiem nagłych a szczególnych wypadków, przed oddaniem do druku mają być odczytane i uznane na Radzie Miejskiej, a w każdym razie przede wszystkim pozyskać muszą zatwierdzenie władzy przełożonej. 10. Naczelnik miasta w zakresie swych obowiązków używa blankietów noszących napis: „Naczelnik Miasta Lwowa”, opatrzonych pieczęcią z herbem państwa i na- pisem: „Wydział Miejski". 11. Przedstawia władzy przełożonej wskazanych przez Radę Miejską kandydatów na naczelników wydziałów, pomocników ich oraz na kasjera i kontrolera. 12. Asygnuje z kasy miasta fundusze na wydatki organizacji miejskiej potrzebne, lub też przez Radę Miejską, albo przez władzę przełożoną uchwalone i składa mie- sięcznie z tych wydatków rachunki. 13. W razie gdyby naczelnik miasta chwilowo nie mógł pełnić swych obowiązków, czynności natychmiast obejmuje jego pomocnik. 14. Pomocnik naczelnika miasta pomaga mu w czynnościach do zakresu władzy naczelnika miasta wchodzących i załatwia to wszystko, co mu naczelnik miasta stale lub czasowo porucza. 15. Naczelnik miasta znosi się codziennie z władzą przełożoną, przedstawia jej sprawozdanie z czynności dnia poprzedniego, odbiera instrukcje w przedmiotach decyzji wyższej wymagających i takowe środkami przez siebie obmyślonymi, a z usta- wą niniejszą zgodnymi, w życie wprowadza. 16. Zarządzi on stały stosunek wzajemnej w czynnościach pomocy z dyrektorem istniejącej w mieście agencji policji narodowej,’ odbierać będzie w tym celu od niego codzienne raporta o dopełnionych czynnościach policyjnych. Komunikuje mu wia- domości drogą organizacji zebrane, a działań policji dotyczące i dysponuje stosowne ich spożytkowanie. Dyrektor agencji policyjnej dostarczy mu wszelką pomoc, jaka do zarządu miasta okaże się od agencji policji potrzebna. Rada Miejska 17. Rada Miejska składa się z naczelnika miasta, jego pomocnika, z 5 naczelników wydziałów i sekretarza miasta. 18. Do atrybucji Rady Miejskiej należy: a) Przedstawianie władzy przełożonej za pośrednictwem naczelnika miasta kandydatów na naczelników wydziałów, nominowanie i uwalnianie 174
przedstawionych drogą pośrednią kandydatów na naczelników okręgów i ich pomocników, naczelników sekcji i pomocników tychże oraz na członków czynnych organizacji narodowej. b) Załatwienie wszelkich interesów bieżących, popieranie walczących z Moskwą braci na celu mających a administracji miasta dotyczących. c) Projektowanie w tym celu zmian pod względem administracji miasta. d) Czuwanie nad opinią publiczną i obmyślanie środków do rozszerzania powagi RN, a tym samym skutecznej pomocy oraz do rozbudzenia uczuć narodowych. e) Przeciwdziałanie czynnościom agentów moskiewskich oraz wszelkim innym, które na szkodę sprawy narodowej wpłynąć by miały. f) Uchwalenie zarządzić się mających składek lub ofiar narodowych wedle oznaczonej stopy i rozstrzyganie wszelkich mogących zajść w tym względzie reklamacji, a także obmyślanie stosownych środków celem popierania na rzecz sprawy narodowej najskuteczniejszych dobrowolnych składek czy ofiar. g) Porozumiewanie się z istniejącym w m. Lwowie Komitetem Niewiast przez wydelegowanego członka organizacji, a to w celu udzielania wsparć jednorazowych lub stałych dla rodzin po walczących lub zabitych, a także co do obmyślenia możliwej opieki dla rannych, więzionych i internowanych. h) Obmyślenie sposobów najodpowiedniejszego nabycia i przygotowania na rzecz sprawy narodowej potrzebnych efektów, przez władze przełożone do tego upoważnione zażądanych, lub też przez Radę Miejską do nabycia uchwalonych. i) Wskazanie najdogodniejszych miejsc dla ulokowania wszelkich efektów, czy to przez Radę Miejską, czy też przez inną władzę narodową na rzecz Polski walczącej nabytych, a czasowo w m. Lwowie przechować się ma- jących. k) Wynalezienie odpowiednich kwater, tak oficerom na pole walki udać się mającym, jak również i niższym stopniom wojsk narodowych, skoro pierwsi i drudzy dostatecznie usprawiedliwią świadectwami władz właści- wych konieczność swego tutaj pobytu. 1) Obmyślenie skutecznych środków, które zapewnić by mogły z miejscowej ludności jak najwięcej ochotników do szeregu wojska narodowego wstąpić gotowych, a w toczącej się walce zaszczytnie prowincję Galicji Wschodniej reprezentować mogących. 19. Naczelnik miasta odbywa posiedzenie zwyczajne z Radą Miejską raz na tydzień, w każdym zaś razie, gdy uzna tego potrzebę, zwołać może posiedzenie nadzwyczajne; kwestie sporne naczelnik miasta stanowczo rozstrzyga. Biuro przyboczne naczelnika miasta 20. Biuro przyboczne naczelnika miasta składa się: a) Z sekretarza miasta. b) Referenta do znoszenia się z wszelkimi władzami narodowymi, a także mającego zarząd nad drukarnią miejską, robotą litografii i pieczęci. c) Jednego lub dwóch deżumych. Uwaga. Sekretarzowi zwracają się wszystkie koszta utrzymania kancelarii i drobne wydatki. Referentowi na drobne wydatki 15 złr. miesięcznie. Agenci pobierają pensje miesięcznie po złr. 25. Sekretarz i referent mianowani będą przez władzę przełożoną na przedstawienie naczelnika miasta. Deżumych nominuje sam naczelnik m[iasta]. 175
21. Obowiązki sekretarza miasta są następujące; a) Utrzymanie protokołów podręcznych posiedzenia Rady Miejskiej. b) Referowanie interesów na Radzie Miejskiej. c) Redagowanie wszystkiego, co mu naczelnik miasta poruczy. d) Utrzymywanie porządku w załatwianiu robót biurowych. e) Od niego bezpośrednio zależy referent, mający zarząd nad robotami drukarni miejskiej, litografii i pieczęci, a także deżurni przy naczelniku miasta ustanowieni. f) Wszelkie interesa drobniejsze, decyzji Rady Miejskiej lub naczelnika miasta niewymagające, sekretarz miasta załatwia sam po zniesieniu się wszakże i wyjednaniu decyzji naczelnika wydziału, do którego czynność głównie odnosić się będzie. W tymże celu sekretarz miasta znosić się ma z dyrektorem Agencji policji narodową. Czynności naczelników wydziałów i ich pomocników 22. Wydziałem zarządza naczelnik wydziału mianowany przez władzę przełożoną na przedstawienie Rady Miejskiej. 23. Każdy naczelnik wydziału obowiązany zarządzać od mieszkańców swojego wydziału pobór ofiary narodowej lub składki, postanowieniem właściwym określonej. 24. Każdy naczelnik wydziału jest głównym poborcą w swoim wydziale. 25. Mianuje poborców w swoim wydziale i za czynności ich jest odpowiedzialny. 26. W miarę wnoszonych ofiar czy składek pieniężnych pieniądze przelewa do kasy miejskiej, a kupony z kwitów wręcza kontrolerowi. 27. Załatwia sam lub też przedstawia do właściwego użytku, otrzymane drogą organizacji miejskiej, wszelkie wiadomości administracyjno-policyjne, miejsca odpowiednie na kwatery dla ochotników wojska narodowego oraz dla przechowania efektów na rzecz sprawy narodowej przeznaczonych, a także przedstawia listę ochot- ników ze swojego wydziału, gotowych z pożytkiem dla kraju wstąpić w szeregi wojska narodowego. 28. Naczelnik wydziału przedstawia kandydatów na naczelników okręgowych i ich pomocników, a także naczelników sekcji z ich pomocnikami do nominacji lub dymisji. 29. Będzie udzielać organizacji otrzymywane dla niej pisma narodowe oraz wszystko to, co mu w tym celu powierzone będzie przez naczelnika miasta. 30. W razie gdyby sam dla ważnych powodów nie mógł być obecny na sesji, zastąpić go winien pomocnik. 31. Na wydatki bieżące, bez uprzedniego wyrachowania się, ma prawo podnieść z Kasy Miejskiej jednorazowie na mocy wydanej mu asygnacji przez naczelnika miasta nie więcej jak złr. 30. 32. Wydatki z jednorazowych funduszów' obowiązany jest usprawiedliwiać rachunkiem, który składa na ręce sekretarza miasta, a ten przedstawia ostatecznie do zatwierdzenia Rady Miejskiej. 33. Pomocnik naczelnika wydziału obowiązany jest pisma narodowe oraz wszelkie rozporządzenia od naczelnika wydziału otrzymane komunikować okręgo- wym, a także pomagać w tym wszystkim, co mu naczelnik wydziału poruczyć uzna za stosowne. 34. Dla łatwiejszego podziału pracy każdy z naczelników wydziałowych, oprócz powyższych obowiązków ogólnych, zajmie się oficjalnymi czynnościami, które ostatecznie ze wszystkich wydziałów w rękach jego centralizować się będą, jak to: 1. Administracji i Policji, 2. Skarbu, 3. Intendentury, 4. Kwaterunku, 5. Werbunku Ochotników. 176
35. Do czynności specjalnych, które naczelnikowi wydziału poruczone będą, może on w miarę potrzeby dobierać sobie odpowiednich pomocników, za czynności jednak ich sam jest odpowiedzialnym. 36. Specjalny powyższy podział czynności pomiędzy naczelników wydziałów naczelnikowi miasta jest przedstawiany. Czynności naczelników okręgów 37. Okręgiem zarządza naczelnik okręgu wraz z pomocnikiem, nominowani na przedstawienie naczelnika wydziału. 38. Naczelnik okręgu przedstawia drogą właściwą do nominacji lub uwolnienia naczelników sekcji i pomocników tychże. 39. W czasie poboru ofiary lub składki, przez władzę właściwą na rzecz sprawy narodowej zarządzonego, załatwiać on będzie wszelkie rozkazy naczelnika wydziału, i jest głównym poborcą w owym okręgu. 40. Dołoży wszelkich starań, iżby rzeczona składka czy ofiara narodowa przy pomocy naczelników sekcji w odpowiedniej ilości złożona była przez wszystkich mieszkańców okręgu. 41. Starać się powinien mieszkać w swoim okręgu, w razie niemożności mieszkać ma tam koniecznie jego pomocnik. 42. Donosić naczelnikowi wydziału, sam lub przez swego pomocnika, wszelkie wiadomości administracyjno-policyjne, korzyść sprawie narodowej zapewnić mogące, a przez naczelników sekcji mu komunikowane; wskazuje tą drogą dogodne i odpo- wiednie miejsca na kwaterunek wojska narodowego, na czasowe przechowanie efektów dla sprawy narodowej przeznaczonych i ułatwia nabycie tychże, przedstawia ochotników z ludzi pewnych do wojska narodowego zaciągnąć się pragnących. 43. W obowiązku jest koniecznym dostarczać na rzecz sprawy narodowej co miesiąc jeden paszport legalny na imię jednego z mieszkańców okręgu wyrobiony — koszta na ten cel poniesione drogą właściwą zwrócone być mają. 44. Okręgowi powinni znać dokładnie swoich naczelników sekcji i wiedzieć dobrze, którego z nich i do czego użyć można; z raportów zaś składanych przez naczelników sekcji, naczelnik okręgu składa codziennie raport z całego okręgu naczelnikowi wydziału. 45. Naczelnik okręgu komunikuje naczelnikowi sekcji otrzymane od naczelnika wydziału rozkazy i instrukcje, rozdaje im pisma narodowe i wszelkie rozporządzenia wyższe. 46. Wszelkie wiadomości i żądania przedstawia każdodziennie do decyzji na- czelnika wydziału, a otrzymane skutkiem tego rozporządzenia komunikuje naczel- nikom sekcji. Czynności naczelników sekcji 47. Sekcją zarządza naczelnik sekcji ze swym pomocnikiem, mianowani na przedstawienie naczelnika okręgu. 48. Naczelnik sekcji winien dołożyć wszelkich starań, aby poznać dokładnie wszystkich mieszkańców w powierzonej sobie sekcji znanych z patriotyzmu z prawo- ści charakteru i trzeźwości, przyjmować ich do współudziału w pracy wskazując odpowiednie obowiązki, podejrzanych zaś lub nieprzychylnych sprawie narodowej bacznie śledzić, zwracać uwagę na rozsiewających fałszywe wieści, na zbyt wielo- mównych, a przez to mogących szkodzić pojedynczym indywiduom lub całej nawet sprawie, i o tym wszystkim natychmiast donosić naczelnikowi okręgu. 177
49. Tych z mieszkańców swej sekcji, których pozna z patriotyzmu i poświęcenia, przedstawi drogą właściwą do zanominowania na członków czynnych organizacji narodowej. 50. Naczelnik sekcji rozdziela powierzoną mu pracę pomiędzy członków czyn- nych organizacji, odpowiednio do ich stosunków i zdolności, doręcza im rozkazy i pisma narodowe, które otrzymuje od naczelnika okręgu, nie komunikuje ich jednak ogółowi mieszkańców, jeżeli to mu wyraźnie zalecone nie będzie, troskliwie zbiera wszelkie wiadomości mające jakikolwiek związek ze sprawą narodową i donosi o tym naczelnikowi okręgu. 51. Naczelnik sekcji jest głównym poborcą w swej sekcji wszelkich ofiar czy składek narodowych, przez władzę właściwą zarządzonych, do pomocy zaś używać musi członków czynnych organizacji, posiadających ku temu odpowiednie warunki, wspólnie |zaś z nimi śledzi i donoś o zbierających jakiekolwiek składki bez stosownych upoważnień lub wyzyskujących grosz publiczny na własną potrzebę i osobiste widoki. 52. Przygotowuje materiały i środki, pomoc walczącej Polsce na celu mające, a to przy współdziałaniu członków czynnych organizacji i w sposób, jaki mu przez, naczelnika okręgu wskazany będzie. 53. Winien wyszukiwać i meldować o ludziach chcących wstąpić do wojska; narodowego, o ich potrzebach itd., o werbujących zaś bez upoważnień donosić natychmiast swej władzy; śledzić za wiadomościami administracyjno-policyjnymi, które korzyść sprawie narodowej zapewnić mogą, wskazuje dogodne i odpowiednie miejsca na kwaterunek dla ochotników wojska narodowego, na czasowe przechowa- nie'; efektów dla sprawy narodowej przeznaczonych i ułatwia nabycie tychże. 54. W miarę pochwyconych wiadomości donosi natychmiast o dopełnić się mających lub dopełnionych rewizjach, uwięzieniach, internowanych; o wytoczonych urzędnikom dla sprawy narodowej przychylnych procesach lub śledztwach dyscy- plinarnych, również jak przeciwnie o pochwałach i nagrodach dawanych nieprzy- chylnym., 55. Ściganym w sprawie narodowej patriotom ułatwia, albo sam przy pomocy czynnych członków organizacji, albo też za pośrednictwem wyższej władzy organi- zacyjnej, j schronienie lub wyjazd, ucieczkę z więzienia lub spod straży prowadzącej do więzienia. 56. Przyjmuje i przedstawia przełożonym wszelkie rozporządzenia nieprzy- chylne dla sprawy narodowej, śledzi korporacje i stowarzyszenia polityczne tworzące się pod jakąkolwiek bądź firmą i donosi o takowych. 57. Naczelnik sekcji jest odpowiedzialnym za czynności i rzetelność składanych mu raportów przez członków czynnych organizacji i dlatego w razie wątpliwości postara się sam sprawdzić poprzednio podane mu okoliczności. 58. Pomocnik naczelnika sekcji jest mu pomocą w zarządzie sekcji i załatwia to wszystko, co mu tenże naczelnik sekcji poruczy. Uwagi ogólne; I. W razie wydalania się naczelnika wydziału, okręgu lub sekcji, co ma być z wiedzą przełożonych, w wypadku ich choroby lub aresztowania, po- mocnicy natychmiast wchodzą w obowiązki naczelników, ze wszystkimi przywiązanymi do tych pozycji atrybucjami, tak aby organizacja nie ucierpiała przez ubytek jednego z jej członków, lecz ciągle się odradzając, mogła tym sposobem nieść ciągłą i najskuteczniejszą pomoc walczącej Polsce i służyć z prawdziwym pożytkiem sprawie narodowej. II. Ponieważ pomoc powyższa wtedy tylko może być skuteczna i silna, gdy wszyscy pełnić będą sumiennie swe obowiązki, każdy przeto członek organizacji winien jest władzy narodowej nieograniczone posłuszeństwa i gorliwość w spełnianiu jej rozkazów. Wszyscy w ogóle do organizacji należący, jako działający z miłości ojczyzny i dla jej dobra, winni głęboką 178
przejąć się potrzebą jedności i skupienia wszystkich sił narodu, tak moralnych jako i materialnych, a tym samym powinni rozszerzać w na- rodzie polskim ducha jedności i zgody, walczyć przeciw wszystkim stron- niczym zabiegom, unicestwiać wszelkie pokątne i rozdzielające jedność działania, stać niezachwianie w pracach swoich przy wymaganiach i kie- runku przez właściwą władzę przełożoną wskazanym, która tylko przy gorliwym działaniu wszystkich obywateli wielkie zadanie: wyswobodze- nia ojczyzny spod moskiewskiego jarzma, do skutku doprowadzić jest w stanie. III. Wszelkie dalsze i bardziej szczegółowe rozwinięcie niniejszej ustawy pozostawione jest naczelnikowi miasta. Kasa Miejska i kontroler 59. Fundusze zbierane z ofiar i składek narodowych, przez władze narodowe w m. Lwowie zarządzonych, stanowią Kasę Miejską, która zostaje w rękach kasjera miasta, przez władzę przełożoną mianowanego. 60. Przy Kasie Miejskiej ustanawia się kontroler Kasy Miejskiej mianowany również przez władzę przełożoną. 61. W kasie będą 2 książki sznurowe, opatrzone pieczęcią naczelnika miasta i oparafowane przez kontrolera; w jednej zapisywać się będą wpływy, a w drugiej numera asygnacji z wyszczególnieniem sumy, na jaką i przez kogo asygnacje te wydane i na jakie cele podniesione zostały. 62. Fundusze z Kasy Miejskiej będą podnoszone na potrzeby organizacji miasta, za asygnacjami stosownymi, wydanymi przez naczelnika miasta, oraz na wszelkie wydatki asygnacją komisarza pełnomocnego zarządzone. 63. Wszelkie asygnacje pozostają w Kasie Miejskiej do czasu najpierwszego sprawdzenia ksiąg kasowych, które co 2 tygodnie odbywać się winno. 64. Sprawdzanie ksiąg kasowych oraz niszczenie znajdujących się w Kasie asygnacji odbywać się będzie w obecności naczelnika miasta, wydelegowanego przez Radę Miejską jednego z naczelników wydziału, kontrolera i kasjera. 65. Obowiązkiem kontrolera jest czuwać nad całością Kasy, utrzymywanie ksiąg kasowych rachunkowych, spełnianie tego wszystkiego, co mu naczelnik wydziału specjalnie skarbem zajmujący się zaleci, na koniec przedstawianie ksiąg do sprawdzenia, ile razy tego naczelnik miasta, Rada Miejska lub władza wyższa zażąda. 66. Kontroler ma u siebie wszystkie kwity przeznaczone dla miasta, a do zbiera- nia ofiar czy składek narodowych przez właściwą władzę zarządzonych posłużyć mające. Kwity te wydaje stosownie do potrzeby na ręce samych tylko naczelników wydziałów. 67. Kwity jako i kupony opieczętowane będą pieczęcią naczelnika miasta i po- numerowane w obecności kontrolera. 68. Kupony kwitów zużytych naczelnicy wydziałów zwracają kontrolerowi,, który zachowuje je u siebie do czasu zupełnego ukończenia składki czy ofiary. Kon- troler zdaje szczegółowe sprawozdanie o wydanych i zwróconych kwitach, po czym wobec delegowanych z Rady Miejskiej zwrócone kupony i pozostałe czyste kwity mają być spalone. Opieka i wsparcie 69. Celem niesienia jak największej pomocy w rozciągnięciu opieki nad osobami cierpiącymi z powodu wojny narodowej przeciw Moskwie prowadzonej, jak również dla zaopatrzenia walczących za ojczyznę w przedmiota, które im współczucie miesz- 179
kańców tutejszych dostarczać może, ustanowiony jest oddzielnym rozporządzeniem władzy narodowej Komitet Niewiast, który pozostaje pod kontrolą tejże władzy. 70. Dla zapewnienia skuteczniejszego jednak działania temuż Komitetowi oraz pozostawienia go w możności, iżby wiadomości drogą organizacji zbierane, a do jego atrybucji należące, spiesznie i skutecznie załatwiane były, zaprowadza się po- między tymże Komitetem Niewiast a organizacją miejską stały stosunek. 71. Stosunek ten utrzymywany będzie przez wydelegowanego ku temu ze strony naczelnika miasta jednego z członków organizacji. 72. Delegowany winien być pojaśniony o wszelkich czynnościach przez Komitet Niewiast w m. Lwowie przedsiębranych, iżby czynności te nie były dla braku wiado- mości paraliżowane działaniami organizacji miejskiej. 73. Komitetowi Niewiast dostarczona będzie w miarę potrzeby wszelka pomoc ze strony organizacji miejskiej, Komitet zaś jest w obowiązku załatwiać wszelkie żądania tejże organizacji, które do zakresu działań Komitetu należeć będą. 25V, rkps IV 6533, k. 23—32, oryg. Poszył in 4°. Na 1 i ostatniej stronie pieczęć okrągła .3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy. Komissarz Pełnomocny. 1 Wzmianka o ustanowieniu Wydziału Miejskiego sytuuje ten tekst przed pierwszą odezwą owego Wydziału z 14 XI1863 r. (nr 157). Warto porównać niniejszą ustawę z analogiczną, wydaną dla m. Krakowa (nr 166). 2 Wg relacji T. Zienkowicza z 1883 r. („Insurekcje”, 1.1,1929, s. 322—323) niniejszą ustawę opracowała komisja w składzie: S. Jarmimd, P. Gross, M. Pawlikowski, II. Schmitt. W skład,, Wydziału Miejskiego” (zapewne Rady Miejskiej) weszli: J. Milikowski, K. Jabłoński, F. Wnękiewicz, J. Chiliński i E. Płotnicki. 3 T. Zienkowicza. 157 Ogłoszenie utworzenia we Lwowie organizacji miejskiej z Wydziałem Miejskim na czele Lwów 14 XI 1863 Do mieszkańców m. Lwowa Obywatele! Dziesiąty już miesiąc toczy się krwawy bój braci naszych z barbarzyńską Moskwą, dziesiąty miesiąc mimo najsroższego ucisku, wobec szubienic i mordów, na widok pożarów, rabunku, katowanych i męczonych coraz to nowych ofiar, po tylu bolesnych krzywdach, jakie starcom, niewiastom i dziewicom polskim wyrządza dzikie żoł- dactwo, nie osłabł przecież naród na duchu, potężny wiarą w świętość swojej sprawy, bohaterski wytrwałością swoją. Walka taka upaść nie może. Gdzie nie ma zwątpienia, tam pewne zwycięstwo. Obywatele! Od pierwszej chwili tej walki sumienie Wasze nie dozwalało patrzeć się na nią •obojętnie, nieśliście możliwą pomoc uciśnionym braciom naszym, dzieliliście radoś- nie każde ich powodzenie, czuliście każdą ranę, jaką im Moskwa zadała, i chętnym sercem szukaliście na nią skutecznego środka. Usiłowania jednak Wasze, choć szczere i poświęcenia pełne, nie mogły mieć tej siły, bo pojedyncze, rozrzucone nie schodziły się w jednym narodowym ognisku, nie wspierały się też wzajemnie. W celu skupienia Waszych gorących chęci i wytworzenia z nich istotnej pomocy >dla walczącej Polski zawiązany został pod kierunkiem władzy wyższej oddzielny ISO
Wydział Miejski, a do składu jego powołano obywateli posiadających zupełne Wasze zaufanie. Będą oni czuwać, ażeby ofiary, jakie składacie, właściwie i z pożytkiem dla sprawy użyte być mogły; będą Was pojaśniać zarazem, ażeby patriotyzm Wasz, którego tyle daliście dówodów, nie był wyzyskiwanym na próżno, lecz prawdziwe przynosił korzyści. Obywatele ziemi polskiej! Bracia wszelkich wyznań i wszelkich stanów! Wydział Miejski po raz pierwszy przemawia do Waszych uczuć i wskazuje Waszą powinność. Wzywa on Was do wspólnej narodowej pracy, wzywa do jedności i chętnego dzia- łania, ażeby ta walka śmiertelna, jaka się dziś przeciw Moskwie prowadzi, zwycięską była przy Waszej także pomocy. Pamiętajcie, że obowiązki, do jakich w imię poświęcenia powołani jesteście, stokroć są ważniejsze od tych, do których konieczność Was zmusza. Naprzód do pracy! Niech żyje krwawo walcząca Polska! B. Czart., ew. 12195, odezwy, nr 18 a, Druk. Pieczęć 3-herbowa z koroną'. Wydział Miejski. 158 Wydział Efektów do W. Majewskiego Przekaz złr. 425 na zakup rakiet dla gen. Bosaka [Kraków] 14 XI 1863 Do komisarza pełnomocnego G[alicji] Z[achodniej] Nr 60. Złożone w d. 13 b.m. przez ob. Wł[adysława] Jankowskiego wysłanego od gen. Bosaka dla zakupna rakiet złr. 225 za 45 szt., nadto jako zaliczkę na 55 szt. złr. 200, razem złr. 425 (czterysta dwadzieścia pięć) składa do Kasy Głównej, a za- razem prosi o wyasygnowanie W[ydziałowi] Efektów całej tej kwoty, aby powyższy obstalunek jak najspieszniej mógł być wykonany. B. PAN, rkps 1699, koperta 4, k. 93, oryg. 2 pieczęcie: 1. okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy Komissarz Pełnomocny, i 2. owalna: Wydział Efektów. 159 Stanisław Koźmian do Hotelu Lambert. Refleksje nad następstwami mowy Napo- leona III. Stosowanie terroru wobec nieprzyjaciół powstania nie zawsze daje się uniknąć. Pogłoski o bliskim wprowadzeniu stanu oblężenia w Galicji. Ataki prasy austriackiej na Napoleona III Kraków 15 XI 1863 Odebrałem Wasz nr 1 i dzięki za niego przesyłam. Jakiekolwiek można mieć zdanie o mowie cesarskiej, naszym zadaniem tutaj było ją podnieść, gdyż zapewne tą mową będziemy musieli żyć do wiosny. O wrażeniu sprawionym w Wiedniu uważam Wam donieść, wszak to należy do Gallois1. Mówicie w Waszym liście „Jest kongres, a więc jest o co się bić”2. Otóż moim zdaniem zawsze jest o co się bić, byle było czym. Głównie to idzie o pieniądze, a pożyczka stanie się niezbędną. Wasze bardzo słuszne uwagi o egzekucjach przesłałem do Warszawy01. Egzekucje 181
w ogóle, ale przede wszystkim tutaj, są nader przykrą, smutną rzeczą. Tutaj są- tylko szkodliwe, skrzywiające nasze położenie i rzucające fatalne światło na sprawę. W Warszawie3 nie mniej są godne pożałowania, jednak trzeba się dobrze nad tym zastanowić, czy są do ominięcia. Ludzie obeznani z położeniem utrzymują, że bez nich szczyt całej budowy runąłby natychmiast i nie mógłby się utrzymać 2 tygodni; one są po części przyczyną tego niepojętego zjawiska. Jeżeli więc rzeczywiście kwestia tak stoi, iż jest tylko wybór między runięciem całego gmachu a zaniechaniem egzekucji, to zaiste przyznać trzeba, iż nie jest on łatwym. Mnie się zdaje, iż zaniecha- nymi z tego powodu nie będą, a więc mniemam, iż trzeba by wystawić przed opinią to- straszne położenie i nie tłumaczyć, ale wytłumaczyć użycie pożałowania godnych środków. Może by wypadło wydać jeszcze jeden okólnik3 w tym przedmiocie tylko nieco lepiej motywowany jak pierwszy. Albo też może lepiej nie wydawać okólnika, tylko przedstawić rzecz w dziennikach. Znowu zaczęto tu mówić o stanie oblężenia. Zwracam Waszą uwagę na ten przedmiot i odsyłam Was do uwag zawartych w dawnej przesłanej depeszy4 o tym możliwym kroku rządu austriackiego. Pod tym względem powinniście użyć całego- Waszego wpływu, aby oddalać ten cios, bo taić przed sobą nie można, iż byłby to cios. Ma teraz zdaje się, iż znowu rzecz odłożona, ale nie mniej prawdopodobnie będzie stan oblężenia nie de iure, ale de facto. Dużo wojska ma tu przybyć, a stojące już pułki postawione będą na stopie wojennej. Tutejsze sfery rządowe bardzo zawsze rozdrażnione mową tronową5. Szydzą z niej i z cesarza, nazywają parvenu i najnieprzyzwcitszych pozwalają sobie żartów, o czym moglibyście się przekonać z tutejszej „Krfakauer] Zeitung”, która pod tym względem przekroczyła wszelkie możliwe granice. Widać, że taki wiatr wieje z Wiednia. Wasze uwagi o działaniu Galicji3 względem powstania3 zakomunikowałem a qui de droit. Zdaje mi się, iż już pierwej uznano ich słuszność. Jednak pod tym względem nie można absolutnie trzymać się jednego systemu. Stosunki w Galicji3 zupełnie i doskonale uregulowane otrzymały najwyższe za- twierdzenie w Warszawie36. Nie mam nic więcej do doniesienia, żegnam więc Was. Wasz Koźmian3 B. Czart., rkps. 5740{IV, k. 453—455, oryg. B Szyfrem kryptonimowym nie rozszyfrowanym, 1 Do L. Skorupki. 2 Hotel Lambert usiłował wbrew oczywistości przedstawić propozycję zwołania kongresu euro- pejskiego za sukces sprawy polskiej. 3 Mowa zapewne o odezwie RN z 25 VIII1863 r. wyjmującej spod prawa wojennych naczelników gubernialnych, powiatowych i okręgowych., .Dokumenty KCN i RN”, s. 224. * Depeszy tej nie udało się odnaleźć. 5 Tj. mową Napoleona III z 5 XI. 6 Dekretem z 9 XI1863 r. rząd Traugutta ustanowił w zaborze austriackim Wydział RN „jako kierującą władzę narodową”. W skład jego weszli', komisarz pełnomocny W. Majewski, organizator wojskowy E. Różycki oraz L. Wodzicki, S. Koźmian, A. Gorayski i P. Gross. 160 Wydział JRN w Galicji do W. Zbyszewskiego. Wyjaśnienie w sprawie wykazu rannych i poległych Kraków 17 XI1863 182
Do Wydziału Obwodu Rzeszowskiego Wydział Administracyjny Nr 18. Na zapytanie, co do przeznaczenia, jakie mają wykazy liczby rannych, poległych itd. w każdym obwodzie, pismem naszym z d. 10 b.m. do 1.13 żądane1, tyle powiedzieć możemy, iż takowe przeznaczone są do Wiednia. AGAD, Akta powstania 1863 r., Naczelnik obwodu rzeszowskiego 36, oryg., dolna część oddarta', 2pieczęcie-. 1. owalna — Wydział Administracji, i 2. okrągła 3-herbowa z koroną-. Rząd Narodowy Komisarz Pełnomocny. 1 Pismo takie się nie dochowało. 161 Wykaz zalegających w Wydziale Efektów bezużytecznych przedmiotów, które należy sprzedać lub które wymagają reperacji / Kraków] 17 XI 1863 Do komisarza pełnomocnego Gfalicji] Zfachodniej] Wydział Efektów Nr 89. Po ścisłym przejrzeniu przedmiotów na remanent z d. 31 X wykazanych, a w magazynach W[ydział]u Efektów zostających, okazało się, że niektóre potrzebują reparacji, aby do użytku służyć mogły, ale są i takie, które z powodu dezolacji etc. do żadnego już użytku służyć nie mogą, lub reparaga przeniosłaby ich wartość i wcale nie opłaciłaby się. W[ydzia]ł Efektów przedstawiając Komisarzowi wykaz tych ostatnich uprasza, aby na pozbycie takowych drogą sprzedaży zezwolił i do asystowania tej czynności kogoś ze swego ramienia wydelegował. Wykaz przedmiotów zupełnie niezdatnych do użytku lub których nie warto reparować: 44 szt. karabfinów] różnego kalibru, 1 pistolet; 35 ładownic; 70 nożów — podobno od komponowanej pfrzez] Mierfosławskiego] żniwiarki na ludzi etc. — może dadzą się wymienić na co innego, bo teraz bez użytku; 25 bagnetów; 9 grotów do lanc; 6 form do kul pojedynczych; 1 kosa stara. II. Przedmioty potrzebujące reparfacji], aby zdatnymi były do użytku: 27 szr. karabfinów], 5 szt. terlic. Wreszcie między innymi przedmiotami znajduje się namiot płócienny, tuszu fiaszeczek 10, puszek małych blaszanych 14 szt. — do rozporządzenia®. B. PAN, rkps 1699, koperta 4, k. 89, oryg. Pieczęć owalna: Wydział Efektów. a Dopisek na marginesie: Notatka, aby nie kupować. 162 Raport dzienny dla W. Majewskiego. Aresztowania, śledztwa i denuncjacje [Kraków] 18 XI 1863 Raport dzienny Naczelnik policji do komisarza pełnomocnego Nr 253. 1. Z Wojnicza przysłano niejakiego Sarem Kleczyńskiego, który służył 'w wojsku tureckim, z pasportem na inne nazwisko. 183
2. Według doniesienia policji aresztowany w d. 14 XI Gostkowski pełnił urząd piac-komcndanta powstańców w miejsce Dworskiego. 3. Prezydium we Lwowie doniosło, że aresztowano tam Konstantego Naim- skiego, syna właściciela z Warszawy, przebywającego za pasportem Nikitowa Seme- na, urlopowanego oficera wojsk rosyjskich. Przy nim znaleziono 2 listy bez daty ze stemplem poczty Kraków; w jednym wzywano go do przybycia „do nas” (zapewne do Krakowa), na nim podpis S. W. Drugi list o przesłanie przez oddawcę szczegółów „jak stoi” — i na nim podpis S. Sąd przesyła oba te listy w oryginale dla porównania, czyli to jest pismo Siemi[e]ńskiego, gdyż Naimski stanowczo zaprzecza, że nie wie, od kogo te listy pochodzą. 4. Sąd wezwał policją o poszukiwanie Bogdanowicza Zygmunta, mającego przebywać w Krakowie. 5. Denuncjowano do policji, że w stajniach przy dworze w Giebułtowie przecho- wują broń. Sąd nakazał tam rewizję . 6. Aresztowani: Markusfeld, Stryjkowski i Kozłowski przy ul. Sławkowskiej oddani zostali pod sąd wojenny. 7. U technika Wysockiego Tadeusza zrobiono rewizję i znaleziono rozkaz dzienny naczelnika miasta z d. 10 b.m. do pobierania podatków1. 8. Przytrzymano Menkesa, Żyda ze Lwowa, denuncjowanego o dostawienie broni i rynsztunków. 9. Policja austriacka usilnie poszukuje płk. Krukowieckiego. B. PAN, rkps 1699, koperta 3, k. 118—120, oryg. Pieczęć owalna- Naczelnik Policyi. 1 Był to rozkaz nr 8, zob. Wyd. Mat., t. III, s. 192—193. 163 Zaświadczenie Wydziału Obwodowego Tarnowskiego dla K. Strzyżewskiego [Tarnów] 18 XI 1863 Wydział Obwodowy Tarnowski potwierdza na żądanie p. Kamila Strzyżewskiego, żc tenże przez dłuższy czas fabryką ładunków zaszczytnie zawiadywał i wszelkie rachunki w zupełnym porządku złożył, tudzież że dla błędu organicznego do korpusu udać się jest przeszkodzony. M. Wojska, rkps 60 H, zbiory A. Kręckiego, oryg. Pieczęć okrągła 2-herbowa z koroną- Wydział Obwodowy Tarnowski. 164 W. Majewski do W. Zbyszewskiego. Sprawę zatargów między oficerami załatwi E. Różycki. Zapowiedź ukonstytuowania Wydziału RN w Galicji. Sprawa transportu broni Kraków 19 XI 1863 RN. Komisarz pełnomocny do Wydziału Obwodowego Rzeszowskiego Nr 434. W odpowiedzi na raport z d. 17 b.m. zawiadamiam niniejszym Wydział Obwodowy: 184
1. Dla załatwienia zatargów między oficerami1 tudzież dla ostatecznego do- pilnowania formujących się oddziałów w obw. rzeszowskim zostanie dziś wysłany delegowany z właściwym upoważnieniem od jeneral[neg]o organizatora wojen[nego], Galicji jen. Edmunda Różyckiego. 2. Niespokojność Ob. w prowizorycznym stanie administracji, najzupełniej podzielam; lecz i moje położenie nie jest lepsze. Obecnie mogę zawiadomić Ob., iż ustawa dla całej Galicji została już przez Rząd zatwierdzoną, vota ze wszystkich obwodów Galicji już są zebrane i w tych dniach zostanie ukonstytuowany tak zwany Wydział RN dla całej Galicji2; regulamin dla władz wykonawczych jest już przy- gotowany i po ukonstytuowaniu wydziału rządowego wejdzie w wykonanie. 3. Pierwszy transport d. 9 b.m. — 24 000 ładunków — rzeczywiście przez po- myłkę został wysłany do Tamowa zamiast do Rzeszowa, jednakże dnia 14 wysłano 30 000 kapiszonów i 20 000 ładunków do Rzeszowa — dnia zaś 16 40 000 kapiszo- nów i 30 000 ładunków. Jeżeli okaże się przesłana ilość tak ładunków jako i kapi- szonów niedostateczną, Wydział Obwodowy niezwłocznie mnie zawiadomi. 4. Wydział Obwodowy zechcc się niezwłocznie zająć szybkim dostarczeniem dowodów w sprawie Armatysa3. J3A, rkps IV 6533, k. 92—93, oryg. na blankiecie', pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną'. Rząd Narodowy. Komisarz Pełnomocny. 1 Por. pismo z 3 XI1863 r., nr 147. 2 Wydział ukonstytuował się 1 XII1863 r., o czym uwiadomił odezwą z 5 t.m. Wyd. Mat., t. III, s. 233. Delegaci obwodów decydowali o wyborze 4 członków. 3 Por. nr 138 oraz Wyd. Mat., t. III, s. 186, 289—290. 165 Raport dzienny dla W. Majewskiego. Śledztwa austriackie w sprawie dostaw broni dla powstania. Rewizje. Ruchy wojska [Kraków] 19 XI 1863 Naczelnik policji w Krakowie do komisarza pełnomocnego Raport Nr 254. 1. W sprawie Warzyńskiego o broń Sąd Krajowy zawezwał policją następnie [sj: Wiktor Dudek, Ignacy Tyrała. Słudzy Warzyńskiego zeznali, że te 4 beczki broni na drodze za koleją żydowscy najemnicy naładowali na wozy. Policja każę śledzić tych Żydów, urzędnika od kolei, który te beczki wydawał, i młodego człowieka, który tę broń sprowadzał. 2. W sprawie Nowakowskiego, powstańca, któren zeznał do protokołu, iż przechowywał się we wsi Śmierdzący z Tomaszem Partyką i Stanisławem Mikuszew- skim; policja każę śledzić tych 2 ludzi. 3. D szewca Baratyńskiego na ul. Brackiej, u krawca Cwałasińskiego na ul. Floriańskiej, u Świerczewskiego obywatela z Królestwa na ul. Grodzkiej, nr 62, u p. Kurnikowskiej na ul. Sławkowskiej i u Bogdańskiego na ul. Wiślnej miała być dzisiaj rewizja. Wszystkie osoby interesowane pod tymi 3 pozycjami są ostrzeżone. 4. W sprawie Stanisława Malhomme poszukiwani są: Władysław Malhomme brat, Dutrail, Antoni Nałęcz, Leopold Winkler, Edward Kosakowski, Alonzo Trzciński, Ignacy Makarewicz, Zdzisław Puchała, Kaz[ijmierz Koszutski, Józef Męciński, Gustaw Wasilewski. Stosowne rozporządzenia co do ostrzeżeń zarządzone zostały. 185
5. Wczoraj rano przywieziono do Krakowa 82 armaty, z których 40 ma być odesłane do Lwowa, reszta zostawiona w Krakowie. W przyszłym tygodniu ma przyjść do Krakowa 16 tys. wojska. 6. aWczoraj rano odbyła się rewizja w domu p. Szwartza, kupca na ul. Grodz- kiej — wzięto Warskiego mechanika. t>7. W sprawie Boznańskiego Sąd zawezwał pow. skałacki do zrobienia rewizji u Adama Kaczorowskiego w Wielkich Drogach, tudzież do powiatu w Tarnopolu do zrewidowania [s] mieszkania Łukawskiego koncypienta u adwokata Rejznera. B. PAN, rkps 1699, koperta 3, k. 121—123, oryg. Po punkcie 6pieczęć owalna- Naczelnik Policyi. a Skreślone'. Dziś rano. 11 Stąd inną ręką. 166 Organizacja administracyjna m. Krakowa. Kompetencje naczelnika miasta Kraków 20 XI 1863 Organizacja administracyjna m. Krakowaa Dla zorganizowania m. Krakowa pod względem administracyjnym b~ komisarz pełnomocny obu Galicji~b stanowi, co następuje: a) Podział m. Krakowa. 1. M. Krakowem wraz z jego przedmieściami zarządza naczelnik miasta. 2. M. Kraków i przedmieścia dzielą się na 2 wydziały zarządzane przez wydzia- łowych, obejmować będą wedle dawnego podziału: Wydział I, okręgi 1, 2, 5 i 7. Wydział II, okręgi 3, 4 i 6*. 3. Każdy okręg dzieli się na sekcje pod zarządem okręgowych. 4. Sekcja zaś każda obejmuje tyle ulic i domów, ile z szczegółowego podziału wypadnie. b) Naczelnik m. Krakowa, jego pomocnik i ich atrybucje. 5. Naczelnik miasta jest głową i gospodarzem jego. 6. Nominowanym będzie przez komisarza pełnomocnego na przedstawienie naczelnika okręgu. Zależy ^pośrednio od komisarza pełnfomocnego], bezpośrednio zaś od naczelnika okręgu-0, przyjmuje od tego ostatniego wprost rozkazy, z nim się znosi i jemu raporta składa. 7. Używać ma pieczęci z herbem polskim 3-polowym, z napisem u góry „Rząd Narodowy”, u dołu „Naczelnik m. Krakowa”. 8. Pieczęć znajdować się winna w rękach tylko samego naczelnika lub jego pomocnika. Za wszelkie zatem nadużycie pieczęci obaj są odpowiedzialni0. 9. Pod bezpośrednim zwierzchnictwem naczelnika miasta zostają: a) Wydziałowi i ich pomocnicy; b) Okręgowi i ich pomocnicy; c) Naczelnicy sekcji i ich pomocnicy; d) Sekcyjni;0 e) Sekretarz naczelnika mfiasta]; fj Prawnik m[iastaj; g) Referat kwaterunkowy i h) Komisja podatkowa. 186
Tych sam nominuje i uwalnia, oprócz ad a. 10. Posiłkuje się władzami: b) Naczelnika policji mfiasta]; c) Komendanta placu; d) Rady lekarskiej; e) Wydziału prasy;1 f) Stowarzyszenia niewiast polskich, do nich się w razie potrzeby odnosić. 11. Wszelkie odezwy do organizacji miejskiej właściwej 8 "i mieszkańców mia sta"8 ma prawo ogłaszać drukiem. 12. Dysponuje kwaterami, winien zatem posiadać dokładny spis kwater tak zajętych, jako też wakujących. On jeden ma prawo wydawać karty do zajęcia kwater dla osób wykwalifikowanych przez naczelnika okręgu lub komendanta placu. 13. Winien posiadać ułożoną listę mieszkańców stałych i niestałych m. Krakowa, obejmującą, o ile możność dozwoli, statystyczny obraz tychże co do wieku, religii, narodowości, stanu, stosunków familijnych, stanu majątkowego, a nawet opinii co do sposobu myślenia11. 14. W utrzymaniu należytego porządku i karności w mieście dopomagać mu będzie naczelnik policji m[ias]ta, stosunek którego do naczelnika m[ias]ta, jak i całej organizacji miejskiej osobna instrukcja2 wskaże'. 15. Do załatwienia czynności prawnych miejskich naczelnik mfiasta] zawezwie jednego z obywateli miejskich i tego zanominuje prawnikiem mfiasta], 16. Do czynności kancelaryjnych, utrzymywania dziennika, archiwum etc. naczelnik mfiasta] zanominuje sekretarza. 17. Do dyspozycji naczelnika mfiasta] wydzielony zostanie za jego asygnacją przez naczelnika okręgu zatwierdzoną fundusz, z użycia którego winien się przed Wydziałem Skarbu usprawiedliwić, przy złożeniu stosownych dowodów. 18. Naczelnik mfiasta] codziennie w godzinie i miejscu umówionym przyjmować będzie od wydziałowych raporta o stanie miasta, nadzwyczajnych wypadkach ma- jących związek ze sprawą narodową, załatwia i decyduje ostatecznie wszelkie interesa miejskie w zakresie działań powstania narodowego, pomijając sprawy prywatne’. 19. Jest z urzędu prezydującym w komisji podatkowej, złożonej z obywateli miejscowych, prawych, mających wpływ na współobywateli, patriotów, znających dokładnie stosunki obywatelskie, ciężary, prawa i przywileje miejskie*. 20. Układa listy obywateli do ponoszenia ciężarów i podatków narodowych, oparte na jak najdokładniejszych wiadomościach przez organizację miejską ściągnię- tych1. 21. Po zatwierdzeniu przez Wydział Skarbu podatków i po otrzymaniu na takowe odpowiednich kwitów opatrzonych właściwymi pieczęciami naczelnika okręgu i Wydziału Skarbu, naczelnik mfiasta] przyłoży również swą pieczęć, takowe wydzia- łowym względnie do miejsca zamieszkania kontrybuentów rozdzieli, celem doręczenia ich tymże drogą organizacji. 22. Co do uwzględnienia reklamacji przez kontrybuentów zanoszonych, jak również stosunku oznaczenia wysokości procentów do podatków, osobna instrukcja przez Wydział Skarbu nakreśloną i do zastosowania się zakomunikowaną zostanie3. 23. Pieniądze z podatków otrzymane naczelnik m [iasta] codziennie™ wraz z grzbie- tami od wydziałowych odbierać i takowe tegoż dnia Wydziałowi Skarbu składać jest obowiązany, na co stosowne pokwitowanie otrzyma. Gdyby zaś z innych źródeł nastąpił jakikolwiek wpływ, naczelnik mfiasta] mocen jest przyjąć takowy i wnieść natychmiast do Wydziału Skarbu, skąd otrzyma właściwy kwit. 24. Posiadać winien dostateczną liczbę bezpiecznych i dogodnych pomieszczeń na składy broni, amunicji, umundurowań, żywności etc. i takowe dostarczać na odniesienie się Wydziału Efektów. 25. Wojskowi narodowi w Krakowie czasowo przebywający wyłączają się spod 15 — Galicja... 187
zwierzchnictwa naczelnika mpasta], w razie zaś jakich interesów ich osób tyczących się odniesie się do komendanta placu. Stosunek osobna instrukcja0 określi4. 26. Wydawanie pasportów narodowych, kart pobytu, awizacji do wyjazdu osobom bez usprawiedliwionych powodów w tutejszym mieście przebywającym policji narodowej poruczonym zostaje. Żądającym pasporta mieszkańcom miasta naczelnik miasta winien jest udzielić odpowiednią swoją opinię®. 27. W razie potrzeby pasportów, kart pobytu lub awizacji naczelnik napasła] zażąda takowych od naczelnika policji przy zachowaniu wszakże zwykłych prze- pisów policyjnych. 28. Opieka nad rannymi, rodzinami i osobami poległych lub wyszłych do pow- stania pozostałymi poruczoną została osobnemu Stowarzyszeniu Niewiast Polskich pod bezpośrednimi’-' zwierzchnictwem naczelnika okręgu zostającemu-®. W tych więc interesach naczelnik mpasta] i-wprost do tegoż naczelnika-<i odnieść się ma. 29. Do załatwiania czynności kwaterunkowych zawezwie jednego z obywateli miejscowych, znających dokła dnie stosunki obywatelskie i zanominuje go referentem kwaterunkowym. 30. r-Na zebraniach wydziałowych znajdować się także będzie naczelnik policji-r, któren załatwiać będzie czynności czysto policyjne, w zakres powyżej skreślonych obowiązków naczelnika mpasta] nie wchodzące. 31. Dla dokładnego i spiesznego biegu interesów, jak niemniej dla uniknienia wyniknąć mogącej przerwy z przyaresztowania naczelnika mpasta], choroby, wyjazdu lub innych jakich powodów, dodany mu zostaje ze strony S-RN lub-s komisarza pełnomocnego pomocnik t-przez tegoż komisarza nominowany-1, który w powyżej zakreślonych pracach przyjmuje zupełny spółudział, jak niemniej znajduje się na wszystkich posiedzeniach, a w razach, jak się wyżej rzekło, wchodzi w prawa i atry- bucje naczelnika miasta. 32. Za wszelki dopuszczony nieporządek w mieście łub przekroczenie powyższych przepisów, tak przez naczelnika mpasta], jako i jego podwładnych, tegoż czyni się odpowiedzialnym5. WAP Kr., IT 415, s. 207—214, druk, 2 bifolia dużego formatu, nas. 1 nagłówek i dopisek niebie- skim ołówkiem'. Aneks I; s. 2 wolna, na s. 8 objaśnienie', w Drukarni RN; pieczęć komisarza pełno- mocnego. Uwagi i poprawki', wcześniejsze czerwonym ołówkiem', późniejsze czarnym atramentem, 2 różnymi rękami. “ Dopisek atramentem'. Nacz[elnik] m[iasta] jako gospodarz miasta i najlepiej mogący znać ludność miejscową winien być zapytywany w każdym razie o opinią o osobach miejscowych mają- cych być użytymi do jakichkolwiek czynności przez inne władze. Przez pominięcie tego względu, dzieją się częstokroć kolizje przykre i sprawie narodowej szkodliwe. b-b Skreślone', dopisek atramentem drugą ręką'. Wydział RN w Galicji. 0-0Przerobione drugą rękąna: zaś bezpośrednio od dyrektora administracji. a Dopisek czerwonym ołówkiem'. Nb. Pomocnik chyba w czasie gdy pełni obowiązek naczelnika, w razach przewidzianych par[agrafem] 31. e Punkty c i d za- kreślone czerwonym ołówkiem. 1 Punkty b-e jw., dopisek czerwonym ołówkiem', te codziennie winny n[aczelnika] m[iasta] wcześnie zawiadamiać o miejscu swego urzędowania. Dopisek atramentem, drugą ręką'. Te ostatnie zatwierdzone tiyć mają przez kom[isarza] pełnfomocnego} na przedstawienie nacz[elnika] okręgu przed drukiem. K. Topor...[?]. 11 2 pytajniki czerwonym ołówkiem, trzeci atramentem', u dołu strony nowa wersja tego punktu, pierwszą ręką6: Winien posiadać jak można najdokładniejszą znajomość stałych i niestałych mieszkańców Krakowa, tak aby w danym razie o każdym z nich mógł dać opinię. W razie przeciwnym winien takowej zasięgnąć za pośrednic- twem podporządkowanych sobie organów lub dobrze znanych sobie i godnych zaufania osób. > Pytajnik czerwonym ołówkiem. i Dopisek jw.'. Skład posiedzeń wydziałowych? b Pytajnik jw. 1 Krzyżyki na marginesie czerwonym ołówkiem i atramentem. rn Pytajnik czerwonym ołówkiem. n Podkreślenie jw. ° Pierwsze zdanie tego paragrafu skreślone czerwonym ołówkiem, drugie zakreślone na marginesie. P-P Skreślone czerwonym ołówkiem. Przerobione drugą ręką na: dyrektora administracji. ń-U Aa marginesie krzyżyk czerwonym ołówkiem. rr Jw. B-s Skreślone. 11 Podkreślone czerwonym ołówkiem. 1 Według podziału z 1858 r. dzielnica I Krakowa obejmowała śródmieście, II — Wawel, III — Nowy Świat, IV — Piasek, V — Kleparz, VI — Wesołą, VII — Stradom, VIII — Kazimierz (J. Deme l 188
,, Stosunki gospodarcze i społeczne Krakowa w l. 1853—1866”, Wrocław 1958, s. 368—369). Za czasów Wolnego Miasta Kraków dzielił sie na 11 gmin (S. Wachholz, „Rzeczpospolita Krakowska", Kraków 1957, s. 308-309). 2 Por. Instrukcję policyjną z 19 11864 r., Wyd. Mat., t. III, s. 299—301. 3 Por. prawo podatkowe wraz z instrukcją do wyrobienia fasji podatkowych, 26 11864 r., tamże, s. 308. 4 Por. regulamin z początku 1864 r. pt. Organizacja wojskowa, tamże, s. 266—270. 5 Następują dalsze 3 części rozporządzenia', ć) Obowiązki wydziałowych i ich pomocników (par. 33—49), d) Obowiązki okręgowych i ich pomocników (par. 50—71) oraz e) Obowiązki naczelników sekcji i ich pomocników (par. 72—90). Te 3 części, z właściwą numeracją paragrafów od 33 do 90, znamy też z osobnego druku, WAP Kr., IT 415, s. 215—218, bifolium nieco mniejszego formatu, na- główek'. „Obowiązki wydziałowych i ich pomocników w organizacji administracyjnej miasta Krakowa". Jest to druk z tego samego składu, zawiera bowiem niektóre te same błędy literowe. Niniejszą drugą część przedrukowano'. „Wyd. Mat.”, t. III, s. 205—211, dlatego ją tu opuszczamy. W pełnym tekście rozporządzenia poprawiono czerwonym ołówkiem drobne pomyłki w par. 44, 58 i 62, co poprawiono w druku skróconym. Są też pytajniki lub zakreślenia przy par. 45, 49, 57 i 61. Przy par. 66 dopisek czerwonym ołówkiem'. Wydziałowy poborcą, okręgowy poborcą, sekcyjny poborcą! W par. 74 skreślono czerwonym ołówkiem ostatnie zdanie. 6 Uwagi do paragrafów 1 i 13 zdają się pochodzić od aktualnego naczelnika miasta, A. Aleksandro- wicza. 167 Raport dzienny dla IV. Majewskiego. Prośba S. Rozponda prowadzącego agitację patriotyczną wśród chłopów we wsi Liszki. Zapowiedź rewizji i aresztowań. Potrzeba kredytów „na odnowienie stosunków” na komorach celnych [Kraków] 20 XI 1863 Naczelnik policji do komisarza pełnomocnego Raport Nr 268. 1. Stanisław Rozpond, wieśniak z Liszek, upoważniony do zbierania składek, jakie dają tamtejsi chłopi, prosi o przysłanie książeczek dla ludu oraz o wskazanie mu miejsca, gdzie ma odsyłać zgłaszających się do powstania ochotników wieśniaków. Dawniej już upraszał o danie mu butów i małego funduszu na drobne wydatki, jakie ponosi. 2 . Na Brackiej ul. w piwiarni pijany policjant wygadał się, że wie o składzie broni na Podbrzeziu, zdaje się, że u Bazesa. Stosowne ostrzeżenie Bazesowi udzielone dzisiaj zostanie. 3 . Poszukiwani są zbiegli z Ołomuńca: Jaworski Karol z Warszawy, Statkiewicz Józef z Jędrzejowa, Ochocki Mateusz z Warszawy. Ostrzeżenia są porobione. 4 . Potrzebujemy koniecznie pieniędzy na odnowienie stosunków w Baranie, Michałowicach, Oświęcimie i Mysłowicach. B. PAN, rkps 1699, koperta 3, k. 124, oryg. Pieczęć owalna: Naczelnik Policyi. 168 Projekt etatu Wydziału Policji w Krakowie Kraków 20 XI 1863 189
Projekt do etatu wydatków na Wydział Policji i straż narodową Miesięcznie 1. Naczelnik policji.............................................złr. 60 2. Pomocnik naczfelnika] polficji] ....................................50 3. 2 rewizorom policji po złr. 40 .....................................80 4. 8 komisarzom policji po złr. 30 .................................. 240 5. Urzędnikom 2 kancelaryjnym i do szczególnych poruczeń oraz dyżurne- mu stałemu i posełkowym ...............................................100 6. Na 2 mieszkania na kancelarią i materiały piśmienne ................50 7. Straż narodowa wykonawcza..........................................300 W ogóle....................................................... złr. 880 Wyraźnie: złotych reńskich ośmset ośmdziesiąt, która to suma do rąk naczelnika Wydziału Policji i za jego pokwitowaniem wypłacaną będzie. Oprócz tego potrzebne fundusze na przekupywanie urzędników austriackich, na przedstawienie naczelnika policji z zastrzeżeniem udowodnienia i złożenia rachun- ku udzielane zostaną. Sekcja zaś pasportowa z dochodów od pasportów utrzymywaną będzie; jeżeliby zaś takowe nie wystarczały, za osobną asygnacją naczelnik policji po przedstawieniu rachunku zażądać winien. Wszelkie powyżej fundusze wykazane nie inaczej, jak za potwierdzeniem naczel- nika okręgu z Wydziału Skarbu naczelnikowi policji wyasygnowane będą. B. PAN, rkps 1699, koperta 3, k. 12, oryg. Pieczęć owalna; Naczelnik Policyi. 169 Lista agentów władz zaborczych we Lwowie [Lwów ok. 20 XI 1863]' Spis szpiegów i denuncjantów działających na szkodę sprawy narodowej Berger Fischel, starozakonny, mieszka pod 1. 426, 3. część2 (dom Franciszka Kohmanna), ul. Żółkiewska. Bernard Berisz, roznosiciel narzędzi optycznych, mieszka pod 1. 206, 2. część (dom Lauera Berta i Landes Hermanna), ul. Sw. Anny. Chomiński Joachim, znany b. dyrektor policji lwowskiej, obecnie ajent moskiew- ski, mieszka pod 1. 330 (dom Katarzyny Heller), ul. Niższa Ormiańska. Dąbrowski Władysław ajent policyjny, mieszka pod 1. 16 (dom Żarski K., Wild Maria, Rzehanek Karolina i Ludwika Hermanowska), ul. Halicka. Diamand Simche, współwłaściciel domu pod 1. 273, ul. Nowa Wekslarska. Obecnie wstępuje w służbę policyjną. Dzibowska Józefa, żebraczka, chodzi o 2 kulach, mieszka pod 1. 369, 1. część (dom Walentego Muszyńskiego), ul. Chorążczyzna Boczna. Engel Jan Dominik, zegarmistrz, mieszka pod 1. 446, 1. część (dom Łukasza Mrazka), Przedmieście Halickie. Glauber, starozakonny z Pesztu, mieszka pod Białym Jeleniem 1. 10, 4. część, ul. Szeroka. Towarzysz Betty Rappaport. Klimkiewicz Teofil v. Wański, ajent moskiewski, mieszka pod 1. 456, 1. część (dom Kellermanna), Przedmieście Halickie. 190
Kollischer Isak, przezwany Icyk Szpic, brat przełożonego wachmanów, mieszka pod 1. 426, 3. część (dom Franciszka Kohmanna), ul. Żółkiewska. Rappaport Betty, ajent moskiewski, mieszka pod Białym Jeleniem, 1. 10, 2. część, ul. Szeroka. Rochmes Leib, starozakonny, mieszka pod 1. 534, 3. część (dom Antoniego Kohmanna), ul. od Panny Marii Śnieżnej do Benedyktynek. Russmann Emil, starozakonny, mieszka pod 1. 406, 2. część (dom Lauer Berle Landes Hermanna), ul. Św. Anny. Schochez Abraham, b. rewizor, obecnie właściciel kamienicy, mieszka pod 1. 86, plac Krakowski. Schwarzwald Antsehel [i], ajent aktuariusza Bleima, mieszka pod 1. 272 (Horwitz G. i Brillant I. dom), ul. Nowa Wekslarska. Taubes Majer, szynkarz i właściciel domu, mieszka pod 1. 593, 2. część (dom Goldszterna Jonasza), ul. Św. Anny. Stosunki wszelkie z tymi osobami będą uważane za zbrodnię wobec sprawy narodowej. (c. d. n.) B. Czart., ew. 12195, różne ulotki nr 13, druk. 1 Egzemplarz drukowany jako bifolium, wspólnie z odezwą policji narodowej lwowskiej z 20 XI 1863 r., por. Wyd. Mat., t. III, s. 143. 2 „Częściami” nazywano we Lwowie okręgi policyjne. 170 Z. Kuczyk do W. Majewskiego. Zawiadomienie o objęciu funkcji. Zdementowanie pogłoski o dymisji Mierosławskiego. Żądanie podporządkowania sobie wszystkich władz wojskowych, w tym i policji wojskowej, a także przekazania sobie wszelkich funduszów na cele wojskowe. Ostrzeżenie przed wszelkimi próbami „tamowania postępu na placu boju” Kraków 21 XI 1863 Organizator wojenny Galicji Zachodniej z polecenia RN do obywatela komisarza pełnomocnego Galicji Zachodniej Odezwa Nr 29. Przesyłając przy niniejszym komisarzowi pełnomocnemu Galicji Zachod- niej odpowiedzi jeneralnego organizatora na moje raporta, tudzież odpis dokumentu ustanawiającego równie organizatorem wojennym Galicji Zachodniej z d. 12 XI b. r.» nr 34, oraz odpis dokumentu upoważniającego mię do podniesienia 201 030 złr., wzywam komisarza pełnomocnego Galicji Zachodniej, aby: Gdy po rozmaitych niechęciach pomiędzy władzą wojskową i cywilną i rozmaitych fałszywych wieściach o dymisji jeneralnego organizatora zniosłem się z takowym, ten w odpowiedzi .wzywa mię do organizowania energicznego i spiesznego podług instrukcji oraz uwiadamia, iż ani się podawał do dymisjów, ani takowa dotąd mu przysłaną nie była, zatem jest zawsze przy tej władzy, jaką mu RN powierzył i na nim ciąży odpowiedzialność wojskowa; żądam zatem z całą siłą i energią poparcia nas w pracy przez miejscowe władze, a to w ten sposób: 1. Wzywam, aby fundusze na cel organizagi wojennej przeznaczone nikomu poza mną w tej prowincji asygnowane nie były, gdyż żadna władza organizacyjna wojenna bez mej wiedzy w tej prowincji ani istnieć, ani organizować się nie może. 191
2. Ażeby wszelkie władze o tym uwiadomione były, aby nie szukały, tłukąc się po rozdrożach i władzach cywilnych, dostaw itp. rzeczy wojskowych i jeżeli udają się w niewłaściwe sobie miejsce, miały natychmiast wskazywane władzę organi- zacyjną wojskową miejscową, która tylko sama zadosyćuczynić może żądaniom wojskowym. 3. Wzywam, aby wszystkie korporacje wojskowe zorganizowane lub organizu- jące się poza władzą legalną komisarz pełnomocny zniósł, lub takowym natychmiast pod rozporządzenia organizatora przejść rozkazał oraz cywilną władzę w obwodach o tym uwiadomił. 4. Gdy żandarmeria sama już przeszła pod moją dyspozycją, żądam, aby było także i policji wojskowej poleconym, aby bezzwłocznie przeszła pod moje rozkazy, gdyż ja z mej strony zorganizowawszy te ciała, czyli korporacje, wedle mej myśli zapewnię bezpieczeństwo wszelkim władzom narodowym istniejącym. Na koniec żądam wskazania sobie źródła, z którego fundusze narodowe czerpać, oraz wyjaśnienia, dlaczego władze cywilne zaprzeczają na każdym kroku czynnościom władz wojskowych, stawiając im trudności, niechęć i złą wolę oraz otrzymując rozporządzenia od władz tutejszych cywilnych zupełnie sprzeczne z ustawami RN, które dotąd żadnym dokumentem świeższym zwalone nie były. Jeżeli nadal taka zła wiara będzie stawiać na przeszkodzie sprawie narodowej i na każdym kroku tamować postęp na placu boju a marnować materiały przygoto- wane i przygotowujące się, będę zmuszonym użyć wszelkich środków siłą, jaką będę miał pod ręką, do zaprowadzenia potrzebnego porządku, a nawet ogłosić nazwiska ludzi w poprzek czynnościom moim legalnym stawających; gdyż dotąd dopóki organizator jeneralny stoi na swoim stanowisku, ani nie dostawszy, ani nie żądając dymisji, wszelka odpowiedzialność ciąży na nim i jego podwładnych. Ci zaś, jeżeli przez władze cywilne nie tylko nie popierani, ale nawet szykanowani na każdym kroku, będą zmuszeni jasno i dobitnie zdawać sprawę ze swych czynności, legitymując się przed narodem. Oczekując odpowiedzi na moje powyższe przedstawienie i uwagi mam honora. B. PAN, rkps 1699, koperta 2, k. 151—152, oryg. na blankiecie. Pieczęć okrągła, 3-herbowa z koroną- Rząd Narodowy. Organizator Wojen. Gall. Zachód. a Podpisu brak. 171 Raport dzienny dla W. Majewskiego. Rewizje i śledztwa. Wypadek odmowy zapłacenia podatku narodowego [Kraków] 21 XI 1863 Naczelnik policji do komisarza pełnomocnego Raport Nr 264. 1. Wczoraj o godz. 5 była rewizja pod nr 148 na ul. Franciszkańskiej u jednego z lokatorów. Nic nie znaleziono. 2. Komisarz cyrkułu IV zapytuje, co ma robić z 2 parami spodni i kamaszów na Czarnej Wsi u chłopa będącymi. 3. Wczoraj o godz. 6 po południu była rewizja na Szpitalnej, nr 388; zabrano 6 pak rekwizytów. Z dorożki po zabraniu wyciągnięto koc, który można odebrać w kawiarni naprzeciwko. 192
4. Śmiszkiewicz Stanisław (Łobzowska, nr 109) i Matiasik Jakób (Łobzowska, nr 95) oświadczyli się jawnie, że podatku płacić nie będą, pomimo iż oba są zamożni. 5. Wczoraj rano była rewizja w klasztorze Pijarów od strony Bramy Floriańskiej, szukano po piwnicach, lecz nic nie znaleziono. Podobnież w Hotelu Saskim pod nr 42 i 43. 6. Policja austriacka poszukuje Wydrzyńskiego, rządcę Raszkowa w gub. radom- skiej, należącej [s] do Blaskiego. Wydrzyński był kurierem. Poszukiwanie jego jest wskutek denuncjacji moskiewskiej. Przed napadem na dwór Wydrzyński nie zdążył zniszczyć wszystkich papierów i część ich miała się dostać Moskalom. 7. Policja poszukuje Żyda Wolfa z Działoszyc, który jest przemytnikiem broni. 8. Na Grzegórzkach, nr 2, ma być koń, którego należy odebrać; przyjechał na nim jakiś powstaniec z synem Maksa sołtysa, którzy mieli być w oddziale Habichta. 9. Pan Szewczyk ma być wzięty pod śledztwo jako członek organizacji z powodu, iż znaleziono wydane świadectwo, którego charakter pisma według ocenienia biegłych ma być pismem p. S.1 Ostrzeżenie stosowne udzielono. B. PAN, rkps 1699, koperta 3, k. 126, oryg. Brak drugiej kartki, na której zapewne znajdowała się pieczęć. 1 Por. nr 162. 172 B. Lutostański do S. Karpińskiego. Przytacza tekst 2 okólników Mensdorffa świad- czących o dobrej orientacji władz austriackich w sprawach organizacji narodowej Lwów 22 XI 1863 Dyrektor policji narodowej w m. Lwowie do zastępcy komisarza pełnomocnego na Galicji Wschodniej1 Nr 320. Sądząc z rozmaitych oderwanych wiadomości i dokumentów przez policję narodową przejętych, przyznać należy, że władze wyższe austriackie są bardzo dobrze poinformowane o zamiarach władzy wojskowej narodowej. Na dowód przytaczam następujące 2 korespondencje rządowe. Namiestnik Galicji i Lodomerii donosi ministrowi stanu Schmerling pod dniem 16 b.m. za L. 13.779, iż wydał niżej w tłumaczeniu dosłownym przytoczony cyrkularz do urzędów obwo- dowych i powiatowych z powodu tworzenia się oddziałów powstańczych: L. 13779. Do wszystkich C. K. władz obwodowych i powiatofwych] Partia ruchu, zniewolona haniebnym nieudaniem się ostatniej skombinowanej wyprawy większych zbrojnych pomocniczych oddziałów na plac boju w Lubelskiem pod dowództwem Aladara, Rochebrune’a, Sienkiewicza i Kumorowskiego2 postano- wiła stosownie do sił swoich powstanie wspierać za pomocą wysyłania broni i ludzi do Polski Rosyjskiej, lub też za pomocą drobniejszych oddziałów złożonych z 50—60 ludzi sformowanych na terytorium austriackim. Partia ruchu sądzi, że mniejsze oddziały łatwiej się mogą zebrać i uzbroić, a przeszedłszy granicę nie narażają się na niebezpieczeństwo, że ich wojska rosyjskie natychmiast napadną i zniszczą, jak się dotychczas działo ze wszystkimi większymi oddziałami. Wobec zmienionej w ten sposób taktyki partii ruchu zachowanie się władz bezpieczeństwa i organów podrzędnych powinno być wyraźniejsze i ostrzejsze, albowiem obowiązkiem ich jest przeszkadzać wszelkimi siłami zamierzonemu wspieraniu powstania, szczególniej potrzeba mieć natężoną uwagę na przesyłanie broni i przygotowywania do tych 193
wypraw miniaturowych czynione we wnętrzu kraju, gdyż tak małe oddziały mogą się także formować w środkowych powiatach, a rozmaite mogą być użyte środki, o których nie omieszkam zawiadomić, aby ujść czujności władz bezpieczeństwa i organów funkcjonujących na granicy i przez takową się przeprawić, wzywa się przeto p. naczelników do natężonej baczności z tym nadmienieniem, iż za niezacho- wanie przepisanych ostrożności będą osobiście odpowiedzialnymi. Gdyby się udało jakiemu oddziałowi którykolwiek powiat przejść niepostrzeżenie, a jeszcze jest możliwość przeszkodzenia przejściu granicy, należy w tej chwili przesiębrać środki stanowcze i zaradcze. Lwów 16 XI 63. (LS) podpis Mensdorf. Za nr 13 923. Namiestnik donosi ministrowi stanu, że wiadomość, iż odtąd mają przechodzić granicę nader małe oddziały jest stanowczo pewną i o tym został uwia- domiony RN d. 19 XI 63 r. Źródłem, z którego czerpie władza austriacka tego rodzaju wiadomości o działa- niach i zamiarach władz naszych jest moim zdaniem gadatliwość samychże kierow- ników3, i dlatego wnoszę, aby zalecono władzom wojskowym jak największą ostroż- ność. D. 20 XI 63 przejęto denuncjację Prawdzica, którą w odpisie załączam. Praw- dzicem tym jest radca Sądu Krajowego Pozniak, a to na zasadzie weryfikacji pisma przez biegłych i ocenienia różnych stosunków. BN, rkps IV 6533, k. 12—12v, oryg. na blankiecie;pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną'. Agencya Policyi Narodowej. M. Lwów. 1 Czy nie S. Jarnuuida? 2 Mowa o wyprawie na Poryck z 1—3 XI 1863 r. 3 W parę tygodni potem policja narodowa lwowska wpadła na trop głównego konjidenta policji austriackiej — Z. Kaczkowskiego! 173 Przesyłka blankietów Kraków 22 XI 1863 Do Wydziału Obwodu Rzeszowskiego komisarz pełnomocny RN. Wydział Administracyjny Nr 19/480. Przesyła w załączeniu 11 szt. blankietów mających służyć do raportów miesięcznych skarbowych. B. Oss., rkps 1884/11, k. 33, oryg. 2 pieczęcie: 1. Pieczęć owalna: Wydział Administracyi; 2. Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy. Komisarz Pełnomocny. 174 Sprawozdanie Wydziału Efektów o możliwości wyrobu bulionu, kożuchów i innej odzieży w obwodzie sądeckim na granicy węgierskiej. Kontakt z góralem Dombrowskim nie przyniósł żadnego pożytku [Kraków] 22 XI 1863 194
Do komisarza pełnomocnego Gfalicji] Zfachodniej] Wydział Efektów Nr 105. Wysłany delegat w obwód sądecki i na granicę Węgier w d. 10 b.m. za kupnem kożuchów i gotowaniem bulionu wrócił d. 21 b.m. Wydział Efektów przedstawia treść złożonego przezeń raportu. 1. Z powodu zbyt spóźnionej pory i zarazy na bydło, jaka w Węgrzech panuje, gotowanie bulionu już by się nie opłaciło, gdyż w tamtych okolicach pogranicznych obecnie funt lichego mięsa kosztuje od 10—12 c., wszystko zaś bydło i barany, których przezimować nie mogliby mieszkańcy pogranicza, albo już zarżnięto, albo też na zimowiska rozdano. 2. Co do kożuchów. Mieszkańcy pogranicza węgierskiego sami kożuchów nie wyrabiają, tylko swe skóry wymieniają na kożuchy lub takowe sprzedają, a kożuchy kupują w Węgrzech lub w Starym Sączu. Dla zarazy obecnie w Węgrzech panującej skór ani kożuchów stamtąd do Galicji sprowadzać nie wolno. Zatem delegat przy pomocy naczelnika obwodu sądeckiego' wskazawszy wzór zrobił tymczasowo obstalunek z 50 kożuchów po złr. 8,50 c., które na dzień 25 ukończone być mają i jeden taki kożuch przywiózł. W Starym Sączu wyrobić mogą w 10 dniach 100 szt., ale trzeba posłać pieniądze naczelnikowi miasta, aby każdą odstawioną partię zaraz zapłacił. 3. Spodnie z góralskiego, grubego, białego sukna, obcisłe, taką formą wyrobione, jak górale karpaccy noszą, będą kosztować złr., 3,20 i w tych dniach spodziewa się Wydział otrzymać jedną taką parę dla pokazania, czy dla kawalerii mogłyby się przydać. 4. Burka brązowa z góralskiego sukna, dost atnia, długa kosztowałaby w górach złr. 14,40, lecz takowych nie obstalował delegat, a robione być mogą na żądanie. 5. Płaszcz z sukna białego kom iśnego, które może być ufarbowane na brązowo, cena złr. 12,40. Takie płaszcze potrzebne by były dla kawalerii, gdyż sukno lepsze i nie tak łatwo przemoknie jak sieraczkowe. 6. Buty juchtowe z dubeltową podeszwą po złr. 6, dom komisowo-handlowy w Nowym Sączu zawiadomiwszy, można mieć 50 par tygodniowo. 7. Spodnie sieraczkowe kawaleryjskie całe płótnem podszyte, w Nfowym] Sączu krawiec żąda po złr. 5,50. Jak tylko Wydział Efektów otrzyma od Wydziału Wojny model kożucha i szero- kich spodni, prześle takowy do Nfowego] Sącza, aby wedle takowego robiono. Co się zaś tyczy wskazanego górala Dombrowskiego, który miał dać delegatowi dokładne o różnych przedmiotach informacje, takowy rzeczywiście w tamtych stronach egzystuje i znany jest obywatelom tej okolicy jako podróżujący cyceron, z którego mowy i objaśnień żadnego praktycznego pożytku osiągnąć niepodobna. B. PAN, rkps 1699, koperta 4, k. 95—95 a, oryg. Pieczęć owalna: Wydział Efektów. Dopisek odbiorcy: P. d. 23 XI [18]63. Nr 483. D 31. 1 Nazwisko nie ustalone. 175 W. Majewski do S. Karpińskiego. Odmowa przesłania pieniędzy do pow. hrubieszow- skiego [Kraków] 23 XI 1863 195
Komisarz pełnomocny RN w Galicji do ob. zastępcy kom[isarza] rządowego Wschodniej Galicji Nr 15. Po odebraniu niniejszego zechcecie niezwłocznie uwiadomić nacz[elnika] pow. hrubieszowskiego1, iż żądanych 8000 złp., dla braku funduszów kasa Galicji Wschodniej wypłacić nie może. Należy także zwrócić uwagę ob. naczelnika, iż sumę tę łatwiej wypłacić kasie pow. hrubieszowskiego lub woj. lubelskiego, jak żądać pomocy pieniężnej od Galicji, już i tak obciążonej niezmiernymi wydatkami. Dołączający, się rozkaz2 nacz[clnika] m. Warszawy należy przedrukowany rozpowszechnić. BN, rkps IV 6533, k. 14, oryg. na blankiecie; pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Naro- dowy. Komissarz Pełnomfocny] w Galicji. 1 Latem 1863 r. był nim ziemianin nazwiskiem Gąsiorowski. 2 Prawdopodobnie mowa o rozkazie nr 28 z 19 XI1863 r., dementującym pogłoskę, jakoby RN zamierzał,,zaniechać zbrojnego powstania” oraz objaśniającym przyczyny rezygnacji z żałoby naro- dowej. „Dokumenty KCN i RN”, s. 482—485. 176 Wniosek Wydziału Efektów, aby referenci obwodowi składali co 2 tygodnie wykazy posiadanych efektów wojennych, a także by zdali sprawę o możliwości wyrobu i zakupu efektów tych na prowincji [Kraków] 23 XI 1863 Do komisarza pełnomocnego Gfalicji] Zfachodniej] Wydział Efektów Nr 106. Dla wygotowania raportu z efektów wojennych uprasza Komisarza pełnomocnego, aby zechciał wezwać referentów obwodowych Wydziału Efektów do złożenia w 5 dniach od daty odebrania polecenia dokładnych raportów (wedle załączonych szematów), wykazujących stan wszelkiego rodzaju efektów wojennych, jakie w ich obwodach znajdować się mogą. 2. Aby referenci przez miesiąc grudzień co 10 dni takowe raporta Wydziałowi Efektów nadsełali, następnie zaś w d. 12 i 24 każdego miesiąca zamykali swe rachunki i raporta na d. 14 i 26 każdego miesiąca Wydziałowi Efektów do Krakowa nadsełali. 3. Aby teraz przy pierwszym raporcie dołączyli na osobnym wykaz obejmujący wyszczególnienie tych przedmiotów, których obwód najłatwiej i najtaniej dostarczać może; wskazując zarazem miasta lub wsie, w których takowe w większej liczbie wyrabianymi być mogą. Dalej wykazać, które z surowych materiałów, np. płótno, sukno, skóry przeważnie w obwodzie referenta produkują się i jakie ceny takowych. W końcu Wydział Efektów uprasza o instrukcję, jaka wydaną została referentom obwodowym, aby stosownie do takowej mógł jak najspieszniej zawiązać stosunki służbowe. B. PAN, rkps 1699, koperta 4, k. 96, oryg. Pieczęć owalna: Wydział Efektów. Dopiski odbiorcy: p. 23 XI [18163, nr 484. D 32. 196
177 Stanisław Koźmian do Hotelu Lambert. Antypolskie wystąpienie Schmerlinga w parla- mencie wiedeńskim nie było uzgodnione z gabinetem. Koncentracja wojska w Galicji Kraków 23 XI 1863 Już 4 nr przesyłam, a dotąd odebrałem tylko jeden. Jeżeli więc korespondencja nasza ustanie, muszę stwierdzić, iż nie z mojej winy. Nie mogę pisywać, nie wiedząc, czy listy dochodzą. Donieście przynajmniej, czy odebraliście tę przesyłkę. Pokazuje się, że niesłychane wystąpienie p. Schmerlinga w kwestii galicyjskiej1 było tylko osobistym wybrykiem, o którym nie wiedzieli inni ministrowie. Rechberg i Plener gorzko wymawiali mu tę niedorzeczność, jeden ze względów dyplomatycz- nych, drugi z finansowych2. Słowem, to wystąpienie pana ministra stanu nic może być uważane za wskazówkę zmiany polityki w kwestii polskiej. Polityka ta jest zawsze tą samą — niezdecydowaną3. Mówią o wielkich kwasach w łonie Ministerium z powodu wybryku p. Schmerlinga. Tutaj zaczyna już wojsko ściągać; 11 pułków kawalerii ma przybyć. Dziennie adą koleją armaty nowo wyrobione w arsenale. Przeciw komu? Mnie się zdaje, że jeszcze przeciw nikomu i tylko przeciw wypadkom. Zwracam waszą uwagę na artykuł gazety moskiewskiej umieszczony w „Czasie”4, zdaje mi się, że dobrze by było powtórzyć go w dziennikach francuskich. Tu wszystko dobrze się ułożyło. Prześladowania zawsze te same, ale nie większe od czasu p. Schmerlinga5. Wasz Koźmiana B. Czart., rkps 5740jIV, k. 467, oryg. a Szyfrem kryptonimowym. 1 Minister Schmerling >f parlamencie wiedeńskim 18 XI1863 r. zapowiedział m.in. wzmożenie represji oraz wprowadzenie stanu oblężenia w Galicji. 2 Rząd wiedeński zabiegał w tym czasie o zaciągnięcie pożyczki zagranicznej. 3 Pogląd ten jest mylny. Polityka rządu austriackiego pod wpływem mowy Napoleona III z 5 XI zdecydowanie odwróciła się od sprawy polskiej i przestała być odtąd chwiejna. 4 W nr 267 i 268 „Czasu" z 21 i 22 XI1863 r. przedrukowano fragmenty i omówiono obszernie artykuł z gazety „Moskowskije Wiedomosti” z 26 X/7 XI dotyczący mowy Napoleona III. 5 Gen. Schmerling zastępował urlopowanego namiestnika Mensdorffa przy końcu lata 1863 r. 178 Okólnik W. Majewskiego nakazujący: sporządzenie wykazu podatków należnych z obwodu oraz wyrachowanie się z sum otrzymanych Kraków 24 XI 1863 RN. Komisarz pełnomocny. Wydział Skarbu do naczelnika obwodu rzeszowskiego Nr 21/518. Celem ułożenia i przedstawienia RN budżetu Galicji Wydział Skarbu prosi Pana o złożenie w czasie, o ile być może najkrótszym, wykazu podatków na obwód mu poruczony przepisanych, według następującego szematu. 197
A. Podatki zalegające z epoki dawniejszej Wyszczególnienie powiatów Oznaczenie ogólne podatku Ile pobrano Ile zalega NN — — B. Podatki Ofiary Narodowej Wyszczególnienie powiatów Szacunek majątku złr. Czysty dochód Podatek ofiary naro- d[owej] Ile wniesiono Ile zalega NN — — __ — Zarazem Wydział Skarbu w następstwie odezwy swej, z d. 1 b.m. i r. nr 5, przesyła Panu kwity sznurowane od nr 3471 do nr 4060 do stosownego użytku. W końcu Wydział Skarbu prosi Pana o spieszne nadesłanie rachunków szczegó- łowych kwitami dostatecznie usprawiedliwianych z sum przez tenże Wydział Skarbu Wydziałowi dostarczonych, a mianowicie: a) w dniu 10/11 63 na oddział R [...a..] złr. 2000 b) „ 22/11 „„ 1500 Razem złr. 3500 Trzy tysiące pięćset złr. B. Oss., rkps 1884)11, k. 41—42, oryg.', papier kremowy prążkowany. 2 pieczęci: I. owalna- Wydział Skarbu, 2. okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy. Komisarz Pełnomocny. a Nazwisko wymazane, końcówkę można odczytać: go. 179 B. Statter (?) do W. Majewskiego. Raport o rewizjach i aresztowaniach. Pogłoska zapowiadająca złagodzenie austriackich represji [Kraków] 24 XI1863 Naczelnik policji narodowej m. Krakowa do komisarza pełnomocnego Raport Nr 23. 1. W dniu dzisiejszym odbyto rewizję w Hotelu Polskim pod nr 12 u Fran- cuza niewiadomego z nazwiska, lecz nic nie znaleziono; i pod nr 1 u Wojtarskiego, ze sprawy Czernickiego, który 3 noce u niego nocował, nie aresztowano go, bo udał chorego, lecz trzymają go pod ścisłym dozorem. 2. Odbyto rewizję na ul. Szpitalnej nr 404 i zabrano 2 młodych ludzi. 3. Na ul. Krupniczej oraz na Czarnej Wsi u kilku chłopów odbyto rewizję, lecz nic nie znaleziono i nikogo nie wzięto. 4. Dziś przed godz. 7 wyprowadzono na kolej 30 ludzi. 5. Merkl miał odezwać się do Strassera swego sekretarza, iż wskutek mowy Zyblikiewicza1 potrzeba będzie sfolgować nieco w postępowaniu władz austriackich względem powstania. 198
6. Dnia 20 b.m. patrol austriacki skonfiskował w Giebułtowie wóz napełniony kożuchami i butami przeznaczonymi dla powstańców. Na tym wozie znajdował się pałasz z portretem Kościuszki, należący dawniej do Bończy, którego rękojeść była wysadzana drogimi kamieniami. Oficer austriacki w myśli oddania tego pałasza w nasze ręce chciał zamienić takowy na inny, ale naczelnik pow. mogilskiego2 oparł się temu. B. PAN, rkps 1699, koperta 3, k. 128, oryg. na blankiecie. Pieczęć 3-herbowa: Naczelnik policyi w Krakowie. Dopisek odbiorcy: p.d. 24/11 63, nr 496. 1 16 XI1863 r. M. Zyblikiewicz w wiedeńskiej Radzie Państwa przedstawił obraz bezprawi, jakich dopuszczają się władze austriackie w Galicji w trakcie zwalczania powstania. 2 Nazwisko nie ustalone. 180 List polecający oficera Bojewskiego Kraków 26 XI1863 RN. Komisarz pełnomocny do Wydziału Obwodu Rzeszowskiego Nr 531. Wzywa się Wydział Obwodowy o udzielenie wszelkiej pomocy oficerowi Bojewskiemu jako choremu i o wyznaczenie mu na kwaterę jakiego bezpiecznego miejsca. B. Oss., rkps 1884/11, k. 37, oryg. na blankiecie; pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy- Komisarz Pełnomocny. 181 Okólnik poszukujący mjr. Bohdanowicza Kraków 26 XI1863 Do Wydziału Obwodu Rzeszowskiego komisarz pełnomocny RN. Wydział Administracyjny Nr 21/532 Mjr Sztabu Jeneralnego Bohdanowicz przesłał był przed paru mie- siącami do RN ważny projekt organizacyjny. Projekt ten odesłany był do b. komisarza pełnomocnego wojskowego1, lecz ten mimo wszelkich starań takowego odszukać nie mógł. Wzywa się przeto wszystkie władze organizacji narodowej o zarządzenie pilnego i szybkiego odszukania mjr. Bohdanowicza. Wzywa się Wydział o niechybne jak najspieszniejsze nadesłanie podatków. B. Oss., rkps 1884/2, s. 39, oryg., 2 pieczęci: 1. owalna: Wydział Administracji; 2. okrągła 3-herbowa: Rząd Narodowy. Komisarz Pełnomocny. 1 R. Traugutta. 199
182 Zakaz druku broszury J. Dzierzkowskiego Lwów 26 XI 1863, godz. 6 wieczór Dyrfektor] polpcji] n[arodowej] w m. L[wowie] do obywatela Winiarza Nr 328. Doszło do wiadomości policji narodowej, że w zakładzie obywatela drukuje się broszura pod napisem: „Czy mówić, czy milczeć”, napisana przez ob. Dzierzkowskiego, a podana do druku przez ob. Rapackiego. Z wyraźnego polecenia władzy wyższej dyr[ektor] polpcji] narfodowej] rozkazuje ci, Obywatelu, abyś natychmiast zaniechał druku rzeczonej broszury, cały zaś nakład' w razie wydrukowania będzie skonfiskowany1. Jeżeli z drukami Obywatela broszura inkryminowana puszczoną zostanie w obieg, Obywatel pociągniętym będziesz do surowej odpowiedzialności. W końcu ostrzega się, że w razie nieusłuchania tego rozkazu, przedsięwzięte zostaną wszelkie środki przymusowe. BN, rkps IV6533, k. 63, oryg.;pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Agencya Policyi Narodowej M.. Lwów. 1 Wzmiankowana broszura istotnie, jak podaje K. Estreicher, ukazała się, pod nazwiskiem Władysława Rapackiego; nosiła tytuł „Milczenie czy jawność”, Lwów [1863], druk Winiarza, op. cit., s. 12. 183 £. Lutostański do B. Stattera (?). Ostrzeżenie w sprawie tropionej przez władze austriac- kie komendy placu w Krakowie Lwów 27 XI186$ Dyrektor policji narodowej w m. Lwowie do ob. naczelnika policji w Krakowie Nr 339. Sąd Kamy we Lwowie poszukuje Stanisława Mrozowskiego i Franciszka. Wiesnera kapitanów w powstaniu. Uwolnienie od służby austrpackiej] Wiesnera i papiery Mrozjowskiego] miano znaleźć u komendanta placu w Krakowie1. Będą pytani: Kto ich werbował? Czy znają Mariana Dworskiego, Nathana Kopplika i Jana Strycharskiego, bo zdaniem Sądu Dworski ma być komendantem placu,, a dwaj ostatni jego adiutantami. Po Lwowie obiega wieść, że komendę placu w Krako- wie miał denuncjować niejaki Kalinowski, o którym dawniej już donosiłem i ostrze- gałem. Obecnie Kalinowski znajduje się we Lwowie. Zechce Obywatel donieść mi, czy nie ma jakich wskazówek o Kalinowskim, który dawniej we Lwowie uchodził za szpiega. B. PAN, rkps 1699, koperta 3, k. 13, oryg. na blankiecie, pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Agencya Policyi Narodowej m. Lwów. Dopiski odbiorcy: 231 d. 4/12 63. 1 Jan Antoniewicz. 200
184 Wydział Efektów do W. Majewskiego. Bezskuteczna rewizja austriacka w jednym z magazynów Wydziału. Skarga na Ekspedyturę, która przewleka odbiór efektów z magazynów, narażając je na wykrycie [Kraków] 28 XI 1863 Wydział Efektów do komisarza pełnomocnego G[alicji] Zfachodniej] Nr 122. W dniu wczorajszym między godz. 11 a 12 policja austfriacka] odbyła bezskuteczną rewizję w składzie tra[n]sportowym, w którym znajdowało się: 1. 42 szt. broni ze wszelkimi potrzebami, 10 tys. ładfunków] i 12 tys. kapifszonów] jeszcze w d. 25 b.m. pfrzez] Wy[dzia]ł Effektów] dostawionych. 2. W d. 25 b.m. zażądano pilno manierek, grotów, ładfunków], pistoletfów] itd. W[ydzia]ł Effektów] zobowiązał się dostarczać tyle tylko, ile będzie można zabrać od razu, aby składu wywozowego nie narażać na wykrycie, pomifmo] to' zabrano tylko połowę tych rzeczy, które były wydane z m[a]g[azyn]ów, pozostałe 30 parę manierek, 5000 ład[unk]ów pistoletowych] i 6000 kapfiszonów] leżą dotąd w tymże składzie, broń zaś pod 1 wykazana i ładfunki] dopiero wczoraj wieczorem, już po odbytej rewizji, wywiezioną zostałaa. Wydział Efefktów] dokładając wszelkich starań, aby podwładni urzędnicy jak najakuratniej polecenia spełniali, nie może przyjąć odpowiedzialności za konfiskatę wówczas, gdy Ekspedytura jest opieszałą i przedmioty do transportu należące zamiast kilku godzin po 3 dni leżą w składzie transportowym. Z tej więc przyczyny, jak również aby Wfydział] Efektów mógł jak najspieszniej rozwinąć swe prace i pełnić je z pożytkiem, uprasza kompsarza] pełfuomocnego] na Gfalicję] Zfachodnią], aby polecił doręczyć Wfydziałowi] Effektów] instrukcję służby i o tym tak ekspedytorów wojfennych], jak referentów obwodowych, którzy dla Wfydziajłu Effektów] ustanowieni być mieli, zawiadomił i postępować polecił stosownie do wydanej instrukcji. B. PAN, rkps 1699, koperta 4, k. 100, oryg. Pieczęć owalna: Wydział Efektów. Dopiski odbiorcy:- P. d. 28 XI [18J63, nr 550. D. 35. » Dopisek inną ręką: A ten transport, jak się dowiadujemy, w tej chwifli] pfrzez] Austriaków na granicy zabrany. 185 Raport dzienny dla W. Majewskiego. Rewizje i aresztowania. Wysyłka internowanych do Brna [Kraków] 28 XI 1863 Naczelnik policji do komisarza pełnomocnego Raport Nr 88. 1. W dniu dzisiejszym miały miejsce rewizje: a) Na Podgórzu u Wetstejna nr 194. Nic nie znaleziono. b) U ob. Gwiazdomorskiego na ul. Grodzkiej w domu ob. Kaczmarskiego — bez skutku. 201
c) U Filipkiewicza krawca na Grodzkiej, na przeciw domu Kaczmarskiego — bez skutku. d) Na ul. Szewskiej u Peterkiewicza trwała 2 1/2 godzin, lecz nic nie znaleziono, e) U Rządcy kupca na Szczepańskiej, trwała bardzo długo, lecz bez skutku. f) U Markusa blacharza na Grodzkiej aresztowano 2 ludzi, których nazwiska dotąd nie wiadome, podam w następnym raporcie. g) U Szlagowskiego organisty przy kościele Panny Marii — bez skutku. 2. Wczoraj aresztowano Strzeszyńskiego, pomocnika nadzorcy policyjnego w dzielnicy IV, oraz Skarbińskiego, ajenta policji narodowej, urzędnika na rogatce Zwierzynieckiej, dzisiaj zaś aresztowano brata Strzeszyńskiego, mieszkającego na ul. Karmelickiej. Przy Skarbińskim znaleziono sztylet i nominacją. Strzeszyński aresztowany został wskutek papierów znalezionych przy rewizji na Grodzkiej nr 70. 3. Na Tonie czatują szpiegi, nie wiadomo czy na broń, czy na oddział. 4. Z Wiednia nadszedł rozkaz, aby rewizje odbywały się częściej i żeby lepiej szukano. 5. Niejaki p. Henryk Szmidt mianujący się byłym komisarzem wojennym po- został winien 226 złr. 67 c., o które właściciel hotelu Pod Różą dopomina się prosząc, aby go zmuszono do zapłacenia. 6. Policja austriacka miała znaleźć w Hotelu Saskim nr 42 pomiędzy papierami listy żandarmów narodowych, których ma polecenie śledzić i natychmiast aresztować. Polecenia stosowne dla dowiedzenia się nazwisk na tej liście zamieszczonych wydane zostały. 7. Wczoraj aresztowano Sikorskiego Franciszka poborcę podatków; zabrano książki rachunkowe i kwotę 2886 złr. 8. Do Berna odesłano 22 internowanych. Odwrotnie urząd z Bema telegrafował, że więcej przyjmować nie będzie dla braku miejsca, następnie odsyłać będą do Weisskirchen. 9. Na d. 30 b.m. nakazana jest w pow. jasielskim kombinacyjna wojskowa rewizja. 10. Sąd miejscowy zawezwał Prezydium cyrkułu w Tarnowie o zrobienie tamże rewizji w Hotelu Krakowskim, albowiem zostający tu pod śledztwem Bittmar zeznał, że właściciel tego hotelu werbuje. S. PAN, rkps 1699, koperta 3, k. 129—130, oryg. Pieczęć owalna: Naczelnik Policyi. Dopisek odbiorcy: Nr 559. 186 B. Lutostański do S. Karpińskiego. Zaostrzenie kar wymierzanych powstańcom przez władze austriackie. Śledztwo w sprawie niejakiego Bogusławskiego, oskarżonego o sprzeniewierzenie funduszów narodowych. Nadzór nad 3 innymi osobami Lwów 28 XI 1863 Dyrektor policji narodowej w m. Lwowie do ob. zastępcy komisfarza] pełnomfocnego] w Galpcji] Wschodniej Nr 337. Do sędziów tutejszych nadeszło rozporządzenie z Ministerium Sprawie- dliwości, aby powstańcom, którzy raz tylko brali udział w powstaniu, powiększyć karę o jeden stopień, to jest karać tak jak dotąd karano powstańców, którzy dwu- krotnie w powstaniu uczestniczyli. Przed 2 miesiącami komis[arz] pełnom[ocny] wskutek rozkazu RN polecił m 202
śledzić Michała Bogusławskiego ze wsi Kiwarzyce w woj. grodzieńskim, który to B. otrzymał od RN 46 666 złp. na zakupno broni. B. nie zdał rachunków, ani też nie złożył sprawozdania ze swych czynności i dlatego był poszukiwany. Wyszukano Franciszka Bogusławskiego], który prawdopodobnie jest owym Michałem B. Bogu- sławski Franciszek w protokole śledczym zeznał: „Nazywam się Fr. B., mam lat 53, katolik, posiadam majątek ziemski na Litwie w woj. brzeskim, przebywam we Lwowie od miesięcy 6 dla zakupna broni. Polecenie to otrzymałem od wojewody brzes- kiego1, który mi fundusz na kupno broni w ilości rs. 4000 dostarczył. Mam broń tu i w Wiedniu, część broni odstawiłem na Wołyń. Gdzie się obecnie broń ta znajduje, nie wiem. Obecnie zaprzestałem kupna broni. Mam brata Michała w woj. podlaskim. Brat mój nigdy nie miał zleceń kupowania broni. Będę jednak do niego pisał z za- pytaniem, czy nie dał komu swego paszportu. Synowiec mój Michał B. jest w pow- staniu, gdzie się obecnie znajduje, nie wiem”. W celu przekonania się, czy rzeczony Franciszek B. nie jest właści wi e Michałem B., zażądałem od naczfelnika] policji w Warszawie2 dokładnego rysopisu Michała B. M. B. jest obecnie aresztowany, dlatego też poleciłem, aby od b. ajenta do spro- wadzania broni ob. T.3 zażądano odpowiedzi na następujące zapytania: Jakiej używał B. Fr. opinii? Czy nie wie, ile ma broni B. we Lwowie i w Wiedniu? Za czyim pośrednictwem broń tę sprowadzał i przesyłał na Wołyń? Z kim prowadził interes i czy ma jakie rachunki fabryczne? Cały bieg śledztwa i rezultata tegoż jak najspieszniej będę starał się zakomuniko- wać. Wzięto pod nadzór Flosa, rodem ze Lwowa, który był w r. 1849 w kampanii węgierskiej, a następnie w emigracji tureckiej. Mieszka pod L. 469 1/4. Wzięto pod nadzór Boruszewskiego Seweryna, urzędnika moskiewskiego z Ka- mieńca Podolskiego, bardzo podejrzanego; na koniec urządzono bardzo dyskretny nadzór nad literatem tutejszym Zygmuntem Kaczkowskim4. BN, rkps IV 6533, k. 16, oryg. na blankiecie, pieczęć okrągła 3-herbo-wa z koroną: Agencya Policy Narodowej. M. Lwów. 1 A. Hofmeistra. 2 I. Karłowicza. 3 Osoba nie ustalona. * Nadzór mniejszy miał już po kilku dniach doprowadzić do jego zdemaskowania. Por. Wyd. mat., t. III, s. 273—281. 187 Informacja o wyjaśnieniach ob. Biechońskiego na temat wyrobu amunicji w pierwszej połowie listopada [Kraków] 29 XI 1863 Wydział Efektów do komisarza pełnomocnego G[alicji] Z[achodniej] Nr 129. Stosownie do polecenia komisarza p[e]ł[nomoc]nego z d. 27 b.m. W[y- dzi]ał Efefktów] wezwał ob. Biech[ońskiego] do wytłumaczenia się, które niżej w streszczeniu przedstawia: 1. Ob. Biechfoński] piśmiennie zeznał, iż zajmował się robieniem ładunków, kupnem broni i innych rekwizytów wojskowych jako też wysyłką tychże w woj, 16 — Galicja... 203
krfakowskie] p[rzez] ob. Bar [?] jako pełnomocnik ob. Stanisława Olszańskiego, do czego był upoważniony nominacją wydaną pfrzez] komfisarza] pełnofmocnego] na d. 18 VIII r.b. Na mocy tego zrobił 50 000 ładfunków] po 25 złr. i takowe dostawił w woj. krfakowskie] za pokwitowaniem, które ob. Olszfański] posiada. Co zaś do ob. Zubrzyckiego] ob. Biechfoński] zeznaje, że tenże trudnił się fabrykacją ładunków dla ob. Maj [?] i Borkfowskiego], wówczas gdy ci obfywatcle] dostarczali ładunfki] dla egzystującej wówczas Sekcji Broni i Amunicji, zatem przed 1 XI, to jest przed czasem wejścia w służbę W[ydział]u Efefktów], którą ob. Biechfoński] pełnił od 1 do 18 b.m., dlatego zaś tak krótko, źe się okazał niezdolnym i dobro służby na tym ciei piało (pomienioną posadę powierzył ob. Biechfońskemu] dyrfektor] Wfydzia- ł]u ob. Baum]?]). Dalej Biechfoński] mówi: „Podczas mojej służby, to jest od 1—18X1 ob. Zubfrzycki] miał fabrykę ładfunków] kalibru belgijskiego i wyrobił tylko 3000 szt., następnie z polecenia cyrfektora] W[ydział]u Efefktów] wstrzymano dalszą fabryka- cję, a że ładunki te były w wilgotnym miejscu przechowane, proch asię zepsuł-* i musiano go wyrzucić, kule zaś przelać na kaliber austriacki”. Wydział Efefktów] do tego dodaje, źe ob. Biechfoński] wraz [z] ob. ZubrzfyckimJ rozpoczęli fabrfykację] ładfunków] belgijskich bez upoważnienia i dopiero w d. 1 b.m. po zreorganizowaniu Wfydziałju Efefktów] fabrfykacja] tych ładfunków] przeszła pod zarząd Wfydziaflu i od tej chwili zaprzestali robić ładfunki] kalibfru] belgijskiego, gdyż te były niezdatne do użytku. Ołów powstały z przetopienia tych kul W[ydzia]ł zakupił, gdyż on był kupiony z funduszu ob. Olszfańskiego]. W końcu ob. Biechfoński] zeznaje, że od 1 XI ani sam, ani ob. Zubfrzycki] nie trudnią się fabrykacją, a wreszcie1’, że ob. Zubfrzycki] chory leży w szpitalu. Zeznanie to ob. Biechfońskiego] Wfydziajł Efefktów] za rzetelne uważa, gdyż nie ma najmniejszego śladu, aby on jak i ob. Zubfrzycki] od ł b.m. na swoją rękę pokątnie wyrabiali. Wszystko więc to co doszło do wiadomości komfisarza] pełfnomocnego] Gfalicji] Zfachodniej] i co sprawdzić polecił odnosi się do czasu przed 1 XI r.b. W końcu Wfydział] E[fektó]w i to ze swej strony dodaje, że w mfiesiąjcu paź- dzierniku, fabryka spółki ob. ob. Zubrzfyckiego] Biechfońskiego] i Olszfańskiego] wyrobiła 11 000 ładfunków] po 25 złr. i takowe jako dowód, że po 25 złr., a nie 36 złr. za tysiąc można było wyrabiać, ówczesnej Sekcji Broni i Amunicji po tej cenie oddała. B. PAN, rkps 1699, k. 98—99, oryg. Pieczęć podłużna: Wydział Efektów. a-a Skreślone: zawilgnął. b Skreślone: nadto dodaje. 188 Ogłoszenie za zdrajcę Leonarda R.ogujskiego Kraków 29 XI 1863 Cyrkularz. RN. Komisarz pełnomocny Nr 569. Leonard Rogujski, obywatel ziemski obwodu sądeckiego, ogłasza się jako wróg sprawy narodowej i zdrajca kraju. Wzywa się wszystkich obywateli, aby z nim wszelkie stosunki zerwali, wszystkie władze narodowe, aby mu pomocy i opieki odmówiły i jako zdrajcę traktowały. WAP Kr., IT 415, s. 225. Druk współczesny. Pieczęć 3-herbowa z koroną: RN. Komisarz pełno- mocny. 204
189 Stanisław Koźmian do Hotelu Lambert. Argumenty przemawiające za kontynuacją działań powstańczych w czasie zimy. Obietnice szybszych informacji oraz utworzenia biura prasowego w Mysłowicach. Zdziwienie z powodu braku wiadomości ze Lwowa od Kaczkowskiego. Wzmożenie działań powstańczych Kraków 29 XI [1863] Odebrałem Wasz nr 3, ale drugiego nie odebrałem. Odebrałem także list Czarto- ryskiego3', i telegraficznie odpisałem. W samej rzeczy przyszła wczoraj wieczór wiadomość, że na wszystko zezwalają i że papiery przyjdą na ręce Maurisona1. Nie potrzebuję dodawać, jak wydały mi się osobiście zamieszczenie [Z] obydwie proklamacje2, nie umieściłem je [s.] w „CfzasieJ”, ale co do innych za późno przyszła do nas wiadomość, abym mógł wstrzymać umieszczenie. Telegram Czartoryskiego3' nie mogłem zrozumieć, bo recepis zniszczono; niepodobna tutaj mieć archiwa, skoro więc dostaję nową recepise, niszczę dawną, nadal zawsze używam tylko ostat- niej recepise. Teraz odpisuję na nr 3. Co się tyczy uwag militarnych3, zakomunikowałem je a qui de droit. Lecz odpowiedziano mi — i zdaje mi się słusznie — że podobny rozkład sił nie zależy od woli RN, lecz od okoliczności, on zaś z góry nie może takiej rzeczy zapowiadać, bo o ile by to mogło pomóc za granicą, o tyle zaszkodziłoby w kraju, zdyskredytowało RN i dało broń jego nieprzyjaciołom, którzy mu właśnie zarzucają, że tylko chce robić demonstragę. Dziś nie można przewidzieć, jak się rzeczy ukształtują przez zimę, to tylko pewne, że nie ustaną ani na chwilę, aczkolwiek szczególniej lokalne będą spadki, takie jakie były nawet w lecie. Słowem, nie można się spodziewać, aby RN z góry zapowiedział zwolnienie, i trzeba inaczej tłumaczyć chwilowe spadki. Polecono mi to Wam donieść. Zresztą nikt już do wiosny niczego się nie spodziewa. Paszport oddałem przez żonę brata, która tu przyjechała. Ben.4 przestrzegłem, czeka na pieniądze i do ojca telegrafował. A teraz do telegr[amu]. Niezaprzeczenie, niektóre wasze uwagi są sprawiedliwe, lecz ogólne oburzenie jest wielką niesprawiedliwością. Przede wszystkim bardzo Was proszę, żebyście listownie kpali mnie tant et plus, ale nie ustnie przez galicjanów, gdyż może to i mnie, i rzeczy szkodzić, a cała historia w ustach tych panów przy- biera ogromne rozmiary5. Listownie zaś przyjmę wszelkie uwagi, a nawet proszę o nie od czasu do czasu, gdyż koniecznie mi są potrzebne. Dowcipna uwaga Czartoryskiego3' se depecherb jest najsłuszniejsza i od tej chwili zaradzę jej, wysyłając blagę6 wieczór albo bardzo rano. Jednak od czasu jak wypadki od nas się oddaliły, wiadomości przychodzą dość późno i prawie jednocześnie do nas i do Wrocławia, niepodobna więc ominąć spotkania z blagą wrocławską. Co do militarnych wiadomości ograniczę się wedle wskazówki. Co się tyczy rozporządzeń i artykułów, uwaga Wasza niesprawiedliwa, bo wszystkie bez wyjątku przesyłam, ale warszawskie3, są teraz niestety bardzo rzadkie. Jeżeli chcecie będę komponował,, ale muszę mieć do tego upoważnienie. Zaprzeczenia są dość trudne, bo oni i my bez litości łżemy. Blagę w Mysłowicach] będę się starał urządzić, ale przestrzegam Was, że wtedy dopiero będą des reditesb i często jedną i tę samą wiadomość odbierzecie z 2 miejsc. Lwjowa] nie rozumiem, wszystko było urządzone i nie pojmuję dlaczego Kacz- kowski3 nie blaguje, zdaje mi się, źe dlatego że nie umie po francusku, a wstydzi się po niemiecku: zażądajcie więc od niego niemieckiej blagi. Zresztą jeszcze raz naglący napisałem do niego list7. Na razie przestrzec Was muszę, że jak wasz blagueur wrocławski czerpie wiado- 205
mości z ,,Br[eslauer] Zei[tung]”, tak ja także czerpię z mojego organu8 i naturalnie nie mogę je mieć wcześniej jak on. Wiadomości zaś z Warszawy8, bardzo późno tu dochodzą. Proszę Was tylko, abyście w całości umieszczali te przesyłki, które za- czynają się: „Donoszą z Warszawy”a — gdyż te pochodzą wprost od RN. Przede wszystkim upraszam Was, ^“abyście zawsze donieśli mi o odebraniu każdego mojego numeru~b. Nie żądam długich listów, jak nie ma o czym, ale żądam słówka, które by mnie uspokoiło. Tu wszystko ostatecznie i dobrze urządzone. Zresztą nic nowego. Powstańcze działanie się wzmogło od 2 tygodni9. Rewizje ciągłe, wojsko przybywa. Wasz Koźmiana B. Czart., rkps 5740/IV, k. 483, oryg. a Szyfrem kryptonimowym. Podkreślenie oryg. ’ Nazwisko nie rozszyfrowane. Może to W. Kalinka? Nie wiadomo, o jakie proklamacje tu chodzi. W,,Czasie” w tym okresie ukazały się jedynie w numerze z 25 XI1863 r. rozporządzenia i odezwy ogłoszone w rozkazie naczelnika m. Warszawy z 19 XI (w sprawie zdjęcia żałoby, zmiany pieczęci itd.). 3 Prawdopodobnie chodzi o sugestie Hotelu Lambert w sprawie zmniejszenia stanu liczebnego powstańców na okres zimowy. * Nazwisko nie rozszyfrowane. s Chodzi o naganę udzieloną Koźmiamwi przez Hotel Lambert za niestosowną formę listów i depesz do Paryża. 6 Por. przyp. 8, nr 145. 7 Ostatni dochowany list Kaczkowskiego do Paryża nosi datę 7 XI1863 r. W tym czasie właśnie oferował on swe usługi rządowi austriackiemu. 8 Tj. „Czasu”. 9 Aluzja do działalności J. Hauke-Bosaka m> Sandomierskiem'. Opatów 25 XI i Ociesęki 28 XI 1863 r. 190 Ogłoszenie 3 właścicieli ziemskich za wyjętych spod prawa. Kraków 30 XI 1863 Cyrkularz. RN. Komisarz pełnomocny Nr 569. Obywatele ziemscy obwodu sądeckiego: Paweł Gostkowski, Bazyli Gostkowski i Wincenty Jedliński, jako nie wypełniający poleceń RN i pomimo upomnień występujący nieprzyjaźnie wobec sprawy narodowej ogłaszają się za wyjętych spod opieki prawa. WAP Kr., IT 415, s. 227. Druk współczesny. Pieczęć 3-herbowa z koroną'. Rząd Narodowy. Komisarz pełnomocny. 191 Raport dzienny dla W. Majewskiego. Rewizje, aresztowania i śledztwa. Wysyłka internowanych. Nakazy wyjazdu z Krakowa wydawane przez policję narodową. Pogłoski o rozruchach na Węgrzech [Kraków] 30 XI 1863 206
Naczelnik policji w Krakowie do komisarza pełnomocnego Raport Nr 122.1. Wczoraj po południu aresztowano Zygmunta Witkowskiego prowizora z apteki Molendzińskiego. Odprowadzono go wprost na Zamek. Obecnie jest już uwolniony. 2. Dziś rano przywieziono z Galicji przeszło 20 powstańców. 3. Na ul. Rajskiej naprzeciw nowej kasami przy Piaskach była dziś rano rewizja i aresztowano kapitana wojsk rosyjskich Antoniewicza. Prawdopodobnie denun- cjowany był przez Kalasińskiego, który przed 2 dniami odgrażał mu, że go każę na ulicy aresztować. Kalasiński dostał już kartę do wyjazdu, teraz zaś będzie oddany inspektorowi straży. 4. W dniu dzisiejszym odbyto rewizję przy ul. Szewskiej, nr 40, lecz nic nie znaleziono i nikogo nie aresztowano. 5. Jest w Krakowie 2 braci Dufrenów®, którzy koniecznie zasługują na ukaranie. Jeden z nich dostał kartę do wyjazdu, a drugi ją dziś dostanie. 6. Również polecono wyjechać Hartingowi, Brandtowi, Kalasińskiemub, Lisic- kiemu, Bojanowskiemu, Rypskiemu i Zalewskiemu. Gordonowi dano kartę wolnego pobytu. 7. Wczoraj przyszło rozporządzenie z Ministerium, ażeby internowanych odsyłać do twierdzy Koniggraetzu, skutkiem tego wyszło polecenie do naczelników] po- wiatowych: rzeszowskiego i tarnowskiego, aby kwalifikujących się do internowania odstawiono dziś do Krakowa. 8. Onegdaj aresztowano oficerów powstańczych Sośnickiego i Wiesera, i zna- leziono 2 blankiety z pieczęcią komisarza wojennego. 9. W Szczakowie przytrzymano indywiduum z fałszywym pasportem i odstawiono do policji. Z początku chciał się nazywać Lipińskim, potem Czeczot z Belgii. 10. Badany wczoraj Grobicki przez Koppla na zarzut, że jest sekcyjnym organi- zacji] nar jodowej] i poborcą tajemnie rozpisanych podatków, zaparł się wszystkiego i tłomaczył w ten sposób, że idąc do domu znalazł na ulicy zawiniętą w papier instrukcję drukowaną dla poborców, a że było późno, przyszedł do domu i nie rozwijając nawet papieru spać się położył, a tymczasem został aresztowany. Co zaś do innych druków, te kupił za 10 c. od chłopca na ulicy. 11. Dunaj Józef zeznał, że w Żywcu niejaki Józef Jakóbiec z Radziechowa jego i wielu innych namawiał do powstania i w dzień św. Michała wyprowadził ich do powstania. Sąd polecił Jakóbca wyśledzić i aresztować. 12. Wczoraj bracia Sobierajscy zostali wypuszczeni, co do Moszyńskiego i Strze- szyńskiego zapadła uchwała wprowadzenia ich w stan oskarżenia. Moszyński oskar- żony jest, że był adiunktem pol[icji] narjodowej] cyr[kułu] IV i przydzielony Borzęc- kiemu. 13. Denuncjowano, że w pałacu Potockich w Stajnach i we dworze w Marcin- kowicach w obwodzie sandeckim przechowana jest broń. 14. Policja poszukuje Zellnera Leonidasa z Grecji. 15. Sąd zawezwał powiat w Liszkach, aby u tamtejszego leśniczego Bawa zro- biono rewizję. 16. W sferach urzędowych mówią, że przygotowują się ruchy w Węgrzech, że już w Lasach Bakońskich koło Temeszwaru zbroją się hufce, skutkiem czego cofnięto rozkaz gromadzenia większych sil w Galicji. B. PAN, rkps 1699, koperta 3, k. 131—132, oryg. na blankiecie. Pieczęć owalna: Naczelnik Policyi. Dopiski odbiorcy: 30 XI [18]63, nr 586. a Skreślone: jednemu. B Jw. Wykreślone: Gordonowi. 207
192 Wezwanie do ogłoszenia cyrkularza K. Majewskiego Kraków 30 XI 1863 RN. Komisarz pełnomocny do ob. Komisarza pełnomocnego Galicji Wschodniej Nr 569. Niniejszym mam zaszczyt wezwać Ob. Komisarza, aby załączony cyrku- larz1 w obrębie administracji swojej do wiadomości publicznej rozesłać zechciał. BN, rkps IV 6533, k. 18, oryg. na blankiecie, pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną". Rząd Naro- dowy. Komisarz Pełnomocny. 1 Cyrkularza w aktach brak. Zob. Wyd. Mat., t. III, s. 226—227. 193 Lista agentów władz zaborczych w Krakowie [Kraków listopad 1863 Z]1 Narodowa policja warszawska podaje do publicznej wiadomości pierwszą listę szpiegów krakowskich. 1. Caus v. Zaus, były urzędnik, lat 50—55, wzrost dobry, silnie zbudowany, twarz podłużna, włosy blond szpakowate, oczy duże, nos średni, wąsy i faworyty. Źle mówi po polsku, chodzi w surducie długim, szarym i w cylindrze. 2. Czubata, utrzymująca dom publiczny na Kleparzu, lat około 50, wysoka, bruneta, śniada. 3. Dymek (Szczęślikowski), lat 17, wzrost średni, włosy długie żółtoblond, twarz opalona, piegowata, nos ściągły. Mieszka na ul. Różanej, nr 418. 4. Heilpom Pinkas, Żyd, lat 45—50, wzrost dobry, włosy blond krótko ostrzy- żone, małe oczy, niewielkie wąsy. Chodzi w długiej żydowskiej sukiennej kapocie bez przepaski i filcowym niskim kapeluszu. Mieszka na Kazimierzu. 5. Krautlcr, Żyd, golarz na Kazimierzu, a zarazem faktor, lat 40—46, wzrost dobry, brunet, nos orli wielki, twarż śniada, wąsy czarne, nosi surdut szary i okrągły filcowy kapelusz. 6. Pankiewicz, woźny cyrkułowy, lat około 52, wzrost więcej jak średni, twarz niewielka, chuda, włosy, faworyty i wąsy czarne. Mieszka w cyrkule w Rynku, nr 19. 7. Seikota, diurnista w Zwierzyńcu, lat 36, wzrost średni, brunet, włosy czarne i takież wąsy. 8. Srokosz, szynk utrzymuje pod nr 83 na Kleparzu, wzrost średni, lat 38—40, brunet, oczy wielkie. 9. Strobel, lat 46, wzrost średni, włosy blond, twarz okrągła, oczy niebieskie, wielkie faworyty i średnie wąsy blond. Mieszka na Zwierzyńcu, nr 276. 10. Baranowski, około lat 36, bez zatrudnienia, żyje z Czubatą, wzrost dobry, twarz ściągła, włosy i broda ciemne, oczy siwe i nos zwyczajny. WAP Kr., IT 415, s. 321, druk. 1 Data hipotetyczna, biorąca pod uwagę analogiczne ogłoszenie policji narodowej lwowskiej (nr 122). 208
194 Sprawozdanie Wydziału Skarbu okręgu krakowskiego za okres od 24 Xdo 30 XI1863 r. [Kraków po 30 XI 1863] Sprawozdanie z czynności Wydziału Skarbu okręgu krakowskiego za czas od dnia ukonstytuowania się Wydziału od d. 24 X [18J63 r. po d. 30 XI br. Skład Wydziału1: dyrektor, wicedyrektor, rachmistrz. Po objęciu czynności Wydział Skarbu przede wszystkim rozesłał pod d. 2 XI r.b. za nr 5 z dołączeniem kwitariuszy naczelnikom obwodowym instrukcję skarbową opartą na dekrecie RN z d. 8 IV [18J63 r. oraz instrukcję skarbową z d. 11X [18J63 r. nr 32852 celem wprowadzenia w życie zbierania podatków ofiary narodowej według stałych i jednostajnych zasad. Następnie Wydzfiał] Skarbu przesłał tymże naczel- nikom obwodowym pod d. 24 XI b.r. szemata raportów3, które by wykazywały: majątek obwodu, czysty dochód oraz ilość przynależnego dla Skarbu podatku z dodaniem, ile już pobrano. Nadto zażądał od tychże naczelników obwodowych składania periodycznych raportów z końcem każdego miesiąca o postępie wybierania podatków i o wydatkach przez obwody poczynionych, z stosownym każdej pozycji wydatków usprawiedliwieniem. Stan funduszów Wydziału w tym czasie był następujący: Stan czynny Kasa: gotowizną przyjęto.................złr. 234 26| z r[achun]ków komisarza pełnomocnego . . . 738 17 972 43ł W ciągu mfiesiąjca listopada wpłynęło: z podatku ofiary narodowej...................... 27453 34| z rfachunjków dawnych ........................... 1099 85 jako depozyt tymczasowy......................... 13221 56 na obstalunki ................................... 2677 15 44451 90 J Czyli ogółem wpłynęło według raportu kasy nr 30 ............................................................. 45424 34 Stan bierny Długi: Wydziałowi Skarbu do zapłacenia przekazane były na- stępujące długi zaciągnięte przez Radę Prowincjonalną............. 46500 długi zaciągnięte w d. 19 X 1863 ......... ................. 1000 za efekta wojskowe ................................................ 3508 23 dług rady lekarskiej .............................................. 579 25 obwód rzeszowski (wydatkowane na przeprawę ludzi w Lubelskie według rachunków z IX i X) ........................................ 1554 81 Razem .......................... 53142 29 które jakkolwiek częściowo spłacane, zbyt jednak wielkim są ciężarem dla kasy okręgu, która zaledwo podołać może bieżącym wydatkom. 209
Wydatki według raportu kasy Wydziału Skarbu wynoszą sumę złr, 40667,92, które rozdzielają się: Długi Długi przekazane wynoszą .... spłacono złr. 53142 29 8357 11 złr. 44785 18 depozyt złożony do kasy wynosi . . zwrócono stosownie do żądania . . 13221 56 175 fi pozostaje w depozycie kasy ......................................... 13046 56 z końcem zatem mpesiącja XI r.b. stan bierny kasy wynoszący .............................................. 57831 74 znacznie przewyższył stan czynny tejże kasy wykazującej remanent w goto- wiżnie ............................................................ 4756 42 Etat Wydatki etatem oznaczone po dzień ostatni XI r.b. są następujące: Wydział Skarbu na utrzymanie rachmistrza złr. 30 miesięcznie „ Efektów na urzędników i oficjalistów „ 250 „ ,, Policji ,, ,, ,, 880 „ Z powyżej jednak szczegółowo wykazanych wydatków pokazuje się, iż etat stały o wiele niższym jest od rzeczywistych wydatków. Wydzpał] Skarbu wydatkował złr. 190, 31 zamiast złr. 30, płacił bowiem pensje i diety z upoważnienia naczelnika okręgu krakowskiego urzędnikom innych wydziałów, których etaty jeszcze nie oznaczone. Wydział Efektów wydatkował złr. 350 zamiast 250 — oprócz bowiem etatu osób stale użytych do pracy, płacić był obowiązany dielariuszom. Wydział Policji najmniej zapewne da się ująć w stałą cyfrę. Zbyt jednak wielka różnica w wy- datkowanej sumie złr. 2772,18 zamiast 880 złr. pochodzi stąd, że w końcu XI wy- płacono już tytułem forszusu cały etat złr. 880 za mpesiąc] XII r.b. Obwody Do obecnej chwili naczelnicy obwodów jeszcze nie nadesłali stosownych raportów, z których Wydzpał], Skarbu byłby w możności ułożyć jakikolwiek ogólny stan fun- duszów, mogących zasilać Skarb okr. krakowskiego i posłużyć zarazem WydzpałowiJ Skarbu za materiał do ułożenia i przedstawienia budżetu. Podatki Obwód bocheński w raporcie swym z d. 24 XI [18]63 r. donosi: iż z obwodu bocheńskiego uiszczono: a) z podatku /uległego....................... złr. 1699 10 b) „ ofiary narodowej .... 14546.— złr. 16245 10 z których tenże obwód wydatkował: do kasy prowincjonalnej ....... 5100 na potrzeby oddziału Szamejta .... 6295 60 11395 60 Pozostały zaś remanent......................... 4849 50 wniósł do kasy Wydz. Skarbowego (patrz raport kasy). Według raportu naczelnika obwjpdu] rzeszowskiego do kasy tego obwodu wpły- nęło: a) z podatku dawnego od mpesiąc]a VIII ........ złr. 608.50 b) „ ofiary narodowej .................................. . 4785.— Razem .................................................... złr. 5393 50 211
Oprócz powyższych wpływów obw[ód] rzeszowski różnymi czasy miał sobie z różnych źródeł forszusowane sumy na wyprawę oddziałów w Lubelskie — z fun- duszów tych z r[achun]ku z d. 7X1 [18]63 wykazuje: wpływy złr. 74569,69 wydatki 76124,50 niedobór 1554 81 pozostał jako dług do potrącenia z mających się ściągnąć podatków ofiary narodowej. Naczelnik obw[odu] sandeckiego raportem swym z d. 26 XI [18]63 r. wykazał, że do kasy tegoż obwodu wpłynęło z podatków dawnych ................................ złr. 1425,48 wpłynęło z podatków ofpary] narod[owej] 8121,16| Razem........................................złr. 9546,64J Oprócz ściągniętych podatków obwód sandecki również różnymi czasy miał sobie forszusowane z różnych źródeł sumy na wyprawę oddziałów — z funduszów tych r[achune]k wykazuje: a. wpływy złr. 25576,58| b. wydatki 24643,401 remanent złr. . . .933,18 który do dalszego rfachunjku pozostał w kasie obw[odu] sandeckiego. Niektóre obwody wniosły podatek do kasy wydziału bez złożenia stosownych raportów, a mianowicie: obwód krakowski złr. 642,09 „ jasielski 2000,— „ wadowski 1906,70 „ sandecki 1500,— źk. 6048,79 dodawszy do tej sumy pobrane podatki Of[iary] Narfodowej] pr[zez] ob[wód] bocheński ........................................ 14546,— „ „ rzeszowski ........................................ 4785,— „ „ sandecki........................................... 6621,16J z m. Krakowa ..................................................... 16555,— Razem pobrano podatku ofiary narodowej............................ 48556,— Podatek zaległy dawny: z obw[odu] bocheńskiego złr. 1669 10 „ rzeszowskiego 608 50 „ sandeckiego 1425 48 ............. 3703 08 pobrane podatki w ogóle wynoszą po dzień 30 XI [18J63 . . . .5225909 Dostarczone przez 2 obwody i nacz[elnika] m. Krakowa wiadomości, wskutek rozporządzeń Wydz[iału] Skarbu na wstępie powołanych za nr 5 i 21, a tutaj w kopii dołączających się, wykazują: Majątek Obwodu Dochód z majątku Podatek Ofiary Narodowej Pobrano podatku Zalega podatek »wód bocheński „ rzeszowski aczjelnik) m. Kra- kowa 7300 000 12606000 479 000 630 300 2000000 41321.— 63030.— 12519256 14546.— 4785.— 16555 051 26775.— 58245.— 108637 50J Razem 229543 56 35886 051 193657 50| 212
Wiadomy i spodziewany dochód wynosi .........................złr. 193657,50-1 Wydatki etatowe jak wyżej wynoszą złr. 1160 depozyt............................... 13046,56 .................. 14206,56 pozostaje zatem na potrzeby ogólne kraju....................... 179540,94-1 Razem jak wyżej ....................................... 193657,501 Zgodno B. PAN, rkps 1699, k. 132—133, kopia wspólcz. Pieczęć owalna: Wydział Skarbu. 1 Brak nazwisk. 2 Por. „Dokumenty KCN i RN”, s. 241; Wyd. Mat., t. III, s. 162. 3 Por. instrukcję skarbową dla naczelników obwodowych, 1 XI 1863 r., Wyd. Mat., t. III, s. 183-185. 195 IV. Majewski do W. Zbyszewskiego. Nakaz sporządzenia w Tarnowie uzupełnień do terlic dla oddziału jazdy Pułku Krasnostawskiego Kraków 1 XII 1863 RN. Komisarz pełnomocny w Krakowie, Wydział Efektów, do naczelnika ob[wodu] Rzeszowskiego] Nr 597. Dowódca Oddziału Strzelców zrobił następujący obstalunek w Tarnowie: 10 szt. mantelsaków a złr. 2,50 10 par puszlisk a „ 2,— 20 munsztuków z uździenicafmi] 5,— 20 obergortów 1,50 10 napierśników 1,60 20 podkładów do terlic 2,— 50 pelhamów a 3,— Konnych P[ułk]u Krasnostawskiego = złr. 25 20 100 30 16 40 150 Cały ten obstalunek wynosi .... dał dowódca a c[on]to złr. 381 135 pozostaje dopłacić Obstalunek powyższy służyć ma do ukompletowania 10 terlic znajdujących się na granicy. Wzywamy Was uprzejmie, abyście się zajęli dopilnowaniem, aby jak najspieszniej wykonany został, a gdy dostawca złoży likwidację, prosimy takową nadesłać, a gotówka natychmiast stąd przesłaną zostanie na zapłacenie. Dowódca tegoż oddziału zapewnił nas, że w Tarnowie jest 50 terlic już gotowych. Naczelnik obwodu zechce ze swej strony polecenie wydać takowe, a likwidacją do wypłaty tutaj przesłać. Co się zaś tyczy reszty umontowania i uzbrojenia, takowe stąd będzie nadesłane, wzywamy przeto Szanownego Naczelnika, aby wszystkie fundusze, jakie na formo- wanie tego oddziału złożone być mogą, do rąk komisarza pełnomocnego G[alicji] Zfachodniej] odsyłał. B. PAN, rkps 1699, koperta 4, k. 73, oryg. na blankiecie. Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy Komissarz Pełnomocny. Dopisek: 044 a nr Ekspedytury. 213
196 Raport dzienny dla W. Majewskiego. Motywy oskarżenia aresztowanych'. Grobickiego? Tarnowskiego i innych. Ucieczka z Zamku A. Freina. Dalsze aresztowania i rewizje. Petycja chłopów spod Ojcowa o ukaranie chłopa denuncjanta. Przyjazd do Krakowa 3 oficerów rosyjskich [Kraków] 1 XII 1863 Naczelnik policji w Krakowie do komisarza pełnomocnego Raport Nr 133. 1. Motywa do uchwały oskarżenia Grobickiego: z uwagi że z treści znalezionej u niego instrukcji dla szefa sekcji m. Krakowa1 wykazuje się, że Kraków owładnięty jest organizacją, która przywłaszcza sobie rządy i zaprowadza organa egzekucyjne, co wszystko uwłacza wysokim władzom au[striacki]m, i organizacja w Krakowie zaprowadzona zapewne i do innych miast się szerzy, stąd wypływa konieczna potrzeba, ażeby Grobicki jako posiadacz instrukcji zbrodnię stanu w sobie mieszczącej w więzieniu podczas śledztwa pozostał, jako organ RN uznany. 2. Sąd Krajowy we Lwowie doniósł, że hr. Raciborowskiego odszukał, który zaprzeczył, że ani Jaraczewskiego, ani hr. Tarnowskiego nie zna, zaś co do Ciechoń- skiego zeznał: iż słyszał od hr. Worda z Wołynia, że ów Ciechoński miał dostać nakaz od nacz[elnika] m. Krakowa do wyjazdu, a ponieważ wyjechać nie chciał, przyszło do niego kilku ludzi ze sztyletami, którym jednak on się obronił. Nadmienił także Sąd lwowski, że z papierów, których kopie wkrótce nadeśle, są dowody, że hr. Tarnowski był członkiem Rady Prowincjonalnej w Galicji. 3. Policja dostawiła do Sądu Karnego Mariana Lewandowskiego, aresztowanego- w Tarnowie. 4. Słuchany wczoraj Antoni Skarbiński zaprzeczył, jakoby miał jakikolwiek udział w powstaniu. Sąd zawezwał o ańteriora. 5. Akta w sprawie Wiktora Gerarda odeszły do wyższego Sądu, w tej sprawie nakazana rewizja u Ludwika hr. Wodzickiego w Tyczynie obw. rzeszowskim. 6. Doniesiono Sądowi, że Plackomenda nar[odowa] w Rzeszowie znajduje się: u adwokata Zbyszewskiego. 7. Poliga ma zrobić rewizje: przy ul. Brackiej, nr 258/158, u Mularskiego, Aleksandrowicza, Żurowskiego, Kumnickiego i u ks. Pietrzykowskiego. Stosowne ostrzeżenia zrobiono. 8. W Opatowie hufiec wojsk powstańczych (500) zabrał z kasy moskiewskiej 11000 rb. Wojsko moskiewskie cofnęło się2. 9. W Raciborowicach przytrzymano wóz z bronią i amunicją. 10. Wczoraj aresztowano z listu anonima Jana Antoniewicza, o którym list ten doniósł, że jest prezydentem Trybunału Rewolucyjnego, lecz nic u niego nie znaleziono. 12. [5]. D. 26 XI r.b. Prezydium wydało okólnik (6189) poszukujący Francuza Freina zbiegłego z Zamku. Na zapytania Sądu o szczegóły jego aresztowania policja odpowiedziała, że tajemnicy doniesienia odsłonić nie może, jednak że ono pochodzi ze źródeł wiarogodnych. Owi Frein (obecnie zbiegły) i Girardin są ajentami Miero- sławskiego. Przy aresztowaniu ich w Hotelu pod Różą Amadie Frein podał się jako Ludwik hr. Wodzicki i legitymował się pasportem z Komisji Namiestniczej wy- danym. 13. Grobicki założył rekurs do Sądua wyższego. Referent zrobił nieprzychylny wniosek motywując przeciw niemu zbrodnię stanu. Policja denuncjując go, podobnież 214
jak i Gwiazdomorskiego, powiedziała, że o ich posadach przy organizacji publicznie w mieście mówią. 14. Poszukiwany jest Arnoud Jules za pasportem z Brukselli, jest on ajentem Komitetu Centralnego z Paryża. 15. Nie tylko chłopi, ale i oficjaliści z Ojcowa, z Prądnika Ojcowskiego, Wielkiej Wsi i innych wsi okolicznych użalają się na chłopa A. Synowskiego z Czajowie, który ciągle denuncjuje broń, rekwizyta i powstańców — i proszą, aby dla przykładu ukarany został śmiercią, przez który z oddziałów tam krążących. 16. W dniu dzisiejszymb w nocy była rewizja pod Czarnym Orłem na Podgórzu, lecz nic nie znaleziono. Oprócz tego była rewizja na Grzegórzkach w szynku Lib- rowskiego, również bez skutku. 17. W oddziale I były następne rewizje: a) W domu ob. Westfalewicza przy ul. Floriańskiej, w mieszkaniu p. Chodulskich, iprzy czym ich 3 aresztowano. b) W domu Boguńskiego przy ul. Szewskiej, nr 210, u ob. Szancera dr med. — bez skutku. c) Przy ul. Garbarskiej, nr 80, i przy Karmelickiej, nr 4, patrole szukały powstań- ców, lecz nikogo nie znaleziono. 18. Wczoraj przyjechało do Krakowa 3 oficerów z Miechowa: mjr Daniłow, .adiutant Klimowicz, trzeci niewiadomego nazwiska, i byli na konferencji u Merkla i Dobrzańskiego. Tak szybko wyjechali, iż pol[icja] nar[odowa] nie miała czasu ach przyaresztować, ani zrobić u nich rewizji. 19. Przy niniejszym raporcie dołączam okólnik Merkla, nr 6070 i 6091, i obwiesz- czenie Mensdorffa. Oprócz tego podanie ob. Westfalewicza z dołączonym listem, z zastrzeżeniem, że pomieniony obywatel nie używa dobrej opinii jako człowiek rze teiny. B. PAN, rkps 1699, koperta 3, k. 133—135, oryg. na blankiecie. Dopiski odbiorcy. Nr 608, 1 XII, ‘kart 3. a Skreilone: wojennego. b Jw.: listo. 1 Zob. Wyd. Mat., t. III, s. 209-211. 2 25 XI, akcja gen. Bosaka. 197 Instrukcja gen. E. Różyckiego w sprawie utworzenia Komisji Wojennej, jej 2 wydziałów oraz organizacji werbunkowej [Lwów początek grudnia 1863]1 Wojenna Komisja Dla wojskowego urządzenia kraju całego naznacza się główny organizator na całą Galicję i dwaj organizatorowie na Wschodnią i Zachodnią jej część. Główny organizator kieruje czynnościami organizatorów prowincjonalnych, którzy po wyjściu jego do boju wstępują w jego prawa we wszystkim tyczącym się wewnętrznego wojennego urządzenia Galicji Wschodniej i otrzymują rozkazy tylko •od niego. Organizator działa przez Wojenną Komisję, której naznaczeniem jest przepro- wadzenie w kraju czysto wojennej organizacji. Komisja składa się z 2 wydziałów, szefowie których wybierają się z liczby oficerów ^posiadających wyższe wojenne wykształcenie. W ważniejszych kwestiach organizator 215
zwołuje radę z wydziałowych pod jego prezydencją. Kwestie te są następne: ułożenie początkowego planu działania występujących za granicą oddziałów, obmyślenie środków dla lepszego wojskowego zarządu kraju, decyzja na konto znaczniejszych rozchodów, naznaczenie punktów, na których mają być urządzone składy broni na granicy itd. Komisja ma swoją pieczęć znajdującą się u organizatora. Czynności swoje Komi- sja poczyna po objawieniu w kraju o jej egzystencji przez komisarza RN, który kontroluje czynności Komisji. Rozdział czynności w wydziałach jest następujący: I Wydział 1. Urządzenie werbunkowych komisji w kraju i kontrolowanie ich czynności.. 2. Utrzymywanie listy werbujących się (O organizacji werbunkowej obacz osobną, instrukcję niżej). 3. Mianowanie dowódców oddziałów, werbowanie oficerów, medyków, księży, komisarzy cywilnych przy oddziałach itd. 4. Egzaminowanie aspirantów na różne wojenne posady. 5. Przygotowanie regulaminów i rozpowszechnianie ich. 6. Oznaczenie siły i składu oddziałów. 7. Naznaczenie miejsc dla zboru ludzi pod wymarszem. 8. Opieka i dozór nad nowo zaciężnymi od czasu formowania się oddziałów. 9. Dopatrzenie, żeby rozlokowanie ludzi odpowiadało [zapotrzebowaniom wojennym i były nie uciążliwe dla kraju. 10. Wprowadzenie dyscypliny wojennej w oddziałach. 11. Załatwienie sporów i nieporozumień między dowódcami. 12. Oddawanie pod sąd i karanie występnych przeciw wojennym przepisom. 13. Przygotowanie dla oddziałów map, lunet, cyrkli, kompasów i innych drob- nych rzeczy. 14. Urządzenie pogranicznych ekspedycji i kontrolowanie ich czynności. 15. Urządzenie dobrego systemu szpiegów, posyłka kurierów w głąb kraju,, urządzenie poczt na granicy i zbieranie wiadomości o nieprzyjacielu. Naczelnik tego wydziału ma jednego pomocnika i zważając na potrzeby kilku ludzi dla osobnych poleceń, wysyłania na kurierów, kontrolerów itd. Wydział II 1. Przygotowanie wykazów, ile i jakiej broni wszelkiego gatunku, koni i wojen- nych efektów potrzeba dla nowo formujących się oddziałów. 2. Dostarczenie wszelkiego rodzaju modelów i form. 3. Śledzenie w komisji ekspedycyjnej, przez którą robią się obstalunki, żeby roboty nie zatrzymywały się, żeby rzeczy gotowe nie leżały bez potrzeby u fiwerantów, ale natychmiast były wysyłane na miejsca składów. 4. Opatrywanie, żeby wszystkie wojenne efekta, dostarczane czynnością komisji ekspedycyjnej były należytej dobroci i zgodne z modelami. 5. Opatrywanie przybywającej broni w czasie przewozu jej albo w składach po przywiezieniu na miejsce czynnością komisji ekspedycyjnej; utrzymanie8, listy mającej się i opatrzonej broni, komenderowanie oficerów dla naprawy i oczyszczenia zepsutej i zanieczyszczonej broni. 6. Utrzymywanie najdokładniejszej liczby: ile, gdzie i jakie zrobione albo robią, się ładunki, żeby transporta ich można było skierować jak najprędzej na wyznaczone punkta. 7. Wiadomość miejsc składów różnych efektów i posyłanie w pewnych razach 216
kontrolerów na to miejsce dla zweryfikowania, w jakim stanie są te rzeczy i czy cała ilość przybyła na miejsca. 8. Ukazanie, z jakich składów mogą być wysłane efekta, broń i ładunki na granice do bijących się oddziałów. 9. Dopomaganie ekspedycyjnej komisji w jej pracach wynalezieniem, dostarcze- niem ludzi fachowych, znających się dobrze z bronią, prochem, suknem, płótnem itd. 10. Rozpatrzenie wraz z komisją ekspedycyjną wszystkich dróg, egzystujących dla przewożenia ludzi, broni i naznaczenie nowych, jeżeli będzie tego potrzeba. 11. Dopatrzenie, żeby konie kupowane dla oddziałów przez komisję ekspedy- cyjną odpowiadały swemu naznaczeniu. 12. Jeżeliby komisja ekspedycyjna działała f-dość-6 sprężyście, to wojenna ko- misja na zezwolenie głównego organizatora ma prawo przystąpić do czynności komisji ekspedycyjnej i dlatego przygotowuje ludzi6- mających potrzebne kwalifikacje.-6 Naczelnik tego wydziału ma pomocnika i kilku ludzi dla osobnych poleceń, wysyłania na kurierów, kontrolerów itd. Pieniądze potrzebne jak dla oddziałów, tak równie i na potrzeby komisji wydzia- łowi otrzymują przez organizatora z komisarskiej kasy na asygnacje jego. W razie niebytności organizatora jego miejsce zastępuje jeden z wydziałowych, a tego ostat- niego jego pomocnik. Wydziałowi i ich pomocnicy są razem inspektorami formują- cych się oddziałów, każdy w zakresie jego czynności. Wszystkie ekspedycje postępują do organizatora, który je oddaje do wykonania albo wiadomości odpowiednich oddziałów. Co tydzień organizator składa raporta Naczelnemu Wodzowi o stanie rzeczy i o możliwym terminie ukończenia robót organizacyjnych. Organizacja werbunkowa Dla spożytkowania wszystkich sił narodowych na korzyść powstania prowincji pod zaborem moskiewskim znajdujących się dla wciągnięcia wszystkich klas społe- czeństwa do pracy odbudowania ojczyzny, każdy obwód we względzie wojennym urządza się następnym sposobem: Wojenna Komisja posyła członków swoich lub ludzi zaufania do obwodów, którzy porozumiawszy się [z] obwodowym cywilnym i poznawszy mniej więcej obwód wybierają i przedstawiają na utwierdzenie komisji imiona obwodowego werbunkowego i jego zastępcy. Ten wybiera sobie powiatowych i miastowych, których imiona przysyła do komisji na utwierdzenie. Każdy powiatowy wybiera 4 lub 5 sekcyjnych według potrzeby i może ich także zmienić, jeżeli nie odpowiadają swemu naznaczeniu. Sekcyjni wybierają się z inteligentniejszych oficja- listów, gospodarzy, rzemieślników, księży itd. i ci zaczynają werbować ludzi, starając się, żeby każde zwerbowane indywiduum miało potrzebne kwalifikacje na żołnierza. Nawerbowani zostają przy swoich zajęciach i w swoim pomieszkaniu do wezwa- nia, żeby się stawili na miejsce zbioru. Sekcyjni donoszą o liczbie nawerbowanych powiatowym, a ci obwodowemu. Na liście umieszcza się wiadomość, z jakiej klasy ludzie są nawerbowani. Każdy podający spis odpowiada za liczbę w liście oznaczoną. Obwodowy przysyła do komisji wiadomość o cyfrze zaciągniętych ochotników i notatkę, z jakich klas ludzie są nawerbowani. Takie wiadomości podaje się co 10 dni. Komisja w razie potrzeby posyła inspektorów dla opatrzenia, czy obwody dobrze urządzone w kwestii werbunku. Naczelnicy werbunkowi odpowiadają za moralność zaciągniętych żołnierzy, bo im najlepiej wiadoma ich przeszłość. Kiedy od głównego organizatora lub od organizatora postąpi rozkaz formowania oddziałów na tym lub owym punkcie, wtedy komisja wyznacza obwody, z których mają być wysłani ludzie na naznaczone punkta, a obwodowy werbunkowy, zniósłszy się z obwodowym cywilnym, urządza jak najdogodniejszy sposób transportowania 217
ludzi z miejsca na miejsce, przy czym ajent wojenny posłany do obwodu odsyła do domów ludzi nie mających potrzebnych kwalifikacji na żołnierzy. W teraźniejszym stanie rzeczy organizatorem i szefem I Wydziału naznacza się P. S. (c-płk Struś-0). Szefem drugiego zaś wydziału P. R. (d płk Rudnicki'11). BN, rkps Akc 10305, k. 3—5, oryg. Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną'. Rząd Narodowy. "Wódz Naczelny Ziem Ruskich. a Skreślone: zatrzymanie. Wpisane inną ręką (gen. Różyckiego"!). c-c Wpisane inną ręką. Wpisane inną ręką. 1 E. Różycki opuścił Galicję w końcu grudnia 1863 r. Por. jego sprawozdanie ogłoszone przez E. Halicza [» :] „Zeszytach Naukowych WAP”, seria historyczna, nr 7126, 1962, s. 60. 198 A. Aleksandrowicz do B. Stattera (?). Sprawy kart pobytu, kwater dla członków policji i poszukiwania adresów. Zapowiedź obławy połicyjnej austriackiej [Kraków] 4 XII 1863 Naczelnik m. Krakowa do naczelnika policji Nr 784. Ob. Ramlow 13 I jest ciągle przez policję narodfową] napastowany o kartę pobytu, gdy mu takowa jako miejscowemu daną być nie może, należy przeto zalecić stosownemu komisarzowi, by go w spokoju zostawił. Przesyła się prośbę o kartę pobytu ob. Filipa Choromańskiegoa. Żądania kwater dla członków policji do Biura Pomieszczeń przesłanymi zostały, dokąd interesowani zgłaszać się zechcą. Adres wskaże oddawca. b 'W d. 4, 5 lub 6 b.m. będzie przedsięwziętą ogólna obława przez policją austr- iacką] na Małym Rynku i Mikołajskiej ulicy-b. Czy nie jest wiadomym pobyt ob. Koźmiana z Zdrochca oraz ob. jen. Załuskiego. B. PAN, rkps 1699, koperta 3, k. 20, oryg. na.blankiecie. Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy Naczelnik M. Krakowa. Dopisek odbiorcy: 206. a Dopisek odbiorcy: dać z notatką „na rekwizycję naczelfnika] mpasta]”. h'b Skreślone ręką odbiorcy. 199 W. Majewski zapowiada przybycie nowego naczelnika okręgu lwowskiego. Nakaz zebrania dowodów obciążających Z. Kaczkowskiego [Kraków] 6 XII 1863 Komisarz pełnomocny RN w Galicji do ob. zastępcy komisarza we Lwowie Nr 66. Ekspedycję przez umyślnego kuriera nadesłaną otrzymałem — obecnie sam przybyć nie mogę. Jutro wyjeżdża stąd nowy naczelnik okręgu lwowskiego1 — do jego przybycia zechcecie spełniać dalej swą czynność. Przede wszystkim miejcie baczenie na papiery już dawniej przesłane. Dlaczego regulamin administracyjny 218
jeszcze nie nadszedł, miał być złożonym w biurze ekspedycji? Zajmijcie się także zebraniem dowodów, o ile można najwięcej szczegółowych i autentycznych, w sprawie ob. K2. i takowe należy natychmiast mi zakomunikować. Jeżeli regulamin3 jeszcze nie wyszedł, trzeba go wysłać umyślnym kurierem. BN, rkps IV 6533, k. 20, oryg. na blankiecie, pieczęć okrągła (mała) 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy. Komisarz Peinom[ocny] w Galicji. 1 Szczęsny Karpiński. 2 Kaczkowskiego. Sąd zebrany we Lwowie 2111864 r. skazał Kaczkowskiego zaocznie na banicję. RN skarcił sędziów za tak łagodny wyrok („Dokumenty KCN i RN", s. 316. Rekurs Kaczkowskiego do RN, 31 I1863 r.; por. A. Krechowiecki, „Zygmunt Kaczkowski i jego czasy", Lwów 1918, s. 323—338; Barwiński, op. cit., s. 6—14). 3 Regulamin dla organizacji narodowej w zaborze austriackim zob. Wyd. Mat., 1.111, s. 234—239. 200 Raport dzienny dla A. Biernawskiego. Zarządzenia antypowstańcze władz austriackich i biskupa Gałeckiego. Złe warunki w areszcie magistrackim. Konfiskaty broni i areszto- wania. Śledztwo w sprawie Siemieńskiego [Kraków] 6 XII 1863 Naczelnik policji w Krakowie do naczelnika okręgu krakowskiego Raport Nr 257. 1. Urzędnicy ausftriaccy] podpisują cyrkularz, w którym rząd spodziewa się od tychże nie tylko gorliwego pełnienia swoich obowiązków, ale nadto okazania największej przychylności. 2. Z Ministerium miały nadejść następne 3 rozporządzenia: a) Rozkaz zamknięcia dziennika „Czas”1. b) Obostrzenie dla wszystkich pism periodycznych. c) Silniejsze obstawienie pasu granicznego i obostrzenia pasportowe. 3. Biskup Gałecki w d. 2 XII rozporządzeniem swoim polecił, aby z grobów poległych wszystkie oznaki narodowe pozdzierane były. 4. Wczorajszego dnia wieczorem aresztowano Jana Kaczyńskiego i Leopolda Rosner. 5. Doszło do wiadomości polficji] nar[odowej], że w skutek niedbalstwa lub złej woli komjisarza] austriackiego] Trylskiego więźniowie osadzeni w lochach Magistratu cierpią nędzę, wskutek tego posłany został wczoraj do p. Trylskiego list ostrzegający. 6. aWczoraj pomiędzy 9 a 10 rano przyprowadzono pod Telegraf2 wóz z amunicją złapany pod komorą Szyce. 7. Wczoraj po południu przywieziono na Zamek zabrany proch, pałasze, pistolety we wsi Modlnicy w okrjęgu] krak[owskim] u krawca tam mieszkającego. 8. Na Szpitalnej ul. u kom[endanta] placu była rewizja; zabrano młodego czło- wieka niewiadomego z nazwiska. 9. Sąd zawezwał p. Lingwist i służących w jej domu w sprawie Żulińskich, tudzież policję, od jak dawna i gdzie meldowanymi byli. 10. Policja dostawiła Wincentego Kossakowskiego. 11. Prezydium Sądu w Tarnowie doniosło, że przytrzymany został Domaradzki Alfons, czyli Czeczot Łukasz, przy którym zabrano instrukcję dla żandarmerii tudzież list od Kulikowskiego datowany z Krakowa. 17 — Galicja...
12. Sąd odrzucił rekurs Stanisława Strzeszyńskiego uznając go za członka Sto- warzyszenia Rzemieślniczego3 i adiunkta policji narodowej. 13. Policja z Wiednia doniosła w sprawie Siemijejńskiego, że Antoni Kołaczkow- ski nie znajduje się obecnie w Wiedniu, co zaś do zakupu broni i amunicji przez, tegoż pomimo ścisłych poszukiwań w księgach fabrykantów nic wyśledzić nie mogła. 14. Dostawiony Sądowi Żyd Efraim Fruhmann, u którego zabrano pakę z Przy- borami i kilkanaście funtów kul, tłumaczy się, że jakiś nieznajomy zostawił u niego te paki tymczasowo, w których co by być miało, przyjmując, nie wiedział. 15. Sąd miejscowy zawezwał Sąd lwowski, czyli nazwisko Aurelego Bożęckiego nie jest w papierach Dymidowicza lub innych4, i czyli z osobami pod śledztwem zostającymi nie jest w stosunkach; tudzież zalecił zrobić rewizję u Iskierskiego kupca towarów żelaznych. 16. Doniesiono policji, że tuż za mostem podgórskim w domu na tyle fabrykują patrony. Polecono Karczowi zrobić rewizję, ale dopiero wtenczas, gdy się więcej osób zgromadzi. Tymczasem ma śledzić i mieć dom na oku. 17. Policja dostawiła do Sądu Klimaszewskiego Zygmunta, przytrzymanego na Prądniku, Jasińskiego Teodora, Wierzbickiego Błażeja, u którego broń zabrano, Bernadzińskiego Józefa kelnera z Hotelu Saskiego, u którego zabrano ładunki. 18. Przy niniejszym dołączam okólnik z Prezydium nr 6220/praes. B. PAN, rkps 1699, koperta 3, k. 136—137, oryg. na blankiecie; pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Naczelnik Policyi w Krakowie. a Skreślone: Dziś. * W czerwcu i październiku 1863 r., ,Czas” został dwukrotnie skazany przez sąd za przekroczenie „ustawy drukowej'1. Na tej podstawie Sąd Krajowy w Krakowie orzekł 3 XII 1863 r. zawieszenie „Czasu11 na okres 3 miesięcy. Decyzja ta weszła w życie 14 XII. Por. nr 201, 212. K. Olszański, „Krakowski »Czas« wobec powstania styczniowego11, [w:] „Kraków w powstaniu styczniowym1', s. 293—294. 2 Potoczna nazwa aresztu policyjnego w Krakowie. 3 O tej tajnej organizacji obozu czerwonych w Krakowie, zawiązanej latem 1863 r. i zakonspiro- wanej także przed władzą narodową, por. O. Beiersdorf, „Nurt rewolucyjny11, s. 83—91. 4 Papiery 1. Dymidowicza, członka Rady Naczelnej Galicyjskiej, dostały się do rąk austriackich w czasie jego aresztowania w Krakowie, 13 IX 1863 r. 201 Stanisław Kożtnian do Hotelu Lambert. Komunikuje o prawdopodobnym zawieszeniu „Czasu" i wydaniu nowego pisma. Zawiadamia o wyjeżdzie Łuniewskiego do Rzymu, Orzechowskiego do Konstantynopola i odwołaniu Władysława Jordana Kraków 6 XII 1863 Wszystkie Wasze uwagi i zastrzeżenia tyczące się verificateura przesłałem i mnie- mam, że wstrzymają ogłoszenie, tym bardziej że teraz bardzo trudno przychodzi tam cokolwiek ogłaszać1. Tutaj zawieszenie „Czasu”2 uważać można za wskazówkę zmiany w polityce, jeżeli ostatecznie go zawieszą, to będzie dowód, że przechylają się na stronę moskiewską. Dopóki stali z dala od przymierza rosyjskiego, „Czas” był wygodną dla nich bronią. Rzecz rozstrzygnie się za tydzień w II instancji3. W każdym razie wyjdzie zaraz inny dziennik pod kierunkiem tej samej redakcji4. Donoszę Wam, że na ajenta do Rzymu pojechał Łuniewski, a do Stambułu Orzechowski. Jordan odwołany5 i posłany do kraju. Znajdziecie w „Czasie” odpowiedź na list Leszczyna6, ale niestety nie dość 220
motywowaną, zdaje mi się jednak, iż można by ją zamieścić w „Siecle”7 lub „Patrii”8. Telegramy z Mysłowic już zamówione. Wasz Koźmian1' B. Czart., rkps 5740!IV, k. 497, oryg. * Podkreślenie oryg. h Szyfrem kryptonimowym. 1 Sprawa niejasna: wydaje się, że idzie o zapobieżenie jakiemuś wystąpieniu RN. 2 Austriackie prawo prasowe dozwalało zawieszenie pisma w wypadku dwukrotnego wykroczenia w ciągu roku. 3 Redakcja „Czasu” odwołała się od wyroku z 3 XII zawieszającego pismo na okres 3 miesięcy do sądu wyższego, który 14 XII1863 r. zatwierdził orzeczenie I instancji. 4 „Czas” przestał wychodzić 15 XII1863 r., 18 XII ukazał się pierwszy numer „Chwili”, która była jego kontynuacją. 5 Władysław Jordan — brat Zygmunta — był agentem dyplomatycznym RN w Stambule od lipca 1863 r. Odwołany stamtąd przez Traugutta, do kraju jednak nie wrócił. 6 TJ. Napoleona III. W nr 280 „Czasu” z 6 XII1863 r. ukazał się artykułpt. „Napoleon III i Kon- gres”. 7 „Le Siżcle” — pismo stojące pozornie w opozycji do Napoleona III. 8 „La Patrie” — półurzędowe pismo pronapoleofiskie. 202 Nakaz W. Majewskiego przeciwdziałania translokacji księży przychylnych powstaniu [Kraków] 8 XII 1863 Komisarz pełnomocny RN w Galicji do ob. naczelnika obwodu przemyskiego1 Nr 79. Z dołączającego się przy niniejszym podania, uczynionego przez ekspedycją woj. lubelskiego i podlaskiego, poweźmiecie Ob. wiadomość o mającej nastąpić zmianie księży. Z tego powodu zechcecie Ob. zająć się niezwłocznie tym interesem. Należy przekonać się, czy rzeczywiście zmiana ta jest szkodliwą i w takim razie zrobić przedstawienie ks. biskupowi2 i wymóc na nim, aby od swego postanowienia odstąpił. Waszej gorliwości pozostawia się korzystne dla sprawy ukończenie tego interesu. BN, rkps IV 6533, k. 75, oryg. na blankiecie; pieczęć okrągła (mała) 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy. Komissarz Pelncm[ocny] w Galicji. 1 Po aresztowaniu S. Zamoyskiego pełnił tę funkcję niejaki Rutkowski. 2 Nie wiadomo, czy idzie tu o biskupa przemyskiego obrządku łacińskiego (A. Monasterskiego) czy też greckiego (T. Polańskiego). Prawdopodobniejsza zdaje się ostatnia ewentualność. Biskup chciał zapewne usunąć z obszaru przygranicznego paru proboszczów przychylnych powstaniu. 203 Raport B. Lutostańskiego o zagrożeniu transportu broni wysłanego do Galicji z Saksonii Lwów 8 XII 1863 Dyrektor policji narodowej w m. Lwowie do komis[arza] pełnom[ocnego] RN w Galicji Nr 381. Od byłego naczjelnika] Policji Wykonawczej we Lwowie odebrałem zawiadomienie z Poznania, że broń dla Galicji kupiona w Saksonii została zadenun- 221
cjowaną przez fabrykanta i przez władze jest śledzoną. Należałoby natychmiast •wstrzymać pochód, czyli transport jej, i zmienić zupełnie kierunek. BW, rkps IV6533, k. 22, oryg. na blankiecie. 204 Gen. E. Różycki do NN. Nakłania NN do powrotu na piastowane uprzednio stanowisko w organizacji narodowej [Lwów] 9 XII 1863 Szanowny Panie! Ze smutkiem dowiedziałem się, że Pan usunąłeś się od pracy, w której tyle ko- rzyści przynosiłeś w sprawie narodowej. Wiem także, że przyczyną temu było mie- szanie się innych w atrybucje, które były pierwej powierzone Panu. Zrobiwszy rozporządzenie o usunięciu wszystkiego, co mogło przeszkadzać do energicznego wypełnienia pracy narodowej, mam nadzieję, że Pan przyjmiesz na powrót obowiązek, który z taką umiejętnością i taką korzyścią piastowałeś dotychczas. E. Rfóżycki] BN, rkps 6535, k. 19, oryg.; pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy. Wódz Na- czelny Ziem Ruskich. , 205 W. Majewski do S. Karpińskiego. Nakaz przysłania szeregu osób do Krakowa, urządze- nie stałej komunikacji z Bukowiną oraz przynaglenie czynności Biura Ekspedycyjnego [Kraków] 9 XII 1863 Komisarz pełnomocny RN w Galicji do ob. naczelnika okręgu lwowskiego Nr 84. Z powodu wyjazdu mego, który najdalej za dni kilka nastąpi, zechcecie Ob. niezwłocznie zawezwać Komitet Niewiast o Wysłanie do Krakowa 2 delegowa- nych, o jakich pisałem w ekspedycji nr 63, z d. 6 ban.1, tak aby przed odjazdem moim rzecz ta całkowicie zdecydowaną być mogła. Zawezwijcie również płk. Strusia, aby tu przyjechał do jen. R[óżyckiego]2. Korzystając z bytności we Lwowie naczelników okr[ęgowych] tarnopolskiego i Bukowiny3 należy Wam Ob. urządzić stałą komunikację z tym okręgiem. Jeśli naczelnik Bukowiny już jest niepotrzebnym, dopilnujecie, aby udał się na swe stano- wisko. Ob. Jarmunt, zdaje mi się, może być bardzo pomocnym, jako dobrze poinfor- mowany o stosunkach miejscowych. W każdym razie zostawiam wybór ludzi Wasze- mu uznaniu i dlatego nie potrzebujecie się krępować. Za dni parę przybędzie do Was jeden z obfywatcli], którego charakterowi i znajomości rzeczy i ludzi możecie zaufać. 222
Należy zwrócić uwagę na Biuro Ekspedycyjne, które bardzo powoli załatwia swe czynności. Jak tylko można najwcześniej przyślijcie mi szczegółowy obraz, tego coście tam zastali i jak myślicie urządzić. Za parę dni prześlę Wam Ob. urządze- nia obowiązujące w okrfęgu] krakowskim. Pozdrowienie braterskie Pamiętajcie, że dość ostrożnym nigdy się nie jest. List żony załączam4. BN, rkps IV 6533, k. 46, oryg. na blankiecie; pieczęć okrągła (mula) 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy. Komissarz Pełnom. w Galicji. 1 Treści owego pisma nie znamy. 2 Obaj ci wojskowi zostali wezwani do Krakowa dla rozmówienia się z przysłanym z Warszawy komisarzem nadzwyczajnym W. Przybylskim. Stella-Sawicki, op. cit., s. 126. 3 Naczelnikiem okręgu tarnopolskiego był A. Golejewski. Na Bukowinę wyznaczony został, jeśli wierzyć donosowi Z. Kaczkowskiego, bliżej nieznany Drzewicki. Barwiński, op. cit., s. 123. 4 Żona Karpińskiego przebywała w Warszawie; por. zeznania W. Rudnickiego iw „Zbiór zeznań śledczych", s. 169. 206 T. Zienkowicz do S. Karpińskiego. Wniosek o zobowiązanie przysięgą wszystkich członków organizacji do niewyjawiania tajemnic służbowych Lwów 9 XII 1863' Wydział Miejski organizacji narodowej do obywatela naczelnika okręgu Nr 168. Zważywszy; iż powodzenie działań powstańczych wobec czujności nieprzyjaciół sprawy narodowej zawisło głównie od najstaranniejszego zachowywania w tajemnicy wszystkich przedsiębrać się mających działań wojennych; zważywszy, iż zwykle o wszystkich przedsięwzięciach władz wojskowych w Galigi wprzód nieprzyjaciele niż władze narodowe są zawiadamiani; zważywszy, iż tajemnice te tylko wojskowym władzom narodowym w Galicji są znane, że od nich więc tylko do wiadomości nieprzyjaciół dochodzą, udaje się Wydział Miejski do Ciebie, Obywa- telu, z prośbą, abyś zarządził lub u ob. komisarza pełnomocnego dla Galicji za- rządzenie wyjednał, ażeby dla zapobieżenia tak szkodliwej sprawie narodowej gadatliwości wszyscy wojskowi, począwszy od naczelników władz wojskowych i dowódców oddziałów, a skończywszy na szeregowcach i wszystkich urzędnikach i członkach wszelkiego rodzaju komisji wojskowych w Galicji, składak' w ręce swych bezpośrednich przełożonych przysięgę lub przyrzeczenie służbowe: iż żadnej poru- czonej lub wiadomej im w związku ze sprawą narodową zostającej tajemnicy nie wyjawią. Rota1 przyrzeczenia służbowego, składanego przez urzędników i członków organizacji miejskiej załącza się. BN, rkps IV 6533, k. 44, oryg. na blankiecie; pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Wydział Miejski. 1 Roty brak. 223
207 W. Majewski do S. Karpińskiego. Wskazówka, aby łagodząco wpływać na „rozbieżne partie" [Kraków] 10 XII 1863 Komisarz Pełnomocny RN w Galicji do ob. naczelnika okrfęgu] lwowskiego Nr 90. Raport Was[z] otrzymałem. Wczoraj jeszcze pisałem i sądzę, że uwagi moje już Was doszły1. Obecnie muszę jeszcze powtórzyć, że przede wszystkim staraj- cie się godzić rozliczne w nieszczęściu [?] partie. Kierujcie się umysłem [?] ludzi, wysłuchawszy wszystkich — własnym poglądem. Pozdrowienie braterskie BN, rkps IV 6533, k. 48, oryg. na blankiecie. 1 Por. nr 205. 208 W. Majewski do S. Karpińskiego. Zapowiedź wypuszczenia polskiej monety srebrnej [Kraków] 10 XII1863 Komisarz pełnomocny RN w Galicji do ob. naczelnika okręgu lwowskiego Nr 104. Z dołączającej się przy niniejszym uchwały Wydziału RN dowiesz się Ob. o mającej się założyć mennicy dla biura srebrnej monety narodowej1. Wola Rządu oraz charakter tej operacji jest szczegółowo wyrażany w tejże uchwale. Od Twojej gorliwości i umiejętnego wzięcia się do rzeczy zależeć będzie powodzenie tego przedsięwzięcia, tak bogatego w rezultaty i następstwa w świecie politycznym i finansowym. Zechcesz więc Ob. zająć się tym niezwłocznie, a o przebiegu czynności złożyć szczegółowy raport. Na mocy postanowienia Wydziału RN zajmiesz się Ob. z całą właściwą Ci gorli- wością złożeniem sądu, z osób w dołączającym się dekrecie wskazanych2. Ważność położenia osoby wiadomej wymaga szybkiego i stanowczego działania. Osobnym raportem ob. naczelnik doniesie o ukończeniu śledztwa i wydanym wyroku. Regulamin administracyjny już się drukuje, najdalej więc za dni kilka nadesłanym będzie3. Mianowany przeze mnie zastępca dziś wyjeżdża do Lwowa — z jego sumiennych rad będziesz mógł Ob. korzystać4. Zechcesz mnie Ob. uwiadomić o użytych blan- kietach z liczby 22, przesłanych w 2 razach. Papiery w sprawie obwinionego dołączają się5. Papiery dla naczfelnika] okrfęgu] tarnopolskiego zechcecie Ob. odesłać6. BN, rkps IV 6533, k. 50, oryg. na blankiecie; pieczęć okrągła (mała) 3-herbowa z koroną: R ząd Narodowy. Komissarz Pełnom. w Galicji. 1 Projekt ten, nie zrealizowany, polegać miał na wybiciu monet ze sreber domowych ofiaro- wanych przez obywateli", Stella-Sawicki, op. cit., s. 131. Zob. Wyd. Mat., t. III, s. 247—249, 262—263. 224
2 W skład sądu wyznaczonego w sprawie Kaczkowskiego wchodzili pod przewodnictwem Karpiń- skiego: L. Skrzyński, K. Matczyński, K. Ujejski i M. Kabat. Stella-Sawicki, op. cit., s. 135. 3 Regulamin ten, z datą 5 XII1863 r., zob. Wyd. Mat., t. III, s. 234—239. 4 Osoba nie ustalona. 5 Idzie o Kaczkowskiego. 6 Tegoż dnia 10 XII1863 r. W. Majewski wystosował pismo pod nr 105 do naczelnika okręgu tarnopolskiego A. Golejewskiego: Dochowało się ono h> oryg. BN, rkps. IV6533, k. 71. Nie publikujemy go, ponieważ powtarza dosłownie pierwszy akapit niniejszego pisma do Karpińskiego. 209 W. Majewski do S. Karpińskiego. Wyznaczenie funduszu dyskrecjonalnego [Kraków] 10 XII 1863 Komisarz pełnomocny RN w Galicji do ob. naczelnika okręgu lwowskiego Nr 113. Upoważniam Was Ob. do podnoszenia z kasy okręgowej miesięcznie zło[tych] sto — zl 100 — jako fundusz dyskrecjonalny dla osobistych potrzeb. Z pieniędzy tych ob. naczelnik rachunków składać nie jest obowiązanym. BN, rkps IV 6533, k. 52, oryg. na blankiecie, pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: R ząd Narodowy. Komissarz Pełnom. w Galicji. 210 Sprawozdanie Ekspedytury okręgu krakowskiego za okres od 28 XI do 10 XII1863 r [Kraków] 11 XII 1863 N[aczelnik] E[kspedytury] O[kręgu] Kfrakowskiego] do naczelnika okręgu krakowskiego Nr 14. Ekspedytura rozpoczęła czynności swoje z d. 28 XI b. r. Za czas od dnia tego do d. 10 XII włącznie ma zaszczyt złożyć raport następujący: 1. Obrót funduszów: Wpłynęło: a) z kasy okręgu krakowskiego ........................... złr. 2 000 b) z woj. krakowskiego........................................ 3 868 c. 15 c) z woj. kaliskiego jako remanent w gotowiźnie z kasy ekspfedytury] t[ego] wfojewództwa]............................. 147 73 6015 c. 88 Wydano: a) do kasy okręgu krakowskiego na przedmiota za- mówione w Wydzpale] Efektów dla woj. krakow- skiego ............................................... złr. 1 929 c. 15 b) do wyrachowania agentowi woj. krak[owskiego] . 2 002 57 c) na rzecz woj. krakowskiego] do wyrachowania ob. Lew.......................................................... 200 d) do wyrachowania agentowi woj. lubelskiego] . . 200 e) do wyrachowania agentowi woj. sandomfierskiego] 800 f) oficerowi K. T. jadącemu w Kaliskie........................... 34 60 5 166 c. <^2 225
Pozo staje zatem w kasie ekspfedytury] złr. 849 c. 56. 2. Zamówiono w Wydziale Efektów: a. dla woj. krakowskiego terlic z przyborami szt. 50, rewolwerów z ładunkami szt. 10, pistoletów szt. 30, pałaszy szt. 30, grotów szt. 200, ładunków rewolwerowych 1000, kapiszonów 30 000, ładunków 20 000, rękawic par 500, ostróg par 50, brandek szt. 300, kluczy szt. 20, grajcarków szt. 50, na co zaliczono złr. 1929 c. 15. b. dla woj. lubelskiego rewolwerów szt. 3, ładunków do tychże szt. 300, terlic z przyborami szt. 30, na co nic nie zaliczono. Nadmienia się, że zapotrzebowanie wyżej wzmiankowanych 30 terlic nie zyskało zatwierdzenia naczelnika okręgu jako niewłaściwie przez ekspedyturę, bo niepoparty złożonym funduszem, zrobiony obstalunek. Co do wyprawionych w tym czasie wysyłek®, ekspedytura nie jest w możności dostarczenia naczelnikowi żadnej wiadomości, do czasu bowiem, aż pas graniczny przez organizatora wojskowego utworzonym będzie, wysyłki dopełnia jak dawniej Wydział Efektów, znosząc się w tej mierze bezpośrednio z ekspedytorami przez władze wojewódzkie ustanowionymi. Według odebranej w tej chwili wiadomości wysłano: 1. w woj. krakowskie: 2. w woj. lubelskie a) rewolwerów 10 a) rewolwerów 3 b) ładunków 500 b) ładunków 300 c) kapiszonów 1000 c) kapiszonów 500 B. PAN, rkps 1699, koperta 2, k. 25—26, oryg. a Oryg.'. wysiłek. 211 W. Majewski do S. Karpińskiego. Nakaz rozciągnięcia bliższej kontroli nad prasą lwowską oraz wzmożenie starań około pożyczki narodowej i zbierania innych funduszy [Kraków] 12 XII 1863 Komisarz pełnomocny RN w Galicji do ob. naczelnika okręgu lwowskiego Nr 116. Doszło do mojej wiadomości, iż ob. Dobrzański, redaktor „Gazety Narodowej”, składki i datki pieniężne na korzyść internowanych czynione, a na. ręce jego składane, sam odseła do Ołomuńca pomijając ustanowiony w tym celu, komitet. Zechcecie Ob. wezwać wzmiankowanego ob., aby nadal wszelkie fundusze na ten cel mu powierzane za pośrednictwem Waszym przesłanymi zostały do kasy Komitetu Niewiast w Krakowie. W papierach poprzednika Waszego znajdował się reskrypt Wydziału Prasy, oddający redakcje pism politycznych pod nadzór komisarzy rządowych. W myśl więc tego rozporządzenia ob. naczelnik uczyni odezwę do wszystkich redakcji w okrę- gu jego się znajdujących. Ob. zastępca mój, który zapewne już się z Wami skomunikował, ma zaciągnąć pożyczkę. Zechcecie więc Ob. z całą gorliwością [zająć się] tym tak obecnie ważnym przedmiotem, a z funduszów tym sposobem nabytych niezwłocznie połowę nadesłać do kasy okręgu krakowskiego. W najbliższym raporcie Ob. Naczelnik przedstawi szczegółowy stan kasy okrę- gowej. 226
Ob. Naczelnik zawezwie Komitet Niewiast, aby najdalej w ciągu dni 6 nadesłał, za pośrednictwem Waszym, Ob., spis kosztowności posiadanych tak galicyjskich, jak i ruskich1. BN, rkps IV 6533, k. 56—56v, oryg.; pieczęć okrągła {mała) 3-herbowa z koroną: R ząd Naro- dowy. Komisarz' Pełnom. w Galicji. 1 Mowa o kosztownościach przysłanych do Lwowa przez ziemian z gub. wołyńskiej, podolskiej i kijowskiej. Na czele Komitetu Niewiast we Lwowie stała L. Wildowa. Stella-Sawicki, op. cit., s. 19. 212 Stanisław Koźmian do Ignacego Plichty. Tłumaczy się z nazbyt swobodnego tonu ostatnich korespondencji. Zapowiedź ukazania się zastępczego pisma „Chwila”. Koniec złudzeń co do Austrii, mimo to społeczeństwo polskie iv Galicji winno trzymać się wobec zaborcy dotychczasowej polityki [Kraków] 13 XII 1863 Kochany Ignasiu!1 Odebrałem Twój list przesłany przez G...oa Bardzo Ci wdzięczny jestem za niego i zawsze przyjmę wszelkie od Was uwagi. Tylko niesłychaną oddałeś mi przy- sługę, wstrzymując ks. Wł[adysława] od oficjalnego listu, gdyż równie oficjalnie byłbym musiał mu odpisać; a ja zaś uważam korespondencję z Wami, jeżeli nie zupełnie za prywatną, to ledwie za półurzędową. Teraz zaś odpiszę Ci zupełnie poufnie i wytłumaczę się. Pierwej jednak zauważę, że nie zawsze z mojej winy nie mogę jakoś zachować stosownej miary w moich listach; przypomnij sobie, że za dyktatury uważaliście, że moje listy są za nadto oficjalne2, a teraz skarżycie się, iż z zbyt wielką dyselwolturą [s] są pisane. Będę się starał poprawić, a tymczasem wybaczcie. Mówiąc: „oni łżą, ale i my także”, bynajmniej tego nie pochwalałem — aczkolwiek gdyby kłamstwo mogło nam być użyteczne, nie cofnąłbym się przed nim — ale właśnie ciągle ubolewam nad tym systemem przesad, który już wiele nam zaszkodził i wciąż walczę z nim w „Czasie”; nie mając jednak referatu rzeczy wojskowych i wewnętrznych polskich zbyt często bezskutecznie walczę. Mniemam jednak, iż teraz na inną wejdziemy drogę. Po prostu więc nie zrozumieliśmy się, gdyż jesteśmy jednego i tego samego zdania. Ja zaś pisząc do Was, chciałem tylko wyrazić moje ubolewanie nad naszymi polskimi przesadami. W telegramach nie tylko że nie przesadzam, ale bardzo często obalam [?] przesady innych. Co do wyrazu blagab użyłem go dlatego jedynie, że nie miałem pod ręką słowniczka, a nie chciałem rzeczy nazwać. Zresztą byłem przekonany, że tylko ty i p. Czartoryski® czytujecie moje listy i dlatego w tak poufny sposób redagowałem je. Teraz będę nadal uważniej- szym. Zresztą wszystko Wam wytłumaczy Alliks3, który dziś wyjechał. Rozmówcie się z nim dokładnie o wszystkim, co się mnie tyczy. A teraz do interesów. Przekonałem się, że nie mogę konkurować z Wrocławiem o wiadomości z Warszawy — wcześniej i regularniej tam dochodzą jak do nas. Inne zaś depesze i streszczenia artykułów będę się starał jak najwcześniej przysyłać. Jakiego rodzaju korespondencji żądacie? Czy mają być rezonowane, czy też tylko spisaniem faktów? Interes z „Czasem” jeszcze nie skończony4. Ale w każdym razie inny dziennik pod tą samą redakcją będzie wychodził. Podaliśmy bowiem o „Chwilę”. Zawiadomię Was telegramem o rezultacie; Jeżeli „Czas” będzie zawieszony na 3 miesiące, a „Chwi- la” przez ten czas będzie wychodzić, to zróbcie jej zaraz pozycję, mówiąc, iż to ten 227
sam dziennik co „Czas”, tylko pod inną nazwą, w telegramie bowiem nie będzie zapewne można tego wyrazić. Pogłoski o zmianie Ministerium w Wiedniu coraz większej nabierają wagi. Wątpię jednak, aby zmiana mogła być dziś dla nas korzystną5. Nie łudźcie się już o Austrii, bądźcie pewni, że się powąchała z Rosją i Prusami i nie łudźcie się także możliwą jej neutralnością w razie wojny o Polskę. Przykład wojny krymskiej nic nie dowodzi, bo właśnie wtedy przestawała być neutralną, kiedy rozpocząć się •mogła na serio kwestia polska. Jestem przekonany, że tym razem była chwila podczas układów, w której można było porwać Austrię, ale na to trzeba było przyprzeć ją do muru6. Dziś niezawodnie już za późno, bo się opamiętała i powąchała z Prusami i Rosją. To pewne, że jeżeli cesarz7 zrobi wojnę o Polskę, będzie miał do czynienia z koalicją. Tym śmielej piszę to do Was, iż do końca chciałem wierzyć w możność interwencji Austrii na naszą korzyść. Tutaj postępowanie niezmienne. Mimo wszyst- kiego jednak mniemam, iż byłoby wielkim błędem zmieniać w czymkolwiek nasze stanowisko wobec Austrii — trzeba do końca zatykać sobie uszy i udawać, że się nie wierzy w stanowcze przymierze z Rosją. Mówię to naturalnie o nasb, a nie o Wasb. Tu bowiem nie widziałbym żadnej korzyści, a pełno przewidzieć można niekorzyści ze zmiany pozornego przynajmniej postępowania. Piszcie koniecznie w tym duchu do Warszawy0. Prokurator zapytany, dlaczego wniósł zawieszenie „Czasu”, kiedy ten aż za nadto był przychylny dla Austrii, rzekł naiwnie, „że tu idzie tylko o zatkanie źródła wiadomości o powstaniu, gdyż te wiadomości są właściwym powstaniem”. Tu pełno łudzi poddaje się znowu zwątpieniu. Allix będzie Wam o nich mówił. Nie chcą pojąć, iż do wiosny nic nie można i nic nie godzi się przesądzać, nie chcą zrozumieć, że dziś wypadki więcej jak kiedykolwiek górują nad ludźmi i nad wolą ludzką. Ja nie tak czarno zapatruję się na położenie kraju, w potyczkach straty nieznaczące, ekonomicznie rzeczywiście kraj bardzo cierpi, ale że jest głównie rolni- czym, prędko by się podniósł pod dobrą administracją. Czego się lękam, głównie o te systema deportacji, który wyludnia kraj z inteligencji — tu jest największe i prawdziwe niebezpieczeństwo. Żegnam Cię, Drogi Ignasiu, a wszystkim serdeczne przesyłam ukłony. Powiedz Allixowi, że już byłem w jego interesie, nic dokładnie jeszcze nie wiem, ale porów- nawszy daty, doszliśmy do przekonania, że to dawna historia. Twój Koźmian0 B. Czart., rkps 5740!IV, k. 529-532, oryg. a Inicjał nie rozszy frowany. Kropki oryg. ” Podkreślone w oryg. r Szyfrem kryptonimo- wym. 1 Ignacy Plichta. 2 W czasie dyktatury Langiewicza (marzec 1863} S. Koźmian został pomocnikiem sekretarza Wydziału Spraw Zagranicznych w> rządzie dyktatora. Prowadził wtedy z Paryżem korespondencję na urzędowych blankietach Wydziału Spraw Zagranicznych. 3 Nazwisko nie rozszyfrowane. A Spodziewane zawieszenie pisma. 5 Zmiana rządu w Wiedniu nastąpiła dopiero w 1865 r. 6 Obie niniejsze obserwacje trafne, zostały potwierdzone przez historiografię. 7 Napoleon III. 213 W. Majewski do S. Karpińskiego. Nakaz roztoczenia nadzoru nad 2 działaczami białych z Kongresówki 228
[Kraków] 15 XII 1863 Komisarz pełnomocny RN w Galicji do ob. naczelnika okręgu lwowskiego Nr 125. Od pewnego czasu bawią we Lwowie obfywatele] woj. lubelskiego, Horodyski i Sufczyński, ludzie znani z wstecznych przekonań. Z rozmaitych wska- zówek wnosi się, iż bytność ich może być w stosunkach z robotami Wielopolskiego w Wiedniu, a mianowicie w celu odciągnięcia ogółu szlachty od RN. Ob. Naczelnik poleci więc policji mieć na nich baczne oko, i o wszystkich szczegółach, jakie byś, Ob., na tej drodze zebrał, zechcesz mi niezwłocznie udzielić. Zaleca się zupełna dyskrecja. BN, rkps IV 6533, k. 58, oryg. na blankiecie-, pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną-. Rząd Narodowy. Komissarz Pełnom. w Galicji. 214 W. Majewski do S. Karpińskiego. Przesyłka materiałów do Tarnopola i Czerniowiec Kraków 16 XII 1863 Komisarz pełnomocny RN w Galicji do ob. naczelnika okręgu lwowskiego Nr 132. Z przesyłających się odezw Wydziału RN zechcesz Ob. 200 egzemplarzy zakomunikować naczelnikowi okręgu tarnopolskiego; pieczęć zaś naczelnikowi Bukowiny, nadto dołączają się instrukcja dla policji i organizacji miasta, regulamin zaś dla obwodów natychmiast po wyjściu z druku przesłanym Ob. zostanie. BN, rkps IV 6533, k. 60, oryg. na blankiecie, pieczęć okrągła (mała) 3-herbowa z koroną-. Rząd Narodowy. Komissarz Pełnom. w Galicji. 215 A. Biernawski do W. Zbyszewskiego. Ostrzeżenie o spodziewanych rewizjach [Kraków] 17 XII 1863 Naczelnik okręgu krakowskiego do ob. naczelnika obwodu rzeszowskiego Nr 843. Wskutek otrzymanego dnia dzisiejszego raportu naczelnika miasta dowiaduję się: 1. źe policja poszukuje Stanisława Rogawskiego oraz stosunków przytrzymanego Aleksandra Niewiafowskiego zowiącego się inaczej Wincentym Lewrońskim albo Emilem Sortneux Dive. 2. źe sąd miejscowy przesłał dziś odezwę do powiatu w Łańcucie, ażeby śledzić, czy w majętności lir. Potockiego nie przechowują się broń i powstańcy, o czym Sąd ze Złoczowa, ze śledztwa z tamże przytrzymanymi, doniósł. 3. że sąd zawezwał naczelnika pow. rzeszowskiego o zrobienie rewizji we wsi Łętowni na folwarku. 229
O czym zawiadamiając także i naczelnika] obwodu rzeszowskiego], wzywam o jak najspieszniejsze uprzedzenie wszystkich, w tym interesowanych osób i miejsco- wości. Przesyłam przy niniejszym odezwę komisfarza] pełnomfocnego] RN w GalficjiJ z d. 14 XIIL. 120 do nacz[elnika] obw. rzeszowskiego] w przedmiocie nominowania [?] w orgfanizacji] naród [owej] ob. Stodolnickiego. AGAD, Akta powstania 1863 r., Naczelnik obwodu rzeszowskiego 40, oryg. na blankiecie, k. in 8°; 2 pieczęcie okrągłe: Rząd Narodowy. Naczelnik Okręgu Krakowskiego. 216 M. Brzeski do B. Stattera (?). Nakaz usunięcia się z Krakowa, skierowany do oddziałów wszystkich wojskowych pozostających w mieście bez upoważnienia. Mają oni obowiązek legitymowania się policji narodowej Kraków 17 XII 1863 RN. Komendant placu do naczelnika policji Nr 124. Przy zwrocie odezwy za nr 390 kom[endant] placu wzywa uprzejmie Naczelnika Policji, ażeby wszystkim wojsk[owym], którym urlopy już wyszły, jak również nie mającym takowym [s], niemniej posiadającym nominacje, urlopy i roz- maite zlecenia od naczelników] odd[ziałów] jednakowo w ciągu 9 dni nie zaopatrzo- nych w kartę pobytu wydaną przez komenfdanta] placu, w jak najkrótszym czasie polecił wyjechać do oddfziałów] powstańczych. Dla skuteczniejszego załatwienia wezwania niniejszego Ob. Naczelnik Policji zechce znieść się z okręgowymi poniżej z nazwiska i miejsca zamieszkania wymienionymi, którzy stosowne w tym względzie polecenia odebrali. Przy tym komenfdant] placu ma honor nadmienić, iż wszyscy wojskowi obowią- zani są na zapytania urzędników policyjnych o legitymacje przedstawiać takowe; dlatego nie stosujących się raczy Naczel[nik] Policji przedstawiać komendantowi, z którymi według prawa postąpionym będzie. Okręg I: ob. Dobrski, ul. Kopernika, nr 26. II: Wysocki, dom Ubezpieczeń. —III: Figetti, Rybaki, dom Marsa. —„— IV: a-Podgórski, Hotel Pollera-a. —V: Majewski b-IIotcl Poliera-11. jB. PAN, rkps 1699, koperta 3, k. 28—29, oryg. nablankiecie. Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną-. Komendant. Dopiski odbiorcy: Nr 445. Polecić rewizorom, ażeby natychmiast znieśli się z okręgo- wymi wojskowymi, koniecznie. 23 XII. B. a-a Skreślone. 11-11 Jw. i dopisane inną ręką: IV Józef Majewski, u Markiewicza [?]. 217 Wydział RN w Galicji do W. Zbyszewskiego. Nakaz rozbudowania organizacji w Rze- szowskiem. Przesyłka materiałów 230
Kraków 17 XII 1863 Do naczelnika obwodu rzeszowskiego Wydział Administracji Nr 27/846. 1. Przesyła Panu niniejszym nominację na naczelnika obwodu rze- szowskiego obok nowej pieczęci i regulaminu organizacji narodowej w Galicji. 2. Wzywa Pana o jak najspieszniejsze przedstawienie kandydatów na naczelników powiatowych tudzież zastępców onychże, dalej na zastępcę naczelnika obwodowego, niemniej na referenta skarbu — referenta efektów — wreszcie referenta policji i komunikacji w tymże obwodzie, aby takowi bezzwłocznie na skutek nowej organi- zacji mianowani być mogli. Dawną pieczęć Wydziału Obwodowego raczysz Pan zniszczyć. 3. Wzywa się Pana o rychłe nadesłanie sprawozdania względem czynności Komitetu Niewiast w Jego obwodzie z tym dołożeniem, by Komitet ten, gdzie może dotąd nie istnieje, natychmiast w życie wprowadzeń był. 4. Raczysz Pan przedsięwziąć stosowne kroki, by władze organizacyjne organi- zatorom kadrów wojennych wszelkiej dostarczały pomocy. 5. Co do organizacji poczty narodowej raczysz Pan usunąć pojawiające się gdzieniegdzie nadużycia, iż obywatele za pocztę każą sobie płacić, co się dziać nie powinno. 6. Raczysz Pan natychmiast do naczelników powiatowych pogranicznych wy- stosować odezwę, by inspektorom pasów pogranicznych w każdym razie bezzwłocz- nej użyczali pomocy. 7. Przy tym przesyła Panu 68 szt. obwieszczenia naczelnika m. Warszawy z d. 20 XI 1863 celem rozesłania takowych po obwodzie1. AGAD, Akta powstania 1863 r., Naczelnik obwodu rzeszowskiego 41, oryg. 2 pieczecie: 1. owalna: Wydział Administracji i 2. okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy. Naczelnik Okręgu Krakowskiego. 1 Nie znamy rozkazu naczelnika m. Warszawy z tej daty: Istnieje nr 5 „Rozporządzeń i Wiado- mości Policji Narodowej'9 z 19 XI1863 r., rejestrujący różne nadużycia władz carskich w Warszawie. .„Dokumenty KCN i RN", s. 419—420. Por. jednak przypis do pisma z 23 XI, nr 175. 218 Gen. E. Różycki do W. Zbyszewskiego. Odpowiedź na szczegółowe życzenia [Lwów] 18 XII1863 . [RN. wódz naczelny Ziem Ruskich] do pana naczelnika obwodu rzeszowskiego Wskutek listu Pana zrobiłem rozporządzenie na conto stosownego wysłania kapsli. Konia proszę wysłać do Lwowa do Barończy [?]. Rekomendowanego przez Pana człowieka postaram się użyć jak najstosowniej. BN, rkps IV 6533, k. 97, oryg.: pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy. Wódz Naczelny Ziem Ruskich. 231
219 Wydział Efektów do B. Stattera (?). Dostawa partii obuwia i nabycie pałasza [Kraków] 18 XII 1863 Wydział Efektów do naczelnika policji Nr 196. W odpowiedzi na odezwę z d. 17 XII r. b. nr 437 prosimy Was, abyście wezwali szewca Chodalskiego i temuż kazali zrobić model juchtowych butów za najniższą cenę, za jaką podjąłby się robić, i aby takowy u Was złożył z oznaczeniem,, rozumie się, ilości, jaką w ciągu każdego tygodnia będzie mógł wykończyć, i dopiero po obejrzeniu modelu będziemy mogli coś stanowczego odpowiedzieć. Z doniesień Waszych korzystać nie omieszkamy, pałasz raczcie nabyć i wiadomym sposobem do Mg. [?] przesłać. Należytość zaraz zwróconą Wam będzie. B. PAN, rkps 1699, koperta 3, k. 26, oryg.; pieczęć owalna: Wydział Efektów. Dopisek odbiorcy; Nr 460. 220 Stanisław Koźmian do Hotelu Lambert. Zawieszenie „Czasu” i ukazanie się „Chwili”. Zdziwienie z powodu niewykorzystania w prasie zachodniej wniosku M. Zyblikiewicza w Radzie Państwa. Skazanie W. Bentkowskiego na rok więzienia. Wiadomości z War- szawy o przetrwaniu powstania do wiosny. Wyjazd Przybylskiego do Paryża [Kraków] 20 XII 1863 Odebrałem nr 7, który mnie zasmucił, gdyż widzę, że nie odebraliście ani 6, ani I. Niewiele mam Wam dziś do doniesienia. Aliix1 może jest jeszcze z Wami. Wiecie już o zmiennych losach „Czasu”, wiecie o feniksowym jego zmartwychwstaniu pod nazwą „Chwila”. Któż Wam mógł powiedzieć, że miał się przenieść za granicę?' Druga porządna blaga, którą Wam z Wrocławia przesłali, jest wzięcie Michałowi2 kasyp]. Powinszować Wam. Jakże mogliście przypuścić, żebym Wam nie był doniósł o takim wypadku. Z Wiednia Skorupka6 skarży się bardzo na Was, że od 2 tygodni nie odbiera od Was wiadomości. Skarży się — i to mniemam sprawiedliwie — że: nie wspomnieliście nawet w dziennikach o wniosku Zyblikiewicza o konwencji3. Na miłość Boga, to przecież najważniejsza dla nas rzecz, bo ta konwencja jest przy- czyną wszystkich naszych tu nieszczęść, ta konwencja od początku była węzłem łączącym Austrię z Rosją. Tu zawsze rewizje i patrole, ale zdaje mi się, że trochę zwolniały usiłowania zmierzające do wykrycia komitetów. Bentkowski, który w I instancji skazanym został na 1 miesiąc, w apelacji skaza- nym został na 1 rok4. Ale nie piszcie jeszcze; o tym zatelegrafuję. Jakoś z Mysłowic nic do nas nie telegrafują. Widać, że nie ma o czym. Schmerling pozostanie podobno jeszcze kilka miesięcy, to jest tak długo, jak obrady Rady Państwa, która odroczona do 11 I rozprawiać będzie zapewne do końca lutego. II est plus Russe que jamais. W Warszawie6 wszystko podobno bardzo dobrze idzie, odebrałem wczoraj- stamtąd zapewnienia, że nie ma mowy o likwidacji przed wiosną. Zresztą pojechał do Was Przybylski65. „Chwila” musi być bardzo ostrożna, bo wisi nad nią un coup d’etat, w razie 232
zbyt' akcentowanego tonu. Nie zaszkodzi to jej z wielu względów, a my, którzy staramy się grać, a nie bębnić, nie mamy nic do zmienienia w tonie, Chrzanowski1* więc jedynie będzie musiał go zmodyfikować. Żegnam Was i oczekuję listu, to jest bury. Wasz Koźmian1* B. Czart., rkps 5740/IV, k. 537-539, oryg. a Słowo nie odczytane. b Szyfrem kryptonimowym. 1 Nazwisko nie rozszyfrowane. 2 Mycielskiemu. 3 Mikołaj Zyblikiewicz wystąpił 9 XII w Radzie Państwa z ostrą krytyką postępowania władz austriackich w Galicji. Podkreślał, że konwencja austriacko-rosyjska z 19 X1860 r. w sprawie wspól- nego zwalczania sił rewolucyjnych, służy nie Austrii, lecz Rosji. Domagał się jej zniesienia. Por. też Wyd. Mat., t. III, s. 214-216. * Władze austriackie wytoczyły Bentkowskiemu proces za udział w kierownictwie tajnego Wydziału Wojny RN w Krakowie. Bentkowski byłpruskim poddanym i posłem do Sejmu pruskiego z Poznańskiego. 5 W. Przybylskiego wyprawił zagranicę Traugutt jako komisarza nadzwyczajnego celem zlustro- wania placówek zakordonowych. Przybylski udał się do Paryża po krótkim pobycie w Krakowie. Por. „Dokumenty KCN i RN”, s. 283—286. 221 A. Biernawski do W. Zbyszewskiego. Przypomnienie o wadze zasilania ruchu nowymi oddziałami. Przesyłka 2 listów do Królestwa Kraków 22 XII 1863 Naczelnik okręgu krakowskiego do ob. naczelnika obwodu rzeszowskiego Nr 910. Na żądanie organizatora okręgu krakowskiego1 wzywam Ob. Naczel- nika, abyś niezwłocznie dołożył wszelkiej możliwej usilności w dopomaganiu wy- prawienia oddziałów na terytorium rzeszowskim się znajdujących. Zbytecznym byłoby przypominać Ob., iż ostatecznym wyrazem prac naszych jest nieustanne zasilanie powstania coraz nowymi zbrojnymi posiłkami. Znając Twą obywatelską gorliwość, jestem przekonanym, iż tak spóźniona wyprawa jest wypadkiem często nieprzewidzianych łub wprost niezależnych okoliczności. PS. O wyjściu oddziału proszę mnie niezwłocznie zawiadomić. a-Oraz 2 korespon- dencje do komfisarza] pełnomocnego] lubelskiego2 i do jen. brygfady] Śmiechow- skiego przesłać, pierwszy inspektorowi pasu3, a drugą Smiechowskiemu~a. AGAD, Akta powstania 1863 r., Naczelnik obwodu rzeszowskiego 42, oryg. na blankiecie', pieczęć okrągła: Rząd Narodowy Naczelnik Okręgu Krakowskiego. a~a Inną ręką. 1 E. Skarżyńskiego. 2 I. Wysockiego — „Żaczka”. 3 Osoba nie ustalona. 222 A. Biernawski do W. Zbyszewskiego. Ostrzeżenie przed rewizjami 233
Kraków 23 XII 1863 Naczelnik okręgu krakowskiego do naczelnika obfwodu] rzeszowskiego Nr 929. Indagowany Moritz zeznał, iż ukrywał się u mieszczan Przeworska ob. Jaworskiego i Kozłowskiego; u tych obydwu ma być zarządzona rewizja; zechcecie przeto spiesznie ich o tym ostrzec. AGAD, Akta powstania 1863 r., Naczelnik obwodu rzeszowskiego 44, oryg. na blankiecie-, pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną'. Rząd Narodowy Naczelnik Okręgu Krakowskiego. 223 Wydział RN w Galicji do W. Zbyszewskiego. Instrukcja werbunkowa. Sugestia wy- korzystania do tej akcji księży Kraków 25 XII 1863 Do naczelnika obwodu rzeszowskiego Wydział Administracji Nr 33/955 1. Komisarz Pełnomocny RN w Galicji wydał na d. 18 XII 1863 1 138, do naczelnika okręgu krakowskiego1, zanim szczegółowa instrukcja werbun kowa wydaną będzie, względem uskuteczniania werbunków następujące skazówki nakazując zastosowanie onychże: Każdy naczelnik powiatu według potrzeby i własnego uznania rozdzieli swój powiat na kółka pod zarządem osobnych kółkowych, których wybór zależy od naczelnika powiatu. Każdy kółkowy w szczególności obowiązanym jest wynaleźć w każdej parani człowieka godnego zaufania, którego to ostatniego obowiązkiem będzie werbować ludzi zdolnych do wojska. Przede wszystkim nie idzie tu o ilość, ale o jakość ochotników — trzeba więc wybierać ludzi gotowych do poświęceń, czających obowiązki i godność żołnierza polskiego. To więc przede wszystkim zaleci kółkowy parafialnemu. Cała czynność werbunku ma nosić na sobie charak- ter dobrej woli, a nie najmu, trzeba nam żołnierzy, a nie najemników. Tak zwerbo- wany ochotnik zaciągnięty do kontroli pozostanie na miejscu swego zamieszkania i w swych obowiązkach aż do chwili wydanego polecenia przez władze wojskowe. O ilości nowo zamężnych parafialny składać będzie sumienne raporta kółkowemu, ten zaś naczelnikowi powiatu. W wyborze ludzi po parafiach nie trzeba ograniczać się pozycją towarzyską, ale tylko mieć na względzie obywateli cieszących się naj- większym wpływem i zaufaniem swych parafian. Ponieważ duchowieństwo galicyj- skie nie odznacza się dotąd zbyt wielką działalnością, byłoby bardzo do życzenia, aby, gdzie się to da zastosować, wybierać w parafii księdza — tym sposobem można by ich obudzić z tego niewytłumaczonego uśpienia i przysporzyć powstaniu silny czynnik — przede wszystkim atoli prawdziwy patriotyzm dawać winien pierwszeń- stwo w wyborze parafialnych, gdyż od ich usilności zależy w zupełności powodzenie tej instytucji. Na skutek powyższych skazówek oraz odezwy naczelnika okręgu krakowskiego z d. 22 XII 1863, 1. 908, wzywa Wydział Administracji Pana, byś się stosownie do tychże skazówek zajął z całą gorliwością i sprężystą czynnością wykonaniem onychże, •celem nieustannego pomnażania zbrojnych sił narodowych 1 raportem Wjydział] Administracji] zawiadomił. 234
AGAD, Akta powstania 1863 r., Naczelnik obwodu rzeszowskiego 45, oryg.; brzeg prawy i dolny uszkodzone', pieczęć owalna: Wydział Administracji; pieczęć okrągła {duid) 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy. Naczelnik Okręgu Krakowskiego. 1 Dokument nieznany. Por. nr. 197, s. 217. 224 A. Frankowski do płk. Strusia. Trudności z uzyskaniem kwater. Wybory gospodarza pułku. Wydatki na umundurowanie, wypłatę żołdu i inne. Lista żołdu kozaków narodowych [Tarnopol] 27 XII 1863 Kochany nasz Pułkowniku! Z prawdziwą radością dowiedzieliśmy się, że nas ze swej opieki Pułkownik nie zdaje nikomu, ona nam tak potrzebna w naszym bez zmiany krytycznym położeniu. Od czasu jak byłem we Lwowie, pomimo tylu ze strony kochanego Pułkownika przypomnień do władzy cywilnej, żadnej nam ulgi nie przyniesiono. Po powrocie ze Lwowa natychmiast udałem się do p. Koziebrodzkiego prosząc, aby nam pomógł w uzyskaniu kwater. Obiecał najsolcnniej, ale też tylko na obietnicy się skończyło. Czekaliśmy 12 dni na oddanie nam kwater, następnie pisaliśmy powtórnie do p. K[oziebrodzkiego] z prośbą o przyspieszenie całej sprawy. Odpowiedział, że dla miej- scowych nieporozumień należy czekać przybycia p. Niedzieli1, który miał wkrótce nadjechać. Dziś upływa 19 dni od pierwszej obietnicy, a o kwaterach ani słychać. 3 i 4 szwadrony w rozsypce, bez miejsca, konie szwadronowe zostają na łasce lub niełasce, co niezawodnie na dobre nic wyjdzie. Tyle o sprawach zewnętrznych, a teraz pozwoli Pułkownik, że przedstawię sprawy nasze miejscowe. Wedle rozporządzenia N[aczelncgo] W[odza]2 odbyły się wybory na gospodarza pułku i większością 21 głosów przeciw 6 wybranym został p. Antoni Mpaskowski], Więc będzie teraz wszystko dobrze, mają bowiem urzędnika z wyborów, żadnych przeto zażaleń być nie może. Na poprawę siodeł, sprawienie furaższtryków, kołków i konowiązów, łopat, szczotek i zgrzebeł będzie potrzebna na 34 szwadrony po 10 reńskich na żołnierza, co razem 2000 fl. wyniesie. Proszą szwadroniści o te pieniądze, aby mogli na czas przygotować. Co do zażądania od władz cywilnych kożuszków, może by to miało skutek, jeżeliby to od panów wyszło. Opłacenie władz austriackich także organizacja cywilna na siebie wziąć by powinna, ale tego na nasze nieszczęście zapewne nie zrobi, a tu na Nowy Rok należy to załatwić. Prosimy o rozporządzenie w tym względzie. Raport kozaków z żądaniami załączam. Sicrzputowski prosi o przysłanie mu choć 40 reń- skich, gdyż biedny ciągłymi przejazdami wszystko stracił. Jeżeli kochany Pułkownik łaskaw choć kilka wyrazów do mnie napisać, to będę szczęśliwy bardzo, niespokojny o naszego drogiego wodzą i o całą sprawę. Przepraszam, że ośmielam się w tym miejscu przypomnieć Markows[kiemu] moje siodło. Papiery tyczące "się p. Ochockiego, a raczej podoficera 3 szwadronu, natychmiast wyszlemy po odebraniu zdania od rotmistrza. ' Zapewne już znudziłem Kochanego Pułkownika moją pisaniną i dlatego kończę zasyłając mu choć spóźnione, ale szczere od siebie i od wszystkich naszych życzenia wszystkiego dobrego. Jeżeli nasz ukochany wódz może odebrać wyrazy najserdeczniej- sze ode mnie, to proszę je przesłać. Życzliwy sługa Aleksander Frfankowski] 18 — Galicja... .255
J. Ani[tański] nie pisze, gdyż prosił, abym go wyręczył. Dywizjonier Micewski prosi o pensją. P. Antoni ma różne konieczne wydatki, które są nieuniknione, dlatego raczy Pułkownik wyznaczyć mu pensją dla niego i pieniądze na rozchody najmniej 100 reńskich na miesiąc do wyrachowania się. Za grudzień Lista do żołdu dodfatkowego] Kozaków narodowfych] złp. 1 ataman 32 1 pysar 20 5 dziesiętników po 12 złp. 60 41 szeregowych po 6 złp. 246 1 furgonowy 6 Razem 364 W przeciągu z górą 2 miesięcy zrozchodowano z sum asygnowanych na umundurowanie]...................... 115 reńskich na przejazdy, przeprowadzenie oddziału na nowe kwatery, kucie i leczenie koni i inne drobne wydatki, o zwrócenie których już proszono przez P. Frankowskiego .......................... 460 — 824 Prosimy o wyznaczenie stałej miesięcznej sumy na przejazdy i inne drobne roz- chody, bez których obejść się nie ma środka. Suma ta wynosić będzie miesięcznie od 40 do 50 fi. W nieobecności dowódcy pysar [s] Stanisjław] Nied BN, rkps IV 6535, k. 33-35, oryg. 1 Pseudonim A. Golejewskiego. 2 E. Różyckiego. 225 A. Biernawski do W. Zbyszewskiego. Ostrzeżenie przed aresztowaniem Kraków 29 XII 1863 Naczelnik okręgu krakowskiego do ob. naczelnika obwfodu] rzeszowskiego Z protokołu spisanego w Nisku z przytrzymanych w Łętowni Wiszczakiewicza, Nowaka i Fronczaka wyśledzono, że ekonom Seredeński z Łańcuta jest werbowni- 236
kiere, ajentem rewolucyjnym, wskutek czego ma być oddany pod sąd wojenny. Jeżeli więc osoba ta nie jest jeszcze aresztowaną, należy ją ostrzec. AGAD, Akta powstania 1863 r., Naczelnik obwodu rzeszowskiego 47, oryg. na blankiecie, pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną-. Rząd Narodowy Naczelnik Okręgu Krakowskiego. 226 Stanisław Koźmian do Hotelu Lambert. Życzenia noworoczne. Donosi o kryzysie w redakcji „Chwili”. Zapytuje, dlaczego nie zostały wykorzystane jego doniesienia o niebezpieczeństwie zagrażającym kpt. Magnanowi oraz o dymisji L. Mierosławskiego [Kraków] 30 XII 1863 Przesyłam Wam życzenia na Nowy Rok. Krótko bardzo piszę dziś do Was, bo z powodu kryzys zaszłej w naszej pryzmie, o której Wam później napiszę, nie mam chwili wolnej1. Odebrałem Wasz nr 7. Proszę Was, powiedzcie mi, nie żebym o to się gniewał, ale dlatego żebym na przyszłość wiedział: 1. Dlaczego nie umieściliście telegramu o 100 słowach z proklamacją RN, w której była tartina dla cesarza, nad którą długo trzeba było pracować2. Z Wrocławia tele- gram nie był dokładny. 2. Dlaczego nie umieściliście telegramów streszczających artykuły z „Chwili”, kiedy o to Czartoryski prosił. 3. Dlaczego nie umieściliście telegramu w całości o b~wiadomościach i rozkazach policji“b, kiedy żądaliście jak najwięcej znaków życia RN3. Proszę Was, odpiszcie mi szeroko na to wszystko, gdyż będzie to najlepszą dla mnie wskazówką, jak mam dalej telegrafować. Donoszę Wam, że Magnan stanowczo utrzymany na swoim miejscu4. Z Rzymu piszą mi5, iż Moskale wysłali za nim siepaczy, jeden z nich będzie udawał przyjaciela Hercena; trzeba więc Magnana przestrzec. O interesie z p. Ludwikiem pisałem. Trochę w tym Waszej winy, że nie ogłosiliście depeszy, którą Wam o demisji przesłałem6. Przecież wiedziałem, co robiłem. Tutaj nic nowego. Widocznie surowości zwolniały, i to znacznie, ale niech Bóg broni o tym pisać. Wasz Koźmiana B. Czart., rkps 5740IIY, oryg., k. 563—565, oraz dopisek Agencji Dyplomatycznej w Paryżu': 1. Telegramu nie umieścił Havas, bo dzień przedtem telegrafowano o tej proklamacji z Wrocławia i Berlina. Zresztą proklamacja podana była później in extenso przez wszystkie prawie tntejsze dzien- niki. 2. Telegram z „Chwili” był niezrozumiale ułożony. 3. Treść rozkazów policji RN nie kwalifi- kowała się do publikacji; zresztą wtedy już sam tekst mieliśmy w ręku. a Szyfrem kryptonimowym. b-b Podkreślone w oryg. 1 Z redakcji „Chwili” wycofał się Leon Chrzanowski, któremu nie odpowiadała zmiana taktyki nowego pisma, bardziej elastyczna wobec wzrastających represji austriackich. 2 Mowa o depeszy RN do W. Czartoryskiego z 26 XI1863 r. z podziękowaniem za przemówienie Napoleona III z t.m. Zob. „Polska działalność dyplomatyczne?', t. 1, s. 62—64. 3 Nr 1 „Wiadomości i Rozporządzeń Policji Narodowej” ukazał się 10 XII1863 r. Następne — 12, 16, 17,19, 22 i 27 t.m. Zob. „Dokumenty KCN i RN”, s. 414-423. 4 RN zatwierdził A. Magnana na stanowisku dowódcy polskiej floty wojennej 26 XI 1863 r. Tymczasem jednak W. Czartoryski zerwał z Magnanem stosunki. Por. „Dokumenty terenowych władz wojskowych powstania styczniowego”, Wrocław 1976, s. 335—342. 5 Rzymskim korespondentem Koźmiana byl prawdopodobnie W. Kulczycki. 6 RN udzielił Mierosławskiemu dymisji 8 XI1863 r., lecz Mierosławski podawał ten akt w wątpli- wość. Traugutt 9 XII uwiadomił o dymisji tej Czartoryskiego, który rozgłosił ją w Paryżu 18 t.m. Por. Kieniewicz, „Powstanie”, s. 685—686. 237
227 Instrukcja gen. E. Różyckiego określająca obowiązki naczelnika kadr wojskowych w obwodzie [Lwów koniec grudnia 1863]1 Instrukcja szczegółowa dla naczelników kadr wojskowych w obwodzie a) Naczelnik kadr ma dobrać w każdym obwodzie oficerów i podoficerów do formujących się w jego obwodzie oddziałów, ilość których wskazana każdemu osobnym rozkazem. b) Naczelnik kadr ma urządzić niezwłocznie szkoły podoficerskie według włas- nego rozumienia dla kształcenia podoficerów. c) Dowódcy kompanii i młodzi oficerowie piechoty i jazdy, również jak podo- ficerowie, mają być przedstawieni na zatwierdzenie w swoich funkcjach tylko po zdaniu egzaminu. d) Wszyscy oficerowie i podoficerowie są płatni od dnia wstąpienia do służby. Dziennie pobierają: naczelnik kadr 1 złr.; dowódcy kompanii i szwadronu 90 c.; młodsi oficerowie po 50 c.; podoficerowie po 15 c. Naczelnik kadr powinien co miesiąc przedstawić etat dla odebrania potrzebnej sumy. e) Dowódcy szwadronów będą wybrani przez organizatora okręgjowego] i już sami dobiorą sobie młodszych oficerów. f) Przy formowaniu kompanii i szwadronów potrzeba mieć na uwadze, że później każda część może być rozdzielona na połowy, tak że każda kompania może sformo- wać 2 kompanie, a szwadron — 2 szwadrony. g) Z tej przyczyny, kiedy jeden komplet kadr będzie już płatny i naczeljnik] kadr .odbierze rozkaz do sformowania drugiego kompletu, wtedy pierwszy rozdzieli się po połowie i każda połowa będzie się dopełniać tak, aby składała cały komplet. Drugi komplet, jak pierwszy, będzie płatny od dnia wstąpienia do służby. h) Naczelnik kadr ma rozdzielić swój obwód na 3 części naznaczając 2 z nich dla piechoty a 1 dla kawalerii, wybierając tę ostatnią tak, aby była odpowiednią dla kwaterunku kawalerii. i) Wszelkie rozporządzenia administracyjne naczelnik kadr komunikuje na- czelnikowi obwodowemu, a ten ostatni powinien dać wszelką pomoc dla ich wy- konania. k) Naczelnik kadr wyznacza referentowi wojennemu okolicy, w których jaki rodzaj efektów ma być złożony, a ten ostatni wybiera bezpieczne miejsce dla składu i odpowiada za całość efektów. 1) Naczelnik kadr ma za obowiązek sprawdzić, czy dobroć materiału efektów jest zgodna z modelem. m) Wszelkie komunikacje idą drogą organizacji cywilnej przez naczelnika powiatu i naczelnika obwodu. n) Werbunek ludzi nie wchodzi w obowiązki naczelfnika] kadr, lecz należy do władzy cywilnej. Jednak dobrych ochotników przybywających do władzy wojskowej naczelnik kadr obowiązany jest przyjmować i w raportach meldować. o) Raporta naczelnika kadr składa jedynie organizator] okręgu 2 razy na miesiąc. Szef Sztabu Borowski BANUSRR we Lwowie, zesp. Dzieduszyckich, VIII, k. 508—509, oryg. Pieczęć okrągła 3-herbo~ wa z koroną: Rząd Narodowy. Organizator Wojskowy Okręgu Lwowskiego. 1 Instrukcja ta została wydana przez gen. Różyckiego przed jego wyjazdem z Galicji. Por. dok. 197. 238
Od Komendanta 4-go Szwadronu Jazdy Wołyńskiej do Naczelnego Dowódcy tejże Jazdy — Raport 1 I 1864 I • Konie, broń i rekwizyta ozoAius 'łtt' O Komendant Szwadronu3 Wachmistrz Szwadronu13 1KJJOM en en pjdBZO £ C? opus *n vn w oinzso^ V© KO CO CO Aqonzorj KO KO 3k Hinq d o en Ampimui s d d *n CO onrpods 8 8 w Xjnq CK OK KO en jSojjso s pptaoz.t otrej op d KO '3" CO 00 B0M32JP ZłorS KO KO Ajomiomoj ' d d Ąojołstd o I5fB{QUI9| KQ KO OK GZSBfBd d d »C) O ujrjoptrad $ vn KO [ooiu]A\opE{ i Xsud d en d en ZAMWipod KO ppozozs i [Bf]qozj8z £ oo 00 ppiDf *n o Ajodoł o d ppGlUEUI o pgopon en m en weis op Zinuzs Sb OK OK qopp nu Xqjoi KO KO en [au]zoorqo Xq_ioi S o r-1 ejpois d m d en | 96 |73 | OlUO^i en en [XAloq]ZOI[pCTI w m Auuto d en r-t d »n T-t kO en oo d Stan szwadronu Stopień Rotmifstrz] Porucznik Wachmistrz] Podoficer Szeregofwy] Efektiwe | Braknie | BN, rkps IV 6535, k. 36, oryg.
229 A. Biernawski do W. Zbyszewskiego. Oddanie pod sąd płk. L. Dąbrowskiego. Wskazów- ki co do odbioru broni i efektów. Komentarz do okólnika o wzajemnym stosunku organi- zacji cywilnej i wojskowej. Kolportaż druków przeznaczonych dla ludu [Kraków] 2 I 1864 Naczelnik okręgu krakowskiego do naczelnika0, obwodu rzeszowskiego Nr 1022. Na raport Wydziału z d. 30 XII 63 r. odpowiadam, co następuje: a) Raporta Wydziału co do wyprawy haniebnej płk. Dąbrowskiego1 odebrałem. Wydaliśmy w tym względzie stosowne polecenia, by tak płk Dąbrowski, jak i oficero- wie winni ukaranymi zostali przed sądem wojennym za zmarnowanie tak drogo nabytych efektów wojennych. b) List załączony do ob. Witowskiego przesłanym został do oddziału gen. Bossaka. c) Były komisarz wojenny ob. Szczaniecki wezwanym już został o zdanie rachun- ków ze swych czynności i takowe już zdaje. d) Na utyskiwania Wydziału, że w woj. lubelskiem nie ma nikogo do odbierania przesyłanej broni i efektów na granicy, wezwałem już pod tym względem gen. Kruka i komisarza pełnomocnego woj. lubelskiego2. Spodziewam się, iż w tym względzie Wydział odbierze stosowne odpowiedzi z woj. lubelskiego. Co do odbioru zaś samej broni i efektów wojennych jest rzeczą nader słuszną, aby ci ją odbierali, co ją za- mówili, co dali na nią fundusze i co na nią oczekują. e) Dziwi mnie mocno, że Wydział dozwolił inspektorowi pasu nadgranicznego3 wybrać więcej efektów, jak Wydział obstalował. Wszelkie obstalunki należą do Wydziału, nie zaś do inspektora pasu nadgranicznego. Jest więc rzeczą do załatwienia pomiędzy Wydziałem a inspektorem. f) Okólnik Wydziału Administracji objaśni szczegółowo stosunek władz cywil- nych do wojskowych4. W tym względzie, spodziewam się, nie będzie nieporozumień. To tylko dziś nadmienić mi wypada, że czynności werbunkowe należą do władzy cywilnej, a ta władza zwerbowanych ludzi oddaje pod rozporządzenie władz wojsko- wych, z których formować się mają kadry wojskowe. Spodziewam się, że władze obie nie staną na przekór jedna drugiej, lecz owszem wspierając się zobopólnie, idąc razem ręka w rękę postawią się na tej stopie, że wszelkie ich czynności nacechowa- ne będą energią i zgodą, jaka jest potrzebną w każdym działaniu. g) Dla utrzymania porządku w rachunku prasowym przesłałem Wydziałowi cenę druków, byś takowe z funduszów obwodowych nam zwrócił. Druki zaś mają być rozdawane darmo pomiędzy lud. h) Obstalunek uczyniony przez inspektora pasu nadgranicznego względem 100 trójek (burek, spodni, butów) Wydział przyjmie na swoje konto. W tym celu należy wejść w porozumienie z ks. Kantym w Leżajsku, któren ma powierzoną inspekcją robót. Zadatku na tę robotę już wypłacono 300 rb. sr. i) Niewiarowski obiecał nam nadesłać do Kasy należytość za swój obstalunek; do tego czasu jednak tego nie uczynił, wypłata zatem do nadejścia żądanej sumy powstrzymaną być musi. AGAD, Akta powstania 1863 r., Naczelnik obwodu rzeszowskiego 48, oryg. na blankiecie, bifo- lium in 8°, brzegi uszkodzone, 1/4 część kartki drugiej odcięta, pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy Naczelnik Okręgu Krakowskiego. a Skreślone: Wydziału. 240
1 Mowa o wyprawie płk. L. Dąbrowskiego, który 21 XII 1863 r. wkroczył w pow. zamojski, lecz cofnął się bez wałki do Galicji wobec pierwszego nieprzyjacielskiego patrolu. Por. S. Zieliński, „Bitwy i potyczki”, Raperswil 1913, s. 115. 2 I. Wysockiego. 3 Osoba nie ustalona. 4 Por. nr 231. 230 Okólnik A. Biernawskiego w sprawie mobilizacji lekarzy do służby potowej [Kraków j 2 I 1864 Naczelnik okręgu krakowskiego do naczelników obwodów Nr 17. Na wezwanie Rady Lekarskiej z d. 1 I t. r., iż wielu młodych i do służby polowej zdolnych lekarzy, tak miejscowych, jak niemniej i z innych uniwersytetów tu przybyłych, znajduje się czy to w Krakowie, czy w okręgu, ukrywając się przed Radą Lekarską, która by ich pomocy potrzebować mogła czy to przy szpitalach tutejszych, czyli też przy oddziałach w 3 pogranicznych województwach Królestwa Polskiego, wzywam naczelników obwodów, aby w porozumieniu się z lekarzami obwodowymi zajęli się wynalezieniem wyżej wspomnianych lekarzy i polecili im stawić się w Krakowie do dyspozycji Rady Lekarskiej. AGAD, Akta powstania 1863 r., Naczelnik Obwodu Rzeszowskiego 49, oryg. na blankiecie, prawy brzeg uszkodzony, pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy Naczelnik Okręgu Krakowskiego. 231 Wydział RN w Galicji do W. Zbyszewskiego. Informacja o nowej organizacji wojskowej w Galicji oraz o wzajemnych uprawnieniach organizacji wojskowej i cywilnej Kraków 2 I 1864 Do naczelnika obwodu rzeszowskiego Wydział Administracji Nr 36/8. Z powodu różnych zapytań względem istnienia nowych władz wojsko- wych, ich stosunku do władz cywilnych itp. wydaje Wydział Administracji następu- jący okólnik: 1. Zawiadomiono już dawniej okólnikiem komisarza pełnomocnego w Galicji d[e] d[at]o Kraków 30 XI 1863, 1. 411, byłe wydziały obwodowe, iż w Galicji za- prowadzona została nowa organizacja cywilna obecnie istniejąca. W dopełnieniu tego okólnika zawiadamia Wydział Administracji Pana, iż tejże organizacji cywilnej odpowiada w zupełności organizacja wojskowa. W wojskowym przeto względzie stoi na czele Galicji: a) organizator wojskowy generalny do Wydziału RN należący2; b) Jemu podlegają 3 organizatorowie wojskowi okręgowi (na okręg krakowski, lwowski i tarnopolski) i z jego ramienia są mianowani; c) Pod tymiż stoją organizatorowie kadr wojskowych obwodowi przez tychże okręgowych organizatorów mianowani. 241
2. Wprowadzeniem tej nowej organizacji ustała sama przez się dawna organizacja wojskowa, dawanie więc dymisji dawniejszym organizatorom wojskowym' wcale jest niepotrzebnem. 3. Zadaniem władzy wojskowej jest usposabianie sił do walki narodowej w za- borze moskiewskim się toczącej i wprowadzenie tych sił na linię bojową; werbunek przeto ludzi do broni należy wyłącznie do władz administracyjnych, nie zaś wojsko- wych, a władze wojskowe czynnymi są w tej mierze dopiero po oddaniu sobie ludzi przez władze cywilne. 4. Stosunek władz wojskowych do administracyjnych jest współrzędnym, przeto władze wojskowe administracyjnym rozkazywać nie mogą, tylko wzywać takowe o udzielenie sobie potrzebnej pomocy. 5. Obowiązkiem zaś jest władz administracyjnych z uprzejmością i gorliwością udzielać władzom wojskowym żądanej pomocy wedle sił i możności, ile że tego wymaga dobro ogólnej sprawy narodowej, do którego wszystkie władze dośrodkowo zmierzać winny. 6. Co do ilości funduszów, jakich władza administracyjna dostarczać ma władzy wojskowej na żądanie tqźe, zostawia się to na teraz słusznemu Pana ocenieniu. 7. Jeśli urzędnik wojskowy jedzie na prowincję, opatrzeń bywa zawsze dosta- teczną legitymacją władzy cywilnej. 8. Równocześnie rozesłan jest okólnik władzy wojskowej do organizatorów kadr obwodowych celem usunienia wszelkich nieporozumień, który to okólnik Pan, komu należy, doręczyć raczysz. 9. Zarazem załącza Wydział Administracji 15 egzemplarzy odezwy RN do duchowieństwa polskiego d[e] d[at]o Warszawa 15 XII 18633 celem rozesłania takowej po obwodzie, a przy tym wpływania właściwą drogą na duchowieństwo, by z obowiązku swego przyczyniało się systematycznie do przeobrażenia naszego ludu wiejskiego w narodowym względzie. 10. Powtórnie nadmienia się Panu, byś zniszczył dawną pieczęć Wydziału, a używał nowej pieczęci, co już dawniej stać się było powinno. AGAD, Akta powstania 1863 r., Naczelnik obwodu rzeszowskiego 50, oryg.; 2 pieczęcie: I. owalna: Wydział Administracji; 2. okrągła (duża) 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy Naczelnik Okręgu Krakowskiego. 1 Zob. Wyd. Mat., t. III, s. 226-227. 2 Był nim zrazu gett. E. Różycki, a po jego wyjeździć pik Struś. 3 Por. „Dokumenty ' KCN i RN”, s. 289-290. 232 W. Gołemberski do swego agenta w Krakowie. Ostrzeżenie bawiącego w Krakowie M. Utina o grożącym mu w Królestwie aresztowaniu [Kraków] 4 I 1864& Komisarz pełnomocny RN w woj. krakowskim do agenta woj. krakowskiego Nr 335. Naczelnik miasta Radomia1 zawiadamia, że ob. Utin, b. uczeń Uni- wersytetu Petersburskiego, ma być przez Moskwę schwytany z rozkazu Berga i w tym celu oddziały moskiewskie mają sobie przesłaną jego fotografię. Ob. Utin ma się obecnie znajdować w Krakowie, ale spodziewany jest w kraju. Zechciejcie z wiadomości tej właściwy zrobić użytek. 242
B. PAN, rkps 1699, koperta 3, k. 54, oryg. Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Kommissarz Pełnom. Wojew. Krakowskiego. Dopisek na odwrocie, inną ręką: Nr 44. Komunikuję Naczelnikowi policji do właściwego użytku. Dnia 61 [18J64. Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Agent Zewnętrzny Wojewod. Kraków. Dopisek odbiorcy: Wjydział] P[olicji] Njarodowęj] d. 10 I [18)64, nr 147. a Omyłkowa data'. 1863. 1 Emilian Gosławsłdl 233 Protest Biura Pomieszczeń przeciw imputowanym jego pracownikom nadużyciom pieniężnym Kraków 5 I 1864 Biuro Pomieszczeń do naczelnika miastaa Doszło do wiadomości Biura Pomieszczeń, iż członkowie organizacji policyjnej zarzucają kwatermistrzom przedajność przy rozdawaniu kwater itp. robią im za- rzuty, jak to miało miejsce z komisarzem cyrkułowym II okręgu. Ponieważ podobne zarzuty dotknęły bardzo wszystkich członków Biura, uprasza ono zatem Naczelnika* miasta, aby jak najprędzej wytoczył w wspomnianej kwestii śledztwo i wykazał nazwiska winnych dla zrobienia stosownego użytku. B. PAN, rps 1699, koperta 3, k. 57, oryg. Pieczęć owalna: Biuro Pomieszczeń. a Skreślone: Policji. 1 Pismo niniejsze naczelnik miasta przekazał 6 1 naczelnikowi policji, zlecając mu „zarządzenie ścisłego śledztwa, rozdwojenie bowiem między ludźmi jednej służącymi sprawie najfatalniejsze tylko dla niej pociągnąć może skutki". Tamże, k. 59. 234 Wydział RN w Galicji do W. Zbyszewskiego. Wezwanie do zaktywizowania komitetów niewiast Kraków 6 I 1864' Do naczelnika obwodu rzeszowskiego Wydział Administracji Nr 3/69. 1. Już poprzednio byłeś Pan wzywany względem przedsięwzięcia sto- sownych środków, iżby komitety niewiast w całym obwodzie zaprowadzone były, oraz iżby raźniejszą niż dotąd okazywały czynność*. Cel istnienia tychże komitetów od początku onychże był zaiste wzniosłym, a podniósł się o wiele w znaczeniu narodowym, odkąd przeznaczono rękom nie- wieścim zbieranie ofiar dobrowolnych dla mennicy polskiej. To było i powinno być dostateczną podnietą, iżbyś Pan ze swej strony wszelkich, dołożył starań, aby te komitety dzielnie się rozwijały. Mimo to atoli drobną jest dotąd czynność komitetów niewiast i drobne usługi przez nie narodowej sprawie wyświadczone — co mianowicie z sprawozdania refe- renta opieki Wydział Administracji do wiadomości powziął. 243
Co zważywszy, niemniej tę okoliczność, iż Polacy walcząc o byt narodowy wszelkich sił dołożyć winni, by wszystkie czynności ich spływały dośrodkowe do jednego wielkiego ogniska myśli narodowej, ile że tylko wytężeniem oraz zespoleniem sił narodowych cel naszych dążeń skutecznie osiągnion być może. Przeto poleca Wydział Administracji Panu powtórnie w odwołaniu się do Jego miłości Ojczyzny, iżbyś bezzwłocznie wprowadził w życie w całym swym obwodzie komitety niewiast, gdzie by dotąd nie istniały, wprowadził w działanie ich ład i sprę- żystość, zakierował, gdzie należy, czy sam, czy przez powiaty, by czynności ich należycie się rozwijały — i o tym w najbliższym sprawozdaniu doniósł. 2. Odnośnie do myśli w nowym regulaminie zawartych zwraca Wydział Admini- stracji w dalszym toku uwagę Pana na ważność żywiołu miejskiego względem sprawy narodowej — przeto poleca Panu, byś w miasteczkach swego obwodu zamianował bezzwłocznie naczelników tychże miasteczek z stosownymi poleceniami i do wia- domości Wydzfiału] Admpnistracji] podał, zaś naczelnika miasta obwodowego wyżej do mianowania przedstawił. 3. W końcu nadmienia Wydział Administracji Panu, iżby wszystkie Jego urzędo- we ekspedycje, równie jak ekspedycje powiatów, liczbą porządkową zaopatrzone i w dziennik urzędowy ściśle wciągane były. AGAD, Akta powstania 1863 r., Naczelnik obwodu rzeszowskiego 53, oryg., bibułka, 2 pieczęcie: 1. owalna: Wydział Administracji, 2. okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy Naczelnik Okręgu Krakowskiego. 1 Por. pismo z 2 XI 1863, nr 231. 235 •Organizator wojskowy okręgu lwowskiego do naczelnika kadr wojskowych obwodu zloczowskiego. Przesyła okólnik Wydziału Wojny [Lwów] 7 I 1864 Do naczelnika kadr wojskowych w obwodzie złoczowskim Z Wydziału Wojny przez ręce Głównego Organizatora1 otrzymałem następne rozporządzenia[.. ,]2. Zawiadamiając Was o tym, Pułkowniku, proszę objawić to rozporządzenie Wydziału Wojny oficerom Kongresówki i Litwy w obwodzie złoczowskim zosta- jącym Szef Sztabu Borowski BAN USRR we Lwowie, zesp. Dzieduszyckich VIII, k. 507—507v, oryg. Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy. Organizator Wojskowy Okręgu Lwowskiego. 1 Pik. Strusia. 2 Następuje odpis okólnika z 24 XII 1863 r„ zob. „Dokumenty Wydziału Wojny”, s. 192. 236 A. Biernawski do W. Zbyszewskiego. Odpowiedź na zapytania w sprawie różnych należności za efekty 244
Kraków 8 f 1864 Naczelnik okręgu krakowskiego do naczelnika obwodu rzeszowskiego Nr 88. Ponieważ kpt. Niewiarowski pozostałej należności za siodła dotąd nie aiadesłał, a siodeł gotowych i zapłaconych dostateczna ilość znajduje się w Tarnowie, z tych przeto można wziąć żądanych sztuk 30. Kapitan zaś Niewiarowski otrzyma wtedy, jeżeli należność stosownie do umowy z Wydziałem Efektów odeśle. Stosownie do wezwania gen. Bosaka upoważniam Naczelnika Obwodu do wy- dania ciepłej odzieży Mrozowskiemu oraz do udzielenia mu funduszu na koszta podróży, gdyby drogą organizacji odesłanym być nie mógł. Wezwanie Generała -wraz z moim upoważnieniem do dowodów zachować potrzeba. Dołączone pismo za obstalunki dla Krysińskiego nie może służyć za żaden -dowód; podpisał jakiś ksiądz Kanty, którego nie znamy, a przy tym nie wyszcze- gólniono, na co mianowicie tak znaczna suma wydaną została. Odpowiedź dla Maksymowicza załącza się. Załączone korespondencje rozesłano wedle adresów. Wzywa się ponownie o nadesłanie wykazu spotrzebowanych sum na formację wyszłych 3 oddziałów z resztek po Waligórskim, a czerpanych z funduszów obwodu rzeszowskiego, z obwodów okolicznych na mocy udzielonego upoważnienia i z kasy okręgu krakowskiego. AGAD, Akta powstania 1863 r., Naczelnik obwodu rzeszowskiego 51, oryg. na blankiecie, brzegi .prawy i dolny uszkodzone, pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy Naczelnik Okręgu Krakowskiego. 237 Raport Augusta Jana Chranickiego o stanie 3. Oddziału. Liczba zbiegłych z oddziału, aresztowanych przez władze austriackie i przepadlych w związku z tym rzeczy (odzieży, broni itd.). Prośba o wysłanie oddziału do Kongresówki [Z obwodu tarnopolskiego] 9 I 1864 r. Oddział 3 Raport .Stan Oddziału 3 jest następujący: 1 Kompania W ostatnim czasie straciła przez wyłapanie ludzi: podoficerów szeregowych - 21 Zostaje w kompanii: oficerów 5 felfebel 1 felczer 1 doktór 1 podoficerów 6 szeregowych 70 Na urlopie jest 10, między którymi we Lwowie: Józef Hernnann, Leon Hałecki, Emil Krug, Wacław Kolar, Józef Kamen, Michał Zawałkiewicz. Urlop pierwszym 245
dwom, dawno skończył się. Z kompanii tej zbiegło ludzi 15 z ubraniem, jakie się niżej wykaże. Tak znaczna liczba zbiegów pochodzi stąd, że kompania ta złożo- na jest po większej części z mieszczan lwowskich. 2 Kompania Wyłapali Austriacy:............................ podoficerów szerego- wych 2 9 Zostaje w kompanii: oficerów 4 feldfebel 1 furier 1 podoficerów 8 szeregowych 73 3 Kompania Ubyło przez wyłapanie:.................................. 3 45 Zostaje w kompanii: oficerów 5 doktór 1 feldfebel 1 furier 1 podoficerfów] 9 szeregowych] 58 4 Kompania Ubyło przez wyłapanie:.................................. 3 14 Zostaje w kompanii: oficerów 5 feldfebel 1 furier 1 podoficerów 8 szeregowych 55 Poprzednio zbiegli z tej kompanii: 1. Józef Kajling, 2. Jan Podłużny, 3. Kazi- mierz Koropiowski, szewc ze Lwowa, 4. Cergiel vel Carg, krawiec ze Lwowa, 5. Julian Niedzielski, piekarz ze Lwowa, mieszka na Kręconych Słupach u Merwarta. Z okolicy: 6. Franciszek Dąbrowski, 7. Franciszek Kaliszewski, 8. Mikołaj Paratin- kiewicz, 9. Leon Waszkiewicz, 10. Karol Olszewski. Ostatni 3 denuncjowali wsie: Mieczyszczów i Firlejów. Zbiegli pokradli rzeczy, po których łatwo ich poznać, burki szare, spodnie niebieskie, buty juchtowe. Ogółem zbiegło z tej kompanii 10. Ogółem przez ucieczkę w oddziale ubyło 25 przez wyłapanie, i to w 2 ty- godniach przed samymi świętami podofic. 5, szereg. 89. Rzeczy stracone będące na wojskowych w czasie ich złapania, a także na ucieki- nierach: bund 81, spodni 45, butów par 82, koszul 126, gaci par 98. Jedna bunda w przecięciu kosztuje 7 fi. 3 ć., zatem 81 bund X 7 fi. 3 c................................................ 569 fi. 43 Spodni w 1-ej i 2-ej kompfanii] zginęło 41, para kosztuje 3 fi. 85 c., zatem 41 x 3 fi. 85 ........................... 157 fi. 85 Spodni w 3-ej i 4-ej kompfanii] zginęło 4 pary po 4 fi. 67, zatem 4 X 4 fl. 67 ................................................. 18 fi. 68 Butów w 1-ej kompfanii] zginęło par 37 po 6 fl. 25 c., zatem 37 X 6 fi. 25 ............................................ 231 fl. 25 Butów w 2-ej, 3-ej i 4-ej kompfanii] zginęło par 45 po 7 fl., zatem wynosi ta strata ............................................ 315 fl. 25 Strata 81 bund, 45 spodni, 82 par butów wynosi 1292 fl. 21 c. 246
Wyraźnie: tysiąc dwieście dziewięćdziesiąt dwa reńskich, dwadzieścia i jeden centów, nie licząc koszul i gaci, których nie kupowano, a pewną kwotę wynoszą. Na ogólną ilość zrobionych bund 390, spodni 505, mundurów 409, czapek 400, butów par 500 zostało: bund 309, spodni 360, butów par 418. Mundury, czapki są na składach i nie wydają się szeregowym. Butów 100 par jest na składzie. Są w całości następujące rzeczy: bund 309 butów par 418 mundurów 409 ładownic 365 spodni 360 pasów 158 czapek 400 pendentów 20 temblaków 21 siodeł jucznych 32 pochew do rewol- koców 32 wferów] 27 sm yczów do rewol- płacht lakierowanych 32 w [erów] 25 pałaszów 20 jaszczyków 34 rewolwerów 9 torb na rzeczy 400 manierek 376 puszek na tłuszcz 390 kociołków 75 toporów 70 ofiara bezpłatna rękawic 380 rydli 36 siodeł 4 szczotek do smaro- widła 40 nowych szaraczko- wych płaszczów jest zrobionych — 95, ilość tych płaszczów dojdzie do 116, gdyż sukna na tyle zakupione,; jeden płaszcz kosztuje 10 fl. 96| c. Butów trzeba będzie jeszcze dorobić ze 100 par, gdyż te w części zniszczone. Ładunków angielskich znajduje się 40 000, przerobionych ładunków austriackich 53 000. Ładunki jeszcze się przerabiają i ilość ich dojdzie do 100 000, oprócz tego jest już zakupionego ołowiu 25 centnarów [?]. Potrzeba mi pieniędzy podług wykazanego w rachunku oraz na oddanie obwodo- wemu 300 fl. Proszę także i mnie wyznaczyć pensję, dotychczas zastępowałem moimi fundu- szami, lecz od niejakiego czasu nic nie mam. Pensje wyznaczyłem jak następuje: dowódca kompanii 7 fl., porucznik 5, pod- porucznik 4, felfebel 4, furier 3, podoficer 3, szeregowy 2. Za grudzień pensja wy- płacona, płacę tylko tym, którzy rzeczywiście są czynnymi, o czym można się prze- konać z rachunku, gdyż w 1-ej kfompanii] najwyższa pensja wyniosła 39 fl. Zdaje mi się, że Pan mi za złe nie poczyta, żem się dobrowolnie rozporządził. Jeżeli Pan zdecyduje, ażeby niedostające rzeczy popełnić, proszę przysłać rozkaz i pieniądze. Nowe płaszcze mogę śmiało powiedzieć są dobre i niedrogie, bundy drą się, gdyż myśląc, że zaraz wówczas wyjdziemy, starałem się więcej o taniość jak dobroć. Zatem czekam rozkazów i pieniędzy. W przemyślańskim powiecie zostało po 4-ym oddziale 500 manierek, że mnie nie są potrzebne, proszę donieść, co zrobić z nimi. O Szetylińskim prosiłem dawno, ażeby z nim co zrobić, obenie le ży we Lwowie w szpitalu, jeżeli można, postarajcie się, aby go jako chorego uwolniono. 247
Mam tu jednego mocno skompromitowanego, któremu śmierć grozi z rąk Niem- ców, tęgi chłopiec, donieście, może go wysłać do oddziału jakiego. Przystępuję do kwestii może dla Was drażliwej. Już dawno prosiłem jenerała, aby puścił oddział 3-ci do Kongresówki, dziś nie ja jeden, lecz cały oddział prosi, nie dopuszczam aż do podawania próśb, bo tego nie cierpię, ale że podwładni moi mogą wypowiedzieć posłuszeństwo i rozejść się, czemu zaradzić nie jestem w stanie. Przy tym dlaczego mamy jak borsuki kryć się po norach, ścigani przez Austriaków, którzy periodycznie wyłapują, ludzi demoralizują, i takowi, jeżeli nie na zawsze, to przynajmniej na czas niejaki są przepadli dla naszej sprawy. Z 94 złapanych jest 60 nietutejszych ludzi z poświęceniem i ci dziś w kozie siedzą przeklinając organi- zację, która związała im ręce, nic dając się bić, a teraz odebrała im wolność. Jeżeli nie jest Waszą zasadą większe oddziały wysełać, wysełajcie częściowo, każdy z moich dowódców kompanii (o ile poznałem), zdolny jest sam prowadzić swoją kompanię, inaczej stanie się to co w l-[y]m oddziale — najlepsi ludzie opuszczą, a brać wyrzutków i prowadzić takich nie podejmę się. Ludzie najlepszego prowadzenia długim i bezczynnym siedzeniem demoralizują, się, kosztuje takie siedzenie niemało, a potem nie ma korzyści, taniej by wyniosło, gdyby częściej oddziały wychodziły i lepszych wiarusów mielibyśmy. Mam to prze- konanie, że jeżeli jeszcze czas niejaki posiedzimy, wszystkich nas wyłapią. Oczekuję pomyślnej wiadomości, gdyż wielu energiczniejszych powstrzymałem do odpowiedzi1. W jednym tylko miejscu mam szkołę instruktorską, spodziewam się w krótkim czasie jeszcze 3 założyć. Dlaczego nic mam paszportu dotychczas, żadnego nie posiadam świstka, by w krytycznej chwili czym się zasłonić. Jeżeli nie paszport, to 100 fl. odeślijcie. A. J. C[hranicki] BN rkps, IV 6535, k. 37—38v, oryg., bifolium, brzegi uszkodzone. 1 Por. w tej sprawie'. Stella-Sawicki, op. cit., s. 146. 238 A. Biemawski do Wydziału Obwodu Tarnowskiego. Modyfikacja preliminarza wy- datków mjr. Wagnera. Nakaz przyśpieszenia jego wymarszu i mewypłacania mu dalszych zaliczek Kraków 10 I 1864 Naczelnik okręgu krakowskiego do Wydziału Obwodu Tarnowskiego Nr 129. Mjr Wagner, dowódca oddziału, przedstawił likwidację na 580 złr. mających służyć na zaspokojenie potrzeb tegoż oddziału. Tymczasem organizator okręgu krakowskiego1 zmodyfikował likwidację w spo- sób następujący: 1. Oficerowie przedstawieni do udzielania im zasiłku na umontowanie nie mają prawa pobierać takowego, jak tylko po 30 złr. 2. Źaś co się tyczy żołdu oficerskiego, ten powinien być udzielanym w stosunku 50 c. dziennie na 3 dni tutaj i 3 dni za granicą — i to ma stanowić fundusz rezerwowy; jak również żołd dla podoficerów, trębaczy i żołnierzy powinien również być wy- dany na 6 dni. 3. Koszta przeprawy istotnie 100 złr. mogą wynosić — a zatem rachunek tak by się przedstawił: 248
Por. Rynhof, Skwarę, Juściński po 30 złr. na ubranie, razem Żołd 6-dniowy dła 2 rotmistrzów, 2 poruczników, 2 pod- poruczników, 1 por.-adiutanta, 1 kapelana po 50 c. dziennie na 6 dni wedle instrukcji .................................... 2 trębaczy, 6 podoficerów po 10 c. dziennie na 6 dni . . . . 46 szeregowych po 7 c. dziennie, żołd na 6 dni .... Fundusz dla mjr. Wagnera................................ Razem 90 złr. 24 złr. 6 złr. 18 złr. 12 c. 100 złr. 238 złr. 12 c. Wyraźnie: dwieście trzydzieści ośm złr. 12 c., którą to sumę naczelnik obwodu natychmiast wypłaci. Polecam zarazem, aby dopilnowano jak najśpicszniejszego wyjścia oddziału mjr. Wagnera i odtąd na żadne jego potrzeby w terytorium galicyjskim forszusu nie udzielano2. Konia dla mjr. Wagnera polecił wydać Wydział Efektów pod dniem wczorajszym. B. PAN, rkps 1699, koperta 4, k. 67, oryg. na blankiecie. Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy. Naczelnik Okręgu Krakowskiego. Dopiski: Odstępuje się kasie obwodowej do natychmiastowego uskutecznienia. Tarnów lit [11864. Pełka — Reński[ch] dwieście trzydzieści ośm i 12 kreutzerów otrzymałem. Wagner, 13 I 1864. 1 Nazwisko nie ustalone. 2 Mjr Rumowski [pseud. Wagner] przekroczył granicę Królestwa 18 1 1864 r. Zieliński, op. cit., s. 186. 239 A. Biemawski do W. Zbyszewskiego. Ostrzeżenie w sprawie grożących rewizji i aresztowań Kraków 10 I 1864 Naczelnik okręgu krakowskiego do n[aczelnika] obwo[du] rzeszowskiego Nr 146. Naczelnik policji w raporcie dzisiejszym donosi między innymi co na- stępuje: 1. „W sprawie Klimkowicza Pawła z Królestwa uwięzionego w Rzeszowie Sąd zalecił policji aresztować Chęcińskiego Franciszka ofifcera] powstańczego, z którym tenże był w stosunkach. 2. Denuncjowano, że we dworze w Pniowie i w Miłkowicach w obwfodzie] rzeszowskim znajduje się broń i amuniga. Sąd zarządził tam rewizję (Cyrkuł Roz- wadowski)”. Zechcecie jak najspieszniej poczynić ostrzeżenia. 3. W sprawie Dunaja, powstańca, którego Jakóbiec w więzieniu trzymany zwerbował, Sąd zalecił policji poszukiwać także werbujących: braci Namysłowskich, studentów, i Wielebniewskiego Teofila, a do nfaczelnika] powiatu w Przeworsku napisał o zarządzenie tamże rewizji na probostwie, gdzie broń i powstańcy się prze- chowują. AGAD, Akta powstania 1863 r., Naczelnik obwodu rzeszowskiego 52, oryg. na blankiecie, brzeg prawy uszkodzony, pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy Naczelnik Okręgu Krakow- skiego. 249
240 Komisarz pograniczny obwodu czortkowskiego do kancelarii gen. E. Różyckiego. Nieustalone atrybucje urzędu komisarzy pogranicznych. Sprawa transportów broni [Czortków?] 10 I 1864 RN. Komisarz pograniczny do kancelarii wodza naczelnego ziem ruskich Nr 87. Przy nowo zaprowadzonej organizacji w prowincji naszej zostałem zanomi- nowanym z naczelnika ekspedycji pogranicznej nr 1 komisarzem pogranicznym obwo- du czortkowskiego. Jakie będą atrybucje urzędu, tego to mi jeszcze nie jest wiadome, ponieważ żadnych instrukcji nie otrzymaliśmy. To wiem tylko, że instrukcje udzie- lone nam przez wodza naczelnego i były Komitet Galicji z d. 15 VII 1863 r. będą zmienione, tym więcej że dzisiaj będziemy częściowo zależni od naczelników komuni- kacji. Wszelką więc broń i rekwizytami wojennymi, które będą przechodzić przez ręce naczelników komunikacji, oni jedynie będą mogli nią [s] dysponować, kwatero- wać takową, a tym samym oni jedynie mogą być za nią odpowiedzialni. Przy wkracza- niu lub cofaniu się oddziałów Wojska Narodowego należymy zupełnie pod rozkazy naczelnika komunikagi, w którego obwodzie to się dzieje. Jest mi wiadomym, że prowincje ruskie robią zakupno broni poza organizacją Galicji i ta, nie wiedzieć jeszcze w jaki sposób, będzie do granicy dostawioną. Słyszałem, że kancelaria wojenna wodza naczelnego ma zamiar dostawić część broni do granicy drogami przez siebie samych obranymi. Zapytuję więc, czy ta broń będzie ostatecznie adresowana do byłych naczelników ekspedycji a dzisiejszych komisarzy pogranicznych? Ja z mej strony od obowiązku tego włożonego na mnie instrukcją wodza naczelnego zupełnie się nic uchylam, jako też przyjmę pod moją dyrekcję broń wysłaną do granicy przez agencję prowincji Rusi. Podejmuję się przeprawy jej za kaucją w woj. podolskie (jak skoro ją zabierać zechcą), mam już bowiem ludzi do tego umówionych. Broń mająca się wyprawić będzie przejrzaną i oczyszczoną. Upraszam tylko o wszelką ostrożność przy przysyłaniu jej. Jeżeli będzie wyprawioną furmanami, kurierem powinienem być zawiadomionym, kiedy dojdzie do miejsca. Ktoś inny powinien ją znowu eskortować, by w razie wypadku mógł sobie dać z nią rady. Zdaje mi się jednak, że przy dzisiaj zaprowadzonej organi- zacji wejdzie w czyn większa energia, a wtedy można może będzie coś liczyć i na pocztę narodową. Gdyby to nastąpiło, najbezpieczniej by było pocztą tą dostawiać, bo można by w końcu czynić odpowiedzialnymi za broń naczelników komunikacji. A jeśli oświadczenie moje zyska zaufanie, można ją adresować do rąk moich własnych przez naczelnika komunikacji obwodu czortkowskiego. Na odpowiedzialność komisarzów pogranicznych nigdy spoczywać nie może transport w głębi kraju. Jeżeli broń będzie wysyłaną wprost do komisarzy pogranicz- nych i tymże polecona przeprawa takowej na Ruś, raczy kancelaria wodza naczelnego zawiadomić, skąd mają być zaciągane fundusze na ekspensa. Czy takowe przysłane zostaną z kancelarii wojennej? Czy zażądać je mamy z zarządów wojewódzkich? Pisałem już o tym do Zarządu woj. podolskiego, że dam im wiadomość otrzymawszy odpowiedź z kancelarii wodza naczelnego. Proszę o doniesienie mi, komu trza zdać rachunek z 200 f., które były przysłane wraz z nominacją w lipcu. Pieniądze te zostały wydane po największej części przy zrobionej denuncjacji, jak szło 140 karabinów, które się uratowały. Wszelkie kore- spondencje będą i nadal jak najpunktualniej dochodzić. W jakim stosunku pozo- staniemy do innych punktów byłych instrukcji, doniosę natychmiast jak tylko świeże 250
instrukcje otrzymamy. Co do sposobu transportowania broni niektóre moje uwagi przeszlę jeszcze ustnie przez komisarza oddziału prawego skrzydła. BN, rkps IV, 6535, k. 39—40, oryg. Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Rz. Naród. 1 Expedycya Pograniczna. 241 A. Aleksandrowicz do B. Stattera (?). Zlecenia dotyczące niewłaściwych stosunków różnych osób z urzędnikami austriackimi [Kraków] 11 I 1864 Naczelnik m. Krakowa do ob. naczelnika policji Nr 177. 1. Naczelnik m. Krakowa uprasza o odpowiedź w sprawie ściągnięcia od ob. Skalskiego 10 złr. przez nieznajomą osobę, o czym Naczelnik Policji był zawiadomiony jeszcze d. 29 z. m. nr 1067. 2. Uprasza się o powiadomienie ob. Aleksandra Swobodę z Wadowic, by dla pomyślnego ukończenia jego i ob. Mikulskiego sprawy znajomości jak również wszelkich stosunków z tymże Mikulskim wyparł się. 3. Doszło do wiadomości naczelnika miasta, że Służewski, rodem z Galicji, który był w Cuneo i pod Garibaldim, mieszka na teraz u Czyszczana sędziego, kuzyna swego, i przez nieświadomość służy temuż Czyszczanowi do korzystania z powziętych wiadomości®. Należałoby go przestrzec. 4. Ob. Julianowi Tołoczko wydano kartę pobytu pod d. 10 I [1J864 za nr 478 na dni 7. 5. Doszło również do wiadomości naczelnika miasta, że Eugeniusz Starkę, dymisjonowany kapral z wojska austriackiego, a na teraz do wojska narodowego wpisany, w sobotę o godz. 10 w wieczór zgłosił się do komisarza policji, a nie zastaw- szy takowego oznajmił kanceliście dyżurnemu, że przyszedł denuncjować, że kilka osób już denuncjował, a mianowicie jakiegoś Era [s], za którego od Englisza do- stał 20 fl. B. PAN, rkps 1699, koperta 3, k. 65, oryg. na blankiecie. Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy Naczelnik m. Krakowa. Dopiski odbiorcy: WPN d. 11 I [18]64; nr 166. a Skreślone: od niego. 242 Gen. A. Jeziorański do gen. E. Różyckiego. Prośba o spotkanie osobiste w związku z możliwością powrotu do służby pod rozkazami gen. Kruka lub Bosaka [Lwów?] 11 I 1864 Były jenerał Wojsk Polskich Antoni Jeziorański do jenerała wodza naczelnego ziem ruskich Nr 82. Odebrałem odezwę opatrzoną pieczęcią Pana Jenerała, w której zawiadamiasz mnie, Jenerale, iż jeżeli chcę służyć w wojsku narodowym, mam się zgłosić do jene- rałów Kruka lub Bosaka, którzy stosowne mi przeznaczenie dadzą1. W tym względzie uważam za niezbędne widzenie się moje osobiste z Jenerałem jako organizatorem. Raczy mi zatem Jenerał dać w jak najkrótszym czasie tę sposobność. Były jenerał Wojsk Polskich Antoni Jeziorański 19 — Galicja... 251
BN, rkps IV, 6535, k. 20, oryg. na bibule. 1 Jeziorański został pozbawiony rangi generalskiej w wyniku śledztwa wytoczonego mu po nie- udanej wyprawie w woj. lubelskie z maja 1863 r. Powrotowi jego do służby przeszkodziło m.in. areszto- wanie go przez władze austriackie. Wspomniane przezeń pismo z pieczęcią wodza naczelnego ziem ruskich wyszło zapewne od jego zastępcy. 243 Gen. J. Chalecki do szefa Sztabu Głównego płk. Strusia. Raport w sprawie przedmio- tów niezbędnych dla Pułku Jazdy Wołyńskiej. Prosi o nominacje dla oficerów pp. Usterbowskiego i Załęskiego. Potrzeba trębaczy w pułku. Załącza „Wykaz przed- miotów potrzebnych dla Pułku Jazdy Wołyńskiej” [Tarnopol] 12 I 1864 Do Wielmożnego Szefa Sztabu Głównego Dowódcy Pułku Jazdy Wołyńskiej Raport Nr 72. W załączeniu do niniejszego raportu mam honor przedstawić Wielmoż- nemu Pułkownikowi do zatwierdzenia szczegółowy wykaz niezbędnie potrzebnych przedmiotów dla Pułku Jazdy Wołyńskiej, aby tenże postawić na stopie goto- wości do wymarszu. W wykazie tym objętymi są 3 szwadrony. Co się tyczy szwadronu 4, ten nie posiada ani koni, ani ich umontowania, w inne zaś potrzeby jest zaopatrzony na równi z 3 poprzednimi. Konie dla 4. szwadronu, dotąd nie przybyły, a na umontowanie pieniądze dotąd asygnowanymi nie były; jeżeli więc szwadron ten ma być równocześnie gotowym z innymi, to raczy Wielmożny Pułkownik potrzebny fundusz asygnować, tak na konie, jak i na umontowanie. Wysokość sumy pieniężnej na ten cel potrzebnej jest wyrażoną w wykazie. Nadto mam honor przedstawić Wielmożnemu Szefowi 2 panów — Usterbowskiego i Załęskiego, z prośbą o zamianowanie ich oficerami. Pierwszy z nich był oficerem w wojsku rosyjskim, służąc w dragonach, a u nas zastępuje miejsce oficera plutonowego i złożył dowody, że pod każdym względem zasługuje na to, aby otrzymał stopień oficerski w wojsku narodowym, po otrzymaniu którego z korzyścią dla sprawy użytym będzie. Drugi zaś, p. Załęski, dodanym został do pomocy gospodarzowi pułku dla prowadzenia rachunków i utrzymania kasy. Jest to człowiek pełen zasług w organi- zacji powstańczej na Rusi. Aby mógł mieć potrzebną powagę w swoim urzędowaniu, koniecznym mu jest stopień oficerski i dlatego zostaje przedstawiony. Władze cywilne zajęły się rozkwaterowaniem naszego pułku, czynność ta jednak dopiero co rozpoczętą została, tak iż dotąd nic Wielmożnemu Szefowi donieść nie mogę o sposobie, w jaki załatwioną będzie. Dowódca 2. dywizjonu p. Majewski udaje się do Lwowa dla kuracji swej rany, która potrzebuje daleko •większej opieki, niż ją tu w Tarnopolu mieć może. Koszta podróży wydane mu będą z kasy pułku. Koniecznymi w pułku są trębacze, których nie ma. Śmiem upraszać Wielmożnego Szefa, aby raczył takowych przysłać do pułku. Trąbki są dawniej kupione. Co się tyczy ładunków, te muszą być robione na miejscu, gdyż pistolety są naj- różniejszych kalibrów. Ilość prochu i ołowiu potrzebna do zrobienia ładunków jest wykazaną, bez oznaczenia ceny, ta bowiem nie jest nam wiadomą. 252
Suma objęta wykazem załączonym wynosi 9954 złr. 30 c., którą raczy Wielmożny Szef wyasygnować jak najrychlej, aby zawcześnie można było pułk w potrzeby konieczne zaopatrzyć. jen. Anitański adiutant pułku A. Frankowski Wykaz1 przedmiotów potrzebnych dla Pułku Jazdy Wołyńskiej, do postawienia go na stopie gotowości do wymarszu "— Wyszczególnienie przedmiotów Ilość pieniężna Nr Ilość w szczególe w ogóle Uwagi zł.r. c. zł.r. c. ‘ 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 koni oficerskich dla 1, 2 i 3 szwadronu koni żołnierskich tamże tyków do lanc na cały pułk antabek do lanc na cały pułk ładownic dla żołnierzy i podoficerów burek dla 1, 2 i 3 szwadronów świt nowych spodni czapek kulbak zupełnie no- wych tręzli czaprak mantelzaków szczotek i zgrzebeł furgonów uprzęży na konie do tychże worków manierek kociołków poprawa i podszycie świt oraz burek 5 43 336 336 35 48 43 30 12 34 7 1 38 261 4 14 5 180 79 196 140.— 120.— 50 10 5.- 11.40 9.60 5.50 2.50 24.— 3- 2.— 2.— 1.20 80.— 10.- 50 50 1.- 3.50 700.— 5160.— 168.- 33.60 175.— 547.20 412.80 165 30 816 21.— 2.- 76.- 313.20 320.— 140.- 2.50 90.— 79.- 686.- były rozdane w komplecie szwadronistom, lecz wsku- tek internowania szerego- wych i zwiększenia się szwadronów, okazał się brak. były rozdane, lecz wskutek rewizji zginęły z tej samej przyczyny furgony i uprząż były, lecz wskutek rozporządzenia i Władzy Wyższej oddane zo- stały do oddziału Komo- rowskiego burki były robione latem i z lichego materiału, a za- tem z powodu skurczenia się sukna świty muszą być przerobione i sztukowane, a burki oraz świty podszyte płótnem, aby się nie rozle- ciały. Razem | 9957.30 dnia 12 I 1864 r. Gospodarz Pułku Jazdyś Wołyńsk iej A. Mia[skowski] BN, rkps IV, 6535, k. 41—42, oryg. Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Wojsko Narodowe Pułk Jazdy Wołyńskiej. W aktach znajduje się również wykaz pod nazwą: „Rekwizytu wydane dla Pułku Jazdy Wołyń- skiejpo 15 1 1864 r." (k. 43). 253
2'14 J. Antoniewicz do A. Aleksandrowicza. Utworzenie straży narodowej, jej zadania i organizacja w Krakowie. Wypadki nadużyć ze strony poborców podatku narodowego Kraków 12 I 1864 Komendant Placu Nr 97. Zawiadamiam Was, że z d. 1 b. m. i r. urządzoną została w tutejszym mieście władza narodowa przez Rząd zatwierdzona, która oddana została pod moje zwierzchnictwo, posiada swą pieczęć i nosi nazwę straży narodowej1. Straż ta mająca swego naczelnika podzielona została na 8 batalionów, bataliony zaś są wcielone do okręgów wojskowych, których jest 5, w następujący sposób: I Okręg — I bat.; II Okręg — II bat., VI bat.; III Okręg - III bat. i VII; IV Okręg — IV bat.; V Okręg — V bat., VIII bat. Bataliony dzielą się na ruchome i nieruchome, z których pierwsze w danym czasie wyruszą na plac boju. Obecnie czynność straży narodowej zależy głównie na kon- trolowaniu osób wojskowych już przebywających i przybywających do Krakowa, na przestrzeganiu, ażeby porządek był zachowywany i prawa władza RN nienaru- szoną. W jednym z raportów podawanych przez batalionowych jest wzmianka, jako ob. Zygmunt Witkowski, subiekt aptekarski u ob. Moledzińskiego, na mocy jakiegoś upoważnienia pobierał w mieście podatki narodowe, lecz kwitu z odbioru nie udzielał, a mianowicie postąpił w ten sposób z przekupnikiem w tejże samej kamienicy, gdzie apteka, i z szynkarzemob. Łysakowskim, mieszkającym przy ul. Szpitalnej, do które- go przyprowadził swego kolegę, kazał dawać obiady, potrącając koszta z tego po- wodu wynikłe z należnego od ob. Łysakowskiego podatku0-. Również mają się trudnić zbieraniem podatków ob. Papiński Tomasz stolarz i Olszewski mosiężnik, a nawet ci wybierali takowe we wsi Liszki, co zaświadczyć mają ob. ze Zwierzyńca, których wskaże porucznik II kompanii 3. plutonu, mie- szkający przy ulicy Floriańskiej, nr 362, u krawca na 3 piętrze1’. Powyższe wiadomości mam honor komunikować Ob. Naczelnikowi Miasta do stosownego użytku. B. PAN w Kr., rkps 6434, oryg. na blankiecie. Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Komendant. a Na marginesie tego akapitu adnotacja'. Do Wydziałowego I powiadomiono. b Jw.: do Naczfelnika], policja powiadomiona. * Organizacja o tej samej nazwie zawiązała się w Krakowie latem 1863 r. za sprawą A. Szczepań- skiego i L. Kubali, w łonie opozycji czerwonej przeciw Radzie Prowincjonalnej. Por. odezwę b.d. pod nagłówkiem: „Trybunałpowstańczy, komenda straży narodowej", ,.Demokracja polska", s. 100—102', Regulamin komendy straży narodowej Wyd. Mat., t. III,. s. 43—44. Pod koniec 1863 r. straż narodowa, która nie zdołała nabrać w Krakowie większego rozmachu, została opanowana przez elementy umiarko- wane i przekształcona na jedną z wiełu agend Wydziału RN, „Kraków it> powstaniu styczniowym”, s. 61—63, 82—83. 245 Raport policyjnego rewizora oddziału I w Krakowie. Niewłaściwe stosowanie ulg przy ściąganiu podatku narodowego. Wyrobnik W. Norek podejrzany o stosunki z Rosjanami. Pobór składek za fałszywymi dokumentami. Uchylanie się powstańców od wymarszu w pole 254
Kraków 12 I 1863 Rewizor oddziału I do naczelnika policji m. Krakowa Nr 17. 1. Zmuszony jestem podać 2 fakta grubej niesprawiedliwości przy roz- kładaniu i pobieraniu podatków. a) Do ob. Morbicer mieszkającej na Rynku pod nr 10 przyszedł sekcyjny żądając wypłacenia 360 złr. jako przynależnego od niej i słusznego podatku. Po długich certacjach sekcyjny cbciał zrobić jej ulgę, aby w połowie uiściła się zaraz, a drugą połowę zapłaciła później. Po kilku dniach zwłoki, o które prosiła ob. Morbicer, sekcyjny przyszedł po obiecane pieniądze, lecz, pokazano mu kwit na złr. 60, który wydał sam naczelnik miasta i od reszty uwolnił. b) Ob. Freilich jubiler, naprzeciw kościoła Panny Marii, w rozkładzie podatkowym był umieszczony do zapłacenia jednego reńskiego l-® i jeszcze upraszał o roz- dzielenie na raty. Niepodobna nam nie podać powyższych faktów jako zanadto krzyczących, tym więcej że publiczność wie o tym. 2. Przy ul. Pędzichów pod nr 60 u ob. Kapuścińskiego mieszka Paweł Gałusiński wyrobnik tutejszy z żoną i pasierbem nazwiskiem Wincenty Norek, który podobno jest przy straży narodowej i wie o niektórych czynnościach, a dowiaduje się przede wszystkim o mającym wychodzić transporcie powstańców. Te wiadomości udziela swej matce, która co dni kilka chodzi do Michałowic na komorę moskiewską i ma te wiadomości udzielać Moskalem. W dzień św. Szczepana1 wysłany był transport powstańców. Sama Gałusińska iść nie mogła, wysłała więc do Michałowic Norka, który zapewne o tym doniósł, gdyż Moskale pochwycili bezbronnych. Po powrocie Kapuściński pytał się, po co chodził, a on mieszając się odpowiedział, że chciał zobaczyć, wiele jest Moskali w Michałowicach. Pytany następnie przez innego obywatela Matiasiewicza, co w ten dzień robił, odpowiedział, że cały przesiedział w domu. Według zeznań tych obywateli cała ta familia ma być najnikczemniejsza. 3. Marianna Perdziakiewicz wraz z mężem Kazimierzem zamieszkali na Kleparzu pod nr 94 zbierają składki za fałszywymi dokumentami. Dostali w tych dniach dosyć wysoki datek od ob. Raaba zamieszkałego u Pijarów. 4. Ob. Cieślikiewicz zamieszkały przy ul. Floriańskiej utrzymuje u siebie nie- jakiego Teofila Rydigera, który od Langiewicza, gdzie był wachmistrzem, nigdzie nie wyszedł. Rzadko bardzo wychodzi na ulicę, z obawy aby go koledzy nie widzieli. Kocha się podobno w pannie Cieślikiewicz. Pomoc udzielona w ten sposób jest szkodliwą i sprzeciwia się rozporządzeniu naczelnika miasta nr 7 z d. 22 X r. z.2 5. D. 8 b.m. w Skawinie kazał naczelnik Kasperek dać 10 kijów' powstańcowi za to, że powtórnie był schwytany i odstawiony3. B. PAN, rps 1659, keperta 3, k. 153, oryg. Dopiski odbiorcy: przy punkcie 1: zawiadomić o tym naczfelmka] miasta; przy punkcie 2: do kcmer.dar.ta, przepisano; przy punkcie 3: od[dzial] II wy- śledzi; przy punkcie 4: do Kcmer.dy. a-a yy oryg. podkreślone. 1 26 XII 1863 r.. 2 Zob. Wyd. Mat., t. Ili, s. 167. Rozporządzenie to nosi datę 19 X 1863 r. 3 Drugiej kartki z zakończeniem brak. 246 Upoważnienie naczelnika cbwcdu tarnawskiego do zakupu 50 kożuchów w obwodzie tarnowskim 255
Kraków 13 11864 Naczelnik okręgu krakowskiego. Wydział Skarbu do naczelnika obwodu tarnowskiego® Nr 8/176. Upoważnia niniejszym Kasę obwodu tarnowskiego do poniesienia wydatku złr. 450 (czterysta pięćdziesiąt) na kożuchy szt. 50 przez Niewiarowskiego obstalowane, a przez Wydział Efektów zatwierdzone. Wydatek ten w raporcie miesięcznym, z powołaniem się na obecne upoważnienie, wykazać należy. B. PAN Kr., rkps 1699, koperta 4, k. 69, oryg. na blankiecie naczelnika okręgu krakowskiego. 2 pieczęci: 1. okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy Naczelnik Okręgu Krakowskiego; 2. owalna: Wydział Skarbu. a V dołu adnotacja'. Widziano do wypłaty. Stempel prostokątny: Naczelnik Obwodu Tarnow- skiego. 247 A. Biernawski do B. Stattera (?). Nakaz wydalenia z Krakowa dwu mieszkańców Królestwa posądzonych o zdradę kraju Kraków 15 I 1864 Naczelnik okręgu krakowskiego do naczelnika policji narodowej w Krakowie Nr 201. Natychmiast po odebraniu niniejszego wydasz, Obywatelu, piśmienny rozkaz do wyjazdu z Krakowa: Łuczyckiemu, mieszkańcowi woj. krakowskiego, który przed wymiarem sprawiedliwości schronił się do Krakowa, oraz Śląskiemu z tegoż województwa pochodzącemu, który wraz ze swoim furmanem denuncjantem mieszka pod własnym nazwiskiem przy ul. Mikołajewskiej w domu, gdzie jest farbiarz. W rozkazie swoim oświadczysz im, Obywatelu, że jeżeli w naznaczonym terminie do województwa nie powrócą, ogłoszeni zostaną pismami publicznymi za zdrajców kraju i wyjętych spod opieki prawa. B. PAN, rkps 1699, koperta 3, k. 72, oryg. na blankiecie. Pieczęć okrągła 3-herbowa: Rząd Naro- dowy. Naczelnik Okręgu Krakowskiego. Dopiski odbiorcy: WPN d. 15 I [18(64, nr 235. Pilno! Polecić właściwemu rewizorowi. 248 A. Biernawski do B. Stattera (?). Śledztwo w sprawie podejrzanego o denuncjacje szynkarza Datelbauma Kraków 15 I 1864 Naczelnik okręgu krakowskiego do naczelnika policji Nr 203. Z raportu inspektora pasu granicznego w obw. krakowskim pokazało się, że Datelbaum, szynkarz na Kleparzu pod Bocianem, jest jawnym denuncjantem, winnym zabrania 4 centnarów prochu włościanom trudniącym się podobnego rodzaju dostawami. 256
Polecam Obywatelowi, abyś wspomnionego Datelbauma ukarał tak, jak na to denuncjacją swoją zasłużył. B. PAN, rkps 1699, koperta 3, k. 71, oryg. na blankiecie. Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy Naczelnik Okręgu Krakowskiego. Dopiski: WPN d. 151 [18]64. nr 232. Niebieskim ołówkiem: Przede wszystkim zażądać opinii właściwego rewizora, pilno. B[revi] m[anu]. Rewizor Oddziału I-o zbierze fakta oskarżające Dattelbauma i przy niniejszym dołączy. 151 [18]64. Pieczęć okrągła: Naczelnik Policji w Krakowie. Na odwrocie: Ponieważ na odwrotnej stronie napisano pilno!, przeto nie mogłem do tej chwili zebrać innych faktów nad to, że ob. Datelbaum podatku narodowego nie zapłacił, dla pieniędzy może zrobić wszystko, nawet denuncjować. Używa najgorszej opinii,co świadczą niżej wymienieni obywatele krakowscy: ob. Dąbski nr 84 na Kleparzu, Wilewski nr 103 na Kleparzu oraz utrzymujący kawiarnię pod nr 103 na Kleparzu. Rewizor Policji Narodowej Oddział I. (jiodpis nieczytelny). Dopisek niebieskim ołówkiem: do inspektora (nazwisko nieczytelne). 249 A. Aleksandrowicz do A. Biernawskiego. Prośba o dymisję, motywowana niesnaskami pomiędzy organizacją miejską, policją i strażą narodową Kraków 15 I 1864 Naczelnik m. Krakowa do ob. naczelnika okręgu krakowskiego] Nr 262. Kilkakrotnie miałem zaszczyt przedstawić Wam, Szanowny Obywatelu, swoje uwagi pod względem szkód, jakie wynikają dla sprawy z powodu niepraktycznej organizacji tak policji, jako też straży narodowej istniejących w mieście naszym obok organizacji miejskiej. Odbierałem wprawdzie słowa nadziei, iż to się zmieni i poprawi, gdy atoli do tej pory nie tylko, iż to nie nastąpiło, ale owszem z powodu 2 tych organizacji upa- truję w organizacji miejskiej coraz większą niechęć i demoralizację, a co oczywiście pochodzi z intryg i złej woli żywiołów wchodzących w skład przerzeczonych 2 orga- nizacji, mianowicie też policyjnej. Dalej ponieważ naczelnpk] policji1 nie pojmując ważności poruczonego mu stanowiska, nie znając tutejszych obywateli, stworzył korpus złożony po największej części z ludzi nie posiadających opinii, intrygantów itd., skąd następstwo, iż raporta jego naszpikowane są samymi bajkami najniedorzeczniejszymi i fałszami, a które są powodem, iż jak dzieci bawić się musimy w jakieś czas zajmujące, a niepotrzebne śledztwa. Nareszcie ponieważ pomimo napomnień Waszych, Obywatelu, nie spełnia prze- kazanych mu obowiązków, skąd wynikają nieporozumienia i opóźnienia w czynno- ściach. Gdy z tytułu przerzeczonych powodów objawiły się w organizacji miejskiej intrygi i niechęci i tejże zagraża co chwila zupełny upadek, a która przeszło od roku z największym mozołem i trudami zaledwo na tę stopę doprowadzoną została. Gdy dla tych przyczyn narażony jestem od pewnego czasu na ciągłe nieprzy- jemności, a nie mając żadnej siły i poparcia do zaradzenia szerzącemu się złemu, nie chcąc zresztą brać na siebie odpowiedzialności za następstwa, mam zaszczyt upraszać Was, Szanowny Naczelnjiku] Okręgu, abyś raczył jak najrychlej przed- stawić komisąrz[owi] pełnomocnfemu]2 o uwolnienie mnie od sprawowania dalej obowiązków i wskazania osoby, która by odebrała ode mnie akta, pieczęć i rachunki. Dymisji piśmiennej nie wymagam, gdyż takową otrzymałem w d. 7 X r. z. do 1. 2 i po 10-dniowej przerwie aż do tej pory spełniałem poruczone mi obowiązki jedynie na ustne wezwanie3. 257
B. PAN w Kr., rkps 6598, oryg. na blankiecie. Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodo- wy Naczelnik M. Krakowa. 1 W czerwcu 1864 r. był nim Bolesław Statter. „Kraków w powstaniu styczniowym”, s. 49. 1 Władysławowi Majewskiemu. 3 Aleksandrowicza usunął ze stanowiska I. Chmieleński; przywrócił go W. Majewski, po upadku rządu wrześniowego w Warszawie. Wydoje się, że podanie to nie zostało załatwione, gdyż przechowała się wraz z papierami Aleksandrowicza. 250 Płk T. Winnicki do gen. E. Różyckiego. Przyczyny niestawiennictwa osobistego we Lwowie. Bezzasadne oskarżenie go przez gen. Waligórskiego o niesubordynację w bitwie pod Karczówką wymaga sprostowania [Z obwodu czortkowskiego] 15 I 1864 Do wodza naczelnego ziem ruskich Nr 190. W dniu dzisiejszym otrzymałem wezwanie Wasze, Jenerale1, z d. 111 r.b., iżbym się stawił dla objęcia obowiązków, które poruczyć mi wolą byłoby Waszą. Być posłusznym temu wezwaniu, nie tylko że to obowiązkiem moim, ale i praw- dziwą potrzebą jest mi, abym był osobiście we Lwowie. Niezależne wszakże ode mnie okoliczności uniemożliwiają tę podróż. A niniej- szym pospieszam usprawiedliwić się Wam, Jenerale, z niestawiennictwa swego. Pomijając już stan mego zdrowia, wyznaję otwarcie, że nie mam środków i nie mam w czym odbyć podróży. W ubiorze bowiem, jaki mi pozostał z obozów jeszcze, nie tylko że bez zaprzeczenia zwrócić bym musiał uwagę władz austriackich, a nie mając przy tym jakiegokolwiek bądź paszportu, w rezultacie znaleźć się w więzieniu, co ani zadowolić by mogło Wasze, Jenerale, zamiary, ani być moją zasługą wobec potrzeby, ale nadto w porze dzisiejszej puszczać się tak w podróż jest prostym nie- podobieństwem. Muszę być niemniej szczerym w wyznaniu i w tym względzie, że w tym tygodniu oczekuję na zawiadomienie pełnomocnika RN w kwestii zarzutu uczynionego mi przez j[en]. Waligórskiego, jakobym w bitwie na d. 22 X r.z. pod Karczówką roz- porządzić miał bez jego wiedzy rezerwami2. Jakkolwiek zaś obwinienie to bezzasadne, odparte już zostało zbyt wymownymi dowodami, jako też i winni wykazani, dopóki wszakże usprawiedliwiającego mnie dowodu przedstawić w tym względzie nie mógłbym Wam, Jenerale, mniemam, że i poruczyć mi jakiekolwiek obowiązki było- by Wam trudnym, jak niemniej winą moją byłoby, gdybym okoliczność tę zamilczał. W każdym jednak razie, proszę Was uprzejmie, Jenerale, widzieć mnie na teraz usprawiedliwionym, a skoro otrzymam odpowiedź pełnomocnika RN, starać się będę usunąć przeszkody i bez straty czasu przybyć dla odebrania osobiście Waszych, Jenerale, rozkazów, co wszakże nie rychlej jak w przyszłym tygodniu nastąpić by mogło. O czym zapewniając zostaję z szacunkiem. BN, rkps IV, 6535, k. 21, oryg. na bibule. 1 Pismo to wyszło zapewne od zastępcy gen. E. Różyckiego, płk. Strusia. 2 Autor ma na myśli porażkę A. Waligórskiego pod Łążkiem. 258
251 Naczelnik obwodu tarnowskiego do Wydziału Efektów. Wsypa na dworcu w Tarnowie. Wykaz zamówionej w Tarnowie odzieży Tarnów 16 I 1864 Naczelnik obwodu tarnowskiego do Wydziału Efektów w Krakowie Nr 25. Kolej w Tarnowie jest zdradzoną, albowiem ostatnią rażą zabrano nie tylko ładunki, ale inne efekta do Tarnowa przysłane. Jak długo znać nie dam, proszę nic przez kolej do Tarnowa nie posyłać. Odnośnie do wezwania z d. 7 b.m. 1. 22, donoszę, że po cenach ustanowionych następujące efekta w Tarnowie zrobić poleciłem: 1. butów par 30 2. burek szt. 30 3. spodni 30 4. koszul 30 5. gatek 30 6. onucek par 30. Kożuchów nie mogłem w Tarnowie po cenie 8,50 dostać, więc też i obstalunku nakazanego zrobić nie mogłem. Za kożuch żądają w Tarnowie 10 fl. afustriackiej] wjaluty], ma się rozumieć za dobry, jeżeli więc to żądanie Wam byłoby na rękę, to proszę mi donieść. Po terlice i kożuchy do Niewiarowskiego]1 obstalowane nikt się nie zgłasza, nie wiem zatem wiele, komu i dokąd przesłać? Nagromadzenie efektów w Tarnowie jest niebezpieczne, proszę więc wydać mi odpowiednią dyspozycję. 2?. PAN, rkps 1699, koperta 4, k. 59, oryg. Stempelprostokątny: Naczelnik Obwodu Tarnowskie- go. Dopisek odbiorcy: Nr 12, 19 I [18]64. 1 Zob. dok. 275 i 288. 252 T. Winnicki do płk. Strusia. Wykaz zarządzeń wydanych do podtrzymania powstania iv Królestwie [Lwów] 17 I 1864 Głównemu organizatorowi Galicji Raport Nr 128. Po wyjściu oddziału mjr. Ponińskiego dla podtrzymania powstania w Królestwie1 spełnione lub przedsięwzięte następujące roboty: 1. D. 23 XII 1863 r. wysłany został oddział pieszy ze 70 ludzi pod dowództwem mjr. Jagmina dobrze zaopatrzony w zimową odzież i w broń2. 2. Nad granicą między Zamościem a Dołohobyczami pogotowano na granicy 300 karabinów i 160 000 ładunków. 3. Wysłano do oddziału Krysińskiego przed samą bitwą pod Chełmem3 45 t[ys.j ładunków. 4. Przygotowuje się do wyjścia konny oddział ze 60 koni pod dowództwem. Komorowskiego4. 259
5. Wydano część koni i efektów dla oddziału lirubieszowskiego Junoszy,- który za pomocą miejscowej organizacji formuje się we lwowskim okręgu. 6. Do połowy lutego r.b. będą wyprawione z tego okręgu jeszcze 2 oddziały, jeden konny (Dzieci Lelewela) i drugi pieszy ze 100 ludzi. Organizacja wojskowa okręgu lwowskiego przeprowadziwszy już w części roboty do skutku pracuje teraz nad dalszym ich rozwinięciem i będzie w stanie zadość- uczynić wszelkim wymaganiom naczelników wojsk narfodowych] w Królestwie, jeżeli dane jej będą odpowiednie środki pieniężne i jeżeli organizacja cywilna zechce skuteczniej pomagać władzy wojskowej, niż to dotąd czyni. BN, rkps IV, 6534, k. 6, oryg. Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną'. Rząd Narodowy Organi- zator Wojskowy Okręgu Lwowskiego. 1 Oddział konny mjr. Ponińskiego rozpoczął kampanię w Lubelskiem w połowie grudnia 1863 r 2 Oddział ten poszedł w rozsypkę 7 II1864 r. pod Suchą Wolą. 3 Mowa zapewne o potyczce T. Wierzbickiego pod Mołodutymem w pobliżu Chełma, 2 XI1863 r. Krysiński operował wtedy w bezpośrednim jego sąsiedztwie. Ratajczyk, op. cit., s. 132. 4 Komorowski już od paru dni znajdował się w Lubelskiem; poniósł klęskę 18 I pod Starą Wsią. 2S3 Pierwszy rozkaz dzienny T. Zienkowicza. Wezwanie obywateli do współdziałania, ładu i karności. Potępienie jednostek uchylających się od obowiązków Lwów 17 I 1864 Rozkaz dzienny naczelnika m. Lwowa Nr 218. RN chcąc w jedno ognisko zestrzelić siły w celu popierania powstania przeciw Moskwie oddał mnie naczelny kierunek spraw administracyjno-narodowych w m. Lwowie. Objąwszy więc naczelnictwo m. Lwowa chcę postawić to nasze ojczyste miasto aa równi z innymi stolicami Polski. Wzywam Was, Obywatele, bądźcie mi pomocni w tym dziele. Pomnijcie, że Warszawa, Poznań, Kraków, Wilno, Kijów nawet ponoszą od długiego już czasu ofiary niezmierne dla sprawy oswobodzenia naszej Ojczyzny spod zaboru moskiew- skiego. Ofiary, które nasze miasto poniosło, są jeszcze małe w porównaniu z poświę- ceniem tamtych miast polskich. Chodzi nam nie tylko o to, aby oswobodzić Ojczyznę, lecz ażeby położyć pierwsze fundamenta do jej potęgi, ażeby Polska powstała jako mocarstwo i stłumiła potężnym ramieniem wszystkie jej nieprzyjazne potęgi. Pierwszym i niezbędnym warunkiem tego jest ład wewnętrzny, sforność i karność. Do tego upominam Was, Obywatele, i uważam sobie za święty obowiązek dla Ojczy- zny, dla Waszego własnego dobra, utrzymać całą organizację narodową w najści- ślejszym porządku, nastawać niezłomnie na pełnienie obowiązków obywatelskich. Od tego bowiem zależy przyszłe szczęście Wasze. Obowiązki Wasze patriotyczne są Wam znane, nie potrzebuję ich przypominać. Z ubolewaniem jednak muszę wyznać, że wielu się znajduje między nami, którzy z obawy albo przez niechęć ociągają się od pełnienia obowiązków. Obywatele, upominajcie trwożliwych albo niechętnych braci naszych, niechaj nie opuszczają Ojczyzny w chwilach, gdzie się los jej waży między zbawieniem albo wieczną zagładą. Opieszałość i niechęć jest w takim razie zdradą, a imiona tych wszystkich, którzy się jej dopuszczają, zostaną umieszczone ńa spisach nieprzyjaciół sprawy narodowej i ogłoszone ku niezatartej hańbie. B. Czart., ew. 12195, rozkazy dzienne nr 20, druk. Pieczęć 3-herbowa: Rząd Narodowy. Naczelnik Miasta Lwowa. 260
254 A. Biernawski do B. Stattera (?). Nakaz wydania legitymacji funkcjonariuszom policji narodowej Kraków 18 11864 Naczelnik okręgu krakowskiego do naczelnika policji Nr 250. Dla uporządkowania czynności policyjnych oraz dla uchronienia się od nadużyć, które tak łatwo zakraść się mogą, polecam Obywatelowi, abyś wszy- stkim ajentom policyjnym płatnym wydał kartki czerwone opatrzone numerem porządkowym i pieczątką; wszystkim zaś ajentom niepłatnym kartki zielone, także ponumerowane. O liczbie wydanych kartek zawiadomisz mnie, Obywatelu. Zwrócić przy tym należy uwagę, aby rozmiar wydawanych karteczek był mały, a tym samym do przechowania dogodny. B. PAN, rkps 1699, koperta 3, k. 73, oryg. na blankiecie; Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy. Naczelnik Okręgu Krakowskiego. Dopiski odbiorcy: W.P.N. d. 18 I [18J64, ar 272. Zatrzymać do dalszej decyzji. 255 Wydział RN do W. Zbyszewskiego. Wezwanie do energiczniejszego ściągania podatku narodowego, zwłaszcza od majętnego ziemiaństwa Kraków 19 I 1864 Do naczelnika obwodu rzeszowskiego Wydział Administracji Nr 19. Mimo licznych zawezwań o rychłe ściąganie podatku narodowego wpływa tenże podatek nader leniwie do skarbnicy narodowej z obwodów okręgu krakow- skiego. To leniwe wpływanie podatku tym więcej razi, jeśli porównaną zostanie jego ilość z kwotą, jaką dotychczas uiściło już m. Kraków, wobec czego myśl mimo woli nasuwa się, jakoby właściciele ziemscy w Galicji obojętnymi byli na los Matki- Ojczyzny. Wiadomo nam wprawdzie, iż czasy są ciężkie, tudzież iż Galicja do arcyzamoż- nych prowincji polskich nie należy, lecz wiemy i to, że przy dobrych chęciach środki spod ziemi wysunąć się mogą i wysuwać będą. Czyż nie trzeba obojętnych podbudzać właściwymi sposoby, iżby przyczyniali się do wskrzeszenia Ojczyzny, leniwych popchnąć, by i oni ciągnęli maszynę naro- dową, ostygającym -dodać zapału, by nie wygasła w nich miłość Polski. Czegóż wart naród, który bezwiednie i bez czucia chodzi po własnym grobie i płodzi podłe niewolniki — przecież my pono tak bardzo jeszcze nie spodleli, strzeżmyż się więc, by nas ten zarzut nie spotkał. Przy tym nadmienić wypada, iżbyście, Obywatelu, uwzględniali reklamacje słuszne uboższej szlachty, a baczyli, by możniejsi panowie nie urywali skarbu naro- dowego niedokładnie na nich wymierzoną daniną. W ogóle zaś poleca Wam Wydział Administracji, iżbyście przez naczelników 261
powiatowych pisemnie upomnieli bezzwłocznie wszystkich obywateli, którzy za. rok 1863 podatku jeszcze nie zapłacili, aby takowy do 8 dni uiścili. Jeśli tego podatku do 8 dni nie zapłacą, macic im posłać zagrożenie naczelnika okręgu, tu dołączone, a jeśli i to nie pomoże, prześlecic ich nazwiska nam natychmiast, wybierając atoli celem uniknienia ogólnego zgorszenia najopieszalszych i najnie- chętniejszych. Wykonanie niniejsze odezwy polecam Waszemu patriotyzmowi. AGAD, Akta powstania 1863 r., Naczelnik obwodu rzeszowskiego 55, oryg., bibułka. Pieczęć owalna: Wydział Administracji; pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy Naczelnik Ckręgu Krakowskiego. 256 Raport Jana Sierakowskiego inspektora pasa granicznego w rejonie Dzikowa. Kłopoty z rozmieszczeniem powstańców zbiegłych z Królestwa, w szczególności z oddziału Ponińskiego. Brak funduszów na opłacenie władz austriackich. Rosnące komplikowanie się organizacji powstańczej [Charzewice] 19 I [1864] Co do przejścia oddziału mjr. Ponińskiego1 doniosłem w swoim czasie naczel- [nikowi] obwfodu] rzeszo[wskiego] pod d. 16 I, wyraziłem tam, że 16 koni według, podania przez przyszłych tu naszych żołnierzy brakowało nam, szukałem ich wzdłuż granicy, ale nigdzie nie przeszli, musieli prawdopodobnie w marszu ostatniej nocy pogubić się na terytorium Kongresówki; z przybyłych tutaj straciliśmy tylko 12, z których wykupiliśmy na licytacji dnia dzisiejszego 3 jako zdatne pod kawalerią za 94 fl. wjaluty] a[ustriackiej]. Ludzi, po większej części Litwini, odstawieni w kierunku ku Przemyskiemu i Tarnowskiemu, zostawiając średni trakt ku Rozwadowowi nie alarmowany, bo tędy spodziewamy się przyjścia rzeczy omówionych, ale ponieważ w tej chwili całe pogranicze jest tak zaalarmowane, że od wsi do wsi przejechać niepodobna, tian- sporta te nie zbliżamy [,s] bojąc się narażać takowe na oczewiste zatraty. O wyjściu kpt N.2 nie możemy dziś ani pomyśleć, tym więcej że obok łapaniny, jaka się odbywa z powodu przejścia Ponińskiego i zeznania w urzędzie 12 złapanych ludzi, że ich było 70 i koni 70. Mimo obostrzeń w całym kraju mamy jeszcze tutaj doniesienie z obw. rzeszowskiego do pow. rozwadowskiego, że między 17 a 27 ma wyjść oddział, przy którym wyjdzie Kruk jenerał3. Przejście każde alarmuje całą okolicę, ale gdy się uratuje większą część koni i broni, wtenczas poszukiwaniom nie ma końca, po domach chwytają wszystkich bez wyjątku, z paszportem czy bez paszportu, i odstawiają do powiatu. W tej chwili przytrzymano komisanta od Żaczka wiozącego depesze do jen. Kr[uka] i Waligór- skiego]; od kogo są nie wiem, aleje odebrałem i przesyłam przez kpt. Niefdźwie- dzkiego] jadącego pewną okazją. Przy takim nawale zajść rozmaitych pojmiecie, iż trza się co godzina komu innemu opłacać, na co ja nie mam najmniejszego funduszu — nie mam też dokładnej instrukcji, robię więc instynktowo, może to lepiej, ale nie ma tej powagi, jaką ko- niecznie potrzebujemy wobec tych rozprzężonych oddziałów i rozpasanych indy- widuów, którzy ściągają do Galicji na tak zwany odpoczynek. Zresztą nie chcę być narażony na jakąkolwiek odpowiedzialność, czy to wobec przełożonych, czy pojedynczych ludzi i nie przekraczać zakres swój. 262
. Krępkoski odebrał tu konia z Waszego polecenia; kpt. Niefdźwiedzki] będzie najlepiej to mógł poświadczyć, że koń ten ma być skarbowy, na jego zeznania wydać nie chciałem, odsyłając go do obwodu. Z powodu tych alarmów i poszukiwań na pograniczu donieśliśmy naczelnikom pow. Nisko i Dzików, by idące transporta wstrzymali w swoich powiatach, jeżeli tam iść by miały, a my je odbierzemy przez ludzi od nas wysłanych wtenczas, gdy zapotrzebujemy. Niech tylko powiatu naczelnik wie o składzie, a przez takiego zażądamy, co potrzebujemy. Teraźniejszymi przechodami całe pogranicze jest zawalone efektami i bronią uciekinierską, która potrzebuje reperacji i oczyszczenia. Ponieważ mnie śledzić nakazano, przeto proszę wszelkie przesyłki do mnie przesyłać przez Chazewice, nazywam się Jan Sierakowski, skąd łatwo uróść mogło nazwisko, którym mnie nazywano, jeżeli więc posyłacie szczerych ludzi dla poro- zumienia się, pytać mają za Sierakowskim nie za J... 19 I — W tej chwili odbieram list Twój i odpowiadam według porządku. Co do przyjęcia oddziału Ponińskiego, wiecie prawie wszystko, Ponińskiego samego trudno się pozbyć z pasu granicznego, gdzie sam w niebezpieczeństwie, -a swoimi rozporządzeniami i napaściami na Żydków krawców i szewców kompromi- tuje Dzików, gdzie ugrzązł. Jak mogłem, tak zrobiłem, ostrzegając go i prosząc, .że jeżeli chce na nowo formować i wchodzić — co jest pia desideria, bo osłabiony i zawieruszony — niech się udaje do Lwowa lub Krakowa, przesłałem mu o tym uwiadomienie, bo nie mogę go się pozbyć, a zarazem że pieczątki robić mi nie wolno, którą on sobie kazał dostawić w ciągu 3 dni. Z tego co mówi, rozkazuje i robi, zdaje się, że osłabł na umyśle. Co do wysyłki ludzi rzuciłem instynktowo jednych zdatnych do wyjścia w Dzikoskie i na pogranicze tego powiatu, a jest ich 30 — są to bitni Litwini i nie zarażeni sedenterią galicyjską — a niechętnych do boju na Przędni [?], Leżańsk i dalej do Rzeszowa nie wysyłałem, jeżeli co zabiegło, to chyba własną chęcią. Wyczekinierów trudno nam się pozbyć, ale ich Austriacy łowią po jednemu, są tacy co ich trudno wypędzić. W pow. tarnobrzeskim są bracia Barczewscy siedzą w miasteczku pod opieką rządu austriackiego]; są synowie urzędnika z komory sandomierskiej, któren pobiera od RN pensją i zasila paniczów, a ci robią gorszące burdy, świeżo przed kościołem obili publicznie rannego, któren wyzwany przez nich pierwej nie chciał dać satysfakcji. Broń dla Florka mając w małej odległości jest dla nas dogodne, bo tu przy tej -łapaninie i przy tych rewizjach można wszystko stracić; w dniach potrzeby mamy ją za dni 2 na punkcie zboru, któren prawdziwie trudno w tej chwili oznaczyć. Spis rzeczy i koni przesłałem Ci przez Cieszkowskiego z pow. rzeszowskiego] i tarno- brzeskiego — dowiaduję się w tej chwili, że 330 szt. karabinów z Dzikowa poszło do Ś[w]. Krzyża, i że tam nie ma żadnej broni więcej — wszystko poszło w Sando- mierskie. W Lubelskie[m] nikt nie chce odebrać, a Ciefszkowską], która miała urzą- dzić drogę, wysłał jen [erał] w inne strony, a ta przejeżdżając przez Rozwadów została aresztowaną, depesze i polecenia, jakie odebrała w Rzeszowie, pochwycone przez moich ludzi są już bezpieczne. Nie posyłam je [.<] tą rażą bo nie wiem, czy nie zdołamy ją tutą] zaraz uwolnić. Działo się to w tej chwili, wszystko zaprzątnięte ich ratunkiem, bo i Aniela razem zatrzymana — zrobił to sam naczelnik Stroński publicznie na mieście zastawszy ich kupujących drobiazgi w sklepie. Tak więc trudno co przesłać, jeżeli nie ma ludzi-na tamtej stronie, nasi podejmują się podać na kilka wiorst w głąb, co jednak dziś przy ponownej śnieżnej [zawiei] nie tak łatwo robić. Razem z Ciesz[kowską] przybył Zak [rzewski]. Gustaw pytał znowu o broń i spi- sywał i pojechał do Rud[nika] i Leżajska, coś mówił o pasie granicznym, że weźmie część na siebie, ale pojechał wystraszony aresztowaniem Cieszkowskiej], tak że pa- szport swój zapomniał, posłałem mu go za nim do Leżajska. Przypominam Ci o koniach, które kupiliśmy na licytacji w Ulanowie, zaręczyli za wypłatę, a Jasiński zabrał je do Piskurowic[?] w Przemyskie, bo nie umieli mu się 263
oprzeć — taka gospodarka robi tylko zabałamucenie, a pieniądze trza wypłacić, bo nikt nie zechce dłużej czekać. Co do funduszów piszę osobno, żebyś mógł przesłać, gdzie zechcesz, lub sam zarządź. Widzę, iż maszyna organizacji robi się z każdym dniem więcej komplikowana, co dzień przybywa kółek i kółeczek, wkrótce wiedzieć nie będę jak, gdzie i na co użyć fundusz ten, ów lub tamten; teraz nie ma z tym kłopotu, bo nie ma żadnego, ale wiedzieć naprzód nie wadzi. Jeżdżenie za pieczątkami i instrukcjami uważam za niepodobne, bo strata 4 dni na pograniczu może przynieść nieodzyskane straty4. Twója BN, rkps IV, 6533, k. 100—101r, oryg. Brak pieczęci. a Podpis nieczytelny. 1 Por. nr 252 z 17 I 1864 r., przyp. 1. 2 Być może idzie o Niedżwieckiego, który w marcu 1864 r. operował z jazdą w pow. krasnostaw- skim; Zieliński, op. cit., s. 122. 3 Gen. Kruk już nie miał wyruszyć na plac boju. Por. jego pismo z 1711864 r., „Dokumenty władz terenowych”, s. 231—236. 4 Por. pismo z 20 11864 r., nr 261, punkt 4. 257 W. Majewski do A. Biernawskiego. Zalecenie rozbudowy organizacji narodowej w małych miasteczkach, z głównym zadaniem: oddziaływania patriotycznego na. lud wiejski [Kraków] 20 I 1864 Komisarz pełnomocny RN w Galicji do naczelnika okręgu krakowskiego Nr 64. Jedną z najważniejszych stron zaprowadzonej organizacji, w którą przede wszystkim uderzyć należy, są miasta i miasteczka, tymi się obecnie ze szczególną bacznością zająć wypada. Miasta tu w Galicji o wiele niżej stoją od miast i miasteczek w Kongresówce, naturalne a rozliczne są do tego powody, podnieść te miasta, ożywić i rozpostrzeć w nich ponownie idei narodowej [s] .wyzyskując je jednocześnie materialnie dla powstania — to jest zadanie wstępnej organizacji. Po gruntownym rozpatrzeniu się z Wydziałem RN tutejszym doszliśmy do przekonania, że w żywiole miejskim leży jedyna siła i obrona dla obywateli wiejskich przeciwko wypłynąć mogącym ewentualnościom z r. 18461. Kto zna lud nasz wiejski, kto zna jarmarki i targi po miastach, kto się wpatrzył w miasteczka podczas jarmarku i targu, ten się zgodzi niezawodnie, że miasteczka u nas to jedynie pewne ogniska, z których światło i duch narodowy na lud rozpro- mieniać się może. W dzisiejszych stosunkach naszych, gdzie nam niewola tak lud znarowiła i splugawiła, gdżie węzły obywateli wiejskich z nim zerwane, gdzie wiara do duchowieństwa zachwiana w nim przez wrogów, gdzie ten lud choć poczciwy, to ciemny; nie ma innej drogi, jak tylko przez miasteczka oddziaływać na niego; do nich nam się rzucić, tu pracę skoncentrować, tu poszukać klucza, którym chłopom objaśniać można, a w razie danym, jeżeli nie pociągnąć do dobrego, to powstrzymać od złego. Niech tylko miasteczka będą dobrze zorganizowane, niech tylko ludność zacznie ciągle być w nich inspirowaną i prowadzoną, a wnet przekonamy się i jasno 264
ujrzemy, jak to lud nasz wracając z targu i jarmarku wywozić zacznie nie zepsucie i zgorszenie, nie opilstwo i nienawiść do swoich, ale to ciepło, które organizacja w miasteczku rozżarzy powoli, a postępowo roznieci w nim ten Boski ogień, który bądź co bądź w duszy każdego złożony, tę wrodzoną miłość do kraju, a nienawiść do wroga. Pojęcie to moje opieram na gruntownej, praktycznej znajomości tak ludu naszego, jak i miasteczek w Kongresowym Królestwie stwierdzonej rozlicznymi przykładami. Polecam naczelnikowi okręgu, ażeby niniejsze uwagi w odpisie zakomunikował wszystkim naczelnikom obwodów z wyraźnym zaleceniem, ażeby ci ostatni prze- słali je do wszystkich naczelników powiatów miast i miasteczek w ich terytorium będących. Szczegółowe instrukcje i postanowienia Wydziału RN w tej mierze wkrótce naczelnikowi przesłanymi zostaną. (M. P.) BN, rkps IV 6533, k. 102—102v, kopia współczesna uwierzytelniona przez naczelnika obwodu rzeszowskiego stemplem prostokątnym: Naczelnik Obwodu Rzeszowskiego. Opubl. Wyd. Mat., III, s. 305-306. 1 Przystępując do likwidowania organizacji narodowej w Galicji rząd austriacki nie po raz pierwszy odwoływał się do chłopów polskich i ukraińskich, wykorzystując antagonizm klasowy między wsią a dworem oraz wygrywając wspomnienia „krwawego roku” 1846. 258 Wydział RN do W. Zbyszewskiego. Przesyłka nowych pieczęci Kraków 20 I 1864 Do naczelnika obwodu rzeszowskiego Wydział Administracji Nr 20. Przesyła Panu w załączeniu 11 szt. pieczęci dla naczelników powiatowych. Gdy na pieczęciach nie ma wyrażone, dla którego przeznaczoną jest każda powiatu — przeto naczelnicy powiatowi na każdej swej ekspedycji winni wymienić swój powiat. AGAD, Akta powstania 1863 r., Naczelnik obwodu rzeszowskiego 56, oryg., pieczęć owalna: Wydział Administracji. 259 J. Lam, dowódca 1 kompanii strzelców 3 Oddziału Jazdy Wołyńskiej do A. J. Chranic- kiego. Kłopoty z zakwaterowaniem 3 szwadronu. Niewłaściwe zachowanie się kawa- lerzystów [Tarnopol] 20 11864 Oddział III Wołyński I kompania Strzelców Raport Nr 137. Naczelnik powiatowy kozowski, otrzymawszy bezpośredni rozkaz od okręgowego tarnopolskiego, wydał kartki kwaterunkowe dla 3. szwadronu jazdy wołyńskiej, nie zawiadomiwszy o tym nikogo. Wskutek tego mnożą się co dzień nieporządki w powiecie; obywatele skarżą się na zbytnie obciążenie kwater, odsyłają mi ludzi, z którymi nie wiem co począć. Żołnierze żalą się, że panowie 265
jazda starszują nad nimi, bo należąc do inteligencji bywają lepiej od obywateli przyjmowani. Ciągłe na koniec przejeżdżanie się kawalerzystów po powiecie, które się nigdy inaczej nie odbywa jak tylko konno, w mundurach i przy ostrogach, alarmu- je władze austriackie, a patrole złożone z żandarmów i żołnierzy chodzą tak gęsto, iż najmniejsze przewożenie łudzi naraziłoby kompanię na zupełne wyłapanie. Zwa- żywszy te wszystkie okoliczności, jako też to, że panowie kawalerzyści niespokojnym zachowaniem się swoim i głośnymi obelgami miotanymi na pana dowódcę oddziału i na mnie z powodu, że im się ustąpić nie chcemy i nie możemy, demoralizują nam ludzi, upraszam o jak najrychlejsze zaradzenie złemu, tym bardziej że większa część obywateli, nieprzyzwyczajonych do tak hałaśliwych gości, prosi by ich od przyjmo- wania jazdy uwolniono. Dowfódca] Kompjaniij J. Lam a- Niniejszy raport załączam do wyższej władzy A. J. C[hranicki]-a BN, rkps IV 6535, k. 44, oryg. aa Dopisane niebieskim ołówkiem, ręką Chrcmickiego. 260 Nominacja J. Grekowicza na dowódcę 3. pułku piechoty i naczelnika wojskowego obwodów Samborskiego i sanockiego [Lwów] 20 I 1864 Nominacja Okaziciel niniejszego, płk Józef Grekowicz, mianuje się wskutek rozkazu głów- nego organizatora Galicji1 dowódcą 3. pułku piechoty i naczelnikiem wojskowym obwodów Samborskiego i sanockiego. Władze miejscowe okażą mu wszelką pomoc. BAN USRR we Lwowie, zesp. Dzieduszyckich, VIII, k. 504, oryg. Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy. Organizator Wojskowy Okręgu Lwowskiego. 1 Płk. Strusia. 261 A. Biernawski do W. Zbyszewskiego. Odpowiedź na dezyderaty, m.in. dotyczące przeciwdziałania uciekinierstwu Kraków 20 I 1864 Naczelnik okręgu krakowskiego do naczelnika obwodu rzeszowskiego Nr 269. W odpowiedzi na raport Wasz z d. 5 I b.r. odpowiadam Wam: 1. Książeczkę pod napisem „Katechizm ludowy”1 otrzymaliśmy i nie omieszkamy .zrobić z niej stosownego użytku. 2. W sprawie Z[a.. .Jskiego poleciliśmy zasiągnąć wiadomości tak naczelnikowi miasta, jak też naczelnikowi policji i poprzeć ją wszelkimi siłami, o skutku więc zawiadomimy Was wkrótce. 3. Nadesłane ekspedycje zostały wysłane podług adresu. 266
4. Żądaną pieczątkę dla inspektora pasu przy niniejszym przesyłamy, zechciejcie, Obywatelu, wspierać go skutecznie i użyć wszelkich środków dla spiesznego prze- prawienia nagromadzonych efektów i broni na pasie granicznym. Pieniądze wkrótce inspektorowi zostaną nadesłane. Do tego czasu zaś upoważniam}' Was zasilić in- spektora funduszami obwodowymi, aby tylko robota nie ustawała. 5. Uciekinierstwo fatalne dowódców z woj. lubelskiego i na nas robi przykre wrażenie; nie dziwiemy się więc Waszemu rozżaleniu, gdyż z bliska na to patrzycie. RN przedsiębiorze zaradcze środki i zamyśla ogłosić publicznie wszystkich ucieki- nierów2; w każdym razie nie omieszkamy podać Rządowi na poparcie naszych informacji faktów przez Was nam udzielonych. 6. Co się tyczy wysyłki ludzi, to ta została zarządzona tak z miasta Krakowa, jak i z obwodów. Jutro wyjdą stosowne instrukcje do organizatorów kadr i naczel- ników obwodowych w tymp3]. AGAD, Akta powstania 1863 r„ Naczelnik obwodu rzeszowskiego 57, oryg. na blankiecie. Pieczęi okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy Naczelnik Okręgu Krakowskiego. a W oryg. nazwisko wydarte. b Jw. wyraz wydarty. 1 U Estreichera brak takiego tytułu. 2 RN ogłosił 27 11864 dekret odbierający obywatelstwo polskie urzędnikom cywilnym, którzy samowolnie opuścili stanowiska. „Dokumenty KCN i RN”, s. 312. 262 Wydział RN do W. Zbyszewskiego. Przesyłka instrukcji organizacji wojskowej Kraków 21 I 1864 Do naczelnika obwodu rzeszowskiego Wydział Administracji Nr 22. Przesyła Wam, Obywatelu, w załączeniu 2 egzemplarze instrukcji organi- zacji wojskowej1 celem zapobieżenia wszelkim nieporozumieniom, jakie między władzami cywilnymi a wojskowymi zajść by mogły, a zarazem wzywa Was, by władze cywilne według zasad w tej instrukcji wyszczególnionych ściśle postępowały. AGAD, Akta powstania 1863 r.. Naczelnik obwodu rzeszowskiego 58, oryg.; pieczęi owalna: Wydział Administracji. 1 Por. nr 280. 263 T. Winnicki do płk. Strusia. Wykaz broni i efektów potrzebnych do dozbrojenia pow- stańców rozlokowanych w okręgu lwowskim [Lwów] 22 I 1864 Głównemu organizatorowi Galicji Raport Nr 98. W okręgu lwowskim zaliczając do niego i obwód brzeżański ma być sfor- mowano 2 pułki piechoty, każden pułk po 1000 ludzi i 7 szwadronów jazdy, każden szwadron po 118 ludzi. Dlatego potrzeba w obwodach brzeżańskim i stryjskim: zo — Gajicja... 267
Karabinów 1000 Płaszczy oficerskich 60 Przetyczek do karabinów 500 Spodni sukiennych 680 Kluczów do karabinów 200 Bluz granatowych 1080 Zatyczek karabinowych 1000 Butów 780 Kulodągów 200 Czapek sukiennych 1080 Zapaśnych kominków 200 Koszul 2160 Rewolwerów 18 Gatek 2160 Pistoletów 62 Onuczek p[ar] 2160 Pałaszy oficerskich piechot- Tornistrów 1048 nych 50 Ryskali 50 Pałaszy^ kawaleryjskich 30 Łopat 50 Ładownic piechotnych 1000 Siekier 50 „ kawaleryjskich] 80 Toczydeł 4 Flindpasów 1000 Kuźni 2 Bagnetczajdek 1000 Narzędzi rusznikarskich 1 Kapturków na kominki 1000 Apteka 1 Pendentów 80 Furgonów 2 Temblaków 80 Jaszczyków patronowych 4 Smyczy 80 Uprzęży na koni 16 Futerałów na pistolety 80 Koni furgonowych 16 Puszek na tłustość 100 Koni wierzchowych 9 Ładunków 200 000 Siodeł z kompl[etnym] Przy- borem 15 Kapsli 240 000 Kociołków 1 na 4 osoby 150 Płaszczy żołnierskich Manierek 600 piechoty 860 Rzeczy znajdujące się w obwodzie brzeżańskim przyjęte są w rachunek i oprócz nich potrzeba zrobić to co wykazano. Niezależnie od tego w obwodzie stryjskim potrzeba przygotować dla jazdy: Pałaszy 118 Karabinków żandarm [skich] 21 Pendentów 118 Flindpasów kawa1ćr[yjskich] 21 Temblaków do pałaszy 118 Rewolwerów 8 Pistoletów 110 K oni wierzchowych 116 Smyczy 118 Koni furgonowych 4 Ładownic 118 Siodeł oficerskich 7 Lanc 72 Siodeł żołnierskich 111 Temblaków do lanc 72 Furgon 1 Płaszczy oficerskich 7 Kuźnia 1 Płaszczy żołnierskich 111 Uprzęży na koni 4 Spodni sukiennych 118 Kociołków 1 na 4 osoby 30 Butów p[ar] 118 Trąbek 2 Ostrogów p[ar] 118 Ładunków karabin [owych] pistol [eto wych] 13 000 Koszul 236 Ładunków rewolw[erowych] 600 Gatek 236 Kapsli kalibrowych 15 000 Onuczek p[ar] 236 w obwodzie złoczowskim Podwójny komplet rzeczy tych samych co w obwodzie stryjskim tylko dla jazdy i oprócz tego Bluz zielonych — 236 Czapek sukiennych amarantowych — 236 268
w obwodzie żółkiewskim Jeden komplet tych samych rzeczy co w obwodzie stryjskim dla jazdy i oprócz tego: Bluz zielonych — 118 Czapek sukpennych] amarantowych — 118 w obwodzie przemyślskim Toż samo co w obwodzie żółkiewskim w obwodach Samborskim i sanockim Dla jazdy toż samo co w obwodzie złoczowskim oprócz 236 bluz i tyluż czapek. Dla piechoty zaś trzeba przygotować: Karabinów 1000 Rewolwerów 18 Przetyczek do karabinów 500 Pistoletów 62 Kluczów do kominków 200 Pałaszy ofic[erskich] picchjotnych] 50 Zatyczek karabinowych 1000 Pałaszy kawaler[yjskich] 30 Kulociągów 200 Ładownic piechotnych 1000 Zapaśnych kominków 200 Ładownic kawal[eryjskich] 40 Flindpasów 1000 Tornistrów 1048 Bagnetczajdek 1000 Toczydeł 8 Kapturów na kominki 1000 Kuźni 2 Pendentów 80 Narzędzi rusznikarskich 2 Temblaków 80 Aptek 2 Smyczy 80 Furgonów 4 Futerałów na pistolety 80 Jaszczyków patronowych 8 Puszek na tłustość 200 Uprzęży na konie 32 Płaszczy żołnierskich 1020 Koni furgonowych 32 Płaszczy oficerskich 60 Koni wierzchowych 18 Spodni sukiennych 1080 Siodeł z kompl[etnym] przyborem 30 Mundurów flanelowfych] 1080 Kociołków (1 na 4 osoby) 270 Butów par 1080 Manierek 1020 Czapek sukiennych 1080 Ładunków 200 000 Koszul 2160 Kapsli kolibrowych 240000 Gatek 2160 Ryskali siekier 240 000 Onuczek par 2160 i łopat po 50 Ponieważ z wymienionych tu rzeczy organizacja cywilna obowiązuje się dostarczać tylko efekta, ubranie i obuwie, upraszam Was, Pułkowniku, zawiadomić mnie, skąd będę miał potrzebną broń i konie. BN, rkps IV, 6534, k. 10—11, oryg.; pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy Organizator Wojskowy Okręgu Lwowskiego. 264 NN do A. Biernawskiego. Formowanie oddziału mjr. Noskowskiego i rtm. Prędowskiego [Kraków] 23 I 1864 Do naczelnika okręgu krakowskiego Nr 65. Zapatrując się na instrukcję udzieloną mi przez organizatora naczelnego Galicji1, a mianowicie o obowiązkach organizatora: § 5 stanowi „formować oddziały z nowo zaciężnych lub je kompletować z żołnierzy starych czasowo w prowincji przebywających”. 269
§ 12. W ogólności organizator okręgowy mocen jest według swojego uznania a pod odpowiedzialnością-® rozporządzać bronią, amunicją i efektami wojskowymi — i § 40 w rzeczach czysto wojskowych naczelnej organizacji decyduje bezpośrednio i stanowczo. Na ostatek na upoważnienie wydane mi przez organizatora Galicji, pod d. 8 XII1863 w Krakowie, zamierzyłem zająć się formacją oddziału mjr. Koskowskiego i w tym celu mam honor wezwać naczelnika krakowskiego okręgu o polecenie Wydziałowi Efektów wykazania mi ilości rekwizytów, jakie od tak dawna będąc w pertraktacji przygotowanymi niewątpliwie już być muszą. Z tym większą gorli- wością zająć się tym przedmiotem czuję się być w obowiązku, że bardzo łatwo zajść może wypadek (przeze mnie od dawna przewidywany i przedstawiany) jak w obecnej chwili, że Moskale będą degarnirowali wszystkie komory jak obecnie wskutku zwycięstwa Rembajły2, a w takim momencie pchnięty oddziałek w Kongresówkę nie tylko niszczy organizacją rosyjską w takim wprowadzaną trudem, ale byłby w stanie przez zabranie wszystkich kas i komor niepospolicie powstanie zasilić. Tyle na teraz co do oddziału Koskowskiego. Następnie gruntując się na przytoczonych wyżej paragrafach, a głównie na kry- tyczno-wojskowym poglądzie obecnego momentu, postanowiłem zebrać oddział 30 do 40, a może i więcej, koni pod dowództwem rtm. Prędowskiego, który obecnie po odniesieniu ran ciężkich przychodzi do zdrowia i pragnie wyjść jak najprędzej, z uwagi jeszcze, że oddział ten bądź jako samodzielny a złożony ze starych żołnierzy tutaj z powodu ran bawiących, a pragnących równie jak najrychlej wyjść na pole walki, lub jako eskorta dla jakiego wyższego oficera służyć mogący, przede wszystkim uformowany być musi; a że w Tamowskiem jest masa koni uważanych za niezdatne, wzywam więc uprzejmie Naczelnika okręgu krakowskiego o polecenie zebrania takowych, sprzedania onych i za te pieniądze kupienia innych zdatnych, że zaś rynsztunki pozostałe od wyprawy Kosy czyli Wagnera w zupełności prawie pokryją potrzeby tego oddziałku, tym więcej przeto znajduję przyczyn wyprawienia go jak najspieszniej; przy wyprawie więc onego najmocniej obstaję i odpowiedzialność bezwzględną przyjmuję. Na ostatek mam zaszczyt wezwać Naczelnika o[kręgu] k[rakowskiego] o polecenie Wydziałowi Efektów zgromadzenia tych koni, o których wjoprzedniej mojej ekspedycji pisałem, a które zupełnie pod kawalerią są zdatne3. B. PAN, rkps 1699, koperta 2, k. 70—71, oryg.;pieczęć okrągła: Organizator Wojskowy Okręgu Krakowskiego. a“a Podkreślone w oryg. 1 Płk. Strusia. Zob. „Organizacja Wojskowa”, Wyd. Mat., t. III, s. 266—270. 2 Mowa o bitwie pod Iłżą z 17 I 1864 r. 3 Niniejsze plany okazały się zupełnie nierealne', por. nr 380 z 15 IV1864 r. Kozłowski, „Wy- prawy”, s. 152. 265 A. Biernawski do W. Zbyszewskiego. Wezwanie do udzielenia pomocy 2 niezidentyfiko- wanym osobom Kraków 24 I 1864 Naczelnik okręgu krakowskiego do naczelnika obwodu rzeszowskiego Nr 339. W odpowiedzi na raport z d. 23 I b.r., nr 24, zawiadamiam Obywatela, iż ludzie, o których piszesz, rzeczywiście są wysłani przez naczelnika policji wskutek 270
wyższego rozkazu. Rozkaz tyczy się tylko B., a nie A. Zechcesz więc, Obywatelu, udzielić wszelkiej pomocy wyżej wspomnionym ludziom. Ludziom powiedzieć, że idzie tylko o B. AGAD, Akta powstania 1863 r„ Naczelnik obwodu rzeszowskiego 61, oryg. na blankiecie, brzeg dolny uszkodzony, pieczęć okrągła". Rząd Narodowy Naczelnik Okręgu Krakowskiego. 266 Dyplom ukończenia kursu w szkole wojskowej Kraków 25 I 1864' Szkoła wojskowa polska w Krakowie Pan Leopold Stanisław Skalski uczęszczał na kursa tutejszej szkoły i zdał egzamina teoretyczne piechoty ze szkoły. Główny Instruktor mjr KLB Muzeum Hist. we Lwowie, oryg. Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną'. Komendant. 1 Data 1864 przerobiona na 1863. W styczniu 1863 r. nie było jednak w Krakowie tajnej szkoły wojskowej. Również typ pieczęci 3-herbowej stosowany był przez władze narodowe dopiero od połowy 1863 r. O szkole tej por. s. 298. 267 M. Brzeski do B. Stal tera (?). Nakaz przeprowadzenia śledztwa w stosunku do dwu osób podejrzanych. Lista osób, które uzyskały zasiłek na wyjazd do oddziału Kraków 25 I 1864 Rząd Narodowy. Komendant placu do naczelnika policji Nr 220. Komunikuję Wam do stosownego postąpienia następujące wiadomości podane w raportach straży narodowej: 1. Niejaki Ludwik Kwiatkowski, ob. Wincentemu Wejss na Podgórzu pod nr 114 mieszkającemu dobrze znany, zbierał za legalną kartą na imię kogo innego wydaną składki dla rannych powstańców, lecz nie tylko zebranych pieniędzy w właściwe miejsce nie wręczył, ale nawet otrzymane również dla powstańców koszule na Ka- zimierzu sprzedał: 2. Ob. Józef Kozłowski mieszkający na Zwierzyńcu pod nr 25 u Pomiechowskiego jest mocno podejrzany o zdradę. Przesyłam Wam, Objywatelu], listę wojskowych, którym udzielono fundusz na wyjazd do oddziału, upraszając o zawiadomienie mnie w razie, gdyby któren z nich tutaj jeszcze się znajdował: 1. Niekrasa. 2. Kapelan Ciągliński. 3. Inż. Petyon. 4. Leblain. 5. Ant[oni] Sty- czyński. 6. Rulikowski z woj. ;vu[gustowskiego]a. 7. Jagielski M. 8. Wysocki Józef. 9. Jarocki. 10. Łopaczyński. 11. Truszkowski. 12. Starzyński Miłosz. 13. Kuczer 271
rtm. 14. Kubicz z w. a. 15. Sawicki pot. 16. Bogusławski Stanfisław]. 17. Wróbel z w. a. 18. Bogusławski puskarz. 19. Kpt. Koskowski. 20. Batory Węgier. 21. Lesz- czyński. 22. Dunajczyk. 23. Worytko z w. a. 24. Szymankowski. 25. Buczyński. 26. Fijałkowski z w. a. 27. Miller z w. a. 28. Teper z w. a. 29. Szwenk z w. a. 30. Kupka z w. a. 31. Książkiewicz z w. a. 32. Ettinger z w. a. 33. Zelner z w. a. 34. F. Sigler Węgier. 35. Mirkliszewski. 36. Zemanek z w. a. 37. Hercog. 38. Opalski. 39. Pawela. 40. Milner. B. PAN, rkps 1699, koperta 3, k. 75—76, oryg. na blankiecie. Pieczęi okrągła 3-herbowa z koroną: Komendant. Dopiski odbiorcy. WPN d. 27 I [18J64, nr 418. B[revi] m[anu]. Rewizor oddziału I odpisze listę wymienionych wojskowych i po sprawdzeniu zda raport, którzy mimo odebranego polecenia w Krakowie pozostają, oraz odda pod ścisły dozór Józefa Kozłowskiego. Następnie odezwę niniejszą zakomunikuje rewizorowi oddziału II, który odpisawszy listę wojskowych do tegoż samego użytku i przeprowadziwszy jak najprędzej śledztwo w sprawie Ludwika Kwiatkowskiego odezwę niniejszą wraz ze stosownym raportem zwróci kancelarii Wydziału. D. 27 I [18]64. Pieczęi owalna'. Naczelnik Policyi. a Poniżej określenie to oznaczono w oryg. skrótem: z w a. 268 Instrukcja A. Biernawskiego [Kraków] 26 I 1864 Instrukcja dla agentów zewnętrznych wojewódzkich Nr 66/377. 1. Agent zewnętrzny województwa pośredniczy między władzami województwa a władzami w Galicji, znosząc się w tej mierze z naczelnikiem Ekspedy- tury okręgu krakowskiego, który urzędując z nominacji komisarza pełnomocnego w Galicji, koncentruje w sobie interesu 5 województw będących w styczności z okrę- giem krakowskim. 2. Agent zewnętrzny winien być świadomym potrzeb województwa swego, fundusze wszelkie z województwa nadsyłane, czy to z oznaczonym z góry prze- znaczeniem, czy też do wyrachowania się pozostające, winien do kasy Ekspedytury przelewać oraz wszelkie zamówienia i zapotrzebowania nie inaczej jak za jej pośred- nictwem załatwiać. 3. Czuwać on będzie nad szybkością i bezpieczeństwem przesyłki broni, amunicji i efektów do województwa i w tym celu pozostawać musi w ciągłych stosunkach z władzami narodowymi w Galicji, a mianowicie z naczelnikiem komunikacji na kolei żelaznej, z władzami obwodowymi, z referentem komunikacji i inspektorem pasa granicznego. Znosić się nadto ciągle będzie z organizacją cywilną wewnątrz województwa, czuwając również nad sprężystym i bezpiecznym prowadzeniem transportów i poza granicami zaboru austriackiego. 4. Ponieważ oprócz przedmiotów na wyraźne żądanie władz wojewódzkich wysyłanych, wysyłają się także te, których wysłanie organizator wojskowy okręgu krakowskiego za potrzebne uzna, o każdym przeto transporcie tego rodzaju Ekspe- dytora agenta powiadomi. 5. Agentów zewnętrznych nominują komisarze pełnomocni wojewódzcy, dopóki zaś nominacje te nie nadejdą, obowiązki sprawować mają tymczasowo mianowani przez naczelnika okręgu krakowskiego referenci Ekspedytury. 2Z2
6. Agent zależny jest i podlega kontroli naczelnika Ekspedytury. Za opieszałość lub nadużycie w służbie może być na jego przedstawienie przez naczelnika okręgu w służbie zawieszonym, z jednoczesnym powiadomieniem o tym komisarza pełno- mocnego wojewódzkiego. 7. Ponieważ natura czynności agenta wymaga, aby on na pograniczu wojewódz- twa stale przebywał, przeto pobierać będzie pensję etatem Ekspedytury oznaczoną, miesięcznie złr. sto, (złr. 100) z funduszów województwa, którego interesa przedsta- wia. 8. Agent w stosunkach swoich z województwem i władzami w Galicji używać będzie pieczęci z herbem państwa i z napisem: „Agent Zewnętrzny Województwa Nr.” Artykuł dodatkowy. Bliskość woj. krakowskiego wkłada na agenta tegoż woje- wództwa liczne czynności, które z natury swej w zakres działań Ekspedytury nie wchodzą. Zatem w razach potrzeby znoszenia się z władzami Galicji w przedmiotach tego rodzaju, przysłużą [5] mu prawo komunikowania się bezpośredniego, z po- minięciem Ekspedytury. ““Powyższą instrukcję zatwierdzam 26 I [18]64“a. B. PAN, rkps 1699, k. 23—24, oryg. Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną". Rząd Narodowy Naczelnik Okręgu Krakowskiego. Stempel prostokątny: Expedytura Okręgu Krakowskiego]. a~a Dopisane inną ręką. 269 Skarga Komitetu Niewiast Polskich na pomówienie ob. Machalskiej o to, że targnęła się na dobre imię ob. Tyrolskiej Kraków 26 I 1864 Komitet Niewiast Polskich w Krakowie do Wydziału Administracji Nr 64. Od pewnego czasu krążą niecne potwarze rzucane przez ludzi złej woli w celu rozsiewania nienawiści pomiędzy współobywatelkami tutejszego miasta. Oto świeżo obwiniono przed naczelnikiem policji narodowej ob. Machalską, jakoby ona targnęła się słowem na dobre imię ob. Tyralskiej, tudzież jakoby zbierała składki prawem nieupoważnione. Otóż ob. Machalska stawiwszy się przed Komitetem Niewiast jako jedna z okręgowych oczyściła się zupełnie z powyższych zarzutów niegodnie jej uczynionych, a mianowicie: „iż nie znając wcale z bliska ob. Tyralskiej i żadnych z nią nie mając stosunków, tym samym nie mogła i nie miałaby najmniejszej potrzeby uwłaczać dobremu jej imieniowi; co zaś do zbierania składek publicznych prawem nie upoważnionych, to takowych nie tylko że nigdy nie zbierała, na co w każdej chwili gotowa jest wezwać zaświadczenia osób od lat wielu w mieście ją znających, lecz owszem, własnymi nieraz funduszami wspierała ludzi znajdujących się w moskiewskiej niewoli lub w austriackich więzieniach, za co w każdym razie należy jej się tylko wdzięczność od współrodaków. Komitet Niewiast Polskich w Krakowie dostatecznie na sesji w d. 25 I b.r. o nie- winności ob. Machalskiej przekonany postanowił niniejszym podać do Wydziału 273
Administracji zażalenie i zarazem prośbę, ażeby władze narodowe postarały się o położenie tamy i ukaranie owych pokątnych potwarzów, bo tym tylko sposobem będzie można ludzi złej woli powstrzymać od podobnie haniebnego postępowania, B. PAN, rkps 1699, koperta 3, k. 77— 78, oryg. na blankiecie. Pieczęć okrągła z Okiem Opatrzno- ści: Komitet Niewiast Polskich w Krakowie. Dopiski odbiorcy: WRNd.27 I [18]64, nr 426. Zatrzy- mać do czasu, póki urząd do Wydziału nie złoży raportu. 270 NN do A. Biernawskiego. Kwituje odbiór pieniędzy; trudności przesłania transportu broni i amunicji do Królestwa Polskiego sterroryzowanego przez wojsko; brak ludzi, środków transportu. Prosi o przesianie instrukcji [Rzeszów?] 27 I [1]864 Inspektor pasu graniczfnego] w obwodfzie] rzeszowskim do naczelnika okręgu krakowskiego 500 reńskich odebrałem na przesyłki broni, amunifgi] i efektów, gdyby eks- pedycja zawisła od nas starałbym się wywiązać z włożonego na mnie obo- wiązku i pewno by w najkrótszym załatwiłoby się czasie, ale pogranicze z tamtej strony terroryzowane przez Moskwę, strzeżone przez załogi, patrole i warty wiejskie nie chce od nas odbierać do przechowywania czy transportowania w głąb kraju, żądają od nas koni, wozów i ludzi, a daliby (może) przewodników z powiatu do powiatu. W takim składzie rzeczy niepodobna u nas dostać ludzi chętnych ani kupionych, nasi mogą tę usługę zrobić na milę albo pół mili w głąb, jeżeli od nich nikt nie odbie- rze, to nie ma podobieństwa wysyłać. Władze więc tamtejsze niech zniewolą ludzi swoich, by się z nami znieśli, znosili i przeprowadzaniem w głąb kraju zajęli. Nie mając do tego prawa i instrukcji udaję się do obywatela, byś raczył przedsięwziąć ku temu stosowne środki i mnie o nich oświecić zechciał. Nb. Instrukcji co do stanowiska mojego nie odebrałem, nie wiem więc w wielu razach, jak mam sobie postąpić, nie chcąc przekraczać zakresu mojego. B. PAN, rkps 1699, koperta 2, k. 12, oryg. Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Inspektor pasu granicznego w obw. rzeszowskim. Na odwrocie dopisek odbiorcy: Instrukcję poleciłem wyszukać, odstępuję nacz[clnikowi] Ekspedytury do załatwienia d. 2 II64. Podpis nieczytelny. V góry dopiski odbiorcy: nr 434. 2 II; 3 II 64. ćo Co £ § 8 ,5 a, * ; i c fc *' - 8 s: § 2 •53 <1 • Uwagi 10 najgorliwszy zasłużony gorliwy doskonały doskonały goniwy dobry użyteczny dobry zdolny bardzo i ź £ |£? o jo M *0 |'O Do czego się przedstawia | 9 1 do zatwierdzenia w stop- niu mjr. do potwierdzenia w stop- mu mjr. do potwierdzenia w stop- niu rotm. do potwierdzenia w stop- mu roim. do potwierdzenia w tym- że stopniu na rotm. do potwierdzenia w tym- do potwierdzenia w tym- że stopniu । do potwierdzenia w tym- że stopniu na rotm. na por. na por. na podpor. Dowodzi obecnie 8 1 dywizjonem 1. dywizjonem 2. szwadronem 1. szwadronem 2. szwadronem 3. szwadronem 4. oficer zaroto- wy 1. mii u oficer zaroto- wy 2. szwadronu oficer zaroto- wy 3. szwadronu oficer zarotowy 4. szwadronu dowodzi plu- tonem dowodzi plu- tonem dowodzi plu- tonem Data nominacji 7 £981 IX Ol £981 II 7Z »> »> 25 VIII 1855 15 V 1863 9 V 1863 »» »5 £981 I1IA " 1 <« <1 | £981 III « ń« i £981 A SI (, £981 A o I Przez kogo mianowany przez jen. Wysoc- kiego, z kpt. na mjr. przez jen. Różyc- kiego z rotm. otrzymał w dymisji z wojska ros. w wojsku ros. do- wodził szwadronem przez jen. Wysoc- kiego pod jen. Różyckim w wojsku ros. w szeregach pow- stańczych miano- wany podpor. pfrzez] jen. Ró- życkiego pfrzez] jen. Langie- wicza w wojsku tureckim rzez] jen. Różyc- ego rzez] jen. Wysoc- ego oddziale ‘ieęhońskiego Stopień jaki posiadał O t E ś I p. K rotm. dowodził plu- । tonem sztabs-kpt. podoficer por. kapitan dowodzi plu- tonem porucznik dowodził plutonem Broń * 1 jazda * s S 2 - s 5 Wieku lat § o oo cn en in 31 29 00 23 36 24 41 26 Imię i nazwisko 2 1 Ruszczcwski Hieronim Augustyn Klukowski Eustachy Józef Nałęcz Edward Sierzputowski Julian Dzierzbicki Hieronim Piotrowski Henryk Kulesza Antoni Achmatowicz Miaskowski Józef Żardecki Adolf Łoziński Edmund Nr bieżący *4 o rń r-" oó CN O T-ł 11. 12. 13.
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 14. Monastyrski Józef 25 35 podoficer w oddziale Ciechońskiego w V dowodzi plu- tonem na podpor. dobry 15. Usterbowski Ewaryst 42 33 por. w wojsku ros. 1854 r. plutonem na por. zdolny 16. Woronka Leon 32 33 por. w wojsku ros. wedle dymisji .któ- rą zgubił plutonem na por. dobry 17. Łubieński Michał 38 33 dowodził plutonem pod jen. Różyckim 9 V 1863 r. plutonem na por. gorliwy 18. Topolnicki Kazimierz 23 33 plutonem dowodził w oddziale Cie- chońskiego w V 1863 r. plutonem na podpor. dobry 19. Manget Ludwik 65 31 rotm. jen. Wysockiego 15 V 1863 r. plutonem na rotm. zdolny i zasłużony 20. Czachowski Antoni 28 33 por. jen. Wysockiego w V 1863 r. plutonem na por. dobry 21. Kraszewski Edward 25 33 por. jen. Wysockiego w V 1863 r. plutonem na por. dobry 22. Wierzbiniec Julian 27 33 por. jen. Wysockiego w V 1863 r. plutonem na por. zdolny i zasłużony 23. Jurkowski Jan 29 33 oficer w kozakach Sady- ka Paszy 33 plutonem na por. dobry i zdolny 24 Drzewiecki Jan 35 33 oficer w kozakach Sady- ka Paszy 33 plutonem na por. zdolny 25. Burzyński Jan 27 33 dowodził plu- tonem pod. jen. Różyc- kim 9 V 1863 r. plutonem na por. gorliwy 26. Konopacki Władysław 30 33 dowodził plu- tonem pod. jen. Różyc- kim 9 V 1863 r. plutonem na podpor. gorliwy 27. Durala Paweł 31 adiu- tant nacz. W[o- dza] Rusi por. w wojsku franc. kpt. w X 1863 r. przez jen. Różyc- kiego adiutant na kpt. 28. Osiecimski Hipolit 23 arty- leria por. otrzymał po skoń- czeniu akademii artylerii 11 V 1861 r. adiutant na- czelnika] pułku bardzo zdolny 29. Frankowski Aleksander 30 jazda adiutant p[rzez] j[en] Ró- życkiego 9 V 1863 r. adiutant pułku wielce zdolny 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 30. Miaskowski Antoni 44 33 obożny p[rzez] j[en] Ró- życkiego 9 V 1863 r. gospodarz pułku pożyteczny 31. Załęski Franciszek 38 33 kasjer w oddziale Cie- chońskiego w V 1863 r. pomocnik go- spodarza pułku na por. gorliwy 32. Konopacki Marian 28 arty- leria por. w wojsku ros. 33 nadliczbowy na kpt. dobry 33. Kostrowicki Michał 27 >> podpor, w wojsku ros. w 1863 r. nadliczbowy na podpor. dobry Naczelnik 2 Pułku Jazdy Ruskiej Jen. Anitański BN rkps IV 6535, k. 48—4Sv, oryg.', pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną'. Wojsko Narodowe Pułk Jazdy Wołyńskiej. a Moina również odczytać: Duval.
272 B. Lutostański do B. Stattera (?). Blankietów austriackich paszportów zagranicznych może dostarczyć tylko za gotówkę. Prośba o informację o 2 podejrzanych osobach przybyłych z Krakowa. Lista osób poszukiwanych przez policję austriacką. Propozycja zastosowania klucza do korespondencji Lwów 28 I 1864 Dyrektor policji narodowej w m. Lwowie do naczelnika policji narod[owej] w Krakowie Nr 495. Donoszę Ci, Obywatelu, że blankietów paszportowych zagranicznych okręgu administracyjnego lwowskiego austriackiego] dostać tu można po 25 guld. za sztukę, dla braku jednak funduszów nie jestem w położeniu awansować 150 guld. na zamówione 6 szt. Chciej przeto, Obywatelu, kwotę odpowiednią potrzebną Ci ilości blankietów nadesłać mi, po czym niezwłocznie takowe Ci przeszlę. Bawi tu niejaki Skorytowski, średniego wzrostu, blondyn, nosi wąsy i małą bródkę hiszpańską, były żołnierz wfojsk] narodjowych]. Mówiono mi, że przybył z Krakowa, gdzie dopuścił się kradzieży grosza publicz[nego] i innych nadużyć i miał być nawet karany. Proszę o bliższe szczegóły i o potwierdzenie rysopisu. Przybył tu także Ludwik Sroczyński z Krakowa, legitymuje się kartą polecającą naczelnika okręgu krakjowskiego]. Chciej mi, Obywatelu, donieść, co to za człowiek i czy nie wiadomo Ci, w jakiej tu misji przybył, gdyż żąda pomocy od władz narod[owyćh] tutejszych. Mówi, że za sprawę polityczfną] skazany został w Krako- wie na 7 miesięcy więzienia. Proszę zarazem o jego rysopis dla sprawdzenia tożsamości osoby. . Policja austri[acka] poszukuje odezwą z d. 17 b. m., do 1. 219, następujące osoby do aresztowania: Karaneckiego, Machwińskiego, Chojnackiego, Ostena, Jasińskiego, Lubrechta, Antoniewicza, Fischera, Ostena, Kraneckiego®. Dla wszelkiego bezpieczeństwa sądziłbym za stosowne jjf], aby nasze korespon- dencje na przyszłość pisane były osobnym alfabetem lub za pomocą klucza i bardzo byłbym Ci obowiązany, Obywatelu, gdybyś takowy przez pewną osobę pod pieczęcią, dla wyłącznego naszego użytku, przesłał mi. B. PAN, rkps 1699, koperta 3, k. 79, oryg'. na blankiecie. Pieczęi okrągła 3-herbowa z koroną: Agencya Policyi Narodowej. M. Lwów. Dopiski odbiorcy: WPN d. 30 I [18164, nr 466. a Niektóre nazwiska powtórzone parokrotnie. 273 S. Karpiński do W. Zbyszewskiego. Zabiegi o zwolnienie z aresztu 2 uwięzionych kobiet Lwów 29 I 1864 Do naczelnika obwodu rzeszowskiego Nr 196. W myśl pisma Waszego z d. 27 I pod nr 29 odpowiadam, iż uczyniłem natychmiast kroki w interesie wymienionych niewiast w skutek czego wynika, że takowe jeszcze kilka dni posiedzą i jeżeli w procesie tym nic się nie okaże, zostaną na wolność puszczone — tak twierdzi dyrektor policji austriackiej] Hammer; do Mensdorfa nie można było trafić. Zawsze jednak każą zapewne wyjechać z kraju. Co do 2. punktu o tym nic nie wiem dotąd1. B. Oss., rkps 1884/11, s. 43, oryg., bibułka 13,Tk llcm. Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy Naczelnik Okręgu Lwowskiego. 1 Sprawa nieznana. 278
274 A. Frankowski do płk. Strusia. Raport o sytuacji 3. szwadronu. Trudności z zakwatero- waniem w Stanislawowskiem. Konflikt z naczelnikiem piechoty utrudnia położenie szwadronu [Z obwodu tarnopolskiego] 29 I 1864 Do Wielmożnego Szefa Sztabu Głównego Raport Nr 155. Z upoważnienia naczelnika 2. Pułku Jazdy Ruskiej mam honor złożyć następujący raport. Pomimo tylolicznych przedstawień z naszej strony do organizacji cywilnej, pomimo odezw Wielmożnego Szefa do tejże, nie uzyskaliśmy rozkwaterowania dla 3. szwadronu, który wskutek ustawicznych aresztowań prawie całkiem zdezorga- nizowany i zmniejszony blisko o połowę. Wedle ostatniego polecenia Wpelmożnegjo Szefa żądaliśmy zakwaterowania w Stanisławowskie, poczyniono jakoby pewne pod tym względem rozporządzenia, a gdy przyszło do wykonania, postawiono tyle trudności i podano takie przyczyny, iż przekwaterowanie to staje się niepodobnym. Ó tym świadczy najlepiej odezwa p[ana] nacz[elnego] komfisarza] okrfęgu] tarjno- polskiego], którą mam honor załączyć1. Obecnie mam honor upraszać Wielmożnego Szefa, aby raczył ostatecznie za- decydować, czy należy nie zważając na przedstawione trudności ze strony władzy cywilnej, przewieźć 2 plutony 3. szwadronu w Stanisławowskie, i w takim razie upraszam o rozkaz dla nas w tym względzie, na zasadzie którego żądać będziemy natychmiastowego przeniesienia; albo, jeżeli to być może, upraszam najusilniej o pozwolenie przejścia w pow. kozowski, w zamian którego piechota mogłaby zająć pow. buczacki. Jeżeli to ostatnie zostałoby przez W[ielmożneg]o Szefa uwzględ- nionym, to upraszam o rozkaz do naczelnika piechoty, aby takową z pow. kozow- skiego usunął. Czuję się w obowiązku dodać, że naczelnik piechoty uważa nas za wojsko cudzoziemskie, tak że gdy tydzień temu kilku naszych żołnierzy, skutkiem rewizji, przeniesiono czasowo w Brzeżańskie i umieszczono we wsiach prawie niezajętych, natychmiast uczynił wezwanie do rotmistrza 3. szwadronu, aby tychże bezzwłocznie zabrał, inaczej każę ich ująć i odstawić gdzie należy. Przy takich oko- licznościach położenie 3. szwadronu jest okropnym i dlatego mam honor upraszać Wpelmożnego] Szefa, aby nas wsparł swą opieką. Z naszej strony piszemy, jeździmy prosząc ustawicznie, ale nic nie uzyskaliśmy. Rotmistrz 3. szwadronu osobiście złoży o wszystkim jeszcze dokładniejszy raport i przedstawi stan rzeczy. Rotmistrza proszę o udzielenie po 100 reńskich na szwadron na przejazdy ofice- rów po plutonach do wyrachowania się; mam honor prosić o decyzję w tym względzie. Listę oficerów, opatrzoną podpisem naczelnika pułku i jego opinią, mam honor załączyć. Adiutant 2. Pułku Jazdy Ruskiej A. Frankowski BN, rkps IV, 6535, k. 45—45v, oryg., bifolium na bibule. 1 Odezwy brak. 275 34N do pik. Strusia. Informacja o wyprawianiu oddziałów. Sprawdzenie stanu efektów [Kraków] 29 I 1864 Do naczelnego organizatora Galicji Raport organizatora] w[ojskowego] o[bwodu] k[rakowskiego] Nr 5. D. 24 I 1864 otrzymałem nominację powołującą mnie do pełnienia obowiązków organizatora] wjojskowego] ofbwodu] k[rakowskiego]. Po odebraniu 279
papierów od mego poprzednika1 zająłem się natychmiast prowadzeniem powierzo- nych mi czynności. Na zapytania już przeze mnie odebrane mam zaszczyt kategorycznie odpo- wiedzieć. 1. Co do oddziału mjr. Wagner. Oddział ten z d. 16 na 17 b.m. przeszedł do Kongresówki i połączył się z gen. Bossak [s]2, o czym były organizator szczegółowy raport przesłał. 2. Co do oddziałów kpt. Niewiarowskiego i Jasińskiego. Według ostatniego rozkazu mego poprzednika oddziały te stanowią eskortę gen. Kruk i płk. Wierzbic- kiego, którzy, jak raport organizatora kadr obwodu rzeszowskiego opiewa, w pierw- szych dniach lutego wyjdą do Kongresówki3; przybory wojenne dla tych oddziałów są gotowe. 3. Co do umuntowania 100 ludzi piechoty. Przesłałem zapytanie organizatorowi kadr w obwodzie rzeszowskim, czy w tymże obwodzie znajdują się potrzebne rekwi- zyta. Po otrzymaniu odpowiedzi nie omieszkam naczelnego organizatora zawiadomić. 4. Co do oddziału mjr. Koskowskiego. Z żalem wyznać muszę, iż dla oddziału tego nic jeszcze nie zrobiono. Naczelnik okręgu krakowskiego i Wydział Efektów zapewnili mnie jednakże, że za nadejściem funduszów, których w tych dniach się spodziewają, wszelkie przybory dla tego oddziału w przeciągu 2 tygodni ukończone będą. Jedną z pierwszych moich czynności będzie zająć się sformowaniem tegoż oddziału, albowiem oddział ten nie tylko będzie pomocnym już walczącym oddziałom w Kongresówce, ale i z pobudek moralnych wysłanie tegoż staje się koniecznym. 5. Co do 2000 szt. broni. W tym celu przesłałem stosowne zawezwanie naczelni- kowi okręgu krakowskiego4, który w tym celu wydał polecenie. Co do dawniejszych zapytań. a) Mjr Kosa nie podając żadnych przyczyn zażądał dymisję5. b) Wydział Efektów uprasza o adres, pod jakim race mają być przesłane. c) Regulaminu jazdy i piechoty równocześnie z raportem przesełam6. Na koniec obowiązany jestem zawiadomić naczelnego organizatora iż: instytucja pasu granicznego o tyle zmienioną została, że za wspólnym porozumieniem z naczel- nikiem okręgu krakowskiego, poddałem ją pod zarząd ekspedytury, a ta obowiązana jest wskazane efekta, za pośrednictwem jej podległego pasu granicznego, na miejsce przeznaczenia w głąb Kongresówki dostawiać. a-Do przejrzenia i rozsortowania efektów znajdujących się po obwodach, wysyłam z dniem dzisiejszym kompetentnych i zaufanych oficerów, którzy o skutku swej misji raportami mnie zawiadomią-®. Co do efektów w Krakowie się znajdujących, nie mogę zdać sprawozdania, dopokąd ekspedytura stosownych nie złoży mi raportów. Z dniem dzisiejszym wy- syłam zaufanego oficera jako inspektora, który uda się do obwodów, celem przeko- nania się o postępie prac organizacyjnych, jako też o wszelkich rzeczach dotyczących się administracji wojskowej. Oficer ten po spełnieniu swej misji złoży mi szczegółowe raporta. Miejsce komendanta placu nie jest jeszcze obsadzone, gdyż z powodu sum, jakimi tenże dysponuje, tylko zaufanemu powierzyć mogę. W tym celu wysłałem do osobiście mi znanego obywatela wezwanie, a w razie gdyby tenże posady tej przyjąć nie mógł, miejsce to tymczasowo obsadzonym będzie. BN, rkps IV, 6534, k. 13— 13v, oryg.; pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Organizator Wojsko- wy Okręgu Krakowskiego. a-a Skreślone. * Niniejsze zdanie wskazuje, że na stanowisku organizatora wojskowego Galicji Zachodniej zaszła podówczas zmiana. Nie wiadomo, czy wymieniony przez Stellę-Sawickiego organizator Skarżyń- ski pełnił te funkcje przed końcem stycznia 1864 r., czy potem. 280
2 Oddział ten po stoczeniu potyczki pod Chmielnikiem 20 11864 r. przeszedł podobno w Kaliskie. Zieliński, op. cit., s. 186. 3 Jakiś por. Niewiarowski, podwładny gen. Bosaka, utrzymywał sic w pow. opatowskim jeszcze w marcu i kwietniu 1864 r. Zieliński op. cit., s. 154. * A. Biernawskiemu. 5 Por. niżej, dokumenty z 18 i 19II1864 r„ nr 323 i 325. 6 Regulamin piechoty, por. „Dokumenty Wydziału Wojny”, s. 123—135. 7 Działalność krakowskiego Wydziału Efektów została opracowana przez Kozłowskiego, „Kraków w powstaniu styczniowym”, s. 157—192. 276 B. Statler (?) do A. Biemawskiego. Niemożność sprawdzenia pretensji Gintowta do Gostkowskiego. Poparcie prośby Gintowta o upoważnienie go do formowania oddziału [Kraków] 30 I 1864 Naczelnik policji narodowej m. Krakowa do naczelnika okręgu Nr 463. W odpowiedzi na zarządzone śledztwo w sprawie Ob. Gintowt z d. 13 XI r.z. za nr 354 przesłane przy zwrocie 2 podań Ob. Gintowt składam następujące objaśnienie: Zarzuty poczynione przez ob. Gintowt ob. Gostkowskiemu i innym nie mogą być obecnie literalnie sprawdzone, raz dlatego że znaczna liczba osób potrzebnych do przesłuchania jest aresztowana, inni zaś są nieobecni w Krakowie, drugi raz dlatego że i obwinieni dla tych samych przyczyn do usprawiedliwienia się z poczy- nionych im zarzutów zawezwani być nie mogą, z tego powodu należałoby przedmiot ten na późniejszy czas odłożyć. Co się zaś tyczy prośby ob. Gintowt o wyjednanie mu nominacji na stopień oficerski oraz upoważnienia do formowania oddziału, z którym by w początku wiosny na pole walki się udał — żądanie to jego, po bliższym zbadaniu i ocenieniu użyteczności prac jego na polu organizacji, jest zupełnie słuszne i na uwzględnienie ze strony Władzy ze wszechmiar zasługuje, a to tym bardziej że ob. Gintowt jako pełniący obowiązki naczelnika straży narodowej posiada wszelką łatwość do sformowania oddziału. Nadmieniam przy tym, że żądania ob. Gintowt co do wypłaty mu tak przypadających do zwrotu fl. 90 wyłożonych z własnych funduszów przy pełnieniu obowiązków organizacyjnych (za które żadnej płacy nie pobierał), jak również fl. 14 za pasport użyty dla ob. Brunickiego wysłanego na naczelnika okręgu tarnopolskiego są zupełnie słuszne i takowym ob. Naczelnik zadosyć uczynić raczy. B. PAN, rkps 1699, koperta 3, k. 81—82, oryg. na blankiecie. Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Naczelnik Policyi w Krakowie. Dopisek na odwrocie: N[aczelnikl o[kręgu] krakowskiego], d. 9II64, nr 517. Wzywam uprzejmie naczelnika miasta, aby polecił rozpatrzyć pretensje ob. Gintowt i wydał swoją opinią. Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy. Naczelnik Okręgu Krakow- skiego. 277 A. Aleksandrowicz do NN. Krytyka postawy politycznej Zgromadzenia Połączonego Rękodzielników Krakowskich oraz żądanie przelania jego funduszy do skarbu narodo- wego Kraków 31 I 1864 N[aczelnik] m. K[rakowa] do a-ob. bsekr[etarza] byłego Zgromadz[enia] Połącz[onego] Rękodzielników Krakjpwskich]~a Pismo bez daty nadesłane na moje ręce pod dniem 30 I r. b. jako odpowiedź na wezwanie moje z d. 22 I r. b. oe przelanie do kas narodowych funduszu będącego 281
w rękach członków niegdyś Zgrom[adzenia] Połączonego] Rękodzielników] Krakfowskich] lubo opatrzone pieczęcią tegoż Zgromadzenia jednak nie kontresygno- wane przez sekretarza, nie może być uznane przez władze narodowe za odpowiedź urzędowej noszącą charakter. Władze narodowe tym bardziej za takową0 uważać go nie mogą i nie chcą, iż twierdzenia i wyobrażenia w nim zawarte, będąc chyba wynikiem spaczonych pojęć pojedynczego człowieka, nigdy nie mogą być wyrazem przekonań reprezentacji znanych z patriotycznych® i prawych uczuć rękodzielników krakjpwskich], W Polsce, która nie od dziś dof wielkiego dzieła wyswobodzenia swego wszystkich sił dzieci swoich potrzebuje, tworzenie jakichkolwiek towarzystw w celach kosmo- politycznych jest zbrodnią odstępstwa od narodowej chorągwi, a zbieranie fundu- szówk i przechowywanie ich na cele kosmopolityczne wobec strasznej a świętej walki utrzymywanej strumieniami najlepszej krwi polskiej i wysiłkami materialnymi całego kraju jest zdradą sprawy narodowej, świętokradztwem wołającym o pomstę do opinii publicznej i do Boga. Takich celów Zgromjadzenie] Połączone] Rękodziel- ników] Krakowskich mieć nie mogło i nie miało. Albo więc autor powyższego pis- ma nie rozumiał znaczenia wyrazu kosmopolityzm, albo rozumiejąc chciał wy- razem tym rzucić piętno ohydy na Zgromadzenie, w którego imieniu śmiał się w ten sposób odezwać. Nielogiczne i nie mające żadnej podstawy jest dalej twierdzenie, jakoby Zgro- madzenie] Poł[ączone] Rękodzielników] Krakfowskich], choć nieh~ de jure~h, istniało jednak do dziś dnia *~de facto-’*. Aby zgromadzenie, jakie istniało ’~de facto-’, trzeba aby wykonywało swoje zadanie. Radzibyśmy zaś zobaczyć statuta b. Zgromadzenia, aby się przekonać, czy wedle nich rzeczywiście zadaniem jego było jedynie złożenie funduszu 1685 złp. w pewnych rękach i pobieranie od niego 5 % na rzecz tegoż funduszu? Na tym bowiem, jak nawet pismo powyższe objawia, ograniczyła się czynność Zgromfadzenia] Połączonego] Rękodzielników] Krakow- skich od chwili rozwiązania go przez władze austriackie. Tak więc z uwagi na powyższe okoliczności, jak niemniej wychodząc z tej k zasady, iż wszelkie fundusze w Polsce przez Polaków i od Polaków zebrane są funduszami narodowymi i że fundusze te mianowicie, gdy bezczynnie i bezużytecznie* tak dla pierwotnego* celu, jak dla sprawy narodowej leżą, winny być bezzwłocznie do kas narodowych na ogólne potrzeby dzisiejszej walki przelane, wzywam Cię niniejszym •Ob.m, abyś jako sekrfetarz] b. Zgrom[adzenia] Pjpłączonego] Rękodzielników] Krakfowskich], porozumiawszy się z kim uznasz za stosowne”, całkowity fundusz będący w rękach członków tego Zgromadzania] ostatecznie i nieodwołalnie na ręce moje w dniach 3 od daty wręczenia niniejszego polecenia złożył, na co stosowne pokwitowanie otrzymasz. W razie przeciwnym, nieposłuszni rozkazom władz narodowych sami sobie przypiszą 0 smutne następstwa, jakie wskutek nieposłuszeństwa spaść na nich muszą a spadną1. B. PAN w Kr., rps 6598, brulion; dopisek', do nr 525. a-a Skreślony tekst pierwotny: Zgromadzenia Polączfonego] Rękodzielników Krakfowskichj na ręce sekretarza tego Zgromadzenia p. Fr. Fr. b Skreślone: Fr. Fr. ” Skreślone: złożenie, e Skreślone: uznać. e Skreślone: uczuć. 1 Skreślone: pracy. B Skreślone: na cele kosmo- polityczne. 1‘~J‘ W tekście oryg. podkreślone. ** Jw. H Jw. & Nadpisane: niczym niewzruszonej. 1 Skreślone: leżą. ł Nadpisano: swego “> Skreślone: Sekretarzu. *> Skreślone: fundusz w kwocie 1685 zip. 0 Skreślone: skutki. 1 Niniejsze wezwanie nie odniosło skutku. Dopiero z wiosną 1864 r., gdy elementy białe odsunęły się całkowicie od ruchu, Zgromadzenie Rękodzielników udzieliło poparcia bliskiej już rozkładowi organizacji narodowej w Krakowie. Beiersdorf, „Nurt rewolucyjny” [n’:I „Kraków w powstaniu styczniowym”, s. 89—91. 282
278 A. J. Chranicki do gen. E. Różyckiego. Raport dotyczący załączonej listy stanu służby oficerów 2 Pułku Jazdy Wołyńskiej. Podejrzenia o szpiegostwo przebywającego we Lwowie Sienickiego. Trudności z kompletowaniem kadr. Obojętność okolicznych właściciełi ziemskich. Sprawa broni. Sytuacja w obwodzie stryjskim. Konflikt z obwo- dowym stryjskim [Tarnopoli 31 I 1864 Do naczelnego wodza Ziem Ruskich Raport Nr 162. Przedstawiając listę stanu służby oficerów oraz opinię o nich1, ośmielam się donieść, że wielu z nich nie mogło udowodnić swych stopni świadectwami, znając ich od kilku miesięcy potrafiłem, ile można w naszych okolicznościach, poznać tychże, a zarazem wypytywałem znajomych i towarzyszów powstania zeznających prawdziwość podanych czynów. Sienickiego nie podałem, on zdaje się siedzieć we Lwowie, trzeba go koniecznie usunąć z wojska, podejrzewam go o szpiegostwo, bo niektóre denuncjacje przyszły ze Lwowa o miejscach takich, o których i bliscy sąsiedzi nie wiedzą. Organizacja obecnie idzie nieszczególnie. Zapełnić kadrów jest niepodobna, obojętność ze strony obywateli przyczynia się niemało do zniechęcenia się powstań- ców, sprzeczne rozkazy okręgu tarnopolskiego, narzucanie kawalerii w obwód brzeżański alarmuje nieustannie, przez co tracimy ludzi. Raz już trzeba wiedzieć, że usuwać się z jakich powiatów jest niepodobieństwem, bo gdzież podziać tych ludzi, a tak jedni drugim robiąc na przekór, wyradza się z tego niechęć mogąca posunąć się do nienawiści. Kilka razy bezskutecznie robiłem przedstawienie, że sztucery austriackie tu będące (jest ich kilkanaście) są cokolwiek mniejsze jak zwykłe posiadane przez Austriaków, otóż czy broń, która nam przyjdzie, będzie tego samego kalibru, jaki posiadamy, czyli inna, gdyż ładunki austriackie, jakie mamy z kulami frezowanymi a-nie potrzeba by przerabiać-3, dodać winienem, że robiąc wedle tu będących sztu- cerów lana kula jest cokolwiek mniejsza i o 30 gram lżejsza, zechce mnie, Pan, zainformować w tym względzie, a także kilka form przysłać kalibru austriackiego. Proch potrzebny, nie mamy nic. Ładunków przerobionych jest 70 000. Co do robót mających się wykonać, proszę mnie uwiadomić i albo obwodowemu kazać wypłacać, lub pieniędzy mi przysłać. Co do obwodu stiyjskiego:. obwodowy tameczny2 człowiek poczciwy, lecz głowa uparta, wyrobił sobie przekonanie, że nikt nic tak jak on nie zrobi, przeto urzędników nie zamianował. Stryjskie posiada tylko 3 powiaty do lokowania ludzi, reszta są dobra rządowe, żywiołu do powstania nie ma żadnego, wątpię czy 100 ludzi potrafimy tam zebrać, posyłam tam zdolnego oficera do uorganizowania, nadziei na powodzenie nie mam, i jeżeli czynnej pomocy nie otrzymam od Panów, sam zdaje się nie potrafię zebrać tyle, ile żądacie. Obwodowy stryjski żąda, aby mu urzędownie donieść, jakie mam prawa, co mogę żądać od niego. Upraszam w tej mierze o rozporządzenie oraz ażeby był czynny w werbowaniu. Obwodowy brzeski3 wyjechał, przeto pieniądze, jakie od Pana otrzymałem, w większej połowie wydałem na inne roboty i pensje, proszę mi kilkaset reńsfkich] przysłać. Od dawna zasługuje na zaufanie. Proszę dać Sawie4 do przeczytania. A. J. C[hranicki] 21 — Galicja... 283
BN, rkps IV, 6535, k. 47—47v, oryg. na bibule. a-“ Skreślone: nie przerabiały się. 1 Por. dok. z 28 11864 r., nr 271. 2 Nazwisko nie ustalone. 3 Zapewne brzeżański: był w nim niejaki Jakubowicz. Stella-Sawicki, op. cit., s. 110, * Rudnickiemu. 279 Raport komisji wyznaczonej do zbadania postępków K. Korotkiewicza, który przy- właszczył sobie konia stanowiącego własność narodową i zbierał bez upoważnienia składki wśród obywateli [Z obwodu przemyślańskiego] 31 I 1864 Nr 6. Między 20 konnymi przeznaczonymi z oddziału hr. Gołuchowskiego do kawalerii w oddzielę płk. Horodyńskiego przybył Ksawery Korotkiewicz i przy- prowadził z sobą konia gniadego, a po niepomyślnej wyprawie zaciąnąwszy się pod komendę jen. Rochfejbruna przyprowadził w Złoczowskie (pow. buski) tegoż konia, swoją własnością go mianując. Przed wyruszeniem oddziałów Komorowskiego p. Korytkiewicz, pretekstując nagłą chorobą ojca, wydalił się samowolnie do domu w Czortkowskie, uprowadzając z sobą tego konia. Jednak po powrocie tychże oddziałów pojawił się p. Korytkiewicz nad granicą i zabrał drugiego konia (klacz) z Bobiatyna w Sokalskiem, jako w zamian za jakąś klacz darowaną mu przez jego ciotkę p. Starzyńską z Koniuszek w Stryjskiem, która klacz przez pomyłkę w po- chodzie przez 4. oddział zabraną być miała. Uskutecznił to podstępem, odwołując się w tym na rozkaz rtm. Rozwadowskiego, co jednak fałszem było. Ze świadectwa p. Włodzimierza Puzyny z Martynowa i p. Eminowicza mieszka- jącego w Rózdwianach w Stryjskiem, który między tymi 20 konnymi przyłączonymi do oddziału płk. Horodyńskiego się znajdował, okazuje się: 1. Że p. Korytkiewicz własność narodową sobie przywłaszczył, gdyż w oddzielę hr. Gołuch [o wskiegoj konia własnego nigdy nie posiadał i ten koń gniady ze Stryj- skiego pochodzący tylko mu do użytku w oddzielę przeznaczony był. 2. Że p. Korytkiewicz wprawdzie od p. Starzyńskiej klacz w podarunku otrzymał, jednak wykarmiwszy ją na rządowym owsie przez 3 miesiące, w obecności p. Puzyny na jarmarku za 250 fl. ją sprzedał. Z czego historyjka o uprowadzeniu tej klaczy przez 4. oddział fałszem, a zabranie konia z Bobiatyna kradzieżą się okazuje. Oprócz tego udając się nad granicę żądał p. Korytkiewicz zwrotu 4 koni pozo- stałych w Zadwórzu, a ponieważ te natenczas wydanymi jeszcze być nie mogły, więc zrobił bez żadnego upoważnienia i w niewiadomym celu (bo te konie w oddzielę za granicą się nie znalazły) zamianę z p. Bohdanem i jego ekonomem, zabierając pierwszemu klacz wierzchową, a od drugiego konia gałgana w zamian za najlepszego z tych 4 w Zadwórzu pozostających. Oraz podczas swej bytności w tych stronach zbierał p. Korytkiewicz w niektórych domach, gdzie mu się udawało, składki na różne cele bez upoważnienia i nikomu rachunków z tego nie zdając, i tak: zabrał w Ostrowczyku od p. Malinowskiej fl. 15, w Kozłowie od pp. Kielanowskich podob- bnież fl. 15 i bieliznę etc. etc. 8~Oto sprawozdanie Komisji wysłanej do sprawozdania z postępowania p. Korytkiewiczab i wielmożnego] Bohdana w Zadwórzu. Moim zdaniem, p. Korytkiewicz zasługuje na karę za swe postępowanie, tym więcej że przy wyjściu oddziału Horodyńskiego umiał się spóźnić, byłi będzie ciężarem. Pretensje Wielmożnego] Bohdana uważam za niesłuszne: 284
1. Wydał swoją klacz p. Kforotkiewiczowi], który nie miał żadnego upoważnienia do czynienia zamian. 2. Dozwolił ekonomowi wydać gałgana, niezdatnego do oddziału, a wziąć najlepszego konia. 3. Obydwa konie tak W[ielmożnem]u Bfohdanowi], jak ekon [omowi] zwrócone zostały, bez kalectwa. Można W[ielmożnem]u Bfohdanowi] bonifikować utrzymanie 4 koni przez 4 miesiące, lecz tak on, jak i ekonom winni odebrać owe konie a wydać 4. oddzia- łowi-®. BN, rkps IV, 6535, k. 52—53v, oryg. biofolium. 33 Pisane inną ręką. b W nazwisku Korytkiewicz, ołówkiem y zmienione na o. 280 Instrukcja prowadzenia rachunkowości w urzędach podlegających Wydziałowi RN w Galicji Kraków [3111864] Instrukcja skarbowa pod względem zaprowadzenia jednostajnej manipulacji rachunkowej w obwodach okręgu krakowskiego Z przedstawionych przez naczelników obwodowych raportów miesięcznych i w ogóle raportów rachunkowych Wydział Skarbu zauważył, iż jakkolwiek rachunki, mianowicie w obwodach: bocheńskim, jasielskim, rzeszowskim i sądeckim®, są w należytym utrzymywane porządku, to jednak z uwagi, aby system rachunkowy był jednostajny, treściwy i jasny, aby tak wpływy, jak wydatki były dostatecznie kontrolowane, aby wreszcie utrzymywanie tego rodzaju kontrol [s] nie przedstawiało utrudnień, lecz przeciwnie — ułatwiało ich prowadzenie. Wydział Skarbu stanowi: § 1. Czynności skarbowe w obwodach podzielić należy: na czysto kasowe i kon- trolę dochodów i wydatków. § 2. Kasa przyjmuje wszelkie wpływy oraz wydatkuje sumy, czy to z upoważnienia Wydziału Skarbu, czyli też z upoważnienia naczelnika obwodu, na mocy służących mu praw asygnowane, zapisując każdodziennie tak wpływy, jak i wydatki w od- dzielnej, jedynie w tym celu zaprowadzonej książce kasowej, według wzoru (A)b. § 3. Na wnoszone do kasy obwodu sumy kasa wydawać ma kwity sznurowe, które po obwodach Wydział Skarbu już był rozesłał. Grzbiety zaś z odciętych kwitów pozostawać mają w kasie jako usprawiedliwienie dochodów do czasu raportu mie- sięcznego. § 4. W obwodach, w których kasa powierzoną jest referentowi, asygnage na wydatkować się mające sumy powinny być wydawane przez naczelnika obwodu piśmiennie i opatrzone jego pieczęcią: „Upoważnia Kasę Obwodu do wypłacenia sumy złr............na ....... (Pieczęć). Uwaga: Jeżeli kasę prowadzi sam naczelnik obwodu — formalność powyższa byłaby zbyteczną. § 5. W książce kasowej ściśle oznaczać należy, na jaki cel i z mocy jakiego upo- ważnienia wydatek poniesionym został. Każdy wydatek usprawiedliwiony być powinien własnoręcznym pokwitowaniem odbierającego. Wyłączają się spod tej zasady pozycje drobnych wydatków lub liczące się do tych kategorii, które z natury swej, jako kompromitujące, w tajemnicy pozostawać powinny. 285
§ 6. Z dniem 30 każdego miesiąca należy zrobić bilans kasy, czyli porównanie wpływów i wydatków z przeniesieniem remanentu na dzień pierwszy następnego miesiąca, w pierwszych zaś 5 dniach tego miesiąca przedstawić należy Wydziałowi Skarbu raport kasy, który treściwie w kategoriach wykazywać powinien miesięczny obrót funduszów tak wpływających, jako też wydatkowanych, dla ułatwienia której to czynności rozesłanym już był stosowny szemat przy instrukcji Wydziału Skarbu z d. 2 XI [18J63 r. pod nr 5, Dowody kasowe, to jest grzbiety z odciętych kwitów sznu- rowych, oraz wszelkie pokwitowania do raportu, o którym mowa, dołączone być mają. § 7. Kontrolę wpływów i wydatków należałoby powierzyć referentowi skarbo- wemu, mianowicie w tych obwodach, w których czynności rachunkowe są obszer- niejsze, jak obwody rzeszowski, tarnowski, jasielski i inne. § 8. Kontrola wpływów zasadzać się ma: na kontrolowaniu, czyli podatki przez RN postanowione do kasy obwodowej wpływają regularnie, i na egzekwowaniu takowych. Po wyczerpaniu środków egzekucyjnych od naczelników obwodowych zawisłych listę niechętnych w uiszczaniu podatków przedstawiać należy naczelnikowi okręgu do dalszej decyzji. § 9. Podatki zaległe, o ile jeszcze wyegzekwowanymi nie zostały, kontrolować można według systemu już istniejącego. § 10. Dla kontroli podatków bieżących ofiary narodowej Wydział Skarbu poleca zaprowadzić oddzielną książeczkę — na dwie strony — debet i credit (szemat B)c, w której na pierwszych stronicach w debet zapisać należy powiatami ilość mającego się pobrać podatku, z opisaniem szczegółowym, jaki każdy powiat posiada majątek i czysty dochód; w credit zaś wpisywać należy sumy do kasy obwodowej przez powiaty tytułem uiszczonego podatku ofiary narodowej wnoszone z wyszczególnie- niem, z jakiego powiatu wpływ ten nastąpił. § 11. Na dalszych stronicach tejże książeczki referent skarbu zaprowadzi w sposób w § 10 opisany kontrole szczegółowe powiatów, to jest aby każdy powiat oddzielnie przedstawiał w debet sumę należności podatku ofiary narodowej uiścić się mającej — w credit zaś sumy uiszczonego już podatku. Tym sposobem uwidoczni się suma pobranych i zalegających podatków ofiary narodowej, tak w ogóle, jak w szczegółach, bez utrudzającej pracy wynajdywania w razie potrzeby, jaka i gdzie jest zaległość. § 12. Podobne książeczki należy zaprowadzić po powiatach, z tą tylko różnicą, że każdy powiat obowiązany jest wpisać porządkowe dominia z wyszczególnieniem na stronicy debet — ilość przynależnego z każdego dominium podatku z objaśnieniem zawsze, jaki jest majątek i dochód, a po stronie credit — sumy uiszczone (szemat C)a. § 13. W razie ustanowić się mogących podatków w podobny sposób nowe ksią- żeczki zaprowadzić wypadnie, stare zaś aż do wyegzekwowania zaległości lub ich umorzenia, o czym niżej, w archiwach zachowywane być winny. Po czym do znisz- czenia przedstawić je należy. § 14. W wydatkach przez kasę obwodową czynionych znajdować się mogą sumy wydawane różnym urzędnikom organizacji, jako zaliczenia do wyrachowania się. Na takie sumy kasa, jak to już wyżej powiedziano, powinna mieć pokwitowanie, które jako dowód usprawiedliwiający poniesiony wydatek przy raporcie miesięcznym Wydziałowi Skarbu odesłanym być ma. Obok tego jednak, obowiązkiem jest refe- renta Skarbu dopilnować, aby z tych sum do wyrachowania się asygnowanych w czasie właściwym rachunek był złożony i z tego powodu powinien zaprowadzić oddzielną książeczkę (na wzór kontroli podatkowej) „Zaliczeń i składanych rachun- ków” (szemat D)e. § 15. Do książki tej również na debet i credit zaprowadzonej wpisywać należy w debet sumy zaliczone, a w credit sumy w rachunku przez zdającego takowy podane, ująwszy je w kategorie, o ile można ogólne — np.: a) na wysyłkę ludzi do oddziałów; b) żołd; c) na koszta podróży lub tp. Rachunek ten powinien być usprawiedliwiony 286
dowodami, które po sprawdzeniu zniszczyć należy — rachunek zaś w dowód przy- jęcia pieczęcią naczelnika obwodu opatrzony zachowanym i łącznie z dowodami kasowymi przy raporcie miesięcznym Wydziałowi Skarbu odesłanym być winien. § 16. Umieszczenie złożonego rachunku w książeczce, o której mowa, po stronie credit będzie zarazem służyć zdającemu rachunek za pokwitowanie, wszakże gdyby zdający rachunek żądał oddzielnego zakwitowania, takowego odmawiać mu nie należy. § 17. Każdy zdawaj ący rachunek, a tym samym biorący z kasy obwodu zaliczenie do wyrachowania się, powinien mieć w książeczce oddzielną stronicę na debet i credit. Uwaga. Próżnych kartek zostawiać nie należy, gdyż to sprawia ©bałamucenia, najlepiej jest kartka za kartką rachunki wpisywać, a przenosząc rachunek na inną stronicę, zapisać: „przeniesiono na stronicę...”. § 18. Podobnie jak książka kasowa kontrola podatków i rachunki szczegółowe każdomiesięczne bilansować należy i przy raporcie miesięcznym stan ich wykazywać, a mianowicie: jaka jest zaległość w podatkach i jaka pozostaje suma w zaliczeniach do wyrachowania się. § 19. Remanenta z sum zaliczonych zdający rachunki bezzwłocznie wnosić powinien do kasy obwodu. W razie jednak uznania naczelnika obwodu, takowe do dalszego obrachunku u zdawających pozostawać mogą. § 20. Niedobory z podatków należy w oddzielnym raporcie do umorzenia Wy- działowi Skarbu przedstawiać — z wyłożeniem przyczyn na usprawiedliwienie niedoboru wpływać mogących. Do tejże kategorii należą sumy do wyrachowania się zaliczone, z których, czy to cząstkowo, czy całkowicie z usprawiedliwionych powodów rachunki złożonymi być nie mogły. § 21. Naczelnicy miast obwodowych uważani być mają jak naczelnicy powiatowi. Wszystko więc, co się w niniejszej instrukcji odnosi do naczelników powiatowych, obowiązuje również i naczelników miast, którzy właściwemu naczelnikowi obwodu odpowiednie fasje i rachunki składać winni. § 22. Naczelnicy miast i miasteczek w powiatach należą do naczelników powia- towych. AGAD, Akta powstania 1863 r., Naczelnik obwodu rzeszowskiego 82, Odpis uwierzytelniony w Krakowie 3111864, bifolium in 8°, brzegi prawe kart, na złożeniu — rozdarte, pierwsza kartka w lewym rogu również rozdarta. Pod tekstem pieczęć owalna: Wydział Skarbu. a Oryg.: Sandeckim. Ł Na oddzielnej karcie załączono wzór A: Książka kasowa 1. Wpływy 2. Wydatki Data wyszczególnienie złr. wyszczególnienie złr. c Jw. wzór B: Kontrola podatków ofiary narodowej całego obwodu (z wypisaniem szczegółowym powiatów) 1. Debet Obwód NN.Credit Data Powiaty — oznaczenie Złr Data Powiaty Złr. Cent. [?] majątku i dochodu Oznaczenie ile wniesiono podatku Oflia- podatku ry] Nfarodowej] d Jw. wzór C: Kontrola podatków ofiary narodowej w powiecie (z wypisaniem dominiów) 1. Debet Powiat NN. Credit Data Dominia — oznaczenia Ilość mającego Data Dominia Ile spłacono podatku mąjątku i dochodu się pobrać of[iary] njarodowej] podatku 287
e Jw. wzór D: Zaliczenie i składane rachunki J. Debet Credit Data Wyszczególnienie Ilość danego Data Rachunek kategoryczny Ilość ogólna danego zaliczenia zaliczenia z zaliczonej sumy z rachunku 281 Lista płacy oficerów jazdy Samborskiej [Sambor styczeń 1864 1] Lista płacy Kadrów w obwodzie: 4, 5, 11, 8, 3, 4, 2, 4, l1 za miesiąc styczeń Numer bieżący Stopień oficerski lub podoficerski Ilość ludzi w tym stopniu Ilość dni od zaciąg- nięcia się płatni dziennie po Razem reńskich centów reńskich centów 1. Naczelnik Kadrów 1 31 31 . 31 2. Kapitanów 3 85 — 85 — — 76 50 3. Oficerów 17 193 — — 193 — 96 50 4. Podoficerów 16 166 — — — 166 24 90 Razem 37 475 31 85 193 166 228 90 Wyraźnie: złotych reńskich waluty austriackiej dwieście dwadzieścia osiem centów dziewięćdziesiąt. a-Z Jazdy sam[borskiej]: major — 1, oficerów — 5, podoficerów — 11 [?]a- BAN USRR we Lwowie, zesp. Dzieduszyckich, VIII, k. 501, oryg. Pieczęć podłużna-. Naczelnik Kadr Wojskowych Obwodu Samborskiego. Inną ręką. 1 Zapewne Samborskim. 282 Raport Ekspedytury okręgu krakowskiego o stanie funduszów za miesiąc styczeń 1864 r. [Kraków] 1 II 1864 Efkspedytura] o[kręgu] krakowskiego] do naczelfnika] okręfgu] krakowskiego Nr 71. Składa raport czynnos'ci za miesiąc styczeń: 1. Obrót funduszów wpłynęło: 288
a) remanent z miesiąca grudnia b.r. złr. 2 749 c. 17 b) z kasy okręgu krakowskpego] 450 c) z woj. krakowskiego 1 403 64 d) z woj. sandomierskiego 3 963 98 e) z woj. kaliskiego 42 złr. 8 608 79 wydano: a) na rzecz woj. krakowskiego złr. 1 023 c. 64 b) na rzecz woj. sandomierskiego 1 700 c) na rzecz woj. kaliskiego 1 309 50 d) na rzecz woj. lubelskiego i podlaskiego 690 łącznie złr. 4 723 14 pozostaje zatem w kasie złr. 3 885 65 Stan funduszów każdego województwa] po szczególe jest następujący:a woj. krakowskie miało długu złr. 2 398 c. 7 wydatki w styczniu wynoszą 1 023 64 razem złr. 3 421 71 zaś wniosło do kasy 1 403 64 winno zatem do kasy złr. 2 018 7 woj. sandomierskie: wniosło do kasy złr. 3 963 98 miało długu złr. 820 wydano w styczniu 1 700 łącznie 2 520.- ma zatem w kasie złr. 1 443 c. 98 woj. kaliskie: miało w kasie złr. 3 501 c. 97 wpłynęło ze zwrotu 42.- razem złr. 3 543 97 wydano l 309 50 ma zatem w kasie złr. 2 234 c. 47 woj. lubelskie i podlaskie: miały długu złr. 134 c. 73 wydano na ich rzecz złr. 690.— winny do kasy złr. 824 c. 73 Na pokrycie długu tego jednak mają w kasie okręgowej deponowane złr. 400, jak niemniej tamże znajdujące się, a im do zwrotu przypadające, złr. 340, złożone przez ob. Bosak, na którą to ostatnią sumę polecić zechce naczelnik Wydziałowi Skarbu, wystawienie stosownego dowodu lub zwrot gotowizny. Na poczet należności za zamówione przedmiota przesłano do kasy okręgu: ara rzecz woj. krakowskiego złr. 300. 2. Zamówiono w Wydziale Efektów: a) dla woj. sandomierskiego: 2 kompletne cywilne ubrania dla adiutantów gen. Bosaka. Buty futrzane dla tegoż generała; b) dla woj. krakowskiego, również dla gen. Bosaka kożuch długi, kożuchów krótkich, oficerskich 4, czapki baranie 4, trąbek sygnałowych 20, map foto- graficznych] woj. kaliskiego i części północnej krakowskiego egzempflarzy] 2. Dla Rembajły aptekę połową, instrumentu chirurgiczne i brandek 100. 289
Na tym niniejszy raport zakończyć wypada, ekspedytura bowiem nie jest w mo- żności wiedzieć, co i w które województwo wysłane zostało. Pociesza się ona nadzieją, że odtąd, skutkiem przyłączenia do niej organizacji pogranicznej i współdziałania agentów zewnętrznych jako referentów Ekspedytury, stanie się ona rzeczywiście tym, czym być powinna i potrafi wywiązać się z włożonego na nią obowiązku. Jedna by tylko tutaj przeszkoda zajść mogła, to jest brak potrzebnych funduszów. B. PAN, rkps 1699, k. 32—32v, brulion. a Skreślone: z końcem grudnia. 283 2 listy imienne oficerów Pułku I Piechoty Ruskiej i Pułku I Jazdy Ruskiej [Tarnopol] 1 TI 1864 Wojsko Ziem Ruskich. Prawe skrzydło tegoż wojska Pułk 1. Piechoty Ruskiej — Batalion 1. Nr 116. Lista imienna oficerów wyższych i niższych wzwyż wymienionego Batalionu sporządzona na d. 1 II 1864 r. z wymienieniem ich stopni obecnych, komend, stanu służby, itd. Imię i nazwisko Wick Lal Stopień Komenda Stan służby w krótkości, z wymienieniem dat nominacji i przez kogo nominowany został Uwagi 1. Wieruski Antoni 59 płk. dowódca ba- talionu W r. 1825 wszedł w służbę do puł[ku] 7. p[iechoty] IfiniowejJ woj[ska] polskie- go]; w r. 1831 postąpił na podpor. i por. W r. 1848 wstąpił do legionów polfskich] w Węgrzech; w r. 1849 postąpił na kpt. i później na mjr. W r. 1834 wstąpił w swoim stopniu do wojska tureckiego i znajdował się w bitwie pod- Kars. W r. 1855 poszedł do dywizji polskiej na wschodzie pod dowództwem jen. Za- moyskiego, z której wyszedł w stopniu podpłk. W r. 1863 wszedł do oddziału 1. wojsk Ziem Ruskich i mianowany został płk. przez jen. Wysockiego. Ozdobiony krzy- żem Węgier i orderem tureckim 4. kl[a- syl- 2. Brzosniowski Stanisław 57 mjr dowódca kom- pfanii] 3. Wszedł w służbę w r. 1831 do wojska polskiego; postąpił w tymże roku na podpor. Znajdował się w r. 1848 w pow- staniu w Poznańskiem, a w r. 1849 w Księ[stwie] Badeńskim na urlopie. Mianowany w r. 1849 mjr. przez jen. Mierosławskiego. 290
. Modzelewski Narcyz 35 kpt. dowódca kom- panii] 4. Podpor. piechoty austr. Mianowany w r. 1863 kpt. przez jen. Gołuchowskiego. na urlopie . pobrzański Kazimierz 55 kpt. dowódca komp[a- nii]2. Były podpor. Wojska Pol[skiego] w r. 1831. Mianowany kpt. w r. 1863 przez jen. Gołuchowskiego. na urlopie 5 Rumiejowski Wincenty 32 podpor. zastępca do- wódcy kompa- nii] 1. Feldfebel z piechoty austr. Mianowany podpor. w r. 1863 przez jen. Gołuchow- skiego. gorliwy w służ- bie oficer. Na por. U Stojowski Zdzisław 30 podpor. dowódca plutonu Wychodzi ze Szkoły Wojskowej Austr. W r. 1863 mianowany podpor. przez jen. Gołuchowskiego. zdolny oficer przedstawia się na por. 7. Zajączkowski Stefan 36 podpor. idem Były feldfebel z piechoty austr . Miano- wany w r. 1863 podpor. przez jen. Go- łuchowskiego. gorliwy w służ- bie oficer. j, Kęszycki Marcin 29 podpor. adiutant bata- lionowy Nie służył wcale w wojsku. Mianowany podpor. w r. 1863 przez jen. Gołuchow- skiego. 9. Orktisz Szczepan 33 podpor. dowódca plutonu Były podoficer wojska austr. Mianowany w r. 1863 podpor. przez jen. Gołuchow- skiego. bardzo gorliwy w służbie oficer q0. Bohuszewicz Andrzej 35 podpor. dowódca plutonu Wszedł do służby do woj[ska] węgier- skiego w r. 1849. Służył później w wojsku austr. i angielskim. W r. 1855 służył jako podpor. w dywizji pol[skiej] na wschodzie pod dowódz[twem] jen. Zamoyskiego. Przedstawia się go na por. II. Łazarewicz Julian 32 idem idem Wcale w wojsku nic służył. W r. 1863 mianowany podpor. przez jen. Gołu- chowskiego. 12. Sędzimir Honorat 20 por. idem Cywilny. W r. 1863 mianowany por.a przez jen. Gołuchowskiego. 13. Przemyski Władysław 30 idem idem Były podoficer austr. Mianowany por.a w r. 1863 przez jen. Gołuchowskiego. 14. Wiśniewski Władysław 30 podpor. idem Były feldfebel wojska austr. w r. 1863 mianowany podpor. przez jen. Gołu- chowskiego. 5. Świeżawski Antoni 25 idem zarotowy Cywilny. W r. 1863 mianowany podpor. przez jen. Gołuchowskiego. 6. Świeżawski Józef 27 idem idem idem 17. Bieńkowski Józef 21 idem idem idem 18. Antonowicz Piotr 30 idem adiunkt podin- tendentury idem 17. Janiszewski August 35 idem dowódca plu- tonu pociągu Były podoficer austr. W r. 1865 miano- wany podpor. przez jen. Gołuchowskiego 291
Wojsko Ziem Ruskich. Prawe Skrzydło tegoż wojska Pułk I Jazdy Ruskiej -- Nr 158. Lista imienna oficerów w zwyż wymienionego Pułku sporządzona na < Mokrzawskib dniu 1 II 1864 r. z wymienieniem ich stopni obecnych, komend, stanu służby itd. 28 dem idem Wszedł w służbę w r. 1854 do Puł[ku] 1. Kozaków Ottomańskich, a w 1862 wy- szedł z wojska jako por. Nr po- rząd- kowy Imię i nazwisko Wiek łat Stopień Komenda Stan służby w krótkości z wymienieniem dat nominacji i przez kogo nominowany został 9- R Uwagi afałowski Seweryn 27 por. dowódca plutonu Oficer z piechoty austr. Odbył kampanię we Włoszech w r. 1859. Służył w powsta- niu w Kongresówce pod Jeziorańskim. Mianowany por. w r. 1863 przez jen. G[ołuchowskiegoj. Ma dekorację austr. na urlopie dla udania się w Lu- belskie 1. Głażewski Ignacy 32 kpt. Tymczasowy dowódca pułku Wszedł w służbę w r. 1854 do pułku 2. Ułanów wojska austr. W r. 1855 postą- pił na podpor., a w r. 1861 wystąpił z wojska jako por.-adiutant B[ryga]dy, mianowany kpt. w r. 1863 przez jen. Gołuchowskiego. Z rozkazu jen. Gołuchowskie- go przedstawia |C‘ ! się go na mjr,, dowódcę Dy- wiz. 1-go Nikorowicz Stanisław 25 idem idem Wyszedł w r. 1859 z Akademii Inżenie- rów w Klosterbruck, jako por. do Kor- pusu Inżenierów. Wyszedł ze służby na- stępnego roku. W r. 1863 mianowany por. przez jen. Gołuchowskiego. na urlopie 2. Kossowicz Władysław 32 kpt. Dowódca 1. Szwadronu Wszedł w służbę do korpusu jen. Bema w Siedmiogrodzie w r. 1849. W tymże roku postąpił na podpor. i por., a w r. 1863 mianowany przez jen. Gołuchow- skiego kpt. 11. ! Na urlopie 12. Werla Franciszek 28 idem idem Mianowany por. na placu boju w r. 1863 w powstaniu przez jen. Jeziorańskiego. Jurkowski Jan 34 idem idem Służył jako oficer w Pułku Kozaków Ot- tomańskich. Z resztą stan służby nie- wiadomy. Oddalił się bez urlopu 3. Dzieduszycki Stanisław 25 kpt. Dowódca 2. Szwadronu Wyszedł z Akademii wojskowej i wszedł na podpor. do 3. Pułku Huzarów wojska austr.; w r. 1861 wystąpił z tegoż wojska jako por., a w r. 1863 mianowany kpt. przez jen. Gołuchowskiego. Bardzo gorliwy 13. w służbie Kony 32 idem idem Węgier. Podług jego zeznania służył w pułku 12. Ułanów austr., później zaś w Legii węgierskiej we Włoszech. 4 Stopczyński Piotr 34 idem Dowódca 3. Szwadronu Wszedł w służbę do 1. Pułfku] Drago- nów w r. 1851; wystąpił z wojska austr. jako por. w r. 1857. Mianowany kpt. przez jen. Gołuchowskiego w r. 1863. '14. | Tuczyński Kazimierz 26 podpor. adiutant młodszy W żadnym wojsku nie służył. Mianowa- ny podpor. w r. 1863 przez jen. Gołu- chowskiego. 1 Zubrzycki Justyn idem dowódca plutonu Mianowany w r. 1863 podpor. przez jen. Gołuchowskiego. na urlopie 5. Wojnicki Franciszek 57 idem Nadkompletny Wszedł w służbę w r. 1824 do pułku 2. Strzelców Konnych wojska polskiego. W r. 1831 postąpił na podpor. i por. Mia- nowany kpt. w 2. Pułjku] Stfrzelców] Kon[nych] na wschodzie w Dyw. jen. Zamoyskiego, później dowodził szwadr. w Puł. Dragonów Ottomańskich. 15. Bardzo zdatny oficer jazdy przedstawiony 16- zostaje na mjr. Puzyna Roman 25 idem 1 idem Wcale w wojsku nie służył. Mianowany podpor. przez jen. Gołuchowskiego w r. 1863. _ d[owodcęj Z. Dywizjonu Epperlein Julian 28 idem idem Podoficer z piechoty austr. Mianowany podpor„ w r. 1863 przez jen. Gołu- chowskiego. 6. Zaliwski Karol 37 por. adiutant mjr Wszedł w służbę w 1848 do Legii Polskiej w Węgrzech; postąpił na podpor. do 1. Puł. Ułanów tejże Legii w r. 1849, i w tymże roku wystąpił z wojska, jako por. kształcony oficer. Przed- li- stowia się go na kpt.-adiuL mjr. Teodorowicz Józef idem idem Wcale w wojsku nie służył. Mianowany podpor. w r. 1863 przez jen. Gołuchow- skiego. 7. Golczewski Ignacy 34 idem dowódca plutonu 29 Wszedł w służbę w r. 1854 do 1. Pułku Kozaków Sułtańskich; w r. 1857 postą- pił na podpor., a w 1863 wyszedł ze służ- by jako por. Był w Oddziale Makowskie- go na Wołoszczyżnie i Mołfdawii], 2 Zastępuje urlo- , 19. powanego d-cę 1. Szwad., przedstawia się Wendorff Jan I Kopczyński Ignacy 1 wach- mistrz idem zastępca do- wódcy plutonu idem Służył w 4. Pułku Ułanów Austr.; wy- szedł ze służby w r. 1863. Służył w powstaniu pod jen. Jeziorań- skim. przedstawia się na podpor. idem 4 Szwad. rkos IV 6535, k. 50-51v, oryg.; pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodów Dowódca I Oddziału Wołyńskiego 2-krotnie odc^nigta a skreślone: pod. b Można odczytać: Mokrzanskt. 293
284 Okólnik A. Biernawskiego wzywający do przedstawienia nazwisk osób nie uiszczających podatku narodowego Kraków 2 II 1864 RN. Naczelnik okręgu krakowskiego do naczelników obwodowych Nr 433. Wydział Administracji okólnikiem swym z zeszłego miesiąca1 polecił naczelnikom obwodowym, aby tym obywatelom, którzy pomimo wezwań władz obwodowych dotychczas podatku od nich należnego nie uiścili, doręczane były przesłane wezwania do naczelnika okręgu; gdyby zaś i to nie skutkowało, naczelnicy obwodowi mieli przesłać nazwiska ich zarządowi okręgowemu. Ponieważ pomimo wyznaczonego terminu dotychczas nie ma raportów, wzywam więc naczelników obwodowych, aby najdalej w ciągu dni 6 od odebrania niniejszego polecenia przed- stawili nazwiska obywateli, nie uiszczających podatku ofiary narodowej. Zwracam przy tym uwagę, iż cała gwarancja porządnych robót polega na ścisłym wykony- waniu wydanych poleceń. AGAD, Akta powstania 1863 r., Naczelnik obwodu rzeszowskiego 64, oryg. na blankiecie', pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy Naczelnik Okręgu Krakowskiego. 1 Por. nr 256 z 1911864 r. 28S T. Winnicki do pik. J. Grekowicza. Poleca mu kpt. Topolnickiego [Lwów] 2 U 1864 Pułkownikowi Grekowiczowi Naznaczając do pułku Waszego kpt. Topolnickiego, polecam go Wam jako oficera zdolnego i doświadczonego przeze mnie w robotach organizacyjnych. Wydano mu a conto pensji 10 złr. BAN USRR we Lwowie, zesp. Dzieduszyckich, VIII, k. 505, oryg. Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy. Organizator Wojskowy Okręgu Lwowskiego. 286 A. Biemawski do W. Zbyszewskiego. Nowe pieczęcie dla władz lokalnych. Podzięko- wanie za raport o sytuacji w woj. lubelskim. Nominacja nowego dowódcy I korpusu Kraków 3 II 1864 RN. Naczelnik okręgu krakowskiego do naczelnika obwodu rzeszowskiego Nr 434. W odpowiedzi na raport Wasz z d. 1 II L. 35 zawiadamiam Was: 1. Prośbę oficera Biernackiego o urlop doręczyłem organizatorowi okr[ęguj krakowskiego1. 294
2. Pieczęcie dla naczelników miast obwodowych są już gotowe i wkrótce zostaną rozesłane. Naczelnicy miast powiatowych będą używać pieczątek, lecz robotę tych dopiero zarządziłem. Pieczątkę dla kontrolera broni woj. lubelskiego poleciłem zrobić; skoro będzie gotowa, natychmiast ją prześlę. 3. B. inspektor pasu granicznego2 już po kilkakrotnie był wzywany, dziś jednakże piśmienny otrzymał rozkaz, aby natychmiast udał się w obwód dla zdania służby i uregulowania rachunków. 4. Za skreślenie stanu powstania w woj. lubelskim serdecznie Wam dziękuję; przesłałem w odpisie RN, który nie zawsze bywa dobrze informowanym przez władze wojewódzkie. Przy tej sposobności zawiadamiam Was, iż na miejsce jen. Kruka mianowanym został dowódcą I Korpusu płk Sawa. Zdaje się, iż dowódca ten zaprowadzi ład jakiś w organizacji wojskowej tak potrzebny. Załączającą się odpowiedź Wydziału Wojny dla ppor. Wojciechowskiego i duplikat jego nominacji, zechcecie, Obywatelu, mu doręczyć. AGAD, Akta powstania 1863 r., Naczelnik obwodu rzeszowskiego 65, oryg. na blankiecie', pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy Naczelnik Okręgu Krakowskiego. 1 E. Skarżyńskiemu (!). 2 Nazwisko nie ustalone. 287 Inspektor pasa granicznego obwodu bocheńskiego NN do A. Biernawskiego. Inspekcja punktów przerzutu ludzi i broni oraz magazynów. Prośba o uproszczenie korespondencji z organizatorami kadr wojskowych. Prośba o przesłanie nominacji pp. Lebowskim na ekspedytorów komunikacji. Rachunek wysłanych i pozostających do wysłania ludzi i efektów [Bochnia!] 3 II 1864 Inspektor pasu granicznego obwodu bocheńskiego do naczelnika okręgu Galicji Zachodniej. Biuro Ekspedycji Nr 1. Do dziś dnia nie objąłem czynności oficjalnie, powodem do tego jest, iż zastępca mój i poprzednik’ wyjechał do Krakowa na posiedzenie Towarzystwa Rolniczego, którego jest członkiem, i dla porozumienia się z Wami, Panie Naczelniku. Naczelnik obwodu2 wtajemniczył mnie do działań i udzielił instrukcji przyna- leżnych. Z powiatowymi się porozumiałem. Dawniejsze drogi służące do przeprawy ludzi, amunicji i wszelkich efektów zwiedziłem i znalazłem w zadawalającym stanie. Jedna z nich, zdaje się, iż będzie zmuszoną poprzestać na parę dni swej funkcji, bo człowiek, który się zajmował tą luką [s], został aresztowany; staqą tą jest Ujście Solne. Ażeby wynagrodzić po- wyższą stratę, udaję się dziś do powiatu Wieliczki, aby otworzyć zaniedbaną komuni- kację przez Ńiepołomską Puszczę około Niepołomic, po prawej stronie tegoż mia- steczka, gdzie naczelnik obwodowy wskazał mi punkta i ludzi, których mogę użyć w danym razie, jest to punkt, którędy wkraczał oddział Kosy. Magazyny obejrzałem niektóre. Co do jednego z nich, który jest u włościan, zwracam Waszą uwagę, Panie Naczelniku, iż przy dzisiejszym stanie rzeczy, włościa- nie ci chcą mieć gwarancję, iż w razie odkrycia ich, będą karani podług §§ w ogło- szonej odezwie, inaczej bowiem stanowczo odmawiają swej czynnej, a bardzo potrzebnej pomocy. Zbadanie głębsze i orzeczenie o tymże przedmiocie zostawiam 295
Panu Naczelnikowi] Obwodowemu, upraszam jednak o spieszną decyzję co do tego przedmiotu. Co do organizatora kadr: instrukcja jego obejmuje zdawanie raportów co do efektów z przeprawy ludzi i amunicji, stąd wynika małe nieporozumienie, a szczegól- nie dużo pisaniny, której ile możności powinniśmy unikać, proszę Was Panie, abym był uwolniony od zdawania temuż orga[nizatorowi] kadr raportów, bo zdaje mi się, iż dosyć będzie, gdy mu dam zakwitowanie opatrzone pieczęcią, iż odebrałem tyle ludzi, tyle amunicji, lub cokolwiek mi nadeśle do dalszej ekspedycji; tym sposobem będę dużo wolniejszy w działaniach, zważywszy, iż ludzie często wprost z Krakowa przybywają. Upraszam Was, Panie Naczelniku, o przesłanie nominacji panom Lebowskim; jako ekspedytorowie komunikacji jeden mieszka w Galicji, drugi w Polsce bez nomi- nacji; ci panowie zawsze znajdują wymówki, mając nominację dla nich jestem w prawie nakazania im imieniem RN. Pomocnika kadr zatrzymuję dla siebie, w razie jeżeli atrybucje cywilne przechodzą wyłącznie do mnie. Raport Do Polski wysłano ludzi: którym wydano: podoficerów 2 burek 10 szeregowych 16 butów 14 par koszul 3 gaci 3 pary pozostają do wysłania: spodni 4 pary zostaje: oficerów 2 burek 23 podoficerów 8 butów 66 par szeregowych 40 broni pozostaje: karabinów 54 bagnetów 80 pochew bagnet. 7 ładownic 5 pancerzy 3 paczek blaszanych z amunicją 8 pak dużych 2 wagi 8 centnarów pałaszy 7 koszul 30 gaci 26 tornistrów 5 Proszę przysłać rozkaz, co zrobić z bagnetami, które zostały po skonfiskowanej broni w Drochcu u p. Krasickiego?]. Pieczęci jak wyżej nie odebrałem, w zastępstwie używam tej: Naczelnik Kadr Wojskowych. Inspektor pow. bocheńskiego B. PAN, rkps 1699, koperta 2, k. 35—36, oryg. Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Organizacja Kadr Wojskowych w Obw. Bocheńskim, odciśnięta 2 razy. 1 Nazwisko nie ustalone. 1 Jw. 296
288 Organizator wojskowy obwodu krakowskiego NN do pik. Strusia. Praca nad uporządko- waniem kancelarii, zaniedbanej przez poprzednika. Konieczność zreorganizowania Ekspedytury. Zwinięcie szkoły wojskowej. Przygotowania do wysyłki oddziałów sparali- żowane brakiem pieniędzy i broni Kraków 3 II 1864 Do Głównego organizatora w Galicji od organizatora wojskowego] obw. krakowskiego Raport Nr 154. W tej chwili odbieram rozkaz o wysłanie raportu o stanie organizacji, o ilości przetransportowanych do Kongresówki ludzi, koni, efektów, o śledztwach itd., na co mam honor zawiadomić: Mój poprzednik1 zdawał raport z całej swej, czynności do 1 II — byłem pewny, że i te kategorie były tam wciągnione; przyjąłem od niego kancelarią organizatorską, w której wielu rzeczy brakuje, urywki tylko same, które trudno zgadnąć, do czego należą, tak że nie mogę uchwycić wątku pewnego, a tym bardziej z tego nie mogę zrozumieć porządku prowadzenia rzeczy; będący przy nim podszef sztabu i adiutant o niczym nie wiedzą i mnie objaśnić nie mogą, gdyż nigdy nie byli przypuszczani do roboty, chyba tylko do przepisywania niektórych rozkazów; dlatego ja dziś jestem w położeniu na konto przeszłości bardzo trudnym. Dla zaradzenia temu wysłałem 2 inspektorów, znajomych mi jako ludzi uczciwych i sumiennych, którzy się na gruncie o robotach przeświadczą i zdadzą mi szczegółowy raport; oprócz tego wezwałem wszystkie urzęda tyczące się mojej władzy o złożenie raportów o stanie powierzonych im czynności, i o ile możności staram się skomunikować z nimi osobiście dla bliższego poznania rzeczy i zaradzenia trudnemu położeniu. Po zebraniu tego wszystkiego, jak tylko będę mógł najspieszniej przeszlę te wiadomości, za które będę mógł ręczyć, że są pewne i za których odpo- wiedzialność, jak i za robotę w przyszłości mogę śmiało przyjąć na siebie. Dlatego upraszam o powolne uwzględnianie dla mojej teraźniejszej pracy, która od razu nie może się wykazać tak czynną i pożyteczną, jak być powinna i jak bym chciał. Co się tycze wiadomości, jakie dziś bym mógł dać, są następne: Wydział Efektów nie złożył mi jeszcze raportu swych czynności i stanu — najważniejsza tu zachodzi kwestia pieniężna, o której niżej. Pas pograniczny należał do Wydziału Wojny, dlatego Ekspedytura wyprawiała efekta i broń, kiedy mogła, i lokowała gdzie i kiedy chciała, nie zawsze zawiadamiając o tym organizatora obwodowego. Pas pograniczny nigdy nie wiedział, kiedy ma być transport, często nie gotów na przyjęcie przyjmował nie wiedząc co, bo paków [s] rozbijać dla przejrzenia tylko było niemożebnym, a często odbierał je bez żadnej piśmiennej wiadomości, co się przesyła i dokąd, dlatego nie mógł być odpowiedzialnym i w ogóle znaleźć winnego było trudno, jak dowiodła zabrana broń przez Austriaków. Dlatego pierwszą moją czynnością było za porozumieniem się z komisarzem2 urządzić nową Ekspedyturę, oddać pod jej wiedzę pasa granicznego, z tym ażeby biorący efekta do przetransporto- wania był odpowiedzialny aż do miejsca przeznaczenia przesyłki, i dlatego od dziś już będzie wiadomo, wiele jakich rzeczy wzięto, kto przyjął i czy ma pokwitowanie ze zdania do naznaczonego punktu. Co dziś się dzieje z wysłanymi efektami, nikt nie wie i dlatego trzeba zbierać wiadomości poszczególnie i zdać takowe do kogo należy dla uniknienia bezładu na przyszłość. Pas pograniczny obowiązanym jest wynajdywać drogi, zabierać wiadomości o ruchach nieprzyjacielskich w Kongresówce i przeprowadzaniu ludzi przez granicę, za których wydaje pokwitowanie, co ułatwi kontrolę na przyszłość. 297
Wiadomość o wysłanych oficerach i żołnierzach z Krakowa, jako sam się trudni- łem tym dotąd, mam najszczegółowszą wiadomość [s], lecz czekam na takowe z obwodów, które razem przeszlę. Dla prowadzenia śledztw na oddanych pod sąd wynalazłem uzdolnionego człowieka, którego przyjąłem jako audytora przy komen- dancie placu3, któremu oddane zostały papiery tyczące się jego zajęcia, i mam na- dzieję, że to pójdzie jak być powinno. Szkołę wojskową w Krakowie miesiąc temu zreformowałem za wiadomością organizatora okręgowego, jako komendant, o czym zapewno mój poprzednik za- wiadomił; dziś z racji obostrzeń władzy austriackiej nie mogą się zbierać uczniowie gromadnie w jednym miejscu dla wykładów, dlatego szkołę zupełnie zwinąłem, a przy zreformowaniu straży narodowej (o której już dostatecznie władze muszą być uwiadomione)4 naznaczam przy każdym batalionie instruktora piechoty jak w obwodach, a tylko dla wybranych zdolnych i chętnych nauki będzie wydział szkoły jeden, artylerii i rakietników; jazda zaś będzie wykładaną tcor[et]ycznie i praktycz- nie tylko tym, którzy są w stanie najmować z własnych funduszy konie w rajtszuli. Na miejsce swoje komendanta mianowałem od siebie jako pełniącego tymczasowo czynności, jako już świadomego rzeczy raz wprowadzonego porządku plac-adiutant[a] Kellerja], któren spełnia tę czynność pod moim bezpośrednim kierownictwem, do czasu przybycia wezwanego przeze mnie ob. Winnickiego, lub jeśli on nie przy- będzie, to drugiego kogo, którego bym mógł na moją odpowiedzialność przedstawić do zatwierdzenia wyższej władzy. Co do oddziału Koskowskiego, któren od tak dawna ma zobowiązanie się od władzy wyższej, że go wyprawią w 120 koni, dotąd nie ma nadziei, żeby mógł być wyprawionym, i to z braku funduszów. Członkowie tego towarzystwa wiele krzyczą i mają rozległe stosunki, a odkryła się możność sformowania kilkunastu koni w ob- wodzie tarnowskim z funduszów miejscowych i pozostałości po wyjściu Wagnera, dałem upoważnienie rtm. Prędowskiemu sformować tam 15 koni i wraz wyruszyć do obozu gen. Bosaka, co spodziewam się wkrótce ułatwionym zostanie, po czym zaraz zawiadomię, a samego pana Koskowskiego zostawiam w nadziei, że jak tylko możność posłuży, wraz jego żądaniom zadość uczynić w całości. Oddział Niewiarowskiego w Rzeszowie skompletowany w 120 koni czeka jako •eskorta dla gen. Kruka. Słyszę, że cały obwód jest przepełniony dowódcami i żołnie- rzami z woj. lubelskiego i podlaskiego, wszystko obdarte i bez broni, wysłany tam inspektor ma szczególniejsze polecenie rozpatrzyć się w tym względzie, gdyż raportów o tym nie miałem, w tym momencie nie omieszkam donieść szczególnie i będę prosić o stanowcze rozporządzenie w tym względzie, gdyż żadnych rozkazów i rozporządzeń RN nigdy nie odbieram i nie wiem nic, co się dzieje za obrębem okręgu i dotąd sam opiniować nie mogę. Teraz przychodzę do najważniejszej kwestii, tj. finansowej. Wszystko się na tym punkcie rozbija — brak kompletny pieniędzy nie pozwala myśleć o czymś. Wydział Efektów wstrzymał swe czynności, żadne obstalunki nie mogą być wykończone, a nie tylko myśleć o formowaniu oddziału Koskowskiego lub oczekiwać transportów broni. Z Krakowa nie można wysyłać wszystkich oficerów, gdyż każden coś potrzebu- je na ubranie i drogę, dlatego wysyłają się tylko ci, którzy są skompromitowani przed władzą austriacką i są w obawie aresztu. Nie wiem nawet, czy gen. Bosak chce by mu wysyłać dalej ludzi, gdyż nie ma zapasowej broni, a my jej dać nie mo- żemy. Z tej racji stan jest bardzo zatrważający, a najbardziej dlatego, że już wiosna za pasem, a broni nie mamy, bo ludzi będzie aż nadto dosyć, za to ręczę. Komisarz robi wszelkie zabiegi [a...], jak to będzie, nie wiem, ale dziś jest bardzo źle. BN, rkps IV, 6534, k. 17—17v, oryg.; pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną'. Organizator Wojskowy •Okręgu Krakowskiego. a Tekst urwany. 298
1 Por. poprzedni raport z 29 I 1864 r.f nr 275. W. Majewskim. 3 J. Antoniewiczu. Por. nr 244 z 12 I 1864 r. 289 T. Winnicki do J. Grekowicza. Przesyła kopię okólnika płk. Strusia z 2 II 1864 r. w sprawie przeciwdziałania rozruchom, które mogłyby sprowokować władze austriackie do położenia kresu czynnościom narodowym w Galicji. Wezwanie do przedłożenia wykazu ludzi, koni, broni i innych efektów [Lwów] 3 II 1864 Do naczelnika kadr wojskjbwych] w obw [odzie] Samborskim i sanockim Kopia z rozkazu wodza naczfełnego] Ziem Ruskich do organizatorów okręgowych Doszło do mojej wiadomości, iż rząd austriacki chcąc przeciąć wszelką możność obywatelom Galicji podtrzymywać powstanie w Kongresówce, zrobił czy ma zrobić kroki dla wywołania w m. Lwowie lub na prowincji agitacji, ruchu, starcia między wojskiem i żołnierzami narodowymi, albo między tymi ostatnimi i włościanami, że w tym celu już są wydane jakieś rozkazy niższym austriackim urzędnikoma. Wskutek tego wzywam Was, Obywatelu, przedsięwziąć kroki do sparaliżowania tej czynności mogącej szkodzić naszemu celowi — niesienia pomocy walczącej braci naszej, i zrobić odpowiedzialnymi obwodowych naczelników kadr za wszelki ruch w obwodach wywołany w tym duchu, d. 2 II 1864 r. Komunikując Wam to rozporządzenie, Obywatelu, wzywam Was, abyście przyjęli jak najenergiczniejsze środki dla powstrzymania jakich bądź rozruchów w powierzonych Wam obwodach i do pomocy zawezwali władzę cywilną; gdyż wszelka opieszałość w tym względzie ściągnie na Was najsurowszą odpowiedzialność. Powinniście więc czuwać nad postępowaniem wszystkich ludzi zamieszkałych stale lub czasowo w obwodach i podejrzanych o udział niezwłocznie zatrzymywali i przed sąd wojenny stawili. Przyszlijcie, Obywatelu, jak najprędzej sprawozdanie z Waszych czynności z wykazem ilości ludzi, koni, broni, efektów i wszelkich zapasów znajdujących się w obwodach. Konie należące do Oddziału Dzieci Lelewela wysłać trzeba jak najspieszniej w pow. lubaczowski w obwfodzie] żółkiewskim11. BAN USRR we Lwowie, zesp. Dzieduszyckich, VIII, k. 503—503v, oryg. Pieczęć okrągła 3- herbowa z koroną: Rząd Narodowy. Organizator Wojskowy Okręgu Lwowskiego. a Zdanie skreślone: nawet wysłano w... [2 wyrazy nieczytelne]. 6 Skreślone: Proszę także Was zrobić śledztwo, do czego naznaczono podwody, które, jak słyszałem, wysłał rząd austriacki w żółkiewski obwód. 290 A. Biemawski do W. Zbyszewskiego. Wezwanie do przedstawienia wykazu płatników podatku narodowego wraz z preliminarzem wpływów z poszczególnych powiatów Kraków 4 II 1864 22 — Galicja... 299
RN. Naczelnik okręgu krakowskiego. Wydział Skarbu do naczelnika obwodu rzeszowskiego Nr 23/47. Przesyłając Wam, Obywatelu, kopią instrukcji z d. 31 I r.b. nr 231 dotyczącą manipulacji rachunkowej Wydział Skarbu ma nadzieję, iż ta znacznie ułatwi kontrolę podatków i zaliczeń do rachowania się asygnowanych oraz składanie bez zwłoki dokładnych raportów miesięcznych. Zwraca się uwagę zarazem Naczelnika Obwodu, aby swoją powagą wpływał na naczelników powiatowych, aby ci w po- wiatach im powierzonych ściśle do wydawanych lub wydać się mogących rozpo- rządzeń stosowali się, a w szczególności, aby tam gdzie jeszcze lego nie dopełniono, bezzwłocznie pod osobistą odpowiedzialnością, w czasie najkrótszym, a najdalej do d. 25 b.m. i r. właściwej władzy przedstawili: a) oszacowanie gruntów; b) wykazanie, co każden powiat dać może; c) oszacowanie majątku księży, dzierżawców, oficjalistów i fabrykantów itp. W razie trudności w uregulowaniu rachunków za czas upłyniony Wydział Skarbu upoważnia Naczelnika Obwodu do zażądania delegowanego z Wydziału Skarbu, który by czynności w kwestii będące zebrał i w odpowiednim raporcie Wydziałowi przedstawił. AGAD, Akta powstania 1863 r., Naczelnik obwodu rzeszowskiego 81, oryg. na blankiecie-, pieczęi owalna-. Wydział Skarbu; i pieczęć okrągła-. Rząd Narodowy Naczelnik Okręgu Krakowskiego. 1 W Wyd. Mat., I. III, s. 316—320, jest tylko „Instrukcja do wyrobienia fasji podatkowych'" z d. 26 I 1864 r. 291 H. Ruszczewski do gen. J. Chaleckiego. Raport o ubytkach i potrzebach l. dywizjonu. Kłopoty związane z dodatkowymi obowiązkami komendanta m. Tarnopola. Prośba o sporządzenie pieczęci dla 2. Pułku Jazdy Ruskiej [Tarnopol] 5 II 1864 2. Pułk Jazdy Ruskiej 1. Dywizjon do dowódcy 2. Pułku Jazdy Ruskiej Raport z miesiąca stycznia od dowódcy 1. dywizjonu Panie jenerale. W wykazach stanu 1. i 2. szwadronów2 dołączonych do mego raportu poprzed- niego, przedstawiłem ci, Panie Jenerale, szczegółowo, plutonami: 1. potrzeby ogólne tych b-szwadronów; 2. to co ich rotmistrze otrzy j mali na pokrycie tych potrzeb po 5 I i 3. to co im jeszcze brakowało po tę datę do zakreślonego kompletu. Dziś przed- stawiam załączony tu stan 1. dywizjonu po 31 I. Nie powtarzam już jego potrzeb ogólnych, bo w 1. szwadronie postawionym już wtenczas na stopę 84 jeźdźców w szeregu nie zaszła w tym względzie żadna zmiana, w 2. zaś podniesionym później- szym rozkazem z 72 na 84 jeźdźców wszystkie potrzeby powiększyły się jednostajnie o liczbę 12. Nie powtarzam także i tego, co po 5 I było dostarczone 1. dywizjonowi, ale biorąc za punkt wyjścia to, co brakowało po tę datę, z dodatkiem potrzeb na 12 jeźdźców więcej, przedstawiam ci, Panie Jenerale, to co przybyło w styczniu., i to co jeszcze brakuje po 31 tegoż miesiąca. 369
. Pomimo nadeszłych w pewnej części środków na nasze kompletowanie się po- żytek w styczniu jest niewielki. Bo oprócz tego co było gotowe u gospodarza pułku, na dostawę innych przedmiotów czas nie wystarczył. Wszystkie przecież przedmioty, tak te, na które rotmistrze dostali pieniądze (950 guld. [dla] 1., a 800 guld. [dla] 2. szwadr[onu]), jak i te, na których dostawę gospodarz pułku miał dostarczone fundusze, są obstalowane i już w robocie. Zaopatrzeniem się w pierwsze, jak wiadomo, Panie Jenerale, trudnią się rotmistrze sami. Co do drugich, po porozumie- niu się z gospodarzem pułku, pod względem cen i terminu wypłat, dostawę jednych wzięli także rotmistrze na siebie, dostawa zaś innych została w rękach gospodarza, a rotmistrze dozorują tylko, aby nie podległa zwłoce i dopilnują przy odbiorze efektów, jak zwykle, ich wartości. Wszystkie przedmioty z obu tych kategorii, które są już w robocie, w załączonym wykazie oznaczam lit [erą] R. I jeżeli wypłaty ze strony gospodarza pójdą podług zawartych ugód i nic nadzwyczajnego nie przeszko- dzi, znaczna ich część z końcem bieżącego miesiąca będzie dostarczoną. Najżmudniej pójdzie nam z poprawą dawniej dostarczonych okulbaczeń. Nie- możność uskutecznienia tej roboty nigdzie indziej jak w Tarnopolu, a stąd transporta tutaj i na powrót wszystkich wojłoków i znacznej części terlic i rzemion przeciągnie się niezawodnie do drugiej połowy marca. Również żmudnie pójdzie i łatanina świt i burek. Ale oprócz tych przedmiotów, na których dostawę mają środki dostarczone, możemy dla niej mniej więcej termin określić, są jeszcze inne u nas niedostatki, już to wykazane w moim poprzednim raporcie, już to przybyłe powiększeniem stopy 2. szwadronu o 12 jeźdźców. I na te niedostatki®, chociaż Ci są znane, Panie Jenerale, pozwolę sobie zwrócić szczególną Twą uwagę, bo na ich zaspokojenie nie mamy dotąd środków lub obiecanych potrzebnych rozporządzeń. I tak: 1. Ludzi brakuje w 1. dywizjonie 17. Otóż przy ubytkach, jakie nam czynią austriackie aresztowania, nie dokompletujem się nigdy, jeżeli nie będzie cofniętym zakaz przyjmowania w nasze szeregi nie pochodzących z ziem ruskich zaboru moskiew- skiego. Na przybytek do nas ludzi stamtąd rachować dłużej nie można, bo od mie- siąca ani jeden nam nie przybył i nic nie przepowiada przybywania ich nadal. A do- kompletowanie się kilkunastoma ludźmi z innych prowincji nie zmieni jednolitości pochodzenia 1. dywizjonu, bo on zawsze w 9/10 z górą będzie się składał z pocho- dzących z ziem ruskich. W tym miejscu poproszę Cię, Panie Jenerale, o wezwanie narod[owych] władz obwodu, aby wobec nowych obostrzeń względem nas władz austriackich, dokładały bezustannie usilnych starań i nie skąpiły funduszów na ujęcie sobie wykonawczych organów tych obostrzeń, nie zapominając, że prości żandarmi mają dziś może naj- większą możność dziesiątkowania nas daną im wszechmocnością rewizji i aresztowań bez wyższego rozkazu. 2. Koni brakuje nam 45, a do dziś mi nie nadeszło z przeznaczonych dla 1. dywizjonu 40 koni — pierwszego transportu z zaboru rosyjskiego. 3. Broń — Miały być wydane rozporządzenia w celu oddania pod opiekę i kon- trolę rotmistrzów, pałaszy i pistoletów znajdujących się w obwodzie tarnopolskim, a przeznaczonych dla 1. dywizjonu. Dotąd czekamy na to i nie znając kalibru pisto- letów nie możem się wziąć ani do robienia form do lania kul, ani do zaopatrzenia się w kapsle. Czekamy także na proch i ołów na naboje. 4. Bielizna. — 367 koszul i 174 gaci brakuje w 1. dywizionie. Oczekujem ich dostawy z tym większym upragnieniem, że wielu żołnierzy jest już zupełnie bez bielizny. 5. Manierek brakuje nam 74. Miały być dostarczone z zapasu znajdującego się w Brzeżańskiem, dotąd nic nam nie nadeszło. Tu dodam, że po naradzeniu się z rotmistrzami, w miejsce kotłów szwadrono- wych — 25 garncowych, o których była mowa poprzednio, dla 1. dywizjonu przyjęte 301
zostały kotły plutonowe, 7 garncowe. 4 .takie kociołki miedziane z pokrywami blaszanymi bardzo mało będą więcej ważyć jak jeden 25 garncowy, a jeden w drugi wchodząc mniej miejsca na furgonie od tamtego zajmą i, co największą stanowi ich zaletę, dozwalając prowadzenie kuchni3 plutonami o połowę czasu prędzej jak tamte pozwolą jedzenie zgotować — 8 takich kociołków są już obstalowane i w robocie. A sprzedaż dawnych wielkich kotłów pokryje zapewne ich koszt. Dalej, pomimo iż raczyłeś, Panie Jenerale, dać mi wiedzieć, że na me przedstawie- nie dania po 100 guld. na szwadron, na pokrycie kosztów podróży odbywanych przez oficerów i podoficerów po plutonach, tudzież dla dostawy efektów, zażądałeś od wyższej władzy na to funduszu, ośmielę się wspomnieć Ci tutaj raz jeszcze o tym przedmiocie, bo potrzeba tego zasiłku jest bardzo pilną. W końcu tego raportu winienem dodać, że oddana mi przez Pana Jenerała komenda miasta w Tarnopolu tak mnie do niego przykrępowała, że do dziś nie mogłem stąd wyjechać ani na dzień jeden. Dalsza więc, przyobiecana w mym po- przednim raporcie, inspekcja tego, com jeszcze nie widział, mianowicie w odległej dyzlokacji 2. szwadronu stała się dotąd zupełnie niemożebną6. Czuję się w obowiązku nadmienić, i to jeszcze Panu Jenerałowi, że obarczony nadal funkcjami komendy miasta wymagającymi przy coraz większych na nas obławach bezustannej mej tutaj obecności, obawiać się muszę, że dopóki one na mnie ciążyć będą, nie będę mógł wyjechać na nowy przegląd mego dywizjonu. Zechciej przyjąć, Panie Jenerale, zapewnienie mego najgłębszego szacunku, z jakim jestem Twym posłusznym podkomendnym i sługą. Dowódca 1. Dywizjonu f~Upraszam Pana Pułkownika kazać nam zrobić pieczęć z napisem naokoło: „Wojsko Polskie. 2-gi Pułk Jazdy Ruskiej”, we środku zwykły herb. Proszę ją kazać zrobić mniejszą trochę jak pieczęć głównego sztabu. I darować, że tym trudzę, ale tu nie [ma] możności, a jest nam bardzo potrzebna~f. H. Ru[szczewski] BN, rkps IV 6535, k. 58—59v, brulion ołówkiem. a Skreślone: po 5 stycz. b-b Atramentem, tą samą ręką. c Skreślone', pozwolę. & Skre- ślone'. gospodarstwa. e Skreślone'. Zostawiam sąd Panu Jenerałowi, czy obowiązki. l~t Do- pisane na marginesie tą samą ręką atramentem. 292 Instrukcja wydana przez J. Grekowicza, naczelnika kadr wojskowych w obwodach Samborskim i sanockim [Z obwodu sanockiego] 8 II 1864 Instrukcja dla komendanta kompanii1 Nr 1. Komendant kompanii jest razem komendantem terytorium, w którym jego kompania jest umieszczoną. Odpowiedzialnym jest za swoich ludzi we wszy- stkim, do pomocy sobie ma 4 młodszych oficerów i 13 podoficerów, w tej liczbie feldfebli. Kom[endant] kompfanii] urządza szkoły dla oficerów i podoficerów swojej kompanii i jest odpowiedzialnym za ich wykształcenie. W szkole wykładać winni instruktorowie to tylko, co jest potrzebne w praktyce dla nich w boju, marszu, obozie etc. Jak będą ofpcerowie] i podof[icerowie] dobrze umieć praktyczną służbę, 302
nastąpi egzamin, po którym, jeżeli czas pozwoli, nauka rozszerzy się. Pod praktycz- nym wykładem komfendant] kompfanii] nie ma rozumieć, że ma ze swymi ludźmi odbywać musztry w polu, można to robić w kwaterach, stodołach lub gdzie bądź, pamiętając zawsze, że kapitan jest odpowiedzialnym za całość swych ludzi. Nauka więc powinna odbywać się bez narażania na areszt uczących i uczących się. Komendfant] kompfanii] dzieli swoje terytorium na 4 części i przeznacza oficerów na komendantów tych miejsc, gdzie rozkwaterowane ich plutony i sekcje. Każdy komendant sekcji lub plutonu odpowiedzialnym jest za swoich ludzi — odbiera rozkazy od komendfanta] kompanii i jemu składa raporta. Komfendant] sekcji ma do pomocy sobie podoficerów, którzy w takim są stosunku do niego jak on do komfendanta] kompfanii]. Podoficerowie składają raporta komendantowi sekcji. Każdy podoficer jest odpowiedzialnym za swoich ludzi. Na każdej kwaterze komendant kompanii przeznacza jednego żołnierza za star- szego, ten żołnierz jest odpowiedzialnym za swoich ludzi. Obejście się z obywatelami powinno być grzeczne i uprzejme. Za przestępstwa w tym względzie każdy powinien być karanym. W kompanii zaraz ma być zaprowadzona hierarchia wojskowa ścisła. Żołnierz bez wiedzy podoficera nic nie może robić ani się nigdzie wydalać — tak samo pod- oficerowie bez wiedzy oficerów, oficerowie kapitana — a kapitan majora. Komendant kompanii co dni 4 składa raport majorowi o stanie kompanii i swych czynnościach. Teraz do odebrania regulaminów lub więcej szczegółowych instrukcji komendanci kompanii mają wykładać: służbę obozową, tyralierską, obowiązki patroli i rekone- sansów. Każdy podkomendny powinien składać raport po wypełnieniu danego mu rozkazu temu, od kogo odebrał. Komendant kompanii powinien wykształcić oficera na swego zastępcę. Również przygotować 5 kandydatów w kompanii spomiędzy podoficerów na oficerów. Każdy oficer wyrobi prócz kompletem ustanowionych podoficerów drugi komplet kandy- datów na podoficerów. Każdy komendant kompanii, oficer lub podoficer oddalający się choćby na najkrótszy czas ze swego miejsca zostawi swego zastępcę — również i przełożony żołnierz na kwaterze. Zastępca jest tak samo odpowiedzialnym za wszystko jak i komendant od chwili wstąpienia w obowiązki aż do złożenia go komendantowi. HAN USSH we Lwowie, zesp. Dzieduszyckich, VIII, k. 488— 489, odpis. 1 W niniejszym raptularzu brak nr 2—11. Zawierały zapewne instrukcje dla innych kategorii oficerów. 293 A. Biernawski do W. Zbyszewskiego. Sprzedaż biletów loteryjnych. Zapowiedź dostawy płaszczy. Nakaz przysłania wykazu nieobecnych płatników podatku narodowego Kraków 8 II 1864 Naczelnik okręgu krakowskiego do naczelnika obwodu rzeszowskiego W odpowiedzi na raport Wasz z d. 6 b.m., nr 36, zawiadamiam: 1. Co do urzędnika, który miał przybyć do Krakowa, poszukiwania zarządzone, lecz jeszcze nie ma rezultatu. 303
2. 50 biletów loteryjnych odebrałem; takowe zostaną rozprzedane i pieniądze za nie Wam nadeślę. 3. Wydział Efektów otrzymał polecenie, aby zasilić Was płaszczami i innymi rekwizytami. 4. Co do kontrybuentów mieszkających poza granicami Waszego obwodu zechciejcie, Obywatelu, przedstawić nam wykaz ich wraz z oznaczeniem ilości przy- padającego na każdego podatku ofiary narodowej, tudzież miejsca ich zamieszkania, jeżeli takowe jest wiadome. AGAD, Akta powstania 1863 r., Naczelnik obwodu rzeszowskiego 67, oryg. na blankiecie, pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną'. Rząd Narodowy Naczelnik Okręgu Krakowskiego. 294 T. Winnicki do pik. J. Grekowicza. Sprawa stosunku do władz cywilnych narodowych. Napływ żołnierzy z Rzeszowskiego [Lwów] 8 II1864 Do płk. Grekowicza Władza cywilna, jeżeli jeszcze nie ma żadnego rozporządzenia, to będzie je miała lada dzień. Wy, Pułkowniku, macie prawo tylko wzywać władzę cywilną do pomocy, ale nie rozkazywać; co się tycze koni, efektów etc., wszystko to przygoto- wuje władza cywilna. Wy odbierzecie rzeczy zupełnie gotowe na termin. Ludzie z Rzeszowskiego przechodzą z powodu, iż tam jest ogromny napływ żołnierzy w tej chwili; trzeba przyjmować tylko takich, którzy mają kartę przejazdu lub jaką inną legitymację. Regulamina odbierzecie wkrótce, są w druku. Przyślijcie, Pułkow- niku, stan służby, o którym już raz pisałem. BAN USRR we Lwowie, zesp. Dzieduszyckich, VIII, k. 502—502v, oryg. Pieczęć okrągła 3- herbowa z koroną-. Rząd Narodowy, Organizator Wojskowy Okręgu Lwowskiego. 295 T. Winnicki do płk. J. Grekowicza. Wskazówka dotycząca regulowania zatargów władzy wojskowej z cywilną [Lwów] 8 II 1864 Do płk. Grekowicza Władza cywilna ma rozporządzenie od naczelnika okręgu lwowskiego, aby dopomagała w czynnościach władzy wojskowej na wezwanie tej ostatniej. Względem tego co donosicie, Pułkowniku, będzie zrobione stosowne rozporządzenie i winny odpowie. Sami nie przyjmujcie żadnych środków gwałtownych przymusowych, gdyż w takim razie cała odpowiedzialność padnie na Was. Wszelkie rozporządzenia po części cywilnej powinny być robione za pośrednictwem naczelnika obwodu i za jego pieczęcią, również jak karty na przejazd. Władza cywilna będzie zawiado- miona o Waszym naznaczeniu w obwody sanocki i Samborski. BAN USRR we Lwowie, zesp. Dzieduszyckich, VIII, k. 506—506v, oryg. Pieczęć okrągła 3- herbowa z koroną: Rząd Narodowy. Organizator Wojskowy Okręgu Lwowskiego. 304
296 J. Grekowicz do Z. Słoneckiego. Ostrzeżenie przed reakcyjnymi knowaniami ziemiań- stwa w Sanockiem [Z obwodu sanockiego] 8 II 1864 Do naczfelnika] obwfodu] sanfockiego] Nr 12. Doszło do mojej wiadomości, że w obwodzie Naczfelnika], co zapewne jemu musi być wiadomym, zawiązało się coś bardzo podobnego do reakcji. Cała szlachta jest zaalarmowaną i w obwodzie z powodu tego panuje ogromny hałas i nieporządek. Władze niemieckie] będą mogły korzystać z takiego stanu rzeczy. Jakkolwiek nie mam prawa wtrącać się w czynności administracji, ale jako Polak i kompsarz] pełnofmocny] zmuszony jestem zapobiec temu. Zaklinam więc Naczfel- nika] i proszę na wszystko, aby uspokoić jak najspieszniej obwód. Przekonany jestem, że przyczyną jest nieporozumienie, które wkrótce będzie załatwione. Już są poczynione do tego kroki. Zostaje z szacunkiem. Jako zastępca odebrałem i zrobię użytek [s]. BAN USRR we Lwowie, zesp. Dzieduszyckich, VIII, k. 490, brulion. 297 J. Grekowicz do NN, dowódcy I. batalionu. Nakaz grzecznego obchodzenia się z obywa- telami ziemskimi [Z obwodu sanockiego] 8 II [1864] Do k[omendanta] 1. batfalionu] Nr 13. Posyłam Kom[endantowi] instrukcje], które muszą być bezzwłocznie wprowadzone w życie. Proszę Was przy tym rozkazać Waszym podwładnym, aby zachowanie się z obywatelami było grzeczne i uprzejme, przekraczających macie karać stosownie do winy, jak uznacie. To wszystko ma być zastosowanym do jazdy, co jest powiedzianym o piechocie. Uwiadamiam Was, Majorze, że w Waszym obwodzie jest rosfyjski] płk Ostrow[ski]; uważam go za agenta moskiewskiego3. BAN USRR we Lwowie, zesp. Dzieduszyckich, VIII, k. 490, brulion. a Nr 14, 8 II, to samo prócz Ostrowskiego. 298 Odpisy nominacji por. F. Zalęskiego na płatnika 2. Pułku Jazdy Ruskiej i instrukcji dla gospodarza pułku [Tarnopol] 9 II 1864 Wojsko Polskie. 2. Pułk Jazdy Ruskiej3 Nr 159. Dowódca 2. Pułku Jazdy Ruskiej naznacza niniejszym p. por. Załę- skiego Franciszka płatnikiem tegoż pułku. 305
Obowiązki jego są następujące; Płatnik odbiera fundusze od szefa sztabu pułku i z nich zdaje jemu rachunki co miesiąc łub na każde jego żądanie. Nie robi żadnych wypłat bez asygnacji piśmiennej szefa sztabu. Wszelkie wydatki w przedstawionych rachunkach winien usprawiedliwić pokwi- towaniami. Wydatki bez pokwitowań będą tylko wtenczas przyjęte w rozchodzie, jeżeli dla niemożności ich ściągnienia szef sztabu, asygnując wypłatę, poleci piśmiennie zrobić ją bez kwitu. Dowódca 2. Pułku J[azdy] R[uskiej] Służba gospodarza 2. Pułku J[azdy] R[uskiej] od 8 II 1864 Gospodarz pułku trudni się dostawą wszelkich efektów dla pułku. Ku temu, po odebraniu rozkazu na piśmie od Szefa Sztabu pułku i stosownie do jego instrukcji, robi obstalunki i ugody o cenę i termin dostawy z rękodzielnikami lub liwerantami. Gospodarz dozoruje, aby obstalowana dostawa nie podlegała zwłoce. Ukończoną odbiera podług umowy co do gatunku, odebraną przedstawia szefowi sztabu i przy- jętą przez niego oddaje za pokwitowaniem, komu była przeznaczoną. Gospodarz pułku nie robi żadnych wypłat za dostawy. Ale należne wypłaty przedstawia szefowi sztabu, a ten, gdy je zatwierdzi, daje na nie asygnacją do kasy pułku i płatnik wypłaca asygnowaną kwotę, komu należy. Jeżeli szef sztabu upoważni rotmistrzów do wzięcia na swą rękę dostawy jakichś efektów dla swych szwadronów, gospodarz pułku dopilnuje, aby ugody o cenę ich i gatunek były zrobione w najkorzystniejszy dla pułku sposób. W interesie dobra pułku dozoruje także, aby nie było zwłoki w dostawie i asystuje przy odbiorze ukoń- czonych efektów, z prawem nieprzyjęcia ich, gdyby uważał, że ono byłoby ze szkodą pułku. Wszelki spór w tego rodzaju dostawach między rotmistrzami a gospodarzem rozstrzyga szef sztabu pułku. Przedstawienia o wypłaty z dostaw poruczonych rotmistrzom robi także go- spodarz pułku. Pod zarządem gospodarza zostają: konie, wozy i wszystkie efekta pułkowe nie należące do szwadronów ani do służby zdrowia. Gospodarz jest zarazem komendantem rzemieślników i furgonistów pułkowych. Na siebie i na nich odbiera żołd od adiutanta pułkowego, który go wypłaca wszy- stkim składającym sztab pułku, do którego i ta służba się liczy. Przez adiutanta pułkowego tak jak cały sztab i gospodarz będzie miał sobie komunikowane rozkazy dzienne i wszelkie ogólne rozporządzenia podane do wiado- mości pułku. We wszystkich zaś innych sprawach odnosić się będzie do szefa sztabu i jego jedynie wypełniać rozkazy. Szef Sztabu BN, rkps IV, 6535, k. 64, kopie współczesne. a U góry dopisane-, kopie, ręką osoby wprowadzającej drobne poprawki w tekście. 299 H. Ruszczewski do płk. Strusia. Trudna sytuacja finansowa 2. Pułku Jazdy Wołyńskiej. Budżet pułkowy. Przyjazd płk. Winnickiego. Zakup konia od M. Piotrowskiego [Tarnopol] 10 II 1864 306
Panie Pułkowniku, Obejmując obowiązki szefa sztabu 2. P[ułku] J[azdy] R[uskiej] kazałem gospo- darzowi tegoż pułku zamknąć rachunki swe z głównym sztabem i złożyć mi gotówkę, jaka z ich zaniknięciem pozostanie w jego ręku. Gospodarz pułku swe rachunki z głównym sztabem zaniknął 7 b. m. i ma je mu przesłać pod zatwierdzenie. 8 b. m. złożył mi pozostałą gotówkę w ilości 56 guld. 38 c. W najlepszym naszym położeniu finansowym cyfra ta, z której wczoraj już byłem zmuszony wydać 45 guld. byłaby dosyć wymowną, abym się potrzebował rozwodzić nad gwałtowną potrzebą zasilenia naszej kasy, zredukowanej dzisiaj do 9 guld. 38 c. J[estem] przekonany, że przyjdziesz nam w pomoc, Panie Pułkowniku, bezzwłoczną przesyłką pieniędzy, nazwałbym nasze położenie świetnym, gdybyśmy nie byli dłużni głównemu liwerantowi 5476 guld. Ale to stawia nas w bardzo krytycznym położeniu, bo dopóki ten dług spłaconym nie będzie główfnemu] liwerantowi, wszystkie obstalowane w styczniu dostawy efektów są zatrzymane w robocie i kompletowanie się pułku w jego umontowaniu podlega nowej zwłoce. Nie wchodząc tu w to, na kim za nią odpowiedzialność dotąd ciążyć może, powiem tylko, że byłoby rzeczą niesłuszną, abym ja odziedzicza! z objęciem odpowiedzialności włożonej na mnie — obowiązkami szefa sztabu pułko- wego. Dla wyjaśnienia Ci, Panie Pułkowniku, całego obecnego naszego położenia finansowego, dodam co następuje: Po odbytej inspekcji mego dywizjonu przedstawiłem dowódcy pułku dwuarku- szowy raport obejmujący od największych do najdrobniejszych szczegółów stan jego i liczne niedostatki do zakreślonego kompletu. Do tego raportu dołączyłem wykaz cyframi: 1. potrzeb ogólnych 1. i 2. szwadronu; 2. tego, co na ich pokrycie rotmistrze tych szwadrfonów] po dzień 5 I mają; 3. na koniec tego, co po tę datę brakuje jeszcze 1. dywizjonowi. Wskutek mego raportu i dołączonego wykazu cyframi jego potrzeb dowódca pułku obrachowawszy, ile zaspokojenie tych potrzeb kosztować będzie, zażądał na nie od głównego sztabu odpowiedniego funduszu. W tymże samym czasie na wzór mego wykazu obrachowano na guldeny potrzeby 3. i 4. szwadronu. Budżet ten przedstawiony Ci był, Panie Pułkowniku, i przysłałeś nań 4, a potem 2, razem 6000 guld. Poprzednio jeszcze, bo w samych początkach inspekcji mego dywizjonu, uderzony bardzo złym stanem dostarczonych okulbaczeń 1. i 2. szwadrfonu], wymagających koniecznie polepszenia, roboty bardzo żmudnej, przedstawiłem dowódcy pułfku] gwałtowną potrzebę zażądania natychmiast na ten cel pieniędzy. Potwierdzając me przedstawienie uznał on także wraz ze mną, że robotę tę, jako też zaopatrzenie się w ostrogi, toporki, kołki, sznury do siana, sakwy na żywność, narzędzia kowalskie, podkowy i ufnale zapaśne, najlepiej jest w położeniu, w jakim znajdowaliśmy się, zostawić samym rotmistrzom, oddając w ich ręce odpowiedni fundusz. Po obliczeniu przybliżonym najwięcej, o ile można było do prawdziwego kosztu, na polepszenie stanu okulbaczeń i na dostawę powyżej wymienionych przedmiotów, wraz z do- wódcą pułku uznaliśmy, że dać potrzeba: na 1. szwadr[on] 950, a na 2. — 800 guld. Około 800 guld. miał także dostać i 3. szwadrofn], a 4. nie potrzebując nic na poprawę swego okulbaczenia w dobrym stanie — później obstalowanego, miał tylko na wyżej wymienione przedmioty dostać 300 guld. Na to wszystko przysłałeś, Panie Pułkowni- ku temczasowo w grudniu 2000 guld., z czego rotmistrze 1., 2. i 3. szwadrfonu] na rachunek zaakordowanych sum dostali po 600 guld., a 200 zostało dla 4. szwadrfonu]. Otóż ponieważ z jednej strony dowódca pułku mnie zapewnił, że pozostałe niedopłaty do sum zaakordowanych rotmistrzom 1. i 2. szwadronu będą im dostarczone, jak tylko wydadzą doręczone im 600 guld. każdemu, a z drugiej strony oddając im pieiuądze uczyniłem ich odpowiedzialnymi osobiście za wszelką zwłokę nieusprawie- dliwioną już brakiem funduszów, zaszłą w polepszeniu okulbaczeń i w dostawie wyżej wymienionych przedmiotów', rotmistrze natychmiast porobili obstalunki. 307
na wszystko, na co im 950 dla 1, a 700 guld. dla 2. szwfadronu] były zaakordowane. Tak samo zrobili rotmistrze 3. i 4. szwadronów. Wkrótce wypłaty wyczerpią to, co dostali i aby robota, którą się trudnią, nie była przerwaną, potrzeba im dać resztę. To jest: 350 + 200 + 200 + 100, razem 850 guld. Wracając do budżetu, który Ci, Panie Pułkowniku, był przedstawiony w styczniu przez dowódcę pułku, rzecz się ma następująco: Wymazawszy z niego: konie, bieliznę, proch, ołów i manierki, które skądinąd miały być nam dostarczone, na resztę brakujących nam efektów, posyłałeś nam, Panie Pułkowniku, jak powiedziałem wyżej, 6000 guld. Fundusz ten będąc przysłany na oznaczone wykazem dowódcy pułku ze stycznia efekta; z drugiej strony gospodarz pułkowy, nie składając rachunków sztabowi pułkowemu, ale głównemu sztabowi, i stąd długi jego nieznane nam tutaj dokładnie, zrobiło się to, źe dowódca pułku pragnąc jak najprędzej dokompletować jego organizację, a na brakujące efekta mając sobie przysłane fundusze, rozkazał zaraz po ich odebraniu porobić obstalunki tego wszystkiego, co nam jeszcze brakuje. Od dni 15 wszystko też jest już w robocie i podług zawartych ugód musiemy robić umówione wypłaty. Temczasem 6000 guld. przeznaczając na te roboty, obrócone zostały p[rzez] gospodarza na zapłacenie dawnych należności i nie tylko że nie ma ani grosza na roboty rozpoczęte, ale ciąży na nas jeszcze dług 5476 guld. Stąd wynika to, że jesteśmy w najkrytyczniejszym położeniu wobec pomniejszych liwerantów, którym przy- rzekliśmy częściowe wypłaty w miarę posuwania się obstalowanych robót i którzy, niezamożni ludzie, dziś już siedzą nam na karku upominając się o swe należności. Wobec zaś głównego liweranta rzecz tak stoi, że dopóki nie damy mu przynajmniej 4000 a compte 5476 guld. należnych mu, dopóty dostawy będące w jego ręku będą zawieszone w robocie. Potrzeba więc 4000 tu wykazane a 850 powyżej, razem około 5000 zaraz, aby roboty całe nie podlegały przerwie. I z tych 5000, będą zapłacone dopiero efekta, których rotmistrze dostawą sami się trudnią i blisko 3/4 długu, z którego pozostaniem jeszcze winni 1476 guld. Na wykup reszty efektów jeszcze nie będę miał ani grosza, ani na różne nieprzewidziane wydatki. Obrachowania kosztów tej reszty efektów nie robiłem, nie mogę więc gwarantować jego dokładności. Poleciłem rotmistrzom 3. i 4. szwadrjonu] i atamanowi kozaków złożyć mi na 15 b. m. wykaz ich potrzeb; 1. i 2. szwadrjonu] już mara. Skoro tamci złożą swe wykazy, obrachuję koszt tych ogólnych potrzeb i pracę tę natychmiast Ci prześlę, Panie Pułkowniku. Będzie to nasz budżet do kompletnego umontowania się; z wyjątkiem wszakże tych efektów, które nam mogą przepaść wskutek aresztowań ludzi lub różnych konfiskat. Dziś biorąc za podstawę przedstawiony Ci budżet w styczniu przez dowódcę pułku, na któren, wymazawszy z niego konie, bieliznę, proch, ołów i manierki, przysłałeś 6000 guld., aby obstalowane na rachunek tej sumy roboty mogły być wykupione, potrzeba przysłać drugie 6000, bo tamte były obrócone na spłacenie części długów. Z wyżej więc wymienionymi 5000 guld. potrzeba 11000, aby ani roboty, ani dostawy nie były zatamowane brakiem funduszów. Czy ta suma wystarczy, powtarzam, że dokładnie jeszcze nie wiem — i wiedzieć nie będę, aż póki nie obrachuję sam ogólnych potrzeb podług zażądanych od rotmistrzów wykazów. Taki jest nasz stan pod względem finansów. Dziś tu przyjechał płk WinfnickiJ. Odbiera od gospodarza pułku rachunki po 7 II, które miał przedłożyć głównemu sztabowi. Mówiłem mu dosyć obszernie o naszym położeniu. O gwałtownej potrzebie 11 000 guld., a z żołdem za luty 800 guld. — 12 000 guld. W tym względzie pocieszył mnie mocno wiadomością, źe z Rusi przyszło około 40 000 guld., które skierowane zostały do Krakowa, a o których Ci pisze, Panie Pułkowniku, jakim sposobem będziesz mógł odebrać na formacje wołyńskich oddziałów. Przyjechał dowódca pułku i z nim razem prosiliśmy go, aby się i on w to wdał, ażeby nareszcie 3. szw[a- dron] dostał kwatery. Równie i o to, aby wpłynął na władze cywilne, aby złagodzili guldenami coraz gorsze polowania na nas władz austriackich. 308
Trafiwszy tutaj na sprawę, jaka się toczy pomiędzy przeklętym p. Jasiń[skim] a naszym podoficerem, musiał wysłuchać i o nim. A że zanoszonymi na nas skargami do Lwowa i on był trochę uprzedzony źle o naszym tutaj zachowaniu się, objaśniłem go obszernie o wartości tych skarg i o p. Jasińjskijm1. Pochlebiam sobie, że pomimo iż znalazł pomiędzy nami wyrzekających na nowy porządek rzeczy (dwóch lub trzech paniczów — amatorów, którym wszelka praca i porządek nie w smak), nie wyjedzie stąd płk Win[nicki] ze złym o nas wyobrażeniem. A teraz jeszcze jedna rzecz i koniec. Na wniosek Franfkowskiego] i gospodarza pułku wziąłem od Michała Piotrowskiego] konia do pułku za 100 reńskich, któreś mu, Pan Pułkownik, pożyczył na drogę. Koń silny, ale być może, że 100 g[uld.] niewart. Wziąłem go przecież, bo na przypadek gdyby go tam, gdzie pojechał, nieszczęście przyaresztowania spotkało, lepszy i teń koń jak nic, za 100 pożyczonych guldfenów], których przyaresztowany nie mógłby odesłać. Jeżeli wróci, a koń pokaże się za zły za tę cenę, to mu się konia odda, a on zwróci 100 guld. Zostaję z głębokim uszanowaniem i ściskam serdecznie kochanego Pana Pułkow- nika. H. Ruszjczewski] BN, rkps IV, 6535, k. 55—57v, oryg. 1 Sprawa nie znana. 300 Naczelnik obwodu tarnowskiego NN do Wydziału Efektów w Krakowie?. Przekazuje wykaz efektów do d. 6 II 1864 r. Raport o efektach zabranych przez Austriaków Tarnów 11 II [1J864 Do Wydziału Efektów w Krakowie Nr 109. Odnośnie do ostatniego rozporządzenia z d. 6II [1J864,1. 91, przedkładam w załączeniu wykaz efektów po dzień 11 II b.r. w obwodzie się znajdujących, przy czym robię następujące uwagi. Przede wszystkim oświadczam, że spóźnienie rzeczonego wykazu z tego powodu nastąpiło, że naczelnicy powiatów nie mogli pojedynczych wykazów, jak tego żąda- łem, zaraz po wyjściu mjr. Wagnera nadesłać, z czego można ich usprawiedliwić. W wykaz nie mają być wzięte efekta, w szczególności amunicja, która z Krakowa przez Dembicę [s] lub t[ym] pfodobne] wprost do granicy przesyłane bywają, bo ich rachować nie można, bo Wydzpał] Effektów] posyłając takowe albo mię może o ich transporcie nie zawiadomi, lub też doniesie tylko, że transport ma miejsce, a ja bardzo w takim razie zadowolniony jestem, gdy tylko z kolei efekta odebrać i ku granicy pchnąć można, bez narażenia się Austriakom. Z przysłanych efektów dla mjr. Wagnera wysłałem na punkt zborny wszystkie przez Wjydział] E[fektów] nadesłane, pozostałości są w przychód wzięte. Co do zabranych efektów nie mogę cyfry dokładnie oznaczyć; zabrano bowiem ładunki dla gen. Bosaka przeznaczone, jak sam zabierający urzędnik mówił 10 000. W Zdrohcuf?] zabrano 144 karabiny, w połowie kawalferyjskie], a w części piechotne, tudzież 72 pałasze, przed konfiskatą mieli chłopi kilkanaście sztuk tajnie schować, co jednak sprawdzić nie można. Dla rtm. Prędowskiego potrzeba 15 pałaszy (pendenta już są), 15 pistoletów, 10 karabinków, 4 rewolwery i mapę, 309
przynajmniej woj. sandomierskiego, zechcijcie więc te efekta nadesłać jak najprędzej. Resztę zapotrzebowanych przez niego efektów jutro rano odsełam do Michaiłowie]. B. PAN, rkps 1699, koperta 4, k. 75, oryg. Stempel prostokątny: Naczelnik Obwodu Tarnow- skiego. ''•Dopiski odbiorcy: Odebra[r.o] 13 II [18]64. P.S. Na to cćpisaro d. 13 II, r.r 104 u P.S., żeby z 20 pałaszy wziął 15 dla Pręfdcwskiego], żeby 50 tys. w rem[ai:er.cie] wykazanych dla Dukier [?1 zachował. 301 J. Grekowicz do mjr. Czyżewicza. Instrukcja w sprawie sformowania szwadronu. Skargi wpływające do mjr. ze Lwowa [Z obwodu sanockiego] 11 U [1864] Do mjr. Czyżewpcza] Nr 15. Posyłam instrukcje, które muszą być bezwarunkowo zastosowane i takr 1. Władze cywilne obowiązane dawać wszelką pomoc potrzebną dla organizacji, rozkazywać im nie można, macie tylko prosić lub wzywać, a w razie odmowy donieść o tym władzy wojskowej. 2. Urządzić macic tylko komplet oficerów i podoficerów na 1 szwadron i zasto- sować się do instrukcji wydanej d. 8 II nr 1 dla komendantów kompanii. Co do> kompletu ludzi i wszystkich potrzeb szwadronu nastąpi rozporządzenie. Wy, Majorze, jesteście odpowiedzialni tylko za oficerów i podoficerów Waszych. 3. Co do listy ludzi zdolnych nastąpi rozporządzenie, dziś [?] do tego nie mieszać się. Macie tylko zbierać wiadomości o ludziach wojskowych napływowych lub miejscowych, ale którzy już byli w powstaniu. 4. Kadry macie założyć na kompletny szwadron, tj. ofieferów] i podof[icerów], także stosownie do instrukcji nr 1 wziąć kandydata. Regulamina, pieczęć etc. odbierzecie, jak będą wydane do pułku, dziś jeszcze nie ma. Polecam Wam, Majorze, trzymać ludzi swoich w porządku, bo do Lwowa dużo przyszło zażaleń na Was. Upominam więc, aby nadal nic podobnego nie prak- tykowało się. Naczelnik kadr obfwodu] samborfskiego] zaniósł mi skargę także, że zaciągacie ludzi od niego, ludzie, którzy już są wciągnięci do listy winni pozostać na swoich miejscach. Przechody z miejsca na miejsce robią nieporządek i słusznym są powodem zażaleń obywateli i komendantów. Polecam zwracać uwagę na przy- jeżdżających, tych tylko wolno przyjmować i ekspediować, którzy mają legitymację. Podróż dla przyjemności surowo się zakazuje. BAN USRR we Lwowie, zesp. Dzieduszyckich, VIII, k. 490, brulion. 302 J. Grekowicz do T. Winnickiego. Przesyła stan służby oficerów 2. batalionu. Oporny rozwój organizacji narodowej w obwodzie sanockim [Z obwodu sanockiego] 11 II [1864] Do orgfanizatora] Iwowfskiego] Nr 16. Załączam przy tym stan służby mojej i oficerów z 2. batfalionu]1, z U jeszcze nie mam wiadomości, jak odbiorę, to przyślę skład obu batalionów i szwadro- 310
nów. z wymienieniem służby poprzedzającej. W obwodzie san[ockim] organizacja adzie z wielkim oporem. Opozycja zdaje się słabieje, ale org[anizator] cyw[ilny] czeka na obwodowego. Ze strony mojej nakazałem wszystkim obchodzenie się łagodne i grzeczne pod karą, bo niektórzy robią burdy w przejeździe. BAN USRR we Lwowie, zesp. Dzieduszyckich, VIII, k. 49 lv, brulion. 1 Stanu służby brak. 303 J. Grekowicz do mjr. Strojnowskiego. Przesyła kodeks karny. Poleca przysłać stan służby 2. batalionu, cotygodniowe raporty oraz listę na wypłatę żołdu. Sprawa stopni oficerskich [Z obwodu sanockiego] 11 II [1864] Do komendanta 2. batfalionu] 3. pułku mjr. Strojn[owskiego] Nr 17. Przesyłam Wam, Majorze, kodeks karny, który ma być zaprowadzony w życie. Stosownie do instrukcji nr 1 z d. 8 II, gdy odbierzecie raporta od dow[ódcy] kompanii, prześlijcie mi od siebie o stanie batalionu. Również co tygodnia na przy- szłość madę składać raporta o stanie batalionu. Madę mi przysłać listę na wypłatę żołdu z wymienieniem, ile kto odebrał pieniędzy we Lwowie, gdyż te były wydane na rachunek żołdu. Ci tylko oficerowie będą mieli przyznane stopnie, które mają od swych oddziałów, obejmą stosowne miejsca, które są z wojsk regularnych, inni zaś muszą zdawać egzamin, po którym albo odbiorą komendy, albo zostaną jako ochotnicy przy swoich stopniach jednak. BAN USRR we Lwowie, zesp. Dzieduszyckich VIII, k. 491, brulion. 304 A. Biemawski do B. Stattera (?). Nakaz sprawdzenia paszportów narodowych prze- bywającym w Krakowie mieszkańcom woj. krakowskiego Kraków 12 II 1864 RN. Naczelnik okręgu krakowskiego do naczelnika policji Nr 570. Agent zewnętrzny woj. krakowskiego zawiadamia mnie, że w Krakowie znajduje się wielu obywateli z woj. krakowskiego, a między nimi nawet członkowie •organizacji [narodowej] nie mający upoważnienia do tego. Zechcesz przeto, Obywatelu, sprawdzić tę okoliczność i przekonać się, czy wszyscy z woj. krakowskiego tu mieszkający obywatele mają paszporta narodowe usprawie- dliwiające ich pobyt w Krakowie. Tym obywatelom, którzy pobytu swego w Krakowie pozwoleniem władzy uspra- wiedliwić nie zdołają, przeszlesz, Obywatelu, natychmiast wezwanie, by się w prze- ciągu krótkiego czasu o karty pobytu od władzy narodowej postarali, w przeciwnym bowiem razie Kraków opuścić będą przymuszone [s], B. PAN, rkps 1699, koperta 3, k. 97, oryg. na blankiecie. Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy. Naczelnik Okręgu Krakowskiego. Dopiski odbiorcy: WPŃ d. 13 II [18]64, nr 645. 311
305 A. Biernawski do W. Zbyszewskiego. Ostrzeżenie przed interwencją austriacką w rejonie Tarnobrzega. Przesyłka dla mjr. Zawadzkiego Kraków 12 II 1864 RN. Naczelnik okręgu krakowskiego do naczelnika obwodu rzeszowskiego Nr 563. Raportem naczelnika policji otrzymałem w dniu dzisiejszym wiadomość, że „naczelnik p[ow.] z Rzeszowa raportował władzom wyższym, że powstańcy gromadnie zbierają się w lasach tarnobrzeskich”, co jeżeli ma miejsce rzeczywiście, zechcesz, Obywatelu, przedsięwziąć właściwe środki ostrożności, aby się nie narazili na zabranie przez Austriaków. Załączam przy niniejszym Ekspedycję nr 499 z Rządu przysłaną do mjr. Zawadz- kiego, który przebywa w apod Przeworskiem. Zechcesz przeto, Obywatelu, przesłać mu takową. AGAD, Akta powstania 1863 r., Naczelnik Obwodu Rzeszowskiego 71, oryg. na blankiecie, prawy brzeg naddarty, jeden wyraz w tekście wydarty, pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy Naczelnik Okręgu Krakowskiego. a Nazwa miejscowości wydarta. 306 J. Grekowicz do komendanta 1. batalionu NN. Przesyła do ogłoszenia rozkaz naczelnego wodza. Poleca aresztowanie osób sabotujących działalność organizacji narodowej [z obwodu sanockiego] 12 II [1864] Do kom[endanta] 1. bat[alionu] Nr 18. aPrzesyłam Wam, Majorze, rozkaz Naczelnego] Wtodza]1, polecam go ogłosić dow[ódcy] kom[panii] i szwadronowi. Wszystkich ludzi, którzy by mogli być zastosowani do wymienionych w tym rozkazie, natychmiast aresztować i do- nosić o tym mnie. Macie zawezwać całą organizację cywilną, przez którą powinni być zawiadomieni obywatele. Bez legitymacji, pod osobistą odpowiedzialnością, jak władze tak i obywatele, chociażby i znajomym mają odmawiać wszelkiej pomocy i bezzwłocznie o takich ludziach donosić władzy cywilnej i wojskowej, których jest obowiązkiem wypełnienie ścisłe zleceń rozkazu, który się przy tym załącza. Zakazać macie wszystkim swoim ludziom, aby się nigdzie nie prezentowali i nie zwracali baczności władz niemieckich. BAN USRR we Lwowie, zesp. Dzieduszyckich, VIII, k. 491v, brulion. » Pisma tej samej treści wysłane zostały: Nr 19 — Do n[aczelnika] obwfodu] sambors[kiego]; Nr 21 — Do kom[endarrta] 2. batfalionu, tj. Strojnowskiego]; Nr 22 — Do k[omendanta] 2. szwadro- nu]; nr 20 — do naczelnika obwodu sanockiego zawierał zamiast ostatniego zdania dopisek: Zawia- damiam Was, Naczelniku, że wszyscy wojskowi już odebrali ode mnie rozkaz, jak mają się zacho- wać (k. 492). 1 Płk. Strusia, w zastępstwie gen. E. Różyckiego. 312
307 Komisarz cywilny 1. Oddziału Wołyńskiego dr Bończa do płk. Strusia. Transport kożuchów i koni. Fundusze na broń przysłaną z Podola [Z obwodu lwowskiego] 12 II [1864] Do płk. Strusia Nr 30. Oddawca tego ob. Stanisław Ł[aski] [?] — jest ten, o którym mówiłem, iż może być użytym do transportu przez VI Ekspedycję jako też efektów Dub., przy czym mogę upewnić, iż potrafi najsumienniej wywiązać się z powierzonej mu misji. Dziś wyprawiam do Winniczek 20 kożuchów — jest jeszcze 100, jakowe co kilka dni będą wysyłać do Winniczek; wszystkie są z Podola. Koni jest kilkanaście. Zarząd Podola przysłał mi 5000 rb. na rewolwery — za kilka dni mają jeszcze przysłać. Jeśli macie wielki brak pieniędzy, to niech Pułkownik napisze do Zarzjądu] Podola, by te pieniądze pożyczył Wam. Podole wzywa mnie, bym prędko wracał do Lwowa, tak że za tydzień przyjadę do Lwojwaj. Członkowie Wydziału są teraz na kontraktach w Kijowie. Zapewne że za miesiąc może wyślą pieniądze. Żukjowski] czeka tam. Dr Bończa BN, rkps IV, 6535, oryg. na bibule. Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy Komi- ssarz Cyw. I Oddziału Wołyńskiego. 308 Okólnik w sprawie kolportażu prasy powstańczej, w szczególności przeznaczonej dla księży, których należy zachęcać do poparcia sprawy narodowej Kraków 12 II 1864 Wydział Administracji do naczelników obwodowych Nr 46. Posyłam władzom obwodowym do rozpowszechnienia kilkadziesiąt egzemplarzy „Wpadomości] Pjolicjij” i „Gjłosu] Kfapłana] Pfplskiego]”1. „Wiado- mości] Pfolicji]*’ rozsyłamy dla tym żywszego obznajmienia [j] wszystkich obywateli kraju, do jakiego wyuzdania moralnego posunęła Moskwa władanie swych organów w podległych jej prowincjach Polski. Zaiste, gdzie rząd najezdniczy posuwa tak daleko bezprawia swoje, tam walka o niepodległość jest nie tylko już walką o byt polityczny, tam jest prostą obroną wszystkich praw rodziny, obroną moralnej przyszłości następnych pokoleń naszych, jedynym środkiem wydobycia ich [z] za- grażającej im toni strasznego zepsucia i zgnilizny. ,,G[łos] Kjapłana]” rozsyłamy zwracając uwagę n[aczelników] o[bwodowych] na potrzebę jak najstaranniejszego rozpowszechnienia tęgo pisma szczególniej między duchowieństwem kraju naszego. Ścisły węzeł łączący sprawę Kościoła katolickiego ze sprawą Polski jest aż nadto do- brze wiadomy każdemu, komukolwiek choć trochę nie obca jest historia tak Kościoła jak Polski, a wzniosłe przykłady niezmordowanej i pełnej męczeńskiego poświęcenia pracy kapłanów Ojczyzny naszej, zacząwszy od najwyższych szczebli hierarchii kościelnej aż do najniższych jej członków najlepszym tego dowodem. Zrozumieli oni, 313
iż broniąc Polski zasłaniają Kościół od ciężkich w przyszłości ciosów, że chcąc bronić Kościoła i wiary katolickiej trzeba Polski bronić. Jednakże nie wszyscy poszli za tym szlachetnym śladem; odstępstwo ohydne niektórych wysokie stanowisko piastu- jących kapłanów, przenoszących własny interes i spodziewane hojne łaski z rąk oprawców nad prawa i bezpieczeństwo moralne powierzonej im owczarni, jakkolwiek nieliczne, gorszącym staje się przykładem tym niebezpieczniejszym, że oparte na przekręceniu najwznioślejszej zasady wiary naszej, zasady pokory, uwalnia tak wy- godnie od sięgania po męczeńską koronę, a tak ponętne doczesne wskazuje zyski. Przeciwstawić ich zwodniczemu głosowi głos wznioślejszy, oto cel rozpowszech- nienia „Gfłosuj K[apłana] PfolskiegoJ”. Kto pozna wczytawszy się weń, jak przema- wiają za prawami kraju naszego Ojciec Święty i najpierwsze dostojniki Kościoła katolickiego, a przemawiają nie jako obrońcy praw politycznych Ojczyzny naszej, ale w imieniu wiary i ludzkości, wnet zrozumi, po której stronie każą mu stawać obowiązki tak względem Ojczyzny, jak względem świętej instytucji, której jest sługą. Przejęty tą wiarą niedługo będzie się wahał w poświęceniu sprawie usiłowań swoich, a środki znajdzie w ścisłym spełnianiu obowiązków przywiązanych do stanowiska swojego. Nikomu lepiej jak naczelnikom obwodów, znającym tak dokładnie stosunki ludu naszego do innych warstw społeczeństwa, nie jest znane, że stargany węzeł łączący włościan z ideą Ojczyzny polskiej tylko rękami kapłana da się nawiązać, jeśli ma być trwałym i aż do serca sięgającym. Myślę, że zagrzać duchowieństwo nasze do trudu tego wielkiego zadania żadnej, Obywatelu, nie opuścisz sposobności. B. PAN, rkps 1699, koperta 2, k. 34. 1 Mowa o nr 6/14 „Rozporządzeń i Wiadomości Policji Narodowej” z 30 11864 r. („Dokumenty KCN iRN”,s. 430—431)oraz o nr 1/12 „Głosu Kapłana Polskiego” ze stycznia 1864 r. („Prasa tajna”, t. I, s. 298- 307). 309 Wydział Skarbu okręgu krakowskiego do A. Aleksandrowicza. Prośba o wyjaśnienie niezgodności między sumami pobranymi z podatków a odprowadzonymi do kasy Kraków 12 II 1864 RN. Naczelnik okręgu krakowskiego. Wydział Skarbu do naczelnika m. Krakowa Nr 33. Przesyłając Wam załącznie specyfikacje tygodniowo ułożone z pobranego przez Was podatku ofiary narodowej, według grzbietów Wydziałowi Skarbu dostar- czonych, tenże Wydział poleca Wam wyjaśnięnie niezgodności, jaka zachodzi po- między sumą pobranego podatku, która wynosi złr.' 35646, 85J a sumą do kasy Wydziału Skarbu w tejże epoce złożoną i wy- noszącą 33555, 93|a z której to niedobór złr. 2090, 92b aż do wyjaśnienia obciążać Was będzie. Grzbiety sznurowe w archiwum Wydziału Skarbu zachowane zostały. Aneksów szt. 8 załącza się. B. PAN, rkps 6598, oryg. na blankiecie; pieczęć owalna; Wydział Skarbu. a Przekreślone i nadpisane ołówkiem; 34222,43J. b Jw.: 1424.42. Na marginesie dopisane ołówkiem ; Opuszczono z książek kasowych złr. 666,50. 314
310 A. Biernawski do płk. Strusia. Formowanie oddziału Koskowskiego. Broń darmsztadzka nie nadaje się do użytku. Rozmyśłne parałiżowanie przygotowań wojennych przez sfery ziemiańskie Kraków 11-13 II 1864 Organizator okręgu krakowskiego do głównego organizatora Galicji Raport Nr 33. 11 II 1864 dostaliśmy na koniec pieniądze, których mogę użyć na formację oddziału płk. Koskowskiego. Oddział będzie złożony z 2 plutonów kom- pletnych po 15 rot w ogóle z dowódcą 71 koń [s]. Broń będzie miał przez połowę, tj. pierwszy szereg z lancami, a drugi z karabinkami kawaleryjskimi. Mam nadzieję, że do l III będzie już na miejscu przeznaczenia, oprócz tego w zamian i wy wzajemnie nie się Austriakom w ich szeregach idzie propaganda nasza, zdaje się, o ile dotąd przeświadczyłem się sam osobiście, nie jest to poezja. Jak to ma być, kiedy i w jakiej sile, boję się, ponieważ [z] papierami na wszelki przypadek trzeba być ostrożnym, jak się i akt stanie lub za osobistym widzeniem się zdam raport. Byłem osobiście przy próbie broni darmsztadzkięj, z której przysłano 2 szt. Po- kazało się, że jej sprawdzać nie warto, przy najlepszym uregulowaniu naboju niesie na 50 kroków. Cośkolwiek więcej proch dochodzi na 200, lecz nie sposób trafić, gdyż fatalnie targa i strzelający ulega większemu niebezpieczeństwu niż ten, do którego się strzela. Broń kompletnie zużyta, wewnątrz mnóstwo plam i rowów. Zapewne 2 szt. przysłane są wyborem, wyobrażam, co się dzieje z resztą. Pisano już do Wiednia o tym i razem proszono o przysyłanie broni dobrej, chociażby się przyszło drogo płacić. Zapomniałem jeszcze nadmienić, że broń ta ma kaliber większy od innych, a z tym byłoby zatrudnienie w oddziałach wypisywanie wyłącznie ładun- ków do tej tylko broni. Robiłem próbę także rac wyrobionych u nas (2 egz. zostały wysłane do Lwowa 7 II) na praktyce okazało się nieźle11, jeszcze wiele do życzenia, pisałem do gen. Bosaka z prośbą o danie opinii o racach wysłanych dla jego [s], lecz dotąd odpowiedzi nie mam. Formowanie kadr w obwodach idzie z rozmaitym powodzeniem, wszędzie na przeszkodzie obywatelstwo galicyjskie, które się jak upiora boi tu powstania i parali- żuje roboty — i od nich to pochodzą te straszne gawędy i strachy o towarzystwach czerwonych, których nigdzie dotąd wybitnie nie widać. Doszło nawet do tego, że ludzie najlepszych chęci do pracy zostali denuncjowani do Austriaków. Z tej racji zostały skompromitowane drogi dia ludzi i efektów i dlatego te transporta bardzo dziś idą opieszale, chociaż materiałów ku temu nie brakuje. Zarządziłem w tym względzie sekretne śledztwo, jeśli będzie można dowieść tej niechęci i roboty wstecznej pp. obywateli, to się zrobi z tego użytek możliwy. Z Rzeszowa odebrałem rozkaz z pieczątką Pańską o przyłączenie oddziałku M. Prędowskiego do lubelskich, zajęcia się wyłącznie wyprawianiem tych oddziałów, i że odtąd pieczęć .woj. lubelskiego ma być obowiązująca. O Prędowskim już jest uwiadomiony gen. Bosak, któren go czeka, więc zawodzić go w tym nie można. O ważności pieczęci woj. lubelskiego proszę mię uwiadomić. Dla przypilnowania wyprawy p. Sawy z Rzeszowa wysłałem umyślnego oficera z Krakowa, którego upoważniłem zastąpić mnie w tych czynnościach. Raportu szczegółowego o wy- prawionych ludziach do Kongresówki i efektów jeszcze nie przesyłam, gdyż pewnych [wiadomości] nie mam z obwodów; raport wydziału efektów za styczeń przy tym załączam. 23 —' Galicja... 315
Jeszcze nie mogę wejść na tor rzeczywisty roboty mojej, chociaż sam widzę, że już idzie podług wytkniętych przeze mię drogach [s], lecz jeszcze nie ze wszystkim jak być powinno — najbardziej mnie męczy [s] ciągłe zmiany dróg i stąd mitręga w wysyłaniu ludzi. BN, rkps, IV6534, k. 18—18v, oryg.',pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Organizator Wojskowy Okręgu Krakowskiego. a Słowo nie odczytane. 311 Wydział RN do W. Zbyszewskiego. Objaśnienie o sposobie zaspokojenia żądań władz wojskowych Kraków 13 II 1864 Wydział Administracji do naczelnika obwodu rzeszowskiego Nr 47. Częste zapytywanie, jak sobie naczelnicy obwodów mają postępować z licznymi żądaniami wojskowych różnych stopni o wypłaty rozmaitych sum lub wydanie efektów z składów obwodowych, każę nam wnosić, że wydane w tym względzie rozporządzenie nie doszło do wiadomości wszystkich dotyczących władz. Z tego powodu Wydział Administracji następującego udziela objaśnienia: Wszelkie żądania wojskowych o wydanie kwot pieniężnych lub efektów w interesie sprawy publicznej — jak skoro są przez organizatora kadr obwodowych zatwier- dzone — winny być, o ile można, w zupełności uwzględnione; zaś prośby o zapomogę wojskowych, którzy dla ran lub innych powodów na czasowy stan spoczynku są przeniesieni, po zasiągnięciu opinii organizatora kadr obwodowych lub dotyczącej władzy obwfodowejj, należy odsyłać do Komitetu Niewiast, który takowym zadość- uczynić winien. AGAD, Akta powstania 1863 r., Naczelnik obwodu rzeszowskiego 72, oryg., bibułka, brzeg dolny postrzępiony: pieczęć owalna: Wydział Administracji. 312 Komisarz cywilny 1. Oddziału Wołyńskiego dr Bończa do płk. Strusia. Prosi o wysyłanie rozkazów przez Ekspedycję Ziem Ruskich do Ekspedycji I. Pogłoski, że naczelnik komunikacji obwodu tarnopolskiego jest szpiegiem [Z obwodu lwowskiego] 14 II 1864 Do płk. Strusia Nr 76. Płk. Winnickiego dotąd nie ma — tu chaos wielki. Upraszam Pułkownika, by wszystkie rozkazy do naszego oddziału wysyłał przez Ekspedycję Ziem Ruskich do Ekspedycji Nr 1. W ten sposób najprędzej dojdą; rozkaz do Łaskiego pisany 30 I przyszedł wczoraj, tj. w 3 dni po jego wyjeździć. Tu chodzą brzydkie wieści: gadają, że naczelnik komunikacji obwfodu] tarnopolskiego jest szpieg! Smutna wieść — nie wiem na ile prawdziwa? BN, rkps IV 6535, k. 66, oryg. na bibule: pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy, Komissarz Cyw. I Oddziału Wołyńskiego. 316
313 Euzebiusz Rydzewski (?) do płk. Strusia. Zgłoszenie się do służby po wyzdrowieniu Lwów 14 II 1864 Wielmożnemu Organizatorowi Sil Zbrojnych Narodowych w Galicji Nr 39. Z powodu mocnych gastrycznych i reumatycznych cierpień, którymi dotknięty zostałem, niepodobne mi było korzystać z rady, jaką Pan Organizator Jeneralny udzielić mi pod dniem 2 XII r.z. raczyłeś. Nieobecność jego w Lwowie również jak i cierpienia moje nie dozwoliły o tym donieść właściwym władzom, dopiero gdy komenda miejska utworzoną została, o tym ją uwiadomić mogłem. Ona mnie upoważniła do pozostania we Lwowie, dopóki wyleczony nie będę. Ponieważ dotąd stan zdrowia mego znacznie się polepszył, tak że sądzę, że z koń- cem tego miesiąca do służby polowej już zdatnym będę, a teraz już organizacyjnej podjąć bym się mógł, melduję się zatem niniejszym Panu Organizatorowi Jeneralne- mu, prosząc o stosowne użycie moich sił i mej dobrej woli służenia sprawie ojczystej. Mam zaszczyt czekać rozkazów, mienić się z szacunkiem Wielmożnego Organizatora Jeneralneeo podkomendnym. E. R[a] płk. BN, rkps, IV 6534, k. 19~19v, 20v, oryg. a Podpis nieczytelny. 314 Odezwa A. Aleksandrowicza do Żydów krakowskich z wezwaniem, aby nie uchylali się od opłaty podatku narodowego i z zagrożeniem bojkotu sklepów żydowskich Kraków 14 II 1864 Naczelnik m. Krakowa do Obywateli Polaków wyznania mojżeszowego w Krakowie Nr 12. RN zaraz z początku dzisiejszego powstania wyrzekł stanowczo równo- uprawnienie Izraelitów wobec wszelkich praw i swobód, żądając zarazem od nich równego z innymi pełnienia powinności względem wspólnej naszej Ojczyzny. Bracia nasi mojżeszowego wyznania w zaborze moskiewskim z chlubą dla siebie odpowiadając temu wezwaniu RN pokazali, że są godnymi synami jednej Matki Polski. Na polu chwały liczymy niemało walecznych Waszych wspówyznawców. Ci, którzy nie są w stanie krew swoją przelewać za wolność — mieniem swoim przy- kładają się do wyswobodzenia kraju spod gniotącego go jarzma. Wobec tych chlubnych i pocieszających faktów z tym większą boleścią przeko- nywam się z nadchodzących do mnie zewsząd raportów, że w samym sercu Polski, w odwiecznej jej stolicy Krakowie, obywatele mojżeszowego wyznania, którzy na tej ziemi się porodzili i wychowali, którzy tej ziemi chleb pożywają, z mało znacz- nymi wyjątkami, powodowani haniebną obojętnością czy niechęcią, odmawiają wszelkich ofiar na ołtarz potrzeb narodowych. Odzywam się więc do Waszych serc, do Waszego sumienia, Bracia Izraelici, i upominam, abyście mnie postępowaniem podobnym nadal nie zmuszali do kroków 317
surowszych, używanych do karania obywateli złej woli. Jest to ostatnie ostrzeżenie. Dalsza obojętność i wzbranianie się od opłaty ofiary narodowej wywoła niechybnie rozkaz polecający obywatelom chrześcijańskiego wyznania, zerwania wszelkich z Wami stosunków handlowych i zabraniający kupowania czegokolwiek w dzielnicy Kazimi[e]rza i Stradomia. B. Jag., rkps 8073, k. 60, kopia z dopiskiem: Oryginał drukowany, pieczęć wyciśnięta. 315 Wydział RN do W. Zbyszewskiego. Wezwanie do przeciwdziałania pogłoskom o roz- ruchach, mających rzekomo wybuchnąć w Gaticji, poprzez zbadanie, czy wchodzi w grę intryga austriacka, czy też knowania polskie. W tym ostatnim wypadku należy odstawiać wichrzycieli do oddziałów w Królestwie Kraków 15 II 1864 Wydział Administracji do naczelnika obwodu rzeszowskiego Nr 56. Z różnych raportów władz prowincjonalnych doszło do wiadomości naszej, że od niejakiego czasu rozbiegły się po kraju wieści niepokojące opinię publiczną, demoralizujące usposobienie moralne obywateli o mogących czy mających wybuchnąć rozruchach w Galicji. Wydzpał] Administracji] już ze stanowiska swojego mogąc mieć szerszy pogląd na rozwój spraw publicznych, głęboko przeświadczony, że trwoga ta zupełnie jest pozbawiona podstaw rzeczywistych, wzywa Cię, Obywatelu, ażebyś wszystkich dołożył usiłowań do uspokojenia tego nie uzasadnionego popłochu i wlania we wszystkie warstwy przekonania, że wytrwanie na swoim stanowisku, energiczne wykonywanie przyjętych na się obowiązków jest najpewniejszą rękojmią, że mary żadne nie przybiorą nigdy ciała — gdy odwrotnie, jakieś niemęskie przera- żenie przyodziewa urojenie w olbrzymie kształty i staje się właśnie przyczyną ich poczęcia, urodzenia i wzrostu. Ponieważ jednak pogłoski te źródło jakieś prócz gadatliwości ludzi pozbawionych siły moralnej mieć muszą, zdaje się więc, iż się plączą po kraju jakieś indywidua mające jakiś cel ukryty w rozsiewaniu podobnych wieści. Indywidua te są, wnosić można, albo podrzędne figury urzędów austriackich, którzy postrachem chcą zainty- midować obywateli, zmylić im drogę obowiązków, a na koniec bodaj wieściami usprawiedliwić środki represyjne, albo też ludzie pozbawieni daru zdrowego za- patrywania się na stosunki kraju, którzy wyzyskując stan moralnego wzburzenia, w jaki rok powstania w prowincjach pod zaborem Moskwy wprowadził inne części Polski; w tej agitacji upatrują niby środek podnoszenia ducha, a rzeczywiście próż- niacką włóczęgę we własnych widokach chcą podnieść do sztucznej ważności, pod- suwając jej udane polityczne cele. Jednych, jak drugich najsurowiej śledzić. Jest to w tej chwili najważniejsze zadanie policji narodowej, ażeby dojść do źródła prawdziwego tych, wszelką pracę paraliżujących pogłosek, a wykrywszy wytępić w samym zarodzie złe, podkopujące zaufanie, tę całą siłę władzy naszej. Jeżeli się pokaże, że początek dały władze austriackie, wykryć tę podłą intrygę, skrzyżować jej zabiegi i wyciągnąć ich na jasność dzienną powinno być, Obywatelu, Twoim najpilniejszym zadaniem. Jeżeli zaś indywidua niby służące sprawie narodowej przykładają rękę do tych intryg zbrodniczych, trzeba je wyśledzić, i o ile można, postarać się uczynić nieszkodliwymi, odstawiając za pomocą organizacji kadrów wojskowych do pierwszego oddziału działającego za granicą Galicji. Gdyby to się 318
w żaden sposób uskutecznić nie dało, wypada natychmiast zaciągnąć rady i pomocy władzy wyższej, której i tak bezwzględnie na okoliczności potrzeba nadzwyczaj spiesznie zawsze uwiadamiać — tak o osobach agitujących, jak i o stopniu agitacji. Jednak jest jeszcze i trzecia przyczyna tych podburzających wieści, której pominąć nie można. Są to czasem indywidualne pogróżki rozżalonych za niegościnne przy- jęcia w źle usposobionych domach naszych żołnierzy, nisko umysłowo wykształ- conych, ażeby doniosłość słów swoich pojąć mogli. W tym wypadku środek zara- dzenia złemu niezawodnie trudniejszy do wyszukania, jednak i tu szukać go nie powinieneś nigdy, Obywatelu, zaniedbywać. Jednej stronie wybryk skarcić wypada — a drugiej przedłożyć, jak błahe na pozór niedopełnienie obowiązku, może stać się powodem zaniepokojenia okolic całych. Gdyby upomnienie nie odniosło skutku, organizujące się sądy obywatelskie dostarczą środka gruntownego zapobieżenia nadal podobnemu nikczemnemu szkodzeniu sprawie publicznej. Na każden wypadek zalecamy Ci, Obywatelu, podwoić w tej chwili zapobiegliwość Twoją, a o rezultacie pracy złożyć w czasie wedle możności jak najkrótszym sprawo- zdanie Wydziałowi Administracji. AGAD, Akta powstania 1863 r., Naczelnik obwodu rzeszowskiego 74, bifolium in 8°, bibułka, na każdej stronie tekstu pieczęć owalna: Wydział Administracji. 316 Nominacja na komisarza obwodów: lwowskiego, Samborskiego i sanockiego Lwów 15 II 1864 Naczelnik okręgu lwowskiego1 [do]a obywatela Nr 268. Niniejszym mianuję Was, Obywatelu, komisarzem rządowym na obwód lwowski, samborski i sanocki; głównym Waszym działaniem będzie przestrzeganie, żeby władze wojskowe nie przekraczały swych atrybucji oraz prostowanie wszelkich zboczeń. Zarazem czuwać będziecie, ażeby rozwinięcie organizacji cywilnej nie spotykało nigdzie tamy. li. Oss., rkps 1884/11, k. 45, oryg., bibułka w kilku miejscach uszkodzona, 13,7x11 cm.: pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy Naczelnik Okręgu Lwowskiego. a Miejsce wydarte. b Nazwisko, złożone z ok. 10 liter, wymazane. 1 S. Karpiński. 317 J. Kwiatkowski do pik. Strusia. Sprawa sprzedaży lub wymiany broni darmsztadzkiej na austriacką. Prosi o wiadomość dokąd i kiedy należy dostawić armaty Wiedeń 15 II 1864 Agent broni do wodza naczelnego Ziem Ruskich Nr 115. Pospieszam zawiadomić, Szanownego Pułkownika, że otrzymałem polece- nie od naczelnika okręgu krakowskiego zajęcia się sprzedaniem broni darmsztadzkiej 319
łub też wymienieniem na broń austriacką, gdyż takowa okazała się zupełnie nie- zdolną do użycia, a tym samym nieodpowiednią potrzebie. Odpowiednio do życzenia Szanownego Pułkownika zawiadamiam, iż płacą za jeden pistolet kawaleryjski ciągniony guld. 9|, a za pałasz kawaleryjski od 4J do 5 guld. za sztukę. Każda z tej broni jest w jak najlepszym wyrobie, krótko mówiąc, jest taką, jaką posiada cała armia austriacka. O czasie, w którym mam wysłać harmaty, i miejscu, do którego mam dostawić takowe, raczy mnie Szanowny Pułkownik powiadomić, ażebym rozkaz mógł jak najdokładniej wypełnić. Oczekując rozkazów Szanownego Pułkownika składam me uszanowanie. BN, rkps IV, 6535, k. 67, oryg. na bibule. Pieczęć okrągła 3-he.rbowa z koroną: Rząd Narodowy Agent Broni. Dopisek atramentem: Musialowicz, Piotrowski. 318 A. Biernawski do B. Stattera (?). Nakaz wyegzekwowania podatku ofiary narodowej od ob. Sejferta i H. Wodzickiego Kraków 17 II 1864 RN. Naczelnik okręgu krakowskiego. Wydział Skarbu do naczelnika policji w Krakowie Nr 34/142. W odpowiedzi na raport Wasz z d. 12 b.m. i r., nr 623, Wydział Skarbu oświadcza, że reklamy ob. Sejferta o podatek ofiary narodowej złr. 80 oraz ob. Henryka hr. Wodzickiego o podatki zaległe złr. 305 c. 15 i ofiary narodowej „ 750 Razem złr. 1055 c. 15 nie uwzględnia i na takowe odpowiedziano już odmownie. Zechcesz zatem egzekucji wyż rzeczonych podatków nie wstrzymywać, przeciwnie zmusić debentów do ich zapłacenia. B. PAN, rps 1699, koperta 3, k. 99, oryg. na blankiecie. Pieczęcie — 1. okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy. Naczelnik Okręgu Krakowskiego 2. owalna: Wydział Skarbu. Dopiski odbiorcy: WPN d. 20 II [18]64, nr 722. 319 J. Grekowicz do Z. Słoneckiego. Sprawa rekrutacji kandydatów na oficerów i pod- oficerów do szkół wojskowych. Sporządzenie listy kandydatów z obwodu. Zła praca w Sanockiem. Konieczność osobistego spotkania [Z obwodu sanockiego] 17 II [1864] Do Nacz[elnika] obwfodu] santockiego] Nr 23. Do szkół, których celem jest wykształcenie ofic[erów] i podoficerów] do formującego się batalionu w obwodzie naczelnika, potrzebni są ludziea do za- pełnienia wakujących miejsc of[icerów] i podoficerów]. Proszę więc Naczelnika 320
zakomunikować to referentowi werbunkowemu. Referent ma ściągnąć z obwodu wszystkich, którzy byli w wojskach regularnych, bez względu na stopnie. Ludzie ci zapełnią brak oficerów i podoficerów i zajmą miejsca instruktorów. Każdy zb nich winien być człowiekiem prawym i dobrego prowadzenia się, pod odpowiedzialnością referenta. W przypadku gdyby wojskowych brakowało, mogą być ci, co już byli w powstaniu, a w braku i ostatnich świeżo zwerbowani z koniecznym warunkiem jednak, aby ci ludzie byli inteligentni i sumienni, bo ci, co na swoje sumienie biorą życie ludzi, honor i mienie narodu, także przyszłość naszej sprawy, nie mogą być inni. Referent ma także przedstawić mi listę wszystkich znajdujących się w obwodzie, którzy mają wpłynąć w skład tego batalionu dla zapełnienia szeregów. Naczelniku, od przybycia mjr. Strój no wskiego jużc 3 tygodnie, a w obwodzie Waszym nic się jeszcze nie zrobiło11. Czas nagli, każdy dzień spóźniony zmniejsza liczbę tych, którzy by mogli być zaciągnięci, również i wiadomości oficerów i podoficerów, którzy mają korzystać z tych szkół, a później prowadzić ludzi w boju z nieprzyjacielem wyćwiczonym. Na moim i Waszym sumieniu leży za to odpowiedzialność przed Bogiem i ludźmi. Ja od dawna czekam na Was, Naczelniku, proszę mnie albo po- magać z całej siły, albo wręcz odmówić wszystkiego, abym dłużej nie zostawał w po- zycji fałszywej i mógł' wiedzieć, jak mam postąpić. Prócz tego mam jeszcze inne rzeczy do załatwienia i dlatego muszę widzieć się z Naczelnikiem — proszę więc przeznaczyć miejsce i czas e(najdalejf do 19 II), gdzie się uskuteczni zjazd. Zostaję z szacunkiem BAN USRR we Lwowie, zesp. Dzieduszyckich, VIII, k. 492—492v, brulion. a Skreślone: którzy. b Jw.: podanych. c Jw.: blisko. a Jw.: za pośrednictwem władzy cywilnej. e Jw.: w przeciągu. 1 Jw.: dwóch dni tj. 320 Organizator kadr wojskowych w obwodzie jasielskim NN. Zaświadczenie o zatrzymaniu w obwodzie rannego pod Komorowem por. Jana Jaworskiego do całkowitego wyzdro- wienia [Jasło?] 17 II [1]864 Jan Jaworski, por. kawalerii z organizacji obwodu jasielskiego, zapisał się do kawalerii z obwodu tarnowskiego, która ma wychodzić do oddziału gen. Bosaka. A ponieważ wyż wymieniony porfucznik] po tak ciężkiej odniesionej ranie pod Komorowem z płk. Jordanem do zupełnego zdrowia nie przyszedł, a chce wychodzić, zatem organizator kadr wojskowych obwodu jasielskiego zatrzymuje go do dalszego rozkazu i lepszego wyzdrowienia. A jest w obwodzie jasielskim obznajmiony, a taki •człowiek w obwodzie potrzebnym jest. O czym się komendanta policji m. Rzeszowa .zawiadamia, ażeby wyż wymieniony porfucznik] nie był używany do tego oddziału. Muzeum Hist. we Lwowie, oryg. Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Organizacya Kadr Wojsko- wych w Obw. Jasielskim. 321 Wydział RN do W. Zbyszewskiego. Przesyłka odezwy Wydziału RN w Galicji z d. 8 II1864, z zaleceniem jej kolportażu 321
Kraków 18 II 1864 Wydział Administracji do naczelnika obwodu rzeszowskiego Nr 59. Posełamy Ci, Obywatelu, odezwę Wydziału RN w Galicji1. Słowa jej będą najlepszym środkiem uspokojenia z jednej strony wszystkich nieuzasadnionych popłochów, z drugiej wytknięcia, w jakim kierunku RN spodziewa się i wymaga poparcia od Obywateli Galicji. Dlatego prosimy Cię, Obywatelu, o jak najstaranniej- sze rozpowszechnienie tej odezwy. AGAD, Akta powstania 1863 r„ Naczelnik obwodu rzeszowskiego 77, oryg., bibułka', pieczęć owalna: Wydział Administracji. 1 Odezwa z 8 II1864, Wyd. Mat., t. III, s. 337—339, zalecała wzmożenie wysiłków przy zbiórce ofiar iw rzecz powstania. 322 Józefat Okniński do A. Biemawskiego. Zgłoszenie się do służby w organizacji cywilnej Rzeszów 18 II1864 Będąc urzędnikiem Komisji Rządowej Wyznań i Oświecenia w Królestwie Kongresowym w r. 1861 miałem udział w organizacji narodowej w Warszawie, a w roku zeszłym byłem pomocnikiem naczelnika Sekcji VIII i zatrudniałem się poborem podatku narodowego. Przez zdradę jednego z członków organizacji między innymi i mnie skompro- mitowano, skutkiem czego chroniąc się od prześladowania i tyranii Moskwy opuściłem urzędowanie i przybyłem w d. 13 b.m. i r. do m. Rzeszowa, gdzie krajowa władza pobytu mi nie odmówiła. Mieszkam pod nr 304 pod nazwiskiem Ludwika Radom- skiego. Chcąc i dalej jeszcze w czymkolwiek być użytecznym mojej Ojczyźnie, pragnąłbym wszystek czas na jej usługi poświęcić. O wyznaczeniu mi więc w tym celu stosownego zatrudnienia mam honor upraszać®. Józefat Okniński AGAD, Akta powstania 1863 r., Naczelnik obwodu rzeszowskiego 78, oryg.; pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną'. Rząd Narodowy Naczelnik Okręgu Krakowskiego. a Dopisek odbiorcy: b.m. N[aczelnikł ofkręgu] krakowskiego! d. 24II b.r., nr 771, do naczelnika obwodu rzeszowskiego. Komunikując Obywatelowi niniejsze podanie, polecam Wam, abyście polecili sprawdzić okoliczności i kwalifikacje podającego i odpowiednio do tych udzielili mu sto- sownego zajęcia w pracach organizacyjnych. 323 Mjr Kosa do organizatora wojskowego obwodu krakowskiego. Usprawiedliwia się z niewypełnienia rozkazu tym, że pociągnięty do odpowiedzialności przez władze austriackie został zwolniony za kaucją. Prośba o dymisję Kraków 18 U 1864 Do p. organizatora wojskjpwego] obwjodu] krak[owskiego] Będąc wezwanym szanownym poleceniem do wytłumaczenia się mojego podania się do dymisji5, oświadczam, iż będąc pod nader ścisłym dozorem policji austrpac- 322
kiej], nie mogłem powierzonych mi czynności wypełniać tak, jak by tego dobro kraju wymagało. Mając zaś sobie równocześnie wytoczony proces polityczny przez wł[adze] austriackie], nie mogłem się udać na linię bojową, gdyż tylko na słowo honoru i kaucję byłem pozostawiony na wolnej nodze [s]. Upraszam więc raz jeszcze o wyjednanie mi dymisji z wyż[ej] wymienionych powodów®1. B. PAN w Kr., rkps 6598, kopia. a Adnotacja Aleksandrowicza'. Niniejsze tłumaczenie się ob. Kosy nie opatrzone podpisem jako przez niego własnoręcznie w mojej obecności napisanym zostało, poświadczam. 1 Por. nr 275 i 325. 324 Wydział Skarbu Okręgu Krakowskiego do A. Aleksandrowicza. Nieścisłości w rachun- kach kasowych i w wykazach poborowych podatku narodowego z m. Krakowa Kraków 19 II 1864 Do naczelnika m. Krakowa Nr 37/660. Przedstawione przez Was wykazy poborowe z 14 tygodni jako udo- wodnienie pobranych z m. Krakowa podatków ofiary narodowej w sumie złr. 34 222 c. 43-1-, która do kasy Wydziału Skarbu częściowo przez Was wniesioną została, Wydział Skarbu przejrzał z odcinkami kwitariuszy, sprawdził i znalazł obok należy- tego porządku w zapisywaniu zbieranych podatków, zgodność zupełną sumy wniesio- nej do kasy Wydziału z sumą w regestrach Waszych i kwitariuszu zanotowaną. Niezgodność, jaka według odezwy Wydziału Skarbu z d. 12 b. m. i r. nr 33* zachodziła, tenże Wydział usuwa, uzasadniając usunięcie to objaśnieniem, że w zmian- kowanej odezwie Wfydziału] Skarbu nr 33 pominięto wniesiony do kasy Wydziału pod d. 5 I [18]64 wpływ złr. 666 c. 50, skutkiem czego ogólna suma podatku ofifary], narodowej z 14 tygodni do kasy Wydziału Skarbu wniesiona wynosi złr. 34.222 c. 43|; z sumy zaś w odcinkach kwitariusza zebranej, a złr. 35 646 c. 85J wy- noszącej, potrąca się dwukrotnie rachowane wpływy, raz notowane dla pamięci w jednym tygodniu, drugi raz zebrane i wykazane z właściwych kwitów po złożeniu ich w następnym tygodniu, co- daje sumę złr. 1207.69, nadto potrąca się zwrot na- debranego podatku złr. 200 w tygodniu IIIC guld. 35 i w końcu listy zastawne, po- liczone al pari, przy sprawdzeniu dały różnicę 16,73 (razem) 1424,42, którą sumę strąciwszy otrzymuje się cyfra rzeczywista pobranych przez Was podatków złr. 34 222 43J, która też, jak wyżej, do kasy Wydziału Skarbu wniesiona została. Nadmienia wreszcie Wydział Skarbu, iż w przyszłości dla ułatwienia sprawdzenia kwitów oryginalnych zechcesz, Obywatel, polecić sformowanie stosownych wykazów, których szczegółowe pozycje odpowiadałyby załączonym kwitom. B. PAN w Kr., rkps 6598, oryg.',pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną-. Rząd Narodowy Naczelnik Okręgu Krakowskiego, i owalna: Wydział Skarbu. 1 Por. nr 309. 325 A. Biernawski do A. Aleksandrowicza. Organizator wojskowy okręgu krakowskiego odrzuca wyjaśnienia Kosy i grozi mu stawieniem pod sąd wojenny1 323
Kraków 19, II 1864 Do naczelnika m. Krakowa Upraszam Obywatela o zakomunikowanie p. mjr. Kosie co następuje: że żaden urząd postanowiony przez RN w komedie i korespondencje dla zabawki się nie wdaje. Jeżeli p. mjr Kosa miał tyle cywilnej odwagi raz wystąpić jako prawy Polak i chciał sformować oddział, jak mu było naznaczone, a dziś usunąwszy się od tego bez powodów wyjaśnionych, nawet nie chce się wytłumaczyć, jak być powinno, i pisze tak, że pisma nikt zrozumieć nie potrafi i nie chce się podpisać, więc niech jaśnie i otwarcie powie swoje zdanie i powody dla przedstawienia Rządowi, który powinien wiedzieć za kogo i jakiego liczyć ma z Polaków raz weszłych na listę obroń- ców ojczyzny. Jeżeli i po tym wezwaniu p. mjr Kosa nie zechce dać objaśnienia, jak od jego potrzebowano, będzie zwołany sąd wojenny dla dania decyzji o jego postępowaniu i jego osobistość ulegnie odpowiedzialności wynikłej z tego sądu w najściślejszym znaczeniu. B. PAN, rkps 6598, kopia. 1 Por. nr 275 i 323. 326 J. Grekowicz do Z. Sloneckiego. Dziękuje za ostrzeżenie. Zapowiedź udzielania dalszych instrukcji naczelnikom powiatowym [Z obwodu sanockiego] 19 II [1864] Do naczfelnika] objwodu] san[ockiego] Nr 24. Dzięk[uję], N[aczelniku], za ostrzeżenie, będę z niego korzystał. Proszę przy tym, Nfaczelniku], zarządzić, aby pow[iatowi?] nie rozjeżdżali się ze zgromadze- nia, które ma nastąpić, aż po moim widzeniu z Nfaczelnikiem]. Spodziewam się, że po rozmowach naszych z Naczelnikiem] N[aczelnik] będzie miał co do rozkaza- nia im. Zosftaję] z sza[cunkiem], BAN USRR we Lwowie, zesp. Dzieduszyckich, liii, k. 492v, brulion. 327 A. Biernawski do W. Zbyszewskiego. Nakaz ściągnięcia podatku narodowego od właścicieli ziemskich narodowości niepolskiej Kraków 20 U 1864 RN. Naczelnik okręgu krakowskiego. Wydział Skarbu do naczelnika obwodu rzeszowskiego Nr 36/623. a~Na zapytanie Wasze, czyli od właścicieli niepolskich narodowości podatek ofiary narodowej ma być wymaganym, Wydział Skarbu oświadcza, iż ponieważ podatki przez RN nałożone obciążają majątki, a nie osoby, przeto z zasady podatek gruntowy bezwzględnie egzekwowanym być winien-9. W tym celu Wydział Skarbu rozesłał według podanej przez Was listy wezwania o podatek: 1. do p. Reichenbacha z Niska, pod Wiedniem w zamku własnym w bok od Kahlenberga, 324
.2. do p. Hompesza z Rudnika i Łętowic w Jasłowicach na Morawie, 3. do pani Schlippenbach z Sokołowa w Hundsfeld pod Wrocławiem, 4. do p. Mailly z Sędziszowa w Paryżu — oraz 5. do ob. Mniszcha, a raczej do opiekuna jego majątku Leszka Borkowskiego ;z uwagą, że oznaczenie wysokości podatku opłacić się mającego, z powodów długów 'hipotecznych i zbyt wysokiego opodatkowania zostawia się jego uznaniu. Oprócz powyższych wezwań zechcesz, Obywatelu, wystosować podobne wezwa- nia od siebie do zarządzających tymi majątkami, dla których Wydział Skarbu upo- mniał się o upoważnienie od właścicieli, w wezwaniach o których powyżej nad- mieniono. BN, rkps IV, 6533, k. 103—104, oryg. na blankiecie', pieczęi okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy Naczelnik Okręgu Krakowskiego, pieczęć podłużna: Wydział Skarbu. a-a Opublikowane w Wyd. Mat., t. III, s. 363. 328 .A. Biernawski do B. Stattera (?). Nakaz włączania do raportów dziennych informacji o nadużyciach władz austriackich, z przeznaczeniem dla prasy zagranicznej Kraków 21 II 1864 Naczelnik okręgu krakowskiego do naczelnika policji m. Krakowa Nr 669. Celem wyświetlenia ucywilizowanemu światu nadużyć, jakich się do- puszcza rząd austriacki, zechcesz Obywatelu od chwili odebrania niniejszego roz- kazu przedstawiać mi przy raportach dziennych wiadomości o wszystkich naduży- •ciach rządu zaborczego. Wiadomości te mają być pewne, gdyż będą ogłaszane w prasie zagranicznej. B. PAN, rkps 1699, koperta 3, k. 108, oryg. Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy. Naczelnik Okręgu Krakowskiego. Dopiski odbiorcy: WPN d. 22 II [18]64, nr 763. 329 •Okólnik naczelnika obw. sądeckiego NN wzywający urzędników służby cywilnej w obwodzie sądeckim do wzmożenia wysiłków, do utrzymywania harmonii wszystkich warstw społecznych i do punktualnego wykonywania poleceń. Nakaz sporządzenia preliminarza wpływów podatku narodowego [Nowy Sącz] 21 II 1864 Okólnik naczelnika obwodu sądeckiego do panów referentów, naczelników i tychże zastępców Nr 79. Świeżo co rozesłałem do Was okólnik, w którym zakomunikowałem Wam podziękowanie wyrażone od wyższej władzy za Waszą gorliwą i wytrwałą pracę około ojczystej sprawy; rozsyłając go miałem to przeświadczenie, że na nie rzetelnie zasłużyliście, mimo tego mam powód według oświadczonego już za mym -ostatnim objazdem naczfelników] kadrów zamiaru wezwać Was do podwojenia jeszcze usilności Waszej. 325
Szanowni koledzy! Stoimy dziś na punkcie, na którym ważą się przeznaczenia Ojczyzny i pokoleń; na punkcie, od którego wiodą tylko dwie drogi — jedna wprost do ziemi obiecanej, a druga w otchłań. Srogi i przemożny barbarzyniec przywołał do siebie jeszcze wszystkie potęgi piekielne, aby w nią wtrącić całe plemię polskie. W tym położeniu, na tej krawędzi tylko stalowa wola, tylko spotęgowana usilność, tylko nieugięta wytrwałość i połączone wszystkie usiłowania w jeden zastęp ofiary i pracy odeprzeć i przemóc mogą ten ohydny zamach. Chwila więc jest dziś wielka i odpowiedzialność wielka wobec Boga i nieszczęśliwego narodu; przejąć się więc ważnością tej chwili, zrozumieć jej zadanie, poznać drogę, którą iść mamy, a następ- nie spotęgować ducha ofiary, pracy i solidarności — oto przykazanie dzisiejsze. A teraz zwracam się jeszcze szczególniej do Was, Szanowni Koledzy moi, którym zaufanie ziomków powierzyło dzisiejsze kierownictwo i zdało odpowiedzialność; w tym celu pozwólcie mi, abym niejako sierżant Wasz wskazał Wam dziś, jak każdej chwili, ścieżkę którą iść, i powoływał do czynu, który spełnić mamy. A najprzód zwrócę uwagę Waszą, że jak zawsze tak szczególniej w ważnych chwilach, w chwilach niebezpieczeństwa, potrzeba zdać pełną ufność swemu przc- wódcy, jeżeli skutecznie poprowadzić i kierować ma, albo też zastąpić go innym; dopóki więc tego nie uczynicie, pozwólcie, że muszę, że powinienem, silnie strzec poruczonego mi zadania, inaczej sam zboczyłbym od obowiązków, które mi nało- żyliście; a nadto, czym ważniejsza jest chwila, czym większe niebezpieczeństwo, tym więcej poruczają władzy już samo przez się, gdyż nie ma tu praw osobistych, ale tylko powiększone obowiązki; karność przy tym jest duszą ładu i warunkiem siły, a zatem i skutku. Muszę tu powołać się także na instrukcję organizacyjną i przyłączyć także wyrażenie się Wydziału Efektów w nocie z d. 21 I, L. 65, że na- czelnik obwodu jest jedynie wobec wyższych władz za urzędników obwodu od- powiedzialny. Po wtóre wzywam Was usilnie, abyście wpływem Waszym powstrzymywali wszelkie postępki psujące harmonię między obywatelstwem, dzisiaj bowiem przy- pada nam szczególnie stanąć silnie połączeni wobec wroga moskiewskiego, i mieć tylko z jednym, tj. z wrogiem sprawę; występnych pod tym względem proszę podawać do mej wiadomości; szczególnie z ludem wiejskim unikać wszelkich zatargów i zajść gorszących społeczne stosunki. Na duchowieństwo oddziaływać usilnie, aby dopełniło pod względem wpływu na lud wiejski swe obowiązki, co odezwą Wydziału Administracyjnego] z d. 12 II, L. 45’, najusilniej poleconym mi zostało. Jako najważniejszą regułę i bezpośrednią pobudkę do niniejszej odezwy mojej, wskazuję Panom ścisłe i bezzwłoczne3 wykonywanie poleceń; zwleczenie bowiem wykonywań nie umniejsza nic pracy, osłabia albo niweczy cel i skutek, tworzy zamęt i powiększa nawet pracę, wywołuje przypomnienia, upomnienia i tłumaczenia;, każdy nakaz przeto powinien być bezzwłocznie załatwiony; tu muszę Panom przy- pomnieć, że sprawy wojskowe i skarbowe wleką się bez końca, a zwłaszcza pierwsze stoją prawie w zawieszeniu. Upraszam przeto rzucić się z całą energią do przepro- wadzenia interesów, które już znacie, i złożyć n[aczelnikom] kadrów bezzwłocznie raporta, co i jak się zrobiło, lub dlaczego się nie zrobiło. Niech w tym niezawodnie trudnym zadaniu przewodniczy Panom przysłowie: „volenti nihil impossibile”. Przewleczenie nadal spraw wojskowych ściągnie na nieusprawiedliwionych dosta- tecznie wkrótce odpowiedzialność. Zakomunikowany Panom wprost przez nfaczelników] kadrów nakaz imiennego- wykazania wyprawionych z każdego powiatu ochotników polecam Panom. Nareszcie komunikuje odezwę Wydjziału] Administracyjnego] z d. 8 II, L. 432, według której Wydział żąda, aby w 14 dniach zdać relację, w jakiej ilości można się spodziewać uzyskania ofiar na potrzebę kraju. Widocznie ściąga się to do nowej ofiary od zamożniejszych osób. Nareszcie raczcie Panowie zająć się tym, rozmówić 326
się z tymi osobami i złożyć mi relację z wymienieniem prawdopodobnej cyfry z całego powiatu, zarazem wymienić prawdopodobną cyfrę, ile jeszcze spodziewać się można w niedługim czasie zebrania dotychczasowej ofiary narodowej. W końcu odzywam się, Szanowni Koledzy, jeszcze raz do doświadczonych Waszych uczuć patriotycznych, do rozsądku Waszego, raczcie stanąć na powierzo- nych Wam posterunkach z gorącym uczuciem, z żelazną wolą, z wytrwałością w pracy, jako wierni synowie Ojczyzny, jako godni, słowni i karni obywatele ziemi sądeckiej. Pozdrowienie braterskie BN, rkps IV, 6534, k. 57—58v, oryg.; stempel prostokątny; Naczelnik Obwodu Sądeckiego. a Podkreślone w oryg. 1 Odezwy takiej nie znamy. 2 Por. Wyd. Mat., t. III, s. 337—339. 330 E. Kukowski do H. Łuszczewskiego. Prośba o zezwolenie na wypłacenie 70 złr. z kasy pułkowej na kaucję za rachmistrza G. Czerwińskiego [?] 21 II [1]864 Do szefa sztabu 2. Pułku Jazdy Ruskiej rotmistrza 1. szwadronu tegoż pułku Wniesienie Nr 43. Lit. E. Rachmistrz powierzonego mi szwadronu Gustaw Czerwiński dla zabezpieczenia swej osobistości potrzebuje złożyć kaucję, dla dopełnienia której w ilości żądanej przez władze austriackie braknie mu fi. 70. Śmiem przeto prosić o uzyskanie zezwolenia, zaforsuszowania mu takowych z kasy pułkowej. E. Kukowski BN, rkps IV, 6535, k. 70, oryg. na bibule. 331 Wydział Miejski we Lwowie. Przesyła spis osób ściganych przez władze rosyjskie Lwów 22 il 18641 Do obywateli naczelników Wydziałów Komunikuje się’ Wydziałom do przejrzenia drogą kurendy przytrzymany na granicy spis ściganych przez Moskwę osób; na nazwiska więc w liście wymienione, pasportów brać nie można. BAN USRR we Lwowie, zesp. Dzieduszyckich VIII, k. 132, oryg. Pieczęć okrągła 3-herbowa; Wydział Miejski. 1 Mylna data; 1863. W lutym t.r. nie było jeszcze we lwowskich władzach narodowych Wydziału Miejskiego. Nie używano też wówczas pieczęci 3-herbowych. 327
332 Komisarz cywilny 1. Oddziału Wołyńskiego dr Bończa do płk. Strusia. Konieczność mianowania płk. T. Winnickiego organizatorem wojskowym celem zaprowadzenia porządku w obwodzie czortkowskim [Z obwodu czortkowskiego] 22 II1864' Do płk. Strusia Nr 43. Posyłam Wam kartę Zarządu woj. podolskiego; o reszcie szczegółowo piszę do agenta Wydziału Rusi1, co mi komunikuje Zarząd Podola — ciekawymi one są dla Was. Wczoraj byłem na zjeździe obwodowym czortkowskim i wyniosłem stamtąd przekonanie, że jak długo Winnicki będzie szefem sztabu, a organizatorem nie będzie, chaos, jaki był, pozostanie nadal. Wskutek awantur zaszłych na granicy, po porozumieniu się z Winnickim, pro- ponuję Zarządowi woj. podolskiego, by w miejsce koni przysłał pieniądze, mając na względzie także przeprawy broni; sądzę że i Wy, Pułkowniku, zgodzicie się na to„ Za kilka dni przybędę i objaśnię ustnie o rzeczach bieżących. Dr Bończa BN, rkps IV, 6535, k. 71, oryg. na bibule. 1 A. Chamca. 333 A. J. Chranicki do pik. Strusia (?). Konflikt z obwodowym brzeżańskim paraliżującym działalność na rzecz powstania. Niewłaściwy charakter odezw Wydziału RN „pod zaborem austriackim”. Niewłaściwy sposób dyslokacji 3. szwadronu. Organizator lwowski przekracza swoje atrybucje. Postępowanie właścicieli ziemskich demoralizuje powstańców [Z obwodu brzeżańskiego?] 22 II [18J64 [Nier]aaz, a nawet ciągle, mówię obywatelom i organom rządowym, że jest sama myśl przypuszczać, że RN chce wywołać tutaj powstanie, znie[.. ć.. ] podszeptami niechętnych udają, że wierzą banialukom, z których zapewne wyśmie- wają się po cichu. Czy Pan przypuszcza, że np. obwodowy brz[eżański]' wierzy w moźebność powstania tutaj? Nie! On raczej uważa się za obrażonego, że nie jego obrano okręgowym. Dlatego nie zaprowadził żadnej jeszcze organizacji, nic sam nie robi, wszystko paraliżuje od czasu, jak powrócił ze Lwowa. Wysyłał w Złoczow- skie Ujejskiego Br[onisława], ażeby dowiedzieć się, jak tam postąpiono nie przyjmu- jąc organizacji, jeździł w Stryjskie sam w podobnej misji. Zwoływał kilkakrotnie zjazdy w obwodzie nie dlatego, ażeby naznaczyć urzędników lub zachęcić ich do czynu, ale tylko by ich zniechęcić. Głośno mówią, że teraźniejsza władza umyślnie kierowała oddziałami, ażeby te albo rozbite, lub wyłapane były itp. Grozi mnie, że wyda rozkaz obywatelom, ażeby organów wojskowych nie słuchać. Wysłałem do niego referenta efektów, ażeby znaglił go do wysłania kogo do Lwowa względem broni, prosiłem, ażeby mi to doniósł; nie uczynił tego i jakby umyślnie gdzieś wyjechał. O robieniu rzeczy nie ma co myśleć, dotychczas nic nie zaczęto, a wiadomo, że nim 3211
myśleć zaczną, jeszcze długo potrwa. Jeżeli okr[ęgowy] tarnopolski]2 ma cokolwiek rozumu i uczucia Polaka, nie powinien siedzieć we Lwowie, lecz tu na prowincji wpływać na obwodowych. Powinien nareszcie sam przestać rozsiewania gadania bez celu i myśli. Obywatele ciągle nam wytykają proklamacje wyszłe od Wydziału RN pod zaborem austriackim. Taki tytuł był zły, te dopiski „zabór austriacki”' dobił [s] wszystko. Komukolwiek powiedzieć przeciwnie, odwołuje się zaraz na owe- odezwy. Wierzaj mi, Pan, żem mocno się posunął na zdrowiu wśród rozterek to- czących się w gronie Polaków, a temu winien ktoś, co redagował odezwy dosyć jasno zdradzające swój cel. Jak dalej pójdzie, nie umiem powiedzieć, dobrze nie będzie szło, to przewidzieć można. Przeprowadzenie 3. szwadronu idzie haniebnie. Kto tym rozporządza się, nie wiem na pewno, wiem to, że sami powstańcy przewozili rzeczy — te łapią; w oczach moich złapano powstańca wiozącego siodła, tych siodeł wzięto 3 wozy. Żadnych środków ostrożności nie przedsięwzięto. Prosty wóz naładowany, słomą wypchany, w jednym transporcie 4 łub 5 wozów, wlecze się od obywatela jednego do drugiego, przywożą do najchętniejszych, ale ostatni mimo chęci, nie mają tyle koni, żeby od razu odesłać taki transport. Jutro zdaje się będą u obwodowego brz[eżańskiego]. Ostatecznie rozmówię- się z nim tak co do broni, jak innych rzeczy. Organizator okr[ęgu] lwow[skiego]3 pisze do mnie, ażebym niezwłocznie przysłał Antoniego Kleczkowskiego. Nie mając od Pana rozkazu, nie posyłam uważając, że organizator lwowski nie ma prawa rozporządzać się tutaj. Dodać muszę, że Kleczkowski robi ładownice, z wyjazdem jego praca wynosząca parę tysięcy może- przepaść. Co do Brzozowskiego. Jakie prawo ma okręgowy tarnopolski pisać, ażeby go się pozbyć? Czyż Brz[ozowski] zrobił co złego? Nikt nie odejmie mu prawa jako dowódcy kompanii ulokowanego w powiecie, że pisze do powiatowego: „Wzywam Pana, ażeby raczył udać się tam i przekonać się razem z porucznikiem, dlaczego ciągłe skargi zachodzą” itd. Dotychczas ja sam nadałem prawo dowódcom lokowania ludzi wedle ich sposobu widzenia, nie naruszając ilości [ustalojnej przez powiatowego. Ktokolwiek musi rzeczy z asz[„ J! „jgać między obywatelami. Oto lepiej by zrobił pan ok[ręgowy] tar[nopolski], gdyby nie przyjmował podobnych zaskarżeń, a po[wiato]wy bobrecki, podbechtany przez obwfodowego] brzfeżańskiego] pomaga mu [...*..] koszu i znie- chęcaniu współbraci. Co zrobią w Stryjskiem, nie wiem; pojechał wysłaniec do Lwowa, ażeby zadecy- dować z okręgowym i obwodowym. Jutro będę miał stamtąd relacje. Postępowaniem obywateli zniechęcą się powstańcy, to źle wpływa na ostatnich, słusznie, boć jako [zel starszych biorą z nich przykład. W ogóle duch słabnie. A. J. C[hranicki] Proszę co do broni i innych rzeczy jeszcze raz przez oddawcę przysłać, z ozna- czeniem terminu. Dlaczego Rozwadowski naznaczony na szwadronistę nie przy- jeżdża do mnie? Nie przysyłajcie byle jakich ludzi, przysłałeś, Pan, Węgra nazwiskiem Erhaz[y] [?],. który pijany denuncjował mnie. BN, rkps IV 6535, k. 72—72v, oryg. łia bibule. a Kartka urwana. h Jw. c Jw. a Jw. « Jw. 1 Jakubowicz. 2 A. Golejewski. 3 Nazwisko nie ustalone. 329
334 H. Łuszczewski do płk. Strusia. Przeciwstawia stosunek władz cywilnych Tarnopolskiego i Brzeżańskiego. Ciąg dalszy oskarżeń naczelnika obwodu brzeżańskiego. Sprawa transportu 3. szwadronu. Odebranie 5 tys. guldenów. Nadejście transportu koni z Podola. Termin dotarcia 3. szwadronu nad granicę lubelską', sprzeczne w tej sprawie rozkazy [Z obwodu tarnopolskiego] 22—23 II 1864 Panie Pułkowniku. Nr 7. 80 pałaszy, tyleż pistoletów i wszystkie efekta, które teraz dać musiałem dla skompletowania 3. szwadrfonu] (kosztujące około 2900 guld.) jako też i efekta, które miał już ten szwadron, opuściły wczoraj granicę obwodu tarnopolskiego. Ludzi znaczna część przejechała ją także, reszta przejedzie dziś lub jutro najpóźniej. Koni dodałem 27. To jest: z 1. szwadrfonu] — 3, z 2. — 10, z 4. — 7, a 7. dałem z 11 koni przybyłych tydzień temu z Podola. I te konie także byłyby dziś w Brze- żańskiem, razem z 54, które 3. szwadrfon] miał zdatne do pochodu, gdyby naród [owe] władze Brzeżańskiego, choć w połowie były raczyły tyle się przyczynić do przepro- wadzenia 3. szwfadronu] przez swój obwód, ile się przyczyniły władze cywilne Tarno- polskiego. Tutaj pod kierunkiem referfenta] efektów, okręgowego i naczelnika komunikacji] Tarnopol [skie]go wszystko poszło wybornie i na czas. Rozumne, gorliwe o dobro publiczne i energiczne tych 2 obywateli wzięcie się będą pociągającym przykładem dla niższych organów władz narodowych tarnopolskiego obwodu, wraz z nimi wszystko nam ułatwiło. I rozkaz twój, Panie Pułkowniku, wyprawienia dzisiaj naj- później wszystkiego, co należy do 3. szwad[ronu] z tutejszego obwodu, byłby naj- zupełniej wczoraj jeszcze dokonany, gdyby nie stanęła mu na zawadzie niewiadomość, gdzie poza granicą Tarnopolskiego konie kierować. Ale tak jak tutaj doznaliśmy patriotycznej, chwalebnej pomocy, tak w Brze- żańskiem znajdujemy do dziś albo niechętną pomoc, albo odmowę wszelkiej. Efekta musiano zrucać na podwórzach nieusłużnych dworów, lub też wieść dalej i dalej, aż nareszcie gdzieś przyjęto. Jak z nimi będzie dalej, jak będzie z bronią i ludźmi przez tak dobre chęci tran- sportowane, Bóg wie. A odpowiadać za wszelkie straty i zwłoki surowo powinien p. naczelnik obwodu brzeżańskiego. Bunt jego przeciw wyższej władzy, czy jakieś dąsy — równej kary godne — dziś zrobiły to, że trzeba dopiero szukać Żydów do przeprowadzenia koni. Stąd konie nie pójdą z Tarnopolsfkiego] aż jutro albo i po- jutrze i za przeprowadzenie 60 trzeba będzie zapłacić 600 guld. (20 idzie pfrzez] obywatela jednego). Dalszych złych następstw tego buntu czy dąsów p. naczelfnika] brzeżańfskiego] trudno obliczyć, ale obawiać się należy, że dużo efektów i ludzi przepadnie. Jak pójdą, jeżeli im się uda przebrnąć Brzeżańskie, przez inne obwody 3. szwa- [dronu] transporta, najmniejszego wyobrażenia tutaj nie mamy. Nałęcz twierdzi, że przyrzekłeś Mu, Panie Pułkowniku, iż wyjedzie ze Lwowa umocowany kurier, który na całej drodze, przez którą się ma przesuwać, urządzi szlaki, po jakich ma iść wszystko. On wczoraj tu będąc spodziewał się zastać tego kuriera albo piśmien- nych instrukcji co do pochodu poza Brzeżańskiem. Ani spodziewany przez niego kurier, ani instrukcje do dziś wieczoru nie nadeszły. I znowu mogą się znaleźć w in- nych obwodach te same trudności, któreśmy napotkali w Brzeżańskiem, pochodzące jeżeli już nie ze złej, jak tam, woli, to z nieprzygotowania się na nasze transporta. Na gwałt więc, Panie Pułkowniku, trzeba kogoś mogącego tę rzecz załatwić pchnąć ze Lwowa w Samborskie i w Stryjskiego zaczepiwszy kawałek. Inaczej dużo może zabraknąć 3. szwadrfonu] na ostatnim punkcie zboru, albo przyjdzie nań 330
o wiele później jak powinien. Nie mówcie tu już nic, że drugi kurier powinien go czekać na granicy Przemyskiego z wytkniętymi szlakami od lubelskiej granicy. Z naszej strony nie omieszkamy nieco zrobić, co będzie potrzebnym do prze- pchnięcia wszystkiego poza to nieszczęsne Brzeżańskie. Co do innych rzeczy odkładam na później, bo wyprawa 3 szwadr[onu] zupełnie nas zaabsorbowała. Donoszę tylko, że odebrałem 19 b. m. przez p. L. 5000 guld., które bardzo nam były konieczne. Kwit na nie z pieczęcią wydałem oddawczyni ich. Kilkaset guld. tylko pozostało z nich gotówką. Resztą porobiłem potrzebne wypłaty. Jak tylko więc będziesz mógł, zasil na nowo naszą kasę, Panie Pułkowniku. Z rzeczy przeszłych ośmielę się przypomnieć tu dwie dotąd nie załatwione. 1. Przysłanie nam 8 — jeżeli macie mało, a 21 egzemplarzy Kodeksu karnego1 — jeżeli macie ich dużo. 2. Decyzji o 4 oficerach nadkompletnych, jakich ma 4. szwadron. Przyjm Panie Pułkowniku zapewnienie mego najgłębszego szacunku. H. Rfuszczewski] 1-szy transport koni z Podola nadszedł w liczbie 11. Z tych dałem 3. szwadrfono- wi] 7, 3 niezdatne do frontu kazałem tu sprowadzić, może się przydadzą choć do furgonów, a jeden nosaty został zastrzelony. a~W Tarnopolu zanadto gadają już, że stoisz [?], Pfanie] Pułkfowniku], u oddawcy tej depeszy a. 23 II [1864] Referent efektów i zastępca p. Niedzieli wrócił dziś z Brzeżańskiego zrobiwszy tam ład i to, że naczelfnik] tamtego obwodu zrobi już, co potrzeba, do przeprowadze- nia 3. szwadrfonu]. Z końmi na tym stanęło, że je poprowadzą Żydzi do granicy Przemyskiego pod strażą jednego z obywateli. Tam oficerowie Nałęcza je odbiorą. Podług p. referenta effektów] poza Brzeżańskiem pójdzie już dobrze. (Zawsze nie zawadzi czuwać nad tym ze Lwowa.) Jedna rzecz mnie tylko niepokoi. Instrukcje dane przez Pana Pułkownika Na- łęczowi i mnie dane rozkazy nakazywały wielki pośpiech. Mnie naznaczyły d. 22 za ostatni do wyjścia wszystkiego za granicę ob[wo]du tarnopolskiego, Nałęczowi zaś d. 29 b. m. za ostatni termin stanięcia ze wszystkim na granicy Lubelskiego. Wskutek nawet tego, jak twierdzą, p. Nałęcz zaczął wyprawiać w Brzeżańskie swoje efekta bez zniesienia się z tamtejszymi władzami, i to miało obrazić naczelnika tego obwodu i zniechęcić do dania regularnej pomocy. Otóż dziś powróciwszy p. referent efekftów] okręgu z Brzeżańskiego oświadczył mi, że posłany stamtąd przez niego kurier przywiózł od Ciebie, Panie Pułkowniku, pismo do naczelfnika] brzeżańskiego, w którym wypowiadasz, „że Ci nie tyle idzie, aby przeprawa 3. szwadrfonu] szła prędko, ale więcej o to, aby wszystko doszło”. Podług tego więc przeprawa jego została nastrojoną. Rozumiem dobrze, że przy największym pośpiechu chodzić powinno zawsze o to, aby jak najmniej w 'drodze zginęło, ale Nałęcz przyjechał ze Lwowa z instrukcjami naznaczającymi dzień swej bytności nad granicą lubelską i ten termin (29 b. m.) był na pierwszym planie — całość transportu na drugim. Teraz podług tego, co przywozi p. referent efektfów], całość transportów 3. szwadrfonu] stoi przed terminem. Boję się więc, żeby dbając o całość nie spóźnili zanadto terminu. Nie znam jego ostatecznej potrzeby, ale jeżeli jest krótka — sądzę, wedle tego com tu słyszał, że koniecznym by było, abyś wysłał, Panie Pułkowniku, kuriera, usuwającego opóźniefnie], jeżeli ono o dni np. 10 po[p]sułoby zamierzone plany. 24 — Galicja... 331
Oprócz efektów gotowych, na siodła obstalowane w Brzeżanach i inne efekta 3. szwadron wziął z kasy naszej 700 guld., z których tu rachunku nie złożył. H. Rfuszczewski] BN, rkps IV 6535, k. 73—75v, oryg. a~a Dopisek inną (?) ręką, do góry nogami. 1 Por. Dokumenty Wydziału Wojny, s. 113—119. 335 J. Grekowicz do Z. Słoneckiego. Gani go za opieszałość pracy organizacji narodowej w Sanockiem i za zwłokę w spotkaniu osobistym w tej sprawie [Z obwodu sanockiego] 23 II [1864] Do naczelnika obw(odu] sanockiego Nr 25. W odezwie mojej z d. 17 II nr 23' prosiłem naczelnika o rozkazanie refe- rentowi werbunkowemu, aby dostarczył ludzi do szkół i przedstawił mi listę szeregow- ców; pomimo naglącego czasu naczelnik nie był łaskaw nie tylko mnie zaspokoić, ale nawet odpisać, o co także prosiłem. Od przybycia moich ludzi w obwfodzie] naczelnika] już miesiąc czasu upłynęło, z początku mówiłeś mi, Naczelniku, że nie macie rozporządzenia od władzy cywilnej — byłem cierpliwy i posłałem dc Lwowa, aby to rozporządzenie było Wam dane, potem byliście, Naczelniku, sami we Lwowie i sądzę, że śwfiętym] obowiązkiem Waszym było załatwić ten interes, co spodziewam się, że Naczelnik zrobił, albo powinien był zrobić — to dostateczne. a~Żadna więc wymówka pod tym względem służyć nie może-a. Dalej prosiłem Naczelnika, aby mi odpowiedział stanowczo, czy mam liczyć na pomoc jego lub nie, żeby już raz wyjść z fałszywego położenia. Prosiłem Naczelnika, aby przeznaczył miejsce dla widzenia się z Nim, abym mógł załatwić interesa nie cierpiące zwłoki, prosiłem o to, abym mógł widzieć się najdalej do 19, przeznaczyliście, Naczelniku, 23 — zgodziłem się i czekałem. Ale dziś dowiaduję się, że Naczelnik nie ma być na miejscu przeznaczonym — a więc znowu zwłoka i znowu nic nie ma. Proszę na wszystko Naczelnika rozważyć skutki tego i potrzebę czynności. Posyłam jeszcze prosząc, aby Naczelnik ostatecznie raz załatwił tę sprawę. Spodziewam się, że Naczelnik wiedząc, ile sprawa narodowa cierpi na tym, zechce przyłożyć się energicznie i ^stanowczo do tylokrotnie powtarzanych się żądań przeze mnie w interesie organizacji. Oczekując jak najspieszniejszej i stanowczej odpowiedzi, zostaję z szacunkiem. °~PS. Jutro po południu będę w domu Nfaczelnika] dla ostatecznego porozumie- nia się-0. BAN USRR we Lwowie, zesp. Dzieduszyckich, VIII, k. 493—493v, brulion. a-a Skreślone. b Skreślone", czynnie. c-c Dopisane ołówkiem. ' Zob. dok. 319. 336 A. Biemawski do W. Zbyszewskiego. Instrukcja wykonawcza do sporządzenia fasji podatku narodowego na 1864 r. 332
Kraków 24 II 1864 RN. Naczelnik okręgu krakowskiego. Wydział Skarbu do naczelnika obwodu rzeszowskiego Nr 40/731. W zastosowaniu się do wydanego przez Wydział RN w Galicji, pod d. 26 I r.b., prawa podatkowego, według nowej normy, oraz instrukcji do wyrobienia fasji podatkowych1, które w odpowiedniej liczbie egzemplarzy drukowanych przy niniejszym dołączają się, w powołaniu się zarazem na instrukcje swe tegoż przedmiotu dotyczące, poprzednio już rozesłane, a mianowicie: z d. 2 XI r.z., nr 52, „ 24 XI t.r., nr 213 oraz „ 31 I r.b., nr 23* Wydział Skarbu poleca: 1. Ustanowienie w powiatach i obwodach komisji szacunkowych, a to w myśl §§ 1, 2, 3 instrukcji Wydziału RN, na wstępie powalanej. 2. Bezwłoczne zajęcie się sporządzeniem wykazów fasji podatkowych i przed- stawienie ich najdalej w ciągu jednego miesiąca Wydziałowi Skarbu. W tym miejscu Wfydział] Skarbu zwraca Waszą uwagę, że ułożenie wykazów fasji podatkowych, przez Wydział RN § 4 instrukcji wskazane, nie znajduje zastosowania w okręgu krakowskim z powodu, że manipulacja tego rodzaju wprowadziłaby zamieszanie w rzeczach już zaprowadzonych i stałaby się pracą mozolną a bezużyteczną. Manipu- lacja ta wywołana potrzebą w okrfęgach] lwowskim i tarnopolskim tam tylko znaleźć może zastosowanie, w skutku czego § 4 tejże instrukcji Wydziału RN dla okrfęgu] krakowskiego nie istnieje i wykreślony zostaje. Natomiast zaleca się Wam zastoso- wanie manipulacji wskazanej w instrukcji Wfydziału] Skarbu z d. 31 I r.b., nr 23, §§ 10 i 12, w którym zalecono prowadzić kontrolę podatków w powiatach dominiami, w obwodach zaś powiatami. Co do miast i miasteczek, te obowiązane są mieć wykazy szczegółowe złożone u naczelników miast. Naczelnik zaś powiatu i naczelnik obwodu ogólnie wprowadzi do kontroli i wykazów fasyjnych cyfrę nałożonego na miasto i mia- steczko podatku. Słowem, formowanie wykazów fasji podatkowych na r. 1864 uskuteczniać należy według form przyjętych przy formowaniu takowych na podatki offiary] narodowej. Pojedynczo jednak opodatkowanych ściśle rozróżniać wypada według § 5 na wstępie powołanej instrukcji Wydziału RN. §§ 6 , 7, 8, 9 tejże instrukcji jako rozwijające zastosowanie prawa podatkowego przez komisje szacunkowe bez zmiany obowiązują władze powiatowe i obwodowe. Co do samych wykazów fasyjnych, o których w §§ 8 i 9 jest wzmianka, Wydział Skarbu modyfikuje: § 8. Wykazy fasyjne szczegółowe muszą być w dwóch egzemplarzach sporządzone, jeden zachowuje władza 1. instancji, drugi przesyła naczelnikowi obwodu. § 9. Naczelnik obwodu zawiadomi stronę o zapadłym wyroku, rektyfikuje wedle wyroku zapisy 1. instancji, w wykazach fasyjnych i zachowując 1 egzemplarz, formuje z niego wykaz fasyjny według powiatów i miast (bez szczegółów wykazujących do- minia i miasteczka) i takowy przesyła do Zarządu Okręgowego. Prawa podatkowe przy niniejszym Wam komunikowane obowiązują od 1 I 1864 r. § 6 tegoż prawa modyfikujący dekret RN z d. 8 IV i instrukcję tegoż Rządu nr 3285 z r. 18635 przez postawienie cyfr stałych, zamiast wykazywania stopy pro- centowej, wywołany został także potrzebą miejscową w okrfęgach] lwowskim i tarno- polskim, i z tego powodu w okrfęgu] krakowskim nie obowiązuje. Natomiast utrzy- muje się w całej swej rozciągłości dekret powyżej cytowany RN z d. 8 IV r.z. i in- strukcja Skarbowa tegoż RN nr 3285 (które Wam komunikowane były przy reskryp- cie Wfydziału] Skarbu z d. 4 XII nz., nr 32)6, czyli że wybieranie podatków na r. 1864 333
odbyć się ma według normy, jaka przyjęta była przy stanowieniu podatków of[iary] narodowej. § 7 Upoważnia Was do wybierania podatków ratami kwartalnymi, zastosowanie czego uznaniu Waszemu pozostawia się. Zbieranie podatków na r. 1864 rozpocząć należy zaraz po sformowaniu wykazów fasji podatkowych i ich zatwierdzeniu przez komisje szacunkowe, co wszakże nie dłużej, jak w ciągu jednego miesiąca ukończonym być winno. W ciągu zaś tegoż czasu starać się należy o wyegzekwowanie pozostałych jeszcze podatków offiary] narodowej, w razie niemożności dopełnienia tego egzekwować jako zaległość, bez względu na podatek za r. 1864 ustanowiony, kontrolując wpływy według danej Wam instrukcji skarbowej z d. 31 I r.b., nr 23, i zaprowadzając jednocześnie nową kontrolę podatków na r. 1864, a to stosownie do § 11,12 i 13 tejże instrukcji Wydziału Skarbu. AGAD, Akta powstania 1863 r., Naczelnik obwodu rzeszowskiego 80, oryg. na blankiecie, bifo- lium in 8°, rozdarte na linii złożenia, pieczęć owalna-. Wydział Skarbu, i pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną-. Rząd Narodowy Naczelnik Okręgu Krakowskiego. * Wyd. Mat., t. III, s. 316-320. 2 Por. nr 143, okólnik W. Majewskiego z tegoż dnia. 3 Por. nr 178. * Por. nr 280. 5 „Dokumenty KCN i RN", s. 87-88, 92-93. “ Reskryptu brak. 337 J. Grekowicz do naczelnika kadr wojskowych obwodu Samborskiego NN. Przysyła rotm. Mozera na miejsce rotm. Stokowskiego. Poleca organizację kompanii piechoty powierzyć kpt. Szusznikowi [Z obwodu sanockiego] 24 II [1]864 Do naczelnika kadr woj[skowych] obw. Samborskiego Nr 26a. Ponieważ rtm. Stokowski podał się do dymisji, przeto posyłam na jego miejsce rtm. Mozera, który do otrzymania dymisji rtm. Stokfowskiego] będzie pełnić obowiązek pomocnika — po ustąpieniu zaś p. Stokfowskiego] zechcecie, Naczelniku, powierzyć jego miejsce rtm. Mozer. BAN USRR we Lwowie, zesp. Dzieduszyckich, VIII, k. 493 v, brulion. a Tego samego dnia wysłane zostało jeszcze pismo następujące nr 27: Jak wyżej. Obywatelowi kpt. Szusznik [Szczeznik?] zechcecie, naczelniku, powierzyć organizację kompanii piechoty, jako człowiekowi fachowemu — służył bowiem tenże lat 20 w regularnej armii (tamże, k. 493v -494). 338 J. Grekowicz do kpt. Topolnickiego. Podziękowanie za gorliwą pracę w organizacji narodowej 334
[Z obwodu sanockiego] 24 II [1]864 Kpt. Topolnickiemu Nr 28. Oceniając Wasze gorliwe poświęcenie się w organizowaniu powierzonej Wam kompanii pomimo tylu przeciwnych okoliczności, oświadczam Wam moje podziękowanie i zadowolenie, prosząc Was, abyście nadal nie ustawali w szlachetnej gorliwości Waszej. BAN USRR we Lwowie, zesp. Dzieduszyckich, VIII, k. 494, brulion. 339 Nominacja Antoniego Dąbczańskiego na sędziego we Lwowie Lwów 24 II 1864 Do obywatela Dąbczańskiego Nr 318. Na mocy służącego mi prawa mianuję Was, Obywatelu, sędzią przy sądzie miasta i obwodu lwowskiego. BN, rkps IV, 6533, k. 62, oryg.',pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną'. Rząd Narodowy Naczelnik Okręgu Lwowskiego. 340 J. Grekowicz do mjr. Czyżewicza. Zakaz udzielania podkomendnym urlopów oraz ściągania nowych ludzi [Z obwodu sanockiego] 25 II [18]64 Do mjr. Czyżewicza Nr 29. Z powodu, że obywatele tutejsi narzekają na częste przyjazdy podkomend- dnych Waszych, przeto zechcecie, Majorze, nie dawać żadnych Urlopów. Ludzi zgłaszających się przyjmować. Świeżych nie ściągać, gdyż kadra Wasza jest już kompletną. BAN USRR we Lwowie, zesp, Dzieduszyckich, VIII, k. 494, brulion. 341 W. Majewski do A. Golejewskiego. Wezwanie do czynienia zadość, w miarę możności, żądaniom władzy wojskowej [Kraków 25] II 1864 r. RN. Komisarz pełnomocny w Galicji do ob. naczelnika okręgu tarnopolskiego Nr 140. Pełniący obowiązki naczelnego organizatora1 w odezwie swej do mnie użala się, iż w wielu razach odmawiacie mu pomocy, powołując się na brak roz- 335
porządzeń w tej mierze od bezpośredniej władzy. Dla uniknienia koniecznych opó- źnień przez korespondencję, często nader dotkliwych, mianowicie w kwestiach nie cierpiących zwłoki, oświadczam Wam, Ob., iż naczelny organizator ma prawo stawiać pewne żądania, którym w miarę możności zechcecie zadośćuczynić. BN, rkps IV 6533, k. 73, oryg. na blankiecie-, pieczęć okrągła (mała) 3-herbowa z koroną-. Rząd Narodowy Komisarz Pełnom. w Galicji. 1 Płk Struś. 342 H. Ruszczewski do płk. Strusia. Katastrofalna sytuacja oficerów 2. Pułku Jazdy. Rozkaz dzienny Wydziału Wojny RN o wysokości żołdu i związane z nim reklamacje. Prośba o interwencję w tej sprawie. Stan finansowy pułku, wysokość zadłużenia. Sprawa organizacji artylerii, niezbędne na to dodatkowe fundusze. Dymisja gospodarza pułku. Sprawa zorganizowania ucieczki Wołyniaków z Ołomuńca. Efekta 3. szwadronu zabrane przez Austriaków. Ucieczka z 2. szwadronu podoficera Skórskiego z pieniędzmi na obuwie dla plutonu [Z obwodu tarnopolskiego] 24—25—26 II 1864 24 II [1864] Panie Pułkowniku. Nr 5. Od 9 miesięcy w Galicji, przy przerwanych komunikacjach z rodzinami, naj- bogatsi z naszego pułku wyczerpali wszelkie swe zasoby i nie są w możności zaspo- kojenia, nie już swych fantazji, ale naglących wydatków na odzież itp. Cóż mówić o uboższych, o takich, co od wyjścia z swego kraju żadnego zasiłku albo mały tylko mieli. Takim literalnie zbywa na możności opędzenia najpierwszych potrzeb. Żołd pobierany dotąd, żołnierzom i podoficerom nie daje nawet możności kupienia sobie tytoniu, do którego są przyzwyczajeni. Oficerowie z 5 guld., jeżeli mogą zadowolnić ten nałóg, tak powszechnie panujący, że z niego trudno ofiary żądać, to już im nic nie pozostaje, po opłaceniu żołnierza opatrującego ich konia. A przecież na kwaterach i na objazdach swych komend różne muszą koniecznie robić opłaty, to służbie we dworach, gdzie kwaterują, to woźnicom przewożącym ich ze wsi do wsi. Dotąd ciągnęli wszyscy jak mogli; ten sprzedając zegarek lub coś innego, drudzy pocieszając się nadzieją, że ta bieda rychlej jak jest skończy się. Dziś się wszystko wyczerpało. I z takiego biednego położenia finansowego, u jednych wzmaga się zniechęcenie, drudzy zaniedbują objazdów, zawsze dla instrukcji i porządku po- trzebnych, a dziś jeszcze więcej potrzebnych dla chronienia przestrogami od areszto- wań. Służba więc, stan liczebny ludzi i duch pułku na tym wiele ucierpią. Na domiar złego ogłoszony został w dziennikach rozkaz dzienny Wydziału Wojny, ustanawiający żołd dla wojska naród [owego] znacznie wyższy od stopy, podług której nasz pułk dotąd go pobierał. W pierwszych miesiącach pobytu w Gali- cji, kiedy jedni mieli suto, drudzy choć cokolwiek zaopatrzone kieszenie, kiedy u nic nie posiadających była wesoła myśl wyjścia rychło w pole, łatwo by było wy- perswadować wszystkim, że żołd ustanowiony przez Wydział Wojny jest dla oddzia- łów bijących się, że dla organizujących się może i powinien wystarczyć mniejszy, jaki pobierają. Dziś jest inaczej. Perswazje podobne jednakową u wszystkich znajdują odpowiedź: „że na kwaterach są takie same wydatki jak w obozie” — i to prawda, „że woleliby się bić niż stać na kwaterach” — a to jeszcze większa prawda. Od dwóch więc blisko miesięcy, od pojawienia się wspomnianego wyżej rozkazu dzien- 336
nego, liczne zachodzą reklamacje, to do rotmistrzów, to do samego dowódcy pułku o żołd ustanowiony tym rozkazem. Reklamacje te stając się coraz głośniejsze, dowódca pułku, dla zaspokojenia prawdziwych potrzeb, dla zapobieżenia zniechęceniu i demoralizacji (bo bieda jest demoralizująca), na koniec żeby nie być posądzonym, że przez jego jedynie nie- dbalstwo o dobrobyt żołnierzy większego żołdu ustanowionego przez Wydział Wojny nie pobierają, polecił mi przedstawić Głównemu Sztabowi potrzebę zastoso- wania tej stopy i do naszego pułku. Prosi on Cię bardzo, Panie Pułkowniku, abyś uwzględniając położenie jego podkomendnych, którego starałem się wyżej skreślić wierny obraz, poparł u kogo należy jego niniejsze przedstawienie i jeżeli możesz, zrobił to, żeby żołd ustanowiony przez Wydział Wojny rozkazem dzienjnym] z 1 I1 za luty już naszemu pułkowi był wypłacony. Na szczęśliwy przypadek, że to można będzie uskutecznić, posyłam Ci, Panie Pułkowniku, 2 wykazy żołdu za miesiąc luty. Jeden (załączony pod lit[erą] A) żołdu tak jak był dotąd płacony, jeżeli nie można na ten miesiąc inaczej. Drugi (załączfonyj pod lit [erą.] B) żołdu podług stopy ustanowionej przez Wydział Wojny rfozkazem] djziennym] z 11, jeżeli ona naszemu pułkowi zaraz zaabordowaną zostanie. 2, Może nie w porę przy powyższym przedstawieniu, ale żeby skończyć z długami poprzedzającej administracji pułku, zmuszony jestem donieść Ci, Panie Pułkowniku, że oprócz długu głównemu liwerantowi 6059 guld., poza którym już innego być nie miało, jest jeszcze pozostała należność rtm. Kluk za wydatki poczynione dla swego szwadronu, o której gospodarz pułku wiedział, zamykając 7 b.m. swe rachunki z Głównym Sztabem, ale dla nieobrachowania się z rotm[istrzem] 1. szwad[ronu] ani jej w nic nie wstawił, ani nie dodał tej cyfry do długu .... 6 059 guld. 35 Należność ta wynosi: 1. Za różne wydatki (załącz[one] pod Lit[erą] C) ....... 219 guld. 55 2. Za kupno konia do szwadr[onu] (załącz[one] pod litferą] D) 77 guld. — Razem .... 296 guld. 55 co podnosi zostawiony dług do ilości ............ 6 355 guld. 90 A że na swój dług wynoszący .............. 6 059 gnid. 35 główny liwerant dostał ode mnie zaliczkę 18 b.m. ...... 1 000 guld. — pozostajem mu więc winni ................. 5 059 guld. 35 a jeżeli wypłata należności rotmistrzowi] 1. szwjadronu] przez Głów[ny] Sztab za- twierdzoną będzie, co zrobić jako rzecz słuszną, proszę Cię, Panie Pułkowniku, pozo- stały dług będzie jeszcze wynosił ... 5 355 guld. 90. 3. Rotmistrz 1. szwadr[onu] prosi o 70 guld. dla za[a...Jeżenia tutaj pobytu swego wachmistrza starszego (załącz[ony] pod lit[erą] E). Jakkolwiek żądanie to jest usprawiedliwione wartością osoby, na rzecz której jest wniesione, ani ja, ani dowódca pułku nie czuliśmy się upoważnieni do tego rodzaju wydatku bez odwołania się do Głów[nego] Sztabu. Proszę Cię więc, Panie Pułkowniku, o decyzję w tym względzie. Jeżeli ona będzie zatwierdzająca ten wydatek, uważałbym za rzecz dobrą przysłanie nam osobno 70 guld., a to dlatego, aby w wydatkach pułkowych nie było antecedent, na które wielu innych dla zabezpieczenia siebie mogłoby się odwoływać, co jest do obawy przy dzisiejszym nacisku na nas ze strony władz austriackich. 4. Artyleria. W depeszy swej z 11 b. m. każesz, Panie Pułkowniku, zająć się organizacją artylerii. Konopacki z wielką chęcią jest gotów zająć się tym. Ale i ów, i ja uważamy, że do tego potrzeba szczegółowszych Głównego Sztabu instrukcji. To jest: ile przy naszym oddziale będzie dział, 2 lub 4; czy oprócz dział, amunicji i jaszczyków dostaniem uprząż i okulbaczenie, czy też uprząż i okulbaczenie tutaj będą robione? itd. itd. Mając te dane prześlemy Ci, Panie Pułkowniku, wykaz potrzeb 337
i koszt tych, których tutaj dostawę mieć możemy. O ubraniu ludzi proszę także napisać, jakie ma być. P. Konopnicki] jest pracowity oficer. Jest tu także bardzo uzdolniony oficer artylerii, zajmujący dzisiaj stanowisko osobistego adiutanta przy dowódcy pułku. Pod ich dyrekcją organizacja artylerii dobrze by poszła. Ale jeżeli ona na serio być ma, czas by był wielki położyć główne podstawy tej organizacji i dostarczyć potrzebnych na to funduszów. Upraszam Cię więc, Panie Pułkowniku, o szczegółowe w tym względzie instrukcje. 5. W pierwszych dniach marca przedstawię Ci, Panie Pułkowniku, ogólny wykaz tego, co nam jeszcze brakuje i koszt tych potrzeb. Nie będzie on już zbyt wielki na ubranie, okulbaczenie i różne efekta. Kapitalną dla nas kwestią są konie. Do dokompletowania pozostałych 3 szwadronów potrzeba przeszło 160 koni. Jest to wartość 16 000 z górą. Czy będziem mieć kiedy tę ogromną sumę na ich kupienie, godzi się wątpić. Wątpić należy po kilkumiesięcznym doświadczeniu, żeby i Ruś 160 koni zdatnych do frontu dostarczyła. A więc, jeśli nie złapiem coś sporego ze zbieranych koni w Galicji, to nie będziemy mieli 3 szwadronów. Drugim wielkim naszym ciężarem jest jeszcze 5059 guld. [długu] u głów[nego] liweranta. Z 7000 przesłanych mi po wyprawie 3. szwadr[onu] i zapłaceniu dostaw, które dla lepszego i prędszego ich uskutecznienia rotmistrze w styczfniu] wzięli na siebie, na spłatę długu dać więcej nie mogłem jak 1000 guld. i zaledwo półtora mi pozostaje, z których żadnej zaliczki na dług dać nie mogę do nowego przysłania pieniędzy, żeby nie ogołocić kasy z gotówki. Gł[ówny] liwerant więc ogromnie mnie naciska i domaga się choć ze 3000 z końcem miesiąca. 6. W ostatnim liście prosiłem Cię, Panie Pułkowniku, abyś przyjął dymisję, do której się podał gospodarz pułku, bo mi mówił, że się tego bardzo domaga. Łatwo i z wielkim pożytkiem dla pułku mogą [s] być zastąpionym, nie ma żadnego powodu go par force zatrzymywać. P. Frankjowski], który jutro jedzie do Lwowa, da w tym względzie potrzebne objaśnienia. 7. Opowie także rzeczy tyczące się niejakiego Lewickiego i będzie Cię prosił, Panie Pułkowniku, o decyzję. 8. Również przedstawi Ci potrzebę gwałtowną, bo nam brak dobrych ludzi do dokompletowania szwadronów, uorganizowania pomyślniej, jak dotąd się po- kazało, ucieczki Wołyniakom z Ołomuńca i przewiezienia do naszego pułku. 25 II [1864] 9. 3-ci szwadron jest już poza obrębem obwodu tarnopolskiego. Moje obawy, aby jego przeniesienie na miejsca przeznaczenia nie zostało opóźnionym przez władze cywilne wskutek depeszy odebranej przez naczelfnika] obwodu brzeżańskiego ze Lwowa od Ciebie, Panie Pułkowniku, czy też od płk. Sawy (tego nie jestem zu- pełnie pewny), komunikowałem Ci w mym liście z 23 b. m. Dzisiaj odebrane wiado- mości tutaj podają, że 3. szwadr[on] jeszcze wczoraj był w sąsiednim obwodzie, onegdajsze przyniosły to, że 3 fury transportujące jakieś jego efekta zabrane zostały przez Austriaków. Miały to być burki i okulbaczenia, a ten transport miał być zrobiony na własną rękę przez rotmistrza, bez pośrednictwa władz cywilnych. Dotąd nie odebrałem od Nałęcza żadnej o tym wzmianki ani żądania zastąpienia innymi — skonfiskowanych efektów. Jeżeli to nastąpi, burki dać będzie można, chociaż i to trzeba odbierać od ludzi, ale okulbaczenia dawać jest prawie niemożebnym. Raz, źe okulbaczenia mają tylko 1., 4. i 2. szw[adrony], których dyslokacja jest bardzo oddalona od Brzeżańskiego i bardzo by więc ryzykowały być zabrane przez Austria- ków] gęsto patrolujących teraz po drogach. Po wtóre, że wszystkie nasze okulbaczenia są w nakazanej poprawie ich, a więc rozebrane. Daleko więc łatwiej zastąpić skon- fiskowane we Lwowie. Są to efekta najtrudniejsze do transportu. 338
26 II [1864} 10. Wskutek rozkazu Głównego Sztabu z 24 b. tn. oficerowie nadliczbowi 4.. szwadronu, Witwicki i 2 braci Lochmanów przydzieleni są do szwadr[onu] 3. Dostali, na drogę po 20 guld., pojutrze wyjadą. 4. officer], kpt. (Barowski), jest na urlopie w Stanisławowskiem. Jest to człowiek już stary i obecnie chory. Zapewne nie będzie mógł pójść z 3. szwadr[onem]. 11. Ale tu jest więcej ochotników to pójścia z 3. szwadr[onem], to bez niego na pole boju. Na mocy rozkazów wyszłych z Głównego Sztabu nie daje im się naturalnie na to pozwolenia. Ale stąd są przykre dla rotmistrzów rozprawy i okazane chęci pójścia bez wyższych pozwoleń. Co gdy uskutecznionym będzie, pozbawi nas nie tylko ludzi, o których się dba (bo innym z chęcią udziela się pozwolenia), ale jeszcze i efektów, ubrania, które otrzymali, lub pieniędzy, które na ubranie wzięli, aby coś. dołożywszy ze swego lepsze sobie sprawić. Czujemy przeto wszyscy potrzebę, aby Sztab Główny wydał osobny rozkaz zabraniający komukolwiek opuszczać pozostałe- 3 nasze szwadrony — jako czyn dezorganizujący je, wtenczas kiedy przeciwnie należy je szybko kompletować, aby były gotowe wyjść w pole. 12. Jeszcze przed ruszeniem 3. szwadr[onu] znikł z 2. szwadrfonu] podoficer Skórski z 53 guld. poruczonymi mu na obuwie dla plutonu i z całym ubraniem. Skórski był podoficerem dawniej w wojsku rosyjskim. Ma lat 38, wzrost średni, włosy czarne, oczy ciemne, nos mały, twarz okrągłą. Całym swoim zachowaniem się wzbudza zaufanie i wskutek tego przywieziony tu był przez dowódcę pułku jako kamerdyner, a potem oddany do 2. szwadr[onu], gdzie także byli z niego bardzo przed ucieczką zadowolnieni. Donoszę o tym Głów[nemu] Sztabowi do właściwego użytku. Na tym kończąc upraszam Cię, Panie Pułkowniku, przyjąć zapewnienie mego- najgłębszego szacunku. Szef Sztabu 2. P[ułku] J[azdy] K[onnej] Ruszcz[ewski] Koledze Maz[ewskiemu] pozdrowienie i taka odpowiedź: P. Antoni o łyżce,, nożu i widelcu nic nie wie. Co do żołdu, kazał mi powiedzieć, że dopiero od czasu zostania dowódcą 2. dywizjonu kolega Maz[ewski] był do niego podany, to jest, źe za jeden miesiąc był mu tutaj żołd przysłany i za jeden też wypłacony. BN, rkps IV, 6535, k. 76-78, oryg. * Tekst urwany. 1 Nie jest dziś znany rozkaz dzienny z tej daty. Wysokość żołdu normował okólnik Wydziału Wojny do naczelników sił zbrojnych województw z 28 XI 1863 r. „Dokumenty Wydziału Wojny”, s. 122. 343 NN. do pik. Strusia. Niecelowość sporządzania wykazu oficerów nie będących na placu boju. Wzmożenie aresztowań, m.in. Lewickiego z 3000 rb. Niepokój ziemiaństwa z powodu rozbudowy kadr organizacji [Kraków] 26 II 1864 Do naczelnego organizatora Galicji Organizatora okręgu krakowskiego Raport Nr 57. Znowu zanoszę prośbę o łaskawe uwzględnienie i powolne wytłumaczenie mnie w tak rzadkim pisaniu raportów — jest to powód, że dotąd nie mogę wejść: 339
na drogę zupełnego porządku i ładu, jak bym chciał; ciągłe potrzeby zamiany osób lub zmian kompletnie dawniej wydawanych rozkazów, które kompletnie się krzyżują z dzisiejszymi, sprowadza nieporządek — lecz mam nadzieję, że już jestem na torze jednakowej pracy i porządku. Wraz po ł III prześlę szczegółowy raport całej mej czynności za miesiąc luty, tj. od początku mojego urzędowania. Dziś tylko robię kilka zapytań i doniesień bieżących. Jestem w kłopocie i nie umiem dać rady co do rozkazu RN o przedstawienie spisu wszystkich oficerów, którzy nie są na placu boju do 1II1. Dziś w Rzeszowskiem ich się znajduje bardzo wielu z racji wiadomej1 2. W obwodach innych i w Krakowie są chorzy, którzy wkrótce będą mogli wyjść na plac boju, a na koniec najwięcej mnie niepokoi lista tych, którzy są na posadach wojskowych i cywilnych, co aż nadto tłumaczy powód i niemożność bycia w oddziałach. Lecz jeśli ich spis przed- stawię, a broń Boże ów zostanie złowionym przez władze austriackie, wtenczas się wykryje cała nasza hierarchia. Proszę o rozkaz, jak mam w tym względzie postąpić. Przybył tu z Lubelskiego naczelnik oddziału Lewicki. Miał ze sobą funduszu narodowego 3000 rb. sr. Z rozmaitych okoliczności, od jego tylko zależnych, został aresztowany przez władzę austriacką. Wzywałem przez pewne osoby o wydanie dla przechowania pieniędzy, nie zgodził się na to, odpowiadając dość doraźnie, że potrafi choć w kozie zachować one przy sobie. Proszę o zawiadomienie o tym p. Sawę, że jeśli pieniądze zostaną wzięte przez Austriaków, niech ciąży odpowie- dzialność na tym tylko oficerze, którego wysłał, gdyż stąd robiono wszelkie zabiegi o wyratowanie funduszu narodowego. Płk. Sawa przysłał tu do siebie pełnomocnika do załatwienia różnych spraw, którego osobiście kilku poznało jako człowieka najfatalniejszej przeszłości, bo był w kryminale w kajdanach, jako posądzony i udowodniony w kradzieży pieniędzy z funduszów włościańskich. Proszę o tym także ostrzec p. Sawę. Zwracam uwagę na redakcję dziennika we Lwowie, „Gazety Narodowej”, która umieściła artykuł z Wołynia o Rudzkim3. U nas władze austriackie tak się wzięły surowo do aresztowań i rewizji, że trudno jest rozprzestrzenić działanie jak być powinno. Przesyłka ludzi do obozu idzie jak najpowolniej, chociaż wszelkich środków się używa do usunięcia tej zawady — aresztowania ogromne, dnia wczorajszego wzięli mi pełniącego czynności komen- danta4, wezwałem drugiego, którego wraz przedstawię do zatwierdzenia na to miejsce. Konspiracja między Austriakami jest w samej sile, po niedzieli już ma być wy- stąpienie — jak się uda, doniosę5. Prędowski dotąd nie wyszedł, i już Wisła ruszyła, wysłałem umyślnego dla spraw- dzenia powodów, bo miał już wszystko gotowe. Oddział Koskowskiego wyjdzie najpewniej 10 III, choć może nie w takiej sile, jak było w projekcie, bo kapitały nie wystarczą. Teraz szczególniej jestem zajęty strażą narodową, którą chcę zrefor- mować na nowo, a wiele znajduję trudności, lecz spodziewam się, że te potrafię usunąć. Główną robotą na prowincji jest formowanie kadr, co przeraża nadzwyczajnie tutejszych obywateli, którzy są w strachu, że to są przygotowania do rewolucji — stąd te pogłoski o powstaniu. Rozkaz pański o projektach rządu austriackiego został doręczony p. Merklowi, tutejszemu gubernatorowi6. Jaki z tego zrobił użytek, nie wiem. BN, rkps IV, 6534, k. 22—22v, oryg.;pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną'. Organizator Wojskowy Okręgu Krakowskiego. 1 Por. „Dokumenty Wydziału Wojny”, s. 192. 2 Por. nr 294 z 8 II 1864 r. 3 Wzmianka o Rudnickim (a nie Rudzkim) ukazała się w ,,Gazecie Narodowej”, nr 44 z 24 II 340
1864 r„ w korespondencjipt.„Z Kijowa" 7II, a nie,,Z Wołynia”, ibrzmiała następująco: „Powszechne oburzenie na Ukrainie i w Kijowie wzbudził niejaki Rudnicki. Zgromadził on młodzież, kazał jej częścia- mi wyjść za miasto w celu zgromadzenia się w jeden oddział. Sam miał ich prowadzić i przyznał sam sobie naczelnictwo nad nimi, ale za miastem się nie pokazał”. W 2 dni później, 26 II1864 r. w nr 46 „Gazeta Narodowa” opublikowała jednak list ze Lwowa (z 25 II) protestujący przeciwko oszczerstwom rzuconym na Rudnickiego, który „był mianowany kptnem prawomocnie”, „stanął na punkcie zbornym”, dostał się do niewoli pod Wierzchowiskami, lecz udało mu się zbiec, by ponownie uczestniczyć w bojach na terenie Królestwa Polskiego. Por. nr 374 z 27 II 1864 r. 4 J. Antoniewicza1! 5 Nie jest jasne, czy autor raportu ma na myśli ogłoszenie w Galicji stanu oblężenia. 6 Por. nr 289 z 3 II 1864 r. 344 S. Karpiński do pik. Strusia. Zwraca uwagę na niestosowny ton pism władz wojsko- wych do obywateli ziemskich Lwów 26 II1864 Do naczelnego organizatora na Galicję Nr 325. Z załączonych pism1 spostrzeżesz Obywatelu ton, w jakim władze woj- skowe występują, a tym samym obywateli terroryzować chcą. Przy tak niechętnym usposobieniu i stanie moralnym społeczności tutejszej, tego rodzaju wybryki nie mogą skutecznie oddziałać, jak tylko śmieszyć, tym samym zniechęcać. Raczcie zatem na ton podwładnych Waszych wpłynąć. BN, rkps IV, 6534, k. 21, oryg. na bibule; pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy Naczelnik Okręgu Lwowskiego. 1 Załączników brak. 345 Płk T. Winnicki do Sztabu Głównego. Przyczyny rozpędzenia 1. oddziału: tchórzostwo obywateli, obawa przed represjami władz austriackich. Trudności montowania oddziału. Brak funduszów, koni, które miał dostarczyć Zarząd woj. Podolskiego. Korzystniej byłoby miast koni przesłać pieniądze. Demoralizujący wpływ postawy właściciełi ziem- skichna Oddział. Krytyczna ocena jego składu osobowego. Partykularyzm galicyjski. Opozyzycja władz cywilnych wobec RN. [Z obwodu czortkowskiego] 26 II 1864 Szef Sztabu oddziału praw[ego] sk[rzydła] Wojsk Ruskich Nr 1 do Sztabu Głównego Raport nr 17 a-Stosownie do polecenia i danych mi instrukcji po przybyciu tu swym zająłem się bezzwłocznie zebraniem dokładnych wiadomości o stanie oddziału. Poznać jednak przyczynę rozpuszczenia tegoż, i co by znaglić mogło jfenerajła1 do podobnego kroku, czułem dla siebie pierwszym obowiązkiem i potrzebą. Przytaczając przeto w niniejszym rezultaty tych starań, zdaje mi się, że dam tym sposobem niejako obraz stosunków tutejszych do potrzeb naszych wojskowych z przeszłości, a które i dziś nie o wiele są lepsze. 341
Rząd austriacki] obostrzając przepisy postępowania w Galicji wobec ruchu naszego w Koronie w połowie m[iesiąca] grudnia r. z. wydał postanowienie co do- kar pieniężnych i odpowiedzialności na tych obywateli, u których by powstańcy lub efekta wojskowe znalezione zostały. Niechętni już sami przez się, a może wła- ściwiej rachunkowi, obywatele wobec rzeczonego powstania nie już pretekst, ale powód niezadowoleń z konsystencji długich tutaj oddziału w postanowieniu tym. dla siebie znaleźli. Niezadowolenia te z dniem każdym wzrastały, a skutkiem licz- nych opozycji i nalegań obywateli, j [enera]ł zadeklarował im przyjąć odpowiedzialność pieniężną z własnych funduszów za tych, w których by domach ujęci zostali przez wł[adzę] austr[iacką] żołnierzy do jego oddziału należącyfs]., a zarazem zamierzył miejscowym mającym blisko familie swe udzielić na czas krótki urlopy, by tym sposobem zabezpieczyć ich o ile możności od aresztowań, oddział — od strat i choć w części uspokoić przestraszonych obywateli. Z tych przeto pobudek jjenerajł w od- powiedzi swej wydał komisarzowi wojsk[owemu] obwodu 6 organizacji2 rozkaz w myśli pomienionej, z tym wyraźnym jednak zastrzeżeniem, aby nie odsyłano na. urlopy żołnierzy mających familie swe dalej nad 2—3 mil drogi od miejsca na ten czas ich pobytu. P. komisarz wfojskowy] (obywatel tutejszy ziemski) odebrawszy rozkaz powyższy zwołał naczelników powiatowych] w obwodzie dla zakomuniko- wania im decyzji j[enera]ła. Na zjeździe tym, po mnogich obradach, gdzie głównie- wchodziły, mniemam, niechęć i obawa, uchwalono: iżby bez wyjątku wszystkich, ludzi zostających na kwaterach odesłać, skąd przybyli — wyraźniej: wydalić. Uchwała ta wykonaną została z niezwykłą szybkością, tak iż w ciągu 48 godz. mało kto z na- leżących do oddziału pozostał na miejscu. Pan komisarz wojfskowy] o tyle więceji stał się odpowiedzialnym, że fakt dokonany był z jego wiedzą i że o postanowieniu tym nie zawiadomił nie tylko władzę wojskową, ale nawet i naczfelnika] cyw[ilnegoj obwodu3. Oddział więc ten nie został rozpuszczony przez dowodzącego, ale roz- pędzony (literalnie) przez nie mających prawa wtrącania się nawet do bytu jego- pod względem czysto wojskowym. Na rozpędzeniu tym ucierpiał wyłącznie 1. bat[a- lion] 1. pułkn piech[oty] i 1. szwadron tegoż pułku. Skutkiem jednak rozkazu Głów- [nego] Sztabu, aby natychmiast kompletowany był oddział I prawego skrzydła,, powołani zostali do powrotu bezzwłocznie tak zwani tu [na] urlopach będący szere- gowi i ci obecnie z dniem każdym do komend swych przybywają. O stanie oddziałus całego, tak co do ludzi, jak też broni, amunicji i efektów w ogóle dołączam przy niniejszym wykazy4. Tb zaś nadmienić widzę potrzebę, że co do ludzi, jak to już. nadmieniłem, stan oddziału z dniem każdym powiększa się (wątpliwą jednak jest rzeczą, czy będzie można mieć cyfrę na skompletowanie pułku naznaczoną); lecz: co do efektów, koni i uzbrojenia, szczególnie dla jazdy brak jest wielki; na to zaś. wszystko podług udzielonych mi uwiadomień przez władze cywilno-administracyjne- okręgu brak funduszów jeszcze większy. Nie dość na tym, ale przy warunkach organizacji cywil[nej], gdy dla załatwienia, najmniejszej kwestii długich periodów czasu potrzeba, mam powód obawiać się, aby gdy będzie dany rozkaz wyjścia w pole oddziałowi, rozkaz ten nie zastał nas w nie- dostatku wielu rzeczy, bez których obejść się byłoby niepodobna. Dostawą potrzeb- nych nam efektów zajmuje się orgfanizacja] cywil [na]. Od dawna zaś miała tu być wyznaczoną do tego komisja montownicza, nie zastałem jednak nic na tej drodze zrobionego. Zebraniem przeto dokładnych wiadomości co do potrzeb oddziału I zająłem się bezzwłocznie, a w dniu jutrzejszym dopiero będę w możności wysłać do refer[enta] efektfów] okręgu wykazy tych potrzeb. Na mocy zaś jego zawiadomie- nia wydelegowani zostaną oficerowie każdej broni, którzy by przy tej komisji mogli- się zająć dopilnowaniem, aby obstalunki wszelkie były czynione z materiałów do- brych, dobrze wykończone i zastosowane do form przepisanych. Co zaś do koni,. Zarząd Woj. Podolskiego] lubo zdeklarował się dostarczyć takowych w liczbie 200, z których 100 dla oddziału I miało być przeznaczone, jednakże dotąd dostawić 342
ich nie mógł, a nawet rzeczą jest bardzo wątpliwą, czy je kiedykolwiek dostawi, bowiem komunikacja i stosunki w tym względzie zbyt są utrudnione. Nadto komuni- kacje, jakie pozostały jeszcze, że się tak wyrażę, potrzebują być oszczędzone, w tych bowiem miesiącach przesyłkę broni i amunicji główniej postanowiono dokonać dla Zarząd[u] Podolskiego]. Dostawa przeto koni staje się niepodobną, a zważywszy że z liczby dostawionych 11 koni do służby frontowej prawie nie ma zdatnych, jak mi komisarz nadgraniczny oświadczył, na którego ręce przesyłane one były, a nawet z tychże jednego sprzedać musiał za fl. 4 (na skórę tylko), okazywał bowiem wszelkie poszlaki nosacizny. Wnioskowałem przeto, że daleko właściwszym byłoby, iżby miasto deklarowanych 200 koni z woj. pfodolskiego] nadesłał 15 000 rb. sr. licząc na konia po 75 — tym bardziej gdy tu za taką cenę dostać można koni bardzo dobrych do służby obozowej, jak to osobiście miałem możność o tym przekonać się. Z tych przeto uwag wychodząc, a niemniej że fundusz tu wyrażony pewniej dojść nas może aniżeli przez straże zaborów konie w naturze, gdy te straże dziś są bardzo obostrzone; po porozumieniu się z j[enera]łem dowódcą prawego skrzfydła] jednocześnie z ni- niejszym odnoszę się do Z[arządu] Woj. Podolskiego] o nadesłanie kwoty pomienio- nej na zakup koni, a zarazem iżby ten Zarząd nadesłał fundusze i na wszelkie inne potrzeby oddziału. Poważam się przeto niniejszym prosić o sankcję Sz[tabu] Główfnego] w tym odniesieniu się moim i zarazem o poparcie tegoż swoją powagą. Co do stanu moralnego oddziału I kwestia ta do orzeczenia jest trudną. Jednakże ogólnie biorąc mogę powiedzieć, że oprócz rozleniwienia, które wyradza zwykle nieczynność, obchodzenie się obywateli z zakwaterowanymi u tychże żołnierzami -oddziału, a poprzednio rozpędzenie przez tychże takowego, niemało się przyczyniły i przyczyniają do niezadowoleń, a tym samym i demoralizacji. Jest to kwestia dość ważna i w tym względzie, że oddział ten reprezentowany dotąd przeważnie przez stan szlachty, wyraźniej: synów obywateli tutejszych (także w ogóle tutaj nazywany .„oddziałem rodzinnym”), ludzi, którzy dotąd wcale w walce dzisiejszej narodu nie brali udziałn, a których ambicje zawsze były i są wielkie do przewodniczenia, a stąd próżność i ubieganie się o stopnie, i wyradzająca się stąd chęć popisów sejmikowych, niemałą szkodę przynoszą pod względem ustalenia jakiegoś porządku i zachowania się wojskowego. Co do organizacji cywilnej — jest to wieża babilońska, w której przy atmosferze zniechęcenia, ospałości i braku przekonania, jakie panują w tejże — trudnym się staje prawie oddychać. Jest kilku obywateli zacnych, poświęconych sprawie i słu- żących jej szczerze, jednak na całej przestrzeni okręgu, czyli w całej organizacji tegoż, muszą oni być uniedołężeni [s] pomimo najlepszych swych chęci, gdy reszta przemyśliwa głównie nad tym, jakby się tylko zbyć i wycofać ze wszystkiego. Znie- sienie Komitetu Lwowskiego5 jest tu głównym, że się tak wyrażę, punktem kulmina- cyjnym, na którym się opiera i rozbuja chęć i praca w potrzebie naszej p.p. obywateli galicyjskich. Z podobnymi dowodzeniami spotykałem się tu osobiście — a wychodząc z tych zasad, że „Komitet Lwowski to był programem dla nich — Rz[ąd] zaś Naro- dowy nie postawił im żadnego, dzisiaj więc, nie mają go, nie znają i nie mają go czymkolwiek gwarantowanego”. Tymi słowy definiował mi rzecz całą jeden członek „Dyktatoriatu” tegoż okręgu. Mniemam, że z jednego źródła płyną te wszystkie •opozycje, w celach subtelnie obrachowanych, a ustępstwo każde na tej drodze ze strony reprezentantów RN nie inaczej jak tylko szkodę przynieść nam może. Deleguję z niniejszym kpt. Zfaliwskiego] z tym zarazem poleceniem, aby szcze- gółowe objaśnienia co do organizacji cywilnej jako też i wojskowej, o ile by Sztab Główny mógł jeszcze tychże potrzebywać, złożył osobiście jako dobrze obeznany we wszystkich tu stosunkach, a za sumienne i szczere zeznania jego ręczę. Niemałą tu jest rzeczą, że dotąd nie ma zamianowanego organizatora wojskowego okręgu, jakkolwiek bowiem otrzymałem ustnie wszelkie pełnomocnictwa od naczel- 343
nego organizatora Galicji6, jednak nie przysługuje mi prawo znajdowania się na zjazdach okręgowych, a na których, z góry to przewiduję, nie byłbym przyjęty; a jednak reprezentacja tych zjazdów potrzebuje koniecznie kontroli pewnej, upełno- mocnionej ze strony wojskowej, stąd nawet, powiem sam, wielkie szkody dla nas tu w ogóle. Poważam się przeto niniejszym wnioskować i prosić Głównego Sztabu o zanominowanie kogoś organizatorem okręgu, a wtenczas być może, a nawet pewno, więcej skuteczniej będzie postępować cała praca nasza-31. Płk T. Winfnicki] BN, rkps IV, 6535, k. 81-82v, oryg. a-a Pisane ręką kopisty z drobnymi poprawkami Winnickiego. 1 A. Gołuchowskiego. 2 Nazwisko nie ustalone. 3 Chojeckiego (mowa o obwodzie tarnopolskim). 4 Wykaz ubioru, rynsztunków, broni i amunicji na d. 17111864 r. w załączeniu (k. 83). 5 Mowa o Komitecie Galicji Wschodniej, rozwiązanym przez gen. Różyckiego w jesieni 1863 r. 6 Pik. Strusia. 346 Płk T. Winnicki do Sztabu Głównego. Kontrola finansów w 2. Pułku Jazdy Wołyńskiej. Brak kwitów, chaos w rachunkowości. Zaprowadzenie porządku. Pozytywna opinia o gospodarzu Pułku. Konieczność wyznaczenia mu miesięcznej pensji. Niezadowolenie oficerów z zaprowadzonej kontroli nad funduszami Pułku. Konflikt z mjr. Ruszczewskim. Dymisja naczelnika policji narodowej, który był źródłem scysji władz cywilnych i woj- skowych. Nominacja Konopackiego na komendanta miasta — niefortunna. Zanosi się na wypowiedzenie posłuszeństwa władzy narodowej przez ziemiaństwo [Z obwodu czortkowskiego] 26 II 1864 Szef sztabu oddziału praw[ego] skrzfydła] Wojsk Ruskich Nr 1 do Sztabu Głównego Raport nr 18 S-Zwracając przy niniejszym rachunki wydatków 2. Pułku Jazdy Ruskiej, po- dzień 151 r.b. poczynionych, mam zaszczyt donieść: iż w myśl danego mi polecenia z d. 6 b. m. i r. po przybyciu swym do miejsca pobytu gospodarza tegoż pułku1 za- żądałem od niego złożenia sobie kwitów usprawiedliwiających rzeczone wydatki. Kwitów tych wszakże w komplecie, tj. do każdej pozycji wydatku, nie znalazłem — znalezione zaś w rachunku zacyfrowałem. Brak rzeczonych kwitów jako też zakwestionowane przeze mnie niektóre pozycje wydatków gospodarz pułku objaśnił tym, że nie miał najmniejszej instrukcji, tak co do prowadzenia regestrów, jako też, komu i na co wydatki te czynione być tylko mogły, a nadto, że z powodu najścia go nieoczekiwanie rewizji przez władze austriac- kie, brakujące na teraz kwity lubo miał w komplecie, spalić naówczas musiał; oświad- czając natomiast gotowość przedstawienia duplikatów tychże, na zebranie których dni kilka czasu zażądał. Nie mając jednak czasu dość wolnego, a wreszcie z uwagi, że obowiązujący się przedstawić duplikaty kwitów prosił zarazem o pozostawienie mu rachunku, co uważałem za niemożebne, a duplikaty w tym razie za niedostateczne, starałem się przeto zbadać opinię tak co do prowadzenia się, jako też i stosunków w ogóle gospo- 344
darza pułku; zawezwałem oficerów dowodzących szwadronami Jjazdy] Wjołyńskiej] o przedstawienie mi rachunków z podniesionych przez nich sum od tegoż gospodarza pułku, a korzystając z przybycia jen. Chałeckiego udałem się doń dia zaciągnienia wiadomości, jak i jakie wydatki czynione były z jego dyspozycji. Ze starań tych mam to przekonanie, że gospodarz pułku nie nadużył położonego w nim zaufania na swą korzyść, a błędy, jakich się dopuścił, płynęły z nieokreślenia wyraźnego jego atrybucji — tym bardziej, gdy jak to zeznał, miał on sobie zalecone przez naczeljnego] wodza z[iem] rjuskich], iżby na każde żądanie dowódców szwa- dronowych oraz na każdą dyspozycję jen. Chałeckiego wypłacał kwoty, jakie by od niego były zapotrzebowane, dowódcy zaś szwadronów nie byli obowiązani składania mu rachunków z sum przez nich podnoszonych. Ogólnie więc okazał mi się tu brak kontroli funduszów i wydatki były czynione nieoględnie. Z tych przeto powodów porozumiawszy się z mjr. Rusz[czewskim], szjefem] sztabu, zobowiązałem go, iżby odtąd rozciągnął najbardziej szczegółową kontrolę nad tymiż, a przedstawiony mi w tym względzie przezeń projekt uznałem właściwym i dobrym. Odtąd przeto gospodarz pułku żadnych funduszów nie będzie miał w swych rękach, natomiast zajmować się będzie przygotowaniem wszelkich dostaw dla pułku, z tychże przedstawiać będzie szjefowi] szjtabu] likwidacje co do funduszów, który po zweryfikowaniu takowych potwierdzi je i wyda rozkaz płatniko- wi uiszczenia należytości. Nadto zaleciłem, iżby prowadzoną była książka dochodu i wydatków, a w tej ostatniej każda pozycja aby była kwitowaną ptzez odbierającego, co jest rzeczą łatwą i możebną. Poważam się przeto wnioskować tu, iżby gospodarz pułku 2 J jazdy] Wjołyńskiej] potwierdzony, a raczej utrzymany został ten sam i nadal, już to z powodów, że obwinionym o nadużycia w żadnym razie być nie może; za nieakuratne zaś prowadzenie rachunków udzieliłem mu napomnienia, już to — i co najważniejsze, o czym się przekonałem, że ma ogólne zaufanie i bezpośrednie, a bardzo ważne dla nas, stosunki z władzami cywiljnymi] i wojskjowymi] zaboru; niemniej mam i to na względzie, że i w pułku to samo zaufanie posiada. Gdyby zaś co do kontroli wydatków dziś zaprowadzonej sztab pułkowy miał co do nadmienienia, w takim razie wnioskowałbym za wydaniem instrukgi szczegóło- wych i obowiązujących bezwarunkowie w razie zaś przeciwnym o potwierdzenie tejże z zastrzeżeniem surowej odpowiedzialności za uchybienie wszelkie na tej drodze nadal. Co do gospodarza pułku ważną i konieczną uważałbym rzeczą, iżby dlań ozna- czony był etat na najem lokalu, tym bardziej gdy u niego na teraz mieści się i placko- menda, i przybywający za potrzebami z pułku kwaterują. Kwatery zaś w organizacji cywilnej, jak się o tym przekonałem, dla wielu powodów danej mieć nie może. Oprócz zaś kwaterunkowego i na drobne inne wydatki, które on ponosić musi bez- warunkowie, potrzebne, aby miał naznaczony fundusz mały — co na obydwie tu wyrażone potrzeby wynosić by mogło od 40 do 50 reńskich miesięcznie. Wprawdzie nic on dotąd nie pobierał i ponosił wydatki ze swych funduszów, a jak mi to oznajmił brak mu już tychże. Zbadawszy zaś rzecz całą bliżej i zgodnie do opinii szjefa] szjtabu], jaką mi w tym względzie objawił, kwestie tu podniesione do uznania i decyzji Sztjabu] Główjnego] mam zaszczyt przedstawić. Ustanowiona kontrola nad funduszami, bez której dotąd gospodarz pułku zostawał, przyjętą została ogólnym niezadowole- niem pp. oficerów. Jesteśmy pod tym względem biedni, że każdy krok urzędowy, a tym samym ukracający samowolę czyjąś, drażni ambicje i tworzy niezadowolnienia. Po długiej na koniec pracy udało się mi przekonać tych panów, że tak być musi i powinno dla dobra i porządku służby, jak niemniej i własnego ich dobra, i że to nie dzieje się z powodu niezadowierzania gospodarzowi pułku, jako też tytułem podejrzenia przeciw nim o konszachty z tymże. W pułku tym panuje pewna niechęć i rozdrażnienie przeciw mjr. Ruszjczewskie- mu], szjefowi] szjtabu]. Badając rzecz tą bliżej, zapytywałem i gospodarza pułku co 345
by do tego mogło być powodem, a jakkolwiek i on do mjr. R[uszczewskiego] nie- wielką czuje sympatię, lecz tu już pewna nieufność czy podejrzywanie o narzucenie kontroli nad nim może figuruje, oświadczył mi jednak, że w tym Pułku Jazdy podobne objawy są zawsze, skoro tylko ktoś obcy, tj. nie z Wołynia lub Podola rodem, jest przeznaczony doń. A ze wszystkiego co tylko zebrać mogłem, przekonałem się, że mjr R[uszczewski] nie może mieć innych zarzutów nad to tylko, że jest obcym dla nich. Emigrant, wreszcie wymagający porządku w służbie, a co nazywają pp. ’ oficerowie „szorstki w obejściu”. W całym zaś zachowaniu się i postępkach mjr. R[uszczewskiego] widziałem trafność i takt zupełny; prosiłem go jednak, aby unikał wszelkich nieporozumień i starć z tymi pp., a tym samym, aby ich pogodził z sobą samym, co mi przyrzekł. Powodem zaś głównym niezgod w pułku, zwad i plotek, stawał się były naczelnik policji narodowej wywołując scysją pomiędzy władzami cywilną a wojskową. Wdać się musiałem w tę sprawę, jakkolwiek nie przysługiwało mi w tym prawo i p. na- cz[elnik] pol[icji] przez organizacją miejską zmuszony został do podania się do dymisji, a stąd i kłopoty upadły z ogólnym zadowoleniem stron, a nie mniejszym i dla mnie, trafiłem bowiem na ogólny rokosz władz cywilnych przeciw wojskowym i pierwsze stanowczo usunąć się chciały od swych obowiązków. Pozostawić jednak musiałem nie załatwioną kwestię co do komendy miasta. Naznaczony przez mjr. Rfuszczewskiego] komendantem officer] Konopacki ogólnie nie ma sympatii, a nawet dosyć poważne stawiano mi przeciw niemu zarzuty, a stąd nawet przeciw m[jr.] R[uszczewskiemu] szemrano. Poważam się tu wnioskować, żeby, jeżeli dotąd komen- dant mpasta], o którym mówię, nie został potwierdzony przez Sz[tab] Gł[ówny], iżby ktoś inny na te obowiązki przeznaczony został spomiędzy oficerów tegoż Pułku Jazdy. W ogóle zaś wszystkie niedostatki pod względem moralnym w pułku wyrodziła kilkumiesięczna nieczynność tegoż, czyli brak poważniejszych zajęć — stąd powstały pewne niechęci i niedowierzania, a że jak wszędzie nie brak malkontentów i plotkarzy, tak i tu ich nie brakło, a rozsiewane kłamliwie wieści np. jakoby jen. R[óżyckiego] RN usunął zupełnie itp. niemało przyczyniły się i przyczyniają do szemrań i nie- zadowoleń ogólnych. Uspokoiłem wprawdzie wiele podobnych skrupułów, jednak główną tu gra rolę i stanowczo wpłynąć może na ustalenie porządku powrót tylko jen. R[óżyckiegoJ. Usposobienie jednak w ogóle dobre, chęć do wystąpienia na pole walki wielka, lecz i tu nie inaczej jak tylko pod rozkazami jen. R[óżyckiego], bez którego oświadczono mi, że nikt się nie ruszy z nich — słowem dobór ludzi w pułku znakomity — tędzy mogą być z nich żołnierze, lecz dziś chcieć ująć ambicje ich obywatelskie w pewny rygor wojskowy jest to jakby powoływać ich do coraz nowego sejmikowania i coraz nowych opozycji lub niezadowoleń, co jest dla nas, niestety!, jak wszędzie tak i tu chlebem powszednim rękami szlachty zawsze mieszonym^. Z wysokim szacunkiem Płk T. Winjnicki] Szanowny i Kochany Panie Pułkowniku!1 Za szczere i bratniej życzliwości słowa z całego serca Wam dziękuję — daj Boże, abym więcej mógł zrobić, aniżeli dotąd na to się zakrawa. Z organizacją cywilną ciężka sprawa, jakkolwiek są między nimi i ludzie serca i głowy — ale cóż, kiedy niestety! takich za mało. Obecnie podniesiono i tu rokosz. Dzisiaj odbywa się Targo- wica, na której przeciw powadze RN ustanowić się ma protest. Przyjmijcie, Kochany P. Pułkowniku, wniosek mój, iżby ustępstw nie robić; chcących się usuwać w myśl ustawy oddać pod sąd i oświadczyć im, że będą ogłoszeni jako infamisy imiennie. Nie widzę innego na to środka. Ci pp. mają widać jedną sprężynę, która ich porusza i dyryguje mmi, a idzie im głównie o zwalenie Komitetu Lwowskiego. 346
Dzisiaj zaledwo przedstawiam Wam raporta, ale Bóg widzi, że w głowie się tu aż mąci — tyle tu jest różnych przysmaków. Do Zar[ządu] Podoi [skiego] pisałem i pisać będę. Ustanówcie jednak, Pułkowniku, organizatora okręgowego, bo ja, pomimo upoważnień Waszych, nie będę akceptowanym na zjazdach organizacji, gdyż te literalnie trzymają się swych ustaw, i kto nie jest uprawomocnionym do zasiadania na tychże. W poniedziałek bliżej objaśnię niektóre jeszcze kwestie; dziś zaś, polecając Was Bogu, a siebie Waszej pamięci i dobremu sercu, proszę przyjąć uścisk bratniej dłoni od sługi T. Winnickiego BN, rkps IV, 6535, k. 84—85v, oryg. a-a pisane ręką kopisty z drobnymi poprawkami Winnickiego. 1 Dotyczy Miaskowskiego; por. dok. 371. 347 Pik T. Winnicki do pik. Strusia. Krytyczna ocena sytuacji w Pułku Jazdy Wołyńskiej; prywata i partykularyzm galicyjski, niechęć do rzeczywistego działania. Podjęte środki zaradcze. Powołanie komisji umontowania oddziału. Kontrola jakości obstalunków. Zarządzenie powrotu urlopowanych. Uregulowanie żołdu. Ułożenie stosunków z władzą cywilną. Zakaz rozjeżdżania oficerów po okolicy. Opozycja wobec RN żąda przywróce- nia Komitetu Lwowskiego, inicjatywa z obwodu brzeżańskiego. Radykalne nastroje wśród Jazdy Wołyńskiej. Kler unicki rozsiewa pogłoski o przygotowywanej rzezi szlachty. Konieczność mianowania organizatora okręgowego, przysłania regulaminów wojsko- wych i pieczęci urzędowej. Skargi na właścicieli ziemskich [Z obwodu czortkowskiego] 27 II 1864 Szanowny i Kochany Panie Pułkowniku! W dniu wczorajszym przesłałem do Waszej łaski masę papierów — mianowicie: 2 raporta i 3 wykazy o stanie oddziałów oraz rachunek 2. Puł[ku] Jazdy Ruskiej, który miałem poruczone sobie sprawdzić z kwitami, jakie znaleźć miałem u gospo- darza tegoż pułku1. Z tym wszystkim delegowałem kpt. Zfaliwskiego]. Jest to człowiek zacny, dla którego partią jest sprawa, a ambicją najwyższą służba dla tej sprawy. Otóż on może Wam, Pułkowniku, w czym by tego była potrzeba jeszcze udzielić objaśnień co do stanu tu naszego w ogóle, a bliżej i dokładniej może aniżeli to ja w raportach swych uczynić mogłem. Ze wszystkimi bowiem tu stosunkami jest on dobrze obeznany, do jakiej perfekcji ja dotąd nie mogłem jeszcze trafić, tym bardziej gdy przy systemie dziwnej biurokracji, jaka tu jest zaprowadzoną, w głowie się aż mąci wszystko. Wreszcie, powiedzieć więcej stanowczo o czym tu kolwiek jest prawie niepodobna, stosunek bowiem cały i system pracy oganizacyjnej zastałem tu rozpowszechniony i oparty na zręcznym kłamstwie tylko, owocem których jest tylko masa korespondencji. Co tu zrobione jest dotąd także trudno oznaczyć z ręką na piersiach, że tak jest. Jest coś i nic nie ma, a przy braku ogólnym chęci, a tym samym poparcia ze strony szlachty tutejszej, nb. dziś reakcyjnej, mimo woli ciśnie się myśl, że trudno tu będzie dokonać czego. Oddział zaś cały składa się wyłącznie z Galicjan, często szlacheckich ambicyjek, gryzących jak mole, leniwych do pracy jak muły, a skorych do sejmikowania jak Żydzi do spekulacji. Każdy obcy bodajby już tylko nie z tego okręgu, staje się dla 25 — Galicja... 347
tych junaków nieznośnym, a wtenczas wytężają się wszystkie mózgi, aby w dowcipny sposób wygryźć przybysza. Tym więc sposobem oficerowie, jacy tu byli czy to z emi- gracji, czy też koroniarze lub kto bądź kolwiek, byle nie syn pana sąsiada lub brat — kuzynek kuzyneczki — dopóty był szykanowany w najrozmaitszy sposób, dopóki nie przeniósł się stąd zupełnie gdzieś indziej. O czym i kpt. Z[aliwski] może Wam trochę szczegółów opowiedzieć. O ile więc wnioskują tu niektórzy, dzisiaj ja przycho- dzę do tego, że ci panowie w nadziei, że oddział ten nigdy nie wyruszy za Zbrucz, lub gdziekolwiek bądź na pole działań, bawią się dziś w żołnierzy, lecz gdy przyjdzie rozkaz wymarszu, wówczas papa, mama i kuzyni wyperswadują bohaterom dzi- siejszym i dowiodą, że „to głupstwo — to szaleństwo — w tym nie ma zasługi, ale krzywda narodu, bo jak nie będzie i dopóki nie będzie interwencji, my się ruszać nawet nie powinniśmy” [s]. Są to dowodzenia najpoważniejszych tu dzisiaj urzęd- ników organizacji cywilnej — i wówczas z oddziału kilkuset zostać może ledwo setka, a resztę wyłapią Austriacy, nie zawiadomi organizacja o dniu wyjścia itp. Są to wypadki u nas praktykowane w ogóle, a zawsze dogodniejsze dla tych, którzy im ulegają, aniżeli wtenczas gdy się ma zajrzeć Moskalowi w ślepie! Nie rozpaczam jednak i nie tracę bynajmniej dotąd nadziei. Pozory mogą mnie mylić, a wreszcie słabości ludzkie są wielkie. Doktorów potrzebujemy — a jakkolwiek nietęgi ze mnie medyk, kuracją zająłem się szczerze, i dotąd idzie mi jako tako. Rozpocząłem więc rzecz całą w najbardziej grzeczny i wyrozumiałością największą nacechowany sposób. Zastrzegając sobie tylko wszędzie, aby niemniej grzeczni i wyrozumiali w potrzebach, jakie się okażą w ogóle, a które bym musiał wykazać, byli i dla mnie. Czyniąc więc ustępstwa, żądam i dla siebie ustępstw, a tymczasem w najgrzeczniejszy sposób ściskam samowolę wojskowych, a z władzami cywilnymi prowadzę układy, które dotąd korzystnie dość mi wypadają. Na tej więc drodze przeprowadziłem i przeprowadzam: 1. Powiększenie i urządzenie lepszych komunikacji w obwodzie przez władzę obwodową, zaś przez władzę okręgową czynię nacisk na cały okręg. W obwodzie więc jest już coś w tym względzie zrobione, ale co do okręgu całego, nie mając do tego zupełnego prawa, nie tak łatwo rzeczy idą. 2. Stworzyła się już komisja umontowania oddziału. Dotąd co tylko było do- starczone dla oddziału, było wszystko niezmiernie liche i partacko zrobione, tak iż to, co się rozdało żołnierzom, wszystko już dziś nie do użycia. Wyznaczyłem przeto do tej komisji po 2 oficerów każdej broni (a to dopiero dziś dokonałem, wcześniej bowiem było w żaden sposób niepodobne); ci oficerowie mają decydować i sprawdzać, aby obstalunki były robione i wykończane z dobrych materiałów i dobrze. 3. Co do rozpuszczonych, a raczej rozpędzonych na urlopy, nacisnąłem władze cywilne, aby przyspieszyły ich powrót, o co wezwania rozesłane zostały na wszystkie strony i urlopowani zbierają się. 4. Dzisiaj wysyłam do Mołdawii kpt. Dobrzańskiego], którego zna Gap] i kpt. Z[aliwski], aby sprowadził ochotników, którzy po Miłkowskim zostali2 — i ma ich być przeszło 100. Na ten cel od organifzacji] cywil[nęj] podniosłem fundusz 400 fl., z których może z połowę będzie potrzeba wydać, a który dano chętnie. 5. Załatwiłem kwestię wypłat żołdu i innych wypłat czysto wojskowych, i odtąd wszelkie wypłaty na ten cel przez sztab oddziału są i będą wykonywane. Co do żołdu zaś, utrzymała się norma wprowadzona dawniej, tj. zwiększona płaca. Zmniejszać bowiem było niepodobna, a władze cywilne zgodziły się na nią. Wypłaty zaś za obstalunki efektów władza cywilna sama będzie prowadzić. Komisja bowiem umon- towania z ref[erentami] ef[ektów] obwodowych pod prezydencją reflerenta] ef[ektów] okręgu ustanowiona najwłaściwiej i najlepiej tym się zająć musi. 6. Wyjednałem sobie i zastrzegłem na piśmie zobowiązanie wł[adz] cyfwilnych], iż te nie będą się mieszać i zmieniać samowolnie rozporządzeń wojsk[owych], co dotąd miało miejsce, tak np. że wracających z urlopów odsyłali na powrót, skąd 348
wracali, oświadczając tymże, że urlopy są przedłużone. Była zaś tu już czyniona propozycja, aby dać urlopy i rozesłać do domów wszystkich, którzy mają tu familie swe, tj. w Galicji, aby tym sposobem ochronić ich od aresztowań. W całym więc tym punkcie wystąpiłem choć grzecznie, ale ostro i stanowczo zażądałem uznania rozporządzeń wł[adz] woj[skowych] za nietykalne jak niemniej co do rozpuszczenia na urlopy, że o tym mowy być nawet nie może. 7. Co do stosunków wojskowych w oddziale, oprócz powołania z urlopów, wciągam pp. oficerów do wykonywania służby więcej sumiennie, w tym względzie kazałem sobie poskładać imienne na ten raz listy oddziałów (które zaraz niszczę), brać do siebie na kwatery w miarę możności szeregowych i uczyć ich służby, i o tym zdawać mi raporta. Obecnie zaś wydeleguję podszefa sztabu, którego mi zanominował jen. G[ołuchowski], aby objechał cały oddział i zlustrował w najdrobniejszych szczegółach. Rozkazem dziennym zakazane zostało pod najsurowszą odpowiedzial- nością wojskowym wszystkich stopni przejażdżek wszelkich, kręcenia się po okolicy i popisów w ubiorach wojskowych, co wszystko, zdaje mi się, że będzie cierpko przyjęte przez nich, gdyż tu podróżowanie bardzo było w modzie, ale na to nie zważam, i jako za przykład tymże rozkazem, za niesubordynację i podobne wybryki zawieszonym został w obowiązkach porucznik 2. komp[anii] piech [oty] aż do czasu wyjścia oddziału — i to zdaje mi się będzie bardzo wymowne, bo pp. oficer [om] bardzo o to idzie tutaj, aby byli oficerami i czynnymi. Otóż tak się tu srożę, jak mogę, aby tylko co zbudować i poa 8. Jeszcze z policją narodową zrobiłem trochę ładu, a raczej nacisnąłem ją, aby zabezpieczeni więcej byliśmy od aresztowań. Rzecz ta dałaby się tu zrobić i daje się robić po trochu, i to w obwodzie tym już stoimy nieźle, ale nie tak idzie, jak by potrzeba w innych obwodach. Tutaj śmiało się stawiam wszystkim, w innych zaś obwodach nie tyle już chcą uznawać moje prawo i do naczelników kadr odwołując się, co oni im dyktują, tym się zasłaniają. Jeśli Bóg da, że nie będzie jakich nowych dla nas koziołków tutaj, to mam na- dzieję, że powolutku uchodzę się we wszystkim i ze wszystkimi, jednakże potrzebną jest tu i Wasza mi pomoc, Pułkowniku. 1. Oby p. Niedziela jako naczelnik okręgu3 przypomniał organizacji, że nie czas sejmikować, ale brać się do pracy sumiennie i z energią, a to co napisze, aby Wam, Pułkowniku, zakomunikował. Dzisiaj bowiem sejm obwodów 2 czy nawet więcej razem zebranych jest wielki i stanowczy, na którym po prostu idzie o Komitet Lwowski; nieuznawanie organizacji teraźniejszej, by Komitet był przywrócony, przy którym by RN miał tylko pełnomocnika swego, a inaczej nieuznanie RN. Jest to horenduml, przeciw któremu stanowczo wystąpić i oprzeć się należy. Nie wiem, jak są i będą formułowane te historie w proteście, jaki zamierzono przesłać do Wydziału. W tajemnicy tu bowiem przed nami wszystko jest czynione. Odgrywa tu rolę kuzyn p. Niedzieli, pan T. H.4 niemałą. Człowiek zimny, wyrachowany, niewierzący, którego dowodzeń słuchać, aż rozpacz porywa, a brat jego, który najwięcej przyczynił się do rozproszenia oddziału I, i obadwa zajmują ważne stano- wiska w organizacji. Pierwszy należy do rady okręgowej „Dyrektoriatu”, a drugi do rady obwodowej, a jest tu ich i więcej. Impuls do tych narad dał obwód brzeżański. Należałoby tylko dojść przywódców i oddać pod sąd; jak niemniej wnioskowałbym, aby w odpowiedzi na podobne protesta sądem odpowiedzieć. Są tu bowiem ludzie i zacni, ci rąk nie opuszczą w pracy, a intruzów grozą utrzymać należy. Wreszcie, lepiej ode mnie kwestię tę ocenić potraficie pewno, Pułkowniku, co zaś do mnie nie postąpiłbym inaczej. 2. Ciągle tu zmora powstania w Galicji dusi wszystkich — i to jest jakby powodem także do rokoszów, o których wyżej mówię. Wieści te są tendencyjnie puszczane przez wrogów naszej wolności i przez konserwatystów. W obliczeniach ich dać one mogą: a) stan oblężenia Galicji; b) sprowadzić upadek ruchu w Koronie przez to — 349
a co według ich rozumienia byłoby pożytkiem narodu (tak mi dowodził p. T. H.). Otóż niech p. Niedziela zaleci najsurowiej pp. organi[zatorom] cywplnym] okręgo- wym, aby ci opinie podobne zbijali, a do czego gdy się wezmą, nic łatwiejszego jak i uspokoić ją, gdy tylko sami zarządnicy organizacji milczeć będą. 3. Rozkaz ze Sztabu Głównego do naczelników kadr i oddziałów, który aby być mógł komunikowany podkomendnym wszystkich stopni, aby ci zachowywali się spokojnie, a wobec szerzonych pogłosek zadając kłam tymże, starali się poznać rozsiewaczów tychże, na których orzec by należało najsurowszą karę. Tym bardziej kładę nacisk na potrzebę podobnego rozkazu, że tu rzeczywiście w oddziale Kozaków są tacy (a nie tylko u nich, ale wszędzie ich znajdziemy), którzy pokumawszy się z popami tutejszymi głupstwa płodzą, np. o rżnięciu szlachty, by tylko został pop i chłop itp., co przyznaję, że nie arcyzadowalająco może usposabiać szlachtę, a tym samym najpotworniejsze strachy wyradzać w ich mózgach. 4. A co najgłówniejsza. Dotąd zjazdy okręgowe odbywały się i odbywają bez reprezentacji wł[adz] woj[skowych]. Zamianujcie więc, Pułkowniku, organizatora okręgu, w jego bowiem atrybucjach odnośnie do władz cywilnych i wojskowych tyle leży, a raczej jest mocy przy stosunkach dzisiejszej organizacji, że brak tegoż wielką czyni szczerbę we wszystkich pracach. I tak np. co organizator o[kręgu] mógłby sam zrobić, ja muszę czekać m[iesią]c czasu, tj. aż do zjazdu okręgowej rady. Co ja wykołaczę w jednym obwodzie — w innych śpi, a wreszcie, gdym tu przybył i uważano mnie jako organizatora, miałem możność przekonania się, że każda kwestia inaczej rozwiązywaną była. Zanominujcie tylko, Pułkowniku, kogoś obcego, nietutejszego, ale zarazem aby i umiał sobie radzić konsekwentnie. Tym bardziej potrzebę organizatora] okręg[u] uważam za konieczną, że i pułk 2. ma tyle potrzeb i takich, że ktoś koniecznie potrzebnym jest do pośredniczenia w nich. Wreszcie zjazdy okręgowe — zdaje mi się, że wiele krzywdy mogą nam przynosić, gdy nie mamy swej reprezentacji. 5. Obiecaliście mi, pułkowniku, że będziemy mieli regulamina wojskowe. Otóż przypominam o tym i proszę najusilniej, byłaby bowiem możność zajęcia pp. ofi- [cerów] i innych tymże. 6. Proszę Was, Pułkowniku, o jaką pieczątkę urzędową, nie mając tejże, pod- pisywać się muszę na wszystkim, a co nie arcyszczęśliwe dać może rezultata; wreszcie lepiej i wyraźniej czytają tu wszystko opatrzone pieczęcią, aniżeli podpisem! Tyle o zrobionym i potrzebach. Nie koniec to przecie jeszcze i tak: nominacja moja bardzo cierpko przyjęta została przez jenerała oddzfiału] pr[awego] skrzy[dła] i gdym się mu przedstawiał, wytrzymać musiałem cały atak niezadowolenia tegoż, ale na koniec przyszło do zgody i zupełnej jak dotąd harmonii. Zdaje się po tym co, Pułkownik, raczyłeś mi pisać, że ktoś z adiutantów koła musiał go napompować, uważał mnie bowiem jakby wdzierającego się w jego atrybucje, a gdy na koniec przekonałem go, że zupełnie uzurpować jego powagi nie mam zamiaru i jeślim tu przybył, to w chęci tylko tej, aby wspierać i pomagać w pracy oddziału, niezadowo- lenie ustało w części, ale ciągle trwa jakieś „coś”, a tym jest moja nominacja na organizatora pra[wego] skrfzydła], od czego już oświadczyłem zupełne wyrwanie się i tylko w charakterze szefa być zobowiązałem się mu. Podejrzeń jednak i nie- przyjaźni, że się tak wyrażę, względem Was, Pułkowniku, dotąd wykorzenić nie udało się mi. Widzą tu w Was ogólnie pożercę Komitetu i łaknącego pożreć szlachtę. Otóż ci jasnowidze! i na ob. jenerała wpływ swój w tym razie wywierać muszą, i on w Was widzi swego głównie nieprzyjaciela. Ale to pomalutku, zdaje mi się, że ustanie. Dobry to człowiek, a nie wątpię, że i dobry będzie żołnierz, ależ miętki jak bibułka — na teraz! Los ten sam, a bodaj cięższy, czeka i płk. Toczyskiego, jeśli na dowódcę kawalerii przyjdzie, to mi z góry zapowiedziano. PP. oficerom, szlachcie, zostawiona być ma wedle orzeczenia j[enera]ła decyzja, czy może on być ich dowódcą!... (sic!), ale to niech Was nie zraża. Niech tylko przybywa płk 350
T[oczyski], bo straszna tu bez dowódcy kawalerii bieda. J[enera]ł chce głównie Ponińskiego — i w tym względzie i pisał, i posyłał poń, ale dotąd nie ma odpowiedzi. Poniński już podobno nominowanym był przezeń tym dowódcą — ale teraz podobno wyrzeka się tego. Niech więc p. T[oczyski] przyjeżdża, o ile można najspieszniej. Co do stosunków odjdziałów] 1. i 2. Pułku ogólnie rzecz jasno stawiając śmiało powiadam, że jeśliby z pierwszym nie wyszedł Gjpłuchowski], a z drugim p. Edmund5, to nikt się tu nie ruszy z pp. wojskowych z kim innym — a przynajmniej tak jak nikt. Są to patrioci wpierw stawiający warunki, aniżeli w sprawie ojczystej dym prochu by ich doleciał! Z tym wszystkim jednak, proszę Was szczerze Pułkowniku, raczcie mnie zain- formować — sub magno secreto — kiedy mniej więcej można mieć nadzieję, że te oddziały ruszą stąd, dla tych jedynie powodów chciałbym mieć tę wiadomość, by w miarę tego lżej lub mocniej cisnąć o załatwianie potrzeb naszych. W Pułku 2. Jazdy ogromnie czynione są wielkie wydatki i tu potrzebę organiza- tora okręfgowego] czuję, który by miał zarazem prawo wtrącić się w takie kwestie; np. teraz na naprawy siodeł itp. po kilkaset reńskich na szwadron wydatkowano, a lubo mjr Rfuszczewski] zacny jest człowiek, ani może, ani potrafi odwrócić coś podobnego. Jenerał bowiem Chfalecki] jest to drugi Gfołuchowski] — czynią z nim, co chcą, a przecież pułk ten ani się ruszał jeszcze, i tyle, i tyle, i tyle po 3 kroć tyle wydatków co on czyni — to horendum! Co do gospodarza pułku, o stosunkach jego, balach i konszachtach z dostawca- mi — są bajki. Organizacja cfywilna] pewno by go nie oszczędziła mi w tym razie, a jak od niej wiem, to p. naczel[nik] poljicji] byty i mjr Mazewski (na którego kurację znalazłem wydatki śmieszne bardzo i bez kwitów, a na mocy jen. Chfaleckiego] czynione decyzji), twórcami tych bajek być mają. Co do gospodarza samego — trochę mniej ambicji obywatelskiej, a byłby to człowiek bardzo na swym miejscu. A teraz, na zakończenie, jako coś przedniego, parę kawałków chleba, jakim nas tu karmią, opisać Wam, Pułkowniku, uważam nie od rzeczy będzie. 1° Zarząd Okręgowy wydał postanowienie swe, że dla żołnierzy Od[działu] I i II pomieszczonych na kwaterach pożywienie dawane być ma: „Na śniadanie 1 potrawa ciepła, na obiad 2 potrawy i 1/2 ft. mięsa w tychże, na kolację 1 potrawa ciepła, oraz do tego wszystkiego 1/2 kwaterek wódki i chleba, ile zje żołnierz!!...”. Nie wiem ja, jak tam sobie to wytłumaczyć, co zaś do mnie, nic bym nie miał do podobnego orzeczenia, ale niestety! Jest to smutny dokument patriotyzmu tutejszych obywateli, w garnuszkach on siedzi i na półkwaterki się mierzy! W tych dniach zaniesiono mi tu skargę na piśmie, kategorycznie bardzo wyłu- szczoną przez jednego z wychodźców Podola, co do obejścia się z nim przez organi- zację, a raczej panów, u których miał naznaczoną sobie kwaterę. Otóż — jako kwintesencję tych przyjmowań, gdy go wypędzano z miejsca na miejsce, na deser spotkały go (gdy prosił, aby mu dano choć cokolwiek posłać na ziemi, bo i psy mają barłóg na pościel) zapytanie i odpowiedź: „Tyś powstaniec! — powstaniec a pies to wszystko jedno!!!... Dixi!” Całą tę sprawę wziąłem bardzo do serca i spodziewam się mieć zupełnie zadośćuczynienie. Występuję najbardziej poważnie i urzędowo i żądam śledztwa, a to tym bardziej, gdy to tylko jest mała próbka podobnych przyjęć. W dodatku jako coś przedniego — dołączał przy niniejszym list do płk. Łaskiego, który nadszedł z Konstantynop[ol]a, a oddany mi został w tym stanie, w jakim przesyłam, tj. otwarty. Ponieważ nie wiem, gdzie się p. Ł[aski] znajduje, przesyłam takowy do Waszej, Pułkowniku, opieki, chociaż co do mnie wołałbym go spalić, aniżeli doręczyć — i może najlepsze byłoby dlań całopalenie. Podług bardzo blisko znających piszącego, jest to w wysokim stopniu infamis, a ci, których on czerni, mają być zacni i poczciwi ludzie — sprawie naszej szczerze poświęceni6. Opinie te przyjmuję za pewne, bardzo bowiem prawy człowiek je daje. W tej chwili przybył tu ktoś z Mołdawii, i opowiadał historię o Zakrzewskim, 351
który był z Sienkiewiczem, a który w Mołdawii, jako jakiś delegat pełnomocny RN szkaradnie sobie postępował. Ale sapienti sat! Mam tę prośbę jednak, abyście, P[anie] Pułkowniku, wieści, które Wam tu komunikuję, nie udzielali p. Niedzieli w zupełności, a to z uwagi tej proszę, że wielu z organizacji bliskimi są dlań kuzynami, a gdyby przez niego dowiedzieli się, że ich tak oskarżam, na poczekaniu wywołać by to mogło niedo- wierzanie i scysję pewną w stosunkach moich z nimi nadal. Przy szczerym uściśnieniu dłoni Waszej, polecam Was Bogu, a siebie Waszej, Pułkowniku, pamięci, o co prosi Sługa T. Winnicki A nie dajcie się wytropić Austriakom], bo ciężka bieda byłaby bez Was. Ale, ale! niechajże Narodówka trochę lepiej trzyma język za zębami, niech nie brudzi ludzi ogłaszaniem korespondencji głupich, jak to uczyniła co do Rudnickiego w numerze zdaje mi się 427 i w rozbiorach swoich politycznych — niech ma trochę więcej oleju; a jeśli jej brak — to lepiej niech nie wyłazi na świat! Gamf.. ,c...] — Pozdrawiam szczerze. BN, rkps IV, 6535, k. 86—89v, oryg. a Zdanie nieskończone. *> Nazwisko nie odczytane. c Jw. 1 Por. nr 345 i 346. 2 Mowa o uczestnikach wyprawy, która w lipcu 1863 r. pod wodzą Z. Milkowskiego wyruszyła spoza Dunaju w kierunku Ukrainy i została rozbrojona przez Rumunów. 3 A. Golęjewski. * Nazwisko nie rozszyfrowane. 5 Różycki. 6 Łaski był w tym czasie aresztowany. Co zawierał ów list, nie wiadomo. 2 W nr 44. Por. przyp. 3 do nr 343 z 26 U1864 r. 348 J. Grekowicz do naczelnika okręgu lwowskiego NN. Upomina się o wypłatę żołdu dla oficerów i podoficerów w okręgu sanockim i Samborskim [Z obwodu sanockiego] 28 II [18]64 Nr 31. Do naczelnika okręgu lwowskiego Wydziału Wojskowego Powołując się na instrukcją naczelnego organizatora wydaną naczelnikom kadr wojskowych śmiem prosić o nadesłanie należnego żołdu oficerom i podoficerom kadr w obwodach sanockim i Samborskim organizujących się, a to w ilości: Za miesiąc styczeń, tj. od 1 I do 1 II Batalion Samborski Major 1 za dni 31 a fi. 1 ......................................31 kapitanów 4 za dni 100 a 0,90.....................................90 oficerów 17 za dni 193 a 0,50 .............................. 96,50 podoficerów 16 za dni 166 a 0,15 ......................... 24,90 242,40 352
Batalion sanocki majorów 2 (1 jazdy, 1 piechoty) za dni 70 a fl. 1 — 0,90 ..... 66,50 kapitanów 4 za dni 130 a 0,90 ......................................117 oficerów 8 za dni 280 a 0,50 ....................................140 podoficerów 10 — 350 a 0,15 ........................................52,50 376 Jazda sanocka ofpcerów] 5 — 150 a 0,50 .................. 75 podoficerów] 11 — 300 a 0,15 ........................ 45 738,40 odebrano 300 438,40 fl. BAN USRR we Lwowie, zesp. Dzieduszyckich, VIII, k. 494v, brulion. 34,9 Odezwa naczelnika m. Lwowa S. Ldwenhardta (?) odpiera posądzenie jakoby RN zmierzał do wywołania powstania w Galicji, wzywa do kontynuowania działalności pomimo stanu oblężenia, ostrzega przed niebezpieczeństwem sprowokowania rozruchów we Lwowie Lwów 29 II 1864 Obywatele! Wydział RN dla Galicji ogłosił w odezwie z d. 14 b.m.1, źe RN stojąc przy wy- tkniętym w pierwszym swym manifeście programie pragnie utrzymać Galicję wobec walki z Moskwą na stanowisku tylko pomocniczym. Ogłosił on zarazem, że RN nie tylko przeciwnym jest powstaniu w ziemiach polskich poza zaborem moskiewskim, lecz nawet że wszelkie usiłowania podniesienia w Galicji powstania uważa za zdradę stanu. Naród polski posłuszny woli swego Rządu zachował się też w Galicji jak naj- spokojniej i znosił cierpliwie wszelkie prześladowania władz austriackich. Przy każdej sposobności składał Rząd i naród polski w Galicji dowody, że tylko wspierać chce walkę braci przeciw najazdowi moskiewskiemu, w Galicji zaś powstania pod- nosić nie myśli. Rząd austriacki ogłosił mimo to Galicję w stanie oblężenia, grożąc wszystkim prawym synom Ojczyzny wspierającym walczących z Moskwą rodaków większymi jeszcze prześladowaniami, a motywuje ten krok swój niebezpieczeństwem urojonym, jakoby zamiarem RN i Polaków było podniesienie w tej prowincji powstania. Nie obawa powstania w Galicji, lecz chęć bronienia i wspierania sąsiedniej Moskwy, nie mogącej pokonać walczącego ze śmiercią narodu, chęć złamania powstania narodowego i odjęcia mu tych słabych nawet posiłków, jakie mu nieśli Polacy w Galicji zamieszkali, chęć podania ręki najzaciętszemu wrogowi Polski w celu wytępienia narodu polskiego — oto powody ogłoszenia w Galicji stanu oblężenia. Obywatele! Pomnożyła się liczba jawnych wrogów Polski. Powstanie trwa i trwać będzie, walka narodowa nie ustaje, a więc usiłowania i prace nasze, których jedynym celem niesienie pomocy Polsce walczącej przeciw Moskwie ani na chwilę ustać nie 353
mogą. Im większy ucisk, im większe prześladowanie, tym większą, tym energiczniejszą, tym gorliwszą powinna być czynność nasza. Zbierajmy więc grosz jak dawniej, kupujmy broń i amunicję, zaopatrujmy spie- szących na plac boju we wszelkie potrzeby, a dzielna młodzież polska i w ogóle wszyscy zdolni do boju tym spieszniej i w tym większej liczbie udawać się powinni na plac chwały, im większe niebezpieczeństwo grozi matce Ojczyźnie. Zawiadamiam Was zarazem, Obywatele, że władze austriackie starają się wy- wołać we Lwowie i w ogóle w Galicji starcie, które by chcieli nazwać powstaniem dla usprawiedliwienia swych barbarzyńskich rozporządzeń. W tym celu wydały wojsku swemu rozkazy, jak w chwili, gdy sami rozruchy wywołają, postępować, jak spokojnych mieszkańców mordować należy. Baczność więc i ostrożność, czujność i wytrwanie na zajętym stanowisku, a Bóg pobłogosławi pracom naszym i uwieńczy je zwycięstwem. Godłem naszym: praca, wytrwałość i poświęcenie! Celem naszym: Polska niepodległa! BJ, rkps 8073, k. 69, druk współczesny, pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną'. Rząd Narodowy Naczelnik Miasta Lwowa. 1 Zob. Wyd. Mat., t. III, s. 346-347. 350 Instrukcja o formowaniu kadr podoficerskich w miastach powiatowych. Program szkolenia piechoty i jazdy. Ostrzeżenie przed denuncjacjami urlopowanych austriackich [Kraków, luty 1864 l]1 Plan formowania kadr 1. Po otrzymanym rozkazie naczelnik organizator kadr obwodowych udaje się w swój obwód, a po porozumieniu się z naczelnikiem obwodowym cywilnym, żąda wykazania ilości powiatów do przydzielonego obwodu należących. 2. Zawzywa z osobna każdego powiatowego naczelnika do wskazania mu czło- wieka pełnego zaufania w miasteczku powiatowym zamieszkałego. 3. Porozumiewa się z takowym i w razie przyjęcia nominuje go patronem formo- wać mającej się kadry. W razie nieprzyjęcia o innego postarać się należy. 4. Powinnością patrona kadry będzie: a) wyszukanie do odtrzymywać się mającej nauki odpowiedniego lokalu; b) zwerbowanie przez naczelnika organizatora obwodowego wyznaczonej ilości ludzi, którzy jednak li tylko z miejscowych i tam zamieszkałych składać się powinni. Uwaga: Jeżeli się uwzględni, że kadry tylko wykształcenie zdolnych podoficerów mają na względzie, natenczas w takowe li tylko niewojskowi przyjmowani być powinni. Dymisjowani żołnierze albo byli już podoficerami i temu odpowiednio są wykształceni, albo tylko szeregowymi, zatem na podoficerów niezdolni. W kom- pletnej organizacji każdy z nich z dobrą wolą odpowiednie sobie miejsce znajdzie, w kadrach zaś miejsce by tylko innym zajmowali. 5. Ponieważ przypuszczać można, że każde powiatowe miasteczko 16 ludzi jako kadr jednej kompanii postawić może, zatem przyjmuje się powyższą ilość w podstawie jako kadr kompanii powiatowej. 354
6. Uwzględniając, że kadry pomniejszych miasteczek po większej części z klasy robotniczej składać się będą, którzy najwięcej tylko elementarne nauki posiadając do pobierania wyższych militarnych wiadomości nie będą zdolni, wystarczającym będzie, jeżeli się takowych na dzielnych podoficerów ukształci, co tym łatwiej usku- tecznić będzie można, gdyż w każdym takim miasteczku o dymisjowanego pod- oficera, który by się na instruktora podjął, zbyt trudno nie będzie. Taki podoficer zupełnie odpowie swemu powołaniu, jeżeli tylko posiadające wiadomości mili- tarne na swych uczniów przenieść będzie zdolny. Dla większej zachęty władza organi- zacyjna takowemu instruktorowi pewną kwotę tytułem żołdu lub tp. wyznaczy. 7. W braku podobnego podoficera w miejscu organizator obwodowy innego przeseła. 8. W którym z miasteczek powiatowych kadra kawalerii założoną będzie, za- wiśnie od okoliczności, nad którymi organizator obwodowy wraz z naczelnikiem obwodu porozumieć się muszą. 9. Ponieważ miasta obwodowe zawsze więcej jak powiatowe inteligencji dostar- czyć będą zdolne, zatem założy się w takowych szkołach wyższa, która pod osobistym kierunkiem organizatora stać będzie. 10. Każda kadra otrzyma numer porządkowy i zwać się będzie według obwodu NN (np. tarnowska) 1, 2, 3, itd. 11. Po ukończonym wykształceniu kadr organizator obwodowy odtrzymuje egzamina i wedle uzdolnienia uczni takowych do nominacji podaje. 12. Przy zestawianiu kadr na ludzi do takowych się meldujących, osobliwą uwagę zwrócić należy; obiecującym, czerstwym i zdrowym należy dać pierwszeństwo. Będzie dosyć, jeżeli się na każdą kompanię powyższa liczba osiągnie, gdyż zbytni nadmiar utrudnia naukę i bezpieczeństwo. 13. Obliczając jednę kompanię na 150 szeregowych, każdy powiatową kompanię z łatwością ukompletować będzie zdolny, co przy wpływie uczniów kadrowych najlepiej osiągnąć będzie można. 14. Gdyby w ten sposób organizację przeprowadzić można było, dostarczyłby np. obwód tarnowski 14 powiatów liczący tyleż kompanii. Każdy powiat liczy mniej więcej z miasteczkami 30 posiadłości, zaczem by w przecięciu na jednę posia- dłość 5 ludzi wypadłe. Zredukowawszy to obliczenie na minimum, tj. na połowę, to zawsze z jednego obwodu na 8 kompanii liczyć można. 15. Gdy powyż pomieniony patron w swym miasteczku według instrukcji organi- zatora kadrę zestawił, natenczas takowemu odpowiedni raport składa, po którego otrzymaniu organizator na miejsce się udając, ludzi tejże lustruje, instruktora obiera i kadrę w życie wprowadza. 16. Chociaż instruktor patronowi kadry bezwarunkowo nie jest subordyno- wanym, podpada jednakże tegoż kontroli i do niego z wszelkimi potrzebami się odnosi. Co sobotę zdaje temuż raport o w tygodniu zaszłych zmianach i naukowym postępie, co patron swymi spostrzeżeniami uzupełniwszy, w drodze cywilnej organi- zatorowi obwodowemu przesyła. 17. Organizator obwodowy z końcem każdego tygodnia organizatorowi okręgo- wemu z swych czynności i o zaszłych zmianach główny przeseła raport, do niego się niemniej ze wszystkimi potrzebami odnosi. 18. Każda w ten sposób zawiązana kadra, a mianowicie członkowie tejże przy- sięgą związani być powinni, że na każde zawołanie w obronie Ojczyzny bez zwłoki staną, że tajemnicę wszelką spraw ojczystych dotyczącą święcie przechowają, nie- mniej że subordynując się pod rozkazy swych przełożonych wszelkie od takowych otrzymane i dobra ogólnej ojczystej sprawy dotyczące się zlecenia bezwarunkowo wypełnią, a z końcem, że im nieobcym, że złamanie powyższej przysięgi i zdrada wyrok sądowy za sobą pociąga i na wezwanie takiego sądu oni zawsze stanąć gotowi. 355
Zarys wykładów szkoły kadrowej niższej Piechota: 1. Szkoła mustry, pojedynczo, w szeregu, plutonie, kompanii. 2. Nauka tyralierki dto dto dto 3. Nauka celnego strzelania. 4. Nauka fechtmistrzowska. 5. Nauka służby obozowej (garnizonowej) wewnętrznej. 6. Nauka służby polowej. 7. O służbie posełek i ich powinnościach. Jazda: 1. Szkoła mustry jak powyżej X 2. Nauka flankierska I 3. Nauka fechtmistrzowska I Jeżeli okoliczności pozwalają, partiami 4. Nauka służby polowej ? po 4. 5. O posełkach I nauka konna. 6. O kulbaczeniu i konserwowaniu koni I 7. O kuciu koni ' Szkoła wyższa W szkole wyższej te same przedmiota co w szkole niższej wykładane być powinny, rachując jednakże w takowej na inteligencję, przeto i szybsze pojęcie, zyskany czas użyć należy: u piechoty: 1. Wykład mustry batalionu. 2. Taktyka elementarna (natarcie i obrona lasów, domów, miast). 3. Nauka rekognoskowania, zdejmowania okolicy a la vue, opisania takowej i wy- stosowania odpowiednich raportów. 4. O marszu przy prowadzeniu oddziału (środki ostrożności, cel marszu, utrzymanie porządku w czasie tegoż, konserwacja ludzi) 5. Najpotrzebniejsze wiadomości fortyfikacji polowej i służby pionierskiej. u jazdy: 1. Jak u piechoty, do wysokości dywizjonu. 2. Dto Dto (z zastosowaniem przypadków użycia jazdy i w jaki sposób). 3. Dto. 4. Dto. Dto ze względem na konserwowanie koni. 5. Najpotrzebniejsze wykłady weterynarii. Dla uzyskania jedności w nauce i ze względu, że po większej części na instruk- torów z wojska austriackiego] liczyć należy, regulaminy zaś tego wojska nowych edycji, tak dla piechoty, jak i dla jazdy zupełnie są odpowiednie, wszystkie kadry na podstawie tych regulaminów] uczyć wypada. Dla uniknienia wszelkich możebnych nieprzyjemności nadmienić należy, że każdy żołnierz austriacki] czy to w czynnej służbie za urlopem lub w rezerwie otrzymuje 200 fl. nagrody za denuncjację namawiania go do przyjęcia służby obcej, co osobliwie w organizacji łatwo by nastąpić mogło, gdyż dla otrzymania nagrody urlopnik lub rezerwista łatwo by się za cywilnego mógł wydawać. Prawo wojenne austriackie] dla zapobieżenia nadużyć wymaga natychmiastowego aresztowania w obecności 2 świadków przytomnych w czasie zaszłego namawiania. 356
B. PAN, rkps 1699, koperta 2, k. 40—41', pieczęć okrągła'. Organizator wojskowy okręgu krakowskiego. 1 Pismo zapewne pochodzi z okresu, kiedy naczelnik okręgu krakowskiego podporządkował Ekspedytorze inspektorów pasa granicznego. Por. Kozłowski, „Wydział Efektów”, s. 163—164. 351 Relacja Mikołaja Zyblikiewicza przekazana Agencji Politycznej w Hotelu Lambert. Aresztowanie Stanisława Tarnowskiego. Zabiegi jego brata Jana w Wiedniu o uwolnie- nie aresztowanego. Bezprawne postępowanie władz austriackich wobec uwięzionych powstańców. Aresztowanie K. Rogowskiego, członka Rady Państwa. Interpelacje autora relacji w Radzie Państwa we wrześniu i listopadzie 1863 r. Aresztowanie A. Sapiehy mimo jego proaustriackiego stanowiska', proces W. Bentkowskiego oskarżonego o działanie poza obszarem Austrii [Wiedeń, początek marca 1864] Le Comte Stanislas Tarnowski a ete incarcere le 1 X 1863 et est encore actuelle- ment en prison. Son frere Jean s’est rendu vers la mi-fevrier a Yienne afin d’obtenir quelque chose pour lui, on lui a demande de quel crime Stanislas etait accuse1, mais il ne sait rien, il a repondu qu’il ne lui avait pas ete permis d’en parler avec son frere, que ce dernier ne lui a montre aucune piece judiciaire par ce qu’il n’osait pas. Stanislas est reste depuis le 1 X seul dans une cellule dont les fenetres sont garnies de plantes, on lui apportait a manger comme a un animal, et on ne lui accor- dait que 19 minutes par jour pour faire une promenadę toujours solitaire. Stanislas a tout le corps enfić, la lecture lui est devenue insupportable et on craint pour son etat morał. C’est ainsi qu’a agi envers le comte Stanislas Tarnowski le tribunal civil de Cracovie (contrairement aux prescriptions du Codę). Comment ne proce- derom pas alors les tribunaux militaires?2 Je me suis demande quels seront les arrets rendus par les cours martiales dans le proces de nos prisonniers. La composition et la naturę du tribunal est une reponse suffisante. En outre nous pouvons prendre comme indice 1’honnetete et la probite des tribunaux constitutionnels ordinaire de Galicie que nous avons eprouvees pendant une annee entiere. En voici 2 exemples: Le tribunal de Lemberg a donnę dans les der- niers jours du mois d’aout 1’ordrc d’arreter plusieurs proprietaires de Galicie, entre autres Rogawski, sans dire lequel. Les considerants de cet ordre etaient que ces pro- prietaires etaient soupęonnesde vouloir fuir et ensuite qu’en les interrogeant ou les lais- sant en liberte cela pourrait rendre vaine l’cnquete, car ils pourraient s’entendre ou avec les temoins ou avec leurs complices. Apres avoir reęu cet ordre la police fit des perąuisitions chez ces proprietaires (Baum, Benoe, Haller)3. Elle fit aussi une perąuisi- tion chez Rogawski, et comme 1’ordre du tribunal ne mentionnait pas le prenom, elle fit des perquisitions chez tous les Rogawski qu’elle trouva, mais elle n’en arreta aucun et demanda seulement au tribunal lequel elle devait arreter. Le tribunal repondit qu’il fallait arreter Charles Rogawski. La police fit remarquer au tribunal que Charles Rogawski etait membre du Conseil d’Etat, que pour les considerants mentionnes dans les decrets 1 (fuite, 2) rendre l’enqu6te vaine', on ne pouvait pas 1’arretcr, parce qu’il etait preserve par le droit d’inviolabilite de depute pendant la seance et que la seance etait encore ouverte. Le tribunal repondit: cela n’y fait rien, il faut arreter Rogawski. Rogawski fut donc arrete, mais il fallait justifier son arrestation devant le Conseil d’ Etat. Les considerants du decret ne suffisaient pas, car on ne peut arreter un depute que s’il est pris en flagrant delit. Que fait le tribunal? U fait un autre decret, le 4 ou le 6 IX, dans lequel il dit que Rogawski a ete pris en flagrant 357
delit. Ce decret fut envoye au Conseil d’Et’at ou plutót au ministrc de la Justice4 et le tribunal envoya en menie temps le premier decret authentiąue des derniers jours d’aout, dans leąuel il etait dit que Rogawski devait etre arrete 1) pour fuite, 2) dans Pinteret de fenąuete. a Les deliberations au sein du Reichsrath sur le proces de Rogawski furent se- cretes; c’est pourąuoi les details de 1’immoralite du tribunal de Lemberg ne furent pas portes a la connaissance publiąue, mais la chambre en voyant cette tromperie si ordinaire et si commune du tribunal tremble de colere. On etait en droit d’esperer que le gouvernement punit le tribunal de Lemberg et notamment le juge rapporteur de cette affaire, car pour une telle vole [.s] meme au jeu de cartes on soufflete et on expulse, mais ici la chose eut lieu d’une maniere bien difterente, il n’arriva rien au tribunal et ce qui plus est le gouvernement confia au juge rapporteur de cette affaire l’issue de tous les procćs politiques jusqu’au moment ou ce juge fut assassine, car c’etait le fameux Kuczyński5. Secondement. Le tribunal de Lemberg en lanęant cet arret d’annoncer contrę Rogawski et autres pour les 2 considćrants en question, il les fit arreter comme suspects de crime contrę la securite de la Russie. Celle etait la teneur et du decret authentique des derniers jours d’aout et du faux decret du 4 ou du 6 IX. Lorsque la nouyelle de cette arrestation amva a Vienne, elle y causa une profonde indignation, car alors 1’Autriche intervenait diplomatiquement au profit de la Pologne6 et 1’arrestation d’un depute sous 1’inculpation du seul crime contrę la securite de la Russie fut consi- deree a Vienne comme une faute inouie. II fallait donc trouyer le moyen d’apaiser le courroux de 1’opinion publique, aussi le 12 IX le tribunal de Lemberg forge un nouveau decret dans lequel il affirme que Rogawski a ete arrete comme suspect de crime d’Etat, c’est a dire de crime d’Etat contrę 1’Autriche. Moi-meme a la seance de la Chambre j’ai raille cette tricherie et la Chambre outree de colere a proclame la misę en liberte immediate de Rogawski7. Troisiemement, le tribunal de Lemberg soupęonnait de crime d’Etat Rogawski et autres pour le fait suivant: Un plenipo- tentiaire du Gowernement National8 etait arrive a Cracovie et avait invite le 10 VII a une conference M. M. Baum, Benoe, Haller, Rogawski et encore une autre personne. II leur exposa dans cette conference le statut enyoye par le G[ouvemement] N[atio- nal] afin d’organiser la Galicie d’apres ce statut. Toutes les personnes presentes furent contraires a ce statut et notamment Benoe par rapport au gouyernement autrichien9. Rogawski seul ne disait rien, il garda constamment le silence. Ce fait se basait non par hasard sur un ecrit de l’une de ces personnes, mais sur l’ecrit d’une personne tierce, qui fut trouve chez elle lors d’une perquisition10. Or comme Rogawski s’etait tu, donc en se taisant il ayait adhere au statut d’organisation de la Galicie et par consequcnt, disait le tribunal de Lemberg, il fut suspect de crime d’Etat. Mais les autres n’avaient pas gardę le silencc. Benoe, Baum, Haller et les autres s’etaient declares contrę le statut. Benoe blama si fortement ce statut que le Gou- yernement National Fecarta de toutes fonctions.dans la cause publique, malgre cela il fut emprisonne; tous furent d’abord emprisonnes comme suspects de crime d’Etat contrę la securite de la Russie, puis lorsque dans 1’affaire de Rogawski au Reichsrath, on falsifia le decret et on fit de Rogawski un criminel d’Etat, les autres furent en meme temps qualifies de meme, sans en excepter Benoe, et tous sont encore actuellement en prison. II etait tres difficile pour le Gowernement de leur intenter un proces publiquement par la voie ordinaire, il eut ete impossible de motiyer le crime d’Etat et encore moins une si longue detention; maintenant ils seront traduits deyant un tribunal militaire ou le secret couvrira tout et ou il ne sera pas difficile de prononcer un arret pour crime d’Etat. Ce n’est pas un fait isole — il y en a beaucoup d’autres semblables. Voila assurement le motif pour lequel 1’Autriche traduit devant les tribunaux militaires meme des prisonniers incarceres depuis plus longtemps au detriment de toute coutume et de toute justice. 358
Voici le premier exemple du manque d’honnetete et de probite meme des tribunaux ordinaires de Galicie qui fonctionnent sous le bouclier de la constitution. Un second exemple nous est fourni dans la personne du p[rin]ce Adam Sapieha. II fut encore arrete au mois de juin11 comme suspect de crime contrę la securite dc la Russie (§ 66 du Codę Penal). Je sais qu’au mois de noyembre il n’etait pas encore qualifie pour le proces. La chambre de Yienne ćcoutait avec stupeur lorsqu’au mois de novembre je disais dans mon discours12 que le prince Sapieha etait en prison depuis plusieurs mois et qu’on ne lui avait pas encore fait son proces. A-t-il ete ou non qualifie plus tard, voila ce que je ne sais pas, mais je tiens du ministra de la justice lui-meme, dans une seance de section qu’en janyier ou meme en fevrier on avait deja fait du prince un criminel d’Etat, je sais que le tribunal de I instance n’a pas fait cela et que c’est le tribunal de seconde instance qui a du se charger de cette metamorphose du crime anti-russe en crime d’Etat. Mais tout le pays sait et le gou- vernement lui-meme mieux que tout autre, que le prince etait un des soutiens de la securite pour 1’Autriche, pendant 1’insurrection actuelle. Peu importe si cela etait ou non par amour et attachement, mais le fait est un fait et l’on sait aussi que le prince par sa popularite et son energie etait seul en etat de remedier le plus fortement a tous les mouvements dangereux pour le gowernement autrichien que la police, les organes et 1’armee de 1’Autriche [i]. On sait aussi que le prince menageait non seulement la securite reelle de 1’Autriche en Galicie, mais meme sa susceptibilitó ne laissait prendre au Gouyemement National aucune influence en Galicie et tant qu’il fut libra, le Gowernement National n’exeręa en effet aucune influence directe sur la Galicie. Le prince powait seconder 1’insurrection, il powait se sacrifier tout entier pour une guerre contra la Russie, mais pour 1’Autriche, pour remedier a une insurrection en Galicie, pour eviter meme un fait peu agreable A 1’Autriche, le prince etait un Hercule. C’est a. un tel homme que 1’Autriche a fait un proces de crime d’Etat. Comment aurait-elle pu amener cette affaire owertement devant l’opinion publique? II fallait la livrer aux mysteres d’un tribunal militaire13. Eh bien! si nous nous demandons quels seront les arrets de ces tribunaux il faut non seulement chercher la reponse dans la composition des tribunaux militaires, mais cette reponse est completee par 1’immoralite et meme la perversite des tribunaux ordinaires, ou plutót de la politique du gowernement, car les tribunaux n’ont fait que ce qu’on leur a ordonne et la chose sera encore plus facile pour les tribunaux militaires. 11 faudrait grandement insister sur la question suiyante. Le statut de l’etat de siege ne livre pas tous les crimes et tous les delits aux tribunaux militaires, il laisse au contraire beaucoup de crimes aux tribunaux ordinaires. Nous comprenons pour- quoi p. ex. les crimes contra la securite de 1’Autriche sont liyres aux tribunaux mili- taires, mais on se demande pourquoi les crimes contrę la securite de la Russie sont aussi liyres aux tribunaux militaires. Ainsi p. ex.: Ladislas Bentkowski depeche de la Grandę Pologne a ete condamne, en Autriche a un an de prison, parce qu’il avait ete chef de l’etat major de Langiewicz. 11 n’a commis pourtant aucun delit sur le territoire autrichien14, il n’est ni sujet autrichien, ni sujet russe, il a cependant ete juge. Eh bien! actuellement s’il se trowait quelqu’un dans le meme cas que lui, il sera traduit devant le tribunal militaire. A quel titre et pour quelle raison 1’Autriche traduit elle deyant- des tribunaux militaires des etrangers qui combattent contra la Russie? Quelle est cette logique? Le yoleur, le fripon, 1’incendiaire, le blasphemateur de Dieu et de la religion, 1’infanticide, tous ceux-ci sont liyres aux tribunaux ordinaires, ils auront des defenseurs et seront juges publiquement sous la sauyegarde de 1’opinion publique. En attendant un individu dans le meme cas que Bentkowski sera juge i huis-clos, sans defenseur et par un tribunal militaire. Est-ce qu’il est plus dangereux pour 1’Autriche et pour 1’ordre de ces lois, qu’un infanticide, un incen- diaire, un fripon? Cela prowe que 1’Autriche malgre sa constitution est la meme 359
qu’au temps ou elle tenait enferme dans les prisons d’Olmutz le Franęais Lafayette on le Polonais Hugo Kołłątaj15. Cela prouve qu’aujourd’hui encore elle est la police et le gendarme du monde entier, de naeme ce statut prouve que 1’ćtat de siege et le changement de juridiction ne decoule pas d’un danger qui menacerait 1’Autriche, mais plutót de cet csprit de police dont elle a constamment ete animee. Cet esprit de police qui a emprisonne jadis Lafayette et Kołłątaj, ce merne esprit tient prison- niers aujourd’hui des miliers d’individus qui n’ont rien fait a 1’Autriche et qui n’etaient dangereux que pour la Russie. B. Czart., rkps 5740UV, k. 599-612, oryg. a Odtąd innym charakterem pisma. 1 S. Tarnowski był członkiem Rady Prowincjonalnej Galicji Zachodniej, podobnie zresztą jak jego brat Jan. 2 Sądy wojskowe przejęły wyrokowanie U’ sprawach politycznych, wraz z Ogłoszeniem stanu oblężenia w Galicji, 29 II1864 r. 3 Nazwiska wymienionych członków Rady Prowincjonalnej Galicji Zachodniej figurowały w pa- pierach znalezionych w czasie rewizji u I. Dymidowicza 31 VHI1863 r. 4 Franz Hein. 5 Por. nr 137. 6 Z akcji interwencyjnej Austria wycofała się dopiero w listopadzie 1863 r. 7 Zyblikiewicz wystąpił w tej sprawie w Radzie Państwa 18 IX 1863 r. Por. „Stenographische Protokolle iiber dte Sitzungen des Hauses der Abgeordneten in der Reichsrathsession 1863”, Wiedeń, s. 218—223, 226—234, „Czas”, nr 213 z 19 IX 1863 r. 8 Józef Grabowski. 9 Większość wyliczonych tu członków Rady Prowincjonalnej przeciwstawiła się narzucanemu z Warszawy ograniczeniu autonomii prowincji. Grożąc odmową świadczeń finansowych na rzecz po- wstania, zmusili też komisarza Grabowskiego do pójścia na ustępstwa. Por. Kieniewicz, „Powstanie styczniowe”, s. 616—617. 10 Memoriał protestujący przeciw opozycji Rady Prowincjonalnej nosił datę 30 VII1863 r. Był on wspólnym dziełem K. Rogowskiego i komisarza RN S. Elżanowskiego. 11 Adam Sapieha został aresztowany we Lwowie 9 VII1863 r. 12 M. Zyblikiewicz wystąpił w Radzie Państwa 17 XI1863 r., domagając się od rządu zbadania stosunków w Galicji i wydania rozporządzeń likwidujących nadużycia władz wobec społeczeństwa galicyjskiego. Por. I. Homola-Dzikcwska, „Mikołaj Zyblikiewicz", Warszawa 1964, s. 29—30. 13 Sprawa A. Sapiehy przekazana została sądowi wojskowemu już po ucieczce aresztowanego w d. 18 II 1864 r. 14 Władysław Bentkowski został owszem pociągnięty do odpowiedzialności jako dyrektor Wy- działu Wojny w Krakowie. 15 La Fayelte więziony był u> Ołomuńcu od 1792 r. do 1799 r., Hugo Kołłątaj od grudnia 1794 r. do listopada 1802 r. 352 J. Grekowicz do organizatora okręgu lwowskiego NN. Poświadcza odbiór odezwy1 z 11 II 1864 r. [Z obwodu sanockiego] l III [18]64 Do naczelnego organizatora okręgu lwowskiego Nr 32. Odezwę z 11II [18J64 r. odebrałem dopiero dzisiaj, tj. 1 III [18]64 r. Pod imieniem żądanych ludzi rozumiem szeregowców, którzy będą odesłani, o czym zawiadomię referenta werbunkowego. BAN USRR we Lwowie, zesp. Dzieduszyckich, VIII, k. 495, brulion. 1 Odezwa nie zachowała się. 353 J. Grekowicz do naczelnika kadr wojskowych obwodu sanockiego N.N. Sprawy werbun- kowe w obwodzie sanockim 360
[Z. obwodu sanockiego] 1 III [18]64 Do naczelnika kadr wojskowych obwodu sanockiego Nr 33. Żądanie ludzi z obwodu sanockiego zakomunikujcie referentowi werbunko- wemu. Oficerowie i podoficerowie kadr pod żadnym pozorem nie mogą być zwal- niani — i zatrzymacie ich w miejscu. BAN USRR we Lwowie, zesp. Dzieduszyckich, VIII, k. 495, brulion. 354 J. Grekowicz do mjr. Strojnowskiego. Decyzja karania śmiercią za opieszałość, która się przyczynia do aresztowań przez władze austriackie osób działających w organi- zacji narodowej [Z obwodu sanockiego] 1 III [18]64 Do mjr. Strojnowskiego® Nr 34. Za porozumieniem się z władzą cywilną [?]. [Gdyby kto]b popadł w ręce władz austriackich], wtedy ci, z których opieszałości się to stało, karani będą śmiercią. Do niniejszego dołączam okólnik do ob[ywateli] i organizatorów]1. Nie robić hałasu. Macie więc, Majorze, do tego zastosować się. Każdy komendant kompanii porozumie się z władzą cywilną, na co dacie upoważnienie2. BAN USRR we Lwowie, zesp. Dzieduszyckich, VIII, p. 495—495v, brulion. Stempel podłużny". Naczelnik kadr wojskowych obwodu sanockiego. a Pod nr 30 figuruje następująca notatka b.d. pisana między 25 a 28 II1854 r.: M [jrj Str[ojnow- ski]: porozfumieć się] z wł[adzą| cywfilną] ostrożfuie] (k. 494). b Dokument uszkodzony. 1 Zob. dok. z 4 III 1864 r., nr 357. 2 Nr 35 i 36 w raptularzu brak. 355 Protokół przekazania wytwórni broni z rąk pb. Dołęgi ob. Bombie1 Kraków 3 III 1864 Protokół zdania służby Niżej podpisany przymuszonym będąc wydalić się składa rachunki i remanenta fabryki w ręce ob. Bomby, który za takowe wobec władz narodowych odpowie- dzialność przyjmuje, nadto jako nominowany jeszcze w m[iesią]cu wrześniu dyrektor fabryki rac prowadzić dalej rzeczoną fabrykę przyrzeka, poddając się pod względem sposobu prowadzenia i składania rachunków wymaganiom Wydziału Efektów, pod którego bezpośrednim zwierzchnictwem zostaje. Dołączony tu inwentarz obejmuje spis narzędzi do fabryki należących. Maszyna zaś wraz z wszystkim, co do niej należy, jest w fabryce. Rac gotowych do transportu, do których tylko koziołki dorobić należy, jest razem szt. 108 (jedna z tych wzięta na próbę, bo było 109). 361
Długi do zapłacenia są: Dołęga zaliczył na fabrykę Za granaty należy się za rury blacharzowi ludziom w fabryce robiącym pensja dyrektora za miesiąc za tłuczenie saletry za 30 czopów za sznnry za 200 pasków i skóry za dawne rury 120,00 97,50 25,00 33,20 90,00 3,60 1,50 2,50 9,00 45,00 razem 427,30 Wydział Efektów zechce długi te za pośrednictwem p. Bomby wypłacić i dalszymi zasilając go funduszami działanie fabryki popierać Dołęga Bomba Nb. u Hema jest moździerz umyślnie stalowany za złr. 14; należy go odebrać i zapłacić*. Ii. PAN Kr., rkps 1699, k. 76, oryg. a Pod protokołem dopisek niebieskim ołówkiem nieczytelny. 1 Pseudonimy nie ustalone. 356 Organizator wojskowy okręgu krakowskiego NN do płk. Strusia. Pierwsze następstwa stanu oblężenia. Konieczność czasowego wyciszenia działalności i oparcia jej na ludziach miejscowych. Zapowiedź wyjazdu na jakiś czas za granicę Kraków 4 III 1864 Do głównego organizatora Galicji. Organizatora okręgu krakowskiego Raport Nr 70. Dziś w bardzo smutnym położeniu jesteśmy — rząd austriacki zrobił taki nacisk na naszą sprawę, że ona pomimo najusilniejszych chęci na jakiś czas przycichnąć musi. Cała młodzież, która tu była, nielegalnie wyjechać musiała albo do obozu1 (których bardzo mała liczba), albo za granicę, a jeszcze gorzej, że naj- więcej nie mających funduszów internowaną być musi do fortec. Z tej racji, co tylko było na urzędach mniejszych jako pomocniczych do roboty, nikt nie pozostał, a dziś trzeba wszystkich dobierać z tutejszych — choć to na złe nie wyjdzie, bo pewno że będzie lepiej i porządniej, mniej kosztów, bo tutejsi, to tylko, że musi być kawał czasu stagnacji w robocie do czasu odetchnienia wolniejszego. Na komendanta placu powołałem odstawionego oficera wojsk austriackich, któren dotąd był już w powstaniu i ostatnio spełniał czynności organizatora kadr w obw[odzie] tarnow- skim, którą czynność spełniał jak najporządniej i dał po sobie nadzieję, że pracę 362
jego można liczyć do rzędu korzystnych. Dlatego proszę o przysłanie na jego imię nominacji na komendanta placu m. społecznego] Krakowa2. Raport ogólny o stanie okręgu będzie przesłany, gdyż dotąd nie ma takowych z obwodów — przesyłam takowy autentycznie dla wiadomości o Sawie. W ogóle muszę powiedzieć, że robota była i dobra, weszło w porządek i ład, lecz dziś musi się wstrzymać na jakiś czas dla władzy austriackiej, która wywiera okropną represję na naszą sprawę — a jest nadzieja, że muszą po kilkunastu dniach cokolwiek sfolgować. Teraz piszę o sobie. Wiadoma moja pozycja, legalnego nic nie mam, a moja osoba tak już jest znana, że nie sposób się ukryć dłużej i muszą mnie wyśledzić, a w takim razie oddadzą najpewniej Moskwie i tam — jako oficer, dowódca oddziału przez całe lato pod swoim nazwiskiem,, i jako obywatel, nic innego tam [mnie] nie czeka jak stryczek — więc po naradzie ogólnej moja pozycja uwzględ- nioną została i jutro wyjeżdżam do Paryża za sankcją pełnomocnego komisarza na 3 tygodnie. Po przejściu tego czasu zrobiwszy tam dla siebie formalny pasport wrócę na powrót, dla zajęcia'czynności dotą[d] spełnianej, przy tym mam polecenie od komisarza do Paryża. Jeśliby coś było od Was, to proszę o przesłanie do Krakowa, a stamtąd mi odeślą, najważniejsze chcę się widzieć z gienerałem [s]3. Spodziewam się, że zechcesz mnie, Pan, mieć w tym względzie za wytłumaczonego i wybaczysz, że nie skomunikowawszy się pierwej sam o sobie bez wiedzy Pańskiej postanawiam, lecz ten interes zwłoki nie cierpi, gdyż i w tej chwili piszę pod wielkim strachem, bo ciągłe rewizje na wszystkie strony i aresztowania. Jeśliby mnie chwycili, to już najpewniej byłbym stracony na zawsze. Jeszcze raz upraszam o uwzględnienie, robię to za wspólnym uznaniem mojej pozycji wyjątkowej, bo gotów jestem nieść życie w ofierze, lecz na próżno być kozłem ofiarnym — nie sądzę, żeby było rozsądnie. Wraz za powrotem zgłoszę się do Pana z zawiadomieniem, co robiłem i jak znajdę — zresztą będę prosić komisarza pełnomocnego]4 o napisanie w tym względzie do RN i mam nadzieję, że i Pan tam się przyczyni, że nie będzie mnie wzięto za [z]łe ta moja ucieczka na tak krótki czas z konieczności. BN, rkps IV 6534, k. 23—23v, oryg. , pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną- Organizator Wojskowy Okręgu Krakowskiego. 1 Do partyzantki w zaborze rosyjskim. 2 Mieczysława Brzeskiego. 3 E. Różyckim. 4 W. Majewskiego. 357 J. Grekowicz jako naczelnik wojskowy obwodu sanockiego i Samborskiego. Okólnik do obywateli ogłaszający stan oblężenia i zapowiadający karanie śmiercią za usuwanie się od obowiązków niesienia pomocy powstaniu [Z obwodu sanockiego] 4 III [I8]64 Okólnik do oby wateli i organizacji obwfodów] san[ockiego] i samb [orskiego] Nr 37. Z powodu ogłoszenia stanu oblężenia zmuszony jestem z mojej strony ogłosić także stan oblężenia. Za każde przekroczenie przeciw zasadom powstania, za oddanie kogokolwiek w ręce władz austriackich, za niedanie pomocy powstańcom i usuwanie się od obowiązków naznaczam karę śmierci, która wykonaną będzie przez członków organizacji. 26 — Galicja... 363
Obowiązuję obywateli do ogłoszenia chłopom, że jeżeli w jakiejkolwiek wsi ktokolwiek będzie przytrzymanym, że wieś ta z dymem puszczoną będzie, a naj- winniejsi ukarani będą śmiercią. Na koniec oznajmiam, że celem organizacji jest wspieranie powstania w Królestwie Polskim, a nie wywołanie tutaj w Galicji rewolucji. BAN USRR we Lwowie, zesp. Dzieduszyckich, VIII, k. 495v—496, brulion. 358 J. Grekowicz do mjr. Strojnowskiego. Polecenie czuwania nad bezpieczeństwem oficerów i osób związanych z organizacją narodową i wprowadzania w życie okólnika z 4 III 1864 r. [Z obwodu sanockiego ok. 4 III 1864] Nr 38a. Do m[jr.] Strfojnowskiego] Polecam nfaczelnikowi] kadr ob[wodu] santockiego] czuwać nad bezpieczeństwem oficerów i ludzi w ob[wodzie] san[ockim]. Jeżeliby ktokolwiek popadł w ręce władz austriackich, wtedy ci, z których opieszałości się to stało, karani będą śmiercią. Do niniejszego dołączam okólnik do obfywateli] i organizacji]1. BAN USRR we Lwowie, zesp. Dzieduszyckich, VIII, k. 496, brulion. a Pod nr 39 zanotowano'. Do n[aczelnika] obw[odu] samb[orskiego]. Tamże, k. 496v. > Zob. dok. z 4 III 1864 r„ nr 357. 359 Organizator wojskowy okręgu krakowskiego NN do pik. Strusia. Prośba o urlop na czas nieograniczony [Kraków] 5 III 1864 RN. Organizator wojsk[owy] okręgu krakowskiego do głównego organizatora Galicji Nr 70. Wskutek nieprzewidzianych przyczyn zmuszony jestem do bezzwłocznego wyjechania i zdania czynności organizacji na mego tymczasowego zastępcę. Upraszam więc z tego powodu o udzielenie mi urlopu na czas nieograniczony i BN, rkps IV 6534, k. 24, oryg. na blankiecie; pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną'. Organizator Wojskowy Okręgu Krakowskiego. Tekst pisany przez kopistę. 360 J. Grekowicz do organizatora okręgu lwowskiego NN. Ziemiaństwa sanockie i Sam- borskie zrywa otwarcie z organizacją narodową. Zamiar utrzymania jej za wszelką cenę. Żołnierze zmuszeni do oddania się w ręce austriackie zechą zapewne uciec się do środków gwałtownych 364
[Z obwodu sanockiego ok. 5 III 1864] Do organizatora okręgu lwowskiego Nr 40. W obwodzie sanockim z powodu ogłoszenia stanu oblężenia nastąpiło prześladowanie. Organizacja narodowa nic nie wie, co robić, obywatele starają się tylko o to, aby ludzi obcych pozbyć się z domu, bez względu na ich los dalszy. Nie- którzy z urzędników organizacji wręcz wypierają się swego stanowiska i obowiązków. W obwodzie Samborskim toż samo. W Samb[orskiem] jedna obywatelka sama meldowała, że ma powstańca z Kongresówki. W Sanockiem już kilku złapali i w kaj- danach odesłali do powiatu. Wielu ze szlachty mówi, że mają wolną wolę i nie są obciążeni żadnymi obowiązkami, że oni to tylko zrobią, co im się podoba — a po- doba się zupełne uchylenie się. Nikogo nie chcą przechować ani dać pomocy, każdy wysyła z domu. Tego sam doświadczam od kilku dni. Widząc takie położenie rzeczy, kiedy czynność władzy cywilnej zupełnie ustała, zmuszony byłem wydać okólnik, który załączam i rozkaz do komendantów batalio- nów1. Nie wiem, jak to będzie przyjęte, ale że bądź co bądź powstanie musi być utrzy- manym, więc na tej zasadzie postępuję w taki sposób, gdyż inaczej wszystko musiałoby runąć. Zresztą czekam dalszych rozporządzeń. Nadmieniam poza tym, że mam kilkunastu oficerów z wojsjka] rosfyjskiego], którzy muszą być przechowani i użyci na korzyść sprawy, uważam to za największy mój obowiązek, również i ci, co są z Kongresówki. Ogłosiłem, że władza cywilna podlega wojskowej — to dlatego, że faktycznie została tylko władza wojskowa, a cywilna zupełnie usunęła się. Jeśli macie zamiar prowadzenia dalej sprawy, to proszę przysłać mi wszystko, co być może potrzebne do tego, ale nie łudzić dalej ludzi, jak było dotąd. W każdym razie proszę o bezzwłoczne rozporządzenie. Dziś właśnie nadeszła chwila, w której z całą energią potrzeba wystąpić, bo jeżeli ugniemy kark przed tym, przepowiadam upadek. Dowiedziałem się z gazet, że masy we Lwowie i Krakowie meldują się do policji, to mnie niepokoi i bałamuci. Jeżeli zdecydowaliście się poddać na łaskę i niełaskę Austrii, to róbcie, co się Wam podoba, ale oświadczam, że ani ja, ani moi oficerowie nie pójdą z Wami. W takim razie ja żądam broni dla moich ludzi i zaraz wychodzę za granicę w tym składzie pułku, jaki dziś jest. Nie przyjmijcie to sobie za ubliżenie, bo zanadto jestem zirytowany, a nie mając żadnej od Was wiadomości, nie wiem, jak postąpić i do czego się zastosować. Już 9 dni od ogłoszenia stanu oblężenia, a Wy zapomnieliście zupełnie o nas. Ze wszy- stkich Waszych obiecanek do dziś nic nie mam. Ogłoszenie przeze mnie obfwodu] Samborskiego i sanockiego w stanie oblężenia przyjęte zostało przez wielu obywateli bardzo dobrze. Uważam ten sposób postępo- wania za jedyny środek do podtrzymania wszystkiego. Robię Wam tę uwagę, że nie pora dziś bawić się w konferencje — spodziewam się, że weźmiecie się do rzeczy energicznie. Dziś bowiem pora wystąpienia energicznie. Zważcie, że losy Polski całej stawiacie na kartę. Weźcie wszystko w swoje ręce — za moim przykładem powinien być w każdym obwodzie ogłoszony stan oblężenia ze strony władz naro- dowych. Korzystajcie z chwili chaosu, aby go użyć na korzyść kraju — dajcie nam środki do wyjścia, bośmy nie na to zdecydowali się głowy za kraj położyć, żeby je dziś dobrowolnie oddawać pod miecz dobrowolnie [s]. Wielu takich jest, którzy nie mogą zostać na łasce losu. Jeżeli obywatele nie zechcą dać przytułku i schronie- nia®1 tym. ludziom, to oni ostatecznością zmuszeni mogą się uciec do środków gwał- townych, grożących niebezpieczeństwem dla sprawy, a wtedy nie na mnie, ale na tych odpowiedzialność ciążyć będzie, którzy uchylili się od popierania sprawy w Królfestwie] Kongresowym. Przysyłajcie rozporządzenia jak najspieszniej oraz 365
fundusz, gdyż ludzie moi są w bardzo krytycznym położeniu. Obywatele usuwają się od posiłkowania sprawy z panicznego strachu, dlatego powinniśmy z naszej strony użyć przeciwśrodków2. BAN USRR we Lwowie, zesp. Dzieduszyckich, VIII, k. 496 498v, oryg. * Skreślone', zmuszeni będziemy uciec się do ostateczności, a wtedy na mnie odpowiedzialność ciążyć nie będzie za wybryk rewolucyjny w Galicji. 1 Por. nr 357 i 358. 2 Pik Struś nie uznał tej argumentacji i odymiał Grekowicza do Lwowa. Stelła-Sawicki, op. cit., s. 170—171. 361 Raport Wydziału Skarbu okręgu krakowskiego o stanie funduszów w> kasie okręgu. Konieczność jednorazowej składki na zwrot depozytów1 [Kraków] 8 III [18]64 Wydział Skarbu okrfęgu] krakfowskiego] do naczelnika okręgu krak[owskiego]a2 Nr. 46. D. 6 III z chwilą objęcia Wydziału Skarbu stan rachunków był na- stępujący: Gotówką znajdowało się w kasie złr. 2,84 | Długu procentowego zaciągnięto do d. 6 III b. r................... 77925,77 depozytów bezprocentowych wymagalnych w każdej chwili............. 22373,63 100299,40 + 2,84-g Wobec powyższych cyfr Wydział Skarbu okręgu krak[owskiego] uprasza P. Naczelnika okręgu o przedstawienie Wydziałowi RN w zaborze austriackim nie- możności, w jakiej znajduje się Wydział Skarbu płacenia dawniejszych długów wobec wydatków nagłych bieżących i niedoborów podatkowych. Wydział Skarbu przedstawia konieczność ukonsolidowania cyfry 77925,77 długu procentowego okręgu krakowskiego przez wciągnięcie w księgę długu krajowego i wydanie odpo- wiednich obligacji. Na zwrot depozytów wymagalnych bez procentu złożonych w sumie 22373,63, Wydział Skarbu okręgu krak[owskiego] przedstawia konieczność jednorazowej składki, którą Wydział RN w zaborze austriackim obmyśleć raczy. B. PAN, rkps 1699, koperta 2, k. 125, oryg. Pieczęi okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy- Naczelnik Okręgu Krakowskiego; owalna: Wydział Skarbu. a Dopiski odbiorcy: Uznaję ważność i przedstawiam Wydziałowi RN w zaborze austriackim] — Naczelnik okrfęgu] krakowskiego. N.O.K. b.m. d. 8 III 64 nr 832. 1 W zbiorach AGAD (Akta Powstania 1863, Naczelnik okręgu krakowskiego, 3) znajdujemy raport z tej samej daty, opatrzony tym samym numerem, brzmiący jednak nieco odmiennie: ,,Nr 46. D. 6 III b.r. z chwilą objęcia Wydziału Skarbu stan rachunków był następujący: Gotówką znajdowało się w kasie + 84J. Długu procentowego zaciągnięto do d. 6 III...................................... 77925,77 Depozytów bezprocentowych wymagalnych w każdej chwili . . . :..................... 22373,63 *+2 84] 100299,40 Przyczyny wzrastania długów są: 1. w niedoborach podatku ofiary narod[owej}, który wedle fasji dopełnionych przez władze po- wiatowe i obwodowe powinien uczynić 413088,97 366
wpłynęło od października [18J63 do 31 I [18]64 . ........ 102 705,42 w lutym — ................................ 24081,6 zalega więc z r. [18]63 ................... 286302,49 2 . w znacznej liczbie wsparć oraz wydatków na agencje dyplomatyczne”. Dokument ten, jak o tym świadczy pieczątka, pochodzi ze zbiorów Ossolineum. 2 Po ogłoszeniu stanu oblężenia naczelnik okręgu krakowskiego A. Biernawski opuścił Galicję. Zastąpił go Norbert Nurkowski. 362 Nominacja NN na naczelnika Ekspedytury Kraków 8 III 1864 Naczelnik okręgu krakowskiego Nr 838. Obywatela mianuję niniejszym naczelnikiem Ekspedytury okręgu krakow- skiego. AGAD, Akta powstania 1863 r., Naczelnik okręgu krakowskiego 4, oryg. na blankiecie. Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną'. Rząd Narodowy Naczelnik Okręgu Krakowskiego. 363 Płk T. Wierzbicki do W. Zbyszewskiego. Przygotowania do przekroczenia granicy Lubelskiego przez oficerów i żołnierzy rozlokowanych w Galicji [Rzeszów?] 12 III 1864 Wojsko Polskie. Naczelnik Jazdy 1. Korpusu1 do obywatela naczelnika obwodu rzeszowskiego Nr 63. Załączoną tu odezwę do oficerów wojsk polskich pozostających tak w samymże Rzeszowie, jako też w całym obwodzie zechce Obywatel Naczelnik jak najspieszniej zakomunikować. Wszystkich zaś chcących wyjeżdżać wysyłać pocztą obywatelską lub też innymi środkami w okolice Leżańska, Ulanowa i Roz- wadowa. Wzywam Obywatela Naczelnika, aby stosowne rozkazy rozesłać raczył do władz powiatowych i aby oficerowie, którzy przybędą nad San i granicę Królestwa, znaleźli tam opiekę i wszelką łatwość do przebycia granicy na punktach i w dniu, które później oznaczę i do wiadomości Obywatelowi Naczelnikowi prześlę. Roześle także obywatel naczelnik rozkazy do władz cywilnych w Jasielskiem i Rzeszowskiem, aby znajdujących się tam oficerów i żołnierzy, partiami po 5—10, ku granicy wyprawiać zaczęli i aby na 20 t.m. wszyscy na oznaczonych punktach być mogli. Punkta przedzbiorowe będą w okolicach Leżańska i Ulanowa2. Płk T. Wierzbicki. Muzeum Hist. we Lwowie, oryg. Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną'. Województwo Lubelskie. Naczelnik Jazdy. * Stosownie do dekretu RN z 15 XII1863 r. I Korpus grupował siły zbrojne operujące w woj. lubelskim i podlaskim. 2 Nakaz wkroczenia w Lubelskie oddziałów powstańczych rozlokowanych w Galicji środkowej miał urdtować je przed rozbrojeniem i internowaniem w następstwie ogłoszenia stanu oblężenia. Operacji tej jednak nie udało się wprowadzić w życie. 367
364 W. Majewski do A. Biernawskiego. Rozprowadzenie obligacji pożyczkowych, kontrola puszczanych w obieg numerów, sporządzanie ich wykazów dla Komisji Długu Narodo- wego [Kraków] 13 III 1864 RN. Komisarz pełnomocny w Galicji do naczelnika okręgu krakowskiego8. Nr 178. W następstwie zalecenia z d. 11 III r.b. nr 170, przy którym otrzymałeś obywatel 996 sztuk obligacji pożyczkowych tymczasowych dla rozsprzedania, a następnie zużytkowania powstającego stąd funduszu na potrzeby nagłe bieżące, przesyłam jeszcze załącznie złr. 10 jako należność za jedną sztukę podobnej obligacji nr 2000 oznaczonej, a prywatnie sprzedanej. Przy tym na podstawie rozporządzenia Komisji Długu Narodowego wzywam cię, Obywatelu, abyś ze swej strony wydał rozkaz komisji okręgowej zaprowadzenia bezzwłocznie kontroli oddzielnej cały obrót puszczanych w obieg obligacji obejmować mającej, z tym jeszcze zastrzeżeniem do utrzymującego ją, aby co 2 tygodnie formował wykaz puszczanych w obieg numerów obligacji rzeczonych i ten przesyłał na ręce referenta pożyczkowego przy Wydziale Rządu, skąd wykazy te przesełane będą wprost do Komisji Długu Narodowego. B. PAN, rkps 1699, k. 105, oryg. na blankiecie. Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną'. Rząd Narodowy Komissarz Pelnom. w Galicyi. a Dopisek odbiorcy. N[aczelnik] Ofkręgu] Krakowskiego] 13 III [18]64. Do Wydziału Skarbu. Nr 875. Komunikując niniejsze polecenie wraz z 10 reńskimi za sprzedaną obligację, polecam Wy- działowi Skarbu ściśle zastosować się do takowego. (Tamże, k. I05v. Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną (duża): Rząd Narodowy Naczelnik Okręgu Krakowskiego). 365 W. Rudnicki do pik. Strusia. Stosownie do rozkazu Wydziału Wojny domaga się udzielenia pomocy do wkroczenia w Lubelskie. Sprawa 1000 karabinów, których sprowadzenie zostało rzekomo wstrzymane przez Strusia. Postulat zlikwidowania stanowiska głównego organizatora Galicji i podporządkowania organizatorów okręgo- wych naczelnikom korpusów [Lwów] 14 III 1864 Wojsko Polskie. Naczelnik Korpusu I do głównego organizatora Galicji ob. płk. Strusia Nr 171. Rozkazem Wydziału Wojny RN z d. 23 II 1864 r. z nr 1671, który przed- wczoraj odebrałem, w części Wam, Pułkowniku, komunikuję i upraszam o naj- prędszą odpowiedź. §2. „Co do zasilania prawego brzegu Wisły w broń i rekwizyta wojskowe pisaliśmy do organ[izatora] Galicji, aby wszelką potrzebną8, pomoc Wam okazano. Również piszemy doń, aby oddziały na Ruś przeznaczone, jeśli wkroczenie na Ruś na czas jakiś jeszcze wstrzymanym być musi, były Wam (tj. płk. Sawie) do rozporządzenia dane2. Przypominamy Wam jednakże, że tak szeregowcy, jak i oficerowie tych od- działów, przez długą nieczynność, zdemoralizowali się zupełnie. Dla uniknienia 368
więc podobnych wypadków, jakie spotkały jen. Kruka przy wyprawie na Wołyń3, potrzeba, abyście się uprzednio przekonali co za oficerowie i dowódcy tam się znajdują i w razie potrzeby innych przeznaczycie. §3. Co do podziału Galicji pod względem wojskowym na części, które by były oddane pod bezpośrednią komendę naczelników pogranicznych korpusów — to myśl tę RN uważa za zupełnie słuszną i konieczną; w przeprowadzeniu jej jednakże przewidują się znaczne trudności, które z oględnością przełamywać potrzeba. Piszemy do płk. Strusia, jako oznajmionego z tamtejszą organizacją i stosunkami, aby po- rozumiał się z jen. Różyckim i Bosakiem, i z Wami co do najpraktyczniejszego sposobu przeprowadzenia tego projektu. Zdaje się jednakże, że pozostawienie organi- zatorowi] główn[emu] zaboru austri[ackiego] będzie potrzebnym, nie zważając na poddanie organizatorów] okręgowych pod komendę naczelników „pogranicz- nych korpusów” — etc. Ponieważ oddziały ruskie teraz nie wychodzą4, a zatem w myśl §2 tego rozkazu WJydziału] W[ojny] powinny one bezwarunkowo postąpić pod moje rozkazy, wzywam więc Was, Pułkowniku, przysłać mi do kilku dni wiadomość o stanie tych oddziałów z oznaczeniem ilości broni, koni i wszelkich rekwizytów wojskowych, a ja wydam stosowne rozporządzenia. Sam czekać w Galicji na wyjście ich nie mogę, a zatem naznaczę zastępcę mojego i zadecyduję, jak mają wychodzić i kędy się kierować. Zapotrzebowane przez Was z Rusi 50 000 rb. sr. na potrzeby tych oddzia- łów naturalnie powinny mnie być oddane, równie i 1000 karabinków żandarmeryj- skich wypisanych z Wiednia, aby oddziały miały iść z czym i o czym. W ostatnich dniach otrzymałem jeden raport ze Lwowa, a dragi z Krakowa, które donoszą mi, że Wy, Pułkowniku, kazaliście powstrzymać zakupno tych tysiąca karabinów żandarmeryjskich i pieniądze kazaliście do siebie przysłać. Podobny postępek w dzisiejszych okolicznościach, kiedy broni i broni nam tylko potrzeba, byłby zanadto nikczemnym, wiary więc temu dać nie mogłem, skarciłem raportu- jących i upraszam Was o wyjaśnienie tego faktu, abym mógł oczyścić Was w moim przekonaniu i przed W[ydziałem] Wfojny], bowiem iż podobneż doniesienie o czyn- nościach Waszych poszło wprost do RN5. Proszę także uprzedzić płk. Chranickiego o tym rozkazie Wydz[iału] Wojfny]. Z mojej strony zawezwę wszystkich do po- słuszeństwa i do wyruszenia, potrzeba tylko, aby oddziały przez Was pierwej o tym zawiadomione zostały. b~Co się tyczy podziału Galicji, o którym Wydzfiał] Woj[ny] mówi w § [?] 3. rozkazie z nr 167, to ja w późniejszych raportach moich, które jak widzę, Wydzjiał] Wojny jeszcze nie otrzymał, stanowczo dowiodłem, iż główną przyczyną paraliżującą wszelką pomoc Galicji była centralizacja władzy cywilnej, a jeszcze bardziej władzy wojskowej. Ja nie rozumię stanowiska organizatorów okręgowych zależnych od naczelników korpusów i od głównego organizatora Galicji. Dwóm panom służyć nie można; równie też śmiesznym mnie się wydaje główny organizator, jeśli org[ani- zatorzy] okręgowi będą słuchać rozkazów naczel[ników] korpusów, o co właśnie mnie i jen. Bosakowi chodzi. Pozostawienie obowiązku głównego organizatora] Galicji w tych warunkach będzie hamulcem okropnym dla rozwoju powstania i sparaliżuje go tak, jak sparaliżowane zostało powstanie na Rusi. Będąc przez kilka miesięcy świadkiem wszystkiego, co się działo w Galicji, z faktów widzę, iż niezbędnie potrzebnym jest skasowanie obowiązku głównego organizatora jako szkodzącego sprawie i służącego tylko chyba dla spokojnego' honorowania uprzywilejowanych •osób. Widząc z pewnością, iż zdanie to w całości podziela jen. Bosak, wzywam Was, Pulk[owniku], abyście jak najspieszniej z nim się porozumieli i nie czekając jen. Różyckiego, na którego sprawa czekać nie może, oddali nam graniczne nasze okręgi. Trudności w przeprowadzeniu tej reorganizacji być nie może, potrzeba tylko postąpić tak: 369
1. Wydać rozkaz, iż organizatorowie] okręgowi mianują się przez naczel[ników] korpusów, do składu których należą i zostają pod bezwarunkowymi i jedynymi ich rozkazami. 2. Wydział Galicji powinien wydać rozkaz raz na zawsze, iż wszystkie sumy z okręgu postępują pod rozporządzenie naczfelnika] korpusu i w żadne zakupna z nim Wydział wdawać się nie może; to się ma rozumieć i o naczelniku okręgu. 3. Główny organizator może być od biedy, ale tylko jako członek Wydziału i ma prawo pisać do nacz[elników] korpusów, ale wydawać rozkazy org[anizatorom] okręgowym nie może. Będąc u steru rządu Galicji, znając zatem stan całego kraju, może zwracać uwagę i robić propozycje orgfanizatorom] okręgowym, ale ci ostatni nie są obowiązani słuchać jego bezwarunkowo i każdy, trzymając się jedynie roz- kazów naczelnika] swojego korpusu, sam się wszystkim w okręgu rozporządza i sam za wszystko odpowiada. 4. Do korpusu II ma należeć okręg krakowski, do korpusu I okręg lwowski z obwodem rzeszowskim, od którego najwięcej zależy stan powstania na prawym brzegu Wisły; i do korpusu VI okręg tarnopolski z obwodem złoczowskim. Pełnomocnikiem moim w Galicji jest mjr. Skalski, proszę więc jemu oddać organizatorstwo okręgu lwowskiego; on też po widzeniu się ze mną przedłoży Wam rozporządzenia moje dla oddziałów ruskich, a Wy, Pułk[owniku], dacie jemu po- trzebne środki, które z Rusi otrzymacie. Proszę koniecznie o odpowiedź najpóźniej jak 18 III 1864 r. Braterskie pozdrowienie płk Sawa PS. Potrzebuję gwałtownie na wyjście 1000 złr., upraszam więc o przysłanie mi takowych-66. BN, rkps IV 6534, k. 25—26, oryg. a Podkreślone w oryg. Pisane inną ręką. 1 Rozkaz taki się nie dochował. 2 Por. pismo Wydziału Wojny do Strusia, 22 II1864 r. „Dokumenty Wydziału Wojny”, s. 214. 3 Por. nr 142 i 149. 4 Okoliczności udaremnienia tego wymarszu naświetla raport Wydziału Galicji z 6 III 1864 r., Zob. Sawicki, op. cit., s. 164—169. s Por. nr 386 z 29IV1864 r. oraz zgoła odmienne naświetlenie tego incydentu w zeznaniu Rudnic- kiego, „Zbiór zeznań”, s. 154. 6 Deklaracje Rudnickiego pozostały nie zrealizowane. Wydział Wojny 8 V1864 r. wyrzucał mu, że zamiast podtrzymać upadające powstanie w Lubelskiem i na Podlasiu, „zajmował się więcej Galicją i niemożebnymi projektami wprowadzenia oddziałów na Ruś”. „Dokumenty Wydziału Wojny”, s. 227—228. 366 Stanisław Koźmian do Władysława Czartoryskiego w Paryżu. Konieczność zakończenia powstania. Agencja paryska powinna skłonić RN do ogłoszenia o zaprzestaniu walki zbrojnej, z tym że RN zatrzymać winien kierownictwo do chwili zwołania kongresu europejskiego. Jest to jedyny sposób zapobieżenia dojściu do władzy czerwonych, albo też otwartego wystąpienia sił reakcyjnych Kraków połowa marca 1864& Widocznym jest, iż przyszła chwila, w której koniecznie wypada wziąć jakie- kolwiek postanowienie, a postanowienie to wziąć powinni ludzie, którzy utwierdzali dotąd naród w trwającej jeszcze walce. Do nich więc zamierzamy się odezwać. 370
. Upierać się dłużej w doktrynie trwania6 bądź co bądź niepodobna. W samej rzeczy zdanie, iż raz rozpoczęte powstanie trwać powinno, przeszło w doktrynę bez względu na niesłychane ofiary, koszta i straty, na które ona naraża kraj. Jeżeli dziś ludzie stojący na czele ruchu nie wyrzekną się jej, nie ma przyczyny, aby się jej wyparli kiedykolwiek, nie ma przyczyny, aby zbrojne powstanie miało kiedy- kolwiek ustać przed zupełnym zwycięstwem lub zupełną zagładą narodu. Doktryny tej wyrzec się trzeba czym prędzej, raz iż w praktyce jest nadal nie- podobną, po wtóre, iż w dzisiejszych okolicznościach jest bezużyteczną; przede wszystkim zaś dlatego, iż wszyscy uczciwi ludzie znający kraj i obeznani z położeniem wewnętrznym nie mogą jej dłużej wyznawać, ani też zachęcać słowem lub przykładem do dalszego trwania zbrojnego powstania, a tym samym muszą się usunąć od wszel- kiego działania, mającego na celu przedłużenie zbrojnego oporu. Tym sposobem w bardzo krótkim czasie ruch straci swoją najsilniejszą podstawę, to jest poparcie najsilniejszej części narodu, a chwilowo kierunek jego przejdzie w niegodne i nie- bezpieczne ręce. W praktyce dalsze trwanie powstania jest niepodobnym6. Zmęczenie, wyniszcze- nie, ruina kraju i brak wszelkich zasobów są tak wielkie, iż nawet przy najlepszej chęci ze strony narodu dni powstania byłyby już porachowane. Lecz przy tym tej dobrej chęci podtrzymywania walki nie ma już, bo nie ma wiary ani w jej skuteczność, ani w jej użyteczność, przeciwnie, jest prawie ogólne poczucie jej zgubności dla kraju i sprawy. Nie ma dziś w Polsce popularniejszej myśli nad myśl zaniechania zbrojnej walki. Ekonomicznie, finansowo i moralnie — dla tych powodów dni powstania są porachowane. Militarnie, ogłoszenie stanu oblężenia w Galicji stało się dla niego wielkim ostatecznym ciosem, bo odjęło mu prawic zupełnie jedyną jego podstawę operacyjną, bo przecięto drogę, przez którą dochodziła broń i inne nie- zbędne rekwizyta. Samo przez się zaś powstanie jak od początku, tak i dzisiaj nie przedstawia żadnej militarnej siły, a nawet rozwinęły się tylko w nim wszystkie złe strony, którymi zawsze grzeszyło, duch apatii i rezygnacji ogarnął oddziały, brak w nich nawet siły oporu, umierać tam umieją, lecz nie walczyć, tym mniej zwyciężać. Słowem, powstanie nawet takie, jakie dotąd było, jest nadal stanowczo niepodobnym. 6-Dalsze trwanie powstania jest bezużytecznym-13. Korzyści dalszego przedłuże- nia walki zbrojnej są, o ile sądzimy, żadne. O zwycięstwie własnymi siłami rozsądny a uczciwy człowiek mówić nawet nie może. Rosja, zamiast być znużoną, jest z każdym dniem silniejszą w swoim stosunku do Polski, a szczególniej do powstania. Interwen- cja mocarstw lub jednego z nich wyłącznie w sprawie i dla sprawy polskiej w tym roku i w dzisiejszych okolicznościach stała się niepodobną. Nadzieje pod tym wzglę- dem byłyby tylko dobrowolnym łudzeniem się. Szanse wypływające z ogólnej wojny coraz mniejsze. Sprawa polska ma dziś te same za sobą szanse, jak te, które zawsze miała, gdy w spokoju i pracy, a nie wśród rujnującej wojny naród oczekiwał sposobnej chwili. To jednak dodać wypada, iż sposób, w jaki sprawa ta została w d. 5 XI postawioną przez cesarza Napoleona, otworzył przed nią nowe horyzonty, bo czyniąc zawi- słym uspokojenie świata od jej należytego rozwiązania, zapewnił wcześniej czy później to rozwiązanie na kongresie przed wojną lub na kongresie po wojnie1. I oto jest jedyny skutek powstania i jego trwania, skutek nieodpowiedni wielkości ofiar, lecz którym dziś rozum polityczny nakazuje się zadowolnić. W samej rzeczy, wyjąwszy bezpośredniej transakcji z Moskwą lub zupełnego upadku, najbystrzejsze oko nie dopatrzy dziś innego zakończenia kwestii polskiej, jak podniesienie i załatwie- nie jej kiedyś na kongresie, który bądź co bądź dla jednej lub też wszystkich spraw musi się zebrać. Trwanie zaś powstania dziś już z pewnością nie przyśpieszy kongresu, a prędzej oddalić może jego zebranie, a tym samym i podniesienie na nowo i ostatecz- ne załatwienie sprawy polskiej. Gdy tak trwanie dalszej zbrojnej walki jest niepo- dobnym, gdy chociaż byłoby podobnym, nie będzie ani popieranym, ani doradzanym 371
przez najznaczniejszą część narodu, gdy nareszcie jest bezużytecznym, a stać się może morderstwem, bo zadać ostatni cios już nie tylko politycznemu istnieniu Polski, ale także narodowemu jej jestestwu; wielkie z drugiej strony towarzyszyłyby nie- bezpieczeństwa sztucznemu podtrzymywaniu zbrojnej walki. Między tymi niebez- pieczeństwami na pierwszym rzędzie policzyć trzeba przemienienie się powstania w bandytyzm. Oznaki takiej przemiany postrzec już można szczególnig w Lubel- skiem. Nad społecznymi skutkami takiej przemiany zastanawiać się nie trzeba. Politycznie jakiż by to był cios dla sprawy, gdyby powstanie wywołane proskrypcją2 miało się zakończyć bandytyzmem, a jednak taki musi być fatalnie jego koniec, jeżeli ludzie stojący dziś na czele ruchu nie zdobędą się na energiczne postanowienie, jeżeli nie zatkną gdzie indziej narodowej chorągwi wypadającej z omdlałych i słab- nących rąk powstania. Następnie upadek powstania przed energicznym krokiem i dzielnym postanowieniem RN, to początek albo anarchii albo prostracji narodu. Upadek powstania samego przez się, to zwycięstwo ostateczne Moskwy, to jej triumf, a zabicie sprawy polskiej. Pod wszelkimi więc względami postanowienie i energiczny samoistny krok RN jest koniecznym przed ostatecznym upadkiem zbrojnego powstania. Krok taki jedynie zapobiec może niechybnemu a skandalicznemu rozdwojeniu formalnym konfederacjom, utworzeniu się może innej władzy tajnej3. Dziś wszyscy oczekują solennego aktu od RN, jutro indywidualne zdania zaczną ze śmiałością się od- zywać, bo z pewnością, iż znajdą odgłos w narodzie. Co gorsza, szukać może będą niektórzy opieki u nieprzyjaciół. Upadek powstania przed powzięciem decyzji przez RN będzie także upadkiem tego rządu i organizacji. Dziś w organizacji panuje już anarchia, wszystko co było uczciwszego i porząd- niejszego albo w więzieniu, albo za granicą, albo na uboczu; organizacja przechodzi powoli w niebezpieczne ręce i także lada dzień przemienić się może w cywilny bandy- tyzm. Energiczny krok RN wskazujący narodowi jeżeli nie inny cel, to może środki, może jeszcze uratować i jego własną powagę i przyciągnąć zdrowe żywioły do organi- zacji i wyrwać z otchłani sprawę narodową. Położenie dzisiejsze da się tak określić: Jest tylko wybór między energicznym i stanowczym krokiem RN a ostatecznym upadkiem powstania jako powstania narodowego po kilkutygodniowym ślimaczeniu się. Między tymi dwoma drogami wybór, zdaniem naszym, nie może być wątpliwym. Korzyści polityczne wypływające z pierwszej alternatywy są tak widoczne, jak strasznymi byłyby skutki drugiej. Jedynie taki krok stanowczy ze strony RN uratować może sprawę i ochronić ją od pokonania jej przez Moskwę, on jedynie może ją utrzymać na wysokości kwestii europejskiej i przechować ją do owego kongresu, na którym znaleźć ona musi swoje europejskie rozwiązanie, ratując powagę, ba nawet istnienie RN i Organi- zacji, a wyrywając Ojczyznę z toni nieszczęść, on nareszcie jedynie może nadać jeszcze pewien hart narodowi i zapobiec zupełnej ruinie materialnej i moralnemu upadkowi. Słowem, jedynie krok taki będzie politycznym, każde inne postępowanie tylko skutkiem zwątpienia lub zaślepienia. Krok ten, zdaniem naszym, powinien być następujący: RN wyda odezwę do narodu, w której mniej więcej powie: 1. Iż zważywszy i osądziwszy, że w obecnej chwili walka zbrojna w zbyt nie- korzystnych warunkach toczyć by się musiała, opierając się na przyznanej mu przez naród władzy systuje tę walkę na czas nieograniczony. 2. Wydane zostaną osobne instrukge w celu rozłożenia oddziałów po kraju. 3. Gdy uzna chwilę za stosowną, powoła znów naród do broni. 4. Zważywszy, iż politycznie i moralnie rząd rosyjski nie panuje już w Polsce, lecz jedynie gwałtem i zbrodniami, zważywszy przy tym, iż odsądzony został od swoich praw do Polski, tak dobrze przez rządy jak ludy, zważywszy nareszcie i przede wszystkim, iż każdy naród ma prawo być rządzonym przez swój narodowy samoistny 372
rząd, RN i nadal rządzić będzie krajem, rozkazywać narodowi i czuwać nad sprawą polską aż do chwili jej europejskiego rozwiązania. 5. Osobne rozporządzenia ustanowią stosunek wszystkich prowincji polskich do siebie i do RN oraz cały układ administracji cywilnej. 6. Aż do tej chwili wszystkie władze narodowe pozostają na miejscu. 7. Zważywszy, że kwestia polska osądzoną i rozstrzygniętą została w opinii rządów i ludów. Że w d. 5 XI cesarz Napoleon uczynił zawisłym uspokojenie całego świata od jej należytego rozwiązania, bezpośrednim celem RN będzie przyspieszenie chwili tego rozwiązania. Dla dopięcia tego celu RN używać będzie wszelkich go- dziwych środków, nie wykluczając zbrojnego powstania, które zarządzi w właściwej chwili, jeżeli tylko uzna je za stosowne; rad jednak zawsze uniknąć tak pożałowania godnego kroku, a ujrzyć czym prędzej zebranie się kongresu proponowanego przez cesarza Napoleona, a przyjętego w zasadzie przez inne rządy; Jest naszym najgłębszym przekonaniem, iż taki krok znajdzie poparcie u wszy- stkich uczciwych ludzi, że on jedynie jest możliwym. Dobrze zrozumiany patriotyzm, nakazuje go. Dodać nareszcie musimy, iż każda godzina jest drogą, bo wszystkie korzyści takiego kroku znikną, jeżeli on zrobiony zostanie nie przed upadkiem po- wstania, lecz po jego rzeczywistym zwalczeniu przez Moskwę. Przeczytamy Wam protokół rozmowy pozostałych członków organizacji4: o złożeniu prawomocnego kompletu5 już mowy być nie może. Naglącą jest koniecz- czność powzięcia postanowienia, bez którego narażamy się lada chwila na zhańbienie sprawy. Dni są policzone, w których uorganizowana reakcja wystąpi z programem transakcji, z niestety aż nazbyt widocznym, że większość w kraju z programem po- dobnym zsolidaryzuje się. Ratunek jedyny w szybkim i stanowczym kroku, któren uratować jeszcze może czystość sprawy, organizacji, a tym samym dalsze trwanie moralnego oporu. Na miłość Boską, nie dajcie się uwodzić doktrynie i spoglądajcie na rzeczy, jak są, a nie jak być by powinny. Na Was w tej chwili liczymy, jeżeli Wy, Agencja Paryska, nie przemówicie w ten sposób i nie poprzecie naszego zdania w Warszawie, nie pozostanie nam, jak wycofać się ze wszystkiego, motywując to postanowienie 31 III lub 1 IV; jeden z nas dwóch6 będzie w Paryżu, aby dowiedzieć się o postano- wieniu Waszym i ostateczną decyzję powziąć7. Stanisław Koźmian0 B. Czart., rkps 5740/IC, s. 575—587, kopia. a Miejsce i data dopisane inną ręką. b> b-b Podkreślone w oryg. ° Szyfrem kryptonimo- wym. 1 fP słowach tych widać, że nie zrozumiano mowy Napoleona III, który proponując zwołanie kongresu europejskiego, czynił to głównie z myślą o efekcie obliczonym na zaspokojenie opinii publicz- nej. Czartoryski stosunkowo szybciej zorientował się, że to wystąpienie Napoleona III oznacza pogrze- banie sprawy polskiej. 1 Tj. branką do wojska carskiego ze stycznia 1863 r. 3 Widoczna tu jest obawa przed utworzeniem nowej władzy powstańczej złożonej z elementów czerwonych. 4 Jak wynika z powyższego, pismo to jest wynikiem narady odbytej w Krakowie w gronie białych działaczy, którzy wycofali się z organizacji. 5 Wydział RN w zaborze austriackim. 6 S. Koźmian albo L. Wodzicki. 7 Jest dość prawdopodobne, że niniejsze pismo skłoniło W. Czartoryskiego do wystąpienia ze znaną depeszą z 24 IV1864 r., w której doradzał ogłosić o zakończeniu powstania i rozwiązaniu RN. „Polska działalność dyplomatyczna", t. I, s. 464—470. 367 Gen. J. Chalecki do płk. Strusia. Sprawa transportu reszty broni i amunicji Pułku Jazdy Wołyńskiej 373
środa [z obwodu sanockiego, połowa marca 1864] Do płk. Sftrusia] Kochany Pułkowniku! Pisano mi, żeś rozkazał zgłosić się do siebie w przedmiocie reszty broni i amunicji, którą odtransportować stąd mam jeszcze do Ekspedycji VI. Proszę więc usilnie pomocy Waszej w tym i to natychmiasta, bo jeśli rzeczy te przyjdą tam, gdy jeszcze Nebelfski] będzie, to razem się przez granicę przeprawią, w przeciwnym razie będzie nowa mitręga, a tak bym już rad ten ciężar zwalić z mego sumienia. Nie rozpisuję się tym razem ze szczegółami, bo pani Julia wie, z kim o tym traktować trzeba i kto da informacje stosowne. Gdy tedy coś już pewnego w tym względzie ułożycie, Pułkow- niku, i obmyślicie sposób transportu, i oznaczycie dzień, wówczas raczcie mnie zawiadomić, a ja szczegółowe jeszcze, jakieby były jeszcze lub jakie by brakowały Wam informacje — przeszłe. Gorąco to pamięci Waszej polecam i ściskam dłoń Waszą zacną. Wasz zawsze — A. Czekam rychłej odpowiedzi z niecierpliwością. Słyszałem też o nowej fazie mej sprawy, wskutek przedstawienia Waszego do RN. Czy przedsięwzięto już jakie w tej mierze kroki! BN, rkps IV, 6535, k. 92—92v, oryg. na niebieskiej bibule. a Podkreślone. 368 J. Grekowicz do naczelnego organizatora okręgu lwowskiego NN. Potwierdza odbiór rozkazu stawienia się we Lwowie. Niemożność wykonania go [Z obwodu sanockiego] 16 III [1864] Do naczfelnego] organizatora] okrjęgu] lw[owskiego] Nr 41. Rozkaz Wasz stawienia się we Lwowie odebrałem dziś. Osobiście wykonać go nie mogę, ale oddawca może zastąpić. Proszę Was odpowiedzcie mi, czy kadry rozwiązane, czy nie? Do odebrania odpowiedzi jestem jeszcze na miejscu w swoim charakterze. Jeżeli nie macie innych środków jak tylko te co dotąd, to macie uważać organizację w Galicji za skończoną faktycznie, ja zaś postępuję tak jak pisałem w raporcie nr 40*. Za spokój kraju i godne zachowanie się moich ludzi odpowiadam i ręczę aż do wydalenia się z kraju. Mam honor nadmienić przy tym, że prosiłem Was: o instrukcje, broń i żołd, z tego wszystkiego nic mi nie daliście. Zostaję z szacunkiem do odebrania ostatecznej odpowiedzi. BAN USRR we Lwowie, zesp. Dzieduszyckich, VIII, k. 498v, brulion. 1 Por. nr 360. 369 J. Grekowicz do naczelnika kadr obwodu Samborskiego NN. Prosi o pisemną odpowiedź ze Lwowa, jak dalej postępować. Zapowiedź wymarszu do Królestwa w razie jej braku 374
[Z obwodu sanockiego] 16 III [18641 Do naczfelnika] kadr obwfodu] sambforskiego] Nr 42. Proszę Was pojechać do Lwowa i załatwić wszystko, co się nas tycze. Niech tam odpowiedzą na piśmie, co dalej mamy robić. Jeżeli stanowczego nic nie dadzą, to będę uważał wszystko za skończone w Galicji i wyjdę do Królestwa na własną odpowiedzialność. Dosyć już komedii. BAN USRR we Lwowie, zesp. Dzieduszyckich VIII, k. 498v—499, brulion. 370 J. Grekowicz do mjr. Strojnowskiego. Brak odpowiedzi ze Lwowa. Wzywa do przyjazdu [Z obwodu sanockiego] 16 III [18641 Do m[jr.] Strojn[owskiego] Nr 43. Nic nie mamy ze Lwowa, trzeba samym sobie radzić. Przyjeżdżam do was. Bądźcie dobrej myśli. BAN USRR we Lwowie, zesp. Dzieduszyckich, VIII, k. 499, brulion. 371 Gen. J. Chalecki, dowódca Pułku Jazdy Wołyńskiej. Ostatni rozkaz dzienny do 2. Pułku Jazdy Ruskiej. Pożegnanie oficerów i żołnierzy. Decyzja o sprzedaży koni pułko- wych, by uzyskać środki na ratowanie zagrożonych internowaniem lub wydaniem Rosji. Ustanowienie Delegacji 2. Pułku Jazdy Ruskiej dla sprawowania opieki nad pozostałymi ludźmi [?] 21 HI 1864 Rozkaz dzienny do 2. Pułku Jazdy Ruskiej Koledzy 1 Kiedy nieszczęśliwy zbieg okoliczności nie dozwolił wyjścia na pole boju, a ogło- szony stan oblężenia w Galicji uniemożebnił utrzymanie tu nada! 2. Pułku Jazdy Ruskiej, znalazłszy się bez rozkazów i instrukcji wyższej władzy stanowiących o jego losie ustanowiłem ku mej pomocy Radę, aby wraz z nią wynaleźć środki przeniesie- nia pułku tam, skąd by najprawdopodobniej i najprędzej mógł w dalszym boju służyć powstaniu. Dziś z bólem serca zawiadamiam pułk, że wszelkie moje i Rady usiłowania w tym celu zostały bezskuteczne. Najsolenniej' zapewnione nam fundusze przez komisarza pełnomfocnego] Rusi, od którego tyleśmy mieli prawa spodziewać się pomocy, nie przyszły; miejscowe narodjowe] władze cywilfne] tak wielkich jak są potrzebne na nasze przeniesienie pieniędzy nie posiadają, a wyższe narodfowe] władze cywil[ne], tak samo jak naczelna władza wojskowa, zostawiły dotąd bez żadnej odpowiedzi nasze naglące przedstawienia i najgorętsze nasze błagania o ratu- nek. 375
Tak opuszczony, nie mogąc Was koledzy'wszystkich uratować od fortec austriac- kich, postanowiłem razem z Radą sprzedaż koni pułkowych, aby móc tym ostatnim środkiem, jaki nam pozostał, uratować przynajmniej tych spośród Was, których internowanie z powodu ich czynności lub zajmowanych stanowisk mogłoby narazić na surowe kary sądów austriackich lub na samowydanie Rosji. Sąd o tym, kogo z nas koniecznie ratować należy, zostawiłem Radzie Gospodar- czej, która aby być jak najbardziej objaśnioną w tym względzie i decydować z całą świadomością i bezstronnością®, jaka jest podstawą jej wszelkich czynności, dla zadecydowania, komu fundusz na wyjazd za granice Austrii udzielony być winien, do swego kompletu powołała jeszcze: podoficerów Łączyńskiego i Orzechowskiego, i szeregowych: Kwiatkowskiego i Lewickiego. Wobec przymusowego wyjazdu, którego nasza wola ani co do osób, ani co do terminu zmienić nie może, są to ostatnie czynności mojej nad Wami tutaj komendy, mojej i Rady, którą wezwałem sobie na pomoc, nad Wami tutaj opieki. Przyrzekając ją Wam święcie z każdego miejsca, dla sprzedaży reszty pułkowych koni, na Wasz użytek, którą zameldowałem naszej władzy wojskowej i za którą biorę odpowiedzialność, oraz dla dania opieki z tego źródła wszystkim do ostatniego stąd wyruszającym, ustanawiam niniejszym Delegacją 2. P[ułku] J[azdy] R[uskiej], złożoną z tych co tu dłużej pozostać mogą, a której skład, atrybucje i obowiązki są następujące: § 1. Delegacja 2. P[ułku] J[azdy] Rfuskiej] składa się: z gospodarza pułku Miaskow- skiego, z wachmistrza 1. szwadrfonu] Czerwińskiego, z podoficerja] 2. szwad[ronu] Kromera, i z szeregow[ego] 4. szwadr[onu] Kwiatkowskiego; wszystkich mogących tu zostać do końca kwietnia przynajmniej. Członkowie dzisiejszej Rady Gospodarczej do wyjazdu swego z Tarnopola należą do składu delegacji. § 2. Prezydencja na naradach, czas i sposób ich odbywania i sposób wykonania zapadłych postanowień urządzone będą przez Delegacją, stosownie do okoliczności. § 3. Pierwszym obowiązkiem Delegacji jest opieka nad pozostałymi tutaj ludźmi z 2. Pułku Jazdy Ruskiej i zaopatrzenie każdego z nich w fundusz na drogę, prze- znaczony przez Radę Gospodarczą, stosownie do kategorii, do której przez nią zaliczonym został. To jest: Delegacja winna dać internowanym po 10 guld., ra- towanym od interny, na wyprawienie ich za granice Austrii po guld. 100. § 4. Każdemu z obu tych kategorii Delegacja dostarczy potrzebne ubranie z za- pasu, jaki tu pozostaje, albo za okazaniem świadectwa, że go potrzebuje od swego rotmi[strz]a, lub kom[endant]a plutonu albo, w niemożności okazania takowego, według swego uznania. § 5. Wszystkim internowanym Delegacja da następujące instrukcje: 1. Aby przybywszy na miejsce, przez najstarszego stopniem, albo przez wybra- nych przez siebie, dali natychmiast o sobie wiedzieć komendzie pułku, pod adresem: Monsieur Broda, Poste restante — a Paris. A to, w tym celu, aby komenda pułku mogła wiedzieć, gdzie kto jest dla wydobycia go z interny lub dania mu tam pomocy wedle wynalezionych na to przez nią środków'. 2. Aby internowani każde wezwanie podpisane tylko: albo przez dowódcę pułku albo przez jego szefa sztabu, albo przez 3 członków dzisiejszej Rady Gospo- darczej uważali za obowiązujące. 3. Oprócz swych prawdziwych nazwisk internowani winni przesłać komendzie pułku adres, pod którym ona będzie mogła z nimi się komunikować. 4. Spisy internowanych powinny obejmować nie tylko teraz internowanych, ale i tych wszystkich z Jazdy Wołyńskiej, co byli poprzednio internowani z wymie- nieniem daty. § 6. Dla zaopatrzenia się w fundusze § 3-cim przeznaczone internowanym i ra- towanym od interny oraz na dalsze ich potrzeby, Delegacja jest niniejszym upoważ- 376
nioha i obowiązana zarazem sprzedać wszystkie konie należące do 2. bfyłego] P[ułku] J[azdy] R[uskiej] w jak najprędszym czasie i w jak najkorzystniejszy sposób*. § 7. Sprzedaż tych koni nie może być wstrzymana tylko albo z polecenia komendy pułku, albo w .razie jeżeli jakaś władza narodowa złoży Delegacji w gotówce uznaną przez nią wartość pozostałych koni. § 8. Po wyprawieniu stąd ostatniego żołnierza i po sprzedaniu wszystkich koni należących do 2. b[yłego] P[ułku] J[azdy] Rfuskiej] Delegacja prześle komendzie pułku swe rachunki i resztę pozostałych u niej funduszów. Sprzedaż koni powinna być uskutecznioną podczas 1-go jarmarku w Tarnopolu, a najpóźniej 20 IV [1864], § 9. Delegacja powinna co dni 10 zdawać raporta z swych czynności komendzie pułku pod adresem wskazanym w § 5 lub później jej przysłanym. § 10. Delegacja uważać będzie za pochodzące od komendy pułku i za obowią- zujące ją tylko polecenia i pisma podpisane jak jest powiedziane dla internowanych w § 5, nr 2. § 11. Oprócz wyżej oznaczonych czynności Delegacja 2. Pfułku] Jfazdy] R[u- skiej]: 1. Doręczy delegowanym od narod[owej] wła[dzy] ofkręgu] tarnopolskiego] sporządzone przez rotmistrzów spisy pozostałej broni, amunicji, okulbaczeń i różnych efektów pułkowych. 2. Dołoży wszelkich usiłowań, aby w jak najprędszym czasie pozostałe długi za dostarczone 2. P[ułkowi] J[azdy] Rfuskiej] efekta były ich liwerantom spłacone przez narod[ową] wła[dzę] cywfilną], jak jest nam przyrzeczone. Długi te przez Radę Gospodarczą obrachowane i wykazane, ile komu za co się należy, wynoszą w ogóle6. § 12. Delegacja obejmie z dniem jutrzejszym swe wyżej opisane czynności i odbierze od Rady Gospodarczej pod swoje rozporządzenie pozostawione przez nią pułkowe fundusze. Koledzy! Na ukoronowanie mojej kariery wojskowej zapragnąłem szczęścia poprowadzić dzielny hufiec jazdy do świętego za Ojczyznę boju. Mianowany Waszym dowódcą i poznawszy Was sądziłem się bliskim tego szczęścia. Bóg mi go niestety odmówił na teraz! Ale, jeżeli usiłowania ludzkie mogą to zrobić, aby rozbita dziś bez boju Jazda Wołyńska mogła się skupić w zbrojny hufiec dla obecnego powstania, to usiłowania Waszej komendy pułkowej osiągną ten pożądany odwet za nasz nieszczęśliwy tutaj koniec. Wiem o tym, że Wy wszyscy oficerowie, podoficerowie i żołnierze gorąco pragnie- cie tego. Wierzcie Waszej komendzie pułkowej, że wyczerpie wszelkie możliwe starania, aby tego dopiąć. Tym zapewnieniem żegnam Was, Koledzy! Dowódca pułku jen. Anitański Szef Sztabu mjr Ruszfczewski] J9N, rkps IV, 6535, k. 90—91v, oryg.', pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Wojsko Narodowe Pułk Jazdy Wołyńskiej. “ Dopisane ręką gen. Chaleckiego wraz z innymi drobnymi poprawkami ortograficznymi. b Zdanie niedokończone. 1 Por. nr 378. 372 Adam Słotwiński do Władysława Czartoryskiego w Paryżu. Jako naczelnik m. Krakowa przedstawia obraz sytuacji w Galicji po wprowadzeniu stanu oblężenia. Rozstrój organi- zacji narodowej, jej odbudowanie w oparciu się na elementach czerwonych. Wezwanie Czartoryskiego do udzielenia poparcia ruchowi galicyjskiemu w celu zapobieżenia rozruchom socjalnym. Dopisek do osoby, której powierza się niniejszy list 377
[Kraków 27 III]-Wiedeń 29 III 1864 Niżej podpisany objaśniam Was, Obywatelu Książę, o stanie prowincji z zaboru Austrii. Skoro władza Austrii ogłosiła stan wojenny, wówczas ludzie napływowi stojący u steru zarządu pełniący obowiązki pełnomocnika komisarza, prokuratora1 i inni opuścili swe urzęda, zostawiając prowincję w najgorszym stanie i nieładzie. Stróż pieczęci komisarza pełnomocnego jest ob. Gorajski2, bardzo ograniczony — bez żadnego poglądu politycznego i systemu organicznego. Wydział RN poszedł w rozsypkę. Ob. Gross uwięziony. Ob. Wodzicki bez wiary w przyszłość, opuścił ręce i zupełnie się odsunął. Wszyscy głoszą ci ludzie, co będąc czołem Galicji, że sprawa upadła. Funduszów nie ma żadnych. Podatków narodowych płacić nie chcą. Obligacji narodowych niepodobne przy takim stanie rozdać. Odezwy dotąd RN nie wydał. Komisarz Galicji Zachodniej3 — człowiek niepraktyczny. Ob. były dyrektor skarbu Galicji Zachodniej Opiński może najsumienniej Cię, Książę, objaśnić co do stanu obecnego. W takim stanie będąc, żywioł miejski krakowski oburza się nadzwyczajnie — po trzykroć napadał z kijami na ob. Gorajskiego, by oddać zarząd prowincji ludziom wiary i rozumu. Podali mandat na ręce naczelnika Galicji Zachodniej4, że nadal nie pozwolą, by Wydział RN istniał w Galicji. Że skoro wezwą ich do ogólnej pracy, to 40 000 reńskich ze swych cechów składają na pierwsze potrzeby. Wszyscy ludzie mający pretensje do rozumu i rządów powyjeżdżali za granicę. Dają się słyszeć głosy — Zdrada! Zdrada! Zbrodnia! Oby się nie spełniły moje słowa, że może przyjść do wojny domowej lub socjalnej. Obywatelu, wierzaj mi, że dziś jeszcze dogodna pora i dobre usposobienie całego narodu może postawić powstanie polskie w jak najlepszym stanie. Wierzajcie kapłanowi polskiemu, że naród cały nie cierpi dziś żadnej partii — tę przyjmie i podda się, która przybędzie do wnętrza kraju naszego i ogłosi się jako prawy Rząd. Inaczej historia i prawi Polacy pogardzą ludźmi intrygantami. My przez marzec zdołaliśmy przeprowadzić organizację miejską, przeprowadzić i oprzeć się na niej. Wzywam Cię, Obywatelu Mężu, do czynnego działania w imieniu jen. Bosaka, w imieniu ks. Kotkowskiego i dzisiejszego składu Galicji Zachodniej5. Wyślij ludzi energicznych, stanowczych. Nakaz pod osobistą odpowiedzialnością wszystkim majętnym obywatelom do rzetelnej pracy narodowej. Postawcie Galicję w jasnym położeniu, bo ta dzisiaj się chwieje i nie wie, kogo się trzymać. Broni w Galicji jest dosyć, ale funduszów nie ma do transportu. Znieść trzeba raz wszystkich pseudo- dyplomatów, podać rękę narodom uciemiężonym, a wówczas będziesz wraz z innymi seniory jako mąż kochający kraj, jako mąż zacnej i starożytnej potomek dawnej Familii. Nie mam funduszów, bo bym osobiście wyjawił Ci stan prawdziwy naszego położenia. Zapow iadam, że żadne odezwy, choćby najenergiczniejsze, nic nie znaczą, jak tylko 8- czyn i pieniądze-11! Przyjm to jako od prawego Polaka, kapłana katolic- kiego i dziś naczelnika m. Krakowa. Posyłam depesze z Krakowa. Pokwitowanie racz, Książę, nadesłać na moje ręce. Z głębokim szacunkiem Adam Słotwiński Wiedeń, Singer Gasse, Nr 11, n. 7b ^Obywatelu, mając zaufanie w Tobie6, a dowiedziawszy się w Wiedniu, że wydział dyplomacji w Paryżu zniesiony7, nie wiedząc zatem do kogo odesłać. Bądź przeto Obywatelu jako nie należący do żadnej partii, postarać się wręczyć komu należy. 378
Uwiadomić mię o skutku nie omieszkaj odwrotną pocztą na ręce ob. Borejszy. Z głębokim szacunkiem dla takich ludzi zostaję zawsze Wiedeń 29 III 1864r.-” Adam Słotwiński8 B. Czart., rkps 5740/IV, k. 879—882. Częściowy przedruk: Beiersdorf, Walka polityczna, s. 43. Podkreślone w oryg. b. b~b Dopisane jako postscriptum. 1 Mowa o Władysławie Majewskim i Eugeniuszu Sekulskim. 2 Aleksander Gorayski pełnił obowiązki wiceprezesa Wydziału RN Galicji od 1 XII1863 r. Okre- ślenie „stróż pieczęci" oznacza, że W. Majewski odjeżdżając w połowie marca pozostawił mu pieczęć komisarską. 3 Ks. Stefan Laurysiewicz. * Alfons Seyfried. 5 Prócz wyżej wymienionych Słotwiński może mieć na myśli: naczelnika okręgu N. Nurkowskiego, komendanta placu M. Brzeskiego i naczelnika policji B. Stattera. 6 Osoba, której list ten został powierzony, nieznana. 7 Z d. 20 II 1864 r. Agencja Paryska została pozbawiona tylko charakteru Głównej Agencji Dyplomatycznej RN. W. Czartoryski pozostał nadal agentem politycznym we Francji. 8 A. Słotwiński objął naczelnictwo m. Krakowa 3 III 1864 r. (zob. Ks. A. Słotwiński, „ Wspomnie- nie z niedawnych czasów”, cz. 1, 1860—1871, Kraków 1892). Ostatni jego rozkaz nosi datę 25 VI 1864 r. 373 Odezwa naczelnika okręgu krakowskiego Aleksandra Biernawskiego. Wezwanie do dalszej pracy w warunkach stanu oblężenia, a mianowicie do wnoszenia podatku narodowego, werbunku ochotników, utrzymywania łączności i zwracania baczności na osoby podejrzane [Kraków, koniec marca] 1864 Obywatele Galicji i W. Ks. Krakowskiego Walka o niepodległość pod zaborem moskiewskim przechodzi obecnie w nową fazę. Pora wiosenna rozszerza program militarnych działań. Tysiące młodzi spieszy [s] pod ojczyste sztandary; ale ziemia krwią ich okupywana dziś spustoszała i wy- niszczona, nie zdoła już im zapewnić należytej pomocy. Jak oni nie mogą się wyrzec owoców cztemastomiesięcznej walki w chwili właśnie, gdy tylko wytrwałość przynieść może stanowczy rezultat, tak też i my nie opuścimy sprawy ojczystej w ciężkiej potrzebie. Nie opuścimy jej, bardziej dziś niżeli kiedykolwiek, inaczej hańba nam, a kara historyczna w ślad za nią dążąc, nie omieszka wetować na nas krwi bratniej darmo przelanej. Stan oblężenia nie wywołany wewnętrznymi warunkami tutejszych prowincji, jest tylko przysługą Moskwie oddaną, zwiastunem świętego przymierza. Stan ten wobec trudności, w jakich się Austria znajduje, traci swą wagę i ostatecznie tylko na korzyść naszą obrócić się może. Policja, paragrafy i niecny rachunek na najniższe skłonności natury ludzkiej — oto są dźwignie jego, oto są dekoracje, którymi stara się zastąpić ustępującą armię do obrony skądinąd zagrożonego bytu. Opinia i uczucia nasze nie mogą być dwójznaczne, żaden stan oblężenia nie zdoła brudnego egoizmu i zaparcia się sprawy ojczystej podnieść do wysokości cnoty i obowiązku. Przyszłe losy nasze rozstrzygają się dziś nad Bugiem, Niemnem i Prosną, aż nadto więc po- wodów, abym przemawiając do Was w imieniu RN nie miał zarazem liczyć na zu- pełne Wasze uznanie. 27 — Galicja... 379
Obywatele! Położenie obecne wymaga wielkich i prędkich ofiar w ludziach i pie- niądzach, wielkiej baczności i energii w działaniu. Żadne wewnętrzne okoliczności nie są w mocy przywieść RN do wyrzeczenia się lub zwichnięcia raz powziętego celu. Stoi on dzisiaj na wysokości swego zadania i na terroryzm wojenny odpowiedział tylko większą kontrolą i organicznością swych władz, większą dyskrecją i sprężysto- ścią swych działań. Położenie obecne zmusza RN w imieniu ogółu do całej stanowczości w postępo- waniu. Ciężary ogólne, które z chlubą dla siebie i dla potomności znosimy, wskazują zarazem konieczność równego ich podziału. Podatek ofiary narodowej ma być z całą ścisłością i akuratnością płacony nadal według stopy przez Wydział RN pod zaborem austriackim w r. 1863 oznaczonej, a na rok bieżący 1864 ponowionej. Żadne wyjątki i ograniczenia w tym względzie miejsca mieć nie mogą. Podatki zaległe z r. 1863 mają być najdalej w przeciągu 2 miesięcy złożone na ręce właściwych poborców. RN ze smutkiem przekonywa się, że niektóre obwody przedstawiają znaczne zaległości, obowiązany więc jestem nadmienić, że naczelnicy obwodów otrzymali kategoryczne instrukcje do przedsięwzięcia stosownych egzeku- cyjnych kroków oraz wymierzania kar najdotkliwszych po wyczerpaniu środków łagodnych. Młodzież i w ogóle ludność zdolna do noszenia broni nie będzie zapewne czekać imiennego wezwania, lecz za głosem obowiązku, jeśli go pojmuje, pospieszy na pole walki. Werbowanie oraz zjednywanie dla sprawy narodowej ludności, w której patriotyzm należycie rozwiniętym nie jest, należy do klas oświeceńszych. Udzielanie kwater i miejsc na składy oraz wszelkie ułatwienia komunikacyjne tak dla osób, jako też dla efektów wojennych, wchodzą w zakres nieodwołalnych obowiązków każdego obywatela. RN wtedy tylko skutecznie będzie mógł czuwać nad dobrem sprawy ogólnej i pojedynczych osób, jeżeli każdy z obywateli zechce zwrócić pilną baczność na swe otoczenie i osoby podejrzane przedstawiać właściwym władzom do stosownego postępowania. Dotykając obecnie niektórych ogólnych obowiązków oraz zwracając uwagę na potrzeby i warunki chwili obecnej, nie przesądzam tym samym przyszłych roz- porządzeń władz narodowych, ani też szczególnej gorliwości obywateli, wierząc zawsze, że na drodze ofiar żadnemu z narodów wyprzedzić się nie damy, a droga ofiar jest jedyna, po której dojść możemy do celu1. (M. P.) B. Jag. rkps 8073, k. 67—68, odpis z adnotacją-, oryg. pisany zaopatrzony małą pieczątką o 3 herbach z napisem: Rząd Narodowy. Naczelnik Okr. Kraków. Tą samą ręką na wstępie dopisana przybliżona data. Inną ręką ołówkiem dopisane na końcu nazwisko autora odezwy: Aleksander Bier- nacki [s]. 1 Rychło po wydaniu tej odezwy Biernawski porzucił stanowisko i zbiegł za granicę. 374 J. Grekowicz do oficerów 2. batalionu 3. pułku piechoty. Powiadamia o własnym wy- jeździć na skutek intryg przeciwników powstania. Radzi starać się przedostać do Mołdawii [Z obwodu sanockiego] 1 IV 1864 Do Oficerów 2. bat[alionu] 3. Puł[ku] Piech[oty] Rus[kiej] Jeżeli macie już jakie przeznaczenie, to zostańcie przy tym. Ja wyjadę na kilka dni do Kr[ólestwa] Polsfkiego], jeżeli będę mógł Was zabrać, to nie zapomnę o tym. 380
Przyczyny wezwania mnie do Lwowa wiadome, ale skutków żadnych. Widocznie, źe to tylko przez zabiegi moich przyjaciół w chęci sparaliżowania i pozbycia się nas, co się im dosyć udało. Życzliwy zawsze Wam Grekowicz Nb. W ostateczności starajcie się dostać do Mołdawii — tam formują się legiony. BAN USRR we Lwowie, zesp. Dzieduszyckich, VIII, k. 504, oryg. 375 Wydział Efektów do A. Biernawskiego. Wydział nie ponosi odpowiedzialności za niezaopatrzenie oddziału Dzika. Obstalunki zostały wykonane, a za niedostarczenie ich Wydział nie odpowiada. Sprawa koni zakupionych dla oddziału Zielińskiego [Kraków] 2 IV 1864 Wydział Efektów do naczelnika okręgu krakowskiego Nr 172. Aby usunąć wszelkie wątpliwości co do przygotowania umontowania oddziału Dzika1 zmuszeni jesteśmy jeszcze raz piśmiennie powtórzyć, że co należało do Wydziału Efektów, tj. przygotować wszystko, jak broń, amunicję, umundurowa- nie, umontowanie kawaleryjskie, zostało, jak donosiliśmy, dó d, 20 III w zupełności ukończone, prócz brakujących 8 koni i broni palnej, która dla powodów dotąd nie wytłumaczonych w drodze zatrzymaną została. Zgromadzenie zaś tych efektów około punktu zbioru i rozlokowanie przechodzi zakres władzy i możności naszej. Wszelkich jednak starań dokładaliśmy, aby zmuszać tych, od kogo zależy przetran- sportowanie efektów, i donieśliśmy Wam, że do d. 22 z. m. rozlokowano w okolicy wszystkie konie z kupna i z obwodów sprowadzone. Kupionych było 41, obwodo- wych 14, ale z tych tylko połowę za zdatne uznano. Do 20 zaś HI wywieziono w okolicę punktu zbornego: 1. Terlic sztuk 50 2. Butów par 60 3. Płaszczy 37 4. Sukmanek 40 5. Spodni 40 Że zaś od tej pory mimo obietnicy nic nie wywieziono, Wydfział] Efekftów] żadnej odpowiedzialności przyjąć za to nie może, gdyż to zależy głównie od obywateli i oficjalistów, którzy nie od Wydzfiału] Efekjtów], ale od władz obwodowych zależą. Wreszcie wywóz efektów i rozlokowanie, zgromadzenie na punkt zboru zawisłym jest od komisarza do wyprawienia tego oddziału zanominowanego, ob. S.2 Aby wywierać nacisk na osoby wyżej wskazane wręczyliśmy trzykrotne wezwania do naczelnika obwodu krakowskiego, ale mimo to wysyłka efektów po 20 III nie nastąpiła. Pozostało do wywiezienia: płaszczy 17, spodni'14, sukmanek 11, kompletnych ofic[erskich] terlic 4, dodatków do ukompletowania terlic 12, itp. dodatków razem worków 4, juka 1, ładownic 65, amunicji szt. 3000, kapiszfonów] 4500, pałaszy 54, grotów do lanc tyle, ile będzie potrzeba, koszul 70, gaci 70, onuczek par 70, koni wierzchowych 2. Nadmieniamy, że z kupionych 41 koni wydano dla Zielińskiego 6, ale że ten 381
nie wyszedł, konie polecono zatrzymać. W dzień wyjścia jeden z powstańców z od- działu Zielińskiego miał tak zmęczyć konia, że w parę dni padł. Ponieważ Zielińskiemu wydaliśmy rewolwerów 6, pałaszy 6, terlic 3, siodło 1, których powrócić nie chce, utrzymując, że wyjdzie, donosimy o tym prosząc, aby organizator o[krę]gu krakow- skiego zawezwał Zielińskiego do zwrotu tych efektów, jeżeli już nie ma nadziei wyjścia. B. PAN, rkps 1699, koperta 4, k. 32, oryg. Pieczęć owalna: Wydział Efektów. Dopisek odbiorcy. Nr 279/III. 1 W. Jabłonowski podaje, że pseudonimu pik Dzik używał Władysław Koskowski („Pamiętniki z lat 1851—1893”, Wrocław— Warszawa—Kraków 1967, s. 151}. Por. nr 377, 383 i 391. 2 Nazwisko nie rozszyfrowane. 376 NN. do A. Biernawskiego. Ustąpienie ze stanowiska i zdanie rachunków z urzędowania. Zabranie partii broni przez Austriaków. Chwilowa niemożność przerzucania przez granicę większych partii ludzi Rzeszów 2 IV 1864 Inspektor pasu w obwodzie rzeszowskim do naczelnika okręgu i Ekspedytury Okręgowej Krakowskiej Nr 28. Pismo Wasze z d. 26 III odebrałem, w którym mi dajecie czasowe uwolnienie na prośbę moją, z rozdartym sercem opuszczam, choć tylko na czas krótki stanowisko, które było dla mnie najpiękniejszą kartą w życiu, ale zarazem najboleśniejszym widokiem przejść, jakie dzieje naszej krainy dzień za dniem z sobą przynoszą; rachun- ki z pozostałej przy mnie kwoty złożyłem do rąk naczelnika obwodu; ^przesłane 500 na koszta transportu 800 szt. broni w Sandomierskie zostawiłem nietknięte temuż naczelnikowi-3, by je stosownie do Waszego rozporządzenia jak i do swojej wiadomości użył. Co się zaś tyczy agenta, któren miał się tym trudnić i skomunikować z pełnomfocnym] sandomierfsktm/]1, był przytrzymany w Nisku i tam uwięziony, dobyło się go stamtąd i przeprawił szczęśliwie koło Zawichostu, wskazałem mu miejsca i osoby, gdzie by mógł broń i efekta odebrać, ale 400 szt. z tego zabrali później Austriacy, a to idąc domysłem, że o składzie tym wie leśniczy w Bojanowie, a wyliczywszy mu w lesie 40 kijów zeznał im, gdzie broń zachowana, wskutek tego zaaresztowano kilka osób, a między nimi powiatowego2; dochodzenie to więcej jak moskiewskie robił na swoją odpowiedzialność nadpor. Zach z pułku Rosbach. Innej broni bliżej granicy jest głównie kawaleryjskiej zapas wskazany wspomnianemu agentowi. Usunięcie się moje czasowe proszę nie uważać jako zbiegostwo. Pochodzi ono jedynie z tej przyczyny, żeby przy dzisiejszych obostrzeniach nie napotkano ślad mojego działania, a po nim gorsze sprowadzono następstwa; jak na dzisiaj tylko miejscowi przy granicy agenci, tam obyci i zamieszkali, mogą skutecznie działać, co najuroczyściej przyrzekli, a o których obwód ma świadomość i zawsze nimi po- kierować może. W zeszłym tygodniu, jak to już nadmieniłem, wychodzące mniejsze partie zabrały odpowiednią broń, amunicje i 20 koni. Wysyłanie dziś więcej jak kilku nawet ludzi jest prawie, niemożliwe, podawanie resztujących broni i efektów przy granicy, jeżeli ktoś z kraju zażąda, uskutecznią agenci nasi. Prowadzenie z głębi kraju większych 382
b-partii broni i efektów jest fizycznie na teraz niemożliwe-11, nie idzie tu tylko o pani- czny przestrach C~większości, ale najchętniejsi nie zdołają to-c uskutecznić dla wart i patroli nieuniknionych w przeprowadzeniu. Jeżeli co, to pewno składu rad by się każden pozbyć, ale kiedy niepodobna do niego przystąpić i z miejsca ruszyć. Czas więc i okoliczności może przyjdą w pomoc, a natenczas posunąć będzie można ku granicy. Polecając się Waszej bratniej pamięci podpisuję w braku pieczęci Inspektor rzesz[owski] B. PAN, rkps 1699, koperta 2, k. 11, oryg. Dopisek odbiorcy: nr 21. a-a Podkreślone. b-b Skreślone. 0-0 Jw. 1 K. Kotkowskim. Nazwiska agenta nie udało się ustalić. 2 Nazwisko nie ustalone. 377 Jacek Siemieński ([>.) do Franciszka Kopernickiego. Organizacja przerzutu oficerów i broni. Wysyłka rakiet do Wrocławia. W kasie brak pieniędzy, nowy komisarz pełno- mocny dotąd nie mianowany [Kraków] 10 IV 1864 Ekspedytura okręgu krakowsk[iego]a do naczelnika wojskowego województwa kaliskiego1 Na pismo Wasze z d. 23 III b.r. oświadczam przede wszystkim, że niepodobień- stwem było w teraźniejszych naszych okolicznościach krytycznych wcześniej z od- powiedzią pospieszyć, raz że z dnia na dzień oczekiwało się, czy by skuteczniejszą treścią nie można Wasze życzenia zadowolić, niż to się obecnie przy niniejszej dzieje, po wtóre, źe i komunikacja z Wami, jak mi mówiono, jakiś czas była niepewna. Co do żądań Waszych w powołanej odezwie zawartych, odpowiem kategorycznie na każdy punkt z osobna i tak: ad 1. Co do oficerów: tych można by jakąś liczbę zegnać, ale wielka kwestia, czy oni do celu przeznaczenia dotrą, a wziąwszy pieniądze na podróż, czy stawią się gdzie należy? Zresztą można ich tu w Krakowskiem lepiej dopilnować i w granice Królestwa do jen. Bossaka wysłać, zwłaszcza że ten bezwarunkowo zastrzegł sobie wysyłanie do swego oddziału wszystkich oficerów; nadto z paszportami trudno za granicę, bez których mogą się oficerowie przemykający się w granice krakow- skiego] województwa] obejść. A wszakże to z Wrocławia samego daleko może łatwiej i Drezna nawet, rozpierzchłych rycerzy zawezwać do stawienia się pod opu- szczony sztandar. Co do wysyłek niektórych przedmiotów, jak race, mapy itp. — trudna rada, bo adresu, o który pisałem do Wrocławia, dotąd nie otrzymałem, pod którym bym Wam mógł nieco z zapotrzebowań nadesłać. Pełnomocny woj. kaliskiego]2 zostawił mi taki adres na efekta: Gutentag A., Neuman Antonius Strasse — wewnątrz Rupprecht. Napisałem zatem do Wrocławia w języku niemieckim Jist pod tym adre- sem, chcąc wysondować drogę, czy efekta na pewno mogą być wysłane tą drogą, lecz na moje pismo żadnej dotąd odpowiedzi nie otrzymałem, chociaż wskazałem temuż Neumanowi mój adres („Fischel w aptece pod Tygrysem w Krakowie”). Upraszam zatem o nadesłanie mi pewnego adresu na race, których jest wszy- stkich 80 (50 alarmowych, 30 granatowych); przy tych pośle się też i instrukqa 383
dokładna, jak je używać i robić, z której to instrukcji pierwszy lepszy inżynier lub fachowy technik łatwo się pouczy, jak je zużytkować. Co do Zygmunta3, dałem 150 fi. na przedwstępne kroki jego uwolnienia — zajął się tym naczelnik efektów4, który ma drogę pewniejszą od niego. Pewna pani podjęła się tej operacji swoim wpływem, lecz kazano jeszcze zaczekać, dopóki się z pierwszej indagacji nie okaże, jakich ku temu uwolnieniu zaangażować czynników i jakimi drogami dojść, do rezultatu. Paszport Wasz przydał się dla jednej ważnej osoby w sprawne jen. Bosaka i zo- stał zużytkowany. Co do pieniędzy — tych Wam nadesłać nie mogę, a to z kardy- nalnej przyczyny, bo kasy nasze puste! Resztki pieniędzy, jakie gdzie tylko były, pochłonął Dzik5, który miał wyjść zaraz po Świętach, lecz że się projekt zmienił i wszystko co dla niego zostało przygotowane jako transport wysyła się w woj. krakowskie, więc ostatni grosz został i ,na transport użyty, tak że teraz w kasie Ekspe- dytury przerażająca pustka, a wpływu znikąd. Szlachta się usuwa, pełnomocnego komisarza na Galicję6 jeszcze nie ma, ruszamy się tylko jak elektryzowany kadłub bez głowy. Pozdrowienia obywatelskie (o adres fur Eisenwaren proszę jak najspiesz- szniej). Muzeum Hist. we Lwowie, oryg. a Stempel podłużny. 1 Nazwisko „Siemieński Jacek" zostało wpisane ręką odbiorcy nad pieczątką Ekspedytury. F. Kopernicki otrzymał dymisję ze stanowiska naczelnika wojennego woj. kaliskiego około 31 III 1864 r., lecz jeszcze 19 IV t.r. używał tej tytulatury. Por. „Dokumenty Wydziału Wojny", s. 224—227; „Dokumenty terenowych władz wojskowych", s. 312—313. 2 Antoni Skotnicki. 3 Nazwisko nie ustalone. 4 Jw. ! W. Koskowski. Por. nr 375. Przez długi czas organizowany oddział Dzika rozprzęgl się, zanim przekroczył granicę. Zob. „Kraków w powstaniu styczniowym", s. 150—151. Zob. także nr 383 i 391. 6 Stanowisko to objąć miał Stefan Laurysiewicz. 378 Upoważnienie wydane przez delegację 2. Pułku Jazdy Ruskiej do sprzedaży koni pułkowych, zgodnie ze spisem [?] 10 IV 1864 Delegacja 2 Pułku Jazdy Ruskiej upoważnia okaziciela niniejszego, chorążego tegoż pułku1, do obejrzenia, sprawdzenia ze spisem oraz oszacowania i sprzedaży koni pułkowych, wspólnie z oficerem tego pułku upoważnionym dawniej lub samo- istnie, lecz zawsze pod opieką i przewodnictwem urzędników władzy cywilnej. Uprasza przeto Szanownych pp. Obywateli, aby nie raczyli odmawiać mu po- mocy, a władze cywilne o łaskawe przewodniczenie i o pomoc oraz uwzględnienie przedstawień tegoż chorążego. Delegacja Pułkua Muzeum Hist. we Lwowie, oryg. Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Wojsko Narodowe. Pułk Jazdy Wołyńskiej. “ 4 podpisy nieczytelne. 1 Osoba nie ustalona. 384
379 Ekspedytura do W. Zbyszewskiego. Wezwanie do ponaglenia inspektora pasa granicz- nego i jego zastępcy o przesyłkę broni >v Sandomierskie [Kraków] 13 IV 1864 Ekspedytura okręgu krakowskiego do naczelnika obwodu rzeszowskiego Na ustęp Wasz o wysyłce broni w Sandomierskie zamieszczony w ostatniej odezwie do naczelnika okręgu krakfowskiego]1, czyli raczej o stagnacji tej wysyłki, przychodzi mi wyrazić bolesne zdziwienie, jak najuroczystsze przyrzeczenia ludzi podejmujących się roboty w sprawie ojczystej zawodzą. Fundusz na ten cel został przecież wysłany na ręce inspektora pasu grfanicznego] w obwfodzie] rzeszowskim2; a zastępca ajenta zewnętrznego woj. sandomierskiego, opatrzony wszelkimi w tej mierze upoważniającymi poleceniami, miał obowiązek z natury swego stanowiska porozumieć się z organizacją komunikacyjną na zewnątrz i czynność tę aczkolwiek nader trudną w obecnych okolicznościach wprowadzić w wykonanie. Lecz, jak się dowiaduję, inaczej się stało. Czyli raczej nic się w tym względzie nie stało; upraszam przeto Szfanownego] Obywatela o przesłanie załączonej przy niniejszym reklamy do rzeczonego zastępcy, ajenta zewnętrznego, której treść może go ocuci z letargu i przypomni mu obowiązek, którego się z takim gorącym poczuciem tu na miejscu podejmował. Chciejcie Sz[anowny] Obywatelu i ze swej strony kilka słów napisać w tej sprawie tak do inspektora pasu grfanicznego] rzeszowskiego, jako też i do opieszałego zastępcy — a może ten począwszy z 2 stron ostrogi w bokach ruszy się ociężały z miejsca. Nadmieniacie, że tenże ajent odebrał od Was, Naczelniku, 200 fl. — nie wiem wszakże z jakiego funduszu tę sumę otrzymał, czy z kasy obwodu Waszego, czy z tych 500 fi., które na ten cel przez Wasze ręce posłałem inspektorowi pasu granicznego. W oczekiwaniu rychłej odpowiedzi, zasyłam Szanownemu Obywatelowi po- dziękowanie braterskie. AGAD, Akia powstania 1863 r„ Naczelnik obwodu rzeszowskiego 84, bifolium in 16°, bibułka. W nagłówku odciśnięto stemplem prostokątnym: Ekspedytura Okręgu Krakowskiego. 1 Funkcje te pełnił, po wyjeździć A. Biernawskiego, Norbert Nurkowski. 2 Nazwisko nie ustalone. Por. nr 376. 380 NN. do NN. Niemożność wyprawienia oddziału Freudowskiego. Dalsza działalność nie będzie możliwa bez przysłania poważnych funduszów [Tarnów] 15 IV 1864 Organizator wojskfowy] obwodu tamowfskiego] do orgfanizatora] wojskfowego] okręgu krakowskiego- Rozporządzenie z d. 7 odebrałem dopiero 12 t.m. O szczególnie w tymże pole- conych punktach udzielam następujące wiadomości: Przeprawa oddziału Prędow- skiego dotąd żadnym sposobem uskutecznioną być nie mogła, albowiem cały pas 385
graniczny nie tylko przez wojsko, ale i chłopską straż tak ściśle jest obserwowany, że osoby, które z najdokładniejszymi upoważnieniami na drugą stronę dążą, o po- zwolenie do przeprawy od władz austriackich] upraszać muszą, którą do tego rzadko otrzymują; po wtóre oddział tenże złożony po największej części z ludzi bez wszelkich legitymacji, tak aresztowaniem wielu, jak też przez udanie się ludzi do im właściwych obwodów, znacznie zrestryngowanym jest [s], Prędowski, do którego kilka razy wezwania przesłałem, żeby się z siłą, którą chwilowo dysponuje, wykazał, stosownej dotąd relacji nie zdał; nie wiadomo mi zatem, ilu ludzi ten oddział obecnie liczy. Inspektor pasu granicznego, z którym osobiście mówiłem, dał mi słowo honoru, że gdyby nawet był w stanie przeprawić jakibądź posiłek do Królestwa, nie uczynił- by tego, gdyż przypuszczając, żeby się przeprawa udała, przybywających na drugą stronę najokropniejszy los oczekuje. Kasa obwodowa nie posiada żadnych a żadnych funduszów; nalegałem na re- ferenta skarbu, żeby podatek, który jeszcze z przeszłego roku na obwodzie tarnow- skim zalega, wyegzekwował; lecz nie wahał mi się powiedzieć, że w tej mierze nic więcej nie uczyni z obawy skompromitowania się. Upraszam przeto o uczynienie stosownych kroków, tj. dania nakazu do jak najrychlejszego działania w swym obo- wiązku ad personama. Niemal codziennie po liczne razy nagabywany jestem przez tudzi tak w miejscu przebywających, jako też przez tych, których z więzień wypuszczają, o dostarczenie pieniędzy na przeprawę tak za granicę, jako też do zaspokojenia swych material- nych potrzeb. Ludzie piastujący różne urzęda toż samo nie otrzymali swej należy- tości. Upraszam przeto Ob. o przesłanie w jak najkrótszym czasie stosownej sumy jako pożyczkę z kasy okręgowej. Co się tycze organizacji wewnętrznej, nie byłem w stanie moją czynność w odpowiedniej mierze rozwinąć, lecz jestem pewien tego, że gdyby się stosunki cokolwiek polepszyły, w każdej chwili oddział liczący 50—80 ludzi sformować mogę. Będąc sam jeden, który tak władzę wojskową jako też cywilną reprezentuję, ciążą na mnie wszelkie obowiązki do tego stopnia, że nawet i służbę kwatermistrza pełnić muszę. Referat efektów, który jaką taką czynność okazywał był, został d. 12 t.m. przyaresztowanym. W przekonaniu, że każdej, a szczególnie poleconej mi władzy, szczera a żadnymi sztuczkami nie osłoniona prawda przystoi, że owszem dla każdego przystępna jawność powinna być cechą postępowania władz naszych, znajduję potrzebnym uwiadomić Ob., że jak długo ulżenie w dzisiejszych stosunkach nie nastąpi, nadzieja zbyt słaba pozostaje, bym władzę .moją tak rozszerzyć, i rozgałęzić mógł, jak czuję się winnym i jak każdy człowiek, poświęciwszy się raz sprawie ojczystej przeprowadzić ją powinien. Żądane polecenie ze strony Dyrekcji Ubezpieczeń ogniowych dotąd jeszcze nie nadeszło, proszę zatem stosowne poczynić kroki, żeby takowe jak najrychlej tutej- szemu agentowi przesłane było1. Z dnpem] dzisiejszym przyaresztowano 2 Francuzów: płk. Bon Costa i kpt. N., obaj z poleceniem od jen. Bosaka; mają oni być na własne koszta do Francji odesłani. Pieniądze potrzebne na drogę nie jestem w położeniu tymże z przyczyn wyż wymienio- nych udzielić. B. PAN, rkps 1699, koperta 2, k. 67, oryg.', pieczęć okrągła 3-herbowa'. Organizacja Kadr Woj- skowych w obw. tarnowskim. B Podkreślone w oryg. 1 Prawdopodobnie chodziło o sfingowaną legitymację dla członka organizacji narodowej. 386
381 NN do NN. Uzasadnienie podania o dymisję wobec braku funduszów na dalsze zaopatry- wanie powstania Kraków 23 IV 1864 Do naczelnika Ekspedytury inspektor pasu granicz[nego] obw[odu] krakowskiego] W końcu miesiąca lutego b.r. wręczono mi nominację na inspekftora] pasu granicznego] obw[odu] krakowskiego] pomimo mej wiedzy i zapytania się poprzed- nio, ponieważ od samego początku powstania nigdy od żadnych posług dla sprawy naszej nie wymawiałem się i takowe chętnie spełniałem (o ile tylko dostarczano mi środków koniecznych do transportowania), chociaż aż do owej pory nie miałem żadnej nominacji i urzędowania, przyjąłem więc ową nominacją przez naczelnika] okręgu wydaną z rąk naczeljnika] Ekspedytury jako jeden z pomocniczych środków, gdyż obok tego zapewniano mnie, że funduszów na transportowanie nie zabraknie. Przyjąłem nominację wówczas, kiedy po a~5-miesięcznej stagnacji w transportowaniu p[rzez] ob[wód] krak[owski]~a pozrywane zostały wszelkie węzły poprzednich moich stosunków i wówczas, kiedy poprzednicy moi wraz z swoimi pomocnikami, którzy się trudnili przez 7 miesięcy transportowaniem, zostawili długi różnym osobom należące, a których pominąć nie mogłem, chcąc w marcu zawiązać stosunki. Gdy zaś ci poprzednicy po zaprowadzeniu stanu oblężenia wyjechali, skompromitowawszy drogi i łudzi, wierzyciele11 jako następcą natarczywie mię nalegali, pieniądze jakie przez przeciąg mej służby od początku marca wziąłem, wydawać musiałem choć w części na zaspokojenie nie najgwałtowniejszych długów takim osobom, bez których obejść się nie można było dalej, w części na zawiązanie nowych stosunków. Z czego złożyłem szczegółowe rachunki wraz z wykazem, co wytransportowano z miasta dla Dzika w marcu, a w kwietniu ładunków 22 000 i 31 000 kapiszonów. Po przejściu wielu trudności, aby wyszukać osoby mogące przewozić, zaledwie transportowanie ładunków w ruch poczęło wchodzić i silnie pieniędzmi popierać było trzeba, odmó- wiono mi dodawania dalszych funduszów. Ja pojąć i wytłumaczyć sobie niemożności dania, gdy jest brak, mogę, ale włościanin i inni nie pojmą i wprzód nim co zrobi, trzeba go suto opłacić, jeżeli zaś obietnicy nie jestem w stanie dotrzymać, nie tylko znosić muszę łatwe do przewidzenia przykrości itp., ale zawiązane stosunki zrywają się i pieniądze, które się wydały — zostają bez pożytku wydane. Z tych więc powodów, gdyż odtąd pomimo chęci i usiłowań z mej strony, obowią- zków, które mi nominacja nakłada, z pożytkiem pełnić nie mogę, upraszam Szanow- nego] Naczelfnika] Ekspedy[tury] o wyrobienie od naczelnika okręgu krak[owskiego] dymisji, jak to już poprzednio przed kilku dniami ustnie prosiłem, a gdy skutku nie odniosło, dziś zmuszony jestem pismem prośbę mą powtórzyć. Kończąc mam honor zawiadomić Nacz[elnika] Ekspcdyt[ury], że równocześnie podobne żądanie wniosłem do naczelnika okręgu krakowskiego. Składam zarazem pieczęć inspektora pasu granicznego. B. PAN, rkps 1699, koperta 2, k. 18, oryg. Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Inspektor Pasu Nadgranicznego w Obw. Krakowskim. a-a Podkreślone w oryg. bgj^eślone: dłużnicy. 382 NN do NN. Prośba o nadesłanie zaległego uposażenia, gdyż bez pieniędzy nie jest w stanie pełnić dalszej służby 387
[Rzeszów] 24 IV 1864 Organizator kadr wojskowych w obwodzie rzeszowskim do obywatela pułkownika organizatora wojennego okręgu krakowskiego! Raport Od czasu złożenia ostatniego raportu stan rzeczy został ten sam. Przybył tutaj przed 4 dniami płk. Rudowski; miał od tutejszego naczelfnika] okręgu otrzymać fundusze na podróż dalszą, lecz ostatniego, jak już Pułkow[nikowi] zapewne wiadomym będzie, aresztowano w czwartek. W ciągu miesiąca marca i w tym miesiącu na żądanie funduszów otrzymywałem zawsze odpowiedź, że jeszcze w tej chwili nie ma, lecz jak tylko podatki lub z jakiej innej strony fundusze wpłyną, zaraz takowe otrzymam. Nie mając sam pieniędzy, będąc zmuszony w miejscu pozostać i budując na tyle razy dane mnie zapewnienie, że fundusze nadejść muszą, opuściłem się na to przy- rzeczenie i czekałem żyjąc przez przeciąg 2 miesięcy na krydę w hotelu. Teraz ale naglony do wypłacenia zaległych należytości, będąc bez szeląga, udaję się do Ob. Pułkownika z prośbą o zapobieżenie temu, tym bardziej że łatwo by się stać mogło, że za długi zamkniętym będę. Spodziewam się, że do tego Pułkownik nie dopuści, wiedząc, że dla służenia krajowi stanowisko porzuciłem i oraz zapewnienie otrzy- małem, że w każdym wypadku na otrzymanie takie, jak w szeregach austriackich] miałem,, liczyć mogę. O ile w mojej mocy było, pełniłem obowiązki prawego syna Ojczyzny i będę takowe do zgonu pełnić, lecz będąc o tyle już nieszczęśliwym, że własnych funduszów nie mam, nie mogę przypuścić, żebym nawet moją należytość nie otrzymał i przez to w oczach drugich stał się oszustem. Rachowałem na to, że dopóki potrzeba będzie, dopóty tutaj użytym będę, lecz oraz byłem przekonany, że należytość moja będzie tym pewniej mnie wydana, o ile Ob. Pułkownikowi wiadomo, że to jedyny mój fundusz. Upraszam więc zaległą należytość za miesiąc marzec i kwiecień w kwocie złr. 70 wyraźnie: siedemdziesiąt, o tym pewniej mnie przysłać, o ile ja bez grosza jestem i przez dłużników w najsmutniejszą kolizję wpaść mogę. Przy tej sposobności proszę także o informacje dalszego działania, gdyż tutejsza władza cywilna nic nie otrzymała, a po wtóre i naczelnika obwodu zaaresztowano1. B. PAN, rkps 1699, koperta 2, k. 62—63, oryg.; pieczęć okrągła: Organizacja kadr wojskowych w obw. rzeszowskim. 1 Tamże, k. 64—65, ponowna skarga tegoż z 28IV 1864 r., że z powodu nieotrzymania pieniędzy został zaskarżony przez właściciela hotelu. List kończy się podaniem o dymisję. 383 Ekspedytura krakowska do S. Laurysiewicza. Usprawiedliwienie niemożności szybkiej wysyłki broni i zaopatrzenia dla oddziału Dzika. Zmiana na stanowisku inspektora pasa granicznego. Dzik uzależnia objęcie dowództwa od przyznania mu funkcji na- czelnika województwa Kraków 25 IV 1864 Do komisarza pełnomocnego w Galicji Na otrzymane polecenie z d. 22 b.m., ażeby wszelkie przybory wojskowe i broń należące do oddziału Dzika1 wytransportowane zostały tak z Krakowa, jako też z okręgu do punktu wyjścia oddziału, mam honor odpowiedzieć, że tak krótki termin 388
do uskutecznienia tak zawiłej czynności, zwłaszcza w tak trudnych okolicznościach jak obecne, jest absolutnym niepodobieństwem, a to z następujących powodów: 1. Należało przede wszystkim porozumieć się z organizatorem wojsk[owym] i takimże komisarzem przebywającym w okręgu1 2 co do oznaczenia punktu, z którego oddział wyruszyć by mógł bezpiecznie w granice Królestwa. W stanowczej chwili wszakże, jak wiadomo, organizator wojskowy został aresztowany, przeto niepodobna było z Krakowa transportu zarządzać, bo nie wiadomo było, w jakim kierunku tenże miał zmierzać. Wypadało więc znieść się w tej mierze z naczelnikiem powiatu li- sieckiego3, który zarazem jest komisarzem wojskowym, które to zniesienie się mogło tylko nastąpić pośrednio, do czego kilka dni czasu potrzeba. 2. Okoliczność paraliżująca najgorliwsze nawet postanowienia jest nagłe usunięcie się od obowiązków inspektora pasu granicznego w obwodzie krakowskim4, który miał dotąd wiadomość o wszelkich praktycznych środkach i sposobach co do trans- portu efektów z Krakowa w obwód. W tej właśnie chwili udzieliłem temuż inspekto- rowi uwolnienie od obowiązku, a w jego miejsce zamianowałem innego, aczkolwiek sprężystego młodego człowieka, który wszakże mimo najgorętszych chęci i głębokiego poczucia obowiązku, zanim się wdroży w czynność tej gałęzi pracy, potrzebuje ze 2 dni czasu do skutecznego na tym polu działania. Jednocześnie wysyłam i nowego pomocnika rzeczonego inspektora do wyż wspomnianego komisarza wojskowego, ażeby stanowczo oznaczył punkt, do którego by wszelkie przybory wojenne i ludzie w oznaczonym terminie zebrać się mogli. 3. Na ostatek zaszła dnia wczorajszego jeszcze jedna ważna okoliczność decy- dująca z prawa swej kompetencji w tej całej operacji, a nią jest przybycie do Krakowa pewnej znakomitości wojskowej5, która orzec może o kardynalnej zasadzie, czy oddział tej natury winien wyjść w granice Królestwa, pod jakimi warunkami i kiedy. Przedwstępne kroki ku temu celowi skierowane pójdą swoim torem, ale na decyzję rzeczonej znakomitości wojskowej wypada zaczekać, która dziś jutro nastąpi, jak mi to oświadczył pośredniczący między tą władzą wojskową a cywilną. Przytoczyłem te okoliczności dlatego, ażeby pełnomocnego komisarza uprzedzić o przeszkodach towarzyszących powołanemu poleceniu wyprawienia w przeciągu 3 dni wszelkich rekwizytów na punkt zborowy oddziału Dzika, o którym jeszcze nie pewna, czy osobiście wyjdzie, oświadczył mi bowiem, że bez udzielenia mu roz- ległej władzy wojskowej, a mianowicie bez poruczenia mu w obecnych warunkach powstania naczelnictwa w województwie, nie przyjmie przewodnictwa nad oddziałem, o co zresztą mniejsza, bo oddział poprowadzi, kto prowadzić umie, lecz nadmieniam i tę drobną okoliczność, ażeby obraz niepodobieństwa w mowie będącej wyprawy, do 3 dni zastrzeżonej, w zupełnym przedstawić świetle, a tym samym usprawiedliwić się, dlaczego do dnia dzisiejszego, jako ostatecznie określonego terminu co do trans- portu efektów z Krakowa i w okręgu, nie mogło być nic stanowczego przedsięwzię- tym. Rachunki z powierzonych mi funduszów od chwili objęcia urzędu naczelnika Ekspedytury złożę najsumienniej, po załatwieniu poprzednim pierwszego polecenia co do wyprawy oddziału Dzika w jak najkrótszym czasie. Powierzone mi przez wysłannika władzy tutejszej pisma z Drezna, celem przesła- nia takowych do RN do Warszawy, załączam przy niniejszym do przejrzenia i upra- szam o ich rychły zwrot. B. BAN, rkps 1699, koperta 2, k. 13—14. Stempel prostokątny: Ekspedytura Okręgu Krakowsk. Dopisek odbiorcy: Oddział Dzika. 1 Bor. nr 375, 377 i 391 oraz Kozłowski, „Wyprawy”, s. 151. 2 Nazwisko nie ustalone. 3 Jw. 4 Jiv. 5 Gen. Bosaka, por. Kozłowski, „Wyprawy”, s. 152. 389
384 Wydział Efektów do A. Biernawskiego. Objaśnienie sprawozdania rachunkowego z czynności Wydziału. Szczupłość etatu Wydziału i uposażenia jego członków [Kraków] 27 IV 1864 Wydział Efektów do naczelnika okręgu krakowskiego Nr 195. Składając pięciomiesięczne sprawozdanie z czynności Wydziału Efektów wraz z 5 wykazami obejmującymi rachunki z pieniędzy i efektów1 prosimy Was najusilniej, abyście raczyli przejrzeć to sprawozdanie; strutynowanie zaś rachunków, które wymaga dłuższego czasu, polecić zechcieli Kontroli przy Wydziale Skarbu, jak również zrobienie monitów na piśmie, które by się potrzebnymi okazały. Pragnie- my bowiem, aby mozolna praca nasza odniosła swój cel i wszelkie wątpliwości wyjaśniła. Aby zaś trutynowanie ułatwić, umieściliśmy w sprawozdaniu opis układu owego rachunku. Wskazaliśmy w treści i myśl, i cel każdego wykazu. Mamy nadzieję, że po dokładnym przejrzeniu nie tylko wyjaśnionym zostanie ów główny powód żądania ogólnego rachunku: „czy efekta objęte wykazem długów nie zostały już dawniej zapłacone”, ale owszem, odpowie on wszelkim wymaganiom, jakie w dokładności rachunków postawić by można. Rachunki te dają najdrobniejsze szczegóły w wydatkowaniu funduszów, jak równie w przychodzie i rozchodzie efektów; dają zarazem obraz mozolnej pracy dla członków Wydziału tak pod względem przysposobienia efektów, ich przechowa- nia, jako też wydatkowania tychże w najdrobniejszych partyjkach; a wreszcie utrzy- mania kontroli i rachunków wymagających ciągłego wpisywania, zaprowadzania stosownych książek itd., co formuje pliki papierów, z którymi ciągle nosić się i prze- rzucać z. kąta w kąt potrzeba. Wszystkie te nasze zatrudnienia z natury swej nie- wdzięczne, a przy towarzyszących okolicznościach są rzeczą nie tylko niebezpieczną, ale pociągają za sobą pewne koszta. Natura zatrudnień naszych i sposób, w jaki odbywać się one muszą, wymaga wyłącznego oddania się i dlatego osoby pracujące w Wydziale musiały być dobrane z takich, którzy prywatnym obowiązkiem nie związani byli, a więc na utrzymanie zarabiać nie mogli, a nawet takie, których koniecznie użyć potrzeba było, musiały porzucić swoje pierwotne stanowisko, dające im utrzymanie. Z tych powodów ko- misarz pełnomocny wyznaczył pensje dla członków Wydziału: a że takowa wynosiła złr. 30 miesięcznie na osobę, zdaje nam się, że już przynajmniej nas nikt nie pomówi, aby dla pensji osoby te służyły, gdyż także tyle, a nawet często daleko więcej, płacono parobkom używanym do przenoszenia i różnych posług. Wyznaczany ogólny miesięczny etat 250 złr. wraz z kosztami mieszkania na biuro, na koszta zaś nieprzewidziane i utrzymanie kancelarii wysokość nie była ograniczaną, gdyż ta, jako od zmieniających się okoliczności zależna, zostawiana była uznaniu dyrektora Wydziału. W końcu nadmieniamy, że mimo najszczerszych chęci ułożenia rachunków ogólnych w sposób taki, jaki to projektował Wydział Skarbu, ułożyć nie byliśmy w możności; powody zaś tego wyjaśniamy w sprawozdaniu. Pozdrowienie braterskie B. PAN, rkps 1699, koperta 4, k. 23, oryg. Pieczęć owalna: Wydział Efektów. 1 Rachunki te za okres 1 XI1863—31 III 1864 r. opracował Kozłowski, „Wydział Efektów” s. 165-191. 390
335 Sprawozdanie z czynności Wydziału Efektów za okres od 1 XI1863 do 31 III 1864 r. Usprawiedliwianie się z zarzutów niewłaściwego gospodarowania funduszami Kraków 27 IV 1864 Wydział Efektów do naczelnika okręgu krakowskiego Nr 196. Stosownie do ustnego Waszego wezwania składamy sprawozdanie z pięciomiesięcznych czynności Wydziału Efektów, to jest od 1 XI 1863 r. do 31 III 1864 r., załączając następujące wykazy: I. Szczegółowy wykaz rozchodu pieniędzy na częściowe zakupno broni, amunicji i efektów wojennych, sporządzony wedle raportów każdego miesiąca składanych. Wykaz ten wskazuje: a ile sztuk każdego gatunku efektów w każdym miesiącu zakupiono, a za- razem sumę każdego gatunku z 5 miesięcy; b — ile w każdym miesiącu zapłacono za każdą z osobna liczbę sztuk pewnych efektów w 5. miesiącach, ile za sumę liczby sztuk każdego gatunku w 5 miesiącach; c — nadto w uwadze, ile w każdym miesiącu wynosiły koszta ekspedycji i trans- portów, magazynów, a ile etat Wydziału, słowem, ogólną cyfrę rozchodu od 1 XI do 31 III i porównanie z przychodem i remanent zgodny z ostatnim raportem z marca. II. Wykaz sformowany wedle raportów miesięcznych z efektów w m. Krakowie, a obejmujący po szczególe w przychodzie: a — ile w każdym miesiącu przybyło do magazynu efektów każdego gatunku z kupna, bez względu na to, czy były zaraz płacone lub tylko na kredyt brane; b — ile nadesłał z Wiednia ajent broni; c — ile przybyło z innych źródeł, jak np. nadesłane z obwodu, z odszukania i zajęcia jako własności narodowej, z ofiar i remanent z d. 1 XI 1863 r. d — ogólny przychód w 5 miesiącach. W rozchodzie zaś podane są tylko sumy rozchodu w każdym miesiącu i suma ogólna z 5 miesięcy oraz remanent zgodny z remanentem z ostatniego raportu marco- wego lub tylko w niektórych szczegółach różniący się, co osobno wyjaśnionym zostanie. Dla wykazania zaś najdrobniejszych szczegółów tyczących się powyższego roz- chodu efektów składamy następujące wykazy: III . A — obejmujący, ile sztuk każdego gatunku efektów w każdym miesiącu wydano stosownie do poleceń nfaczelnika] okfręgu] krakowskiego], dla każdego oddziału z osobna, ile na transport do Królestwa, ile ochotnikom wychodzącym z Krakowa etc. Numera z brzegu położone wskazują numer kolejny poleceń, jak zapisywane były w książkę ekspedycyjną Wfydziału] Efektów. B — Wykaz, w którym rozchód przedmiotów zebrany jest w ten sposób, że pokazuje, ile w 5 miesiącach wydano efektów każdego gatunku na transport do Królestwa, ile dla oddziałów bądź w Królestwie, bądź w Galicji formujących się, ile dla ochotników etc. C — wykaz zbiorowy rozchodu efektów wskazujący, ile w 5 miesiącach efektów dla województw: 1. krakowskiego i sandomierskiego; 2. lubelskiego i podlaskiego; 3. kaliskiego; 4. ile razem wydano tym 5 województwom, następne zaś rubryki rozchodu, jako to: skonfiskowane przez Austrię, wydane pod dozór nfaczelnika] miasta, stare niedobre dla wymiany w danym razie na nowe, zagubione lub ukra- dzione etc., umieszczone są tylko dla uzupełnienia i zgodności rachunku, a ostatnia 391
rubryka w tym wykazie C obejmuje sumę ogólną rozchodu zgodną z sumą rozchodu podaną w wykazie nr II (to jest wedle miesięcznych raportów). IV . Wykaz porównawczy żądań, zakupna, ogólnego przychodu i wydanych efektów w przeciągu 5 miesięcy. V/ tym wykazie rubryka: I. wskazuje, jaką liczbę efektów żądano wskutek poleceń nfaczelnika] okfręgu]; II. jaką liczbę zakupiono; III. o ile mniej zakupiono niż żądano. Ta zatem rubryka jasno dowodzi, że Wydział Efektów nie tylko żadnych obstalun- ków na zapas nie robił, ale owszem pokazuje, o ile mniej zakupił, niż było polecone przez n[aczelnika] o[kręgu] k[rakowskiego]. IV. obejmuje ogół przychodu efektów; V. liczbę wydanych każdego gatunku efektów; VI. obejmuje różnicę wypadającą z porównania rubryk V z I, wskazuje, o ile mniej wydano niż żądano, a rubryka taż sama VI porównana z IV pokazałaby nadto, że Wfydział] Effektów], chociaż nigdy nie miał tyle przedmiotów, ile żądano (w rub[ryce] I), to przecież tych, które przygotował, nie zdołała nigdy ekspedytora zabrać i wyprawić. Wszystkich albowiem przedmiotów, zacząwszy od broni, rakiet, amunicji etc. pozostały mniejsze lub większe zapasy, jak to remanent z d. 31 III b.r. przekonywa (a od tego dnia tylko 22 000 ładfunków] i 310 000 kapiszonów wydano ekspedytorze do wy transportowania). Do wykazu IV dołącza się szczegółowe wykazy obejmujące tylko spis samych: a IV żądań odnoszących się co do broni i amunicji; b IV żądań co do umundurowania, umontowania i różnych efektów. Składamy w końcu V. wykaz długów po dzień 1 IV b.r., to jest nie wypłaconych dotąd należytości za dostawione różne efekta. Małe różnice zachodzące między tym wykazem a po- przednio złożonym pochodzą stąd, że z niektórymi dostawcami ułożono się, a jednego wpłacono, jak dołączone wyjaśnienia wskazują. Że przedmiota w wykazie długów objęte były wpisane jako z kupna w przychód (a nawet w rozchód, gdyż niektóre z nich już wydano), mimo że dotąd nie zostały zapłacone, przekonywa porównanie przychodu z kupna w wykazie II z przykupnem w wykazie I, z czego się okaże, że kasa (jak wyk[az] nr I) mniejszą liczbę przedmiotów zapłaciła, niż ich do magazynu z kupna przybyło, co znów pokazuje przychód z kupna w wykazie nr II. Porównanie więc łatwo przekona, nawet ze strony rachunkowej, że za przedmioty te nie było dotąd zapłacone dostawcom. Bliższe rozpatrzenie się w wykazie nr IV i I łatwo przekona, jak bezzasadny jest zarzut czyniony w ogóle poprzedniemu zarządowi okręgowemu, a w szczególno- ści W[ydziałowi] Effektów], że pieniądze wydawał głównie na zakupno ubrania i umontowania, a nie na broń, amunicję etc. Zarzut ów wywnioskowany był z raportu marcowego, gdzie w rozchodzie pod tytułem na broń i amunicję jest złr. 1049,25, a pod tytułem na umundurowanie i umontpwanie 11208,55, i to wskazanym było jako widoczna i rażąca dysproporcja w rozporządzeniu funduszami, a zarazem dowodzić mająca zaniedbania wydatkowania na najgłówniejszy przedmiot, to jest broń i amunicję. Zrobię tu najprzód tę uwagę, że ten zarzut co do dyspozycji funduszami w marcu nie odnosi się do przeszłego, ale do teraźniejszego zarządu, a po wtóre, że wnioski choć na cyfrach opierające się: ale oderwanie wziętych, bez znajomości szczegółów z przeszłości są błędne — łatwo o tym przekonywa zestawienie cyfrowe rozchodu za 5 miesięcy, z wykazu nr I, i tak pod tytułem na broń i amunicję jest, że wydano złr. 21898,32, a pod tytułem na umundurowanie i umontowanie złr.38867,78, a więc nie 10 razy więcej jak w marcu, choć prawda, że blisko 2 razy więcej. Gdyby kto na tego rodzaju tylko podstawach, choć prawdziwych, gruntować chciał swe zarzuty, doszedłby jeszcze w bardziej rażące sprzeczności, bo np. z tegoż samego wykazu 392
nr I pokazuje się, że Wfydział] Ef[ektów] zakupił tylko 31 karabjinów] w ciągu 5 miesięcy i zapłacił za nie 379,23 c. Niechżeby więc kto wyprowadzając swe wnioski z tego sformował znów zarzut np. następujący: patrzcie, jak to mądrze rozporządzano funduszami za przeszłego zarządu, oto zakupiono tylko 31 szt. karabinów, co wynosi 379,23 c., a zakupiono setki spodni, płaszczy, butów, kożuchów etc., co wynosi 38867,78 c. Po takim przedstawieniu można by tylko dodać, miałoż się tu powstanie silnie utrzymać. Tak zarzut taki dowodziłby tylko nieświadomości o tym, że zakup broni odbywał się za pośrednictwem rządowego ajenta broni w Wiedniu, na co fundusze nie przez W[ydział] Ef[ektów] przechodziły, ale wprost z zarządu okręgo- wego lub innych nie znanych nam źródeł (raz tylko W[ydział] Effcktów] przesłał ajentowi ze swych funduszów kwotę 1200 złr. w[aluty] afustriackiej]); tak równie byłby bezzasadny ów zarzut i z tego względu, jeżeli sądząc z cyfer nie staramy się wprzód cofnąć do przeszłości i ocenić potrzeby owej chwili, w której polecenia wydawane były; wydający zaś bez tego ocenienia swój sąd [5], dowiódłby tylko, że powoduje się raczej tendencyjnym uprzedzeniem o przeszłości, niż się rządzi zimnym, rozważnym i nicpargalnym rozpatrzeniem, które każdy sąd i wyrok poprzedzać winno. Aby więc choć w części przyczynić się do wyjaśnienia niektórych szczegółów tyczących się przeszłości, podnosimy tu choć już'parę z nich, a mianowicie te, które jako najgłówniejsze, broń i amunicja, a wreszcie umundurowanie i umontowanie były w nowszych czasach przedmiotem rozpraw podjętych przez parę osób do za- rządu okręgowego nowo przybyłych itp. rzeczy. Broń, rakiety i amunicja — Wykaz nr IV: i 1 karabfi- nów] rewol- [werów] pisto- l[etów] pał[aszy] żoł[nier- skich] p[odlofi- cferskich] kos gro- tów rakiet ładun- ków kapi- [szonów] ijdano 1969 197 582 449 44 185 394 825 975 450 1 506 600 iydano 1473 74 447 351 27 185 310 464 438 350 839 700 ?ydano : mniej o 496 123 135 98 17 — 84 361 537 100 666 900 pmanentem [z d. 1 IV Wfy- ' kaz] 11 71 2 4 57 — — 150 207 70 750 197 650 a z którego remanentu dotąd bardzo mało wytransportowano, to dowodzi, że skoro mimo żądań większych nic zabrano wszystkiej broni, jaka była przygotowana, zatem przyczyna większego przysposobienia broni w Krakowie nie leży w tym, żeby za- niedbywano sprowadzania, ale w tym, że nie było gotowych dróg do transportowania, nie było zatem i potrzeby sprowadzania więcej broni do Krakowa, gdyby nawet Weżmy teraz umundurowanie i umontowanie — W[ykaz] nx IV: koszul gatek onucek spodni burek płaszczy kożu- chów butów trzewi- [ków] czap koni terlic [dano 653 634 •1369 947 418 727 1057 894 481 940 102 348 tydano 466 451 673 481 386 337 ' 503 809 100 454 58 269 ydano mniej o 187 183 696 466 32 390 554 85 381 486 44 79 manent • z wy. kazu] Inr n 788 79 347 15 1 152 326 81 238 416 — 16 393
chciał i mógł był ajent nadesłać, gdyż narażano by takową na długie leżenie w Krako- wie i na skonfiskowanie. W każdym prawie raporcie uskarżaliśmy się na to, że odbieramy polecenia przygotowywania, że efekta się gromadzą, a transporta nie wychodzą. Dlaczego zaś tak było, nie do nas, ale do ekspedytury należy odpowiedź. Porównawszy różnice obydwie, to jest, o ile mniej wydano pod A, i z tym, o ile mniej wydano pod B, przekonamy się, że taż sama prawie proporcja zachodzi względ- nie do żądania w obu tych szeregach cyfer pod A i pod B, a nawet w szeregu B wyższy stosunek niewydania względnie do żądania niż w broni i amunigi, co dowodzi, że nie miano jakigs predylekcji w przygotowaniu umundurowania i umontowa- nia — a zaniedbywano broń, a że nawet stosunkowo większe remanenta pozostały w umundurowaniu i umontowaniu niż w broni i amunicji, dowodzi, że zawsze na- przód zbierano się wytransportowywać broń i amunigę niż inne efekta, o ile to leżało w mocy naszej, bo, jak wiadomo, przetransportowanie należało do zakresu czynności ekspedytury, nie zaś Wfydziału] Efektów. Dlaczego zaś Wfydział] Effektów] odbierał polecenia przysposabiać umundurowa- nie i umontowanie, czy to było potrzebne lub mniej potrzebne, nie naszą rzeczą odpowiadać, bo jako Wydział jest tylko częścią zarządu okręgowego, sami nic nie decydowaliśmy. Odpowiedź jednak nie zdaje nam się być trudną, gdy zważymy, że w zimie dobre ubranie równie jest potrzebne dla powstańca jak broń, gdy źle okryty zziębnie i zmuszony będzie rzucić broń. Do Wfydziału] Effektów] należało głównie przysposobić3 żądane efekta i tośmy czynili w miarę, o ile funduszów nam dostarczano, że zaś żądania stawiano zawsze nagle, wyrobiwszy sobie kredyt u dostawców, tym zawsze posiłkowaliśmy się. Ci nam ufali, obstalunki wykonywali bez żadnych zadatków, oddawali często bez żadnej gotowizną upłaty przy braniu, bo widzieli rękojmię odebrania w poprzednim akuratnym naszym postępowaniu. Przedroiota dostawiano coraz lepsze stosunkowo do cen i warunków, jakie im stawialiśmy, to jest przechowanie aż do czasu wytrans- portowania. Rachunki mogą przekonać, że w listopadzie nie dostawiano więcej jak po kilka par butów, gdyż bez zadatku i za cenę 6ł złr. żaden majster w Krakowie robić nie chciał. Musieliśmy wyszukać majstrów biednych, ale poczciwych, którzy by nie zysków, ale zatrudnienia pragnęli, a ci przekonawszy się, że ich nie zawiedziemy, brali materiały' na kredyt i dostarczali tyle, że mogliśmy czynić zadość żądaniom. Gdy zaś z końcem grudnia ustało prawie transportowanie przez obwód krakowski, od 15 I wstrzymaliśmy wszelkie obstalunki mimo poprzednich poleceń i tylko dla wychodzących ochotników przygotowywaliśmy ubrania, lecz i z tej kategorii rema- nentów nie ma. A że od połowy lutego dawane fundusze obracaliśmy wyłącznie na uzbrojenie oddziału Dzika, nie zapłacone długi czekać musiały i czekają do dzisiaj. Natrętność dostawców jest do wytłumaczenia, bo sami są nękani od wierzycieli. Brak funduszów chwilowy rozumieją, dowodzi tego najlepiej, że z cierpliwością wierzą obietnicom, które musimy im czynić. Lecz w cóż by obróciła się owa wiara tych ludzi i jedyna pewność zbudowana tylko .na rzetelności poprzednich upłat, gdybyśmy im powtórzyli zdanie niektórych członków obecnego zarządu, że nale- żytości dostawcom przypadające nie obowiązują obecnego zarządu członków. Na czym się opierać może owa fatalna w następstwa teoria, nawet przytoczone na jej poparcie przykłady z władz jawnych, że z upadkiem ministra kończy się wszy- stko, gdyż się zrywa z przeszłością, zastosować się nie dadzą, bo żaden rząd ze zmianą osób nie umarza swych długów, a tym bardziej tajny, którego działanie polega na zaufaniu nieograniczonym. Głosić takie teorie — jest to rozmyślnie podkopywać zaufanie władzy narodowej. A że przy tak słabych środkach działania szanować należy przynajmnig’ te resztki zaufania, jakie poprzednicy zrobili, zdaje mi się, jest nie tylko dobrą polityką, ale świętym obowiązkiem, i dlatego też tak uporczywie stawaliśmy w poprzecz takiej teorii i dziś urzędownie kwestię tę podnosimy. 394
Oczekując Waszego wyraźnego orzeczenia na przedstawienie nasze, przed kilku tygodniami wniesione co do wykazu długów, aby takowe, skoro chwilowy brak funduszów nie dozwala zapłacić w gotowiźnie, przynajmniej w poczet długów [w] Wy- dziale Skarbu zapisane były, a następnie choć częściowo w miarę możności zapłacone. Tak sobie radzili poprzedniej' Wasi w listopadzie z długami ówczesnymi, a że następnie częściowo upłacali, zaufanie siedmiotygodniową stagnacją zupełnie zrujnowane na nowo odbudowane zostało. Może zanadto długo rozpisaliśmy się nad tą materią, która dowodzeń nie po- winna potrzebować, zechcecie i na to zważyć, co z boleścią wyznać musimy, że nawet obecne zażądanie 5-miesięcznego sprawozdania nie nastąpiło w sposób zwykły i przyjęty' w każdej władzy, ale wywołanym zostało i okryte powodem usprawiedli- wienia, czy się rzeczywiście należy wypłata za wybrane przedmioty. Przecież był łatwy środek przekonania się o tym, to jest wyznaczyć kogoś, aby sprawdził listę długów udając się do każdego dostawcy; i również z naszej strony wyznać musimy, że ponieważ posiadamy kopie raportów kasowych z efektów do końca lutego za- legalizowane przez naczelnika zarządu okręgowego, łatwo uniknąć mogliśmj' tej mozolnej pracy, jakiej dziś rezultat składamy, gdyż tylko z miesiąca marca podlega raport efektów sprawdzeniu z raportem kasowym i dowodami; dowody zaś do raportów za przeszłe miesiące sprawdzone niszczyła zaraz kontrola przy Wydziale Skarbu, a w to miejsce legalizowała kopie złożonych raportów, które służą jako niezaprzeczone dowody i punkt wyjścia do następnych rachunków. Działo się to na mocy instrukcji, która dotąd uchyloną nie została. Mimo to podjęliśmy mozolną pracę z cyframi, która nam zabrała kilkanaście dni ciągłego wertowania wśród papierów, a przyznacie, że w obecnym położeniu i dla tajemnej władzy, nie jest pracą6 bez ryzyka, nie mówię już osób, ale zabrania wszystkich papierów, które prócz straty potrzebnych w przyszłości wyjaśnień, skompromitować by mogły bezpotrzebnie wiele osób. Podjęliśmy chętnie jednak tę pracę, która w krótszej i prostszą drodze załatwioną by być była mogła, gdyby temu żądaniu towarzyszyła dobra wola, konieczność porządku lub potrzeba wyjaśnienia etc., a nie tendencyjne uprzedzenie. Że tak bj'ło, nie zaprzeczycie sami, Szanowny Naczelniku, bo byliście świadkami. Przebaczycie więc zupełnej z naszej strony szczerości w podniesieniu tych przykrych prawd, ale właśnie że są prawdą, warte są rozpatrzenia najskrupulatniejszego. W nadziei, że dopełnienie tego bezzwłocznie polecicie komu należy, składając wyżej namienione wykazy' nadmieniamy, że ułożone zostały w sposób, aby poczy- nając od zbiorowego zebrania cyfer dających poznać całość i myśl rachunku, zejść potem do najdrobniejszych szczegółów tak pod względem daty i tytułów w przy- chodzie i rozchodzie bądź pieniędzy, bądź efektów, po czym znów streszcza się rachunek i grupuje w zebrania, tak że się kończy i daje możność zobrazowania sobie całości rachunku zbiorowo. Przekonani więc jesteśmy, że przy dobrej woli i chęci zadania sobie trochę trudu w rozpatrzeniu, odpowie ów rachunek najwy- bredniejszemu żądaniu. Wszelkie zaś wyjaśnienia, jakie by się jeszcze okazały po- trzebne, damy, ale proponujemy i prosimy, aby się to odbywało w następujący sposób: 1. Aby Szanowny Naczelnik raczył polecić naprzód strutynować cały operat, zrobić do tego na piśmie monita, na takowe naprzód także pisemnie odpowiemy, a dopiero, gdy już wszystko przygotowanym w ten sposób zostanie, prosimy, abyście raczyli wyznaczyć czas, gdzie resztę objaśnień ustnie dopełnionymi zostaną. Jest to, zdaje nam się, napewniejszy sposób ukończenia kwestii rachunkowej bez straty czasu i wpadania w wątpliwości. W końcu zmuszeni jesteśmy wyznać, że mimo najszczerszej chęci zrobienia 5- miesięcznego rachunku w sposób proponowany przez Wydział Skarbu nie mogliśmy temu zadośćuczynić, a to z następujących powodów: 28 — Galicja... 395
1. Że pokwitowania kasowe składając zawsze co 15 dni Wydziałowi Skarbu, gdzie takowe bywają po przejrzeniu niszczone, tych więc nie posiadamy tylko legali- zowane kopie składanych rachunków, które stanowią zbiorowe za przeszłość dowody (za miesiąc marzec w początku kwietnia złożyliśmy takież dowody). 2. Że pokwitowania na wydane efekta posiadamy z przeszłości tylko na takie transporta, które nie koleją wychodziły z Krakowa; że zaś najwięcej wysełano ko- leją, przeto znacznej liczby pokwitowań nie posiadamy, rachunek więc, który byśmy dzisiaj na podstawie pokwitowań ułożyć chcieli, byłby nie tylko niekompletny, ale w żadną całość związać by się nie dał i do żadnego rezultatu nie doprowadziłby. Potrzebę pokwitowań nie tylko z obowiązku czuliśmy, i gdzie takowe tylko brać było można, zawsze braliśmy, gdzie zaś to było niepodobnym i tylko utrudnie- niem, tak że dla dopełnienia koniecznej formy trzeba było rzecz poświęcić, to jest zrzec się wysyłki, tam i my ulegać musieliśmy tej konieczności, aby dla możności usprawiedliwienia osobistego i tak już trudnego wywozu bardziej jeszcze nie utrud- niać. Atoli mimo to wysyłki tak przez kolej, jak inne wszelkie nie odbywały się bez kontroli. Ekspedytura składała co 15 dni raporta, ile gdzie czego wysłano, Wydział Efektów także, nadto naczelnik komunikacji składając rachunek Wydziałowi Skarbu co 15 dni składał obok specyfikację nawet na wagę obliczoną, ile którego dnia wy- słano za jego pośrednictwem koleją. Z tych więc trojakich raportów w tym samym przedmiocie mogła kontrola przy Wydziale Skarbu doskonale sprawdzić zgodność rachunków, po czym dopiero legalizował kopie rachunków składanych. Co się zaś tyczy ochotników, organizator składał raporta, ile ludzi zostało wysłanych, ile i jakiego wzięto dla nich ubrania, pokwitowania zaś codzienne od osób trudniących się zbieraniem ochotników ze strony władzy wojskowej służyły tylko Wydziałowi Efektów, że taka ilość żądanych efektów w pewnym dniu odebraną została. Aby jednak zadośćuczynić żądaniu, składamy wszystkie pokwitowania, jakie posiadamy, ułożone według daty. Jak zaś błędny i fałszywy byłby rachunek, gdybyśmy nawet mieli pokwitowania na wszystkie wysyłki i byli w możności sformować rachunek w sposób żądany przez Wydział Skarbu, przytoczę tu niektóre przykłady, i tak: Między 41 sztuk pokwitowań, które składamy, znajdują się np. następujące najformalniejsze pokwitowania przez ekspedycję wojenną w[oj.] krakowskiego wydane na odebrane z Wydziału Efektów przedmioty: 1° nr 31 z d. 16 XII 1863 na wydane 24 terlic z przyborami; 2° nr 41 z d. 2811864na 80 kos oprawnych, 105 kos obosiecznych i 18 karabinów; 3° nr 42 z d. 28 I 1864 na 100 kożuchów zwyczajnych. A więc to są niezaprzeczone dowody, żeśmy w on czas powyższe przedmioty do wytransportowania wydali i w rozchód zapisane w tych miesiących zostały, gdy tymczasem też same przedmioty są dotychczas w naszym posiadaniu, z tą tylko różnicą, że niektóre w ni. Krakowie, inne za miastem w obwodzie, i znów w miesiącu marcu zapisaliśmy je w przychód. Czyż więc najformalniejsze pokwitowanie jeśt takim dowodem, na którym by się stanowczo oprzeć można?! Zdaje nam się, że nie potrzebujemy wymieniać, gdzie by nas zaprowadziły rachunki, których usprawiedliwienie li tylko na pokwitowaniach z odbioru opierać by się miało, gdyż przytoczony przykład domówi reszty. Położenie i warunki, w jakich się roboty nasze odbywać muszą, wymagają czegoś więcej jak dopełnienia formalności. Pokwitowania w jawnym działaniu stanowią niezaprzeczenie dokumenta, na których się opierać można, ale do działań tajemnych w zupełności to zastosowanym być nie może, nie powinno, gdyż nazwiska osób figurują pod pseudonimami, charaktery pisma odmieniają się z umysłu etc. Poznaliśmy aż nadto przed przyjęciem tych obowiązków krytyczne nasze z tego względu położenie, że wobec niesprawiedliwego, najwięcej mianowicie sądu opinii publicznej, takowa jawnymi sprawozdaniami prostowaną być nie może. Mieliśmy 396
nadto przed oczyma dawniejsze przykłady, gdzie opinia potępiała i obrzucała błotem o nadużywanie funduszów narodowych nawet takie osoby, które zrujnowały swój stan majątkowy dla sprawy obecnej. Dlatego prowadzenie naszych rachunków urządziliśmy w ten sposób (od 1 XI 1863 to jest od czasu zaprowadzenia Wydziału Efektów), aby wszelkim wymaganiom w każdym czasie odpowiedzieć mogły; sprawdzaniem zaś rachunków zajmowała się kontrola przy Wydziale Skarbu, jak powiedzieliśmy, legalizowała kopie złożonych rachunków, takie kopie posiadamy i jako autentyczne dowody w oznaczonym terminie zaprezentujemy. Takie więc rachupki z 5 miesięcy dzisiaj składamy, prosząc Szanownego Naczel- nika okręgu krakowskiego, aby po zupełnym zweryfikowaniu kopie, które następnie przedstawimy do porównania, zalegalizować raczył. Pozdrowienie braterskie S. PAN, rkps 1699, koperta 4, k. 77—83, oryg. a Skreślone: broń. b Przekreślone: rzeczą. 386 Płk Struś do gen. E. Różyckiego. Płk Sawa zmarnował powierzone mu fundusze i prze- kroczył granicę tylko w kilku ludzi. Utworzenie nowego dala kolegialnego we Lwowie, trudności finansowe. Skonfiskowanie ostatków broni spodziewanej z Wiednia. Austriacy wydają powstańców obcych poddanych w ręce władz carskich [Lwów] 29 IV 1864 Mój drogi Edmundzie! Kiedy i gdzie odszuka mój list Ciebie, nie wiem, ale piszę, żeby poznajomić ze stanem rzeczy w Galicji od ostatniego listu mego. Sawa obiecywał Rządowi i całemu światu podjąć na barkach swoich kościół Bernardyński1 i — nie podniósł; zmarnował tylko swój oddział, zmarnował masę pieniędzy i na koniec wyszedł do swego województwa w kilka tylko koni. Rzecz się tak miała: Po otrzymaniu rozkazu RN, żebym zdał mu oddziały ruskie, i listu jego, w którym mnie wzywa o oddanie mu i funduszów na dalszą robotę2, posłałem rozkaz do oddziałów, że od tej chwili (12 III) mają otrzymywać rozkazy od p. Sawy. Funduszów już żadnych nie miałem, bo złoto Twoje i jakie tylko były pieniądze, zastawiłem za 15 tys. złr., żeby ich oddać Sawie na jak najlepsze uekwipowanie się jego oddziałów. Z tych 15 tys. oddałem Sawie 14 600; ale wkrótce on znowu zapotrzebował nowego zasiłku. Z Rusi nadeszło 6000 rb. sr., które jemu były także oddane na wyprawę ruskich oddziałów, którym on kazał wystąpić za granicę na Ruś. Pan Wład. Z., jego pełno- mocnik, powiózł rozkazy do pułku jazdy, do oddziałów prawego skrzydła i do b. oddziałfu] Chranickiego. W pułku, Ty wiesz, co się stało. W oddziałach hrabiego3 obiecano mu, że wyjdą i przyjęli 1000 złr., które on im przysłał na drogę, ale nie wyszli — b. oddzifał] Chranfickiego] otrzymał Brzozowski z dodatkiem 2000 złr. i z rozkazem iść przez Złoczowskie w dubieński powiat. Złoczowski obwód nie ma żadnej organizacji i tak przepełniony wojskiem austriackim, że niepodobna i myśleć o przejściu bez wyłapania co do nogi. Widząc takie fiasco w swych usiłowaniach Sawa udał się w Rzeszowskie, gdzie zbierały się jego siły i które wskutek długiego stania w Galicji po ogłoszeniu stanu oblężenia topniały jak świeca. Tu on zrobił następne rozporządzenia. Dał 1000 złr. Wierzbickiemu z rozkazem, żeby prowadził jakiś oddział w Lubelskie, Ejtminowi- 397
czowi 800 rb. i jeszcze jakiemuś 800 rb., Skalskiemu 1000 złr. i Grekowiczowi 270 rb. sr., oprócz tego Wróblewskiemu sumę, której nie wiem; wszyscy ci panowie otrzy- mawszy pieniądze zameldowali się w policji austriackiej i wyjechali za granicę, korzystając ze środków, które były w ich ręku. Sawa zaś, złowiony przez Austriaków, posadzony został do aresztu w Przemyślu. Staraniem organizacji udało mu się wyrwać z kozy. Pojechał do ob. Urbańskiego, u którego złożył 5000 rb. Urbański zamknął go w swym domu i obiecał wydać Austriakom, jeżeli on nie wyda kwitu na odebranie złożonych u niego pieniędzy4. Sawa dał ten kwit i uciekłszy z domu idąc 6 mil piechotą przez lasy dostał się na granicę Lubelskiego, dokąd wkroczył, jak Władysław mówi w kilka koni, napisawszy tylko list o ostatnim swoim wypadku od Wł. Pisał on, że przedtem wysłał za granicę 4 oddziałki kefane do Kongresówki, ale organizacja upewniła, że to jest nieprawdą, gdyż żaden oddział nie przeszedł z Rzeszowskiego do Lubelskiego, bo już w czasie jego uwolnienia z więzienia wszy- stkich ludzi albo Austriacy wyłapali, albo po meldowaniu się wysłali za granicę. Zapytasz zapewnie, skąd Sawa miał tyle pieniędzy, kiedy ja jemu tylko dałem 14 600 złr. i 6000rb. Z woj. bracławskiego przyszło jeszcze 8000 rb. sr., które otrzyma- ła Ajencja Rusi, niedawno urządzona we Lwowie p[rzez] Wydział Rusi, i wydała Sawie na jego zapotrzebowanie bez mojej wiedzy 7000 rb. sr. Dowiedziałem się o tym niedawno tylko od Jastrzębca5. Takim sposobem Sawa zmarnował 14 60Ó reńsk[ich] i 13 000 rb., tj. około 40000 złr. Nie dawać mu środków nie mogłem, bo powiedziałby, że ja jemu przeszkadzałem w wypełnieniu tego, co on obiecał RN. Takim sposobem zostałem bez grosza w kasie i z tym nieporządkiem, który narobił Sawa swoimi rozporządzeniami. Jak tobie wiadomo, w Wiedniu było 30 000 złr., które zostały cofnięte przeze mnie wskutek niedotrzymania kontraktu przez kupca. Ob. K.6 pojechał dla ich odeb- rania, ale uwierzywszy fałszywym pogłoskom puszczonym o mnie nie posyłał już do mnie tych pieniędzy, ale mnie uwiadomiono, że do Ciebie. Woj. bracłfawskie] miało jeszcze przysłać 11 000 tys. rb.[s], ale te pieniądze, jak słyszę, zostały skierowane do Multan na pomoc dla Ciebie, jak mnie upewniał Jastrzębiec. Pozycja moja była okropna. Rozprzężenie organizacji takie, że nie tylko ani grosza nie wpływało do kasy okręgowej, ale z całej organizacji został jeden tylko okręgowy (ten sam, co pomagał nam po rozwiązaniu Komitetu)7, który ciągle biegał do mnie po radę i po środki dla wypełnienia tego lub owego. Krzyk w kraju za rozpuszczenie od- działów, za moją niby chęć zrobienia rewolucji w Galicji8, niechęć obywateli i odmo- wa wszelkiej pomocy, oto z czym miałem do czynienia. Bosak zapotrzebował broni — pisałem do Pietraszkiewicza] do Wiednia, żeby z pozostałych u niego 400 szt. na- znaczonych dla Rusi posłał wszystko do Krakowa, ale ten łajdak odpowiada, że nie może zrobić, gdyż na jakieś tam ekspensa, do których nikt go nie upoważniał, zastawił broń za 3400 złr. W takim położeniu postanowiłem uformować radę złożoną z Stanisława] D[uni- na?] jako pełnomocnika Rusi, Jastrzębca ajenta, naczelnika okręgu i ze ranie. Pierwszą rzeczą rady było zebrać porozrzucane przez Sawę resztki funduszów, żeby ich obrócić na wykupno broni do przesłania jej Bosakowi, a potem żeby zastąpić nią organizację, której w kraju nie ma zupełnie. Jeżeli mi się uda, rozszerzymy tę radę i przejdziemy potem do porządnej organizacji, a teraz działając kolegialnie więcej zrobimy i mniej będzie leżeć odpowiedzialności na każdym osobiście za ogólne rozporządzenia. Sądzę, że z resztek zbierzemy do 5000 złr. Pisałem na Ruś, prosząc o naznaczenie Stanisł[awa] pełnomocnikiem, o urządzeniu rady, i o pomoc przynajmniej po 2000 rb. miesięcznie na prace, dla podtrzymania powstania w Kongresówce i Twoim robotom na Multanach. Hrabiemu posłałem rozkaz, żeby co ma efektów i broni posyłał do Multan, żeby zorganizował ludzi i wysyłał ich do Ciebie w porządku pod dowódz- twem podoficerów albo oficerów’, jeżeli to da się zrobić, albo luźnie. O pomoc jeszcze 398
prosiłem miejscową administrację. Bosakowi poposełamy [s] ludzi oddzielnie i efekta oddzielnie, udzielę wszelkiej możliwej pomocy. Chciałem już przedać złoto, żeby oczyścić długi i resztę, co zostanie, przelać do kasy rady, bo nie miałem nadziei dostać znikąd pomocy pieniężnej na wykupienie złota, za które musimy płacić w miesiąc po 138 złr. procentu, ale w tej chwili otrzy- małem uwiadomienie z Wiednia o stanie rzeczy na konto zakupna broni za te 30 000 złr., które tam posłano. 400 szt. było kupiono u kupca i posłano przez Morawy do Krakowa, zostało około 17 000 szt., które miały być oddane do Lwowa. Ktoś de- nuncjował broń, chwycili ekspedytora, fabrykanta, kupca, pierwsi dwaj siedzą w więzieniu, ostatni otruł się, gdy go aresztowano — broń całą schwytano. Posłaniec nasz, nieszczęśliwy R., który poświęcił się tej sprawie, musiał rzucić żonę, dzieci i małą swą dzierżawę i uciekać za granicę, oddawszy tę cząstkę, co została, tj. 17 000 do wysłania dla mnie i weksel na 13 000 na swój ostatni grosz, złożony w banku, jeżeli przyznamy, że on winien zmarnowania broni, którą chwycili na Morawii. Nie ma kwestii, że rada nie obwiniła go, wszystkiemu winien ob. brzeżfański], p. J[akubowicz], który nie przyjął tej broni, a zatem i zgubił ją przy następnych zatem przewozinach. Mając nadzieję odebrania tych pieniędzy, wykupię złoto, które złożę na ręce rady na Twoje zapotrzebowanie, wykupię broń, zastawioną przez Pietfraszkiewicza] i poślę Bosakowi, ureguluję finansowe środki pozostałe po Sawie, naznaczę organizatorów w okrfęgu] lwowskim, gdyż nikt nie chce przyjąć w tej chwili tego obowiązku, a wtedy stawię się na Twe wezwanie, bo uważam, że wypełnienie tego wszystkiego jest sprawą mego honoru i żebym miał zginąć do tego czasu, co bardzo prawdopodobne, to kończę moją pracę. Żegnam Cię, Drogi Edmundzie, może na zawsze, gdyż chyba jakaś szczęśliwa gwiazda wyprowadzi mnie z Galicji nieszczęsnej, gdzie tyle napiłem się goryczy, ile w całym życiu nie wypiłem. Posyłam Tobie list RN, który przyszedł do rąk moich z Krakowa rozpieczętowany9. Napisałem o tym do Rządu i do komisarza] pełno- mfocnego]10. Jeżelibym zginął w czasie niewdzięcznej pracy, chciej Mój Drogi Edmundzie być obrońcą pamięci mojej. Ty widziałeś prace moje i chęci, Tobie wiadomo, jak bezinteresownie i bez wszelkiej osobistej ambicji gotów byłem na wszel- kie poświęcenia i ofiary. Rachunki pieniężne do ukończenia wyprawy Komorfow- skiego]11 sprawdziłeś i poświadczyłeś; rachunki zaś za drugą połowę mego urzędo- wania złożone w 3 miejscach, o których wie Stef[an]12. Pytałeś mnie na konto Rusi. Żukfowski] teraz z Tobą, on Ci opowie, a Stanisław miał pisać oprócz tego. Nie chcą oni wkroczenia z Multan. Bądź zdrów i szczęśliwy, daj Boże Ci wszelkiej po- myślności. Austriacy wydają grubo Moskalom, z jednego Krakowa wysłano do Kongresówki 46 w kajdanach, ze Lwowa także wielu. Czy nie można by było powstrzymać tę okropną rzecz, bo Moskale tuż przy granicy karzą wydanych śmiercią. Oficjalnie ogłoszono w ,,Krak[auer] Zeit[ung]”, że wysłano 275 do Kongresfówki], w liczbie których przymusowo 46, tj. w kajdanach, a 217 internowano („Gazfeta] Narodfowa]” 28 IV). Winnickiemu zakomunikowałem wezwanie Twoje. On dziękuje Tobie za dobre o nim zdanie, ale chciałby wiedzieć, jakiego rodzaju robotę ma przed sobą, bo bez tego wychodzić z kraju uważa jako dobrowolną emigrację13. BN, rkps IV, 6534, k. 33—34, kopia współczesna. Dopisek'. Od płk. Strusia dojeń. Edm. Różyc- kiego. 1 Oczywiście przenośnia — mowa o kościele Bernardyńskim we Lwowie. 2 Por. nr 365 z 14 III. 3 Artura Gołuchowskiego. * Incydent ten, z podaniem inicjałów J. K., opisuje Stella-Sawicki, op. cit., s. 181—182. 5 A. Taniewskiego-Teterę. 6 Inicjał nie rozszyfrowany. 399
7 Mowa o rozwiązaniu Komitetu Galicji Wschodniej, w październiku 1863 r. Idzie zapewne o S. Karpińskiego. 8 Struś ma na myśli wystąpienie do walki przeciw zaborcy austriackiemu. 9 Pisma RN do Strusia z 17 III i 6 IV1864, por.,,Prasa tajna”, t. III, s. 325—327. 10 W tym czasie był nim już S. Laurysiewicz. 11 Mowa o tzw. wyprawie na Poryck, z przełomu października i listopada 1863 r. 12 Być może Stefan Oczosalski, który stał na czele Ekspedytury we Lwowie. 13 Struś przekazał swe funkcje T. Winnickiemu 4 V1864 r., opuścił zaś Galicję w końcu czerwca. Por. nr 388 z 6 V 1864 r. 387 S. Karpiński do pik. Strusia. Poświadcza deklarację trzech osób wiarogodnych świadków o prawidłowym prowadzeniu zniszczonej dokumentacji tzw. kasy ruskiej Lwów 6 V 1864 RN. Naczelnik okręgu lwowskiego do głównego organizatora wojskowego w Galicji Nr 402. Wskutek rewizji odbytej w miejscu depozytu kwitów i rachunków kasy ruskiej1, od d. 3 X 1863 do d. 31 III 1864, obywatele K. C. i D.2 na żądanie Wasze byli wezwani do naczelnika okręgu lwowskiego i dali następne poświadczenie: że widząc niebezpieczeństwo, grożące wielu osobom, jeżeliby kwity i rachunki kasy ruskiej popadły w ręce urzędników rządu austriackiego, oni spalili te dokumenta, rozpatrzywszy się w nich przed spaleniem dokładnie, i widzieli, że tak rachunki, jak i kwity, które się tam znajdowały, prowadziły się z największą akuratnością, były należycie zeszyte i sznurową pieczęcią opatrzone, słowem w największym prowadziły się porządku. Naczelnik okręgu lwowskiego poświadcza te zeznania znanych i poważanych obywateli niniejszym przyłożeniem pieczęci swojej3. BN, rkps IV6534, k. 35, oryg. na blankiecie;pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną'. Rząd Narodo- wy. Naczelnik Okręgu Lwowskiego. 1 „Kasą ruską” nazywano instytucję, przez której ręce przechodziły fundusze przesyłane do Lwowa na rzecz powstania z Wołynia, Podola i Kijowszczyzny. 2 Mogą to być: I. Kopernicki, A. Chamiec i S. Dunin. 3 W B. Jag., 224768, cz. VII, nr 58, znajduje się odezwa naczelnika okręgu lwowskiego z 13 IV 1864 r., zawierająca przedruk 4 dokumentów: I. depeszy W. Czartoryskiego z 24II1864 r. {„Polska działalność dyplomatyczna”, 1.1, s. 443—446}; 2. odezwy Bosaka z 7 III 1864 r.; 3. listu Garibaldiego z lutego 1864 r.; 4. okólnika komisarza pełnomocnego kaliskiego z 24 II1864 r. Informacje te miały podtrzymać na duchu społeczeństwo lwowskie. Pomijamy je, jako nie dotyczące Galicji. 388 Pik Struś do gen. E. Różyckiego. Załamanie się próby ustanowienia we Lwowie ciała kolegialnego. Rozrachunki pieniężne [Lwów] 6 V 1864 Kochany mój Edmundzie! Chciałem z całego serca zawiązać coś porządnego w tym nieszczęśliwym lwowskim okręgu, ale cóż robić, kiedy wszystko rozbija się o niechęć i zwątpienie ludzi, na których się rachuje i którzy według wszelkiego prawdopodobieństwa najwięcej 400
powinni byli pomagać podobnej pracy. Wskazałeś na Stanisława D.,1 ale jego zdania tak się różnią od Twego i mego, że musiałem zaniechać dalszej pracy nad ustanowie- niem rady. On uważa, że zadanie RN już skończone, że już powstanie skończone, że Rząd, jak on wyraża się, „dał koziołka”, i że teraz nic innego nie zostaje jak pracować dla /‘-przyszłego powstania"®, a dlatego stara się urządzić towarzystwo szewskie, krawieckie, towarzystwa młodzieży, agronomiczne i powoli organizować się podług tej jego myśli. Żeby jednak nie odstręczać tak korzystnych] propozycji, jakie ja zrobiłem na konto zlania funduszów w ręce rady, on zgadza się na nią, ale sam stawi członków, z wykluczeniem mnie, ®~jako człowieka nie mającego już żadnej popularności-®, żeby nie zaszkodzić swojej popularności® — o tym dowie- działem się z drugich ust. Jak widzisz więc, program jego pracy jest na „wielkiego człowieka”. Nie mogąc przystać na podobne zdania i propozycje, zrobiłem roz- porządzenie, ko[p]ię którego posyłam do Ciebie2. Mam nadzieję, że nie zganisz jego, bo ona wypłynęła z sumiennego, długiego zastanowienia się nad stanem rzeczy i możliwymi zmianami w robocie. Czekam odpowiedzi od Rządu na Twoje przed- stawienie na konto mnie, serdecznie życząc, żebym prędzej mógł uścisnąć Ciebie. Twój J[an] S[awicki] Reszta pieniędzy od zakupna broni 17 000 złr. dzisiaj przyszły z Wiednia. Jutro wykupię złoto i poślę tobie 13 000 złr., 4000 zaś zostawię na biegące potrzeby i pomoc ofiarom powstania ciągle przyjeżdżającym z Rusi. Dziwi mnie, że Ty piszesz do D., że nic nie wiesz, co to za pieniądze — o nich pisałem Ci telegramem do Konstanty- nopola. Są to reszta z 20 000 rb. sr. przysłanych po Twoim odjeździe z Rusi. Wezwij do siebie lub poślij kogo do p. Radziejowskiego, żeby zdał rachunek z 500 reńskich danych mu na drogę dla uwiadomienia Ciebie o tym, co zaszło, i dla przywiezienia Twoich rozkazów. Ten pan nie wypełnił danego mu zlecenia, bo nie miałem o nim innej wiadomości, jak tylko telegramem do jego żony, że jest zdrów. Każ mu resztę z danych mu pieniędzy złożyć do Twej kasy; sądzę, że powinno zostać nie mniej 350 złr. Było w kasie 229 półimperi[ałów] i 63 rb. sr. wzięte od księdza, tę sumę potrzeba będzie wypłacić, skąd każesz — czy tu, czy w Paryżu? BN, rkps IV 6534, k. 31—32, kopia współczesna. a-a a Podkreślone oryg. 1 Dunina? Por. nr 386. 2 Być może idzie o przekazanie funkcji Winnickiemu. Por.,, Kraków w powstaniu styczniowym”, s. 444. 389 Pokwitowania S. Karpińskiego sum otrzymanych z kasy ruskiej Lwów 11 V 1864 RN. Naczelnik okręgu lwowskiego Nr 407. Niniejszym poświadcza naczelnik okręgu lwowskiego, iż odebrał z kasy ruskiej do kasy okręgowej lwowskiej niżej wyrażone sumy; a mianowicie: 517 napoleondorów — wyraźnie: pięćset siedemnaście napoleondorów; 1148 półimperia- łów — wyraźnie: tysiąc sto czterdzieści osiem półimperiałów; 1500 rb. — wyraźnie: tysiąc pięćset rubli papierami moskiewskimi; 60 rb., 80 kop. — wyraźnie: sześć- 401
dziesiąt rubli 80 kopiejek drobnym srebrem; 1479 złr. 90 c. w w[alucie] austriac- kiej] — wyraźnie: tysiąc czterysta siedemdziesiąt dziewięć złr. 90 c. w walfucie] austriackiej], niemniej złoty pierścień. Z powyżej wyrażonych sum wysłano jen. Edfmundowi] Różyckiemu do Paryża 517 napoleondorów — wyraźnie: pięćset siedemnaście napoleondorów, i 880 pół- imperiałów — wyraźnie: osiemset osiemdziesiąt półimperiałów, które to kwoty w bieżącym rozchodzie na pierwszym miejscu umieszczone zostały, o czym tak kasę ruską, jako też naczelnego organizatora wojskowego niniejszym zawiadamiam i z kwot odebranych kwituję. BN, rkps IV, 6534, k. 36, oryg. na blankiecie-, pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodo- wy Naczelnik Okręgu Lwowskiego. 390 Odezwa Adama Słotwińskiego, naczelnika m. Krakowa, uwiadamia o zawiązaniu nowej, już nie arystokratycznej organizacji, i wzywa do dalszego działania. Potępienie listu pasterskiego A. Gałeckiego. Rozkaz dzienny z wezwaniem do opłaty podatków, zakazem podawania się do dymisji oraz wykazem osób ukaranych. Zdementowanie pogłosek o aresztowaniach Kraków 26 V 1864 Naczelnik m. Krakowa do obywateli Krakowa! Nr 9. RN ogłosił zasadę swą polityczną, ustawą z d. 22 1 1863 r. polecił wykona- nie jej swym organom. Pod. wpływem tchnienia ducha narodu zrozumiawszy prawdziwą potrzebę czasu, potrzebę zagojenia ran dawnowiekowych, jedynym słowem: wolność i uprawnienie wszystkich pracy — przez prawdziwe i gorące serca wymówiono to słowo: wolność. Ale przyjaciele snu i trawienia zlękli się zamącenia swego spokoju i pod osłoną poświęcenia i w imię czynu ciągnęli naród ku zgubie, rozespani zapomnieli jednak, że idea mści się na przeniewiercach swym wzrostem, a poczuta i podjęta przez ludzi jasnych pojęć i gorącego serca zwycięży i uprzywilejowane możnowładztwo arysto- kracji, jedyną podporę despotyzmu, i zwalczy wroga. Dziś nie ma już arystokracji między nami, a jeśli gdzie jest, to już znamy dokładnie jej cele i siłę — dzisiaj chcemy wspólnymi siłami i wszelkimi ofiarami wypędzić najeźdźców i odżyć czystym powietrzem wolności. Po ustąpieniu z organizacji ludzi przekupstwa i zarobkowania politycznego, po wyjściu na jaw ich nawet tchórzostwa, staje organizacja nowa1, z ludzi czystego poświęcenia, szczerej wiary w zwycięstwo najwyższej idei człowieczeństwa, już nie z upiorów ssących krew i mienie ogólne dla samolubnych widoków, ale z ludzi go- towych z Wami razem, Współobywatele, do niesienia wszelkiej ofiary krwi i serca na ołtarz przyszłości. Dlatego nie potrzebuję Was zachęcać, Obywatele; wiem, że w grodzie naszym Krakowa czujecie miłość Ojczyzny i Wolności, wiecie, że ona nie ma żadnych granic, kto dla niej nie czyni wszystkiego, nic nie czyni, kto wszystkiego nie ofiaruje, wszy- stkiego się dla niej wyrzeka. Wszak wiecie Współobywatele, że winniśmy całej swej woli użyć na utrzymanie prawa zapisanego w naszych sercach, a nie lękać się nie- bezpieczeństw wolności; wiecie, iż wszelkie niebezpieczeństwa przeminą, wszelka przemoc wroga upadnie i chytrość przemożnych, a zostanie się prawo wolności człowieka i miłość. 402
W imię wolności i miłości, w imię potrzeby dążenia do wywalczenia sobie tychże, wzywam Was jeszcze raz, Współobywatele, do wspólnej pracy, do wspólnych a wszel- kich usiłowań w sprawie wielkiej, do pokazania, że Kraków ciągłym jest ogniskiem ducha i pracy narodowej i ożywi znów wszystkich swą wiarą. Nie zasłużemy sobie na słowa podobne, jakie pisano przed 2 wiekami: „Krakowie sławny! Trzeba by Jeremiasza, który by nad tobą płaczliwe treny pisząc, łzy wylewał... Widząc cię, który niegdyś jako jeden kwiat śliczny kwitnął i ozdobą koronie wszystkiej był sławą, w tym swoim wielkim zubożeniu”2. Czystą przejęci wiarą miłości i poświęcenia podążymy dalej drogą prawdziwego postępu i nabędziemy siły do zwalczenia lub karania wszelkich na naszej drodze zbrodni, a w sieci dawnych pajęczych tkanek ciemnoty religijnej i fałszywych kierow- ników sumienia muchom tylko wpadać jest wolno, ale nie ludziom silnym potęgą myśli i czystością wiary. Nie potrzebuję Was przy tym przestrzegać, Obywatele, bo nie wątpię, że po- znaliście niecność i płaskość listu amatejskiego biskupa3, rozbiorem którego ubli- żałbym Wam tylko. Rozkaz dzienny a) Wszystkie zaległe podatki będą surowo egzekwowane. Przed końcem r.b. nie wolno wnosić reklam4 o zmniejszenie nałożonych podatków. b) Urzędnikom organizacji nie wolno jest podawać się do dymisji. Dymisja udzielona im będzie od władzy po utracie z ich strony zaufania współobywatelskiego. c) U księgarza Juliusza Wildt nie wolno jest ludziom dobrej woli nic nabywać, tenże bowiem wyjęty został spod prawa5. d) Obywatele Baruch i Godefroy zostali za wyrokiem ukarani. e) Karol Hoggendorf (Hohendorf) został za udowodnione szpiegostwo wyrokiem RN wyjętym spod prawa i skazanym na śmierć. f) Wobec próżnych chwalb pism niemieckich zawiadamiam całą narodową organizację, że żadnego z członków naszych organizacji policyjnej władze najezdnicze nie ujęły. BJ, rkps 8073, k. 65, oryg. Pieczęć okrągła 3-herbowa z koroną: Rząd Narodowy Naczelnik m. Krakowa. 1 Por. nr 372. 2 Cytat z dzieła Sebastiana Miczyńskiego „Zwierciadło Korony Polskiej”, Kraków 1618, zapewne zaczerpnięty z książki Ambrożego Grabows kiego „Starożytnicze wiadomości o Krakowie”, Kraków 1852, s. XIII {informacja uprzejmie udzielona nam przez dr Michała Rożka z Krakowa). 3 Mowa o liście pasterskim A. Gałeckiego, administratora diecezji krakowskiej, z 9 IV1864 r., ostro potępiającym powstanie. 4 Reklamacji. 5 Wspominany Wildt złożył do władz austriackich skargę na kolektora, który domagał się od niego wpłaty podatku narodowego. Kolektorem tym był Jan Matejko. Por. Tyrowicz, op. cit., s. 54. 391 Ostatnie sprawozdanie naczelnika Ekspedytury Rybickiego. Stan kasy. Sprawa oddziału Dzika. Wydatki na przerzut broni do Królestwa. Zbędność Ekspedytury w obecnej sytuacji; prosi o zwolnienie z obowiązków Kraków 27 V 1864 403
Do komisarza pełnomocnego w Galicji Sprawozdanie z dotychczasowych czynności Ekspedytury okrfęgu] krakfowskiego] za czas od 6 III b; r. do 25 V b. r. Objąwszy po Jacku Sfiemieńskim?] na d. 6 III b. r. naczelnictwo Ekspedytury okrfęgu] krfakowskiego] odebrałem od tegoż kasę, w której zastałem w gotowiźnie i kwitach następujące kwoty: a)...........................fl. 942 93 c. — Sumę tę otrzymałem w gotowiźnie od mojego poprzednika, którą wszakże dnia następnego po odebraniu oddałem za pokwitowaniem kasy okręgowej naczelnikowi Wydziału Efektów na rzecz formu- jącego się oddziału Dzika. b) Nadto miałem sobie oddany przez b. naczelnika Ekspedytury kwit wystawiony przez Wydział Skarbu na rb. sr. 1000, czyli po zmianie na banknoty austriackie . . . . fl. 1650 — Sumę tę nadesłaną z woj. sandomierskiego odbierałem w miarę wpływu szczupłymi kwotami i 5 obligacjami a fl. 10 (fl. 50) z Wydziału Skarbu, a że nadto nie w porę następował zwrot tych pieniędzy z kasy okręgowej, interesa pobieżne Ekspedytury, a mianowicie transporta dla oddziału Dzika, nie mogły być uskuteczniane według myśli i woli rozkazów wydawanych. Główną przyczyną zwłoki wyjścia pomienionego oddziału Dzika było spóźnienie przysyłki broni, która wtedy dopiero nadeszła, kiedy większa część efektów w okręgu zabraną została przez Austriaków i organizatorowie wojskowi jeden po drugim byli aresztowani. Z tego powodu nie można było pochwycić nici organizacyjnej co do konsystujących w Krakowie ludzi, a na domiar niepowodzenia wyraźna denuncjacja wyjścia tego oddziału uniemożebniła tę fatalną wyprawę. W tym właśnie czasie przybył jen. Bosak do Krakowa i nakazał jak najspieszniejsze wyjście w granice Królestwa pod przewodnictwem Rudowskiegp, który wkrótce po odjeździe jen. Bosaka za granicę, sam odjechał z Krakowa pod pozorem widzenia się ze swą matką. Tymi okolicznościami ludzie do oddziału Dzika należący zrazili się i zgorszyli, straciwszy chęć udawania się na pole walki, kiedy ta prawie już upadała. W tym właśnie czasie Dzik, dowiedziawszy się, że na jego ambitne pretensje oddania mu naczelnictwa wojennego nad jakimkolwiek województwem w Królestwie, odpowiedziano prze- znaczeniem Rudowskiego na przewodnika jego oddziału, podaje się do dymisji, a zniechęcenie szerzone przez jego zwolenników doszło do najwyższego stopnia. Tymczasem Rudowski nie wrócił, jak przyrzekł, a w trakcie tym postać rzeczy zmie- niona w Kongresówce co do powstania upadłego ujawniła się w Krakowie, ponieważ wszyscy prawie pozostali jeszcze przy oddziałach dowódcy opuścili obozy i wrócili do Galicji. Nie było się przeto czym dłużej trudzić, bowiem w takich okolicznościach niepodobieństwem było oddział dalej formować, zwłaszcza że najjaśniej do przewi- dzenia było, że Austriacy mając wiadomość od dawna o tym rzeczonym oddziale, zabiorą wszystko, skoro by się na punkcie zboru, przy niedopisaniu ludzi ujawniły przybory wojskowe i broń, i konie, na który to rabunek władze zaborcze od dawna czyhały. Taki jest przebieg rzeczy i smutna historia tego nieszczęsnego oddziału, którego konie według najnowszego rozporządzenia komisarza pełnomocnego przez naczel- nika obwodowego okrfęgu] krfakowskiego] wystawiłem na częściową sprzedaż. Znaczniejsza część sumy funduszów przytoczonych Ekspedytury obróconą została na przerzucenie 800 szt. broni odstąpionej przez głfównego] organizatora dla woj. sandomierskiego z obwodu rzeszowskiego. Na ten cel wydano 800 fl., a mianowicie 500 fl. na ręce naczelnika obwodu rzeszfowskiego], 100 fl. dla zastępcy ajenta zewnętrzfnego] woj. sandfomierskiego] i 200 fl. dla inspektora pasu granicznego woj. sanfdomierskiego] w obwodzie tarnowskim. Brak wszakże komunikacji w granicach woj. sandfomierskiego], jak świadczy sprawozdanie zastępcy ajenta tegoż województwa, nie doprowadził tej operacji do 404
zamierzonego celu. Wydano tylko z tych fl. 500 — fl. 200 na przeniesienie tej broni z miejsca jej dawniejszego przechowania na inne a (nr rewersu pocztowego 5)-a; była bowiem zdradzona i zabraniem zagrożona. Pozostałych 300 fl. u naczelnika obwodu rz[eszowskiego]a~(nr kwitu 4)~a, który został w tym czasie aresztowany, wydał jego zastępca naczelnikowi pow. rozwadow- skiego, a ten pieniądze te, według ostatniego doniesienia rzeczonego zastępcy, użył na inne gwałtowne potrzeby. Oprócz tych większych sum otrzymałem z kasy okręgu na zakupienie niedosta- jącej liczby butów dla oddziału Dzika fl. 100 i na zakupienie żywności dla tegoż oddziału mającego już termin przeznaczony, a odroczony wyjścia fl. 100. Z przeniesienia fl. 2592,93 Suma ta ostatnia użyta została na inne pobieżne wydatki. Oto jest krótki obraz stanu finansowego Ekspedytury i jej głównych wydatków, których szczegółowy rachunek załączam przy niniejszym. Oprócz tych funduszów otrzymałem od ajenta zewnętrznego woj. krakowskiego] na transport amunicji fl. 146 25 c., która to kwota po opłaceniu należności zaległych, jak dowodzi kwit insp[ektora] pasu granicznego] woj. krakfowskiego] na ten cel użytą została fl. 146,25 ze sprzedaży koni woj. krakowskiego, które tu w Krakowie stały na stajni i bezużytecznie koszta ciągłe utrzymania za sobą pociągały, wpłynęło na ostatek do kasy Ekspedytury fl. 90.— Ogólny przeto wpływ Ekspedytury wynosi.....................fl. 2829,18 wydatek .............................................. . fl. 2933,07 Po odtrąceniu więc pierwszej sumy od drugiej fl. 2933,07 2829,18 należy się Ekspedyturze fl. 103,89, o których zwrot mam honor upraszać. Przy tej sposobności niech mi wolno będzie oświadczyć, że Wydział Ekspedytury, do której różne strony z nieustannymi pretensjami o zaspokojenie zaległych należno- ści się odnoszą, a ta przy zupełnym braku funduszów widzi się na teraz w absolutnej niemożności wymaganiom tym zadośćuczynić, nadto przy niepodobieństwie utrzy- mania pomocniczego składu tego wydziału, zlaną być może z Wydziałem Efektów, wreszcie, że Ekspedytora w swej naturze i ze swego pierwotnego ustanowienia w sto- sunku tylko do powstania w Królestwie i w połączeniu z oddziałującymi wojewódz- twami miała swoje uzasadnienie i istnieć mogła, staje się w obecnym stanie rzeczy zbyteczną. Z tego powodu, a nadto, że nadwątlony stan zdrowia mego wymaga nie- odzownego i rychłego poddania się systematycznemu leczeniu poza obrębem m. Krakowa, jak dołączone świadectwo lekarskie RN stwierdza*, mam honor upraszać o uwolnienie mnie od dalszych obowiązków i o wydelegowanie osoby do odebrania ode mnie wydziałowej pieczęci i urzędowych papierów. Polecając się łaskawym względom obywatela komisarza pełnomocnego mam honor pisać się z głębokim wyrazem szacunku. Naczelnik Ekspedytury Okrfęgu] Krakowskiego15. Nad te powyżej wykazane kwoty otrzymałem z kasy okręgu na buty dla oddziału Dzika fl. 100, na co składam kwit z zakupionych 16 par butów za fl. 96 = nr 1. Na żywność dla oddziału mającego wychodzić fl. 100, które to pieniądze użyte zostały według kwitu nr 2 na pobieżne wydatki przez inspfektora] pasu grfanicz- nego] ......................................'....................fl. 120,38 oprócz tego wydatkowano według kwitu nr 3..................... . fl. 80,30 96 296,68 Rybicki * Świadectwo nie omieszkam wkrótce złożyć. 405
B. PAN, rkps 1699, p. 7—10, oryg. Stempel podłużny: Ekspedytura Okręgu Krakow.sk. Odciśnięty 2 razy. a-a Wpisane na marginesie. fJ Dopisek odbiorcy pod cyfrą: kwity sprawdzono RP. 392 Wydział Efektów do A. Biernawskiego. Objaśnienie sprawozdania za kwiecień i maj 1864. Stan remanentów i zadłużenia [Kraków] 31 V 1864 Wydział Efektów do naczelnika okręgu krakowskiego Nr 231. Składamy Wam sprawozdanie dwumiesięczne z rachunkami, a miano- wicie : 1. Raport kasowy za 2 miesiące. 2. Raport z efektów wojennych. 3. Spis ogólny remanentów. 4. Ogólny ostateczny wykaz długów. 5. Raport z obwodów 7 Galicji. Że zaś Wydział Efektów nie złożył w właściwym czasie rachunków periodycznych od 31 III r.b., szczegóły tego są Wam wiadome; nadmieniamy tu jednak, że rachunek kasy, który jest główną podstawą, nie mógł być zrobiony z powodu prawie żadnego przychodu, a dosyć znacznych potrzebnych rozchodów. Jakkolwiek odebraliśmy polecenie w odpowiedzi Waszej z d. 20 b.m. bez numeru na raporta nasze nr 229, 230 do złożenia wszystkich pozostałości ob. Woj.1, z zwłoki tej składamy wyjaśnienia: a) Że do przystąpienia odebrania remanentów potrzebne są wszystkie rachunki, że zaś wówczas nie były gotowe, musieliśmy więc zająć się sporządzeniem takowych. b) Gdzie było biuro Wfydziału] Effektów] po zaaresztowaniu zfastępcy] dfyrek- tora] Wfydziału] Effektów]2, musieliśmy zachować ostrożność, gdy tamże ciągle bywał, aby więc nie było wyśledzone i tyle przedmiotów, jak i osób nie było na niebezpieczeństwo wystawione, czynności więc wyrywkowo tylko robiliśmy (tj. te rachunki ad 1. Wyjaśnienie co do rachunku kasowego). Nr 232. Rachunek kasowy podzielony na 3 części, tj. w rozchodzie co do wypłaty: 1. Kolumna cyfer wskazuje, ile było wypłacane. 2. Ile z funduszów przychodu. 3. Ile z pożyczanych pieniędzy i komu zwrócić je należy. 4. Kolumna ostatnia wskazuje, ile jeszcze należy się do wypłacenia należytości, która to suma do wykazu długów nie wpisana i do wypłacenia jest konieczna. Magazyny prawie wszystkie są u ludzi niższej klasy i za umową wynagrodzenia, jak u przekupniów, Stróży, posługaczy. Niektórym zaś należy się za dawniejszy czas, upominają się ciągle, tak że potrzeba prawie przed nimi uchodzić, stąd mogą wypaść nieprzyjemności dla Wydziału, tak dla osób, jak i niepewności efektów, gdyż przez głośne upominanie się mogą popaść zabraniu i wydaniu: nadto że okazują się złodziejstwa, jak to wskazuje raport 2 i wyjaśnienia do niego. Nr 233. ad. 2. W II raporcie w I dziale wyrozchodowane są 4 rewolwery, gdyż te jeszcze p. D. były oddane Kró.3 do zwrotu i potrąceniu w długu, a to w sposób: brano je po 41 złr. za sztukę. Zatem za 4 a 41 wypada........................................ 164 Z tego potrąca sobie za naboje, których nie odebrał i nie po- trzebuje ich, do każdej sztuki a 6x4 .................. 24 Zatem upłacono na dług ........................................ 140 reńskich jak wykfaz] dhifgów]. 406
W tymże raporcie dział II jest rozchodowany płaszcz 1, gdyż krawiec Za., u któ- rego były na składzie szt. 10, a wykazał, że tylko ma 9, i za takowe nie miał zapłacone, przeto potrącono ich, i tak: Należało mu się za 10 a......... 95 złr. Potrąca się za 1 a ........................................... 9,50 Należy mu się więc tylko ..................................... 85,50 złr. jak wyk[az] długfów]. W tymże samym dziale jest umieszczane na kontrakt wydane kożuchy szt. 107, gdyż na pokrycie długów D. za porozumieniem się z Wami zawarł umowę pod d. 11 IV, że biorący je tytułem zastawu do d. 15 X r.b. wypłaci zaraz za 300 szt. a 3,50, po tym terminie dostanie zwrot pieniędzy i naddatku na każdej sztuce złr. 1. Jednak nie dotrzymał umowy i zamiast 300 wziął tylko 107 a 3,50 . . złr. 374,50 A że jemu należy się, jak w[ykaz] dług[ów] ....... 334 pozostaje więc u niego do odebrania.............................. złr. 40,50 W tej samej rubryce na ubytek i skradzenie jest wyrozchodowane kożuchów 28, a to w sposób: w Dwr. było złożone w 9 workach zapakowanych wprost z transportu, z których w każdym miało być po szt. 10 ......................... 90 Odebrano tylko worków 8, w których w ogóle było ............................. 67 Powinno więc pozostać, a których nie ma szt. ................................ 23 Nadto u ob. Zaj. po ostatnim obliczeniu do rachunków magazynowych znajdo- wało się szt. 70, później tylko było 65, zatem brakło (mówił, że mu ukradli) . 5 Razem więc brakuje ..................................................... 28 Ad 3. Nr 234. Szczegółowy spis remanentów znajdujących się po dzień 31 V szczegółowo co do raportu ostatniego objętych i wykazanych tamże, następnie spis różnych przedmiotów będących własnością narodową, a nie objętych remanentem raportów. Wyjaśnia on wiele, gdzie i u kogo pozostaje, z wyjaśnieniem tu: a) Spodni para 1 pod pozycją 23 umieszczona dana była na model i pozostaje do wyszukania i dowiedzenia, gdzie się znajduje. b) Płaszczy kawalerfyjskich] 3 pod pozycją 27. Nie jest nam dotąd wiadomo, gdzie się znajdują, i pozostaje do odszukania lub dowiedzenia się, co się z nimi stało. c) Kożuchów wykazanych 65 u ob. Zaj. i będących na składzie u niego (po potrą- ceniu już tych 5, które mu miały być skradzione) zamieszczone pod pozycją 24, pomimo kilkakrotnego zawezwania go przez naczelnika miasta wydania zupełnie odmówił, a przy upominaniu mu się pogróżki robił. d) Kapturów szt. 51 pod pozycją 36 zostały na składzie u ob. Cw. po zrobieniu takowych; nadto sukmanka kawaleryjska i pewna ilość kamaszy. Ob. Cw. miał sprzedać 51 kapturów i jakąś ilość kamaszy, a rewizji u niego będącej wydał tylko 1 sukmankę i 10 par kamaszy podając pozór, że mu wszystko zabrali; kapturów więc 51 wykazaliśmy u niego na składzie, chociaż ich w naturze nie ma, do dalszego Waszego z nim postąpienia. Magazynów obecnie nie potrzeba tak wiele i można by przystąpić do zmniejszenia takowych połączywszy kilka w jedno pewne i bezpieczne miejsce, jednak potrzeba najpilniej przystąpić do zapłacenia dotychczasowych, a można umówić kwartalnie składy, jako teraz mniej niepotrzebne niektóre przedmiota f.s] stałej zachować. Koszta magazynowe stąd takie wynikają, że miejsca te miały być tymczasowe w na- dziei, że będą częściowo wytransportowane; gdy te dotąd zostają, koszta więc po- większają się. “^Magazyn po HK. a Są w nim pozostałości po dawnym głównym ekspedy- torze Bara; potem objął HK i wynajął go miesięcznie po złr. 10 i jak składnik przyj- mujący mówi, że mu się należy od 1II złr. 40 do 31 V. Magazyn ten w końcu marca prze- szedł pod dozór Wfydziału] Effektów]; jeżeli w tym miejscu potrwa dłużej magazyn, 407
niedługo wyrówna wartości przedmiotów tam złożonych, iecz nie wypłaciwszy zaległości niepodobnie było gdzie indziej przenosić, można by jednak te przedmiota w innym bezpieczniejszym składzie z innymi efektami razem umieścić. Ob. Zag[órski] jako nadzorca fabrykacji ładunków pieniądze za fabryki z W[y- działu] Efjektów] odebrał i ostatecznie pod d. [b] udzielił pokwitowanie ogólne, a długów wszystkich nie wypłacił. Gdy interesanci zgłaszają się po należytość, którą on na nich wziął, Wydział Efektów wezwał kilkakrotnie naczelnika miasta do zna- glenia tegoż, aby wypłacił, i do konfrontacji, lecz rezultat zupełnie żaden nie nastąpił, bo nawet ob. Mr. do dziś dnia upomina się. Został dłużny po fabrykach, ile wiemy, złr. 38, i do konfrontacji naocznej nie stanął. Następnie przyaresztowany został, dziś więc na nas to ciąży. Że zaś nadmieniliśmy w raporcie naszym nr 230, że temuż ob. Zg. należy się pensja złr. 30, jednak mu d[yrektor] W[ydziału] Effektów], jak Wam już określiliśmy, takowej odmówił. Raczycie więc sami zadecydować w tym razie, aby to zaspokoić, gdyż ludzie dobrej wiary robiący w zaufaniu i mający być wynagrodzeni zostali oszukani. Tym sposobem nie tylko członkowie Wfydziału] Effektów], ale nawet cała organizacja przed opinią publiczną będą wystawieni [s] na obmowy i sądy. Prosimy Was, abyście raczyli zarządzić śledztwo: 1. Co do 23 kożuchów skradzionych u Dw. 2. Co do zabrania i denuncjacji kapturów 51, sukmanki 1 i pewnej ilości kamaszy u ob. Cw. 3. Co do 65 kożuchów u ob. Zaj. — tu pokazuje się gruba malwersacja, gdyż podobno te kożuchy ktoś sprzedał. Prosimy Was dlatego, aby zmusić do oddania jako własność narodową i nie pozwolić na złodziejstwo, tak dla wartości przedmiotów, jak i dla przykładu drugich, a następnie aby tym sposobem dalsze efekta nie były wystawione na podobne straty i aby winnym nie uszło bezkarnie, jak również dla zapobieżenia wyniknąć stąd mogących gadań i sądów. Ponieważ funduszów obecnie Wydział Skarbu nie posiada dlae zapłacenia choć niektórych długów, które koniecznie wymagają zaspokojenia, a są niektóre przed- miota, które by można sprzedać na pokrycie takowych, mniej potrzebne lub wcale bez użytku, zajmujące tylko miejsce w magazynach, ód których potrzeba płacić i mogące ulec zabraniu lub zniszczeniu. Niektóre takowe wymieniamy: Kożuchów żółtych 100 „ białych 85 (z tych jest 65 u Zaj. zatem byłoby 18) „ czarnych 100, te są jeszcze w ob[wodzie] krakowskim Czapek chłopskich 165 Koło zupełnie nieużyteczne 1 od fabrykacji rakiet, nadto rakiet papierowych, za te dają po 75 c., a lubo ony [s] kosztowały sprowadzone z Wiednia po dr. 2, jednak ludzie tu w miejscu, którzy się do roboty tych wprawili, kosztem 30 c. mogą takowe (sztukę) robić. Jakie nieprzyjemności nas spotykają od dłużników, załączamy Wam tutaj jeden list5 pisany zupełnie do prywatnej osoby, który staraliśmy się przejąć. Interesant ten wie prawie o wszystkich składach, jak i wiele osób zna pracujących w organizacji; mogą być narażone na niebezpieczeństwo z tego powodu, wypadałoby mu więc spiesznie należytość mu [s] odesłać. Pokwitowania wszystkie z wydanych efektów w ciągu 2 miesięcy składamy, wyjąwszy tylko dla policji, którego nam jeszcze nie złożono. Pokwitowanie zaś podług ostatniej notatki w dowody efektów dołączonej na przedmiota wzięte dla oddziału Dzika przez inspektora pasu granicznego ob. Rybickiego?] nie składamy, gdyż tenże odmówił złożenia, jako niepotrzebne [.s]*1, raczycie go więc zawezwać o złożenie takowego. A nadto W[ydział] Ef[ektów] zajmował się składami objwodu] krakowskiego, tj. wiedział, gdzie co ulokow'ano, gdy transportów ostatnich nie 408
wiemy, gdzie są złożone, przeto w razie potrzeby wiadomości udzielić nie możemy; raczycie więc zawezwać ob. Rybickiego], gdzie takowe ulokował, aby wskazał. Wydział Efektów od czasu przyaresztowania dfyrektora] Wfydziału] Effektów] zupełnie nic nie wydawał, ani dalszych czynności nie prowadził, nie mając do tego od Was upoważnienia. Zatem cały stan rachunków naszych sięga tylko do d. 18 b.m. tj. do chwili przyaresztowania dfyrektora] Wfydziału] Effektów]. Obecnie więc mamy wszystko gotowe; prosimy Was o stosowne polecenie, jak mamy sobie postąpić i jak przystąpić do owych pozostałości Wydziału Efektów, raczcie więc udzielić nam ostateczne zawiadomienie. Nadto prosimy Was, abyście raczyli wydelegować komisją, (jeżeliby jakaś wątpli- wość co do rachunków zachodziła) do sprawdzenia tak rachunków, jak i wszystkiego w sprawozdaniu naszym umieszczonego i do odebrania stosownych, jeżeli tego będzie potrzeba, objaśnień. Dołączamy kopie raportów do Waszego zatwierdzenia, prosząc o zwrot takowych, które zachowamy w aktach Wydziału Efektów. Ad 4. Nr 235. W końcu nadmieniamy, że wykaz długów więcej wynosi, jak poprzednio Wam złożony, obejmujący takowe po d. 29 II wskazuje, gdyż dopełnione są pozycje, które przybyły w marcu i kwietniu r.b. Jak również posiadamy i niektóre likwidacje dłużników za należące im się w długach wykazane przedmiota. Co się tyczy monitów i wyjaśnień do rachunków pięciomiesięcznych Wam zło- żonych6, jeżeli takowe będą potrzebne, chciejcie nas zawiadomić, a wyjaśnienia i odpowiedzi żądane złożymy. Nr 236, ad 5. Składamy także raport z 7 obwodów Galicji Zachodniej pozostałych remanentów po d. 31 V r.b. Nadmieniamy jednak, że wszystkie obwody, wyjąwszy tarnowski i krakowski, od lutego r.b. nie składały raportów, przeto nie wiemy, czy jaki ubytek lub przychód w nich był; przeciągaliśmy remanenta z jednego na drugi miesiąc i wykazaliśmy ostatecznie, jak raport. Pozdrowienie braterskie. B. PAN, rkps 1699, koperta 4, k. 36—37, oryg. Pieczęć owalna: Wydział Efektów. a-a Oryg. podkreślone. ł> Miejsce na datę puste. e Skreślone: zaspokojenia. (i Jw.: mówiąc. 1 Osoba nie ustalona. 2 Jw. 3 Jw.; to samo dotyczy wielu innych osób oznaczonych inicjałami w tym piśmie. 4 Miejsce na datę dzienną nie wypełnione. 5 Brak m> aktach. c Por. nr 375 i 391.
ANEKS Wykaz ważniejszych dokumentów dotyczących Galicji w powstaniu styczniowym opublikowanych w III tomie Wydawnictwa materiałów do historii powstania 1863—1864, Lwów 1890 (dalej: Wyd. Mat.} i wyborze źródeł Demokracja polska w powstaniu styczniowym, Wrocław 1961 (dalej: Dem. Polska} 1. [Kraków] 17 XI1862. Rada Naczelna Galicyjska. Upoważnienie do zbierania ofiar na rzecz organizacji narodowej. Wyd. Mat. III, 1. 2. [Kraków] 25 XI 1862. Odezwa Rady Naczelnej Galicyjskiej o podporządkowaniu się KCN. Dem. Polska, s. 58 — 60. Zob. dok. 6. 3. [Kraków koniec 1862]. Schemat organizacyjny Ławy Krakowskiej. Ulotka pt. Forma organi- zacji ku wiadomości każdego zaprzysiężonego. Dem. Polska, s. 60. 4. [Kraków] 15 1 1863. Rada Naczelna Galicyjska. Wezwanie do Sejmu Galicyjskiego. Wyd. Mat., III, 2. 5. Lwów 2 II 1863. Odezwa Ławy Narodowej Lwowskiej. Wyd. Mat., III, 2. 6. Lwów 5 II 1863. Ława Główna Lwowska wzywa członków do zgłoszenia się. Wyd. Mat., III, 3. 7. [Kraków] Początek lutego 1863. Rada Naczelna Galicyjska wzywa do łączenia się z organizagą narodową. Wyd. Mat., III, 5—7. 8. Lwów 10II1863. Komitet Bratniej Pomocy do Obywateli. Wzywa do okazywania pomocy RN. Wyd. Mat., III, 7-8. 9. Lwów 24 II 1863. Komitet Bratniej Pomocy do szlachty wszystkich ziem polskich. Wezwanie do współdziałania z powstaniem. Wyd. Mat., III, 8—11. 10. Kraków, 2 III 1863. Ława Główna Krakowska wzywa obywateli do współdziałania z organi- zacją narodową. Wyd. Mat., III, 11—13. 11. Kraków 4 III 1863. Rada Naczelna Galicji do Węgrów. Wyd. Mat., III, 13—14. 12. [Kraków] 13 III 1863. Rada Naczelna Galicji do Ławy Głównej Krakowskiej w sprawie dykta- tury M. Langiewicza. Dem. Polska, s. 84— 85. 13. (Kraków] 15 III 1863. Rada Naczelna Galicji wzywa do płacenia podatku narodowego. Wyd. Mat., III, 14-16. 14. Kr aków 18 III 1863. Rada Naczelna Galicji do Ławy Głównej Krakowskiej. Rozwiązanie Rady Naczelnej Galicji przez Langiewicza. Dem. Polska, s. 85. 15. Kraków 14 IV 1863. Odezwa do lekarzy Polaków wzywająca do niesienia czynnej pomocy rannym. Wyd. Mat., III, 23—24. 16. Warszawa 7 VI 1863. Odezwa drukowana w Krakowie pt. Nieśmiertelny narodzie polski, krytykująca politykę RN. Wyd. Mat., III, 29—31. 17. Kraków ok. 21 VI 1863. RN. Komisarz pełnomocny dementuje rzekomą odezwę naczelnika policji wykonawczej z 20 VI. Wyd. Mat., III, 34. 18. Kraków 26 VI 1863. Wydział Krakowa i Galicji Zachodniej do W'. Zbyszewskiego. Prosi o przybycie do Lwowa w celu porozumienia się z dowódcami cyw. i wojsk. Wyd. Mat., III, 36-37. 410
19. Lwów 4 VII 1863. J. Majkowski do J. Grabowskiego, nr 286, o wyprawie gen. Wysockiego na Ruś. Wyd. Mat., III, 39-42. 20. [Kraków ok. 10 VII 1863], Odezwa Komendy straży narodowej o ustanowieniu straży naro- dowej, jej składzie i zadaniach. Rota przysięgi. Wyd. Mat., III, 43—44. 21. [Kraków po 10 VII 1863]. Trybunał Powstańczy. Komenda straży narodowej. Odezwa wymie- rzona przeciwko polityce białych w Galicji. Dem. Polska, s. 100—103. 22. Kraków 10 VII 1863. Komisarz pełnomocny RN, nr 160. Zdanie rachunku kasy, broni i efek- tów. Wyd. Mat., III, 44-45. 23. [Lwów połowa lipca 1863], Komisarz pełnomocny Rusi do komisarza nadzwyczajnego RN we Lwowie. Zapytuje, co robić z fantami dam podolskich. Wyd. Mat., III, 45—46. 24. Kraków 13 VII 1863. J. Grabowski do W. Zbyszewskiego. Wezwanie do Krakowa ze względu na przemiany w organizacji Galicji Zachodniej. Transport broni w Lubelskie. Sytuacja w San- domierskiem. Wyd. Mat., III, 46—47. 25. Kraków 13 VII 1863. RN. Komisarz rządowy na Galicję Zachodnią, nr 20. Ustala skład i obowiązki Rady Prowincjonalnej. Wyd. Mat., III, 47—49. 26. Kraków 13 VII 1863. RN. Komisarz rządowy na Galicję Zachodnią, nr 21. Regulamin nowej organizacji obwodowej. Wyd. Mat., III, 49—50. 27. Kraków 13 VII 1863. RN. Komisarz narodowy na Galicję Zachodnią, nr 22. Reguluje sto- sunki służbowe w urzędach prowincji. Rota przysięgi urzędników narodowych. Wyd. Mat., III, 51-52. 28. Kraków 16 VII 1863. Sekcja II Wydziału VII Organizacji Komunikacji Zagranicznej do gen. E. Różyckiego. Przesyłka 200 tys. złp. Wyd. Mat., III, 58. 29. Kraków 13 VII 1863. Komisarz rządowy na Galicję Zachodnią do komisarzy obwodowych o zadaniach, jakie ma spełniać Galicja w czasie powstania. Wyd. Mat., III, 58—61. 30. Kraków 23 VII 1863. Wydział Krakowa i Galicji Zachodniej w sprawie rozpisania przymuso- wej pożyczki narodowej. Wyd. Mat., III, 61. 31. [Lwów] 28 VII 1863. Odezwa naczelnika m. Lwowa do współobywateli o zachowanie spokoju i składanie ofiar na rzecz powstania. Wyd. Mat., III, 61—62. 32. Kraków 30 VII1863. Protest przeciwko nowemu regulaminowi Rady Prowincjonalnej z 28 VII. Wyd. Mat., HI, 62-65. 33. Kraków 1 VIII 1863. Wydział Obywatelski dla Krakowa i Galicji Zachodniej do Wydziału Obwodowego Rzeszowskiego, nr 169. Powiadamia, iż złożył władzę w ręce Rady Prowincjo- nalnej. Wyd. Mat., III, 104. 34. [Lwów] 9 VIII 1863. Komisarz pełnomocny Rusi do komisarza nadzwyczajnego RN we Wschodniej Galicji, nr 16. Sprawa nominowania komisarzy wojennych przy oddziałach; stan finansowy Wydziału na Rusi; ustalenie punktów pogranicznych dla komunikowania się Galicji z Rusią; transporty broni. Wyd. Mat., III, 104—106. 35. Kraków 14 VIII 1863. Rada Prowincjonalna Galicji Zachodniej do RN. Donosi, że żadnego raportu do RN nie przesyłała. Wyd. Mat., III, 107—108. 36. Kraków 14 VIII 1863. Rada Prowincjonalna Galicji Zachodniej. Wydział Administracji do Wydziału Obwodowego w Rzeszowie, nr 26. Sprawa rozpisania pożyczki narodowej. Wyd. Mat., IH, 108-111. 37. Kraków 15 VIII 1863. Wydział Administracji do Wydziału Obwodowego Rzeszowskiego, nr 26. Instrukcja przy formowaniu wykazów podatkowych. Wyd. Mat., III, 111—113. 38. Kraków 15 VIII 1863. Wydział Administracji Rady Prowincjonalnej do Wydziału Obwodo- wego Rzeszowskiego, nr 27. Rozporządzenie o zbiegach wojskowych. Wyd. Mat., III, 113—114. 39. Kraków 19 VIII 1863. Rada Prowincjonalna Galicji Zachodniej. Wydział Administracji do Wydziału Obwodowego w Rzeszowie, nr 30. Zakaz sprzedaży broni i efektów. Wyd. Mat., III, 116-117. 40. Kraków 19 VIII 1863. Rozkaz dzienny naczelnika m. Krakowa nr 3 nakazuje nie udzielać kwater bez właściwych biletów. Wyd. Mat., III, 117—118. 41. Kraków 22 VIII 1863. Odezwa naczelnika m. Krakowa nr 4. Zakaz sprzedaży broni i rekwi- zytów wojskowych. Wyd. Mat., III, 118—119. 23 — Galicja... 411
42. Kraków 23 VIII 1863. Rada Prowincjonalna Galicji Zachodniej. Wydział Administracji do Wydziału Obwodowego w Rzeszowie, nr 34. Ogłasza, że zamiast pisma „Naprzód” wychodzić będzie pismo półurzędowe „Wolność”. Wyd. Mat., III, 119. 43. Kraków 30 VIII 1863. Rada Prowincjonalna Galicji Zachodniej do wydziałów obwodowych Galicji Zachodniej, nr 38. Rozpisanie 10% ofiary narodowej. Wyd. Mat., III, 121—123. 44. Kraków 30 VIII1863. Odezwa naczelnika m. Krakowa nr 5 w sprawie obywateli z Kongresówki przebywających w Krakowie. Wyd. Mat., III, 123—124. 45. [Kraków lato 1863]. Odezwa Stowaizyszenia Brackiego Rzemieślniczego Wszelkich Wyznań do obywateli wzywająca do zjednoczenia w imię dobra Ojczyzny. Dem. Polska, s. 104—105. 46. [Kraków lato 1863], Regulamin dla dziesiętników Stowarzyszenia Brackiego Rzemieślniczego Wszelkich Wyznań. Dem. Polska, s. 105. 47. [Lwów] 1IX 1863. Odezwa komisarza I. Kopernickiego do obywateli o rozwiązaniu Komitetu Wschodniej Galicji. Wyd. Mat., III, 126-127. 48. [Lwów] 1 IX 1863. RN. Komisarz pełnomocny do naczelników obwodowych po rozwiązaniu Komitetu Wschodniej Galicji. Wyd. Mat. III, 128—129. 49. Kraków 5 IX 1863. Rada Prowincjonalna Galicji Zachodniej. Wydział Administracji do wydziałów obwodowych, nr 44. Prosi o przysłanie części zebranych składek. Wyd. Mat., III, 129- 130. 50. Kraków 5 IX 1863. Rada Prowincjonalna Galicji Zachodniej. Wydział Administracji do Wydziału Obwodowego w Rzeszowie. Nakaz ułożenia spisu osób odmawiających płacenia podatku narodowego. Wyd. Mat., III, 139. 51. Kraków 8 IX 1863. Rada Prowincjonalna Galicji Zachodniej. Wydział Administracji do obwodów, nr 45. Przesyła kopię instrukcji organizacji wojskowej. Wyd. Mat., III, 132—137. 52. Kraków 9 IX 1863. Rada Prowincjonalna Galicji Zachodniej. Wydział Administracji do Wydziału Obwodowego w Rzeszowie w sprawie sporządzenia spisu lekarzy zdolnych do służby polowej. Wyd. Mat., III, 139—140. 53. Kraków 11 IX 1863. Rada Prowincjonalna Galicji Zachodniej. Wydział Administracji do wydziałów obwodowych: bocheńskiego, tarnowskiego, rzeszowskiego i krakowskiego, nr 48. O urządzeniu pasa granicznego. Wyd. Mat., III, 140—142. 54. Kraków 14 IX 1863. Rada Prowincjonalna Galicji Zachodniej. Wydział Administracji do Wydziału Obwodowego w Rzeszowie. Wyjaśnienie w sprawie broni ze Szwajcarii. Wyd. Mat., III, 142-143. 55. Kraków 21 IX 1863. Wydział Administracji do wszystkich wydziałów obwodowych Galicji Zachodniej, nr 53. Powiadamia o wysłaniu do obwodów naczelnika komunikacji i komisarzy nadzwyczajnych pełnomocnych. Wyd. Mat., III, 148—149. 56. Kraków 26 IX1863. Naczelnik m. Krakowa do obywateli, odezwa nr 6 przeciwko zawiązaniu Stowarzyszenia Brackiego Rzemieślniczego bez wiedzy RN. Wyd. Mat., III, 152; Dem. Polska, s. 105-106. 57. [Kraków po 26 IX 1863]. Odezwa Stowarzyszenia Brackiego Rzemieślniczego wydana w od- powiedzi na odezwę nr 6 naczelnika m. Krakowa. Dem. Polska, s. 106—107. 58. Kraków 29IX1863. Rada Prowincjonalna Galicji Zachodniej do obwodów Galicji Zachodniej, nr 55. Zaprzecza pogłoskom o zmianach w RN. Wyd. Mat., III, 153—155. 59. [Lwów przed 1 X 1863]. Wyciąg z rachunków Komitetu Wschodniej Galicji do d. 1 X 1863. Wyd. Mat., III, 157-158. 60. Lwów 1 X 1863. Komitet Galicji Wschodniej do gen. E. Różyckiego. Protest przeciwko roz- wiązaniu Komitetu. Wyd. Mat., III, 155—157. 61. Kraków 14 X 1863. Rada Prowincjonalna Galicji Zachodniej. Spis długów przez nią zaciąg- niętych. Wyd. Mat., III, 158-159. 62. Kraków 19 X 1863. Rozkaz naczelnika m. Krakowa nr 9 w sprawie udzielania kwater. Wyd. Mat., III, 167. 63. Kraków 21 X 1863. Komisarz pełnomocny RN. Wydział Administracji do Wydziału Obwodo- wego Rzeszowskiego, nr 8. Przesyła klucz do szyfrowanęj korespondencji. Wyd. Mat., III, 167-168. 412
64. Kraków 22 X 1863. Naczelnik służby zdrowia prosi obwodowego rzeszowskiego o ciepłą odzież dla internowanych. Wyd. Mat., III, 168. 65. Kraków 22 X 1863. Wydział Administracji do Wydziału Obwodowego w Rzeszowie. Przesyła regulamin i odezwę w sprawie Komitetu Niewiast wraz z okólnikiem komisarza pełnomocnego. Wyd. Mat., III, 169-171. 66. Kraków 22 X1863. Komisarz pełnomocny w Galicji do właścicieli drukarń i litografii w Krako- wie. Zakaz druku odezw bez upoważnienia komisarza pełnomocnego. Wyd. Mat., III, 171-172. 67. Kraków 27 X 1863. Komisarz pełnomocny do dyrektora Wydziału Wojny. Uwagi na temat budżetu komendantury. Wyd. Mat., III, 172—174. 68. [Kraków] 28 X 1863. Dyrektor Wydziału Efektów do komisarza pełnomocnego Galicji Zachod- niej. Krótki rys czynności władz narodowych galicyjskich od początku powstania do dziś. Wyd. Mat., III, 174-180. 69. Kraków 30 X 1863. Komisarz pełnomocny do obywateli, nr 157. Odezwa o wyborach do Wydziału RN dla Galicji. Wyd. Mat., III, 181. 70. Kraków 30 X 1863. Organizator wojenny Galicji Zachodniej do komisarza pełnomocnego Galicji Zachodniej, nr 9. Zawiesza wszystkie czynności. Wyd. Mat., III, 182—183. 71. Kraków 1 XI1863. Komisarz pełnomocny Galicji. Wydział Skarbu, nr 5. Instrukcja skarbowa dla naczelników obwodowych i powiatowych. Wyd. Mat., III, 183—185. 72. [Kraków] 3 XI 1863. Naczelnik m. Krakowa do komisarza pełnomocnego. Raport w sprawie pieniędzy odebranych od ob. Armatysa oraz pensji dla Fortunaty Sierakowskiej, matki Zygmun- ta. Wyd. Mat., III, 186. 73. Kraków 10 XI 1863. Rozkaz dzienny naczelnika m. Krakowa, nr 8, w sprawie kwaterunku, zbierania składek itd. Wyd. Mat., III, 192—193. 74. Kraków 10 XI 1863. RN. Komisarz pełnomocny do Wydziału Skarbu, nr 306, w sprawie zasiłku dla dr. J. Kalinki, b. naczelnika m. Częstochowy. Wyd. Mat., III, 193. 75. Kraków 10 XI 1863. Komisarz pełnomocny. Wydział Administracji do Wydziału Obwodu Rzeszowskiego, nr 13. Żąda wykazu poległych i wziętych do niewoli. Mat., III, 193—194. 76. [Kraków] 12 XI1863. Naczelnik Policji w Krakowie do pełnomocnika RN. Krótki rys dotych- czasowej organizacji policyjnej wraz z projektem budżetu dla policji narodowej. Wyd. Mat., III, 195—196. 77. Kraków 15 XI1863. Komisarz pełnomocny do Wydziału Obwodowego Rzeszowskiego, nr 434. W sprawie wysłania delegata dla załatwienia sporów między oficerami. Wyd. Mat., III, 197. 78. Kraków 20 XI1863. Naczelnik policji w Krakowie. Instrukcja dla policji narodowej m. Krako- wa. Wyd. Mat., III, 197-202. 79. Kraków 20 XI1863. Komisarz pełnomocny w Galicji, nr 286. Ustanowienie Komitetn Bratniej Pomocy spośród ludności chrześcijańskiej i żydowskiej. Wyd. Mat., III, 202—205. 80. Kraków 20 XI 1863. Obowiązki wydziałowych i ich pomocników w organizacji administra- cyjnej m. Krakowa. Wyd. Mat., III, 205—211. 81. Lwów 20 XI 1863. Organizacja Straży Bezpieczeństwa. Rota przysięgi. Wyd. Mat., III, 211 — 213. 82. Lwów 20 XI 1863. Naczelnik m. Lwowa, nr 305. Wzywa do wystrzegania się gadatliwości. Wyd. Mat., III, 214. 83. Kraków 21 XI 1863. Komisarz pełnomocny do delegowanego przy Komitecie Niewiast Pol- skich w Krakowie, nr 464. O pomieszczeniu kalek jako oficjalistów prywatnych. Wyd. Mat., III, 217. 84. [Kraków] 22 XI 1863. Naczelnik policji narodowej m. Krakowa do komisarza pełnomocnego. Raport o rewizjach i aresztowaniach. Wyd. Mat., III, 218. 85. Kraków 24 XI1863. Komisarz pełnomocny RN. Wydział Administracji do Wydziału Obwodu Rzeszowskiego, nr 20/506. Zakaz przelewania funduszów do kas innego obwodu. Przypomina zasady formowania oddziałów. Wyd. Mat., III, 219. 86. Lwów 24 XI 1863. Wydział Miejski do mieszkańców m. Lwowa. W sprawie nadużyć przy zbieraniu ofiary narodowej. Wyd. Mat., III, 219—220. 413
87. [Lwów koniec listopada 1863]. Instrukcja Organizacji Pasa Granicznego zatwierdzona przez płk. Strusia. Wyd. Mat., III, 221-222. 88. Kraków 27 XI 1863. Naczelnik m. Krakowa do obywateli, nr 9. Zakaz obchodu 29 listopada. Wyd. Mat., III, 223. 89. Lwów 29 XI 1863. Wydział Miejski. Instrukcja Kwaterunkowa, nr 165. Wyd. Mat., III, 224— 225. 90. Kraków 30 XI 1863. RN. Komisarz pełnomocny do Wydziału Obwodowego Rzeszowskiego, nr 561. Odmawia zgody na dymisję naczelnika obwodu. Wyd. Mat., III, 225—226. 91. Kraków 30 XI 1863. Komisarz pełnomocny Galicji do władz obwodowych, nr 41. Ogłasza o nowej organizacji powstańczej Galicji. Wyd. Mat., III, 226—227. 92. Kraków 4 XII1864. Naczelnik okręgu krakowskiego do Wydziału Obwodowego Rzeszowskie- go, nr 648. Upomina obwodowego rzeszowskiego za niewłaściwość jego raportu. Wyd. Mat., III, 231-232. 93. [Kraków] 5 XII 1863. Wydział RN w Galicji uwiadamia o ukonstytuowaniu się. Wyd. Mat., III, 233-234. 94. [Kraków] 5 XII 1863. Regulamin organizacji narodowej w zaborze austriackim. Wyd. Mat., III, 234-239. 95. [Kraków początek grudnia 1863J. Instrukcja dla naczelnika policji w m. Krakowie. Rota przysięgi. Wyd. Mat., III, 239—240. 96. [Kraków początek grudnia 1863], Wydział Administracji. Tymczasowa instrukcja dotycząca ułożenia sieci komunikacyjnej. Wyd, Mat., III, 240—242. 97. [Kraków] 8 XII 1863. A. Biernawski do W. Majewskiego, nr 716. Raport z czynności podczas miesiąca listopada dokonanych. Wyd. Mat., III, 242—247. 98. Kraków 9 XII 1863. Organizator wojskowy okręgu krakowskiego do Wydziału Obwodowego Rzeszowskiego. Zakaz tworzenia oddziałów w Galicji bez specjalnego upoważnienia. Wyd. Mat., III, 247. 99. Kraków 10 XII 1863. Wydział RN do naczelnika okręgu krakowskiego, nr 6. Ogłasza o za- miarze założenia mennicy narodowej. Wyd. Mat., III, 247—249. 100. Kraków 12 XII 1863. Naczelnik okręgu krakowskiego do naczelnika obwodu rzeszowskiego. Sprawa kontroli rachunków, kwaterunków, zniesienia straży narodowej, transportu broni w Lubelskie, zwrotu pieczęci gen. Krukowi itd. Wyd. Mat., III, 249—250. 101. Kraków 13 XII 1863. Naczelnik okręgu krakowskiego do naczelnika obwodu rzeszowskiego, nr 787. O mianowaniu organizatora kadr wojskowych w obwodzie rzeszowskim. Wyd. Mat., III, 250. 102. Kraków 14 XII 1863. Wydział Efektów do naczelnika obwodu rzeszowskiego. Upoważnia do wydania 20 koni dla oddziału S. Jasińskiego. Wyd. Mat., III, 251. 103. Kraków 15 XII 1863. Komitet Niewiast Polskich do obwodowego obwodu rzeszowskiego, nr 41. Wezwanie do przyśpieszenia organizacji Komitetu Niewiast w obwodzie rzeszowskim. Wyd. Mat., III, 259. 104. Kraków 17 XII 1863. Naczelnik okręgu krakowskiego do naczelnika obwodu rzeszowskiego. Powiadamia o osobach poszukiwanych przez władze austriackie. Wyd. Mat., III, 260. 105. Kraków 17 XII 1863. Naczelnik okręgu krakowskiego. Wydział Administracji do naczelnika obwodu rzeszowskiego, nr 28/846. Wzywa do przedstawienia kandydatów na naczelników powiatowych. Wyd. Mat., III, 260. 106. [Lwów] 21 XII 1863. Płk Struś do organizatora okręgu krakowskiego. Oddanie płk. Ramo- towskiego pod sąd za opuszczenie oddziału. Wyd. Mat., III, 261. 107. Kraków 21 XII 1863. Delegowany do Komitetu Niewiast Polskich do naczelnika obwodu krakowskiego, nr 63. Prośba o zasiłek pieniężny dla Komitetu. Wyd. Mat., III, 261—262. 108. Kraków 23 XII 1863. Naczelnik okręgu krakowskiego. Wydział Administracji do naczelnika obwodu rzeszowskiego. Wzywa do składania srebra na monetę narodową. Wyd. Mat., III, 262-263. 109. Kraków 25 XII1863. Wydział Administracji do naczelnika obwodu rzeszowskiego. Wskazówki co do werbunków. Wyd. Mat., III, 264—265. 414
110. Kraków 26 XII1863. Naczelnik okręgu krakowskiego. Wydział Efektów do naczelnika obwodu rzeszowskiego. O przeznaczeniu wysłanych do obwodu efektów. Wyd. Mat., III, 265. 111. Kraków 28 XII 1863. Naczelnik okręgu krakowskiego do naczelnika obwodu rzeszowskiego, nr 992. Uprzedza o mających się odbyć rewizjach. Wyd. Mat., III, 265—266. 112. [Kraków początek stycznia 1864]. Organizacja wojskowa. Wyd. Mat., III, 266—270. 113. [Lwów styczeń 1864]. Płk Struś do komisarza pełnomocnego RN. O stanie organizacji cywilnej w Galicji Wschodniej. Wyd. Mat., III, 270—271. 114. Kraków 211864. Rozkaz dzienny naczelnika m. Krakowa nr 10. Ostrzega o nowych podstępach władz carskich. Wyd. Mat., III, 271—273. 115. Kraków 511864. Dyrektor Wydziału Administracji do naczelnika okręgu krakowskiego, nr 2. Sprawozdanie z czynności za grudzień 1863 r. Wyd. Mat., III, 281—284. 116. Kraków 61 1864. Wydział Administracji do Wydziału Obwodu Tarnowskiego, nr 3. Polecenia urządzenia komitetów niewiast. Wyd. Mat., III, 284—285. 117. Lwów 7 1 1864. Okręg lwowski. Dyrektor Wydziału Administracji do naczelników obwodów. W sprawie ustanowionych przez władzę zaborczą komisariatów bezpieczeństwa. Wyd. Mat., III, 285-287. 118. [Kraków] 711864. Wydział RN na zabór austriacki. Wezwanie do obywateli do podejmowania pracy w organizacji narodowej. Wyd. Mat., III, 287— 289. 119. [Kraków] 8 I 1864. Naczelnik okręgu krakowskiego do ob. S. Armatysa w sprawie podpo- rządkowania się wyrokowi sądu narodowego. Wyd. Mat., III, 289—290. 120. Kraków 9 I 1864. Wydział Administracji do Komitetu Dam Polskich w Rzeszowie, nr 95. Wezwanie o wzięcie pod opiekę więźniów politycznych przebywających w więzieniu rzeszow- skim. Wyd. Mat., III, 290. 121. [Lwów] 1011864. Płk Struś do organizatora okręgu krakowskiego. Komunikuje wykaz efektów z obwodów niezbędnych do marca w Galicji Wschodniej. Wyd. Mat., III, 290—291. 122. [Kraków] 1211864. Komisarz pełnomocny RN w Galicji do ob. naczelnika okr^u krakowskie- go, nr 29. W sprawie dostawy kożuchów dla wojska. Wyd. Mat., III, 291—292. 123. [Kraków] 13 1 1864. Naczelnik m. Krakowa do ob. naczelnika okręgu krakowskiego, nr 210. Usprawiedliwienie S. Armatysa przez sąd po odebraniu od niego należnych efektów. Wyd. Mat., III, 292-293. 124. [Kraków] 16 I 1864. RN. Komisarz pełnomocny w Galicji. Ustawa o sądach obywatelskich. Wyd. Mat., III, 293-295. 125. Kraków 17 I 1864. Naczelnik okręgu krakowskiego do naczelnika obwodu rzeszowskiego, nr 240. Prosi o przyśpieszenie transportu broni. Wyd. Mat., III, 295—296. 126. Kraków 17 I 1864. Wydział Administracji do naczelnika obwodu rzeszowskiego. Sprawa wysyłki kożuchów, werbunków, wpłaty podatku narodowego. Wyd. Mat., III, 296—297. 127. Lwów 18 I 1864. Płk Struś do RN. O czynnościach dokonanych przez niego w Galicji. Wyd. Mat., III, 297-298. 128. Kraków 19 I 1864. Rozkaz dzienny naczelnika m. Krakowa, nr 11. O puszczeniu w obieg nowych biletów kwatemiczych. Wyd. Mat., III, 298—299. 129. [Kraków] 19 I 1864. Instrukcja policyjna i ustawa organizacji administracyjno-policyjnej w Galicji. Wyd. Mai., III, 299-305. 130. Kraków 2011864. Komisarz pełnomocny RN w Galicji do naczelnika okręgu krakowskiego, nr 64. O wciągnięcie miast i miasteczek do organizacji narodowej. Wyd. Mat., III, 305—306. Zob. dok. 257. 131. Lwów 2211864. Rozkaz dzienny naczelnika m. Lwowa, nr 221. Wzywa do ofiar na rzecz powsta- nia. Wyd. Mat., III, 306-307. 132. Rzeszów 22 11864. Naczelnik obwodu rzeszowskiego do naczelników powiatów, nr 37. Przy- pomina im o obowiązkach wynikających z ich stanowiska. Wyd. Mat., III, 307—311. 133. Kraków 2211864. Naczelnik okręgu krakowskiego. Wydział Administracji do naczelnika obwo- du rzeszowskiego, nr 23. Sprawa organizacji miast i miasteczek, Wyd. Mat., JU, 311—312. 134. Kraków 2411864. Wydział Administracji do naczelnika obwodu rzeszowskiego. Zawiadomie- nie o oszuście, L. Zellnerze. Wyd. Mat., III, 312. 415
135. Lwów 261 1864. Odezwa naczelnika okręgu lwowskiego do obywateli wzywająca do składania złotych i srebrnych przedmiotów. Wyd. Mat., III, 312—314. 136. [Kraków] 261 1864. Wydział RN w Galicji. Prawo podatkowe oraz instrukcja do wyrobienia fasyj podatkowych. Wyd. Mai., III, 314—320. 137. Kraków 28 I 1864. Naczelnik okręgu krakowskiego do naczelnika obwodu rzeszowskiego. Inspektorowie pasa granicznego przechodzą pod zarząd naczelnika okręgu. Wyd. Mat., III, 322. 138. Lwów 301 1864. Odezwa naczelnika okręgu lwowskiego do obywateli wzywająca do pełnienia służby narodowej. Wyd. Mat., III, 322—323. 139. Kraków 3011864. Komendant placu do organizatora okręgu rzeszowskiego, nr 281. Poszukuje zaginionego R. Kołakowskiego. Wyd. Mai., III, 324. 140. [Kraków ?j 1 II 1864. Delegowany do Komitetu Niewiast Polskich do komisarza pełnomocnego. Przedstawia wykaz czynności Komitetu w listopadzie 1863 r. Wyd. Mat., III, 324—325. 141. Kraków 2 II 1864. Naczelnik okręgu krakowskiego do naczelników obwodowych, nr 433. Prosi o przysłanie list obywateli odmawiających opłaty podatku narodowego. Wyd. Mat., III, 326. 142. Kraków 2 II 1864. Naczelnik okręgu krakowskiego do naczelnika Ekspedytury, nr 435. Po- wiadamia o przejściu inspektorów pasa granicznego pod zarząd naczelnika okręgu. Wyd. Mat., III, 326-327. 143. Lwów 3 II 1864. Naczelnik m. Lwowa do obywateli i naczelników sekcji. O zarządzeniu kon- skrypcji. Wyd. Mat., III, 327-329. 144. Kraków 5 II 1864. Rada Lekarska okręgu krakowskiego do naczelnika tegoż okręgu, nr 101. Zapytuje, którzy lekarze przyjęli nominacje. Wyd. Mat., III, 331—332. 145. Kraków 5 II 1864. Wydział Administracji do naczelnika obwodu sądeckiego, nr 32. Uwagi na temat raportu z czynności za styczeń 1863 r. Wyd. Mat., III, 332—334. 146. [Lwów] 5 II 1864. Płk Struś do organizatora okręgu krakowskiego. O składzie sądów wojen- nych. Wyd. Mat., III, 334. 147. Kraków 8II1864. Wydział Administracji do naczelnika obwodu rzeszowskiego, nr 39. Przesyła instrukcję policyjną dla powiatów. Wyd. Mat., III, 336. 148. Kraków 8II1864. Wydział Administracji do naczelnika obwodu rzeszowskiego, nr 43. Wzywa do pracy i wytrwałości. Wyd. Mat., III, 337—339. 149. Kraków 9 II 1864. Naczelnik okręgu krakowskiego do naczelnika obwodu rzeszowskiego, nr 527. Odmawia płk. Sawie konnego oddziału przeznaczonego dla Bosaka. Wyd. Mat., III, 339. 150. Kraków 12 II 1864. Naczelnik okręgu krakowskiego. Wydział Administracji do naczelnika obwodu rzeszowskiego, nr 115. Przesyła „Wiadomości Policyjne” i „Głos Kapłana Polskiego” do rozpowszechnienia. Wyd. Mat., III, 340—341. 151. Kraków 13 II 1864. Wydział Administracji do naczelnika obwodu rzeszowskiego, nr 49. Prze- pisy normujące użycie poczty narodowej. Wyd. Mat., III, 341—342. 152. [Kraków] 14 II 1864. Odezwa Wydziału RN w zaborze austriackim. Usiłowanie wywołania powstania w Galicji jest sprzeczne z interesami narodowymi. Wyd. Mat., III, 346—347. 153. Kraków 16 II 1864. Wydział Administracji do naczelników obwodowych, nr 54. Przesyła ustawę o sądach obywatelskich. Wyd. Mat., III, 347—348. 154. [Kraków] 17 II 1864. Wydział RN w zaborze austriackim. Odezwa do duchowieństwa. Wyd. Mat., III, 349- 350. 155. Kraków 17II1864. Wydział Administracji do naczelników obwodowych, nr 57/632. W sprawie wyborów do Towarzystwa Rolniczo-Przemysłowego. Wyd. Mat., III, 351. 156. Kraków 18II1864. RN. Naczelnik okręgu krakowskiego do naczelnika obwodu rzeszowskiego. Powiadamia o osobach poszukiwanych przez policję austriacką; apeluje o lepsze traktowanie żołnierzy narodowych. Wyd. Mat., III, 351—352. 157. [Kraków] 18 II1864. Odezwa do obywateli m. Krakowa apelująca, aby nie dawano przytułku zbiegom. Wyd. Mat., III, 352—353. 158. Kraków 19 II 1864. Naczelnik okręgu krakowskiego do komisarza pełnomocnego w Galicji. Sprawozdanie z czynności w styczniu 1864 r. Wyd. Mat., III, 355—361. 416
159. Kraków 19 II 1864. Rozkaz dzienny naczelnika m. Krakowa, nr 13. Uprzedza o zamiarach sprowokowania zaburzeń w Krakowie i Galicji. Wzywa do posłuszeństwa wobec rozkazów władz narodowych. Wyd. Mat., III, 361—363. 160. Kraków 20II1864. Wydział Skarbu do naczelnika obwodu rzeszowskiego, nr 26/623. Potwier- dza obowiązek ściągania podatku narodowego od właścicieli niepolskich narodowości. Wyd. Mat., III, 363. 161. Kraków 22 II 1864. Naczelnik okręgu krakowskiego do naczelnika obwodu rzeszowskiego, nr 123. Rozporządzenie w sprawie broni i efektów wysłanych do obwodu. Wyd. Mat., III, 364-365. 162. [Lwów] 22 II1864. Płk Struś do naczelnika okręgu tarnopolskiego. W sprawie ilości efektów, jakie ma przygotować okręg. Wyd. Mat., HI, 367. 163. Lwów 23 II 1864. Naczelnik okręgu lwowskiego do pełnomocnego komisarza na Galicję, nr 310. O stanie Galicji Wschodniej. Wyd. Mat., III, 384— 386. 164. Lwów 29 II1864. Naczelnik m. Lwowa. Odezwa do obywateli po ogłoszeniu stanu oblężenia w Galicji. Wyd. Mat., III, 396-397. 165. [Lwów początek marca 1864], Płk Struś do organizatora okręgu krakowskiego. Rozporządze- nia wobec wprowadzenia stanu oblężenia w Galicji. Wyd. Mat., III, 400. 166. [Kraków] 2 III 1864. Komisarz pełnomocny w Galicji. Odezwa do obywateli Galicji i Wielkiego Księstwa Krakowskiego. Wezwanie do ofiar i wytrwałości. Wyd. Mat., III, 400—402. 167. [Lwów] 5 III 1864. Naczelnik korpusu I do zastępcy komisarza pełnomocnego w zaborze austriackim. Skarga na obwodowego brzeżańskiego ob. Jakubowicza. Wyd. Mat., III, 404. 168. Kraków 5 III 1864. Naczelnik m. Krakowa. Odezwa do obywateli, nr 13, wzywająca do dalszej pracy i ofiar. Wyd. Mat., III, 405—406. 169. [Kraków] 10 III 1864. Komisarz pełnomocny Galicji do naczelnika obwodu rzeszowskiego, nr 166. Odmowa udzielenia dymisji. Wyd. Mat., III, 411—412. 170. Kraków 11 III 1864. Naczelnik okręgu krakowskiego do naczelnika obwodu rzeszowskiego, nr 856. W sprawie sporu pomiędzy władzami cywilnymi obwodu a płk. Wierzbickim i płk. Sawą. Wyd. Mat., III, 412-413. 171. [Kraków] 11 III 1864. Komisarz pełnomocny w Galicji do naczelnika okręgu krakowskiego. O wypuszczeniu obligacji tymczasowych na sumę 39 840 złp. Wyd. Mat., III, 413. 172. [Kraków] 11 III 1864. Wyciąg z wykazu Dyrektora Wydziału Skarbu za 1863 r. Wyd. Mat., III, 414. 173. Lwów 14 III 1864. P.o. naczelnika okręgu lwowskiego do komisarza pełnomocnego RN wCali- cji. O stanie Galicji Wschodniej. Wyd. Mat., III, 414—416. 174. [Lwów] 15 III 1864. Płk Struś do komisarza pełnomocnego. Żąda przymuszenia płk. Sawy do wystąpienia z oddziałem. Wyd. Mat., III, 416. 175. [Lwów] 16 III 1864. Płk Struś do organizatora okręgu krakowskiego. W sprawie wewnętrznej organizacji wojskowej kraju. Wyd. Mat., III, 416—417. 176. Lwów 25 III 1864. P.o. naczelnika okręgu lwowskiego do komisarza pełnomocnego, nr 369 Powiadamia o wyjeździć ze Lwowa. O potrzebie polepszenia komunikacji kolejowej. Wyd. Mat., III, 432-433. 177. Lwów 29 III 1864. Wydział Miejski Organizacji Narodowej do naczelnika okręgu lwowskiego, nr 393. Powiadamia, że srebro zebrane we Lwowie ma być użyte na wybicie monety narodowej. Wyd. Mat., III, 433. 178. [Lwów] 1IV 1864. Płk Struś do komisarza pełnomocnego. Sprawa pokwitowania za kosztow- ności zebrane na Podolu; przekazanie okręgów krakowskiego i lwowskiego pod rozporządze- nie naczelników korpusów pogranicznych. Wyd. Mat., III, 434. 179. [Kraków] 2IV 1864. Wydział Efektów do naczelnika okręgu krakowskiego, nr 172. W sprawie umontowania oddziału Dzika. Wyd. Mat., III, 434—435. 180. [Lwów] 9IV1864. Płk Struś do komisarza pełnomocnego. Prosi o wysłanie broni gen. Bosakowi. Wyd. Mat., III, 437. 181. Rzeszów 11 IV 1864. Naczelnik okręgu rzeszowskiego do naczelnika okręgu krakowskiego. Raport o stanie obwodu rzeszowskiego. Wyd. Mat., III, 437—441. 417
182. Kraków 12 IV 1864. Naczelnik okręgu krakowskiego do naczelnika obwodu rzeszowskiego, nr 1009. Odpowiedź na raport z 11 IV. Zaleca wyegzekwowanie zaległych podatków. Wyd. Mat., III, 441-442. 183. Kraków 15 IV 1864. Naczelnik okręgu krakowskiego do naczelników obwodowych, nr 1019. Wzywa do wytrwałości przy stanie oblężenia. Wyd. Mat., III, 444. 184. [Lwów] 18 IV 1864. Płk Struś do naczelnika okręgu krakowskiego. Polecenie wyprawienia broni gen. Bosakowi. Wyd. Mat., III, 444. 185. Kraków 19 IV 1864. Naczelnik okręgu krakowskiego do naczelnika obwodu rzeszowskiego. Wzywa do zaprowadzenia silnej organizacji w miasteczkach i powiatach obwodu rzeszowskiego. Wyd. Mat., III, 445. 186. [Lwów] 23 IV 1864. Płk Struś do organizatora okręgu krakowskiego. Poleca odesłanie ob. Mosakowskiego do oddziału gen. Bosaka. Wyd. Mat., III, 445. 187. Lwów 28 IV 1864. Naczelnik okręgu lwowskiego do komisarza pełnomocnego w Galicji, nr 394. Sprawy finansowe załatwiane przy pośrednictwie ob. Rodakowskiego. Wyd. Mat., III, 445-446. 188. Lwów 28 IV 1864. RN. Naczelnik m. Lwowa. Odezwa do obywateli wzywająca do wytrwania i pracy w organizacji narodowej. Dementuje pogłoski o jej upadku. Wyd. Mat., III, 446 -447. 189. Lwów l V 1864. RN. Naczelnik okręgu lwowskiego do komisarza pełnomocnego dla Galicji, nr 396. W sprawie weksli oddanych ob. Rodakowskiemu do spieniężenia. Wyd. Mat., III, 447-448. 190. [Lwów] 3 V 1864. Płk Struś do naczelnika okręgu lwowskiego. Wydaje rozporządzenia co do funduszów na wypadek swego aresztowania. Wyd. Mat., III, 449. 191. [Lwów] 3 V1864. Płk Struś do komisarza pełnomocnego. Prosi o odszukanie depozytu 3800 rb. Wyd. Mat., III, 451. 192. Kraków 4 V1864. Naczelnik m. Krakowa. Odezwa i rozkaz dzienny do obywateli m. Krakowa wzywające do dalszej pracy i ofiar. Sprawy podatku narodowego i kwater. Wyd. Mat., III, 452. 193. Kraków 5 V 1864. Naczelnik okręgu krakowskiego do naczelnika obwodu rzeszowskiego. Poleca dać mjr. Gromejce oddział z 50 koni. Wyd. Mat., III, 453. 194. Lwów 6 V 1864. RN. Naczelnik okręgu lwowskiego do komisarza pełnomocnego, nr 401. Prosi o wybicie monety polskiej ze sreber zebranych we Lwowie. Wyd. Mat., III, 453 —454. 195. [Lwów] 6 V 1864. Płk Struś do organizatora okręgu krakowskiego. Żąda częstszych raportów o pracy okręgu. Wyd. Mat., III, 454—455. 196. [Lwów] 6 V 1864. Płk Struś do komisarza pełnomocnego w zaborze austriackim. Objaśnia znaczenie swych rozporządzeń co do sum z Rusi. Wyd. Mat., III, 455—456. 197. Lwów 7 V 1864. Naczelnik okręgu lwowskiego (Piotr Gross) do komisarza pełnomocnego w Galicji, nr 403. Odpowiedź na list z 4 V; uwiadamia o stanie Galicji Wschodniej. Wyd. Mat., HI, 456-460. 198. [Lwów] 8 V 1864. Płk Struś do organizatora okręgu krakowskiego. Poleca spełniać wszystkie rozkazy gen. Bosaka. Wyd. Mat., III, 460—461. 199. [Lwów] 8 V1864. Pik Struś do komisarza pełnomocnego. Prosi o spełnienie życzeń gen. Bosaka. Wyd. Mat., III, 461. 200. [Lwów] 8 V 1864. Płk Struś do gen. Bosaka. Opowiada się za pozostawieniem organizatora okręgu krakowskiego jako zastępcy i pełnomocnika generała w okręgu. Wyd. Mat., III, 461 — 462. 201. [Wiedeń] 12 V 1864. Naczelnik polięji m. Krakowa do naczelnika okręgu krakowskiego. W sprawie kwoty 16 950 złr. doręczonej ob. Kamińsklemu. Wyd. Mat., III, 464—465. 202. Lwów 16 V 1864. Naczelnik okręgu lwowskiego do komisarza pełnomocnego w Galicji, nr 412. O stanie Galicji Wschodniej i o niewłaściwości zarzutów komisarza pełnomocnego. Wyd. Mat., III, 466-470. 203. [Lwów] 16 V1864. Płk Struś do komisarza pełnomocnego. Wyrzuca komisarzowi niestosowność jego odezw. Wyd. Mat., 470—472. 204. Lwów 20 V1864. RN. Naczelnik okręgu lwowskiego do komisarza pełnomocnego w Krakowie. 418
Sprawa oszusta Kazimierza Drzewieckiego. Konieczność odebrania od pełnomocnika Sawy pieniędzy i pieczęci. Wyd. Mat., III, 473. 205. [Kraków po 20 V 1864], Naczelnik okręgu krakowskiego do naczelnika obwodu rzeszowskiego. Sprawa spłaty długów zaciągniętych przez kasę okręgową, sprzedaży koni na ich umorzenie. Wyd. Mat., III, 474-475. 206. Lwów 25 V 1864. Zastępca naczelnika okręgu lwowskiego (Zakrzewski) do komisarza pełno- mocnego w Galicji, nr 419. C. d. sprawy weksli oddanych do spieniężenia ob. Rodakowskiemu. Wyd. Mat., III, 475. 207. [Lwów] 26 V 1864. Płk Struś do naczelnika okręgu krakowskiego. Powiadamia, że 3400 złr. od ob. Kwiatkowskiego są do dyspozycji gen. Bosaka. Wyd. Mat., III, 476. 208. Lwów 27 V 1864. Zastępca naczelnika okręgu lwowskiego do naczelnika okręgu krakowskiego, nr 422. Powiadamia o osobach podejrzanych oraz o nakazie rządu austriackiego zatrzymywania adresowanych do Multan listów z pieniędzmi. Wyd. Mat., III, 476—477. 209. [Lwów] 27 V 1864. Płk Struś do komisarza pełnomocnego. Radzi komisarzowi przenieść się do Lwowa i tutaj tworzyć nową organizację. Wyd. Mat., III, 477—478. 210. Lwów 28 V 1864. Zastępca naczelnika okręgu lwowskiego do komisarza pełnomocnego w Ga- licji, nr 423. Spr awa wypłaty za ładunki ajentowi RN w Multanach Mrozowickiemu 1000 złr. pożyczonych na uwolnienie z więzienia Kurzyny, oraz zasiłku dla p. Jabłonowskiego. Wyd. Mat., III, 479-480. 211. [Lwów] 31 V 1864. Płk Struś do szefa sztabu II korpusu (Seyfrieda). Przekazuje mu całość posiadanych w kasie funduszów. Wyd. Mat., III, 480. 212. [Kraków] 31 V 1864. RN. Komisarz pełnomocny w Galicji do ob. F. P. Nominacja na p.o. naczelnika okręgu krakowskiego. Wyd. Mat., III, 481. 213. [Lwów] 8 VI1864. T. Winnicki do pełnomocnika RN w zaborze austriackim. Odezwa w sprawie porozumiewania się. Wyd. Mat., III, 481—482. 214. Kraków 25 VI1864. Naczelnik m. Krakowa do obywateli. Odezwa powiadamiająca o ustąpie- niu ze stanowiska. Sprawozdanie z przychodów i rozchodów w okresie od 1 V do 25 VI1864 r. Wyd. Mat., III, 482-483.
IIPMJIOJKEHHE TTepcienB BaxHetainx poKyMemoB no TeMe „ramnjns b HHBapcKOM BOccraHtm”, onyGjniKOBaw- bhx b Wydawnictwo materiałów do Historii Powstania 1863—1864, T. III, Lwów 1890 (flance — Bwó.); Demokracja poiska w powstaniu styczniowym, Wrocław 1961 (flance — JJbm.) 1. [KpaKoa], 17. XI. 1862. IIpeflcraBAeime nojmoMotafl FnaBaoił rarmrnflcKOił paflbi na c6op no»epTBOBana0 a nontsy iiaunoHaribHOii oprarasauHn. Bud., 1. 2. [KpaKoa], 25. XI. 1862. Bo33Baane 1’naBHOft rajnmnftCKoft paflbi c yBeflOMiiCHiieM o tom, hto ona Bonina b noflumeHjie L[HK. fleM., 58—60. 3. [KpaKoa, Konen 1862], OprainmijaOHHajt cxeMa KpaKOBCKofl naBBi. JIucroBsa <I>opMa opea- Husatjuu. ffan ceedeHtm KOMcdoeo, emo npunnjt npucmy. fleiu., 60. 4. [KpaKoa], 15. I. 1863. Bo33Banne rjiaBHOił ranunuficKoił pasu k rainrynitcKOMy cefcuy. Bud., 2. 5. JIbbob, 2. II. 1863. Bo33BaHMe JIbbobckoh HanHOHani>Hoii jiaBBi 06 o6pa3OBaiinn JIłbob- ckoto HamioHanŁHoro KoMHTeTa. Bud., 2. 6. JIbbob, 5. II. 1863. nocTaHOBnerme TnasHOft JIłbobckoS nasu crporo cneflOBaTB tojłko ee yicaaaHHHM. Bud., 3. 7. [KpaKOB], naiajio (Jiespatui 1863. Bo33Baime FnasHOił ranitflmłcKoił panu k Hacenemno ranamin c iiphsbibom k oSbeflaHerano c HanHOHa.nBHon oprasnaanKefi. Bud., 5—7. 8. JIbbob, 10. II. 1863. IIpnauB KoMHTeTa EpaicKOfi noMonm k rpaacnaHaM OKasbiBaTB no- Motitb HaunoHajibHOMy npaBHTentcTBy. Bud., 7—8. 9. JIbbob, 24. II. 1863. EIpmi.iB KoMHTeTa EpaTCKOfi homoihh K corpysannecray c Boccra- iiaeM nmsxTŁi Bcex hojibckhk 3CMe.nB. Bud., 8—11. 10. KpaKOB, 2. III. 1863. IIpmaiB rnasnoft KpaKOBCKofi nanw k rpaBcaanaM coTpyflmmaTB c BauHOHajibHoił oprann3auneił. Bud., 11—13. 11. KpaKOB, 4. III. 1863. OOpameime FnaBHoii FaniniHBcKoił papai K BearpnH. Bud., 13—14. 12. [KpaKOB], 13. III. 1863. 3anpoc FiiauHOft FajiHflHiłCKOH paflbi b IJiaBHyio KpaKOBCKyio pafly o M. JlHHreBHie. ffesi., 84—85. 13. [KpaKOB], 15. III. 1863. IIpibbib rjiaBBOH rajraflnBcKOii paflbi K HaceneHMio 06 ynnaTe Ha- fliiOHanbHOH noflaTB. Bud., 14—16. 14. KpaKOB, 18. UL 1863. CooGifleHne rnasHoił lanminircKoii paflbi rnaBHOfi KpaKOBCKoii paae o pocnycKe TnaBKOił rauairafiCKoK paflbi JBmreBnHeM. ffeM., 85. 15. KpaKOB, 14. IV. 1863. OSpameHHe k BpanaM-nonsKaM c np03MBOM oKaBMBaTB aKTHBHyio noMotflb paaeHBiM. Bud., 23—24. 16. BapmaBa, 7. VI. 1863. Bosmanne EeccMepmnuii no.itcKuu Hopod/, HanenaTaiiHOe b KpaKOBe, Kpirrincyioiflee noinmiKy HanHOHanBHoro npaairrenbCTBa. Bud., 29—31. 17. KpaKOB, ok. 21. VI. 1863. O6bSBfleHite nomioMOnnoro KOMHCcapa HatinoiianBMOro npaBH- TenbCTBa o nenpaBOMOHHOCTK BO33Bamtsi naiaiiBiiaKa ncnoiiwneiiLHOH nonnitHH ot 21 IV. Bud., 34. 18. KpaKOB, 26. VI. 1863. OTiioiueane Orpena KpaKOBa n 3anaflao0 raimuHn B. 36biineBCKOMy c npocbóofi npnexaTb bo JIbbob pas cOBemairaa c rpaatflaHCKHMK n BoeitHbiMK pyKOBOPH- TeniiMH. Bud., 36—37. 420
19. JIbbob, 4. VII. 1863. lIOHccenBC fl. MafiKOBCKoro K>. FpaooBCKOMy (Ks 286) 06 3KcnepHUnn ren. Bbicoukofo na yKpaany. Bud., 39—42. 20. [KpaKOB, ok. 10. VII. 1863], Boa iaaime KOMeiinaiypM nanHonanaHOH oxpanu o cosaarani □toto yapeaEfleHna, ee cocrase n 3ąnanax. Bud., 43—44. 21. [KpaKOB, nocne 10. VII. 1863]. TToBCTansecKUM TpaSynan. KoMan/iOBaHne naiiHonanEHOft oxpanu. Bo33Bamie nporm oo.thwkk „6entrx” b lajnnuni. flew., 100—103. 22. KpaKOB, 10. VII. 1863. Orser noimoMOHHoro KOMnccapa HannoHantnoro npaBirrenBCTBa (Je 160) o Hajnran peHe»on>ix cyMM, o pacnpepeneHHH pa3Hbix bhaob opyxna u o6xtyn- pnpoBaHHS. Bud., 44—45. 23. [JIbbob, ccpenima mona 1863], Ornorueinie nonaOMOnaoro KOMHCcapa VKpaaHM apesBbi- aaSaoMy KOMMCcapy IlaaHoaa.TBnoro npaBHTejiBCTBa bo JIbbobb o bo3moxchocth peaiiH- 3amtH nojKepTBOBaHHS nonojiBCKHx paM. Bud., 45—46. 24. KpaKOB, 13. VII. 1863. OraomeanelO. Fpa6oBCKoro B. SSumescKowy c bbbobom ero b Kpa- KOB b ca»3H c nepeMenaMH b opraHaaaaaa 3anajraoil Fajmuaa; nocauiKa opyxaa b JIio- GnHHCKoe BoeBopcTBo; nonontenae b CaanoMapcKoM uoeBojcTBe. Bud., 46—47. 25. KpaKOB, 13. VII. 1863. OTHOineaae npaBMTCiiBCTBeHiioro KOMnccapa HaaaoaajiBHoro npa- BwrejiBCTBa SananaoB Fananaa (Na 20) c onpeneneHHCM cocrasa h oSasaHaocreft TIpoBnaun- anŁHOfi paflBi. Bud., 47—49. 26. KpaKOB, 13. VII. 1863. OTiiotneitne npaainenBCTBeHHoro KOMnccapa HaanoaajiBBoro npa- BHTejiBCTBa 3ananao0 rannipui (N» 21) 06 yCTaae hoboS OKpywaon opramnaipiH. Bud., 49- 50. 27. KpaKOB, 13. VII 1863. /(oneceane npaBnrenBCTBeaHoro KOMnccapa HaaHoaajiŁHoro npasn- TeitBCTBa 3anaflHO0 Fanmpra (Je 22) o aaBwcHMOCTii cjiyate6aux naananenitit b npoBHH- «HajTBHBix yapeaweHHHx ot pacnopsaceanił UaiiHonajiBRoro npaBHTejiBCTBa; TeKCT npn- cara HHHOBHHKOB HanHOHajTBHBK yjpeJKnCHHił. Bud., 51 — 52. 28. KpaKOB, 16. VII. 1863. Oiaomeane II cckhhh VII Owena cnyx6u cbb3H c 3arpaHHneił ren. 3. PyaamKOMy o nepecujnce 200 tbic. 3ji. Bud., 58. 29. KpaKOB, 13. VII. 1863. npaBHTenBCTBeHHBiił KOMHecap SanajraoS Fanmimi oKpywHMM KOMHecapaM o 3aaaiax, B03noaceaHBix na Fajnainio bo BpeMsr BoccTanna. Bud., 58— 61. 30. KpaKOB, 23. VII. 1863. OrnonieiTHC Owena KpaKOBa n 3ananHOH FannHHH b owen JKe- moBCKoro OKpyra no Bonpocy 06 oSsaaTe.TBHoft nowiHCKe HMyir®x rpanmaa na nanao- naiiBHMfi 3aeM. Bud., 61. 31. [JIbbob], 28. VII. 1863. Oflpamenire HanaJiBHHKa r. JlbBosa k corpawnanaM c npH3BtBOM coxpaHHTB cnoKOflCTBne n wepiBOBaTi, na Boccranne. Bud., 61—62. 32. KpaKOB, 30. VII. 1863. IIpoTecT npoTHB noaoro ycrana IIpOBMHmiaJiBHOH panar or 28 VII. Bud., 62- 65. 33. KpaKoa, 1. VIII. 1863. yBenoMirenite Owena no itenaM rpaawaH KpaKOBa n 3anan«oił Ta- nimirH b JKetnoBCKHB OKpyacHOH owen (Je 169) o uepenaae BnacTH ripoBnHHHanbHoił pane. Bud., 104. 34. [JIbbob], 9. VIII. 1863. Ornonienne nonnOMonnoro KOMnccapa YKpauHM MpeaBBinaiiHOMy KOMHecapy HaifHOHanBHoro DpaBirrenŁCTBa b BoctoihoB rannura (Je 16) no sonpocy o nasnaneHHH b oTpnaax BoenHBix KOMBccapon; o coctohhhh ^HHancoB Owena yxpainn>i; 06 onpeneneHnn norpaHK>nn.ix nymCTOB fln» coo6meHna rannnna c yK-pauiiOH; o Tpanc- nopTax opyjKHH. Bud., 104—106. 35. KpaKOB, 14. VIII. 1863. CooBujeHMe IIpoBminnajibHoH panu Sanannon lanHunn Haiw HanBHOMy npannTentcrBy, onpoBeprarowee <j>arr bhcbijikh panopTa HaifnoHanBHOMy npa- BHTenbCTBy. Bud., 107—108. 36. KpaKOB, 14. VIII. 1863. HncTpyKUHn Owena anMimucrpannH ripoiwmunajiEHoii panu 3anannoit Fanminn OKpyacnoMy oweny b JKetnoue (Jfe 26) no Bonpocy o nopnncKe na HaJiHonajiLHŁrił 3aeM. Bud., 108—111. 37. KpaKOB, 15. VIII. 1863. llHCTpyKnna Owena anMMHHCTpanun OKpyscnoMy oweny B Xe- luoBe (N» 26) na npenMeT cocraBneHHS nanoroBBix iiepemieH. Bud., 111—113. 421
38. KpaitoB, 15. VIII. 1863. PacnopłUKenne Owena aUMHHHCTpamm IIpoBirHHnanBHofi panu O«pyiKHoMy oweny b JKemoBO (Ne 27) o bochhbix fleaepTnpax. Bud., 113—114. 39. KpaKoB, 19. VIII. 1863. Pacnopancenae Owena aHMMHacrpaiiwn RpoBmiHnaiiŁHofi pa.'iM 3anaflHOił rajnnw OapyjKHOMy oweny b HCeraoBe (JSs 30) c sanpemeHMCM npoHajKa opyaowi u nyineK. Bud., 116—117. 40. KpaKOB, 19. VIII. 1863. IIpnKaa HanajaimKa r. KpaKOBa (Na 3) o sanpemeHHU npenocraB- jieansi KBaprap 6e3 cooTBercTByiomHX opaepoB. Bud., 117—118. 41. KpaKoB, 22. VIII. 1863. BoasBanae HananŁHnKa r. KpaKOBa (Ne 4) o aanpemeHaa npogajKH opyntaa n bochhofo peKBH3Kia. Bud., 118—119. 42. KpaKOB, 23. VIII. 1863. O&ŁasJieHHe Owena aHMUHncTpanHH npoBHHHnanŁHofi pajtti 3a- naflHofi ramiHKH OupyacHOMy oweny b Xemonc (Ne 34) o aaMene raaeTti „Hanmyfl” nony- o^HnmanbHBiM HnnamteM „Bojibhoctb”. Bud., 119. 43. KpaKOB, 30. VIII. 1863. Pacnopancenae IIpoBHHHnanBHOfi panu 3anaflHOfi l amura ok- pyjKBŁiM owenaM 3ana/mo0 rananaa (Ne 38) o pacKna^Ke 10% nosKepTaOBanaa aa saawo- HajthHoe jiejio. Bbid., 121—123. 44. KpasoB, 30. VIII. 1863. Bo33BaHHe HaHaJiBHmta r. KpaKOBa (Ne 5) no Bonpocy o 3Karenax KoponeBCTBa IIonBCKoro, EaxoaaiHnxca b KpaKOBe. Bud., 123—124. 45. [KpaKoB, jje-ro 1863], Boaaaajiae Epa-rcKoro oOtneciBa peMecjieHHHKos Bcex BepoHcnOBe- ganafi k rpaawanaM c npn3BiBOM o6i>enHHnTBca bo m» Saara othh3Hbi. ffeM., 104—105. 46. [KpaKOB, jiero 1863]. ycran nna necanutKOB EpaTCicoro oGwecwa peMecneHHBKOB scex BepoHcnoBeflaHHfi. ffeM., 105. 47. (JIbbob], 1. IX. 1863. Bo33BaHHe KOMHccapa H. KonepimuKoro k rpaawanaM o pocnycKe KoMHTera Bocronnofi rananaa. Bud., 126—127. 48. [JIbbob], 1. IX. 1863. CooSuieirae Hojihomobhoio KOMHccapa HaHaoHajibHoro upauHiem.- crsa OKpyjKHMM HananBaaKaM o xapaKrepe bx nonHOMOBBH nocne pocnycKa KoMirrera BoctohhoS rajiHąHB. Bud., 128—129. 49. KpaKOB, 5. IX. 1863. OtnomeHHe Owena aflMnHHcrpaHHH IIpOBHHHHanBHofi paw>r 3anajjHoił rammirn okpjokhmm owenaM (Ne 44 ) c npoct.Soił o bbicbuikc aacTH co6paiiHMX Heaew- hłix no5KepTBOBaan0. Bud., 129—130. 50. KpaKOB, 5. IX. 1863. Ilpireas Owena aAMnaacipannH IIpoBHHHHanBHofi panu 3ananHofi ranzunH OKpyaoioMy o weny b IKemoac o cocTasneHra cnacra mm, OTKa3t>iBaK>inirxcst nnaTMTB Hauaona.nBHi.iii nanor. Bud., 130. 51. KpaKOB, 8. IX. 1863. OiHonieHae Owena aHMHHMcrpaHHH HpoBiinnaanbiiofi panu 3ana/j- HOfi rajmmm OKpyraM (Ne 45) o nocbinKe HHCTpyKHnn no Boennofi oprarasaHan. Bud., 132-137. 52. KpaKoB, 9. IX. 1863. OiaoineHae Owena anMaHacrpanaa npoBHHHaajiBHofi paflbi 3anan- Hofi rananan OKpyraoMy oweny b IKeinone o cocraBneiiira cnacxa Bpaaefi, choco6h/,ix k c.nywBe b AefiCTByioiHHX BOiłCKax. Bud., 139—140. 53. KpaKon, 11. IX. 1863. Owomemre Owena aAMKimcrpaima npoBHHHnanBHoa panu 3anąn- nofi rannnaa OKpyxHMM owenaM: EoxHeHCKOMy, TapBOBCKOMy, IKeutOBCKOMy a Kpa- KOBCKOMy (Ne 48) o coa/iairan norpaHaaaofi 30hbi. Bud., 140—142. 54. KpaKOB, 14. IX. 1863. OraomeHae Owena aHMaHacrpawra npoBHHHaanbHoił panu 3anan- Bofi rajiHHHa OKpyiKHOMy orneny b IKetuone c paaBacaeHaeM no Bonpocy opyacas b IIlBeil- napna. Bud., 142—143. 55. KpaKon, 21. IX. 1863. CooSmcHae Owena aHMHHHCTpaiw bcbm OKpyacHMM owenaM 3a- nanHoii rananaa (Ne 53) o HanpaBneHaa b OKpyra HananBaaKa KOMMyKaKanan a nonno- mohhbix Hpe3BBraaitHBix KOMMceapoB. Bud., 148—149. 56. KpaKOB, 26. IX. 1863. Bo33Baaae aaaanBHHKa r. KpaKOBa k rpaiwanaM (Ne 6), BBicryna- loinee npoTMB BO3HHKUiero 6en BeaoMa HaunoHajiBHOro npaBHTenBCTBa EparcKOro o6nie- cTBa peMecnemarKOB. Bud., 152; ffeM., 105—106. 57. [KpaxoB, nocne 26. IX. 1863]. Bo33BaHae EpaTCKoro o6mecrsa peMecneaaaKOB, aanaaiioe b otbct Ha BO33Baaae Ne 6 HaaanBHHKa r. KpaKOBa. ffeM., 106-107. 58. KpaKOB, 29. IX. 1863. O6pamemie npoBHHHaanbHofi pa/tM Sananaofi rananaa b OKpyra 422
3anajH0ii rannmm (Na 55) c onpoBepwHneM cnyxoB 06 H3MeHeH0ax b HapKouajitHOM npaBarejitCTBe. Bud., 153—155. 59. [JIbbob, paitee 1. X. 1863]. Ks <]>iniaHC0BMX caerOB KoMHTera BoctohhoS rajnmna bo 1. X 1863. Bbid., 157-158. 60. JIbbob, 1. X. 1863. Oópamemae KoMirreTa BoctohhoB Fajiniina k ren. 3. PyacnHKOMy c upo- TecioM npoTHB pocnycica KoimrreTa. Bbid., 155—157. 61. KpasoB, 14. X. 1863. nepeiesB cyMM, b3htłix b aojtt npoBimtpianŁHOił panoft 3auaaHoft rasnmMK. Bbid., 158—159. 62. KpaKOB, 19. X. 1863. Upireas HaaajiMruica r. KpaKOBa (Na 9) do Bonpocy upenocTanaeuwa KBaprup. Bud., 167. 63. KpaKOB, 21. X. 1863. CooGmeane noJinoMOHHoro KOMHccapa Ilamionaabnoro npaiiHiem,- CTBa b Owen auMKHHCTpauHH OKpyacaoro owena b JKemoce (Ns 8) o nepecŁuiKe Kjiiona K nin<l>poBaHHoń KoppecnoimeHąnn. Bbid., 167—168. 64. KpaKOB, 22. X. 1863. IIpocb6a Haaam.HHKa MeaminacKoft cjiyjKbfct OKpyauiOMy HaaaaŁHHKy b TKemooe o BBineacinra Tennofi oAeawbi wia HHTepnHpOBaHHbix. Bud., 168. 65. KpaKOB, 22. X. 1863. OraomeHHe Owena aAMMHHCTpauHH OKpyanaoMy oweny b XemoBe c npHnoJKetuieM ycraea KoMHiera jkchihhh BMecre c HnpKynspOM immhomohhoto KOMHc- capa no arowy xe Bonpocy. Bud., 169—171. 66. KpaKOB, 22. X. 1863. Pacnopascenae nonnoMoasoro KOMHccapa b rajinunn BnaaejibiiaM THnoipa^Hii h HHTorpajinfi b KpaKOBe, sanpemaiomee ncaaraib B033BaHaa 6es caHKmtH noniioMOHHoro KOMHccapa. Bbid., 171—172. 67. KpaKOB, 27. X 1863. SaMeianna nojmoMOHHoro KOMHccapa wpcKropy Boennoro owena no noBoay ójoflacera KOMennarypu. Bud., 172—174. 68. [KpaKOB], 28. X. 1863. OrnomeHne napeicropa owena Boemioro HMymecTsa iiojihomoh- HOMy KOMHecapy 3aua«noK ranannH, coflepacamee KpancHii oaepK pesnejtbHocrB rann- HH0ckhx HaUHOHaJiBHBix Bjiacreft ot naaajia BOCCTaiinsi, Bud., 174—180. 69. KpaKOB, 30. X. 1863. BossnaHwe nojmoMoasoro KOMHccapa k rpaswanaM B cbbsh c bbi- óopaMH b owen HaunonajiMioro npaimrern.CTBa no jtenaM FajinnnH. Bud., 181. 70. KpaKOB, 30. X. 1863. flOHeceime soennoro oprannaaTopa 3ana;iHoii Fa™pnH nomiOMoa- HOMy KOMHecapy 3anannoft rannunn o napymejnui nocJicAHHx nucrpyKHBił h npHocra- HOBKC B CBH3H C 3THM BCeił /łeHTeJTBHOCTH. Bud., 182—183. 71. KpaKon, 1. XI. 1863. OiHOineirae uojthomobhoi o KOMHccapa rajinunn no tj>HHaHCOBOMy oweny (N» 5), coflepascamee (JiasaHcoByio iiacrpyKiinio pas OKpya<HŁix h no»aTOBtrx Haaa.iŁ- hhkob. Bud., 183—185. 72. [KpaKOB], 3. XI. 1863. PanopT naaaJiŁnaKa r. KpaKOBa nonnoMoaHOMy KOMHecapy no Bon- pocy /tener, noayaeHHMX ar rpasŁuatmua ApMaTMca, H hchchh mia <t»opryHaTi>r CepaKOB- ckoh, MaTepH 3wrMyHTa CepaKoscKoro. Bud., 186. 73. KpaKOB, 10. XI. 1863. flueunoił npnKaa nawiBHHKa r. KpaKOBa (Ns 8) no Bonpocy pacKBap- THpoBaiiHM, cBopa noJKepTBOBaHHił h T.P.. Bud., 192—193. 74. KpaKoB, 10. XI. 1863. YBeAOMneHHe noJiHOMOHHoro KOMHccapa HanKonanŁHoro npaBH- TenbCTBa b 4>HHaHC0BBiit OT/ien (Ns 306) b cbb3h c neo6xo/(nMOCTi>io OKasaTB ^HiiancoByio noMOmb KanHHKe, ói.tumeMy na>iajn.HHKy r. McHcroxoBa. Bbid., 193. 75. KpaKoB, 10. XI. 1863.3anpoc nonaoMOanoro KOMHccapa no oweny aflMHHHCipanBH b otbcjt TKenioBCKOro OKpyra (Ns 13) o cnncKe norH6mnx h b3htbix b roieH. Bud., 193—194. 76. [KpaKOB], 12. XI. 1863. OTBontCHne HSRanbBHKa bo.thuhh b KpaKone ynonnoMOHemoMy HanHOHajibHoro npaBHTenbCTBa c KpancHM oaepKOM pasBHrnH opramnaunu HaiiHOJianbHoa nojnnjHH h npoeKTOM ee Gronaceja. Bud., 195—196. 77. KpaKOB, 15. XI. 1863. Otbct nojiHOMOHHoro KOMHccapa b JKeutOBCKnii oKpywnofi owen (Mś 434) no Bonpocy o npHcbuiKe neneraTa ww ynaacnBaHHH cnopoB Me»ay o^HnepaMH. Bud., 197. 78. KpaxoB, 20. XI. 1863. HaaanbHHK hojihhhh b KpaKOBe. HHcrpyKHMH jjjia HanHonanbHoa nonHnfflt r. KpaKOBa. Bud., 197—202. 79. KpaKos, 20. XI. 1863. Mnenne nojmOMonnoro KOMHccapa b Fannipni o npoeicre cos/ianna 423
KoMHiera EpaTCKoft noMoma H3 npepcraBarejieft xpncTHancKoro u eapeiłCKoro Hace.ienHił. Bbid., 202 -205. 80. KpaKOB, 20. XI. 1863. OOnaaHHoCTH oTflern>Bbix HaaajitHHKOB u hx no.MouiHHKOB b anMH- HjacTpaTHBaoH opraanaamia r. KpaKosa. Bud., 205— 211. 81. JIbbob, 20. XI. 1863. OpraHHsauMH oxpaHM GeaonacHocnr. TeKCT ripacarn. Bud., 211—213. 82. JIłbob, 20. XI. 1863. UpintiB Haaajn.miKa r. Jltsoca ao3Aep>KiiBa<i>ca ot Gojitjihbocth. Bud., 214. 83. KpaKOB, 21. XI. 1863. OSpamenae noJinoMoiHoro KOMHecapa fleneinpoBansoMy npen- CTaoKTenio npn KoMHTere nonBCKHx Mceamaa b KpaKOBe (Xj 464) c npmtiBOM BcnontsoBarb paHeHHŁix ynaCTHHKOB BoccTaHHa b KaaecTBe aacrabiK osjinmiajincTOB. Bud., 217. 84. [KpaKOB], 22. XI. 1863. panopT HaoajibHHKa Hapnofiajitnofi noJimjHH r. KpaKOBa noano- MotHOMy KOMnccapy 06 o6bicKax u apecrax. Bud., 218. 85. KpaKOB, 24. XI. 1863. PacnopanceHae nojntoMoaaoro KOMHecapa HamjoHa.iŁHoro npaBa- Te;u>CTBa (no Oraejiy apMjuuicTpannn) b Orpen JKemoBCKoro OKpyra (Na 20/506) o sanpe- ineHiin nepeBopa HenejKHbK cps/icTB b Kaccbj ppyrnx OKpyroa; HanOMHHaHae o npnHipinax tjjopMnpouaHHa orpapoB. Bud., 219. 86. JIłbob, 24. XI. 1863. npeaocTepeaceHHe ropoACKoro OTflena Kirreaeił r. JlbBOBa b cbh3h c 3aoynoTpe6jieHn»MM npn cgope noacepiBOBaHMil Ha iiapnOHajibHoe peno. Bbid., 219—220. 87. [JIłbob, KoHeu no;i6pa 1863], IlHcrpyKnaa Opraiuiaatpni norpawriHoit 3ohbi, yTBepasieHHaa nonK. CTpyceM. Bbid., 221—222. 88. KpaKOB, 27. XI. 1863. npepynpesKneHHe HaHajn>HHKa r. KpaKOBa (A6 9) o 3anpeineiinn rpaac- panaM npa3AHOBan> 29 Hos6pa. Bbid., 223. 89. JIłbob, 29. XI. 1863. MncrpyKHHS ropopCKoro OTpeJia o pacKBaprapoBamin (Na 165). Bbid., 224-225. 90. KpaKOB, 30. XI. 1863. /[oHeceraie noJiHOMoanoro KOMHecapa HapMoHajibHoro npaBKTe.ib- croa b JKeinoBcionł oKpyataoii otacji (Aa 561) o cornacna Ha oTcraBKy HaHajn.BMKa oKpyra. Bbid., 225-226. 91. KpaKOB, 30. XI. 1863. flonecemre nojiHOMOHHoro KOMHecapa rajmijnH oKpyjKHMM BnacraM (Aa 41) o hoboK crpyKType noBciaiwecKOfi opratHuauHH rajimrHH. Bud., 226—227. 92. KpaKOB, 4. XII. 1863. OrnotneHne HaHajn,HHKa KpaKOBCKoro oKpyra b TKcibobckhS oKpy- iKHofi otacji (Ar» 648) b CBM3H c HenpaBHUŁHOCTBio panopra nocnepHero. Bud., 231—232. 93. [KpaKOB], 5. XII. 1863. CooBmeHue Orpejia Haiptonaabnoro npaBHTeJiŁCTBa b raJinijMB o CBOeM c<]>opMMpoBaHKn. Bbid., 233 — 234. 94. [KpaKOB], 5. XII. 1863. YcraB HapKOHaJTtnofi opraHH3apnn b aBcrpuBCKofi HacTH raraaipiH. Bud., 234-239. 95. [KpaKOB, aaiajio aesaSpa 1863], WHcrpyKumi pesiTe.nbHoc™ HaBajibuHKa nojiamm b r. Kpa- KOBe; TeKCT npHcara. Bud., 239—240. 96. [KpaKOB, Haaajio /tcKaópH 1863). BpeMennaa HHCTpyitilKS Orpejia a/(MHHMCipantin no CO3- flajinra cera cb»3h. Bud., 240—242. 97. [KpaKOB], 8. XII. 1863. PanopT A. Eepnaipcoro — B. MaeBCKOMy (JS> 716) o pei<CTiiHnx 3a Ho»6pb Mecap. Bud., 242— 247. 98. KpaKOB, 9. XII. 1863. IIpMKas BoeHHoro opraHH3aTopa KpaKOBCKoro OKpyra Omeny Xe- moBCKoro yeapa c 3anpeipeHHeM coapaHHs otphaob b ranapHK 6e3 cnepHajitHoro paspe- meHHs. Bbid., 247. 99. KpaKOB, 10. XII. 1863. YBe/iOM/ieHjrc Owena HanwoHanbHoro npaBHTeJiŁCTBa Haaajib- HKKy KpaKOBCKoro OKpyra (Mś 6) o BaMepeHHK ochobhtł HapHOHajibHbiB mohcthłiK flBop. Bud., 247-249. 100. KpaKOB, 12. XII. 1863. PacnopjraceHHe HanajibHHKa KpaKOBCKoro OKpyra HaHaJIBHHKy Xe- moacKoro yeapa no sonpocy kohtpohb chctob bo6hhmx nocroes, jraKspuap™ napnoHajn.- Hofi oxpam4, Tpaucnopra opyaoia b JIioSjinncKoe bocboactbo, BO3BpameiiH« neiara ren. KpyKy u np. Bbid., 249—250. 101. KpaKOB, 13. XII. 1863. IIpnKaa Hanam-iimta KpaKOBCKoro OKpyra HaMajibHHKy 3KetnoB- CKoro ye3«a (Aa 787) o HasnaHennH b yeaae oprannaaropa bochhbik Kaapoa. Bbid., 250. 424
102. KpaKOB, 14. XII. 1863. Pacnopsaceane Or/iena Boeaaoro UMynjecTBa HananBHaKy JKeinos- CKoro yeana o Bbmaae 20 nomanea juia OTp»/ia C. XcniiscKoro. Bud., 251. 103. KpaKOB, 15. XII. 1863. OGpameitwe Ko.Marera nonBCKnx aceamiiH k JKemoBCKowy oKpyac- Boiay HaaajibHHKy (N° 41) c npasBisoM ycKopHTŁ opraaaaaiiara KoMarera sceanjan b yennc. Bud., 259. 104. KpaKOB, 17. XII. 1863. ysenoMneHae aaKanaHaKa KpaKOBCKoro oKpyra aaHanBBKKy 3Kc- moBCKoro yea.ua o Jinnax, pa3MCKmaeMBK aBcrpiilłCKHMH BJiaciHMH. Bud., 260. 105. KpaKOB, 17. XII. 1863. Oraomeane HaiairtBHKa KpaKOBCKoro OKpyra no AnMaancTpaTnB- HOMy oifleny naaajiŁHHKy JKeinoBCKoro yeaaa (N» 28/846) c npoci>6ofi npencraBarb Kaąaii- na-rypBi na .hojekhocth ye3«Hbix HaaantiiHKOB. Bud., 260. 106. [JIbbob), 21. XII. 1863. PacnopjDKcnae nonK. Crpycs oprannaaropy KpaKOBCKoro oKpyra — omaia nonK. PaMOToBCKoro non cyn 3a ocraBjieane orpaaa. Bud„ 261. 107. KpaKOB, 21. XH. 1863. OraomeHae /jenerała b Komktot no/iBCKax jkchiuhh Haiam>HHKy KpaKOBCKoro yeana (X° 63) c npocbSofi o /jeneacnoił noMonja KoMałeły. Bbid., 261—262. 108. KpaKOB, 23. XH. 1863. O6pamenne naaanBHaKa KpaKOBCKoro OKpyra no A/jMaHacłpałaB- HOMy oł/jeny k HaaajiBHnKy JKemoscKoro yea/ia c npa3MBOM weprBOBaTB cepeGpo piw na OHonajiBHoił mohctm. Bud., 262—263. 109. KpaKOB, 25. XII. 1863. ykaaaHBa A/jMaHaCłpałBBHoro oł/jena HaaanBHBKy JKemoBCKoro yea/ja ornocmejitHO sepSoBKa. Bud., 264—265. 110. KpaKOB, 26. XII. 1863. CooSmeaae HaianbaaKa KpaKOBCKoro OKpyra no Oł/jeny Boeaaoro CBa6»enna HaaanbnnKy JKcinoBCKoro yea/ja o pacnpencnemui Bbicnaaaoro b yean soopy- xenM. Bbid., 265. 111. KpaKOB, 28. XII. 1863. HanajaHaK KpaKOBCKoro oKpyra HaBanEjnucy JKemoBCKoro oSeo/ja (X? 992) — npe/jyirpex«eane o HaMeaaeMHx peBH3aax. Bud., 256—266. 112. [KpaKOB, naaajio sireaps 1864], Cłpyicrypa Boeaaofi noBCranaecKoił opranmauwa. Bud., 266- 270. 113. [JIbbob, Kanapa 1864]. Ha^opManaa no/iK. Crpyca nojiHOMoaaoMy KOMaccapy Hanaoaajib- aoro npaBirrenncTBa o cocroaHna rpaayjaacKoa opranaaanaa b BocTonaoil ranimaa. Bud., 270-271. 114. KpaKOB, 2.1.1864. Hhcbhom npaKaa HaaajiBBHKa r. KpaKoea (N° 10) c npe/iocrepeweHHCM o hobłix MHTparax napcKax BnacTeS. Bbid., 271—273. 115. KpaKOB, 5. I. 1864. Oraer zjapeKTOpa Aj/MnHBCTpałnBHoro or/iena naiajitaiiKy KpaKOB- CKoro OKpyra (^6 2) o HeiłcTBHW 3a /icKaópb 1863 r. Bud., 281—284. 116. KpaKOB, 6.1.1864. PeKOMea/janan A/jMaancłpałHBBoro oł/jena oł/ieny TapaoBCKoro o6bo- zia (N° 3) no ycrpoficrny kommtctob aceamaH. Bbid., 284—285. 117. JIbbob, 7.1. 1864. Oraomeaue flapeKTopa AflMaancTpaTnBHoro or/iejia JIbbobckopo OKpyra HaaanBanKaM oSbo/iob no Bonpocy o BBeneaHBix BnacTHMa KOMaccapnaroB Beaonacnocrn. Bud., 285-287. 118. [KpaKosJ, 7. I. 1864. Ilpnabre OrneJia HanaoaaJiBHoro npaBKieabcrBa no ascrpaScKOMy 3axBaiy k rpaaęjaaaM 06 yiacran b paRore HaiiaonanBaoił opraanaanaa. Bud., 287—289. 119. [KpaKOB], 8. I. 1864. OSpameaae HaaanBHUKa KpaKOBCKoro OKpyra k C. ApMaracy c rpe- CoBaHaeM noflinaaibca nparosopy BatjMonajiBHoro cyna. Bud., 289—290. 120. KpaKOB, 9. I. 1864. IIpmBiB AnMnHHcrpaTHBHoro OTfleJia K KoMmery nonBCKHx aceHmaa b JKeinoBe (>6 95) b3htb no/j oneay nonKraaecKKx ysaaKOB, aaxowniiaxca b xemoBCKax TK>pBMax. Bud., 290. 121. [JIbbob], 10.1. 1864. Coo6menae nonK. Crpyca opraaasaropy KpaKOBCKoro OKpyra o Boea- hom cnapawenan Bfl« BoctohhoII ranmiaa. Bud., 290—291. 122. [KpaKOB], 12. I. 1864. nociaHoiuieime nojmOMOBHoro KOMaccapa Hauaoaanbaoro npasa- TenacTBa b rananaa Haiaja>HnKy KpaKOBCKoro OKpyra (Xś 29) no Bonpocy flocraBKM KoacyxoB /ma apMan. Bbid., 291—292. 123. [KpaKOB], 13.1. 1864. Cooómeme HananBaaKa r. KpaKOBa HaaanbaaKy KpaKOBCKoro oKpyra (J>& 210) 06 onpaBAaaan C. ApMartica cynow a nonyMeiiaa ot aero soeHaoro cHapnaceans. Bbid., 292- 293. 425
124. [KpaKOB], 16.1.1864. HomroMOiHMil KOMMCcap HapuoHariMtoro npaBnrejitcTBa b rananna. YcTaB o rpaxAasCKHX cynax, Bud., 293—295. 125. KpaKOB, 17. I. 1864. UpoctSa HawitHHKa KpaKOBCKoro OKpyra k HaaanBHKKy IKeinoB- ckofo pafiona (Ne 240) ycKopirrB npn6Łmie ipancnopra opywna. Bud., 295—296. 126. KpaKOB, 17. I. 1864. PacnopaaceHue AzpmraacTpaTHBHoro OTTjeaa HaaanBHKKy JKeinoB- cKoro paBona no Bonpocy bbicłdikm KO2KyxoB, bcpGobkh, onnaTW nannoHanbHoro nanora. Bud., 296-297. 127. JIbbob, 18. I. 1864. Panopr hojik. Crpyca HauitonajitHOMy npaBinejitcTBy o «e2cTBaax, npewipHHHTŁiK mm B rajmiian. Bud., 297—298. 128. KpaKOB, 19. I. 1864. HuesaoB npKKaa naaa.Ti.HHKa r. KpaKOBa (Ne 11) o BBinycKe hobłix KBapjupHLix SnjieTOB. Bud., 298 —299. 129. [KpaKOB], 19. I. 1864. IIojmpeBcKaa nHcrpyKipta n ycTaB apMHHHCTpaTHBHO-nommeiłcKofi opraHMaannn b FaiinUHH. Bud., 299—305. 130. KpaKOB, 20. I. 1864. Pacnopaacemre nomroMOHnoro KOMnccapa HanaOHajiBHoro npasa- TentCTBa b Fajuninn HaaajibHKKy KpaKOBCKoro OKpyra (Na 64) o npncoenMHeHHM roponos h MecreaeK k HauHOHa.TŁitofi opraHnaaąnH. Bud., 305—306. 131. JIbbob, 22.1. 1864. AneBHofi npiiKaa Ha<tant.HBKa r. JI&B0Ba(Na 221) c npnsMBOM k noacep- TBOBaHHHM b nojn>3y Boccramta. Bud., 306—307. 132. JKenroB, 22. I. 1864. Haaa.iŁHMK JKeinoscKoro oGeofla BasanŁHHKy noBKra (Na 37). Hano- MHHaHKe 06 o6H3aHKOcrax, BMTeKaronimc M3 hx aoiokhocth. Bud., 307—311. 133. KpaKOB, 22. I. 1864. OrnouieHue naiajibHHKa KpaKOBCKoro OKpyra (AflMHHMCTpaTKBHMa OTfleji) naHaiiBHHKy JKeinoscKoro o6so.ua (Na 23) no Bonpocy opraHnaanait roponoB h Mec- TeaeK. Bud., 311—312. 134. KpaKOB, 24. I. 1864. npepynpeaweHMe AuMHHHCTpaTMBHoro OT^ejia HawiBHHKy TKemoB- ckofo oSnojta 06 a<J>epncTe JI. Seruinepe. Bud., 312. 135. JIbbob, 26. I. 1864. FTpoiuiaManna naiam>HKKa JIbbobckoto OKpyra k rpaawanaM, npH3M- Bajomaa acepTBOBart aojiorsie n cepeSpanwe npepMCTM. Bud., 312—314. 136. [KpaKOB], 26.1. 1864. Owen HannonajitHoro npaBirrenBCTBa b FajinąnH. HanoroBoe npaso h rarace MHcrpyKnna «jia BtipaSoiKn HanoroBKK pacreroB. Bud., 314—320. 137. KpaKOB, 28. I. 1864. HawiBHnK KpaKOBCKoro OKpyra naia.n.HUKy JKernoscKoro oÓBona o nepexone b nonKunenne naiam>HKKa OKpyra HHcncKTopoB norpanunnoro noaca. Bud., 322. 138. JIbbob, 30. I. 1864. BoaBBaime naiam.HKKa JIbbobckoto OKpyra k rpaJKnanaM, npnSBiBa- lomce ncnojiHBTB nannonajiBHyio cJiyacSy. Bud., 322—323. 139. KpaKOB, 30.1. 1864. 3anpoc nnan-KOMennairra KpaKOBa oprannsaTopy JKenioBcsoro oxpyra (Na 281) o po3biCKe nonaSmero P. KonaKOBCKOro. Bud., 324. 140. [KpaKOB?], 1. II. 1864. CooSmeane neneraTa b Komhtct hojibckiix xeHn®H hojihomoh- HOMy KOMBtccapy o noneriŁHOcTH KOMnrera b nonSpe 1863 r. Bud., 324—325. 141. KpaKOB, 2. II. 1864. Pacnopaaceirae nanajiBHBKa KpaKOBCKoro OKpyra pafioHEtbiM naaajib- HMKaM (Na 433) c npocbSoB npncJiaTb cnHCKit rpaaman, OTKa3i>iBaK>mHxca njraTHTB napno- najiBBŁie najiora. Bud., 326. 142. KpaKOB, 2. II. 1864. yacpoMneniie BanajiBHBKa KpaKOBCKoro OKpyra HanartBHHKy 3Kcne- PHrypBt (Ne 435) o nepexopc nncneKTopoB norpammoro noaca non KOMannOBanHe naaajiB- HMKa OKpyra. Bud., 326—327. 143. JIbbob, 3. II. 1864. PacnopaxeBne Haiam>HKKa r. JlasoBa k rpaarnanaM n naaajiBHHKaM ceioritił o co6juopeinni KOHampanrar. Bud., 327—329. 144. KpaKOB, 5. II. 1864. 3anpoc BpaneSnoro cosera KpaKOBCKoro OKpyra HaaanBHHKy toto ace OKpyra (Na 101) o npaiax, nptuiaBinnx naananeHMe. Bud., 331—332. 145. KpaKOB, 5. II. 1864. Ornomeniie aflMaHircTpaTHBHoro orpena naHanBHHKy CorwettKoro o6BO.ua (Ne 32) c aaMeiannaMn na panopT o /learejibHocrM sa aaaapB 1864 r. Bud., 332— 334. 146. [JIbbob], 5. II. 1864. IJpincaa hojik. Crpyca opranmaTopy KpaKOBCKoro OKpyra no cocraBy BoeHHBix cynoB. Bud., 334. 426
147. KpaKOB, 8. II. 1864. Coo6meime AjjMMHHCTparaBHoro or«ejia HawiBnniiy iKernoticuoro o6BO.ua (Ne 39) o nocŁunte nonniieficKoS HHCTpyKUHH hjih hobstob. Bud., 336. 148. KpaKOB, 8. II. 1864. Oópameime ĄuMKHncTpaTHBHoro omena HamionauBnoro npasn- TejitCTBa Haaa.TŁHmcy JKemoBCKoro o6BO.ua (Ne 43) c npnaMBOM k rpyny u ctohkocth. Bud., 337—339. 149. KpaKOB, 9. II. 1864. OTKa3 HanansnnKa KpaKOBCKoro OKpyra nanajiBnaKy JKeinoBCKoro ooBO.ua (Ne 527) hojik. Caae b kohhom oipsme, npejpiasHaieimoM ruin SocaKa. Bud., 339. 150. KpaKOB, 12. II. 1864. Cooomeinte Ha>iajn>Hmca KpaKOBCKoro OKpyra (Aj(MUHncTpa-rnB- nsitł oijieji) nawn>HHKy JKeinoBCKoro o6BO.ua (Ne 115) o nocsuiKe „IIojmneBcKMK iBBecTHił” h „Fonoca nojiBCKoro Kanaana” niia pacnpocTpaneHUs. Bud., 340—341. 151. KpaKOB, 13. II. 1864. AjrMHHncTpa'raBHBM oTfleji nananBnnKy XemoBCKoro o6aona (Ne 49). npenynpeacneHne, HopMMpyiomee nojn>3OBanne HannoHajisnoB hottoB. Bud., 341 — 342. 152. [KpaKOB], 14. II. 1864. O6pameHiie Owena HannonaJiBHoro npaBHTejiBCTBa b ascipna- ckom 3axBaTe o noubiTKax BBBBarb Boccramie b rajmnnn, npoTHBopeHaiunx nannonanB- hłim HHTepecaM. Bud., 346—347. 153. KpaKOB, 16. II. 1864. AjiMmncTparnBHBiił owen oóbohobłim HanaiibiniKaM (Ne 54) o hocmjikc ycTaBOB rpaxtnancKnx cyflOB. Bud., 347—348. 154. [KpaKOB], 17. II. 1864. Bo33Baime Owejia Hannonajisnoro npaanTenbCTBa b ascrpniScKOM 3axsaTe K nyxoBencrBy. Bud., 349—350. 155. KpaKOB, 17. II. 1864. npejiocrepeacenne AjiMiiHncrpaTMEHoro owena o6bojiobum nawis- HMKaM (Ne 57/632) no Bonpocy BbiSopos b CeiicBKOxo3!iftcrBeHHO-npoMBinmeHHoe oómeciBO. Bud., 351. 156. KpaKOB, 18. n. 1864. Pacnopascenne HawiBHnKa KpaKOBCKoro OKpyra nawibiiHKy JKenioB- ckofo o6Bofla no noBOfly rani, pa3ŁicKnBaeMMX ascrpniScKofi nonunnefi; anejijntpyer 06 yBaacemra k nannoHaJiBHBiM cojijiaraM. Bud., 351—352. 157. [KpaKOB], 18. II. 1864. Bo33Banne k rpaatnanaM r. KpaKOBa, npnSBiBaioinee ne naaaTb npn- K>Ta neaepTiipaM, Bud., 352—353. 158. KpaKOB, 19. II. 1864. Panopr HawiBHnKa KpaKOBCKoro OKpyra nonaoMoanoMy KOMuccapy b rajmnan c ottotom o HeaTeJisnocrn b aireape 1863 r. Bud., 355—361. 159. KpaKOB, 19. II. 1864. flneBnofi npnKas nawiBHHKa r. KpaKOBa (Na 13). UpejiynpeaiaaeT o naMepennax cnpoBounpoBaTb Bonnenna b KpaKOBe n rajmnnn, npicibiBaer rro/rinninbcn npiiKaaaM Baimonajn>HMX Bnacreil. Bud., 361—363. 160. KpaKOB, 20. II. 1864. UMymecTBeHHbiił owcji naiajisntrey TKenioncKoro o6Bo.ua (Na 26/623). noflTBepjKuaeT o6a3anHocrB B3HMarraa nanHonajisnoro nanora c co6cTBennHKOB nenons- CKOił HaimoHajibnocm. Bud., 363. 161. KpaKOB, 22. II. 1864. IIpnKas nanaasnurKa KpaKOBCKoro OKpyra nawimincy >I<em0B- ckofo o6Bo.ua (Na 123) no Bonpocy opyaoia n Boennoro maymecTBa, Bt>ic.rianiMX b o6boh. Bud., 364—365. 162. [JIbbob], 22. II. 1864. Otbbt nomc. Crpyca nawnBHHKy TapnonojiscKoro OKpyra no «eny KOJmaecrBa Boennoro nMymecTBa, KOTOpoe nojiaceti npnroTOBnrb oKpyr. Bud., 362. 163. JIbbob, 23. II. 1864. PanopT naaajiMOTKa JIbbobckofo OKpyra nojraoMoanoMy KOMuccapy b rartniwn (Na 310) o nonoacenm b BoctohhoB rajmnnn- Bud., 384—386. 164. JIbbob, 29. II. 1864. BorSBaime nawiBHHKa r. JIbbobb k rpajK/ianaM nocne o6BBSjienna ocannoro noJioiKeima b rajmnnn. Bud., 396 —397. 165. [JIbbob, na wio mapra 1864]. Pacnopratenne nomc. Crpyca oprannsaropy KpaKOBCKoro OKpyra b ornomenKn BBeneima ocannoro nojioaiemra b rajmnnn. Bud., 400. 166. [KpaKOB], 2. III. 1864. Boarnanne nojraoMoraoro KOMnccapa b rajmnnn k rpaawanaM Ta- rtnunn n Bejimcoro KnaarecTBa KpaKOBCKoro. IIpn3BiB k acepTBaM n ctomkocth. Bud., 401— 402. 167. [JIbbob], 5. UL 1864. Hn^opMaiina naaajiBHMKa Kopnyca I 3aMecTnre.no nomiOMonnoro KOMnccapa b ascrpnacKOM 3axBare c atano6ofi na 6xexanBCKoro oCsonoBoro JlKyóoBiwa. Bud., 404. 30 — Galicja... 427
168. KpaKOB, 5. III. 1864. BoaanaHne HaHaJiBHHKa r. KpaKOBa k rpasnnanaM (JSs 13), npH3BiBaK>mee k AajiBHeitaieMy rpypy h acepreaM. Bud., 405—406. 169. [KpaKOB], 10. III. 1864. Otbct nojlHOMOHHoro KOMHccapa TaJimiHH naiaiibHHKy JKetnoB- ckofo oSnofla (Ns 166). OTKa3 b OTCTaBKe. Bud., 411—412. 170. KpaKOB, 11. III. 1864. Otbct HasajiBHUKa KpaKOBcKoro OKpyra nanajiBHHKy JKemoncKoro o6BO.ua (N> 856) no Bonpocy cnopa Mexny rpa>KAaHCKHMH BJiactHMH, nomc. nonK. Bex6m;- khm H Caaofi. Bud., 412—413. 171. [KpaKOB], 11. III. 1864. CooGmeime nonnoMOHHoro KOMHccapa b PananHa naiaju>HKKy KpaKOBcKoro OKpyra o BMnycKe bpcmchhmk oOrorranafi aa cyMMy 39 840 3jl hojiłckhx. Bud., 413. 172. [KpaKOB], 11. III. 1864. BhwepacKa na bcuomocth napeKTopa UMyinecTBenaoro oraena aa 1863 r. Bud., 414. 173. JIbbob, 14. III. 1864. Othct ncnojuwiomero oGaaaHHocTH HaaanBHHKa JIbbobckofo OKpyra nonBOMOHHoMy KOMnccapy HaHUOHa.iŁHOro upauHrenbcraa b ranmtHH o nonoxewm Boc- ro-iHoił rajiHWm. Bud., 414—416. 174. [JIbbob], 15. LU. 1864. OTHomeHHe hojik. Crpyca noraioMoatiOMy KOMHecapy c Tpe6oBanneM npKHyflHTŁ nonx. Caay BbicrynHTB c OTpspOM. Bud., 416. 175. [JIbbob], 16. UL 1864. OraoineiiHe hojik. Crpycs opraBHaaropy KpaKOBCKoro OKpyra no Bonpocy BByrpeHHefl bochhoK opranaaanHH CTpaHBi. Bud., 416—417. 176. JIbbob, 25. IH. 1864. VBepoMne>me Hcnojmaiomero oSsaaHHOCTH naaajibHHKa JIbbobckoto OKpyra nojmoMOHHOMy KOMHecapy (Nś 369) o BBieafle na JlbBOBa; o hco6xo«hmocth ynya- menaa jnopojKHoS CBsan. Bud., 432. 177. JIbbob, 29. III. 1864. CooómeBoae roponcKoro OT.pe.aa HannOHajiBHOft opramraapnH naaa.ai.- HHKy JIbbobckofo OKpyra o xone BBinycKa cepe6painjx mohct. Bud., 433. 178. [JIbbob], 1. IV. 1864. OrHomeHBe hojik. Capyca nojinoMoHHOMy KOMHecapy no Bonpocy onjiaTBi pacxo,noB no Ilo/toJinn; o nepepaae KpaKOBcKoro n JlBBOBCKoro oKpyroB b pac- nopsKCHne HaaanBHUKOB norpaHH3HUX OKpyroB. Bud., 434. 179. [KpaKOB], 2. IV. 1864. Panopr OTflena bochhofo HMymecraa naaaiiBHKKy KpaKOBcKoro OKpyra (Ns 172) no Bonpocy nonojinemoi orps/ia Uaura. Bud., 434—435. 180. [JIbbob], 9. IV. 1864. OrnomenHe nonK. Crpyca uonHOMOwoMy KOMnccapy c npoCB6oii o BBicBijiKe opyatHs reH. EocaKy. Bud., 437. 181. JKemoB, 11. IV. 1864. Panopr napaJiBHHKa JKemoBCKoro oOnopa HaaajiBiiHKy KpaKOBcKoro OKpyra o nojioxeHHji JKenioBCKoro o6aopa. Bud., 437—441. 182. KpaKOB, 12. IV. 1864. Otbct na panopi ot 11. IV naaaJiBBaKa KpaKOBcKoro OKpyra HaaajiB- Hnxy acemoBCKoro o6uo.ua (Na 1009) c peKOMCH/iamieil co6paTB crapbie nonarn. Bud., 441-442. 183. KpaKoB, 15. IV. 1864. IIpaaBiB naaajiBHHKa KpaKOBcKoro OKpyra K o6bo/iobbim HaaaJiB- HHKaM (Ns 1019) o ctoSkoctb bo BpeMs ocajworo nojioascHHa. Bud., 444. 184. [JIbbob], 18. IV. 1864. OmonieBBe nonx. Crpyca HanajiBHKKy KpaKOBcKoro OKpyra c pexo- MenpapHeił ornpaBHTB opyxae ren. EocaKy. Bud., 444. 185. KpaKoB, 19. IV. 1864. PeKOMenaamm naianhiniKa KpaKOBcKoro OKpyra naaanBHHKy Xe- moacKoro oGtiopa coaflaiB cnnBnyio opranmaannio b MecievKax u noB>rrax XenioBcxoro o6BO.ua. Bud., 445. 186. [JIbbob], 23. IV. 1864. OTHomeinre nonK. Crpyca opraanaaTOpy KpaKOBcKoro OKpyra c pac- nopajKeiweM orocnaTB rpaacp. MacaKoscKoro b otpcji ich. BocaKa. Bud., 445. 187. JIbbob, 28. IV. 1864. JJoHecenne naHajiBHMKa JIbbobckoto OKpyra nomioMowoMy KOMHe- capy b rajmąnH (Ns 394). tbmiaiicouBic BonpocBi ynaaceHM npn nocpcpciae Po/iaKOBCKoro. Bud., 445-446. 188. JIbbob, 28. IV. 1864. BoasBaime K rpaiKAanaM naHacibHHKa r. JIbbobs, npH3BiBaK>mee K croii- kocth h paBore b HanHonaJiBHOił oprannaannn; oiipoBcpaceHHe cjiyxoB o ee napemiH. Bud., 446-447. 189. JIbbob, 1. V. 1864. JJoHeceHue HanajiBHaKa JlBBOBCKoro OKpyra nonnoMoiHOMy KOMHecapy a rajiMinin (Nś 396) no Bonpocy BeKcenefi, or;xanin,ix PonaKOBCKOMy p/isi norameHHa. Bud., 447-448. 428
190. [JIbbob], 3. V. 1864. Ornonienwe nomc. Crpyca HaaajiBHnKy JIbbobckofo OKpyra c pacnc. jt- xeimeM OTHOcHTe.TŁHO cpezrciB b cayaae CBoero apecra. Bbid., 449. 191. [JIłbob], 3. V. 1864. 3anpoc nojnc. Crpyca nojmoMoasoMy KOMnccapy o po3Mcxe Aenoanra wa cyMMy 3800 py6. Bud., 451. 192. KpaKOB, 4. V. 1864. Bo33BaHae h raesnofi npuKaa HaaanbHUKa r. KpaaoBa k zxa.Tt.neBme.My rpyny H acepTBaM; aarparnBaerot Bonpoc o naimOHajiŁHOM najrore M hoctojk. Bbid., 452. 193. KpaKOB, 5. V. 1864. Pacnopancenne iiaaa.rŁHaKa KpaKOBcKoro OKpyra HaaaaŁHHKy JKemoB- cKoro o6Bo.ua o BBwaae wafiopy TpoMeBKe b c.ryaae aanpoca 50 jiomąae& Bud., 453. 194. JIłbob, 6. V. 1864. 3anpoc Ha<iajiŁH0Ka JTłbobckofo OKpyra noaHOMOHHOMy KOMnccapy (JV» 401) paapeuieHHii aa BŁmycK noJiŁCKHx mohct H3 cepe6pa, coSparmoro bo JTbbobc. Bbid., 453 -454. 195. [JIłbob], 6. V. 1864. PacnopsaceHiie hojik. Crpyca opranmaropy KpaKOBcKoro OKpyra c Tpe6oBanneM BoJiee aaCTŁix panoproB o paGore OKpyra. Bud., 454—455. 196. [JIłbob], 6. V. 1864. Panopr nonK. Crpyca nojmoMOHHOMy KOMnccapy b aucrpnfiCKOM 3ax- naTe c paaŁacneitHeM SHaneana cbohx pacnopeacenKn OTHOcarejibHo cyMM, nojiyaeHHŁi.r Ha YKpamre. Bud., 455—456. 197. JIłbob, 7. V. 1864. Panopr HaaajiŁHKKa JIbbobckofo OKpyra nojiHOMoaiioMy KOMnccapy b Pajtnmui (M» 403) (otbct ua uhcbmo ot 4. V. ) c yneflOMnenneM o nojioxcHJia Bocronnofi rajiHipia. Bud., 456—460. 198. [JIbbob], 8. V. 1864. IIpuKar hojik. Crpyca opraiiuaaropy KpaaoBCKoro OKpyra o BBinon- hchbh Bcex npnKaaoB ren. EocaKa. Bud., 460—461. 199. [JIbbob], 8. V. 1864. Ornonrenne hojik. Crpyca nojraoMoanoMy KOMHecapy c npocbGoił BBmojntaTŁ nowejiaima ren. EocaKa. Bud., 461. 200. [JIbbob], 8. V. 1864. OrnouieHHe hojik. Crpyca ren. EocaKy. BMCKa3ŁiBaeTca 3a ocraB.reHHC opranraaTopa KpaKOBcKoro OKpyra b KarecrBc 3aMecnrreJia n npeacranHreJui renepazia b OKpyre. Bud., 461—462. 201. [Beaa], 12. V. 1864. IIhcłmo HaaajiŁHHKa nojramm r. KpaKOBa HaaaabHHKy KpaKOBcKoro OKpyra no Bonpocy kbotłi b 16950 3oa. p., nonyaeHHoU ot KaMHHBCKoro. Bud., 464—465. 202. JIbbob, 16. V. 1864. Panopr naaajiBHUKa JIbbobckofo OKpyra nomrOMOtHOMy KOMnccapy a raimnun (Ne 412) o nojioJKemra Bocroanoil l amiumi h o HeocHOBareaBHOcrH ynpeKon nonnoMoanoro KOMHccapa. Bud., 466—470. 203. [JIbbob], 16. V- 1864. Omomenne hojik. Crpyca nojmoMOHHOMy KOMnccapy. ynpesaci KOMHccapa b neynaanoCTH ero BO33saHH&. Bud., 470—472. 204. JIbbob, 20. V. 1864. Panopr naaaiiBHHKa JIbbobckofo OKpyra uoimoMOMMOMy KOMnccapy b KpaKose o ziezie MomenHHKa KaaitMcwa flacenenKoro; o Heo6xoflUMocm noziyreHHS ot npeaciaBmejui CaBŁi jjener a neram. Bud., 473. 205. [KpaKoB, nocne 20. V. 1864], PaSŁacneBne HauaziBHHKa KpaKOBcKoro OKpyra HaaaaBHHKy IKemoBCKoro o6BO.na no Bonpocy noramenna hojifob, b3htłix KaccaMH OKpyroB, nponaJKH jtomazieił Ha y6oft. Bud., 474—475. 206. JIbbob, 25. V. 1864. PanopT saMccrnrejiii HaaaaBHHKa JIbbobckofo OKpyra nojinoMoiHOMy KOMHecapy b rajmuna (N“ 419). Pa3Bnrae aonpoca o BeKcejxax, or;xaHHMX jpia onaaTBi Po- BOKOBCKOMy. Bud., 475. 207. [JIbbob], 26. V. 1864. yueaOMJieHue hojik. Crpyca nanazn.HUKy KpaKOBcKoro OKpyra o 3400 3Oji. p. Kbbtkobckofo, HaxoflaniHxca b pacnopajKeimn ren. EocaKa. Bud., 476. 208. JIłbob, 27. V. 1864. yne^OMneHwe saMecTHTeaa HaaaJiBHHKa JIbbobckofo OKpyra HaraziŁ- HHKy KpaKOBcKoro OKpyra (Jś 422) o uojx03peBaeMŁix Jianax, a TaKace o npnKaae aBcrpHii- ckofo npaBnrejiBCTBa sanepatHBaTB azipecoBaHHLie b MynBTaHŁi rniCBMa c neHŁraMH. Bud., 476-477. 209. [JIłbob], 27. V. 1864. IIhcłmo hojik. Crpyca HOJiHOMOHHOMy KOMHecapy c cobctom KOMnc- capy uepe6paTi.cn bo JIbbob b coaaaTB szrecB HOByio opraimrannio. Bud., 477—478. 210. JIbbob, 28. V. 1864. Panopr 3aMecTHTena HaaaJiŁHHKa JIbbobckofo OKpyra nonaoMOanoMy KOMHecapy b raiiHHMH (J\ś 423) no Bonpocy onnaibi 1000 3oa. p. 3a cnapnaBi areary Haiiuo- HajiBHoro npaBHiejiŁCTBa b MyjiBranax MpoaoBimKOMy, 3aHHTŁix pjiti ocBo6o»weHHH H3 saionoHeHHH KyacnHŁi, a TaKwe fljia noMomn X6jronOBCKOMy. Bud., 479—480. 429
211. [JIbbob], 31. V. 1864. IIhcbmo no.ns. Crpyca me<]>y miaCa II Kopnyca o nepeaaac eMy Bcex HMeioitęBKca b Kacce cpeacTB. Bud., 480. 212. [KpaKOB], 31. V. 1864. PacnopaaceHHe nonHOMomoro KOMHecapa b rajnmnn Ba hmb <X>. II. c nasHaaeHaeM ero Ha nocr Hcnojnunomero oGmasnocTH naHaaBHUKa KpaKOBCKoro OKpyra. Bud., 481. 213. [JIbbob], 8. VI. 1864. OmoineHHc T. BunaanKoro nojiHOMOHHOMy npeacraairreara Hanno- HaJiBHoro npaBHTeJiŁCTBa b aBcrpnficKOM 3axBare o hco6xoahmocth AOroBopemocTn o canŁHeiłmeft HesTeubirocni. Bud., 481—482. 214. KpasoB, 25. VI. 1864. OOpamemic HaaaatHHKa r. KpaKOBa k rpaanianaM, yseflOMBsiomee 06 ocTaiuienMj hm bojdkhocth, h othct o npirxo/tax n pacxoaax b nepHon c 1. V. po 25. VI. 1864 r. Bbid., 482-483.
INDEKS OSÓB* Abicht zob. Habich Achmatowicz (ur. ok. 1828), kpt. służył w wojsku tureckim, oficer 4. szwadronu w 2. Pułku Jazdy Ruskiej 275 Adamowicz, rzekomo adiutant M. Czajkow- skiego 60 Agroski zob. Chamiec Antoni Aladar zob. PalflTy Aleksander II (1818—1881), cesarz ros. od 1855 r. 52, 53, 56 Aleksandrowicz Adolf (1811—1875), farmace- uta, uczestnik ruchów rewol. w 1846 i 1848 r., członek Ławy Krakowskiej, od 20 III 1863 r. intendent RN i od lipca 1863 r. naczelnik m. Krakowa; w marcu 1864 r. aresztowany IX, X, XV, XXV, XXVI, XXXI, 43, 85, 86, 90, 94, 100, 104, 130, 133, 134, 153, 155, 189, 214,218,251,254,257,258,281, 314, 317, 323 Alfred, książę Edynburski, drugi syn królowej Wiktorii 27, 28, 57 Alliks (Allix), pseud. wysłannika Biura Kore- spondencyjnego w Krakowie do Paryża 227, 228, 232 Amborski Jan Darosław (1838—1905), student Uniw. Kijowskiego; od jesieni 1861 r. w Pa- ryżu, członek Tow. Młodzieży Polskiej. Uczestnik powst., redaktor tajnego pisma „Wolność”, współpracownik „Wytrwałości”; naczelnik policji naród, w Krakowie. Na- stępnie osiadł w Galicji 84 Aniela, łączniczka (?) organizacji, aresztowana w Rozwadowie 263 Aninie, zapewne Ami zob. Chabriolle Anitański Jan zob. Chalecki Jan Annenkow (Anicnkow) Mikołaj (1799—1865), gen.-gubemator kijowski, podolski i wołyński od 1863 r. 146, 147 Antoniewicz, kpt. wojsk ros., aresztowany w Krakowie 30 XI 1863 r. 207 Antoniewicz Woysym Jan, organizator przy- graniczny Galicji Zach, w październiku 1863 r., następnie komendant placu w Krako- wie, aresztowany w lutym 1864 r. 200, 214, 254, 278, 298, 299, 341 Antonowicz Piotr (ur. ok. 1834), ppor. inten- dentury w 1. Pułku Jazdy Ruskiej 291 Armatys Karol (1833-1872), kuśnierz lwowski, w 1863 r. naczelnik m. Lwowa z ramienia Komitetu białego. Po upadku powstania ra- dny miejski 116, 118, 413 Armatys Stanisław, dostawca broni dla od- działu G. Zakrzewskiego; oskarżony o na- dużycia 153—154, 185, 415, 425 Arnoud Jules, poszukiwany pod tym nazwiskiem rzekomy agent RN 215 Asnyk Adam (1838—1897), poeta, student Warsz. Akademii Medycznej, członek kola N. Jankowskiego. Zbliżony z I. Chmieleń- skim, wziął udział w tzw. rządzie wrześnio- wym. Po upadku powstania przebywał we Włoszech i Niemczech, później we Lwowie i Krakowie 138 Awejde Oskar (1837—1897), syn ziemianina z Augustowskiego, w I. 1854—1858 student Uniw. Petersburskiego. Od 1861 r. aplikant w sądzie policji poprawczej w Warszawie. Od października 1862 do lipca 1863 r. członek KCN następnie RN. Aresztowany w Wilnie złożył obszerne zeznania. Zesłany w głąb Rosji pracował jako adwokat we Wiatce 32 Ba, Babiński zob. Jędrzejewicz Edward Bałabin Wiktor (1811 — 1864), ambasador ros. we Wiedniu od 1858 r. 50, 69, 127, 128 * Opracowały F. Ramotowska i W. Śłiwowska 431
Bałaszewicz Julian (pseud. Albert Potocki) (1831—zm. po r. 1877) od r. 1861 agent policji carskiej w Paryżu a w I. 1864—1875 w Londynie, prowokator XVII, XXXIV, 55 Balutowski Franciszek (1813—1886), krawiec, uczestnik ruchu niepodległościowego w 1848 r.; członek Kom. Miejskiego we Lwo- wie w 1863 r. 88 Bar (?), czynny w ekspedycji broni w Krakowie 204, 407 Baranowski (ur. ok. 1827), austr. agent policyjny w Krakowie 208 Baraty ński, szewc w Krakowie, czynny w organi- zacji naród. (?) 185 Barończa (pseud. ?), kontakt E. Różyckiego we Lwowie 231 Barowski, kpt. w 2. Pułku Jazdy Ruskiej 339 Barczewscy bracia, synowie urzędnika komory celnej w Sandomierzu 263 Bartkiewicz Bronisław, historyk medycyny 111 Baruch, konfident policji austr. w Krakowie, ukarany wyrokiem sądu naród. 403 Barwiński Eugeniusz (zm. 1946), historyk, archiwista XVII, XXXIV, 98, 114, 118, 153, 160, 219, 223 Batory (zm. 1864) (pseud. ?), Węgier, por. w dywizji krakowskiej A. Kurowskiego; poległ 21 II w Opatowie 272 Baum Józef (1820—1883), ziemianin. W 1861 r. poseł na Sejm Galicyjski; w 1863 r. członek Kom. Obywatelskiego Galicji Zach, w Krako- wie; członek Rady Prowincjonalnej Galicji Zach. IX, X, XXV, 99, 134, 148, 150, 204, 357, 358, 360 Baw, leśniczy w Liszkach, podejrzewany przez policję austr. o kontakty z organizacją naród. 207 Bazes (?), przechowywał broń w Krakowie 189 Beiersdorf Otto, historyk VII, X, XVI, XIX, XXIII, XXVI, XXXII, XXXV, 39, 220, 282, 379 Beilanger, adres paryski E. Jędrzejewicza 163 Bellanger Claude, historyk francuski 169 Bem Józef (1794—1850), gen. wojsk polskich, węgierskich i tureckich, uczestnik powst. listo- padowego. Na emigracji związany z Hotelem Lambert. Odegrał wybitną rolę w rewolucji węgierskiej 1848—1849 r., dowodząc w Sie- dmiogrodzie; pod koniec kampanii naczelny wódz armii węgierskiej. Po upadku rewolucji w Turcji, przyjął islam i jako Murat Pasza otrzymał wysoką rangę w armii tureckiej 292 Benoe Atanazy (1827—1894), właśc. ziemski. Od 1861 r. w Sejmie Galicyjskim, członek Rady Prowincjonalnej Galicji Zach., areszto- wany w sierpniu 1863 r., zwolniony z braku dowodów winy; później poseł parlamentu w Wiedniu IX, X, XXV, 21, 99, 134, 357, 358, 360 Bentkowski Władysław (1817—1887), polityk liberalny i dziennikarz wielkopolski. W 1849 r. walczył w legionie polskim na Węgrzech. Od 1852 r. poseł do sejmu pruskiego, w 1863 r. szef sztabu M. Langiewicza, następnie dyre- ktor Wydziału Wojny w Krakowie. Wl. 1868—1880 dyrektor zakładów H. Cegiel- skiego w Poznaniu 39,43—45,51—54, 78,79, 128, 129, 132, 232, 233, 357, 359, 360 Berdziakiewicz Kazimierz i Marianna, fałszywi poborcy składki naród, w Krakowie 255 Berg Teodor (Fiodor) (1793—1874), gen.-adiu- tant. W 1. 50-tych gen.-gubernator Finlandii. Od 27 III 1863 r. zastępca namiestnika Królestwa Polskiego; ód 31 X t.r. namiestnik i głównodowodzący wojskami w Królestwie Polskim 51, 52, 114, 117, 136, 242 Berger Fischel, podejrzany o działanie na szkodę sprawy naród, we Lwowie 189 Bernadziński Józef, kelner, aresztowany w Kra- kowie w grudniu 1863 r. 220 Bernard Beriss, „roznosiciel narzędzi optycz- nych” we Lwowie, podejrzany o działanie na szkodę sprawy naród. 190 Biechoński, dostawca broni dla powst. w Kra- kowie 203, 204 Bielski Paweł (ur. 1810), emigrant, kpt. w Legio- nie Mickiewicza 1848 r., później czartory- szczyk, w 1863 r. mjr w oddziale Gre- kowicza 49 Bieńkowski Józef (ur. ok. 1843), ppor. w 1. Pułku Jazdy Ruskiej 291 Biernacki, oficer powst. w obwodzie rzeszow- skim 294 Biemawski Aleksander (1840—1911), student Akademii Medycznej w Warszawie, członek pierwszych kółek studenckich; w 1861 r. członek Kom. Akademickiego; na jesieni 1862 r. zastępca członka KCN; w 1863 r. komisarz, następnie naczelnik okręgowy Galicji Zach. Opuścił Galicję po ogłoszeniu stanu oblężenia; w 1864 r. członek Tow. Bratniej Pomocy w Paryżu. Pozostał we Fran- cji jako lekarz XII, XXVIII, 219, 229, 233, 236, 240, 241, 244, 248, 249, 256, 257, 261, 264, 266, 269, 270, 272, 274, 281, 294, 295, 299, 303, 311, 312, 315, 320, 322, 324, 325, 432
332, 367, 368, 379-381, 385, 390, 406, 414, 424 Billault Augustę Adolphe (1805—1863), adwo- kat, polityk francuski, senator, minister stanu 53 Bismarck Otto (1815—1898), od 1862 r. szef rządu pruskiego; od 1871 r. kanclerz Cesar- stwa Niemieckiego 48, 53 Bittmar, pozostający w śledztwie w Krakowie 202 Blaski, właśc. Raszkowa w gub. radomskiej, usunięty z Krakowa przez władze naród. 193, 253 Bleim, aktuariusz we Lwowie 191 Błaszczyński Konrad, pseud. Bończa, sztabs- kpt. armii ros., w 1863 r. pik powst., naczelnik woj. płockiego, następnie dca w woj. sandomierskim, poległ 18 VI 1863 r. 199 Błotnicki Edward (1830—1880) literat, działacz polityczny, uczestnik rewolucji węgierskiej 1848 r., więzień austriacki. W r. 1863 członek Rady Miejskiej we Lwowie, działał w orga- nizacji naród. 180 Bobińska Celina, historyk 21 Bobowski Adam, b. kpt. inżynierii austr., ppłk, dca 2. Oddziału Jazdy Wołyńskiej 89 Bobrowski Stefan (1840—1863), naczelnik m. Warszawy, członek Rządu Tymczasowego, działacz lewicy czerwonych; zabity w poje- dynku 12 IV 1863 r. 21, 32, 37, 54, 55 Bodzantowicz K.S., pseud., zob. Suffczyński Kajetan Bogdanowicz Zygmunt, poszukiwany przez policję austr. w Krakowie 184 Bogdański z Krakowa, podejrzany przez policję austr. o kontakty z organizacją naród. 185 Boguński, właśc. domu w Krakowie 215 Boguski (Bogucki ?), emigrant 47 Bogusławscy Michałowie, brat i synowiec Franciszka 203 Bogusławski Franciszek (ur. ok. 1810), zie- mianin z woj. brzeskiego, indagowany w Kra- kowie o zdanie rachunku z zaliczek na broń 202, 203 Bogusławski, puszkarz, w styczniu 1864 r. skierowany z Krakowa do oddziału 272 Bohdan, właśc. ziemski w obw. przemyślańskim 284, 285 Bohdanowicz, mjr wojsk ros., poszukiwał kon- taktu z organizacją naród. 199 Bohuszewicz Andrzej (ur. ok. 1829), ppor., dca plutonu w 1. Pułku Jazdy Ruskiej 291 Bojanowski, usunięty z Krakowa przez policję naród. 207 Bojarski Aleksander, auskultant Sądu w Kra- kowie 129 Bojewski, oficer powst. kwaterujący w Rzeszow- skiem 199 Bomba, ogniomistrz, zapewne pseud., produ- cent broni powst. w Krakowie 361, 362 Bonaparte Napoleon Hieronim (Plon-Plon) (1822—1891), książę, brat stryjeczny Napoleo- na III, miał żywe kontakty z rewolucjonistami europejskimi i polskimi, m. in. z L. Miero- sławskim 52, 53, 56, 81 Bończa, dr (pseud. ?), komisarz cywilny 1. oddziału wołyńskiego 313, 316, 328 Bończa zob. Błaszczyński Konrad Borejsza Paweł, agent Mierosławskiego w Kra- kowie 379 Borelowski Marcin (pseud. Lelewel) (1829— 1863), majster studniarski, od 1861 r. ucze- stnik robót konspiracyjnych. W 1863 r. płk, dca oddziału na Podlasiu i w Lubel- skiem; naczelnik wojsk, woj. podlaskiego. Poległ 6IX pod Batorzem XI, XXVI, 96-99, 101, 102, 105, 106, 117, 260, 299 Borkowski, wyrabiał w Krakowie ładunki dla powst. 204 Borowski (pseud. ?), szef sztabu gen. E. Róży- ckiego 238, 244 Borkowski Karol (1802—1865), emigrant, ucze- stnik węglarstwa galicyjskiego i więzień stanu, później, mieroslawczyk; pamiętnikarz 54, 55 Borkowski Leszek, recte Aleksander (1811— 1896), ziemianin, literat, pamflecista, lewicu- jący polityk galicyjski 325 Borucki Aureli, rzemieślnik żydowski w Krako- wie, prawdopodobnie sekretarz tajnego Brac- twa Rzemieślniczego 85 Boruszewski Seweryn, urzędnik z Kamieńca Podolskiego, podejrzewany przez policję naród, we Lwowie 203 Borzęcki (Bożęcki ?) Aureli, urzędnik policji naród, w Krakowie 207, 220 Bosak zob. Hauke-Bosak Bourotte, osoba, o którą zapytywano z Paryża S. Koźmiana 162, 171 Boznański, aresztowany w Krakowie w listo- padzie 1863 r. 186 Bożęcki zob. Borzęcki Brandt, usuwany z Krakowa przez policję naród. 207 Branicki Ksawery (1814—1879), hr., finansista, 433
publicysta; od 1847 r. na emigracji we Francji. W lutym 1863 r. wszedł w skład Kom. Naród. Polskiego w Paryżu 42, 51, 53, 56, 66 Braunschweig Rudolf (1822—1880), gubernator cyw. podolskiwl. 1861 —1864, później członek Kom. Urządzającego w Warszawie 146, 147 Brillant I., współwłaśc. domu we Lwowie 191 Brincourt, pośrednik w dostawach broni dla powst. 162, 171 Broda, adres paryski dla korespondencji pow- stańców internowanych w Galicji 376 Bromirski Władysław, paryski adresat perlu- strowanego listu 51, 66 Bronia, pseud. zoó. Żukowski Bronisław, Broszniewski (mylnie Brzosniowski) Stanisław (ur. ok. 1807), powstaniec 1831,1848 i 1849 r., mjr, dca 3. kompanii w I. Pułku Jazdy Ruskiej 290 Brunicki, naczelnik okręgu tarnopolskiego 281 Briickman, zapewne Aleksander, b. oficer pa- pieski, poszukiwany przez policję krakowską, kpt. w oddziale Czachowskiego 132 Bryniarski Stanisław, aresztowany w Rzeszo- wie 125 Brzeski Mieczysław (1840—1899), adwokat krakowski. Od lutego 1863 r. delegat akade- mików do Ławy Głównej Krakowskiej; organizował biuro korespondencyjne w Kra- kowie; w styczniu 1864 r. komendant placu w Krakowie. Aresztowany 7 V 1864 r. 129, 130, 230, 271, 363, 379 . Brzozowski, być może Ludwik (1833—1873), poeta i dziennikarz emigracyjny, mierosław- czyk; latem 1863 r. oficer partyzantki w San- domierskiem i na Mazowszu. W kwietniu 1864 r. powierzono mu dowództwo 3. Od- działu Jazdy Wołyńskiej. Powrócił na emigra- cję 329, 397 Buczyński, w styczniu 1864 r. skierowany z Kra- kowa do oddziału 272 Budberg Andrzej (1817—1881), baron, w 1. 1850—1862 ambasador ros. w Berlinie, w 1. 1862—1868 w Paryżu; od 1868 r. członek Rady Państwa 53 Budzianowski, rzemieślnik, setnik tajnego Brac- twa Rzemieślniczego w Krakowie 85 Bugajczyk zob. Landowski Paweł Burzyński Jan (ur. ok. 1837), dca plutonu w 2. Pułku Jazdy Ruskiej 121, 276 Bystrzonowski Ludwik (1797—1879), oficer w powst. listopadowym, następnie na emi- gracji, agent Hotelu Lambert W czasie wojny krymskiej organizował w Turcji pol- skie formacje wojsk. W 1. 1857—1872 był attache wojsk. Turcji w Paryżu 48, 64, 65 Carg zob. Cergiel Caus zob. Zaus Cengler Wiktor, aresztowany w Krakowie, zwolniony z braku dowodów 129 Centt Wawrzyniec (1823—1905), ksiądz, w 1862 r. naczelnik cyw. woj. kaliskiego, wstyczniu 1863 r. na czele oddziału. Po powst. osiadł w Krakowie 19 Cergiel vel Carg, krawiec ze Lwowa, zbiegły z oddziału Chranickiego 246 Chabriolle Józef (pseud. Ami), ochotnik fran- cuski, kpt. żuawów w oddziale Oxińskiego, a później Chmieleńskiego. Poległ 28 VII 1863 r. pod Rudnikami 128 Chalecki Jan (pseud. Anitański) (zm. ok. 1883 r.), gen. armii ros. pochodzący z Tata- rów litewskich, w 1864 r. naczelnik 2. Pułku Jazdy Wołyńskiej. Emigrował 120, 121, 236, 252, 253, 277, 300, 345, 351, 373 - 375, 377 Chamiec Antoni (pseud. Agroski) (1840—1908), student Uniw. Kijowskiego; w 1863 r. Komi- sarz RN na Rusi; członek Wydziału Wyko- nawczego Rusi. Od lipca do listopada 1863 r. wydawał pismo „Walka”. Po powst.—właśc. ziemski i polityk konserwatywny w Galigi 128, 328, 400 (?) Charpentier, proponowany pseud. dla krakow- skiego korespondenta Hotelu Lambert 42 Chęciński Franciszek, oficer powst. przeby- wający w Rzeszowskiem 249 Chiliński J., członek Rady Miejskiej we Lwo- wie 180 Chłapowski Tadeusz (1826—1879), ziemianin wielkopolski, poseł do sejmu pruskiego w 1. 1859-1873; w 1.1863-1864członek Wydzia- łu Wykonawczego zaboru pruskiego i na- czelnik wojewódzki poznański. Konserwaty- sta 35 Chmieleński (Chmieliński) Ignacy (1837—1871), syn właśc. ziemskiego, student Uniw. Kijow- skiego, działacz lewicy czerwonych, jeden z organizatorów Kom. Miejskiego. W r. 1862 organizował zamachy na Konstantego i Wielo- polskiego. Członek RN „wrześniowego” i zjego ramienia komisarz pełń. RN w Galicji. Po powst. na emigracji 117, 129, 130, 138— 141, 258 Chodalski, szewc krakowski, dostawca orga- nizacji naród. 232 434
Chodułscy, aresztowani w Krakowie 215 Chojecki, naczelnik obwodu tarnopolskiego w organizacji naród. 344 Chojnacki, poszukiwany przez policję austr. we Lwowie 278 Chojnacki Władysław, historyk V, XX Cholodecki-Białynia Józef, historyk VII, XXII Chomiński Joachim (1796—1867), komisarz obwodowy w Tarnowie, w r. 1846 pomawiany przez szlachtę o organizowanie „rabacji” w 1. 1853—1861 dyrektor policji we Lwo- wie 190 Chomski Aleksander, marsylski adres perlu- strowanego listu 69, 70 Choromafiski Filip, prosi o kartę pobytu w Kra- kowie 218 Chościakiewicz zob. Popiel Jan Chranicki Jan August (1831—1902), pik armii ros., w 1863 r. dca 3. Oddziału Jazdy Wołyń- skiej. Następnie na emigracji w Paryżu; wrócił do Galicji i był pedagogiem w Krako- wie 89, 112,121, 245, 248, 265, 266, 283, 329, 369, 397 Chrzanowski Leon (1828—1899), dziennikarz i polityk w Galicji, w 1853 r. w redakcji „Czasu”. W przededniu powst. związany z białymi. Należał do Kom. Galicji Zach, i brał udział w montowaniu dyktatury Lan- giewicza. Po powst. był posłem na Sejm i do Rady Państwa we Wiedniu VIII, IX, XXIV, 28, 37, 39, 45, 54 55, 60, 64, 233, 237 Chrzanowski Wojciech (1793—1861), gen., szef sztabu głównego w powst. listopadowym; po upadku powst. na emigracji. W latach 30-tych doradca sztabowy armii tureckiej. W r. 1849 dowodził armią piemoncką 54, 55 Chwalibogowa Henryka z Dembińskich, córka gen., żona Feliksa, ziemianka 26, 53, 54 Chwalibogowski Władysław (?), kupiec kra- kowski, dostawca Wydziału Efektów, zdy- misjonowany 27 X 1863 r. 71, 151 Ciara Stefan, historyk XIX, XXXVI Ciągliński, kapelan, wysłany w styczniu 1864 r. z Krakowa do oddziału 271 Gechoński (Cichoński) Władysław, dymisjo- nowany mjr wojsk ros., w 1863 r. dca od- działu na Wołyniu; poległ pod Mińkowcami 22 V 1863 r. 275-277 Ciechoński, miał być usunięty z Krakowa przez policję naród. 214 Cielecki Włodzimierz (1829—1882), ziemianin galicyjski, poseł na Sejm i do Rady Państwa. W 1863 r. jeździł w misjach Dyrekcji białych oraz po zakup broni do Wiednia 18, 25 Cieszkowska Emilia z Kuczewskich, żona Kaje- tana, aresztowana w Rozwadowie w początku 1864 r. 263 Cieszkowski Kajetan, pseud. Ćwiek (1826— 1877), ziemianin, w powst. płk, dca oddziału w Sandomierskiem i Lubelskiem. Po powst. na emigracji. W r. 1876 wrócił do kraju i zamieszkał w Krakowie 103, 106, 145, 147, 153-155, 164, 263 Cieślikiewicze, mieszkańcy Krakowa 255 Costa, rzekomo baron, Szwajcar, szef inżynierii w oddziale Bosaka, w randze pika 386 Crenneyille Franęois Folliot, ur. 1815, hr., gen. austr., w r. 1855 był ambasadorem Austrii w Paryżu 42 Cugałowski Piotr (zm. ok. 1903), oficer ros., członek tajnego Kom. Oficerów Ros. w Polsce. W L 1864—1866 był sekretarzem Tymczaso- wej Komisji Wojenno-Śledczej w Warszawie. W 1875 r. w randze mjra służył jako oficer do szczególnych poruczeń przy gubernatorze warsz. Zebrał obfite materiały do dziejów powst. XVI, XXIII Cusa zob. Kuza Cwałasiński, krawiec krakowski, dostawca organizacji naród. 185, 407 Cyfrowicz Leon, przypuszczalny ostatni na- czelnik m. Krakowa w 1864 r. XIII, XXIX Czachowski Antoni (ur. ok. 1836). mianowany w maju 1863 r. przez gen. J. Wysockiego por., dca plutonu w 2. Pułku Jazdy Ruskiej 276 Czachowski Dionizy (1810—1863), właśc. ziem- ski, naczelnik woj. sandomierskiego. Utalen- towany dca partyzantki w Sandomierskiem i Krakowskiem. Poległ 6 XI1863 r. pod Wierz- chowiskami 47, 70, 144, 145, 147, 150 Czacki Władysław (1832—1873) z żoną Leonią z Sapiehów, właśc. Porycka 168 Czajkowski Michał (Sadyk Pasza) (1804—1886), emigracyjny działacz polityczny i powieścio- pisarz. Uczestnik powst. listopadowego, na- stępienie na emigracji. W 1. 1834—1836 członek TDP, od 1838 r. związał się z Hotelem Lambert i jako agent Czartoiyskiego znalazł się w Turcji. W 1850 r. przyjął islam i prze- szedł na służbę turecką. Podczas wojny krymskiej zorganizował pułk kozaków otto- mańskich. W 1873 r. przyjął poddaństwo ros. i osiadł na Ukrainie. Zakończył życie samobójstwem 60, 271, 276 Czapski Józef (1806—1900), uczestnik powst. 435
listopadowego i rewolucji 1848 r., emigrant, mierosławczyk. Dca oddziału jazdy, w marcu 1863 r. mianowany gen. Po powst. na emigra- cji. Uczestnik wojny francusko-pruskiej. Od 1874 r. w Galicji 44, 120, 121 Czapski Teofil, właśc. ziemski na Ukrainie, ucze- stnik spisku Konarskiego, sybirak. W powst. styczniowym członek Prowincjonalnego Kom. Ruskiego, później członek Wydziału Wyko- nawczego Rusi. Przejściowo aresztowany 128 Czarnecki Jan (1835—1887), właśc. ziemski w Galicji, mąż zaufania Mierosławskiego. W lutym 1863 r. dowodził pierwszą wyprawą młodzieży lwowskiej w Lubelskie. Areszto- wany w czerwcu 1863 r., skazany został na 10 lat więzienia. Po amnestii zamieszkał we Lwowie, następnie w Szwajcarii IX, XXIV, 11, 25, 60 Czartoryska Maria Amparo (1834—1864), córka królowej hiszpańskiej Krystyny, żona Włady- sława 18 Czartoryski Konstanty (1822—1891), bratanek księcia Adama. W 1863 r. agent Hotelu Lam- bert kolejno w Rzymie, Wiedniu, Szwecji i Danii. Po powst. wiceprezydent Izby Panów w Wiedniu 38, 80, 81 Czartoryski Władysław (1828—1894), książę, syn Adama. Od 1856 r. wspólnie z ojcem kierował Hotelem Lambert W maju 1863 r. mianowany głównym agentem dyplomaty- cznym RN. W kwietniu 1864 r. złożył dymisję i wezwał RN do zakończenia powst. Wycofał się z życia politycznego po 1870 r. i osiadł w Galicji VII, XVII, XXIII, 18, 37, 39-41, 45, 58, 72, 73, 75, 78, 80, 89, 128, 136, 138, 140, 147, 162, 163, 205, 227, 237, 370, 373, 377-379, 400 Czechowicz Antoni, paryski adresat perlustro- wanego listu 46, 47 Czeczot Łukasz zob. Domaradzki Alfons Czengiery Ksawery Onufry (1816—1880), płk, później gen. armii carskiej, naczelnik wojenny pow. kieleckiego 44 Czernicki (pseud. Jerzyna), dostawca Wydziału Efektów, zdymisjonowany 27 X 1863 r. 148-151, 198 Czerwiński Gustaw, rachmistrz w 2. Pułku Jazdy Ruskiej 327, 376 Czołowski Aleksander (1865—1944), historyk, archiwista, bibliotekarz, kolekcjoner XVI, XXXII Czubata, „utrzymująca dom publiczny”, konfi- dentka policji w Krakowie 208 Czyszczan Maciej, adiunkt sądowy w Nowym Sączu 251 Czyżewicz, wydawca „Prawdy”, opozycyjnego organu lwowskich czerwonych 89 Czyżewicz Konstanty, członek Tow. Młodzieży Polskiej w Paryżu, mjr, dca oddziału w Lu- belskiem. Zimę 1863—1864 spędził w Galicji 145, 160, 310, 335 Ćwiek zob. Cieszkowski Kajetan Ćwierczakiewicz (Ćwierciakiewicz) Józef, pseud. Kaczorowski, J. Card (1822—1869), dzienni- karz, działacz czerwonych. Emigrował w koń- cu 1861 r.; był kolejno agentem powst. w Paryżu, Londynie i Sztokholmie oraz człon- kiem paryskiej Komisji Broni. Po powst. w Szwajcarii brał udział w pracach I Między- narodówki 47 Ćwikieł Józef z Łużni, powstaniec, aresztowany na początku października 1863 r. 128 D. S., członek tajnego Bractwa Rzemieślniczego w Krakowie 82, 85 Daniłow, mjr, później płk ros. stacjonujący w Miechowie; operował przeciw Bosakowi 215 Datelbaum,'szynkarz z Krakowa, denuncjant 256, 257 Dąbczański Antoni (1806—1887), adwokat lwowski, działacz demokratyczny 1848 i 1863 r. 335 Dąbkowski Witold, historyk 147 Dąbrowski, oficer 1831 r., typowany na za- stępcę Kurowskiego po klęsce miechowskiej 36, 37 Dąbrowski Franciszek, powstaniec zbiegły z oddziału Chranickiego 246 Dąbrowski Lucjan, płk, przeszedł z Galicji w Lubelskie w końcu 1863 r. 164, 165, 240, 241 Dąbrowski Władysław, agent policji we Lwowie 190 Dąbski, mieszkaniec Krakowa 257 Dąbski Władysław, właśc. ziemski w Bocheń- skiem 38 Dembiński Henryk (1791—1864), gen. powst. listopadowego, emigrant, stronnik Hotelu Lambert; dca w rewolucji 1848—1849 r. na Węgrzech 18, 19, 26, 53, 54 Demel Juliusz, historyk 188 Denisicwicz (Denisowicz, Denisewicz, Dynisie- wicz) Andrzej (1842—1864), oficer armii ros., uczestnik prac konspiracyjnych, walczył 436
w Kieleckiem, Krakowskiem i Sandomier- skiem; p.o. dcy pułku olkuskiego w II kor- pusie Bosaka. Schwytany i rozstrzelany 14 V 1864 r. 70, 71 Dentu Henri-Justin-Edouard (1830-1884), wy- dawca i księgarz w Paryżu 79 Dezdański (?), krawiec, setnik lub dziesiętnik tajnego Bractwa Rzemieślniczego w Krako- wie 85 Diamand Simche, właśc. domu we Lwowie, konfident austr. 190 Dobrowolski Brunon (1832—1883), publicysta, pedagog. W lipcu 1863 r. w powst. w Lubel- skiem; ppor., adiutant gen. Rochebruna, dca oddziału. Po powst. na emigracji, korespon- dent „Ojczyzny”, historyk w liceum w Tuluzie. W r. 1876 wrócił do Krakowa 147 Dobrski, okręgowy organizacji miejskiej w Kra- kowie 230 Dobrzański Jan (1820—1886), uczestnik rewo- lucji 1848 r., dziennikarz lwowski, redaktor „Gazety Naród.”, działacz obozu czerwo- nych; później dyrektor teatru we Lwowie Vin, X, XXIII, XXVI, 32, 89, 215, 226. Dobrzański Kazimierz (ur. ok. 1809), kpt. dca 2. kompanii w 1. Pułku Jazdy Ruskiej; wysłany z misją do Mołdawii 291, 348 Dobrzański Michał (1839—1863), oficer austr., w 1863 r. adiutant Kurowskiego, poległ pod Miechowem 17 II 29 Dobrzański, gen. austr. w Krakowie 215 Dołęga, ogniomistrz, producent broni powst. w Krakowie 361, 362 Domagalski Michał (1816—1863), oficer powst. listopadowego, emigrant, członek TDP, ucze- stnik powst. 1848 r. w Poznańskiem i na Sycylii w 1849 r.; instruktor w polskiej szkole wojsk, we Włoszech w 1861 r., oficer armii włoskiej. W 1863 r. — organizator wojsk, w Galicji; 10 IV 1863 r. — nominowany tymcz. dyrektorem Krakowskiego Wydziału Wojny; szef sztabu gen. Wysockiego. Zmarł z ran odniesionych pod Radziwiłłowem 13 VII 1863 r. 45, 53, 54 Domaradzki Alfons (yel Łukasz Czeczot), aresztowany w Tarnowie 207, 219 Dotnbrowski, przewodnik góralski z okolic Nowego Sącza 194, 195 Domherr, aresztowany w Krakowie w paździer- niku 1863 r. 128 Drouyn de Lhuys Edward (1805—1881), polityk francuski, czterokrotny minister spraw za- graniczych w 1. 1848—1866 59 Drzewicki, przypuszczalny „naczelnik Bukowi- ny” z ramienia organizacji naród. 223 Drzewiecki Jan (ur. ok. 1829), oficer kozaków sułtańskich, dca plutonu w 2. Pułku Jazdy Ruskiej 276 Drzewiecki Kazimierz, oskarżony przez władze naród. Galicji o malwersacje 419, 429 Dudek Wiktor, przesłuchiwany w Krakowie w listopadzie 1863 r. „w sprawie Warzyń- skiego” o dostawy broni dla powst. 185 Dufrenowie (?), bracia zamieszkali w Krakowie, „zasługują na ukaranie” przez policję na- ród. 207 Dunaj Józef z Żywca, wsypał J. Jakóbca, który go namawiał do powst. 207, 249 Dunajczyk, w styczniu 1864 r. skierowany z Krakowa do oddziału 272 Dunin (?) Stanisław, w 1863 r. dca oddziału powst. na Wołyniu, określany w kwietniu 1864 r. jako „pełnomocnik Rusi” w Galicji 398-401 Dural (Duval ?) Paweł (ur. ok. 1833), por. wojska francuskiego, w 1863 r. kpt. i adiutant E. Różyckiego 276, 277 Dutkiewicz Jan, kpt. artylerii, w 1863 r. w powst. kaliskim, od października kontroler broni zakupionej w Austrii 110, 111 Dutrail, poszukiwany w listopadzie 1863 r. w Krakowie przez policję austr. 185 Dw..., magazynier kożuchów powst. w Krako- wie 407, 408 Dwernicki, oficer powst. u Waligórskiego 165 Dworski Marian, b. oficer austr., właśc. hotelu w Krakowie, członek Ławy Krakowskiej; sekretarz Rady Prowincjonalnej Galicji; zwią- zany z czerwonymi; pełnił także funkcję komendanta m. Krakowa 184, 200 Dymek (Szczęślikowski) (ur. ok. 1846), konfi- dent policji austr. w Krakowie 208 Dymidowicz Izydor (1801 — 1875), sędzia kra- kowski, członek Rady Naczelnej Galicyjskiej, aresztowany 13 IX 1863 r. VIII, XXIII, 99, 103, 220, 360, 406-408 (?) Działyńska Celestyna (1804—1883) z Zamoy- skich, wdowa po Tytusie, znana z działalności charytatywnej w Poznańskiem 18 Działyński Jan (1829—1880), hr., ziemianin wielkopolski. Od marca 1863 r. organizator sił zbrojnych w zaborze pruskim; kierownik tzw. Kom. Działyńskiego. Uczestnik powst. w oddziale Taczanowskiego. W 1864 r. skaza- ny zaocznie na karę śmierci; w 1869 r. wrócił do kraju 18, 78, 79, 129, 132 437
Działyński Tytus (1797—1861), właśc. Kórnika; uczestnik powst. listopadowego. Poseł do sejmu prowincjonalnego poznańskiego (1841—1846) i sejmu pruskiego (1858—1861). Założyciel biblioteki Kórnickiej, wydawca źródeł historycznych, mecenas sztuki 18 Dzibowska Józefa, żebraczka, konfidentka po- licji we Lwowie 190 Dzieduszycki Stanisław (1837— 1881), hr., właśc. Nicsłuchowa, w r. 1863 kpt., dca 2. szwa- dronu w 1. Pułku Jazdy Ruskiej 292 Dzierzbicki Hieronim (ur. ok. 1835), sztabs- kpt. z wojska ros., oficer 1. szwadronu w 2. Pułku Jazdy Ruskiej 275 Dzierzkowski Józef (1807—1865), powieścio- pisarz i publicysta demokratyczny lwowski, więziony w 1864 r. 200 Dzik, pseud. zob. Koskowski Władysław Ebhardt Franciszek, nadawca transportu broni z Huty Królewskiej 125 Ejtminowicz Julian (zm. 1873), oficer armii carskiej, przeszedł na stronę powst., bił się na Podlasiu, po czym znalazł schronienie w Galicji 397 Elżanowski Seweryn (1821—1874), emigracyjny działacz polityczny i publicysta; należał do prawego skrzydła TDP. W 1853 r. był współtwórcą tzw. Koła Polskiego. W1.1857— 1858 wydawał w Paryżu „Przegląd Rzeczy Polskich”. Na wiosnę 1862 r. był komisarzem RN w Galicji Zach. Po upadku powst. po- wrócił do Francji IX, XXV, 53, 54, 78, 99, 101, 152, 360 Elżbieta z Wittelsbachów, cesarzowa austriacka (1837-1898) 7, 8 Eminowicz, mieszkaniec Rózdwian (?) w Stryj- skiem 284 Engel Jan Dominik, zegarmistrz lwowski, po- sądzany o działania na szkodę sprawy naród. 190 Englisch Karol (1822- 1904), dyrektor policji austr. w Krakowie w 1. 1863—1890 69, 251 Epperlein Julian (ur. ok. 1836), ppor., dca plu- tonu w 1. Pułku Jazdy Ruskiej 293 Erhaz (?), ochotnik węgierski w Oddziale Jazdy Wołyńskiej 329 Erlach Franciszek (1819—1889), pik armii szwajcarskiej, w 1863 r. przebywał kilka mie- sięcy wśród partyzantów polskich. W 1866 r. ogłosił opracowanie: Die Kriegfuhrung der Polen im Jahr 1863 50, 51 Eska-Wicher W., historyk XIH, XXIX Estreicher Karol (1827—1908), bibliograf, hi- storyk literatury 200 Estreicherówna Maria, córka Karola, historyk 8 Ettinger, wojskowi', w styczniu 1864 r. skiero- wany z Krakowa do oddziału 272 F. P., mianowany w maju 1864 r. zastępcą na- czelnika okręgu krakowskiego 419, 430 Faleński, ochotnik przybyły z Paryża do Kra- kowa 75 Faucheux Emil (ur. 1839), Francuz, dca oddziału w Mazowieckiem i Kaliskiem 52 Feller Jakub, denuncjator wysłany ze Lwowa do Rzeszowa 86 Fiebig, b. oficer austr. typowany na zastępcę A. Kurowskiego 37 Fiedosowa Tamara M., historyk XIX, XXXVI Figetti (Figietty) Narcyz (1820—1890), właśc. ziemski. Uczestnik powst. węgierskiego. Służył w formacjach polskich w Turcji oraz w Afryce. W powst. mjr w oddziałach Langiewicza i Czachowskiego. W zimie 1863—1864 r. w Krakowie. Po powst. dzierżawca w Galicji 49, 230 Fijałkowski, w styczniu 1864 r. skierowany z Krakowa do oddziału 272 Filipkiewicz, krawiec z Krakowa, poddany rewizji 28 XI 1863 r. 202 Filipowicz (Kierski), emigrant, powstaniec u gen. Jeziorańskiego 171 Findeisen Gustaw (1834—1885), warsz. inżynier kolejowy, bliski tzw. millenerom; w lutym 1863 r. w misji z ramienia Hotelu Lambert. Później dyrektor Kolei Warsz.-Wiedeńskiej 23, 25, 28, 39, 53, 73 Fischal zob. Siemieński Jacek Fischer, poszukiwany przez policję austr. we Lwowie 278 Fliegel Mateusz, student Akademii Medycznej, w 1863 r. sekretarz W. Majewskiego w Krako- wie 109-111 Florek, dca oddziału w Rzeszowskiem 263 Flos, uczestnik kampanii węgierskiej 1849 r., potem na emigracji w Turcji. Nadzorowany przez policję naród, we Lwowie 203 Franciszek Józef I (1830—1916), cesarz austr. od 1848 r. 7, 59, 93 Franko Iwan (1856—1916) ukraiński pisarz, uczony, publicysta, historyk, działacz społe- czny VI, XXI Frankowski Aleksander (ur. ok. 1834), adiutant 2. Pułku Jazdy Ruskiej 120,121,235,236,253, 276, 279, 309, 338 438
Frankowski Leon (1843—1863), działacz lewicy czerwonych, współorganizator kół młodzieży warszawskiej. Od września 1862 r. komisarz woj. lubelskiego, dca oddziału w 1863 r., pod Słupczą dostał się do niewoli, 16 IV powie- szony w Lublinie 15, 22, 24 Frankowski Stanisław (1840—1899), brat Leona, student Szkoły Sztuk Pięknych, działacz lewicy czerwonych. Od jesieni 1862 r. komi- sarz woj. mazowieckiego; w marcu 1863 r. mianowany komisarzem Rządu Tymczasowe- go w woj. kaliskim; od połowy lipca 1863 r. komisarz pełnomocny RN w zaborze pru- skim. Członek czerwonego rządu wrześnio- wego. Po upadku powst. na emigracji we Fran- cji; następnie osiadł w Galicji 109—111, 138 Freilich, jubiler z Krakowa 255 Frein Amedee, agent Mierosławskiego, zbiegły z więzienia w Krakowie 214 Frołowicz Leon, student Akademii Medycznej w Warszawie 109—111 Fronczak, zatrzymany w Łętowni 236 Fruhmann Efraim, Żyd, dostawca broni 220 Gallois, kryptonim, zapewne Leona Skorupki (zob.), używany w korespondencji Hotelu Lambert 170, 181 Gałecki Antoni (1811 — 1885), bp amatejski, administrator części austriackiej diecezji kra- kowskiej w 1.1862—1879. Superlojalny wobec Wiednia potępił powst. w liście pasterskim z 9 IV 1864 r. 13-15, 219, 402, 403 Galęzowski Seweryn (1801 — 1878), chirurg paryski, polityk centrowy na emigracji, opie- kun szkoły polskiej w Batignolles. W 1863 r. członek Komitetu Polskiego i Komisji Długu Naród, w Paryżu 50, 51, 66 Gałusiński Paweł, wyrobnik z Krakowa, podob- no członek „straży naród.” 255 Ga..., Gam... (nazwisko nie odczytane) 348, 352 Garibaldi Giuseppe (1807—1882), włoski demo- krata-rewolucjonista, bojownik o zjednocze- nie Włoch, sympatyk i orędownik sprawy polskiej VI, 65, 82-84, 251, 400 Garibaldi Menotti (1840—1903), syn Giuseppe Garibaldiego, w 1863 r. typowany na dcę powst. wyprawy morskiej na Ukrainę 83—85 Gawroński-Rawita Franciszek, historyk XI, XV, XXVII, XXXI Gąsiorowski Stanisław, właśc. dóbr Prawiedniki w Lubelskiem, naczelnik pow. hrubieszow- skiego latem 1863 r. 196 Gerard Wiktor, aresztowany w Krakowie 214 Gerlicz (Gierlicz) Zdzisław, por. powst. w Lubel- skiem, adiutant R. Sienkiewicza; 11 XII 1863 r. usunięty z wojska za niesubordynację 168, 169 Giller Agaton (1831 — 1887), dziennikarz, histo- ryk. W latach pięćdziesiątych zesłany na Syberię za udział w propagandzie rewolucyj- nej. W r. 1860 powrócił do Warszawy i włączył się do akcji organizowania manifestacji patrio- tycznych. Od czerwca 1862 r. członek KCN; usiłował przeciwstawić się wybuchowi po- wstania. W lutym 1863 r. członek Komisji Wykonawczej. Przyczynił się do dyktatury Langiewicza. Od marca do maja członek RN. Po powst. na emigracji, następnie we Lwowie 37, 40 Gintowt, nie wiadomo, czy identyczny z ofice- rem powst. czynnym w woj. płockim w po- czątku powst. W 1864r. był dcą straży naród, w Krakowie i starał się o komendę nowego oddziału 281 Girardin, rzekomo agent Mierosławskiego, aresztowany w Krakowie 214 Glauber, Żyd z Pesztu, konfident policji we Lwo- wie 190 Głażewski Ignacy (ur. ok. 1832), kpt., tymcza- sowy dca 1. Pułku Jazdy Ruskiej 292 Goczałkowski Antoni (1810—1866), uczestnik pow'st. listopadowego i ruchu 1846—1848 r.; w 1. 1851 — 1852 urzędnik Biblioteki Ossoliń- skich we Lwowie; do r. 1854redagował tamże czasopismo „Telegraf”. Pamiętnikarz i publi- cysta. W 1863 r. członek Ławy i naczelnik m. Krakowa 30 Godechot Jacąues, historyk francuski 169 Godefroy, w 1864 r. ukarany wyrokiem sądu naród, w Krakowie 403 Golczewski Ignacy (ur. ok. 1830), por., dca plutonu w 1. Pułku Jazdy Ruskiej 292 Goldsztern Jonasz, właśc. domu we Lwowie 191 Golejewski Antoni (1819—1893), pseud. Nie- dziela, właśc. ziemski, polityk konserwatywny, w 1863 r. członek Rady Prowincjonalnej Galicyjskiej, naczelnik okręgu tarnopolskiego od grudnia 1863 r. do lutego 1864 r. Po powst. poseł na Sejm Krajowy i członek stronnictwa Podolaków X, XII, XXVI, XXVHI, 98, 116, 125,223,225,235,236, 329, 331, 335, 349, 352 Golemberski Władysław (1834—1891), pedagog i dziennikarz. Przed powst. związany z mille- nerami. Od marca do czerwca 1863 r. na- czelnik cyw. woj. krakowskiego, od czerwca 439
do końca sierpnia — członek RN za rządów Traugutta, komisarz pełń. RN w woj. kra- kowskim. Po powst. dziennikarz w Paryżu, Wiedniu i Lwowie 242 Gołuchowski Artur (1808—1893), właśc. ziem- ski w Galicji. Oficer w powst. listopadowym. W 1863 r. członek białego Kom. Galicji Wsch.; dca 1. Oddziału Jazdy Wołyńskiej X, XXVI, 32, 89, 116, 127, 279, 291-293, 344, 349, 351, 397, 399 Gorayski Aleksander, ziemianin, wiceprezes Wydziału RN dia Galicji od 1 XII 1863 r. XII, XXVIII, 44, 45, 171, 182, 227, 378, 379 Gorczakow Aleksander (1798—1883), książę, w I. 1856—1882 minister spraw zagranicz- nych Rosji; od 1867 r. kanclerz 88 Gordon, otrzymał kartę wolnego pobytu w Kra- kowie 207 Goslar Julian Maciej (1820—1852), działacz rewolucyjno-demokr., brał udział w przygoto- waniach do powst. 1846 r. w Galicji. W więzie- niu do 1848 r. Uczestnik Wiosny Ludów w Galicji i Wiedniu. Ponownie uwięziony i zwolniony wznowił działalność spiskową. Powieszony w Wiedniu 3 II 1852 r. 159 Goslawski Emilian, prawdopodobnie powst. naczelnik m. Radomia 242, 243 Gostkowski Bazyli i Paweł, właśc. ziemscy z ob- wodu sądeckiego, wyjęci „spod opieki prawa” Za niewypełnianie poleceń RN 206 Gostkowski, aresztowany w Krakowie 14 XI 1863 r., uważany za „plac-komendanta” 184, 281 Gozdawa, pseud., zob. Postolski Góra (pseud. ?), dostawca Wydziału Efektów w Krakowie 152 Górski Konstanty (1827—1901), ziemianin, czynny w Tow. Rolniczym, korespondent Elotelu Lambert, później dyrektor Warsz. Tow. Ubezpieczeń 38 Grabowski Adam (1827—1899), jeden z inspi- ratorów dyktatury Langiewicza. Zabił w poje- dynku 12 IV 1863 r. Stefana Bobrowskiego IX, XXV, 39, 55 Grabowski Ambroży (1782—1868), księgarz, kolekcjoner, historyk m. Krakowa 403 Grabowski Józef (mylnie Walenty) (1826— 1899), syn emigranta, inżynier przy budowie kolei petersburskiej. W 1861 r. był członkiem Dyrekcji Konstabli, potem komisarzem pełno- mocnym RN w Galicji i komisarzem przy Mierosławskim jako gen. organizatorze sił zbrojnych w Paryżu. Po powst. na emigracji X, XXV, 85, 90,98, 109, 111, 123, 128, 141,142, 360, 411, 421 Gramont Agenor (1819—1880), ambasador Francji we Wiedniu od 1862 r.; minister spraw zagranicznych w 1870 r. 58, 59, 128 Gregorowicz Kazimierz (1833—1889), adwokat lubelski, bliski stronictwu białych. W 1861 r. kierował Delegacją Miejską w Lublinie. W 1863 r. naczelnik cyw. woj. lubelskiego. Po powst. zajmował się w Paryżu pracą literacką 93 Grekowicz Józef Adam (1834—1912) (pseud., Gronostajski), inżynier, oficer wojsk ros., płk, dca w woj. kaliskim, następnie w Kra- kowskiem i Lubelskiem; naczelnik wojsk, woj. kaliskiego; 20 I 1864 r. mianowany dcą 3. pułku piechoty i naczelnikiem wojsk, ob- wodów Samborskiego i sanockiego. Po powst. inżynier za granicą i w Galicji XVI, XXXIII, 49- 52, 55, 60, 70, 105, 266, 294, 299, 302, 304, 305, 310-312, 320, 324, 332, 334, 335, 352, 360, 361, 363, 364, 366, 374, 375, 380, 381, 398 Grobicki, członek organizacji naród., areszto- wany w Krakowie 207, 214 Grochowalski Andrzej Adolf (1819—po r. 1863), inżynier, oficer austr., uczestnik rewolucji węgierskiej 1848—1849 r.; następnie — w Tur- cji i Anglii. W 1863 r. zamierzał ogłosić bro- szurę L'insurrection polonaise 105, 106 Grodzki (yel Gródecki), oficer w powst. komen- dzie placu w Krakowie 149 Gromejko Bronisław, b. por. ros., mjr w od- dziale Eminowicza, potem dca oddziału w Sandomierskiem i Lubelskiem 418, 429 Gronostajski, pseud. zob. Grekowicz Józef Adam Gross Piotr (1818—1895), lwowski polityk mieszczański, uczestnik rewolucji 1848 r. Członek Rady Prowincjonalnej Galicyjskiej i Wydziału RN dla Galicji, naczelnik okręgu lwowskiego, agent lwowskiego Kom. Galicji Wsch. wysłany celem zakupu broni do Pragi. Później poseł na Sejm i do Rady Państwa XII, XXVIII, 98, 116, 118, 180, 182, 378 Griiner Samuel, rezerwista, aresztowany w Kra- kowie pod zarzutem załatwiania przewozów powst. 125 Grzybowski Konstanty, historyk VI, XXI Grzymała, pseud., zob. Przybylski Wacław Gueroult Adolphe (1810—1872), dawny saint- simonista, dziennikarz i deputowany, reda- 440
ktor przychylnej Polsce „Opinion Nationale” 106 Gutentag A., adres konspiracyjny A. Skotnic- kiego we Wrocławiu 383 Gwiazdomorski z Krakowa, poddany rewizji 28 XI 1863 r. 201, 215 H. K., magazynier powst. w Krakowie 407 Habich (Abicht) Edward (1835—1909), inżynier, dca oddziału w Krakowskiem, komisarz RN w Galicji Wsch., po powst. emigrował do Ameryki; organizator szkolnictwa technicz- nego w Peru X, XXVI, 123, 136, 138, 139, 141, 142, 193 Hagemann Edward, gen.-lęjtnant, komendant twierdzy Modlin 51 Hahn, kupiec żelazny w Krakowie, dostawca broni, członek Kom. Galicji Zach. IX, XXV, 133, 134, 152 Hajderski (?), być może zniekształcone nazwisko emigranta w Paryżu 70 Halicz Emanuel, historyk 218 Haller Cezary (1822—1915), właśc. ziemski, w 1862 r. członek Kom. Galicji Zach.; czło- nek Rady Prowincjonalnej Galicji Zach., dyrektor Wydziału Skarbu; więziony w Oło- muńcu. Następnie poseł do parlamentu; członek Wydziału Krajowego IX, X, XXV, 18, 21, 99, 148, 150, 357, 358, 360 Hałecki Leon, powstaniec z oddziału Chranic- kiego w obwodzie tarnopolskim 245 Hammer Aleksander, dyrektor policji austr. we Lwowie 278 Harcourt Franęois-Eugene (1786—1865), książę, dyplomata francuski, przewodniczący Kom. Franko-Polskiego 58, 66 Harting, władze naród, poleciły mu wyjechać z Krakowa 207 Hauke Józef (pseud. Bosak) (1834—1871), oficer armii ros., w powst. gen., dca II Kor- pusu, walczył w Sandomierskiem. Po powst. na emigracji; ideolog grupy rew. demo- kratów. Poległ w wojnie francusko-pruskiej 141, 148, 181, 206, 215, 245, 251, 280, 281, 289, 298, 309, 315, 321, 369, 378, 383, 384, 386, 389, 398, 399, 400, 404, 416-419, 427-429 Haynau Julius (1786—1853), feldmarszałek austr., wsławił się okrucieństwami wobec powstańców węgierskich i włoskich 159, 160 Heidenreich zob. Heydenreich Heilporn Pinkas, agent policji austr. w Kra- kowie 208 Hein Franz, minister sprawiedliwości w Austrii w 1. 1861-1865 360 Hejdel zob. Heydel Helcel Antoni Zygmunt (1808—1870), konser- watywny polityk, publicysta, historyk prawa. Uczestnik powst. listopadowego. W 1848 r. poseł na Sejm Galicyjski. W 1861 r. poseł do Rady Państwa we Wiedniu 13, 15 Heller Katarzyna, właśc. domu we Lwowie 190 Hem zob. Hoeffelmeier (?) Hennessy John Pope (1834—1891), katolicki polityk irlandzki, członek Izby Gmin, sym- patyk sprawy polskiej 54—59 Hercen Aleksander (1812—1870), rewolucyjny demokrata ros., pisarz, filozof, założyciel Wolnej Drukarni Rosyjskiej w Londynie, redaktor „Kołokoła”, przyjaciel sprawy pol- skiej 237 Hercog, wysłany w styczniu 1864 r. z Krakowa do oddziału 272 Hermanowska Ludwika, współwłaśc. domu we Lwowie 190 Herrman Józef, powst. z oddziału Chranickiego w obwodzie tarnopolskim 245 Heydel (Hejdel) Mieczysław, właśc. ziemski, dca oddziału pod Wąchockiem; być może identyczny z kpt. w korpusie Bosaka 24 Heydenreich (Heidenreich) Michał Jan (pseud. Kruk) (1831—1886), oficer sztabowy armii ros., członek Koła Oficerów w Petersburgu. Od lata 1863 r. w randze gen., naczelnik wojsk, wojew. lubelskiego i podlaskiego. Od 1864 r. na emigracji. W 1872 r. osiadł w Galicji XI, XXVI, 93,95,98,99, 107,108,160,163-168, 240,251,262,264,280,295,298,369,414,424 Hochlinger Karol, aresztowany w Rzeszowie 125 Hoeffelmeier (Hofelmajer) Ignacy (1825—1889), rusznikarz krakowski, dostawca broni dla organizacji naród. 134, 362 Hofmeister Apoliin (1825—1890), uczestnik ruchu narodowo-wyzwoleńczego, emisariusz na Litwie, aresztowany w 1845 r. i skazany na 7 lat ciężkich robót na Syberii. Wrócił do kraju w 1857 r. Powst. naczelnik pow. brzeskiego, następnie zesłany na Syberię. Od r. 1873 w Krakowie 203 Hoggendorf (Hohendorf) Karol z Bochni, za szpiegostwo skazany wyrokiem RN na karę śmierci; wyrok wykonano 26 V 1864 r. 403 Homola-Dzikowska Irena, historyk VII, XXIII, 360 Hompesz, właśc. ziemski z Rudnika w obwodzie 441
rzeszowskim, przebywający za granicą; we- zwany do zapłacenia podatku naród. 325 Horodyński Ksawery (1806—1863), powstaniec 1831 r., uczestnik kampanii węgierskiej 1849 r. płk w 1863 r„ zginął 2 VII pod Radziwiłłowem 284 Horodyński (Horodyski), zapewne Lucjan, ziemianin z Lubelskiego, członek Dyrekcji białych w 1862-1863 r. 229 Horwitz G., współwłaśc. domu we Lwowie 191 Hubicki Karol (ur. 1814), właśc. ziemski w Ga- licji; w 1863 r. członek Kom. Galicji Wsch. i Wydziału Wykonawczego, później poseł na Sejm i do Rady Państwa X, XXVI Iskierski, kupiec towarów żelaznych w Krako- wie 220 Iwański, pseud., zob. Rudnicki Władysław Izbiński Ignacy, brat dcy oddziału, emigrant (?), autor perlustrowanego listu z Krakowa 51, 66, 75, 76 Izbiński (pseud. Kuźma), dca oddziału powst. w Podlaskiem 75, 76 Jabłonowski Karol, książę (1807—1885), polityk konserwatywny, od r. 1861 członek Izby Panów we Wiedniu; zabiegał o urząd na- miestnika 59, 127, 128, 131, 132 Jabłonowski Ludwik (1810—1887), ziemianin z Galicji Wsch., uczestnik spisków lat 30-tych później konserwatysta. Pamiętnikarz 153 Jabłonowski Władysław (1841—1895), uczestnik powst. na Podlasiu i w Krakowskiem, później na emigracji w Turcji. Pamiętnikarz 382, 419, 429 Jabłoński Kajetan (1815—1896), księgarz i wy- dawca lwowski, działacz 1848 r., w 1863 r. członek Rady Miejskiej we Lwowie 180 Jagielski M., w styczniu 1864 r. wyprawiany z Krakowa do oddziału 271 Jagmin Józef (ok. 1801—1887), emigrant, ucze- stnik wojny węgierskiej i krymskiej. W 1863 r. mjr, dca powst. w Lubelskiem. W 1877 r. dca legionu polskiego w Turcji, poległ pod Kizilarem 259 Jakóbiec Józef z Radziechowa, poszukiwany przez policję austr. jako werbownik powstań- ców w Żywcu 207, 249 Jakubowicz, w r. 1863 naczelnik powst. obwodu brzeżańskiego 283,284, 328, 329, 399,417,427 Jakubowski Maciej, przebywający w Paryżu adresat perlustrowanego listu z Krakowa 19 Jakubowski, aresztowany w Krakowie 125 Janiszewsk żAugust (ur. ok. 1829), ppor., dca plutonu w 1. Pułku Jazdy Ruskiej 291 Janko Henryk (1806—1887), polityk demokraty- czny, uczestnik powst. listopadowego oraz wy- darzeń rewolucyjnych 1846 i 1848 r. W 1861 r. obrany do Sejmu z obw. Samborskiego. Powst. naczelnik tegoż obwodu. Aresztowany w marcu 1864 r., skazany na 3 lata twierdzy. W 1878 r. członek tzw. grupy Samborskiej posłów ziemiańskich, którzy przeciwstawiali się ugodowej większości Koła Polskiego 126 Jankowski Władysław, podkomendny Bosaka (?) 181 Januszkiewicz Eustachy (1805—1874), uczestnik powst. listopadowego, działacz emigracyjny, księgarz i wydawca 47 Jaraczewski, być może Zygmunt (1834—1907), ziemianin i członek organizacji naród. 1863 r. w zaborze pruskim 102, 214 Jarmund Stanisław (1824—1904), inżynier kolei petersburskiej. W 1863 r. komisarz RN we Lwowie. Po powst. działacz Zjednoczenia Emigracji Polskiej; następnie inżynier Wy- działu Krajowego we Lwowie X, XXVI, 86, 96— 98, 102-104, 115, 117, 180, 192, 193, 222 Jarocki, w styczniu 1864 r. skierowany z Kra- kowa do oddziału 271 Jaroszyński Ludwik (1840—1862), czeladnik warsz., stracony na szubienicy w Warszawie za próbę zamachu na w. ks. Konstantego 7 Jarzębowski Józef, historyk XII, XXVIII Jasieński (Jasiński) Teodor (1838—1877), właśc. ziemski z Podlasia. W 1862 r. naczelnik tego woj. z ramienia czerwonych. W 1863 r. bil się w oddziale Lelewela. Aresztowany w grudniu 1863 r. w Krakowie 220 Jasiński Stanisław, w zimie 1863—1864 r. orga- nizował oddział kawalerii w Rzeszowskiem i Przemyskiem 263, 278, 280, 309, 414, 425 Jastrzębiec, pseud., zob. Taniewski Aleksander Jaworski, mieszczanin z Przeworska 234 Jaworski Franciszek, historyk XIII, XXIX Jaworski Jan, por. kawalerii z organizacji naród, obwodu jasielskiego, ranny pod Komorowem 321 Jaworski Karol z Warszawy, zbiegły z Ołomuń- ca, poszukiwany przez policję w Krakowie w listopadzie 1863 r. 189 Jedliński Wincenty, właśc. ziemski z obwodu sądeckiego, wyjęty spod prawa za niewypeł- nianie poleceń RN 206 Jerzyna, pseud. zob. Czernicki 442
Jezierski Edward, przebywający w Krakowie, osoba nie zidentyfikowana, 51 Jeziorański Antoni (1827—1882), gen. Żołnierz kampanii węgierskiej 1849 r., od 1850 r. w wojsku tureckim, uczestnik wojny krym- skiej. W 1863 r. naczelnik wojsk, pow. rawskiego; uczestnik kampanii Langiewicza. W maju t. r. walczył pod Kobylanką. Po powst. emigrował. Od 1873 r. urzędnik Wy- działu Krajowego we Lwowie XI, XXVI, 68 - 70, 75, 145, 169, 171, 251, 252, 293 Jędrzejewicz Edward (pseud. Babiński ?), dyre- ktor Wydziału Efektów w Krakowie 153,163 Jordan Władysław (1819—1891), uczestnik powst. krakowskiego w 1846 r. i węgierskiego w 1849 r., potem pik wojsk tureckich; od 1857 r. agent W. Czartoryskiego na Wscho- dzie; od lipca 1863 r. agent dyplomatyczny RN w Stambule, odwołany przez R. Traugut- ta. Po powst. nadal na emigracji 68, 69, 220, 221 Jordan Zygmunt (1824—1866), płk, uczestnik powst. krakowskiego i kampanii węgierskiej 1849 r. W 1863 r. członek Wydziału Wojny w Krakowie, latem t.r. naczelnik wojsk, woj. krakowskiego i sandomierskiego XI, XXVI, 22, 28, 38, 39, 41, 43 -46, 50- 52, 58, 59, 63, 64, 67- 70, 72, 73, 77- 81, 140, 141, 162, 163, 171, 221, 321 Junosza zob. Otto Adolf Jurgens Edward (1824—1863), syn majstra ciesielskiego w Płocku, ukończył uniw. w Dorpacie. Od 1854 r. urzędnik KRSW; stanął na czele grupy nazwanej później millenerami. W grudniu 1861 r. wszedł w skład Dyrekcji białych, aresztowany 23 U 1863 r., zmarł w Cytadeli 32 Jurkowski Jan (ur. ok. 1830), por. kozaków ottomańskich, ranny pod Kostangalią; później dca plutonu w 1. Pułku Jazdy Ruskiej 276, 293 Juściński, powstaniec z oddziału mjr. Wagnera 249 K. D..., członek tajnego Bractwa Rzemieślni- czego w Krakowie 82 K. T., oficer naród, jadący z Krakowa w Kali- skie 225 Kabat Maurycy (1814—1890), adwokat lwowski i polityk liberalny; w 1863 r. członek sądu wyznaczonego w sprawie Z. Kaczkowskiego 225 Kaczkowski Zygmunt (1825—1896), literat, dziennikarz lwowski, w 1861 r. redaktor „Głosu”. W 1863 r. prezes Kom. Bratniej Pomocy we Lwowie. Agent wywiadu austr. W1.1864—1866 przebywał na emigracji, póź- niej w Wiedniu i Paryżu XV, XVII, XXXI, XXXIV, 22, 30, 32, 86, 89, 91, 93, 95-98, 101, 102, 106, 107, 114, 118, 122, 125, 128, 131, 132, 134, 138, 144, 147, 153, 159, 160, 167,169, 194,203, 205, 206,218, 219, 223,225 Kaczmarski, właśc. domu w Krakowie 201, 202 Kaczorowski Adam, podejrzany w związku ze „sprawą Boznańskiego” w listopadzie 1863 r. 186 Kaczyński Jan, aresztowany 5 XII 1863 r. w Krakowie 219 Kajling Józef, powstaniec zbiegły z oddziału Chranickiego 246 Kalasiński, denuncjator w Krakowie 207 Kalinka J., dr., naczelnik m. Częstochowy 413, 423 Kalinka Walerian (1826—1866), polityk kon- serwatywny, historyk, publicysta emigracyjny, od 1860 r. członek „Biura” w Hotelu Lam- bert. W 1863 r. sekretarz Agencji dyplomaty- cznej w Paryżu. Później zakonnik 38, 80-81, 170-171, 206 Kalinowski, denuncjator we Lwowie 200 Kaliszewski Franciszek, powstaniec zbiegły z oddziału Chranickiego 246 Kalita Karol (pseud. Rębajlo vel Rcmbajło) (1830—1905), dca powst. W 1846 r. oddany do wojska za udział w spisku w gimnazjum we Lwowie. W 1848 r. zdezerterował i wziął udział w kampanii węgierskiej; wcielony do armii austr.; latem 1863 r. podał się do dymisji i wziął udział w powst. Mianowany mjrem i organizatorem pow. stopnickiego brał udział w walkach w Królestwie, m. in. w ataku na Opatów. Po powst. — w Rumunii. Wrócił do kraju w 1871 r. 270, 289 Kamen Józef, powstaniec z oddziału Chranickie- go w obwodzie tarnopolskim 245 Kamiński Paweł (1834—1907), misjonarz; ka- pelan w oddziałach Kurowskiego i Langiewi- cza, uczestnik tajnego Bractwa Rzemieślnicze- go w Krakowie. Później związał się ze staro- katolikami 85 Kamiński, osoba związana z ajentem broni we Wiedniu 418, 429 Kamiński, członek Wydziału Obwodu Rzeszow- skiego (?) 108 Kanty, zapewne zakonnik, ksiądz w Leżajsku, związany z organizacją naród. 240, 245 si — Galicja... 443
Kapliński Leon (1826—1873), artysta-malarz, uczestnik spisków 1. 40-tych. Po r. 1848 emi- grował. Związany z Hotelem Lambert, wiosną 1862 r. jeździ! do Stambułu. Od marca 1863 r. kierownik oddziału dziennikarskiego Biura Paryskiego. Od 1871 r. — w Galicji 117, 118, 169 Kaptan Jan, rymarz, aresztowany w Rzeszowie 125 Kapuściński, mieszkaniec Krakowa 255 Karanecki (?) zob. Kranecki Karcz, urzędnik policji w Krakowie 220 Karłowicz Jan (pseud. Janek Biały, Karzełek) (1833—1881), urzędnik Magistratu, naczelnik policji naród, m. Warszawy, Po powst. osiadł w Galicji 203 Karnicki Michał (ur. 1844), przewiózł do Włoch adres RN do Piusa IX 78—80 Karpiński Szczęsny (ur. ok. 1833), zastępca, a następnie komisarz pełń. Galicji Wsch. i naczelnik okręgu lwowskiego XII, XXVIII, 193, 195, 196, 202, 219, 222-226, 228, 229, 278, 319, 341, 400, 401 Karski Stanisław (1838—1890), syn Aleksandry z Radwańskich, żonaty z Jadwigą Czetwer- tyńską, ziemianin sandomierski, związany w 1861 r. z tzw. młodą szlachtą. W 1863 r. usiłował skłonić Langiewicza do porzucenia walki. Później we władzach Tow. Kredytowe- go Ziemskiego 25 Kasperek Jan, austr. komisarz powiatowy w Skawinie 255 Kauski (?) Władysław, aresztowany w Krako- wie, zwolniony z braku dowodów 129 Kazimierz, autor perlustrowanego listu z Kra- kowa 77, 78 Keller L. B., mjr, instruktor powst. szkoły wojsk, w Krakowie, w lutym 1864 r. p.o. komendanta placu 271, 298 Keller Gottfried (1819—1890), szwajcarski poe- ta i powicściopisarz, polonofil, zabierał głos w obronie powst. 108 Kellerman, właśc. domu we Lwowie 190 Kęszycki Marcin (ur. ok. 1835), ppor. w 1. Pułku Jazdy Ruskiej 291 Kielanowscy z Kozłowa 284 Kierski zob. Filipowicz Kieszkowski (Kierzkowski) Ferdynand, w Pa- ryżu, adresat perlustrowanego listu 48, 49 Kieszkowski Stanisław, synowiec Ferdynanda, w 1863 r. bawił w Krakowie 48, 49 Kirchmajer Wincenty (1820—1893), bankier krakowski i właśc. „Czasu” 141, 162 Klaczko Julian (1825—1906), poeta, krytyk literacki, publicysta i polityk. Od 1849 r. związany z Hotelem Lambert, redaktor „Wiadomości Polskich” 58, 78, 106 Kleczkowski Antoni, wyrabiał ładownice dla Jazdy Wołyńskiej 329 . Kleczyński Sarem (?), służył w wojsku tureckim, aresztowany w Krakowie w listopadzie 1863 r. 183 Klimaszewski Zygmunt, aresztowany w gru- dniu 1863 r. w Krakowie 220 Klimkiewicz (yel Wański) Teofil, agent ros. we Lwowie 190 Klimkiewicz (re/Klimkowicz) Paweł, powstaniec z Królestwa, aresztowany w Rzeszowie 249 Klimowicz, oficer ros. przybyły z Miechowa do Krakowa w celach wywiadowczych 215 Klukowski Eustachy (ur. ok. 1833), dymisjo- nowany por. armii ros., dca 1. szwadronu w 2. Pułku Jazdy Ruskiej 275, 337 Koberdowa Lena, historyk VII, XXIII, 58 Kochanowski Jan, adres dla korespondencji w Tamowskiem 70 Kohmann Antoni i Franciszek, właśc. domu we Lwowie 190, 191 Kolar Wacław, powstaniec z oddziału Chranic- kiego, zapewne Czech 245 Kollischer Isak (Icyk Szpis), agent policji we Lwowie 191 Kołaczkowski Antoni, agent zakupu broni dla powst. 220 Kołakowski R., poszukiwany przez komendanta placu Krakowa 416, 426 Kołłątaj Hugo (1750—1812), ksiądz, reformator szkolnictwa, polityk, pisarz i filozof 360 Komarnicki, dzierżawca, delegat obwodowy w obw. żółkiewskim 126 Komarowski Włodzimierz, adiutant wielkiego księcia Konstantego 50 Komorowski Wojciech (1839—1879), b. oficer austr., ppłk, dca 7. Oddziału Jazdy Wołyń- skiej; brał udział w wyprawie na Poryck 65, 76, 89, 145, 160, 167, 168, 193, 259, 260, 284, 399 Konopacki Marian (ur. ok. 1836), por. artylerii armii ros., nadliczbowy w 2. Pułku Jazdy Ruskiej 277, 337, 338 Konopacki Władysław (ur. ok. 1834), dca plutonu w 2. Pułku Jazdy Ruskiej, mianowa- ny niefortunnie komendantem miasta 276, 344, 346 Konstanty Mikołajewicz (1827—1892) wielk książę, w L 1862—1863 namiestnik Królestwia 444
Polskiego; w 1. 1865—1881 przewodniczący Rady Państwa 8, 26, 50—54 Kony (ur. ok. 1832), por., dca plutonu w 1. Puł- ku Jazdy Ruskiej 293 Kopczyński Ignacy, wachmistrz w 1. Pułku Jazdy Ruskiej 293 Kopernicki Franciszek (1824—1892), mjr armii ros., w powst. pik, szef sztabu w oddziale Taczanowskiego; potem dca oddziału i na- czelnik wojsk, woj. kaliskiego. W końcu 1863 r. wyjechał w Poznańskie. W kwietniu 1864 r. podał się do dymisji. Po powst. na emigracji; od 1869 r. zamieszkał w Galicji 383, 384 Kopernicki Izydor (1825—1891), lekarz, pro- rektor Uniw. Kijowskiego. W 1863 r. członek Wydziału Wykonawczego Rusi, następnie komisarz RN w Galicji Wsch. Po powst. prof. Uniw. Jagiellońskiego, antropolog 102—104, 112-115, 117, 126, 137, 138, 400, 412, 422 Koppel, sędzia śledczy w Krakowie 207 Kopplik Nathan, rzekomo adiutant komen- danta placu w Krakowie 200 Koropiowski Kazimierz, szewc ze Lwowa, zbiegły z oddziału Chranickiego 246 Korotkiewicz (rei Korytkiewicz) Ksawery, pow- staniec, popełnił malwersację 284, 285 Korytko Eugeniusz (1842—1914), w 1. 1858— 1861 student Szkoły Sztuk Pięknych w War- szawie, uczestnik konspiracji, zbliżony do lewicy czerwonych; w 1863 r. pomocnik komisarza w Biurze Komunikacji RN, wreszcie komisarz nadzwyczajny w woj. lubelskim. W marcu 1864r. wysłany za grani- cę z misją utworzenia RN na emigracji. Po powst. wiceprzewodniczący Rady Nadzor- czej Muzeum Naród, w Raperswilu 166 Kosa mjr zob. Rumowski Kosacki, registrator kolegialny, kasjer Wydziału Wykonawczego Rusi 128 Kosakowski Edward, poszukiwany w Krakowie przez policję austr. w listopadzie 1863 r. 185 Koskowski Władysław (pseud. Dzik) (1829— 1869), student w Petersburgu, uczestnik powst. poznańskiego 1848 r., następnie na emigracji. Po powrocie do kraju zesłany do Orenburga (1851—1858). Przed powst. był urzędnikiem w Warszawie, wydziałowym organizacji miej- skiej, w czerwcu i lipcu krótko wchodził w skład KCN. W lecie 1862 r. organizował dla Mierosławskiego Kom. Rewolucyjny. W powst. oficer w oddziałach Kurowskiego i Langiewicza. W zimie 1863—1864 organi- zował oddział w Krakowie. Emigrował 269, 270, 272, 280, 298, 315, 340, 381, 382, 384, 387-389, 394, 403 - 405, 408, 417, 428 Kosowski, p.o. dyrektora Wydziału Efektów w Krakowie 163 Kossakowski Wincenty, aresztowany w Krako- wie w grudniu 1863 r. 219 Kossowicz Władysław (ur. ok. 1832), kpt., dca 1. szwadronu w 1. Pułku Jazdy Ruskiej 292 Kostrowicki Michał (ur. ok. 1837), ppor. armii ros., nadliczbowy w 2. Pułku Jazdy Ruskiej 277 Koszutski Kazimierz, poszukiwany przez policję austr. w Krakowie w listopadzie 1863 r. 185 Kościuszko Tadeusz (1746—1817), naczelnik powst. 1794 r. 199 Kotkowski Kacper (1814—1875), ksiądz, syn chłopa, proboszcz w Ćmielowie. Działacz czerwonych w okresie przedpowst. W 1863 r. naczelnik cyw. woj. sandomierskiego. Jesienią 1863 r. komisarz pełnomocny woj. sando- mierskiego. Po powst. emigrował 26, 378, 382, 383 Koziebrodzki Szczęsny (1826—1900), ziemianin, w 1. 1863—1864 naczelnik obwodu kołomyj- skiego, później polityk konserwatywny i po- seł na Sejm. Archeolog 235 Kozłowski, mieszczanin z Przeworska 234 Kozłowski Eligiusz, historyk V, XIV, XVI, XIX, XX, XXX, XXXII, XXXV, 29, 52, 155, 270, 281, 357, 389, 390 Kozłowski Józef, mieszkaniec Krakowa, podej- rzany o zdradę 271, 272 Kozłowski Walery (1828—1869), syn ziemiani- na, oficer austr., uczestnik kampanii węgier- skiej 1849 r., za co był więziony; potem wal- czył pod wodzą Garibaldiego. W powst. mjr, szef sztabu, a następnie dca oddziału „Ćwie- ków” w Lubelskiem. W listopadzie 1863 r. przeszedł do Galicji. Autor pracy O taktyce wojennej 106, 118 Kozłowski, być może Wawrzyniec, krawiec krakowski, członek „służby naród.” i tajnego Bractwa Rzemieślniczego, aresztowany w li- stopadzie 1864 r. pod zarzutem wykonywania wyroków 84, 162 Kozłowski, być może Zygmunt (1831—1893), powst. naczelnik pow. w Galicji Wsch., później konserwatywny polityk galicyjski 265 Koźmian Andrzej Edward (1804—1864), pisarz, publicysta, poeta, współpracownik „Czasu”, polityk konserwatywny związany z Hotelem Lambert, członek Biura Paryskiego 445
W 1. 1861—1864 był łącznikiem między Hotelem Lambert a Dyrekcją „białych” 64 Koźmian Stanisław (1837—1922), właśc. ziem- ski, kierownik Biura Korespondencyjnego Hotelu Lambert; członek Wydziału RN dla Galicji. W 1. 1865—1885 redaktor „Czasu”, polityk konserwatywny, literat i historyk, dyrektor teatru w Krakowie VIII, IX, XII, xvn, xxiv, xxviii, xxxi, xxxni, 12, 18, 19, 21, 25, 27, 28, 34, 37, 39, 42, 45, 46, 50, 64, 66, 67, 73- 75, 78, 80, 92, 138, 140, 141, 162, 163, 170, 171, 181, 182, 197, 205, 206, 220, 221, 227, 228, 232, 233, 237, 370, 373 Koźmian ze Zdrochca, poszukiwany przez władze naród. 218 Kraiński Maurycy (1804—1885), polityk kon- serwatywny galicyjski VI, XXI Kranecki (Karanecki ?), poszukiwany przez policję austr. we Lwowie 278 Krasicki z Drochca, właśc. ziemski 296 Kraszewski Edward (ur. ok. 1839), dca pluto- nu w 2. Pułku Jazdy Ruskiej 276 Krantler, golarz, agent policji w Krakowie 208 Krechowiecki Adam (1850—1919), powieścio- pisarz i historyk literatury XV, XXXI, 219 Kremky Władysław, kupiec warsz., referent w Wydziale Wojny RN, w sierpniu 1863 r. wysłany do Komisji Broni w Liege 110, 111 Kręćki August (ur. 1843), aplikant skarbowy, zatrudniony w Ekspedyturze RN, skazany w procesie Traugutta na 10 lat twierdzy. Po powrocie z zesłania historyk powst. sty- czniowego, kolekcjoner pamiątek naród. 184 Krępkowski, powstaniec w Galicji Wsch. 263 Kromer, podoficer 2 szwadronu w 2. Pułku Jazdy Wołyńskiej, w marcu 1864 r. członek Delegacji tegoż pułku 376 Kronenberg Leopold (1812—1878), bankier, przemysłowiec, działacz gospodarczy i polityk. Właśc. „Gazety Codziennej”, przywódca liberalnej burżuazji. W 1861 r. inicjator warsz. Delegacji Miejskiej, kierownik stronnictwa białych. Od lutego 1863 r. popierał powst. 38, 42, 51, 57, 58, 74, 79 Królikowski Leon (1815—po 1891), dyrektor Spółki Żeglugi Parowej na Wiśle. W 1862 r. był członkiem Kom. Miejskiego, w 1863 r.— Komisji Wykonawczej. Od lutego do maja 1863 r. członek Rządu Tymczasowego, wziął udział w organizowaniu dyktatury Lan- giewicza. Mianowany komisarzem RN w Po- znańskiem, później był komisarzem RN przy Komisji Broni w Liege. Po powst. został na emigracji 40, 406 Krug Emil, powstaniec z oddziału Chranickie- go 245 Kruk zob. Heydenreich Krukowiecki Aleksander (1825—1896), właśc. ziemski w Galicji, w r. 1863 dca oddziału w Krakowskiem, płk powst. 151, 184, 210 Kruszewska Eufrozyna z Moszczeńskich, żona Ignacego 54 Kruszewski Ignacy (1799—1879), oficer w powst. listopadowym, potem na emigracji, gen. armii belgijskiej. Po zdymisjonowaniu osiadł w Gali- cji. Od 26 III do 3 IV 1863 r. był dyrektorem Wydziału Wojny w Krakowie. Aresztowany spędził kilka miesięcy w więzieniu 50—56, 60, 78, 128, 129 Krysiński Karol (1838—ok. 1877), rewizor tabaczny z Międzyrzecza. W 1863 r. w stop- niu płka naczelnik okręgu międzyrzeckiego, potem woj. podlaskiego, dca oddziału w Lu- belskiem. W r. 1864 emigrował do Francji 145, 165, 245, 259, 260 Krzeszkowski, ekonom z Pisar, aresztowany w październiku 1863 r. 129 Książkiewicz, w styczniu 1864 r. skierowany z Krakowa od oddziału 272 Kubala Ludwik (1838-1918), w 1. 1857-1862 jako student przywódca radykalnej młodzieży akademickiej w Krakowie. Członek Ławy Krakowskiej, następnie Rady Naczelnej Gali- cyjskiej. Wydawał czasopismo „Ojczyzna”. Skazany na 5 lat więzienia, wkrótce ułaska- wiony. Następnie profesor gimn. we Lwowie, znany historyk VIII, XXIII, 30, 85, 254 Kublicz (Kubicz ?), w styczniu 1864 r. skiero- wany z Krakowa -do oddziału 272 Kuczer, rtm., otrzymał w styczniu 1864 r. z Kra- kowa fundusz do oddziału 271 Kuczyk (Kucyk) Ziemomysł, mierosławczyk, płk, dca oddziału w pow. stanisławowskim; organizator wojsk. Galicji Zach. Po powst. emigrował do Francji. W r. 1877 zdemasko- wany jako agent III Oddziału 122, 123, 141, 142, 191 Kuczyński Leopold (1822—1863), radca sądu karnego we Lwowie, zamordowany 25 X 131, 152, 153, 159-161, 358 Kukowski E. (?), dca szwadronu w 2. Pułku Jazdy Ruskiej 327 Kulczycki Władysław (1834—1895), dzienni- karz, od 1860 r. przebywał we Włoszech, pracował w Agencji Rzymskiej Hotelu Lam- 446
bert. W 1863 r. p.o. agenta RN w Rzymie. Po powst. korespondent różnych czasopism polskich 78, 237 Kulesza Antoni (ur. ok. 1841), por. w 2. Pułku Jazdy Ruskiej 275 Kulikowski, autor przechwyconego przez policję listu z Krakowa 219 Kumnicki (?), zapowiedź rewizji w Krako- wie 214 Kupka, w styczniu 1864 r. skierowany z Krako- wa do oddziału 272 Kurnikowska z Krakowa, podejrzana przez władze o kontakty z organizacja naród. 185 Kurowski Apolinary (1818—1878), dzierżawca w Poznańskiem, uczestnik powstań w 1.1846— 1848. W1863 r. naczelnik wojsk, woj. krakow- skiego; przegrał bitwę pod Miechowem 17 II 1863 r. Później mianowany przez Hauke- Bosaka naczelnikiem sztabu II Korpusu. Po powst. emigrował do Szwajcarii IX, XXIV, 19-21, 23, 24, 26, 29, 35- 37, 128, 130 Kurzyna-Pielszyński Jan (1833—1865), po- chodził z drobnej szlachty, stndent Warsz. Akademii Medycznej, organizator koła spi- skowego. W 1859 r. zbiegł za granicę gdzie nawiązał kontakt z Mierosławskim. Latem 1862 r. utworzył Naród. Kom. Rewolucyjny. W lutym 1863 r. brał udział w kampanii kujawskiej Mierosławskiego. W listopadzie 1863 r. założył w Dreźnie Tow. Patriotów Polskich. W lipcu 1864 r. mianowany komi- sarzem pełnomocnym RN poza granicami kraju. Zginął w pojedynku 51, 52, 88, 89, 104, 114, 115, 117, 419, 429 Kuza (Cusa) Aleksander Jan (1820—1873), rumuński działacz polityczny. W 1859 r. obrany hospodarem Mołdawii i Wołoszczy- zny, ogłosił się księciem Rumunii. Strącony z tronu w 1866 r. 97, .98 Kuźma zob. Izbiński Kwiatkowski, szeregowy 4. szwadronu w 2. Puł- ku Jazdy Wołyńskiej. W 1864 r. członek Dele- gacji tegoż pułku 376 Kwiatkowski Józef (1822—1871), kupiec warsz. W 1861 r. członek Dyrekcji Konstablów, w końcu t.r. emigrował. W 1863 r. agent RN w Wiedniu do zakupu broni 155,319,419,429 Kwiatkowski Ludwik, malwersant z krakowskiej Organizacji Miejskiej 271, 272 Kyos pseud. zob. Zagrodzki L., inicjał organizatora służby granicznej w Lu- belskiem 112 Lafayette Maria Józef (1757—1834) jako dca armii franc. walczącej przeciwko Austrii zbiegł na stronę przeciwnika, więziony w Ołomuńcu w 1. 1792—1799. W 1830 r. rzecznik monarchii lipcowej, przyjaciel Pola- ków 360 Lanckoroński, kryptonim R. Traugutta (zob.) w korespondencji z Hotelem Lambert lam Jan (1838—1886), dziennikarz i powieś- ciopisarz galicyjski, w 1863 r. kpt. w oddzia- łach galicyjskich Czarneckiego i Czechow- skiego, dca 1. kompanii strzelców w 3. Od- dziale Jazdy Wołyńskiej. W 1864 r. więziony w Złoczowie 265, 266 Landes Hermann, właśc. domu we Lwowie 190, 191 Langiewicz Marian (1827—1887), gen., syn lekarza z Poznańskiego. Brał udział w ruchu naród, w 1848 r., następnie służył w artylerii pruskiej. W 1860 r. w szeregach Garibaldiego, wykładowca w Szkole Wojsk, w Cuneo. W 1863 r. naczelnik wojsk, woj. sandomier- skiego, a od 22 n również krakowskiego. 10 III za sprawą białych ogłosił się dyktatorem. 19 HI przeszedł granicę galicyjską. Internowa- ny w Tyszniowcach i Josephstadt. Zwolniony po 2 latach wyjechał do Szwajcarii, potem przebywał w Turcji IX, XXIV, 19,20,22-26, 30-32, 35-41, 43-48, 54, 55, 58, 65, 68, 69, 75, 76, 132, 169, 228, 255, 275, 410, 420 Langrock Samuel, adresat transportu broni w Oświęcimiu 125 Laskowski Zygmunt (1841 — 1928), syn urzę- dnika, student Akademii Medyko-Chirutgi- cznej i Szkoły Głównej. Wydziałowy w orga- nizacji Miejskiej; związany z białymi ułatwił Majewskiemu objęcie kierownictwa RN. Wziął udział w partyzantce jako żołnierz- lekarz. W lecie 1863 r. wysłany z misją rządo- wą za granicę. Po powst. pozostał na emi- gracji; był profesorem Uniw. Genewskiego 108-111 Lasocki, powstaniec w obozie Kurowskiego w Ojcowie, później szukał zajęcia w organi- zacji naród, w Krakowie 130 Lasser Joseph (1815—1879), liberał, kilkakrotny minister austr. pomiędzy 1861 a 1879 r, 31 Laureus K., ochotnik przybyły z Paryża do Krakowa w czerwcu 1863 r. 75 Lauer Beri, właśc. domu we Lwowie 190, 191 Laurysiewicz Stefan (1836—1864), bazylianin, uczestnik manifestacji patriotycznych, współ- organizator manifestacji w Horodle 10 XI 447
1861 r. Zagrożony aresztowaniem wyjechał z kraju. W 1863 r. pracował w organizacji naród. W lutym 1864 r. mianowany zastępcą komisarza pełnomocnego RN w zaborze austr. XHI, XXIX, 379, 384, 388, 399, 400 Lazarewicz Julian (ur. ok. 1832), ppor., dca plutonu w 1. Pułku Jazdy Ruskiej 291 Leblain, w styczniu 1864 r. skierowany z Krako- wa do oddziału 271 Lebowscy, ekspedytorowie komunikacji pasa granicznego obwodu bocheńskiego 296 Ledóchowski Jan (1791 — 1864), poseł na sejm w powst. listopadowym. Polityk emigracyjny; w 1863 r. bawił przejściowo w Krakowie, skąd wydaliła go policja austr. 48 Lelewel zob. Borelowski Lemaire G., fabrykant broni w Liege, dostawca broni dla powstańców. Procesował się o swą należność z L. Mierosławskim 68, 73 Lespinasse, ochotnik przybyły z Paryża do Krakowa w czerwcu 1863 r. 75 Leszczyński, w styczniu 1864 r. skierowany z Krakowa do oddziału 272 Leval zob. Duval Lew..., skrót nazwiska w rachunkach Ekspedy- tury krakowskiej 225 Lewak Adam (1891 -1963), historyk VI, XXI 108 Lewandowski Marian, aresztowany w Tar- nowie 214 Lewicki, szeregowy kooptowany do Rady Gospodarczej 2. Pułku Jazdy Wołyńskiej 376 Lewicki Józef, mjr powst. w Podlaskiem i Lu- belskiem w oddziałach Rogińskiego i Krysiń- skiego. W lutym 1864 r. aresztowany w Kra- kowie 338—340 Lewroński Wincenty zob. Niewiarowski Ale- ksander Librowski, szynkarz w Grzegórzkach pod Krakowem 215 Lingwist (?), zawezwana do sądu w Krakowie w „sprawie Żulińskich” 219 Lipczyński Antoni (ok. 1808—1863), płk, ucze- stnik powst. 1831, 1846 i 1863 r.; od 31 I 1863 r. naczelnik siły pomocniczej Kra- kowa i okręgu, następnie powst. naczelnik miasta, uczestniczył w bitwie pod Miechowem, ranny pod Radziwiłłowem, Zmarł we Lwowie 22 VIII 1863 r. 15-17 Lipczyński Ignacy (ok. 1811—1872), uczestnik powst. 1831, 1846, 1863 r„ polityk galicyjski, poseł do Sejmu Galicyjskiego od 1863 r. 47 Lipczyński, woźny, członek tajnego Bractwa Rzemieślniczego w Krakowie 85 Lipiński, jubiler, dziesiętnik tajnego Bractwa Rzemieślniczego w Krakowie 85 Lipiński (ref Czeczot) zatrzymany w Szczako- wie 207 Lisicki, usunięty z Krakowa przez organizację naród. 207 Litwinowicz Spirydion (1810—1869), od 1863 r. unicki metropolita lwowski, jeden z przywód- ców partii świętojurskiej 14 Lochmanowie bracia, oficerowie nadliczbowi w 2. Pułku Jazdy Ruskiej 339 Loewenhardt Stanisław (1838—1915), inicjator ruchu samokształceniowego studentów kra- kowskich, w 1863 r. naczelnik m. Lwowa, później lekarz w Paryżu 353 Lubomirski Jan Tadeusz (1826—1908), książę, właśc. ziemski, działacz społeczny i dobro- czynny. W 1863 r. miał objąć tekę spraw zagranicznych w Rządzie dyktatora Langie- wicza. Następnie zorganizował tzw. Komisję Kodyfikacyjną przy Wydziale Spraw Wewnę- trznych RN 40 Lubomirski Jerzy (1817—1872), książę, polityk galicyjski, słowianofil, kurator literacki Osso- lineum, członek Rady Państwa we Wiedniu 13, 15, 63 Lubrecht, poszukiwany przez policję austr. we Lwowie 278 Luca Antonio de (1805—1888), nuncjusz pa- pieski w Monachium, a następnie w Wiedniu, kardynał 15 Lutostański Bolesław (1837—1890), lekarz, działacz społeczny, publicysta; od sierpnia 1863 r. dyrektor policji naród, we Lwowie. Więziony w 1864 r. Od 1867 r. — lekarz i dziennikarz w Krakowie 153, 160, 193, 200, 202, 221, 278 Łapiński Teofil (ok. 1826—1886), uczestnik rewolucji węgierskiej 1849 r., oficer w armii tureckiej, organizator wyprawy na Kaukaz (1857—1859); w 1863 r. stał na czele wyprawy morskiej z Londynu ku brzegom Litwy. Pamiętnikarz 47 Łaski Aleksander (1805—1867), uczestnik powst. listopadowego, potem na emigragi w Anglii i W Turcji. W 1863 r. płk, niedoszły organi- zator główny w zaborze pruskim. Płk Jazdy Wołyńskiej; aresztowany przez Austriaków. 448
Po zwolnieniu emigrował do Francji, był członkiem Zjednoczenia Emigracji Polskiej 351, 352 Łaski Stanisław, w organizacji powst. Galicji Wsch. 313, 316 Łączyński, podoficer kooptowany do Rady Gospodarczej 2. Pułku Jazdy Wołyńskiej 376 Łempicki Ludwik, por. powst., w grudniu 1863 r. za niesubordynację usunięty z szeregów 169 Łopacki Andrzej (Jędrzej), mjr, dca oddziału w Sandomierskiem 49, 52, 70 Łopaczyński, w styczniu 1864 r. skierowany z Krakowa do oddziału 271 Łoziński Edmund (1837—1904), uczestnik powst. wołyńskiego 1863 r., dca plutonu w 2. Pułku Jazdy Ruskiej. Później właśc. dóbr i kolekcjoner 275 Łubieński Bogusław (1825—1885), właśc. ziem- ski z Poznańskiego, członek stronnictwa białych, brał udział w organizowaniu dykta- tury' Langiewicza; komisarz pełń. RN w Kra- kowie i Galicji Zach, z ramienia Langiewicza IX, XXIV, 39, 40, 43 Łubieński Franciszek (zm. 1891), właśc. dóbr Kazimierza w pow. pińczowskim 59 Łubieński Michał (ur. ok. 1826), dca plutonu w 2. Pułku Jazdy Ruskiej 276 Łuczycki z woj. krakowskiego, schronił się do Krakowa przed wyrokiem władz naród. 256 Łukawski, koncypient adwokacki w Krakowie, podejrzany w związku ze „sprawą Boznań- skiego” w listopadzie 1863 r. 186 Łuniewski Gabriel (zm. 1868), zamieszkały we Włoszech. Od października 1863 do lipca 1864 r. agent RN przy Watykanie 220 Luszczkiewicz Michał, profesor Liceum Św. An- ny w Krakowie 65, 66 Luszczkiewicz Stanisław, brat Michała, bawiący w Paryżu 65, 66 Łysakowski, szynkarz z Krakowa 254 M., właśc. Cywkowa w obwodzie prze- myskim 112 Machalska, być może Olimpia z Przygodzkich (1831 — 1885), żona krakowskiego adwokata Maksymiliana 273 Machalski Maksymilian (1817—1890), adwokat krakowski i współpracownik „Czasu” 48 Machalski Maurycy, korespondent i zapewne krewniak Maksymiliana w Paryżu 48 Machczyński Józef (ur. ok. 1828), rtm. armii ros., dca 2. szwadronu w 2. Pułku Jazdy Ruskięj 275 Machwiński, poszukiwany przez policję austr. we Lwowie 278 Maciejowski (Maciejewski) Ignacy, pseud. Sewer (1839—1901), uczestnik ruchu naród., komi- sarz rządowy w woj. sandomierskim, za RN wrześniowego komisarz pełń. Rządu na Galicję, aresztowany 2 X 1863 r. Po powst., w Galicji, znany powieściopisarz X, XXVI, 26, 109, 111, 122, 123 Mackiewicz Antoni (1826—1863), ksiądz, ukoń- czył Uniwersytet w Kijowie, dca chłopskich oddziałów powst. na Żmudzi; wzięty do nie- woli 17 XII, stracony w Kownie 28 XII 1863 r. 32 Magnan Andre, kpt. marynarki francuskiej, mianowany przez RN 26 XI 1863 r. dcą polskiej floty wojennej na Morzu Czarnym 237 Mailly, właśc. ziemski z Sędziszowa w obwodzie rzeszowskim przebywający w Paryżu, zalega- jący z podatkiem naród. 325 Maison Emile, lewicowy dziennikarz francuski, garibaldczyk, powiązany z Mierosławskim. W marcu 1863 r. bawił w Krakowie. W prasie Zach, poddawał krytyce politykę agrarną RN 57 Maj (?), dostawca ładunków dla organizacji naród, w Krakowie 204 Majdowicz, introligator, rzekomo „redaktor” tajnego Bractwa Rzemieślniczego w Kra- kowie 85 Majewski Józef, okręgowy organizacji miejskiej w Krakowie 230 Mąjewski Karol (1833—1897), członek warsz. kół młodzieżowych, członek Dyrekcji Białych, od czerwca 1862 do maja 1863 r. więziony, od czerwca do połowy września 1863 r. członek RN. Aresztowany w 1864 r., złożył obciążające zeznania; zesłany do Wiatki. Po powrocie do kraju przedsiębiorca budowlany 109, 111, 117, 208 Majewski Władysław (1830—1887) (pseud. J. Żaboklicki), brat Karola, właśc. ziemski; od marca do sierpnia 1863 r. naczelnik woj. kaliskiego, następnie komisarz pełń. RN w Krakowie i Galicji Zach, oraz prezes Wydziału RN w Galicji XII, XXVII, XXVIII, 94, 138, 140-142, 144, 147, 148, 150-153, 160, 161, 163, 166, 172, 181-185, 189, 191, 192, 195-198, 201, 206, 213, 214, 218, 221, 222, 224-226, 228, 229, 257, 258, 264, 297, 299, 334, 335, 363, 368, 379, 414, 424 Majkowski zob. Maykowski 449
Makarewicz Ignacy, poszukiwany przez policję, austr. w Krakowie w listopadzie 1863 r. 185 Maks, sołtys z Grzegórzek pod Krakowem; jego syn był w oddziale Habicha 193 Maksymilian (1832—1867), arcyksiążę, brat Franciszka Józefa, od 1864 r. cesarz Meksy- ku 93 Maksymowicz, adresat pisma naczelnika okręgu krakowskiego w obwodzie rzeszowskim 245 Malczewski Stefan, współpracujący z Miero- sławskim dca oddziału organizowanego w Krakowie. 4 V 1863 r. poniósł klęskę pod Pobiednikiem 65, 66, 70 Malhomme Stanisław, aresztowany przez po- licję austr. w Krakowie 185 Malhomme Władysław, brat Stanisława, po- szukiwany przez policję austr. w Krakowie 185 Malinowska, właśc. Ostrowczyka 284 Mallet, bankier paryski 38 Małachowski Stanisław (1798—1883), powsta- niec 1831 r., emigrant, przyjaciel Z. Krasiń- skiego, od 1862 r. osiadły w Krakowie 65 Manastyrski Antoni (1803—1869), bp przemyski obrządku łacińskiego od 1863 r. 14, 15, 221 Manget Ludwik (ur. ok. 1799), rtm., dca pluto- nu w 2. Pułku Jazdy Ruskiej 276 Mann Maurycy (1814—1876), publicysta, od 1851 r. naczelny redaktor „Czasu”, niechętny wobec powst. 64 Marachow Grzegorz, historyk XI, XXVH, 99 Marecki Michał veł Karol (zm. 1864), rodem z Galicji, emigrant, w 1863 r. mjr i podkomen- dny gen. Kruka; zmarł z ran po bitwie pod Sucholipiem 165 Markiewicz, właśc. domu (?) w Krakowie 230 Markowski, zapewne powstaniec we Lwowie 235 Markus, blacharz w Krakowie 202 Markusfeld, aresztowany w Krakowie w listo- padzie 1863 r. 184 Maslowicz Marceli, ziemianin z woj. krakow- skiego, zwolennik białych; latem 1863 r. w organizacji cyw. 18 Masłowski, zapewne Ksawery, redaktor od- powiedzialny „Chwili”, mutacji „Czasu” z zimy 1863—1864 r. 94 Matczyński Konstanty (1815—1898), powsta- niec 1831 r.; uczestnik spisków galicyjskich, ochotnik w powstaniu węgierskim 1849 r. i w legionie polskim 1855 r. W 1856 r. po- wrócił do Galicji. W 1863 r. członek organi- zacji naród, we Lwowie 96, 97, 225 Matejko Jan (1838—1893) artysta-malarz, w 1863 r. poborca podatku naród, w Krako- wie, aresztowany czas krótki w marcu 1864 r. 403 Matiasiewicz, członek organizacji naród, w Kra- kowie 255 Matiasik Jakub z Krakowa, odmówił płacenia podatku naród. 193 Maurice, kryptonim kogoś z kręgu S. Koźmia- na w Krakowie 73 Maurisson, być może kryptonim W. Kalinki 170 Maykowski Jan (1828—1905), urzędnik Komisji Rządowej Przychodów i Skarbu; w styczniu- kwietniu 1863 r. członek KCN; od kwietnia t.r. komisarz RN w Galicji. Po powst. agent ubezpieczeniowy tamże X, XXVI, 52, 97, 411, 421 Mazewski Augustyn, mjr. dca 2. dywizjonu w 2. Pułku Jazdy Ruskiej 252, 275, 339, 351 Mednig, kryptonim jednego z pracowników Agencji paryskiej 170 Mendelzon, spedytor z Oświęcimia, dostawca broni dla powstańców 125 Menkes, być może Oswald (1810—po 1871), adwokat lwowski, aktywny w ruchu 1848 r., aresztowany w 1863 r. 184 Mensdorff-Pouilly Aleksander (1813—1871), austr. gen. i dyplomata w 1. 1862—1864 namiestnik w Galicji, następnie minister spraw zagr., od r. 1870 namiestnik Czech XIII, XXIX, 14, 42, 47, 58, 65, 88, 95-97, 193, 194, 197, 215, 278 Merkl August, hofrat, od stycznia 1862 do 1866 r. prezydent Komisji Namiestniczej w Krakowie 14, 69, 198, 215, 340 Merwart, właśc. domu we Lwowie 246 Mettemich Ryszard (1829—1895), syn kancle- rza, ambasador austr. w Paryżu w 1. 1859— 1871 47, 50, 58 Meyer, Mr., wierzyciel organizacji naród, w Kra- kowie 210, 408 Meyer, adres konspiracyjny S. Koźmiana (zob.) 162 Męciński Józef (1839—1921), uczestnik kampa- nii Langiewicza i Czechowskiego, później polityk konserwatywny w Galicji 185 Miaskowski Antoni (ur. ok. 1829), w 1863 r. oboźny, następnie gospodarz 2. Pułku Jazdy Ruskiej 111, 112, 235, 253, 277, 306- 308, 338, 339, 376 Miaskowski Józef (ur. ok. 1840), w 1864 r. dca plutonu w 2. Pułku Jazdy Ruskiej 275 450
Micewski Antoni, dywizjoner w 3. Pułku Jazdy Ruskiej 236 Michalczewski Walerian, paryski adresat listu z Krakowa 28, 29 Michałek, pseud. zob. Pustowójtówna Anna Henryka Miczyński Sebastian, profesor astronomii Uniw. Jagiellońskiego w XVII w. 403 Mielżyński, być może Seweryn (1805—1872), z Miłosławia, działacz polityczny i kulturalny w Poznańskiem, uczestnik powst. 1830— 1831 r. oraz ruchów rewolucyjnych 1846 i 1848 r.; od r. 1858 poseł do sejmu pruskiego, działacz powst. 1863 r. 36 Miemicki Józef, rtm., dca oddziału w Kra- kowskiem, walczył m. in. w kwietniu 1863 r. pod Golczewicami i Żarkami 51 Mierosławski Ludwik (1814—1878), powst. 1831 r., działacz demokratyczny w emigracji, dca w powstaniu poznańskim 1848 r., krótko- trwały dyktator, a następnie organizator jenerałny sił zbrojnych w powst. styczniowym XI, XXIII, XXIV, XXVII, 10, 11, 18, 19, 24, 26, 31, 32, 34, 36, 37, 39, 40, 44, 46-48, 51-57, 60, 64-70, 80, 81, 101,108,110,111, 122, 123, 128, 140, 142, 162, 163, 183, 191, 214, 237, 290 Mikołowski (?) z Kobylan, aresztowany na kolei żelaznej w Krakowie 54 Mikulski, prawdopodobnie Franciszek, dru- karz krakowski, działacz czerwonych, wycho- wanek krakowskiego nakładcy J. Czecha; jako drukarz wykonywał zamówienia władz naród.; dwukrotnie aresztowany za działal- ność rewolucyjną 251 Mikuszewski Stanisław, śledzony przez policję austr. w Krakowie 185 Milikowski Jan (1781—1866), księgarz i czoło- wy nakładca lwowski w 1863 r., członek Rady Miejskiej we Lwowie 180 Miller, wyprawiony w styczniu 1864 r. z Krako- wa do oddziału powst. 272 Milner, wyprawiony z Krakowa w styczniu 1864 r. do oddziału powst. 272 Milowicz Włodzimierz (1838—1884), członek kierownictwa Związku Trojnickiego w Kijo- wie, działacz przedpowst. ruchu naród, w kraju i na emigracji, na wiosnę 1862 r. członek warsz. Kom. Akademickiego, w r. 1863 działacz Organizacji Naród.; aresz- towany w Galicji, emigrował, następnie wrócił i osiedlił się w Galicji 96—99, 101, 103 Miłkowski z Gorlic 128 Miłkowski Zygmunt (pseud. T. T. Jeż) (1824— 1915), powieściopisarz, działacz niepodległoś- ciowy i demokratyczny, uczestnik rewolucji na Węgrzech 1849 r., członek Centralizacji Londyńskiej TDP. Działacz ruchu naród, przed powst. W r. 1863 bezskutecznie usiło- wał przeprowadzić oddział polski z Turcji na Podole VII, XXIII, 32, 76, 292, 348, 352 Miniewski Józef (1841—1926), pik, inżynier, członek petersburskiej organizacji rewolu- cyjnej. W 1863 r. dca w woj. mazowieckim i krakowskim. W lipcu t.r. wziął udział w wyprawie na Radziwiłłów. Po powst. pra- cował przy budowie Kanału Sueskiego, później osiadł w Galicji 65, 70, 75 Mirkliszewski (?), wyprawiony w styczniu 1864 r. do oddziału powst. 272 Mitkowski Józef, historyk 82 Młocki Alfred (1804—1882), galicyjski ziemia- nin i publicysta, członek lwowskiego Kom. Galicji Wsch. X, XXVI, 116 Mniszech, małoletni właśc. ziemski w obwodzie rzeszowskim, zalegający z podatkiem naród. 325 Mocąuard Jean Franęois (1791 — 1864), sekre- tarz Napoleona III, pośredniczący pomiędzy cesarzem a WŁ Czartoryskim 45 Modzelewski Narcyz (ur. ok. 1829), kpt., dca 4. kompanii w 1. Pułku Jazdy Ruskiej 291 Mokrzański (yel Mokrzawski) (ur. ok. 1836), por., dca plutonu w 1. Pułku Jazdy Ruskiej 293 Molendziński (yel Molędziński), właśc. apteki w Krakowie 207, 254 Molędziński Karol (ok. 1843—1863), powsta- niec, zginął pod Chrobrzem 17 III 48 Monastyrski Józef (ur. ok. 1839), w 1863 r. dca plutonu w 2. Pułku Jazdy Ruskiej 276 Montbel, Francuz, legitymista, źle potraktowa- ny przez policję austr. w Krakowie 56, 57, 59 Morbicer, być może wdowa po kupcu krakow- skim, Konstantym Morbitzerze 255 Moreau, dymisjonowany mjr wojsk ros., oficer u Langiewicza, zginął 12 II 1863 r. pod Słupią Nową 24, 26 Moritz, złożył obciążające zeznanie w Krako- wie 234 Mossakowski Anastazy, student z Kijowa, słu- chacz polskiej szkoły wojsk, we Włoszech, dca powst. w Krakowskiem poniósł klęskę pod Jaworznikiem 20 IV 1863 r. Emigrował 30, 52, 60, 70, 418, 428 451
Moszyński Emanuel (1843—1863), syn b. dzia- łacza Tow. Patriotycznego Piotra, oficer żuawów, poległ pod Miechowem 17 II 29 Moszyński, rzekomo adiunkt policji naród. IV cyrkułu w Krakowie, aresztowany 207 Mozer, rtm. oddziału powst. w obwodzie Sam- borskim 334 Mr. zob. Meyer Mrazek Łukasz, właśc. domu we Lwowie 190 Mrozowicki Michał (1826—1871), ziemianin galicyjski, komisarz RN w Rumunii, potem na emigracji 76, 419, 429 Mrozowski Stanisław, kpt., powstaniec być może z oddziału Syrewicza, poszukiwany przez Sąd Karny we Lwowie 200, 245 Muchanow Sergiusz (1833—1897), płk ros., od lipca 1862 do marca 1863 r. oberpolicmajster warsz., po r. 1868 prezes Dyrekcji Warsz. Teatrów Rządowych, zarządzający pałacami cesarskimi w Warszawie 68, 69 Mularski, podejrzany przez policję austr. w Kra- kowie 214 Mułkowski Stefan (1815—1873), spiskowiec’ krakowski lat 30-tych, więzień Kufsteinu, kasjer w Tow. Dobroczynności. W 1862 r. członek Ławy krakowskiej VIII, XXIII Murawiew Michał, Wieszatiel (1796—1866), hr., gen., senator, w I. 1857—1861 minister dóbr państwowych, w 1. 1863—1865 wileński gen.-gubemator, stłumił powst. na Litwie i Białorusi. W r. 1866 prezes Komisji Śledczej po zamachu na Aleksandra n 136 Musiałowicz, adnotacje w korespondencji płk. Strusia 320 Muszyński Walenty, właśc. domu we Lwo- wie 190 Mycielski Feliks (1827—1887), ziemianin po- znański, powiązany z Hotelem Lambert. W 1863 r. bawił w Krakowie 42, 56, 73 Mycielski Michał (1826—1906), jezuita 141, 162, 232, 233 N, inicjał osoby powołanej we wrześniu 1863 r. do służby granicznej w Lubelskiem 112 N..., Francuz, w 1864 r. kpt., podkomendny Bosaka, aresztowany 15 IV 1864 r. w Kra- kowie 386 Naimski Konstanty z Warszawy, aresztowany we Lwowie w listopadzie 1863 r. 184 Nałęcz zob. Sadowski Edmund Nałęcz Antoni, poszukiwany w Krakowie przez policję austr. w listopadzie 1863 r. 185 Nałęcz Edward (ur. ok. 1839), w 1863 r. rtm. 3. szwadronu w 2. Pułku Jazdy Ruskiej 275, 330, 331, 338 Namysłowscy bracia, studenci krakowscy, wer- bujący do powst. 249 Napoleon HI (1808—1873), cesarz Francuzów w I. 1852-1870 VI, IX, XXI, XXIV, 14, 27, 28, 42, 44, 47, 52, 53, 57, 64, 80, 92, 93, 167, 169-171, 181, 182, 197, 220, 221, 228, 237, 371, 373 Narzymski Józef (1839—1872), autor dramaty- czny, właśc. ziemski z gub. płockiej, działacz lewicy czerwonych, członek KCN, w lipcu 1863 r. przejściowo dyrektor Wydziału Spraw Wewnętrznych, później w opozycji wobec Rządu K. Majewskiego; członek RN wrześ- niowego, na emigragi członek Tow. Patriotów Polskich w Dreźnie 138 Netrebski Fabian, inżynier, agent Kom. Galicji Wsch.; zabity omyłkowo przez powstańców w październiku 1863 r. 160, 167 Neufhauser, pośredniczył w korespondencji z Hotelem Lambert 80 Neuman Antonius, adresat konspiracyjny we Wrocławiu 383 Nicdz... Stanisław, pisarz w 2. Pułku Jazdy Ruskiej 236 Niedziela, pseud. zob. Golęjewski Antoni Niedzielski Julian, piekarz ze Lwowa, zbiegły z oddziału Chranickiego 246 Nicdźwiecki, kpt., dca jazdy w oddziale Ruc- kiego 262—264 Niekrasa, wojskowy wysłany w styczniu 1864 r. z Krakowa do oddziału powst. 271 Niewiadomski Tadeusz, w 1863 r. członek Kom. Bratniej Pomocy we Lwowie X, XXVI Niewiarowski, kpt., dca oddziału powst. w sty- czniu 1864 r. eskortujący gen. Kruka i płk. Wierzbickiego. W marcu 1864 r. operował w pow. opatowskim 240, 245, 256, 259, 280, 281, 298 Niewiarowski Aleksander występujący pod nazwiskami: Wincenty Lewroński vel Emil Sortneux Dive, aresztowany w grudniu 1863 r. w Krakowie 229 Nikitów S., oficer ros.; jego paszportem posłu- giwał się Konstanty Naimski 184 Nikorowicz Stanisław (ur. ok. 1839), por., dca plutonu w 1. Pułku Jazdy Ruskiej 293 Norek Wincenty, wyrobnik z Krakowa, podej- rzany o stosunki z Rosjanami 254, 255 Novelli zob. Palffy Nowak, aresztowany w Łętowni w obwodzie rzeszowskim 236 452
Nowakowski, powstaniec, aresztowany w Kra- kowie w listopadzie 1863 r. 185 Nowakowski Henryk (1822—1871), uczestnik spisków lat 30-tych, dziennikarz lwowski, w 1863 r. więziony za wykroczenia prasowe, następnie na emigracji 15 Nowiński, krawiec, setnik tajnego Bractwa Rze- mieślniczego w Krakowie 85 Noworytko, leśniczy z Mysiachowic, areszto- wany w październiku 1863 r. w Krakowie 129 NuIIo Francesco (1826-1863), Włoch, płk w armii Garibaldiego. W powst. organizator i dca legii zagranicznej. Zginął pod Krzy- kawką 5 V 65, 69, 70 Nurkowski Norbert (ok. 1802—1866), uczestnik spisków lat 30-tych, czynny w rewolucji 1848 r. w Krakowie. W 1863 r. naczelnik okręgu krakowskiego, aresztowany 31 V 1864 r. 367, 379, 385 Ochocki Mateusz z Warszawy, zbiegły z Oło- muńca, poszukiwany przez policję w Krako- wie w listopadzie 1863 r. 189 Oczosalski Stefan (zm. po 1883), ziemianin, popularny facecjonista lwowski; w 1863 r. naczelnik Ekspedytury we Lwowie, więziony czas krótki, zimą 1864 r. 3, 99, 400 Okniński Józefat, pseud. Radomski Ludwik, urzędnik Komisji Rządowej WR i OP, w r. 1861 członek organizacji naród, w War- szawie. W r. 1863 pomocnik naczelnika sekcji VIII w organizacji warsz., poborca podatku naród. 322 Oliphant Laurence (1829—1888), powieścio- pisarz, dziennikarz i parlamentarzysta angiel- ski, w 1863 r. wysłany przez Palmerstona do Krakowa 57 Olszański Kazimierz, historyk VIII, XXIV, 64, 75, 220 Olszański Stanisław, magazynier kolejowy w Warszawie, w 1863 r. komisarz komuni- kacji, przejściowo w Wydziale Efektów w Kra- kowie, następnie na emigragi 204 Olszewski Karol, zbiegły z oddziału Chranic- kiego 246 Olszewski, mosiężnik z Krakowa, poborca podatku naród. 254 Opalski, wojskowy, wyprawiony w styczniu 1864 r. z Krakowa do oddziału powst. 272 Opiński (Opieński) Józef, urzędnik Kasy Oszczędności w Krakowie, od grudnia 1863 r. dyrektor Wydziału Skarbu w Galicji Zach., w 1864 r. emigrował, w Paryżu członek Izby Obrachunkowej 378 Oraczewski, denuncjator w Krakowie 125 Ordęga Józef (1802—1879), uczestnik powst. listopadowego, na emigracji działacz demo- kratyczny, w 1863 r. członek Kom. Polskiego w Paryżu, agent RN w Turynie 138 Orkusz Szczepan (ur. ok. 1831), podoficer austr., w 1863 r. ppor., dca plutonu w 1. Pułku Jazdy Ruskiej 291 Orłowski Michał, zapewne ziemianin z Ukrainy 98, 101 Orzechowski, podoficer 2. Pułku Jazdy Wołyń- skiej 376 Orzechowski Oksza Tadeusz (1837—1902), lekarz, od listopada 1863 r. agent RN w Turcji. Po powst. szef wywiadu tureckiego na Bałka- nach 220 Orzeł Jerzy, historyk 45 Osieciński Hipolit (ur. ok. 1841), absolwent Akademii Artylerii w Petersburgu, por., adiutant naczelnika 2. Pułku Jazdy Rus- kiej 276 Osiński Ludwik, pseud. (?) wysłanego do Kra- kowa w 1863 r. agenta J. Balaszewicza 54, 55 Osten, poszukiwany przez policję we Lwowie 278 Ostrowski, ksiądz, zastępca naczelnika m. Lwo- wa 116, 117 Ostrowski, płk ros., podejrzewany o to, iż jest „agentem moskiewskim” w obwodzie sanoc- kim 305 Ostrowski Krystyn (1811—1882), działacz emi- gracyjny. Poeta, tłumacz i publicysta. W r. 1863 przebywał czasowo w Krakowie 65 Otfinowski Adam, krawiec, agent Ławy Głównej w Krakowie, członek tajnego Bractwa Rze- mieślniczego 83—85 Otto Adolf Antoni (pseud. Junosza), oficjalista prywatny, por., dca oddziału żandarmerii powst. w Hrubieszowskiem, przybyły z Gali- cji; przeprowadzał oddziały powst. z Galicji w Lubelskie; odznaczył się pod Depułtyczami 5 VIII 1863 r. 160, 260 P. T. zob. F. P. Palffy vel Novelli Aladar, uczestnik powst. węgierskiego w 1848—1849 r.; w powst. mjr, dca oddziału w Lubelskiem; za zmarno- wanie oddziału usunięty z wojska 89, 145, 160, 167, 169, 193 Palmerston Tempie Henry (1784—1865), poli- 453
tyk liberalny i wielokrotny minister spraw zagranicznych, premier brytyjski od 1855 r. 93 Pankiewicz, woźny cyrkułowy, agent policji w Krakowie 208 Papiński Tomasz, stolarz krakowski, poborca podatku naród. 254 Parada Paweł, sołtys z Godziszowa, powstaniec w oddziale Zapałowicza 87 Paratinkiewicz (?) Mikołaj, zbiegły z oddziału Chranickiego 246 Partyka Tomasz, powstaniec, poszukiwany przez policje w Krakowie 185 Pawela, wojskowy, wysiany w styczniu 1864 r. z Krakowa do oddziału powst. 272 Pawlikowski Mieczysław (1834—1903), właśc. ziemski, bibliofil, członek lwowskiego Kom. czerwonych, pomocnik komisarza RN w Ga- licji Wsch., naczelnik policji naród, we Lwowie 89, 96, 97, 126, 180 Pełka (pseud. ?), wierzyciel organizacji naród, w Tarnowie 249 Perret, francuski oficer żuawów, ochotnik w powst., odznaczył się pod Szycami 7 V 1863 r. 68, 70, 71 Peterkiewicz Michał, właśc. domu w Krakowie, w którym się zbierał Kom. tajnego Bractwa Rzemieślniczego; aresztowany 202 Petyon Eustachy (1836—1890), absolwent Ecole des Mines w Liege, w L 1861 — 1862 sekre- tarz Towarzystwa Podchorążych tamże, czło- nek Zjednoczenia Emigrantów Polskich, w 1863 r. uczestniczył w wyprawie Miero- sławskiego do Królestwa. Z jego ramienia zakupywał broń w Belgii. Na emigracji pracował przy kolei lyońskiej. Od 1872 r. w Galigi, zatrudniony w Oddziale Techni- cznym Wydziału Krajowego we Lwowie 271 Pietraszkiewicz Józef, agent Żeglugi Parowej w Warszawie, w 1863 r. agent RN w Wiedniu 398, 399 Pietrow Aleksander, rzeczywisty radca stanu, podsekretarz stanu w Radzie Administracyj- nej 26 Pietrzykowski, ksiądz w Krakowie, zagrożony rewizją 214 Pilecki (?), należeć miał do organizatorów legii cudzoziemskiej w Krakowie 65 Piliński (kryptonim ?), ktoś z kręgu S. Koź- miana, wybierający się z Krakowa do Włoch, w końcu 1863 r. 162 Piotrowski Henryk (ur. ok. 1836), ppor. w 2. szwadronie w 2. Pułku Jazdy Ruskiej 275 Piotrowski, oficer powst., odznaczył się pod Szycami 7 V 1863 r. 71 Piotrowski, adnotacja w korespondencji płk. Strusia 320 Piotrowski Michał, w lutym 1864 r. wysłany w jakiejś misji z 2. Pułku Jazdy Ruskiej 306, 309 Pius IX (1792-1878), papież od 1846 r. 69, 78- 80, 314 Plater Adam (1824—1878), właśc. ziemski z Poznańskiego 38 Plater Stanisław (1822—1890), właśc. ziemski z Poznańskiego, stronnik „białych”, członek Kom. Poznańskiego, upoważniony przez czerwcowy RN do zbierania pożyczki naród, za granicą 35, 40, 50 Plater Władysław (1806—1889), poseł sejmowy 1831 r., publicysta emigracyjny, w 1863— 1864 r. agent RN w Szwajcarii, później założy- ciel Muzeum w Raperswilu 108 Płatzer, dr, adres dla korespondencji w Kra- kowie 77, 78 Plener Ignacy, austr. polityk liberalny, wielo- krotny minister finansów 197 Plichta Ignacy (1837—1866), sekretarz Wł. Czar- toryskiego, członek Agencji Paryskiej 39, 40, 67- 69, 73, 78, 79, 86, 89, 95, 96, 98, 102, 105, 114, 122, 125, 131, 134, 144, 159, 167, 227, 228 Plon-Plon zob. Bonaparte Napoleon Hieronim Podgórski, okręgowy organizacji miejskiej w Krakowie 230 Podłużny Jan, zbiegły z oddziału Chranickie- go 246 Pogorzelski Władysław (1839—1916), członek petersburskiej organizacji oficerskiej, w powst. płk, naczelnik Jazdy I Korpusu; na emigracji członek Zjednoczenia, uczestnik kampanii 1870-1871 r. 367 Polaczek, dostawca broni, poszukiwany przez policję naród, listem gończym 155 Polanowski Stanisław, właśc. ziemski i polityk konserwatywny wschodniogalicyjski, w 1863 r. naczelnik obwodu żółkiewskiego 126 Polański Tomasz, bp przemyski obrządku grec- kiego w 1. 1860—1869 221 Pomiecbowski, właśc. domu w Krakowie 271 Poniński Aleksander, mjr, dca oddziału w Lu- belskiem w zimie 1863—1864 r. 260, 262, 263, 351 Popiel Antoni, pseud. zob. Rudnicki Władysław Popiel Jan (pseud. Chościakiewicz) (1836— 1911), ziemianin, oficer w służbie austr. 454
później papieskiej, w 1863 r. kpt. powst. w woj. krakowskim 149 Popiel Paweł (1807—1892), konserwatywny polityk galicyjski, współzałożyciel (1848 r.) „Czasu”. Przeciwnik powst. styczniowego 18, 72, 73 Postolski (pseud. Gozdawa), mjr powst., dca oddziału w Lubelskiem w zimie 1863—1864 r. 164 Potoccy ze Stajn, denuncjowani o przechowy- wanie broni 207 Potocka Klaudyna z Działyńskich (1802—1836), działaczka patriotyczna; prowadziła akcję charytatywną w czasie powst. listopadowe- go i na emigracji 63 Potocki Adam (1822—1872) z Krzeszowic, konserwatywny polityk galicyjski, działacz organizacji białych 13, 35— 37, 43, 44, 51, 55, 66, 78, 159 Potocki Albert zob. Bałaszewicz Julian Potocki Aleksander, pełnomocnik generalny za granicą z ramienia RN wrześniowego, od- wołany z tego stanowiska przez Traugutta 138 Potocki Alfred (1817—1889), ordynat na Łańcucie, minister rolnictwa w 1.1867—1870, premier austr. 1870 r., namiestnik Galicji w 1. 1875-1883 63, 229 Pozniak (pseud. Prawdzie), radca Sądu Krajo- wego we Lwowie, denuncjator 194 Pr., „pomocnik w służbie publicznej” w Cywko- wie w obwodzie przemyskim 112 Praglowska Wanda, adiustatorka XIX, XXXVI Prendowska Jadwiga z Wojciechowskich (1832— 1915), ziemianka, w 1863 r. kurierka organi- zacji naród., zesłana do gub. permskiej. Pamiętnikarka 55 Prendowski (Prędowski) Jan (1839—1905), dzierżawca, w powst, rtm., dca oddziału w Sandomierskiem i Krakowskiem u Langie- wicza, Czachowskiego i Bosaka. Powrócił z emigracji w 1866 r.; zesłany 54, 55, 269, 270, 298, 309, 310, 315, 340, 385, 386 Przemyski Władysław (ur. ok. 1834), por., dca plutonu w 1. Pułku Jazdy Ruskiej 291 Przeździecki Aleksander (1814—1871), właśc. ziemski, członek Heroldii Królestwa Pol- skiego, członek Rady Zarządzającej Tow. Drogi Żelaznej Warsz.-Wiedeńskiej 60 Przyborowski Walery (1845—1913), historyk powst. styczniowego XIV, XXX, 26 Przybycień Hipolit, organizator żandarmerii naród, w obwodzie sądeckim 128 Przybylski Wacław (pseud. Grzymała) (1828— 1872), nauczyciel i dziennikarz w Wilnie, stronnik białych; od marca do grudnia 1863 r. sekretarz Litwy w RN, od czerwca do sierp- nia i w październiku naczelnik m. Warszawy, na przełomie października i listopada dyre- ktor Wydziału Spraw Zagranicznych, od grudnia 1863 r. do maja 1864 r. komisarz nadzwyczajny RN poza granicami zaboru ros. Pozostał na emigracji 223, 232, 233 Puchała Zdzisław, poszukiwany przez policję austr. w Krakowie w listopadzie 1863 r. 185 Pukalski Józef (1798—1885), bp tarnowski od 1851 r. 14 Pustowójtówna Anna Henryka (pseud. Micha- łek) (1836—1881), w r. 1861 uczestniczka manifestacji patriotycznych w Lublinie i Żyto- mierzu, w r. 1863 adiutant M. Langiewicza, po powst. przebywała w Pradze i Paryżu, uczestniczyła w Komunie Paryskiej. Wyszła za mąż za Stanisława Loewenhardta 55 Puzyna Roman (1837—1906), b. oficer austr., ppor., dca plutonu w 1. Pułku Jazdy Ruskiej 293 Puzyna Włodzimierz z Martynowa (zm. 1896) 284 R., inicjał nie rozszyfrowany organizatora służby granicznej w obwodzie przemyskim 112 R... (Er ?), osobnik rzekomo denuncjowany w Krakowie w końcu 1863 r. 251 R..., ekspedytor broni w Lubelskie i Podla- skie w listopadzie 1863 r. 163—166 R..., wysłannik płk. Strusia do sprowadzenia broni 399 Raab, mieszkaniec Krakowa 255 Raciborski, hr., zeznający w sądzie we Lwo- wie 214 Raczyński Ludwik, paryski adresat perlustro- wanego listn z Krakowa 76, 77 Radomski Ludwik zob. Okniński Józefat Radomyski, emigrant przybyły do Krakowa w marcu 1863 r. dla wzięcia udziału w pow- st. 48 Radziejowski, agent wysłany za granicę przez Strusia 401 Rafałowski Seweryn (ur. ok. 1837), por., dca plutonu w 1. Pułkn Jazdy Ruskiej 293 Rajski zob. Rayski Rakowski, powstaniec w oddziale J. Romoc- kiego, odznaczył się pod Szycami 7 V 1863 r,, gdzie został ranny 71 Ramlow, zapewne Saladyn, lekarz, miero- 455
sławczyk, w 1863 r. brał udział m. in. w bitwie pod Igołomią. Później na emigragi 218 Ramotowski Konstanty (pseud. Wawer) (1812— 1888), uczestnik powst. listopadowego, potem na emigracji. W r. 1863 płk, naczelnik wojsk, woj. augustowskiego i obwodu białostockie- go, dca oddziałów w woj. augustowskim, grodzieńskim i płockim. Po powstaniu emi- grował 414, 425 Rapacki Władysław (ur. 1829), dziennikarz lwowski, autor broszury Milczenie czy jaw- ność 200 Rappaport Betty, konfidentka władz car- skich 191 Ratąjczyk Leonard, historyk XVI, XXXII, XXXIII, 260 Ratomski Józef, adresat listu swego brata Z. w Paryżu 56 Ratomski Z., organizował obiad ku czci Pope Hennessy’ego w Krakowie 56 Rayski Jan Nepomucen, ziemianin, dca od- działu w Sandomierskiem, w pierwszych dniach powst. zbiegł do Galicji 24, 26 Rechberg Johann Berhard (1806—1900), dyplo- mata austr., w 1. 1859—1864 minister spraw zagranicznych 36, 88, 128, 197 Rcichenbach, właśc. ziemski z Rzeszowskiego, zalegający z podatkiem naród. 324 Reitzenheim, zapewne Józef (1809—1883), syn urzędnika austr. ze Lwowa, powstaniec 1831 r„ na emigracji przyjaciel Słowackiego, w 1863 r, usiłował wziąć udział w powst., lecz zatrzymany we Lwowie, wydalony został za granicę 146 Rejzner, adwokat w Tarnopolu 186 Rembajło (Rębajło), pseud. zob. Kalita Karol Rembieliński Aleksander (zm. 1872), ziemianin, żonaty z Zamoyską, wysyłany przez Dyrekcję białych z misjami do Paryża 68 Reychman Jan, historyk XVI, XXXIII Richter zob. Rychter Robespierre Maximilien (1758—1794), przy- wódca jakobinów w Rewolucji francuskiej 115 Rochebrune Franęois (1830—1870), oficer fran- cuski, w r. 1863 dca żuawów śmierci w od- działach Kurowskiego i Langiewicza, miano- wany gen.; dca 6. Oddziału Jazdy Wołyńskiej; uchylił się od udziału w wyprawie na Poryck. Poległ w wojnie francusko-pruskiej 21, 26, 36, 37, 44, 46, 56-58, 63, 65, 67-70, 77-80, 89, 145, 147, 160, 167-169, 193, 284, Rochmes Leib, podejrzany o działanie na szkodę sprawy naród. 191 Rodakowski Henryk (1823—1894), artysta -malarz, portrecista 117 Rodakowski Zygmunt,, adwokat lwowski, czło- nek Kom. Galicji Wsch. 93, 98, 116—118 418, 419, 428, 429 Rogaliński Aleksander (1833—1896), oficer armii austr., dowodził oddziałem Warszawia- ków pod Ciołkowem 22 I 1863 r., gdzie był ranny; na wiosnę zorganizował oddział w woj. krakowskim. Od czerwca do września 1863 r. referent w Wydziale Wojny 70 Rogawski Karol (zm. 1888), polityk liberalny galicyjski, uczestnik powst. krakowskiego 1846 r.; w czerwcu 1863 r. członek Wydziału Wykonawczego w Krakowie, poseł na Sejm Krajowy, członek Rady Państwa X, 79, 92, 357, 358, 360 Rogawski Stanisław, poszukiwany przez policję krakowską 229 Rogujski Leonard, właśc. ziemski z obwodu sądeckiego. Uznany za zdrajcę 204 Rolland Amadeusz (ur. ok. 1832), dziennikarz francuski. W 1863 r. organizator niedoszłego legionu cudzoziemskiego W Krakowie 57, 58 Rollinat, adwokat w Paryżu 106 Roman, imię uczestnika kampanii Langiewi- cza i bitwy pod Szycami 69, 70 Romanowski Mieczysław (1834—1863), poeta, pracownik Ossolineum, związany z demo- kratami z „Dziennika Literackiego”, walczył w oddziale M. Borelowskiego, którego był adiutantem. Zginął pod Józefowem 24 IV 1863 r. VIII, XXIII, 18, 24 Romocki (Rumocki), Józef, b. por. armii ros., w powst. dca oddziału w Krakowskiem i Sandomierskiem 66, 67, 69—72, 75, 77, 78 Rosner Leopold, aresztowany w Krakowie 219 Rothlaender (Rotlender), właśc. znanej cukierni we Lwowie, zaangażowany w ruchu patrio- tycznym 76 Rozpond Stanisław, włościanin z Liszek, czło- nek organizacji naród. 189 Rozwadowski, rtm., dca szwadronu w 3. Od- dziale Jazdy Wołyńskiej 284, 329 Rozwadowski Władysław (ur. 1812), ziemianin, uczestnik powst. 1831 r„ w gwardii naród, lwowskiej 1848 r., delegat obwodowy z Galicji Wsch. w 1863 r. 126 Różycka Anna, córka gen. Samuela, areszto- wana w 1851 r. za udział w spisku J. Goslara w Galicji 159, 160 Różycki Bronisław, paryski adresat perlu- strowanego listu z Krakowa 75, 76 456
Różycki Edmund (1827—1893), gen., służył w wojsku ros. na Kaukazie. W1863 r. członek Wydziału Wykonawczego Rusi. Mianowany gen. stanął na czele powst. na Wołyniu, na- stępnie organizator wojsk, we Lwowie, na emigracji urzędnik kolejowy w Paryżu. W 1872 r. osiadł w Krakowie jako urzędnik ubezpieczeń XI, XII, XVI, XXVII, XXVIII, XXXII, 75, 76, 87, 105, 106, 113, 114, 116, 120-122, 126, 127, 143, 144, 147, 168, 169, 172, 182, 184, 185, 215, 218, 222, 223, 231, 235, 236, 238, 242, 248, 250, 251, 275-277, 283, 312, 344, 346, 351, 352, 363, 369, 397, 399-402, 423 Różycki Karol (1789—1870), w 1831 r. płk, dca jazdy na Wołyniu, emigrował. Jeden z czoło- wych towiańczyków. W 1863 r. przybył do Lwowa 121 Rucki (Rudzki) Józef Władysław, b. oficer austr., w 1849 r. adiutant Bema, w 1863 r. płk, dca oddziałów na Podlasiu i w Lubel- skiem, naczelnik wojsk, pow. krasnostaw- skiego, przez kilka miesięcy p.o. naczelnika wojsk, woj. lubelskiego. Emigrował 102, 106, 118, 145, 160, 340 Ruczka Ludwik, ksiądz, poseł do sejmu z gmin wiejskich okręgu Ropczyce w 1861 r. Delegat do Rady Państwa 14 Rudnicki Władysław, pseud. Sawa, Zim- mennann, Iwański, Sajecki, Serwatowski, Antoni Popiel (ur. 1835), kpt. wojsk ros.; w 1863 r. płk, dca oddziału powst. na Ukrai- nie, organizator sił zbrojnych w Galicji, na- czelnik sztabu przy E. Różyckim, naczelnik I Korpusu; wyjechał do Paryża. Aresztowany skutkiem prowokacji carskiej, złożył ob- szerne zeznania XIV, 223, 283, 284, 295, 315, 340, 341, 352, 363, 368, 370, 397- 399, 417, 419, 428, 429 Rudowski Jan (ur. 1840), junkier wojsk ros.; w powst. od kwietnia 1863 r. w woj. sando- mierskim, krakowskim i lubelskim, ostatnio w randze pika, naczelnik wojsk, pow. opo- czyńskiego, w II Korpusie dca pułku opo- czyńskiego 388, 404 Rudzki zob. Rucki Rulikowski, wojskowy, wyprawiony w styczniu 1864 r. z Krakowa do oddziału powst. 271 Rumiejowski Wincenty (ur. ok. 1832), ppor., zastępca dcy 1. kompanii w 1. Pułku Jazdy Ruskiej 291 Rumocki zob. Romocki Rumowski, pseud. Wagner, Kosa, mjr, dca, oddziału przybyłego z Galicji, w zimie 1863— 1864 r. operował w Lubelskiem, Krakow- skiem i Kaliskiem 248, 249, 270, 280, 295, 298, 309, 322- 324 Ruprecht Karol (1821—1875), publicysta, za działalność spiskową w 1846 r. zesłany na Syberię. Po amnestii od r. 1858 w Warszawie urzędnik kolejowy i współpracownik „Gazety Polskiej”, w 1862 r. członek Dyrekcji Wiej- skiej; w marcu—maju 1863 r. członek RN z ramienia białych, następnie referent Wy- działu Skarbu, wreszcie komisarz RN przy Komisji Długu Naród. Pozostał na emigracji 32, 40, 51, 52, 383 Ruski (?), rzekomo adiutant M. Czajkowskie- go 60 Russman Emil, podejrzany o działanie na szkodę sprawy naród. 191 Ruszczewski Hieronim (1813—1880), emigrant po powst. 1831 r., członek TDP; uczestniczył w powst. poznańskim 1848 r., w 1863 r. mjr, później ppłk, dca 1. dywizjonu w 2. Pułku Jaz- dy Ruskiej i szef sztabu tegoż pułku. W 1870 r. członek Komisji Tymczasowej Wychodź- stwa Polskiego 120, 121, 275, 300, 302, 306, 309, 327, 330- 332, 336, 339, 344-346, 351, 377 Rutkowski, naczelnik obwodu przemyskiego 221 Rybicki, naczelnik Ekspedytury okręgu kra- kowskiego w 1864 r. 403 -405, 408, 409 Rychter Augustyn, syn aptekarza z Kraśnika, uczestnik powst. 1831 r., potem rządca w Lubelskiem; uczestnik spisku Ściegiennego, na którego też doniósł w 1844 r. Bawił rze- komo w Krakowie w kwietniu 1863 r. 54—56 Rydygier Teofil, wachmistrz w partii Langie- wicza 255 Rydzewski Euzebiusz (1841—1882), oficer armii ros., uczestnik kół rewolucyjnych w Petersbur- gu. W powst. zastępca szefa sztabu gen. Kru- ka. W Paryżu działacz Zjednoczenia Emigracji Polskiej 317 Ryłl Ludwik (1843—1862), litograf warsz., dokonał nieudanego zamachu na A. Wielo- polskiego. Stracony 26 VIII 7 Rynhof, por. z oddziału mjr. Wagnera 249 Rypski (?), policja naród, kazała mu opuścić Kraków 207 Rzadkowska Helena, historyk 26 Rządca (?), kupiec z Krakowa, poddany rewizji 28 XI 1863 r. 202 Rzehanek Karolina, współwłaśc. domu we Lwo- wie 190 437
Rzcńca Jan (1843—1862), litograf warsz., uczestnik nieudanego zamachu na A. Wielo- polskiego. Stracony 26 VIII 7 Rzyszczewski Aleksander (1823—1891), zie- mianin z Wołynia 88 Rzyszczewski Leon (1815—1882), hr., mąż zau- fania Hotelu Lambert w Turynie 138 S., inicjał nie rozszyfrowany osoby powołanej we wrześniu 1863 r. do służby granicznej w Lubelskiem 112 SWD, inicjały członka tajnego Bractwa Rzemie- ślniczego w Krakowie 85 Sadowski Edmund (Nałęcz), por., dca powst. walczący w woj. krakowskim, sandomierskim i mazowieckim 76 Sadyk Pasza zob. Czajkowski Michał Sajccki, pseud. zob. Rudnicki Władysław Sanguszko Eustachy (1842-1903), syn Włady- sława, marszałek krajowy w I. 1893—1895, namiestnik Galicji w 1. 1895—1898 57, 59 Sanguszko Władysław (1803—1870), magnat i polityk konserwatywny galicyjski 14, 62 Sapalski Antoni, krawiec, setnik tajnego Bractwa Rzemieślniczego w Krakowie, aresztowa- ny 85 Sapieha Adam (1828—1903), przywódca partii białych w Galicji. W 1863 r. stał na czele lwowskiego Kom. Galicji Wsch. Na emigracji komisarz RN na Francję i Anglię. Po po- wrocie do Galicji prezes Tow. Gospodar- skiego vn, vin, x, xxni-xxv, 7, 18, 19, 25, 39, 50, 51,88,92,93,95,102, 359, 360 Sapieha Leon (1802—1878), ojciec Adama, magnat galicyjski, marszałek krajowy w I. 1861 — 1875 i działacz organiczny 15, 25, 35-37, 58, 59, 131, 132 Sawa, pseud. zob. Rudnicki Władysław Sawicki, por., wysłany w styczniu 1864 r. z Krakowa do oddziału powst. 272 Sawicki-Stella Jan (pseud. Struś) (1831—1911), płk Sztabu Gen. armii ros., członek peters- burskiej organizacji oficerskiej, w 1863 r. na- czelnik sztabu przy gen. E. Różyckim, głów- ny organizator wojsk. Galicji. Po powst. le- karz we Lwowie V, XIV-XVI, XX, XXVIII, XXX-XXXIII, 89, 111-114, 117, 122, 126, 144, 172, 218, 222-225, 227, 235, 242, 244, 248, 252, 258, 259, 266, 267, 269, 270, 279, 280 284, 297, 299, 306, 312, 313, 315- 317, 319, 328, 330, 336, 339, 341, 344, 347, 362, 364, 366, 368- 370, 373, 374, 397, 399- 401, 414-419, 424-430 Scelerat, zapewne zmyślone nazwisko agenta dostawcy broni Lemaire’a 73 Schlippenbach, ziemianka z obwodu rzeszow- skiego zalegająca z podatkiem naród. 325 Schlossmann, adres dla korespondencji powst. w Krakowie 161 Schmerling Anton (1805—1893), liberalny poli- tyk austr., w 1. 1861—1865 minister stanu, zwolennik centralizmu 13, 31, 193, 194, 197, 232 Schmerling, gen. austr. 95, 97 Schmitt Henryk (1817—1888), historyk i publi- cysta, polityk demokratyczny we Lwowie; w 1864 r. emigrował, aby uniknąć więzienia austr. Po powrocie inspektor Rady Szkolnej Krajowej 89, 95, 96, 180, 202 Schochet Abraham, b. rewizor, właśc. domu we Lwowie, posądzany o szkodzenie sprawie naród. 191 Schwarzwald Antschel, posądzany o działanie na szkodę sprawy naród, we Lwowie 191 Sczaniecki Kazimierz (1836-1918), działacz obozu czerwonych w Krakowie w 1863 r., m. in. w wydziale policji i prasy. Pamiętnikarz 81, 82, 86, 129, 240 Seikota, diumista, agent poligi austr. w Kra- kowie 208 Sejfert, mieszkaniec Krakowa 320 Seredeński, ekonom z Łańcuta, czynny w orga- nizacji naród. 236 Serwatowski, pseud. zob. Rudnicki Włady- sław Sewer, pseud. zob. Maciejowski Ignacy Seyfried Alfons (Seifryd, Zejfryd) Alfons (ur. 1829), b. oficer armii ros., stronnik Mierosławskiego; w 1863 r. naczelnik woj- skowy woj. mazowieckiego, także naczelnik Galigi Zach., szef sztabu Bosaka, na emigracji członek Tow. Patriotów Polskich w Dreźnie 379, 419, 430 Sędzimir Honorat (ur. ok. 1844), por., dca plutonu w 1. Pułku Jazdy Ruskiej 291 Siemieński Jacek (pseud. Fischal), właśc. ziemski, komisarz pełń. RN w Galicji Wsch. od marca do mąja 1863 r.; w 1864r. naczelnik Ekspedytury okręgu krakowskiego X, XXV, 18, 49, 51, 63, 97, 148, 184, 219, 220, 383, 384, 404 Siemieński Lucjan (1809—1877), literat i dzien- nikarz, powstaniec 1831 r. i spiskowiec, później konserwatysta, współpracownik .Cza- su”, a po powst. „Przeglądu Polskiego” 56, 66, 184, 194 458
Sienicki, oficer Pułku Jazdy Ruskiej, urlopowa- ny z podejrzeniem o szpiegostwo 283 Sienkiewicz Robert, kpt. armii włoskiej, w 1863 r. dca 4. Oddziału Jazdy Wołyńskiej, za niesubordynację oddany pod sąd i wy- gnany z kraju 89,145, 160,167-169,193, 352 Sierakowska Fortunata z Morawskich, matka Zygmunta 413, 423 Sierakowski Jan, pseud. (?) inspektora pasa granicznego organizacji powst. 262—264 Sierzputowski Julian (ur. ok. 1833), dca 4. szwa- dronu w 2. Pułku Jazdy Ruskiej 121, 235, 275 Sigier F., Węgier, wyprawiony w styczniu 1864 r. z Krakowa, do oddziału powst. 272 Sikorski Franciszek, poborca podatków, aresz- towany 27 XI 1863 r. 202 Skalski, kpt., później mjr powst. w woj. kali- skim i mazowieckim. W 1864 r. w organizacji okręgu lwowskiego. Pełnomocnik Sawy w Ga- licji. Emigrował 370, 398 Skalski Leopold Stanisław, absolwent tajnej Szkoły Wojskowej w Krakowie 251, 271 Skała, pseud. nie rozszyfrowany 52 Skander (?), osoba nie zidentyfikowana 56 Skarbiński Antoni, aresztowany w Krakowie 202, 214 Skarżyński (mylnie Skarszewski) Erazm, orga- nizator sił zbrojnych powst. krakowskiego w 1846 r. W 1863 r. upoważniony przez Lan- giewicza do formowania oddziałów 44, 45, 233, 280, 294, 295, 297 Skibiński, być może pseud. agenta J. Bała- szewicza w Krakowie 76 Skomorowski, tajny agent ros. 55 Skorupka Leon (1821—1875), polityk konser- watywny galicyjski, poseł na Sejm Krajowy, w r. 1863 działacz partii białych, członek Wydziału Wykonawczego Galicji Zach, (do lipca 1863 r.), następnie agent RN w Wiedniu IX, XXV, 13, 21, 56, 125, 127,128, 132, 170, 171, 181, 182, 232 Skorytowski, przybyły z Krakowa do Lwowa, podejrzewany przez policję naród. 278 Skotnicki Antoni (ur. ok. 1836), agent Kom. Miejskiego 1861 r., komisarz woj. podlaski, następnie kaliski, po powst. przedsiębiorca budowy dróg i dziennikarz w Galicji 166, 383, 384 Skórski, podoficer armii ros., następnie w 2. szwadronie w 2. Pułku Jazdy Ruskiej 336, 339 Skrzyński Ludwik, ziemianin, konserwatysta, poseł sejmowy i do Rady Państwa. Członek sądu wyznaczonego w sprawie Z. Kaczkow- skiego 225 Skrzyński Władysław, właśc. Zagórzan 128, 129 Skwarc, por. w oddziale Wagnera 249 Sławiński, adiutant Rochebrune’a 77 Słonecki Zenon, naczelnik obwodu sanockiego, od łata 1863 r. członek Kom. Galicji Wsch.; później dyrektor Tow. Ubezpieczeń we Lwo- wie 116, 118, 305, 320, 324, 332 Słotwiński Adam (zm. 1894), ksiądz, pijar, przed powst. czynny na Podlasiu, w czasie powst. w Krakowie, na początku 1864 r. naczelnik tego miasta, autor wspomnień XIII, XXIX, 155, 163, 377- 379, 402 Służewski Stanisław, absolwent Szkoły Wojsk, w Cuneo, służył u Garibaldiego 251 Smoliński Józef (zm. 1866), powstaniec 1831 r., służył w Legii Cudzoziemskiej i armii angiel- skiej. W 1863 r. płk, dca 8. Oddziału Jazdy Wołyńskiej. Zmarł w Waszyngtonie 89, 143 Smolka Franciszek (1810—1899), adwokat, polityk liberalny w Galicji, uczestnik spisków w latach 30-tych, poseł do Sejmu Krajowego i parlamentu wiedeńskiego. W 1863 r. członek Kom. Galicji Wsch. W 1. 1881 — 1893 prezy- dent parlamentu w Wiedniu VII, XXIII, 18, 19, 92, 93, 102, 103 Sobierajscy, bracia, aresztowani w Krakowie, zwolnieni 29 XI1863 r. z braku dowodów 207 Sobolewski, służący W. Skrzyńskiego 129 Sekulski Eugeniusz, student Szkoły Głównej, działacz obozu czerwonych, za rządu Trau- gutta prokurator Trybunału Rewolucyjnego w Krakowie. Emigrował 379 Sołtan Adam, dca oddziału na Wołyniu 87—89 Sortneux Dive Emil zob. Niewiarowski Ale- ksander Sośnicki, oficer powst., aresztowany 28 XI 1863 r. w Krakowie 207 Sroczyński Ludwik, przybyły z Krakowa do Lwowa, rzekomo prześladowany politycz- nie 278 Srokosz, szynkarz, na usługach policji austr. w Krakowie 208 Starkę Eugeniusz, b. kapral austr., ochotnik powst. w Krakowie, rzekomo denuncjator 251 Starkel Juliusz (1834—1918), dziennikarz lwow- ski, demokrata, w 1863 r. członek Kom. Brat- niej Pomocy we Lwowie X, XXVI Starzeński Wiktor (1826— 1882), marszałek gub. grodzieński, działacz obozu białych na Litwie 41, 42 Starzyńska z Koniuszek w Stryjskiem 284 32 — Galicja... 459
Starzyński Miłosz (1842—1864), student z Kra- kowa, powstaniec w oddziałach Langiewicza, Wysockiego, Ćwieka i Bogdana. Poległ pod Opatowem 16 II 271 Statkiewicz Józef, zbiegły z Ołomuńca, poszuki- wany przez policję w Krakowie w listopadzie 1863 r. 189 Statter Bolesław, dyrektor policji naród, w Kra- kowie, aresztowany przez władze austr. 1 VI1864 r. 198, 200, 218, 230, 232,251, 256, 258, 261, 271, 278, 281, 311, 320, 325, 379 Stattler Wojciech (1800—1875), artysta-malarz, twórca kompozycji historycznych i bi- blijnych 65 Stattlerowa Balbina, żona Wojciecha 65 Stella-Sawicki zob. Sawicki-Stella Stępień Jan, ksiądz wikary z Woli Zarzyckiej 128 Stodolnicki, członek organizacji naród, w obwo- dzie rzeszowskim 230 Stojowski Zdzisław (ur. ok. 1834), ppor., dca plutonu w 1. Pułku Jazdy Ruskiej 291 Stokowski, być może Wacław, kpt. powst. w woj. mazowieckim; w 1864 r. rtm. w obwo- dzie Samborskim 334 Stopczyński Piotr (ur. ok. 1830), kpt., dca 3. szwadronu w 1. Pułku Jazdy Ruskiej 292 Strasser, sekretarz A. Merkla 198 Straszewski Kazimierz (1841—1863), syn ziemia- nina, student krakowski, oficer kosynierów, poległ pod Miechowem 17 II 29 Strobel (ur. ok. 1817), posądzany o działanie na szkodę sprawy naród, w Krakowie 208 Strojnowski, mjr, dca 2. batalionu w 3. pułku, stacjonującym w 1864 r. w obwodzie Sam- borskim 311, 321, 361, 364, 375 Strojnowski Ignacy, prezes Sądu Apelacyjnego we Lwowie 7 Strojnowski Władysław (ur. 1831), właśc. ziem- ski, w 1861 r. agent Kom. Miejskiego. W 1863 r. dca operujący w woj. mazowieckim i sandomierskim, emigrował 22 Stroński, naczelnik policji austr. w Rozwadowie 263 Struś zob. Sawicki-Stella Jan Strycharski Jan, rzekomo adiutant komen- danta placu we Lwowie 200 Stryjkowski, aresztowany w Krakowie w listo- padzie 1863 r. 184 Strzembosz Alojzy Władysław, kolekcjoner 123 Strzeszyński Stanisław, pomocnik nadzorcy policyjnego w Krakowie, aresztowany m. in. za udział w tajnym Stowarzyszeniu Rzemie- ślniczym 202, 207, 220 Strzyżewski Karol, wyrabiał amunicję dla powst. w obwodzie tarnowskim 184 Stuart, prawdopodobnie ofiarodawca na rzecz powst., nie zidentyfikowany 80 Styczyński Antoni, wojskowy, wyprawiony w styczniu 1864 r. z Krakowa do oddziału powst. 271 Suchodolski, rzekomo dca oddziału konnego w Lubelskiem, później wachmistrz w oddziale Ruckiego 145, 160 Suchorzewski, właśc. ziemski z Mielca w ob- wodzie tarnowskim 38 Suffczyński, zapewne Kajetan, (1807—1873), ziemianin z Lubelskiego i literat (pseud. K. S. Bodzantowicz) 229 Swoboda Aleksander z Wadowic, w styczniu 1864 r. pod śledztwem w Krakowie 251 Synowski A., chłop spod Ojcowa, denuncja-. tor 215 Szachowskoj Aleksander (1821—1900), gen.-mjr ros., naczelnik wojenny okręgu olkuskiego 44 Szancer, lekarz krakowski, u którego zrobiono rewigę 215 Szczaniecki zob. Sczaniecki Szczepański Alfred (ur. 1840), studencki działacz krakowski, członek Ławy Głównej Krakow- skiej i Naczelnej Rady Galicyjskiej, od 9 X 1863 r. naczelnik m. Krakowa, autor bro- szury pt. IV tył, wymierzonej przeciwko obozowi umiarkowanemu. Po powst. urzędnik bankowy w Wiedniu VIII, X, XXIII, XXVI, 38, 85, 129, 139, 141, 142, 254 Szczeznik (?) zob. Szusznik Szczęślikowski zob. Dymek Szetyliński, powstaniec przebywający w szpita- lu we Lwowie pod strażą 247 Szewczyk, członek organizacji naród, w Kra- kowie 193 Szlagowski (Szlagórski ?), organista przy koście- le Mariackim w Krakowie, u którego zrobiono rewizję 202 Sznaufert Leszek, werbownik powst. w pow. jarosławskim 49, 172 Szukiewicz Aleksander (1816—1885), sekretarz i redaktor odpowiedzialny „Czasu” 64 Szusznik (Szczeznik ?), kpt., w 1864 r. organi- zator piechoty w obwodzie Samborskim 334 Szymankowski, wysłany w styczniu 1864 r. z Krakowa do oddziału powst. 272 Szwarce Bronisław (1834—1904), inżynier kole- jowy, działacz czerwony w Białostockiem. Od lipca 1862 r. członek KCN. W grudniu aresztowany, wrócił z zesłania po 30 latach. 460
Urzędnik Wydziału Krajowego we Lwowie vin, XXIII Szwartz, kupiec w Krakowie, u którego zrobio- no rewizję w listopadzie 1863 r. 186 Szwenk, wojskowy wyprawiony w styczniu 1864 r. z Krakowa do oddziału powst. 272 Szymanowska zob. Wallis Szymanowski, wojskowy wyprawiony w stycz- niu 1864 r. z Krakowa do oddziału powst. 272 Ściegienny Piotr (1800—1890), ksiądz, syn chłopa, organizator tajnego Związku Demo- kratycznego, autor wielu tekstów rewolucyj- nych, aresztowany w 1844 r. pozbawiony święceń kapłańskich i skazany na katorgę. W r. 1871 powrócił do kraju 55, 56 Śląski Edmund (1831—1863), b. oficer austr., później profesor gimnazjum we Lwowie, w 1863 r. w stopniu mjr. w oddziale Czachow- skiego, następnie samodzielny dca w Lubel- skiem. Poległ 22 X pod wsią Łążek 145, 147 Śmiechowski Józef, gen. powst. Walczył pod Langiewiczem, a następnie Jeziorańskim. W zimie 1863—1864 r. przebywał w Galicji 44, 45, 69, 233 SmiszkiewicZ Stanisław z Krakowa, odmówił płacenia podatku naród. 193 Świerczewski, obywatel z Królestwa, podejrze- wany przez policję krakowską o kontakty z organizacją naród. 185 Świeżawscy Józef (ur. ok. 1837) i Władysław (ur. ok. 1839), ppor. w 1, Pułku Jazdy Rus- kiej 291 T. H-, nie rozszyfrowane inicjały ziemianina z obwodu kołomyjskiego i członka Rady okręgowej tarnopolskiej. Był kuzynem A. Go- lejewskiego 349, 350 Taczanowski Edmund (1822—1879), właśc. ziemski, w 1. 1843—1846 oficer w wojsku pruskim, uczestnik wypadków w 1846— 1848 r. w Poznańskiem. W 1849 r. we Wło- szech w szeregach Garibaldiego; od maja 1863 r. w stopniu gen. naczelnik wojsk, woj. kaliskiego, później mazowieckiego. W procesie berlińskim skazany zaocznie na karę śmierci, ułaskawiony powrócił w Poznańskie 52 Tamborra Angelo, historyk VI, XXI Taniewski Aleksander (pseud. Tetera, Jastrzę- biec), (ur. 1833), oficer armii ros., dca od- działów w Krakowskiem, komendant m. Kra- kowa, szef sztabu przy organizatorze Galicji Wsch. Po powst. urzędnik w Krakowie 149, 398, 399 Tarnowski Jan (1835—1894) z Dzikowa, mar- szałek krajowy w 1. 1886—1890; w 1863 r. członek Rady Prowincjonalnej Galicji Zach., dyrektor Wydziału Efektów X, XXV, 148, 149, 357, 360 Tarnowski Juliusz (1840—1863) z Dzikowa, student agronomii, adiutant Z. Jordana, poległ 20 VI pod Komorowem 27, 28, 77 Tarnowski Stanisław (1837—1917), polityk konserwatywny, członek redakcji „Czasu”, korespondent Biura Paryskiego, od 2 IX 1863 r. członek Rady Prowincjonalnej Galicji Zach, i dyrektor Wydziału Wojny, areszto- wany 1 X 1863 r., skazany na 8 lat więzienia. Znany później historyk literatury, profesor i członek Akademii Umiejętności IX, XVII, XXIV, XXXIII, 18, 28,38,40,43,45,50- 53, 56, 58, 63, 67-69, 72-74, 78-80, 141, 142, 162, 163, 214, 357, 360 Taubes Majer, szynkarz we Lwowie, podejrzany o działanie na szkodę sprawy naród. 191 Teodorowicz Józef, ppor., dca plutonu w 1. Puł- ku Jazdy Ruskiej 293 Teper, wojskowy wysłany w styczniu 1864 r. z Krakowa do oddziału powst. 272 Terlecki, jego bilet wizytowy znaleziony przy rewizji u Domherra w Krakowie 128 Tetera zob. Taniewski Aleksander Toczyski, pik, dca kawalerii w Pułku Jazdy Wołyńskiej 351 Tokarz Wacław, (1873-1937) historyk VHI, IX, XV, XXIII, XXIV, XXXI, XXXH, 7, 8, 11, 12, 16, 17 Tołoczko Julian, władze naród, m. Krakowa wydały mu w styczniu 1864 r. „kartę pobytu” 251 Tomkowicz Jan Serafin (1841—1863), syn zie- mianina, student, poległ pod Miechowem 17 II 29 Topolnicki, być może Jan, działacz czerwony lwowski, później kpt., organizator kampanii w obwodzie Samborskim 294, 334, 335 Topolnicki Kazimierz (ur. ok. 1841), dca plutonu w 2. Pułku Jazdy Ruskiej 276 Topór, pseud. zob. Zwierzchowski Ludwik Traugutt Romuald (1825 -1864), ppłk armii ros., uczestnik wojny krymskiej, w maju— lipcu 1863 r. dca oddziału powst. na Polesiu, 14 VIII mianowany gen. i wysłany za granicę z misją dyplomatyczną. Od 17 X 1863 r. na- czelnik RN. Aresztowany 11 IV 1864 r. 461
powieszony 5 VIII t. r. na stokach Cytadeli xn, xni, xw, xxvn-xxx, xxxm, 138, 141, 142, 147, 160, 162, 163, 166, 169, 182, 199, 233, 237 Trojacki; jego bilet wizytowy znaleziono przy rewizji u Domherra w Krakowie 128 Trósler Teodor, rymarz z Krakowa, podejrze- wany o współpracę z organizacją naród. 125 Truszkowski, wojskowy wysłany w styczniu 1864 r. z Krakowa do oddziału powst. 271 Tryiski, komisarz austr. w Krakowie 219 Trzaskowski, członek organizacji naród., aresz- towany w Krakowie na początku paździer- nika 1863 r. 129 Trzciński Alonzo, poszukiwany w Krakowie przez policję w listopadzie 1863 r. 165 Trzccieski Franciszek (1807—1875), ziemianin, poseł na sejm, organizator ubezpieczeń od ognia 38 Tuczyński Kazimierz (ur. ok. 1838), ppor., adiutant w 1. Pułku Jazdy Ruskiej 293 Tyrała Ignacy, służący, przesłuchiwany w Kra- kowie w sprawie o dostawy broni dla powst. 185 Tyralska, mieszkanka Krakowa 273 Tyrowicz Marian, historyk XVI, XXXII, 134, 150, 403 Tytan Poznański, pseud. nie rozwiązany 52 Ujejski Bronisław, agent organizacji narcd. w Złoczowskiem 328 Ujejski Kornel (1823—1897), poeta osiadły we Lwowie, członek Ławy Lwowskiej X, XXVI, 32, 89, 95, 225 Urbanowski Kazimierz, powstaniec 1831 r., na emigracji członek Zjednoczenia w latach 40-tych i ponownie w latach 60-tych 77, 78 Urbański J., właśc. ziemski w Przemyskiem, w 1864 r. szantażował Wł. Rudnickiego 398 Ustcrbowski Ewaryst (ur. ok. 1822), por. wojska ros., dca plutonu w 2. Pułku Jazdy Ruskiej 252, 276 Uszakow Aleksander (1803—1877), gen. armii ros., komendant 7. dywizji pieszej, naczelnik wojenny oddziału radomskiego 44, 50, 51 Utiu Mikołaj (ok. 1840—1888), b. student Uniw. Petersburskiego, rewolucyjny demokrata ros., w r. 1862 członek kierownictwa „Ziemli i Woli”, w 1863 r. emigrował. W 1. 1868— 1870 przywódca grupy Narodnoje Dieło, członek I Międzynarodówki, pod koniec życia zaprzestał działalności politycznej i wró- cił do Rosji 242 Valbezen Hugonę Anatole (ur. 1815), franc. konsul gen. w Warszawie w 1. 1862—1864 51 Wachholz Szczęsny, historyk 189 Wagner, pseud. zob. Rumowski Walewska, panna, udzielała informacji o bitwie pod Suchedniowem 54 Walewski Aleksander (1810—1868), syn Napo- leona I i Marii Walewskiej, dyplomata fran- cuski i parokrotny minister II Cesarstwa 36 Waligórski Aleksander (1794—1873), emigrant z 1831 r., czartoryszczyk, wykładowca i dyre- ktor nauk w Szkole Wojsk, w Cuneo. W 1863r. w stopniu gen. służył pod Langiewiczem, po- tem organizator oddziałów w Galicji i w Lu- belskiem. Powrócił na emigrację 32, 44, 69, 82, 86, 93, 97, 103, 105, 112, 113, 116, 118, 125, 126, 144, 145, 147, 152, 158, 164, 166, 245, 258, 262 Waligórski Mieczysław (1828—1868), najpierw urzędnik pruski, potem pracownik banku „Tellus”, w 1862 r. związał się z Kronenber- giem. Odegrał dużą rolę przy tworzeniu dy- ktatury Langiewicza, z jego ramienia sekre- tarz Wydziału Spraw Zagranicznych, od lata 1863 r. współpracował z Czartoryskim w agen- cji londyńskiej. Po upadku powst. redagował „Dziennik Poznański” IX, XXV, 38, 41, 51, 56- 58, 63, 64, 66, 67, 69, 78, 79, 91, 93, 95, 101, 103, 106, 107, 135, 137, 138 Wallis, hr. (żonaty z Szymanowską), dca huza- rów w Łańcucie 23 Wallisz (Walisz ?), Węgier, uczestnik rewolucji 1848 r. na Węgrzech. W 1863 r. mjr, szef sztabu Lelewela w Lubelskiem. Poległ pod Batorzem 7 IX 1863 r. 106 Warski, mechanik, aresztowany w Krakowie w listopadzie 1863 r. 186 Warzyński, w'mieszany w sprawę przemytu broni w Krakowie 185 Wasilewski Gustaw, poszukiwany przez policję austr. w Krakowie w listopadzie 1863 r. 185 Waszkiewicz Leon, powstaniec z oddziału Chra- nickiego 246 Waszkowski Aleksander (1841 — 1865), syn urzędnika, student Uniw. Petersburskiego. W 1861 r. wrócił do Warszawy. Na wiosnę 1863 r. kierował zaborem Kasy Głównej Królestwa Polskiego, od połowy 1863 r. naczelnik Wydziału IV Organizacji Miejskiej, od grudnia naczelnik miasta, aresztowany 19 XII 1864 r., powieszony na stokach Cyta- deli 17 U 217 462
Węjss Wincenty, mieszkaniec Krakowa 271 Wendorff Jan, wachmistrz, zastępca dcy plu- tonu w 1. Pułku Jazdy Ruskiej 293 Wereszycki Henryk, historyk VI, XXI, 32 Weila Franciszek (ur. ok, 1816), por., dca plutonu w 1. Pułku Jazdy Ruskiej 293 Westfalewicz, właśc. domu w Krakowie 215 Wetstejn z Krakowa, poddany rewizji w listo- padzie 1863 r. 201 Węgliński (Węgleński) Franciszek (zm. 1881), ziemianin, uczestnik powst. listopadowego, działacz Tow. Rolniczego i w obozie białych, przewodniczący w Wydziale Skarbowo-Admi- nistracyjnym Rady Stanu 50 Widerszal Ludwik (zm. 1944), historyk 60 Wielebniewski (?) Teofil, werbujący do pow- stania w obwodzie rzeszowskim i poszukiwany przez policję 249 Wielopolska Fryderyka Augusta (1810-1877), niezamężna siostra margrabiego 18, 19 Wielopolski Aleksander (1803-1877), margrabia. W 1831 r. agent dyplomatyczny w Izmdynie. Autor słynnego listu do Metternicha (1846 r.). W 1861 r. dyrektor główny Komisji Rządowej WR i OP; od 8 VI 1862 r. naczelnik Rządu Cywilnego. 12 VII 1863 r. opuścił kraj. Zmarł w Dreźnie 8, 18, 50—57 Wielopolski Zygmunt (1833—1902), syn Ale- ksandra szambelan w 1. 1862—1863 prezy- dent m. Warszawy; po powst. styczniowym czołowy działacz ugodowy 52, 53, 55, 56 Wieruski Antoni (1804—1869), powstaniec 1831 r., emigrant, mjr w Legionie polskim 1854—1856. W 1863 r. płk i dca batalionu w 1. Pułku Jazdy Ruskiej. Później dyrektor banku w Stambule i opiekun Adampola. Zginął zasztyletowany 236, 290, 339 Wierzbicki Błażej, aresztowany z bronią w Krakowie 220 Wierzbicki Tomasz, płk, od lipca 1863 r. dca oddziału w Lubelskiem, następnie naczelnik wojsk, woj. lubelskiego i szef sztabu I Korpu- su. Zimę 1864 r. spędził w Rzeszowskiem; w kwietniu emigrował 118, 145, 260, 280, 367, 397, 417, 428 Wierzbiniec Julian (ur. ok. 1837), por., dca plutonu w 2. Pułku Jazdy Ruskiej 276 Wierzbiński Stanisław, mjr, uczestnik kampanii Langiewicza, później dca oddziału w Krakow- skiem. Emigrował 30, 51 Wierzchlęjski Franciszek (1803—1884), od 1846 r. bp przemyski, od 1860 r. arcybp lwowski obrządku łacińskiego 15 Wiescr, być może Rudolf, oficer powst., aresz- towany 28 XI 1863 r. w Krakowie 207 Wiesner Franciszek, kpt., powstaniec, poszuki- wany przez Sąd Karny we Lwowie 200 Wiktoria (1819—1901), królowa Wielkiej Bry- tanii od 1837 r. 28 Wild Maria, współwłaśc. domu we Lwowie 190 Wildowa Leonia, żona księgarza Karola, przy- jaciółka K. Ujejskiego, w 1863 r. przewodni- cząca Kom. Niewiast we Lwowie 227 Wildt Juliusz, księgarz krakowski, denuncjował Jana Matejkę 403 Wilewski, mieszkaniec Krakowa 257 Winiarz Edward (1812—1892), księgarz, od 1848 r. właśc. drukarni we Lwowie 200 Winkler Leopold, poszukiwany w Krakowie przez policję austr. w listopadzie 1863 r. 185 Winkler, oficer austr., miał nadzór nad więzie- niem Karmelickim we Lwowie 88 Winnicki Tomasz (1828—1883), urzędnik po- cztowy, w październiku 1862 r. zastępca członka KCN, następnie naczelnik policji w Warszawie; w 1863 r. naczelnik sztabu w oddziale Jeziorańskiego. W 1864 r. szef sztabu „prawego skrzydła wojsk ruskich”. Po powst. agent ubezpieczeń, właśc. ziemski i przemysłowiec w Galicji 258, 259, 267, 294, 298, 299, 304, 306, 310, 316, 328, 341, 344, 346, 347, 352, 399-401, 419, 430 Wisznzakiewicz, zatrzymany w Łętowni, w ob- wodzie rzeszowskim 236 Wiszniewski, adres korespondencji z Paryżem 54 Wiśniewski Władysław (ur. ok. 1834), por., dca plutonu w 1. Pułku Jazdy Ruskiej 291 Wiśniewski, aresztowany w Krakowie 125 Wiśniowski Teofil (1806—1847), uczestnik powst. listopadowego i organizacji spisko- wych w Galicji, członek Zboru Ziemskiego Stowarzyszenia Ludu Polskiego we Lwowie. Od 1838 r. we Francji, członek TDP i sekre- tarz Centralizacji. W 1844 r. wrócił do Galicji jako emisariusz, prezes powstańczego Try- bunału. W 1846 r. stał na czele oddziału zbroj- nego, który został rozbity przez wojsko austr. Stracony na szubienicy we Lwowie 7, 8 Witkowski Zygmunt, prowizor aptekarski w Krakowie, poborca podatku naród. 207, 254 Witowski Włodzimierz (zm. po 1903), por. w oddziałach Langiewicza, Chmieleńskiego i Bosaka 240 Witwicki, oficer nadliczbowy w 2. Pułku Jazdy Ruskiej 339 463
Wnękiewicz F., członek Rady Miejskiej we Lwowie 180 Wodzicka, zapewne Zofia, organizatorka Kom. Dam w Krakowie w 1863 r. 65 Wodzicki Henryk (1813—1884), ziemianin, po- wstaniec 1831 r., poseł na sejmy i do Rady Państwa, dyrektor Banku dla Handlu i Prze- mysłu w Krakowie, konserwatysta 35, 56, 320 Wodzicki Ludwik (1834—1894), ziemianin, galicyjski działacz konserwatywny, współ- pracownik Hotelu Lambert, zastępca dyrekto- ra Wydziału Rady Prowincjonalnej Galicji, członek Wydziału RN dla Galicji, potem jeden z autorów Teki Stańczyka, poseł na sejmy i do Rady Państwa, marszałek krajowy w 1. 1877-1880 IX, XII, XVII, XXIV, XXVIII, XXXIII, 12, 18, 21, 27, 28, 34, 35, 37—42, 45, 56, 58, 59, 66- 69, 80, 81, 147, 162, 182, 214, 373, 378 Woj... (?), członek organizacji naród, w Kra- kowie 406 Wojciechowski, być może Jan, ppor. powst. w woj. podlaskim 295 Wojnicki Franciszek (ur. ok. 1807), kpt. w 1. Puł- ku Jazdy Ruskiej 292 Wojs, ksiądz wikary z Jaworzna, aresztowany w październiku 1863 r. w Krakowie 129 Wojtarski, zrewidowany w Hotelu Polskim w Krakowie w listopadzie 1863 r. 198 Wolf, Żyd z Działoszyc, przemytnik broni, po- szukiwany przez policję w Krakowie 193 Wolman, por. w oddziale A. Waligórskiego 158 Worcell, zapewne Stanisław, syn emigranta Stanisława, ziemianin z Wołynia. W końcu 1863 r. bawił w Krakowie 214 Woronka Leon (ur. ok. 1832), por. wojska ros., dca plutonu w 2. Pułku Jazdy Ruskiej 276 Worytko (?), wojskowy wysłany w styczniu 1864 r. z Krakowa do oddziału powst. 272 Wrotnowski Antoni (1823—1900), adwokat . warsz. i publicysta, agent Dyrekcji białych. Po powst. organizator bankowości we Lwo- wie i poseł na Sejm Krajowy 21 Wrotnowski, aptekarz, ajent zakupu broni 94, 151 Wróbel, wojskowy wysłany w styczniu 1864 r. z Krakowa do oddziału powst. 272 Wróblewski, zapewne Walery (1836—1908), członek kółka Sierakowskiego w Petersburgu. W1863 r. dca w woj. grodzieńskim, podlaskim i lubelskim. W1. 1866—1870 w kierownictwie Zjednoczenia Emigracji Polskiej. W 1871 r. gen. Komuny Paryskiej, później członek Rady Gen. I Międzynarodówki 398 Wydrzyński, rządca z gub. radomskiej, kurier organizacji naród., poszukiwany przez policję w Krakowie 193 Wyka Kazimierz, historyk literatury VI, XXI Wyleźyński, zapewne Adam, ziemianin z Woły- nia, konarszczyk, w 1862 r. w organizacji czerwonej, aktywny również w Galicji. Emi- grował do Rumunii 76 Wysocki, okręgowy organizacji miejskiej w Kra- kowie 230 Wysocki Ignacy (pseud. Józef Żaczek), oficer armii ros.; w powst. styczniowym płk, dca oddziału w Podlaskiem i komisarz pełń, w woj. lubelskim 233, 240 Wysocki Józef (1809—1875), oficer w powst. listopadowym, emigrant, członek TOP. W r. 1849 gen. i dca legionu polskiego na Węgrzech. Od marca 1861 r. dyrektor Pol skiej Szkoły Wojsk, w Cuneo. W 1863 r. dyrektor Wydziału Wojny w Rządzie M. Lan- giewicza, od 3 IV naczelnik sił zbrojnych woj. lubelskiego i ziem ruskich, dca wyprawy na Radziwiłłów. Potem na emigracji XI, XXVII, 18,19,29, 31, 32, 36-38,40, 44 -46, 50, 51, 54, 55, 69, 75, 80, 81, 88, 89, 126, 240, 241, 275, 276, 283, 290, 411, 421 Wysocki Józef, wojskowy, wyprawiony w sty- czniu 1864 r. z Krakowa do oddziału powst. 271 Wysocki Tadeusz, technik w Krakowie. W listo- padzie 1863 r. była u niego rewizja 184 Young de Blankenheim Leon Władysław, płk armii francuskiej, w powst. dca oddziału w Kaliskiem i Mazowieckiem. Poległ pod Brdowem 29 IV 1863 r. 52 Z. R„ inicjały adresata perlustrowanego listu z Krakowa 55, 56 Za..., krawiec krakowski 407 Zabłocki, kryptonim F. Rochebrune’a (zoó.) w korespondencji Hotelu Lambert 79 Zach, nadpor. austr. w kordonie granicznym 382 Zagórski, oficer w oddziale R. Sienkiewicza, w czasie wyprawy na Poryck w październiku 1863 r. należał do „rokoszu” przeciw gen. Krukowi. Powst. sąd wojenny skazał go na wygnanie z kraju 169 Zagórski, magazynier efektów i nadzorca wy- robu ładunków w Krakowie 408 Zagrodzki, pseud. Kyos, powstaniec w oddziale 464
Jeziorańskiego, następnie miał uczestniczyć w przygotowaniach do wyprawy wołyńskiej 76 Zaj..., magazynier efektów w Krakowie 407,408 Zajączkowski Stefan (ur. ok. 1828), ppor., dca plutonu w 1. Pułku Jazdy Ruskiej 291 Zakaszewski, osiadły w Krakowie ziemianin z Wołynia, w końcu 1862 r. powiązany ze stronnictwem białych 18 Zakrzewski, uczestnik wyprawy na Poryck, w początku 1864 r. bawiący w Mołdawii 351 Zakrzewski Gustaw, członek organizacji czer- wonej na Podlasiu, od marca do września 1863 r. dca oddziału w woj. podlaskim i lubel- skim 153, 155, 263 Z... Władysław, być może Zakrzewski, zastępca naczelnika okręgu lwowskiego w maju 1864 r. 397, 398, 419, 429 Zalewski, otrzymał w pażdziernikn 1863 r. od policji naród, nakaz opuszczenia Krakowa 207 Zaliwski Karo! (ur. ok. 1827), uczestnik kam- panii węgierskiej 1849 r. W 1864 r. kpt. w 1. Pułku Jazdy Ruskiej 292, 343, 347, 348 Załęski Franciszek (ur. ok. 1826), ppor. powst., pomocnik gospodarza 2. Pułku Jazdy Ruskiej, mianowany płatnikiem tegoż pułku 252, 277, 305 Załuski Józef (1787—1866), oficer napoleoński, kurator naukowy w Wolnym Mieście Krako- wie, powstaniec 1831 r„ dca lwowskiej gwar- dii naród, w randze gen. w 1848 r. Władza naród, szukała z nim kontaktu w 1863 r. 218 Zamoyski Stefan (1837—1899), ziemianin, w 1863 r. naczelnik obwodu rzeszowskiego, latem t.r. aresztowany 88, 92, 93, 221 Zamoyski Władysław (1803—1868), gen., ucze- stnik powst. listopadowego, na emigracji główny współpracownik A. Czartoryskiego. W1.1848—1849 organizował polskie oddziały wojsk, we Włoszech, wl. 1855—1856 w Turcji. W 1863 r. agent Hotelu Lambert w Londynie 18, 39, 57, 58, 79, 80, 93, 291, 292 Zapałowicz, pseud. zob. Żalplachta Jan Zarębski, nie zidentyfikowana osoba przeby- wająca w Krakowie w kwietniu 1863 r. 60 Zaus vel Caus, agent policji austr. w Krakowie 208 Zawadzki, mjr przebywający w lutym 1864 r. pod Przeworskiem 312 Zawadzki, kupiec krakowski, posądzany o udział w organizacji naród. 129 Zawałkiewicz Michał, powstaniec urlopowany z oddziału Chranickiego 245 Zbyszewski Wiktor, naczelnik obwodu rzeszow- skiego od lipca 1863 r. do marca 1864 r. XVI, XXXII, 86, 93, 152, 155, 161, 171, 182, 184, 213, 214, 229-231, 233, 234, 236, 240, 241, 243, 244, 249, 261, 265 -267, 270, 278, 294, 303, 312, 316, 318, 321, 324, 332, 367, 385, 410, 411, 420, 421 Zdanowicz Antoni, por. armii ros., następnie burmistrz Markuszowa, w styczniu 1863 r. naczelnik sił zbrojnych woj. lubelskiego i dca oddziału, przeszedł na stronę ros. Zmarł na zesłaniu na Syberii 22 Zdzitowiecki, członek organizacji naród., aresz- towany w październiku 1863 r. w Krako- wie 129 Zejfryd zob. Seyfried Zelner, wojskowy austr. wysłany w styczniu 1864 r. z Krakowa do oddziału 272 Zellner Leonidas z Grecji, poszukiwany przez policję w Krakowie w listopadzie 1863 r. 207, 415, 426 Zemanek, wojskowy, wysłany w styczniu 1864 r. z Krakowa do oddziału powst. 272 Zg..., wierzycie! Wydziału Efektów w Krako- wie 408 Zgómiak Marian, historyk VII, XXIII, 21 Zieliński Adam (1834—1906), kpt. armii ros., w powst. ppłk, od marca do listopada 1863 r. walczył na Podlasiu, Mazowszu i w Lubel- skiem; następnej zimy organizował nowy oddział w Galicji Zach. Po powst. urzędnik Wydziału Krajowego we Lwowie 381, 382 Zieliński Stanisław, historyk 241, 249, 281 Ziemiałkowski Florian (1817—1900), adwokat lwowski, spiskowiec lat 40-tych. W 1863 r. członek „białego” Kom. Galicji Wsch., w 1. 1873—1888 minister dla Galicji VII, X, xiv, xxin, xxiv, xxvi, 18, 19, 93 Zienkowicz Tytus (zm. 1890), urzędnik KRSW; w 1863 r. pomocnik okręgowego w Organi- zacji Miejskiej, następnie (kwiecień- maj) naczelnik m. Warszawy, w czerwcu pomocnik komisarza RN w Galicji i naczelnik m. Lwo- wa. Po powst. pozostał w Galicji 174, 180, 223, 260, 349 Zimmermann, pseud. zob. Rudnicki Władysław Zubrzycki, pracownik Wydziału Efektów w Kra- kowie 204 Zubrzycki Justyn, ppor., dca plutonu w 1. Pułku Jazdy Ruskiej 293 Zwierzdowski Ludwik, pseud. Topór (1829— 1864), absolwent Akademii Sztabu Gen. w Petersburgu; w 1.1859—1862 kpt. w sztabie I Korpusu w Wilnie; członek petersburskiego 465
koła Z. Sierakowskiego oraz Kom. Ruchu w Wilnie. W 1863 r. naczelnik wojsk, woj. mohylewskiego, w lutym 1864 r. woj. sando- mierskiego. Wzięty do niewoli i powieszony w Opatowie 23 II 63 Zyblikiewicz Mikołaj (1825—1886) adwokat krakowski, działacz Ławy Krakowskiej, dyre- ktor Wydziału Policji i Prasy w Radzie Pro- wincjonalnej Galicji, poseł do Sejmu Krajowe- go i Rady Państwa. W 1872 r. prezydent m. Krakowa, w 1880 r. marszałek krajowy VII, XXIII, 198, 199, 232, 233, 357, 360 Zygmunt, członek organizacji naród., więziony w Krakowie w kwietniu 1864 r. 384 Żaboklicki, pseud. zob. Majewski Władysław Żaczek, pseud. zob. Wysocki Ignacy Żalplachta Jan (pseud. Zapałowicz), por. armii austr., w powst. mjr w oddziale Czachowskie- go, następnie dca oddziału w Lubelskiem i na Wołyniu. Po powst. pracował przy budo- wie kolei w Galicji 87, 169 Żardecki Adolf (ur. ok. 1823), por., dca plutonu w 2. Pułku Jazdy Ruskiej 275 Żarski K., współwłaśc. domu we Lwowie 190 Żukowski Bronisław, student w Kijowie, członek Wydziału Wykonawczego Rusi, naczelnik m. Żytomierza, potem we Lwowie członek Kom. Ukraińskiego. Emigrował 128, 313, 399 Żuliński Tadeusz (1839—1885), lekarz, w 1863 r. agent RN w Pradze, później sekretarz Rady Prowincjonalnej Galicji Zach. Po powst. działacz społeczny we Lwowie X, XXV, 219 Żurowski, u którego odbyć się miała rewizja w Krakowie 214
INDEKS GEOGRAFICZNY* Adriatyk, m. VI, XII, XXIX, 27 Anatolia, azjatycka część Turcji 60 Anglia X, XXV, 30, 39, 41, 47, 57 Augustowskie woj. 271 Austria VI, X, XII, XIII, XX, XXI, XXII, XXV, XXVII XXIX, 13, 14, 28, 41, 51, 58, 70, 84, 131, 140, 228, 357, 365, 376 Azowskie Morze 126 Badeńskie Wielkie Księstwo 290 Bakońskie lasy koło Temesvaru, obecnie w Ru- munii 207 Baran, wś i komora celna, pow. miechowski 189 Batorz, wś, pow. krasnostawski 106 Belgia 54, 207 Bełżec, wś, pow. cieszanowski 112 Berlin, m. 47, 58, 129, 237 Bobiatyn, wś, pow. sokalski 284 Bobrecki pow. 329 Bocheński obwód, okręg i cyrkuł 38, 58, 62, 212, 285, 295, 412 Bochnia, m. pow. 62, 295 Bojanów, wś, pow. Nisko 382 Bobrka zob. Bobrecki pow. Braclawskie woj. 398 Bratysława, m. 160 Brno, m. na Morawach 201, 202 Brody, m. pow. 76, 103 Bruksela, m. w Belgii 215 Brzeskie woj. 203 Brzezie, wś, pow. miechowski 71 Brzeżany, m. obw. 332 Brzeżański obwód i okręg, Brzeżańskie 267, 268, 279, 283, 284, 301, 328-331, 338, 347, 417 Buczacki pow 279 Bug, rz. 167, 168, 379 Bukareszt, m. w Rumunii 38, 50, 52 Bukowina, prowincja 222, 223, 229 Busk, m., pow. stopnicki 44 Buski pow. 284 Carskie Sioło koło Petersburga 53 Ceilles w departamencie Herault, we Francji 66 Charzewice (vel Charzenice), wś, obwód piotr- kowski 262, 263 Chełm, m., pow. krasnostawski 259, 260 Chersońska gub. 138 Chęciny, m„ pow. kielecki 37 Chmielnik, m., pow. stopnicki 281 Chroberz, wś i fol., pow. stopnicki 45, 48 Chruślina, wś, pow. lubelski 93 Chrzanów, m., okręg krakowski 62 Cieszanów, m. pow. 112 Cieszyn, m. pow. 12 Cisa, rz. XII, XXIX Cuneo, m. w Piemoncie, we Włoszech 251 Cywków (yel Cewków), wś, pow. cieszanowski 112 Czajowice, wś, pow, olkuski 215 Czarna, wś, przysiółek Krakowa 198 Czernichów, wś, pow. miechowski 45 Czerniowce, m. na Bukowinie 229 Częstochowa, m. 70, 413 Czortkowski obwód, Czortkowskie 250, 258, 284, 328, 341, 342, 344, 347 Czortków, m. obw. 250 Dąbrowa, m. pow., okręg tarnowski 62 Dębica, m., pow. ropczycki 165, 166, 309 Dniepr, rz. 31, 99 Dołha, wś, obwód tarnopolski 111 Dołhobyczew, wś, pow. hrubieszowski 259 Dorohucz (Dorohucza), wś, pow. krasno- stawski 102 Drezno, m. w Niemczech 110, 383, 389 ♦Opracowały Franciszka Ramotowska i Wiktoria Śliwowska 467
Drochec, wś, obwód bocheński 296 Dubieński pow. 397 Dubno, m. pow. na Wołyniu 87, 88, 95 Dunaj, rz. 352 Działoszyce, wś, pow. miechowski 193 Dzików, m., pow. sandomierski 262, 263 Fajsławice, wś, pow. krasnostawski 99, 103 Feherrtemplom zob. Weisskirchen Firlejów, wś, obwód tarnopolski 246 Florencja, m. we Włoszech 78—80 Francja X, XVH, XXV, XXXIV, 28, 39, 41, 57, 66, 72, 75, 110, 169, 379 Frankfurt nad Menem, m. w Niemczech 91, 93, 104 Gacę, wś, pow. stopnicki 81 Galicja passim Genua, m. we Włoszech 83 Giebułtowo (Giebułtów), wś, obwód miechow- ski 184, 199 Gorlice, m. pow. 128 Grecja 207 Grobla, wś, pow. Nisko 129 Grochowiska, wś, pow. stopnicki 45, 47, 65 Gumniska, wś, pow. tarnowski 62 Hołomuniec zob. Ołomuniec Hradec Krźloye zob. Kbniggraetz Hrubieszowskie, hrubieszowski pow. 87, 145, 160, 167, 168, 195, 196 Hundsfeld zob. Wrocław-Psie Pole Huta Krzeszowska, wś, pow. zamojski 70 Iglau (po czesku lihlawa), m. na Morawach 76 Igołomia, wś, obwód miechowski 66, 70 lihlawa zob. Iglau Iłża, m., pow. opatowski 270 Irena, wś, pow. zamojski 103 Irlandia 56 Iwaniska, m., pow. sandomierski 145 Iwanowickie Lasy, pow. olkuski 71 Janów (Ordynacki), m., pow. zamojski 103 Jarczów, m., pow. hrubieszowski 147 Jarosławski pow. 172 Jasielski pow. i obwód 202, 212, 285, 321, 367 Jasło, m. pow. 321 Jaslowice (?), m. na Morawach 325 Jaworznik, wś, pow. olkuski 52, 60, 70 Jaworzno, m., pow. chrzanowski 129 Jędrzejów, m., pow. kielecki 189 Josephstadt (czeskie: Josefov), m. i twierdza w Czechosłowacji 76 Jurkowice, wś, pow. sandomierski 147 Kahlenberg, góra pod Wiedniem 324 Kaliskie, kaliskie woj. 26, 36, 37, 45, 52, 59, 162, 225, 281, 289, 383, 384, 391 Kalisz, m. VII, XXII, 45 Kamieniec Podolski, m. 118, 134, 137, 203 Karczówka, wś, pow. zamojski 258 Karpaty, góry 55 Kars, m. w Azji Mniejszej 290 Kaspijskie Morze 126 Kaukaz 60 Kazimierz, m. w Lubelskiem 17, 20, 22 Kielce, m. 44 Kijowska gub., Kijowszczyzna XI, XXVII, 227, 400 Kijów, m. VII, XIII, XXIX, 115, 260, 313, 341 Kirgizkie stepy 126 Kiwarzyce (Kiwatycze), wś, pow. prużański 203 Klosterbruck (po czesku Louka), m. na Mora- wach 293 Kobylanka, wś, obwód zamojski 69 Kobylany, wś, pow. krakowski 55 Kolbuszowa, m. pow., okręg tarnowski 62 Komorów, wś i folw., pow. stopnicki 77, 81, 321 Kongresówka zob. Królestwo Polskie Koniuszki, wś, pow. stryjski 284 Konstantynopol, m. 60,68,69,220,221,351,401 Kostiaszyn (Kościeszyn), wś, pow. sokalski 167 Kozienicka Puszcza 147 Kozłów (Kodowo), wś, obwód przemyślański 284 Kozowski pow. 279 Koniggraetz (po czesku: Hradec Kralove), twierdza w Austrii 207 Konigshutte zob. Królewska Huta Krakowska diecezja 403 Krakowski okręg i obwód 18, 58, 62, 70, 209— 212, 225, 229-231, 234, 236, 240, 241, 245, 248, 249, 256, 257, 261, 266, 269, 270, 274, 278-280, 288, 289, 294, 297, 300, 303, 312, 314, 315, 320, 322-325, 333, 339, 357, 362, 364, 366—368, 379, 381, 383, 385, 387-391, 404-406, 408, 409, 412, 414, 415-419 Krakowskie woj. (Krakowskie) 25, 50, 62, 70, 78, 146, 204, 225, 226, 242, 273, 289, 311, 383, 384, 391, 405, 417 Kraków, passim Królewska Huta (Konigshutte) w Prusach 125 Królestwo Polskie, Kongresówka V, VII, VIII, XI, XX, XXII, XXIV, XXVI, XXVII, XXX, 46S
15, 17, 18, 20, 22, 23, 28, 30, 34, 36, 49, 50, 53, 60, 61, 63, 66, 75, 80, 84, 89, 106, 126, 144, 145, 147, 150, 159, 163, 164, 185, 228, 233, 242, 244, 245, 248, 249, 259, 260, 262, 264, 265, 270, 274, 280, 293, 297, 299, 315, 318, 322, 341, 342, 349, 364, 365, 367, 374, 375, 380, 383, 386, 389, 391, 398, 399, 403- 405, 412 Krzemieniec, m. na Wołyniu 88 Krzeszowice, wś, okręg krakowski 25, 62 Krzeszów, m., pow. zamojski 118 Krzykawka, wś, pow. olkuski 70 Krzywosądz, wś, pow. kujawski 26, 37 Kujawy 26, 37 Kurów, m., pow. lubelski 22 Leżajsk (Leżańsk), m., pow. łańcucki 62, 63, 128, 240, 263, 367 Liege, m. w Belgii 38, 69, 108, 110 Lipa, wś, pow. zamojski 94 Lisianka (Łysianka), m.. pow. zwinogródzki na Ukrainie 98, 101, 106 Liszki, wś, okręg krakowski 189, 207, 254 Litwa 21, 31, 32, 34, 37, 47, 50, 53, 77, 203, 244 Londyn, m. 47, 65, 68, 72, 79, 91-93, 95, 103, 135, 138, 171 Louka zob. Klosterbruck Lubaczowski pow. 299 Lubelskie, lubelskie woj. XI, XII, XXVII, XXVIII, 21, 24, 37, 38, 44, 45, 51, 86, 87, 91-99,101,102,105,112,114,117,126,137, 145, 147, 151, 160, 163, 165, 166, 168, 196, 209, 212, 221, 225, 226, 229, 252, 260, 263, 289, 294, 295, 298, 315, 331, 340, 367, 368, 370, 372, 391, 397, 398, 411, 414 Lubelskie pogranicze 118, 331 Lublin, m. VII, XXII, 45, 93 Lubliniec, Wś, pow. cieszanowski 112 Lwowski obwód i okręg 218, 229, 260, 267, 313, 316, 319, 329, 333, 352, 360, 364, 365, 374, 400, 401, 415-419 Lwów, m., passim Łańcut, m., pow., obwód rzeszowski 23, 63, 229, 236 Łaszczyn, wś, pow. krobski w Poznańskiem 55 Łążek, wś, pow. zamojski 118, 147, 258 Łętowice, folw., pow. rzeszowski 325 Łętownia, wś, pow. rzeszowski 229, 236 Łoszniów, wś, pow. trębowelski 111 Łódź, m. VII, XXII, 18, 19 Łowcza, wś, pow. cieszanowski 112 Łużna, wś, obwód sądecki 128 Maczki, wś, pow. olkuski 20, 21 Małogoszcz, m., pow. kielecki 36, 37 Marcinkowice, folw., obwód sądecki 207 Marsylia, m. we Francji 70 Martynów, wś, pow. rohatyński 284 Mazowieckie woj. 162 Meksyk 91, 93 Michałowice, komora celna, pow. miechowski 65, 71, 189, 255, 310 Miechowskie 62 Miechów, m. pow. IX, XV, XXIV, XXXII, 26, 28, 29, 34, 44, 215 Mieczyszczów, wś, obwód tarnopolski 246 Mielec, m. pow. 38, 62 Mikulińce, wś, obwód tarnopolski 111 Mitkowice, folw., obwód rzeszowski 249 Młyniska, wś, obwód tarnopolski 111 Modlin, twierdza 51 Modlnica, wś, okręg krakowski 219 Modlnicki (omyłk. Mogielnicki, Mogilnicki) lasek, okręg krakowski 71, 72 Mołdawia VII, 37, 38, 168, 292, 348, 351, 352, 380, 381, 398, 399, 419 Mołoduszyn, wś, pow. krasnostawski 260 Mołozów, wś, pow. hrubieszowski 147 Morawy (Morawia) 325, 399 Moskiewski zabór zob. rosyjski zabór Moskwa zob. Rosja Moszczanica, wś, pow. cieszanowski 112 Multany zob. Mołdawia Mysłachowice, miejscowość nie zidentyfikowa- na 129 Mysłowice, m., pow. katowicki, dawniej bytom- ski 189, 205, 221, 232 Naddunajskie księstwa 96, 97 Narol, m., pow. cieszanowski 112 Nicea, m. w południowej Francji 60 Niemen, rz. 379 Niepołomice, m., Niepołomska puszcza, pow. bocheński 295 Nisko, m. pow. 129, 236, 263, 324, 382 Nowa Wieś, wś, pow. kujawski 37 Nowy Sącz zob. Sącz Nowy Ociesęki, wś i folw., pow. opatowski 206 Odessa, m. w płd. Rosji 138 Ojców, wś, pow. olkuski IX, XXIV, 18—21, 35-37, 60, 130, 214, 215 Oleksiniec, wś, pow. krzemieniecki 88 Olkusz, m. pow. 71 Olszany vel Olszyny, karczma w Rzędziano- wicach, obwód tarnowski 69, 70 469
Ołomuniec, m. i twierdza na Morawach 76, 121, 129, 147, 189, 226, 336, 338, 360 Opatowski pow. 281 Opatów, m. pow. 25, 70, 206, 214 Osiek, wś, pow. sandomierski 145 Ostrowczyk, wś, pow. złoczowski 284 Oświęcim, m. pow. 125, 189 Paryż, m. VIII, XV, XVII, XVIII, XXIII. XXXIII, XXXV, 12, 18, 19, 22, 25-30, 34-38,40-43,46- 59,63,65,67,68,72-74, 76- 81, 91-93, 95, 102, 103, 106, 108, 114, 135, 136, 138, 141, 146, 162, 169, 206, 215, 228, 232, 233, 237, 325, 363, 370, 373, 376- 379, 401, 402 Peszt, m. na Węgrzech 190 Petersburg, m. VI, XVII, XXII, XXXIV, 52, 53, 65 Pieskowa Skała, wś, pow. olkuski 37 Pisary, wś, pow. chrzanowski 129 Piskorowice (Piskurowice), wś, obwód prze- myski 263 Płock, m. gub. VII, XXII, 21 Pniów, dwór, pow. rzeszowski 249 Podlasie, podlaskie wojew. 67, 68, 93, 94, 163, 165, 166, 203, 221, 289, 298, 370, 391 Podole, podolska gub. i woj. V, XI, XX, XXVII, 61, 87, 95, 98, 117, 227, 250, 313, 328, 331, 341-343, 346, 347, 351, 367, 400 Podolskie pogranicze 118 Połaniec, m. i folw., pow. sandomierski 52 Poryck, m., pow. włodzimierski 89, 167, 168, 194,400 Poznań, m. IX, XXV, 39, 52, 58, 79, 221, 260 Poznańskie Wielkie Księstwo V, XX, 16, 36, 41, 233, 290 Prądnik Ojcowski, wś, pow. olkuski 215 Prądnik Czerwony, wś pod Krakowem 220, Prosną, rz. 379 Proszowickie (Proszowskie), pow. miechow- ski 62 Prusy V, XII, XXVIII, 125 Przemyski obwód, Przemyskie 98, 101, 145, 172, 262, 263, 269, 284, 331 Przemyśl, m. 13, 14 Przemyślański pow. i obwód 247, 284, 398 Przeworsk, m., pow. łańcucki 62, 234, 249, 312 Przędul (Przędzel ?), wś, pow. łańcucki, nazwa zapewne zniekształcona 263 Raciborowice, wś, pow. krakowski 214 Radków, wś, pow. hrubieszowski 169 Radom, m. gub. 50, 242 Radomsko, m., pow. piotrkowski XVI, XXXIII Radomyśl, m., pow. mielecki 38 Radziechowy, wś, pow. żywiecki 207 Radziwiłłów, m., pow. krzemieniecki XI, XXVII, 20 Radzyński pow. 76 Rosja VII, XII, XXVIII, 30, 31, 87, 106, 117, 228, 233, 358-360, 371-373, 375, 376 Rosyjski zabór 19, 118, 301, 318 Rozwadowski pow. i cyrkuł 249, 262 Rozwadów, m. pow. 62, 262, 263, 367 Równe, m. pow. gub. wołyńskiej 95 Rózdwiany (7), wś, pow. stryjski, nazwa za- pewne zniekształcona 284 Rudnik, m., obwód rzeszowski 158, 163—166, 263, 325 Rumunia zob. też Naddunajskie księstwa 98 Ruś, Ruskie ziemie XI, 23, 34, 250, 252, 290, 292, 301, 308, 316, 328, 338, 341, 344, 368- 370, 375, 397, 398, 401, 411 Rybnica, wś, pow. sandomierski 147 Rząska (omyłk. Wrząski), wś, pow. krakowski 71, 72 Rzeszowskie, rzeszowski obwód i pow. 14, 62, 145, 150, 171, 185, 209-212, 214, 229-231, 233-236, 240-242, 245, 249, 261-263, 265-267, 270, 274, 278, 280, 285, 294, 300, 303, 304, 312, 316, 318, 322, 324, 333, 340, 367, 382, 385, 388, 397, 398, 404, 411-419 Rzeszów, m. XVI, XXII, XXXII, 62, 86, 93, 107, 125, 150, 158, 185, 214, 249, 263, 274, 298, 312, 315, 321, 322, 367, 382, 388, 411, 412, 415, 417 Rzym, m. 14, 27, 28, 64, 78, 126, 220, 237 Saksonia 221 Sambor, m. obwodowe 288 Samborski obwód, Samborskie XVI, XXXIII, 126, 266, 269, 288, 302, 310, 312, 330, 334, 352, 363-365, 375 San, rz. 62, 367 Sandecki obwód zob. Sądecki obwód Sandomierski okręg 70 Sandomierskie, sandomierskie woj. XII, 17, 20, 22, 24, 52, 62, 70,150, 165, 166, 206, 225, 263, 289, 310, 382, 385, 391, 404, 411 Sandomierz, m. 62, 263 Sanocki obwód, Sanockie XVI, XXXIII, 266, 269, 302, 305, 310-312, 320, 321, 324, 332, 334, 335, 352, 353, 360, 361, 363-365, 374, 375, 380 Saragossa, m. w Hiszpanii 147 470
Sącz Nowy, m. i pow. VII, XXII, 22, 58, 123, 125, 128, 132, 195, 325 Sącz Stary', m., pow. sądecki 195 Sądecki obwód 128, 194, 195, 206, 207, 212, 285, 287, 325, 416 Sędziszów, m., obwód rzeszowski 325 Siedmiogród 292 Siewierskie, pow. olkuski 62 Skalbmierz, m., pow. miechowski 62 Skała, m., pow. olkuski 71 Skałacki pow. 186 Skawina, m., pow. wielicki 255 Skierniewice, st. kolejowa 22 Skwira, m. pow. w gub. kijowskiej 98, 101, 106 Słupia Nowa, m., pow. opatowski 22, 24—26 Sokalski pow. 284 Sokołów (Sokołowo), majątek w obwodzie rzeszowskim 325 Sosnowiec, m., pow. olkuski 20, 21 Stajne, folw., obwód sądecki 207 Stambuł zob. Konstantynopol Stanisławowskie 279, 339 Stara Wieś, wś, pow, hrubieszowski 260 Starachowice, wś i folw., pow. iłżecki 17 Stary Sącz zob. Sącz Stary Staszów, m., pow. sandomierski 26 Stobuica zob. Stopnica Stopnica, m. pow. 44 Strusów, m., obwód tarnopolski 111 Stryjski obwód, Stryjskie 267—269, 283, 284, 328, 329, 330 Sucha Wola, wś i folw., pow. krasnostawski 260 Suchedniów, m., pow. opoczyński 54 Suszczyn, wś, pow. tarnopolski 111 Syberia 34 Szczakowa, stacja kolejowa, pow. chrzanow- ski 207 Szkalmierskie zob. Skalbmierz Szklarskie, pow. olkuski 62 Szklary, wś, pow. olkuski XVI, 49, 51, 55, 60,70 Szwajcaria 108, 412 Szwecja 38, 41, 64 Szyce, wś i komora celna, pow. miechowski 17, 66-71, 78, 219 Szydłowiec, m., pow. opoczyński 55 Śląska granica 62 Śmierdzonka (mylnie: Śmierdząca), wś, obwód sądecki 185 Świętokrzyskie góry 24 Świętokrzyskie lasy 24, 47 Święty Krzyż, pow. opatowski 263 Tarnawatka, wś i folw., pow. zamojski 167 Tarnobrzeg, m. 62, 312 Tarnobrzeski pow. 263 Tarnopol, m. i pow. XII, XXVIII, 171,186, 229, 252, 265, 275, 283, 290, 300- 302, 305, 306, 331, 376, 377 Tarnopolskie, tarnopolski obwód i okręg 111, 120, 126, 223, 229, 245, 279, 301, 316, 329, 330, 333, 335, 336, 338, 370, 412, 417 Tarnowskie, tarnowski obwód i cyrkuł 23, 38, 58, 62, 150, 248, 255, 256, 259, 262, 270, 278, 321, 331, 385, 386, 404, 409, 415 Tarnów, m. obwodowe VII, XXII, 14, 44, 45, 62, 70, 124, 128, 184, 185, 202, 213, 214, 219, 235, 245, 249, 259, 309, 385 Temesvar, m., obecnie w Rumunii 207 Tomaszów Lubelski, m., pow. zamojski IX, XXIV, 25 Trojaczek, wś, pow. kujawski 37 Troki, m. pow. na Litwie 32 Tuicza, m. na Bałkanach 76 Turcja 38, 60, 80, 168 Turyn, m. we Włoszech 137, 138 Tyczyn, m., pow. rzeszowski 214 Ujście Solne, wś, obwód bocheński 62, 295 Ukraina (zob. także Ruś) 25, 31, 86, 98, 101, 106, 134, 341, 352 Ulanowski pow. 171 Ulanów, m. pow. 62, 263, 367 Vichy, uzdrowisko we Francji 79, 80 Vorarlberg, prowincja w zachodniej Austrii 160 Wadowice, m. obw. 58, 251 Wadowicki (Wadowski) obwód 212 Wadów, wś, pow. krakowski 62 Warszawa, m. VII—X, XV, XXII -XXV, 8, 11, 16, 20-22, 25, 30-32, 34-36, 38, 39, 50, 52-55, 57, 63, 64, 66-68, 73,75- 77, 84, 96, 108, 114, 115, 117, 133, 135, 136, 140, 141, 144, 147, 162, 171, 181, 182, 184, 189, 203, 206, 223, 227, 228, 231, 232, 242, 258, 260, 322, 360, 373, 382, 389, 410 Warszawsko-wiedeńska kolej 32 Wąchock, m., pow. opatowski 17, 20, 22, 24, 26 Weisskirchen (po węgiersku: Fehertemplom), m. w komitacie Temesvar, dziś w Rumunii 202 Wenecja, m. VI, XXI, 28 Wersal, m. pod Paryżem 138 Węgry 84,159, 160,194, 195, 206, 207, 290, 292 Wiedeń, m. VI, XIII, XV, XXIX, XXXI, 13, 15, 24, 25, 34, 35, 38, 41, 47, 52, 53, 56, 58, 471
59, 63, 64, 66-69, 77, 80, 81, 88, 106, 114, 116, 117, 125-128, 131, 132, 134, 137, 146, 153, 155, 159, 160, 171, 181-183, 202, 203, 220, 228, 229, 232, 319, 324, 357-360, 369, 378, 379, 391, 397-399, 401, 408, 418 Wieliczka, m. pow. VII, XXII, 295 Wielka Wieś, wś i folw., pow. miechowski 70, 71, 215 Wielkie Drogi, wś, pow. wadowicki 186 Wierzchowiska, wś, pow. opatowski 341 Wilno, m. 260 Winniczki, wś, obwód lwowski 313 Wisła, rz. XH, XXIX, 19, 20, 22, 31, 36-38, 52, 62, 340, 368 Wiślica, m., pow. miechowski 44 Włochy XX, 27, 28, 83, 84, 162, 293 Wojnicz, m., pow. brzeski 38, 70, 183 Wola Zarzycka, wś, pow. łańcucki 128 Wołoszczyzna 168, 292 Wołyń, wołyńska gub. V, XI, XX, XXVII, 61, 75, 76, 87-89, 95, 98, 117, 138, 168, 203, 214, 227, 340, 341, 344, 345, 347, 369, 400 Wołyńskie pogranicze 118 Wrocław, m. 205, 227, 232, 237, 325, 382, 383, 410 Wrocław-Psie Pole 325 Wrząska zob. Rząska Zadwórze, wś, pow. przemyślański 284 Zagłębie Dąbrowskie VII, XXII, 26 Zagłębie Staropolskie VH, XXII Zagoście, wś, pow. stopnicki 44 Zagórzany, wś, pow. gorlicki 128 Zamość, m. pow. 259 Zawichost, m., pow. sandomierski 382 Zbrucz, rz. 348 Zdrochec, wś, obwód tarnowski 218, 309 Złoczowskie, złoczowski obwód 268, 284, 328, 370, 397 Złoczów, m. obw. 229 Żmudź 31, 32 Żółkiewski obwód 97,98,126,160,167,269,299 Żuchów, wś, pow. opatowski 98 Żyrzyn, wś, pow. lubelski 93 Żywiec, m. pow. 207
COAEP3CAHHE Przedmowa .................... ...... ...... V IIpeAHCJioBHe ................................... XX CnacoK coKpamennfi ............................. XXXVII 1862 roa 1. [JIbbob, aBrycr]. HHCipyituna ErtasHoił JIbbobckoS jiaBM ............ 3 2. JIbbob, 30. IX. Bo33Baaae, ocysnaromee nySamnyio AęMOHCTpaumo jiosjte.hoctb k as- cipn0uaM............................................ 7 3. [KpaKOB], 20. X. I[npKyjiap EjiasHOił rajranaficKoS paflti o aaKaroiemiK corrtame- hhh c I[HK ........................................ 8 4. [KpaKOB], 17. XI. IIupKyrrap raasHOił ranatmiłctcoił pa^Bi o HanaoBaataoM aa- nore .................................... 8 5. JIbbob 29. XI. I[HpKyjmp raasHOił naBM bo JIbbobc 06 ararannn ctopohhkkob Mepo- caaBCKoro ................................. 11 6. [KpaKOB], 25. XI. B033Baaae raasaofi ranaiiaKcKoń pawa o norłaaaeHaa I[HK . 11 7. [KpaKOB, fleKa6pB?] HacrpyKiinH jpia o6bo«obbk JiaB ....... ...... 12 1863 ron 8. KpaKOB, 10. I. C. Kosbmbh OreJiio JIaM6ep. yBenoMnemre o ceccaa CefiMa. Cena- parncTCKne TeHueanaa CBearoiopneB. EnucKon raaeuKUił b KpaKOBe. yKOMnneKTO- Banae enapxaa b nmeMtmuie. Oisaa ot watmaTOB A. Xeja>njie a JIk>6omhpckoi o 12 9. [KpaKos], 31. I. HaaHaaeHae A. JlananatcKoro ................. 15 10. [KpaKOB Konea sasapa]. Bo33Baaae KpaKOBCKofi jiaBM c npasMBOM OKa3MBaTB noMoma BoccTaaaio ............... ...... ........ ......... 16 11. KpaKOB, 3. II. JjHeBHoił npaxa3 A. JlnnaaHBCKoro. Saapemenac Maaa^ecTauaB a cth- Kataoro BoopyaceHaa ............................. 16 12. KpaKOB, 5. II. UneriHoft npaKaa A. JlanaanBCKoro. ycnexa BoccTaaaa b Can/ioMHp- ckom BoeBOflCTBe. 3anpemeHae EepSoBart aBcrpnacKax coimaT .......... 17 13. KpaKOB, 5. II. He«3B. Ore-aio JlaiaGep. OTHomeaae K BoccTaaaio pa3naiHi>ix rpyn- napoBOK b raannaa. IIpocBSa aH<J)opMnpoBaTB 06 OTaomenaa k BoccTaaaio ojur- iiaanBHBix KpyroB b napasę..................................... . 18 14. KpaKOB, 6. U. Hea3B. M. MKySoBCKOMy. yxon H3 KpaKOBa Bo6poBoru>neB-noBcraH« rien. EjiarosejiaTeJiBHOCTŁ aBCTpn0cKax BJiacreS ................. 19 15. KpaKOB, 9. II. C. Ko3BMaH Oierao JIaM6ep. Caiyauaa b rammaa. Orps.nbi Kypos- ckoto a JIsareBHra. Hacrpoenaa KpecrŁ»n. OiaomeHae aBCTpaScKoro npaBHTejn.- cTBa k BoecTaaato . . ........................... ................ 19 473
16. [Hobbi Cosrij, 18. II. Otbct ConnenKOił oObohoboH naBM 3a nepiioc c 14 po 18. II 22 17. JIbbob, 19. II. 3. KaBKOBcsaił Oremo JIsMÓep. O6en?aeT npnctiaaTB mBecrna H3 JltsoBa. IIojiBTmecKne napina n nojrainKa npaBiirejiBCTBa b Famiiimi. OTBonieHue yupaiiHUCB K Bocciainno. Orpanti M. JhntrcBma, A. KypoBCKOro h A. 3naH0Bma................ 22 18. KpaKOB, 20. II. XBajm6oroBa Jll,eM6nncKOMy. IJopaJKenuc non Mcxobom. Henpnaa- neHHBie HacTpoeHHH cpefln KpecTMH ................................................ 26 19. KpaKOB, 20. II. C. Ko3bmsh Olejno JlaMgep. BoccraitHc san Heo6xonHMoe 3Jio. Otho- meHHe „KpaKOBcKoro jcpyra” . ............................................... 27 20. KpaKOB, 23. II. Hen3B. B. Mnxara>IieBcxoMV. ynaflOK nyxa nocne nopaaceHna non MexoBOM. BbiciynneHua KpecTBHH npornB noECiaimeB ................................. 28 21. KpaKOB, 22—25II. FjiaBHbiii cobct rajnmnn k rjiaBHOił KpaKOBCKOit Jiaae. CooOmeHHC 06 opraHH3aunoHHBix H3MeHejnwtx. Fen. IO. Bbicoiikhh bo masę oSipero pyKoBonciBa rajiHUMefi . ................................................................ 29 22. JIbbob, 25—26. II. 3. KaiKOBCKnii Oremo JInMÓcp. nepeMena b oiHomemin rajiapnK- CKofi mjiaxTŁi k Boccrannio. Penpeccnn aucipiiflcKOro npanirrejiBCTBa. CnTyairan b KoponeBciBe IIojibCKOM. CjisOoctb JlnpeKiinn. PeBOJiiounoHHOe OpoaceHne b Pocchm. Bo33BanHa M. JlameBuraa n KoMmera OpaTCKOił noMonm ........................... 30 23. KpaKOB, 26. II. PacimcKa b nonyiennn cyMMŁi, coOpamioił na nyacHM OTpH.ua A. Bajin- rypcKoro . ................................................................... 32 24. [KpaKOB, Konep ijieopa Ta?] Tnannaa KpasoBCKaa jiaea npoiioarjianiaeTca eflmicTBen- Hoił aaKonnoił Haimonajitnoił enacTbio b Sanannoił rannnnri ...................... 33 25. [KpaKOB, Konen (Jieapana?] IIpnsŁrB k npoTHBoneftCTBmo JiOKHOił anrnnoBCTamecxoił armannn aierrroB napn3«a cpenn KpecTBsa b Sanannoił ranunnn ...................... 33 26. Kpasos, 1. III. C. K03BMHH Otc-tio JlaMOep. Heo6xonaMocit. BHyrnnn, JJapeiaiaH nncio o BOopyiKeHHofl ncMoncipaumi n oKasaman na>KMMa na BescKOe npaBEtieJitcTBo, htoGbi oho nano bosmookhoctb bbiboshtł opyacne. IIOHBJieHHe MepocjiaBCKOro. ripocbSa nochuian. na flapiraca peiyuapubie OionneTeHH ............ 34 27. [JIbbob], 2.III. K). Błicohkum FjiannoMy rannnnfiCKOMy coBery no Bonpocy nepeOpocKM no6poBOjn>neB M3 Monnasnn Ha rpanmiy c JIio6jmHCKnM bocboactbom ..... 37 28. Bena, 4. III. C. TapHOBCKntt Orcjiio JbiMSep. IIhcłmo c HanoMnnanneM o npncbniKe opyacHa. IIocbinKa areniOB b Bapmany, HlBenino n Byxapecr. HepemirrenBEocrf. BencKOro npaBirrejiBCTBa................................................... 38 29. KpaKOB, 11. III. JI. BoiraiuiKwii Oremo JIsMSep. JlnKiaiypa JlaHreBnaa. Kpnriuta KOHuenitrai rpaawaHCKoro ripaBnienŁciBa. Haneawa Ha pac4>opMnpoBaHne opraHH- 3annH KpacHtix.................................................................. 39 30. [KpaKOB, 16. III.]. JI. BojpHHsnfi Oienio JlawOep. Operna nmcTaTyptr JIsHreBHia. Bonpoc 06 opyiran h peHBrax .............. ..... ... 40 31. KpaKOB, 17 III. M. BannrypcKHM Orejno JlawOep. VBepOMneHne o peryiiapHbix 6ioń- jiereHax. IlpoctOa npncjiaTt appeca /raraioMaTincCKnx areHTOB b IIIbciihh n Ahthiih n <]>paHHy3CKyK> h aHrnnftcKyio npeccy. IlpHC ip K. CTascentcKoro ........ 41 32. KpaicoB, 20. III. PocnycK rjiaBHofl KpaKOBCKOił naBti ....................... 42 33. KpaKOB, 20. III. IIopyieHne A. A iteKcanapoBiiny HHTeiipaHiCKirx <[>yHKitn:t b KpaKOBe 43 34. KpaKoB, 21. III. C. TapHOBCKRil OTerao JlnMoep. O6c ro» iejti>crna naiieima nwcraTypti JŁiHreBEtHa b ocBemeHHn B. EeniKOBCKoro. Xhoiiotm 3. Uopnatia u A. rioTonsoro 43 35. KpaKOB, 21. Iii. C. Kosłmsh Otcjho JlaMOep. rianenue piiK iaTypM JlaureBieia HMeeT nojioamTejiBHŁie CTopoiiM. TIpoGneMa ripoflOinKeinre nn6o npeRpamenns CoptOw 45 36. [KpaKOB], 22. III. Saupeuienne corpy/wiaii, c ren. PonieOpioHOM ........ 46 37. KpaKOB, 25. III. IleiCB. A. llexoBHiy. Ocyac/ieirae HHTpnr MepocjiaBCKOro. KoHneHTpa- nna noBCTanneB b Cbchtokiiiwckiik jiecax. Mnccioi H,BepnsKeBHaa b JiOHUOHe ... 46 38. KpaKOB, 25. III. Henas. E. JlnymKeBMiy. Tsacenaa CHryauMn noBCTaimeB. Bonee cypo- Baa HO3HPHS aBCTpniiCKnx anacTeił ................................................ 47 39. KpaKOB, 27—31. III. H. MaxanŁCKnii M. MaxanbCKOMy. OTBerrcTBenHOCTŁ Mepocaan- CKoro 3a nopastenne JIsHreB«>:a. Pearaie BtmanŁi npoTna jicbbiiłi................ 48 474
40. KpaKOB, 1. IV. C. KemKOBCKaB C>. KetnKOBCKOMy. Marpara McpocnaacKoro riporns Jlaureairia. JJoSpojKe.rare.TBHoe OTHonieaae ascrpaficiou snacrefi k Boccramno . . 48 41. [KpaKOB, ok. 1IV.] 3aanj:eHHe K). rpeKOBasa a ero o<]iHnepoB o now>i5Hen«n Bpewen- HOMy npaBMTern>CTBy . ................................................. 49 42. [JIbbob], 3. IV. PeKOMennareiiŁuoe phcłmo CeMCHBCKOro p,n» JI. Illnay^epra ... 49 43. KpaKoB, 4—5. IV. C. TapHOBCKaii O Terno JlswCep. CaryaUHS b KoponeBCTBe IIojib- ckom 6es KJMeHeHHil. Apecr KpywescKoro a 3pnsxa. 3KCnewmas K). PpeKOBara . 50 44. KpaKOB, 7. IV. U. MaSimCKnii B. EpoMapcKOMy. KpuTHKa i<paKOBCKHx BsanMooTHo- rnenaB. CMBrreasłe oteiouichhsi pyccsax o4>anepOB k noBCTaBąaM. OpraHnaauHOHHBte Bonpocw .............................................................. 51 45. KpaKOB, 8 [IV]. C. TapHOBCKna Oremo JIflMÓep. IJopajKenae IO. IpeKOBaranon UlK.ia- paMH. Apecr M. KyKaabi. Boeinibie npuroTOBneHHH b no3naitt>cKOM. Hotłi 3anapHMx «ep»aB. Eepr b Bapmase................................................ 51 46. [KpaKOB], 9 [IV], C. TapaOBCKaił Oremo JlaMSep. Cnryanns b KopojieBcrse IIojił- ckom u JIuTBe......................................................... 53 47. KpaKoB, 10. IV. Ha-JHaieitirc M. /[oMara-iBCKoro BpeMemiwM napeicropoM Boeaaoro OTnerta ............ ..................... . ......... .......... 53 48. KpaKOB, 13. IV. T. XBaJia6orOBa T. flcMBanbCKOMy. IIOBOfl wis apecra ren. Kpy- nieBCKoro. Tomca o BeaenontCKOM a sen. kh. KoHcraarnae. . ........... . 54 49. KpaKOB, 20. IV. JI. Ochhłckhh K. BopKOBCKOMy. CaTyauns b KpaKOBe. Apecrbi. Cweprb BoGpoBCKOro. PyccKHił areHT Paxrep. Cjiyxa o JlanreBnse. Iloyn Xeanecca b KpaKOBe 54 50. KpaKOB, 20. IV. 3. P. ParoMCKOMy. Macane o napcKotł awancTHn. Eamcer b secTb XeaHecca. noepaHOK 3. Beaeno nbCKoro ............................. . . 56 51. Bena, 22. IV. JI. Bowhukhh OTejiio JIsMÓep. JtaycMŁicjieHHoe noBepcKue Bamiryp- ckoto. Harpara Pouieópiona a MepocsaBcKoro. Iloyn Xennecca b KpaKOBe. Ab- crpaBcKne penpeccna ............................. 56 52. Bena, 23 — 24. IV. JI. BoashiikuH Oremo JlaMÓep. ApecTH <J>paHny3CKax no6poBOSB- nes, maopnpycMbie $paimy3CKHM uocojibctbom b Bene. 3xo iiocsakm Xeaaeccn 58 53. KpaKOB, 25. IV. Hemu. A. IlnreajłaenKOMy. HeyflaBmnecs BKenewtnaa H3 KpaKOBa b KoponeBCTBO nora>CKoe. Ornonieune Aucrpnn. Cjiyxn c KaBKaaa ....... 60 54. KpaKOB, 27. IV. OpraiBfiapHa MeannnncKoit onerai Han noBcraanaMa b 3ananaoil rajmnoH, ocoSenao b norpaintiHbtx pafioaax ............................. 60 55. [JIbbob], 29. IV. no.iaoMOma O6mecTBy cecrep Kjiaywm wis c6opa nonceprBOBaaaii na nejin Boccraana ................................................... 63 56. KpaKoB, IV. C. TapacscKaa Oremo JlaMSep. Ccopa PoweSpioiia c HopnanOM. Hawe- seHHbiił Bbiesfl BanarypcKoro b Bcny ................................... 63 57. KpaKOB, 1. V. C. Kosbmsh A. E. Ko3BMsny. IlpocbSa o K<)H<[in;i.eiwnanBHOii nmjiop Manna, ornocnTenbBO <]>paHny3CXOil tiormnuai /pis „Haca”. PasMUtujieHMa o cocto- minii nojibCKoro nena ............................ 64 58. KpaKOB, 3[V]. B. IIlTaTTjiepoBa Jl. BuicriuaHOBCKOMy. Mnccna B. UlTaTTJiepa. Orbei;i PouieSptona. BbiCTynnenae noBcrameciapc orpsflOB M3 KpaKOBa ......... 65 59. KpaKOB, 5. V. M. JlynWKeBUH C. JlynMKeBHHy. HenpHssneHHoe OTHOnreHHe ascrpnii- ckhx BnacTeił. KparaKa MepocnaBCKoro. Hacnenaocrb napcKax bośSck. Hacrpoenas aacejieans. Haocrpanabie noSpoBorrbttbi................................. 65 60. KpaKOB, 8. V. JI. Bowjawcan Oremo JlawSep. Ciweaa aa nocry areara b KpaKOBe. llopawenae Pomołjkofo non IHanaMM. Cjiyxa B3 KopojiescrBa HoribCKOro .... 66 61. [KpaKos], 9—12.V. C. TapeoBCKafi Oremo JlaMSep. noflaBJieHHOCTb nocne nopaxeaas Pomoukoto. flo6poxeiiaTenbjroe omonrenae k Boccranaio KpecTbaa Ilowiscbs. IlpocbSa o 3aaep»aitnn <J>paBny3CKnx jtoSpoBojimeB. TpynHOc™ c Ponie6pionoM. UapcKae areHTM b ranawra. 3an03Aaaae hobłk nnaaoB Hopnaaa ........ 67 62. OjibinaHM, 14. V. Pomsh H. A. XoMCK0My. Kpararca nOBCrawrecKBK upeuBonareneli, HeynasHbie aKctiepimna 03 KpaKOBa. Boeaabie unaabi Hopnana ......... 69 63. [KpaKoB, cepenaaa Maa], Panopr X. Pomoukoto o crwnce non IHanaMH ...... 70 33 — Galicja... 475
64. KpaKOB, 18. V. C. TapuoBCKnił Orejno JlaMSep. KlomopnaH npocŁ6a o sajrepacannn $paHUy3Cxax jioSpouojimeB. Bonpoc o cocromom nomcKoro neJia na 3anape ... 72 65. KpaKOB, 23. V. C. TapnOBCKnfi Orejno JlaMSep. Yrpara nener na noKynKy opy»na no Brnie Orena JlHMÓep. OrcyrcrBne hobofo Kjuona k KoppecnomteHimn. HasHanenne HanHOHajn.Hi.iM coaeroM Kosbmhhb wnuiOMaTmecKaM areHTOM b KpaKOBe .... 73 66. KpaKOB, 1. VI. Bosasanne OrneJia KpaKOBa u 3ana,imoił Kajmnnn no Bonpocy o cCope HaanOHanbHBK noxeprBOBaHna.......................................................... 74 67. [KpaKon], 12. VI. C. KoabMsm Orejno JIaM6ep. He6naronpmmn,te mMeaeasut b o6taec- TBeanoM Maemra Enponbi no noJn>CKOMy jjeiry. OGcmaane bcphbix nenem c H3Bec- tksmb H3 crpam.1 ............................................................ 74 68. JIbbob, 12. VI. Heuas. 3. PyJKMUKOMy. Ilpnem b KpaKOB c rpynnoft HHOcrpanHMX ao6- poBom.aeB. KparmecKasi onemca aKcnejmnnft H3 Kajmimn b Kopojieacrao IIojmcKoe. KaMnaana E. PyxnnKoro. IŁiami aKcnemmim na Bojimhb .............................. 75 69. Tyjmna, 14. VI. KaHraamai b nojiynemm 10 tbic. py6., BtwaHHaa 3. Mhjikobckbm ... 76 70. KpaKOB, 23. VI. Hen3B. JI. PamaaBCKOMy. ABcrpnficKne penpeccan, ncnojibaoBainie KpecTBaa. Kojwicctbo miTepHnpoBaHHBix. HaaenyiBi na zmnaoMaTnHecKyto jtarepBeH- Uhk> ............................................................................... 76 71. KpaKOB, 25. VI. KaanMeac H. K. ypGaaoBCKOMy. Caop Pome6pK>aa c KoMMTeiOM 3anajmon Pajimw H 3. UopnanoM, ero otbo3A 3a rpaimny............................... 77 72. KpaKOB, 10. VI. C. TapnoBCKnB H. njaccre. A/jpec HaunoaaaBHoro npaBHTejiBCTBa K nauc. IIobtophbiB apecT B. EeaTKOBCKoro. Heaore™ hobofo KJnoaa k Koppecnon- neinjnn......................................................................... 78 73. KpaKOB, 13. VII. C. TapnoBCKnfl Orejno JIsM6ep. IIpocB6a 3. Mopaaaa o noKyince Kapr; Bonpoc 06 3<j><[>eKTHBHOCTH paKeraoro opywun.................................... 79 74. KpaKOB, 25. VII. C. TapaoBCKnft U. II-Twcre. JKajioGa na orcyrcTBHe csepcHwit. Bonpoc o cyjn>6e ajjpeca HannoHaJinaoro IIpaBKiejitcTBa k pHMCKoMy naae.................... 79 75. Bena, 27. VII. JI. Boffmmmil Orejno JlaBiGep. 3aocrpenne Kypca Aacrpna no otho- niemio k nojimcaM. Heo6xonnMocTB b H3BecTHHX, Koropnie nonaHMajm 6bi nacrpoeHwa. Heo6xoanMocrn nporaBoneflcTBM arnraijHu MepocjiaBCKoro b aMnrpaunn .... 80 76. KpaKOB, 30. VII. IIpjFKas o peKEnsnann kohs.................................... 81 77. KpaKOB, 1. VIII. PeKOMeajiaTeiiBHoe hhcbmo K. II[aitenKOMy................... 81 78. KpaKOB, 3. VIII. IIoJTHOMorne na nepGoBKy b PeMecjieHaoe 6paTCTBO.............. 82 79. [KpaKon], 31 aBrycra. Jloneceunc o 3aKOHcrmpHpOBanHOM EpaTCTBe peMecjienanKOB 82 80. KpaKoa, 11. VIII. Ppa6oBCKnii A. AjieiccaB/ipOBU-iy. Ilpnabin ironarB panopr o no- TepHX B CBH3H CO BSptlBOM B KpaKOBe 7. VIII......................................... 85 81. JIbbob, 13. VHI. C. BpMynji B. 36bimeBCKOMy. IIpenocrepeJKenne orMocnrejiBHO ©ejuiepa . ...................................................................... 86 82. JIbbob, 13. VIII. 3. KarKOBCKHit 14. ILi>rxTe. VxymneHne Hacrpoemiii bo JIbbobo, Kpac- nas onnoannna, „IIpaBfla”. TIjiaHi.i hobbix BKCneAmwfi. Ornoinenne KpecTBan K boc- CTaHiuo. Penpeccnn b Kajmana..................................................... 86 83. KpaKOB, 15. VHI. Bo33Baime, ocyacnasomee 6ercTBo sa orpwtoB..................... 89 84. KpaKOB, (cepe/mna aBrycra]. KpaGoBCKnfl A. AjieKcaHjjpounMy. IIpnaBru k <JjyHKHMo- nepaM namiOHajiBHoii nojmimn npnHHMars npncary...................................... 90 85. JIbbob, 20. VIII. 3. KanKOBCKnii M. BaJinrypcKOMy. Bhobb npnHHMaer oSsaanaocru KoppecuoHjieirra Orejm JIsMOep. UpoctGa o nocrommoM (JjnHaiiCMpOBamra. He6jia- ronpHBFHBie Hacrpoeana bo JIlbobs ................................................. 91 86. [JIkjójihh?], 21. VIII. K. Kperoposun B. 36BitueBCKOMy. IIpHCbuiKa cpeflCTB Ha saicymm opyamn hjw JIioÓJiHHCKOro BoesoncTBa a IIobjmcbh.................................... 93 87. KpaKOB, 21. VIII. B. MaeBCKnił A. AjieKcamipoBHiy. IIpnrMB naKaabmarn mm, yKJio- Haioninxca ot oSasaHnocren no HaimoHajiBHoii opramnaimn..................... 94 88. JIbbob, 23. VIII. 3. KamcOBCKufi 14. njmxTe. Cnryaims b JlioSnnncKOM BocBO/icrne h na Bojibihh. yrposBi „IIpaBflBi” b aapec JIbbobckofo KOMirrera.................... 95 89. JIbbob, 27. VIII. 3. KanKOBCKnfl M. njmxre. PoeuyCK KoMBrrera Bocromioił Ka.rnunn. 476
Tpynnocni KpacHbix c opraHnaanneft Hpounnunaribnoro coseTa. Apecr B. Manoama. JleaeBejib b JIioSramcKOM bocboactbc. Hbbccthh na npqaynaficKsx KnaacecTB ... 96 90. JIbbob, 30. VIII. 3. KanKOBCKnft W. IIJiHXTe. ynarauift jjeSiOT Jlejieseim. Apecrw bo JIbbobc h KpaKOBe. CymnocTb cnopa Meawy Kommtctom Bocroanoił laniratm h ko- MaccapaMH HannonajiŁHoro IIpaBHTenBCTBa.............................................. 98 91. [KpaKOB, nero]. A. AjieKcauflpoBH'1 HaaajiBHHKaM ceiopift. Kpyr oGmamiocrcii ceK- Ubohbbix u H-neHoB opraHHsamrfl.................................................. 100 92. [KpaKOB, jicto]. Eparcrtio peMecneinuncoB OTKaabiaaercfr ot coTpyjmmecTBa c rpynnoft ram, KOTOpate coCnpaiOTCst oneKaTB 6ora.Hbix noBcranneB............................. 100 93. JIbbob, 1. IX. 3. KaiKOBCKnił M. BajinrypcKOMy. Cnop MCac/ty Kommtctom BoctohhoB Fa.wnnii n KOMirccapaMB HauMo:;a.mnoro UpasMrejincTBa. ApecT B. MnjioBnaa n hjichob ripoBHHHHa.iBHoro coaera 3anaflHOft Famnran. Jle.aeBC.TB b JIioojihhckom BoeBOflCTBe. BucTynneraie yKpanncKHX KpecTBan........................................101 94. JIbbob, 3. IX. 3. KaiKOBCKnił M. IljinxTe. IIopaxeHHe orpanon b JIioGjihhckom bocboa- CTBe. PeKBnawpoBanHe jjoKyMCHTon namroHartBiioft opraHMaaipm b Taramnn. JJanb- neftinee conpoTHBjienne KoMHTeTa BoctomhoB l aJiupinr. OroaBanne SpMynna u npn- 6BiTBe M. KonepnnuKoro ..............................................................102 95. JIbbob, 4. IX. Ifpcjnmcanne OKaaaTB uomoiub ycnraiaM ocbo6o/ihtł m aaK-nionemu JI. Kyacnny...................................................................... 104 96. KpaKOB, 7. IX. BoasBanae A. AjieKcampoBma o cnoco6e hcmmcjichms nannonajib- Horo nanora....................................................................... 104 97. JIbbob, 13. IX. 3. KanKOBCKHft M. IIratxTe. ITopaJKenne n cmcptb Jlejieserai. IIOflroTOBKa A. BaranypcKOro k BTopacennio b JIio&nrncKoe bocboactbo. Hpoflojraccirae Kon<]>JiMKTa MesRfly KoMitreroM BocTOHHOft Fajitninn h lIpoBKnunajiBHBiM cobctom ..... 105 98. JIbbob, 13. IX. 3. KaHKOBCKMft JI. KanjiMHŁCKOMy. JKanoBa na oTcyTCTBne otbctb n cpeaCTB. IIpocnGa npnc-TaTL yKaaaHna...............................................106 99. KpaKOB, 14. IX. IIpoBHHtinantjujii cobct 3anaAHOft Fajmnarr BtiscnaeT Bonpoc 06 opyacnn, Koropoe 6bijio nojKcpTBonano iUBeftiiapcKHM kommtctom ...... . . 107 100. [IlapHJK] 20. IX. 3. JlacKOBCKHft Haqnonajn>HOMy npasin-enbCTBy. Ottct o coctomhmh HannoHaranoft opraHHaaunn b KpaKOBe.............................................. 108 101. [Ma TapHono.TBCKoro oOBOjia] 22. IX. A. M«ckobckhS hojik. Crpycio, PanopT o ne- nocTaiojnHx kohsx n aanacax b 3 orpajie . ......................................... 111 102. JlyBia, 27. IX. PanopT o pe3yn&TaTax oGtcspa norpaHHHHOro Kopnona..............112 103. [JIbbob], 30. IX. Ten. 3. PyjKMijKHft b SKcnenwtinOHHyto kommccmio no Bonpocy o eenon- TMHeHHn BoeHHOft BJiacm norat. Crpyca...............................................113 104. JIbbob, 30. IX. 3. KanKOBCKnń M. ILiwtre. MiMenenne cocraBa HamiOHarranoro Ilpa- Bmcra>CTBa h ero otkjwkh b rarannnr. EercTBO fi. KyacnHbt na aaKraoMenna. Koh- 4>jhikt U. KonepmniKoro c Kommtctom UocTonnoft Faranirra. UpnunTiie na ce6a 3. PyjKUJiKMM rpaiKnancKoft BJiac™. Omoraeinre Abctpmh k BoccraHnio.............114 105. [JIbbob, KOHen cenraSpa]. IIpoeKT ycraBa norpananHOił cjiyatOBi ajis Boctomhoh Ta- irainm............................................................................. 118 105. [H3 TapHonoJiBCKoro oSsopa], 1. X. A. ®paHKOBCKHft 3. PyaoraKOMy. Ilpnesn fi. Xa- jicuKoro. JIcjto Maftopa PynjeBCKoro. CtasancoBBie nena ............................ 120 107. JIbbob, IX. 3. KaMKOBCKaft M. IIjinxTe. PocnycK KoMjrreTa Bocronnoil Fa-THnnn n npmwrHe BnacTH 3. PyamuKMM.........................................................122 108. KpaKOB, 2. X. 3. Kyranc M. ManceBCKOMy. IIpnnaTMe na ceBa <]>y™nraj Boennoro opra- innaTopa 3anazmott raramtrn no nopynennio MopocnascKoro. IIpnaniB k coTpynrat- HecrBy........................................................................ 122 109. [Hobbi Com], 2. X. Orwr nocnamia npoBnHnnaJiBHoro coseTa ramman c sacenanna b Hobom Cohhc no Bonpocy o naąnonanBHOM nartore......................................123 110. [Tapnyn], 4. X. Oraer nocnanqa IIpoBannnairBnoro coaera Fannnnn c Baceflanws b TapnoBe no Bonpocy o BannonaiituoM nanore........................................ 124 111. [KpaKOB], 6. X. PanopT nanKonajtbiioił noinni™ 06 apecrax b KpaKOBe...........125 477
112. JIbbob, 6. X. 3. KanKOBCKHil M. IIjmxre. Cnean OKpyiKHi>ix ne.ieraTOB Boctomhoh ratmunM — Gojimiihhctbo OTKaabiBaerca corpytmHiarB c bobom: opraHHaapneił. Kpn- Tjnca areHTOB HaiproHajiBHoro npaBnrenbcraa. HaMeK Ha yzianenne JI. CKopytiKM na noatcKoro areHTCTBa b Bene..................................................125 113. [KpaxoB], 7. X. PanopT nannonam>Hoił nonnipui. Koa^HCKaipm, peanami. CnenciBne no flejiy JH. KpymeBCKoro u B. Ebhtkobckofo. ApecTM ...........................128 114. KpaKOB, 9. X. Haananemie A. II[enaHBCKoro nanajiBHiiKOM rop. KpaKOBa......129 115. [KpaKOB], 9. X. M. E»ecKnił (?) A. II[enaHBCKOMy. npenocraBnenne nonnoMonnti nna cBopa bshocob, naanaiemie noMemeima pna Mecr aaKUKneuna, noHMCKanne noMeineHHM h t. n..........................................................129 116. [KpaKOB], 9. X. I[npKyji»p 14. XMeneHBcKoro o pocnycKe npoBHHunajitH oro cosera 3anannoft rajnnimr ...................................................... . 130 117. JIbbob, 10. X. 3. KasKOBCKHii H. nnnxre. Bucryniienne „UpaBflii”. Yrpoaa BBenenna b ranmiKK ocajmoro nojioaceHHa............................................... 131 118. [KpaKOB], 11. X. Panopr HannoHanBHOii noimnnn o cneHCTBHH no fleny B. Echtkob- ckoto..........................................................................132 119. KpaKOB, 12. X. npenocrepcxenne ot paarjianienmi ({faMunwn mm, npBHanne»camnx k HapaoHajTBHOfi oprannaanmi...................................................133 120. [KpaKOB, no 13. X]. 3aMeiKa A. AjieKcanaponnaa (?) b cbssw c npeicnanaMM rpax- Aamrua Xana (?) no nosowy naroTOB-ienna aapimoB.............................. 133 121. JIbbob, 15. X. 3. KanKOBCKnił U. ITnHKTe. OrBomemie KpaKOBCKOii opraiwaanmi k ceHTaSpBCKOMy opasnie/mcruy. CypoBiaR Kypc aBCTpnficKax miacTeil b ramrnnn. Totobhoctb npHHHTB hoct arenra HanHonajiBHoro PIpaBirrenbCTBa b BeHe. TaBnaa raaeTa „Ilpaua”. IIpecne,aoBanne nojn,cKnx noMeniHKOB Ha yKpamre...............134 122. [KpaKOB, nepnaa nonoBHHa oKrn6p»?J. I(npKy.nnp M. XMenenBCKoro (?) oTnocmentiio pacnpesenemia nponoBOjiBCTBHH, KBaprap a HannonajibBoro nanora.................138 123. KpaKOB, 16. X. E. Xa6nx A. II(enaHBCKOMy. UncrpyKumi o c6ope nannoHanBKoro Hanora .... ....................................................... .......... 139 124. KpaKOB, 16. X. C. Kosbmhh k OTenio JIsMSep. IIporpaMMa cenTaSpacKoro npasm TenBCTBa. Ontaa IIpoBnHnHajiBHoro coBcra ot coTpynumieCTBa c npaBHTenBciBOM. yxop C. KoaBMsna b OTcraBKy na KoppecnonflenrcKoro 6topo................. 140 125. KpaKOB, 20. X. 3. Kyunc E. Xa6nxy (?). npnnarne na ce6« oGaaaHHocrett oprann- aaTOpa BOopyaceHHŁix can 3anaAHoił 1’ajrannn. CrpeMneane ysenoMHTB Hannonam,- nyio opraanaanmo o <]>yMKntrax n 3aaaaax Boeimoii oprairnaamm .................141 126. KpaKOB, 21. X. HnpKynap B. MaeBCKoro, yTBepxnaioiiinil b floazoioc™ OKpyxH&ix HaHajlBHMKOB ..................................................................142 127. JIbbob, 21. X. IIonK. CMommbCKmi ren. 3. PyacmiKOMy. nporecr oporna pocnycKa 8 BortbincKoro OTpana.................................................... 143 128. KpaKOB, 23. X. UapKymip B. MaeBCKoro o Hanianejutn Boesnoro oprannaaTopa b 3anaanyto lamimno ....................................................... 144 129. JIbbob, 24. X. 3. KaHKOBCKMH U. IIJUKTe. OiKMBJicinie cpaateHHił b KoponescTBe IIom>- ckom. Ilaneime KpacHoro rtpaBnreriŁCTBa b BapniaBe.............................144 130. KoponeBCTBO IIojiBCKoe (?), 25. X. HaananeHHe am E. floSpoBonbCKoro ..... 147 131. KpaKOB, 26. X. UnresnanTCKnił OTfleji B. MaeBCKOMy. Bonpoc o BBicbLiKe opyrfoia h aMynnnHH ....................................................................147 132. [KpaKOB], 28. X. rpaafflaHHH vIepnnnKnii („EiKHHa”) k K>. SayMy (?). O pacierax aa nocraBKH oGMynunpoBaHna .......................... 148 133. [TapHyB ?], 28. X. ynojmoMonennhiK CaHUOMapcKoro BOeuoflCTBa b XeniOBCKnii OTnen. no noBOHy opyaoaa, b tom Hacne ocTaBnieroCH ot orpana *IaxoBCKoro ... 150 134. KpaKOB, 28. X. ŁlnTeHpanTCKnR orpen B. MaeBCKOMy. Ilpnsarae oGaaaHnocrefi n pac- HeTOB ot npe)KHHX nocraBiHHKOB O wena..........................................151 135. KpaKOB, 29. X. Mnemie HirreHnaHTCKoro OTflena o npereH3Hax rpawranana TypBi B CBH3H C BOeUHŁIMH UOCTaBKaMH............................................... 152 478
136. KpaKOB, 30. X. B. MaescKnit B. SfanneBCKOMy. IIpHKaaaHtie nocraBaTt. cpencroa fliia caapsoKeana orpana A. BanarypcKoro..........................................152 137. [JIbbob], 30. X. yBenoMJieaae B. MaeBCKoro o tom, hto Hannoaajn>Hbie BJiacra ne npMHHMajtH yaacTMa b yGnficTBe JI. KynaaŁcKoro....................................152 138. KpaKOB, 31. X. 3. EiopKeeBHi B. MaeBCKOMy. 3jioynoTpe6ncnn;i C. ApMaruca npn aocTaBKe opyacna. npewiojKearie BSŁicKaTt c Bero saaojUKeaaocTb n npeaan. ero cyny 153 139. KpaKOB, 31. X. B. MaeBCKHil B. 36MineBCKOMy. yKaaanae, tokhm o6pa30M onnaan- Ban, jtyptepoB...................................................................155 140. [KpaKOB?, oKTstgpj,]. IIpoeKT coaaaHKK b ranmirta cera Boeaaoił opraamaipm ... 155 141. [PyniiKK?], 1. XI. PeKOMeHAaiera.Hoe hhcłmo ans o^nuepa, coGwpaiomero moneił H3 pacnaann<xcH orpanos......................................................... 158 142. JIbbob, 1. XI. 3. KaHKOBCKHił H. HraxTe. ySiiacTso JI. KynauBCKoro. "taraacoBBie TpymtocTtr. ycnjieime aBCTpniłcKHx penpeccnfl. JJpairn n orpaflax 3. PywmtKoro 159 143. KpaKOB, 2. XI. IJapKyasp B. MaeBCKoro no Bonpocy cSopa aanaoaajiBHoro aanora 160 144. KpaKOB, 2. XI. B. MaeBCKaK B. 36uraescKOMy. Ilpocrfia HoflTBepjptTB iiojiyrcHae 2 npeni>i;iymtrx naceM......................................................... 161 145. KpaKOB, 2. XI. C. Kosbmhh Oremo JlaM6ep. ynoBjieTBopeane naMeaeaneM cocraea HauaoaajiBHoro UpaBintJiKTna. ApecT C. TapnOBCKoro................................162 146. KpaKOB, 3. XI. 3. EanacceBai B. MaeBCKOMy. ripocbóa o mccstbom ornycKe w npea- jiołKenne o HaanaHeHaa hoboto napeKTopa MareanaHrcKoro oraena ....................163 147. KpaKOB, 3. XI. IlepenpaBKa opyjKaa b JIioSjuthckoc a nowiaccKoe BoeBoncrna. JKajio- 6a aa rea. KpyKa. CnacoK Heo6xo«aMoro Goesoro caapaxeima........................ 163 148. KpaKOB, 6. XI. Otbbt MarennatrrcKoro oraejia aa Boapocu c norpaamba JIio6jiaH- ckofo BoesoHCTBa ................................................................ 166 149. JIbbob, 7. XI. 3. KaaKOBCKHK M. IIjiaxTe. IIopaaceHHe oTpanoB reaepajia KpyKa. Bne- Haraeaae ot pena Hanoneoaa III.................................................. 167 150. KpaKOB, 8. XI. IIlTaT KOMeiwaTypM rop. KpaKOBa........................ ..... 169 151. KpaKOB, 9. XI. C. Ko3łmkh Otcjbo JlaMÓep. ypoBjieTBopeaae peabio Hanoneoaa III. Hannoaant,Hoe UpaBHTejibCTHO noroKao norwepxaTb aneio KOHrpecca ...... 170 152. [JIbbob], 10. XI. 3. PywanKaił B. 36BnneBCKoMy. Ilpmaa BepayTB kohk ...... 171 153. [JIbbob], 10. XI. IIojik. Crpycb. HasnaHeane JI. IIlHay4>epTa aananbaKKOM BepSoBOH- aoro nyaKTa b UpocnaucKOM ye3/ie, . .............................................172 154. KpaKOB, 12. XI. B. MaeBCKaił llareanaHTCKOMy oraejiy. IIpuKaa co3BaTB npacaaonjx sacenarenca ruin oiieaKa nponyKTOB, nocraB/raeMMX aa aanHoaanbiibre Hyatflbi . . 172 155. KpaKOB, 13. XI. FonaaK mtcT 3a nocraBnprKOM opyataa no jtaManaa nonaaeK . . . 173 156. [JIbbob, no 14. XI], AuMHHHcrparaaao-nojnmeficKaa opraanaanaa r. JlbBOBa . . . 173 157. JIbbob, 14. XI. O&baBJieaHe o coanaaaa bo JlBBOBe ropopCKOił opraanaanaa bo rnaBC C ropOflCKKM OTflejIOM............................................................181 158. [KpaKOB], 14. XI. UaTemianTCKafi OTfleji nepecboraeT b Ilearpanbayto (FjiaBHyio) Kaccy 425 pen. 3noTBix wia noKynKa paKeT nna rea. BocaKa................................181 159. KpaKOB, 15.XI.C.Ko3BMHH Orejao JlaMÓep. PasMunmenaa o nocjieflCTBaaK pean Ha- noneoaa UL IIpo6jiewi>i Teppopa n ocanaoro norroateamt b rannuim. ATaKK aBCTpnił- CKOił npeccM aa Hanojieoaa III................................................ 182 160. KpaKOB, 17. XI. OrpeJi Hannoaam>aoro IIpaBnuenBCTBa b rajfflnna B. 35t.inieBCKOMy. BtiacHeane sonpoca o cnncKe paneatK 0 nora6aiax...................................182 161. [KpaKOB], 17. XI. CnncoK 3aneacaBninxCH b HarenaaincKoM o rflene 6ecnone3HMx npepMeTOB . .................................................................. 183 162. [KpaKOB], 18. XI. flaeBaoił panopT B. MaeBCKOMy. Apecrti, cjieflCTBaa, rioaocM . . 183 163. [Tapayfl], 18. XI. O6bHBjieaKe OKpyscaoro TapnoacKoro oraeira nns K. CrnnrKeB- CKoro......................................................................... 184 164. KpaKOB, 19. XI. B. MacacKuit B. 36fctmeBCKOMy. Bonpoc o ccopax Mcway o^ianepaMK. yBenoMjienae 06 o<]>opMiie>itra Owena Haunoaant>aoro IIpaBntrenfccrBa b rantnjM. TpaacnopT c opyjKBeM............................................................ 184 479
165. [KpaKoB], 19. XI. JJneBnoti panopr B. MaeBCKowy. AscrpirBcKoe cjiencTBHe no peny o AocraBKe opyxns. PesnanM. IIepepB0»eHHe bobek......................................185 166. KpaKOB, 20. XI. ApMmDacTpaTHBHas oprannaaUHa rop. KpaKOBa......................186 167. [KpaKOB], 20. XI. /[HeBHoii panopr B. MaescKoiuy. HpocbSa C. Poanospa. IIpepcKa- aaane o6i>iCKa n apecTOB.............................................................189 168. KpaKOB, 20. XL IIpoeKT nrrara Orpena nonnnnn b KpaKOBe........................189 169. [JIłbob, ok. 20. XI]. CnncoK arenroB 3axBaTHsraecKMX BJiacrefi bo JlbBOBe......190 170. KpaKOB, 21 .XI. 3. Kynmc B. MaeBCKowy. CooGmeime o npmisrrnti BnacTH, jKenaHHH nop- hhhhtł ce6e Bce BOCHHbie saacra n nepepane eMy scex cpencia..........................191 171. [KpaKoB], 21. XI. UHeBHoii panopr B. MacacKowy. OGłickh b cjiepCTBna. Cnyiaft oiKaaa aannaruTB aaijHOHajiŁHbiK nanor ............................................ 192 172. JIłbob, 22. XI. E. JIioTocraabCKna C. KapnaabCKOMy. L[npKyji>ipŁi Mencpopilalia CBnaerenbcTByioT o xopoineil opnearanHn b penax HamtoHam>HOM opraHnaautm . . 193 173. KpaKOB, 22. XI. IIocŁinKa SnanKOB..............................................194 174. [KpaKos], 22. XI. Orier UHTeHpaHTCKoro ornena o bosmojkhoctik naroTOBJieima opeacflbi b CoiwenKOM OKpyre.........................................................194 175. [KpaKoB], 23. XI. B MaeBCKHił C. KapmmŁCKOMy. OiKaa npacaaTb pem>™ b Tpy6e- inoBCKHił yeap..................................................................... 195 176. [KpaKOB], 23. XI. TIpeanoKeniie UmeHuaHncKoro orpena o payxHepejn,Hwx OTHerax oKpy>KHŁix pe4>epeHTOB...............................................................196 177. KpaKOB, 23. XI. C. KosbMstH Oremo JlHMÓep. BMcrynneHHe IIlMep.niraa. Konnen- rpauna BoiłcKa b rammnn..............................................................197 178. KpaKOB, 24. XI. IIirpKymip B. Maescicoro o HauwoiiajiŁHOM nanore..............197 179. [KpaKOB], 24. XI. E. Crarrep B. MaeflCKowy. Panopr 06 o6bicKax n apecrax . . . 198 180. KpaKos, 26. XI. PeKOMenaaieitŁiioe hucłmo o<l>«nepa EoeBCKoro ........ 199 181. KpaKOB, 26. XI. IJnpKyjisp o po3ŁiCKe Manopa EornaHOBmra ........... 199 182. JIłbob, 26. XI. Saupemenne nenaTan. Gpointopy U. UseatKOBCKoro................200 183. JIłbob, 27. XI. E. JhoTocraHbcKnn E. Crarrepy (?). IIpenocTepexeHne b cbhsh c tcm, hto aBCTpnUcKne snacrn BbicneaniBaroT KoMenaarypy KpaKOBa ...........................200 184. [KpaKOB], 28. XI. llnreH/iairtcKtrli omen B. MaeBCKOwy. O6łick Ha ophom B3 CKnapoB Owena. IKanoSa Ha BKCnemnmio....................................................... 201 185. [KpaKOB], 28. XI. Unesiioa panopr B. MaeBCKOMy. OCłickh b apecru. BbiCŁunta mi- repHnpoBaHHbix b EpHO ............................................................. 201 186. JIłbob, 28. XI. E. JIioTOcranbcKnił C. KapnunŁCKOMy. ycunesne penpeccnB b lainnma, CnepcTBHe no peny EorycnaBCKoro h Hap iop 3a 3 ranaffl...............................202 187. [KpaKos], 29. XI. Hn^opMannsi c pasŁBcneHaew rpaacpaBBHa EcwenbcKoro 06 h3totob- jiemin aMymmMH . ....................................................................203 188. KpaKOB, 29. XI. OSbHBaeHne ySniłneB JI. Porytaoro..............................204 189. KpaKOB, 29. XI. C. Ko3łmkh k Oremo Jla.MÓep. ApryMenTŁi b nom>3y npopojiaceHioi Boccranns bumoh. O6emaime coapari, npecc-6ropo b Mt,icnoBnHax. OrcyrcrBne m- BeCTHft OT KaMKOBCKOrO...................................................... 205 190. KpaKOB, 30. XI. OÓŁStaneftnc 3-x 3eMneBnaflem>neB BHe saKOHa...................206 191. [KpaKOB], 30. XI. UHeBHOM panopr pnn B. MaencKoro. OGłickh, apecn.1 n cjiepCTBMa 206 192. KpaKOB, 30. XI. IIpnaŁis orjiacHTŁ iiapRynap B. Maescsoro......................208 193. [KpaKon, HOHSpb], CiracoK areirroB aaKBarHHaecKtiz. naacreri b KpaKOBe . . . 208 194. [KpawB, nocne 30. XI], Orwsr ®nnaHcoBoro ornena KpaKOBcKoro OKpyra .... 209 195. KpaKOB, 1. XII. B. Mae»CKnii B. 36bitneBCKOMy. 3aKa3 pna kohhofo orpwa Kpacno- craBCKoro nomca......................................................................213 196. [KpaKOB], 1. XIL UneEBolł panopr nns B. MaeBCKoro. Apecrbi u o6łickh. nemnna KpecTŁan n3-nop Oiinoea..............................................................214 197. [JIłbob, Hanano neKaSpa], UncrpyKnwa ren. 3. PynomKoro no cosnaiuno Boennofi komhccbh b Bep6oBOiHofi opraHB3annn..................................................215 198. [KpaKos], 4. XII. A. AneKcaHppoBnn E. Crarrepy (7). Bonpoc o Hapnnax Ha boctob 4S0
u KsapriipŁi wia HjieBOB oojihuhh. yBeBOM.neHHe 06 oSnaiie, ycTpanaaeMO0 aBcrpaiłcKoS nojimjneit...................................................... . . - . 218 199. [KpaicoB], 6. XII. B. MaescKHil cooCmaeT o npn6i.iTHn hoboto HanaJitHnKa JIłbob- ckofo OKpyra. nopyHemie coSparb pobopłi oporna 3. KaHKOBCKoro......................218 200. [KpaKOB], 6. XII. flueBSOM panopr A. EepHaBCKOMy. AirninoBCTaHHecKMe pacnops- scennM. KoB^ncKamm opysma h apec™. Cjiepcrnne no peny Ccmchłckoto . . 219 201. KpaKoB, 6. XII. C. Ko3łmsh Orejuo JlawOep. BepoaTnaa npnocTaHOBKa HJ/jamsi „rIaca”. On>e3B JlyHeBCKoro b Pum, O»exoBCKoro b KoncTaHTUHonojiŁ, oioaaaHne B. Moppana ................................................................. 220 202. [KpaKon], 8. XII. IIpuKasaane B. MaeacKOro npoiHao/ieiłcTno tiara nepenpaBKe Kceu- B3OB, cosyBCTByiomnx nOBCTannaM .............................................221 203. JIłbob, 8. XII. Panopr B. JIiOTocraHŁCKoro 06 yrpose rpancnopiy c opy*neM, noc- naHHoiuy b Pajraumo H3 Cukcohhh............................................ . 221 204. [JIłbob], 9. XII. Ten. 3. Pyxm<Knii hchib. y6exaaer Hepnyrbcsr na hoct b HamionajiŁ- hom opramiaauKH .................................................................. 222 205. [Kphkob], 9. XII. B. Maencraił C. KapnnHŁCKOMy. IIpHKasaane npnc.aaiŁ pa# min B KpaKOB, O nOCTOBHHOfi CBS3M c ByKOBWoił B t.a. ......................... . 222 206. JIłbob, 9. XII. T. 3chkob0h C. KapnnHŁCKOMy. OSaaaTeJiŁHOcTB npHCsrn hjichob opraHHaanHM b tom, hto ohh ne Gyny r paarjiamaTŁ CJryJKeSmie TaiiHŁi...............223 207. [KpaKOB], 10. XII. B. Maencrait C. KapnaHŁCKOMy. yKaaanne o tom, hto6łi CMarnaio- me AeilCTBOBaTŁ na „napraBHbie npoMBopeHHa” ...................................... 224 208. [KpaKOB], 10. XII. B. MaeBCKutt C. KapnaHŁCKOMy. CooCmenae o BbtnycKe nojiacKoii cepeOpMBofi mohctłi................................................................224 209. [KpaKos], 10. XII. B. MacBCKitit C. KapnnHŁCKOMy. HaaHaneuHe cespeTHoro $onua 225 210. [KpaKOB], 11. XII. Othct SKCneHHHHH KpaKOBcKoro OKpyra.......................225 211. [KpaKos], 12. XII. B. MaescKHfi C. KapnnHŁCKOMy. IIpaKaa pacnpocrpaHHTb koh- rpojib na jiŁBOBCKyio npeccy, Bonpoc o HannoHaJiŁHOM 3aiiMe ......... 226 212. [KpaKOB], 13. XII. C. Ko3łmhb W. n.™xre. Coo6hichbc o noasjiemni „Xbh.hh”. Koiieu HJi.TK>3Hfi oTHOCMTejiŁHO AacipnH...........................................227 213. [KpaKOB], 15. XII. B MacacKHft C. KapnnHŁCKOMy. PacnopsKeHHe o HaGiiioitcn™ 3a HByMH flesTenaMH 6cjiłix b KpaKOBe . ......................................... 228 214. KpaKOB, 16. XII. B. MaeBCKHfi C. KapnnHŁCKOMy. nocŁimca Marepnajia H3 Tapnononn h HepnoBHH.........................................................................229 215. [KpaKOB], 17. XII. A. BepHaBCKaii B. 36ŁnneBCKoMy. npeflynpewaeHne 06 oacujiae- młtx apecrax..................................................................... 229 216. KpaKoB, 17. XII. M. BatecKnfi B. Crarrepy (?). PacnopjDKeiffle orapaBUTŁ H3 KpaKOBa B orpHAbi Bcex bochhłix, ociaBinBxcs TaM 6e3 paipentenna .....................230 217. KpaKOB, 17. XII. ÓT/jeji HaimoHajiŁHoro IIpaBETcnbCTBa B rajmiura K B. 36bimeBCKO- My. npHKaa pacnyCTHTŁ opraiMaaiiHio b TKciuobckom................................ 230 218. [JIłbob], 18. XII. 3. PyjKHHKnfi B. 36ŁimeBCKOMy. Otbct Ha pa3JiHHHMe nojKejianns 231 219. [KpaKOB], 18. XII. MmeHAaHTcKnii oTfleji B. CraTTepy. flocraBKa napina o6yBK H npHoGpcTeaHc nanama............................................................. 232 220. [KpaKOB], 20. XU. C. Kosłmbh Otcjho JI»M6ep. IIpHOCTaHOBKa jBAanns „Haca” b no- BBJicHHe „Xbh.™”. OcyatfleHHe B. BenTKOscKoro Ha rop; TiopeMHoro saMtoneiuor. H3BecTM 03 BapmaBM. .........................................................232 221. KpaKOB, 22. XII. A EepHaBCKBtt B. 36ŁimeBCKOMy. Heo6xofl0MocTŁ ycHJnrn> BoccraHHC HOBMMH OTpjmaMH....................................................................233 222. KpaKOB, 23. XII. A. EepnaBCKMit B. 36ŁnneBCKoMy. IIpepocTepeaceBHe 06 o6Łicxax 233 223. KpaKOB, 25. XII. Oipe-i HaiiaOHajiŁHoro IIpaBBTejTŁCTBa b raimumi k B. 3&>tmeB- CKOMy. BepSoBOHHaa HHCTpyKuwa......................................................234 224. [Tapnyu], 27. XII. A. ©pamoBCKaa hojik. Crpycio. O KBapmpax, oGMymcKpoBaHtra, peHeacHOM pobojiłctbmh h t. n................................................ 235 225. KpaKOB, 29. XII. A, EepHaBCKHil B. 36bnueBCKoMy. IIpc;rocTepc>KeHMe 06 apecrax 236 481
226. [KpaKOB], 30. XII. C. Kosbmkh Otoho JlsMOep. KpB3nc b peaaxnHn „Xbhjih”. Onac- hoctb, yrpo»<aioina« Kan. Marnany, OTcraBKa II. MepocnaBCKoro.......................237 227. [JIbbob, kohcu flCKaCps], HncTpyKnn« ren. 3. Pyatnipcoro, onpeaensioinaB ofiasan- HOCTH HaHanbHHKa BOeHBMX KanpoB b oKpyre............................................238 1864 roń 228. [?], 1. I. Panopr KOMennanTa 4 acKa/ipoHa BojisincKoił kohhhpm........... . 239 229. [KpaKOB], 2.1. A. EepnaBCKBfi B. 36BimeBCKOMy. OTflaia non cyn hojik. JI. HomGpob- ckoto. KoMMeHTapnfi k pnpKyjispy o B3aHMooTnomeHHsx Menmy rpaxnaHCKoii n bo- ennoB oprajimaimaMH............................................................240 230. [KpaKon], 2.1. ĘnpKyjiap A. EepHaBCKOro o MoSHjmsantni npaaeił na noJiesyjo cnyac6y 241 231. KpaKOB, 2. I. Or/ren Hannonajitnoro npaBHTejiBCTBa b Fajmimn k B. 36tnneBCKOMy. Hosaa Boennaa oprannaairHa b rajmnnn; oóoioAHBie hojihomohhsi acemioS b rpa»- jtancKoiJ opraHmatiHft ........................................................241 232. [KpaKos], 4. I. B. EoiieMEepcKKii csoeMy areirry b KpaKOBe. npe/iocTepeaceHBe H. y-rany...........................................................................242 233. KpaKOB, 5. I. TIpoTecr Eiopo noMenjeimlł oporna HcoSocnoBaHsoro oGannenna ero coTpyAHBKOB b <]>HnaHCOBMx 3jioynorpe6jieHnax................................... . 243 234. KpaKOB, 6. I. Ot/jcji HannoHartBuoro npaBMTentcTBa b 1'ajnnntn k B. 36&nneBCKOMy. npB3BIB aKTBBH3BpOBaTB KOMHT6TM KteHUTHH.......................................... 243 235. [JIbbob], 7.1. BoeiiHMii oprannaaTop JIbbobckoto OKpyra HanajiBHHKy bochhbix K.a/ipOB 3aoTOBCKoro oSeofla. nocMnaer ipipKyjisp Boennoro ornena............................244 236. KpaKOB, 8. I. A. EepnancKna B. 36BimeBCKOMy. Otbct Ha aanpoc o sanojPKennocrn 3acna6xenne..................................................................... 244 237. [Ks TapnonojiBCKoro o6rio.ua], 9. I. Panopr A. XpaimnKoro o coctojihhh 3 orpn.ua 245 238. KpaKOB, 10. I. A. EepnascKnfi Ornejiy TapnoBCKoro OKpyra. JJeao orpsifla Maiłopa Barnepa ....................................................................... . 248 239. KpaKOB, 10.1. A. EepnaBCKnM B. 36BinieBCKOMy. npenynpeacneHne 06 yrpoae oómckob h apecTOB....................................................................... . 249 240. [HopTKyB?], 10. I. IIorpaHmHbiH KOMirccap Hoptkobckoto OKpyra b Kannejiapmo ren. 3. PyaoanKoro. npcporaTOBi.i ynpaBJien«a norpamroiMK KOMUCcapoB. Bonpoc o nepeBo3xe opyaoaa............................................................250 241. [KpaKOB], 11.1 A. AneKcannpoBHH B. Cra-rrepy (?). Bonpoc o nenpaBnnBHŁtx orno- meHnax c aBCTpHficKHMH HHHOBHMKaMK................................................ 251 242. [JIbbob?], 11. I. Ten. A. EaepanBCKHfit ren. 3. PyraipcoMy. npocB6a o Bcrpeae ... 251 243. [TapHononB], 12. I. Ten. Xa.reymł nomc. Crpycio. Panopr o norpe6HocTsx Kohhoto BojiBincKoro noiiKa.................................................................252 244. KpaKOB, 12. I. AnToneBni A. AneKcannpoBnty. O6pa3OBanne HaunonajiBHofi crpaacn b KpaKOBe. 3jioynoTpe6jienna cfiopiimKon HaunoHartBHoro Hanora......................254 245. KpaKOB, 12. I. PanopT noJinneiłcKOro peainopa I owejia b KpaKOBe o c6ope naHHO- HaiiBHoro nanora.................. .................. .....................254 246. KpaKOB, 13. I. Haneneinie hojihomobhsmu naHaiiBHHKa TapnoBCKoro OKpyra /uia 3aKymcn Ko»yxoe.....................................................................255 247. KpaKOB, 15. I. A. EepnaBCKnS B. Crarrepy (?). Pacnoparcenne 06 yjiajienan JlByx iKHTejiefi KoponeBCTBa nojiBCKoro, Koroptra nonoapcnaioT b nrwcne................. 256 248. KpaKOB, 15.1. A. EepnaBCKHft B. CraTTepy (?). CnencTBiie no neny nraiiKaps JJe rena- 6ayMa ......................................................................... 256 249. KpaKOB, 15. I. A. AjieKcanupoBiw A. EepnaBCKowy. Hpoci>6a 06 oTcrasKe .... 257 250. [Ma Hoptkobckoto OKpyra], 15.1. nonie T. BnamuiKnił ren. 3. PyacnnKOMy. OpiimniM neHBKH bo JIbbobc. HeoBocnoBannocTB oSBratenna ren. BajutrypcKoro...................258 482
251. TapnyB, 16. I. Ha>ia>iBHHK TapnoBCKoro OKpyra a HHTeaaaHTCKnH omen. llponaa Ha BOKaajie b Tapnose. CnncoK aaKaiaimoir OflewiM .............. 259 252. [JIbbob], 17.1. T. BmntmiKHft hojik. Crpycio. PacnopffiKemie, HanasHoe b nemix non- HepJKKH BOCCTaHHH ...................................................... 259 253. JIbbob, 17. I. IlepBBiił mieBHOfi npKKas T. 3eHKomria .............. 260 254. KpaKOB, 18. I. A. EepnaBCKnfi E. Crarrepy (?). Pacnopsacenae o BBmaae ynocroBe- peimfl HjieaaM nanHOHaJiBHOfi nojrauna ................................ 261 255. KparoB, 19.1. Owen HapaoHanBHoro I lpaBirre™,CTBa k B. 36ŁitneBCKOMy no Bonpocy HanaonajiBHoro najiora ................................................ 261 256. [Xa«cBnne], 19. I. Panopr nncneKTopa norpamiTOofi hojiocbi b pafione JJaiiKOBa . . 262 257. [KpaKOB], 20.1. B. MaeBCKaft A. EepnaBCKOwy. npewiBcanae pacranpHTB HamionaJib- Byio opraHBaaiimo b He6ojiBmnx MccreiKax .................. 264 258. KpaKOB, 20. I. Omen HaiiHonajiBHoro IlpaBirreJiBcrBa B. 36BimeBCKOMy. IIocBiJiKa bobbix nenareił........................................................ 265 259. [TapHonojiB], 20.1. JIsm A. XpanBHKOMy. C.tojkhocth c pacKsaprapoBanneM scKanpona BOBŁIHCKOil kohhhum . ................................................. 265 260. [JIbbob], 20. I. Ha3nanermc PpeKOBHHa ............................ 266 261. KpaKOB, 20.1. A. EepnaBCKnit B. 36BiineBCKOMy. OrBer na panopr ot 5.1. .... . 266 262. KpaKOB, 21. L Owen HaiiHOHajiBsoro UpaBirrenBCTBa B. 36BinreBCKoMy. IIocŁiJiKa MHcrpyKnnfi bochhoH oprannaanan ....................................... 267 263. [JIbbob], 22.1. T. BHBBHHKHfl hojik. Crpycio. IlepcieHB opyscna B npmiacOB, neo6xo- HKMbix B JIbboeckom OKpyre............................................. 267 264. [KpaKOB], 23.1. Hen3B. A. SepnaBCKOMy. OopMHpoBaime orpsuia Maiiopa Kockobckoi o H pOTMHCTpa IIpeHUOBCKOrO ......................................... 269 265. KpaKOB, 24. I. A. EepHancKiiii B. 36BiineBCKOMy. Hpn3i.ni oKaaan. homohib abym jimiaM ............................................................ 270 266. KpaKOB, 25.1. JJhtibom o6 oKoanaann Kypca b BoeHHoft mKOjie b KpaKOBe ..... 271 267. KpaKOB, 25.1. M. ExecWt E. Crarrepy (?). PacnopBJKeaae o npOBencHMH cjiejicrrmsi no zieny «Byx nonO3pcnaeMbix. CnrtcoK mm, aoJiynaBanK homoiub jua BBiea.ua b oTpanBi.......................................................... 271 268. [KpaKOB], 26. I. HncrpyKima A. EepaaBCKOro ................. 272 269. KpaKOB, 26. I. SKaJioGa KoMHTera „ojtlckhx Bcenmaa ............. 273 270. DKemyB?], 27.1. Heros. A. EepaaBCKOMy. Tpy«aocra c ornpaBKOii rpancnopra c opy- jtcaeM b aMyamiHea b Kopoucbctbo nojiBCKoe ............................ 274 271. [TapHonojiB], 28.1. HMCHnoli cnacOK o&aaepoB 2 nomca yirpaHHCKofi Kaaajiepmi . . 275 272. JIbbob, 28. I. E. JIioTocraaBCKan E. Crarrepy (?). Bonpoc 06 aBcrpaiicK«x nacnopr- hbix 6naHKax. Jlima no.no3p1rrem.HMe ujm paaHCKiraaeMue aBcrpaBcKOfi nommaeB 278 273. JIbbob, 29.1. C. KapniniŁCKnił B. 36timeBCKOMy. Hohlitich ocbo6ohhtb aa-nop apecra AByx xceanina ......................................................... 278 274. [Ma TapaonOjiBCKOro o6BO.ua], 29. I. A. <J>paHKOBCKH0 hojik. Crpycio. Panopr o no- JioaceHHH 3 acKanpona................................................ 279 275. [KpaKOB], 29. I. Hen3B. hojik. Crpycio. WiribopManaa o cnapsiKenna otphhob . . 279 276. [KpaKOB], 30.1. E. Crarrep (?) A. fiepnaBCKOMy. Bonpoc o npc remna rnHTOBTa k Toct- HOBCKOMy................................................ ..Z....... 281 277. KpaKOB, 31.1. A. AneKcaHupoBnr iiemB. KpnTHKa OSBemnieiraoro coiosa KpairoB- ckhx peMecjiemniKOB.................................................. 281 278. [TapHonojiB], 31. I. A. XpaHMHKnB ren. 3. PyjKunKOMy. IIojioatenHe bo 2 nomcy Bo- jnjHCKoii KaBajiepnn................................................. 283 279. [Ha nmeMBiCKoro o6Bona], 31.1. PanopT komhcchh, paccMarpHBaBineii jieno K. Ko- poTKeBHHa ..... .......... ...... ...................... .... ... 284 280. KpaKOB, [31.1]. MncrpyicHHa no npoBCHeiraio pacrcroB b y>jpc>K/ieinrsx, noji'iHHeHHi>ix OTflejiy HanHOHajiBHOro IIpaBBTenBCTBa B rajmnnn....................... 285 483
281. [CaMÓop, aHBapi.]. IlepeieHL c yKaaaime.M nnara o<J>auepaM CawBopcKOii jcaBa- nepini..............................................................................288 282. [KpaKOB], 1. II. PanopT SKcneramnu KpaKOBCKoro OKpyra o coctoshhh ^anancoB 3a HHuapb...........................................................................288 283. [Tapnonora], 1. II. JJea HMcmiux cnacKa o<])Hi;epOB 1 nonKa YKpaBBCKOfi nexora u I nojrea yKpaHHCKoft Kasajiepun...................................................290 284. KpaKOB, 2. II. UnpKyjiap A. EepnaBCKoro, npnaŁiaarotnaS coo&hhtb $aMnram ram, ne ynnaTHBniHX HanaoHajn>Boro Haaora.............................................. 294 285. [JIbbob], 2. II. T. Bmhhhukhm norac. IO. IpeKOBnay. PeKOMeąayeT Kan. Tonora>Hnn- Koro ........................................................................... 294 286. KpaKOB, 3. U. A. EepHaBCKHił B. 36bimeBCKOMy. HoBBie neaaTH win Mecmbix Bnacrea. HaanaHeirae rea. Casbi KOManaapOM I Kopnyca.........................................294 287. [Eoxhh?], 3. II. Hen3B. A. EepnaaCKOMy. MacneKniia nyaKTOB nepeSpocKH jnojaefi h opyama, Bonpocbi HasHaieHafi u pacaeros...........................................295 288. KpaKOB, 3. II. Heaaa. ho.tk. Crpycio. PanopT o ae»Tejn>HOCTH Boeaaoro opramiaa- Topa KpaKOBCKoro OKpyra.............................................................297 289. [JIbbob], 3. II. T. RwhhhukhK K). rpeKosmy. IlocBiJiKa uapKynapa nonK. Crpyca ot 2. II .......................................................................... 299 290. KpaKOB, 4. U. A. EepaaBCKHH B. 36bimeBCK0My. npewioweime npencraBirn, ciracoK nnaTenBupiKOB aanaoHajiBHoro aanora.................................................299 291. [Tapnonora,], 5. II. X. PyinescKafi rea. XanenKOMy. PanopT o noTeprat n nyxaax I flHBH3aoaa....................................................................300 292. [Ma CaaoijKoro oSnofla], 8. II. MncrpyKnus K>. TpeKOBHHa juih KOMaanapa pora 302 293. KpaKOB, 8. II. A. EepaaBcioia B. 36binieBCK0My. Uponaaca noTepeilHBix 6ajieroB. Bonpoc 06 ofleacne a HannoHananoM aajrore...........................................303 294. [JIbbob], 8. II. T. BHHHHtiKHił nojncIO. rpcKOBMiy. Bonpoc 06 OTaomeanH K Hanao- Hara>HBiM rpaawaacKtiM BJiacrsM................................................... ' 304 295. [JIbbob], 8. n. T. BnaHMjKail norac. IO. rpeKoawiy. yperyrarpoBarate koh^jihktob MejKfly BoeHHoft a rpaacflaacKoił BJiacn>K>....................................... 304 296. [Ma CaaonKoro OKpyra], 8. II. IO. TpeKOBna 3. CnoneiiKOMy. MpenocTepeacenne nepea HHTpnraMH noMeiHHKOB b CanoiiKOM oapyre ............................................305 297. [Ma CanonKoro OKpyra], 8.II. IO. rpeKonaa aenaB. UpennoMeHne bcucjihbo o6pamara:a ccejibCKKMH rpaxaaaaMH..............................................................305 298. [TapaonoJnJ, 9. II. Konna HaanaaeHHH nop. ®. SanencKoro a MHCTpyKHnn nnx aaiiefly- KJinero xo3aficTBoM nonKa ynpaHHCKOfi Kasajiepan....................................305 299. [Tapnonora,], 10. II. X. PymeBCKnS nona. Crpycio. UonoiKeiBie bo 2 noracy Bojiuhckoh KaBartepnn..........................................................................306 300. Tapays, 11. II. I-Ichib. b HracH/ianTCKnii oi^en b KpaKoue. Hepe^aer nepeneiu. MMy- mecTBa TapaoBCKoro OKpyra no coctoshhkj aa 6. II ........... 309 301. [Ma CanonKoro OKpyra], 11. II. IO. FpeKOBni Maiłopy EtaeBmy. MncrpyKlina b cbs3h c <|)opMHpoBaHneM acKaapoaa. JKanoEi.i aa JlbBOBa ................................ 310 302. [Ma CaaonKoro OKpyra], 11. II. K). TpeKOBaH T. BnannnKOMy. PaaBKTne HacTpoeaaa HenoBHHOBeHna b opraaaaaifHH b CanoipcOM OKpyre.....................................310 303. [Ma CaaonKoro oKpyra], 11. II. IO. rpeKOBira waBopy CrpofiaoBcKOMy. Hocbinaer yrojioBHBin KoneKC. CnyareSaBie pacnopaaceHna.......................................311 304. KpaKOB, 12. II. A. EepHaBCKHił S. Crarrepy (?). nopyaenae npcsepan. aanHOHanBHBie nacnopia b KpaKose.............................................................. 311 305. KpaKOB, 12. II. A. EepnaBCKiiii B. 36i>inicncKOMy. IIpeflocrepeKCHHe nepep; aBCTpaft- CKoił MHTepBeHpaea b pattoae Tapao6»:era............................................312 306. [Ma CanopKoro OKpyra], 12.11. IO. TpeKOBaa Hetian. UocbuiacT npaKaa rea 3. Pyaom- koto. IIpuKaaBiBaer apecroBaib ca6oTapyK>max Hannonanbuyio flearejibHOCTb . . . 312 307. [Ha JlbBOBCKoro oGnona], 12. U. JJOKTop Eonbaa nonK. Crpycio. Tpancnopr KO»cyxoB n KoneS. CpenciBa na opyame..................................................... 313 484
308. KpaKOB, 12. II. I[npKyji»p no nOBOfly pacnpocrpaHeHns nOBcrainecKoS npeccbi . . 313 309. KpaKOB, 12. n. ®HHaHcoBi>ia oweji KpaKOBCKoro OKpyra A. AneKcaHApoBMHy. ripoct- 6a BMacHHTB HecooTBeiciBHe b pacHerax ................... 314 310. KpaKOB, 11—13. II. A. EepnaBCKnB nomc. Crpycio. <PopMHpoBaHne OTpiwa Kockob- ckofo. napajinaoBamre noMeinmcaMn bochhbix npnroTOBJiennfi ......... 315 311. KpaKOB, 13. II. Orpen HapnoHajiŁHoro IIpaBHienscrBa B. 36biineBCKOMy. O6ł;ichchhc cnocoSa ynoBneTBopeHua rpeBoBPHHfi bochhbik snacreił ..............316 312. [Ua JIłbobckofo o6no.ua], 14. II. /J,OKTOp Eonwa hojik. Crpycio. Bonpoc o paccbimre npmcaaoB ................................................... 316 313. JIbbob, 14. II. E. PŁinaeucKUił (?) nomc. Crpycio. O fotobiiocth bo3o6hobhtb cnyacóy noctne BbryiopOB-iicnmi ........................................ 317 314. KpaKOB, 14. II. Boa iuanae A. AneKcan;iponH>ia KpasoscKUM eiipeaM ....... 317 315. KpaKOB, 15. U. Omen HannonajiŁHoro IIpauaieiiŁCTBa B. 36binieBCKOMy. Bo33Baime o nporaBopcBcTBini ciiyxaM oTHocnrejibHo sojiseaKił b ra.nipiiu ........ 318 316. JIbbob, 15. II. Haanaienne KOMHecapa oicpyroa: JlbBOBCKoro, CaMfiopcKoro h Canon- Koro .................................... 319 317. Bena, 15. II. IO. KbbtkobckhB nomc. Crpycio. O napMmraflcKOM opyacan .... 319 318. KpaKOB, 17. U. A. EcpiraBCKnB B. Ciarrepy (?). nopyreime BSMCKaTŁ HaurtOHam.nr.iH Harror......................................................... 320 319. (Ma CaaonKoro oGnojta], 17. II. K>. 1'peKOBnr 3. CnoHCHKOMy. Bonpoc o na6ope KaHjffl- naroB b oijimepbi n M;tapinne o$nnepbi wih bochhmx hikoji. Hnoxaa pa6ora b Ca- hohkom oSsope ................................................. 320 320. [Ucho?], 17. U. CBHaerertbCTBO o 3anepxaHMH b BcenbCKOM oGnone paneHHoro non Komopobom nop. U. UnopcKoro ..................................... 321 321. KpaKOB, 18. U. Omen HamiOHanBHoro Hpar>Hre;ibCTBa B. 36t,ni(CBCKOMy. nocbimca BO33BaHHa Orflejia UaiiHOHaromoro IIpaBnrenBCTBa ot 8. II .......... . 321 322. JKernys, 18. II. IO. OKiimibCKKił A. EepnaaCKOMy. Cornacne cJiyucnTb b rpaamaHCKoft opraHH3anMEt................................................. 322 323. KpaKOB, 18. II. Maiiop Koca oSbacHster fipn'inHbi neBbinoaHenas npincara n npocar OTCTaBKy .... .......... . . ....................... .............. 322 324. KpaKOB, 19. II. CtanancoBbia oipea KpaKOBCKoro OKpyra A. AjicKcaiwpoBimy. Hctom- hocth b pac'ierax n peecrpax c6opa BamioHajibHoro Hanora .......... 323 325. KpaKOB, 19. U. UoeHHMit oprannsarop KpaKOBCKoro OKpyra A. AneKcanapoBmy. OTBepraeT o6bschchh>i inafiopa Kocki ............................ 323 326. [Ks CanooKoro o6BO.ua], 19. II. K>. rpeKOBm 3. CjioHenKOMy. Bnaronapm 3a npepy- npeacflenne. IlaaemeHire o nocjieflyiomnx HHcrpyKuajix . ........ 324 327. KpaKOB, 20. II. A. EepnaBCKnfi B. 36bnneBCKOMy. UpnKaa co6paTb HaHHOtiam.iu.iii Ha.ror .................................... 324 328. KpaKOB, 21. II. A. SepnaBCKHtt B. Crarrepy (?). IJpitKaa Bicmonaib b ahchhmc panoprw CBeneBM o 3JioynoTpe6jicHHSX aBcrpnRcKHX nnacreB .............. 325 329. [Hobh Cohh], 21. II. IJitpKynap naiajibHinca ComienKoro OKpyra jtmi 'ihhobhhkob rpasc- nancKofi cny»c6bi........................................... . . 325 330. [?], 21. IL 3. KnemcoBCKEiB X. PymeBCKOMy. Bonpoc o HeneacHOM aanore 3a T. Hep- BHHbCKOFO ..................................................... 327 331. JIbbob, 22. II. roponcKoił or/ieii bo JIbbobc. Ilepectinacr cdmcok jutu, npecnepycMMx pyccKHMH BnacTSMH ....................................................327 332. [Ks *IopntoBcKoro oSsonaj, 22. II. JJoKrop Boabna nonK. Crpycio. Bonpoc o Haaiia- BCHnn T. BnHHHHKoro ............................................ 328 333. [113 EacejKaHbCKoro oSncpia?], 22. II. A. XpaamiK0fi nomc. Crpycio (?). KoHjmHKT c EaceataHCKUM OKpyroM. Bonpoc o nncnoKapim 3 ocKappoiia n o searejiEHOc™ JlbBOBCKoro opranmaropa ........................................ 328 334. [H3 TapnonojibCKOro ooaona], 22—23. II. X. PymeBCKtó nonK. Crpycio. 06 o6BnHemiax EaceiKaHCKoro riasanbHHKa. Bonpoc o nwcjioKamrn 3 acKappoiia ......... 330 485
335. [Ha CanoHKoro ooHOfla], 23. II.K). FpeKOBHH CjioseuKOMy. Btirosop aa Mcjrnrrrcjn,- hoctb b paGorc ........................................................ 332 336. KpaKOB, 24. n. A. EepHaBCKnfi B. 36t>imeBCKOMy. HajroroBas HHCTpyKuaa .... 332 337. [Ha CaiiouKcro oSsona], 24. II. IO. rpcKOBBra ram. IIepcoHajn>HŁie ire.aa ..... 334 338. [Ha CaHoijKoro oGeo^a], 24. II. KJ. rpeicoBHH Kan. TonojitwiuKOMy. Enaroflapnocib 3a paGory b HaunoHajn>HOił opramtaainni ........................................ 334 339. JIbbob, 24. II. IlajnaHenne A. floMSaaHtCKoro cy/ibeił bo JIbbobc ........ 335 340. [Ha CaHOHKoro ootio.ua], 25. II. K>. rpeitoBHH Maflopy Hnacesmy. 3anpemeHne npe- HOCTaBJiSTŁ oiuycKa.................................................... . 335 341. [KpaKOB], 25. II. B. MaeBCKHii A. ToneeBCKOMy. TIpHauiB ynoB;ieTBOpsm> ipeGosamta BoeaHtK BjiaCTelł . ..................................................... 335 342. [Ha TapnonouBCKoro o6sofla], 24—25—26. II. X. PyiueBCKitii nojnc. Crpycio. IIojio- acenne b normy BobbihckoK KaiianepaM .................................... 336 343. [KpaKoa], 26. II. PanopT oprannaaTopa KpaKOBCKoro OKpyra noiiK. Crpycio .... 339 344. JIbbob, 26. n. C. KapmratcKHił hojik. Crpycio. O HenojptoaameM Tonę nactMa Boen- llin BJlaCTeit ...................................................... 341 345. [Ha "JoprKOBCKoro oftBojta], 26. II. T. BnHHHUKnił b CjiaunMii tnra6. Panopr o nonoate- hmh b I otucho yKpanncKoil apMHH .............................. .......... 341 346. [Ha HoprKOBCKoro oSaopa], 26. II. T. BnHHnnKmt b rnaBHtiił nrra6. PanopT o nono- jkchhh bo 2 nomcy BojimhckoS KaBanepna. Koh4>.thkt Meswy rpaxHancKUMB u Boen- HŁIMH BJiaCTHMH...................................................... 344 347. [Ha HopTKOBCKoro oftBojta], 27. II. T. BhhhhukhII houk. Crpycio. KpannecKast onemca nomca Bojimhckoh KaBaneprai.............................................. 347 348. [Ha CanontKoro o6BO.ua], 28. II.K). TpeKOBni nenas. Bonpoc o BMnnaTe acajioBanBS b CanoiiKOM h CawSopcKOM oKpyrax ........................................ 352 349. JIbbob, 29. II. Boaaaaane T. SenKoama (?) c onpoBepjKeHBCM cjiyxoB o HaMepeHHH Hannoiiani>Horo TIpaBrneuBCTBa nonnsTŁ BOCcraHHe b rajmnnn ........ 353 350. [KpaKOB, (JjespaiitJ. HncrpyKUM o c])opMHpon:iiimi ynrep-o$nnepcKHx Kappon b no- bmtobbix ropouax ............................... 354 351. [Bena, naua.ro Mapra], Uonecenae M. 3Łi6.'rnKeBnaa b Otcjh. JIsmGcp 06 apecre C. TapnoBCKoro, K. PoraBCKoro n A. Canern ............................... 357 352. [Ha CaHoijKoro oGrtojta], 1. III. K>. TpeKOBin nenaa. IJoaiuepiKuacT nonyienne BO33BaHHS ...................... ........... 360 353. [Ha CanoHKoro oónofla], 1. III.IO. rpCKOBHT hohsb. Bonpoct.1 BepSoBKH b Cihohkom oóBOfle ....................................................... ..... 360 354. [Ha CanoHKoro oGnopa], 1. III.IO. Tpckobuh Maitopy CrpoiłHOBCKOMy. Pemeime o Kapo CMepTBio b OTHomeHmt Tex, kto flacr nosofl k apecraM ... ..... 361 355. KpaKOB, 3. III. HpoTOKOn nepcuaiH opyaKefiHOfi MacrepcKOii .......... 361 356. KpaKOB, 4. HI. Hoh3b. hobk. Crpycio. nocjie«CTBH« BBejreitmi nooHHoro hojiojkohhii. CooómaeT o iiaMopennH BŁtexari. aa rparmny .......... ...... 362 357. [Ha CanoHKoro oSnopa], 4. HI. L[npKynapK>. PpeKOBima c oGbhb.tchbcm Boeimoro nonojKOHHS .............................................................. 363 358. [Ha CanoHKoro o6BO.ua, ok. 4. 1IIJ.IO. rpeKOBira Maiiopy CrpoiłHOBCKOMy. IlpnKa3 oxpaHan> GeaonacHOcn. o4>niiepoB h hjiohob HamroHajitHofl opraHHaaniin ... 364 359. [KpaKOB], 5. III. Hch3B. houk. Crpycio. Hpocbóa 06 omycKC .......... 364 360. [Ha CanoHKoro oBao/ia, ok. 5. III.], IO. TpeKOBin Henas. 06 onroineiniH noMemnKOB k Haunona.TBHoii opraHHaamm b CaHouKoS h CaMÓopcKofi 3eMnax ........ 364 361. [KpaKOB], 8. HI. PanopT OiiHaiicoBoro oTuejia KpaKOBCKoro OKpyra o coctoshhh (jmnaHCOB............................................................ ... 366 362. KpaKOB, 8. HI. llaanaicnne HCH3B. HaHaubHHKOM OKcnepmypM ......... 367 363. ['JfCetnyB?], 13. III. IIojik. T. l>c>K6nnKsłii B. 36t>imeBCKOMy. Ho/iroTOBKa k nepe- xo«y rpaHnm>i JIio6jinHCKOfl aewin....................................... 367 486
364. [KpaKOB], 13. HI. B. MaeBCKna A. EepnaBCKOMy. Pacripocrpancune oGnnraniiH saiiMa H KOHTpOJlb..................................................................... 368 365. [JIbbob], 14. III. B. PyjmnUKHfi hojik. Crpycio. Bonpoc o noMomn juih Biopacenna b JIioSjimicKyio 3cmjik>........................................................368 366. [KpaKOB, cepejmna rnapia]. C. Kobbmsh B. HaprophicKOMy. Hco6xohhmo iiojiojkhtb KOHeU BOCCTaHHJO.................................................................. 370 367. [143 CanoHKoro oOBOfla, cepeunna Mapra?]. Ten. XanenKnił hojik. Crpycio.Bonpoc rpaHcnopTnpOBKn opyiKiis h aMynimnn flna BojiMHCKOit KaBaneprat ...... 373 368. [Ha CanoHKoro oÓBOjia], 16. IU.KJ. PpeKOBUH nensB. IIpHKaa hbhtłcs bo JIbbob ne MOJKCT ÓbITb BŁmOJIHCH..........................................................374 369. [Ha CaHOUKoro oBsora], 16. III. TO. TpeKOBHH Hea3B. O&BaBiuie r o naiwepenan Bnic iy- nmB b KoponeBCTBO IIojiBCKOe b cayrae orcyTCTBM o rBcra H3 Jltsoca..............374 370. [Ma CaHOUKoro oOsojia], 16. III. K). I peKOBHi Maaopy CrpofinoBCKOMy. UpniMBaei ero npnexarn........................................................................375 371. [?], 21. III. Tea. XaneuKH. FIoc.teaHHit flHCBiioii npHKaa no 2 nojiKy yKpanncKoa Kasanepna......................................................................... 375 372. [KpaKOB], 27. III.—Bena 29. III. A. CjiotbmhłckbM B. HapiopMCKOMy. IloJioweirae b rajiMHBii nocne BBcyienna Boennoro nojioacenns ...................................376 373. [KpaKOB, Konen Mapia]. Bo33Banne A. EepnaBCKoro c Tpe6oBanneM nponojoKaTb paSory b ycnOBnax Boennoro nojioatemui............................................ 379 374. [K3 CanoHKoro oSbojki], 1. IV. K). TpeKOBna oijimicpaM 2 Garannona 3 nexoTHoro nojiKa. Hn4>opMiipyeT o Bbiei/ie, coBeryeT npo6pan>ca b Monnasnio .................380 375. [Kparoa], 2. IV. Omen llmenaanCTBa A. SepnaBCKOMy. Bonpoc 06 OTpwpe ]j3HKa 381 376. JKemyB, 2. IV. Hen3B. A. BepnaBCKOMy. IJonaer b orcraBKy ................... 382 377. [KpaKOB], 10. IV. U. CeMenbCKnił (?) <I>. KonepmniKOMy. Opranmanna nepeópocKM ocJmnepoB h opyjKHH. Her nener................................................ 383 378. [?], 10. IV. IIonHOMoane na npojtaaty nomaneft 2 norma yKpanncKofi KaBanepra . . 384 379. [KpaKOB], 13. IV. SKCnejimypa B. 36bnneBCKOMy. Bonpoc nepecbumn opymaa b Can- POMnpCKOe bocbo«ctbo ...............................................................385 380. [Tapnys], 15. IV. Boeimbiii oprainnarop TapnoBCKoro oGnopa k netua. O h6BO3mo>k- hoctu OTnpaBHTb orpnn IIpewOBCKoro..................................................385 381. KpaKOB, 23. IV. Mncneinop norpannnnoił 30hm KpaKOBCKoro OKpyra k neH3B. OGocno- Banne npocb6u 06 oTcraBKe...........................................................387 382. PKeinyB], 24. IV. Oprannaaiop noeHHi.m Kappos b JKeinoBCKOM oóeofle k nenan. TIpocb6a o Bi.mjiare jjaBno npnMtrraiomnxcs eMy cyMM............................387 383. KpaKon, 25. IV. KpaKOBcKas Mccneflarrypa C. JlacpLiceumy. Bonpoc 06 orpsjie .HpiiKa 388 384. KpaKOB, 27. IV. HHiennanTCKnii Omen A. BepnaBCKOMy. noncnenns K oriery o nes- TenbHOCTn ouiena.................................................................. 390 385. [KpaKOB], 27. IV. Othct o pea/ejii.nocra HHiennaHTCKoro Omena 3a nepnon c 1. XL 1863 no 31. III. 1864 r....................................................... 391 386. [JIbbob], 29. IV. TIojik. Crpyca ren. 3. PymraiKOMy. IIoiik. Caaa 3ps norpamn cpeucisa. Coananwc noaoro KonneKrnsnoro oprana bo JlbBOse. CnnaitcoBbie rpysnocrn . . 397 387. JIbbob, 6. V. C. KapnnnbCKnu k nojiK. Crpycio. Bonpoc 06 ynauTCCKennofl AOKyMen- OTim t.h. yKpanncKofi Kaccw....................................................... 400 388. [JIbbob], 6. V. IIonK. Crpyca ren. 3. PymniiKOMy. Heynaia nonbiiKM co3«aTb bo JlbBOBe KOjijieKTHBHi.tił opraH.................................................400 389. JIbbob, 11. V. PacnncKa C. KaptranbCKOro b nonyieHun cyMM M3 yKpannCKOfi Kaccai 401 390. KpaKOB, 26. V. Bo33BaHae u npnxa3 A. CnorBunncKoro KaK naianaHUKa r. KpaKOBa K rpaacaanaM ropona .......................................................... 402 391. KpaKOB, 27. V. IIocjiejinnK oraer naaanbHHKa SKcnennrypbi PbiSniiKoro ..... 403 392. [KpaKOB], 31. V. UnieiwaHrcKnii Omen A. BepnaBCKOMy. rToBcnenns k oraery aa anpenb n wafi 1864 r.............................................................. 406 487
nPMJIOaCEHKB WyKaz ważniejszych dokumentów dotyczących Galicji w powstaniu styczniowym opubli- kowanych w III tomie Wydawnictwa materiałów do historii powstania 1863-1864, Lwów 1890 i wyborze źródeł Demokracja polska w powstaniu styczniowym, Wrocław 1961 ........................................................................ 410 Ilepcjciu. najKHeHmu.-r HOKyMeHTOB no TeMe la;mnm n rimapcKOM BOCCTanna, onyójin- KOBaHHMK B III TOMe Wydawnictwo materiałów do historii powstania 1863—1864 . (Lwów 1890) n Demokracja polska w powstaniu styczniowym (Wrocław 1961) . . . 420 ykaaaTejib kmch................................................................ 431 yKasaTcjit MecTHOcreit ....................................................... 467
SPIS RZECZY Przedmowa .............................. V npeflncJiOBHe ................................... XX Wykaz skrótów ................................................................. XXXVII Rok 1862 1. [Lwów sierpień]. Instrukcja Ławy Głównej Lwowskiej . ........................... 3 2. Lwów 30IX. Odezwa potępiająca publiczne manifestowanie lojalności wobec Austrii . . 7 3. [Kraków] 20 X. Okólnik Rady Naczelnej Galicyjskiej o zawarciu układu z KCN ... 8 4. [Kraków] 17 XI. Okólnik Rady Naczelnej Galicyjskiej w sprawie podatku narodowego . 8 5. Lwów 29 XI. Okólnik Ławy Głównej we Lwowie o agitacji microsławczyków ..... 10 6. [Kraków] 25 XI. Odezwa Rady Naczelnej Galicyjskiej o podporządkowaniu się KCN 11 7. [Kraków grudzień?]. Instrukcja dla ław obwodowych ....... ... 12 Rok 1863 8. Kraków 10 I. Koźmian do Hotelu Lambert. Zapowiedź sesji Sejmu Krajowego. Separatystyczne tendencje świętojurców. Bp Gałecki w Krakowie. Obsadzenie diecezji w Przemyślu. Złożenie mandatów przez A. Helcia i I. Lubomirskiego ........ 12 9. [Kraków] 31 I. Nominacja A. Lipczyńskiego ........................... . 15 10. [Kraków koniec stycznia]. Wezwanie Ławy Krakowskiej do niesienia pomocy powstaniu 16 11. Kraków 3 II. Rozkaz dzienny A. Lipczyńskiego. Zakaz manifestacji i zbrojeń samo- dzielnych ............................................................. 16 12. Kraków 5 II. Rozkaz dzienny A. Lipczyńskiego. Sukcesy powstania w Sandomierskiem. Zakaz werbunku żołnierzy austriackich ......................................... 17 13. Kraków 5 II. NN do Hotelu Lambert. Stosunek do powstania różnych ugrupowań w Galicji. Prośba o informacje o stosunku kół oficjalnych w Paryżu do powstania ... 18 14. Kraków 6II. NN do M. Jakubowskiego. Odpływ ochotników z Krakowa do powstania. Przychylność władz austriackich................................................. 19 15. Kraków 9 II. S. Koźmian do Hotelu Lambert. Aktualna sytuacja w Galicji. Oddziały Kurowskiego i Langiewicza. Nastroje wśród chłopów. Rząd austriacki wobec powstania 19 16. [Nowy Sącz] 18II. Sprawozdanie Ławy Obwodowej Sądeckiej za okres od 14 do 18 U . . 22 17. Lwów 19 II. Z. Kaczkowski do Hotelu Lambert. Obiecuje przysyłać wiadomości ze Lwo- wa. Stronnictwa polityczne i polityka rządu w Galicji. Ukraińcy wobec powstania. Oddziały M. Langiewicza, A. Kurowskiego i A. Zdanowicza ........... 22 18. Kraków 20 II. H. Chwalibogowa do H. Dembińskiego. Klęska pod Miechowem. Nie- przychylne nastroje wśród chłopów .......................................... 26 19. Kraków 20II. S. Koźmian do Hotelu Lambert. Powstanie jako zło konieczne. Stosunek „grona krakowskiego” ........................................................ 27 489
20. Kraków 23 U. NN do W. Michalczewskiego. Upadek ducha po klęsce pod Miechowem. Wystąpienia chłopów przeciwko powstańcom.............................................. 28 21. Kraków 22—25 II. Rada Naczelna Galicji do Ławy Głównej Krakowskiej. Zapowiedź zmian organizacyjnych. Gen. J. Wysocki na czele kierownictwa ogólnego Galicji .... 29 22. Lwów 25—26 II. Z. Kaczkowski do Hotelu Lambert. Zmiana nastrojów szlachty gali- cyjskiej wobec powstania. Represje rządu austriackiego. Sytuacja w Królestwie Polskim. Słabość Dyrekcji. Wrzenie rewolucyjne w Rosji. Odezwy M. Langiewicza i Komitetu Bratniej Pomocy ...................................................................... 30 23. Kraków 26II. Pokwitowanie sumy pobranej na potrzeby oddziału A. Waligórskiego . . 32 24. fKraków koniec lutego ?]. Ława Główna Krakowska ogłasza się jedyną legalną władzą narodową w Galicji Zachodniej......................................................... 33 25. [Kraków koniec lutego ?]. Wezwanie do przeciwdziałania rzekomej agitacji antypowstań- czej agentów caratu wśród chłopów w Galicji Zachodniej . . . .,....................... 33 26. Kraków 1 III. S. Koźmian do Hotelu Lambert. Konieczność pozyskania Dyrekcji dla idei demonstracji zbrojnej oraz wywarcia presji na rząd wiedeński, aby umożliwił sprowa- dzanie broni. Pojawienie się Mierosławskiego. Prośba o regularne biuletyny z Paryża . - 37 27. [Lwów] 2 III. I. Wysocki do Rady Naczelnej Galicyjskiej w sprawie przerzucenia ochot- ników z Mołdawii na granicę Lubelskiego.............................................. 37 28. Wiedeń 4 III. S. Tarnowski do Hotelu Lambert. Ponaglenie o przesyłkę broni. Wysyłka agentów do Warszawy, Szwecji i Bukaresztu. Niezdecydowanie rządu wiedeńskiego . . 38 29. Kraków 11 III. L. Wodzicki do Hotelu Lambert. Dyktatura Langiewicza. Krytyka kon- cepcji Rządu Cywilnego. Nadzieje na rozwiązanie organizacji czerwonych................ 39 30. [Kraków] 16 III. L. Wodzicki do Hotelu Lambert. Ocena dyktatury Langiewicza. Sprawa broni i pieniędzy........................................................... 40 31. Kraków 17 III. M. Waligórski do Hotelu Lambert. Zapowiedź regularnych biuletynów. Prośba o adresy agentów dyplomatycznych w Szwecji i Anglii oraz prasę francuską i an- gielską. Przyjazd K. Starzeńskiego .................................................. 41 32. Kraków 20 III. Rozwiązanie Ławy Głównej Krakowskiej.............................. 42 33. Kraków 20 III. Powierzenie A. Aleksandrowiczowi funkcji intendenckich w Krakowie . 43 34. Kraków 21 III. S. Tarnowski do Hotelu Lambert. Okoliczności upadku dyktatury Lan- giewicza w oświetleniu W. Bentkowskiego. Zabiegi Z. Jordana i A. Potockiego .... 43 35. Kraków 21 III. S. Koźmian do Hotelu Lambert. Upadek dyktatury Langiewicza ma pozytywne strony. Problem kontynuowania walki lub nie................................. 45 36. [Kraków] 22 III. Zakaz współpracy z gen. Rochebrunehn............................. 46 37. Kraków 25 III. NN do A. Czechowicza. Potępienie intryg Mierosławskiego. Koncentracja powstańców w Lasach Świętokrzyskich. Misja Ćwierczakiewicza w Londynie.............. 46 38. Kraków 25 III. NN do E. Januszkiewicza. Zła sytuacja powstania. Zaostrzenie postawy władz austriackich................................................................... 47 39. Kraków 27—31 III. N. Machalski do M. Machalskiego. Odpowiedzialność Mierosław- skiego za klęskę Langiewicza. Inwektywy przeciwko lewicy ............................. 48 40. Kraków 1IV. S. Kieszkowski do F. Kieszkowskiego. Intrygi Mierosławskiego przeciwko Langiewiczowi. Przychylność władz austriackich do powstania . ........................ 48 41. [Kraków ok. 1 IV]. Oświadczenie J. Grekowicza i jego oficerów, którzy podporządko- wują się Rządowi Tymczasowemu...........................................'............. 49 42. [Lwów] 3 IV. List polecający I. Siemieńskiego dla L. Sznauferta................. 49 43. Kraków 4—5 IV. S. Tarnowski do Hotelu Lambert. Sytuacja w Królestwie bez zmian 50 44. Kraków 7 IV. I. Izbiński do W. Bromirskiego. Krytyka stosunków krakowskich. Złago- dzenie stosunku oficerów rosyjskich do powstańców. Sprawy organizacyjne............... 51 45. Kraków 8 [IV]. S. Tarnowski do Hotelu Lambert. Klęska Grekowicza pod Szklarami. Aresztowanie J. Kurzyny. Przygotowania zbrojne w Poznańskiem. Noty mocarstw zachodnich. Berg w Warszawie...................................................... 51 46. [Kraków] 9 [IV]. S. Tarnowski do Hotelu Lambert. Sytuacja w Królestwie Polskim i na Litwie...................................................................... 53 490
47. Kraków 10 IV. Nominacja M. Domagalskiego na tymczasowego dyrektora Wydziału Wojny ......................................................................... 53 48. Kraków 13 IV. H. Chwalibogowa do H. Dembińskiego. Powód aresztowania gen. Kruszewskiego. Pogłoski o Wielopolskim i w. ks. Konstantym ................. . 54 49. Kraków 20 IV. L. Osiński do K. Borkowskiego. Sytuacja w Krakowie. Aresztowania. Śmierć Bobrowskiego. Agent rosyjski Rychter. Pogłoski o Langiewiczu. Pope Hennessy w Krakowie ...................................................................... 54 50. Kraków 20 IV. Z. R. do J. Ratomskiego. Pogląd na carską amnestię. Bankiet ku czci Hennessy’ego. Pojedynek Z. Wielopolskiego ....................................... 56 51. Wiedeń 22 IV. L. Wodzicki do Hotelu Lambert. Dwuznaczne zachowanie się Waligór- skiego. Intrygi Rochebrune’a i Mierosławskiego. Pope Hennessy w Krakowie. Represje austriackie.......................................................................... 56 52. Wiedeń 23—24 IV. L. Wodzicki do Hotelu Lambert. Aresztowania ochotników fran- cuskich ignorowane przez ambasadę francuską w Wiedniu. Echa podróży Hennessy’ego 58 53. Kraków 25 IV. NN do A. Przeździeckiego. Nieudane wyprawy z Krakowa do Królestwa. Stosunek Austrii. Pogłoski z Kaukazu........................................... 60 54. Kraków 27 IV. Organizacja opieki lekarskiej nad powstańcami w Galicji Zachodniej, zwłaszcza rejonach nadgranicznych ................................................. 60 55. [Lwów] 29 IV. Upoważnienie dane Stowarzyszeniu Sióstr Klaudii do zbierania ofiar na cele powstańcze................................................................... 63 56. Kraków 1 V. S. Tarnowski do Hotelu Lambert. Zatarg Rochebrune’a z Jordanem. Za- mierzony wyjazd Waligórskiego do Wiednia ............................................ 63 57. Kraków 1 V. S. Koźmian do A. E. Koźmiana. Prośba o poufne informacje o polityce francuskiej dla „Czasu”. Rozważania o stanie sprawy polskiej......................... 64 58. Kraków 3 [V]. B. Stattlerowa do L. Bystrzonowskiego. Misja W. Stattlera. Wyjazd Rochebiune’a. Wymarsze oddziałów powstańczych z Krakowa ......................... 65 59. Kraków 5 V. M. Łuszczkiewicz do S. Łuszczkiewicza. Nieżyczliwość władz austriackich. Krytyka Mierosławskiego. Liczebność wojsk carskich. Nastroje wśród ludności. Ochot- nicy cudzoziemscy ............................................................. 65 60. Kraków 8 V. L. Wodzicki do Hotelu Lambert. Zmiana na stanowisku agenta w Krakowie. Klęska Romockiego pod Szycami. Pogłoski z Królestwa ............................ 66 61. [Kraków] 9—12 V. S. Tarnowski i L. Wodzicki do Hotelu Lambert. Przygnębienie po klęsce Romockiego. Przychylny stosunek chłopów Podlasia do powstania. Prośba o wstrzymanie ochotników francuskich. Trudności z Rochebrunehn. Agenci carscy w Galicji. Opóźnienie nowych planów Jordana...................................... 67 62. Olszany 14 V. Roman N. do A. Chomskiego. Krytyka dowódców powstańczych. Nie- udane wyprawy z Krakowa. Plany wojenne Jordana ............................. . 69 63. [Kraków połowa maja]. Raport J. Romockiego o starciu pod Szycami........... . 70 64. Kraków 18 V. S. Tarnowski do Hotelu Lambert. Ponowna prośba o wstrzymanie skie- rowań ochotników francuskich. Zapytanie o stan sprawy polskiej na Zachodzie .... 72 65. Kraków 23 V. S. Tarnowski do Hotelu Lambert. Utrata pieniędzy na zakup broni zawiniona przez Hotel Lambert. Braki nowego klucza do korespondencji. Nominacja przez RN Koźmiana na agenta dyplomatycznego w Krakowie............................... 73 66. Kraków 1 VI. Odezwa Wydziału Krakowa i Galicji Zachodniej w sprawie ściągania ofiary narodowej .................................................................. 74 67. [Kraków] 12 VI. S. Koźmian do Hotelu Lambert. Niekorzystne zmiany w opinii publicz- ny Europy wobec sprawy polskiej. Obietnica poprawnych depesz z wiadomościami z kraju 74 68. Lwów 12 VI. NN. do B. Różyckiego. Przyjazd do Krakowa z grupą ochotników cudzo- ziemskich. Krytyczna ocena wypraw z Galicji do Królestwa. Kampania E. Różyckiego. Plany wyprawy na Wołyń .......................................................... 75 69. Tulcza 14 VI. Pokwitowanie na 10 tys. rb. sr. wystawione przez Z. Miłkowskiego ... 76 70. Kraków 23 VI. NN do L. Raczyńskiego. Represje austriackie, wykorzystywanie chłopów. Liczba internowanych. Nadzieje na interwencję dyplomatyczną................. . 76 34 — Galicja... 491
71. Kiaków 25 VI. Kazimierz N. do K. Urbanowskiego. Spój- Rochebrune’a z Komitetem Galicji Zachodniej i Z. Jordanem, wyjazd jego za granicę. ............. 77 72. Kraków 10 VII. S. Tarnowski do I. Plichty. Adres RN do papieża. Ponowne aresztowa- nie W. Bentkowskiego. Braki nowego klucza do korespondencji ........... 78 73. Kraków 13VII. S.Tarnowski do Hotelu Lambert. Prośba Z. Jordana o zakup map; za- pytanie o skuteczność broni rakietowej ........................................ 79 74. Kraków 25 VII. S. Tarnowski do I. Plichty. Skarga na brak wiadomości. Zapytanie o los adresu RN do papieża...................................................... 79 75. Wiedeń 27 VII. L. Wodzicki do Hotelu Lambert. Zaostrzenie kursu Austrii wobec Polaków. Potrzeba wiadomości podnoszących na duchu. Konieczność przeciwdziałania agitacji Mierosławskiego na emigracji.......................................... 80 76. Kraków 30 VII. Nakaz rekwizycji konia ..................................... 81 77. Kraków 1 VHI. List polecający do K. Sczanieckiego........................... 81 78. Kraków 3 VIII. Upoważnienie do werbunku do Bractwa Rzemieślniczego .... 82 79. [Kraków] 31 VIII. Doniesienie o zakonspirowanym Bractwie Rzemieślniczym .... 82 80. Kraków 11 VIII. J. Grabowski do A. Aleksandrowicza. Wezwanie do złożenia raportu o stratach wynikłych z eksplozji 7 VIII w Krakowie ............................. 85 81. Lwów 13 Vin. S. Jarmund do W. Zbyszewskiego. Ostrzeżenie przed J.Fellerem .... 86 82. Lwów 13 VIII. Z. Kaczkowski do I. Plichty. Pogorszenie nastrojów we Lwowie, czerwona opozycja, „Prawda”. Plany nowych wypraw. Chłopi wobec powstania. Represje w Galicji 86 83. Kraków 15 VIII. Odezwa potępiająca zbiegostwo z oddziałów ................. 89 84. Kraków [połowa sierpnia]. J. Grabowski do A. Aleksandrowicza. Wezwanie do złożenia przysięgi przez funkcjonariuszy policji narodowej ............................. 90 85. Lwów 20 VHI. Z. Kaczkowski do M. Waligórskiego. Ponowne podjęcie obowiązków korespondenta Hotelu Lambert. Prośba o stały fundusz. Niekorzystne nastroje we Lwowie .................................................................. 91 86. [Lublin ?] 21 VHI. K. Gregorowicz do W. Zbyszewskiego. Przesyłka funduszów na zakup broni dla Lubelskiego i Podlasia ..................... 93 87. Kraków 21 VIII. W. Majewski do A. Aleksandrowicza. Wezwanie do karania osób usuwających się od obowiązków w organizacji narodowej.............. 94 88. Lwów 23 VIII. Z. Kaczkowski do I. Plichty. Sytuacja w Lubelskiem i na Wołyniu. Po- gróżki „Prawdy” pod adresem Komitetu Lwowskiego................................ 95 89. Lwów 27 VIII. Z. Kaczkowski do I. Plichty. Rozwiązanie Komitetu Galicji Wschodniej. Trudności czerwonych zorganizowania Rady Prowincjonalnej. Aresztowanie W. Mile- wicza. Lelewel w Lubelskiem. Wiadomości z księstw naddunajskich ........ 96 90. Lwów 30 VIII. Z. Kaczkowski do I. Plichty. Pomyślny debiut Lelewela. Aresztowania we Lwowie i Krakowie. Istota sporu między Komitetem Galicji Wschodniej a komisarza- mi RN ...................................................................... 98 91. [Kraków lato]. A. Aleksandrowicz do naczelników sekcji. Zakres obowiązków członków organizacji i sekcyjnych ..................................................... 100 92. [Kraków lato]. Bractwo Rzemieślnicze (?) odmawia współpracy z grupą osób zamierza- jących opiekować się chorymi powstańcami ..................................... 100 93. Lwów 1 IX. Z. Kaczkowski do M. Waligórskiego. Spór między Komitetem Galicji Wschodniej a komisarzami RN. Aresztowanie W. Milewicza i członków Rady Prowin- cjonalnej Galicji Zachodniej. Lelewel w Lubelskiem. Wystąpienia chłopów ukraińskich . 101 94. Lwów 3 IX. Z. Kaczkowski do I. Plichty. Klęska oddziałów w Lubelskiem. Zarekwiro- wanie dokumentów organizacji narodowej w Galicji. Dalszy opór Komitetu Galicji Wschodniej. Odwołanie S. Jarmunda i przybycie I. Kopernickiego .......... 102 95. Lwów4IX. Nakaz udzielenia pomocy staraniom o zwolnienie z więzienia!. Kurzyny . . 104 96. Kraków 7IX. Odezwa A. Aleksandrowicza o sposobie obliczania podatku narodowego . 104 97. Lwów 13 IX. Z. Kaczkowski do I. Plichty. Klęska i śmierć Lelewela. Przygotowania A. Waligórskiego do wkroczenia w Lubelskie. Dalszy ciąg zatargu między Komitetem Galicji Wschodniej a Radą Prowincjonalną. Przygotowania E. Różyckiego. Broszura 492
A. Grochowalskiego ................................... . 105 98. Lwów 13 IX. Z. Kaczkowski do L. Kaplińskiego. Skarga na brak odpowiedzi i fundu- szów. Prośba o wskazówki .......................... 106 99. Kraków 14IX. Rada Prowincjonalna Galicji Zachodniej wyjaśnia sprawę broni ofiaro- wanej przez komitet szwajcarski ............... . ..... 107 100. [Paryż] 20 IX. Z. Laskowski do RN. Sprawozdanie ze stanu organizacji narodowej w Krakowie ............................................... 108 101. [Z obwodu tarnopolskiego] 22 IX. A. Miaskowski do pik. Strusia. Raport o brakują- cych koniach i efektach w 3. oddziale ..................... 111 102. Łowcza 28IX. Raport z objazdu kordonu granicznego .............. 112 103. [Lwów] 30IX. Gen. E. Różycki do Komisji Ekspedycyjnej w sprawie jej podporządko- wania władzy wojskowej płk. Strusia ............................. 113 104. Lwów 30IX. Z. Kaczkowski do I. Plichty. Zmiana składu RN i jej reperkusje w Galicji. Ucieczka I. Kurzyny z więzienia. Zatarg I. Kopemickiego z Komitetem Galicji Wschod- niej. Przejęcie władzy cywilnej przez E. Różyckiego. Stosunek Austrii do powstania . 114 105. [Lwów koniec września]. Projekt regulaminu służby granicznej Wschodniej Galicji . . 118 106. [Z obwodu tarnopolskiego] 1 X. A. Frankowski (?) do E. Różyckiego. Przyjazd J. Chale- ckiego. Sprawa mjr. Ruszczewskiego. Sprawy finansowe ............. 120 107. Lwów 1 X. Z. Kaczkowski do I. Plichty. Rozwiązanie Komitetu Galicji Wschodniej i przejęcie władzy przez E. Różyckiego ........................ 122 108. Kraków 2 X. Z. Kuczyk do I. Maciejowskiego. Objęcie funkcji organizatora wojsko- wego Galicji Zachodniej z ramienia Mierosławskiego. Wezwanie do współpracy ... 122 109. [Nowy Sącz] 2 X. Sprawozdanie wysłannika Rady Prowincjonalnej Galicji z narady w Nowym Sączu w sprawie podatku narodowego ............... 123 110. [Tarnów] 4 X. Sprawozdanie wysłannika Rady Prowincjonalnej Galicji z narady w Tarno- wie w sprawie podatku narodowego ................................ 124 111. [Kraków] 6 X. Raport policji narodowej o aresztowaniach w Krakowie ..... 125 112. Lwów 6 X. Z. Kaczkowski do I. Plichty. Zjazd delegatów obwodowych Galicji Wschod- niej — większość odmawia współpracy z nową organizacją. Krytyka agentów RN. Konfis- kata broni przeznaczonej dla A. Waligórskiego. Sugestia usunięcia L. Skorupki z agencji polskiej w Wiedniu .............................................. 125 113. [Kraków] 7 X. Raport policji narodowej. Konfiskaty, rewizje. Śledztwo w sprawach I. Kruszewskiego i W. Bentkowskiego. Aresztowania..... 128 114. Kraków 9 X. Nominacja A. Szczepańskiego na naczelnika m. Krakowa ..... 129 115. [Kraków] 9 X. M. Brzeski (?) do A. Szczepańskiego. Upoważnienie do zbierania składek. Wyznaczenie pomieszczeń na więzienie, poszukiwanie mieszkań itp. ....... 129 116. [Kraków] 9 X. Okólnik I. Chmieleńskiego rozwiązujący Radę Prowincjonalną Galicji Zachodniej ................................................ 130 117. Lwów 10 X. Z. Kaczkowski do I. Plichty. Wystąpienie,,Prawdy”. Groźba wprowadzenia stanu oblężenia w Galicji .......................... 131 118. [Kraków] 11 X. Raport policji narodowej o śledztwie w sprawie W. Bentkowskiego . . 132 119. Kraków 12 X. Ostrzeżenie przed kolportowaniem nazwisk osób należących do organi- zacji narodowej................................................ 133 120. [Kraków przed 13 X]. Notatka A. Aleksandrowicza (?) w sprawie pretensji ob. Hahna (?) z tytułu wyrobu ładunków............................................ 133 121. Lwów 15 X. Z. Kaczkowski do I. Plichty. Stosunek organizacji krakowskiej do rządu wrześniowego. Ostry kurs władz austriackich w Galicji. Gotowość objęcia stanowiska agenta RN w Wiedniu. Tajne pismo „Praca”. Prześladowanie ziemian polskich na Ukrainie ................................................... . . . 134 122. [Kraków pierwsza połowa października ?]. Okólnik I. Chmieleńskiego (?) dotyczący przydziału wiktu, kwater oraz podatku narodowego .............. 138 123. Kraków 16 X. E. Habich do A. Szczepańskiego. Instrukcja w sprawie poboru .podatku narodowego ................................. 139 493
124. Kraków 16 X. S. Koźmian do Hotelu Lambert. Program rządu wrześniowego. Odmowa współpracy z rządem przez Radę Prowincjonalną. Podanie się Koźmiana do dymisji w Biurze Korespondencyjnym ....................................................... 140 125. Kraków 20 X. Z. Kuczyk do E. Habicha (?). Przyjęcie obowiązków organizatora sił zbrojnych Galicji Zachodniej. Żądanie powiadomienia organizacji narodowej o funkcjach i zadaniach organizacji wojennej.................................................... 141 126. Kraków 21 X. Okólnik W. Majewskiego utrzymujący na stanowiskach naczelników obwodowych ...........................................................................142 127. Lwów 21 X. Płk Smoliński do gen. E. Różyckiego. Protest przeciwko rozwiązaniu 8, Oddziału Wołyńskiego..................................................................143 128. Kraków 23 X. Okólnik W. Majewskiego o powołaniu organizatora wojskowego na Galicję Zachodnią................................................................... 144 129. Lwów 24 X. Z. Kaczkowski do I. Plichty. Ożywienie walk w Królestwie. Upadek czerwo- nego rządu w Warszawie . .................................................. 144 130. Królestwo Polskie (?) 25 X. Nominacja dla B. Dobrowolskiego................... 147 131. Kraków 26 X. Wydział Efektów do W. Majewskiego. Sprawa wysyłki broni i amunicji . 147 132. (Kraków] 28 X. Ob. Czernicki („Jerzyna”) do J. Bauma (?). Sprawy rozliczeń za dostawy umundurowania.................................................................... . 148 133. [Tarnów ?] 28 X. Pełnomocnik woj. sandomierskiego do Wydziału Rzeszowskiego. Sprawa broni m. in. po oddziale Czachowskiego................................... 150 134. Kraków 28 X. Wydział Efektów do W. Majewskiego. Przejęcie funkcji i rachunków od poprzednich dostawców Wydziału........................................................151 135. Kraków 29 X. Opinia Wydziału Efektów o pretensjach ob. Góry z tytułu dostaw wojen- nych .................................................................................152 136. Kraków 30 X. W. Majewski do W. Zbyszewskiego. Nakaz dostarczenia funduszów na wyprawienie oddziału A. Waligórskiego .............................................. 152 137. [Lwów] 30 X. Oświadczenie W. Majewskiego, iż władze narodowe nie miały udziału w zabójstwie L. Kuczyńskiego ....................................................... 152 138. Kraków 31 X. E. Jędrzejewicz do W. Majewskiego. Nadużycia S. Armatysa przy dostawie broni. Wniosek o ściągnięcie zeń należności i złożenie nań sądu.......................153 139. Kraków 31 X. W. Majewski do W. Zbyszewskiego. Wskazówka co do sposobu opłacania kurierów .............................................................................155 140. (Kraków ? październik]. Projekt urządzenia w Galicji sieci organizacji wojskowej . . . 155 141. [Rudnik ?] 1 XI. List polecający dla oficera zbierającego ludzi z rozpierzchniętych od- działów ..................................................................... ...... 158 142. Lwów 1 XI. Z. Kaczkowski do I. Plichty. Zamordowanie L. Kuczyńskiego. Trudności finansowe. Wzrost represji austriackich. Niesnaski w oddziałach E. Różyckiego .... 159 143. Kraków 2 XI. Okólnik W. Majewskiego w sprawie poboru podatku narodowego . . . 160 144. Kraków 2 XI. W. Majewski do W. Zbyszewskiego. Wezwanie do potwierdzenia odbioru 2 pism wcześniejszych ............................................................161 145. Kraków 2 XI. S. Koźmian do Hotelu Lambert. Zadowolenie ze zmiany składu RN. Aresz- towanie S. Tarnowskiego............................................................. 162 146. Kraków 3 XI. E. Jędrzejewicz do W. Majewskiego. Prośba o urlop miesięczny i wniosek o wyznaczenie nowego dyrektora Wydziału Efektów . .................................. 163 147. Kraków 3 XI. Ekspedycja broni w Lubelskie i Podlaskie. Skarga na gen. Kruka. Lista potrzebnego sprzętu bojowego .........................................................163 148. Kraków 6 XI. Odpowiedź Wydziału Efektów na zapytania z pogranicza woj. lubelskiego 166 149. Lwów 7 XI. Z. Kaczkowski do I. Plichty. Klęska oddziałów gen. Kruka. Wrażenia z mowy Napoleona III .................................................................167 150. Kraków 8 XI. Etat komendantury placu m. Krakowa.................................169 151. Kraków 9 XI. S. Koźmian do Hotelu Lambert. Zadowolenie z mowy Napoleona III. RN winien poprzeć ideę kongresu .............................................. 170 152. [Lwów] 10 XI. E. Różycki do W. Zbyszewskiego. Nakaz zwrotu konia ........ 171 494
153. [Lwów] 10 XI. Płk J. Struś. Nominacja L. Sznauferta na naczelnika werbunku w pow. jarosławskim................................................................... 172 154. Kraków 12 XI. W. Majewski do Wydziału Efektów. Rozkaz powołania przysięgłych biegłych do oceny produktów dostawianych na potrzeby narodowe..................... 172 155. Kraków 13 XI. List gończy za dostawcą broni nazwiskiem Polaczek................... . 173 156. [Lwów przed 14 XI], Organizacja administracyjno-policyjna m. Lwowa ....... 173 157. Lwów 14 XI. Ogłoszenie utworzenia we Lwowie organizacji miejskiej z Wydziałem Miejskim na czele..................................................................180 158. [Kraków] 14 XI. Wydział Efektów przekazuje do Kasy Głównej złr. 425 na zakup rakiet dla gen. Bosaka.................................................................. 181 159. Kraków 15 XI. S. Koźmian do Hotelu Lambert. Refleksje nad następstwami mowy Napoleona III. Sprawy terroru i stanu oblężenia w Galicji. Ataki prasy austriackiej na Napoleona 111 .....................'..........-..............................181 160. Kraków 17 XI. Wydział RN w Galicji do W. Zbyszewskiego. Wyjaśnienie w sprawie wykazu rannych i poległych ...................................................... 182 161. [Kraków] 17 XI. Wykaz zalegających w Wydziale Efektów bezużytecznych przedmiotów 183 162. [Kraków] 18 XI. Raport dzienny dla W. Majewskiego. Aresztowania, śledztwa, denun- cjacje ............................................................................183 163. [Tarnów] 18 XI. Zaświadczenie Wydziału Obwodowego Tarnowskiego dla K. Strzy- żewskiego ..................................................................... 184 164. Kraków 19 XI. W. Majewski do W. Zbyszewskiego. Sprawa zatargów między oficerami. Zapowiedź ukonstytuowania Wydziału RN w Galicji. Transport broni...................184 165. [Kraków] 19 XI. Raport dzienny dla W. Majewskiego. Śledztwa austriackie w sprawie dostaw broni. Rewizje. Ruchy wojsk .............................................. 185 166. Kraków 20 XI. Organizacja administracyjna m. Krakowa................................ 186 167. [Kraków] 20 XI. Raport dzienny dla W. Majewskiego. Prośba S. Rozponda. Zapo- wiedź rewizji i aresztowań.........................................................189 168. Kraków 20 XI. Projekt etatu Wydziału Policji w Krakowie .......... 189 169. [Lwów ok. 20 XI]. Lista agentów władz zaborczych we Lwowie ...........................190 170. Kraków 21 XI. Z. Kuczyk do W. Majewskiego. Zawiadomienie o objęciu funkcji, żądania podporządkowania sobie wszystkich władz wojskowych i przekazania funduszów ... 191 171. [Kraków] 21 XI. Raport dzienny dla W. Majewskiego. Rewizje i śledztwa. Wypadek odmowy zapłacenia podatku narodowego ............................................ 192 172. Lwów 22 XI. B. Lutostański do S. Karpińskiego. Okólniki Mensdorffa świadczą o dobrej orientacji w sprawach organizacji narodowej........................................193 173. Kraków 22 XI. Przesyłka blankietów ...................................................194 174. [Kraków] 22 XI. Sprawozdanie Wydziału Efektów o możliwości wyrobu odzieży w ob- wodzie sądeckim ........................................................... . 194 175. [Kraków] 23 XI. W. Majewski do S. Karpińskiego. Odmowa przesłania pieniędzy do pow. hrubieszowskiego..............................................................195 176. [Kraków] 23 XI. Wniosek Wydziału Efektów w sprawie 2-tygodniowych sprawozdań referentów obwodowych ......................................................... 196 177. Kraków 23 XI. S. Koźmian do Hotelu Lambert. Wystąpienie Schmerlinga. Koncentracja wojskowa w Galicji .............................................................. 197 178. Kraków 24 XI. Okólnik W. Majewskiego dotyczący podatku narodowego .... 197 179. [Kraków] 24X1. B. Statter do W. Majewskiego. Raport o rewizjach i aresztowaniach . . 198 180. Kraków 26 XI. List polecający oficera Bojewskiego ............................... 199 181. Kraków 26 XI. Okólnik poszukujący mjr. Bohdanowicza................. 199 182. Lwów 26 XI. Zakaz druku broszury J. Dzierzkowskiego .................................200 183. Lwów 27 XI. B. Lutostański do B. Stattera (?). Ostrzeżenie w sprawie tropionej przez władze austriackie komendy placu w Krakowie .......................................200 184. [Kraków] 28 XI. Wydział Efektów do W. Majewskiego. Rewizja w jednym z magazynów Wydziału. Skarga na Ekspedyturę ................................................. 201 495
185. [Kraków] 28 XT. Raport dzienny dla W. Majewskiego. Rewizje i aresztowania. Wysyłka internowanych do Brna ....................................................... 201 186. Lwów 28 XI. B. Lutostański do S. Karpińskiego. Zaostrzenie represji w Galicji. Śledztwo w sprawie Bogusławskiego i nadzór nad 3 osobami ........................ 202 187. [Kraków] 29 XI. Informacja o wyjaśnieniach ob. Biechońskiego o wyrobie amunicji . . 203 188. Kraków 29 XI. Ogłoszenie za zdrajcę L. Rogujskiego ..................... 204 189. Kraków 29 XI. S. Koźmian do Hotelu Lambert. Argumenty przemawiające za kontynu- acją powstania zimą. Obietnica utworzenia biura prasowego w Mysłowicach. Brak wiadomości od Kaczkowskiego ............................................ 205 190. Kraków 30 XI. Ogłoszenie 3 właścicieli ziemskich za wyjętych spod prawa ...... 206 191. [Kraków] 30 XI. Raport dzienny dla W. Majewskiego. Rewizje, aresztowania i śledztwa . 206 192. .Kraków 30 XI. Wezwanie do ogłoszenia cyrkularza W. Majewskiego ...... 208 193. [Kraków listopad]. Lista agentów władz zaborczych w Krakowie ........ 208 194. [Kraków po 30 XI]. Sprawozdanie Wydziału Skarbu okręgu krakowskiego .... 209 195. Kraków 1 XII. W. Majewski do W. Zbyszewskiego. Obstalunek dla oddziału jazdy Pułku Krasnostawskiego ................................................. 213 196. [Kraków] 1 XII. Raport dzienny dla W. Majewskiego. Aresztowania i rewizje. Petycja chłopów spod Ojcowa .................................................. 214 197. [Lwów początek grudnia]. Instrukcja gen. E. Różyckiego w sprawie utworzenia Komisji Wojennej oraz organizacji werbunkowej . ............................. 215 198. [Kraków] 4 XII. A. Aleksandrowicz do B, Stattera (?). Sprawa kart pobytu i kwater dla członków policji. Zapowiedź obławy policji austriackiej...................218 199. [Kraków] 6 XII. W. Majewski zapowiada przybycie nowego naczelnika okręgu lwowskie- go. Nakaz zebrania dowodów obciążających Z. Kaczkowskiego ................218 200. [Kraków] 6 XII. Raport dzienny dla A. Biemawskiego. Zarządzenia antypowstańcze. Konfiskaty broni i aresztowania. Śledztwo w sprawie Siemieńskiego ....... 219 201. Kraków 6 XII. S. Koźmian do Hotelu Lambert. Prawdopodobne zawieszenie „Czasu”. Wyjazd Łuniewskiego do Rzymu, Orzechowskiego do Konstantynopola, odwołanie W. Jordana ............................. ........... .................... 220 202. [Kraków] 8 XII. Nakaz W. Majewskiego przeciwdziałania translokacji księży przy- chylnych powstaniu ........................................................ 221 203. Lwów 8 XII. Raport B. Lutostańskiego o zagrożeniu transportu broni wysłanego do Galicji z Saksonii ..................................................... 221 204. [Lwów] 9 KIL Gen. E. Różycki do NN. Nakłania do powrotu na stanowisko w organi- zacji narodowej ........................................................ . 222 205. [Kraków] 9 XII. W. Majewski do S. Karpińskiego. Nakaz przysłania szeregu osób do Krakowa, stałej komunikacji z Bukowiną itd. . . .........................222 206. Lwów 9 XII. T. Zienkowicz do S. Karpińskiego. Zobowiązanie przysięgą członków organizacji do niewyjawiania tajemnic służbowych ............... 223 207. [Kraków] 10 XII. W. Majewski do S. Karpińskiego. Wskazówka łagodzącego wpływa- nia na „rozbieżne partie” ................................................... 224 208. [Kraków] 10 XII. W. Majewski do S. Karpińskiego. Zapowiedź wypuszczenia polskiej monety srebrnej......................................................... 224 209. [Kraków] 10 XII. W. Majewski do S. Karpińskiego. Wyznaczenie funduszu dyskrecjo- nalnego ..................................................................- . 225 210. [Kraków] 11 XII. Sprawozdanie Ekspedytury okręgu krakowskiego ......... 225 211. [Kraków] 12 XII. W. Majewski do S. Karpińskiego. Nakaz rozciągnięcia kontroli nad prasą lwowską, sprawa pożyczki narodowej ............................... 226 212. [Kraków] 13 XII. S. Koźmian do Ignacego Plichty. Zapowiedź ukazania się „Chwili”. Koniec złudzeń co do Austrii ........................................... 227 213. [Kraków] 15 XII. W. Majewski do S. Karpińskiego. Nakaz roztoczenia nadzoru nad 2 działaczami białych w Krakowie ........................ 228 496
214. Kraków 16 XII. W. Majewski do S. Karpińskiego. Przesyłka materiałów z Tarnopola i Czerniowiec ....... ............. 229 215. [Kraków] 17 XII. A. Biernawski do W. Zbyszewskiego. Ostrzeżenie o spodziewanych rewizjach......................................................................229 216. Kraków 17 XII. M. Brzeski do B. Stattera (?). Nakaz usunięcia się z Krakowa skierowany do oddziałów wszystkich wojskowych pozostających tu bez upoważnienia ..... 230 217. Kraków 17 XII. Wydział RN w Galicji do W. Zbyszewskiego. Nakaz rozbudowania organizacji w Rzeszowskiem ................................................ 230 218. [Lwów] 18X11. E. Różycki do W. Zbyszewskiego. Odpowiedź na szczegółowe życzenia . 231 219. [Kraków] 18 XII. Wydział Efektów do B. Stattera (?). Dostawa partii obuwia i nabycie pałasza................................................................. . 232 220. [Kraków] 20 XII. S. Koźmian do Hotelu Lambert. Zawieszenie „Czasu” i ukazanie się „Chwili”. Skazanie W. Bentkowskiego na rok więzienia. Wiadomości z Warszawy . . . 232 221. Kraków 22 XII. A. Biernawski do W. Zbyszewskiego. Konieczność zasilania powstania nowymi oddziałami ........................................................... 233 222. Kraków 23 XII. A. Biernawski do W. Zbyszewskiego. Ostrzeżenie przed grożącymi rewizjami.................................................................. 233 223. Kraków 25 XII. Wydział RN w Galicji do W. Zbyszewskiego. Instrukcja werbunkowa . 234 224. [Tarnów] 27 XII. A. Frankowski do płk. Strusia. Sprawy kwater, umundurowania, żołdu itd. ................................................................. . 235 225. Kraków 29 XII. A. Biernawski do W. Zbyszewskiego. Ostrzeżenie przed grożącym aresztowaniem................................................................ 235 226. [Kraków] 30 XII. S. Koźmian do Hotelu Lambert. Kryzys w redakcji „Chwili”. Nie- bezpieczeństwo zagrażające kpt. Magnanowi; dymisja L. Mierosławskiego ...... 237 227. [Lwów koniec grudnia]. Instrukcja gen. E. Różyckiego określająca obowiązki naczelnika kadr wojskowych w obwodzie ......................... ..... 238 Rok 1864 228. 1 I. Raport komendanta 4. Szwadronu Jazdy Wołyńskiej .............. 239 229. [Kraków] 2 I. A. Biernawski do W. Zbyszewskiego. Oddanie pod sąd płk. L. Dąbrow- skiego. Komentarz do okólnika o wzajemnym stosunku organizacji cywilnej i wojskowej 240 230. [Kraków] 21. Okólnik A. Biernawskiego o mobilizacji lekarzy do służby polowej .... 241 231. Kraków 21. Wydział RN w Galicji do W. Zbyszewskiego. Nowa organizacja wojskowa w Galicji; wzajemne uprawnienia organizacji wojskowej i cywilnej ........ 241 232. [Kraków] 41. W. Gołemberski do swego agenta w Krakowie. Ostrzeżenie M. Utina . . . 242 233. Kraków 5 I. Protest Biura Pomieszczeń przeciw imputowanym jego pracownikom nadużyciom pieniężnym . ..................................................... 243 234. Kraków 61. Wydział RN w Galicji do W. Zbyszewskiego. Wezwanie do zaktywizowania komitetów niewiast ..................................... . . 243 235. [Lwów] 71. Organizator wojskowy okręgu lwowskiego do naczelnika kadr wojskowych obwodu złoczowskiego. Przesyła okólnik Wydziału Wojny ....................... 244 236. Kraków 8 I. A. Biernawski do W. Zbyszewskiego. Odpowiedź na zapytanie o należności za efekty................................................................. . 244 237. [Z obwodu tarnopolskiego] 91. Raport A. J. Chranickiego o stanie 3. Oddziału .... 245 238. Kraków 10 I. A. Biernawski do Wydziału Obwodu Tarnowskiego. Sprawa oddziału mjr. Wagnera............................................................. 248 239. Kraków 10 I. A. Biernawski do W. Zbyszewskiego. Ostrzeżenie przed grożącymi rewi- zjami i aresztowaniami .................................................... 249 240. [Czortków ?] 10 I. Komisarz pograniczny obwodu czortkowskiego do kancelarii gen. E. Różyckiego. Atrybucje urzędu komisarzy pogranicznych. Sprawa transportu broni . . 250 497
241. [Kiaków] 11 I. A. Aleksandrowicz do B. Stattera (?). Sprawa niewłaściwych stosunków z urzędnikami austriackimi..........................................................251 242. [Lwów?] 111. Gen. A. Jeziorański do gen. E. Różyckiego. Prośba o spotkanie..251 243. [Tarnopol] 12 I. Gen. J. XanettKU do płk. Strusia. Raport o potrzebach Pułku Jazdy Wołyńskiej .........................................................................252 244. Kraków 12 I. J. Antoniewicz do A. Aleksandrowicza. Utworzenie straży narodowej w Krakowie. Nadużycia poborców podatku narodowego..............................254 245. Kraków 12 I. Raport policyjnego rewizora oddziału I w Krakowie o poborze podatku narodowego........................................' ............... 254 246. Kraków 13 I. Upoważnienie naczelnika obwodu tarnowskiego do zakupu kożuchów . . 255 247. Kraków 15 I. A. Biemawski do B. Stattera (?). Nakaz wydalenia 2 mieszkańców Kr ó- lestwa podejrzanych o zdradę........................................................256 248. Kraków 151. A. Biemawski doB. Stattera(?). Śledztwo w sprawie szynkarza Detelbauma 256 249. Kraków 151. A. Aleksandrowicz do A. Biernawskiego. Prośba o dymisję .........257 250. [Z obwodu czortkowskiego] 15 I. Płk T. Winnicki do gen. E. Różyckiego. Przyczyny niestawiennictwa we Lwowie. Bezzasadność oskarżeń gen. Waligórskiego................258 251. Tarnów 161. Naczelnik obwodu tarnowskiego do Wydziału Efektów. Wsypa na dworcu w Tarnowie. Wykaz zamówionej odzieży ...................................... 259 252. [Lwów] 17 I. T. Winnicki do płk. Strusia. Zarządzenia wydane celem podtrzymania powstania....................................................................... 259 253. Lwów 17 I. Pierwszy rozkaz dzienny T. Zienkowicza.......................... 260 254. Kraków 181. A. Biemawski do B. Stattera (?). Nakaz wydania legitymacji funkcjonar iu- szowi policji narodowej ............................................................261 255. Kraków 191. Wydział RN do W. Zbyszewskiego w sprawie podatku narodowego . . . 261 256. [Charzewice] 191. Raport inspektora pasa granicznego w rejonie Dzikowa.......262 257. [Kraków] 20 I. W. Majewski do A. Biernawskiego. Zalecenie rozbudowy organizacji narodowej w małych miasteczkach .................................................. 264 258. Kraków 201. Wydział RN do W. Zbyszewskiego. Przesyłka nowych pieczęci.......265 259. [Tarnopol] 201. J. Lam do A. J. Chranickiego. Kłopoty z zakwaterowaniem szwadronu Jazdy Wołyńskiej .................................................................. 265 260. [Lwów] 20 I. Nominacja J. Grekowicza....................................... 266 261. Kraków 201. A. Biemawski do W. Zbyszewskiego .Odpowiedź na raport z 51 .... . 266 262. Kraków 21 I. Wydział RN do W. Zbyszewskiego. Przesyłka instrukcji organizacji woj- skowej .............................................................................267 263. [Lwów] 221. T. Winnicki do płk. Strusia. Wykaz broni i efektów niezbędnych w okręgu lwowskim............................................................................267 264. [Kraków] 23 I. NN do A. Biernawskiego. Formowanie oddziału mjr. Koskowskiego i rtm. Prędowskiego............................................................269 265. Kraków 24 I. A. Biemawski do W. Zbyszewskiego. Wezwanie do udzielenia pomocy 2 osobom .................................................................. 270 266. Kraków 25 I. Dyplom ukończenia kursu w szkole wojskowej w Krakowie .... 271 267. Kraków 25 I. M. Brzeski do B. Stattera (?). Nakaz przeprowadzenia śledztwa wobec 2 podejrzanych. Lista osób, które uzyskały zasiłek na wyjazd do oddziału.......271 268. [Kraków] 26 I. Instrukcja A. Biernawskiego ..................................272 269. Kraków 26 I. Skarga Komitetu Niewiast Polskich ..............................273 270. [Rzeszów ?] 271. NN do A. Biernawskiego. Trudności przesyłania transportu broni i amu- nicji do Królestwa Polskiego................................................. 274 271. [Tarnopol] 28 I. Lista imienna oficerów 2. Pułku Jazdy Ruskiej ... ........275 272. Lwów 281. B. Lutostański do B. Stattera (?). Sprawa blankietów paszportów austriackich. Osoby podejrzane oraz poszukiwane przez policję austriacką.....................278 273. Lwów 291. S. Karpiński do W. Zbyszewskiego. Zabiegi o zwolnienie z aresztu 2 kobiet . 278 274. [Z obwodu tarnopolskiego] 29 I. A. Frankowski do płk. Strusia. Raport o sytuacji 3. szwadronu ............................................................... 279 498
275. [Kraków] 29 I. NN do płk. Strusia. Informacje o wyprawianiu oddziałów .... 279 276. [Kraków] 30 I. B. Statter (?) do A. Biernawskiego. Sprawa pretensji Gintowta do Gostnowskiego ................................................. ...... 281 277. Kraków 311. A. Aleksandrowicz do NN. Krytyka Zgromadzenia Połączonego Rękodziel- ników Krakowskich ...................................................... 281 278. [Tarnopol] 31 I. A. J. Chranicki do gen. E. Różyckiego. Sytuacja w 2. Pułku Jazdy Wo- łyńskiej .............................................................. 283 279. [Z obwodu Przemyskiego] 311. Raport komisji badającej sprawę K. Korotkiewicza . . 284 280. Kraków [31 Ę. Instrukcja prowadzenia rachunkowości w urzędach podlegających Wydziałowi RN w Galicji ...................................................285 281. [Sambor styczeń]. Lista płacy oficerów Jazdy Samborskiej.................288 282. [Kraków] 1 II. Raport Ekspedytury okręgu krakowskiego o stanie funduszów za styczeń 288 283. [Tarnopol] 1 II. 2 listy imienne oficerów Pułku I Piechoty Ruskiej i Pułku I Jazdy Ruskiej............................................................ 290 284. Kraków 2 II. Okólnik A. Biernawskiego wzywający do przedstawienia nazwisk osób nie uiszczających podatku narodowego ...................................... 294 285. [Lwów] 2II. T. Winnicki do płk. J. Grekowicza. Poleca kpt. Topolnickiego.294 286. Kraków 3 II. A. Biemawski do W. Zbyszewskiego. Nowe pieczęcie dla władz lokalnych. Nominacja gen. Sawy na dowódcę I korpusu . ............................. 294 287. [Bochnia ?] 3 II. NN do A. Biernawskiego. Inspekcja punktów przerzutu ludzi i broni, sprawy nominacji i rachunków .............................................295 288. Kraków 3 II. NN do płk. Strusia. Raport o pracy organizatora wojskowego obwodu krakowskiego ........................................................... 297 289. [Lwów] 3 II. T. Winnicki do J. Grekowicza. Przesyłka okólnika płk. Strusia z 2II. . . . 299 290. Kraków 4 II. A. Biemawski do W. Zbyszewskiego. Wezwanie do przedstawienia wykazu płatników podatku narodowego ........................................ 299 291. [Tarnopol] 5II. H. Ruszczewski do gen. J. Chałeckiego. Raport o ubytkach i potrzebach 1. dywizjonu ............................. . . 300 292. [Z obwodu sanockiego] 8II. Instrukcja J. Grekowicza dla komendanta kompanii .... 302 293. Kraków 8II. A. Biemawski do W. Zbyszewskiego. Sprzedaż biletów loteryjnych. Sprawy odzieży i podatku narodowego ......................................... . 303 294. [Lwów] 8 II. T. Winnicki do płk. J. Grekowicza. Sprawa stosunku do władz cywilnych narodowych . ...................................................... 304 295. [Lwów] 8II. T. Winnicki do płk. J. Grekowicza. Regulowanie zatargów władzy wojsko- wej z cywilną .......................................................... . 304 296. [Z obwodu sanockiego] 8 II. J. Grekowicz do Z. Słoneckiego. Ostrzeżenie przed kno- waniami ziemiaństwa w Sanockiem ......................................... 305 297. [Z obwodu sanockiego] 8 II. J. Grekowicz do NN. Nakaz grzecznego obchodzenia się z obywatelami ziemskimi................................................ 305 298. [Tarnopol] 9 II. Odpisy nominacji por. F. Załęsktego i instrukcji dla gospodarza Pułku Jazdy Ruskiej..............................................................305 299. (Tarnopol] 10II. H. Ruszczewski do płk. Strusia. Sytuacja w 2. Pułku Jazdy Wołyńskiej 306 300. Tarnów 11II. NN do Wydziału Efektów w Krakowie. Przekazuje wykaz efektów obwodu tarnowskiego do 6 II ............... .................................... 309 301. [Z obwodu sanockiego] 11 II. J. Grekowicz do mjr. Czyżewicza. Instrukcja w sprawie sformowania szwadronu Skargi ze Lwowa......................... ............ 310 302. [Z obwodu sanockiego] 11 II. J. Grekowicz do T. Winnickiego. Oporny rozwój organi- zacji w obwodzie sanockim................................................ 310 303. [Z obwodu sanockiego] 11 II. J. Grekowicz do mjr. Strojnowskiego. Przesyła kodeks kamy. Polecenia służbowe............................................... 311 304. Kraków 12 II. A. Biemawski do B. Stattera (?). Nakaz sprawdzenia paszportów naro- dowych w Krakowie ....................................................... 311 499
305. Kraków 12 II. A. Biernawski do W. Zbyszewskiego. Ostrzeżenie przed interwencją austriacką w rejonie Tarnobrzega................................................... 312 306. [Z obwodu sanockiego] 12II. J. Grekowicz do NN. Przesyła rozkaz gen. E. Różyckiego. Poleca aresztowanie osób sabotujących pracę narodową............................312 307. [Z obwodu lwowskiego] 12 II. Dr Bończa do pik. Strusia. Transport kożuchów i koni. Fundusze na broń.......................................................... 313 308. Kraków 12 II. Okólnik w sprawie kolportażu prasy powstańczej ................ 313 309. Kraków 12 II. Wydział Skarbu okręgu krakowskiego do A. Aleksandrowicza. Prośba wyjaśnienia niezgodności w rachunkowości........................................... 314 310. Kraków 11—13 II. A. Biernawski do płk. Strusia. Formowanie oddziału Koskowskiego. Paraliżowanie przygotowań wojennych przez ziemian ..............................315 311. Kraków 13 II. Wydział RN do W. Zbyszewskiego. Objaśnienie o sposobie zaspokojenia żądań władz wojskowych........................................................... 316 312. [Z obwodu lwowskiego] 14II. Dr Bończa do płk. Strusia. Sprawa wysyłania rozkazów . . 316 313. Lwów 14II. E. Rydzewski (?) do płk. Strusia. Zgłoszenie się do służby po wyzdrowieniu 317 314. Kraków 14 II. Odezwa A. Aleksandrowicza do Żydów krakowskich ....... 317 315. Kraków 15 II. Wydział RN do W. Zbyszewskiego. Wezwanie do przeciwdziałania po- głoskom o rozruchach w Galicji................................................ 318 316. Lwów 15II. Nominacja na komisarza obwodów: lwowskiego, Samborskiego i sanockiego 319 317. Wiedeń 1511. J. Kwiatkowski do płk. Strusia. Sprawa broni darmsztadzkiej ...... 319 318. Kraków 17 II. A. Biernawski do B. Stattera (?). Nakaz wyegzekwowania podatku naro- dowego ........................................................................ 320 319. [Z obwodu sanockiego] 17II. J. Grekowicz do Z. Sloneckiego. Sprawa rekrutacji kandy- datów na oficerów i podoficerów do szkół wojskowych. Zła praca w Sanockiem . . . 320 320. [Jasło ?] 17II. Zaświadczenie o zatrzymaniu w obwodzie jasielskim rannego pod Komo- rowem por. J. Jaworskiego ......................................................... 321 321. Kraków 18II. Wydział RN do W. Zbyszewskiego. Przesyłka odezwy Wydziału RN z 8II 321 322. Rzeszów 18 II. J. Okniński do A. Biernawskiego. Zgłoszenie się do służby w organizacji cywilnej .......................................................................... 322 323. Kraków 18 II. Mjr Kosa usprawiedliwia się z niewypełnienia rozkazu i prosi o dymisję 322 324. Kraków 19 II. Wydział Skarbu Okręgu Krakowskiego do A. Aleksandrowicza. Nie- ścisłości w rachunkach i wykazach poboru podatku narodowego...................... . 323 325. Kraków 19 II. Organizator wojskowy okręgu krakowskiego do A. Aleksandrowicza. Odrzuca wyjaśnienia mjr. Kosy................................................. 323 326. [Z obwodu sanockiego] 19 II. J. Grekowicz do Z. Sloneckiego. Dziękuje za ostrzeżenie. Zapowiedź dalszych instrukcji ................................................ 324 327. Kraków 20 II. A. Biernawski do W. Zbyszewskiego. Nakaz ściągnięcia podatku naro- dowego ............................ ........... ................................ . 324 328. Kraków 21II. A. Biernawski do B. Stattera (?). Nakaz włączania do raportów dziennych wiadomości o nadużyciach władz austriackich ...................................... 325 329. [Nowy Sącz] 21 II. Okólnik naczelnika obwodu sądeckiego do urzędników służby cy- wilnej ........................................................................... 325 330. [?] 21 II. E. Kleczkowski do H, Ruszczewskiego. Sprawa kaucji za G. Czerwińskiego . . 327 331. Lwów 22 II. Wydział Miejski we Lwowie. Przesyła spis osób ściganych przez władze rosyjskie ........................................................................ 327 332. [Z obwodu czortkowskiego] 22 II. Dr Bończa do płk. Strusia. Sprawa nominacji T. Winnickiego ....................................................... . 328 333. [Z obwodu brzeżańskiego ?] 22II. A. J. Chranicki do płk. Strusia (?). Konflikt z obwo- dowym brzeżańskim. Sprawa dyslokacji 3, szwadronu i działań organizatora lwowskiego 328 334. [Z obwodu tarnopolskiego] 22—23 II. H. Ruszczewski do płk. Strusia. Dalszy ciąg oskarżeń obwodowego brzeżańskiego. Sprawa dyslokacji 3. szwadronu............- . 330 335. [Z obwodu sanockiego] 23 II. J. Grekowicz do Z. Sloneckiego. Gani za opieszałość w pracy ..... ........................... , . ...................... .............. 332 500
336. Kraków 2411. A. Biernawski do W. Zbyszewskiego. Instrukcja podatkowa . . . 332 337. [Z obwodu sanockiego] 24II. J. Grekowicz do NN. Sprawy personalne..............334 338. [Z obwodu sanockiego] 24 II. J. Grekowicz do kpt. Topolnickiego. Podziękowanie za pracę w organizacji narodowej ................................................. 334 339. Lwów 24 II. Nominacja A. Dąbczańskiego na sędziego we Lwowie ....... 335 340. [Z obwodu sanockiego] 25 II. J. Grekowicz do mjr. Czyżewicza. Zakaz udzielania urlo- pów . ........... ......... ................................................... 335 341. [Kraków] 25 II. W. Majewski do A. Golejewskiego. Wezwanie do czynienia zadość żądaniom władzy wojskowej ......................................................... 335 342. [Z obwodu tarnopolskiego] 24— 25—26 II. H. Ruszczewski do płk. Strusia. Sytuacja w Pułku Jazdy Wołyńskiej........................................................336 343. [Kraków] 26II. Raport organizatora okręgu krakowskiego dla płk. Strusia........339 344. Lwów 26 n. S. Karpiński do płk. Strusia. Niestosowny ton pism władz wojskowych . 341 345. [Z obwodu czortkowskiego] 26 IL T. Winnicki do Sztabu Głównego. Raport o sytuacji w 1. oddziale Wojsk Ruskich ................................................ . 341 346. [Z obwodu czortkowskiego] 26 II. T. Winnicki do Sztabu Głównego. Raport o sytuacji w 2. Pułku Jazdy Wołyńskiej. Konflikt władz cywilnych i wojskowych...................344 347. [Z obwodu czortkowskiego] 27 II. T. Winnicki do płk. Strusia. Krytyczna ocena Pułku Jazdy Wołyńskiej ........................................................... 347 348. [Z obwodu sanockiego] 28 II. J. Grekowicz do NN. Sprawa wypłaty żołdu w okręgu sanockim i Samborskim................................................................352 349. Lwów 29 II. Odezwa T. Zienkowicza (?) dementująca pogłoski o zamiarze RN wy- wołania powstania w Galicji...................................................... 353 350. [Kraków luty]. Instrukcja o formowaniu kadr podoficerskich w miastach powiatowych . 354 351. [Wiedeń początek marca]. Relacja M. Zyblikiewicza dla Hotelu Lambert o aresztowaniu S. Tarnowskiego, K. Rogawskiego i A. Sapiehy ................................. 357 352. [Z obwodu sanockiego] I III. J. Grekowicz do NN. Poświadczenie odbioru odezwy . . 360 353. [Z obwodu sanockiego] 1 III. J. Grekowicz do NN. Sprawy werbunkowe w obwodzie sanockim...................................................................... 360 354. [Z obwodu sanockiego] 1 III. J. Grekowicz do mjr. Strojnowskiego. Decyzja karania śmiercią za powodowanie aresztowań ................................................ 361 355. Kraków 3 III. Protokół przekazania wytwórni broni .............................361 356. Kraków 4 III. NN do płk. Strusia. Następstwa stanu oblężenia. Zapowiedź wyjazdu za granicę..................................................................... . 362 357. [Z obwodu sanockiego] 4 III. Okólnik J. Grekowicza ogłaszający stan oblężenia .... 363 358. [Z obwodu sanockiego ok. 4 III]. J. Grekowicz do mjr. Strojnowskiego. Polecenie czu- wania nad bezpieczeństwem oficerów i osób z organizacji narodowej...............364 359. [Kraków] 5 III, NN do płk. Strusia. Prośba o urlop.............................364 360. [Z obwodu sanockiego ok. 5 III]. J. Grekowicz do NN. Stosunek ziemiaństwa do organi- zacji narodowej w Sanockiem i Samborskiem ......................................364 361. [Kraków] 8 HI. Raport Wydziału Skarbu okręgu krakowskiego o stanie funduszów . 366 362. Kraków 8 III. Nominacja NN na naczelnika Ekspedytury ...................... . 367 363. [Rzeszów ?] 12 III. Płk T. Wierzbicki do W. Zbyszewskiego. Przygotowania do przekroczenia granicy Lubelskiego...............................................367 364. [Kraków] 13 III. W. Majewski do A. Biernawskiego. Rozprowadzenie obligacji po- życzkowych i kontrola...........................................................• 368 365. [Lwów] 14 III. W. Rudnicki do płk. Strusia. Sprawa pomocy do wkroczenia w Lubelskie 368 366. [Kraków połowa marca], S. Koźmian do W. Czartoryskiego. Konieczność zakończenia powstania..................................................................- - 370 367. [Z obwodu sanockiego, połowa marca]. Gen. J. Chalecki do płk. Strusia. Sprawa transportu broni i amunicji dla Jazdy Wołyńskiej ............................- • • 373 368. [Z obwodu sanockiego] 16 HI. J. Grekowicz do NN. Niemożność wykonania rozkazu stawienia się we Lwowie ........................................................... 374 501
369. [Z obwodu sanockiego] 16 III. J. Grekowicz do NN. Zapowiedź wymarszu do Królestwa w razie braku odpowiedzi ze Lwowa ................................................... 374 370. [Z obwodu sanockiego] 16 III. J. Grekowicz do mjr. Strojnowskiego. Wezwanie do przyjazdu....................................................................... . . 375 371. [?] 21 III. Gen. J. Chalecki. Ostatni rozkaz dzienny do 2. Pułku Jazdy Ruskiej ..... 375 372. [Kraków] 27 III—Wiedeń 29 III. A. Słotwiński do W. Czartoryskiego. Sytuacja w Galicji po wprowadzeniu stanu oblężenia...................................................... 377 373. [Kraków koniec marca]. Odezwa A. Biernawskiego wzywająca do dalszej pracy w wa- runkach stanu oblężenia............................................................ 379 374. [Z obwodu sanockiego] 1 IV. J. Grekowicz do oficerów 2. batalionu 3. pułku piechoty. Powiadamia o wyjeździe, radzi się przedostać do Mołdawii ....................... 380 375. [Kraków] 2IV. Wydział Efektów do A. Biernawskiego. Sprawa oddziału Dzika .... 381 376. Rzeszów 2 IV. NN do A. Biernawskiego. Ustąpienie ze stanowiska . ........ 382 377. [Kraków] 10 IV. J. Siemieński (?) do F. Kopernickiego. Organizacja przerzutu oficerów i broni. Brak pieniędzy ...................................................... 383 378. [?] 10IV. Upoważnienie do sprzedaży koni 2. Pułku Jazdy Ruskiej..................384 379. [Kraków] 13 IV. Ekspedytura do W. Zbyszewskiego. Sprawa przesyłki broni w Sando- mierskie ..............................................................................385 380. (Tarnów] 15 IV. Organizator wojskowy obwodu tarnowskiego NN o niemożności wy- prawienia oddziału Prendowskiego.............................................. . 385 381. Kraków 23 IV. Inspektor pasa granicznego obwodu krakowskiego NN uzasadnia po- danie o dymisję........................................................................387 382. [Rzeszów] 24 IV. Organizator kadr wojskowych w obwodzie rzeszowskim NN prosi o zaległe uposażenie ................................................................ 387 383. Kraków 25 IV. Ekspedytura krakowska do S. Laurysiewicza. Sprawa oddziału Dzika . 388 384. [Kraków] 27 IV. Wydział Efektów do A. Biernawskiego. Objaśnienie sprawozdania z czynności Wydziału ................................................................ 390 385. Kraków 27 IV. Sprawozdanie z czynności Wydziału Efektów za okres od 1 XI 1863 do 31 III 1864 r................................................................ 391 386. [Lwów] 29 IV. Płk Struś do gen. E. Różyckiego. Zmarnowanie funduszy przez płk. Sawę. Utworzenie nowego ciała kolegialnego we Lwowie. Trudności finansowe .... 397 387. Lwów 6 V. S. Karpiński do płk. Strusia. Sprawa zniszczonej dokumentacji tzw. kasy ruskiej ......................................................................... 400 388. [Lwów] 6 V. Płk Struś do gen. E. Różyckiego. Załamanie się próby ustanowienia we Lwowie ciała kolegialnego .................................................... - 400 389. Lwów 11 V. Pokwitowanie S. Karpińskiego sum otrzymanych z kasy ruskiej ..... 401 390. Kraków 26 V. Odezwa i rozkaz dzienny A. Słotwińskiego jako naczelnika m. Krakowa do obywateli ........................................................................ 402 391. Kraków 27 V. Ostatnie sprawozdanie naczelnika Ekspedytury Rybickiego ...... 403 392. [Kraków] 31 V. Wydział Efektów do A. Biernawskiego. Objaśnienie sprawozdania za kwiecień i maj 1864 r. ............................................................ 406 Aneks Wykaz ważniejszych dokumentów dotyczących Galicji w powstaniu styczniowym opubliko- wanych w III tomie Wydawnictwa materiałów do historii powstania 1863—1864 (Lwów 1890) i wyborze źródeł Demokracja polska w powstaniu styczniowym (Wrocław 1961) . . 410 HepeaeHb BaacneStintz HOKyMerrroB no letue 1'annnnsi b JhmapcKOM Boccianan, onySjm- KOBaHBtK b: Wydawnictwo materiałów do historii powstania 1863—1864 (Lwów 1890) i Demokracja polska w powstaniu styczniowym (Wrocław 1961)....................... 420 Indeks osób........................................................................... 431 Indeks nazw geograficznych . ........................................................ 467 CoflepzcaHHe . .................................................................- - • 473 502